Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 590/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 listopada 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Tomasz Sobieraj

Protokolant:

St. sekr. sąd. Beata Węgrowska-Płaza

po rozpoznaniu w dniu 23 listopada 2021 r. na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa A. K.

przeciwko Bankowi (...) spółce akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 21 maja 2021 r. sygn. akt I C 743/16

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od pozwanego Banku (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powódki A. K. kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Tomasz Sobieraj

Sygnatura akt I ACa 590/21

UZASADNIENIE

Powódka A. K. wniosła o zasądzenie od pozwanego Banku (...) S.A. w W. na jej rzecz kwoty 172547,95 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego w potrójnej wysokości i opłaty skarbowej w kwocie 34 złotych.

W uzasadnieniu podała, że w dniu 6 czerwca 2006 roku zawarła z pozwanym umowę kredytu indeksowanego do CHF. Zdaniem powódki doszło do rażącego naruszenia zasady równości stron przez zamieszczenie w rzeczonej umowie niedozwolonych klauzul umownych. Powódka wskazała, że jednym z możliwych rozwiązań jest rozliczenie kredytu po kursie 2,4981 PLN za 1 CHF. Podniosła także, że naruszenie obowiązku informacyjnego może stanowić podstawę uznania czynności prawnej za nieważną.

W piśmie z dnia 2 stycznia 2020 roku powódka wyraziła wolę, aby sąd w niniejszej sprawie stwierdził nieważność umowy kredytu. Powódka nie wyraziła zgody na stosowanie niedozwolonych postanowień umownych wprowadzonych przez bank do umowy kredytowe ani ich zastąpienie ich przepisami, zasadami słuszności ani zwyczajami. Powódka wniosła w pierwszej kolejności o uznanie umowy za nieważną, względnie o potraktowanie umowy jako kredytu złotowego odwołującego się do oprocentowania wg stawki LIBOR lub kursu wynikającego z samej umowy tj. 1 CHF = 2,4981 PLN.

W piśmie z dnia (...) grudnia 2020 roku powódka sprecyzowała, że jej żądanie mieści w sobie zarówno rozliczenie z tytułu stosowania przez bank nieuczciwych postanowień, jak i nadpłatę związaną z ewentualnym stwierdzeniem nieważności, względnie usunięciem klauzul abuzywnych jeśli sąd uzna umowę za ważną.

Pismem z dnia 8 marca 2021 roku powódka podtrzymała żądanie pozwu, wnosząc o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kwoty 172 547,95 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Jednocześnie sprecyzowała iż żądana kwota w wariancie nieważności umowy jest żądaniem częściowym, wynikającym z wpłaty z dnia 31 marca 2016 roku. W tym dniu powódka spłaciła bowiem kredyt w całości kwotą 358 690,75 złotych. Żądana przez powódkę kwota stanowi zaś jej część, albowiem powódka wyraża pogląd, iż słuszne jest rozliczenie z bankiem na zasadach ogólnych wynikających z przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na jego rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany zakwestionował roszczenia powódki co do zasady i co do wysokości. Zdaniem pozwanego postanowienia umowy są ważne, w pełni skuteczne i wiążące strony. Pozwany podniósł także zarzut przedawnienia roszczenia.

Wyrokiem z dnia 21 maja 2021 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie:

I.  zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 172 547,95 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia od dnia 22 sierpnia 2016 roku do dnia zapłaty,

II.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie,

III.  zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 10 217 złotych tytułem kosztów procesu,

IV.  nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Szczecinie kwotę 8 502,68 złotych tytułem kosztów sądowych.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych:

W 2006 roku A. K. pracowała na umowę o pracę na stanowisku kierownika oddziału Banku (...) w S.. Była wieloletnim pracownikiem Banku (...) S.A. W okresie od 1 sierpnia 1999 roku do 1 sierpnia 2008 roku, a później od 2009 do 2012 roku przeszła u pozwanego ścieżkę kariery zaczynając od stanowiska asystenta bankowego, a kończąc na stanowisku Dyrektora Centrum Finansowego (...) w S.. W związku ze znajomością produktów kredytowych oferowanych przez pozwany bank A. K. postanowiła skorzystać z oferty kredytu walutowego, na warunkach preferencyjnych przewidzianych wówczas dla pracowników banku takich jak: zerowa marża kredytu, brak prowizji oraz kosztów wyceny kredytu. Poza doświadczeniem zawodowym powódka w przeszłości zaciągała także kredyty walutowe w walucie CHF w tym m.in. na zakup pojazdu w (...) Bank (...) na podstawie umowy z dnia 11.03.2004 roku o nr (...) roku oraz na zakup mieszkania z rynku wtórnego przy ul. (...) w S. w pozwanym banku w dniu 11 listopada 2011 roku o nr (...).

Opierając się na zaufaniu do swojego pracodawcy i posiadanej przez siebie wiedzy o bezpieczeństwie waluty franka szwajcarskiego, powódka podjęła decyzję o skorzystaniu z oferty kredytu indeksowanego frankiem szwajcarskim i złożyła w dniu 09 maja 2006 roku w (...) Banku S.A. z siedzibą w W. wniosek nr (...) o udzielenie jej kredytu hipotecznego z przeznaczeniem na zakup lokalu mieszkalnego z rynku pierwotnego, położonego w Ś. przy ul. (...). We wniosku wskazała, że ubiega się o kredyt w PLN indeksowany kursem CHF w wysokości 299.608 złotych na okres 420 miesięcy. Przed złożeniem wniosku kredytowego samodzielnie przeprowadziła kalkulację swojej zdolności kredytowej w złotych polskich – przy pomocy kalkulatora służącego do wyliczenia zdolności kredytowej, a wobec braku tej zdolności złożyła wniosek o kredyt w walucie indeksowanej. W momencie składania wniosku kredytowego bank nie przedstawił symulacji spłaty rat kredytu. Symulacja ta została sporządzona na wniosek powódki w 2016 roku.

W 2006 roku kredyty powiązane z walutą franka szwajcarskiego były bardzo popularne. Oprocentowanie kredytów indeksowanych kursem franka szwajcarskiego było niższe niż to przewidziane dla kredytów złotówkowych. W okresie od 2000 roku do końca 2005 roku kurs franka szwajcarskiego względem waluty polskiej był stabilny i trzymywał się na poziomie 2,50 złotych. W 2003 i 2004 roku jego wartość oscylowała z niewielkimi wahaniami w okolicy 3,00 złotych. Od grudnia 2004 roku rozpoczęła się tendencja spadkowa wartości CHF względem PLN. Na koniec 2005 roku średni kurs CHF wynosił 2,50 złotych i utrzymywał się w tym kształcie przez cały kolejny rok. W okresie, gdy A. K. zawierała umowę o kredytu indeksowany kursem franka szwajcarskiego, jego wartość względem waluty krajowej wynosiła 2,4981 złotych. Pierwsza rata kredytu ustalona na dzień 14 lipca 2006 roku została przeliczona przez bank wg kursu 2,648 złotych.

