Pełny tekst orzeczenia

Sygn. I C 517/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 lipca 2020 roku

Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Rafał Kazimierski

Protokolant:

protokolant sądowy Bogusław Szalast

po rozpoznaniu w dniu 3 lipca 2020 roku na rozprawie w L.

sprawy z powództwa S. G.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w P.

o zapłatę kwoty 57 144 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 3 kwietnia 2019 roku do dnia zapłaty

I.  zasądza od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w P. na rzecz powoda S. G. kwotę 27 144 zł (dwadzieścia siedem tysięcy sto czterdzieści cztery złote) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 3 kwietnia 2019 roku do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałej części;

III.  zasądza od powoda S. G. na rzecz pozwanej (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w P. kwotę 261,81 zł (dwieście sześćdziesiąt jeden złotych i osiemdziesiąt jeden groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.  nakazuje ściągnąć od powoda S. G. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie, z zasądzonego w pkt I roszczenia, kwotę 2 996,14 zł (dwa tysiące dziewięćset dziewięćdziesiąt sześć złotych i czternaście groszy);

V.  nakazuje ściągnąć od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w P. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie kwotę 2 710,80 zł (dwa tysiące siedemset dziesięć złotych i osiemdziesiąt groszy).

Sygn. akt I C 517/19

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 22 lipca 2019 roku ( data stempla pocztowego) powód S. G. reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie adwokata wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 55 200 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 3 kwietnia 2019 roku do dnia faktycznej zapłaty oraz kwoty l 344 zł (rozszerzono do kwoty 1944 zł) tytułem częściowych kosztów z tytułu opieki osób trzecich wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 3 kwietnia 2019 roku do dnia zapłaty, a także o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, (pozew - k. 3-16)

W odpowiedzi na pozew z dnia 14 października 2019 roku pozwany reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie radcy prawnego wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych, (odpowiedź na pozew - k. 113-116)

W toku sprawy strony podtrzymały swoje stanowiska.

W tym miejscu należy dodać, że pozwany podmiot uległ przekształceniom w trybie art. 150 i następnych o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej (wydruk z KRS).

Pismem z dnia 12 marca 2020 roku (k. 180-184) powód sprecyzował żądanie i rozszerzył żądanie zwrotu kosztów opieki. Ostatecznie żądał kwoty 2 700 złotych wyliczonej, jako opieka za 90 dni po 30 złotych dziennie, czyli 3 godziny po 10 złotych za godzinę opieki, pomniejszając o kwotę wypłaconą przez pozwanego, czyli o kwotę 756 złotych, żądał kwoty 1944 zł.

S ąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 15 czerwca 2018 roku około godziny 18:00 w miejscowości N. przy ul. (...) doszło do zdarzenia, w przebiegu którego S. G. będący pasażerem pojazdu marki V. o nr rej. (...) doznał rozległych obrażeń ciała. Winę za spowodowanie wypadku ponosi kierująca samochodu marki V., która nie zachowała należytej ostrożności oraz bezpiecznej odległości od poprzedzającego ją zespołu pojazdów

marki S. o nr rej. (...) z naczepą R. o nr rej. (...), w efekcie czego najechała na tył naczepy, (okoliczność bezsporna)

Wydział ds. Wykroczeń i Przestępstw w Ruchu Drogowym Komendy Miejskiej Policji w L. prowadził dochodzenie w sprawie wypadku drogowego pod sygn. PD-4907/18; rsd-pd-138/18. W dniu 17 sierpnia 2018 roku wydano postanowienie o umorzeniu dochodzenia wobec braku wniosku o ściganie, (postanowienie (...) K. L. - k. 30-31)

Pojazd sprawcy w dniu zdarzenia objęty był ochroną ubezpieczeniową udzieloną przez C. (...) Towarzystwo (...) z siedzibą w P. w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów. Nr polisy ubezpieczeniowej - (...). (okoliczność bezsporna)

Bezpośrednio po wypadku S. G. został przewieziony karetką pogotowia ratunkowego do (...) Publicznego Szpitala (...) w L., gdzie rozpoznano u niego wieloodłamowe przezstawowe złamanie dalszej nasady lewej kości promieniowej. Powód przebywał w placówce medycznej na oddziale ortopedii i traumatologii w dniach od 16 czerwca 2018 do 29 czerwca 2018 roku, gdzie w dniu 16 czerwca 2018 roku przebył zabieg operacyjny w znieczuleniu miejscowym polegający na zespoleniu za pomocą stabilizatora zewnętrznego. Po zmniejszeniu obrzęku po 2 tygodniach od pierwszego zabiegu operacyjnego, konieczny był kolejny etap, w którym to dokonano otwartej repozycji i zespolenia złamań z użyciem płytki M. oraz dwóch płytek grzbietowych S.. Finalnie, w wyniku zastosowanego leczenia uzyskano dobry wynik leczniczy. Po 12 miesiącach uzyskano zrost złamanej kości promieniowej z następowym nieznacznym ograniczeniem ruchomości lewego nadgarstka i przedramienia, (szpitalna dokumentacja medyczna - k. 32-99)

W następstwie wypadku z dnia 15 czerwca 2018 roku S. G. doznał złamania dalszej nasady kości promieniowej lewej z następowym ograniczeniem ruchomości lewego nadgarstka. Trwałym następstwem przebytego złamania jest ograniczenie ruchów nawracania i odwracania lewego przedramienia o 5-10 stopni oraz ograniczenie ruchomości lewego nadgarstka z deficytem zgięcia dłoniowego 10 stopni i grzbietowego 6 stopni. Uszczerbek na zdrowiu, którego doznał powód ma charakter trwały i wynosi 8%. Uszczerbek związany jest z blizną kostną, bliznami pooperacyjnymi skóry dalszej nasady lewego przedramienia po stronie dłoniowej i grzbietowej, ograniczeniem ruchów nawracania i

odwracania lewego przedramienia, ograniczeniem ruchomości lewego nadgarstka z deficytem zgięcia grzbietowego i dłoniowego, (opinia biegłego - k. 135-148)

