Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 818/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 stycznia 2018 r.

Sąd Rejonowy w Zawierciu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Rafał Jurczyk

Protokolant:

sekretarz sądowy Justyna Brewka

po rozpoznaniu w dniu 10 stycznia 2018 r. w Zawierciu

sprawy z powództwa M. P. (1), M. P. (2)

przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz powoda M. P. (1) kwotę 32 500 zł (trzydzieści dwa tysiące pięćset złotych) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 18.02.2016r. do dnia zapłaty;

2.  zasądza od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz powoda M. P. (1) kwotę 2 417 zł (dwa tysiące czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

3.  zasądza od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz powoda M. P. (2) kwotę 10 000 zł (dziesięć tysięcy złotych) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 18.02.2016r. do dnia zapłaty

4.  zasądza od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz powoda M. P. (2) kwotę 2 417 zł (dwa tysiące czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

5.  nakazuje pobranie od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego w Zawierciu kwotę 2 125 zł (dwa tysiące sto dwadzieścia pięć złotych) tytułem nieuiszczonych opłat sądowych, od których powodowie byli zwolnieni;

6.  zwrócić pozwanemu Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W. kwotę 24 zł ( dwadzieścia cztery złote) niewykorzystanej zaliczki.

Sygn. akt I C 818/16

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 18 maja 2016r. powodowie M. P. (1) – powód ad. 1 i M. P. (2)- powód ad. 2 wnieśli o zasądzenie od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. – należnych im kwot z tytułu zadośćuczynienia za śmierć osoby najbliższej. W uzasadnieniu pozwu wskazano, że w dniu 1 lipca 1998r. doszło do wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego śmierć poniósł M. P. (3).

Powód M. P. (1) wniósł o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kwoty 32.500 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych w związku ze śmiercią syna w wyniku wypadku komunikacyjnego wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi za okres od dnia 18 lutego 2016r. (tj. od dnia następującego po dniu wydania przez pozwanego decyzji w przedmiocie przyznania zadośćuczynienia) do dnia zapłaty oraz kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego w kwocie 7.200 zł wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Wysokość żądanej kwoty została określona w następujący sposób: 100.000 zł – 50 % (stopień przyczynienia się zmarłego do powstania szkody) – 17.500 zł (kwota wypłacona przez stronę pozwaną na etapie likwidacji szkody) = 32.500 zł.

Powód M. P. (2) wniósł o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kwoty 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych w związku ze śmiercią brata w wyniku wypadku komunikacyjnego wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi również za okres od dnia 18 lutego 2016r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego w kwocie 4.800 zł wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Wysokość żądanej kwoty została określona w następujący sposób: 40.000 zł – 50 % (stopień przyczynienia się zmarłego do powstania szkody) – 10.000 zł (kwota wypłacona przez stronę pozwaną na etapie likwidacji szkody) = 10.000 zł.

Zarówno zdaniem powoda- ad. 1 jak i powoda– ad. 2, przyznane im w postępowaniu likwidacyjnym kwoty zadośćuczynienia są nieadekwatne do krzywdy, jaką ponieśli oni po stracie M. P. (3).

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych. W uzasadnieniu podnoszono m.in.: iż powodowie nie udowodnili, aby doznali krzywdy w rozumieniu art. 448 k.c. i art. 24 k.c. przejawiającej się na tyle intensywnymi przeżyciami, aby konieczne było kompensowanie jej dopłatą zadośćuczynienia, od śmierci M. P. (3) upłynęło 18 lat i nie ulega wątpliwości, iż w miarę upływu czasu intensywność uczuć przeżywanych przez powodów związanych ze smutkiem po stracie bliskiej osoby osłabła. Zdaniem pozwanego roszczenia powodów są rażąco wygórowane i nieadekwatne, przyznanie zadośćuczynienia nie może prowadzić do bezpodstawnego wzbogacenia poszkodowanego i musi być utrzymane w rozsądnych granicach. W zakresie roszczenia o odsetki pozwany, powołując się na orzecznictwo sądów powszechnych, wskazał, iż winny one być, w przypadku uwzględnienia roszczenia, liczone od daty wymagalności roszczenia tj. od dnia ogłoszenia wyroku zasądzającego roszczenie.

