Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ca 174/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 marca 2014 r.

Sąd Okręgowy w Rzeszowie V Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący-Sędzia

SSO Wojciech Misiuda

Sędzia:

Sędzia:

SSO Iwona Szczypiór

SSO Adam Simoni (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sąd. Edyta Rak

po rozpoznaniu w dniu 18 marca 2014 r. w Rzeszowie

na rozprawie

sprawy z powództwa K. W.

przeciwko Gminie W.

o ochronę własności

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Rzeszowie XIII Zamiejscowego Wydziału Cywilnego
z siedzibą w S.

z dnia 26 kwietnia 2013 r. sygn. akt XIII C 30/13

1.  zmienia zaskarżony wyrok w pkt III oraz IV w ten sposób, że nadaje następujące brzmienie:

- punktowi III – nakazuje ściągnąć od pozwanej Gminy W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Rzeszowie kwotę 75 zł (siedemdziesiąt pięć złotych) tytułem opłaty sądowej od pozwu, od uiszczenia której powód został zwolniony,

- punktowi IV – zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 197 zł (sto dziewięćdziesiąt siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu,

2. w pozostałej części apelację oddala,

3. zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 90 zł (dziewięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt V Ca 174/14

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego w Rzeszowie

z dnia 18 marca 2014r.

Wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2013r. Sąd Rejonowy w Rzeszowie XIII Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w S. w punkcie I nakazał pozwanej Gminie W., aby w terminie 60 dni od daty prawomocności wyroku przywróciła działkę gruntową nr (...), położoną w M., objętą księgą wieczystą nr (...) Sądu Rejonowego w Strzyżowie do stanu poprzedniego, a w szczególności usunęła nawieziony materiał budowlany i wyrównała teren. W punkcie II zakazał pozwanej Gminie W. naruszania powoda K. W. w prawie własności nieruchomości opisanej w punkcie I wyroku, a w szczególności dokonywanie jakichkolwiek prac ziemnych na tej działce i urządzanie drogi. W punkcie III nakazał ściągnąć od pozwanej Gminy W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Rzeszowie kwotę 3.000,00 zł tytułem opłaty od pozwu, od uiszczenia której powód został zwolniony. Ponadto w punkcie IV zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 3.617,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Przytoczony wyrok Sądu Rejonowego w Rzeszowie XIII Zamiejscowego Wydziału Cywilnego z siedzibą w S. został oparty na ustaleniach szczegółowo przedstawionych w jego pisemnym uzasadnieniu (k. 120-123/2), co też czyni zbędnym powtarzanie ich treści.

Apelację od powyższego wyroku złożyła pozwana Gmina W. zaskarżając go w całości i wnosząc o oddalenie powództwa, a ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Ponadto wniosła o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, a w przypadku nieuwzględnienia apelacji o nieobciążanie pozwanej kosztami tegoż postępowania. Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 151 kc, polegające na jego błędnej wykładni przyjmując, że nie doszło do wzniesienia urządzenia trwale związanego z gruntem w postaci drogi, podczas gdy w rzeczywistości urządzenie takie na części nieruchomości powoda zostało przez pozwaną wzniesione;

2.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegającej na pobieżnej ocenie dowodów z zeznań świadków i dowodów z dokumentów;

3.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 25 kpc poprzez zaniechanie sprawdzenia wartości przedmiotu sporu, podczas gdy pozwana w odpowiedzi na pozew, przed wdaniem się w spór co do istoty sprawy, zakwestionowała wartość przedmiotu sporu wskazaną przez powoda w pozwie.

Powód w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie od pozwanej na jego rzecz kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jest częściowo uzasadniona i w tym zakresie prowadzić musi do zmiany punktu III i IV zaskarżonego wyroku. W pozostałym zakresie apelacja okazała się nieuzasadniona, co spowodowało jej oddalenie.

Spośród kilku zarzutów naruszenia przepisów, tak postępowania, jak i prawa materialnego, w pierwszej kolejności należy zająć się tym, który okazał się zasadny i doprowadził do wydania orzeczenia reformatoryjnego.

W ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie doszło do naruszenia art. 25 § 1 kpc poprzez to, iż Sąd Rejonowy nie dokonał sprawdzenia wartości przedmiotu sporu kwestionowanej przez pozwanego, a przyjęta w pozwie wartość nie odpowiadała wymogom przewidzianym w art. 23 2 kpc.

Zgodnie z art. 25 § 1 kpc sąd może na posiedzeniu niejawnym sprawdzić wartość przedmiotu sporu oznaczoną przez powoda i zarządzić w tym celu dochodzenie. Z kolei, po doręczeniu odpisu pozwu sprawdzenie może nastąpić jedynie na zarzut pozwanego, zgłoszony przed wdaniem się w spór co do istoty sprawy. Zawarte w art. 25 § 2 kpc stwierdzenie "przed wdaniem się w spór co do istoty sprawy" oznacza, że sprawdzenie przez sąd wartości przedmiotu sporu, na zarzut pozwanego, może nastąpić, jeżeli został on postawiony w odpowiedzi na pozew, a gdy pozwany nie złożył odpowiedzi na pozew - na pierwszej rozprawie, chyba że nie wziął on udziału w rozprawie i został przeciwko niemu wydany wyrok zaoczny (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 1988 r. IV CZ 90/88). Ocena skuteczności zarzutu niewłaściwego oznaczenia wartości przedmiotu sporu powinna nastąpić przez pryzmat zachowania warunków do jego podniesienia. Brak jest w tej kwestii dowolności, ponieważ przepisy art. 25 i 26 kpc określają wyczerpująco sposób i terminy podważenia oświadczenia powoda.

Przechodząc na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, że zarzut nieprawidłowego oznaczenia wartości przedmiotu sporu został podniesiony przez stronę pozwaną bezzwłocznie, albowiem nastąpiło to w odpowiedzi na pozew (k.25). Pozwana zakwestionowała wówczas wartość przedmiotu sporu określoną przez powoda na kwotę 60.000 zł i jednocześnie wskazała szereg dokumentów na okoliczność podważenia w tym zakresie twierdzeń strony powodowej. Wprawdzie zarzut niewłaściwego określenia wartości przedmiotu sporu wyeksponowany został jedynie w uzasadnieniu odpowiedzi na pozew, niemniej jednak okoliczność ta pozostaje bez znaczenia dla oceny przez Sąd, tak zgodności wskazanej kwoty z rzeczywistym stanem rzeczy, jak i zgodności z przepisami art. 20-24 kpc.

W tym zakresie Sąd Okręgowy podzielił twierdzenia apelującej, iż Sąd Rejonowy dopuścił się naruszenia art. 25 § 1 kpc. Wbrew bowiem sformułowaniu w wymienionym przepisie o "możliwości" sprawdzenia tej wartości, przyjmuje się istnienie po stronie sądu takiego obowiązku w razie powzięcia wątpliwości co do prawidłowego oznaczenia wartości przedmiotu sporu. Powinność sądu sprawdzenia wartości przedmiotu sprawy w razie uzasadnionych wątpliwości wynika także z §107 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 23 lutego 2007 r. Regulamin urzędowania sądów powszechnych (Dz.U. z 2014 poz. 259 j.t.), gdy od tej wartości zależy właściwość sądu albo wysokość opłat sądowych.

Powyższe rozważania uzupełnić należy o regulację wynikającą z art. 23 2 kpc, który stanowi, iż w sprawach o wydanie nieruchomości posiadanej bez tytułu prawnego lub na podstawie tytułu innego niż najem lub dzierżawa wartość przedmiotu sporu oblicza się przyjmując, stosownie do rodzaju nieruchomości i sposobu korzystania z niej, podaną przez powoda sumę odpowiadającą trzymiesięcznemu czynszowi najmu lub dzierżawy należnemu od danego rodzaju nieruchomości.