Przez pierwsze 2 tygodnie pobytu w szpitalu powód nie mógł zostać zoperowany z uwagi na stopień skomplikowania złamania, w związku z czym lekarze podjęli decyzję o założeniu stabilizatora zewnętrznego, co wiązało się dla niego z ogromnymi cierpieniami fizycznymi. W tym czasie powód nie mógł w ogóle ruszać ręką, gdyż każdy ruch, nawet palcem wiązał się z pojawieniem się krwi i ogromnego bólu. Po dwóch tygodniach nastąpiła operacja polegająca na repozycji otwartej, zaś okres pooperacyjny był dla powoda źródłem bardzo dużych cierpień fizycznych pomimo silnych leków przeciwbólowych podawanych w różnych formach. W dniu 13 grudnia 2018 roku S. G. rozpoczął rehabilitację ambulatoryjną w Zakładzie Fizjoterapii (...) w L.. W okresie do 3 miesięcy od wypadku dolegliwości powypadkowe były znaczne. Po tym czasie do 12 miesięcy dolegliwości bólowe powoda przybierały charakter miernie nasilonych i związane były z koniecznością unieruchomienia lewego przedramienia stabilizatorem ortopedycznym i opaską elastyczną. Podczas pobytu w szpitalu (...) był całkowicie uzależniony od pomocy swojej partnerki życiowej oraz obsługi szpitala. Po opuszczeniu placówki medycznej przez pierwszych sześć miesięcy powód także wymagał opieki oraz pomocy w czynnościach samoobsługowych, higienicznych oraz obowiązkach domowych. W opiekę nad powodem była zaangażowana głównie jego partnerka E. Z. (1) oraz matka A. G.. Do dnia dzisiejszego złamana ręka nie odzyskała pełnej sprawności, a dolegliwości bólowe pojawiają się regularnie np. przy zmianach pogody. (zeznania powoda - k.131 ; zeznania E. Z. (1)- k. 131; opinia biegłego - k. 135-148 ; dokumentacja medyczna - k. 32-99 )

S. G. przed wypadkiem pracował jako górnik. Po wypadku przez pierwsze 6 miesięcy przebywał na zwolnieniu lekarskim, zaś następnie otrzymywał świadczenia rehabilitacyjne. Łącznie pozostawał niezdolny do pracy przez okres roku. Po tym czasie powód nie powrócił już do poprzednio wykonywanego zawodu i obecnie pracuje zarobkowo za granicami kraju. W momencie wypadku powód był jedynym żywicielem rodziny - miał na swoim utrzymaniu córkę oraz partnerkę. Po wypadku S. G. był zmuszony z korzystania z pomocy finansowej rodziny. Następstwa przebytego złamania ograniczają zdolność powoda do ciężkiej pracy fizycznej - może mieć On problemy z podnoszeniem ciężarów powyżej 7 kg, przenoszeniem ciężkich rzeczy, czynności wymagających mchów

lewego nadgarstka ( zeznania powoda - k. 131 ; zeznania E. Z. (1) - k. 131; opinia biegłego - k. 135-148)

W związku z przedmiotowym zdarzeniem powód doznał także cierpień psychicznych związanych z lękami, zaburzeniami snu, spadkiem poczucia własnej wartości oraz poczuciem uzależnienia od osób trzecich. Na skutek wypadku wystąpiły u powoda zaburzenia adaptacyjne, które powodowały problemy z odnalezieniem się w nowej sytuacji życiowej. Do dnia dzisiejszego powód spostrzega obiektywnie niegroźne sytuacje jako zagrażające i reaguje na nie stanami lękowymi nieproporcjonalnie silnymi w stosunku do obiektywnego niebezpieczeństwa. Przed wypadkiem S. G. był osobą aktywną fizycznie, interesującą się motoryzacją, obecnie musiał on zrezygnować z części swoich aktywności oraz stale odczuwa lęk komunikacyjny. Powód jeździ samochodem, jednak czynność ta wzbudza w nim niepokój oraz strach. Konieczność zmiany trybu życia oraz uzależnienia się na kilka miesięcy od pomocy osób trzecich - zarówno pomocy przy wykonywaniu czynności dnia codziennego oraz samoobsługowych jak i pomocy finansowej, wpłynęły niekorzystnie na psychikę powoda, co skutkowało obniżeniem poczucia własnej wartości, (opinia biegłego -k. 135-148, zeznania powoda - k. 131, zeznania E. Z. (1) - k. 131)

Powód zgłosił szkodę pisemnie pozwanemu, który pismem z dnia 26 lutego 2019 roku potwierdził przyjęcie zgłoszenia szkody, a następnie decyzją z dnia 11 marca 2019 roku oraz decyzją z dnia 2 kwietnia 2019 roku przyznał na rzecz powoda łącznie:

-14 800 zł tytułem zadośćuczynienia;

- 756 zł tytułem kosztów opieki osób trzecich (k.26, 27-28).

Pozwany odmówił wypłaty dalszej kwoty tytułem zadośćuczynienia. Ubezpieczyciel w toku likwidacji szkody uznał, iż u powoda doszło do trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 10%. ( decyzja z dnia 2 kwietnia 2019 roku - k. 27 ; decyzja z dnia 11 marca 2019 roku - k.26; pisma pozwanego z dnia 26 lutego 2019 roku -k. 29 )

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych wyżej dowodów nieosobowych i osobowych. Znajdujące się w aktach sprawy dokumenty, nie zostały zakwestionowane w toku postępowania przez żadną ze stron procesu, stąd też stanowiły one pełnowartościowy materiał dowodowy do poczynienia ustaleń faktycznych w przedmiotowej sprawie.

