Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 539/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 grudnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący

SSA Maria Pierzycka - Pająk

Sędziowie

SSA Ewelina Kocurek - Grabowska

SSO del. Beata Torbus (spr.)

Protokolant

Beata Kłosek

po rozpoznaniu w dniu 7 grudnia 2016r. w Katowicach

sprawy z odwołania K. J. (K. J. )

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w R.

o prawo do emerytury

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w R.

od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gliwicach Ośrodka Zamiejscowego w Rybniku

z dnia 21 grudnia 2015r. sygn. akt IX U 1899/14

zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddala odwołanie.

/-/SSA E. Kocurek-Grabowska /-/SSA M. Pierzycka-Pająk /-/SSO del. B. Torbus

Sędzia Przewodniczący Sędzia

Sygn. akt III AUa 539/16

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 25 września 2014r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział
w R. na podstawie art. 114 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach
i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
, uchylił swoją decyzję z dnia 3 lutego 2009r.
o przyznaniu ubezpieczonemu K. J. prawa do emerytury górniczej od
31 grudnia 2008r. oraz wszystkie kolejne decyzje, dotyczące wysokości tej emerytury
i ponownie rozpoznając wniosek ubezpieczonego z dnia 20 listopada 2008r. odmówił mu prawa do emerytury górniczej wskazując, że:

- ubezpieczony nie spełnia warunków do tego świadczenia na podstawie art. 50a ust. 2 ustawy, gdyż na dzień (...)., tj. na dzień osiągnięcia wieku emerytalnego 50 lat, nie udokumentował wymaganych 25 lat pracy górniczej i pracy równorzędnej
z pracą górniczą, a jedynie 10 lat, 11 miesięcy i 20 dni takiej pracy,

- ubezpieczony nie spełnia warunków do tego świadczenia na podstawie art. 34 powyższej ustawy, gdyż na dzień 31 grudnia 2008r. udokumentował jedynie 16 lat,
7 miesięcy i 16 dni pracy górniczej, równorzędnej i zaliczalnej, zamiast wymaganych 25 lat.

W odwołaniu od powyższej decyzji ubezpieczony domagał się jej zmiany poprzez przyznanie prawa do emerytury górniczej, począwszy od 31 grudnia 2008r., po uprzednim zaliczeniu do pracy górniczej okresu od 4 stycznia 1999r. do 30 grudnia 2008r., gdyż w okresie tym faktycznie wykonywał pracę odpowiadającą zakresowi zadań wykonywanych na stanowisku Głównego Inżyniera ds. Przygotowania Produkcji, wymienionym w załączniku
nr 2 zarządzenia Ministra Przemysłu i Handlu z dnia 23 grudnia 1994r., a wszystkie czynności wykonywane przez ubezpieczonego związane były z nadzorem i kierowaniem robotami prowadzonymi w zakładach górniczych, tj. związane z przygotowaniem produkcji.
Wskazał, iż nadto posiadał niezbędne kwalifikacje do pełnienia stanowiska Głównego Inżyniera ds. przygotowania produkcji, potwierdzone przez odpowiednie świadectwo Dyrektora (...) Urzędu Górniczego.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie, z przyczyn jak
w zaskarżonej decyzji. Ponadto wskazał, że do pracy górniczej nie można zaliczyć okresu zatrudnienia ubezpieczonego na stanowisku Kierownika Działu Przygotowania Produkcji i Gospodarki Materiałowej – pod ziemią w okresie od 4 stycznia 1999r. do 31 lipca 2001r.
oraz na stanowisku Głównego Inżyniera ds. Przygotowania Produkcji i Gospodarki
Materiałowej – pod ziemią w okresie od 1 sierpnia 2001r. do 18 listopada 2008r.
(data wydania zaświadczenia), gdyż stanowiska te nie zostały wymienione w zarządzeniu Ministra Przemysłu i Handlu z dnia 23 grudnia1994r.

Ponadto kolejną decyzją z dnia 3 października 2014r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w R. zobowiązał ubezpieczonego do zwrotu nienależnie pobranego świadczenia – emerytury górniczej za okres od 1 października 2011r. do
30 września 2014r. wraz z odsetkami, w łącznej kwocie 188.023,71 zł.

Sprawa z odwołania ubezpieczonego od powyższej decyzji została wyłączona do oddzielnego postępowania, które zostało zawieszone do czasu zakończenia postępowania
w niniejszej sprawie.

Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gliwicach Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku wyrokiem z dnia 21 grudnia 2015r. zmienił zaskarżoną decyzję z dnia 25 września 2014r. w ten sposób, że przyznał ubezpieczonemu prawo do emerytury górniczej, począwszy od 31 grudnia 2008r.

Sąd I instancji ustalił na podstawie akt emerytalnych, dokumentów z akt Sądu Rejonowego w Wodzisławiu Śląskim, sygn. II K 385/12, że ubezpieczony K. J. (1) urodził się w dniu (...), czyli w dniu (...) ukończył 50 lat.
20 listopada 2008r. ubezpieczony wystąpił z wnioskiem o przyznanie prawa do emerytury górniczej.

Rozpoznając powyższy wniosek, pismem z dnia 12 grudnia 2008r. organ rentowy wezwał ubezpieczonego do złożenia wykazu zjazdów pod ziemię za okres zatrudnienia
w Spółce (...) od 4 stycznia 1999r. do nadal, wskazując, że stanowiska, które ubezpieczony wówczas zajmował, a to Kierownika Działu Przygotowania Produkcji
i Gospodarki Materiałowej pod ziemią oraz Głównego Inżyniera ds. przygotowania produkcji i gospodarki materiałowej pod ziemią, nie są wymienione w zarządzeniu nr 9 Ministra Przemysłu i Handlu z dnia 23 grudnia 1994r.

Organ rentowy nie domagał się wówczas wykazania zjazdów pod ziemię za okres od
1 września 1994r. do 3 stycznia 1999r., kiedy ubezpieczony zatrudniony był w tej Spółce kolejno na stanowisku Kierownika Robót Górniczych i Głównego Inżyniera Górniczego, zaliczając ten okres do pracy górniczej.

Po uzupełnieniu przez pracodawcę brakujących dokumentów przy piśmie z dnia
17 grudnia 2008r., decyzją z dnia 3 lutego 2009r. organ rentowy przyznał ubezpieczonemu prawo do emerytury górniczej od 31 grudnia 2008r., tj. od ustania zatrudnienia.

Do okresów pracy górniczej organ rentowy uwzględnił:

- 24 lata, 11 miesięcy i 8 dni pracy górniczej, o której mowa w art. 36 ust. 1 ustawy emerytalnej, liczonej pojedynczo (w tym 13 lat i 9 miesięcy z przelicznikiem 1,4
oraz 11 lat i 2 miesiące z przelicznikiem 1,5),

- 30 lat, 11 miesięcy i 17 dni pracy górniczej liczonej ogółem, czyli razem z okresami zaliczanymi do pracy górniczej na podstawie art. 38 ustawy emerytalnej, tj. okresami pobierania zasiłków chorobowych, okresem nauki w szkole wyższej i okresem czynnej służby wojskowej.

Powyższa decyzja została wydana m.in. na podstawie wykazu zjazdów pod ziemię wykonywanych przez ubezpieczonego w okresie od 1 stycznia 1999r. do 30 grudnia 2008r.

Dalej Sąd ustalił, że Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śląskim prawomocnym wyrokiem z dnia 30 października 2013r., sygn. akt II K 385/12 uznał ubezpieczonego za winnego posłużenia się, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, dokumentem stwierdzającym zjazdy dołowe, które w rzeczywistości nie miały miejsca.

Po doręczeniu organowi rentowemu odpisu powyższego wyroku, organ rentowy wszczął postępowanie z urzędu w celu zweryfikowania uprawnień ubezpieczonego do emerytury górniczej.

W wyniku tego postępowania, organ rentowy wydał zaskarżoną decyzję z 25 września 2014r. Dokonując oceny uprawnienia ubezpieczonego do emerytury górniczej na dzień
31 grudnia 2008r. na podstawie art. 34 w zw. z art. 49 ustawy emerytalnej, organ rentowy uwzględnił do okresów pracy górniczej:

- 10 lat, 11 miesięcy i 20 dni pracy górniczej, o której mowa w art. 36 ust. 1 ustawy emerytalnej, liczonej pojedynczo (w tym 10 lat i 11 miesięcy zaliczanych na wysokość emerytury z przelicznikiem 1,5),

- 16 lat, 7 miesięcy i 16 dni pracy górniczej liczonej ogółem, czyli razem z okresami zaliczanymi do pracy górniczej na podstawie art. 38 ustawy emerytalnej, tj. łącznie
z okresami pobierania zasiłków chorobowych, okresem nauki w szkole wyższej
i okresem czynnej służby wojskowej.

Dokonując oceny uprawnienia ubezpieczonego do emerytury górniczej ze względu
na wiek 50 lat na dzień (...), tj. na dzień ukończenia przez ubezpieczonego
50 lat życia (tak samo na dzień 31 grudnia 2008r. oraz na dzień wydania decyzji z dnia
3 lutego 2009r.) na podstawie art. 50a ustawy emerytalnej, organ rentowy uwzględnił do okresów pracy górniczej:

- 10 lat, 11 miesięcy i 20 dni pracy górniczej, o której mowa w art. 50c ust. 1 ustawy emerytalnej, liczonej pojedynczo (w tym 10 lat i 11 miesięcy zaliczanych na wysokość emerytury z przelicznikiem 1,5),

- 10 lat, 11 miesięcy i 20 dni pracy górniczej liczonej ogółem (ubezpieczony
nie wykazał żadnych okresów pracy równorzędnej z pracą górniczą, o których mowa w art. 50c ust. 2 ustawy emerytalnej).