W wyniku wydania przez pozwanego pozytywnej decyzji kredytowej nr (...), w dniu 06 czerwca 2006 roku powódka zawarła z Bankiem (...) S.A z siedzibą w W. umowę kredytu nr (...) Na podstawie umowy pozwany bank udzielił powódce kredytu w kwocie 299608 złotych indeksowanego kursem CHF, z przeznaczeniem na pokrycie ceny zakupu nieruchomości mieszkalnej - lokalu mieszkalnego położonego w Ś. przy ul. (...). Powódka jako kredytobiorca zobowiązała się do wykorzystania kredytu zgodnie z postanowieniami umowy, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami, w terminach oznaczonych w umowie oraz zapłaty bankowi prowizji, opłat i innych należności, wynikających z umowy. W § 2 ust. 2 umowy wskazano, że kredyt jest indeksowany do waluty CHF, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującego w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu lub transzy. Po uruchomieniu kredytu lub pierwszej transzy kredytu wypłacanego w transzach Bank wysyła do Kredytobiorcy pismo, informujące o wysokości pierwszej raty kredytu, kwocie kredytu w CHF oraz jego równowartości w PLN zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującego w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu/transzy, przy czym zmiany kursów walut w trakcie okresu kretowania mają wpływ na wysokość kwoty zaciągniętego kredytu. W § 3 ust. 2-7 umowy, wskazano, że kredyt będzie wypłacony w 2 transzach na rachunek bankowy dewelopera pod warunkiem: założenia w systemie ICBS kartotek dla poręczycieli, zapewnienia środków na rachunku Kredytobiorcy wskazanym w §4 umowy w kwocie wystarczającej na pokrycie opłat związanych z udzieleniem kredytu, dostarczenia umowy cesji na bank wierzytelności z tytułu nakładów wniesionych przez kredytobiorcę z tytułu wnoszonego wkładu budowlanego wraz z potwierdzeniem dewelopera o zapoznaniu się z treścią cesji, przedstawienia bankowi w terminie 14 dni od daty zawarcia umowy kredytu, lecz nie później niż w dniu uruchomienia kredytu potwierdzenia złożenia we właściwym ze względu na miejsce zamieszkania Kredytobiorcy/Właściciela nieruchomości Urzędzie Skarbowym deklaracji podatkowej PCC-1, dostarczenie polisy ubezpieczeniowej potwierdzającej zawarcie Ubezpieczenia na Zycie na sumę ubezpieczenia nie niższą niż 299608 złotych oraz dokonanie cesji praw wynikającej z tej umowy na bank, przedstawienie pisemnego oświadczenia o poddaniu się egzekucji do kwoty odpowiadającej sumie hipotek stanowiącej zabezpieczenie spłaty rat kredytu, podpisanie umowy poręczenia przez wszystkich właścicieli nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie kredytu, pozytywne wyniki kontroli stanu zaawansowania inwestycji dokonane przez rzeczoznawcę majątkowego zaakceptowanego przez bank. Kredyt oprocentowany był według zmiennej stopy procentowej, a kredytobiorca w takim przypadku miał ponosić ryzyko zmian stóp procentowych, co oznacza, iż w przypadku wzrostu poziomu stopy referencyjnej wyższe będzie oprocentowanie kredytu i wzrośnie wówczas wysokość miesięcznej kapitałowo-odsetkowej. Oprocentowanie kredytu na dzień sporządzenia umowy określono na 2,2492 % w skali roku i wskazano, że będzie stanowić sumę stopy referencyjnej LIBOR 3M (CHF) oraz marży w wysokości 1.00 pp. stałej w całym okresie kredytowania. Odsetki miały być naliczane za każdy dzień od aktualnego salda zadłużenia. (§ 6 ust. 1,2,3 i4 umowy). Spłata kredytu wraz z odsetkami miała nastąpić w 420 ratach miesięcznych, w tym 2 rat obejmujących odsetki w okresie karencji spłaty kredytu oraz 418 równych miesięcznych ratach kapitałowo-odsetkowych, które zawierają malejącą część odsetek oaz rosnącą część raty kapitałowej (7 ust 2 umowy). Zgodnie z §7 ust 1 umowy Kredytobiorca zobowiązał się do spłaty kwoty kredytu w CHF ustalonej zgodnie z §2 w złotych polskich z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu płatności raty zgodnie z obowiązującą Tabelą Kursów Walut Obcych Banku (...) S.A. W przypadku zmiany waluty kredytu z PLN na walutę obcą stosowany miał być kurs kupna dewiz z dnia złożenia wniosku o przewalutowanie na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut. W przypadku zmiany waluty kredytu z waluty obcej na PLN stosowany jest kurs sprzedaży dewiz z dnia złożenia wniosku o przewalutowanie na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut. W przypadku zmiany waluty kredytu z waluty obcej na inną walutę saldo kredytu oblicza się na podstawie obowiązującej w Banku w dniu złożenia wniosku o przewalutowanie kursów walut dewiz (§4 ust 4 pkt 1-3 umowy). W §8 ust. 3 pkt 1 umowy przewidziano, że kredytobiorca będzie zobowiązany do zapłaty prowizji za wcześniejszą spłatę kredytu zgodnie z aktualnie obowiązującym Cennikiem Kredyt Hipoteczny jednak nie wyższej niż 2,00% w przypadku jednorazowej spłaty kredytu w kwocie przekraczającej 30% aktualnego zadłużenia w ciągu pierwszych 3 lat kredytowania licząc od dnia wypłaty kredytu lub jego pierwszej transzy. Zabezpieczeniem spłaty kredytu była hipoteka kaucyjna do kwoty 509.333,60 ustanowiona na rzecz banku na nieruchomości położonej przy ul. (...) w Ś., wpisanej do księgi wieczystej nr „nowo zakładana” która będzie prowadzona przez Sąd Rejonowy w Świnoujściu Wydział Ksiąg Wieczystych, cesja na rzecz banku do praw z polisy ubezpieczeniowej od ognia i innych zdarzeń losowych Nieruchomość, cesja na bank z praw do polisy ubezpieczeniowej na życie kredytobiorcy zgodnie z warunkami określonymi w §3 i 5 umowy.( §9 ust 1 pkt 1-3). Kredytobiorca oświadczył ponadto, że w zakresie roszczeń banku wynikających z tytułu udzielenia kredytu na podstawie niniejszej umowy poddaje się egzekucji w trybie art. 97 ust 1-2 ustawy Prawo bankowe, oraz wyraża zgodę na wystawienie przez bank bankowego tytułu egzekucyjnego do kwoty: 599.216 PLN. Bank miał prawo objąć tytułem egzekucyjnym obok wierzytelności kapitałowych wynikających z udzielonego kredytu także odsetki i koszty związane z realizacją umowy jak i związane z windykacja należności banku z tytułu umowy. O nadanie bankowemu tytułowi egzekucyjnemu klauzuli wykonalności bank mógł wystąpić do dnia 4.10. 2044 roku (§ 10 umowy). Ponadto w § 5 umowy kredytu powódka oświadczyła, że wraz z wnioskiem kredytowym otrzymała pismo „Informacja dla Wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej” i zapoznała się z nim. Całkowity koszt kredytu, na który składa się (suma opłat określonych w § 4 ust 1 oraz odsetek wyliczonych zgodnie z §6 umowy) na dzień zawarcia umowy wynosił 137.140,99 złotych.

Przed zawarciem umowy kredytu nr (...) z dnia 6 czerwca 2006 roku, na etapie składania wniosku kredytowego, A. K. podpisała oświadczenie, że wybrała kredyt w walucie obcej, będąc uprzednio poinformowana o ryzykach związanych z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej oraz o ryzyku stopy procentowej w przypadku kredytu o zmiennej stopie procentowej. Oświadczenie takie było przygotowane na formularzu, jakim standardowo posługiwał się w tym czasie bank, a jego treść nie była uzgadniana indywidualnie.

Zgodnie z dyspozycją wypłaty środków z tytułu umowy kredytu nr (...) zawartej w dniu 6 czerwca 2006 roku, środki uzyskane z kredytu zostały wypłacone w II transzach na rachunek developera (...) S.C w banku (...).S. kolejno w dniu 14 czerwca 2006 roku w kwocie 59921,60 oraz w dniu 28 czerwca 2006 roku w wysokości 239.686,40 złotych. tj. w łącznej wysokości 299608 złotych.

Integralną częścią umowy kredytu stanowił Regulamin Kredytowania Osób Fizycznych W Ramach Usługi (...) w Banku (...) S.A oznaczony nr (...), który przewidywał m.in., iż w przypadku kredytu w walucie obcej kwota raty spłaty obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia spłaty (§6 ust 15 Regulaminu, § 8 ust 3 Regulaminu). W przypadku kredytu w walucie obcej Bank w następnym po upływie terminu wymagalności kredytu, dokonuje przewalutowania całego wymagalnego zadłużenia na PLN, z zastosowaniem aktualnego kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych (…)” (§7 ust 16 Regulaminu, §9 ust 4 Regulaminu). W przypadku kredytu w walucie obcej kwota wcześniejszej spłaty jest obliczana według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia realizacji, wskazanego przez kredytobiorcę w dyspozycji o dokonanie wcześniejszej spłaty.” (§8 ust 16 Regulaminu, § 10 ust 4 Regulaminu). W przypadku kredytu w walucie obcej prowizja za wcześniejszą spłatę ustalana jest od kwoty wcześniejszej spłaty, przeliczonej według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia realizacji wcześniejszej spłaty (§8 ust 17 regulaminu, § 10 ust 5 Regulaminu). W przypadku kredytu w walucie obcej prowizja od udzielenia kredytu ustalana jest od kwoty kredytu przeliczonej na PLN według kursu sprzedaży dewiz, z dnia sporządzenia umowy na podstawie Tabeli Kursów Walut Obcych k (§5 ust 17 regulaminu, §7ust5 Regulaminu). Przewalutowanie następuje według kursów, z zastrzeżenie ust 5: 1) kupna dewiz z dnia złożenia wniosku o przewalutowanie na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych w przypadku zmiany waluty z PLN na walutę obcą (§9 ust 19 pkt 1 Regulaminu, §11 ust 4 pkt 1 Regulaminu). Przewalutowanie następuje według kursów, z zastrzeżeniem ust 5: 1) sprzedaży dewiz z dnia złożenia wniosku o przewalutowanie na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych w przypadku zmiany waluty z obcej na walutę w PLN. (§9 ust 19 pkt 2 Regulaminu, §11 ust 4 pkt 2 Regulaminu). W przypadku kredytu w walucie obcej prowizja za przewalutowanie ustalana jest od kwoty sprzed przewalutowania przeliczonej według kursu sprzedaży dewiz na podstawie obowiązującej w Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia dokonania przewalutowania. §9 ust 39 Regulaminu. §11 ust 11 Regulaminu). Natomiast zgodnie z §6 ust. 16 przewidziano, że w przypadku kredytu w walucie obcej kredytobiorca może zastrzec w umowie kredytu, iż bank będzie pobierał ratę spłaty w walucie, do jakiej kredyt jest indeksowany, o ile ten rachunek jest dostępny w ofercie banku. W praktyce zdarzało się, że bank zwierał z klientami umowę w wariancie zakładającym spłatę rat w walucie indeksacyjnej za pośrednictwem rachunku walutowego. Najczęściej dotyczyło to osób, które osiągały dochody w walucie indeksacyjnej. Zgodnie z cennikiem obowiązującym od 1 października 2006 roku prowadzenie konta walutowego było nieodpłatne.