W toku procesu strony podtrzymały swoje stanowiska.

Postanowieniem Referendarza sądowego Sądu Rejonowego w Zawierciu z dnia 3 czerwca 2016r., sygn. akt I C 818/16, powodowie zostali zwolnieni od ponoszenia kosztów sądowych.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny.

W dniu 1 lipca 1998r. w P. na ulicy (...) doszło do wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego kierujący samochodem osobowym marki F. (...) nr rej. (...) M. S. znajdujący się w stanie nietrzeźwości (2,7 promila alkoholu we krwi) jadąc w kierunku S. zjeżdżając na przeciwny pas ruchu zderzył się czołowo z jadącym z przeciwnego kierunku samochodem ciężarowym marki S. o nr rej. (...) kierowanym przez K. G., wskutek czego śmierć na miejscu ponieśli: M. S., Ł. Ć. i M. P. (3). Postępowanie karne o sygn. akt 2 Ds 765/98 zostało umorzone w dniu 31 lipca 1998r. wobec okoliczności wyłączających ściganie- śmierci sprawcy wypadku M. S..

Dowód: pismo KPP Z. z 8.07.2003r. /k. 16 akt/, postanowienie o umorzeniu dochodzenia /k. 57-58 akt/.

W chwili śmierci M. P. (3) miał 16 lat. Mieszkał z rodzicami i starszym o dwa lata bratem M. P. (2). Rodzice jego mieli gospodarstwo rolne, M. chętnie pomagał w pracach w tym gospodarstwie jak i w domowym obejściu. Miał obowiązki. To był miły, sympatyczny i pogodny chłopak. Ojciec uczył syna M. wszystkiego, co było mu potrzebne w życiu jako mężczyźnie, pomagał mu rozwiązywać różne problemy. Uczył go różnych technicznych zadań, dbania o zwierzęta. Wspólnie jeździli na wycieczki rowerowe, wakacje. Rodzina trzymała się blisko siebie. M. był dobrym człowiekiem, nie było z nim problemów wychowawczych. Był podobny z wyglądu i charakteru do ojca. Ojciec był z niego dumny. Atmosfera w domu była dobra i rodzinna.

Dowód: zeznania powoda M. P. (1) /k. 94 akt/, zeznania świadka W. J. /k. 83 akt/, opinia biegłej psycholog D. M.- dane z wywiadu /k. 107 akt/.

Powód ad 1 dowiadując się o śmierci syna M. P. (3) był roztrzęsiony i załamany. Płakał. Nie mógł uwierzyć w to co się stało. Śmierć syna była dla niego wielką tragedią. Był wówczas na urlopie, planował wykonanie kilku robót w domu wraz z synem, a potem mieli jechać do Z.. Wraz z żoną zajął się pogrzebem syna. Zakończył urlop po tygodniu, a następnie wrócił do pracy na kilka dni i znów wziął urlop dwutygodniowy, ale nie mógł się w pracy odnaleźć. Pierwsze miesiące po śmierci syna były dla niego najgorsze, szukał ciszy i spokoju. Nie potrafił z nikim rozmawiać o swoim cierpieniu, nawet z żoną, bo zaczynali płakać. Po śmierci syna zrezygnował z prowadzenia gospodarstwa rolnego, stronił od ludzi, nie miał na nic siły, stał się zamknięty w sobie i bardzo nerwowy. Przez pierwszy rok żałoby miał silną potrzebę odwiedzania grobu syna. Długo rozpaczał po jego śmierci, długo nie mógł się odnaleźć w nowej sytuacji. Cały czas było mu przykro i smutno, szczególnie w święta. Dopiero po około dwóch latach zaczął przemodelowywać swoje życie, musiał skupić się na opiece nad drugim synem, a potem nad chorującą żoną. Proces reorganizacji zajął mu około trzech lat. Wystąpiły u niego zaburzenia adaptacyjne- przedłużona reakcja żałoby. Obecnie przynajmniej raz w tygodniu jest na cmentarzu. Nie korzystał z pomocy psychologa, dusił wszystko w sobie. Nie brał żadnych tabletek. Nadal odczuwa brak syna, jednak jego emocje nie są już tak silne, a cierpienie tak bolesne. Obecnie prowadzi normalne życie, pomaga drugiemu synowi, opiekuje się wnukami, jest samodzielny, jego stan zdrowia odpowiada wiekowi życia. Proces żałoby zakończył się u niego, nie pozostawiając u niego trwałych zmian, które dezorganizowałyby jego obecne funkcjonowanie.