Kolejno Sąd ustalił, że z wyliczenia stażu pracy górniczej, na podstawie którego została wydana zaskarżona decyzja wynika, że do pracy górniczej organ rentowy uwzględnił okres zatrudnienia ubezpieczonego w Przedsiębiorstwie (...) w J. od 23 czerwca 1982r. do 31 sierpnia 1994r., gdzie ubezpieczony pracował
kolejno na stanowiskach: stażysty p.z., nadgórnika p.z., sztygara zmianowego p.z., sztygara oddziałowego p.z., przy czym zaliczeniu do pracy górniczej z art. 36 ust. 1 oraz z art. 50c
ust. 1 podlegały okresy od 23 czerwca 1982r. do 2 maja 1983r. i od 17 maja 1984r. do
31 sierpnia 1994r. Ponadto do ogólnego stażu pracy górniczej, na prawo do emerytury na podstawie art. 34 ustawy emerytalnej, organ rentowy uwzględnił także okres nauki w szkole wyższej od 1 października 1977r. do 31 marca 1982r., okres czynnej służby wojskowej od
3 maja 1983r. do 20 kwietnia 1984r. oraz okresy pobierania zasiłków chorobowych: od
21 stycznia 1992r. do 7 lutego 1992r.; od 26 października 1992r. do 13 listopada 1992r.; od 26 kwietnia 1994r. do 25 maja 1994r., a to zgodnie z art. 38 ustawy emerytalnej. Okresy te nie zostały uwzględnione do ogólnego stażu górniczego przy ustalaniu prawa do emerytury na podstawie art. 50a ustawy emerytalnej.

Na prawo do emerytury górniczej, zarówno z art. 34 ust. 2 jak i z art. 50a ust. 2
ustawy emerytalnej, organ rentowy nie uwzględnił okresu od 4 stycznia 1999r. do 31 grudnia 2008r., ponieważ stanowiska, na których ubezpieczony był zatrudniony nie figurują
w załączniku do zarządzenia nr 9 Ministra Przemysłu i Handlu, a także okresu od 1 września 1994r. do 3 stycznia 1999r., uznając, że dokumentacja z P.W. (...) Sp. z o.o. nie
jest wiarygodna.

Następnie na podstawie zaświadczeń z akt emerytalnych ubezpieczonego, dokumentów z jego akt osobowych, pisma (...) S.A. KWK (...)-J.
z dnia 27 maja 2015r., zakresu czynności na stanowisku Kierownika Działu Przygotowania Produkcji i Gospodarki Materiałowej, zakresu czynności przewidzianego dla pracownika zatrudnionego na stanowisku Kierownika Działu Przygotowania Produkcji i Rozwoju Kopalni – (...) w KWK (...), zeznań świadków: W. O., M. J. i L. S. oraz ubezpieczonego Sąd ustalił, że w okresie od 1 września 1994r. do 30 grudnia 2008r. ubezpieczony zatrudniony był w pełnym wymiarze czasu pracy
w P.W. (...) Spółce z o.o. w J..

Jak wynika z zaświadczenia wydanego przez pracodawcę z dnia 18 listopada 2008r. oraz z akt osobowych ubezpieczonego, w powyższym okresie ubezpieczony zatrudniony był kolejno na stanowiskach:

- od 1 września 1994r. do 31 lipca 1996r. – Kierownika Robót Górniczych,

- od 1 sierpnia 1996r. do 3 stycznia 1999r. – Głównego Inżyniera Górniczego,

- od 4 stycznia 1999r. do 31 lipca 2001r. – Kierownika Działu Przygotowania Produkcji i Gospodarki Materiałowej p/z

- od 1 sierpnia 2001r. do 30 grudnia 2008r. – Głównego Inżyniera ds. Przygotowania Produkcji i Gospodarki Materiałowej p/z.

Spółka P.W. (...) została utworzona w 1991r. i wykonywała prace dla kopalń węgla kamiennego. Były to prace górnicze, wykonywane wyłącznie pod ziemią,
przy drążeniu chodników lub likwidacji ścian. Na ogół Spółka wykonywała prace na rzecz
4 kopalń w tym samym czasie, m.in. na rzecz KWK (...), KWK (...),
KWK (...) i KWK (...).

W ramach Spółki funkcjonowały Działy: Górniczy, Maszynowy, BHP oraz Przygotowania Produkcji. Ponadto Dział Górniczy i Maszynowy podzielone były na Oddziały. Każdy z Oddziałów wykonywał roboty na terenie innej Kopalni (pracownicy wykonujący roboty na terenie jednej Kopalni stanowili Oddział).

W aktach osobowych ubezpieczonego znajdują się oryginalne zakresy czynności ubezpieczonego na stanowisku Kierownika Robót Górniczych z dnia 22 sierpnia 1994r. oraz na stanowisku Głównego Inżyniera Górniczego z dnia 1 sierpnia 1996r.

Z dokumentów tych wynika, że w czasie gdy ubezpieczony zatrudniony był
na stanowisku Kierownika Robót Górniczych podlegał służbowo Głównemu Inżynierowi Górniczemu, a na stanowisku Głównego Inżyniera Górniczego podlegał Naczelnemu Inżynierowi Górniczemu. Powierzenie ubezpieczonemu stanowiska Głównego Inżyniera Górniczego nie spowodowało zmiany zakresu jego dotychczasowych czynności. Na obydwu tych stanowiskach ubezpieczony wykonywał takie same czynności.

Wynikało to stąd, że w czasie, gdy ubezpieczony zajmował stanowisko Kierownika Robót Górniczych, nie było żadnej osoby zatrudnionej na stanowisku Głównego Inżyniera Górniczego. W związku z tym w rzeczywistości w całym spornym okresie od 1 września 1994r. do 3 stycznia 1999r., ubezpieczony wykonywał nie tylko obowiązki Kierownika
Robót Górniczych, ale także obowiązki należące do zakresu czynności Głównego Inżyniera Górniczego i podlegał bezpośrednio Naczelnemu Inżynierowi Górniczemu.

Podał Sąd, że jak wynika z zeznań świadków i ubezpieczonego, praca na obydwu
tych stanowiskach związana była ze zjazdami po ziemię. Spółka nie prowadziła jednak ewidencji tych zjazdów, gdyż na obydwu tych stanowiskach nie obowiązywał limit zjazdów.

Z zakresów czynności ubezpieczonego wynika, że do jego obowiązków na stanowisku Kierownika Robót Górniczych, a także na stanowisku Głównego Inżyniera Górniczego należało miedzy innymi:

- koordynowanie, nadzór i kontrola działalności podporządkowanych mu bezpośrednio komórek organizacyjnych,

- zapewnianie dopływu do podległych komórek organizacyjnych wszystkich środków niezbędnych do wykonywania nałożonych zadań,

- prowadzenie poprzez zatwierdzone osoby dozoru ruchu zleconych robót górniczych
i montażowych w czynnych i będących w budowie kopalniach,

- kierowanie całością prac prowadzonych w podległym punkcie pracy w sposób zapewniający bezpieczeństwo załogi,

- prowadzenie robót zgodnie z dokumentacją techniczną i technologiczną, górniczymi przepisami bhp oraz ustalonymi zadaniami produkcyjnymi,

- prowadzenie bieżącego rozpoznania i organizowanie zaopatrzenia robót w materiały wsadowe, sprzęt, urządzenia oraz wozy,

- opracowywanie planów operatywnych robót górniczych i wnioskowanie ich zmian,

- analizowanie dokumentacji technicznej oraz współpraca przy opracowaniu technologii robót i instrukcji ruchowych,

- czynny udział w opracowaniu harmonogramów robót i innych elementów planu technicznego,

- sprawdzanie stanu bezpieczeństwa pracy na stanowiskach pracy i na dojściach
do oraz powodowanie natychmiastowego usunięcia stwierdzonych zagrożeń,
a w przypadkach poważniejszych zagrożeń wycofanie załogi w bezpieczne miejsce,

- kontrolowanie na stanowiskach pracy wykonania przez osoby dozoru i przodowych wydanych przez siebie lub innych przełożonych poleceń,

- prowadzenie osobistej kontroli stanowisk pracy celem sprawdzenia prawidłowości prowadzonych robót, ich zgodności z dokumentacja techniczną i technologiczną,

- kontrolowanie przebiegu i sprawdzanie wyników pouczeń tygodniowych w zakresie bhp oraz doraźne instruowanie pracowników na stanowiskach pracy.

Ubezpieczony posiada kwalifikacje do zatrudnienia na stanowisku kierownika działu robót górniczych potwierdzone świadectwem wydanym przez Dyrektora Okręgowego Urzędu Górniczego w R. z dnia 12 lipca 1996r. Było to najwyższe stanowisko jakie mogło być zatwierdzone przez OUG.

Z kolei, jak ustalił Sąd, w spornym okresie od 4 stycznia 1999r. do 30 grudnia 2008r. ubezpieczony zatrudniony był w Dziale Przygotowania Produkcji. Pracując w tym Dziale, ubezpieczony wykonywał prace na rzecz wszystkich Kopalń, które obsługiwała Spółka (...).

W okresie kiedy zatrudniony był na stanowisku Kierownika Działu Przygotowania Produkcji i Gospodarki Materiałowej pz., struktura organizacyjna Spółki nie przewidywała stanowiska Głównego Inżyniera ds. Przygotowania Produkcji i Gospodarki Materiałowej
p.z., natomiast w okresie zatrudnienia ubezpieczonego na stanowisku Głównego Inżyniera
ds. Przygotowania Produkcji i Gospodarki Materiałowej p.z., struktura organizacyjna
Spółki nie przewidywała stanowiska Kierownika Działu Przygotowania Produkcji i Gospodarki Materiałowej p.z. Na obu tych stanowiskach ubezpieczony podlegał bezpośrednio Naczelnemu Inżynierowi Górniczemu.

