Pełny tekst orzeczenia

II Ca 1382/19

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 24 maja 2019 roku Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie w sprawie z powództwa E. S. przeciwko Bankowi (...) S.A. z siedzibą w G., prowadzonej pod sygn. akt I C 719/16:

oddalił powództwo,

odstąpił od obciążenia powódki kosztami procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie sąd rejonowy oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne.

W dniu 31 sierpnia 2009 roku E. S. zawarła z (...) Bank Spółką Akcyjną z siedzibą w G. (poprzednikiem prawnym pozwanego Banku (...) S.A. z siedzibą w G.) umowę o kredyt hipoteczny Nr (...). Umowa została zawarta w S.. Umowa została zawarta w obecności doradcy bankowości hipotecznej T. S..

W § 1 ust. 1 umowy strony umówiły się, że bank udzieli kredytobiorcy (powódce) kredytu w kwocie 280.049,76 złotych polskich, indeksowanego kursem (...) zwanego dalej „kredytem”, na warunkach określonych w Umowie, a kredytobiorca zobowiązuje się do wykorzystania kredytu zgodnie z postanowieniami umowy, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami, w terminach oznaczonych w Umowie oraz zapłaty bankowi prowizji, opłat i innych należności wynikających z umowy.

Na kwotę kredytu składa się:

kwota pozostawiona do dyspozycji kredytobiorcy w wysokości 270.000 zł przeznaczona na realizację celu określonego w ust. 2,

kwota należnej prowizji z tytułu udzielenia kredytu w wysokości 1.623,20 zł,

koszty z tytułu ubezpieczenia od ryzyka utraty pracy, opisanego w § 13, w wysokości 5.987,46 zł,

koszty z tytułu ubezpieczenia na życie oraz na wypadek trwałej i całkowitej niezdolności do pracy, opisanego w § 13, w wysokości 1.905,10 zł,

opłata z tytułu wyceny nieruchomości w wysokości 300,00 złotych polskich,

koszty związane z ustanowieniem przez Bank (...) opisanej w § 3 ust. 2 lit a oraz
§ 12 ust. 1 (tj. opłata sądowa, opłata skarbowa za pełnomocnictwa pracowników Banku składane przy wniosku o wpis Hipoteki) w wysokości 234 zł.

W dniu wypłaty saldo było wyrażane w walucie do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S A., opisanej szczegółowo w § 17, następnie saldo walutowe przeliczane miało być dziennie na złote polskie według kursu sprzedaży waluty do której indeksowany jest kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., opisanej szczegółowo w § 17.

W § 1 ust. 2 umowy strony postanowiły, że kredyt przeznaczony jest na pokrycie części ceny BUDOWY samodzielnego lokalu mieszkalnego, zwanego dalej nieruchomością i opisanego szczegółowo w § 3 ust 1 pkt. a) realizowanego przez (...) Sp. z o.o. z siedzibą w S., zwanej dalej inwestorem, który zawarł z kredytobiorcą umowę zobowiązującą Inwestora do wybudowania tego budynku oraz do ustanowienia po zakończeniu budowy odrębnej własności lokalu mieszkalnego i przeniesienia prawa do lokalu na kredytobiorcę, zwaną dalej „Umową na Budowę” w kwocie 269.392 zł oraz na refinansowanie części poniesionych kosztów zakupu nieruchomości mieszkalnej opisanej szczegółowo w § 3 ust. 1 pkt a) zwanej dalej nieruchomością I w kwocie 608 zł.

Zgodnie z § 1 ust. 5 umowy Spłata kredytu wraz z odsetkami miała nastąpić w 360 równych miesięcznych ratach kapitałowo-odsetkowych na zasadach określonych w § 10 umowy.

Stosownie do § 2 umowy Oprocentowanie kredytu no dzień sporządzenia umowy wynosi 5,20 % w skali roku i stanowiło sumę następujących pozycji: marży Banku niezmiennej w okresie trwania umowy w wysokości 3,50 % oraz aktualnie obowiązującego indeksu L3, opisanego szczegółowo w § 8 oraz 1,25 punktu procentowego do czasu określonego
w ust. 2 (ust. 1).

Po przedstawieniu w Banku odpisu z Księgi Wieczystej dla każdej nieruchomości opisanej w § 3 ust. 1 zawierającego prawomocny wpis Hipoteki na rzecz Banku, zgodnie z postanowieniami § 12 ust. 1 oraz prawo osób wymienionych w § 3 ust. 1 do nieruchomości opisanych w§ 3 ust. 1 i niezawierającego niezaakceptowanych przez Bank obciążeń, oprocentowanie kredytu będzie obniżone o 1,25 punktu procentowego. Obniżone oprocentowanie będzie obowiązywało od kolejnego dnia następującego po dostarczeniu do Banku wszystkich dokumentów, opisanych w poprzednim zdaniu (ust. 2).

Kredytobiorca był zobowiązany do zapłaty prowizji za wcześniejszą spłatę kredytu w wysokości 5.601 zł w przypadku dokonania nadpłaty lub nadpłat w wysokości łącznie przekraczającej 50 % kwoty przyznanego kredytu, w ciągu pierwszych 5 lat liczonych od dnia wypłaty kredytu (a w przypadku wypłat w transzach - pierwszej transzy kredytu). W takiej sytuacji prowizja zostanie doliczona do salda kredytu z dniem dokonania nadpłaty lub nadpłat i zostanie przeliczona na walutę, do której indeksowany jest kredyt po kursie sprzedaży obowiązującym w dniu dokonania czynności przez Bank. Przez nadpłatę rozumie się również całkowitą, wcześniejszą niż wynikająca z harmonogramu, spłatę kredytu w okresie, o którym mowo wyżej (ust. 3).

W przypadku rezygnacji wszystkich ubezpieczonych kredytobiorców z ochrony ubezpieczeniowej opisanej w § 13 ust. 1-7 w ciągu pierwszych 12 miesięcy od uruchomienia kredytu (a w przypadku wypłat w transzach - pierwszej transzy kredytu) lub opisanej w §13
ust. 8-14 w ciągu pierwszych 24 miesięcy od uruchomienia kredytu (a w przypadku wypłat w transzach - pierwszej transzy kredytu) oprocentowanie, o którym mowa w § 2 ust. 1 zostanie zwiększone o 0,3 punktu procentowego, począwszy od najbliższego Terminu Płatności następującego po dostarczeniu do Banku pisemnego oświadczenia kredytobiorcy o rezygnacji z ubezpieczenia (ust. 4).

W § 6 umowy strony postanowiły, że całkowity koszt kredytu na dzień sporządzenia umowy kredytu wynosił kwotę 220.775,59 złotych polskich (podana kwota nie uwzględniała ryzyka kursowego), a rzeczywista roczna stopa oprocentowania wynosiła 4,88%. Wartości podane w poprzednim zdaniu zostały obliczone przy założeniu, że: oprocentowanie kredytu, o którym mowa w § 2, nie ulega zmianie, przyznana kwota kredytu została wypłacona jednorazowo, w całości; pierwsza spłata raty odsetkowej lub kapitałowo-odsetkowej ma miejsce w tym samym dniu miesiąca następującego po miesiącu, w którym nastąpiło uruchomienie kredytu; w przypadku występowania ubezpieczenia kredytu do czasu ustanowienia hipoteki, okres ubezpieczenia wynosi 6 miesięcy; w przypadku ubezpieczenia (...), przyjmuje się, że okres objęcia ochroną ubezpieczeniową wynosi jeden rok; w przypadku ubezpieczenia na życie oraz na wypadek trwałej i całkowitej niezdolności do pracy lub ubezpieczenia od ryzyka utraty stałego źródła dochodu wskutek utraty pracy, przyjmuje się składkę jednorazową; kalkulacja nie uwzględnia różnic kursowych. Ostateczna wysokość kosztów zależeć miała od tego w jakich wysokościach kredyt będzie wykorzystany przez kredytobiorcę, w jakich terminach i wysokościach kredytobiorca będzie spłacał powstałe zadłużenie (ust. 1).

W § 7 umowy postanowiono, że zastrzeżeniem postanowień § 18 ust. 3 wypłata kredytu miała nastąpić jednorazowo w terminie nie dłuższym niż 5 dni roboczych, po spełnieniu warunków określonych w § 4 umowy i otrzymaniu przez Bank wniosku o wypłatę, sporządzonego prawidłowo przez kredytobiorcę na formularzu, którego wzór stanowił
Załącznik B (wniosek o wypłatę), z tym jednak zastrzeżeniem, że jeżeli Umowa zostałaby zawarta poza lokalem (...) Banku, wypłata nastąpić miała nie wcześniej niż po upływie 10 dni od dnia jej zawarcia. Wniosek o wypłatę powinien zostać złożony przez kredytobiorcę na formularzu, którego wzór stanowi Załącznik 8 do umowy (wniosek o wypłatę), nie wcześniej niż 21 dni przed datą wypłaty pod rygorem nie dokonania wypłaty (ust. 1).

Wypłata wskazanej we wniosku o wypłatę kwoty, nie wyższej niż kredyt, miała być dokonana przelewem na wskazany w tym wniosku rachunek/rachunki bankowy/bankowe prowadzony/prowadzone w banku krajowym. Dzień dokonania przelewu kwoty kredytu miał być uważany za dzień wypłaty kredytu. Za prawidłowe wskazanie we wniosku o wypłatę rachunków, na które miała zostać przelana kwota kredytu, odpowiedzialność ponosił wyłącznie kredytobiorca. Każdorazowo wypłacona kwota złotych polskich, miała zostać przeliczona na walutę do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty kredytu podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., obowiązującego w dniu dokonania wypłaty przez bank (ust. 2).

W razie nieprawidłowego wypełnienia formularza wniosku o wypłatę lub popełnienia innych uchybień uniemożliwiających uwzględnienie złożonego wniosku o wypłatę, w szczególności nie przedstawienia Bankowi dokumentów, które zgodnie z Umową kredytobiorca zobowiązany był przedstawić najpóźniej wraz z Wnioskiem o Wypłatę, Bank miał nie dokonywać wypłaty do czasu usunięcia stwierdzonych uchybień (ust. 3).

Z § 10 ust. 1 wynika, że spłata kredytu wraz z odsetkami, dokonywana miała być nie później niż w tym samym dniu kalendarzowym każdego miesiąca, w którym nastąpiła wypłata kredytu, zwanym w dalszej części umowy (...). Jeżeli Termin Płatności ustalony według powyższych zasad przypada na dzień, którego nie ma w danym miesiącu, to Termin Płatności za ten miesiąc następuje w ostatnim dniu kalendarzowym danego miesiąca. Jeżeli Termin Płatności był dniem wolnym od pracy, płatność miała nastąpić w najbliższym dniu roboczym następującym po tym dniu, z zastrzeżeniem, że za czas pomiędzy Terminem Płatności przypadającym w dniu wolnym od pracy, a najbliższym dniem roboczym Bank pobiera odsetki umowne od części kapitałowej raty, które są doliczane do kolejnej raty pomniejszając jej część kapitałową. Korekta kapitału miała zostać uwzględniona w kolejnym harmonogramie spłat kredytu. W przypadku, gdy kredytobiorca dokonał spłaty raty przed terminem płatności przypadającym w dniu wolnym od pracy, bank nie pobierał odsetek umownych od części kapitałowej raty za czas pomiędzy terminem płatności przypadającym w dniu wolnym od pracy a najbliższym dniem roboczym.

Zgodnie z § 10 ust. 8 umowy, rozliczenie każdej wpłaty dokonanej przez kredytobiorcę miało następować z datą wpływu środków do Banku, według kursu sprzedaży waluty do której jest indeksowany kredyt podanego w Tabeli kursów "kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., obowiązującego w dniu wpływu środków do Banku.

Zgodnie z § 17 umowy kredytu [Tabelą Kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A.], do rozliczania transakcji wypłat i spłat kredytu stosowane były odpowiednio kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. dla waluty, do której jest indeksowany kredyt obowiązujące w dniu dokonania transakcji, (ust. 1). Kursy kupna określało się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna ustalana decyzją Banku (ust. 2). Kursy sprzedaży określało się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży ustalana decyzją Banku (ust. 3). Do wyliczenia kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. stosowało się kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich na stronie internetowej NBP ( (...) w poprzednim dniu roboczym, skorygowane o marże (...) Banku S.A. (ust. 4).

