Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 2177/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 maja 2016 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:SSA Barbara Staśkiewicz

Sędziowie:SSA Stanisława Kubica

SSA Ireneusz Lejczak (spr.)

Protokolant:Monika Horabik

po rozpoznaniu w dniu 25 maja 2016 r. we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z wniosku (...) Wyższej Szkoły (...)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział we W.

przy udziale zainteresowanych D. W., S. W.

o ubezpieczenie społeczne

na skutek apelacji (...) Wyższej Szkoły (...)

od wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu

z dnia 31 lipca 2015 r. sygn. akt IX U 2190/13

I.  uchyla zaskarżony wyrok w stosunku do zainteresowanej D. W. i w tym zakresie przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach procesu postępowania apelacyjnego, a dalej idącą apelację oddala,

II.  zasądza od wnioskodawcy na rzecz strony pozwanej kwotę 120 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

UZASADNIENIE

Sygn. akt III A Ua 2177/15

UZASADNIENIE

Decyzjami dnia 16 maja 2013 r. znak: (...) oraz znak: (...), organ rentowy stwierdził, że zainteresowani: S. W. i D. W., jako osoby wykonujące u wnioskodawcy - (...) Wyższej Szkoły (...) - pracę na podstawie umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, podlegają u wnioskodawcy obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu w okresach:

1)  S. W. od 11 kwietnia 2011 r. do 11 czerwca 2011 r.;

2)  D. W. od 1 października 2010 r. do 31 grudnia 2010 r.

Powyższe decyzje zaskarżył wnioskodawca, domagając się zmiany ww. decyzji, przez orzeczenie, że zainteresowani nie podlegali w wymienionych w nich okresach wskazanym ubezpieczeniom. Wniósł o przeprowadzenie dowodu z zeznań zainteresowanych oraz M. Ś. na okoliczność zawierania zakwestionowanych umów o dzieło.

Na skutek powyższych odwołań, sprawę niniejszą rozpoznał Sąd Okręgowy we Wrocławiu, który wyrokiem z dnia 31 lipca 2015 r. (sygn. akt IX U 2190/13) oddalił odwołania i zasądził od wnioskodawcy na rzecz strony pozwanej kwotę 120 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy wydał w oparciu o następująco ustalony stan faktyczny sprawy.

D. W. w dniu 08 września 2010 r. zawarła z wnioskodawcą umowę nazwaną, przez strony umowa „o dzieło”, w której strony uzgodniły, że w okresie od dnia 1 października 2010 r. do dnia 31 grudnia 2010 r. zainteresowana będzie świadczyła pracę polegającą na opracowaniu harmonogramu prac Zespołu ds. pozyskiwania środków finansowych dla Uczelni, w szczególności: harmonogramu prac dotyczących projektów, w których uczelnia może pozyskać dofinansowanie na rozwój oraz jego realizacja, opracowaniu harmonogramu uruchomienia nowych kursów i szkoleń oraz jego realizacji, wykonaniu innych prac związanych z pozyskaniem oraz obsługą uzyskanych grantów.

Z tego tytułu zainteresowana otrzymywała wynagrodzenie w kwocie 5 256,00 zł brutto.

Zainteresowana powierzone jej czynności wykonywała w siedzibie szkoły we W..

S. W. w dniu 7 kwietnia 2011 r. zawarł z wnioskodawcą umowę nazwaną, przez strony umowa „o dzieło”, w której strony uzgodniły, że w okresie od dnia 11 kwietnia 2011 r. do dnia 11 czerwca 2011 r. zainteresowany będzie świadczył pracę polegającą na opracowaniu ram organizacyjnych funkcjonowania biura karier, bazy danych absolwentów, oraz wniosków dotyczących wymiany międzynarodowej studentów.

Przedmiot umowy został wykonany w formie plików komputerowych. Wynagrodzenie było wypłacane raz w miesiącu w okolicach 10-tego dnia każdego miesiąca. Czynności do wykonania wskazywała mu bezpośrednia przełożona, tj. I. B. i M. C..

Z tego tytułu zainteresowany otrzymywał wynagrodzenie w kwocie 5 256,00 zł brutto.

Zainteresowany powierzone mu czynności wykonywał w siedzibie szkoły we W..

