Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX U 445/19

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 11 grudnia 2015 roku o znaku (...), wydaną wobec B. W. (1), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. ustalił, że podstawę wymiaru zasiłku chorobowego za okres od 27 grudnia 2010 roku do 15 czerwca 2011 roku (sprostowanie omyłki nastąpiło na podstawie postanowienia z dnia 3 lutego 2016 roku) i za okres od 9 lutego 2015 roku do 27 maja 2015 roku, zasiłku macierzyńskiego za okres od 16 czerwca 2011 roku do 16 listopada 2011 roku stanowi kwota 2.416,12 zł oraz świadczenia rehabilitacyjnego za okres od 8 lipca 2015 roku stanowi kwota 2.590,08 zł. Ponadto organ rentowy zobowiązał ubezpieczoną do zwrotu nienależnie pobranych świadczeń wraz z odsetkami w łącznej kwocie 88.479,69 zł, na którą składały się: należność główna w kwocie 66.869,73 zł oraz odsetki w kwocie 21.609,96 zł.

Uzasadniając decyzję organ rentowy wskazał, że ubezpieczona zawarła z płatnikiem składek umowy o pracę, których postanowienia - w części dotyczącej wysokości wynagrodzenia oraz wymiaru czasu pracy - naruszały zasady współżycia społecznego, co skutkowało ich nieważnością w myśl art. 58 § 2 i 3 k.c. W ocenie organu ubezpieczona w całym okresie zatrudnienia świadczyła pracę na warunkach obowiązujących w okresie od 1 marca 2013 r. do 31 grudnia 2014 r., czyli w 1/2 wymiarze etatu z wynagrodzeniem miesięcznym w kwocie 2.800 zł. Podane powyżej kwoty stanowią natomiast różnicę między wysokością kwot zasiłku chorobowego, zasiłku macierzyńskiego i świadczenia rehabilitacyjnego, które zostały uiszczone na rzecz ubezpieczonej przy przyjęciu podstawy wymiaru w kwocie 7.000 zł, a następnie 8.500 zł, a tymi, które faktycznie winny zostać uiszczone przy przyjęciu podstawy wymiaru w wysokości 2.800 zł.

Z powyższą decyzją nie zgodziła się ubezpieczona, która w wywiedzionym odwołaniu wniosła o uchylenie jej w całości. Podniosła, że nie doszło do zawyżania podstaw wymiaru składek. Zaprzeczyła, aby składała nieprawdziwe zeznania lub dokumenty oraz aby wprowadzała organ rentowy w błąd. Ubezpieczona podkreśliła, iż miała zamiar wykonywać pracę, jednakże okresowo nie mogła tego robić z powodu ciąży, wykorzystania urlopu macierzyńskiego, wypoczynkowego i części wychowawczego, a następnie konieczności poddania się leczeniu interferonem i rybawiryną, co z uwagi na uboczne skutki terapii i złe samopoczucie również wyłączyło ją z pracy. W ocenie skarżącej brak jest jakichkolwiek podstaw do przypisania jej złej woli, czy wprowadzania w błąd organu. Ubezpieczona podniosła także, że przynajmniej część żądanej kwoty uległa przedawnieniu.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania w całości podnosząc jak w uzasadnieniu decyzji oraz domagając się zasądzenia od odwołującej, na swoją rzecz, kosztów procesu według norm prawem przepisanych. Organ podkreślił nadto, że decyzją z dnia 21 października 2015 r. obniżono B. W. (1) podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne jako pracownikowi u płatnika składek R. D., a zaskarżona w niniejszej sprawie decyzja stanowi konsekwencję ww. decyzji z dnia 21 października 2015 r.

Wyrokiem z dnia 2 października 2018 roku w sprawie o sygn. akt IX U 129/16 tutejszy Sąd zmienił zaskarżoną decyzję w zakresie określenia wysokości zobowiązania odsetkowego ustalając, że B. W. (1) jest zobowiązana do zwrotu odsetek od nienależnie pobranego zasiłku chorobowego, zasiłku macierzyńskiego i świadczenia rehabilitacyjnego w łącznej wysokości 21.208,31 zł i oddalił odwołanie w pozostałym zakresie, a nadto zasądził od ubezpieczonej na rzecz organu kwotę 360 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 22 maja 2019 roku w sprawie o sygn. akt VI Ua 3/19 Sąd Okręgowy w Szczecinie uchylił wyrok z dnia 2 października 2018 roku i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu Szczecin – Centrum w Szczecinie, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach procesu oraz zobowiązując tutejszy sąd do uzupełnienia postępowania dowodowego i rozważenia, czy zaistniały przesłanki pozwalające na przyjecie, że ubezpieczona pobrała nienależne świadczenie w rozumieniu art. 84 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych i że jest zobowiązana do jego zwrotu. Sąd Okręgowy zwrócił przy tym uwagę, iż wnioski o wypłatę zasiłków podpisane są przez R. D., a obowiązek zwrotu świadczeń nałożony został na B. W. (1), a już sama ta okoliczność wymaga zbadania i stwierdzenia, czy i w jaki sposób ubezpieczona wprowadziła w błąd organ, co wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w celu ustalenia tych okoliczności, tj. przesłuchania ubezpieczonej i jej pracodawcy oraz zapoznania się z dokumentacją zgromadzoną w aktach organu rentowego.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

B. W. (1) została zgłoszona do ubezpieczenia społecznego, w tym ubezpieczenia chorobowego, na podstawie umowy o pracę zawartej ze swoim partnerem R. D. w dniu 20 października 2010 roku na czas nieokreślony. W umowie wskazano, iż będzie świadczyć pracę na stanowisku projektanta architekta, w pełnym wymiarze czasu pracy, za miesięcznym wynagrodzeniem w kwocie 7.000 zł.