Marże kupna i sprzedaży opisane w ust. 2 i 3 ustalane były raz na miesiąc decyzją Banku. Wyliczenie ww. marż polegało na obliczeniu różnicy pomiędzy średnimi kursami złotego do danych walut, ogłoszonymi w tabeli kursów średnich NBP w przedostatnim dniu roboczym miesiąca poprzedzającego okres obowiązywania wyliczonych marż, a średnią arytmetyczną z kursów kupna/sprzedaży stosowanych do transakcji detalicznych z pięciu banków na ostatni dzień roboczy miesiąca poprzedzającego okres obowiązywania wyliczonych marż. Wskazane banki to: (...) S.A, (...) S.A. Bank (...) S.A., (...) Bank S.A. i (...) S.A. Marże kupna i marże sprzedaży oraz zasady ich ustalania mogły ulegać zmianom. Zmiany zasad opisanych w niniejszym paragrafie były uzależnione od rozpiętości kursów kupna i sprzedaży waluty kredytu na rynku walutowym, rodzaju finansowania działalności Banku, wielkości udziału ww. banków w rynku transakcji walutowych oraz ryzyka walutowego. Zmiany zasad opisanych w niniejszym paragrafie nie wymagały zmiany postanowień umowy (ust. 5).

Obowiązujące w danym dniu roboczym kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielonych przez (...) Bank S.A. walut zawartych w ofercie Banku określane były przez Bank po godz. 15.00 poprzedniego dnia roboczego i wywieszane były w siedzibie Banku oraz publikowane na stronie internetowej (...) Banku S.A. ( (...) (ust. 6).

Kredytobiorca zgadzał się na przekazywanie informacji o wysokości powyższych kursów oraz o zmianach zasad ich ustalania poprzez zamieszczenie odpowiednich informacji na stronie internetowej Banku (ust. 7).

Powódka otrzymała rzetelną informację o ryzkach walutowych, wahaniach kursów, oraz symulacji ratalnej dla kredytu w PLN i indeksowanego do (...).

Stosownie do treści umowy kredytowej, środki finansowe zapisane w umowie zostały powódce udostępnione i przez nią wykorzystane zgodnie z celem kredytowym. Wypłata kredytu miała miejsce w dniu 8 września 2009 roku. Na rachunek kredytowy powódki, prowadzony we frankach szwajcarskich ( (...)), zaksięgowane zostały kwoty 3.775,41 (...), 228,41 (...) oraz 101.202,90 (...), stanowiące łączną równowartość 280.049,76 zł. Środki w złotówkach zostały przekazane kontrahentowi powódki zgodnie z celem kredytowym.

W toku wykonywania umowy kredytu strony zmodyfikowały łączący je stosunek prawny. Aneksem nr (...) z dnia 23 listopada 2009 roku zmianie uległ sposób zabezpieczenia udzielonego kredytu.

W dniu 15 maja 2012 roku strony zawarły aneks numer (...) do umowy kredytu z dnia 31 sierpnia 2009 roku, na mocy którego spłata kredytu mogła następować w PLN bądź też bezpośrednio w walucie, do której indeksowany był kredyt - (...).

Zgodnie z § 2 Aneksu, do rozliczania transakcji wypłat i spłat kredytu dokonywanych w złotych polskich opisanych w § 1 ust. 2 litera „a” Aneksu stosowane były odpowiednio kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez Bank dla waluty, do której jest indeksowany kredyt, obowiązujące w dniu dokonania transakcji. Rozliczenie przy zastosowaniu kursów sprzedaży nie dotyczy spłat w walucie, do której indeksowany jest kredyt, o których mowa w §1 ust 2 lit b) Aneksu. Spłaty opisane w poprzednim zdaniu pomniejszają należności Banku z tytułu kredytu o kwotę spłaty (ust. 1). Kursy kupna określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna ustalana decyzją Banku (ust. 2). Kursy sprzedaży określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży ustalana decyzją Banku (ust. 3). Do wyliczenia kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez Bank stosuje się kursy złotego do danych walut, ogłoszone w tabeli kursów średnich na stronie internetowej NBP ( (...) w poprzednim dniu roboczym, skorygowane o marże (...) Banku (ust. 4).

Marże kupna i sprzedaży opisane w ust. 2 i 3 ustalane są raz na miesiąc decyzją Banku. Wyliczenie ww. marż polega na obliczeniu różnicy pomiędzy średnimi kursami złotego do danych walut ogłoszonymi w tabeli kursów średnich NBP w przedostatnim dniu roboczym miesiąca poprzedzającego okres obowiązywania wyliczonych marż a średnią arytmetyczną z kursów kupna/sprzedaży stosowanych do transakcji detalicznych z pięciu banków na ostatni dzień roboczy miesiąca poprzedzającego okres obowiązywania wyliczonych marż. Banki, o których mowa w poprzednim zdaniu to: (...) S.A., (...) S.A., Bank (...) S.A., (...) Bank S.A. i (...) S.A. Marże kupna i marże sprzedaży oraz zasady ich ustalania mogą ulegać zmianom (ust. 5).

Obowiązujące w danym dniu roboczym kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez Bank walut zawartych w ofercie Banku określane są przez Bank po godz. 15.00 poprzedniego dnia roboczego i wywieszane są w siedzibie Banku oraz publikowane są na stronie internetowej Banku ( (...) (ust. 6).

Bank miał powiadomić kredytobiorcę z trzydziestodniowym wyprzedzeniem o zmianie zasad ustalania kursów kupna/sprzedaży wraz z podaniem daty wprowadzenia tych zmian w życie, pisemnie na podany adres do korespondencji, z zastrzeżeniem, że w poniżej opisanych przypadkach Bank mógł powiadomić kredytobiorcę o zmianie w następujący sposób:

w przypadku podania przez kredytobiorcę numeru telefonu komórkowego do kontaktu/korespondencji - poprzez przesłanie krótkiej wiadomości tekstowej SMS o umieszczeniu informacji o ww. zmianie w systemie bankowości internetowej, o ile kredytobiorca aktywował dostęp do systemu lub

w przypadku podania przez kredytobiorcę adresu e-mail - poprzez przesłanie na ten adres wiadomości w formie elektronicznej.

Dodatkowo Bank udostępnił zmienione zasady ustalania kursów kupna/sprzedaży na stronie internetowej Banku oraz w P. Banku. W przypadku zmiany zasad ustalania kursów kupna/sprzedaży opisanych w niniejszym paragrafie, kredytobiorcy przysługuje prawo do złożenia pisemnego wypowiedzenia umowy z zachowaniem dwumiesięcznego terminu wypowiedzenia bez ponoszenia opłat lub prowizji z tego tytułu. W przypadku braku wpływu do Banku pisemnego wypowiedzenia umowy w terminie 65 dni licząc od dnia, w którym każdy z kredytobiorców dowiedział się o zmianie zasad ustalania kursów uznaje się, że zmienione zasady ustalania kursów obowiązują Strony (ust. 7).

W okresie od uruchomienia kredytu do dnia 7 grudnia 2015 roku powódka spłaciła 36.309,82 (...) (kapitał plus odsetki) w tym 13.905,17 (...) tytułem kapitału i 22.265,61 (...) tytułem odsetek, po kursach obowiązujących w banku, a także poprzez bezpośrednie wpłaty walutowe, co w przeliczeniu na PLN wyniosło odpowiednio 27.748,54 zł tytułem kapitału, 44.768,67 zł tytułem odsetek i łącznie 72.517,21 zł. Tytułem innych opłat powódka zapłaciła 411,85 zł.

Powódka zawierając podobną umowę nie indeksowaną walutą, oprocentowaną wskaźnikiem WIBOR 3M, spłaciłaby kwotę 132.749 zł tytułem odsetek oraz kwotę 14.448 zł tytułem kapitału według stanu na kwiecień 2015 roku. W przypadku przedmiotowej umowy spłata wynosiła 11.961,99 (...) tytułem kapitału oraz 20.713,53 (...) tytułem odsetek, czyli łącznie 32.814,56 (...), przy czym część rat została zapłacona bezpośrednio w walucie.

Powódka częściowo w okresie spornym wpłacała (przelewała) walutę (...) na poczet rozliczenia rat kapitałowo-odsetkowych kredytu. Gdyby powódka zawarła umowę o klasyczny kredyt hipoteczny w PLN ze wskaźnikiem oprocentowania WIBOR 3M, w okresie spornym zapłaciłaby 21.616 zł tytułem kapitału 121.552 zł tytułem odsetek, łącznie 143.168 zł.

Po wpisaniu prawomocnym hipoteki w księdze wieczystej lokalowej oprocentowanie zostało wstecznie obniżone od daty 5 lutego 2010 roku włącznie o 1,25 p.p. i wynosiło po tej obniżce 3,84%.

Pozwany Bank (a ściśle jego poprzednik prawny) posiadał środki w walucie (...) do obsługi umów kredytowych, których saldo było wyrażone we franku szwajcarskim.

Umowa, którą strony zawarły, pochodziła ze wzorca umownego i była przygotowana przez Bank. Kredytobiorca nie miał wpływu na postanowienia umowy, mógł negocjować marżę banku. Postanowienia aneksu nie mogły być zmienione. Były przygotowane w centrali banku.

W tak ustalonym stanie faktycznym sąd rejonowy zważył, że powództwo, oparte na
art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c., nie zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji, przytaczając treść art. 56 k.c. oraz art. 58 § 1-3 k.c. wskazał, iż przedmiotowa umowa w chwili jej zawierania miała abuzywne postanowienia, jednak nie rzutowały one na ważność umowy i możliwość jej wykonywania, a jedynie na bezskuteczność wobec powódki pewnych jej zapisów. Bez wątpienia na gruncie niniejszej sprawy mamy do czynienia z kredytem indeksowanym do waluty (...), mając na uwadze definicję wskazaną w Analizie prawnej wybranych postanowień umownych stosowanych przez banki w umowach kredytów indeksowanych do waluty obcej lub denominowanych w walucie obcej zawieranych z klientami datowanej na czerwiec 2016 roku, wydaną przez Rzecznika (...) (k. 776-841 akt).

Powódka wskazywała, ogólnie rzecz ujmując, na abuzywność tych postanowień umowy, które odwoływały się do tabeli kursowej banku jako podstaw ustalania kursu waluty, wskazując na możliwość dowolnego, jednostronnego kształtowania przez bank kursu waluty, na podstawie którego ustalono (przeliczono) saldo kredytu po jego „przewalutowaniu”, a także wysokość poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych w zakreślonej ramami pozwu osi czasu. Sąd podkreślił, że powódka nie kwestionowała co do zasady zgodności z prawem indeksacji zobowiązania kredytowego do waluty obcej.

Sąd rejonowy wskazał, że kwestionowanych przez stronę postanowień umowy, zawierających odesłanie do tabeli kursowej banku, nie można analizować w oderwaniu od treści całości § 17 umowy. W ocenie sądu przepis ten precyzyjnie określa sposób obliczania kursu waluty, którym posługuje się bank, w taki sposób, aby na dzień wymagalności danej raty kapitałowej było jasne, jakie jest oprocentowanie. Mechanizmu tego strona powodowa nie zakwestionowała w ocenie sądu skutecznie, ponieważ w pierwszej kolejności odwołuje się do średniego kursu NBP, a sposób obliczania marży jest może niezbyt prosty, ale także nie poważnie skomplikowany. Całość tego postanowienia odwołuje się do obiektywnych i rynkowych kryteriów. Stąd też sąd uznał, że postanowienia dotyczące sposobu obliczenia kursu, oraz marży i przeliczenia kwoty kredytu na saldo w innej walucie nie naruszały interesów klienta (konsumenta), zwłaszcza w sposób rażący czy godzący w dobre obyczaje. Bank wywiązał się z obowiązku informacyjnego, przedstawił ryzyka walutowe, a więc wypełnił swoje powinności rzetelnego poinformowania powódki o produkcie bankowym i ryzyku. Wypełnione zostały zatem zalecenia wynikające z Rekomendacji S (...).