Świadek M. Ś. od 2004 r. pracuje na podstawie umowy o pracę we (...) Wyższej Szkole (...). Obecnie jest (...). Współpracuje z Dyrektorem i Kanclerzem. Do jej obowiązków należało przygotowanie harmonogramu zajęć, harmonogramu roku akademickiego, współpraca, kontakty z wykładowcami, współpraca z księgowością w zakresie analizy finansowej uczelni, bierze udział w rozmowach dotyczących zatrudnienia.

Wnioskodawca nie wykazał, aby zawarta umowa z zainteresowanymi miała charakter umowy o dzieło.

Zarządzeniem z dnia 25 marca 2015 r. Sąd zobowiązał zainteresowanych do przedłożenia opracowań (harmonogramów), które zostały opracowane w następstwie zawartych umów o dzieło.

Zainteresowany S. W. zeznał, że pracował we (...) szkole (...) w okresie od kwietnia 2011 r. do lipca 2013 r. Podał, iż czynności wynikające z zawartej umowy wykonywał w budynku szkoły, miał własny pokój. Listę obecności podpisywał dobrowolnie. Jego bezpośrednią przełożoną była E. B.. Wynagrodzenie wypłacała Wyższa Szkoła (...) w formie przelewu.

Sąd pominął dowód z przesłuchania zainteresowanej D. W. wobec jej niestawienia się na rozprawę w celu przesłuchania.

W toku kontroli przeprowadzonej w okresie: 28 września 2011 r. – 16 stycznia 2012 r. oraz od 24 lutego do 22 maja 2012 r. pozwany stwierdził, że wnioskodawca nie zgłosił zainteresowanych do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych (emerytalnego, rentowego i wypadkowego) oraz ubezpieczenia zdrowotnego z tytułu wykonywania pracy na podstawie umów o świadczenie usług obejmujących okresy wskazane w zaskarżonej decyzji.

W dniu 21 lutego 2012 r. oraz w dniu 11 czerwca 2012 r. wnioskodawca wniósł zastrzeżenia do protokołu kontroli nie zgadzając się na zakwalifikowanie umowy o dzieło jako umowy o świadczenie usług.

Informacją z dnia 23 lipca 2012 r., Inspektor Kontroli postanowił w części uwzględnić złożone zastrzeżenia.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny sprawy Sąd pierwszej instancji doszedł do przekonania, że odwołania wnioskodawcy nie zasługiwały na uwzględnienie i jako takie podlegały oddaleniu.

Spór między stronami dotyczy charakteru umów zawartych przez wnioskodawcę z zainteresowanymi D. W. i S. W..

W ocenie Sądu pierwszej instancji, umowy zawarte z zainteresowanymi nie nosiły charakteru umowy o dzieło, zobowiązującej do wykonania określonego rezultatu. Zainteresowana D. W., opracowując harmonogram prac Zespołu ds. pozyskiwania środków finansowych dla Uczelni, a S. W. opracowując ramy organizacyjne funkcjonowania biura karier, bazy danych absolwentów, oraz wniosków dotyczących wymiany międzynarodowej studentów realizowali typowe umowy starannego działania.

Wnioskodawca nie wykazał, aby umowy zawarte z zainteresowanymi miały charakter umów o dzieło.

Zarządzeniem z dnia 25 marca 2015 r. Sąd pierwszej instancji zobowiązał zainteresowanych do przedłożenia opracowań (harmonogramów), które zostały opracowane w następstwie zawartych umów o dzieło.

Sąd ten zaznaczył, iż ze względu na brak przedstawienia powyższych opracowań (harmonogramów), jak i niemożność przesłuchania zainteresowanej D. W., nastąpiła trudność w uwodnieniu stawianych tez.

Sąd ten zaakceptował stanowisko ZUS zawarte w odpowiedzi na odwołanie.

