Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 586/19

UZASADNIENIE

M. B. wystąpił przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. (dalej: (...) S.A.) z pozwem o zapłatę zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek śmierci jego ojca S. B. w wypadku komunikacyjnym, wnosząc o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kwoty 40.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie płatnymi od dnia 5 sierpnia 2017 r. do dnia zapłaty. Ponadto powód wniósł o zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Uzasadniając swoje żądanie, wskazał, że dochodzona kwota stanowi rekompensatę za ból i krzywdę, których doznał w związku z wypadkiem z dnia 17 listopada 2004 r., w wyniku którego śmierć poniósł jego ojciec S. B. (pozew – k. 1-6).

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) S.A. wniosło o oddalenie powództwa w całości jako bezzasadnego oraz zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany podniósł zarzut przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody w 30% z uwagi na to, iż w chwili wypadku nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, a nadto wskazał, iż powód nie udowodnił, by łączyła go z ojcem szczególnie silna więź i aby jej przerwanie doprowadziło go do rozstroju zdrowia i destabilizacji życiowej (odpowiedź na pozew – k. 60-64).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

S. B. był mężem i ojcem pięciorga dzieci, w tym M. B., który był jego czwartym dzieckiem. Rodzina B. nie była zamożna. S. B. nie posiadał wykształcenia, ciężko pracował fizycznie na utrzymanie całej rodziny.

S. B. miał bardzo dobry kontakt ze swoimi dziećmi, spędzał z nimi wolny czas. M. B. utrzymywał z ojcem bardzo dobre relacje, był przez niego rozpieszczany, służył mu pomocą, radą. Razem chodzili nad jezioro, łowili ryby, zbierali grzyby, majsterkowali.

M. B. w wieku 18 lat wyprowadził się z domu rodzinnego na odległość około 30 km i szybko uniezależnił się finansowo od ojca, uczył się i pracował. Nie zaburzyło to jednak łączącej ich więzi emocjonalnej. M. B. czuł wówczas, że ojciec jest z niego dumny. M. B. odwiedzał wówczas ojca tak często, jak pozwalało mu na to własne życie zawodowe, w weekendy. S. B. odwiedzał syna przy okazji robienia zakupów, telefonowali do siebie, spotykali się na uroczystościach rodzinnych. M. B. podziwiał ojca za trud włożony w pracę na rzecz całej rodziny (zeznania świadka D. S. – k. 79-80; dowód z przesłuchania stron ograniczony do zeznań powoda – k. 80-80v.).

Dnia 17 listopada 2004 r. w wyniku obrażeń czaszkowo-mózgowych poniesionych w wypadku drogowym w gminie B. na drodze krajowej nr (...) na trasie K.-B., S. B. jako pasażer zajmując tylne siedzenie pojazdu marki O. (...) poniósł śmierć na miejscu. W chwili śmierci miał 53 lata. Do wypadku drogowego doszło w ten sposób, że prowadzący w./w. pojazd osobowy Z. M. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, iż kierując niesprawnym technicznie samochodem poprzez nadmierne zużyte ogumienie na kołach wjechał w łuk drogi w prawo z nadmierną, niebezpieczną prędkością, czym doprowadził do utraty kierunkowej stabilności ruchu pojazdu i panowania nad jego torem jazdy, wskutek czego samochód ten zjechał na lewe pobocze, przejechał w bocznym poślizgu z częściowym obrotem w lewą stronę, a następnie spadł ze skarpy i uderzył lewym bokiem i dachem w drzewo. Za powyższe zachowanie, zakwalifikowane jako przestępstwo z art. 177 § 2 k.c., Z. M. został skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 15 maja 2006 r., sygn. akt II K 213/06, prawomocnym z dniem 20 września 2006 r. (wyrok Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 15.05.2006 r. sygn. akt II K 213/06 – k. 11-12 – k. 307 i k. 350 akt sprawy II K 213/06).

Z uwagi na boczny charakter zderzenia pojazdu z drzewem i znaczne wniknięcie pnia w strukturę nadwozia pojazdu na wysokości siedzeń tylnych, okoliczność zapięcia pasa bezpieczeństwa przez S. B., czy też niezapięcia przez niego tego pasa w chwili wypadku nie miała wpływu na doznane przez S. B. obrażenia ciała, w tym śmiertelne obrażenia głowy (opinia łączna biegłych sądowych mgr inż. T. D. i dr n. med. M. F. - k. 115-122).