Ponadto w całym powyższym okresie, w Spółce nie było innej osoby poza ubezpieczonym zatrudnionej na stanowisku Głównego Inżyniera ds. Przygotowania
Produkcji i nie było innej osoby poza ubezpieczonym, która zajmowałaby się nadzorem nad przygotowaniem produkcji. Schemat organizacyjny Spółki nie przewidywał oddzielnego stanowiska Głównego Inżyniera ds. Przygotowania Produkcji.

Pracując na stanowisku Kierownika Działu, ubezpieczony był równocześnie Głównym Inżynierem, natomiast niezamieszczenie takiego zapisu w dokumentacji osobowej wynikało jedynie z zaniedbania pracodawcy.

Ubezpieczony w całym spornym okresie od 4 stycznia 1999r. do 30 grudnia
2008r., pomimo zmiany nazwy stanowiska pracy wykonywał takie same czynności, tj. przygotowywał oferty przetargowe, brał udział w przetargach, przygotowywał plany robót
i harmonogramy miesięczne oraz długo i krótkoterminowe w zależności od tego na jaki
okres została zawarta umowa ze zleceniodawcą, nadzorował realizację planów produkcyjnych w zakresie rzeczowym i finansowym, nadzorował terminową realizację odbiorów robót wewnętrznych i zewnętrznych – uczestniczył przy spisywaniu protokołów odbioru robót, wystawianiu faktur, analizował wskaźniki wydajnościowe osiągane na poszczególnych robotach (zadaniach), nadzorował realizację zadań produkcyjnych Spółki w oparciu
o ustalone harmonogramy i określone limity przepracowanych dniówek, jak również zapisy w umowach zawartych ze zleceniodawcą, nadzorował prawidłowość obłożenia poszczególnych robót pracownikami fizycznymi i osobami dozoru z uwzględnieniem warunków prowadzenia robót oraz odpowiednich kwalifikacji niezbędnych do ich wykonania, uczestniczył
w sporządzaniu dokumentacji technicznej i projektów technicznych wyrobisk górniczych, transportu i urobku.

Wszystkie prace, które wykonywał ubezpieczony związane były z przygotowaniem produkcji oraz nadzorem nad jej prawidłową i terminową realizacją.

Wprawdzie z zakresu czynności ubezpieczonego wynika, że do jego obowiązków należało także dbanie o bieżące i terminowe oraz dostosowane do harmonogramów
robót dostawy sprzętu, materiałów i urządzeń niezbędnych do prawidłowej realizacji nałożonych zadań produkcyjnych, a nadto kontrolowanie prawidłowości prowadzenia dokumentacji oddziałowej, m.in. dokumentacji dotyczącej gospodarki materiałami.
Jednakże w rzeczywistości nadzór nad gospodarką materiałową ze strony Kopalni i Spółki pełnili koordynatorzy odpowiedzialni za realizację konkretnej umowy. W Spółce funkcję koordynatorów pełnili kierownicy robót górniczych, czy też kierownicy danego rejonu
robót. Ubezpieczony nigdy nie był koordynatorem. Natomiast zamawianiem materiałów
i potrzebnego sprzętu zajmowali się bezpośrednio sztygarzy oddziałowi poszczególnych Oddziałów. Bezpośrednią kontrolę nad dostawą materiałów i sprzętu pełnili kalfaktorzy, podlegający sztygarowi oddziałowemu, którzy spisywali wagony z materiałami i sprzętem zjeżdżającym pod ziemię.

W zasadzie ubezpieczony nie zajmował się bieżącymi sprawami związanymi z gospodarką materiałową. Interweniował jedynie w przypadku problemów z dostawą sprzętu lub materiałów przez Kopalnię. W takich sytuacjach prowadził rozmowy z Dyrektorem Naczelnym lub Głównym Inżynierem Kopalni. Takie interwencje zdarzały się sporadycznie, kilka razy w roku i również związane były z bieżącą produkcją, czyli wydobyciem lub przygotowaniem produkcji. Ponadto pod koniec każdego roku, nadsztygarzy - górniczy i maszynowy, sporządzali zestawienia materiałów i sprzętu oraz analizowali jakiego sprzętu lub materiałów brakuje, jaki sprzęt lub materiały należy uzupełnić. Na podstawie tej analizy, ubezpieczony lub Prezes Spółki prowadzili rozmowy z przedstawicielami Kopalni w sprawie dostawy.

Spółka (...) w zasadzie nie prowadziła własnej gospodarki materiałowej,
a sprawy z nią związane były kwestią marginalną.

Spółka nie dysponowała swoimi specjalistycznymi urządzeniami i maszynami górniczymi. Generalnie sprzęt do wykonywania robót górniczych zabezpieczała Kopalnia, natomiast Spółka zobowiązana była do zapewnienia drobnego sprzętu pomocniczego, którego udział w globalnym ciągu technologicznym był nieznaczny. Spółka wyposażała pracowników w łopaty, kilofy, wiertarki i inny podobny drobny sprzęt pomocniczy, a także w odzież roboczą, środki czystości i wyposażenie bhp. Sporadycznie zdarzały się przypadki, że
Spółka dostarczała sprzęt tzw. przodkowy do wykonania robót specjalistycznych np. do robót w wyrobisku przekopowym. Za dostarczanie materiałów eksploatacyjnych oraz urządzeń
i maszyn do wykonywania robót górniczych, odpowiedzialna była Kopalnia z niewielkim udziałem materiałów pomocniczych i eksploatacyjnych dostarczanych przez Spółkę. Materiały wsadowe oraz elementy, zespoły i części wymagane w procesie technologicznym, zamawiane były przez Spółkę, a następnie pobierane z magazynu Kopalni i dostarczane wykonawcy przez Kopalnię do punktu zdawczo-odbiorczego, znajdującego się na dole Kopalni - w rejon wykonywanych prac górniczych. Nadzór nad ich prawidłową eksploatacją pełnili koordynatorzy, odpowiedzialni za realizację umowy.

Z ustaleń Sądu wynika też, że w okresie od 4 stycznia 1999r. do 30 grudnia
2008r., ubezpieczony nie wykonywał zjazdów pod ziemię. Praca ubezpieczonego związana była ściśle z robotami górniczymi wykonywanymi pod ziemią i w razie potrzeby mogła wiązać się z koniecznością zjazdów w ramach pełnionego przez ubezpieczonego nadzoru nad prawidłową i terminową realizacją zadań produkcyjnych. Praca ta nie wymagała jednak systematycznych zjazdów pod ziemię, a ubezpieczony nie miał określonych limitów zjazdów, w związku z tym jego dniówki zjazdowe nie były ewidencjonowane. Jak zeznał świadek L. S., przy tak dużym doświadczeniu zawodowym, jakie posiadał ubezpieczony, zjazdy pod ziemię nie były konieczne, jednakże dla spokoju własnego sumienia powinien zjeżdżać pod ziemię.

Praca wykonywana przez ubezpieczonego w spornym okresie od 4 stycznia 1999r.
do 30 grudnia 2008r., odpowiadała zakresowi czynności przewidzianego dla pracownika zatrudnionego w (...) S.A. KWK (...) (...) na stanowisku Kierownika Działu Przygotowania Produkcji i Rozwoju Kopalni – Głównego Inżyniera, w zakresie wykonywanych przez tego pracownika obowiązków dotyczących przygotowania, planowania i realizacji zadań produkcyjnych Kopalni.

Sąd ustalił też, że ubezpieczony nie przystąpił do otwartego funduszu emerytalnego.

Sąd Okręgowy wskazał, że rozstrzygnięcie sporu w niniejszej sprawie wymagało ustalenia, czy na dzień 31 grudnia 2008r. ubezpieczony spełniał warunki do nabycia prawa
do emerytury górniczej ze względu na wiek 50 lat, przewidziane w art. 50a lub w art. 34
w zw. z art. 49 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
(t.j. Dz. U. z 2013r., poz. 1440 ze zm.), a w konsekwencji czy uzasadnione było uchylenie przez organ rentowy decyzji z dnia 3 lutego 2009r., przyznającej ubezpieczonemu prawo do emerytury górniczej od 31 grudnia 2008r. i odmowa prawa do tego świadczenia w wyniku ponownego rozpoznania wniosku ubezpieczonego z dnia 20 listopada 2008r.

Zgodnie z art. 50a ust. 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach
z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
(t.j. Dz. U. z 2013r., poz. 1440 ze zm.), górnicza emerytura przysługuje pracownikowi urodzonemu po dniu 31 grudnia 1948r. a przed dniem
1 stycznia 1969r., który spełnia łącznie następujące warunki:

1.  ukończył wiek 50 lat życia,

2.  ma okres pracy górniczej wynoszący łącznie z okresami pracy równorzędnej co najmniej 25 lat dla mężczyzn, w tym co najmniej 15 lat pracy górniczej określonej
w art. 50c ust. 1,

3.  nie przystąpił do otwartego funduszu emerytalnego albo złożył wniosek o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym,
za pośrednictwem Zakładu, na dochody budżetu państwa.

Natomiast zgodnie z art. 34 ust. 2 powyższej ustawy (w brzmieniu obowiązującym na dzień 31 grudnia 2006r.), górnicza emerytura przysługuje pracownikowi urodzonemu przed dniem 1 stycznia 1949r., który spełnia łącznie następujące warunki:

1.  ukończył wiek 50 lat życia,

2.  ma okres pracy górniczej wynoszący łącznie z okresami pracy równorzędnej
i okresami zaliczanymi do pracy górniczej co najmniej 25 lat dla mężczyzn, w tym co najmniej 15 lat pracy górniczej określonej w art. 36 ust. 1.