Dowód: zeznania powoda M. P. (1) /k. 94 akt/, zeznania powoda M. P. (2) /k. 95 akt/, zeznania świadka W. J. /k. 83 akt/, opinia biegłej psycholog D. M. /k. 107-109 akt/.

Powód M. P. (2) i brat M. P. (3) byli najlepszymi przyjaciółmi, mieli wspólnych kolegów. Pomiędzy braćmi była różnica wieku dwóch lat. Wszędzie razem wychodzili, trzymali się razem. Łączyła ich praca i wspólne zabawy. Wspólnie obchodzili urodziny. Nie było pomiędzy nimi konfliktów. Powód ad 2 jako starszy brat pomagał młodszemu w nauce, doradzał mu. Uczył go gry w siatkówkę, zapisali się wspólnie do klubu siatkarskiego. W późniejszych latach podjęli wspólnie dorywczą pracę przy roznoszeniu ulotek. Powód stał się dla młodszego brata autorytetem i wzorem, korygował jego złe postępowanie czy złe nawyki jak np. palenie papierosów.

Dowód: zeznania powoda M. P. (2) /k. 95 akt/, zeznania świadka W. J. /k. 83 akt/, opinia biegłej psycholog D. M.- dane z wywiadu /k. 110 akt/.

Wiadomość o śmierci brata była dla M. P. (2) najgorszym przeżyciem, wielką tragedią. Na drugi dzień wziął się za dokończenie pracy przy remoncie chodnika, co pozwalało odwrócić uwagę od tego co się działo wokół, od uświadomienia sobie tego, że brat nie żyje. Nie mógł znieść bólu, brał leki uspokajające. Siedział w domu, bał się wychodzić, żeby mu nic się nie stało, nie miał ochoty widywać się z kolegami i koleżankami. W tym momencie załamał mu się cały świat. Odczuwał pustkę, wracały do niego ciągle sny o bracie. Wyjechał do pracy do Niemiec, co miało mu pomóc oderwać się od tego cierpienia, ale było jeszcze gorzej, wrócił po miesiącu w jeszcze gorszym stanie psychicznym, czuł się tam samotny w swoim cierpieniu. Żałoba przypadała na okres jego przygotowań do matury, pogrążony w bólu i cierpieniu nie mógł się skupić na nauce, co pogorszyło jego wyniki i pokrzyżowało plany zdawania na studia na państwowej uczelni. Do dzisiaj skrywa w sobie uczucia po śmierci brata. Stara się unikać pogrzebów, choć po śmierci brata musiał zorganizować pogrzeb matki i babci, gdyby żył brat, to by mu pomógł. Od czasu śmierci M. P. (3) w jego pokoju praktycznie nic nie uległo zmianie. Chodzi na cmentarz co tydzień, teraz ze swoim dziećmi, mówiąc im, że mają się kochać i pilnować nawzajem. Do dnia dzisiejszego obwinia się i rozważa co by było gdyby wtedy zatrzymał brata i nie pozwolił mu wyjść. Nie korzystał z pomocy psychologicznej ani psychiatrycznej. U powoda ad 2 wystąpiły po nagłej śmierci brata zaburzenia adaptacyjne- reakcja przedłużonej żałoby, która trwała około 4 lat. Obecnie nie występują u niego cechy przedłużonej reakcji adaptacyjnej, adekwatnie do możliwości realizuje on role społeczne. Pojawiają się u niego stany napięcia warunkowane sytuacyjnie związane ze wspomnieniami o zmarłym bracie. Nie występują u niego żadne zaburzenia, które miałyby związek ze śmiercią brata M. P. (3).

Dowód: zeznania powoda M. P. (2) /k. 95 akt/, zeznania świadka W. J. /k. 83 akt/, opinia biegłej psycholog D. M. /k. 111-113 akt/.