W tym miejscu sąd rejonowy podkreślił nadto, że wzorzec umowny, jakim była umowa, oraz aneks (...) posiadają abuzywne postanowienia, polegające na rażącej dysproporcji stron w kształtowaniu stosunku prawnego poprzez możliwość wprowadzania jednostronnie nowych zasad obliczania kursu czy też marży. Sformułowania Marże kupna i marże sprzedaży oraz zasady ich ustalania mogą ulegać zmianom. Zmiany zasad opisanych w niniejszym paragrafie były uzależnione od rozpiętości kursów kupna i sprzedaży waluty kredytu na rynku walutowym, rodzaju finansowania działalności Banku, wielkości udziału ww. banków w rynku transakcji walutowych oraz ryzyka walutowego. Zmiany zasad opisanych w niniejszym paragrafie nie wymagają zmiany postanowień umowy (§ 17 ust. 5 zdania od 4 do ostatniego) oraz powielony fragment Marże kupna i marże sprzedaży oraz zasady ich ustalania mogły ulegać zmianom (§ 2 ust. 5 zdanie ostatnie aneksu z 15 maja 2012 roku), a także cały zapis ust. 7 § 2 ww. aneksu, w ocenie sądu należało uznać za abuzywne. Bank tymi zapisami zachowywał prawo do jednostronnego zmieniania warunków oprocentowania bez odwołania się do obiektywnych przesłanek, a także możliwość zmiany umowy w bliżej nieokreślonym kierunku, pod w zasadzie jedynym uprawnieniem konsumenta, tj. rozwiązania umowy. Takie zapisy sprowadzały się w istocie do tego, że bank mógł ukształtować jednostronnie warunki oprocentowania i kursu w taki sposób, że mógłby wywrzeć presję na rozwiązanie umowy przez konsumenta, a więc „przykryć” zastrzeżoną dla siebie de facto możliwość postawienia kredytu w stan natychmiastowej wymagalności bez określenia jakichkolwiek kryteriów. W tych zapisach w ocenie sądu występuje zatem rażąca nierównowaga stron i uprawnień banku, co jest sprzeczne także z dobrymi obyczajami. Bank jako podmiot zaufania publicznego, profesjonalny, znający realia rynkowe i ekonomiczne, zatrudniający specjalistów z dziedziny ekonomii i prawa był zobowiązany nie zamieszczać we wzorcu umownym tego rodzaju zapisów. W ocenie sądu rejonowego, powyższe nie czyni jednak niemożliwym wykonywanie umowy, ponieważ jak dotąd w mocy pozostają postanowienia, które wskazują na sposób obliczenia kursu, marży, a co za tym idzie - oprocentowania.

Sąd wyjaśnił nadto, że nawet gdyby przyjąć, że abuzywne są wszystkie odesłania z umowy do tabeli kursu waluty obowiązującej w banku, to trzeba mieć wówczas na uwadze przepisy art. 65 § 1 i 2 k.c. Orzecznictwo europejskie w połączeniu z treścią dyrektywy 93/13 EWG wskazuje, że co do zasady sądy krajowe nie są kompetentne, aby uzupełniać luki spowodowane abuzywnością postanowień przepisami dyspozytywnymi, jeżeli umowy nie da się wykonywać po usunięciu bezskutecznych postanowień. Jednakże każdy przypadek należy badać indywidualnie. Mając na uwadze treść umowy, jedynym sensownym w niniejszym przypadku rozwiązaniem byłoby według sądu przyjęcie średniego kursu NBP, do którego strony również w umowie się odniosły i przeliczenie zobowiązania oraz wpłat. Jednoznacznie bowiem ze stanowiska strony pozwanej wynika, że bez klauzuli indeksacyjnej do (...) umowa nie zostałaby zawarta z uwagi na niższe oprocentowanie kredytu (a także przyjęcia wskaźnika, jakim jest LIBOR 3M), jakie ta klauzula i przyjęcie waluty (...) jako salda kredytu zawierała, a powódka taki stan rzeczy akceptowała, ponieważ zależało jej na niższej pojedynczej racie.

Przyjmując optykę strony powodowej, w ocenie sądu pierwszej instancji umowę należałoby unieważnić, ponieważ bank nie zawarłby umowy na klasyczny kredyt złotówkowy na warunkach oprocentowania odnoszących się do wskaźnika LIBOR, gdzie powszechnie na rynku stosowany jest wskaźnik WIBOR, ponieważ byłoby to działanie sprzeczne z zasadami racjonalnej gospodarki finansami banku. W świetle orzecznictwa europejskiego unieważnienie umowy jako przeważnie drastyczny skutek dla konsumenta, któremu postawiono by całą niespłaconą kwotę w stan natychmiastowej wymagalności, należy przyjmować i wdrożyć na wyraźne życzenie i za zgodą konsumenta, ponieważ nie powinien być karany za to, że podmiot silniejszy, stosując abuzywne postanowienia w umowie, czego czynić nie powinien, pogrąży finansowo swojego kontrahenta.

Sąd wskazał nadto, że patrząc na interes konsumenta w niniejszej sprawie wskazać trzeba, że jedynym ujemnym skutkiem indeksacji przy niekorzystnie rozkładającym się kursie waluty na rynku jest wzrost salda kredytu. Jest to jednak równoważone przez znacząco niższe oprocentowanie niż przy kredytach ściśle złotowych. Ponadto, niskie oprocentowanie zapewnia wyższą spłatę nominalną kapitału kosztem odsetek, niż by to było, gdyby powódka zaciągnęła klasyczny kredyt złotowy. Dołączone symulacje oraz historia spłat rat kredytu przez powódkę wskazują na korzyść powódki wynikającą właśnie z niższego oprocentowania kredytu, że pomimo nominalnie niekorzystnego salda kredytu w walucie w przeliczeniu na bieżący kurs (...) do PLN, niższe oprocentowanie sprawiło, że struktura spłat rat kapitałowo-odsetkowych jest znacząco korzystniejsza niż w analogicznym kredycie złotówkowym. Większa bowiem część kapitału (rozumiana jako nominalna wartość) w tożsamym okresie została spłacona w (...), niż byłaby spłacona w PLN. Obrazują to określone stosunki wartości spłaconego kapitału do całości kapitału, co zostało przedstawione w piśmie procesowym 13 grudnia 2018 roku przez stronę pozwaną, a sąd wyliczenia te uznał za wiarygodne. Do tego trzeba dodać również niższe bieżące raty (w większości miesięcy) miesięczne w przeliczeniu na PLN. Saldo w (...), obecnie niekorzystne wartościowo biorąc pod uwagę bieżący kurs (...) do PLN, ma znaczenie z punktu widzenia konieczności wcześniejszej spłaty kredytu, oraz wskazuje na nierentowność ewentualnej sprzedaży nieruchomości z obowiązkiem rozliczenia się z kredytu.

Stwierdzając brak podstaw do rozliczania, czy przeliczania zobowiązania strony powodowej według postulatów powódki i niezaistnienie bezpodstawnego wzbogacania po stronie banku, sąd za bezprzedmiotowe uznał przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego - z też tego względu dowód ten został oddalony.

Marginalnie sąd rejonowy wskazał, że nie podziela przytoczonego przez stronę pozwaną orzecznictwa sądów powszechnych oraz Sądu Najwyższego, poszukującego rozwiązań uzupełnienia umów (utrzymania ich w mocy), których nie da się wykonywać z uwagi na wyłączenie postanowień abuzywnych, w zakresie, w jakim konsument nie wyraża na to zgody albo nie został powiadomiony o nieważności umowy i nie wnosi o jej unieważnienie. Sankcją nieważności konsument nie może zostać „ukarany”, jeżeli do tej nieważności doprowadził podmiot stosujący klauzule abuzywne, a w tym przypadku pozwany bank (czy też jego poprzednik prawny, za którego on odpowiada). Poza tym zarówno w orzecznictwie europejskim, jak i w ostatnim stanowisku Rzecznika Generalnego (...) (z dnia 14 maja 2019 roku w sprawie C-260/18 - D.), a także poglądach takich organów jak Rzecznik (...) czy Prezes UOKiK, akcentuje się, że istota ochrony konsumenta przed podmiotami z istoty silniejszymi stosującymi klauzule abuzywne powinna zawierać także istotny element penalny i odstraszający dla takich przedsiębiorców (brak wynagrodzenia za udostępnienie kapitału), aby zniechęcić ich do posługiwania się takimi klauzulami i działać prewencyjnie na przyszłość. Działalność tego typu tzw. podmiotów masowych nie może być oparta o kalkulację, że stosowanie klauzul niedozwolonych jest mimo istnienia możliwości zastosowania określonych sankcji opłacalne dla banku.

Z uwagi na to, że sąd uznał określone postanowienia umowy za abuzywne, co było poddane pod ocenę sądu przez stronę powodową i biorąc pod uwagę, że wzorzec umowny pochodził od banku i nie był indywidualnie uzgodniony z powódką, sąd przyjął, że zachodzi szczególnie uzasadniony przypadek do nieobciążania kosztami procesu strony powodowej, mimo przegrania procesu o zapłatę (art. 102 k.p.c.).

Apelację od powyższego wyroku wywiodła powódka E. S., zaskarżając go w całości i zarzucając mu:

a)  obrazę prawa materialnego:

-art. 3 i 5 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie, polegające na ich pominięciu w przedmiotowej sprawie,

-art. 69 ust. 1 i 2 ustawy - Prawo bankowe poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na pominięciu przez sąd okoliczności pobierania przez bank dodatkowego wynagrodzenia w postaci spreadów, co stoi w oczywistej sprzeczności z przywołanym przepisem,

-art. 385 1 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, polegające na nieuznaniu abuzywności postanowień umownych zawierających klauzule walutowe, znajdujących się w umowie kredytowej zawartej przez strony, a tym samym na nieuznaniu, iż wskazane postanowienia umowne nie wiążą powódki,

-art. 385 2 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i analizowanie umowy pod kątem abuzywności jej postanowień przez pryzmat jej wykonywania i interesów ekonomicznych powódki,

-art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na niezastosowaniu tych przepisów jako podstawy żądania zapłaty, mimo stwierdzenia, iż postanowienia umowne odwołujące się do tabeli kursowej banku (klauzule walutowe) są abuzywne, a zatem nie wiążące powódki,

-art. 65 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie w przypadku stwierdzenia abuzywności postanowień umowy,

b)  obrazę prawa procesowego:

-art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie naruszające zasadę swobodnej oceny dowodów poprzez brak oceny dowodów zebranych w sprawie, w szczególności umowy kredytu oraz zeznań świadków i powódki w kontekście niedozwolonych postanowień umownych, pouczenia powódki przez bank o ryzyku walutowym oraz błędne definiowanie marży oprocentowania i marży walutowej (spread) oraz wewnętrzną sprzeczność rozważań sądu poprzez przedstawienie w uzasadnieniu wyroku dwóch skrajnie sprzecznych ze sobą wniosków dotyczących abuzywności i braku abuzywności klauzuli walutowych,

-art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i pominięcie w uzasadnieniu wyroku podania pełnej podstawy faktycznej oraz prawnej,

-art. 278 § 1 k.p.c. poprzez niezastosowanie i wykonanie przez sąd, bez posiadania wiadomości specjalnych, oceny ekonomicznej opłacalności kredytu powódki w porównaniu z kredytem złotowym,

c)  sprzeczność istotnych ustaleń sądu z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, która polega na błędnym przyjęciu, iż powódka została rzetelnie poinformowana o ryzyku walutowym, podczas gdy z dokumentów zebranych w sprawie, tj. umowy i oświadczeń oraz zeznań powódki i świadków wynika, iż pouczenie banku dotyczyło faktu notoryjnego o zmienności kursów walut, nie było zaś merytorycznej informacji, wymaganej artykułem 5 Dyrektywy 93/13,

d)  niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy poprzez pominięcie w faktycznej podstawie wyroku zgody powódki na stwierdzenie nieważności umowy, poprzez pominięcie analizy całej umowy pod kątem abuzywności jej postanowień, w szczególności klauzul informacyjnych.

Mając na uwadze powyższe zarzuty, skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej instancji, względnie o zmianę wyroku poprzez uwzględnienie powództwa oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów sądowych, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za postępowanie przed obu instancjami.

W sporządzonym do apelacji uzasadnieniu skarżąca rozwinęła tak postawione zarzuty.

Pismem z dnia 30 września 2019 roku pozwany wywiódł odpowiedź na apelację, w której wniósł o oddalenie jej w całości oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się w przeważającej części zasadna i doprowadziła do zmiany zaskarżonego orzeczenia.