Wywołany na potrzeby niniejszego postępowania dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu (...) w osobie Z. K. jest dla Sądu w pełni wiarygodny. Opinia w tym zakresie jest pełna, jasna, niesprzeczna oraz została sporządzona przez specjalistę w swojej dziedzinie, zgodnie ze wskazaniami wiedzy i nauki, zaś logiczność rozumowania biegłego nie budzi wątpliwości. Biegły wykonał zleconą opinię w oparciu o akta sprawy, a także wywiad i osobiste badanie lekarskie S. G., wnioski zawarte w opinii sformułowane zostały przez biegłego w sposób kategoryczny i jednoznaczny oraz zostały w sposób dostateczny uzasadnione. Opinia ta uznana została w powyższym zakresie za wiarygodną, jako że jest ona spójna i logiczna, została sporządzona przez biegłego zgodnie ze wskazaniami wiedzy specjalistycznej w oparciu o obowiązujące przepisy, wiedzą praktyczną i doświadczeniem zawodowym i jako taka w pełni zasługuje na obdarzenie wiarą.

Sąd obdarzył także walorem wiarygodności dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu psychologii w osobie A. O.. Wskazana opinia jest rzeczowa i logiczna, wykonana ze wskazaniami wiedzy specjalistycznej w oparciu o obowiązujące przepisy.

W przedmiotowej sprawie pełnomocnik powoda wniósł zastrzeżenia do opinii biegłego sądowego. Pierwsze z zagadnień dotyczące rehabilitacji jest bezprzedmiotowe dla rozstrzygnięcia tej sprawy, gdyż powód nie dochodzi odszkodowania z tytułu zwrotu kosztów leczenia, czy też renty z tytułu zwiększonych potrzeb na przyszłość. Natomiast sam fakt rehabilitacji biegły wyjaśnił jednoznacznie.

Drugie zagadnienie dotyczyło procentowego uszczerbku na zdrowiu. W tym zakresie biegły sądowy wypowiedział się jednoznacznie i wskazał, że powinien on jego zdaniem wynosić 8 %, a nie jak wskazał inny lekarz orzecznik pozwanego 10%. Kwestia ta nie jest kwestią najważniejszą co do rozstrzygnięcia sprawy. Kwestie uszczerbku na zdrowiu są tylko posiłkowymi sprawami w orzekaniu zadośćuczynienia i są wyłącznie wyrazem oceny spontanicznej przez lekarza opiniującego. Jak widać w tym przykładzie ocena ta może być różna przy takiej samej wiedzy, dokumentach i wynikach badań. Przy czym Sąd nie mógł nie zauważyć, że lekarz pozwanego opiniujący na jego rzecz uznał 10% uszczerbek. W pewnym sensie jest to fakt przyznany ustalony bezspornie w toku postępowanie likwidacyjnego.

W tym miejscu można wskazać, że zgodnie z tabelą, na jaki powołali się lekarze czyli 122 a, czyli złamania w obrębie dalszych nasad jednej lub obu kości przedramienia,

powodujące ograniczenia ruchomości nadgarstka i zniekształcenia - w zależności od stopnia zaburzeń czynnościowych:

a) ze zniekształceniem

prawy 5-15 lewy 5-10

b) ze znacznym zniekształceniem, dużym ograniczeniem ruchomości i zmianami wtórnymi

prawy 15-25

(troficzne, krążeniowe itp.) lewy 10-20.

Z analizy treści tabeli wynika, że skoro powód doznał uszkodzenia lewej (nie dominującej dłoni - powód jest praworęczny k.127 - 00:13:12), to jego uszczerbek mógł kształtować się albo od 5 do 10 %, lub w sytuacji gdyby ograniczenia były znaczne, a jedocześnie doszłoby do zmian troficznych i krążeniowych, to mógłby on wynosić od 10 do 20%. Skoro biegły sądowy uznał, że mamy do czynienia ze zmianami podstawowymi i szczegółowo je opisał, to Sąd w pełni podziela tę argumentację z zastrzeżeniami, że ów uszczerbek, tak jak to ustalił pozwany wynosił 10% i miał charakter maksymalny w tabeli (pozwany ów uszczerbek wprost uznał w odpowiedzi na pozew k. 114).

Sąd dał wiarę zeznaniom E. Z. (2). Zeznania te są spójne, jasne i logiczne, a nadto pokrywają się z zeznaniami powoda oraz pozostałą częścią materiału dowodowego.

S ąd zważył co następuje:

Zgodnie z treścią art. 158 ust. l i 159 ust. l ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej majątek przekształconego towarzystwa staje się majątkiem powstałej spółki akcyjnej, a spółce akcyjnej powstałej w wyniku przekształcenia przysługują wszystkie prawa i obowiązki, które przysługiwały towarzystwu przed przekształceniem.

W konsekwencji też Sąd kontynuował postępowanie z udziałem następcy prawnego pozwanego po przekształceniu (...) na spółkę akcyjną. Tym bardziej, że brak jest podstaw, aby uznać, że pełnomocnictwa udzielone dotychczas wygasły.

Powództwo jest usprawiedliwione co do zasady i zasługuje na uwzględnienie w części, tj. co do kwoty 25 200 zł. Zdaniem Sądu kwotą adekwatną tytułem zadośćuczynienia jest kwota 40 000 złotych, a więc skoro pozwany wypłacił 14 800 zł, to do dopłaty zostało właśnie 25 200.

W zakresie zwrotu kosztów opieki powództwo również jest uzasadnione.

Zgodnie z art. 444 § l kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.