W dniu 22 czerwca 2009 roku strony podpisały aneks nr (...) do umowy o kredyt hipoteczny nr (...) sporządzonej w dniu 6 czerwca 2006 roku W związku ze wzrostem wartości nieruchomości zabezpieczeniowej aneks wprowadził zmianę do §5 ust 1 pkt 2 umowy w zakresie doręczenia w terminie 14 dni do banku nowej polisy od ubezpieczeniowej potwierdzającej zawarcie przez powódkę umowy ubezpieczenia nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych na sumę ubezpieczeniowa równą wartości rynkowej nieruchomości nie niższą niż 547.00 złotych z jednoczesnym dokonaniem cesji z praw do tej umowy na rzecz banku.

Umowy dotyczące kredytów walutowych w pozwanym banku były sporządzane na gotowych wzorcach umownych, które przesyłał analityk z centrali banku. Warunki umowy kredytowej powódki mogły być negocjowane jedynie w zakresie marży kredytu bądź opłat związanych z jego uruchomieniem. Pracownicy banku nie mieli wpływu na zmianę danych w umowie. Wstępnym instrumentem ustalania przez pracownika banku zdolności kredytowej był symulator/kalkulatoroku Ostateczną decyzje podejmował analityk. Powódka nie miała zdolności kredytowej w złotówkach. Przed podpisaniem umowy pracownik banku nie miał możliwości sprawdzenia wysokości raty przy wzroście kursu waluty np. o 70-80 %. Pomimo znajomości kredytów walutowych, pracownik banku udzielający powódce kredytu nie miał wiedzy kto i na jakiej zasadzie ustala kursy walut w Tabeli Kursowej Banku. Kursy były bowiem generowane automatycznie i przesyłane do oddziałów bezpośrednio z centrali banku w wiadomości e-mail. Pracownicy udzielający kredytów mieli obowiązek poinformować klienta o ryzyku kursowym i zmiennym oprocentowaniu. Informacje te razem z symulacją dotyczącą rysu historycznego waluty franka szwajcarskiego do złotówki, przekazywali klientom. Była to standardowa procedura, a dokumenty te były konieczne do zawarcia umowy. W trakcie szkoleń dotyczących kredytów walutowych, pracownicy pozwanego informowali byli o tym, że mogą przekazywać klientom tylko informację dotyczące historycznej relacji kursów franka do złotego. Pracownicy nie mogli dawać klientom żadnych gwarancji co do przyszłego kursu waluty. Powódka jako pracownik pozwanego nie przekazywała klientom informacji o spreadzie walutowym. W 2006 roku nie wiedziała dokładnie co to jest spread. W rozmowach z klientami posługiwała się jedynie kursem sprzedaży i kupna waluty.

W pierwszych miesiącach obowiązywania umowy kredytowej utrzymywała się tendencja spadkowa wartości CHF względem PLN. W grudniu 2007 roku średni kurs CHF ogłaszany przez NBP wynosił 2,18 złotych. W połowie 2008 roku wartość franka szwajcarskiego spadła poniżej 2,00 złotych, następnie zaczęła powoli wzrastać. W grudniu 2008 roku wynosiła do 2,791 złotych. Od 2009 roku następowało stopniowe osłabienie złotówki w stosunku do franka szwajcarskiego. Średni kurs CHF podawany przez NBP wzrastał następująco: 31/12/2009 – 2,806 złotych, 30/12/2010 – 3,2081 złotych, 30/12/2011 – 3,68 złotych, 31/12/2012 – 3,41 złotych, 31/12/2013 – 3,42 złotych, 10/10/2014 – 3,49 złotych. Kurs CHF zastosowany przez pozwany bank w okresie od 2006 do 2016 roku wzrastał następująco: 14/12/2006 – 2,4275 złotych, 14/12/2007 – 2,2103 złotych, 15/12/2008 – 2,603 złotych, 14/12/2009 – 2,8366 złotych, 14/12/2010 – 3,1972 złotych, 14/12/2011 – 3,8488 złotych, 17/12/2012 – 3,5424 złotych, 19/11/20123– 3,5510 złotych, 15/12/2014 – 3,6501 złotych, 16/12/2015 – 4,5226 złotych,

Saldo kredytu powódki przyjmowane przez bank w swych księgach rachunkowych według stanu na dzień 14 lipca 2006 roku wynosiło 117.501,26 CHF, w dniu 15 stycznia 2007 roku saldo wynosiło 116,824,23 CHF, w dniu 14 stycznia 2008 roku saldo wynosiło 114.982,21 CHF, w dniu 14 stycznia 2009 roku saldo wynosiło 113.254,97 CHF, w dniu 14 stycznia 2010 roku saldo wynosiło 110.640,49 CHF, w dniu 14 stycznia 2011 roku saldo wynosiło 107.763,39 CHF, w dniu 14 stycznia 2012 roku saldo wynosiło 105.119,11 CHF, w dniu 14 stycznia 2013 roku saldo wynosiło 102.072,53 CHF, w dniu 14 stycznia 2014 roku saldo wynosiło 99.315,05 CHF, w dniu 14 stycznia 2010 roku saldo wynosiło 96.168,69 CHF, w dniu 31 marca 2016 roku saldo wynosiło 91.871,87 CHF.

Wobec znacznej zmiany kursu franka szwajcarskiego (...) Bank SA w W. począwszy od 2008 roku zaczął wycofywać się z oferowania walutowych produktów hipotecznych. Niepewność co do możliwości spłaty zobowiązania spowodowała podjęcie przed powódkę działań zmierzających do przewalutowania kredytu na złote. Ostatecznie wobec braku zdolności kredytowej, powódka kredytu nie przewalutowała. Pomimo dokonywania regularnych spłat zobowiązania w terminach wynikających z harmonogramu spłaty, kwota jej zadłużenia wyrażona w walucie PLN w kolejnych latach powiększała się. Apogeum wzrostu waluta franka szwajcarskiego osiągnęła w 2015 roku. W reakcji na gwałtowny wzrost Bank (...) S.A przygotował dla klientów posiadających kredyty hipoteczne w CHF rozwiązania ograniczające ryzyko walutowe. W piśmie z dnia 03 lipca 2015 roku adresowanym także do powódki bank zaproponował kredytobiorcom 3 warianty spłaty: 1) przewalutowania kredytu z CHF na PLN przy jednoczesnym kształtowaniu się wysokości raty na poziomie zbliżonym do raty sprzed uwolnienia kursu CHF, 2) podział obecnego kredytu w CHF n dwa kredyty: 50 % zadłużenia w CHF i 50% zadłużenia w PLN przy jednoczesnym obniżeniu marży na kredycie w PLN o 0,2 pp., wcześniejsza spłata części kredytu. Wobec powyższego pismem z dnia 10 lipca 2015 roku A. K. wyraziła wolę przystąpienie do rozmów ugodowych w przedmiocie przedterminowej spłaty zobowiązania. Następnie pismem z dnia 15 lutego 2016 roku, po raz kolejny wezwała bank do przystąpienia do rozmów ugodowych w celu ustalenia kursu waluty CHF do obliczenia kwoty kredytu i jego wcześniejszej spłaty, proponując pozwanej spłatę pozostałej części kredytu po kursie CHF 2,91 złotych. Jednocześnie powołała się na niedozwolone postanowienia umowne i wskazała, że w przypadku niedojścia do porozumienia w kwestii spłaty wystąpi na drogę postępowania sądowego. W piśmie zatytułowanym „odpowiedź na reklamacje” z dnia 29 lutego 2016 roku, bank poinformował, że spłata kredytu na warunkach zaproponowanych przez powódkę nie jest możliwa. Odnosząc się do zarzutu niedozwolonych postanowię umownych wskazała, że żaden powszechnie obowiązujący przepis nie zakazuje udzielania kredytów indeksowanych do CHF.