Począwszy od 24 listopada 2010 roku B. W. (1) była niezdolna do pracy z powodu ciąży. W związku z niezdolnością do pracy, po upływie okresu wypłaty wynagrodzenia chorobowego przez płatnika (w okresie od 24 listopada 2010 r. do 26 grudnia 2010 r.), organ rentowy wypłacił B. W. (1) zasiłek chorobowy w następujących kwotach:

-6.040,20 zł w dniu 20 stycznia 2011 roku,

-4.228,14 zł w dniu 17 lutego 2011 roku,

-4.228,14 zł w dniu 10 marca 2011 roku,

-4.228,14 zł w dniu 28 marca 2011 roku,

-4.228,14 zł w dniu 10 maja 2011 roku,

-4.630,82 zł w dniu 19 maja 2011 roku,

-6.040,20 zł w dniu 7 czerwca 2011 roku

-1.208,04 zł w dniu 28 czerwca 2011 roku.

Wniosek o wypłatę zasiłku chorobowego wpłynął do organu w dniu 3 stycznia 2011 r., a swój podpis pod nim złożył R. D..

W dniu 16 czerwca 2011 roku B. W. (1) urodziła dziecko - W. D., której ojcem jest R. D.. Z uwagi na urodzenie dziecka organ rentowy rozpoczął wypłatę zasiłku macierzyńskiego w wysokości:

-2.617,42 zł w dniu 14 lipca 2011 roku,

-6.241,54 zł w dniu 29 lipca 2011 roku,

-6.241,54 zł w dniu 30 sierpnia 2011 roku,

-6.040,20 zł w dniu 29 września 2011 roku,

-6.241,54 zł w dniu 28 października 2011 roku,

-3.221,44 zł w dniu 16 listopada 2011 roku.

Wniosek o wypłatę zasiłku macierzyńskiego wpłynął do organu w dniu 28 czerwca 2011 r., a swój podpis pod nim złożył R. D., wskazując, że B. W. (1) udzielono urlopu macierzyńskiego od dnia 16 czerwca 2011 roku do dnia 2 listopada 2011 r. oraz dodatkowego urlopu macierzyńskiego od dnia 3 listopada 2011 r. do dnia 16 listopada 2011 r.

Podstawę wymiaru powyższych świadczeń stanowiła kwota 7.000 zł, podana w ww. zaświadczeniach płatnika składek.

Niesporne, a nadto dowód:

-umowa o pracę – k. 7 akt osobowych,

- zaświadczenia płatnika składek - k. 1 i 11 akt rentowych,

-zaświadczenia lekarskie (...) k. 2-10 akt rentowych,

-odpis skrócony aktu urodzenia - k. 12 akt rentowych,

-karta zasiłkowa - k. 33-34 akt rentowych.

W dniu 27 grudnia 2011 r. B. W. (1) złożyła podanie, w którym wskazała, iż od dnia 17 listopada 2011 r. do 31 grudnia 2011 r. korzystała z urlopu wypoczynkowego oraz wniosła o udzielenie jej urlopu wychowawczego w okresie od 1 stycznia 2012 r. do 31 grudnia 2015 r.

Bezsporne, a nadto dowód:

- podanie z dnia 27 grudnia 2011 r. – k. 11 akt osobowych;

W dniu 25 lutego 2013 r. B. W. (1) wniosła o przyjęcie jej do pracy w wymiarze ½ etatu od dnia 1 marca 2013 r. na stanowisku projektanta – architekta.

W dniu 1 marca 2013 r. B. W. (2) podpisała ze swoim partnerem R. D. aneks do ww. umowy o pracę, w którym wskazano, iż B. W. (1) będzie świadczyć pracę w wymiarze ½ etatu za miesięcznym wynagrodzeniem w kwocie 2.800 zł.

Bezsporne, a nadto dowód:

- aneks do umowy o pracę – k. 13 akt osobowych;

W dniu 25 listopada 2013 r. B. W. (1) złożyła wniosek o udzielenie jej urlopu wychowawczego od 2 grudnia 2013 r.

Bezsporne, a nadto dowód:

- podanie z dnia 25 listopada 2013 r. – k. 14 akt osobowych;

W dniu 23 grudnia 2014 r., podczas korzystania z urlopu wychowawczego, B. W. (1) zawarła ze swoim partnerem R. D. drugi aneks do ww. umowy o pracę, w którym wskazano, iż B. W. (1) od dnia 1 stycznia 2015 r. będzie świadczyć pracę w wymiarze pełnego etatu za miesięcznym wynagrodzeniem w kwocie 8.500 zł.

Bezsporne, a nadto dowód:

- aneks do umowy o pracę – k. 15 akt osobowych;

W okresie od 7 stycznia 2015 r. B. W. (1) była niezdolna do pracy. Za okres od 7 stycznia do 8 lutego 2015 r. otrzymała wynagrodzenie chorobowe.

Wniosek o wypłatę zasiłku chorobowego wpłynął do organu w dniu 9 marca 2015 roku. Swój podpis pod nim złożył R. D..

Tytułem zasiłku chorobowego na rzecz B. W. (1) wypłacono następujące kwoty:

-4.694,16 zł w dniu 2 kwietnia 2015 roku,

-5.476,52 zł w dniu 17 kwietnia 2015 roku,

-5.476,52 zł w dniu 30 kwietnia 2015 roku,

-5.476,52 zł w dniu 25 maja 2015 roku.

Podstawę wymiaru powyższych świadczeń stanowiła kwota 8.500 zł, wskazana w zaświadczeniu z dnia 9 marca 2015 roku.

Dowód:

- zaświadczenie płatnika składek – k. 13 akt rentowych;

-zaświadczenia lekarskie - k. 14-19 akt rentowych,

-karta zasiłkowa - k. 33-34 akt rentowych.

Decyzją z dnia 18 sierpnia 2015 roku o znaku (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. przyznał B. W. (1) prawo do świadczenia rehabilitacyjnego za okres od 8 lipca 2015 roku do 5 października 2015 roku w wysokości 90% podstawy wymiaru, a od 6 października 2015 roku do 3 stycznia 2016 roku w wysokości 75% podstawy wymiaru. Podstawę wymiaru świadczenia stanowiła kwota 8.500 zł wskazana w zaświadczeniu płatnika składek z 9 marca 2015 roku.