W chwili powyższego wypadku samochód Z. M. objęty był ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w (...) S.A. (bezsporne).

M. B. otrzymał wiadomość o zgonie ojca w rozmowie telefonicznej z siostrą D. S., będąc w drodze do pracy. Miał wówczas 24 lata. Powyższa wiadomość wywołała u niego szok, niedowierzanie. Wraz z siostrą zajął się organizacją pogrzebu ojca, a następnie wspólnie z rodzeństwem zaangażował się w pomoc osamotnionej matce (zeznania świadka D. S. – k. 79-80; dowód z przesłuchania stron ograniczony do zeznań powoda – k. 80-80v.).

Po stracie ojca M. B. odczuwał złość, smutek oraz rozgoryczenie. Miał poczucie niesprawiedliwości. Korzystał z leczenia psychologicznego i przyjmował leki uspokajające. Śmierć S. B. stanowiła dla niego tragedię, a wspomnienie tych wydarzeń nadal budzi w nim silne uczucia, do dziś przeżywa żałobę. Nadal odczuwa smutek i pustkę, brakuje mu ojcowskiego wsparcia. Brak ojca najdotkliwiej odczuwa w czasie świąt. Do chwili obecnej przy jednym ze zdjęć ojca zapala świeczki. Odwiedza jego grób w B. (zeznania świadka D. S. – k. 79-80; dowód z przesłuchania stron ograniczony do zeznań powoda – k. 80-80v.).

Pismem z dnia 3 lipca 2017 roku, skierowanym do (...) S.A. (doręczonym w dniu 4 lipa 2017 r.), M. B. wniósł o wszczęcie postępowania likwidacyjnego i wypłatę w terminie 30 dni na jego rzecz kwoty 80.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego w postaci szczególnej więzi rodzinnej łączącej go ze zmarłym ojcem S. B.. W odpowiedzi, pismem z dnia 4 września 2017 r., (...) S.A. odmówiło M. B. wypłaty tej kwoty z uwagi na brak wystarczającej więzi rodzinnej i emocjonalnej ze zmarłym ojcem (okoliczności bezsporne, a nadto wykazane pismem z dnia 03.07.2017 r. – k. 35-37; pismami z dnia 04.09.2017 r. – k. 38-39; aktami szkody na płycie CD - k. 74).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, których wiarygodność i autentyczność nie była kwestionowana przez strony,
a również Sąd nie znalazł podstaw, by powziąć w tym zakresie wątpliwości.

Również opinia biegłych sądowych z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i z zakresu medycyny sądowej była rzetelna i spójna. Nie była także kwestionowana przez strony. W konsekwencji, uznając ją za pełnowartościowy materiał dowodowy, również i na niej się oparto dokonując ustaleń faktycznych.

Powyższych ustaleń dokonano także na podstawie zeznań świadka D. S., które były logiczne i wewnętrznie spójne. W pełni znajdowały potwierdzenie w zeznaniach powoda, stąd uznano je za wiarygodne w całości.

Również dowód z przesłuchania powoda w pełni zasługiwał na wiarę, jako że jego zeznania były rzeczowe, spójne, a ponadto wpisywały się w ustalenia poczynione na podstawie pozostałych dowodów. Znajdowały także potwierdzenie w zasadach doświadczenia życiowego.

W relacji powoda i świadka Sąd nie dostrzegł tendencji do przedstawiania stanu faktycznego w sposób korzystny dla powoda. Wymienione osoby w sposób szczegółowy opisały przeżycia psychiczne powoda wywołane niespodziewaną śmiercią ojca. Zeznania te były wyważone, spójne, logiczne, stąd brak było podstaw do odmówienia im waloru wiarygodności.

Ustaleń faktycznych w zakresie przebiegu wypadku z dnia 17 listopada 2004 r. oraz postępowania likwidacyjnego dokonano także na podstawie twierdzeń stron, które nie były między nimi sporne (art. 229 – 230 k.p.c.).

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo w całości zasługiwało na uwzględnienie.