Powodowie M. P. (1) i M. P. (2) dokonali zgłoszenia do (...) S.A. z siedzibą w W. szkody w sprawie dotyczącej zdarzenia z dnia 1 lipca 1998r., domagając się zapłaty zadośćuczynień odpowiednio przez powoda ad 1 w kwocie 90.000,00 zł w związku ze śmiercią syna w tym zdarzeniu i powoda ad 2 w kwocie 50.000,00 zł w związku ze śmiercią brata w tym zdarzeniu. (...) S.A. z siedzibą w W. przekazał sprawę do pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego z siedzibą w W. wobec odmowy przyjęcia odpowiedzialności za przedmiotowy wypadek z powodu nieposiadania przez pojazd sprawcy wypadku ubezpieczenia OC w dniu szkody u tego ubezpieczyciela.

Dowód: akta szkody- zgłoszenie szkody /k. 20-25 akt/.

W odpowiedzi na zgłoszone roszczenia pozwany Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny z siedzibą w W. przyznał na podstawie decyzji wydanych w dniu 28 grudnia 2015r. doręczonych pełnomocnikowi powodów w dniu 15 stycznia 2016r., odpowiednio powodowi ad 1 kwotę 35.000,00 zł, a powodowi ad 2 kwotę 20.000,00 zł tytułem zadośćuczynień za śmierć M. P. (3). Powyższe kwoty zostały pomniejszone o stopień przyczynienia się poszkodowanego do zdarzenia na poziomie 50 % (podjęcie ryzyka jazdy z nietrzeźwym kierowcą – 2,7 promila alkoholu we krwi, jak wynika to z akt karnych) i w konsekwencji zostały wypłacone odpowiednio powodowi ad 1 kwota 17.500 zł, a powodowi ad 2 – kwota 10.000 zł.

Dowód: akta szkody- decyzje o przyznaniu świadczeń z dn. 28.12.2015r. /k. 30-33 akt/.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, jak również w aktach szkody, albowiem żadna ze stron nie kwestionowała ich wiarygodności ani rzetelności sporządzenia, oraz opinii biegłej sądowej z zakresu psychologii, dając jej wiarę w całości. Opinia ta została sporządzona w sposób rzetelny, fachowy i merytoryczny, a stwierdzenia w niej zawarte są spójne i jasne. Podstawę ustaleń faktycznych stanowiły również zeznania świadka W. J. oraz powodów M. P. (1) i M. P. (2), uznając je w całości za wiarygodne, albowiem były one spójne, wzajemnie się uzupełniające, zgodne z zasadami doświadczenia życiowego i korespondowały z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym.

Sąd Rejonowy zważył co następuje.

Powództwo powoda ad 1 M. P. (1) zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Powództwo powoda ad 2 M. P. (2) zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Zasada odpowiedzialności pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. nie była w niniejszym postępowaniu sporna. Na etapie likwidacji szkody pozwany przyznał odpowiednio powodowi ad 1 kwotę 35.000,00 zł, a powodowi ad 2 kwotę 20.000,00 zł tytułem zadośćuczynień za śmierć M. P. (3). Powyższe kwoty zostały pomniejszone o stopień przyczynienia się poszkodowanego do zdarzenia na poziomie 50 % i w konsekwencji zostały wypłacone odpowiednio powodowi ad 1 kwota 17.500 zł, a powodowi ad 2 – kwota 10.000 zł.

Spór powstał na tle wysokości zadośćuczynień dla powodów.

Podstawą prawną powództwa jest art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. Należy bowiem mieć na uwadze, że zdarzenie, z którego powodowie wywodzili roszczenie, miało miejsce w dniu 1 lipca 1998r., a zatem przed dniem wejścia w życie art. 446 § 4 k.c., który obowiązuje od dnia 3 sierpnia 2008r. i wobec tego nie może być podstawą rekompensowania krzywd doznanych przez powodów. Przepis ten jest nowością normatywną, która począwszy od daty jego obowiązywania daje sądom możliwość przyznania najbliższym członkom rodziny zmarłego zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę. Ustawodawca nie przypisał tej nowości normatywnej wstecznej mocy obowiązującej w odniesieniu do sprawczego podłoża faktycznego roszczeń powstałych przed jej wejściem w życie (por.: uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 21 października 2009r., sygn. akt I PK 97/09, LEX nr 558566).