Łączna wartość wpłat dokonanych przez powódkę z tytułu spłaty kredytu do dnia 31 marca 2016 roku wynosiła 133.644,37 złotych, co w przeliczeniu wg kursów stosowanych przez bank stanowiło równowartość 43.328,79 CHF.

Wobec braku osiągnięcia kompromisu co do warunków spłaty pozostałej części kredytu, powódka postanowiła sprzedać należącą do niej nieruchomość w S. przy ul. (...), a środki z jej sprzedaży przeznaczyła na przedterminową spłatę kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 6 czerwca 2006 roku W dniu 31 marca 2016 roku powódka dokonała jednorazowej wpłaty w wysokości 358.690,75 złotych na rachunek bieżący prowadzony w PLN, co stanowiła równowartość kwoty 91.882,46 CHF wg kursu banku z tego dnia wynoszącego 3,908. Z tego 81.871,87 CHF zaliczono na spłatę kredytu, a 10,59 CHF na spłatę należnych odsetek. Jednocześnie powódka oświadczyła, że dyspozycja spłaty kredytu nie stanowi uznania, że jest to świadczenie bankowi należne, zastrzegając sobie prawo do żądania zwrot kwot uiszczonych/pobranych przez bank w związku z umową.

Wysokość zadłużenia powódki A. K. wyrażona w złotych polskich z tytułu spłaty rat kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego kursem CHF udzielnego na podstawie umowy z dnia 6 czerwca 2006 roku, przy uwzględnieniu ustalonej w umowie wysokości oprocentowania i dokonanych przez pozwaną wpłat oraz przy dokonaniu wyliczenia na datę 31 marca 2006 roku, kiedy powódka dokonała ostatniej wpłaty, przy założeniu, że wysokość zobowiązania ustalana byłaby w sposób wynikających z umowy w szczególności według zmiennego kursu kupna waluty CHF ustalonej przez bank wynosiłaby 0,00 złotych. W omawianym wariancie po stronie powódki występowałaby nadpłata w wysokości 0,44 CHF co stanowi równowartość 1,76 złotych (przy zastosowaniu kursy sprzedaży banku 3,9685 złotych).

Wysokość zadłużenia powódki A. K. wrażonej w złotych polskich z tytułu spłaty rat kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego kursem CHF udzielnego na podstawie umowy z dnia 6 czerwca 2006 roku, przy uwzględnieniu ustalonej w umowie wysokości oprocentowania i dokonanych przez pozwaną wpłat oraz przy dokonaniu wyliczenia na datę 31 marca 2006 roku kiedy powódka dokonała ostatniej wpłaty, przy założeniu, że wysokość raty z tytułu zobowiązania ustalana byłaby jako równowartość wymaganej spłaty w walucie indeksacyjnej (CHF) po jej przeliczeniu na PLN według stałego kursu kupna zastosowanego przez bank w dniu uruchomienia środków kredytu wyniosło by 0,00 złotych. W omawianym wariancie po stronie powódki występowałaby nadpłata w wysokości 8.723,30 CHF co stanowi równowartość 22.146,71 złotych (przy zastosowaniu kursu kupna banku z dniu uruchomienia środków kredytu w wys. 2,5388 złotych).

Wysokość zadłużenia powódki A. K. wrażonej w złotych polskich z tytułu spłaty rat kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego kursem CHF udzielnego na podstawie umowy z dnia 6 czerwca 2006 roku, przy uwzględnieniu ustalonej w umowie wysokości oprocentowania i dokonanych przez pozwaną wpłat oraz przy dokonaniu wyliczenia na datę 31 marca 2006 roku kiedy powódka dokonała ostatniej wpłaty, przy założeniu, że wysokość raty z tytułu zobowiązania ustalana byłaby jako równowartość wymaganej spłaty w walucie indeksacyjnej (CHF) po jej przeliczeniu według średniego kursu NBP obowiązującego w terminie płatności poszczególnych rat i przy założeniu, że wysokość zobowiązania z kredytu i wysokość rat kredytowych zostałaby w dniu wypłaty środków z kredytu lub poszczególnych transz przeliczona na walutę do której indeksowany jest kredyt według średniego kursu NBP – wyniosła by 0,00 złotych. W omawianym wariancie po stronie powódki występowałaby nadpłata w wysokości 4.261,15 CHF co stanowi równowartość 16.635,55 złotych (przy zastosowaniu kursu kupna średniego NBP z dnia 31.03.2016 roku w wys. 3,9040 złotych).

Wysokość zadłużenia powódki A. K. wrażonej w złotych polskich z tytułu spłaty rat kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego kursem CHF udzielnego na podstawie umowy z dnia 6 czerwca 2006 roku, przy uwzględnieniu ustalonej w umowie wysokości oprocentowania i dokonanych przez pozwaną wpłat oraz przy dokonaniu wyliczenia na datę 31 marca 2006 roku kiedy powódka dokonała ostatniej wpłaty, przy założeniu, że kredytobiorca mógłby spłacić kredyt w walucie indeksacyjnej CHF nabywając franki po kursie rynkowym, a wysokość zobowiązania z kredytu i wysokość rat zostałaby w dniu wypłaty środków z kredytu lub jego poszczególnych transz ustalona w walucie indeksacyjnej według takiego samego kursu – wyniosłoby 86,16 CHF co stanowi równowartość kwoty 343,60 złotych ( przy zastosowaniu kursy sprzedaży CHF z dnia 31 marca 2016 roku w wys. 3.9880 złotych)

Gdyby przyjąć, że wysokość zobowiązania z tytułu rat kredytu ustalana jest jako równowartość wymaganej spłaty w walucie indeksacyjnej (CHF) po jej przeliczeniu na PLN według stałego kursu kupna zastosowanego przez pozwany bank w dniu zawarcia umowy kredytu, to wartość kapitału pozostającego do spłaty:

1) według stanu na dzień 31 marca 2016 roku, przed dokonaniem przez powódkę wpłaty tego dnia, wynosiłaby 93.787,99 CHF. Na wspomnianą kwotę składa się w całości kapitał niewymagalny. Ponadto po stronie kredytobiorcy występowałaby nadpłata w wysokości 23.183,73 złotych.

2) według stanu na dzień 31 marca 2016 roku, po dokonaniu przez powódkę wpłaty z tego dnia, wynosiłaby 93.787,99 CHF. Na wspomnianą kwotę składa się w całości kapitał niewymagalny. Ponadto po stronie kredytobiorcy występowałaby nadpłata w wysokości 23.183,73 złotych wynikająca z wpłat dokonanych przed 31 marca 2016 roku oraz nadpłata w wysokości 358.690,75 złotych wynikająca z wpłaty z dnia 31 marca 2016 roku Stosując kurs kupna stosowany przez bank w dniu zawarcia umowy saldo rozliczeń wyrażone w CHF wyniosłoby 59.077,98 CHF, co oznacza, że wartość wpłat dokonana przez powódkę była wyższa o 147 582,70 złotych od należności banku.

Gdyby przyjąć, że wysokość kredytu zostałaby przeliczona na walutę, do której indeksowany jest kredyt według średniego kursu kupna NBP z tabeli C – obowiązującego w dniu wypłaty danej transzy (odpowiednio 14 i 28 czerwca 2006 roku), a wysokość zobowiązania z tytułu rat wyrażona w walucie PLN byłaby ustalana jako równowartość wymaganej spłaty w walucie indeksacyjnej (CHF) po jej przeliczeniu według średniego kursu sprzedaż NBP z tabeli C (obowiązującego w terminie płatności poszczególnych rat) wartość kapitału pozostającego do spłaty:

1/ według stanu na dzień 31 marca 2016 roku przed dokonaniem przez powódkę wpłaty tego dnia, wynosiłaby 91.086,05 CHF. Na wspomnianą kwotę składałby się w całości kapitał niewymagalny. Ponadto po stronie kredytobiorcy występowałaby nadpłata w wysokości 4.031,50 złotych.

2/ według stanu na dzień 31 marca 2016 roku, po dokonaniu przez powódkę wpłaty z tego dnia, wynosiłaby 91.086,05 CHF. Na wspomnianą kwotę składa się w całości kapitał niewymagalny. Ponadto po stronie kredytobiorcy występowałaby nadpłata w wysokości 4.031,50 złotych wynikająca z wpłat dokonanych przed 31 marca 2016 roku, która wg średniego kursu sprzedaży NBP z Tabeli C z dnia 31 marca 2016 roku stanowiła równowartość 1.021,80 CHF oraz nadpłata w wysokości 358.690,75 złotych wynikająca z wpłaty dokonanej w dniu 31 marca 2016 roku, która wg średniego kursu sprzedaży NBP z Tabeli C z dnia 31 marca 2016 roku stanowiła równowartość 90.911,80 CHF. Stosując średni kurs sprzedaży NBP z Tabeli C z dnia 31 marca 2016 roku, saldo rozliczeń wyrażone w CHF wyniosłoby – 847,50 CHF, co oznaczało, że wartość wpłat dokonanych przez powódkę była o 3 342,23 złotych wyższa od należności banku.