Z kolei w myśl art. 49 ust. 1 powołanej ustawy (w brzmieniu obowiązującym na
dzień 31 grudnia 2006r.), prawo do emerytury górniczej, o której mowa w art. 34 lub 48, przysługuje pracownikom urodzonym po dniu 31 grudnia 1948r. a przed dniem 1 stycznia 1969r., jeżeli spełniają łącznie następujące warunki:

1.  nie przystąpili do otwartego funduszu emerytalnego,

2.  warunki do uzyskania emerytury określone w tych przepisach spełnią do 31 grudnia 2008r.

3.  nastąpiło rozwiązanie stosunku pracy.

Ponadto stosownie do art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 27 lipca 2005r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz ustawy – Karta Nauczyciela (Dz. U. Nr 167, poz. 1397), (w brzmieniu obowiązującym od dnia 2 listopada 2007r.), osobom, które do dnia 31 grudnia 2008r. spełniły warunki do emerytury górniczej określone w art. 34 lub w art. 48-49 ustawy o emeryturach i rentach z FUS z dnia 17 grudnia 1998r.,
w brzmieniu obowiązującym w dniu 31 grudnia 2006r., przysługuje górnicza emerytura na warunkach określonych w tych przepisach.

Zdaniem Sądu, ubezpieczony spełniał na dzień 31 grudnia 2008r. warunki do przyznania mu prawa do emerytury górniczej na podstawie art. 34 ust. 2 w zw. z art. 49 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS (w brzmieniu obowiązującym na dzień 31 grudnia 2006r.) w zw. z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 27 lipca 2005r. (w brzmieniu obowiązującym na dzień 31 grudnia 2008r.).

Nadmienił Sąd, że poza sporem pozostawała pomiędzy stronami okoliczność, że do
25 lat pracy górniczej, równorzędnej i zaliczanej do pracy górniczej, o której mowa w art. 34 ust. 2 ustawy emerytalnej, zaliczeniu podlegają okresy zatrudnienia ubezpieczonego w (...) S.A. w J. od 23 czerwca 1982r. do 2 maja 1983r. i od 17 maja
1984r. do 31 sierpnia 1994r. oraz okresy zaliczane do takiej pracy na podstawie art. 38
ustawy emerytalnej, a to okres nauki w szkole wyższej od 1 października 1977r. do 31 marca
1982r., okres czynnej służby wojskowej od 3 maja 1983r. do 20 kwietnia 1984r. oraz
okresy pobierania zasiłków chorobowych: od 21 stycznia 1992r. do 7 lutego 1992r.; od
26 października 1992r. do 13 listopada 1992r.; od 26 kwietnia 1994r. do 25 maja 1994r.
W tym do pracy górniczej, o której mowa w art. 36 ust. 1 ustawy, zaliczeniu podlegają okresy od 23 czerwca 1982r.do 2 maja 1983r. oraz od 17 kwietnia 1984 do 31 sierpnia 1994r.
Jak wynika z wyliczenia organu rentowego, zaliczenie tych okresów daje ubezpieczonemu
16 lat, 7 miesięcy i 16 dni pracy górniczej, równorzędnej i zaliczanej do górniczej oraz 10 lat, 11 miesięcy i 20 dni pracy górniczej z art. 36 ust. 1 ustawy.

Natomiast sporną pozostawała kwestia, czy do pracy górniczej, o której mowa
w art. 34 ust. 2 oraz w art. 36 ust. 1 pkt 5 ustawy emerytalnej, można zaliczyć pracę ubezpieczonego wykonywaną w okresie zatrudnienia w P.W. (...) Sp. z o.o. od
1 września 1994r. do 3 stycznia 1999r. na stanowiskach Kierownika Robót Górniczych i Głównego Inżyniera Górniczego oraz w okresie od 4 stycznia 1999r. do 30 grudnia 2008r. na stanowiskach Kierownika Działu Przygotowania Produkcji i Gospodarki Materiałowej p.z. oraz Głównego Inżyniera ds. przygotowania produkcji i gospodarki materiałowej p.z.

Zdaniem Sądu nie ulega wątpliwości, że praca ubezpieczonego wykonywana
w okresie od 1 września 1994r. do 3 stycznia 1999r. na stanowiskach Kierownika Robót Górniczych i Głównego Inżyniera Górniczego podlegała zaliczeniu do pracy górniczej,
o której mowa w tych przepisach.

Przepis art. 36 ust. 1 pkt 5 powołanej ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. stanowił, że
za pracę górniczą uważa się zatrudnienie pod ziemią na stanowiskach dozoru ruchu oraz kierownictwa ruchu kopalń, przedsiębiorstw i innych podmiotów określonych w pkt 1-3, a także w kopalniach siarki i węgla brunatnego oraz w przedsiębiorstwach i innych podmiotach, o których mowa w pkt 4, na stanowiskach określonych w drodze rozporządzenia przez ministra właściwego do spraw gospodarki, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw Skarbu Państwa i ministrem właściwym do spraw zabezpieczenia społecznego.

Stanowiska Kierownika Robót Górniczych i Głównego Inżyniera Górniczego, na których ubezpieczony zatrudniony był w okresie od 1 września 1994r. do 3 stycznia 1999r., zostały wymienione w wykazie stanowisk kierownictwa ruchu i dozoru ruchu podmiotów gospodarczych wykonujących dla podziemnych zakładów górniczych roboty górnicze, (…), na których zatrudnienie uważa się za pracę górniczą, stanowiącym załącznik nr 2 do zarządzenia Ministra Przemysłu i Handlu z dnia 23 grudnia 1994r., pod poz. A pkt 3 i 4.

Zdaniem Sądu, jak wykazało postępowanie dowodowe, a w szczególności
zeznania świadków i ubezpieczonego, praca na obydwu tych stanowiskach związana była z wykonywaniem przez ubezpieczonego zjazdów po ziemię. Spółka nie prowadziła jednak ewidencji tych zjazdów, gdyż na obydwu tych stanowiskach nie obowiązywał limit zjazdów.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego oraz Sądów Apelacyjnych przyjmuje się, że jeżeli dane stanowisko dozoru ruchu oraz kierownictwa ruchu kopalń i przedsiębiorstw wskazanych w powyższym przepisie jest wymienione w wykazie prac górniczych, to pracę na tym stanowisku uważa się za górniczą, bez konieczności wykazywania zjazdów pod ziemię
i udowadniania przepracowania co najmniej połowy dniówek w miesiącu pod ziemią.

Między innymi w wyroku z dnia 8 sierpnia 2002r., sygn. I AUa 2630/01
(opubl: orzecznictwo SA w Katowicach rok 2003, Nr 4, poz. 10, Legalis nr 65085437),
Sąd Apelacyjny w Katowicach wyraził pogląd, że „przepis art. 36 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z FUS nie wymaga, aby praca wykonywana na wymienionych w nim stanowiskach mogła zostać uznana za pracę górnicza jedynie wówczas, gdy była związana z co najmniej połową dniówek roboczych przepracowanych pod ziemią”.

Podobnie w wyroku z dnia 11 października 2012r., sygn. III AUa 826/12
(opubl. www.orzeczenia.ms.gov.pl, teza redakcyjna Legalis nr 260679483), Sąd Apelacyjny w Lublinie wyraził pogląd, iż „o uznaniu, że konkretna osoba wykonywała pracę górniczą wymienioną w art. 50c ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach
z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
, decydować winien wyłącznie rodzaj stanowiska zajmowanego przez tę osobę. Zatem jeśli stanowisko to mieści się w kategorii dozoru ruchu oraz kierownictwa ruchu i jest związane z koniecznością jakichkolwiek zjazdów pod ziemię, to praca na nim wykonywana musi być uznana za pracę górniczą bez konieczności wykazania określonej ilości dniówek roboczych przepracowanych pod ziemią”.

Wskazał Sąd, że przepis art. 50c ust. 1 pkt 5 ustawy emerytalnej, powołany w w/w orzeczeniu jest identyczny w swojej treści jak dotychczasowy przepis art. 36 ust. 1 pkt 5 tej ustawy, znajdujący zastosowanie na dzień 31 grudnia 2008r.

Podkreślił też Sąd, że przyznając ubezpieczonemu prawo do emerytury górniczej uchyloną decyzją z dnia 3 lutego 2009r., organ rentowy zaliczył do okresów pracy
górniczej okres zatrudnienia ubezpieczonego od 1 września 1994r. do 3 stycznia 1999r.
na stanowiskach Kierownika Robót Górniczych i Głównego Inżyniera Górniczego, bez konieczności wykazywania przez ubezpieczonego ilości dniówek przepracowanych pod ziemią.

Natomiast w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji oraz w odpowiedzi na odwołanie organ rentowy nie wskazał z jakich przyczyn nie uwzględnił tego okresu do pracy górniczej przy ponownym rozpoznaniu wniosku ubezpieczonego z dnia 20 listopada 2008r. Jedynie na zestawieniu okresów pracy górniczej ubezpieczonego, znajdującym się w aktach ZUS
(k. 283), widnieje odręczna notatka: „I. – dokumentacja niewiarygodna”.

Zdaniem Sądu nie można przyjąć, że cała dokumentacja przedłożona przez ubezpieczonego do wniosku o emeryturę, czy też znajdująca się w jego aktach osobowych
nie zasługuje na wiarygodność. Waloru wiarygodności należało odmówić jedynie tym dokumentom, które zostały złożone do ZUS przez pracodawcę ubezpieczonego P.W. (...) Spółkę z o.o. przy piśmie z dnia 17 grudnia 2008r. i które stanowiły przedmiot postępowania w sprawie karnej.

Mając powyższe na uwadze Sąd uznał, że okres zatrudnienia ubezpieczonego od
1 września 1994r. do 3 stycznia 1999r. na stanowiskach Kierownika Robót Górniczych
i Głównego Inżyniera Górniczego, podlega zliczeniu do pracy górniczej, o której mowa
w art. 34 ust. 2 oraz w art. 36 ust. 1 pkt 5 ustawy emerytalnej, bez konieczności wykazywania ilości dniówek przepracowanych pod ziemią.