Jeżeli w wyniku doznanego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia poszkodowanemu potrzebna jest opieka (stała lub tymczasowa - np. w czasie, gdy nie był w stanie samodzielnie funkcjonować), odszkodowanie obejmuje także koszty tej opieki. Poszkodowany może dochodzić zwrotu kosztów opieki, jeśli ze względu na stan zdrowia taka opieka jest potrzebna. Czynnikiem decydującym o możliwości żądania zwrotu tych kosztów nie jest natomiast fakt, że zostały lub nie zostały rzeczywiście poniesione. Nie jest konieczne, aby poszkodowany rzeczywiście opłacił koszty takiej opieki, stanowią ono element należnego poszkodowanemu odszkodowania nawet wtedy, jeśli opieka sprawowana była przez członków rodziny poszkodowanego nieodpłatnie (tak trafnie SN w wyr. z 4.3.1969 r., I PR 28/69, OSNCP 1969, Nr 12, póz. 229; wyr. SN z 4.10.1973 r., IICR 365/73, OSNCP 1974, Nr 9, póz. 147; M. Safjan, w: Pietrzykowski, Komentarz, 1.1, 2015, s. 1499, Nb 25; jednak w wyr. z 19.1.2016 r., VI ACa 425/15, Legalis, SA w Warszawie stwierdził, że w przypadku sprawowania opieki nad poszkodowanym przez członków rodziny obliczanie odszkodowania powinno nastąpić bez uwzględnienia danin publicznoprawnych; stanowisko to budzi wątpliwości, odszkodowanie obliczać należy na podstawie stawek pobieranych przez profesjonalnych opiekunów w miejscowości będącej miejscem zamieszkania poszkodowanego). Szkodą jest już bowiem konieczność zapewnienia opieki, natomiast zapewnienie sobie przez poszkodowanego tańszej lub nawet nieodpłatnej opieki nie zmniejsza szkody. Czynnikiem decydującym o możliwości żądania zwrotu tych kosztów nie jest natomiast fakt, że zostały lub nie zostały rzeczywiście poniesione. Powyższe stanowisko jest zgodne z ogólnymi zasadami szacowania odszkodowania i naprawienia szkody - samodzielne usunięcie skutków zdarzenia szkodzącego

e

przez poszkodowanego (np. samodzielne naprawienie uszkodzonego w wypadku samochodu) nie zmniejsza należnego poszkodowanemu odszkodowania. Wypada też zwrócić uwagę, że "nieodpłatność" opieki ma charakter relatywny - fakt, iż poszkodowany nie pokrywa bezpośrednio kosztów opieki sprawowanej przez rodzinę, nie oznacza, że jest to opieka bezpłatna-jej sprawowanie uniemożliwia członkom rodziny poszkodowanego podjęcie pracy

zarobkowej, co zmniejsza dochód gospodarstwa domowego. Pojawia się wątpliwość, czy jeśli opieka sprawowana jest przez członków rodziny, jej koszty stanowią szkodę bezpośrednio poszkodowanego, czy osób sprawujących opiekę, np. zarobki utracone w czasie sprawowania opieki. Jak trafnie zwrócił uwagę SA w Ł. w wyr. z 11.6.2014 r. (I ACa 1593/13, L.): "to, że opiekę zapewniali poszkodowanemu członkowie rodziny, nie zaś profesjonalny personel medyczny, nie może prowadzić do wyłączenia lub ograniczenia jego prawa do odszkodowania z tego tytułu. Wystarczającą podstawą zasądzenia na rzecz poszkodowanego renty jest bowiem wykazanie przez niego istnienia zwiększonych potrzeb stanowiących następstwo czynu niedozwolonego. Opiekę tę mogą sprawować zarówno członkowie rodziny, jak i opiekunka, czyniąc to nawet nieodpłatnie".

W doktrynie zwraca się uwagę, że art. 444 § l KC nie stanowi dla osób bliskich poszkodowanemu podstawy kompensacji szkód poniesionych przez te osoby, polegających na utracie zarobków za czas sprawowania opieki nad chorym członkiem rodziny, nawet jeśli szkody takie pozostają w adekwatnym związku przyczynowym z czynem szkodzącym (por. M. Kaliński, w: System PrPryw, t. 6, 2014, s. 47, Nb 34). Konstrukcja art. 444 § l KC różni się w tym zakresie od art. 446 § 3 KC, który wprost przewiduje możliwość przyznania członkom rodziny zmarłego stosownego odszkodowania. Co do zasady, nie istnieje prawny obowiązek sprawowania opieki nad poszkodowanym przez rodzinę (wyjątek stanowi obowiązek rodziców względem dzieci), dlatego osoba, która sprawowała opiekę, nie ma podstaw do wystąpienia z roszczeniem względem osoby odpowiedzialnej za szkodę. Jeśli w wyniku szkody na osobie poszkodowany wymaga opieki, koszty tej opieki stanowią element należnego mu odszkodowania. Jako podstawowe kryterium określenia wysokości odszkodowania za sprawowanie opieki przyjąć należy koszty zapewniania opieki przez osobę dysponującą odpowiednimi kwalifikacjami (np. pielęgniarkę) (por. trafne uwagi SN w wyr. z 4.10.1973 r., II CR 365/73, OSNCP 1974, Nr 9, póz. 147). Poszkodowany może dochodzić zwrotu kosztów opieki obliczonych według cen rynkowych, nawet jeśli opieka sprawowana jest bezpłatnie przez członków rodziny, (por. Komentarz do art. 444 kc red. Osajda 2018, wyd. 20/P. Sobolewski).

Również fakt, że szkodę wyrządziła powodowi matka, nie uzasadniania oddalenia powództwa w tym zakresie. Powyższe wynika z treści uchwały Sądu Najwyższego oraz przepisów europejskich.

[zob. uchw. SN(7) z 22.4.2005 r., III CZP 99/04, OSNC 2005, Nr 10, póz. 166].

W treści pozwu powód dochodzi kosztów opieki osób trzecich, w związku z leczeniem urazów doznanych w wypadku w okresie 90 dni w wymiarze trzech godzin dziennie ze względu

na ograniczenie samodzielnej lokomocji przy zastosowaniu stawki 10 zł/h tj. stawki za usługi opiekuńcze świadczone przez opiekunów zawodowych.

Zgodnie z opinią biegłego z zakresu ortopedii wywołaną w niniejszej sprawie, powód w okresie 3 miesięcy od wypadku odczuwał znaczne dolegliwości bólowe. Dodatkowo przez okres roku był niezdolny do pracy. W tym okresie powód nie był w stanie wykorzystywać w ogóle ręki do podstawowych czynności, jak ubieranie się, codzienna toaleta, przygotowanie posiłków. Przy czym zapewne w pierwszym okresie po operacji pomoc miała charakter pomocy w szpitalu, odwiedzin, w kolejnych okresach było to dodatkowo wożenie na rehabilitację na wizyty do lekarzy. Nie można też pominąć tego, że powód otrzymywał wsparcie psychiczne od najbliższych, co również wiąże się z rozmowami, z koniecznością dodatkowej cierpliwości w kontaktach międzyludzkich. Te wszystkie okoliczności wskazują, że dochodzona kwota 2 700 złotych pomniejszona o wypłatę w kwocie 756 zł jest uzasadniona w całości.