Gdyby przyjąć, że wysokość kredytu wyrażona została w walucie PLN i wynosiła 299.608 złotych, a przy tym nie była indeksowana do waluty CHF, a. powódka był zobowiązana spłacić kredyt w 420 ratach miesięcznych, w terminach i na zasadach ustalonych w umowie kredytu, przy czym spłaty powinny następować w walucie PLN bez indeksacji) wartość kapitału pozostającego do spłaty:

1/ według stanu na dzień 31 marca 2016 roku, przed dokonaniem przez powódkę wpłaty z tego dnia, wynosiłaby 234.291,61 PLN. Na wspomnianą kwotę składałby się w całości kapitał niewymagalny. Ponadto po stronie kredytobiorcy występowałaby nadpłata w wysokości 23.183,75 złotych.

2/ według stanu na dzień 31 marca 2016 roku, po dokonaniu przez powódkę wpłaty z tego dnia, wynosiłaby 234.291,61 PLN. Na wspomnianą kwotę składa się w całości kapitał niewymagalny. Ponadto po stronie kredytobiorcy występowałaby nadpłata w wysokości 23.183,75 złotych wynikająca z wpłat dokonanych przed 31 marca 2016 roku, oraz nadpłata w wysokości 358.690,75 złotych wynikająca z wpłaty dokonanej w dniu 31 marca 2016 roku, która zgodnie z pismem pozwanego z dnia 30 kwietnia 2019 roku została dokonana w PLN w kwocie 358.690,75 PLN (została pobrana z rachunku bieżącego powódki prowadzonego w PLN). Saldo rozliczeń wyrażone w PLN na dzień 31 marca 2016 roku wynosiłoby 147.582,89 złotych, a zatem wartość wpłat dokonana przez kredytobiorców byłaby wyższa o tę właśnie kwotę od należności banku.

Sąd Okręgowy wskazał, że wydając wyrok oparł się na ustaleniach faktycznych, które poczynił w oparciu o wszystkie zgłoszone przez strony dowody. Sąd Okręgowy pominął wyłącznie jeden dowód zawnioskowany przez pozwanego – z uzupełniającej opinii biegłego jako mający wykazać fakt nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy, co uczynił na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. We wnioskach tych pozwany domagał się uzupełnienia opinii biegłego wydanej w niniejszej sprawie poprzez kolejne wezwanie biegłego na rozprawę w celu jego przesłuchania i umożliwienia mu złożenia ustnych wyjaśnień w zakresie występowania w rzeczywistości kredytów złotowych oprocentowanych przy zastosowaniu stawki referencyjnej LIBORM 3M, występowania w rzeczywistości kredytów walutowych dla spłaty których zastosowanie ma tylko wyłącznie jeden stały kurs z daty zawarcia umowy lub z daty wypłaty kredytu, a nadto celem wykazania wynagrodzenia i jego wysokości należnego bankowi ( tj. wartości korzyści powódki i jej bezpodstawnego wzbogacenia) za udostępnienie i korzystanie przez powódkę z kapitału wskazanego w umowie, z uwzględnieniem oprocentowania na bazie stopy referencyjnej WIBOR lub innej uznanej przez biegłego za odpowiadającą średniej wartości rynkowej świadczenia, z uwzględnieniem innego, uczciwego wynagrodzenia dla banku, uznanego przez biegłego za uzasadnione w świetle zwyczajów i praktyki rynkowej za okres od czerwca 2006 roku do marca 2019 roku włącznie (k.1527 akt.). Uznając, że dowód ten miałby wykazać fakt nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy, Sąd Okręgowy stwierdził, że zbędne byłoby jego uzupełnianie w sposób postulowany przez pozwanego. Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że zgormadzone już dowody w tym wyniki opinii sporządzonej przez biegłego, dostarczyły wszystkich niezbędnych ustaleń, aby dokonać oceny prawnej zgłoszonego żądania.

Ustalenia faktyczne, jakie Sąd Okręgowy poczynił, zostały oparte przede wszystkim na wymienionej wyżej (w części uzasadnienia dotyczącej tych ustaleń) dokumentacji złożonej przez obie strony procesu. Te dokumenty, które nie zostały tam wymienione, zdaniem Sądu Okręgowego pozbawione były mocy dowodowej dla ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Dotyczyły one bowiem innych okoliczności niż związane z przedmiotową dla sprawy umową zawartą przez powódkę z Bankiem (...) S.A z siedzibą w W. w dniu 06 czerwca 2006 roku i stanowiły źródło informacji ogólnych o zasadach funkcjonowania kredytów indeksowanych, bądź wyrażały ogólne opinie dotyczące zgodności z prawem takiego rodzaju umów. Sąd Okręgowy zapoznał się z tymi dokumentami przed wydaniem wyroku, jednak nie znalazł podstaw, aby czynić na ich podstawie konkretne ustalenia faktyczne stanowiące źródło roszczenia powódki i wymagające odzwierciedlenia w uzasadnieniu wyroku. W taki sposób Sąd Okręgowy ocenił m.in. dokumenty załączone do pozwu od k. 88-103, dokumentów złożonych przez pozwanego w tym: załącznika nr 2 do odp. na pozew k.316-424, wydruków k.691-696, opinii k. 697-712, archiwum notowań z portalu money.pl k.713-754, zapytań wraz z tłumaczeniami na k.755-761, pisma KNF k.1008-1023, dokumentów k.1261-1262, Nie dotyczyły one umowy łączącej strony ani zdarzeń, które miały związek z jej zawarciem i wykonywaniem.

Z tych samych względów Sąd Okręgowy uznał, iż pozbawione mocy dowodowej zeznania K. B., K. M. przesłuchanych w charakterze świadków (k.1080). Z ich relacji wynikało, iż nie mieli on żadnej wiedzy o okolicznościach związanych z tą konkretną umową kredytu, jaką powódka opisała w pozwie. Same informacje ogólne, które świadkowie przedstawili, nie mogły się przełożyć na ustalenia przez Sąd Okręgowy faktów istotnych dla rozstrzygnięcia tej konkretnej sprawy. Sąd Okręgowy nie dał wiary zeznaniom Świadka A. C. (k.1081) w zakresie w jakim zeznała, że „z tego co wiem umowa powódki była indywidulanie uzgadniania”. Zeznania złożone przez świadka w tym zakresie stały w sprzeczności do zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i odnosiły się również do ogólnej wiedzy dot. zawierania umów kredytowych przez pracowników pozwanego. W przeciwieństwie natomiast do zeznań w/w świadków istotną moc dowodową miały zeznania dwóch pozostałych świadków wskazanych przez pozwanego, czyli A. M. (k.1094-1098) i M. R. (1) k.1205-1207). Były to osoby, które uczestniczyły w zawarciu z powódką przez bank ww. umowy kredytu, zatem w takim zakresie, w jakim na moment składania swych zeznań byli oni w stanie sobie przypomnieć okoliczności związane z tą umową, ich relacje były istotne i stanowiły w konsekwencji podstawę ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego. Brak było przesłanek wystarczających do tego, aby odmówić tym zeznaniom wiarygodności.

Sąd Okręgowy oparł się również na dowodzie w postaci przesłuchania powódki. Miał na uwadze, iż dowód ten pochodził bezpośrednio od strony zainteresowanej rozstrzygnięciem sprawy. Jednak okoliczność ta sama w sobie nie dawała wystarczającej podstawy, aby uznać go za niewiarygodny, przyjmując także, że powódka była wieloletnim pracownikiem pozwanego i była dobrze zorientowała w procedurze udzielania kredytów walutowych przez pozwanego, co posłużyło sądowi w dokonanych ustaleniach. Skoro zatem zeznania te korespondowały z pozostałym materiałem, Sąd Okręgowy wykorzystał je, czyniąc na ich podstawie ustalenia uzupełaniające w stosunku do tych, jakie mógł poczynić w oparciu o dokumenty.

Sąd Okręgowy wskazał, że istotnym dowodem przeprowadzonym w niniejszej sprawie była również opinia biegłego z zakresu finansów M. G., zarówno główna jak i uzupełniające, gdyż zobrazowała okoliczności, które pozwoliły Sądowi Okręgowemu ocenić następstwa zamieszczenia w ww. umowie kredytu klauzul, które w ocenie powódki wyrażonej w pozwie były niedozwolone, a także ustalić w jakiej wysokości ciążyłyby na powódce względem pozwanego zobowiązania finansowe wynikające z tej umowy, gdyby klauzule te wyeliminować lub zastąpić innymi wskaźnikami. Opinię tę Sąd Okręgowy uznał za dowód wiarygodny. Zwrócił uwagę, że ostatecznie strony nie wnosiły żadnych zarzutów do uzupełnionej opinii biegłego, w tym nie kwestionowały dokonanych przez niego wyliczeń.