Zgodnie z art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Zgodnie z zasadą akcesoryjnej odpowiedzialności ubezpieczyciela, wyrażoną w powyższym przepisie, zakład ubezpieczeń ponosi odpowiedzialność tylko wtedy i w takim zakresie, w jakim odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczony sprawca. W niniejszej sprawie pozwany zapewniał Z. M. ochronę ubezpieczeniową z tytułu odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych (dalej: ubezpieczenie OC). Zastosowanie znajdują więc również przepisy Ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. 2003 Nr 124 poz. 1152 z późn. zm., dalej: ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych). Zgodnie z art. 35 tej ustawy ubezpieczeniem OC jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. Z tego ubezpieczenia przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do naprawienia szkody, będącej następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia (art. 34 ust. 1). Obecnie nie budzi wątpliwości, że ostatni z wymienionych przepisów, także w brzmieniu sprzed 11 lutego 2012 r., obejmował zakresem ochrony ubezpieczeniowej zadośćuczynienie za krzywdę osoby, wobec której ubezpieczony ponosił odpowiedzialność na podstawie art. 448 k.c. (tak: uchwała SN z dnia 20 grudnia 2012 r. w sprawie o sygn. akt III CZP 93/12, OSNC 2013/7-8/84).

W niniejszej sprawie nie budzi wątpliwości, że Z. M., posiadający ubezpieczenie OC u pozwanego ubezpieczyciela, ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną w związku z ruchem prowadzonego przez siebie pojazdu pasażerowi, którego grzecznościowo przewoził. Podstawę jego odpowiedzialności stanowi przepis art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 415 k.c. Z. M. odpowiada więc na zasadach ogólnych (art. 415 k.c.), które dla powstania jego odpowiedzialności wymagają spełnienia następujących przesłanek: bezprawnego zachowania, szkody oraz adekwatnego związku przyczynowego między zachowaniem a szkodą. Odpowiedzialność ubezpieczonego za skutki wypadku z dnia 17 listopada 2004 r. jest bezsporna. Należy wskazać, że treść prawomocnego wyroku skazującego Z. M. za czyn z art. 177 § 2 k.k. przesądziła bezprawność jego zachowania oraz to, że stanowiło ono przyczynę wypadku, w którym śmierć poniósł S. B.. Ustalenia powyższego wyroku co do faktu popełnienia przez Z. M. przestępstwa są dla Sądu wiążące z mocy art. 11 k.p.c.

Przechodząc do oceny przesłanki powstania szkody, w niniejszym postępowaniu powód wskazał na powstanie po jego stronie szkody niemajątkowej, będącej rezultatem śmierci jego ojca. Obecnie kwestię naprawienia szkody niemajątkowej na skutek śmierci osoby najbliższej reguluje przepis art. 446 § 4 k.c., który ma jednak zastosowanie wyłącznie do zdarzeń powstałych po dniu 3 sierpnia 2008 r. Powszechnie przyjmuje się w orzecznictwie, że w przypadku deliktów popełnionych przed tą datą, najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie za doznaną krzywdę. Wówczas podstawą przyznania zadośćuczynienia jest naruszenie dobra osobistego w postaci szczególnej więzi emocjonalnej łączącej członków rodziny. Oczywiście nie każda więź rodzinna pozostaje pod ochroną art. 23 i 24 k.c., lecz tylko taka, której zerwanie powoduje ból, cierpienie, rodzi poczucie krzywdy (tak np.: uchwała SN z dnia 22 października 2010 r. w sprawie o sygn. akt III CZP 76/10, LEX nr 604152, uchwała SN z dnia 13 lipca 2011 r. w sprawie o sygn. akt III CZP 32/11, OSNC 2012/1/10, wyrok SN z dnia 10 listopada 2010 r. w sprawie o sygn. akt II CSK 248/10, LEX nr 785681).

W niniejszej sprawie tego rodzaju więź niewątpliwie łączyła powoda ze zmarłym ojcem, która to więź została bezpowrotnie utracona.