Odnośnie jednak wysokości tak dochodzonego odszkodowania - to w ocenie Sądu Rejonowego - można zgodzić się ze stanowiskiem strony powodowej, że koszty te winny być ustalone według uchwały nr 1224/ (...) Rady Miasta L. z dnia 20 listopada 2014 roku ustalającej odpłatność za usługi opiekuńcze. Przy czym należy zaznaczyć, że stawka godzinowa wskazana w pozwie to 16 zł, zaś wynikająca z uchwały to 10 zł. Podkreślić należy, że stawka godzinowa wskazana w pozwie dotyczy pomocy świadczonej przez pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, a dodatkowo jest to stawka ubruttowioną. Pomocniczo do weryfikacji stawki 10 zł za usługi opiekuńcze powinno posłużyć minimalne wynagrodzenie w 2018 roku. Istnieją w doktrynie i orzecznictwie spory co do tego, czy żądane odszkodowanie powinno być obliczone z uwzględnieniem danin publicznoprawnych, których ewidentnie powód nie poniósł.

Minimalne wynagrodzenie brutto w 2015 roku wynosiło 2 100 zł brutto, a netto - l 500 zł, a wraz z kosztami pracodawcy 2 500 zł. Minimalna stawka godzinowa, to 13,70 zł. Przy czym tak wyliczona kwota ma charakter wyłącznie wyjściowy,

W konsekwencji stawka 10 zł jest stawką minimalną. Zdaniem Sądu można bronić również poglądu, że stawka minimalna, to 13,70 zł jako minimalna stawka godzinowa.

Z drugiej jednak strony należy zauważyć, że w sytuacji gdyby powód zatrudnił osobę z zewnątrz, to w istocie musiałaby zapłacić jej koszty ubrutto wionę, czyli brutto powiększone o koszty, które musi zapłacić pracodawca. W takiej sytuacji koszty dla pracodawcy to 16 zł.

Nie można też pominąć okoliczności, że opieka była wymagana także w czasie weekendów, co w istocie, przy założeniu zatrudnienia opieki z zewnątrz skutkowałoby podwyższeniem należności, bowiem zostałby przekroczony tygodniowy czas pracy i prawo do

odpoczynku tygodniowego. Ewentualnie koniecznością zatrudnienia innej osoby na weekendy. W konsekwencji całościową kwotę żądania należy uznać za właściwą. W pierwszej kolejności należy podnieść, że w przedmiotowej sprawie nie było sporu co do tego, że pozwany ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą za skutki zdarzenia z dnia 15 czerwca 2018 roku, natomiast spór dotyczył zasadności i wysokości należnych powodom z tego tytułu roszczenia.

Zgodnie z normą art. 822 § l i 2 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której zawarta została umowa ubezpieczenia. Umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o których mowa w § l będące następstwem przewidzianego w umowie wypadku, który miał miejsce w okresie ubezpieczenia.

Stosownie do treści art. 34 ust. l, art. 35 i art. 36 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarantowanym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz. U. z 2018 r., póz. 473) z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. Odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej.

W świetle art. 19 ust. l powyższej ustawy poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Należy zatem uznać, iż odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń jest pochodną odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody, a więc ma charakter wtórny.

Bezsporna, w niniejszej sprawie jest odpowiedzialność ubezpieczyciela co do zasady. Odpowiedzialność sprawcy szkody oparta jest na zasadzie ryzyka wyrażonej w art. 436 § l k.c

Przystępując do oceny zasadności roszczenia o zadośćuczynienie należy wskazać, iż podstawy prawnej roszczenia powoda należy upatrywać w treści art. 445 § l k.c. w zw. z art. 444 § l k.c., a podstawową funkcją tego roszczenia jest kompensacja. Zmierza ono bowiem do wynagrodzenia doznanych przez poszkodowanego cierpień fizycznych i psychicznych.

Ustawodawca nie wprowadził przy tym żadnych kryteriów, jakimi powinien kierować się sąd przy ustalaniu wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, iż ma być ono odpowiednie. Już z powyższego wynika zatem, iż pojęcie „sumy odpowiedniej" jest pojęciem o charakterze niedookreślonym. Z tego względu w orzecznictwie, a także w doktrynie wskazuje się kryteria, którymi należy kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Winno ono mieć charakter kompensacyjny, a więc musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, nie będącą jednakże wartością nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy. Z tego wynika, że „wartość odpowiednia" to wartość utrzymana w granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.

Zadośćuczynienie powinno być przyznane w wysokości umożliwiającej osobie pokrzywdzonej uzyskanie satysfakcji adekwatnej do cierpień i krzywd, jakich doznała, dlatego w pierwszym rzędzie sąd powinien ocenić rozmiar krzywdy.

Ustalając „odpowiednią sumę" należy mieć na względzie rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych, stopień tych cierpień, intensywność i długotrwałość (pobyt w szpitalu, konieczność poddania się zabiegom), prognozy na przyszłość, wiek i płeć poszkodowanego, konsekwencje, jakie naruszenie wywołało w życiu osobistym i społecznym.

O wysokości zadośćuczynienia nie powinny przy tym decydować subiektywne odczucia poszkodowanego, który często wyolbrzymia doznaną szkodę niemajątkową. Zadośćuczynienie powinno być umiarkowane - nie może być symboliczne, ale i nie może być nadmierne. Wysokość zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, ma ono bowiem przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, nie może jednak zarazem stanowić źródła wzbogacenia (wyrok SN z dnia 15 lutego 2006 roku, IV CK 384/05, LEX nr 190756, Legalis nr 141259; wyrok SA w Lublinie z dnia 12 października 2004 roku, I ACa 530/04, OSA 2005, nr 9, póz. 37, str. 59, LEX nr 179052, Legalis nr 70850; wyrok SN z dnia 28 września 2001 roku, III CKN 427/00, LEX nr 52766, Legalis nr 278481; wyrok SN z dnia 9 lutego 2000

roku, III CKN 582/98, LEX nr 52776, Legalis nr 343209; wyrok SN z 16 kwietnia 2002 roku, V CKN 1010/00, OSNC 2003, z. 4, póz. 56, Legalis nr 55210).