W ocenie Sądu do pracy górniczej, o której mowa w powyższych przepisach należało także zaliczyć okres zatrudnienia ubezpieczonego od 4 stycznia 1999r. do 30 grudnia 2008r., pomimo formalnej nazwy stanowisk, zajmowanych przez ubezpieczonego w tym okresie.

Zdaniem Sądu, praca wykonywana przez ubezpieczonego w spornym okresie od
4 stycznia 1999r. do 30 grudnia 2008r., w rzeczywistości odpowiadała pracy, wykonywanej na stanowisku Głównego Inżyniera ds. Przygotowania Produkcji, wymienionym w poz. A, pkt 3 wykazu stanowisk kierownictwa ruchu i dozoru ruchu podmiotów gospodarczych wykonujących dla podziemnych zakładów górniczych roboty górnicze, (…), na których zatrudnienie uważa się za pracę górniczą, stanowiącego załącznik nr 2 do zarządzenia Ministra Przemysłu i Handlu z dnia 23 grudnia 1994r.

Za przyjęciem takiego stanowiska, według Sądu, przemawia zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, a przede wszystkim wiarygodne zeznania świadków i ubezpieczonego. Świadkowie zgodnie potwierdzili charakter pracy wykonywanej przez ubezpieczonego
w powyższym okresie, wskazując szczegółowo na rodzaj wykonywanych przez niego czynności, a świadek L. S. także na strukturę organizacyjną Spółki. Świadkowie
ci byli współpracownikami ubezpieczonego, a zatem byli bezpośrednimi świadkami wykonywanej przez ubezpieczonego pracy, a nadto świadek L. S. pełnił funkcję Prezesa Spółki (...), w związku z czym znany był mu system organizacyjny Spółki oraz rodzaj pracy wykonywanej przez ubezpieczonego.

Sąd argumentował, że jak wynika z materiału dowodowego, w szczególności z zeznań świadków oraz ubezpieczonego, w całym spornym okresie od 4 stycznia 1999r. do 30 grudnia 2008r. ubezpieczony wykonywał taką samą pracę, bez względu na nazwę zajmowanego stanowiska. Świadkowie zgodnie zeznali, że wszystkie czynności, które wykonywał ubezpieczony w powyższym okresie związane były wyłącznie z przygotowaniem produkcji oraz nadzorem nad jej prawidłową i terminową realizacją. Zakres czynności wykonywanych przez ubezpieczonego w tym okresie odpowiadał zatem zakresowi zadań przewidzianych dla osoby zatrudnionej na stanowisku Głównego Inżyniera ds. Przygotowania Produkcji.

Ponadto postępowanie dowodowe jednoznacznie wykazało, że zarówno
w okresie kiedy ubezpieczony zatrudniony był formalnie na stanowisku Kierownika Działu Przygotowania Produkcji i Gospodarki Materiałowej p.z., jak i w okresie kiedy formalnie zatrudniony był na stanowisku Głównego Inżyniera ds. Przygotowania Produkcji
i Gospodarki Materiałowej p.z., nie było innego pracownika, który byłby zatrudniony na stanowisku Głównego Inżyniera ds. Przygotowania Produkcji i w ogóle nie było innego pracownika, który zajmowałby się przygotowaniem produkcji w tych samych okresach co ubezpieczony.

Podkreślił również Sąd, że rodzaj pracy faktycznie wykonywanej przez ubezpieczonego w spornym okresie, odpowiadał rodzajowi prac przewidzianych w
„zakresie czynności” pracownika zatrudnionego na stanowisku Głównego Inżyniera ds. przygotowania produkcji w KWK (...) (...), w części w jakiej „zakres” ten dotyczy prac związanych z przygotowaniem produkcji.

Ponadto na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd
uznał, że w spornym okresie ubezpieczony w zasadzie nie wykonywał prac związanych
z gospodarką materiałową, na co wskazywałaby nazwa stanowisk pracy ubezpieczonego, na których formalnie był zatrudniony.

Wprawdzie z zakresu czynności ubezpieczonego wynika, że do jego obowiązków należały także niektóre czynności nadzorcze związane z gospodarką materiałową, jednakże jak wykazało postępowanie dowodowe, w rzeczywistości nadzór nad gospodarką
materiałową ze strony Kopalni i Spółki pełnili koordynatorzy odpowiedzialni za realizację konkretnej umowy, a zamawianiem materiałów i sprzętu zajmowali się bezpośrednio sztygarzy oddziałowi poszczególnych Oddziałów. Podniósł też Sąd, że udział Spółki
w zakresie gospodarki materiałowej w ogólnym procesie technologicznym był nieznaczny.

Spółka nie dysponowała swoimi specjalistycznymi urządzeniami i maszynami górniczymi.
Za dostarczanie materiałów eksploatacyjnych oraz urządzeń i maszyn do wykonywania
robót górniczych odpowiedzialna była Kopalnia, z niewielkim jedynie udziałem materiałów
i sprzętu pomocniczego dostarczanego przez Spółkę.

Powyższe okoliczności wynikają nie tylko z zeznań świadków i ubezpieczonego
ale także z informacji nadesłanej przez (...) S.A. KWK (...) (...) w piśmie z dnia 27 maja 2015r.

W ocenie Sądu nie ulega wątpliwości, że w takiej sytuacji czynności związane
z gospodarką materiałową, wykonywane przez pracowników Spółki nie wymagały
znacznej ilości czasu i znacznego nakładu pracy, a zatem wiarygodnym jest, że mogły być wykonywane wyłącznie przez koordynatorów odpowiedzialnych za wykonanie danej umowy i sztygarów oddziałowych, z niewielkim udziałem ubezpieczonego jako Głównego Inżyniera ds. przygotowania produkcji, którego czynności w tym zakresie również związane były
z przygotowaniem produkcji i nadzorem nad jej prawidłową i terminową realizacją.

Zdaniem Sądu, powyższe okoliczności pozwalają na przyjęcie, że w spornym
okresie od 4 stycznia 1999r. do 30 grudnia 2008r ubezpieczony, pomimo formalnej
nazwy zajmowanych stanowisk, w rzeczywistości zatrudniony był na stanowisku Głównego Inżyniera ds. Przygotowania Produkcji.

Nie ulega wątpliwości, według Sądu, że praca na stanowisku Głównego Inżyniera ds. Przygotowania Produkcji, pozostawała w ścisłym związku z pracą górniczą wykonywaną pod ziemią. Pracując na tym stanowisku, ubezpieczony odpowiadał za przygotowanie produkcji
i jej terminową realizację w oddziałach dołowych. Do zakresu jego obowiązków należał między innymi nadzór nad prawidłową i terminową realizacją zadań produkcyjnych Spółki, wykonywanych wyłącznie pod ziemią, a zatem zakres czynności ubezpieczonego związany był z koniecznością wykonywania zjazdów pod ziemię w ramach pełnionego nadzoru.

Wprawdzie w omawianym okresie ubezpieczony wykonywał swoje czynności wyłącznie na powierzchni, jednakże jak wynika z zeznań świadka L. S.,
wynikało to z jego dużego doświadczenia zawodowego i wysokich kwalifikacji zawodowych, aczkolwiek jak zeznał świadek „dla spokoju własnego sumienia powinien zjeżdżać pod ziemię”.

Zdaniem Sądu powyższa okoliczność nie zmienia faktu, że pracę na stanowisku Głównego Inżyniera ds. Przygotowania Produkcji, należy zaliczyć do pracy górniczej,
o której mowa w art. 36 ust. 1 pkt 5 ustawy emerytalnej, skoro stanowisko to zostało wymienione w wykazie stanowisk kierownictwa ruchu i dozoru ruchu podmiotów gospodarczych wykonujących dla podziemnych zakładów górniczych roboty górnicze, (…), na których zatrudnienie uważa się za pracę górniczą.

Podkreślił Sąd, że Spółka (...) nie wykonywała żadnych robót w oddziałach powierzchniowych kopalń, a ubezpieczony nie był zatrudniony w kierownictwie lub w dozorze ruchu w oddziałach wykonujących roboty powierzchniowe, czy też nadzorujących takie roboty.

Mając powyższe na uwadze Sąd uznał, że w spornym okresie od 4 stycznia 1999r. do 30 grudnia 2008r. ubezpieczony w rzeczywistości zatrudniony był na stanowisku Głównego Inżyniera ds. Przygotowania Produkcji, a w konsekwencji okres ten podlega zliczeniu do pracy górniczej, o której mowa w art. 34 ust. 2 oraz w art. 36 ust. 1 pkt 5 ustawy emerytalnej, bez konieczności wykazywania ilości dniówek przepracowanych pod ziemią.

Reasumując, zdaniem Sądu, w świetle powyższych okoliczności należało przyjąć,
że praca ubezpieczonego wykonywana w całym spornym okresie od 1 września 1994r. do
30 grudnia 2008r. podlegała zaliczeniu do pracy górniczej, o której mowa w art. 34 ust. 2 oraz w art. 36 ust.1 pkt 5 ustawy emerytalnej, co łącznie z okresami uwzględnionymi przez organ rentowy daje ubezpieczonemu ponad 25 lat pracy górniczej i zaliczanej, w tym ponad 15 lat pracy górniczej, o której mowa w art. 36 ust. 1 ustawy.

Przy czym oczywistym jest, że na podstawie art. 38 tej ustawy (w brzmieniu obowiązującym na dzień 31 grudnia 2006r.), okresy pobierania zasiłków chorobowych w całym spornym okresie od 1 września 1994r. do 30 grudnia 2008r. podlegają zaliczeniu jedynie do wymaganych 25 lat pracy górniczej, równorzędnej i zaliczalnej, o której mowa
w art. 34 ust. 2, natomiast nie podlegają zaliczeniu do wymaganych 15 lat pracy górniczej,
o której mowa w art. 36 ust. 1 pkt 5 ustawy.