Uznał, że charakter czynności wykonywanych przez zainteresowanych pozostaje w sprzeczności z istotą umowy o dzieło. Do istotnych cech umowy o dzieło należy określenie z góry rezultatu działania wykonującego. Umowa taka powinna być uwieńczona konkretnym, indywidualnym i sprawdzalnym rezultatem. Świadczenie przyjmującego zamówienie powinno być jednorazowe. Wynagrodzenie winno przysługiwać za rezultat wykonanej pracy, a nie za samo działanie i tym samym nie ma ono charakteru okresowego. Zamawiający dzieło płaci tylko i wyłącznie za wykonaną pracę, a nie za czas pracy. Istotna w tego typu zobowiązaniu jest czynność odbioru wykonanego dzieła. Ponadto zamawiający może udzielić wskazówek co do tego jak dzieło ma być wykonane, brak jest obowiązku osobistego działania wykonawcy dzieła, a wykonawca dzieła dysponuje samodzielnością, co do miejsca i czasu przygotowania dzieła, z zastrzeżeniem aby dostarczył je w umówionym terminie.

Wskazał również, przytaczając wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 22 maja 2012 r., sygn. III AUa 281/12, że na podstawie umowy o dzieło w rozumieniu art. 627 Kodeksu cywilnego przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania określonego dzieła. Efektem końcowym jest więc pewien rezultat w postaci materialnej lub niematerialnej. Dziełem jest stworzenie czegoś lub przetworzenie do postaci w jakiej dotychczas nie istniało.

Tymczasem z ustalonego stanu faktycznego, zdaniem Sądu wynika, że do obowiązków zainteresowanych w ramach zawartych z (...) Wyższą Szkołą (...) umowy należało opracowanie przez S. W. ram organizacyjnych funkcjonowania biura karier, bazy danych absolwentów, oraz wniosków dotyczących wymiany międzynarodowej studentów, a przez D. W. harmonogramu prac Zespołu ds. pozyskiwania środków finansowych dla Uczelni w określonym miejscu i czasie.

Obowiązkiem zainteresowanych było dołożenie wszelkich starań, aby osiągnąć zamierzony rezultat.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji, stosunek prawny łączący wnioskodawcę z zainteresowanymi nie jest umową o dzieło.

Biorąc pod uwagę brak sprawdzonego i konkretnego rezultatu, należy przyjąć, że zawarte z zainteresowanymi umowy były w istocie umowami o świadczenie usług, do których na podstawie art. 750 k.c. należy stosować przepisy regulujące umowę zlecenia. W tym więc zakresie Sąd ten podzielił stanowisko organu rentowego.

Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 4 oraz art. 12, art. 13 pkt 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2009r., Nr 205, poz. 1585 j.t.), oraz art 66 ust. 1 lit. e ustawy z dnia 27 sierpnia 2004r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz. U. Nr 210, póz. 2135 ze zm.), obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym, ubezpieczeniu wypadkowemu oraz zdrowotnemu podlegają osoby wykonujące pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego stosuje się przepisy dotyczące zlecenia. Za takie osoby płaci się także w myśl art. 104 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (Dz. U. z 2008r., Nr 69, poz. 415 j.t.) obowiązkowe składki na Fundusz Pracy.

Obowiązek zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych spoczywał, w myśl art. 36 ust. 1 i 2 w zw. z art. 4 pkt 2 lit. a ustawy systemowej na płatniku składek, to jest na (...) Wyższej Szkole (...)

Ustalenie podlegania zainteresowanych ubezpieczeniom społecznym – emerytalnemu i rentowemu z tytułu zawartych z nimi przez wnioskodawcę umów o świadczenie usług, do których na podstawie art. 750 k.c. należy stosować przepisy regulujące umowę zlecenia jest związane z obowiązkiem opłacania składek na ubezpieczenie społeczne w zależności od wysokości wynagrodzenia.

Sąd pierwszej instancji zaakceptował stanowisko ZUS zawarte w odpowiedzi na odwołanie.

Nie uwzględnił także zarzutów naruszenia przepisów k.p.a., w oparciu o ugruntowane poglądy judykatury (por. np. wyrok SN z dnia 2.12.2009 r., I UK 189/09, uchwały SN z: 21.11.1980 r., III CZP 43/80; 27.11.1984 r., III CZP 70/84; 21.09.1984 r., III CZP 53/84, uchwała 7 Sędziów SN z 10.06.2011r., III UZP 1/11), zgodnie z którymi, wady decyzji organu rentowego spowodowane naruszeniem przepisów postępowania administracyjnego pozostają poza przedmiotem postępowania w sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych, za wyjątkiem wad, które dyskwalifikują tę decyzję w stopniu odbierającym jej cechy aktu administracyjnego. Sąd ocenia zasadność roszczenia odwołującego się, a nie formalną legalność postępowania przed organem rentowym. Nadzwyczaj szerokie przedstawienie tychże zarzutów w odwołaniu nie doczekało się jednak sprecyzowania konkretnych wniosków procesowych, które Sąd miałby rozpoznać.

