Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 586/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

6 marca 2014r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Piotr Starosta (spr.)

Sędziowie

SO Tomasz Adamski

SO Wojciech Borodziuk

Protokolant

sekr. sądowy Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 6 marca 2014r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa R. Ł.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w

W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 7 maja 2013r. sygn. akt. I C 2685/12

I zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 2 (drugim) w ten tylko sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powoda odsetki ustawowe od kwoty 17.500 zł (siedemnaście tysięcy pięćset) od dnia 10 marca 2011 roku do dnia 7 maja 2013 roku,

II zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 546 zł (pięćset czterdzieści sześć) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Na oryginale właściwe podpisy

Sygn. akt II Ca 586/13

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 8 lutego 2012 r. powód R. Ł. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 17.500 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 10 marca 2011 r. do dnia zapłaty. Nadto wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego kosztów procesu, łącznie z kosztami zastępstwa procesowego w wysokości 4800 zł.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że w dniu 29 marca 2007 r. był uczestnikiem kolizji drogowej, której sprawca w wyniku niezachowania należytej ostrożności przy zamianie pasa ruchu przed wykonaniem skrętu w prawo doprowadził do zajechania drogi jadącemu za nim na motocyklu powodowi. Powód już przyznał pozwanemu kwotę 35.000 zł tytułem zadośćuczynienia, przy czym kwota ta została pomniejszona o 30 % z powodu przyczynienia się powoda do zwiększenia rozmiarów szkody. Po odwołaniu pozwany przyznał powodowi dalsze 25000 zł także pomniejszając wypłatę o stopień przyczynienia. Powód wskazał, że wypłacone wcześniej kwoty wraz z tą żądaną pozwem spełnią charakter kompensacyjny i będą ekonomicznie odczuwalne przez powoda.

W odpowiedzi na pozew pozwana spółka wniosła o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie na jej rzecz od powodów kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych. Pozwana stwierdziła, że poza sporem jest odpowiedzialność pozwanej za powstałą szkodę i krzywdę, a także stopie przyczyniania się powoda do ich rozmiarów. Jednakże wypłacone wcześniej kwoty w pełni rekompensują doznaną krzywdę.

W toku procesu strony podtrzymały powyższe stanowiska.

Wyrokiem z dnia 7 maja 2013 roku Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 17500 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 7 maja 2013 roku do dnia zapłaty /punkt 1 / oddalając powództwo w pozostałym zakresie /punkt 2 /. Ponadto Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3292 zł tytułem zwrotu kosztów procesu /punkt 3/.

Sąd Rejonowy oparł powyższe rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach i rozważaniach natury prawnej.

W dniu 29 marca 2007 r. doszło do zdarzenia ubezpieczeniowego w wyniku którego powód doznał szeregu obrażeń, w tym złamania obu nóg, z czego jedno było otwarte, a drugie z przemieszczeniem. Do tego powód doznał popękania bioder i rozejścia się spojenia łonowego.

Sprawca zdarzenia B. C. był ubezpieczony przez pozwaną od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych.

Na miejsce zdarzenia została wezwana karetka pogotowia, która przetransportowała powoda do szpitala. Tego samego dnia przeprowadzono zabieg operacyjny i zespolono obie nogi blachami, które pozostały na zewnątrz. Nie udało się zoperować spojenia łonowego. Aby mogło się ono zrosnąć przez pół roku powód wisiał w hamaku, przy czym nastąpił nieprawidłowy zrost i doszło do powstania rozejścia. Powód miał tak osłabiony organizm, że popsuły mu się zęby, które częściowo zastąpił sztuczną szczęką. Blachy z nóg usunięto mu o ok. 7 miesiącach, przez które cały czas był umieszczony w hamaku. Po zdjęciu blach powód rozpoczął rehabilitację, a po 2 tygodniach utworzył się staw rzekomy. Doszło też do zakrzepicy, co w sumie wywołało konieczność przeprowadzenia kolejnej operacji. Po pół roku pojawiły się dalsze komplikacje, rana pooperacyjna nie chciała się goić . Zaistniała groźba konieczności amputacji nogi. W lutym 2011 r. miała miejsce kolejna operacja. Przez 13 miesięcy po zabiegu powód miał na nodze specjalne oprzyrządowanie. W tym czasie nie miał możliwości odbycia rehabilitacji. Doznane uszkodzenia ciała spowodowały uszczerbek za zdrowiu powoda w wysokości 45 %. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że staw rzekomy uległ wyleczeniu. Zmiany spowodowane zakrzepicą powodują konieczność stałej kontroli lekarskiej, a istniejące owrzodzenie na podłożu zmian zakrzepowych wymaga dalszego leczenia i powinno ulec wyleczeniu.