Dokonując oceny prawnej tak ustalonego stanu faktycznego, Sąd Okręgowy uznał powództwa za zasługujące na uwzględnienie w przeważającej części.

Sąd Okręgowy wskazał, że w niniejszym postępowaniu powódka po ostatecznym sprecyzowaniu i wyjaśnieniu żądania w piśmie procesowym z dnia 8 marca 2021roku dochodziła od pozwanego Banku (...) S.A w W. kwoty 172.547,95 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, jako zwrotu należności uiszczonych na poczet umowy kredytu hipotecznego nr (...) abuzywnych postanowień. Przy tym powódka oświadczyła, że jest to świadczenie częściowe i obejmuje żądanie zwrotu części wpłaty dokonanej przez nią w dniu 31 marca 2016 roku (w tym dniu powódka uiściła na rzecz banku 358 690,75 złotych).

Sąd Okręgowy wskazał, że uzasadniając pozew powódka powołała się na różne możliwe skutki prawne abuzywności klauzul umownych, a mianowicie na nieobowiązywanie postanowienia dotyczącego indeksacji kwoty kredytu franka szwajcarskiego, podając jednocześnie, że dla obliczenia wysokości kredytu przypadającego do spłaty powinien zostać przyjęty stały kurs franka szwajcarskiego wynoszący 2,4981 złotych, jak również podnosząc możliwość stwierdzenia nieważności całej umowy kredytu. Przy tym ostatecznie stanowisko strony powodowej przedstawiało się w ten sposób, że właśnie nieważność umowy była preferowaną formą oceny prawnej zawartej przez strony umowy. Powódka oświadczyła, że wyraża zgodę na stwierdzenie przez sąd nieważności umowy i nie chce utrzymania stosunku prawnego. Posiłkowo powódka wskazała na możliwość uznania umowy za ważną przy pominięciu abuzywnych postanowień. Zdaniem Sądu Okręgowego po dokonaniu tych wyjaśnień, możliwe było zdekodowanie żądania powódki. Powódka w wystarczająco precyzyjny sposób nakreśliła bowiem okoliczności faktyczne, z których wywodzi swoje roszczenie, twierdząc, że zawarła z bankiem umowę kredytu, która w jej ocenie zawiera niedozwolone postanowienia umowne w wyniku czego doszło do spełnienia przez nią świadczenia nienależnego, przedstawiając na tę okoliczność szczegółowe wyliczenia, które nie zostały przez pozwaną skutecznie zakwestionowane. Tym samym wobec wykonania zobowiązania nałożonego przez Sąd Okręgowy na rozprawie w dniu 26 listopada 2020 roku i wyjaśnienia przez powódkę swojego ostatecznego stanowiska procesowego, obrazującego treść dochodzonego przez nią żądania zgłoszonego w punkcie 1. petitum pozwu, odpadła przeszkoda do ustalenia zakresu zgłoszonego powództwa.

Sąd Okręgowy wskazał, że podstawę prawną uwzględnionego roszczenia powódki stanowił art. 410 k.c. Aby prawidłowo orzec o dochodzonych przez powódkę roszczeniu Sąd Okręgowy winien był zatem zbadać po pierwsze to, czy umowa kredytu opisana w pozwie zawierała wady prawne, na które powoływała się powódka, jeżeli tak, to jaki miały one wpływ na ważność umowy i czy wskutek tych wad powódka w okresie objętym żądaniem (od momentu zawarcia umowy do 31 marca 2016 roku) świadczyła na rzecz pozwanej więcej, aniżeli byłaby obowiązana to czynić na podstawie tej umowy. Uznając zatem, że powodów i poprzednika prawnego pozwanego łączyła umowa kredytu hipotecznego indeksowanego do waluty CHF, Sąd Okręgowy z urzędu zbadał potrzebę i konieczność analizy umowy z punktu widzenia zastosowania w przedmiotowej umowie niedozwolonych klauzul abuzywnych.

Sąd Okręgowy wskazał, żew niniejszej sprawie przesłanka konsumenckiego charakteru umowy była okolicznością bezsporną pomiędzy stronami. Według zeznań powódki jak i literalnego brzmienia §2 pkt 4 umowy kredytu nr (...), przedmiotem kredytowania była nieruchomość położona w Ś. przy ul. (...). Należało zatem uznać, że przesłanki wyrażone w art. 22 ( 1 )k.c. decydujące o konsumenckim charakterze umowy zostały spełnione. Nade wszystko, aby czysto hipotetycznie uznać, że powódka przy zawieraniu umowy kredytu nie występowała w pozycji konsumenta, należałoby uzyskać dowody świadczące o tym, że już w chwili jej zawarcia przyświecał jej zamysł, że dzięki lokalowi, który nabędzie ze środków pochodzących z kredytu, będzie prowadzić działalność gospodarczą. Status osoby fizycznej jako konsumenta, w rozumieniu art. 22 ( 1) k.c. powinien być oceniany na chwilę dokonywania czynności prawnej. Pozwany nie naprowadził dowodów wystarczających do takiego ustalenia.

Przechodząc do polemiki z argumentacją stron, w ocenie Sądu Okręgowego nie świadczyło o nieważności umowy kredytu na podstawie art. 58 § 1 czy 2 k.c. samo w sobie ukształtowanie treści tej czynności prawnej jako kredytu indeksowanego kursem waluty obcej. Taki sposób ustalenia zasad realizacji zobowiązania pieniężnego zaciągniętego w walucie polskiej, który przy obliczeniu wysokości świadczeń, jakie dłużnik ma obowiązek spełnić na rzecz wierzyciela, odwołuje się do kursu waluty obcej, jest zdaniem Sądu dopuszczalnym prawnie sposobem waloryzacji wysokości zobowiązania umownego przewiedzianej w art. 385 1 § 2 k.c. Na poparcie powyższej argumentacji Sąd Okręgowy wskazał nadto, że umowy zawierające mechanizmy indeksacji były wielokrotnie poddawane ocenie w orzecznictwie sądów powszechnych i w zdecydowanej części orzeczeń sama dopuszczalność takiej konstrukcji w umowie kredytu nie została zakwestionowana. Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie również nie podważył samej konstrukcji takich umów.

Wbrew stanowisku powódki Sąd Okręgowy uznał również, iż nie doprowadziły do nieważności ww. czynności prawnej spowodowanej jej sprzecznością z prawem czy z zasadami współżycia społecznego zachowania pracowników banku pozwanego, które poprzedzały zawarcie umowy kredytu, a miały związek z wyjaśnieniem powódce ryzyka, jakie przyjmuje na siebie zaciągając zobowiązanie waloryzowane kurem franka szwajcarskiego. Aczkolwiek w oparciu o przeprowadzone w sprawie dowody Sąd Okręgowy był w stanie stwierdzić, że podjęte przez bank działania nie były wystarczające do tego, aby powódka mogła uzyskać od banku dostateczne informacje o tym, jak duże ryzyko finansowe przyjmuje na siebie zawierając umowę (tj. o ile może wzrosnąć kurs franka szwajcarskiego, a konsekwencji wysokość jej zobowiązania wynikającego z umowy), to samo w sobie zaniechanie przez osoby podległe bankowi, za które ponosi on odpowiedzialność, realizacji właściwej działalności informacyjnej w tym przedmiocie, nie wystarczyłyby do uznania, że czynność prawna dokonana w ich efekcie przez powódkę naruszała prawo lub zasady współżycia społecznego, a w konsekwencji że była dotknięta nieważnością. Tym bardziej, że powódka była akurat osobą posiadającą już wcześniej znaczny zasób wiedzy na temat konstrukcji kredytów walutowych. Wynikało to zarówno z faktu, iż zawierała w przeszłości tego rodzaju umowy, ale przede wszystkim wiązało się z faktem jej wykształcenia i zatrudnienia w pozwanym banku, gdzie dokonywała min. czynności związanych z udzielaniem kredytów walutowych.