Sąd zważył bowiem, że co prawda biegły w realiach sprawy podjął próbę jednoznacznego usystematyzowania uszkodzeń ciała powoda (rozstroju zdrowia) według kryteriów liczbowych (procentowych) przyjmowanych na potrzeby innych postępowań (z zakresu ubezpieczeń społecznych), ale czynił to w kontekście zasady, aby na gruncie tego procesu cywilnego oceny rozmiaru szkody powoda dokonać z uwzględnieniem konkretnych skutków fizycznych i psychicznych u pokrzywdzonego, które wcale nie muszą pokrywać się ściśle z rozmiarem doznanego naruszenia zdrowia, w aspekcie medycznym (por. wyrok SA w Katowicach z 18.02.1998 r. I ACa 715/97 OSA 1999/2/7). Bezspornym jest bowiem to, że w obowiązującym w Rzeczypospolitej Polskiej statucie cywilnym brak jest normy o charakterze ustawowym, która legitymowałaby jakikolwiek podmiot stanowiący prawo wykonawcze (w tym ministra, Radę Ministrów itp.) do usystematyzowania skutków naruszeń zdrowia poszkodowanych w wypadkach, według kryterium trwałego/długotrwałego, procentowego uszczerbku na ich zdrowiu. Takie normy (w akcie wykonawczym wskazywanym przez biegłego i apelacji pozwanego) są ustanowione wyłącznie w prawie ubezpieczeń społecznych i wyłącznie na potrzeby orzecznicze tej gałęzi prawa (w wykonaniu konkretnego przepisu ustawy szczególnej), będącej z pogranicza i styku prawa cywilnego oraz administracyjnego. Ten nie w pełni „cywilistyczny" charakter przyznawanych tam świadczeń finansowych sprawia, że możliwym było ustalenie wskaźników zobiektywizowanych, „oderwanych" od indywidualnych, konkretnych przypadków krzywdy poszkodowanych osób. W cywilnych postępowaniach odszkodowawczych brak jest de facto normy prawnej, która wprost pozwalałaby na bezpośrednie sięganie przez biegłych i Sąd do tych przepisów wykonawczych, wydanych tylko w granicach konkretnego upoważnienia ustawowego i w zakreślonym w innej ustawie celu, ale nawet przy „posiłkowym" stosowaniu byłoby to wręcz sprzeczne z nakazem skonkretyzowanej kompensacji szkody na zasadach ogólnych prawa cywilnego, ustanowionych w art. 361 i 363 k.c. W konsekwencji, w postępowaniach cywilnych zarówno wielkości procentowe podawane spontanicznie przez biegłych lekarzy (w oparciu o ich własną ocenę danego przypadku, doświadczenie życiowe, wiedzę specjalistyczną lub poprzez odwołanie do przywołanych przepisów wykonawczych) w odniesieniu do poszczególnych urazów, jak też ich ewentualna suma łączna, gdy w grę wchodzą obrażenia różnych narządów, czy różnych struktur, mają w procesie cywilnym znaczenie wyłącznie pomocnicze, ułatwiające ewentualnie Sądowi orzekającemu ocenę tylko drastyczności skutków wypadku, natomiast

są nigdy ani elementem koniecznym takich ustaleń biegłych lekarzy (brak jest podstawy do żądania ich artykułowania w opinii), ani nie można im przypisywać jakiejkolwiek roli przesądzającej w kontekście wysokości przyznawanych świadczeń (por. wyrok SA w Lublinie z dnia 3.08.2011 r. (...)).

W tym miejscu podnieść należy, że mierzenie krzywdy wyłącznie stopniem uszczerbku na zdrowiu stanowiłoby niedopuszczalne uproszczenie, nie znajdujące żadnego oparcia, ani uzasadnienia w treści art. 445 § l k.c. Procentowo określony uszczerbek służy tylko jako pomocniczy środek ustalania rozmiaru odpowiedniego zadośćuczynienia, którą to „odpowiedniość" bada się przy uwzględnieniu różnorodnych okoliczności, do których należy między innymi stopień poniesionego uszczerbku. W związku z tym możliwym jest przyznanie zadośćuczynienia nawet wówczas, gdy poszkodowany na skutek wypadku mógł odczuć cierpienie fizyczne i psychiczne, nie doznając przy tym żadnego uszczerbku na zdrowiu. Przepis art. 445 § l k.c. nie uzależnia bowiem możności dochodzenia zadośćuczynienia od doznania poważnych obrażeń, czy też poważnego uszczerbku na zdrowiu. Rodzaj uszkodzeń, czas leczenia, czy też istnienia lub braku skutków trwałych, wiek, mają wpływ jedynie na wysokość zadośćuczynienia (wyrok SN z dnia 15 stycznia 1974 roku, I CR 792/73, LEX nr 7380, Legalis nr 17663; wyrok SN z dnia 28 czerwca 2005 roku, I CK 7/05, LEX nr 153254, Legalis nr 354618; wyrok SN z dnia 5 października 2005 roku, I PK 47/05, M.Pr. 2006, z.4, poz.208, Legalis nr 73331; wyrok SA w Katowicach z 18 lutego 1998 roku, I ACa 715/97, OSA 1999, z. 2, póz. 7, Legalis nr 41831; wyrok SN z dnia 16 lutego 2002 roku, II UKN 416/99, OSNPiUS 2001, z. 16, póz. 520, Legalis nr 50164).