Przez pierwszych 6 miesięcy po wypadku powód był całkowicie uzależniony od pomocy osób trzecich, w tym także w załatwieniu potrzeb fizjologicznych. Opiekowały się nim żona i córki. Żona w tym czasie zrezygnowała na ok. półtora roku z pracy zawodowej, aby opiekować się powodem. Ta sytuacja była dla powoda krepująca. Każda kolejna operacja powodowała u powoda nasilone dolegliwości bólowe. Przed wypadkiem powód jeździł na rowerze ,na motorze, utrzymywał siebie i rodzinę z dobrze płatnej pracy fizycznej za granicą. W tej chwili powód może wykonywać prace w pozycji siedzącej. Po wypadku znacznie obniżył się standard jego życia. Aktualnie uzyskuje dochód w wysokości zarobków minimalnych. Powód może prowadzić samochód, ale wyłącznie wyposażony w automatyczną skrzynię biegów. Z dolegliwościami natury psychicznej poradził sobie przy pomocy żony.

Do dnia wniesienia pozwu pozwany przyznał powodowi zadośćuczynienie w łącznej kwocie 60.000 zł, z czego wypłacił 70 % z uwagi na przyczynienie się powoda do powstania szkody.

Stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie twierdzeń stron w zakresie, w jakim były one bezsporne, a także przedłożonych przez strony dokumentów, zeznań powoda oraz opinii biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii.

Sąd wskazał, iż bezsporną w sprawie była zasada odpowiedzialności pozwanego za szkody powstałe w wyniku zdarzenia z 29 marca 2007 roku, a także stopień przyczynienia się powoda do powstania szkody i krzywdy. W tej sytuacji Sąd szczegółowo prowadził postępowanie wyłącznie w zakresie rozmiarów krzywdy i wysokości należnego z tego tytułu zadośćuczynienia.

Podstawą roszczenia powoda jest art. 445 § 1 kc. i art. 444 § 1 kc.

Sąd zaznaczył, iż pozwany uznał swoją odpowiedzialność za krzywdę doznaną przez powoda wskutek wypadku drogowego z dnia 29 marca 2007 r. co do zasady i jeszcze przed procesem wypłacił powodowi 70 % z przyznanego zadośćuczynienia w sumie w kwocie 60.000 zł. Koniecznym zatem było ustalenie jaka wysokość zadośćuczynienia jest adekwatna i stanowi godziwą rekompensatę biorąc pod uwagę rozmiar doznanej przez powoda krzywdy.

Ustalając wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia za doznaną krzywdę Sąd Rejonowy miał w szczególności na uwadze długotrwałość cierpień fizycznych i psychicznych powoda jakich doznał w wyniku m.in. długotrwałego unieruchomienia, bólu, kilku zabiegów operacyjnych, niegojącej się rany i zagrożenia amputacji nogi. Doznaną krzywdę zwiększało także poczucie bezradności i całkowitej zależność od osób trzecich przez 6 miesięcy po wypadku. Co istotne leczenie do dnia badania przez biegłego nie zakończyło się. Natomiast trwały i długotrwały uszczerbek na zdrowiu jakiego doznał powód został oceniony przez biegłego w sumie na 45 %.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, w ocenie Sądu I instancji, zaszły na gruncie niniejszej sprawy przesłanki do przyznania powodowi dodatkowego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w wyniku wypadku komunikacyjnego z dnia 29 marca 2007 r. w kwocie 25.000 zł, przy czym po uwzględnieniu przyczyniania się powoda do powstania krzywdy jest to kwota 17.500 zł.

W tej sytuacji, Sąd na podstawie przepisów art. 34 ust. 1, art. 35 i art. 36 ust. I ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz art. 445 § 1 w zw. z art. 444 § 1 k.c. i z art. 822 § 4 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powoda wyżej wskazaną kwotę.

Odnośnie zasądzenia odsetek ustawowych od przyznanej kwoty zadośćuczynienia Sąd Rejonowy w całości podzielił pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1998 r. (sygn. akt II CKN 650/97), iż odszkodowanie należne tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę jest wymagalne dopiero z datą wyrokowania. Od tej daty należą się uprawnionemu odsetki ustawowe. Stanowisko to ma swe ustawowe uzasadnienie w stosowanym do zadośćuczynienia art. 363 § 2 k.c. Wyrażona jest w tym przepisie, korespondującym z art. 316 § 1 k.p.c, zasada, że rozmiar szeroko rozumianej szkody, a więc zarówno majątkowej, jak i niemajątkowej, ustala się, uwzględniając czas wyrokowania. Ma to na celu możliwie pełną kompensatę szkody ze względu na jej dynamiczny charakter. Jeżeli powód żąda od pozwanego zapłaty określonej kwoty tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od danego dnia, poprzedzającego dzień wyrokowania, odsetki te mogą być, zasądzone zgodnie z żądaniem pozwu, o ile tylko w toku postępowania zostanie wykazane, że dochodzona suma rzeczywiście się powodowi należała tytułem zadośćuczynienia od wskazanego przez niego dnia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2011 r. I CSK 243/10).