W pierwszej kolejności sąd okręgowy wskazuje, że badanie zgodności z prawem postanowień umownych dokonywane jest przez sąd wyłącznie w odniesieniu do brzmienia umowy w jej pierwotnym brzmieniu, tj. w dacie jej zawarcia. Teza powyższa jest ugruntowana w orzecznictwie i wydaje się być już bezsporna, jednakże w okolicznościach niniejszej sprawy wymaga przypomnienia, a to z tego względu, iż szereg argumentów strony pozwanej odnosi się do faktu dokonania określonych zmian w umowie aneksem nr (...) z dnia 23 listopada 2009r. oraz aneksem nr (...) z dnia 15 maja 2012r. Jedynie więc dla porządku sąd okręgowy przywołuje uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018r. wydaną w sprawie III CZP 29/17. Reasumując wskazać należy, że argumenty strony pozwanej odnoszące się do późniejszych zmian umowy, pozostają wobec powyższego całkowicie bez znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Podobnie bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy pozostają okoliczności, w jaki sposób umowa była przez strony wykonywana, tj. czy klauzule niedozwolone zawarte w umowie były aktywnie wykorzystywane przez stronę nimi uprzywilejowaną, czy też nie. W tym kontekście indyferentny pozostaje argument, że zapis znajdujący się w §17 ust. 5 zdanie ostatnie, odnoszący się do możliwości jednostronnej, bez zmiany umowy, zmiany zasad ustalania marży kupna i sprzedaży waluty przez Bank, nie został przez pozwaną wykorzystany, a aneksem z dnia 15 maja 2012r. zapis ten został zmieniony.

W dalszej kolejności ustalić należało, czy kwestionowane przez stronę powodową postanowienia umowne dotyczące indeksowania kredytu do waluty obcej oraz ustalania przez bank kursów kupna i sprzedaży tej waluty odnoszą się do świadczeń głównych stron, co determinuje ustalenie skutków uznania przez sąd niezgodności tych postanowień umownych z prawem (ich abuzywności). Sąd okręgowy wskazuje, że znany jest mu szeroki dorobek polskiego orzecznictwa, zgodnie z którym postanowienia umowne odnoszące się do sposobu ustalenia kursu waluty dotyczą świadczeń ubocznych wynikających z umowy, zaś zawarcie umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej zostało uznane za prawnie dopuszczalne. Odnośnie ostatniego zagadnienia wskazać należy choćby na wyrok Sądu Najwyższego dnia 22 stycznia 2016 r. (I CSK 1049/14), w którym to Sąd Najwyższy wskazał, że „umowa kredytu bankowego jest umową nazwaną (art. 69 prawa bankowego z 1997 r.). W art. 69 ust. 2 prawa bankowego wskazano, jakie niezbędne (obligatoryjne) postanowienia powinny być zawsze ujawnione w tej umowie bankowej. Nie wszystkie z tych elementów stanowią oczywiście essentialia negotii umowy kredytowej. (...) konstrukcyjnych tej umowy poszukiwać należy w treści art. 69 ust. 1 prawa bankowego (…) Oznacza to, że- używając syntetycznej formuły- bank zobowiązuje się do wydania określonej sumy pieniężnej, a kredytobiorca- do zwrotu wykorzystanej sumy kredytu i zapłacenia odsetek kapitałowych”. Sąd Najwyższy stwierdził, iż „umowa kredytu indeksowanego mieści się, oczywiście w ramach konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant”. Bank wydaje kredytobiorcy określoną sumę kredytową w złotych, przy czym jej wysokość jest określana (indeksowana) według kursu danej waluty w dniu wydania (indeksowanie do waluty obcej po cenie kupna). Ustalenie takie następuje też w celu określenia wysokości rat kredytowych, do których kredytobiorca będzie zobowiązany w okresie trwania stosunku kredytowego. W dniu płatności konkretnych rat taka rata jest przeliczana zgodnie z umową na złote stosownie do kursu danej waluty, tj. po kursie jej sprzedaży kontrahentowi banku. Również w doktrynie nie ma wątpliwości, że istnieje możliwość zastosowania indeksacji jako sposobu wyrażenia wysokości zobowiązania (Z. Ofiarski: Komentarz do art. 69 ustawy Prawo bankowe, system Informacji Prawnej LEX).

Sąd odwoławczy wskazuje jednakże na istnienie również poglądów odmiennych na przedmiotową kwestię. Przywołać należy tu Raport Rzecznika (...) z czerwca 2016r. „Analiza prawna wybranych postanowień umownych stosowanych przez banki w umowach kredytów indeksowanych do waluty obcej lub denominowanych w walucie obcej zawieranych z konsumentami”, w którym to Rzecznik (...) wyraził pogląd, że umowy takie zmierzają do obejścia prawa, a mianowicie art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo Bankowe. W myśl art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Stosownie do ust. 2 umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności:

1) strony umowy,

2) kwotę i walutę kredytu,

3) cel, na który kredyt został udzielony,

4) zasady i termin spłaty kredytu,

Rzecznik (...) wskazał, że waloryzacja (indeksacja) względem waluty obcej stanowi de facto dodatkową waloryzację wartości pożyczonego przez bank pieniądza. Waloryzacja taka zawiera się już w oprocentowaniu kredytu, które najczęściej ma charakter zmienny, z czego banki korzystają. Klauzule waloryzacyjne względem waluty dodatkowo odnoszą się do kursów walut ustalanych przez bank jednostronnie i zawartych w tabelach banków. W istocie więc tak niezrozumiałe i niepoddające się weryfikacji określenie sposobu ustalania kursów wymiany walut może stanowić dodatkowe, ukryte wynagrodzenie banku, co może mieć niebagatelne znaczenie dla kontrahenta, nie pełni zaś realnej, ekonomicznej funkcji waloryzacyjnej. A zatem z racji tego, że art. 69 ust. 1 prawa bankowego ma charakter imperatywny, stanowiąc lex specialis wobec art. 358 1 § 2 k.c. i w związku z art. 358 1 § 5 k.c. nie może znaleźć zastosowania w przypadku umowy kredytu. Wynika to również z założenia, iż umowna waloryzacja kapitału kredytu poprzez klauzule waloryzacyjne lub indeksacyjne (w rozumieniu art. 358 1 § 2 k.c.) nie tylko wymagałaby wyraźnej podstawy w zgodnym zamiarze stron i celu umowy (art. 65 k.c.), lecz także powinna być zbudowana poza ramami umowy kredytowej. Przepis art. 69 prawa bankowego nie dopuszcza bowiem tworzenia umowy hybrydowej o cechach umowy kredytu z domieszką innych elementów, w sposób oderwany od imperatywnych przepisów prawa bankowego. Stosowanie konstrukcji waloryzacji w rozumieniu art. 358 1 § 2 k.c. byłoby korzystne tylko i wyłącznie dla banków. W sytuacji bowiem wzrostu kursu waluty rosłoby również zadłużenie kredytobiorców – byliby oni bowiem zobowiązani do zapłaty większej ilości złotych w porównaniu z nominalną sumą przedstawioną im do dyspozycji. Z kolei w przypadku spadku kursu waluty powodującym iż zadłużenie kredytobiorców byłoby mniejsze od nominalnej kwoty kredytu przedstawionej im do dyspozycji, banki tak czy inaczej miałyby prawo żądać zwrotu co najmniej nominalnej sumy kapitału kredytu. Waloryzacja kapitału poniżej jego wartości nominalnej byłaby więc bezskuteczna. W ocenie Rzecznika (...), przyjęcie takiego poglądu powoduje rażącą i nieuzasadnioną dysproporcję praw kredytobiorców i banków. Ponadto taka konstrukcja stanowi zaprzeczenie funkcji waloryzacji świadczenia w rozumieniu art. 358 1 § 2 k.c. Celem tego przepisu jest bowiem zabezpieczenie się obu stron kontraktu przed zmiennymi czynnikami ekonomicznymi – a w szczególności przed zmianą siły nabywczej pieniądza. W takim ujęciu zaś, zabezpieczeniu podlegałyby tylko i wyłącznie interesy banku-kredytodawcy, co w ocenie Rzecznika (...) jest nie do pogodzenia z istotą waloryzacji umownej, którą dopuszcza kodeks cywilny. Ponadto, jeżeli przyjąć, że kredytodawca nie może być narażony na otrzymanie zwrotu mniejszej sumy pieniężnej w wartości nominalnej od sumy, która została postawiona do dyspozycji kredytobiorcy, co wynika z istoty umowy kredytu, to w ocenie Rzecznika (...) również kredytobiorca nie może być narażony na obowiązek zwrócenia większej sumy pieniężnej w wartości nominalnej od sumy która została postawiona do dyspozycji kredytobiorcy. Za takim stanowiskiem przemawia imperatywny charakter art. 69 ust. 1 prawa bankowego, a także postulat zapewnienia stanu równowagi kontraktowej pomiędzy stronami.

Pogląd ten jest bliższy sądowi orzekającemu w niniejszej sprawie, niż przytoczone wyżej poglądy Sądu Najwyższego o możliwości zawierania umów w powyższym kształcie przed wejściem w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku (Dz.U. nr 165, poz. 984) o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, którą do przepisu art. 69 ww. ustawy dodano punkt 4a) zgodnie z którym w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, umowa winna też wskazywać szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu.

Niezależnie jednak od powyższego ustalić nadto należy, czy kwestionowane postanowienia kontrolowanej umowy dotyczą świadczeń głównych czy ubocznych. W orzecznictwie sądów polskich przyjęto, że klauzule indeksacyjne zawarte w umowach kredytowych, też takie, które dotyczą warunków określających kurs wymiany (...) na walutę polską, w tym kurs sprzedaży ustalany na potrzeby obliczenia raty kapitałowo– odsetkowej albo spłacanej przed terminem pozostałej części kredytu, nie dotyczą głównych, lecz ubocznych elementów takich umów (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 roku, I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134; z dnia 1 marca 2017 roku, IV CSK 285/16; postanowienie SN z dnia 18 września 2019 roku, V CSK 152/19). W opozycji do powyższych poglądów stoi orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (dalej (...)). W wyroku (...) z dnia 3 października 2019r. w sprawie C 260-18 Trybunał wskazał, że klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu, (…), w związku z czym obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania przedmiotowej umowy kredytu wydaje się w tych okolicznościach niepewna. Trybunał odwołał się również do wyroku z dnia 14 marca 2019 r. (D., C-118/17, EU:C:2019:207, pkt 48, 52) i przytoczone tam orzecznictwo. Sąd w składzie orzekającym w niniejszej sprawie podziela ten pogląd. Skoro bowiem wyeliminowanie określonego postanowienia umownego determinuje brak możliwości dalszego wykonywania umowy, to nie sposób uznać, aby było ono jedynie świadczeniem ubocznym a nie głównym. Nadto wskazać należy, że owo postanowienie umowne dotyczy nie tylko ustalenia w trakcie trwania umowy wysokości poszczególnych rat wyrażonych w złotych polskich, które miałaby spłacać powódka, ale również wysokości tego świadczenia, które niewątpliwie (nawet w świetle orzecznictwa sądów polskich) stanowi świadczenie główne, tj. kwoty wypłaconego powódce kredytu. §17 ust. 1 stanowi bowiem wprost, że kursy kupna/sprzedaży stosowane są do rozliczenia transakcji zarówno wpłat jak i wypłat. Kwota udzielonego kredytu (280.049,76 zł) niewątpliwie była świadczeniem głównym ze strony kredytodawcy i niewątpliwie przeliczona miała być na kwotę wyrażoną we frankach szwajcarskich po kursie ustalonym przez bank zgodnie z §17 umowy. Skoro zaś tak, to zapis §17 umowy traktować należy jako wprost odnoszący się do świadczenia głównego umowy. Także pozwany wyraził analogiczne stanowisko w sprzeciwie od nakazu zapłaty (k. 290) powołując na wyrok (...) z 30 kwietnia 2014r, K. i K. R. (C-26/13, EU:C:2014:282) i wskazując, że zakwestionowane przez powódkę postanowienia należą do przedmiotowo istotnych, albowiem po ich wyeliminowaniu nie wiadomo jak obliczyć saldo początkowe kredytu, jak i kwoty raty kredytu.