Pomimo jednak dopuszczalności istnienia i zawierania umów kredytów indeksowanych do waluty obcej, Sąd Okręgowy w pełni podzielił stanowisko powódki wyrażone w pozwie w tym zakresie, w którym twierdziła, iż umowa kredytu zawiera klauzule abuzywne w rozumieniu art. 385 1 k.c. Do przekonania o nieważności całej umowy kredytu skłoniło Sąd Okręgowy ostatecznie dopiero to zapatrywanie, iż gdy wyeliminuje się z umowy powyższe klauzule abuzywne, a taki obowiązek wynika z 385 1 § 1 k.c., nie zawiera ona postanowień istotnych dla umowy kredytu, o których mowa w art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo bankowe (Dz.U. Nr 140, poz. 939 ze zm.), zatem bez tych klauzul umowa taka stanowi czynność sprzeczną z prawem (z ww. przepisem art. 69 ustawy Prawo bankowe) i jest nieważna na podstawie art. 58 § 1 k.c. Taka konstatacja związana jest w głównej mierze z wprowadzeniem do stosunku zobowiązaniowego swego rodzaju elementu nadrzędności przesuwającego ciężar wykonania umowy na stronę powodową. Sporna umowa nie nakładała bowiem na pozwaną żadnych ograniczeń w zakresie określania kursów walut w Tabeli Banku. Nie było żadnego określonego kontraktowo kryterium, które podlegałyby weryfikacji i umożliwiałyby kontrolę prawidłowości ustalania kursu dewiz. Nadto, powódka nie znając zasad kształtowania kursu dewiz – mimo iż była pracownikiem banku, nie miała możliwości stwierdzić, na jakiej podstawie ustalono kurs obowiązujący w pozwanym banku o danej porze, określonego dnia, np. ten, według którego dokonano przeliczenia kapitału lub ustalano wartość raty kredytu. Bank udzielający kredytu, biorąc pod uwagę treść zapisów § 2 ust 2, § 4 ust 4 pkt 2, § 7 ust. 1 przedmiotowej umowy kredytu oraz §6 ust 1 Regulaminu, zapewnił sobie uprawnienie do dowolnego kształtowania kwoty kredytu podlegającej wypłacie i spłacie, co niewątpliwie narusza istotę stosunku zobowiązaniowego, przekracza granice swobody umów określonej w art. 353 1 k.c. oraz prowadzi do nieważności czynności prawnej jako sprzecznej z ustawą (art. 58 k.c.). Nie zasługuje bowiem na aprobatę pogląd uznający dopuszczalność przyznania wyłącznie jednej stronie stosunku zobowiązaniowego możliwości zmiany warunków umowy.

Sąd Okręgowy wskazał, że powódka stwierdziła w pozwie, iż niedozwolonymi postanowieniami umownymi w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 k.c. są klauzule indeksacyjne zawarte w § 2 ust 2, § 4 ust 4 pkt 2, § 7 ust. 1 przedmiotowej umowy kredytu oraz §6 ust 1 Regulaminu. Powyższa umowa została skonstruowana w ten sposób, iż bank zobowiązał się wypłacić na rzecz powódki tytułem kredytu (i tak też następnie uczynił) środki pieniężne w złotych polskich, jak również powódka zobowiązała się dokonywać zwrotu kredytu uiszczając świadczenia pieniężne w złotych polskich. Odwołanie w umowie do kursu waluty obcej miało wyłącznie charakter waloryzacyjny, kurs waluty obcej miał posłużyć do określenia wysokości świadczeń, w jakich powódka winna dokonać zwrotu kredytu. Postanowienie zawarte w § 2 ust 2 umowy określało zasady, według których miało dojść do przeliczenia na walutę obcą wysokości świadczeń wypłaconych przez bank powódce na podstawie tej umowy, co miało znaczenie dla określenia kwoty kredytu podlegającej zwrotowi (wskazano, iż kwota kredytu wyrażona w złotych jest „indeksowana do waluty CHF, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującego w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu lub transzy”). Postanowienie zawarte w § 7 ust. 1 umowy przewidywało natomiast zasady, według których miała być przeliczana wysokość rat kapitałowo - odsetkowych, w których kredyt miał być przez powódkę spłacany (z literalnego brzmienia tego zapisu wynika, iż powódka „zobowiązał się do spłaty kwoty kredytu w CHF ustalonej zgodnie z §2 w złotych polskich z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu płatności raty zgodnie z obowiązującą Tabelą Kursów Walut Obcych Banku (...) S.A.).

Sąd Okręgowy wskazał, że jak wynika z art. 385 2 k.c., oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Aby ocenić abuzywność zapisów zawartych w § 2 ust 2, § 7 ust. 1 przedmiotowej umowy kredytu Sąd Okręgowy nie mógł zatem ograniczyć się wyłącznie do zbadania nich samych, lecz winien być ustalić, w jaki sposób na ich wykonanie oddziaływała pozostała treść umowy, a także czy w dacie zawarcia umowy były dokonane pomiędzy stronami inne czynności prawne, które wpływały na zakres zastosowania ww. postanowień umownych. Sąd Okręgowy wziął zatem pod uwagę, iż ani umowa, ani regulamin do umowy nie zawierały postanowień określających szczegółowe zasady wyliczania średnich kursów złotego do waluty CHF. O tym, że umowa zawiera niedozwolone postanowienia w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., decyduje zdaniem Sądu Okręgowego przede wszystkim treść § 2 ust 2, § 7 ust. 1, gdzie zredagowano bliżej niesprecyzowane i pozostawiające bankowi dowolność zasady obliczania wysokości zobowiązania powódki. Te postanowienia mogłyby być uznane za nieprowadzące do skutków przewidzianych w art. 385 1 § 1 k.c. (czyli do ukształtowania obowiązków powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami) wyłącznie wówczas, gdyby w treści tej samej umowy bądź umów pozostających z nią w związku (do czego odnosi się art. 385 2 k.c.), regulacje te doznawały odpowiedniego uszczegółowienia, wystarczającego do tego, aby powódka zawierając umowę mogła przewidzieć, w jaki dokładnie sposób bank będzie określał wysokość jej zadłużenia. Innymi słowy postanowienia zawarte w § 2 ust 2, § 7 ust. 1 umowy nie byłyby abuzywne jedynie wówczas, gdyby umowa i regulamin zawierały stosowne zapisy wystarczające do ich doprecyzowania. Nie czyniły tego jednak, pozostawiając bankowi pełną swobodę przy ustalaniu wysokości rat kredytu, odsyłając w tej kwestii ogólnie do Tabeli Kursów Walut banku. Wszelkie wewnętrze instrukcje, które ewentualnie obowiązywały w tym zakresie nie miały natomiast żadnego znaczenia. Nie były one bowiem częścią stosunku zobowiązaniowego. Nie były znane stronie powodowej. Nadto mogły być dowolnie zmieniane bez zgody i wiedzy powódki.

Sąd Okręgowy wskazał, że rażące naruszenie interesów jako konsumenta, jakie miało miejsce w niniejszej sprawie, polegało na nieusprawiedliwionej dysproporcja praw i obowiązków na niekorzyść powódki zawarta w umowie z dnia 6 czerwca 2006. Postanowienia umowy znacząco bowiem odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron, a samo działanie powodowego banku godzi w ocenie Sądu Okręgowego w równowagę kontraktową stron samej umowy. W stosunkach z konsumentami szczególne znaczenie mają bowiem te oceny zachowań podmiotów w świetle dobrych obyczajów i zasad współżycia społecznego, które odwołują się do takich wartości jak: szacunek dla partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość. Im powinny odpowiadać zachowania stron stosunku prawnego, także w fazie poprzedzającej zawarcie umowy. Postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta nie pozwalając na realizację tych wartości, będą zawsze uznawane za sprzeczne z dobrymi obyczajami. Ponadto sprzeczne z dobrymi obyczajami będą działania wykorzystujące niewiedzę, brak doświadczenia konsumenta, naruszenie równorzędności stron umowy, działania zmierzające do dezinformacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Chodzi więc o działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające in minus od przyjętych standardów postępowania.

Dokonując wykładni artykułu 385 1 §1 k.c. Sąd Okręgowy wskazał, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przyjętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Przez "rzeczywisty wpływ" należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych (art. 385 1 § 3 k.c.) Unormowania zawarte w art. 385 1 - 385 3 k.c. mają szczególny charakter w stosunku do tych przepisów, które mają ogólne zastosowanie do kształtowania przez kontrahentów treści umowy (art. 58, 353 1 czy 388 k.c.). Są one bowiem rezultatem stosowanych w polskim prawie postanowień dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku, której wykładni sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są dokonywać tak dalece, jak jest to możliwe, tak by zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (poroku wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 13 Czerwca 2016 roku w sprawie C-377/14).) Obowiązek dokonywania wykładni prawa krajowego, w tym art. 385 1 k.c. zgodnie z prawem Unii jest bowiem w istocie nierozerwalnie związane z systemem Traktatu, gdyż zezwala sądom krajowym na zapewnienie, w ramach ich właściwości, pełnej skuteczności prawa Unii przy rozpoznawaniu zawisłych przed nimi sporów.