Jednakże spowodowanie śmierci osoby bliskiej przed dniem wejścia w życie ustawy z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2008 r., nr 116, poz. 731) mogło stanowić naruszenie dóbr osobistych najbliższych członków rodziny zmarłego i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. W takim wypadku najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008r.

Katalog dóbr osobistych, do którego odwołuje się art. 23 k.c., ma charakter otwarty. Do katalogu dóbr osobistych niewymienionych wprost w art. 23 k.c. należy np. pamięć o osobie zmarłej, prawo do intymności i prywatności życia. Nie ulega wątpliwości, że rodzina jako związek najbliższych osób, które łączy szczególna więź wynikająca najczęściej z pokrewieństwa, podlega ochronie prawa. Dotyczy to odpowiednio ochrony prawa do życia rodzinnego obejmującego istnienie różnego rodzaju więzi rodzinnych. Dobro rodziny jest nie tylko wartością powszechnie akceptowaną społecznie, ale także uznaną za dobro podlegające ochronie konstytucyjnej. Artykuł 71 Konstytucji stanowi, że Państwo w swej polityce społecznej i gospodarczej ma obowiązek uwzględniania dobra rodziny.

Więź rodzinna odgrywa doniosłą rolę, zapewniając członkom rodziny m.in. poczucie stabilności, wzajemne wsparcie obejmujące sferę materialną i niematerialną oraz gwarantuje wzajemną pomoc. Należy zatem przyjąć, że prawo do życia rodzinnego i utrzymania tego rodzaju więzi stanowi dobro osobiste członków rodziny i podlega ochronie na podstawie art. 23 i art. 24 k.c. W konkretnym stanie faktycznym spowodowanie zatem śmierci osoby bliskiej może stanowić naruszenie dóbr osobistych członków jej rodziny i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2010r. z uzasadnieniem, sygn. akt IV CSK 307/09, OSNC-ZD 2010/3/91; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2010r., sygn. akt III CZP 76/10, Biul. SN 2010/10/11).

Przechodząc do ustalania wysokości zadośćuczynienia, koniecznym jest zaznaczenie, iż zadośćuczynienie jest roszczeniem o charakterze ściśle niemajątkowym mającym za zadanie kompensację doznanej krzywdy. Roszczenie to nie ma na celu wyrównywać straty poniesione przez członków najbliższej rodziny zmarłego, lecz ma pomóc dostosować się do nowej rzeczywistości. Ma także na celu złagodzić cierpienia wywołane utratą osoby bliskiej.

Wysokość samego zadośćuczynienia powinna uwzględniać wszelkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy oraz kompensacyjny charakter zadośćuczynienia - jego wysokość winna przedstawiać odczuwalną wartość, także na tle ogólnych warunków ekonomicznych i poziomu zamożności społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 1972 r., sygn. akt II CR 57 /72 OSNCP 1972/10/183, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1965r., sygn. akt I PR 203/65, OSPiKA 1966. poz. 92 ). Sąd Najwyższy wielokrotnie wskazał, że powołanie się przy ustalaniu zadośćuczynienia na potrzebę utrzymania jego wysokości w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, nie może prowadzić do podważenia kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia, ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy, ale jednocześnie nie może być źródłem wzbogacenia (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2000r. w sprawie III CKN 582/98, LEX nr 52776 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2007r. w sprawie V CSK 245/07, LEX nr 369691).

Przy ustalaniu szkody niemajątkowej brane są pod uwagę: rodzaj chronionego dobra, rozmiar doznanego uszczerbku, charakter następstw naruszenia, dramatyzm doznań osób bliskich zmarłego, poczucie osamotnienia i odczuwanej pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, wiek pokrzywdzonego i jego zdolność do zaakceptowania nowej rzeczywistości oraz umiejętność odnalezienia się w niej (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 3 czerwca 2011 r. III CSK 279/10, Lex nr 898254; z dnia 20 grudnia 2012 r., IV CSK 192/12, Lex nr 1288712; z dnia 10 maja 2012 r., IV CSK 416/11, Lex nr 1212823).