Z powyższego jasno wynika, że ocena okoliczności spornej, tj. czy podana przez powoda wartość przedmiotu sporu budzi uzasadnione wątpliwości, powinna nastąpić z uwzględnieniem, iż wartość przedmiotu sporu stanowić ma sumę odpowiadającą trzymiesięcznemu czynszowi najmu lub dzierżawy należnemu od danego rodzaju nieruchomości. Innymi słowy, ocenić należy czy wskazana przez powoda kwota 60.000 zł stanowi sumę odpowiadającą kwocie trzymiesięcznego czynszu jaką mógłby uzyskać właściciel z tytułu umowy najmu lub dzierżawy przedmiotowej nieruchomości. Zasadnicze znaczenie w niniejszej sprawie ma bezsporna okoliczność, iż przedmiotem postępowania jest działka ewidencyjna o nr (...) położona w miejscowości M. w obszarach rolniczej przestrzeni produkcyjnej wyłączonej z zabudowy, która łącznie z działką oznaczoną nr (...) zajmuje powierzchnię 1,65 hektara (k.11). Jak wynika z materiału dowodowego, ceny sprzedaży użytków rolnych w II kwartale 2011r. w województwie (...) wynosiły średnio 11.842,80 zł za hektar (k.31). Tym samym podzielić należało twierdzenia strony pozwanej, iż przedstawiona w pozwie kwota przenosi nie tylko wartość trzymiesięcznego czynszu, ale także wartość całej nieruchomości.

W tych okolicznościach, zarzut zgłoszony przez pozwanego w odpowiednim czasie obligował w zasadzie sąd pierwszej instancji do wszczęcia postępowania sprawdzającego i zarządzenia w tym celu odpowiedniego dochodzenia. Przepisy art. 25 i 26 kpc mają na celu ustabilizowanie wartości przedmiotu sporu na potrzeby określenia właściwości rzeczowej sądu oraz, co istotne w niniejszej sprawie, wysokości należnych opłat sądowych, których poniesienie w określonej przez Sąd Rejonowy wysokości kwestionuje strona pozwana (zob. postanowienie SN z 8 listopada 2013 r. sygn. II UZ 61/13). W sytuacji, w której strona wadliwie określiła wartość przedmiotu sporu, obowiązkiem sądu było dążenie do usunięcia dostrzeżonego uchybienia.

Mając na względzie wyeksponowane rozważania godzi się poczynić jeszcze jedną uwagę. Zgodnie bowiem z art. 368 § 2 kpc w postępowaniu apelacyjnym przepisy art. 19-24 i 25 § 1 kpc stosuje się odpowiednio. Oznacza to, że wskazana błędnie w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji wartość przedmiotu sporu nie jest wiążąca dla postępowania apelacyjnego, a w rezultacie sąd drugiej instancji w ramach badania warunków formalnych apelacji może sprawdzić, czy podana w apelacji wartość przedmiotu zaskarżenia jest zgodna z zasadami jej ustalenia zawartymi w art. 19-24 kpc. Sąd drugiej instancji nie tylko jest uprawniony, ale i zobowiązany do sprawdzenia - w razie wątpliwości - wskazanej w skardze wartości przedmiotu zaskarżenia. Uprawnienie sądu obejmuje nie tylko skontrolowanie danych składających się na tę wartość, lecz także sposobu jej obliczenia, natomiast nie nakłada powinności jej samodzielnego ustalania (zob. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 2 sierpnia 2011 r. sygn. II UZ 27/11 i z dnia 11 września 2013 r. sygn. II UZ 45/13). Nadto, praktyczne znaczenie możliwości tej weryfikacji ujawnia się w szczególności w przypadkach oczywiście nieprawidłowego wskazania wartości przedmiotu zaskarżenia w zamiarze zapewnienia sobie dostępu do postępowania kasacyjnego.

Aprobując powyższe wywody należy skonstatować, iż Sąd Okręgowy był uprawniony do sprawdzenia wartości przedmiotu sporu. Na rozprawie apelacyjnej strony zgodnie podały, stosownie do treści art. 23 2 kpc, iż wartość przedmiotu sporu w niniejszej sprawie wynosi 1.500 zł. To zaś sprawia, że orzeczenie Sądu Rejonowego w punkcie III i IV nie mogło się ostać z uwagi na zmianę wysokości kosztów procesu.