Dowód:

-decyzja z dnia 18 sierpnia 2015 r. - k. 20 akt rentowych.

Organ rentowy wypłacił B. W. (1) następujące kwoty tytułem świadczenia rehabilitacyjnego:

-12.973,40 zł w dniu 28 sierpnia 2015 roku,

-7.076,40 zł w dniu 29 września 2015 roku,

-4.681,72 zł w dniu 30 października 2015 roku.

Dowód:

-karta zasiłkowa - k. 33-34 akt rentowych.

B. W. (1) wiedziała, że jej partner R. D. składał do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wnioski o wypłatę zasiłków, bo ten ją o tym informował. Miała świadomość, iż we wnioskach tych wskazywane jest wynagrodzenie wynikające z umowy o pracę i aneksu do niej, choć nie wiedziała dokładanie, w jakim sposób jej wynagrodzenie przełoży się na wysokość zasiłków. Świadczenia wypłacane przez organ wpływały na konto B. W. (1).

Dowód:

- zeznania ubezpieczonej – k. 254-255 (skrócony protokół),

- zeznania R. D. – k. 256 (skrócony protokół).

Decyzją z dnia 21 października 2015 roku nr (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. ustalił, że podstawa wymiaru składek B. W. (1) podlegającej ubezpieczeniom jako pracownik R. D., wynosi na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, chorobowe i wypadkowe, wynosi: w październiku 2010 roku 1.026,73 zł, w listopadzie 2010 roku 2.146,69 zł, w grudniu 2010 roku 0 zł, w listopadzie 2011 roku 1.306,72 zł, w grudniu 2011 roku 2.800 zł, w styczniu 2015 roku 466,75 zł, a na ubezpieczenia zdrowotne wynosi obwiednio w analogicznych okresach: 855,97 zł, 1.852,38 zł, 2.093,90 zł, 1.127,57 zł, 2.416,12 zł i 2.013,46 zł.

W uzasadnieniu ww. decyzji organ wskazał, iż ubezpieczona w całym okresie zatrudnienia świadczyła pracę na warunkach obowiązujących w okresie od 1 marca 2013 r. do 31 grudnia 2014 r., czyli w 1/2 wymiarze etatu z wynagrodzeniem miesięcznym w kwocie 2.800 zł, a tym samym obniżył podstawę wymiaru składek za sporne okresy do wysokości 2.800 zł miesięcznie z uwzględnieniem proporcjonalnego jej pomniejszenia do dni obecności w pracy.

Wyrokiem z dnia 15 czerwca 2016 roku w sprawie o sygn. akt VI U 1099/15 Sąd Okręgowy w Szczecinie oddalił odwołania B. W. (1) i R. D. od powyższej decyzji.

W ocenie Sądu Okręgowego w sprawie nie wykazano, aby ubezpieczona faktycznie podjęła umówioną pracę i ją wykonywała, a płatnik, jako pracodawca, to świadczenie przyjmował, co wskazuje, że zaistniały podstawy do wyłączenia ubezpieczonej z ubezpieczeń społecznych, jako pracownika w okresie przypadającym bezpośrednio po zawarciu umowy pracę, a ubezpieczona powinna podlegać ubezpieczeniom co najwyżej od 1 marca 2013 roku (str. 16 uzasadnienia). Sąd Okręgowy przyjął, że zgłoszenie ubezpieczonej B. W. (1) do ubezpieczenia społecznego i zdrowotnego z podstawą wymiaru składek w wysokości 7000 zł w 2010 roku oraz następnie 8500 zł w 2015 roku dotyczyło zamierzonego uzyskania zawyżonych świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Takie działanie było nieważne przez istnienie zamiaru obejścia prawa albo przez swą sprzeczność z zasadami współżycia społecznego, wyrażającą się niegodziwością celu albo zderzeniem się z prawem innych ubezpieczonych – art. 58 k.c. (str. 18 uzasadnienia).

Z uwagi na niewyłączenie ubezpieczonej z ubezpieczeń społecznych w tym okresie przez organ rentowy, który ograniczył się do obniżenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne, Sąd Okręgowy, nie mogąc orzec na niekorzyść odwołującej się, stwierdził, że skoro zaistniały podstawy do wyłączenia ubezpieczonej od ubezpieczeń społecznych, to tym bardziej uzasadnionym było obniżenie podstawy wymiaru składek (str. 16 uzasadnienia).

Wyrokiem z dnia 20 listopada 2017 roku w sprawie o sygn. akt III AUa 822/16 Sąd Apelacyjny w Szczecinie oddalił apelacje B. W. (1) i R. D. od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 15 czerwca 2016 roku w sprawie o sygn. akt VI U 1099/15.

Sąd Apelacyjny wskazał, że okres spornego ubezpieczenia B. W. (1) można podzielić na cztery okresy.