Nie ulega wątpliwości, że krzywda, jaką wywołuje śmierć własnego dziecka jest jedną z najbardziej dotkliwych i najmocniej odczuwalnych z uwagi na rodzaj i siłę więzów rodzinnych oraz rolę pełnioną w rodzinie- w tym wypadku syna. Naturalną przecież koleją rzeczy jest możliwość uczestniczenia w kolejnych etapach życia własnych dzieci i realizowania własnych oczekiwań wobec nich. Tych szans powód ad 1 M. P. (1) został pozbawiony. W rozpoznawanej sprawie krzywda jest tym bardziej dotkliwa, że śmierć nastąpiła nagle w wypadku komunikacyjnym i dotknęła młodego człowieka, będącego u progu dorosłości. Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie, w szczególności opinia biegłej sądowej z zakresu psychologii oraz zeznania świadka W. J. i powodów, którym to zeznaniom Sąd dał w pełni wiarę, wskazuje jednoznacznie, że powoda ad 1 łączyła ze zmarłym synem silna więź emocjonalna. Powód ad 1 mieszkał ze zmarłym synem, pracował zawodowo jak również prowadził gospodarstwo rolne, w którym syn mu pomagał, jak też pomagał w domu, spędzali wspólnie dużo czasu. Powód ad 1 jako ojciec uczył syna wielu różnych rzeczy potrzebnych w dorosłym życiu (np. technicznych) oraz dbania o zwierzęta, pomagał mu rozwiązywać problemy. Relacja ojca ze zmarłym synem była ukierunkowania na rozwijanie w nim samodzielności, dyscypliny i przedsiębiorczości. Utrwalała się poprzez ich wspólne przebywanie podczas prac przy gospodarstwie domowym. Ojciec uczył syna jeszcze jednej ważnej rzeczy- stosunku do pracy. Rodzina powoda ad 1 miała charakter rodziny tradycyjnej, gdzie dzieci miały stałe obowiązki, angażowały się w pomoc rodzicom. W ten sposób poprzez wspólne przebywanie rodzina tworzyła ze sobą silne relacje. Miała ustalony i jasny system wartości i stałe zasady funkcjonowania.

Z powyższego materiału dowodowego, w szczególności opinii biegłej sądowej z zakresu psychologii, wynika, iż nagła tragiczna śmierć syna była dla powoda ad 1 bardzo trudnym i wstrząsającym przeżyciem. Pierwsze miesiące żałoby były dla niego najgorszym okresem w życiu. Stał się zamknięty w sobie, stronił od ludzi, szukając ciszy i spokoju. Dusił wszystko w sobie, nie potrafił z nikim rozmawiać o tej tragedii i cierpieniu. Najgorsze dla niego było uświadomienie sobie, że nigdy już nie zobaczy syna. Stracił sens życia, motywację, zrezygnował z prowadzenia gospodarstwa rolnego. Długo rozpaczał. Dopiero po około dwóch latach zaczął przeorganizowywać swoje życie, skupiając się na opiece nad pozostałymi członkami rodziny: żoną i drugim synem oraz pracy zawodowej, co było czynnikami mobilizującymi go do „powrotu do życia”. Proces reorganizacji zajął mu około trzech lat. Wystąpiły u niego zaburzenia adaptacyjne- przedłużona reakcja na stres, które miały związek przyczynowo – skutkowy ze śmiercią syna. W procesie żałoby występowały u powoda ad 1 silne emocje: żal, smutek, cierpienie, złość. Żałoba powoda ad 1 była żałobą powikłaną, nie miała charakteru standardowego. Brak czasu potrzebnego na asymilację traumy zwiększał jej odczuwalność, pozostawiając bliską osobę w stanie szoku. Powód, który jeszcze kilka godzin wcześniej rozmawiał ze swoim synem, snuł określone plany, nagle w środku nocy wyrwany ze snu dowiedział się o jego tragicznej śmierci. Szok był tym większy, iż syn był młodym zdrowym mężczyzną z planami na najbliższą i dalszą przyszłość. Proces żałoby u powoda ad 1 zakończył się, nie pozostawiając trwałych zmian, które dezorganizowałyby jego obecne życie. Upływ czasu spowodował, iż u powoda ad 1 przeżywany ból nie jest już tak intensywny, a cierpienie tak bolesne. Wspomnienia o zmarłym synu są u powoda ad 1 nadal żywe i wywołują wzruszenie, będąc naturalną reakcją po zakończonej żałobie, wciąż odczuwa jego brak.