Kończąc rozważania na temat zarzutu naruszenia art. 25 kpc Sąd Okręgowy pragnie zauważyć, iż wbrew stanowisku powoda brak było podstaw do zgłoszenia przez pozwanego zastrzeżenia do protokołu w trybie art. 162 kpc. Prekluzja przewidziana w wymienionym przepisie odnosi się tylko do uchybień popełnionych przez sąd przy podejmowaniu czynności procesowych. Inaczej ma się rzecz w sytuacji, gdy nie dochodzi do ogłoszenia stanowiska sądu, które mogłoby być poddane kontroli i w razie potrzeby zweryfikowane. W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy w ogóle nie wypowiedział się na temat zarzutów strony pozwanej dotyczących wartości przedmiotu sporu i całkowicie tę kwestię pominął. Nie doszło więc do podjęcia przez sąd żadnej czynności procesowej, a zatem brak było podstaw do zgłaszania przez stronę pozwaną zastrzeżenia do protokołu w trybie art. 162 kpc. Gdyby jednak przyjąć, że prekluzja zarzutów odnosi się również do tego rodzaju uchybień, konieczne byłoby wyprzedzające zwracanie uwagi na niepopełnione jeszcze uchybienia, co nie wydaje się rozwiązaniem prawidłowym, a przede wszystkim zgodnym z celem regulacji zawartej w art. 162 kpc (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2013 r. sygn. I CSK 447/12).

Mając powyższe rozważania na względzie, Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie I wyroku na podstawie art. 386 § 1 kpc.

Przechodząc do oceny kolejnego zarzutu natury procesowej należy uznać, iż jest on całkowicie chybiony, a stan faktyczny sprawy sąd pierwszej instancji ustalił prawidłowo. Przed wszystkim należy wskazać, iż konstruując zarzut apelacyjny naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 233 § 1 kpc pozwany ograniczył się tylko stwierdzenia, iż sąd dokonał pobieżnej oceny dowodów z zeznań świadków i dokumentów. Nie wykazał jednak, na czym to naruszenie miało polegać i jaki miało wpływ na treść zapadłego rozstrzygnięcia. W postępowaniu apelacyjnym, przy zarzutach natury proceduralnej, nie jest zaś rzeczą sądu drugiej instancji doszukiwanie się z urzędu takich uchybień sądu niższej instancji, które miałyby potwierdzić trafność głoszonych zarzutów. Wyjątek dotyczy jedynie nieważności postępowania (art. 378 § 1 kpc), której przesłanki w niniejszej sprawie nie zaistniały.

Przede wszystkim podkreślić należy, iż Sąd Rejonowy ustalił prawidłowy stan faktyczny sprawy oceniając przy tym należycie zgromadzony materiał dowody, dlatego zarzut dowolnej oceny dowodów w postaci pobieżnej ich oceny czy też sprzeczność wzajemną dokonanej oceny i wniosków z niej wyciągniętych, w czym zapewne skarżący upatruje naruszenie art. 233 kpc, nie może odnieść skutku. Zgodnie z obowiązującym orzecznictwem, do naruszenia przepisu art. 233 kpc mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05, LEX 172176). Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Taka ocena, dokonywana jest na podstawie przekonań sądu, jego wiedzy i posiadanego doświadczenia życiowego, a nadto winna uwzględniać wymagania prawa procesowego oraz reguły logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i – ważąc ich moc oraz wiarygodność – odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Poprawność rozumowania sądu powinna być możliwa do skontrolowania. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnienia jednoznacznie praktycznych związków przyczynowo-skutkowych przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2009 r. IV CSK 290/09, LEX nr 560607). W przedmiotowej sprawie apelujący nie sprostał powyższym wymaganiom prowadząc jedynie lakoniczną polemikę z ustaleniami Sądu Rejonowego, która stanowi wyraz niezadowolenia z rozstrzygnięcia tegoż Sądu. To sprawia, że dokładne i wnikliwe odniesienie się zarzutu naruszenia wymienionego artykułu jest wręcz niemożliwe. Dokonana przez Sąd Rejonowy ocena dowodów jest zgodna z zasadami logicznego rozumowania oraz dotyczy wszystkich zebranych w sprawie dowodów, tak z zeznań świadków A. W. i R. C., opinii biegłego geodety T. N., jak dokumentów urzędowych i prywatnych, które nie były kwestionowane przez strony.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił Sądowi rozpoznającemu apelację na konstatację, że dokonane przez Sąd Rejonowy rozstrzygnięcie, oparte na wnioskach wywiedzionych z przeprowadzonego dotychczas postępowania, było prawidłowe.