Po pierwsze, łączyły ich najbliższe więzy pokrewieństwa, jako że powód był synem zmarłego S. B.. Po drugie, łącząca ich więź wynikała nie tylko z formalnych relacji pokrewieństwa, lecz także autentycznie istniejącej i pielęgnowanej zażyłości. S. B. jako mąż i ojciec zapewniał całej rodzinie utrzymanie oraz wsparcie emocjonalne. Powód jako dziecko miał bardzo dobre relacje z ojcem, który poświęcał mu dużo uwagi, rozpieszczał go. Także w wieku dorosłym po opuszczeniu domu rodzinnego, powód utrzymywał z nim stały kontakt, odwiedzali się tak często jak było to możliwe, pomagali sobie. Ich wzajemne relacje nie osłabły, gdy powód się usamodzielnił. Utrata ojca była dla powoda pierwszym tak traumatycznym doświadczeniem, stopień cierpienia spowodowany tym wydarzeniem był bardzo dotkliwy i znaczący. Wydarzenie to w sposób negatywny wpłynęło na jego codzienne życie. Powód, mimo upływu czasu nie może pogodzić się ze śmiercią ojca, nadal odczuwa smutek i żałobę. Należy zatem uznać, że łącząca ich więź rodzinna stanowiła dobro osobiste podlegające ochronie art. 23 i 24 k.c. i rodzące odpowiedzialność na gruncie art. 448 k.c.

Zgodnie z art. 448 zd. 1 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.

W niniejszej sprawie Sąd w oparciu o zebrany materiał dowodowy, doszedł do przekonania, iż powód wykazał istnienie przesłanek do wypłaty dochodzonego pozwem zadośćuczynienia.

Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, że śmierć ojca była dla powoda źródłem krzywdy, wywołała istotny wstrząs psychiczny, co uzasadnia przyznanie zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. Jeśli zaś chodzi o odpowiednią sumę, która na gruncie tego przepisu winna zapewnić kompensatę doznanych cierpień, należy uwzględnić szereg czynników. Wysokość przyznanego na podstawie art. 448 k.c. zadośćuczynienia, jak podkreśla się w orzecznictwie, ma charakter ocenny. Przede wszystkim należy wziąć pod uwagę wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej odejściu, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rolę w rodzinie pełnioną przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej (np. nerwicy, depresji), stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał znaleźć się w nowej rzeczywistości i ją zaakceptować. Wysokość odpowiedniego zadośćuczynienia winna odnosić się do kryterium stopy życiowej społeczeństwa, które w sposób pośredni może rzutować na jego wysokość, bez względu na status społeczny i materialny pokrzywdzonego. Niemniej jednak ten ostatni czynnik ma charakter uzupełniający i nie może pozbawić zadośćuczynienia jego zasadniczej roli, jaką jest funkcja kompensacyjna. Zadośćuczynienie ma wynagrodzić doznaną krzywdę, uwzględniać wszelkie jej aspekty i stanowić dla powoda odczuwalną wartość majątkową (tak m.in.: wyrok SN z dnia 9 grudnia 2012 r. w sprawie o sygn. akt II CSK 256/12, LEX nr 1293947, wyrok SN z dnia 3 czerwca 2011 r. w sprawie o sygn. akt III CSK 279/10, LEX nr 898254, wyrok SN z dnia 10 maja 2012 r. w sprawie o sygn. akt IV CSK 416/11, LEX nr 1212823).

W niniejszej sprawie śmierć ojca niewątpliwie wywołała cierpienie moralne powoda. Powód stracił ojca mając 24 lata, a więc w pierwszych latach swojego dorosłego życia. Jak sam wskazuje, w jego odczuciu pewien rodzaj żałoby trwa do dnia dzisiejszego. Powód odczuwa dużą pustkę spowodowaną utratą ukochanego ojca, z którym łączyły go dobre, niezaburzone relacje. S. B. pełnił w jego życiu znaczącą rolę, był dla niego autorytetem. Chętnie służył mu pomocą i radą w różnych sytuacjach życiowych, a z drugiej strony był dumny z samodzielności i zaradności syna. Po śmierci ojca powód korzystał z leczenia psychologicznego i przyjmował leki uspokajające, co świadczy o tym, iż śmierć ojca stanowiła dla niego duże obciążenie psychiczne, z którym samodzielnie nie był w stanie sobie poradzić. Oceniając bowiem rozmiar jego krzywdy, nie można zapominać także o okolicznościach w jakich doszło do śmierci S. B.. Zdarzenie, wskutek którego odniósł szereg śmiertelnych obrażeń, było nagłe, gwałtowne i niespodziewane, wywoływało u powoda poczucie niesprawiedliwości, ogromny żal, przygnębienie i pustkę. Powód w dalszym ciągu mierzy się z negatywnymi emocjonalnymi i psychicznymi następstwami śmierci ojca, nie pogodził się z jego stratą.