Mając na względzie całokształt przytoczonych wyżej okoliczności Sąd uznał, że żądanie pozwu w zakresie dochodzonej przez powoda ad 1 należności głównej zasługuje na uwzględnienie w całości. Zdaniem Sądu zadośćuczynienie w kwocie 32.500,00 zł za doznaną przez powoda ad 1 krzywdę w związku ze śmiercią syna- przy przyjęciu obiektywnych kryteriów- jest odpowiednia w rozumieniu art. 448 k.c. Powyższa kwota – w ocenie Sądu- z jednej strony uwzględnia charakter i stopień cierpień doznanych przez powoda ad 1, z drugiej zaś strony stanowi odczuwalną dla powoda ad 1 wartość ekonomiczną, która pozwoli na złagodzenie doznanej przez niego krzywdy i nie jest rażąco wygórowana, nie prowadzi do nieuzasadnionego wzbogacenia pokrzywdzonego, i taka kwota na podstawie powołanego wyżej przepisu została zasądzona.

Przechodząc do oceny roszczenia drugiego z powodów, nie budzi wątpliwości, że powód ad 2 jako brat zmarłego należy do najbliższych członków rodziny i jest osobą uprawnioną do dochodzenia zadośćuczynienia. Jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, powoda ad 2 łączyły ze zmarłym bratem silne więzy emocjonalne. Ich relacje miały charakter przyjacielski, trzymali się zawsze razem, łączyła ich wspólna praca i wspólna zabawa, czemu sprzyjała niewielka różnica wieku pomiędzy nimi – dwa lata. Powód ad 2 jako starszy brat był dla swojego młodszego brata autorytetem, wzorem. Relacja między braćmi, ze względu na stałe przebywanie ze sobą, niewielką różnicę wieku, wspólnych znajomych, uczęszczanie do tej samej szkoły, podobne zainteresowania, miała szczególny charakter. Bracia wychowywali się w tradycyjnej rodzinie z jasnymi zasadami, wyraźnym podziałem ról, zakresem obowiązków. Dzieci wiedziały, co mają robić i jakie są wymagania od rodziców. Były zaangażowane w wykonywanie codziennych zadań, gdyż rodzice byli zapracowani.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w szczególności opinia biegłej sądowej z zakresu psychologii, potwierdził, iż nagła i tragiczna śmierć brata była powoda ad 2 traumatycznym przeżyciem. W tym momencie załamał mu się cały świat, skończyło się dla niego beztroskie dotychczas dzieciństwo. Okres żałoby przypadł na czas jego przygotowań do matury, pogrążony w bólu i rozpaczy nie mógł skupić się na nauce, co odbiło się na jego wynikach i pokrzyżowało plany zdawania na bezpłatne studia na państwowej uczelni. Odczuwał ogromną pustkę po stracie brata. Wycofał się z życia towarzyskiego. Wskutek nagłej śmierci brata powód ad 2 doznał następujących skutków: zaburzenia relacji interpersonalnych, utrata beztroskiego życia nastolatka, zaburzenia relacji rodzinnych skutkiem, których było narastające poczucie osamotnienia, cierpienia i bólu, które powodowały niemożność skupienia się na nauce i w efekcie powodując niemożność realizacji dalszej nauki na wymarzonych studiach. U powoda ad 2 po nagłej śmierci brata wystąpiły zaburzenia adaptacyjne- reakcja przedłużonej żałoby, która trwała około czterech lat. Utrata brata w wieku 18 lat była dla niego bardzo dotkliwa. Stał się wtedy zagubiony i utracił poczucie bezpieczeństwa. Z uwagi na zły stan psychiczny rodziców po śmierci syna powód ad 2 utracił z nimi dobry kontakt i nie mógł liczyć na nikogo, mimo, że potrzebował wtedy wsparcia emocjonalnego i bliskości rodziców. Starał się zawsze towarzyszyć rodzicom i przez to zaniedbał relacje rówieśnicze, co wpłynęło na wydłużenie u niego okresu żałoby. Po śmierci brata u powoda ad 2 wystąpiła reakcja adaptacyjna obejmująca sferę behawioralną (problemy ze snem, wycofanie z aktywności społecznej), emocjonalną (lęk, napięcie), poznawczą (powracające wspomnienia brata, trudności z koncentracją). Obecnie u powoda ad 2 biegła psycholog nie stwierdziła cech przedłużającej się reakcji adaptacyjnej. Powód ad 2 ukończył studia, założył rodzinę. Nadal pojawiają się u niego stany napięcia warunkowane sytuacyjnie, związane ze wspomnieniami o zmarłym bracie, z którym był silnie emocjonalnie związany. Obecnie stany te nie zakłócają jego funkcjonowania w żadnej ze sfer: emocjonalnej, behawioralnej, poznawczej. Po upływie wielu lat przystosował się do życia, podjął nowe wyzwania życiowe, z którymi radzi sobie bardzo dobrze.