W ocenie Sądu Rejonowego w niniejszej sprawie powód nie udowodnił, że pozwany pozostawał w zwłoce z zapłatą zadośćuczynienia już w dniu 10 marca 2011 r., a doznana krzywda na tamten dzień istniała w rozmiarze uzasadniającym zapłatę dalszej kwoty zadośćuczynienia w wysokości żądanej pozwem. W ocenie Sądu, w sprawie zachodzą okoliczności nakazujące wyciągnąć przeciwne wnioski, bowiem w dacie, od której powód żąda odsetek leczenie nadal trwało i wedle ustaleń sądu do dnia dzisiejszego nie uległo zakończeniu. Na rozmiar szkody, a co za tym idzie należnego zadośćuczynienia ma wpływ długotrwałość cierpień powoda spowodowana koniecznością uzyskiwania pomocy osoby trzeciej w egzystencji po wypadku, a także długofalowości skutków zdarzenia - przez ponad 6 lat po wypadku powód nadal odczuwa związane z nim dolegliwości i kontynuuje leczenie. Gdyby oceniać rozmiar szkody na dzień, od którego powód żąda odsetek bez wątpienia byłaby ona mniejsza, zaś zadośćuczynienie w żądanej wysokości nieuzasadnione. W związku z powyższym Sąd ocenił rozmiar szkody powstałej do dnia orzekania i stąd zasądził odsetki od dnia wydania wyroku.

O kosztach procesu Sąd orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy na podstawie przepisów art. 98 § 1, 3-4 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. Pełnomocnik powoda domagał się zwrotu kosztów reprezentowania powoda w niniejszej spawie w wysokości podwójnej stawki minimalnej. W ocenie Sądu takie żądanie było nieuzasadnione.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając wyrok w części oddalającej żądanie zasądzenia odsetek ustawowych od kwoty 17500 zł liczonych od dnia 10 marca 2011 roku do dnia 6 maja 2013 roku.

Skarżący zarzucił rozstrzygnięciu naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 481 kc w zw. z art. 455 kc i art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.124.1152 ze zm.) i w konsekwencji przyjecie, ze odsetki należą się od daty wyrokowania, a nie z upływem terminu wymagalności świadczenia należnego od ubezpieczyciela.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie odsetek od zasądzonej w pkt 1 kwoty 17500 zł od dnia 10 marca 2011 roku do dnia 6 maja 2013 roku oraz zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się zasadna, co skutkowało zmianą zaskarżonego wyroku w postulowanym zakresie.

Na wstępie należy zauważyć , że wobec braku w apelacji zarzutów naruszenia prawa procesowego Sąd Okręgowy w pełni aprobuje ustalenia faktyczne poczynione przez sąd pierwszej instancji i czyni je własnymi .

W apelacji podniesiony został jedynie zarzut naruszenia prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 481 kc w zw. z art. 455 kc i art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.124.1152 ze zm.) i w konsekwencji przyjecie, ze odsetki należą się od daty wyrokowania, a nie z upływem terminu wymagalności świadczenia należnego od ubezpieczyciela.

Sąd pierwszej instancji orzekając o odsetkach od zasądzonego zadośćuczynienia uznał, że zakres doznanych przez powoda obrażeń oraz fakt, iż przez cały czas jest jeszcze poddawany leczeniu, prowadzą do wniosku , że całkowite ustalenie zakresu krzywdy było możliwe dopiero podczas niniejszego procesu.

Sąd Okręgowy nie podziela tego stanowiska zważywszy , że przy dotkliwych obrażeniach, jakich doznał powód na skutek wypadku , proces leczenia może trwać jeszcze wiele lat, w szczególności wobec trwałego uszczerbku na zdrowiu jakiego doznał powód w wysokości 45 %.