Dalej wskazać należy, że argumentacja powoływana przez pozwanego, iż od śmierci S. B. upłynął znaczny okres nie mogła spowodować oddalenia powództwa w jakiejkolwiek części, bowiem w ocenie Sądu istotna jest krzywda niegdyś doznana i przeżywana. Ponadto kwota dochodzona przez powoda jest wyważona, rozsądna i uwzględnia wszystkie w./w. okoliczności. Powoda łączyła bardzo silna więź ze zmarłym i przeżył ból, kiedy została ona nagle zerwana w tragicznych okolicznościach. Kwota wnioskowana przez powoda jest zatem odpowiednia do okoliczności niniejszej sprawy i uwzględnia wszystkie wymienione wyżej aspekty. Uwzględnia także to, że na etapie postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel odmówił powodowi wypłaty świadczenia w jakiejkolwiek kwocie.

Przedmiotem sporu była kwestia istnienia przyczynienia po stronie S. B. – ofiary wypadku – wobec wątpliwości, czy w chwili zdarzenia miał zapięty pas bezpieczeństwa. Koniecznym zatem było ustalenie, czy możliwe jest przypisanie zmarłemu poszkodowanemu przyczynienia się do zaistnienia wypadku, ewentualnie ustalenia wysokości tego przyczynienia. I tak, co do zarzutu pozwanego w przedmiocie przyczynienia się poszkodowanego do wypadku w 30%, to należy uznać, iż wobec niekwestionowanych przez strony, jednoznacznych i wyczerpujących wniosków płynących z opinii biegłych sądowych, zarzut ten nie mógł się ostać. Zgodnie z art. 362 k.c. jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Przyczynienie się stanowi kategorię obiektywną, zawsze powiązaną związkiem przyczynowo-skutkowym ze szkodą oraz jej rozmiarem.

W tym zakresie Sąd w pierwszej kolejności oparł się na treści wyroku skazującego Z. M. za spowodowanie spornego wypadku. Jest oczywiste, że naruszył on zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym kierując pojazdem o nadmiernie zużytym ogumieniu na kołach, wjechał w łuk drogi w prawo z nadmierną prędkością, czym doprowadził do utraty kierunkowej stabilności ruchu pojazdu i panowania nad jego torem jazdy, wskutek czego pojazd zjechał na lewe pobocze, a następnie spadł ze skarpy i uderzył lewym bokiem i dachem w drzewo. W kwestii jednak zakresu przyczynienia się zmarłego do doznanych skutków wypadku obowiązkiem Sądu było zaś poczynienie własnych ustaleń, a zgodnie z regułą rozkładu ciężaru dowodu, to pozwany winien udowodnić kwestię przyczynienia się poszkodowanego do szkody.

Materiał dowodowy zebrany w sprawie, w szczególności wspomniana opinia łączna biegłych sądowych z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i medycyny sądowej, wskazuje zaś jednoznacznie na brak związku przyczynowego pomiędzy odniesionymi obrażeniami ciała, w tym wynikającą z nich śmiercią S. B. a ewentualnym niezapięciem przez niego pasów bezpieczeństwa w chwili wypadku. Jak wynika z opinii biegłych, obrażenia czaszkowo – mózgowe skutkujące zgonem S. B. należy wiązać z uderzeniem w pień drzewa, który znacznie wniknął w strukturę nadwozia pojazdu – jego dachu i lewego boku na wysokości siedzeń tylnych, głównie w miejsce, gdzie znajdował się jego tułów i głowa. Przy opisanym wyżej przebiegu zdarzenia oraz sile i miejscu uderzenia, zapięcie pasów bezpieczeństwa przez poszkodowanego pasażera pojazdu S. B. nie uchroniłoby go od nieprzeżyciowych obrażeń głowy. Nie ma zatem żadnych podstaw do przyjęcia, że wystąpiło przyczynienie się poszkodowanego do szkody w jakimkolwiek zakresie.

Stąd w odniesieniu do należności głównej żądanie powoda należało na podstawie art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 448 k.c. w zw. z art. 822 § 1 k.c. uwzględnić w całości.