Mając na uwadze powyższe, Sąd pierwszej instancji stwierdził, że zaskarżone decyzje organu rentowego są słuszne, a odwołania nie zasługują na uwzględnienie i zgodnie z art. 477 14 § 1 k.p.c., orzekł jak w sentencji wyroku.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c w zw. z art. w zw. z § 11 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Z wyrokiem nie zgodziła (...) Wyższa Szkoła (...), wywodząc apelację i zarzucając wyrokowi Sądu pierwszej instancji:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. naruszenie przepisu art. 627 k.c., poprzez jego niezastosowanie oraz naruszenie przepisów art. 750 k.c. w zw. z art. 734 § 1 k.c. polegające na ich błędnym zastosowaniu do zakwestionowanych umów o dzieło z zainteresowanymi (dalej jako „Umowa" lub „Umowy"), przez co błędnie zastosowano przepisy art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1 i 3 oraz art. 13 pkt 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (dalej jako „sus"), oraz naruszenie art. 353 ( 1) k.c., poprzez nierozważenie konstrukcji umowy mieszanej, zgodnie z którą, jeżeli w umowie mieszanej wyraźnie przeważa pewien rodzaj świadczenia a jedynie świadczenia uboczne mają inny charakter, wówczas za trafne uznaje się zastosowanie przepisów dotyczących umowy nazwanej głównego typu, a w przypadku równorzędnego połączenia elementów różnych rodzajów zobowiązań, do każdego z nich powinno stosować się przepisy dotyczące tych zobowiązań

2.  oraz w przypadku wątpliwości co do kwalifikacji prawnej części umowy, Sąd powinien zastosować konstrukcję umowy mieszanej – i zakwestionować umowę tylko w tej części;

3.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 468 § 1 i 2 k.p.c., które miało istotny wpływ na wynik sprawy, przez co Sąd dokonał błędnych ustaleń faktycznych, przyjętych za podstawę orzeczenia, mających istotny wpływ na wynik sprawy, w szczególności poprzez przyjęcie, że umowy zawarte z zainteresowanymi nie miały z góry określonego, konkretnego i sprawdzalnego rezultatu oraz że zainteresowani w ramach tych umów świadczyli pracę o podobnym charakterze, co inni pracownicy etatowi;

4.  naruszenie art. 477 14 k.p.c. w zw. art. 156 § 1 Kodeksu postępowania administracyjnego (dalej jako ,,kpa”), mające istotny wpływ na wynik sprawy, poprzez oddalenie odwołania, pomimo podstaw do jego uwzględnienia, ponieważ wskutek niezastosowania jakiejkolwiek procedury i oczywistego naruszenia zasad postępowania administracyjnego, decyzja ZUS wydana w niniejszej sprawie w myśl koncepcji tzw. bezwzględnej nieważności decyzji administracyjnej nie może wywołać skutków prawnych. W szczególności niezastosowanie jakiejkolwiek procedury i oczywiste naruszenie zasad postępowania administracyjnego, których Sąd nie uwzględnił to:

-

wydanie decyzji z naruszeniem przepisów o właściwości poprzez pominięcie etapu skierowania do dyrektora wojewódzkiego oddziału NFZ wniosku o objęcie zainteresowanych ubezpieczeniem zdrowotnym, zgodnie z art. 109 ust. 1 i 3 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, co oznacza de facto wejście w kompetencje NFZ w tym zakresie,

-

brak podstaw prawnych wydanej decyzji;