W konsekwencji Sąd uznał, że na dzień 31 grudnia 2008r. ubezpieczony spełniał warunek posiadania 25 lat pracy górniczej łącznie z okresami zaliczanymi do pracy górniczej, w tym 15 lat pracy górniczej, o której mowa w art. 36 ust. 1 ustawy emerytalnej. Ponadto poza sporem pozostaje okoliczność, że do dnia 31 grudnia 2008r. ubezpieczony spełnił także pozostałe warunki przewidziane w art. 34 ust. 2 oraz w art. 49 ustawy emerytalnej, wymagane do przyznania prawa do emerytury górniczej, a mianowicie ukończył 50 lat życia, rozwiązał stosunek pracy oraz nie przystąpił do otwartego funduszu emerytalnego.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy zmienił zaskarżoną decyzję organu rentowego na mocy art. 477 14 § 2 k.p.c. i przyznał ubezpieczonemu prawo do emerytury górniczej od dnia 31 grudnia 2008r., tj. od dnia rozwiązania stosunku pracy, uznając, że decyzja organu rentowego o uchyleniu decyzji z dnia 3 lutego 2009r. była nieuzasadniona.

Apelację od przedstawionego wyroku złożył organ rentowy, zaskarżając go w całości zarzucił:

1.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału
wskutek przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów przez dokonanie jej w sposób dowolny i niewszechstronny w zakresie w jakim Sąd, wyłącznie w oparciu
o zeznania świadków oraz odwołującego, ustalił, że w okresie od 1 września 1994r.
do 3 stycznia 1999r. odwołujący wykonywał stale i pełnym wymiarze prace Kierownika Robót Górniczych i Głównego Inżyniera Górniczego pomimo, że dowody z dokumentów takich okoliczności nie potwierdzają, a także pomimo, że w spornym okresie odwołujący w ogóle nie wykonywał zjazdów pod ziemię;

2.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 34 w związku z art. 36 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, w brzmieniu obowiązującym na dzień 31 grudnia 2006r. w związku z przepisami ustawy z dnia
27 lipca 2005r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz ustawy - Karta nauczyciela
w brzmieniu obowiązującym na dzień dnia 31 grudnia 2008r. lub art. 50a ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie prowadzące do stwierdzenia, że na dzień 31 grudnia 2008r. odwołujący wykazał
15-letni okres pracy górniczej, o której mowa w art. 34 i 36 ustawy emerytalnej i tym samym spełnił ustawowe przesłanki do nabycia prawa do emerytury górniczej na warunkach określonych w tych przepisach.

Wskazując na powyższe, apelujący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania w całości, względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

W uzasadnieniu środka odwoławczego skarżący podał, że wydając zaskarżony wyrok Sąd I instancji stwierdził, że w okresie od 1 września 1994r. do 3 stycznia 1999r. odwołujący wykonywał prace Kierownika Robót Górniczych i Głównego Inżyniera Górniczego pomimo, że dowody z dokumentów takich okoliczności nie potwierdzają. Z dokumentów tych wynika bowiem, że w okresie od 4 stycznia 1999r. do 31 lipca 2001r. odwołujący był zatrudniony na stanowisku Kierownika Działu Przygotowania Produkcji i Gospodarki Materiałowej p.z.,
zaś w okresie do 1 sierpnia 2001r. do 31 grudnia 2008r. - na stanowisku Głównego Inżyniera
ds. Przygotowania Produkcji i Gospodarki Materiałowej p.z., zatem szeroko pojmowane przygotowanie produkcji i gospodarka materiałowa należała do istotnych obowiązków odwołującego.

Tymczasem Sąd, opierając się wyłącznie na zeznaniach świadków i samego ubezpieczonego zupełnie zmarginalizował te czynności, które bezpośrednio nie wiązały się z dozorem produkcji p.z., pomimo, że czynności te znajdowały odzwierciedlenie w dokumentacji pracowniczej, np. zakresie obowiązków.

Zauważył wnoszący apelację, że jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia
11 lutego 2010r., I UK 236/09, ze względu na uprzywilejowany charakter emerytur i innych świadczeń dla górników uzależnionych od wykonywania pracy górniczej na stanowiskach uprawniających do korzystnego przeliczenia okresu pracy na tych stanowiskach - rodzaj pracy i zakres obowiązków wynikający z dokumentów (umów o pracę, świadectw pracy) pochodzących z okresów, których przeliczenie ma nastąpić w większym rozmiarze
należy interpretować ściśle wedle mających zastosowanie do tych prac przepisów prawa. Późniejsze zakwestionowanie tych dokumentów zeznaniami świadków i powołanymi opiniami należy oceniać z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy.

W ocenie organu rentowego, mając na względzie ustalenia zawarte w prawomocnym wyroku karnym wydanym w sprawie II K 385/12 przez Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śl., dowody z przesłuchania świadków i strony w niniejszym postępowaniu winny być przez
Sąd oceniane z wyjątkową ostrożnością, zwłaszcza, jeśliby miały być prowadzone na okoliczności przeciwne treści dokumentów. Zdaniem organu rentowego tak się nie stało,
a Sąd bezzasadnie przyznał dowodom ze źródeł osobowych prymat nad dowodami
z dokumentów.

Odwołując się do art. 36 ust. 1 pkt 5 ustawy emerytalnej i załącznika nr 2 do zarządzenia nr 9 Ministra Przemysłu i Handlu z 23 grudnia 1994r., skarżący stwierdził,
że stanowiska zajmowane przez odwołującego w tym wykazie nie figurują, zatem środkiem dowodowym na potwierdzenie okresu pracy górniczej jest miesięczny wykaz zjazdów pod ziemię.

Według organu rentowego, niezależnie od błędnej kwalifikacji przez Sąd I instancji stanowiska pracy na którym pracował odwołujący, istotne jest, że Sąd ten poczynił stanowcze ustalenie, że odwołujący w sporym okresie nie wykonywał zjazdów pod ziemię (tego ustalenia organ nie kwestionuje), jednak nie nadał temu ustaleniu żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Tymczasem ustalenie to, w świetle obowiązujących przepisów, dyskwalifikuje zaliczenie spornego okresu jako pracy pod ziemią.

Zaznaczył apelujący, że Sąd nie wziął po uwagę, że praca wykonywana na stanowiskach wymienionych w załączniku nr 2 do zarządzenia nr 9 jest pracą mieszaną, wykonywaną częściowo na powierzchni, częściowo pod ziemią, a pracownicy na nich zatrudnieni wykonują jednak zjazdy pod ziemię, tyle, że organ rentowy nie ma obowiązku badania ilości tych zjazdów.

Skoro, jak ustalił Sąd, odwołujący w spornym okresie faktycznie świadczył pracę wyłącznie na powierzchni, nie sposób uznać, że był zatrudniony pod ziemią w rozumieniu art. 36 ustawy, i to niezależnie od nazwy zajmowanego stanowiska, która w tych okolicznościach nie ma większego znaczenia.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja organu rentowego jest zasadna, chociaż nie ze wszystkimi argumentami
w niej zawartymi można się zgodzić.

Na wstępie wskazać należy, że podstawę prawną zaskarżonej decyzji stanowił art. 114 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jednolity: Dz. U. z 2016r., poz. 887 ze zm.). Zgodnie z tym przepisem prawo do świadczeń lub ich wysokość ulega ponownemu ustaleniu na wniosek osoby zainteresowanej lub z urzędu, jeżeli po uprawomocnieniu się decyzji w sprawie świadczeń zostaną przedłożone nowe dowody lub ujawniono okoliczności istniejące przed wydaniem tej decyzji, które mają wpływ na prawo do świadczeń lub na ich wysokość.

Dopuszczalne jest ponowne ustalenie prawa do świadczenia z tytułu ubezpieczenia również na niekorzyść ubezpieczonego, jeżeli po uprawomocnieniu się decyzji okaże się, że nie miał prawa do świadczenia, z uwagi na niespełnienie wymaganych do tego warunków (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 5 maja 2005r., III UK 242/04, OSNP 2006/3-4/54, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2013r., III UK 162/12, LEX nr 1455746). Prawomocne decyzje organu rentowego mają bowiem charakter deklaratoryjny, stwierdzają sytuacje prawne wnioskodawców ukształtowane z mocy prawa.

W rozpatrywanej sprawie doszło do ujawnienia okoliczności istniejących
przed wydaniem decyzji, które nakazywały ponownie ocenić prawo ubezpieczonego do
emerytury górniczej.

Prawomocnym bowiem wyrokiem Sądu Rejonowego w Wodzisławiu Śląskim z dnia
30 października 2013r. w sprawie sygn. akt II K 385/12 K. J. (1) został uznany winnym tego, że w okresie od 31 grudnia 2008r. do stycznia 2012r. w W. działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, po otrzymaniu pisma z 12 grudnia 2008r. wzywającego do nadesłania lub doręczenia osobistego dokumentacji dotyczącej wykazu zjazdów za
okres od 4 stycznia 1999r. do 31 lipca 2001r. i od 1 sierpnia 2001r. do nadal z P.W.
(...) Sp. z o.o. dostarczył przedmiotowy dokument do zakładu pracy, a następnie
pracownik firmy (...) J. J. poświadczyła nieprawdę w wykazie zjazdów ubezpieczonego za okres od 1 stycznia 1999r. do 30 grudnia 1998r., w którym zostały wykazane zjazdy dołowe, które w rzeczywistości nie miały miejsca, po czym poprzez użycie tego dokumentu i wyzyskanie błędu pracowników ZUS co do autentyczności przesłanego wykazu zjazdów i wykonania wymienionych w nim zjazdów dołowych, doprowadził
ZUS do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 145.249,04 zł wypłaconej
z tytułu nienależnych świadczeń emerytalnych, tj. przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. w związku z art. 12 k.k.