Jeśli chodzi o rozstrzygnięcie o odsetkach, orzeczono o nich na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Stosownie do art. 481 § 1 k.c. dłużnik popada w opóźnienie, jeżeli nie spełnia świadczenia pieniężnego w terminie, w którym świadczenie stało się wymagalne. Zgodnie z art. 455 k.c., jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do jego wykonania. Tak więc z braku innych danych co do ustalenia terminu wymagalności świadczenia, termin ten określa jednostronnie wierzyciel. Wezwanie dłużnika do wykonania ma charakter oświadczenia woli, a jego złożenie uzupełnia treść istniejącego między stronami stosunku prawnego, dzięki czemu zobowiązanie dotychczas bezterminowe staje się zobowiązaniem terminowym. W rozpatrywanej sprawie strona pozwana została wezwana do spełnienia dochodzonego pozwem świadczenia pismem z dnia 3 lipca 2017 r., doręczonym w dniu następnym. Zgodnie z art. 817 § 1 k.c. ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Jednocześnie stosownie do art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Dopiero, gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego (art. 14 ust. 2). Za sprawą zawiadomienia o szkodzie bezterminowe zobowiązanie z tytułu zadośćuczynienia staje się zobowiązaniem terminowym, które winno być spełnione w terminach wskazanych w art. 817 § 1 i 2 k.c. i art. 14 ust. 1 i 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.

Przyjmuje się jednocześnie, że jeżeli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine k.c., uprawniony nie ma niewątpliwie możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. W konsekwencji odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu już w tym terminie powinny się należeć od tego właśnie terminu. Stanowiska tego nie podważa pozostawienie przez ustawę zasądzenia zadośćuczynienia i określenia jego wysokości w pewnym zakresie uznaniu sądu. Przewidziana w art. 445 § 1 i art. 448 k.c. możliwości przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Mimo więc pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny (tak: wyrok SN z dnia 18 lutego 2011 r., sygn. akt I CSK 243/10, LEX nr 848109).

W niniejszej sprawie zawiadomienie o szkodzie i wezwanie do zapłaty zostało doręczone pozwanemu w dniu 4 lipca 2017 r. Trzydziestodniowy termin, o którym mowa w art. 817 § 1 k.c. i art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych upłynął zatem z dniem 4 sierpnia 2017 r. W ocenie Sądu nie wystąpiła konieczność dodatkowego, przekraczającego trzydziestodniowy termin badania podstaw odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości należnego zadośćuczynienia. W czasie wystosowania wezwania do zapłaty odpowiedzialność karna sprawcy wypadku (ubezpieczonego) została już przesądzona, a krzywda powoda miała charakter utrwalony, nie ulegający dalszym zmianom. Stąd już w dniu 4 sierpnia 2017 r. wysokość należnego zadośćuczynienia była możliwa do ustalenia. Nie wypłacając tego świadczenia w powyższym terminie, pozwany popadł w opóźnienie i winien od dnia następnego od tej daty na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c. i art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych wypłacić powodowi odsetki ustawowe za opóźnienie.

O kosztach postępowania rozstrzygnięto na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 99 k.p.c., obciążając nimi pozwanego jako przegrywającego sprawę. Na koszty poniesione przez powoda złożyła się kwota 3.600,00 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego (§ 2 pkt 5 Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 z późn. zm.), kwota 2.000,00 zł tytułem opłaty sądowej od pozwu i opłaty skarbowe od pełnomocnictwa (34 zł).

Na podstawie art. 113 ust. 1 w zw. z art. 83 ust. 1 i 2 Ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. 2005 Nr 167 poz. 1398 z późn. zm.) w zw. z art. 98 § 1 k.p.c. nakazano pozwanemu, by zwrócił wydatki pokryte tymczasowo przez Skarb Państwa w postaci różnicy między kwotą wynagrodzenia biegłych, wypłaconą z uiszczonej przez powoda zaliczki a kwotą całkowicie wypłaconą (438,13 zł).

Mając na uwadze wszystko powyższe, orzeczono jak w sentencji wyroku.

asesor sądowy Aleksandra Leleniewska

ZARZĄDZENIE

1.  odnotować;

2.  odpis wyroku wraz z uzasadnieniem (bez pouczenia) doręczyć pełnomocnikowi pozwanego;

3.  po uprawomocnieniu się orzeczenia zwrócić akta sprawy II K 213/06.

W., dnia 23 lipca 2020 r.

asesor sądowy Aleksandra Leleniewska