Z postanowień ocenianej umowy nr (...) wskazanych w § 1 wynika, iż bank udzielił Kredytobiorcy kredytu w kwocie 280 049,76 zł indeksowanego kursem (...), a kredytobiorca zobowiązuje się do wykorzystania Kredytu zgodnie z postanowieniami umowy, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami, w terminach oznaczonych w Umowie oraz zapłaty Bankowi prowizji, opłat i innych należności wynikających z umowy. W § 17 ust. 1 wskazano, iż do rozliczania transakcji wpłat i spłat Kredytu stosowane są odpowiednio kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. dla waluty, do której jest indeksowany Kredyt, obowiązujące w dniu dokonania transakcji. W ust. 2. wskazano, iż kursy kupna określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna. W ust. 3 strony uregulowały, iż kurs sprzedaży określa się średni kurs złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży ustalana decyzją Banku. Zgodnie z ust. 4 do wyliczenia kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank SA stosuje się kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich na stronie internetowej NBP ( (...) w poprzednim dniu roboczym skorygowane o marże (...) Banku SA. W ust 5 wskazano, że marże kupna i sprzedaży opisane w ust. 2 i 3 ustalane są raz na miesiąc decyzją Banku. Wyliczenie ww. marż polega na obliczeniu różnicy pomiędzy średnimi kursami złotego do danych walut ogłoszonymi w tabeli kursów średnich NBP w przedostatnim dniu roboczym miesiąca poprzedzającego okres obowiązywania wyliczonych marż a średnią arytmetyczną z kursów kupna/sprzedaży stosowanych do transakcji detalicznych z pięciu banków na ostatni dzień roboczy miesiąca poprzedzającego okres obowiązywania wyliczonych marż. Ww. banki to: (...) SA, (...) SA.. Bank (...) S.A., (...) Bank S.A. i (...) SA. Marże kupna i marże sprzedaży oraz zasady ich ustalania mogą ulegać zmianom. Zmiany zasad opisanych w niniejszym paragrafie są uzależnione od rozpiętości kursów kupna i sprzedaży waluty kredytu na rynku walutowym, rodzaju finansowania działalności Banku, wielkości udziału ww. banków w rynku transakcji, walutowych oraz ryzyka walutowego. Zmiany zasad opisanych w niniejszym paragrafie nie wymagają zmiany postanowień Umowy. Powódka powoływała się na abuzywność powyższych zapisów.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku sygn. II CSK 19/18 postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych. Natomiast w celu ustalenia, czy klauzula rażąco narusza interesy konsumenta, należy wziąć przede wszystkim pod uwagę, czy pogarsza ona jego położenie prawne w stosunku do tego, które, w braku odmiennej umowy, wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję, na niekorzyść konsumenta praw i obowiązków wynikających z umowy, skutkujące niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelne traktowanie. Unormowania zawarte w art. 385 1 - 385 3 k.c. mają charakter szczególny w stosunku do tych przepisów, które mają ogólne zastosowanie do kształtowania przez kontrahentów treści umowy (np. art. 58, 353 1 czy 388 k.c.). Stanowią implementację w polskim prawie postanowień dyrektywy nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich, co rodzi określone konsekwencje dla ich wykładni. Przede wszystkim musi ona prowadzić do takich rezultatów, które pozwolą urzeczywistnić cele dyrektywy. Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe, dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 2016-06-13, C-377/14). Krajowe sądy i trybunały powinny tak wykładać prawo wewnętrzne, aby w pełni (ze względu na effet utile) uwzględniało ono nie tylko literę, ale i ducha prawa unijnego (tak E. Łętowska w: System prawa prywatnego T.5 - Zobowiązania część ogólna, Warszawa 2013, s. 30). Zatem stosując art. 385 1 k.c. należy stosować wykładnię przyjazną dla prawa unijnego. Ten obowiązek dokonywania wykładni prawa krajowego zgodnej z prawem Unii jest w istocie nierozerwalnie związany z systemem Traktatu, gdyż zezwala sądom krajowym na zapewnienie, w ramach ich właściwości, pełnej skuteczności prawa Unii przy rozpoznawaniu zawisłych przed nimi sporów.

Z art. 385 1 § 1 k.c. wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki pozytywne tj.: zawarte zostały w umowach z konsumentami, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy. Kontrola abuzywności postanowień umowy wyłączona jest jedynie w przypadku spełnienia jednej z dwóch przesłanek negatywnych, to jest gdy: postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem lub gdy postanowienie umowne określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.

Powódka niewątpliwie jest konsumentką, co było pomiędzy stronami bezsporne. Bezsporne również było, że umowa zawarta została w oparciu o wzorzec umowy przygotowany przez pozwanego, nieuzgodniony indywidualnie z powódką. Wskazać również należy, że niezależnie od tego, czy sąd przyjąłby, że kwestionowane postanowienie umowne odnosi się do świadczenia głównego czy ubocznego, podlegałoby ono ocenie w świetle wyżej przytoczonych uregulowań. Niewątpliwie bowiem nawet przy przyjęciu, że jest ono świadczeniem głównym, nie sposób uznać, aby było ono sformułowane jednoznacznie.

Sporne klauzule odwołują się wskaźników, które jedynie w odniesieniu do kursu NBP mogą być uznane za obiektywne, całkowicie niezależne od woli stron. Pozwany wskazywał, iż odwołanie się przez niego do kursów stosowanych przez inne banki pozytywnie wyróżniało jego ofertę spośród ofert innych banków, bowiem odnosił je do obiektywnego miernika w postaci marż kupna/sprzedaży stosowanych przez wymienione w §17 umowy banki. Jednak w ocenie sądu odwoławczego, nie sposób uznać tego odniesienia za obiektywne, tak jak chciałby pozwany. Sąd wziął pod uwagę, że pozwany, podobnie jak wszystkie wymienione w §17 banki są podmiotami sektora bankowego działającymi na wolnym rynku i oferującymi produkty bankowe o tym samym charakterze. Jest więc oczywiste, że jako takie zmierzają do osiągnięcia dodatnich wyników finansowych, które osiągnięte mogą być jedynie wówczas, gdy banki te osiągają zyski i w takim rozumieniu stwierdzić należy, że ich interesy są zbieżne. Konsekwencją tego jest, że również banki wymienione w umowie kształtują swą politykę finansową w taki sposób, aby owe zyski generować, w tym również w zakresie sprzedaży walut. Jest oczywiste, że żaden z nich nie działa w oderwaniu od realiów panujących na rynku usług finansowych oraz że działania podmiotów tego rynku wzajemnie na siebie wpływają. Nie weryfikując pozytywnie ani negatywnie tezy zaprezentowanej przez powódkę o pozostawaniu owych banków w zmowie, wskazać należy, iż istotnie na liście klauzul niedozwolonych znalazły się wskazywane przez powódkę postanowienia dotyczące abuzywności klauzul waloryzacyjnych stosowanych m.in. przez Bank (...) przywołane pod numerami (...) i (...) w rejestrze klauzul niedozwolonych. Nadto sąd wskazuje, że w raporcie Rzecznika (...) (str. 5), wskazane zostało, że w okresie od 11 października 2015r. do dnia 30 kwietnia 2016r. spośród skarg, które wpłynęły do Rzecznika dotyczących problematyki kredytów wyrażonych w walutach obcych, 11% dotyczyło Banku (...), 12% Millennium Bank, 2% (...), 1% (...) SA i 8% pozwanego. Tak więc działalności w tym zakresie pozwanego i czterech spośród pięciu banków wskazanych w §17 umowy, dotyczyło łącznie 34% skarg dotyczących kredytów walutowych. Mając na względzie okoliczność, że z raportu tego wynika, że większość skarg była zasadna, to kursom ustalanym przez Banki wskazane w §17 umowy nie sposób przypisać waloru obiektywizmu, a w konsekwencji waloru tego nie posiada również kurs ustalany przez pozwanego.

Pozwany kwestionował odniesienie się do rejestru klauzul niedozwolonych wskazując, że dotyczą one kontroli wzorca umowy in abstracto, zaś w niniejszej sprawie sąd winien in concreto badać, czy w umowie znajdują się klauzule abuzywne. Tymczasem sam pozwany dostarczył sądowi jedynie takiego materiału dowodowego, który wskazuje wyłącznie na ogólne reguły działania banku i zalecane procedury wewnątrzbankowe. W szczególności wskazać należy, że zawnioskowani świadkowie T. P. i M. B. nigdy nie mieli kontaktów z powódką, a ich wiedza była jedynie wiedzą o zalecanych sposobach działania. W zeznaniach świadka M. B. jedynie w niewielkim zakresie doszukać się można wiedzy o jakichkolwiek faktach, skoro wiele zdań świadka zawiera w sobie zwroty „mogę się domyślać, wydaje mi się, pewnie tak, być może”, zaś sama świadek wskazywała, że nie zawierała żadnych umów z klientami. Z kolei Świadek T. P. zajmował się jedynie konstruowaniem wzorów umów, a nadto wbrew tezom podnoszonym przez pozwanego zeznał też, że bank nie ponosi żadnego ryzyka kursowego. Jedyny świadek, który brał udział w pospisywaniu umowy z powódką (a w zasadzie aneksu w 2012r., który nie jest oceniany w niniejszej sprawie) to D. T., jednakże i on wskazał tylko na to, że aneksy przygotowywane były według wzoru w centrali banku, a treści ich była uzależniona jedynie od daty zawarcia pierwotnej umowy. Aneksy ze strony banku były podpisywane w centrali przez dwie osoby, w tym przez niego.

Analizując dalej zapisy umowy sąd wskazuje, że niewątpliwie abuzywne były także te postanowienia umowy, które przyznawały pozwanemu swobodę w zmianie zasad ustalania kursów walut i zmiany takiej nie traktowały jako zmiany umowy (§ 17 ust. ust 5 ). Zgodnie bowiem z jego treścią „Zmiany zasad opisanych w niniejszym paragrafie są uzależnione od rozpiętości kursów kupna i sprzedaży waluty kredytu na rynku walutowym, rodzaju finansowania działalności banku, wielkości udziału ww. banków w rynku transakcji walutowych oraz ryzyka walutowego. Zmiany zasad opisanych w niniejszym paragrafie nie wymagają zmiany postanowień umowy”. Pierwszy z cytowanych powyżej zapisów zawiera niedookreślone sformułowania, a nadto nie zawiera żadnych danych, które wskazywałyby jak zmiany poszczególnych parametrów przekładać miałyby się na zmianę kursu waluty. Tak oznaczone zmiany uchylałyby się od jakiejkolwiek próby oceny ich prawidłowości dokonywanej przez konsumenta, a to niewątpliwie jest sprzeczne z dobrymi obyczajami. Zamieszczenie kolejnego postanowienia, które powyższe uregulowanie sankcjonuje jako nie zmieniające umowy, w sposób oczywisty również do postanowień abuzywnych należy. Bank mógł bowiem w sposób niczym nieograniczony korzystać z powyższego zapisu, w sposób dowolny jednostronnie kształtując obowiązki drugiej strony umowy, zaś powódce nie przysługiwały względem banku żadne skuteczne uprawnienia, które mogłyby takie działania powstrzymać. Wskazać należy, że zgodnie z art. 385 3 kc w razie wątpliwości uważa się, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są te, które w szczególności: 20) przewidują uprawnienie kontrahenta konsumenta do określenia lub podwyższenia ceny lub wynagrodzenia po zawarciu umowy bez przyznania konsumentowi prawa odstąpienia od umowy. Sytuacja taka zaistniała w niniejszej sprawie. Skoro bowiem pozwana mogła w sposób jednostronny zmienić zasady obliczenia kursu waluty i zmiana taka nie stanowiła zmiany umowy, zaś kurs ten wpływał na wysokość wynagrodzenia banku (z tytułu spreadu), to postanowienie to wypełnia warunki wskazane w cytowanym przepisie do uznania ich za niedozwolone.

Nie tracąc z pola widzenia wyrażonych już wcześniej poglądów, iż umowa podlega ocenie w jej pierwotnym brzmieniu z daty jej zawarcia i pozostaje bez znaczenia, jak była wykonywana, wytknąć należy pozwanemu, że nie polega na prawdzie jego twierdzenie, iż przez cały okres od dnia zawarcia umowy sposób ustalania marży kupna i sprzedaży waluty przez pozwanego pozostał niezmienny. Wskazać bowiem należy, że wymieniony w §17 ust. 5 umowy Bank (...) S.A. nie istnieje i jest to fakt powszechnie znany. Nie jest też tak, jak podnosił na rozprawie apelacyjnej pełnomocnik pozwanego, iż doszło jedynie do zmiany nazwy tego Banku, która aktualnie brzmi S. Bank (...). Bank (...) jako taki przestał istnieć i funkcjonuje aktualnie jako część Banku (...), podobnie jak D. Bank. Nie sposób uznać, że Bank (...), który przejął m.in. Bank (...) oraz D. Bank jest tym samym Bankiem co (...), działającym jedynie pod inną nazwą. Podobnie nie istnieje już wymieniony z nazwy (...) S.A. Już choćby z tego względu stwierdzić wypada, że w trakcie trwania umowy doszło do zmiany sposobu ustalania marży przy wykorzystaniu §17 ust. 5 umowy.