-

niezastosowanie jakiejkolwiek procedury i oczywiste naruszenie zasad postępowania administracyjnego: rozstrzygnięcie sprawy jeszcze przed wszczęciem postępowania kontrolnego; oparcie Decyzji o aneks do protokołu kontroli niespełniający wymogów formalnych z art. 91 ustawy o sus; brak zawiadomienia o wszczęciu postępowania kontrolnego i braki formalne upoważnienia do przeprowadzenia kontroli; nieuzasadnione przedłużanie kontroli niezgodnie z obowiązującą procedurą; naruszenie postanowień art. 7, art. 77 § 1 i art. 80 k.p.a. ,poprzez dowolne i niewyczerpujące ustalanie stanu faktycznego sprawy; naruszenie art. 9 kpa poprzez brak informowania (...) o okolicznościach faktycznych i prawnych, które mogą mieć wpływ na ustalenie praw i obowiązków (...); naruszenie postanowień art. 107 § 3 k.p.a. ,poprzez niewskazanie w uzasadnieniu Decyzji przyczyn, z powodu których organ rentowy odmówił wiarygodności i mocy dowodowej wyjaśnieniom Płatnika, co do okoliczności wykonywania umowy o dzieło będącej przedmiotem Decyzji oraz charakteru tych umów; naruszenie art. 8 kpa i art. 2 Konstytucji - sprzeczność ustaleń Decyzji z opublikowanymi interpretacjami Urzędów Skarbowych, Ministerstwa Kultury i Ministra Finansów oraz ustaleniami kontroli (...) przez inne instytucje i wcześniejszymi wynikami kontroli ZUS w innych uczelniach; naruszenie art. 2 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej - zasady państwa prawa polegające na niczym nie uzasadnionej zmianie stanowiska i zakwestionowaniu wcześniej akceptowanych przez organy państwowe umów o dzieło; pominięcie oceny skutków ewentualnej decyzji administracyjnej oraz okoliczności, że (...) działał w zaufaniu do stanowiska prawnego innych organów państwowych; naruszenie art. 32 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej - zasady równości wobec prawa;

Wskazując na powyższe zarzuty, wnioskodawca wniósł o:

1)  zmianę wyroku Sądu pierwszej Instancji poprzez orzeczenie, że zainteresowani D. W. oraz S. W. nie podlegali obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu z tytułu Umów objętych Decyzją i w okresie objętym Decyzją i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

2)  ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd pierwszej Instancji, z uwzględnieniem kosztów za obie instancje.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

apelacja wnioskodawcy zasługiwała na częściowe uwzględnienie.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, w odniesieniu do zainteresowanego S. W., Sąd Okręgowy przeprowadził zgodne z wymaganiami rozpatrywanej sprawy postępowanie dowodowe, poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne znajdujące potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym, który ocenił zgodnie z obowiązującymi zasadami logiki i doświadczenia życiowego, wskazał dowody, na których się oparł, a nadto wskazał i wyjaśnił podstawy prawne wyroku. Poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne korespondowały ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym i nie przekraczały określonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c. granic swobodnej oceny dowodów, której ramy wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, zgodnie z którymi Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (por. uzasadnienie orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 r. sygn. akt II URN 175/79, OSNC 1980, nr 10, poz. 200; uzasadnienie orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., sygn. akt II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000, nr 17, poz. 655 ). Dlatego też, zarówno ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji w tym zakresie, jak i dokonane na ich podstawie rozważania prawne i wynikającą z nich ocenę materiału dowodowego, Sąd drugiej instancji przyjął jako własne. Nie ma zatem potrzeby ich powtarzania.

Inaczej należy jednak ocenić orzeczenie Sądu Okręgowego w pozostałej części, dotyczącej zainteresowanej D. W.. W pierwszej kolejności jednak, Sąd Apelacyjny uzasadni swe orzeczenie w zakresie, w jakim apelację oddalił, tj. w odniesieniu do zainteresowanego S. W..

W ocenie Sądu Apelacyjnego, zarzuty w tej mierze, dotyczące naruszenia prawa materialnego, nie są trafne. Przedmiotem sporu była ocena rodzaju przedmiotowej umowy, łączącej płatnika składek - (...) Wyższą Szkołę (...) - z zainteresowanym, na podstawie której, zainteresowany zobowiązany był do opracowania ram organizacyjnych funkcjonowania biura karier, bazy danych absolwentów, oraz wniosków dotyczących wymiany międzynarodowej studentów.