W ocenie Sądu nie budzi wątpliwości fakt, że powód S. G. w efekcie zdarzenia z dnia 15 czerwca 2018 roku doznał cierpień fizycznych w związku ze złamaniem wieloodłamowym przezstawowym dalszej nasady lewej kości promieniowej. Skutkiem tego zdarzenia jest między innymi ograniczenie ruchomości lewego nadgarstka. Powód doznał znacznych dolegliwości bólowych w okresie pierwszych 3 miesięcy od wypadku. W tym czasie przeszedł dwa zabiegi operacyjne. Pierwszy związany z zastosowaniem zewnętrznego stabilizatora, a po dwóch tygodniach dokonano otwartej repozycji złamania i zespolenia złamań z użyciem płytki M. oraz dwóch płytek grzbietowych. W okresie łącznym do roku po zdarzeniu powód doznawał miernie nasilonych dolegliwości bólowych. W tym czasie powód nie wrócił do pracy. Po tym czasie powód wymagał rehabilitacji, które odbył prywatnie we własnym zakresie. Konsekwencją tego zdarzenia jest istotne ograniczenie ruchomości lewego nadgarstka, wystąpienie blizn kostnych i blizn skórnych, a także ograniczenie w wykonywaniu

ciężkiej pracy fizycznej. Jest to istotne, tym bardziej, że powód przed wypadkiem pracował jako górnik w kopalni i to dopiero od 4-5 miesięcy. Powód wymaga kontynuacji leczenie rehabilitacyjnego. Nie można też pominąć, że powód w chwili zdarzenia był 24 letnim w pełni zdrowym mężczyzną, ojcem małej dziewczynki. Pomimo szybko wdrożonej rehabilitacji już nie odzyska pełni sprawności, chociaż rokowania są pomyślne. Powód doznał również cierpień psychicznych, które po części zostały wzmocnione jego struktura osobowościową (w tym tendencją do zamartwiania się, łatwym poddawaniem się w trudnych sytuacjach). Powód próbował łagodzić ból po wypadku środkami przeciwbólowymi, ale nie odczuwał zadowalających rezultatów. W tym czasie nie mógł się w pełni zająć opieką nad córką, miał problemy ze snem, występowały koszmary senne, był drażliwy. Przed wypadkiem był bardzo aktywną osobą, jeździł na ąuadach, spotykał się towarzysko ze znajomymi, a po wypadku czuł się jak emeryt, któremu trzeba we wszystkim pomagać. Powód źle znosił brak samodzielności. Próbował leczenia psychiatrycznego z użyciem farmakoterapii oraz psychologicznego, a skutki były różne.

W świetle powyżej przytoczonych okoliczności, Sąd doszedł do wniosku, iż należne S. G. zadośćuczynienie za krzywdy doznane w następstwie zdarzenia z dnia 15 czerwca 2018 roku, winno kształtować się na poziomie 40 000 zł. Tak ustalony rozmiar roszczenia jest adekwatny do rozmiaru ujemnych następstw zdarzenia, zarówno w zakresie doznanego przez powoda trwałego i nieodwracalnego uszczerbku na zdrowiu, przebytych istotnych dolegliwości bólowych, utraty częściowej zdolności do wykonywania ciężkich prac fizycznych, przemijających zaburzeń psychicznych. Przy ustalaniu tej kwoty istotne znaczenie miało również to, że powód jest osobą rnłodą, w chwili zdarzenia miał 24 lata. wchodził w życie zawodowe, rozpoczął pracę w kopalni.

Sąd oddalił żądanie w dalszej części, gdyż po pierwsze powód nie wykazał, aby następstwa wypadku były u niego większe, niż ustalono już w toku postępowania likwidacyjnego szkodę, w tym nie wystąpiły istotniejsze skutki, a nadto powód powrócił do funkcjonowania z przed wypadku, podjął pracę zawodową, chociaż w innej branży, tworzy szczęśliwą rodzinę, nie ma problemów z funkcjonowaniem społecznym. Po drugie należy podkreślić, że żądanie wyższego zadośćuczynienia, w ogóle nie przystaje do realiów tej sprawy, a przede wszystkim wynika z tego, że u powoda doszło do uszkodzenia ręki lewej (powód jest praworęczny), w konsekwencji ograniczenia są zdecydowanie mniejsze, niż w przypadku uszkodzenia ręki dominującej (prawej u powoda). Po trzecie powód jest nadal osobą zdolną do pracy zawodowej, podjął skutecznie pracę zawodową. W konsekwencji żądanie wyższego

zadośćuczynienia, które powód określił w żądaniu na kwotę 70 000 złotych nie przystaje do realiów tej sprawy.

Żądanie dochodzenia ustawowych odsetek z tytułu opóźnienia w zapłacie zadośćuczynienia i odszkodowania znajduje uzasadnienie w normie art. 481 § l i § 2 k.c.

Jak wynika z art. 481 § l k.c. wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, zaś dłużnik popada w opóźnienie, jeśli nie spełnia świadczenia w terminie. Roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia i odszkodowania wyrządzoną czynem niedozwolonym, co do zasady, nie podlega odrębnym regułom w zakresie terminu spełnienia świadczenia przez dłużnika. Zobowiązanie to ma charakter świadczenia bezterminowego, zaś zgodnie z art. 455 k.c. jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Jednakże w przypadku, gdy zobowiązanym do zapłaty zadośćuczynienia z tytułu ubezpieczenia obowiązkowego posiadaczy pojazdów mechanicznych jest ubezpieczyciel, termin wynikający z art. 455 k.c., określony jako niezwłoczny, podlega korekcie przewidzianej w po wołanym przez Sąd Rejonowy przepisie art. 14 ust. l i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2016 roku, póz. 20601. jedn.). Stosownie do tych regulacji, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie, a w przypadku gdyby wyjaśnienie w tym terminie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. Z powyższego wynika, że stan opóźnienia ubezpieczyciela w wypłacie świadczenia może powstać najwcześniej z 31 dniem od daty złożenia zawiadomienia o szkodzie. Wypada zatem rozważyć, co należy rozumieć pod pojęciem „złożenie zawiadomienia o szkodzie", skoro od daty zgłoszenia takiego zawiadomienia zaczyna swój bieg wyznaczony przez ustawodawcę termin do likwidacji szkody i wypłaty świadczenia osobie uprawnionej. Odpowiedź na to pytanie dają kolejne przepisy powołanej wyżej ustawy z dnia 22 maja 2003 roku. Mianowicie z brzmienia art. 14 ust. 3, czy art. 19 ust. l w zw. z art. 16 ust. 2 pkt 2 tej ustawy należy wnosić,