Oceniając pierwszy okres, kiedy B. W. (1) zakończyła własną działalność gospodarczą i zawarła umowę o pracę z R. D., Sąd Apelacyjny podzielił wniosek Sądu Okręgowego, że strony umowy o pracę zawartej w dniu 20 października 2010 r. nie miały zamiaru faktycznie realizować stosunku pracy, godziły się, że ubezpieczona nie będzie pracowała, a celem i zgodnym zamiarem zawarcia umowy o pracę było jedynie pozyskanie świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Za takim wnioskiem przemawiał fakt, że zawierając umowę o pracę strony wiedziały o tym, że ubezpieczona była w ciąży, co wynikało z analizy dokumentacji medycznej oraz faktu, że strony umowy o pracę prywatnie stanowiły rodzinę - płatnik składek jest ojcem dziecka ubezpieczonej. Ponadto, po miesiącu od zawarcia umowy o pracę, ubezpieczona nieprzerwanie od 23 listopada 2010 roku korzystała najpierw z zasiłku chorobowego, a następnie z zasiłku macierzyńskiego. Z dokumentacji medycznej, dotyczącej przebiegu ciąży, nie wynikało, aby w stanie zdrowia ubezpieczonej w dacie wystawienia zwolnienia zaistniały szczególne, nieprzewidziane zdarzenia medyczne, co wykluczało twierdzenia ubezpieczonej o zamiarze świadczenia pracy mimo ciąży, który został uniemożliwiony jej przebiegiem. Strony zawarły umowę o pracę ze świadomością, że nie będzie ona realizowana, a ubezpieczona będzie długotrwale korzystać ze zwolnienia lekarskiego. Sąd Apelacyjny zwrócił także uwagę, że brak było dowodów, aby w okresie od zawarcia umowy o pracę do skorzystania ze zwolnienia lekarskiego (w okresie 33 dni), ubezpieczona faktycznie świadczyła pracę, jak również, że na gruncie okoliczności rozpoznanej sprawy brak było racjonalnego uzasadnienia dla zawarcia przez strony umowy o pracę. Ubezpieczona prowadziła bowiem od 1994 roku działalność gospodarczą, zawarła umowę o pracę będąc w ciąży i w okresie bezpośrednio poprzedzającym długotrwałą niezdolność do pracy. Brak było podstaw do uznania, aby zamierzała realizować działalność projektową zważywszy, że mogła wykonywać czynności projektowe na rzecz płatnika w ramach umowy o dzieło - tak, jak czynili to inni współpracujący z nim architekci. Ponadto, z uwagi na fakt, że strony umowy były parą w życiu prywatnym, realizacja zasady podporządkowania pracowniczego była niemożliwa do realizacji. Z uwagi na powyższe okoliczności Sąd Apelacyjny przyjął, że B. W. (1) nie świadczyła jakiejkolwiek pracy na rzecz R. D. w reżimie zatrudnienia pracowniczego, a strony zawarły pozorną umowę o pracę w rozumieniu art. 83 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. (str. 19-22 uzasadnienia).

Oceniając drugi okres, tj. okres po zakończeniu urlopu macierzyńskiego, Sąd Apelacyjny zważył, że B. W. (1) nie wróciła do pracy, przy czym formalnie od 17 listopada 2011 roku do 1 stycznia 2012 roku korzystała z urlopu wypoczynkowego. W konsekwencji uznania pozorności umowy o pracę brak było podstaw faktycznych i prawnych, by przyjąć istnienie umowy o pracę po 17 listopada 2011 r., a zatem brak było również podstaw do wypłaty wynagrodzenia pracowniczego (str. 22-23 uzasadnienia).

Oceniając trzeci okres, tj. okres od 1 marca 2013 r., kiedy B. W. (1) zgłosiła wolę powrotu do pracy i kiedy doszło do zmniejszenia wymiaru czasu pracy do ½ etatu, a wynagrodzenia do kwoty 2.800 zł, Sąd Apelacyjny zważył, iż od marca do listopada 2013 roku R. D. wypłacał B. W. (1) wynagrodzenie w kwocie 2800 zł brutto, a od 2 grudnia 2013 roku do 31 grudnia 2014 korzystała ona z urlopu wychowawczego. Sąd Apelacyjny podkreślił jednocześnie, że brak było jakiejkolwiek dokumentacji potwierdzającej realną pracę ubezpieczonej w tym okresie, co przy niewiarygodności zeznań B. W. (1) i R. D. i niejednoznaczności zeznań świadków, skutkowało uznaniem, że w tym okresie B. W. (1), jako życiowa partnerka R. D., co najwyżej pomagała mu w ramach pomocy rodzinnej. W konsekwencji Sąd Apelacyjny przyjął, że we wskazanym okresie B. W. (1) nie świadczyła realnie pracy, a strony umowy o pracę dokonały szeregu pozornych czynności prawnych mających na celu uwiarygodnienie przed organem rentowym faktu zawarcia umowę o pracę i aneksu do niej. Sąd Apelacyjny podkreślił nadto, że jako pozorną ocenił umowę o pracę i tak samo ocenia aneks do tej umowy obniżający wynagrodzenie przez obniżenie wymiaru czasu pracy w myśl art. 83 §1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. (str. 23-24 uzasadnienia).

Czwarty okres rozpoczął się po podwyższeniu wymiaru czasu pracy i wynagrodzenia aneksem do umowy o pracę z dnia 23 grudnia 2014 roku. Sąd Apelacyjny zważył, że wirusowe zapalenie wątroby typu C rozpoznano u B. W. (1) w sierpniu 2010 roku, a od 2011 roku przygotowywała się ona do leczenia przeciwwirusowego. Uznając dotychczasowe czynności prawne stron za pozorne, Sąd Apelacyjny uznał za pozorny także aneks do umowy z 23 grudnia 2014 roku. Sąd ten zwrócił uwagę, iż pomimo że B. W. (1) podjęła długotrwałe leczenie i nie miała realnej możliwości podjęcia pracy, R. D. zgłosił ją do ubezpieczenia na warunkach rażąco odbiegających od dotychczasowych. Strony miały świadomość, że B. W. (1) nie podejmie realnie zatrudnienia, bowiem gdy została zgłoszona do ubezpieczenia już przebywała na zwolnieniu lekarskim. W ocenie Sądu Apelacyjnego mając świadomość, że leczenie ubezpieczonej uniemożliwi świadczenie pracy, strony winny odstąpić od warunków objętych aneksem do umowy o pracę (str. 24-25 uzasadnienia).