Strony zawierające umowy oznaczyły je jako umowy o dzieło. Umowy zostały sporządzone według określonego schematu. Nazwa umowy z wyeksponowaniem terminologii służącej podkreśleniu charakteru umowy jako umowy o dzieło, nie decyduje jednak o rodzaju zobowiązania, w oderwaniu od oceny rzeczywistego przedmiotu tej umowy i sposobu oraz okoliczności jej wykonania.

Na podstawie umowy o dzieło w rozumieniu art. 627 k.c. przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania określonego dzieła. Efektem końcowym jest więc pewien rezultat w postaci materialnej lub niematerialnej. Dziełem jest stworzenie czegoś lub przetworzenie do postaci, w jakiej dotychczas nie istniało.

Przeprowadzone w toku niniejszego postępowania czynności dowodowe, nie wykazały, by praca zainteresowanego miała taki właśnie wymiar i skutek. W tym zakresie organ postepowania dopuścił m.in. dowód z umowy łączącej zainteresowanego z wnioskodawcą, dowód z przesłuchania S. W. w charakterze strony na okoliczność rodzaju i treści wynikającego z niej stosunku prawnego, oraz zobowiązał ww., a następnie pełnomocnika wnioskodawcy, do przedłożenia dokumentów, stanowiących rezultaty świadczonej w ramach tego stosunku pracy. Dokumenty te nie zostały jednak przekazane Sądowi.

Przesłuchana w charakterze świadka M. Ś., oświadczyła, że nie pamięta okresu zatrudnienia wnioskodawcy, ani też zakwestionowanych umów. Nie wie czym zajmował się zainteresowany w zakresie swojej umowy. Nie pamięta, czy rozmawiała z zainteresowanym na ten temat. Sam zaś zainteresowany wyjaśnił, że pracę wykonywał w budynku szkoły, miał do tego wydzielony pokój. Co do samych prac wymienionych w umowie, stwierdził, że jego przełożeni nie przywiązywali większej wagi do ich wykonania. Nie otrzymywał odpowiedzi dotyczących ich zakończenia. Wyniki swych prac zapisywał w formie plików komputerowych, które przesyłał E. B.. Nikt nie składał do nich zastrzeżeń.

Stąd, Sąd pierwszej instancji słusznie uznał, że powyższe okoliczności nie są wystarczające do uznania, iż powyższa umowa nosiła charakter umowy o dzieło, a tym samym zobowiązywała do wykonania określonego, zindywidualizowanego rezultatu. W tym zakresie, w zasadzie jedynymi, miarodajnymi, środkami dowodowym były wyjaśnienia samego zainteresowanego oraz dowód z dokumentu – przedmiotowej umowy. Jej zapisy, odnośnie zakresu i charakteru obowiązków zainteresowanego, są na tyle ogólne, bliżej nieokreślone, iż nie pozwalają na konstatację, by czynności te zmierzały do wytworzenia ściśle oznaczonego dzieła. Stosunkowo lakoniczny opis tych czynności, może co najwyżej wskazywać na cel w postaci usprawnienia funkcjonowania uczelni, podniesienia poziomu przepływu informacji, czy zwiększenia efektywności realizowanych przez wnioskodawcę zadań.

W przedmiotowej sprawie, pomimo zobowiązania do przedłożenia opracowań (harmonogramów), które miały zostać sporządzone w następstwie zawartej umowy, materiały te nie zostały Sądowi przedstawione, a płatnik składek nie wykazał, by zainteresowany przejawiał w ramach ich realizacji, działalność oryginalną, twórczą, jedyną w swoim rodzaju. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, działania zainteresowanego nie odznaczały się więc przymiotami, niepozwalającymi na ich wykonanie przez innego pracownika. Bez wątpienia natomiast, wnioskodawca zobowiązany był do starannego działania w związku z wykonywaniem powtarzalnych, rutynowych czynności na rzecz pracodawcy. To zaś decyduje o zakwalifikowaniu powyższej umowy jako umowy o świadczenie usług, do której zastosowanie znajdują przepisy o zleceniu w rozumieniu art. 750 k.c.