że zawiadomienie o szkodzie winno obejmować nie tylko szczegółowe informacje na temat przebiegu zdarzenia rodzącego odpowiedzialność ubezpieczeniową, ale także określenie co najmniej rodzaju roszczenia dochodzonego od ubezpieczyciela, a więc wskazanie czy jest to roszczenie z tytułu szkody majątkowej i na czym owa szkoda polega, względnie czy jest to żądanie z tytułu szkody na osobie - krzywdy, z przytoczeniem okoliczności wskazujących na jej rozmiar. Wymienione przepisy 14 ust. 3 i art. 19 ust. l wyraźnie bowiem posługują się pojęciem „zgłoszonego roszczenia". Pierwszy z nich stanowi, że jeżeli odszkodowanie nie przysługuje lub przysługuje w innej wysokości niż określona w zgłoszonym roszczeniu, zakład ubezpieczeń informuje o tym na piśmie osobę występującą z roszczeniem (...), drugi zaś, że poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. O zgłoszonym roszczeniu zakład ubezpieczeń powiadamia niezwłocznie ubezpieczonego. Rozwiązania przyjęte w cytowanych przepisach są logiczne, gdyż tylko takie zawiadomienie o szkodzie, które jednocześnie konkretyzuje co najmniej rodzaj żądania przedstawionego ubezpieczy cięło wi do realizacji, pozwala zakładowi ubezpieczeń na podjęcie stosownych działań zmierzających do likwidacji szkody i to nawet wówczas, gdy uprawniony nie wskaże wysokości dochodzonych roszczeń (zob. Sądy Apelacyjne w: Białymstoku w wyrokach z dnia 20 marca 2013 roku, sygn. I ACa 849/13, Legalis nr 831307 i z dnia 20 lutego 2013 roku, I ACa 365/12, Legalis nr 998781, w Krakowie w wyrokach z dnia 26 czerwca 2015 roku, sygn. I ACa 546/15, Legalis 1325878 i z dnia 23 grudnia 2014 roku, sygn. I ACa 1379/14, Legalis nr 1203367, w Warszawie w wyroku z dnia 21 października 2014 roku, sygn. VI ACa 1880/13, Legalis nr 1169106, w Poznaniu z dnia 28 lutego 2012 roku, sygn. I ACa 69/12, Legalis nr 457392).

Powód, żądając zadośćuczynienia, domagał się w pozwie zapłaty odsetek za opóźnienie w spełnieniu należnego świadczenia, poczynając od dnia 3 kwietnia 2019 roku do dnia zapłaty. Wiążąc to żądanie z datą od dnia następnego po wydaniu przez pozwanego decyzji ostatecznej o przyznanych świadczeniach. Należy wziąć pod uwagę, że powód roszczenie zadośćuczynienia określone kwotowo zgłosił pismem z 10 stycznia 2019 roku, doręczonym w dniu 20 lutego 2019 roku (wydruk z akt szkody). Z uwagi na powyższe 30 dniowy termin na spełnienie świadczenia upłynąłby w dniu 22 marca 2019 roku. Przy czym należy mieć na uwadze, że w tym okresie leczenie nie było zakończone, a jednocześnie pozwany wywołał opinię prywatną, która znajduje się w aktach szkody i wyłącznie w oparciu o tę opinię prywatną dokonał oceny wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia, a kontynuacja leczenia nie

przyniosła informacji o wystąpienie dodatkowych, nieznanych wcześniej skutków. W konsekwencji żądanie odsetek od dnia 3 kwietnia 2019 roku należy uwzględnić. Jest to następny dzień po dniu, w którym pozwany wydał ostateczną decyzję nie uwzględniając odwołania w dalszym zakresie.

Na koszty procesu wyłożone przez powoda w łącznej wysokości 3 617 zł składają się:

a. wynagrodzenie reprezentującego powoda pełnomocnika w osobie adwokata w wysokości po 5 400 zł ustalone na podstawie obowiązującego w dacie złożenia pozwu § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radcy prawnego w brzmieniu obowiązującym w dacie wytoczenia powództwa (t.j. Dz. U z 2018 r., póz. 265), b. opłaty skarbowe od pełnomocnictwa w łącznej kwocie 17 zł (k. 13) W podobny sposób wyliczono koszty po tronie pozwanej, przy czym brak dowodu uiszczenia opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W konsekwencji łącznie koszty wyniosły 10 817 zł. Pozwana powinna ponieść z tego tytułu kwotę stanowiącą 47,50 % kosztów procesu (27 144 zł / 57 144 zł). Będzie to wynik działania matematycznego 47,50 % * (...) = 5 138,19 zł. Pozwana poniosła kwotę 5 400 zł, a więc należało zasądzić od powoda na rzecz pozwanej kwotę 261,81 zł (5 400 — (...),19).

Ponadto, w związku z koniecznością przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego sądowego, po stronie Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie, zaistniały wydatki w łącznej wysokości 2 878.94 zł (opinie k. 149) oraz powód byi zwolniony z opłaty w kwocie 2 828 zł, łącznie 5 706,94 zł.

Zatem na podstawie art. 113 ust. l ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2005 roku, Nr 167, póz. 1398 ze zm.) w zw. z art. 100 k.p.c., Sąd nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie) od powoda kwotę 2 996,14 zł (5 706,94 zł x 52,50 %) zaś od pozwanego kwotę 2 710,80 zł (5 706,94 zł x 47,50 %) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych i opłaty wydatkowanych tymczasowo przez Skarb Państwa .

Mając powyższe na uwadze, Sąd orzekł jak w sentencji.