Sąd Apelacyjny stwierdził, że zaistniały ciąg wzajemnie powiązanych okoliczności wskazuje, że strony od początku zawarły umowę o pracę, a następnie aneksy w zakresie zmiany wynagrodzenia, nie z zamiarem realnej realizacji umowy, lecz jedynie po to, aby stworzyć pozory pracy, z jednoczesnym zamiarem stworzenia wrażenia tego rodzaju pracy, tylko po to, by w przewidywalnej i bliskiej przyszłości uzyskać znacząco wysokie świadczenia z ubezpieczenia społecznego, w porównaniu do tych, które B. W. (1) byłaby w stanie uzyskać w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej. Jakkolwiek organ rentowy nie kwestionował faktu świadczenia pracy, to Sąd Apelacyjny stanął na stanowisku, że całokształt okoliczności sprawy nie pozwala na uznanie, że ubezpieczona w całym spornym okresie świadczyła pracę na rzecz płatnika w ramach podporządkowania pracowniczego. Sąd Apelacyjny wskazał, że B. W. (1) wiedząc, że jest w ciąży, a następnie wiedząc o planowanym leczeniu, w celu zapewnienia sobie ochrony prawnej w zakresie świadczeń z ubezpieczenia społecznego oraz wykorzystując fakt prowadzenia działalności gospodarczej przez swojego konkubenta, zawarła z nim umowę o pracę, której nie miała zamiaru świadczyć, ani nie świadczyła, a pracodawca się na to godził, nie mając potrzeby, ani zamiaru zatrudniania pracownika w takim charakterze, co skutkowało uznaniem umowy o pracę i aneksów do nich za pozorne w rozumieniu art. 83 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. Podobnie, jak Sąd Okręgowy, również Sąd Apelacyjny uznał prawidłowość decyzji organu rentowego jedynie ze względu na przyjęcie w jej treści korzystniejszej oceny prawnej, niż płynąca z ustaleń i oceny prawnej sądu (str. 25-26 uzasadnienia).

Dowód:

-decyzja z dnia 21 października 2015 r. - k. 28-31 akt rentowych,

-odpis wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z uzasadnieniem - k. 46, 47-65,

-odpis wyroku Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z uzasadnieniem - k. 66, 70-96.

Sąd Rejonowy zważył co następuje:

Odwołanie ubezpieczonej okazało się zasadne jedynie w części dotyczącej początkowej daty naliczania odsetek, a w pozostałym zakresie podlegało oddaleniu.

W pierwszej kolejności podkreślenia wymaga, na co zwrócił uwagę również Sąd Okręgowy uchylający pierwotny wyrok wydany w niniejszej sprawie (str. 13 uzasadnienia), iż kwestia podstawy wymiaru składek B. W. (1) jako pracownika R. D. została już prawomocnie rozstrzygnięta, a orzeczenie to wiąże strony i sądy, które nie mogą czynić w tym zakresie odmiennych ustaleń, w tym przyjmować, że podstawa wymiaru składek wynosiła faktycznie 7.000 zł, a następnie 8.500 zł.

Brak prawa B. W. (1) do uzyskania zasiłku chorobowego, zasiłku macierzyńskiego oraz świadczenia rehabilitacyjnego w oparciu o podstawę wymiaru w kwocie 7.000 zł, a następnie 8.500 zł, nie oznacza jednak, iż jest ona automatycznie zobowiązana do zwrotu kwot wypłaconych ponad kwoty świadczeń wyliczonych w oparciu o podstawę wymiaru wynoszącą 2.800 zł.

Zgodnie z art. 84 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (dalej zwanej ustawą systemową) osoba, która pobrała nienależne świadczenie, jest obowiązana do jego zwrotu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w wysokości i na zasadach określonych przepisami prawa cywilnego, z uwzględnieniem ust. 11. Za kwoty nienależnie pobranych świadczeń uważa się świadczenia wypłacone mimo zaistnienia okoliczności powodujących ustanie prawa do świadczeń albo wstrzymanie ich wypłaty w całości lub w części, jeżeli osoba pobierająca świadczenia była pouczona o braku do ich pobierania oraz świadczenia przyznane lub wypłacone na podstawie nieprawdziwych zeznań lub fałszywych dokumentów albo w innych przypadkach świadomego wprowadzenia w błąd organu wypłacającego świadczenia przez osobę pobierającą świadczenia (art. 84 ust. 2 pkt 1 i 2 ustawy systemowej).

W ocenie Sądu w niniejszej sprawie zachodzą podstawy do przyjęcia, że świadczenia pobrana przez B. W. (1) były świadczeniami nienależnymi.

W tym miejscu należy powrócić do ww. decyzji nr (...), która stanowiła przedmiot kontroli zarówno Sądu Okręgowego w Szczecinie, jak i Sądu Apelacyjnego w Szczecinie. Sądy obu instancji nie znalazły podstaw do uwzględnienia odwołania ubezpieczonej i płatnika składek. Jednocześnie sądy obu instancji, a w szczególności wydający ostateczne rozstrzygnięcie w sprawie Sąd Apelacyjny, uznały, że ustalenia faktyczne i ocena prawna organu rentowego, dokonane w przedmiotowej decyzji, nie były prawidłowe, bowiem postępowanie dowodowe przeprowadzone przed sądem wykazało, że ubezpieczona, począwszy od zawarcia umowy o pracę w październiku 2010 roku, podejmowała w porozumieniu z płatnikiem składek, będącym jednocześnie jej partnerem życiowym, szereg czynności mających pozorować pozostawanie przez nią w stosunku pracy, a których jedynym celem było uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia społecznego w wysokości, której ubezpieczona nie uzyskałaby prowadząc dotychczasową działalność gospodarczą. W konsekwencji doszło do oddalenia odwołania, a następnie apelacji z uwagi na zakaz orzekania na niekorzyść strony odwołującej (ZUS zobowiązał odwołującą nie do zwrotu całego otrzymanego świadczenia, a do zwrotu różnicy między kwotą wypłaconą w oparciu o podstawę wymiaru w wysokości 7.000 zł i 8.500 zł, a taką, która winna być wypłacona przy podstawie wymiaru w wysokości 2.800 zł).