Mając na uwadze powyższe okoliczności faktyczne oraz kompensacyjny charakter zadośćuczynienia, Sąd doszedł do przekonania, że kwota zadośćuczynienia, której dochodzi powód ad 2 w niniejszym procesie w wysokości 10.000,00 zł jest kwotą odpowiednią i adekwatną do poniesionej przez niego krzywdy odczuwanej w wyniku bezpowrotnie zerwanej bliskiej więzi ze zmarłym nagle bratem, nie prowadząc jednocześnie do bezpodstawnego wzbogacenia powoda ad 2, i taką kwotę na podstawie powołanego wyżej przepisu zasądził.

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 k.c., uwzględniając w tym zakresie żądanie pozwu. Zadośćuczynienie nie jest bowiem odszkodowaniem szacowanym według cen z daty jego określenia (art. 363 § 2 k.c.), ani też rozstrzygnięcie o tym roszczeniu nie ma charakteru kształtującego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2011 r., sygn. akt I CSK 243/10, Lex nr 848109). Nie jest więc słuszne, w świetle art. 481 § 1 k.c., aby poszkodowany nie uzyskał należnego mu wynagrodzenia za poniesioną krzywdę tylko z uwagi na postawę zobowiązanego do wypłaty zadośćuczynienia oraz czas trwania procesu cywilnego.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c.

Przy rozstrzyganiu o kosztach postępowania Sąd miał na uwadze uchwałę Sądu Najwyższego z 8 października 2015 r., sygn. akt III CZP 58/15 (OSNC 2016/10/113), zgodnie z którą, współuczestnikom formalnym (a taki charakter współuczestnictwa występował pomiędzy powodami) reprezentowanymi przez jednego pełnomocnika będącego adwokatem lub radcą prawnym, należy się zwrot kosztów procesu obejmujących jego wynagrodzenie ustalone odrębnie w stosunku do każdego współuczestnika. Niemniej jednak Sąd obniżył te wynagrodzenia o połowę pojedynczego wynagrodzenia ustalonego od kwoty wartości przedmiotu sporu, do czego uprawnia drugie zdanie przywołanej tezy uchwały Sądu Najwyższego. W ocenie Sądu charakter sprawy powodował, że podejmowane przez pełnomocnika powodów działania odnosiły się równocześnie do obu powodów. Nie było wymagane podejmowanie oddzielnych czynności w stosunku do któregokolwiek z powodów, również dowody przeprowadzana na rozprawie odnosiły się równocześnie do obu powodów. Nakład pracy pełnomocnika powodów nie zwiększył się więc w związku z faktem, że powództwo zostało wytoczone na rzecz obu powodów.

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2018, poz. 300) orzeczono o nakazaniu pobrania od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Zawierciu kwoty 2.125 zł tytułem nieuiszczonych opłat sądowych, od których powodowie byli zwolnieni.

Na podstawie art. 80 w zw. z art. 84 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2018, poz. 300) orzeczono o zwrocie na rzecz pozwanego kwoty 24,00 zł tytułem niewykorzystanej zaliczki.