Zaskarżony wyrok nie uchybia też przepisom prawa materialnego. Sąd Rejonowy nie naruszył w przedmiotowej sprawie art. 151 kc, jak sugeruje to w apelacji skarżący. Zdaniem skarżącego sąd pierwszej instancji błędnie przyjął, iż wysypanie kamienia i przeprowadzenie prac ziemnych, celem urządzenia w tym miejscu drogi, nie stanowiło wzniesienia budynku lub innego urządzenia trwale z gruntem związanego, o którym mowa w wymienionym przepisie. Powyższy zarzut jest nieuprawniony w stanie faktycznym rozpoznawanej sprawy, który Sąd Rejonowy ustalił prawidłowo, a ustalenia te Sąd Okręgowy podzielił w całości. Wskazać należy, że art. 151 kc ma zastosowanie tylko wtedy, gdy doszło do bezprawnego, w zasadzie przypadkowego, niezawinionego umyślnie działania sąsiada polegającego na przekroczeniu granicy sąsiedniej nieruchomości przy wznoszeniu budynku lub innego urządzenia. W świetle niewadliwych ustaleń Sądu Rejonowego nie można przyjąć, że pozwana gmina w sposób przypadkowy i nieumyślnie posadowiła drogę i nawiozła żwir w celu jej utwardzenia na gruncie powoda. Jak pozwana sama wskazała, przystępując do prowadzonych w 2009r. robót ziemnych na nieprzejezdnym w tym miejscu szlaku drożnym, działała w przeświadczeniu, że zrealizuje te prace w obrębie działki stanowiącej jej własność, lecz okoliczności, które ujawniły się w toku prowadzonych prac zmusiły ją do poszerzenia obrębu prowadzonych robót. Skutkiem tego pozwana gmina, w obliczu konieczności zwiększenia obszaru prac, część robót wykonała poza granicami nieruchomości stanowiącej jej własność, wkraczając tym samym w sferę własności strony powodowej. Znamiennym jest, że pozwana przystąpiła wówczas do niezwłocznych konsultacji z osobami, których własność mogłaby zostać naruszona, a część z nich wyraziła zgodę na przekazanie gminie zajętych terenów (k.37-48). Niemniej jednak rozmowy te odbyły się bez udziału pozwanego, gdyż jak wynika z pisma z dnia 5 października 2011 r. z Urzędu Gminy W. (k.17), powód nie został powiadomiony o zamiarze rozwiązania zaistniałem sytuacji przez „niedopatrzenie lub nieporozumienie”. Dopiero po czasie strony rozpoczęły bezskuteczne negocjacje mające na celu wykup przez gminę części zajętej nieruchomości. W świetle takiego stanowiska pozwanej nie sposób przyjąć, że dołożyła ona należytej staranności poprzez zapoznanie się z przebiegiem granic własnej nieruchomości z sąsiednimi nieruchomościami skoro jest podmiotem profesjonalnym i dysponuje środkami pozwalającymi ustalić rzeczywisty przebieg granic we wsi M.. Zauważyć także należy, że w toku wykonywanych robót powód zgłaszał zastrzeżenia A. W., iż pozwana gmina część prac wykonywała na jego działce (k.85). Innymi słowy, gmina posiadała informacje o możliwym naruszeniu powoda w jego prawie własności już na etapie podejmowanych robót budowlanych, a pismo powoda skierowane do gminy z dnia 22 września 2011r. było kolejną podjętą przez niego interwencją. Nie wyłącza także winy pozwanej okoliczność, iż część elementów mapy ewidencyjnej jest nieczytelna, albowiem nie jest ona jedynym środkiem umożliwiającym ustalenie rzeczywistego przebiegu granic.