Zgodnie z treścią art. 365 § 1 k.p.c. w zw. z art. 366 k.p.c., orzeczenie prawomocne wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy oraz inne organy państwowe i organy administracji publicznej, a w wypadkach w ustawie przewidzianych także inne osoby. Wyrok prawomocny ma powagę rzeczy osądzonej tylko co do tego, co w związku z podstawą sporu stanowiło przedmiot rozstrzygnięcia, a ponadto tylko między tymi samymi stronami.

W orzecznictwie trafnie zwraca się uwagę, iż powaga rzeczy osądzonej rozciąga się również na motywy wyroku w takich granicach, w jakich stanowią one konieczne uzupełnienie rozstrzygnięcia, niezbędne dla wyjaśnienia jego zakresu. W szczególności powagą rzecz osądzonej mogą być objęte ustalenia faktyczne w takim zakresie, w jakim indywidualizują one sentencję jako rozstrzygnięcie o przedmiocie sporu. Takie przyjęcie wyklucza ponowne badanie tych samych okoliczności faktycznych w kolejnym postępowaniu. Związanie orzeczeniem oznacza bowiem zakaz dokonywania ustaleń sprzecznych z uprzednio osądzoną sprawą, a nawet niedopuszczalność prowadzenia w tym zakresie postępowania dowodowego (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 2011 r., II PK 4/11). Także w uzasadnieniu postanowienia z dnia 5 grudnia 2019 roku w sprawie o sygn. akt II UK 57/19 Sąd Najwyższy wskazał, że „w orzecznictwie Sądu Najwyższego za utrwalony należy bowiem uznać pogląd, zgodnie z którym moc wiążąca prawomocnego orzeczenia sądu charakteryzuje się dwoma aspektami. Pierwszy z nich odnosi się tylko do faktu istnienia prawomocnego orzeczenia. Ten aspekt występuje, gdy w poprzednim postępowaniu, w którym zapadło prawomocne orzeczenie, nie brała udziału choćby jedna ze stron nowego postępowania, a nie jest ona objęta prawomocnością rozszerzoną. Nie można bowiem takiej strony obciążać dalszymi skutkami wynikającymi z prawomocnego orzeczenia. Drugi aspekt mocy wiążącej prawomocnego orzeczenia jest określony jako walor prawny rozstrzygnięcia (osądzenia) zawartego w treści orzeczenia. Jest on ściśle związany z powagą rzeczy osądzonej (art. 366 § 1 k.p.c.) i występuje w nowej sprawie pomiędzy tymi samymi stronami, choć przedmiot obu spraw jest inny. W nowej sprawie nie może być wówczas zastosowany negatywny (procesowy) skutek powagi rzeczy osądzonej, polegający na niedopuszczalności ponownego rozstrzygania tej samej sprawy. Występuje natomiast skutek pozytywny (materialny) rzeczy osądzonej, przejawiający się w tym, że rozstrzygnięcie zawarte w prawomocnym orzeczeniu (rzecz osądzona) stwarza stan prawny taki, jaki z niego wynika. Sądy rozpoznające między tymi samymi stronami nowy spór muszą przyjmować, że dana kwestia prawna kształtuje się tak, jak przyjęto to w prawomocnym, wcześniejszym wyroku, a więc w ostatecznym rezultacie procesu uwzględniającym stan rzeczy na datę zamknięcia rozprawy. Taka jest treść prawomocnego orzeczenia, o którym stanowi art. 365 § 1 k.p.c., a więc treść wyrażonej w nim indywidualnej i konkretnej normy prawnej. A zatem w kolejnym postępowaniu, w którym pojawia się ta sama kwestia, nie może być ona już ponownie badana. Związanie orzeczeniem oznacza zatem zakaz dokonywania ustaleń sprzecznych z uprzednio osądzoną kwestią, a nawet niedopuszczalność prowadzenia w tym zakresie postępowania dowodowego (por. pośród wielu wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 2013 r., II PK 438/13, LEX nr 140888 i powołane tam orzecznictwo oraz z dnia 21 lutego 2017 r., II UK 740/15, LEX nr 2255425).” Sąd orzekający w niniejszej sprawie podziela przedstawione powyżej stanowiska.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy i mając na względzie ustalenia, jakie legły u podstaw wyroków Sądu Okręgowego w Szczecinie w sprawie o sygn. akt VI U 1099/15 oraz Sądu Apelacyjnego w Szczecinie w sprawie o sygn. akt III Aua 822/16, należy przyjąć, iż Sąd orzekający w niniejszej sprawie jest związany ustaleniami poczynionymi przez Sąd Apelacyjny i motywami wyroku tego Sądu w oderwaniu od których niemożliwe jest wyjaśnienie zakresu rozstrzygnięcia.

Sąd Apelacyjny ustalił, iż strony umowy o pracę (ubezpieczona i R. D.) zawarły taką umowę, a następnie aneks w zakresie zmiany wynagrodzenia, nie z zamiarem realnej realizacji umowy, lecz jedynie po to, aby stworzyć pozory pracy, w celu uzyskania znacząco wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego, w porównaniu do tych, które B. W. (1) byłaby w stanie uzyskać w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej. Sąd Apelacyjny ustalił również, iż B. W. (1) wiedząc, że jest w ciąży, a następnie wiedząc o planowanym leczeniu, w celu zapewnienia sobie ochrony prawnej w zakresie świadczeń z ubezpieczenia społecznego, wykorzystując fakt prowadzenia działalności gospodarczej przez swojego konkubenta, zawarła z nim umowę o pracę, której nie miała zamiaru świadczyć, ani nie świadczyła, a pracodawca się na to godził, nie mając potrzeby, ani zamiaru zatrudniania pracownika w takim charakterze, co skutkowało uznaniem umowy o pracę i aneksów do nich za pozorne w rozumieniu art. 83 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p.