Zauważyć należy , że choć w okresie wcześniejszym, w sprawach o zadośćuczynienie w orzecznictwie prezentowany był pogląd dopuszczający zasądzanie odsetek od chwili wyrokowania, to jednak obecnie dominuje pogląd, w myśl którego, zadośćuczynienie w rozmiarze, w jakim należy się ono wierzycielowi w dniu, w którym dłużnik ma je zapłacić (art. 455 k.c.), powinno być oprocentowane z tytułu opóźnienia (art. 481 § 1 k.c.) od tego dnia, a nie dopiero od daty zasądzenia odszkodowania (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r., II CKN 725/98, OSNC 2000, Nr 9, poz. 158; z dnia 8 sierpnia 2001 r., I CKN 18/99, OSNC 2002 Nr 5, poz. 64; z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005 Nr 2, poz. 40 i z dnia 16 lipca 2004 r., I CK 83/04, Monitor Prawniczy 2004 nr 16, s. 726). W orzecznictwie Sądu Najwyższego zostało wyjaśnione, że w razie wyrządzenia szkody czynem niedozwolonym, odsetki należą się poszkodowanemu już od chwili zgłoszenia roszczenia o zapłatę odszkodowania, w tej bowiem chwili staje się, zgodnie z art. 455 k.c. wymagalny obowiązek spełnienia świadczenia odszkodowawczego (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego dnia 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09, nie publ.). Rozmiar szkody, a tym samym wysokość zgłoszonego żądania, podlega weryfikacji w toku procesu, nie zmienia to jednak faktu, że chodzi o weryfikację roszczenia wymagalnego już w dacie zgłoszenia, a nie dopiero w dacie sprecyzowania kwoty.

Zasądzenie odsetek od daty wyrokowania prowadziłoby w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i stanowiłoby nieuzasadnione uprzywilejowanie dłużnika, skłaniające go niekiedy do jak najdłuższego zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym, w oczekiwaniu na orzeczenie sądu znoszącego obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 18 lutego 2011 r., I CSK 243/10; z 14 stycznia 2011 r., I PK 145/10; z 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09).

Należy zauważyć, iż ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku (art. 817 § 1 k.c., art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1152 ze. zm). Świadczenie ubezpieczyciela ma zatem charakter terminowy. Gdy wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okaże się niemożliwe, świadczenie powinno zostać spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe (art. 817 § 2 k.c.). Art. 14 ust. 2 ubezp.obow.u. stanowi dodatkowo, że wypłata następuję nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania.

Oznacza to, że spełnienie świadczenia w terminie późniejszym może być usprawiedliwione jedynie wówczas, gdy ubezpieczyciel wykaże istnienie przeszkód w postaci niemożliwości wyjaśnienia okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności albo wysokości świadczenia, mimo działań podejmowanych z wymaganą od niego starannością profesjonalisty, według standardu, którego reguły wyznacza przepis art. 16 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (tekst jedn.: Dz. U. z 2010 r. Nr 11, poz. 66 z późn. zm.). Istnienie okoliczności usprawiedliwiających przekroczenie trzydziestodniowego terminu podlega indywidualnej ocenie w realiach konkretnej sprawy. Niewykazanie ich świadczy o popadnięciu ubezpieczyciela w opóźnienie ze spełnieniem świadczenia. Skutki opóźnienia określone są m.in. w art. 481 § 1 k.c. i obligują dłużnika do zapłaty odsetek.

W niniejszej sprawie pełnomocnik powoda pismem z dnia 30 grudnia 2010 roku zgłosił pozwanemu szkodę, wnosząc o wypłatę zadośćuczynienia w wysokości 90.000 zł. Decyzją z dnia 9 marca 2011 roku pozwany wypłacił na rzecz powoda kwotę 28661,39 zł kończąc postępowanie likwidacyjne, odmawiając tym samym wypłaty w żądanym zakresie.

Mając na względzie przywołane powyżej stanowisko Sądu Najwyższego, jak i analizę akt postępowania likwidacyjnego oraz akt sprawy Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że zarzuty powoda zasługują na uwzględnienie. W chwili kiedy powód wezwał pozwanego do wypłaty świadczenia, okoliczności które legły u podstaw zasądzonego zadośćuczynienia były już ubezpieczycielowi znane. Ubezpieczyciel nie wykazał, by podjął kroki, celem weryfikacji wysokości świadczeń należnych powodowi, bądź żeby istniały przyczyny usprawiedliwiające przekroczenie trzydziestodniowego terminu, o którym była mowa wyżej.

Uwzględniając zatem apelację strony powodowej, Sąd Okręgowy na podstawie art. 481 § 1 kc. zasądził odsetki, od żądanej kwoty, od dnia 10 marca 2011 roku do dnia 7 maja 2013 roku.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 kpc zmienił zaskarżony wyrok w punkcie drugim, w ten tylko sposób, że zasądził odsetki od zasądzonej kwoty 17500 zł od dnia 10 marca 2011 roku do dnia 7 maja 2013 roku..

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 kpc statuującego zasadę odpowiedzialności za wynik procesu i zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 546 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, na które złożyły się kwota 246 zł tytułem opłaty od apelacji zgodnie z art. 3 ust. 2 pkt 2 i art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. 2005.167.1398 ze zm.) oraz kwota 300 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika będącego radcą prawnym, stosownie do § 6 pkt 3 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radę prawnego ustanowionego z urzędu.

Na oryginale właściwe podpisy

Za zgodność z oryginałem