Sąd odwoławczy stoi na stanowisku że powyższe ukształtowanie w umowie zawartej z wykorzystaniem wzorca stosunku stron naruszało dobre obyczaje i rażąco naruszało interes powódki. Istotą dobrego obyczaju jest szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka. Z dobrymi obyczajami kłóci się zatem takie postępowanie, którego celem jest zdezorientowanie konsumenta, wykorzystanie jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowanie stosunku prawnego z naruszeniem zasady równości stron. Przez działanie wbrew dobrym obyczajom - przy kształtowaniu treści stosunku zobowiązaniowego - należy rozumieć wprowadzanie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku; rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza zaś nieusprawiedliwioną dysproporcję - na niekorzyść konsumenta - praw i obowiązków stron, wynikających z umowy. Rażące naruszenie interesów konsumenta zazwyczaj stanowi naruszenie dobrych obyczajów; nie zawsze jednak zachowanie sprzeczne z dobrymi obyczajami rażąco narusza te interesy. Ocena rzetelności określonego postanowienia wzorca umownego wymaga przeprowadzenia przez sąd weryfikacji jego "przyzwoitości", polegającej na zbadaniu, czy postanowienie wzorca jest sprzeczne z ogólnym wzorcem zachowań przedsiębiorców wobec konsumentów oraz jak wyglądałyby prawa lub obowiązki konsumenta w sytuacji, w której postanowienie to nie zostałoby zastrzeżone; jeżeli bez tego postanowienia znalazłby się on - na podstawie ogólnych przepisów - w lepszej sytuacji, należy uznać je za nieuczciwe. Ocena, czy dane postanowienie wzorca umowy, kształtując prawa i obowiązki konsumenta, "rażąco" narusza interesy konsumenta, uzależniona jest od tego, czy wynikająca z tego postanowienia nierównowaga praw i obowiązków stron (nierównowaga kontraktowa) na niekorzyść konsumenta jest istotna, znacząca. Nadto znacząca nierównowaga kontraktowa na niekorzyść konsumenta pozostaje sprzeczna z dobrymi obyczajami, gdy można rozsądnie założyć, że kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy i słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji klauzulę będącą źródłem tej nierównowagi (vide Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 listopada 2018r. sygn. VI ACa 698/18)

Na gruncie umowy będącej przedmiotem niniejszego postępowania, nieusprawiedliwiona dysproporcja praw i obowiązków przejawiała się w tym, że pozwany przyznał sobie prawo do określania wysokości zobowiązania oraz rat kredytu indeksowanego kursem (...) poprzez wyznaczenie w tabelach kursowych kursu kupna oraz wysokości spreadów, podczas gdy powódka nie miała możliwości aktywnego przeciwdziałania takim praktykom i nie miała żadnego wpływu na ich stosowanie. Postanowienia powyższe rażąco naruszały interes powódki. Zgodnie z poglądami wielokrotnie wyrażanymi w judykaturze w celu ustalenia, czy klauzula rażąco narusza interesy konsumenta, należy wziąć przede wszystkim pod uwagę, czy pogarsza ona jego położenie prawne w stosunku do tego, które, w braku odmiennej umowy, wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję, na niekorzyść konsumenta praw i obowiązków wynikających z umowy, skutkujące niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelne traktowanie. Wskazać należy, że kwestionowane postanowienia umowne powyższe warunki spełniają. Wskutek ich wprowadzenia do umowy w oparciu o wzorzec powódka postawiona została w sytuacji, w której obok należnych bankowi zgodnie z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego świadczeń, zobowiązana była również do uiszczania na rzecz banku wynagrodzenia wynikającego ze spreadów walutowych, których wysokość ustalana była jednostronnie przez bank. Powódce wypłacono bowiem kredyt w złotych polskich, jego saldo przeliczając z zastosowaniem ustalonego przez bank kursu kupna waluty. Z kolei spłata rat następowała po przeliczeniu ich z kwoty wyrażonej we franku szwajcarskim na złote polskie po kursie sprzedaży ustalonym przez bank. Po takim samym kursie powódka musiałaby spłacić pozostającą do spłaty kwotę kapitału, gdyby zdecydowała się kredyt spłacić jednorazowo. Rażąca dysproporcja na niekorzyść powódki jako konsumentki wyrażała się również w tym, że wyłącznie ono ponosi skutki ryzyka kursowego, gdy tymczasem bank od takiego ryzyka został całkowicie zwolniony. Świadek T. P., o którego przesłuchanie wnosił pozwany, wbrew tezom podnoszonym przez pozwanego zeznał wprost, że bank nie ponosi żadnego ryzyka kursowego.

Tymczasem to bank jako profesjonalista miał większą możliwość przewidzenia możliwych następstw ryzyka kursowego, zaś powódka jako konsumentka, w szczególności biorąc pod uwagę jej nierzetelne poinformowanie przez pozwanego o tych ryzykach, możliwości w tym względzie miała ograniczone. Sąd wziął także pod uwagę, że mimo powoływania się przez pozwanego na okoliczność, iż dokonywał on na rynku walutowym transakcji, które miałyby usprawiedliwiać stosowane przez niego wzorce umowne odwołujące się do kursów sprzedaży i kupna, czy też indeksacji kredytów w ogóle, okoliczności takiej w ogóle nie wykazał. Powołując się na dokonywane przez siebie transakcje (...) oraz „rolowanie” SWAPów ani nie wykazał ich dokonywania, ani jakiegokolwiek ich powiązania z umową zawartą z powódką. W szczególności nie wykazał, jeśli nabyte zostały przez niego na rynku międzybankowym poprzez transakcję (...) franki szwajcarskie, to kiedy i po jakiej cenie, z jaką datą zwrotu, po jakim kursie zwrot nastąpił, jakiego konkretnie rolowania transakcji dokonał bank i jaki związek miały te transakcje z kredytem udzielonym powódce, czy bank w ramach (...) udzielając gotówki innemu bankowi w PLN otrzymał wynagrodzenie w postaci oprocentowania, czy a jeśli tak, to kiedy bank nabył (...) przelane na rachunek powódki lub służący do obsługi kredytu. Powyższe prowadzi do konkluzji, że w związku z kredytem udzielonym powódce bank nie dokonał żadnych tego typu transakcji, w związku z czym nie obciążało go żadne ryzyko kursowe. Wskazać zresztą należy, że pozwany także niekonsekwentnie w toku procesu podnosił, że wypłata kredytu powódce nastąpiła w (...) (k.260), a następnie (k. 274) że to jednak kredyt indeksowany . Na rozprawie apelacyjnej pełnomocnik pozwanej nie potrafił udzielić w tym względzie wyjaśnień, zaś powódka zaprzeczyła, aby kredyt był jej wypłacony w (...) lub by miała taką możliwość. Sąd odwoławczy wskazuje, że ustalenie sądu rejonowego o tym, iż bank (a ściśle jego poprzednik prawny) posiadał środki w walucie (...) do obsługi umów kredytowych, których saldo wyrażone było we franku szwajcarskim, poczynione na podstawie sprawozdania finansowego za 2009r. (k. 956-989) jest nieweryfikowalne. Sąd rejonowy mimo takiego ustalenia nie wskazał, z jakich danych zawartych w tym obszernym dokumencie ustalenie to wywodzi. Nawet gdyby jednak przyjąć, że ogólnie pozwany posiadał jakąś (trudną do określenia) ilość pieniędzy we frankach szwajcarskich, to w żaden sposób nie zostało wykazane, aby posiadane waluty w jakikolwiek sposób użyte zostały przy wykonywaniu umowy zawartej z powódką.

Wskazać w tym miejscu należy, że w większości Sąd Okręgowy przyjmuje za własne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy, tj. w zakresie brzmienia umowy i wprowadzonych w niej aneksami zmian, które w istocie nie były kwestionowane przez strony. Jednakże co do okoliczności należytego poinformowania powódki o ryzykach walutowych i wahaniach kursów, rację należy przyznać skarżącej, że ustalenia dokonane przez sąd pierwszej instancji są błędne, a ocena materiału w tym zakresie uchybia art. 233§ 1kpc a nadto, iż sąd nie przedstawił w uzasadnieniu wywodu, który doprowadził go do powyższego ustalenia. Ponieważ jednak sąd pierwszej instancji przywołał pod akapitem dotyczącym tego ustalenia określone dowody, a sąd odwoławczy jest sądem meritii, toteż sąd okręgowy dokonał własnej oceny dowodów i ustalenia stanu faktycznego w tym zakresie. Na k. 391 akt znajduje się „oświadczenie wnioskodawcy o zapoznaniu się z ryzykiem” z dołączonymi do niego wykresem i symulacją wysokości rat (k. 392-393). Wskazać należy jednak, że zawarte w tym dokumencie oświadczenia mają charakter ogólny, zawarte w nim stwierdzenia odnoszą się do faktów oczywistych i powszechnie znanych, takich jak okoliczność zmienności kursów walut i związanego z tym ryzyka zwiększenia salda kredytu i wysokości raty. Zwrócić również należy uwagę, że załącznik nr 1 obrazuje zmiany kursu franka szwajcarskiego w sposób wskazujący na to, iż są to zmiany niewielkie. Wykres ten jest bowiem niemal płaski, a zmiany mało znaczące. Z kolei „symulacja wysokości rat” jest niezrozumiała, odnosi się do niedefiniowalnych określeń (np. „powiększone o 400 punktów bazowych”), a wysokość zsymulowanych rat mogła utwierdzić jedynie powódkę w przekonaniu, że wybiera korzystny dla siebie i uczciwy produkt bankowy. Nie można bowiem nie zauważyć, że raty przedstawione w symulacji w kredycie frankowym dla przyjętego założenia o zwiększeniu wysokości raty o różnicę między maksymalnym i minimalnym kursem waluty w ciągu ostatnich 12 miesięcy wynosić miały 2099 zł (przy racie pierwotnej) 1411 zł i to tylko wówczas, gdyby doszło również do „powiększenia kapitału dla kredytów indeksowanych w związku ze zmianą kursu”, przy czym nie zostało w żaden sposób wyjaśnione o jakie zwiększenie kapitału chodzi. Żadna inna z przedstawionych potencjalnych rat nie przedstawia, jak mogłaby kształtować się rata kredytu udzielonego powódce przy znaczącej zwyżce kursu waluty, w szczególności nie obrazuje wysokości rat, jakie aktualnie powódka opłaca. Pozwany nie przedstawił żadnych dowodów na okoliczność, aby powódce przedstawiono jakiekolwiek bardziej precyzyjne informacje, w związku z powyższym wnioskowania sądu rejonowego o otrzymaniu przez powódkę rzetelnych informacji nie sposób uznać za uprawnione. Podkreślić należy, że zawierając umowę o kredyt indeksowany do franka szwajcarskiego powódka niewątpliwie miała świadomość i godziła się na ryzyko kursowe, ale jedynie w zakresie, a w jakim zostało ono przedstawione przez bank. Jak zaś wynika z zeznań powódki, (...) został jej przedstawiony przez pracownika banku jako najstabilniejsza waluta świata, co do której zmiany kursu mogą być kilkuprocentowe. Pozwany nie przedstawił zaś żadnych dowodów, które to twierdzenie powódki pozwoliłyby uznać za nieprawdziwe.

Mając wszystko powyższe na względzie sąd uznał, że wyżej omówione klauzule stanowią klauzule niedozwolone. Pozostała więc kwestia określenia skutków takiego stwierdzenia. Jak zostało już wskazane we wcześniejszej części uzasadnienia, sąd w składzie orzekającym w niniejszej sprawie stoi na stanowisku (w ślad za orzecznictwem unijnym), iż postanowienia odnoszące się do klauzul walutowych oraz kursów walut dotyczą świadczeń głównych stron. Przyjęcie powyższego przesądza o uznaniu całej umowy za nieważną. Nie stosuje się bowiem wówczas skutków przewidzianych w art. 385 1§2 kpc, zgodnie z którym jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. W przypadku świadczeń głównych stron zastosowanie tego mechanizmu w sposób oczywisty nie jest możliwe, co prowadzi do stwierdzenia nieważności całej umowy na podstawie art. 58§1 kc.