Z uwagi na ww. zakres związania wyrokami zapadłymi przed Sądem Okręgowym i Sądem Apelacyjnym, Sąd rozpoznający niniejszą sprawę nie czynił w toku niniejszego postępowania samodzielnych ustaleń faktycznych dotyczących świadczenia pracy przez B. W. (1), czy też wysokości przyznanego jej wynagrodzenia, a do tego sprowadzały się zeznania przesłuchanych w niniejszej sprawie świadków (przesłuchanych podczas pierwotnego prowadzenia sprawy przed Sądem Rejonowym), czy w znacznej mierze także odwołującej oraz jej partnera (przesłuchanych dwukrotnie). Kwestie te zostały już bowiem prawomocnie rozstrzygnięte.

Zgodnie z wytycznymi Sądu Okręgowego uchylającego wyrok Sądu Rejonowego Sąd ustalił, iż wnioski o wypłatę zasiłków składał jako pracodawca R. D., o czym informował B. W. (1) (co wynika zarówno z zeznań ubezpieczonej jak i R. D.), a ona miała świadomość, iż we wnioskach tych wskazywane jest wynagrodzenie wynikające z umowy o pracę i aneksu do niej, choć nie wiedziała dokładanie, w jakim sposób jej wynagrodzenie przełoży się na wysokość zasiłków (świadczenia wypłacane przez organ wpływały na jej konto).

Za nieprzydatne dla ustaleń faktycznych Sąd uznał dokumenty w postaci potwierdzeń wypłat wynagrodzeń na rzecz ubezpieczonej i wypłat świadczeń z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, bowiem obejmowały one okres późniejszy niż sporny okres, a zatem nie miały wpływu na ocenę stosunku łączącego ubezpieczoną i płatnika w okresie objętym kwestionowaną decyzją. Analogicznie należało również potraktować roczną strukturę przychodu za rok 2017 oraz zeznania PIT-36 dotyczące innej osoby, skoro kwestia wynagrodzenia ubezpieczonej w spornym okresie została już przesądzona.

Jak wynika z treści ww. 84 ust. 2 pkt 1 i 2 ustawy systemowej dla zaistnienia obowiązku zwrotu świadczeń z ubezpieczenia społecznego konieczne jest łączne spełnienie dwóch przesłanek: nienależności świadczenia, oznaczającej brak prawa do jego pobierania w całości lub w określonej wysokości oraz złej woli ubezpieczonego, wynikającej z niepowiadomienia organu przez ubezpieczonego o zaistnieniu okoliczności wyłączających ich wypłatę lub z przyznania świadczenia na podstawie nieprawdziwych zeznań albo w innych przypadkach świadomego wprowadzania organu w błąd.

Faktycznie, jak już wskazano powyżej, sam fakt pobrania przez ubezpieczoną świadczeń, które zostały następnie uznane za nienależne, nie skutkuje automatycznie powstaniem obowiązku ich zwrotu. Jednakże ww. ustalenia dokonane przez Sąd Apelacyjny, którymi tutejszy Sąd był związany, a które zostały szczegółowo przytoczone powyżej, niewątpliwie wskazują, iż ubezpieczona jako osoba pobierająca świadczenia świadomie wprowadziła organ w błąd uzyskując świadczenia z ubezpieczenia chorobowego na podstawie pozornej umowy o pracę. Nie sposób ocenić działania ubezpieczonej inaczej, skoro B. W. (1) wiedząc, że jest w ciąży, a następnie wiedząc o planowanym leczeniu, w celu zapewnienia sobie ochrony prawnej w zakresie świadczeń z ubezpieczenia społecznego, wykorzystując fakt prowadzenia działalności gospodarczej przez swojego partnera, zawarła z nim umowę o pracę, której nie miała zamiaru świadczyć, ani jej nie świadczyła, a jej działania zmierzały jedynie do uzyskania wysokich świadczeń z funduszu ubezpieczeń społecznych. Tym samym nie sposób przyjąć, by zgłoszenie ubezpieczonej do ubezpieczeń społecznych było wynikiem samodzielnych działań płatnika, którego podpisy faktycznie figurują pod dokumentami składanymi do organu. Wręcz przeciwnie, ubezpieczona zawarła z R. D. umowę o pracę i aneks do niej, dostosowując wysokość deklarowanego wynagrodzenia tak, aby uzyskiwać wysokie świadczenia, co przy pozorności przedmiotowych czynności jednoznacznie przemawia za tym, że ubezpieczona uzyskała nienależne świadczenia świadomie wprowadzając organ rentowy w błąd, nie tylko co do wysokości podstawy wymiaru składek, ale także co do samego istnienia tejże podstawy.

W konsekwencji Sąd uznał, że świadczenia wypłacone ubezpieczonej w wyniku świadomego wprowadzenia w błąd organu rentowego były nienależne, przy czym z uwagi na zakres spornej decyzji zwrot nienależnych świadczeń ograniczony jest do kwoty wskazanej w decyzji (a nie do całości kwot pobranych przez ubezpieczoną).

Zaskarżoną decyzją zobowiązano ubezpieczoną do zwrotu zarówno nienależnie pobranych świadczeń, jak i odsetek od nich.

Zgodnie z treścią art. 84 ust. 1 ustawy systemowej, w brzmieniu obowiązującym do 31 grudnia 2015 r., osoba pobierająca nienależne świadczenie jest zobowiązana do jego zwrotu wraz z odsetkami, wynikającymi z przepisów prawa cywilnego, z uwzględnieniem ust. 11 (dotyczącego zawiadomienia o ustaniu prawa do świadczeń). Przepisami prawa cywilnego określającymi zasady zwrotu odsetek są art. 481 § 1 i 2 k.c., zgodnie z którymi (w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 grudnia 2015 r.) jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej niż stopa ustawowa, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy. Z dniem 1 stycznia 2016 roku do Kodeksu cywilnego wprowadzono pojęcie odsetek ustawowych za opóźnienie. Zgodnie z art. 84 ust. 1 s.u.s. w brzmieniu obowiązującym od tej daty, osoba, która pobrała nienależne świadczenie z ubezpieczeń społecznych, jest obowiązana do jego zwrotu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, w wysokości i na zasadach określonych przepisami prawa cywilnego, z uwzględnieniem ust. 11. Z kolei w myśl art. 481 § 2 k.c. w aktualnym brzmieniu, jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy.