W świetle powyższego, dalszy zarzut apelacji, odnoszący się do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., nie zasługiwał na uwzględnienie, a ocena Sądu Okręgowego ukierunkowana na umowę o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy o zleceniu, w okolicznościach sprawy nie była dowolną i dokonaną z przekroczeniem granic oceny materiału dowodowego wyznaczonych treścią ww. przepisu. W ocenie Sądu odwoławczego, treść zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. postawiona w tym miejscu apelacji stanowiła raczej kontynuację polemiki z wykładnią przepisów prawa materialnego dokonaną przez Sąd Okręgowy – przepisów dotyczących istoty umowy o dzieło i umowy o świadczenie usług w rozumieniu art. 750 k.c. Zważyć należy, że skarżący nie uzasadnił, na czym miałoby polegać przekroczenie przez Sąd Okręgowy granic swobodnej oceny dowodów. Swobodna ocena dowodów jest prawem Sądu orzekającego, stąd kontrola prawidłowości tej oceny dokonywana przez Sąd odwoławczy musi być z reguły ostrożna, pamiętać bowiem należy o tym, iż Sąd odwoławczy w tym zakresie dokonuje oceny prawidłowości dowodów, których sam nie przeprowadził. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie, sygn. akt III A Ua 758/12 z dnia 27 września 2012 r., LEX nr 1223279).

Wobec faktu, że umowa łącząca zainteresowanego z płatnikiem składek stanowiła w istocie umowę o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy dotyczące umowy zlecenia, zaistniała konieczność objęcia zainteresowanego obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi. Zgodnie z bowiem z art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2009 r. nr 205, poz. 1585 ze zm.), obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają, z zastrzeżeniem art. 8 i 9, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczpospolitej Polskiej są: osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, zwanymi dalej „zleceniobiorcami", oraz osobami z nimi współpracującymi, z zastrzeżeniem ust. 4. Zgodnie z art. 12 ust. 1 ustawy systemowej, obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu podlegają osoby podlegające ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym. Jak wynika więc z przytoczonych przepisów, zainteresowany jako osoba wykonująca pracę na podstawie umowy o świadczenie usług, podlegał obowiązkowo wymienionym ubezpieczeniom.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia przepisów postępowania administracyjnego przez organ rentowy, wskazać należy, że prawidłowo wskazał Sąd pierwszej instancji, że w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych przedmiot rozpoznania sprawy sądowej wyznacza decyzja organu rentowego, od której wniesiono odwołanie, i tylko w tym zakresie podlega ona kontroli zarówno pod względem formalnej poprawności, jak i merytorycznej zasadności. Odwołanie od zaskarżonej decyzji nie może opierać się na uchybieniach formalnych dotyczących postępowania administracyjnego lub przepisów proceduralnych ustawy emerytalno-rentowej stosowanych przez organ rentowy. Zarówno Sąd pierwszej instancji, jak i Sąd odwoławczy, stosują procedurę cywilną przy rozpoznawaniu ww. spraw. Dlatego też, wady decyzji organu rentowego spowodowane naruszeniem przepisów postępowania administracyjnego pozostają poza przedmiotem postępowania w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z 9 stycznia 2012 r., sygn. akt I UK 267/11, „Lex" nr 1215777). Podstawę apelacji mogą więc stanowić tylko zarzuty dotyczące postępowania przed Sądem pierwszej instancji, czyli postępowania cywilnego. Dalej Sąd Najwyższy stwierdził, w powołanym orzeczeniu, że wśród przewidzianych w art. 477 ( 9) § 3, art. 477 ( 10) § 2 i art. 477 ( 14) k.p.c. sposobów rozpoznania odwołania przez sąd, nie przewidziano stwierdzania nieważności decyzji organu rentowego. Tezę taką wyraził zresztą wcześniej Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 maja 2011 r., sygn. akt II UK 360/10: wśród przewidzianych w przepisach kodeksu postępowania cywilnego sposobów rozpoznania odwołania przez sąd nie przewidziano stwierdzania nieważności decyzji organu rentowego, nawet przy odpowiednim stosowaniu art. 180 § 1 k.p.a. Sąd ubezpieczeń społecznych - jako sąd powszechny - może i powinien dostrzegać jedynie takie wady formalne decyzji administracyjnej, które decyzję tę dyskwalifikują w stopniu odbierającym jej cechy aktu administracyjnego jako przedmiotu odwołania. Stwierdzenie takiej wady następuje jednak tylko dla celów postępowania cywilnego i ze skutkami dla tego tylko postępowania (zob. szerzej w uzasadnieniu tego wyroku „LEX" nr 901610). Takich wad formalnych zaskarżonej decyzji nie dopatrzyły się sądy obu instancji w rozpoznawanej sprawie.