W tej sytuacji zadaniem Sądu, zarówno I jak i II instancji, było zatem dokonanie oceny prawidłowości zaskarżonej decyzji, odmawiającej ubezpieczonemu prawa do emerytury górniczej od 31 grudnia 2008r.

Godzi się przypomnieć, że zgodnie z art. 49 ust. 1 ustawy emerytalnej, w brzmieniu obowiązującym w dniu 31 grudnia 2006r., prawo do emerytury górniczej, o której mowa
w art. 34 lub 48 ustawy, przysługuje pracownikom urodzonym po dniu 31 grudnia 1948r.,
a przed dniem 1 stycznia 1969r., jeżeli spełniają łącznie następujące warunki: nie przystąpili do otwartego funduszu emerytalnego; warunki do uzyskania emerytury określone w tych przepisach spełnią do dnia 31 grudnia 2006r.; nastąpiło rozwiązanie stosunku pracy.

Art. 34 ustawy emerytalnej stanowił, że górnicza emerytura przysługuje pracownikowi urodzonemu przed dniem 1 stycznia 1949r., który spełnia łącznie następujące warunki ukończył 55 lat życia; ma okres pracy górniczej wynoszący łącznie z okresami pracy równorzędnej i okresami zaliczalnymi do pracy górniczej co najmniej 25 lat dla mężczyzn, w tym co najmniej 5 lat pracy górniczej określonej w art. 36 ust. 1. Wiek emerytalny wymagany od pracowników mężczyzn mających co najmniej 25 lat pracy górniczej, równorzędnej
i okresów zaliczalnych do pracy górniczej, w tym co najmniej 15 lat pracy górniczej, o której mowa w art. 36 ust. 1 wynosi 50 lat.

Z kolei art. 36 ust. 1 pkt 5 ustawy emerytalnej stwierdzał, że za pracę górniczą uważa się zatrudnienie pod ziemią na stanowiskach dozoru ruchu oraz kierownictwa ruchu kopalń, przedsiębiorstw i innych podmiotów określonych w pkt 1-3, a także w kopalniach siarki i węgla brunatnego oraz w przedsiębiorstwach i innych podmiotach, o których mowa w pkt 4, na stanowiskach określonych w drodze rozporządzenia przez ministra właściwego do spraw gospodarki, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw Skarbu Państwa i ministrem właściwym do spraw zabezpieczenia społecznego.

Ustawą z dnia 27 lipca 2005r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz ustawy - Karta Nauczyciela (Dz. U. Nr 167, poz. 1397
z późn. zm.), znowelizowano ustawę emerytalną, z mocą obowiązującą od 1 stycznia 2007r., w ten sposób, że uchylono m.in. art. 34 i 49, zaś regulacje dotyczące emerytury górniczej zawarto w rozdziale 3a, w art. 50a-50e.

Na mocy art. 3 ust. 1 ustawy nowelizacyjnej z dnia 27 lipca 2005r., osobom, które do dnia 31 grudnia 2008r. spełniły warunki do emerytury górniczej określone w art. 34 lub 48-49, w brzmieniu obowiązującym w dniu 31 grudnia 2006r., przysługuje górnicza emerytura na warunkach określonych w tych przepisach.

Na podstawie natomiast art. 50a ust. 2 ustawy emerytalnej, górnicza emerytura przysługuje pracownikowi urodzonemu po dniu 31 grudnia 1948r. a przed dniem 1 stycznia 1969r., który spełnia łącznie następujące warunki: ukończył wiek 50 lat życia, ma okres
pracy górniczej wynoszący łącznie z okresami pracy równorzędnej co najmniej 25 lat dla mężczyzn, w tym co najmniej 15 lat pracy górniczej określonej w art. 50c ust. 1, nie przystąpił do otwartego funduszu emerytalnego albo złożył wniosek o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym, za pośrednictwem Zakładu, na dochody budżetu państwa.

Przepis art. 50c ust. 1 pkt 5 ustawy emerytalnej, za pracę górniczą uważa zatrudnienie: pod ziemią na stanowiskach dozoru ruchu oraz kierownictwa ruchu kopalń, przedsiębiorstw i innych podmiotów określonych w pkt 1-3, a także w kopalniach siarki i węgla brunatnego oraz w przedsiębiorstwach i innych podmiotach, o których mowa w pkt 4, na stanowiskach określonych w drodze rozporządzenia przez ministra właściwego do spraw gospodarki, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw Skarbu Państwa i ministrem właściwym do spraw zabezpieczenia społecznego.

W tym zakresie pozostaje w mocy zarządzenie nr 9 Ministra Przemysłu i Handlu z dnia 23 grudnia 1994r. w sprawie określenia stanowisk kierownictwa ruchu i dozoru ruchu pod ziemią, w kopalniach siarki i kopalniach węgla brunatnego, na których zatrudnienie uważa się za pracę górniczą, stosownie do art. 194 ustawy emerytalnej. Zarządzenie to
zostało wydane na podstawie art. 5 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 1 lutego 1983r. o zaopatrzeniu emerytalnym górników i ich rodzin (Dz. U. Nr 5, poz. 32 ze zm.), którego odpowiednik stanowił art. 36 ust. 1 pkt 5 ustawy emerytalnej, a od 1 stycznia 2007r. art. 50 ust. 1 pkt 5
tej ustawy.

Załącznik nr 2 do w/w zarządzenia, zawiera wykaz stanowisk kierownictwa ruchu i dozoru ruchu podmiotów gospodarczych (jakim była spółka (...)) wykonujących dla podziemnych zakładów górniczych roboty górnicze, roboty przy budowie szybów, roboty budowlano-montażowe, roboty przy naprawie maszyn i wdrażaniu nowych urządzeń oraz wykonujących dla kopalń siarki i węgla brunatnego roboty górnicze, na których zatrudnienie uważa się za pracę górniczą. W pkt A 3 tiret 9 odnoszącym się do kierownictwa ruchu zakładu wymienione zostało stanowisko głównego inżyniera ds. przygotowania produkcji.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne i ocenę prawną Sądu Okręgowego, za wyjątkiem tych odnoszących się do okresu od 4 stycznia 1999r. do 30 grudnia 2008r.

Zbędnym jest więc ich szczegółowe powtarzanie w uzasadnieniu wyroku Sądu odwoławczego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998r., sygn. I PKN 339/98, OSNAPiUS 1999/24/776).

W ocenie Sądu odwoławczego prawidłowo zaliczył Sąd I instancji do okresów
pracy górniczej wymaganych przy ustalaniu prawa do emerytury górniczej zatrudnienie ubezpieczonego od 1 września 1994r. do 31 lipca 1996r. na stanowisku kierownika robót górniczych i od 1 sierpnia 1996r. do 3 stycznia 1999r. na stanowisku Głównego Inżyniera Górniczego. Na obu tych stanowiskach bowiem K. J. dozorował zlecone roboty górnicze. Praca na obu tych stanowiskach wiązała się ze zjazdami pod ziemię, co wynika
z zakresu jego obowiązków, jak i zeznań świadków M. J., W. O., L. S. i ubezpieczonego. Jego szczegółowe obowiązki wynikały z zakresów czynności, zatwierdzonych przez kierownika ruchu zakładu górniczego, na terenie
którego wykonywała prace górnicze firma (...), zgodnie z § 6 rozporządzenia Ministra Przemysłu i Handlu z dnia 12 października 1994r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy, prowadzenia ruchu oraz specjalistycznego zabezpieczenia przeciwpożarowego w odkrywkowych zakładach górniczych (Dz. U. Nr 114, poz. 552).Ubezpieczony posiadał przy tym kwalifikacje do zatrudnienia na w/w stanowiskach, potwierdzone zaświadczeniem dyrektora Okręgowego Urzędu Górniczego w R.. Wprawdzie za ten okres spółka nie
prowadziła dla ubezpieczonego wykazu zjazdów pod ziemią, ale jak słusznie stwierdził
Sąd Okręgowy nie była do tego zobowiązana, bowiem stanowiska zajmowane wówczas
przez ubezpieczonego dozoru oraz kierownictwa ruchu podmiotów wykonujących dla podziemnych zakładów górniczych roboty górnicze, jako związane z koniecznością wykonywania zjazdów pod ziemią, mieściły się w kategorii określonej w art. 36 ust. 1 pkt 5 ustawy emerytalnej i pod poz. A pkt 3 i 4 załącznika nr 2 do zarządzenia Ministra Przemysłu
i Handlu z dnia 23 grudnia 1994r.

Trafnie też zauważył Sąd I instancji, że w uchylonej decyzji z 3 lutego 2009r. organ rentowy zaliczył do okresów pracy górniczej wnioskodawcy, okres zatrudnienia od 1 września 1994r. do 3 stycznia 1999r. na stanowiskach Kierownika Robót Górniczych i Głównego Inżyniera Górniczego, bez konieczności wykazywania przez niego ilości dniówek przepracowanych pod ziemią.

W odniesieniu zaś do tego okresu nie pojawiły się żadne nowe dowody ani nie ujawniono okoliczności istniejących przed wydaniem tej decyzji z 3 lutego 2009r., które umożliwiałyby zweryfikowanie ich zaliczenia do okresów pracy górniczej.