Podkreślić jednak w tym miejscu należy, że nawet przyjęcie założenia odmiennego, tj. ustalenia że kwestionowane postanowienia umowne odnoszą się do świadczeń niebędących głównymi, doprowadziłoby do tożsamego stwierdzenia, tj. przesłankowego ustalenia nieważności umowy. Zgodnie z treścią wyroku Trybunału EU z dnia 3 października 2019 roku który zapadł w sprawie C-260/18 artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. Skutki dla sytuacji konsumenta wynikające z unieważnienia całości umowy, należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie. Ewentualne wyeliminowanie wskazanych klauzul z podanego powodu nie może pozwalać na utrzymanie umowy nie tylko dlatego, że chodzi o główne świadczenia powoda, bez których charakter umowy łączącej strony nie mógłby zostać zachowany, lecz również z tej przyczyny, że bez tych klauzul jej wykonywanie, w pozostałym zakresie, w ogóle nie byłoby możliwe na podstawie jej postanowień bez zasadniczej zmiany charakteru prawnego tejże umowy, który oddawał prawną i gospodarczą przyczynę jej podpisania przez obie strony, w tym nie tylko przez bank, lecz również przez powoda. W sytuacji uznania, że sam mechanizm indeksacji kredytu do (...), a nawet znanego w dacie jej zawarcia kursu kupna (...), po którym kredyt wyrażony w walucie polskiej został przeliczony na (...), nie stanowią niedozwolonego postanowienia umownego, eliminacja klauzuli zawartej w §17 dotyczącej zastosowania kursu sprzedaży, a limine wyłączałaby wykonywanie takiej umowy ze względu na niemożliwość zgodnego z jej treścią ustalenia wysokości rat. Nadto nie byłoby możliwe ani ustalenie początkowego salda kredytu ani też kwoty kredytu pozostałej jeszcze do spłaty. Sąd Okręgowy zwraca uwagę, że przepis art. 6 ust. 1 wspomnianej powyżej dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że z jednej strony skutki dla sytuacji konsumenta wynikające z unieważnienia umowy w całości, takie jak te, o których mowa w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., K. i K. R. (C‑26/13, EU:C:2014:282), należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie ( (...) C – 260/18 punkt 56).

W tym miejscu podkreślić należy, że jakkolwiek powódka na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego wywodziła swe roszczenie z wyliczenia odnoszącego się do nieprawidłowego wyliczenia przez bank wysokości rat, to jednak nie sprzeciwiała się ustaleniu przez sąd nieważności umowy, czemu wprost dała wyraz. Twierdzenia te powtórzyła na etapie postępowania apelacyjnego, wskazując jednoznacznie że godzi się z takim ustaleniem. Wskazać zaś należy, że z wyroku z dnia 3 października 2019r. (...) wskazał, że jeśli chodzi o znaczenie, jakie należy przypisać woli wyrażonej w tym względzie przez konsumenta, w odniesieniu do obowiązku sądu krajowego w zakresie pominięcia, w razie potrzeby z urzędu, nieuczciwych postanowień umownych zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, że sąd ten nie ma obowiązku odstąpienia od stosowania danego warunku, jeżeli konsument, po powiadomieniu go przez rzeczony sąd ma zamiar nie podnosić jego nieuczciwego i niewiążącego charakteru, wyrażając w ten sposób dobrowolną i świadomą zgodę na dany warunek (zob. podobnie wyrok z dnia 21 lutego 2013 r., (...) Bank, C-472/11, EU:C:2013:88, pkt 23, 27, 35 i przytoczone tam orzecznictwo). Tak więc dyrektywa 93/13 nie zmierza tak daleko, że ustanawia obowiązkowy system ochrony przed stosowaniem nieuczciwych warunków umowy przez przedsiębiorców, który wprowadziła na korzyść konsumentów. W konsekwencji w wypadku gdy konsument woli nie powoływać się na ten system ochrony, nie jest on stosowany. Analogicznie w zakresie, w jakim wspomniany system ochrony przed nieuczciwymi warunkami nie ma zastosowania, jeżeli konsument się sprzeciwia, konsument ten musi a fortiori mieć prawo do sprzeciwienia się objęciu ochroną, w ramach tego samego systemu, przed szkodliwymi skutkami spowodowanymi unieważnieniem umowy jako całości, jeżeli nie chce powoływać się na tę ochronę. Trybunał zinterpretował przepis art. 6 ust. 1 pierwszy człon zdania dyrektywy 93/13 w ten sposób, że jeżeli sąd krajowy stwierdzi nieuczciwy charakter warunku umownego, to jest on zobowiązany do odstąpienia od stosowania go, a wyjątek od tego zobowiązania jest przewidziany tylko wtedy, gdy konsument, po otrzymaniu informacji od tego sądu, nie zamierza powoływać się na nieuczciwy i niewiążący charakter warunku, wyrażając w ten sposób dobrowolną i świadomą zgodę na przedmiotowy warunek. Nie jest więc tak, jak twierdzi pozwany, iż konsument musi wyrazić żądanie stwierdzenia nieważności umowy. Przeciwnie, konsument może takiego żądania w ogóle nie artykułować, a jedynie sąd orzekający dostrzegając możliwość stwierdzenia nieważności umowy winien dać konsumentowi możliwość wyrażenia sprzeciwu przed objęciem go taką ochroną, jeśli konsument uzna, że będzie to dla niego korzystne. Powódka zaś wprost wyraziła akceptację dla takiego rozwiązania oświadczając, że jest na nie gotowa.

Odnosząc się do wniosków pozwanego o wyeliminowanie części zapisów umownych z pozostawieniem w mocy pozostałych zapisów umowy, sąd orzekający wskazuje, że zaproponowane przez pozwanego rozwiązanie nie zasługiwało na aprobatę. W pierwszej kolejności wskazać należy, że sąd w niniejszym składzie stoi na stanowisku, iż takie rozczłonkowywanie zapisów umowy, zmierzające do ich rozdrobnienia a następnie ponownego scalenia z pominięciem zapisów abuzywnych, nie jest dopuszczalne. Zmierzałoby bowiem do nadania umowie brzmienia niezgodnego z wolą stron i to tylko w tym celu, aby utrzymać w mocy umowę w interesie pozwanego. Tymczasem przepisy dotyczące ochrony konsumentów mają zapewnić ochronę konsumentowi, a nie przedsiębiorcy, a ich zastosowanie może doprowadzić do penalizowania przedsiębiorcy, który zawierał umowy w oparciu o skonstruowany przez siebie, niezgodny z prawem wzorzec umowy, na co zwracał już uwagę sąd rejonowy. W żadnym zaś razie stosowanie tych przepisów nie może prowadzić do przedłożenia interesu przedsiębiorcy ponad interes konsumenta, co miałoby w ocenie sądu orzekającego miejsce, gdyby sąd zaakceptował korzystne dla pozwanego, proponowane przez niego rozwiązanie. Wskazać należy zresztą, że skoro zapisy umowy odnoszą się do kursów kupna i kursów sprzedaży, to nie jest możliwe doprowadzenie umowy do stanu zgodnego z prawem wyłącznie poprzez usunięcie z §17 zapisów odpowiednio „minus marża kupna” i „minus marża sprzedaży” albowiem doprowadziłoby to do sprzecznego z zasadami logiki ustalenia, że zarówno kurs kupna i kurs sprzedaży są tożsame i stanowią średni kurs NBP.

Odnosząc się do wniosków pozwanego odnośnie zastąpienia klauzul abuzywnych treścią art. 358§2 kc sąd wskazuje, iż nie znalazł ku temu podstaw. Zgodnie z tym przepisem jeżeli przedmiotem zobowiązania podlegającego wykonaniu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, dłużnik może spełnić świadczenie w walucie polskiej, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe będące źródłem zobowiązania lub czynność prawna zastrzega spełnienie świadczenia wyłącznie w walucie obcej. Wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna zastrzega inaczej (§2). Wskazać w pierwszej kolejności należy, że zastosowanie powyższego przepisu prowadzić musiałoby do ustalenia, że także kwota kredytu udzielona powódce jest odmienna od wskazanej w umowie. Ta bowiem została przeliczona według kursu kupna według tabeli kursów pozwanego, co wprost wynika z § 1 ust. 1 zdania ostatnie umowy i to według dat z wypłaty kredytu. Brak w aktach sprawy danych, które pozwoliłyby ustalić saldo początkowe kredytu wyrażone w (...) według kursu średniego (...) oraz tego, jak w konsekwencji winna się kształtować wysokość poszczególnych rat, ustalonych w (...), od tak odmiennie ustalonego kapitału. Zabieg ten nie mógłby się więc powieść.

Pełnomocnik pozwanego wskazywał dodatkowo, ze rozwiązanie takie dopuścił również (...) w przywoływanym już wyroku z dnia 3 października 2019r. Pełnomocnik pozwanego pominął jednak, że dopuszczalność ta obwarowana została przez Trybunał dwoma warunkami. Po pierwsze bowiem, strony musiałyby wyrazić na to zgodę, a po drugie unieważnienie umowy musiałoby wywołać dla konsumenta szczególnie szkodliwe skutki, tak że ten ostatni zostałby tym ukarany. Oba te warunki muszą wystąpić kumulatywnie. Zgodnie bowiem z tezą 48 wyroku (...) rzeczony art. 6 ust. 1 nie stoi na przeszkodzie temu, by sąd krajowy miał możliwość zastąpienia nieuczciwego postanowienia umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie, gdy strony danej umowy wyrażą na to zgodę, przy czym możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, narażając tym samym konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, tak że ten ostatni zostałby tym ukarany (zob. podobnie wyroki: z dnia 30 kwietnia 2014 r., K. i K. R., C-26/13, EU:C:2014:282, pkt 80-84; z dnia 26 marca 2019 r., A. B. i B., C-70/17 i C-179/17, EU:C:2019:250, pkt 64). To samo stwierdzenie powtórzone zostało w tezie 58 wyroku. Tymczasem w niniejszej sprawie nie wystąpiła żadna z przesłanek, które umożliwiłyby zastosowanie przepisów dyspozytywnych. Powódka sprzeciwiła się bowiem temu, a nadto unieważnienie umowy nie jest dla niej niekorzystne. Reasumując, zastosowanie rozwiązania proponowanego przez pozwanego było niedopuszczalne.

Również wniosek powódki, co do możliwości ustalenia, iż zaciągnięty przez powódkę kredyt jest kredytem złotowym oprocentowanym z zastosowaniem stawki LIBOR 3M nie zasługiwał na uwzględnienie. Zaaprobowanie stanowiska powódki skutkowałoby przyjęciem, że kredyt jako umowa nie byłby indeksowany do obcej waluty, podczas, gdy stopa procentowa pozostałaby oparta na niższej stopie waluty obcej, co powoduje dysonans w brzmieniu tej umowy. Pozostawienie w obrocie umowy, która przewiduje waloryzację, ale nie określa sposobu waloryzowana świadczenia jest o tyle niedopuszczalne, że wypaczałoby cel umowy. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 18 września 2019 r. (V CSK 152/19) wskazał, że „taki mechanizm – odrywający stawkę referencyjną od waluty – wypacza sens oraz cel umowy kredytowej i stawka LIBOR nie przystaje do oprocentowania kredytów złotowych.” Wprawdzie uzasadnienie dotyczy kredytu denominowanego, jednak te elementy, które dotyczą oprocentowania przystają do sytuacji powódki i Sąd Okręgowy w pełni podziela takie stanowisko.