Niezależnie od samej zmiany treści ww. przepisów określenie terminu naliczania odsetek winno być dokonywane z uwzględnieniem przepisów ubezpieczeniowych. Ustalenie, że pobrane świadczenia z ubezpieczenia społecznego są nienależne następuje w drodze decyzji administracyjnej, wydanej przez organ rentowy. Adresat decyzji pozostaje w opóźnieniu ze zwrotem tych świadczeń dopiero od następnego dnia od doręczenia decyzji, bowiem dopiero z chwilą jej doręczenia otrzymuje informację o tym, że świadczenie jest nienależne. Pogląd ten znajduje poparcie w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2008 r. (I UK 154/08).

Organ rentowy nie wskazał daty, w której ubezpieczona otrzymała zaskarżoną decyzję. Również w aktach zasiłkowych brak jest potwierdzenia odbioru decyzji przez ubezpieczoną. Ubezpieczona skierowała do tutejszego sądu odwołanie datowane na 5 stycznia 2015 roku, a więc najpóźniej w tej dacie powzięła wiadomość o treści decyzji, a tym samym o uznaniu świadczenia za nienależne. W konsekwencji sąd uznał żądanie zwrotu odsetek za okres do dnia 5 stycznia 2015 roku za nieuzasadnione (i tego jedynie dotyczy zmiana decyzji).

Na uwzględnienie nie zasługiwał podniesiony przez ubezpieczoną zarzut przedawnienia.

Zgodnie z treścią art. 84 ust. 3 ustawy systemowej nie można żądać zwrotu kwot nienależnie pobranych świadczeń z ubezpieczeń społecznych za okres dłuższy niż ostatnie 12 miesięcy, jeżeli osoba pobierająca świadczenia zawiadomiła organ wypłacający świadczenia o zajściu okoliczności powodujących ustanie prawa do świadczeń albo wstrzymanie ich wypłaty, a mimo to świadczenia były nadal wypłacane, a w pozostałych przypadkach - za okres dłuższy niż ostatnie 3 lata.

Z uwagi na podstawę faktyczną zobowiązania ubezpieczonej do zwrotu pobranych świadczeń, należało uznać, że w stosunku do niej zastosowanie znajdzie wspomniany okres trzyletni. Przywołany przepis nie ustanawia jednak terminu przedawnienia nienależnych świadczeń z ubezpieczenia społecznego, a wprowadza jedynie ograniczenie okresu, za jaki organ rentowy może domagać się zwrotu do ostatnich 3 lat pobierania świadczeń. Także w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2012 roku (III UK 34/11) wskazano, iż prawidłowa wykładnia pozwala na przyjęcie, iż organ rentowy wydając decyzję w przedmiocie zwrotu nienależnie pobranego świadczenia powinien ograniczyć zakres tego rozstrzygnięcia od kwot wypłaconych ad casum za ostatnie 3 lata pobierania świadczenia, a przepis ten nie konstytuuje przedawnienia orzekania w tych sprawach. Również w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2018 r. (I UK 138/17) Sąd Najwyższy wskazał, iż organ rentowy może żądać zwrotu nienależnie pobranych świadczeń tylko za okres 3 lat liczonych od daty ostatniej wypłaty nienależnego świadczenia, natomiast decyzja o zwrocie może być wydana najpóźniej przed upływem 5 lat od ostatniego dnia okresu, za który pobrano je nienależnie. Orzeczenie to odnosi się do art. 84 ust. 7a, który wszedł w życie 14 grudnia 2016 r., a który stanowi, iż w przypadku osoby, która nienależnie pobrała świadczenie, decyzji, o której mowa w ust. 7, nie wydaje się później niż w terminie 5 lat od ostatniego dnia okresu, za który pobrano nienależne świadczenie.

Zaskarżoną decyzją organ rentowy zobowiązał ubezpieczoną do zwrotu świadczeń pobranych za okresy krótsze niż 3 lata, a tym samym kwestionowana decyzja nie narusza art. 84 ust. 3 ustawy systemowej. Zaskarżona decyzja nie narusza także art. 84 ust. 7a ustawy systemowej, albowiem została wydana 11 grudnia 2015 r., a zatem między datą jej wydania a ostatnim dniem najdawniejszego okresu, którego dotyczy (tj. dniem 16 czerwca 2011 r.) upłynęło mniej niż 5 lat.

Argumentując jak wyżej i działając na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c., sąd zmienił zaskarżoną decyzję w zakresie obowiązku zwrotu odsetek przez ubezpieczoną, a w pozostałym zakresie, w oparciu o art. 477 14 § 1 k.p.c., oddalił odwołanie, uznając je za nieuzasadnione.

O kosztach procesu orzeczono zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Zmiana zaskarżonej decyzji wynikała wyłącznie z uznania za nieprawidłową decyzji organu w zakresie terminu żądania zwrotu odsetek stanowiących roszczenie uboczne. Tym samym należało uznać, że ubezpieczona przegrała proces co do zasady i powinna zwrócić organowi rentowemu poniesione przez niego koszty procesu. Na koszty te złożyły się koszt zastępstwa procesowego pełnomocnika organu, będącego radcą prawnym – wynoszące łącznie za obie instancje 480 zł, w tym 360 zł za prowadzenie sprawy przed Sądem I instancji – stawkę ustalono w oparciu o §9 ust. 2 Rozporządzenia z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych - w brzmieniu obowiązującym w dniu złożenia odwołania oraz 120 zł za prowadzenie sprawy przed Sądem II instancji – stawkę przyjęto na podstawie §10 ust. 1 pkt 1 ww. Rozporządzenia – stawka minimalna wynosiła w trakcie postępowania apelacyjnego 180 zł (od 27 października 2016 r.), a zatem należało przyznać nie mniej niż 120 zł.

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

(...)