Ponadto naruszenie prawa własności nieruchomości sąsiedniej musi być spowodowane wzniesieniem „innego urządzenia” trwale związanego z gruntem. Jak wynika z dokumentacji fotograficznej, przedmiotowa droga nie jest na tyle trwale związana z gruntem, by jej demontaż spowodował zasadniczą zmianę stanu nieruchomości. Trafnie stwierdził sąd pierwszej instancji, że wysypanie kamienia na części działki powoda i przeprowadzenie prac ziemnych nie można uznać za wznoszenie budynku bądź innego urządzenia trwale z gruntem związanego, o którym mowa w art. 151 kc. Skarżący w uzasadnieniu apelacji celem wzmocnienia swojego stanowiska przytoczył pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z dnia 11 stycznia 2006r. sygn. II CSK 65/05 stanowiący, iż na trwałość związania z gruntem urządzenia (art. 48 kc) powodującą, iż stanowi ono część składową gruntu, wskazuje nie tylko fizyczne, ale i funkcjonalne ich powiązanie, sprawiające, że razem - grunt i urządzenie - tworzą całość gospodarczą, a okoliczność, że istnieje techniczna możliwość odłączenia urządzenia od gruntu, nie jest wystarczająca do uznania, że urządzenie nie jest częścią składową gruntu. Rzecz jednak w tym, iż orzeczenie to wydane zostało w odmiennym stanie faktycznym aniżeli ten, na którym oparto żądanie pozwu. Sprawa dotyczyła bowiem modernizacji skrzyżowania ulic polegającej na wybudowaniu i przebudowie sygnalizacji świetlnej. Tego typu konstrukcja niewątpliwie stanowi urządzenie trwale z gruntem związane, albowiem niezbędnym elementem prac budowlanych jest wykonanie fundamentów pod słupki i latarnie sygnalizacyjne, a także montaż kanalizacji kablowej pod jezdnią. W ocenie Sądu Okręgowego brak jest podstaw do uznania, iż nawiezienie na działkę powoda warstw tłucznia o grubości 10 cm i jego utwardzenie stanowi wykonanie urządzenia trwale z gruntem powiązanego, a w szczególności podobnego do tego, o którym mowa powyżej. Tego typu droga składająca się z wysypanych i utwardzonych kamieni nie posiada żadnego stałego i stabilnego połączenia z gruntem, gdyż nie jest posadowiona na fundamentach osadzonych poniżej poziomu terenu.

Mając zatem na względzie powyższe rozważania podzielić należy stanowisko Sądu Rejonowego, iż naruszenie własności powoda poprzez przekroczenie granicy sąsiedniego gruntu przy wykonaniu przez pozwaną drogi składającej się z wysypanego i utwardzonego tłucznia, zgodnie z ogólnymi regułami ochrony własności, prowadziło do powstania roszczenia negatoryjnego o przywrócenie stanu poprzedniego na podstawie art. 222 § 2 kc, a w niniejszej sprawie nie zaktualizowały się przesłanki z art. 151 kc wyłączające ogólną zasadę ochrony własności.

Należało zatem stwierdzić, że Sąd Rejonowy nie uchybił pozostałym przepisom wskazanym w apelacji. W tym stanie rzeczy, Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie II wyroku na podstawie art. 385 kpc.

O kosztach postępowania orzeczono w myśl art. 100 kpc.

Sąd II instancji włożył na stronę pozwaną obowiązek zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, albowiem powód uległ tylko co do nieznacznej części swojego żądania i obciążył ją kwotą 90 zł, na którą złożyło się wynagrodzenie adwokata reprezentującego powoda przed wynikające z § 6 pkt 2 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. nr 2013, poz. 461 j.t.).