Reasumując wskazać należy, że sąd mógłby odstąpić od stwierdzenia nieważności umowy jedynie wówczas, gdyby rozstrzygnięcie takie było niekorzystne dla konsumenta. W cytowanym już wyroku z dnia 3 października 2019r. (...) wprost wskazał, że „W odniesieniu, po pierwsze, do momentu, w którym należy dokonać oceny tych skutków, należy zauważyć, iż ta możliwość zastąpienia jest w pełni zgodna z celem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, który, jak przypomniano w pkt 39 niniejszego wyroku, polega na ochronie konsumenta poprzez przywrócenie równości między nim a przedsiębiorcą (zob. podobnie wyrok z dnia 26 marca 2019 r., A. B. i B., C-70/17 i C-179/17, EU:C:2019:250, pkt 57). Tymczasem, zważywszy, że taka możliwość zastąpienia służy zapewnieniu realizacji ochrony konsumenta poprzez zabezpieczenie jego interesów przed wszelkimi szkodliwymi konsekwencjami, które mogą wynikać z unieważnienia danej umowy w całości, należy zauważyć, iż konsekwencje te należy koniecznie ocenić w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu. Ochrona konsumenta może bowiem zostać zapewniona jedynie wtedy, gdy uwzględnione zostaną jego rzeczywiste i tym samym bieżące interesy, a nie interesy, jakie miał w okolicznościach istniejących w chwili zawarcia danej umowy, co rzecznik generalny wskazał również co do istoty w pkt 62 i 63 swojej opinii z dnia 14 maja 2019r. Podobnie skutki, przed którymi interesy te powinny być chronione, to takie, które rzeczywiście powstałyby, w okolicznościach istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, gdyby sąd krajowy unieważnił tę umowę, a nie skutki, które w dniu zawarcia tej umowy wynikałyby z jej unieważnienia”. W tym kontekście jako całkowicie nietrafne jawią się ustalenia sądu pierwszej instancji o korzyściach jakie płyną dla powódki z zawartej umowy, zaś zarzut apelacji, odnoszący się do nieuprawnionego przyjęcia przez sąd, że umowa kredytowa jest dla powódki korzystna, uznany musiał być za trafny. Wskazać należy, że niewątpliwie oceny interesu powódki nie należy rozpatrywać wyłącznie w odniesieniu do wysokości raty, ale również w odniesieniu do zobowiązania do spłaty kapitału, jakie na niej ciąży. Tymczasem rozpatrując indywidualną sytuację powódki jako konsumenta sąd ograniczył się do stwierdzenia, że kredyt ten jest dla niej korzystny bowiem powódka ma (w większości) niższą ratę, niż miałaby przy kredycie złotówkowym. Jak wynika z uzasadnienia, sąd uznał, że jedynym ujemnym skutkiem indeksacji przy niekorzystnie rozkładającym się kursie waluty na rynku jest wzrost salda kredytu, jednakże uznał, że ma to znaczenie wyłącznie z punktu widzenia konieczności wcześniejszej spłaty kredytu oraz wskazuje na nierentowność operacji ewentualnej sprzedaży nieruchomości z obowiązkiem rozliczenia się z kredytu. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że w związku z powyższym owe negatywne skutki sąd uznał za niejako marginalne. Poglądu tego sąd okręgowy nie podziela. Nie sposób bowiem uznać, że korzystna jest dla powódki taka umowa, wskutek której mimo wieloletniej realizacji spłat przez powódkę (i wpłaceniu do dnia rozprawy apelacyjnej łącznie kwoty ok. 207.000 zł), jej nominalne zadłużenie wobec banku w walucie w której kredyt został udzielony rośnie, zamiast maleć. Wprawdzie z symulacji przedstawionej przez pozwanego wynika, że z uwagi na niższe (nominalnie) oprocentowanie kredytu powódka spłaciła więcej kapitału wyrażonego w (...), ale jest to obliczenie całkowicie pomijające okoliczność, że przeliczenie tych kwot na złotówki obrazuje dobitnie, że faktyczne zadłużenie powódki nie zmalało, a wręcz wzrosło. Na marginesie wskazać należy, że w ocenie sądu okręgowego wystąpienie przez sąd do pozwanego o sporządzenie takiej symulacji naruszało zasady kontradyktoryjności procesu cywilnego. Sąd z urzędu bowiem zobowiązał pozwanego do sporządzenia subiektywnej symulacji, nie noszącej żadnego waloru obiektywizmu, która następnie posłużyła sądowi do sformułowania twierdzeń, iż kredyt udzielony przez pozwanego powódce, wbrew stanowisku powódki, jest dla niej korzystny. Działanie takie trudne jest do pogodzenia z zasadą obiektywizmu sądu, szczególnie przy uwzględnieniu, iż bank jest w przeciwieństwie do powódki, podmiotem profesjonalnym, nadto niewątpliwie silniejszym ekonomicznie, niż powódka będąca konsumentką. Kończąc zagadnienie „korzystności umowy” wskazać należy, że za chybiony sąd uznał argument przytoczony przez pełnomocnika pozwanej (k. 299), jakoby nie można uznać, że umowa była nieważna od początku, skoro na początku wysokość rat była dla powódki korzystna. Jak już bowiem zostało wyżej wskazane, nieważność umowy nie jest zależna od korzyści lub niekorzyści stron, a jedynie od zgodności z prawem jej postanowień lub nie. Pozwany w swej wypowiedzi prawdopodobnie odnosił się do zupełnie innych przesłanek, a to do tego, czy sąd winien stwierdzić nieważność umowy i w oparciu o takie ustalenie wydać rozstrzygniecie, jeśli dojdzie do wniosku że taka interpretacja art. 6 Dyrektywy 93/13 jest dla konsumenta korzystna.

Nie zasługuje na aprobatę argument pozwanego, jakoby unieważnienie umowy miało być dla powódki niekorzystne a jej sytuacja ulegnie pogorszeniu z tego względu, iż wówczas nastąpi postawienie w stan wymagalności całej kwoty kredytu pozostałej do spłaty. Pozwany zdaje się nie zauważać, że w razie stwierdzenia nieważności umowy nie ma „kredytu”, tak samo jak nie można wówczas mówić o odsetkach umownych, czy innych świadczeniach wynikających z umowy. Skoro bowiem upada causa wzajemnych świadczeń, to stają się one świadczeniami nienależnymi. Tym samym świadczącemu przysługuje co najwyżej roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia, z którym może wystąpić do tego, komu świadczył. Według twierdzeń powódki, jest ona gotowa do rozliczenia z pozwanym, który jednak w niniejszym postępowaniu żadnych roszczeń czy zarzutów niweczących roszczenie powódki nie podniósł. Zbędne jest tym samym ustosunkowywanie się przez sąd do twierdzeń pozwanego o przysługującym mu według jego opinii wynagrodzeniu za korzystanie z przekazanych przez niego powódce pieniędzy. Niniejsze postępowanie nie ma bowiem na celu dokonania kompleksowego rozliczenia stron z tytułu wzajemnych roszczeń wynikających z zawartej przez nie umowy, a jedynie rozstrzygniecie o zasadności roszczenia zgłoszonego przez powódkę.

Podstawą prawną żądania powódki jest art. 410 § 2 k.c. zgodnie z którym świadczenie jest nienależne jeżeli ten, kto je spełnił nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo, jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stał się ważna po spełnieniu świadczenia. Czynność prawna (umowa) w wyniku której powódka świadczyła na rzecz banku, okazała się nieważna. Powódka może się więc domagać zwrotu tego, co w wyniku wykonania nieważnej umowy świadczyła. Już z zestawienia sporządzonego przez pozwanego na żądanie sądu pierwszej instancji wynika jednoznacznie, że powódka świadczyła na rzecz banku kwotę znacznie wyższą, niż ta dochodzona pozwem. Tożsamy wniosek płynie z załączonych do pozwu historii rachunku powódki. Tym samym kwota niższa od świadczonej przez powódkę, uznana musiała być za słusznie dochodzoną.

Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut przedawnienia podniesiony przez pozwanego. Skoro bowiem powódka dochodzi świadczenia nienależnego, to przedawnia się ono zgodnie z art. 118 kc z upływem lat dziesięciu (aktualnie sześciu). Pogląd ten jest utrwalony w orzecznictwie i literaturze. Jedynie więc z daleko posuniętej ostrożności procesowej wskazać należy, że pogląd tożsamy z wyrażonym wyżej wyraziły sądy orzekające w sprawach dotyczących analogicznych roszczeń konsumenckich (m.in. Sąd Okręgowy we Wrocławiu w wyroku z dnia 13 sierpnia 2012r. w sprawie II Ca 723/12, Sąd Rejonowy dla Wrocławia –Śródmieścia we Wrocławiu w wyroku z dnia 6 marca 2012r.w sprawie I C 494/11).

Chybiony był również zarzut pozwanego (k. 319), zgodnie z którym powódka nie może żądać zwrotu tego, co świadczyła z uwagi na treść art. 411 kc, skoro wiedziała że świadczenie jest nienależne. Wskazać należy, że o nieważności umowy zdecydował ostatecznie dopiero sąd drugiej instancji, a powódka kierując pozew nie opierała swych żądań w oparciu o twierdzenia dotyczące nieważności. W znacznej mierze również efekt niniejszego postępowania ukształtowany został poprzez ewoluujące poglądy orzecznictwa na kwestię ochrony praw konsumenta, w szczególności jednoznaczne w tej mierze orzecznictwo unijne. Nie sposób zarzucić powódce, jako konsumentce, że od początku miała świadomość nieważności umowy, skoro kwestie decydujące o uznaniu jej za taką były sporne między stronami, a rozbieżność pomiędzy orzeczeniem sądu pierwszej i drugiej instancji w niniejszej sprawie obrazuje również rozbieżności w tym względzie istniejące w orzecznictwie sądowym. Nadto należało mieć na względzie, że powódka w razie zaniechania spłaty wyznaczonych harmonogramem rat, po ewentualnym powzięciu wiedzy o nieważności umowy, narażałaby się na ryzyko skierowania przez bank sprawy na drogę postępowania sądowego, zasądzenie i wyegzekwowanie od niej całego żądanego przez bank świadczenia (kapitału i świadczeń ubocznych). Powódka wskazywała zresztą już w powie, ze działała w zaufaniu do banku oraz, że nie posiadała wiedzy specjalistycznej pozwalającej jej na profesjonalną ocenę postanowień umownych. Nie sposób w tej sytuacji czynić powódce zarzutu, że zaniechała tego rozwiązania wybierając dla rozwiązanie dla niej bezpieczniejsze, tym bardziej, że w postępowaniu przedsądowym jej wniosek skierowany do pozwanego 29 lipca 2015r. o wyeliminowanie z umowy klauzul abuzywnych i doprowadzenie umowy do stanu zgodnego z prawem nie spotkał się z pozytywną reakcją pozwanego, który do końca niniejszego procesu utrzymywał, że umowa jest niewadliwa.

Podsumowując sąd okręgowy wskazuje, że pozwany nie podniósł w niniejszym postępowaniu żadnych zarzutów, które niweczyłyby roszczenie powódki. W szczególności nie podniósł zarzutu potrącenia, jak też nie zgłosił powództwa wzajemnego, które pozwoliłyby ocenić jego roszczenia względem powódki. To zaś czyniło roszczenie powódki słusznym co do zasady i wysokości.

Powódka wygrała sprawę niemal w całości. Oddalenie apelacji, a co za tym idzie powództwa dotyczyło bowiem wyłącznie odsetek. Powódka w pozwie domagała się zasądzenia odsetek od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, a żądanie to zostało powtórzone w apelacji. Tymczasem brak podstaw do zasądzenia odsetek od tej daty. Powódka nie wykazała bowiem aby już w tej dacie pozwany wiedział o jej żądaniu w sprecyzowanej w pozwie kwocie oraz aby pozostawała w opóźnieniu z jej zapłatą. Pozwany otrzymał odpis pozwu wraz z nakazem zapłaty w dniu 30 listopada 2015r. Sąd przyjął, że terminem odpowiednim do powzięcia decyzji w przedmiocie zapłaty kwoty żądanej przez powódkę i uiszczenia tej zapłaty jest termin siedmiodniowy. Dopiero po jego upływie pozwany może być uznany za pozostającego w opóźnieniu, co uzasadnia naliczenie odsetek od dnia 8 grudnia 2015r. Za pozostały okres (od dnia wniesienia pozwu do dnia 7 grudnia 2015r.) roszczenie odsetkowe zostało oddalone.

Stosownie do powyższego wyniku rozstrzygnięcia rozliczone zostały koszty procesu. Na koszty poniesione przez powódkę w pierwszej instancji złożyły się opłata od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika w stawce 2400 zł obliczonej na podstawie § 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, i opłata od pozwu (1211 zł). Wprawdzie powódka omyłkowo uiściła kwotę 1223 zł, jednakże kwota należna obliczona jako 5% żądanej kwoty wynosi 1211 zł i tylko taka kwota może być rozliczona jako koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw zgodnie z art. 98§1 kpc.

W postępowaniu apelacyjnym stawka wynagrodzenia pełnomocnika powódki obliczona została na podstawie §2 pkt w związku z §10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie na kwotę 1800 zł i wraz z opłatą od apelacji (1000 zł) została zasądzona na rzecz powódki.

Sławomir Krajewski Monika Rabiega Karina Marczak