Sąd odwoławczy stoi jednak na stanowisku, że przedwczesne byłoby odniesienie powyższych rozważań do sytuacji D. W.. W tym kontekście zachodzi konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości. Co prawda, zainteresowana nie wykazała czynnego udziału w niniejszym postępowaniu, jednak sama ta okoliczność nie daje podstaw do kwalifikowania zawartej przez nią umowy w ten sam sposób, co umowy S. W., niejako na zasadzie analogii. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, odnoszący się do charakteru umowy zainteresowanej, sprowadza się wyłącznie do pisemnej umowy o dzieło, co nie pozwala na rozstrzygnięcie jej sytuacji w sposób identyczny, jak w przypadku wyżej wymienionego. Sama bowiem treść i wymowa zawartej przez zainteresowaną umowy, jest zbyt niejednoznaczna, by stanowić samodzielną podstawę takiego samego rozstrzygnięcia jak zapadłego w stosunku do zainteresowanego. Sąd winien rozpatrzyć przypadek zainteresowanej w sposób indywidualny i niezależny od ustaleń dotyczących innej strony postępowania, w drodze wnikliwej analizy ponownie przeprowadzonych w tym zakresie dowodów.

Z treści bowiem pisemnych motywów zaskarżonego wyroku wynikało, że Sąd Okręgowy oceniał umowy zawarte przez oboje zainteresowanych w identyczny sposób nie bacząc, że obie sprawy zostały połączone jedynie z technicznych względów i nie łączyło tych spraw nic poza osobą wnioskodawczyni. Ponadto w sprawie dotyczącej zainteresowanej D. W. Sąd I instancji dokonał oceny charakteru prawnego umowy (nazwanej przez strony umową o dzieło) wyłącznie w oparciu o treść tej umowy. Przy wykładni natomiast umów należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu (art. 65 § 2 kc). Co prawda Sąd Okręgowy wskazał, że pominął dowód z przesłuchania zainteresowanej wobec jej niestawiennictwa na rozprawę, jednak nie wyjaśnił dlaczego nie przeprowadził dowodu z przesłuchania drugiej strony umowy o dzieło, tj. rektora prof. M. C.. Podobnie niejasna była zawarta w uzasadnieniu wyroku i pozbawiona jakiejkolwiek konstatacji informacja o tym, że Sąd zobowiązał zainteresowanych do przedłożenia opracowań (haromonogramów). Skoro umowy o dzieło miały zostać wykonane, to rezultat tych umów winien być w posiadaniu zamawiającego czyli wnioskodawczyni. Należało zatem zwrócić się o te dokumenty do wnioskodawczyni, skoro Sąd zamierzał na ich podstawie ocenić charakter prawny zawartych umów. Przy ponownym rozpoznaniu sprawy w zakresie zainteresowanej D. W. winien zatem Sąd wezwać wnioskodawczynię o przedstawienie wykonanych przez zainteresowaną opracowań lub innych rezultatów wykonania spornej umowy.

Ponadto Sąd przesłucha strony umowy w celu dokonania wykładni tej umowy. Dopiero tak przeprowadzone dowody pozwolą na ocenę rodzaju zawartej przez strony umowy. Ewentualna nieskuteczność przeprowadzenia tych dowodów z przyczyn dotyczących wnioskodawczyni pozwoli Sądowi na ocenę przyczyn tych zaniechań i dopiero wówczas na dokonanie kwalifikacji spornej umowy z 8.09.2010 r. wyłącznie w oparciu o jej treść.

Mając to na względzie na podstawie art. 386 § 4 k.p.c., wyrok w tej części należało uchylić i przekazać niniejszą sprawę, w stosunku do zainteresowanej, do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.

W pozostałym natomiast zakresie, Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do uwzględniania zarzutów apelacji i oddalił ją w oparciu o przepis art. 385 k.p.c.

Orzeczenie o kosztach zapadło na podstawie art. 98 § 1 k.p.c w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. w zw. z § 11 pkt 2 w zw. z § 12 pkt 1 lit. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

SSA I. Lejczak SSA B. Staśkiewicz SSA S. Kubica