Niezasadnie natomiast, w ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji, uwzględnił do okresów pracy górniczej, wymaganego od ustalenia prawa do emerytury górniczej okres od
4 stycznia 1999r. do 30 grudnia 2008r. W tym czasie bowiem jak wynika z akt osobowych, ubezpieczony zajmował stanowisko od 4 stycznia 1999r. do 31 lipca 2001r. kierownika działu przygotowania produkcji i gospodarki materiałowej p.z., a od 1 sierpnia 2001r. do 30 grudnia 2008r. Głównego Inżyniera ds. Przygotowania Produkcji i Gospodarki Materiałowej p.z.
Za ten okres ubezpieczony przedstawił wprawdzie zakres czynności, pochodzący z daty
4 stycznia 2005r. W ocenie Sądu Apelacyjnego należało go jednak uznać za niewiarygodny, bowiem w tej dacie wnioskodawca miał już zajmować stanowisko Głównego Inżyniera ds. Przygotowania Produkcji i Gospodarki Materiałowej p.z., podczas gdy dokument ten dotyczy stanowiska Kierownika Działu Przygotowania Produkcji i Gospodarki Materiałowej
i wskazuje, że ubezpieczonemu podlegali inspektorzy ds. gospodarki materiałowej. Ponadto opisywany zakres obowiązków, wbrew wymogom wynikającym z § 9 rozporządzenia Ministra Gospodarki z 28 czerwca 2002r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy, prowadzenia ruchu i specjalistycznego zabezpieczenia przeciwpożarowego w podziemnych zakładach górniczych (Dz. U. nr 139, poz. 1169) nie został zatwierdzony przez kierownika zakładu górniczego, w którym spółka (...) wykonywała podziemne roboty górnicze.

W tej sytuacji ustalić należało rzeczywisty charakter pracy K. J.
w okresie od 4 stycznia 1999r. do 30 grudnia 2008r. W tym celu Sąd Apelacyjny w trybie
art. 382 k.p.c. uzupełnił postępowania dowodowe i przeprowadził dowód z uzupełniającego przesłuchania ubezpieczonego. Nie nazwa bowiem stanowiska pracy, lecz rzeczywiste obowiązki decydowały o uprawnieniu ubezpieczonego do emerytury górniczej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2012r., I UK 255/11, LEX nr 1169695).

Z zeznań wnioskodawcy, złożonych w toku postępowania apelacyjnego (e-protokół k. 178 a.s. 00:13:17-00:19:20) wynika, że w tym czasie zajmował się on wyłącznie przetargami, nie dozorował żadnych pracowników. Treść tych zeznań koresponduje z zeznaniami świadków M. J., W. O., L. S. i samego ubezpieczonego, złożonymi
w toku postępowania przed Sądem I instancji. Wskazują one mianowicie, że K. J. przygotowywał oferty przetargowe, brał udział w przetargach, sporządzaniu umów na
roboty wykonywane przez (...) oraz przygotowywał protokoły odbioru robót na powierzchni kopalń, w których spółka prowadziła roboty górnicze, na podstawie raportów sporządzonych na dole poszczególnych kopalń przez mierników, kierowników robót górniczych z ramienia kopalni i spółki (...). Kontrolował też faktury za roboty górnicze sporządzane przez księgowość. Był pracownikiem dyrekcji.

Wprawdzie w toku postępowania apelacyjnego wnioskodawca podał, że zjeżdżał pod
ziemię sporadycznie w spornym okresie. Sąd odwoławczy jednak nie dał wiary zeznaniom ubezpieczonego w tym zakresie. Przeczy im bowiem zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w szczególności zeznania samego K. J. złożone przed Sądem Okręgowym (e-protokół k. 99 a.s. 00:11:29-01:06:40), kiedy to wskazał, że w spornym okresie nie zjeżdżał pod ziemię. Tę okoliczność potwierdzają też zeznania świadka M. J. (e-protokół k.72 a.s 00:07:57-00:53:16). Świadkowie natomiast W. O.
i L. S. nie byli w stanie podać, czy w latach 1999-2008 wnioskodawca wykonywał
zjazdy pod ziemię. Stwierdzili, że nie musiał zjeżdżać na dół (e-protokół k. 72 a.s. 00:53:16-01:24:05, k. 119 a.s. 00:01:16-01:25:37).

Także dokumenty w postaci informacji z Kopalń, na rzecz których spółka (...)
w latach 1999-2008 świadczyła roboty górnicze, zamieszczone w aktach sprawy karnej
(k. 84, 88, 90-96, 98, 102-103, 125, 129, 131, 133, 139) wskazują, że w okresie od 4 stycznia 1999r. do 30 grudnia 2008r. K. J. nie wykonywał zjazdów pod ziemię.

Wbrew stanowisku Sądu I instancji brak podstaw do uznania, ażeby praca wykonywana przez ubezpieczonego w spornym okresie zakresem obowiązków odpowiadała stanowisku kierownika działu przygotowania produkcji i rozwoju kopalni – głównego inżyniera w zakładzie górniczym. Przeprowadzanie procedur przetargowych i zawieranie umów, które należało do głównych zadań ubezpieczonego, było jedynie jednym z wielu obowiązków kierownika działu przygotowania produkcji i rozwoju kopalni. W zakresie
jego kompetencji było też bowiem m.in. przygotowanie, planowanie i realizacja zadań produkcyjnych kopalni, inwestycyjnych i remontowych, usuwania szkód górniczych
(vide: zakres obowiązków kierownika działu przygotowania produkcji i rozwoju kopalni – głównego inżyniera w (...) S.A. KWK (...)).

Słusznie również zwrócił uwagę apelujący, że praca na stanowiskach wymienionych
w załączniku nr 2 do zarządzenia nr 9 Ministra Przemysłu i Handlu z dnia 23 grudnia 1994r. jest pracą mieszaną (na powierzchni i pod ziemią).

W orzecznictwie zaś utrwalone jest stanowisko, że nie można traktować jako pracy górniczej zatrudnienia na stanowiskach kierownictwa i dozoru ruchu w rozumieniu
art. 36 ust. 1 pkt 5 ustawy emerytalnej, jeżeli jest ono wykonywane tylko na powierzchni (vide: wyroki Sądu Najwyższego: z 19 kwietnia 2006r., I UK 246/05, OSNP 2007/7-8/115;
z dnia 23 marca 2010r., II UK 273/09, LEX nr 1001309).

Nie jest wystarczające do uznania za pracę górniczą wymienienie stanowiska zajmowanego przez ubiegającego się o emeryturę górniczą w załączniku nr 2 do zarządzenia z 23 grudnia 1994r., w sytuacji gdy w ogóle praca nie jest wykonywana pod ziemią, jak to uznał Sąd Okręgowy. Na poparcie tej tezy należy przywołać stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w wyroku z dnia 7 marca 2013r., I UK 553/12, zgodnie którym o ile rzeczywiście przepis art. 50 ust. 1 pkt 5 ustawy emerytalnej, nie zawiera warunku przepracowania pod ziemią „jakiejkolwiek ilości dniówek”, to jednak nie można zaakceptować poglądu, że dla zakwalifikowania danego zatrudnienia do pracy górniczej w rozumieniu tego przepisu
nie jest wymagany określony wymiar pracy pod ziemią. Sąd Najwyższy wywodził, że
przepis art. 50c ust. 1 pkt 5 omawianej ustawy wprost stanowi o pracy pod ziemią.

Stosownie natomiast do art. 50b tej ustawy, przy ustalaniu prawa do emerytury górniczej uwzględnia się okresy pracy górniczej i równorzędnej z pracą równorzędną, będące okresami składkowymi i nieskładkowymi w rozumieniu ustawy, z tym, że okres pracy górniczej
i równorzędnej z pracą górniczą uwzględnia się, jeżeli praca ta wykonywana była co
najmniej w połowie wymiaru czasu pracy. Sąd Najwyższy zaznaczył, że wykładnia językowa i funkcjonalna wskazanych przepisów prowadzi do wniosku, że praca na stanowisku dozoru (kierownictwa) ruchu, aby być uwzględniona przy ustalaniu prawa do emerytury górniczej, musiała być wykonywana co najmniej w połowie wymiaru czasu pod ziemią.

Ubezpieczony tymczasem, jak wynika z ustalonego stanu faktycznego, od 4 stycznia 1999r. do 30 grudnia 2008r. nie wykonywał w ogóle pracy pod ziemią, a zatem nie pracował co najmniej w połowie wymiaru czasu pracy pod ziemią.

Przedstawiony przez ubezpieczonego i świadków zakres obowiązków nie dowodzi, aby w tym czasie wnioskodawca był zobowiązany do wykonywania jakichkolwiek limitów zjazdów pod ziemię w miesiącu, zaś charakter wykonywanych wówczas czynności również na konieczność pracy pod ziemią wprost nie wskazuje.

Nie mógł zatem K. J. nabyć prawa do emerytury górniczej od 31 grudnia 2008r., gdyż na ten dzień przy uwzględnieniu okresu od 1 września 1994r. do 3 stycznia 1999r. udowodnił jedynie lat 20 lat, 11 miesięcy i 19 dni pracy górniczej łącznie z okresami pracy równorzędnej i okresami zaliczalnymi do pracy górniczej w rozumieniu art. 34
w związku z art. 49 ustawy emerytalnej, zamiast wymaganych 25 lat.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego ubezpieczony nie nabył też prawa do emerytury górniczej w oparciu o art. 50a ust. 2 w zw. z art. 50c ust. 1 pkt 5 ustawy emerytalnej.
Na prawo do emerytury górniczej na podstawie tych przepisów należało zaliczyć ubezpieczonemu bowiem, mając na uwadze wykonywaną przez niego pracę górniczą
w okresie od 1 września 1994r. do 3 stycznia 1999r., po odliczeniu okresów pobierania wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy i zasiłku chorobowego, 14 lat, 10 miesięcy
i 28 dni, podczas gdy konieczne jest 25 lat takiej pracy.

Z tych wszystkich względów podzielając zarzuty organu skarżącego, w zakresie braku spełnienia przez wnioskodawcę warunków przyznania prawa do emerytury górniczej od
31 grudnia 2008r., Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.

/-/SSA E. Kocurek-Grabowska /-/SSA M. Pierzycka-Pająk /-/SSO del. B. Torbus

Sędzia Przewodniczący Sędzia

MP