Sąd Okręgowy wskazał, że fakt, iż powódka nie miała realnej możliwości negocjowania warunków umowy dotyczących wysokości kursów waluty, według których miała nastąpić jej realizacja, wykazały zeznania zgłoszonych przez pozwanego świadków A. M. jak i M. R. (1). Sąd Okręgowy miał na uwadze także okoliczności, na które powołał się pozwany w piśmie z 14 listopada 2017 roku, potwierdzone zanonimizowanymi kopiami innych umów kredytu zawartych (k.1245-1260), w których zapisy dotyczące ustalenia wysokości kursów waluty stosowanej przez bank do obliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorców były odmiennie ukształtowane niż w umowie łączącej go z powódką. Fakt, iż treść tych umów w 2005 roku odbiegała od treści umowy zawartej przez powódkę z pozwaną w 2006 roku, nie oznacza, że powódka miała realną możliwość indywidulanego uzgadniania zapisów zamieszczonych § 2 ust 2, § 4 ust 4 pkt 2, § 7 swojej umowy. Co więcej samo stwierdzenie, że powódka miała potencjalną możliwość negocjowania warunków objętych abuzywnymi klauzulami, nie sprawia, że należałoby uznać, że doszło do indywidulanego uzgodnienia tych postanowień. Tak byłoby jedynie wówczas, gdyby sporne zapisy znalazły się w umowie po indywidulanym ich uzgodnieniu przez powódkę z bankiem i wyrażeniu przez kredytobiorcę wyraźnej woli wprowadzenia ich do umowy. Tymczasem w istocie powódce przedstawiono wzorzec umowy zawierający klauzule dotyczące spłaty kredytu w walucie PLN i sposobu ustalania kursów walut na podstawie tabeli kursów pozwanego banku, a A. K. ten wzór zaakceptowała. Do umowy kredytu nie wprowadzono możliwości spłat bezpośrednio w walucie CHF. Była to tylko opcja a przewidziana w regulaminie kredytowania osób fizycznych (§8 ust. 4 regulaminu). W istocie więc było tak, że w przypadku zawarcia umowy w opcji spłat w walucie PLN, konsument zmuszany był do przyjęcia rozwiązań abuzywnych pozwalających bankowi na dowolność określenia kursów waluty. Ów zapis nie podlegał negocjacjom i indywidualnym uzgodnieniom. Sama potencjalna możliwość skorzystania z innego wzorca, nie prowadzi do wniosku, że postanowienie abuzywne zostało indywidualnie uzgodnione.

Sąd Okręgowy wskazał, że nie można było tracić z pola widzenia, że pozwany w żaden sposób nie wykazał, że przy zawieraniu umowy faktycznie proponowano powódce zawarcie umowy na innych zasadach, jednak wolała ona wariant umowy przewidujący spłaty w walucie PLN i zawierający abuzywne i niekorzystne dla niej rozwiązania. Wreszcie zaś z zeznań samej powódki oraz świadka M. R. (1) wynikało, że umowa przewidująca spłatę w walucie CHF była zawierana po uzyskaniu przez klienta indywidualnej zgody banku, która udzielana była zwykle osobom, które osiągały dochody w określonej walucie. Zdaniem Sądu Okręgowego pozwany nie wykazał też, aby prowadzenie rachunku walutowego było nieodpłatne. Przedłożony przez niego cennik, pochodził bowiem z daty późniejszej niż data zawarcia umowy z powódką. Ostatecznie więc Sąd Okręgowy uznał, że nie można nawet stwierdzić, czy powódka miała faktycznie możliwość skorzystania z umowy kredytu indeksowanego, w wariancie obejmującym spłatę rat w walucie CHF za pośrednictwem rachunku walutowego, bez dodatkowych opłat i według tych samych parametrów, jak w umowie faktycznie zawartej. Dla wyczerpania tej kwestii Sąd Okręgowy wskazał, że regulamin pozwanego banku przewidywał jedynie możliwość zawarcia umowy, w ramach której spłat rat następowałaby w walucie indeksacyjnej. Natomiast nie było możliwości wypłaty kredytu w walucie, do której kredyt był indeksowany. Zatem nie można było uniknąć stosowania abuzywnych przepisów dotyczących przeliczenia kwoty kredytu i ustalenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy na podstawie tabeli pozwanego banku.

Mając na uwadze powyższe oraz fakt, iż pozwany nie przeprowadził żadnej akcji dowodowej, która potwierdziłaby, że powódka mogła mieć realny wpływ na jej treść, Sąd Okręgowy uznał, że warunki umowy nie były uzgodnione indywidualnie, tym bardziej że przesłanka ta wynika już z samego sposobu konstrukcji umowy opartej o treść stosowanego przez bank wzorca, z którym kredytobiorcy mieli możliwość zapoznania się jedynie w dniu podpisania umowy. Taki sposób postępowania w zasadzie wyklucza możliwość indywidualnego wpływania przez konsumenta na treść powstałego stosunku prawnego. Sąd Okręgowy zauważył, iż wpływ konsumenta na treść umowy musi rzeczywiście zostać mu zaoferowany, a nie przybierać czysto teoretyczną możliwość wystąpienia z wnioskiem o zmianę określonych postanowień umowy. Sama decyzja co do zawarcia umowy zawierającej klauzule indeksacyjne (którą powódka niewątpliwie podpisała) nie oznacza zaś automatycznie, że klauzule te zostały z nią indywidualnie uzgodnione. Sąd Okręgowy wskazał, że zeznania powódki w charakterze strony podczas przesłuchania na rozprawie, wskazywały na to, że nie rozumiała ona treści owych zapisów. Nie wiedziała, że dopuszczają one dowolność banku w kształtowaniu kursu waluty indeksacji. Nie znała zasad kształtowania kursu. Tego rodzaju nierównowaga stron umowy w zakresie praw i obowiązków powoduje w istocie szkodę dla samego konsumenta, który nie mając realnej i rzeczywistej możliwości negocjacji jej warunków jest w takim stosunku traktowany nieuczciwie (art. 3 ust 1 dyrektywy 93/13). Ponadto, zróżnicowanie przez bank pomiędzy kursem kupna i sprzedaży stosowanym dla określenia wysokości kapitału kredytu, a następnie wysokości spłaty uznać należy za sprzeczne z dobrymi obyczajami, a równocześnie rażąco naruszające interesy konsumenta. Uwypuklił, że umowa nie określa zasad ustalania kursów dewiz dających możliwość weryfikacji tego mechanizmu powódce. Zauważył też, iż rolą konsumenta nie jest upominać się o wykładnię czy zadawać pytania, co do treści łączącego strony stosunku. Rolą banku jest natomiast niewątpliwie zastosowanie jednoznacznych postanowień w umowie zrozumiałych dla klienta, tak aby ich charakter był możliwy do zweryfikowania. Sąd Okręgowy podkreślił, iż pozwany nie naprowadził żadnych dowodów na to, iż powódka jako pracownik banku znała mechanizmy ustalania kursów walut stosowane w ramach wewnętrznej polityki banku. Jak wynika z zeznań świadków i powódki na szkoleniach organizowanych dla pracowników pozwanej kwestie te nie były dostatecznie wyjaśniane, a sami pracownicy nie mieli wiedzy dotyczącej samego mechanizmu indeksacyjnego.

Sąd Okręgowy zauważył nadto, iż pozwana nie naprowadziła żadnych dowodów na to, iż powódka miała świadomość faktycznego ryzyka kursowego podpisując sporną umowę. Argumentacja banku o świadomości powódki co do istniejącego ryzyka nie przystaje do podstawowych zasad ochrony konsumenta, jakim służy omawiana wyżej dyrektywa oraz jakim służy art. 385 ( 1) § 1 k.c. Nie potwierdza tego zarówno fakt zawarcia w § 5 umowy kredytu, w którym powódka oświadczyła, że wraz z wnioskiem kredytowym otrzymała pismo „Informacja dla Wwnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej” i zapoznała się z nim – który faktycznie podpisała na etapie składania wniosku. Powódka zeznała, iż była jednak przekonana, że ewentualne ryzyko związane z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, jest niewielkie, tym bardziej, że wcześniej nie miała problemów ze spłatą tego rodzaju kredytu, a mając na uwadze stabilną wówczas pozycje CHF – ryzyko jakie brała pod uwagę przy wahaniach kursu było w granicach normalnych wahań kursu. Można zatem przyjąć, że oświadczenia o ryzyku walutowym zawarte w umowie jak i złożone przez powódkę, traktowane były jako konieczna formalność dla obu stron umowy kredytowej, bez której nie doszłoby do jej zawarcia – co zresztą potwierdziły zeznania świadków A. M. k.1094-1098. M. R. (1) k.1205-1207, jak i samej powódki k.1266-1293.

Dokonując zatem kompleksowej oceny postanowień umowy przy poszanowaniu klauzuli dobrych obyczajów, jak i klauzuli zasad współżycia społecznego, Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że niedozwolony charakter mają zarówno postanowienia przewidujące stosowanie kursów wyznaczanych przez bank przy wykonywaniu mechanizmu indeksacji jak i klauzul indeksacyjnych w całości, a dotyczących takich zapisów w umowy z dnia 6 czerwca 2006 jak i aneksów oraz regulaminu, stanowiących jej integralną jak:

-

„Kredyt jest indeksowany do waluty CHF, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującego w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu lub transzy. Po uruchomieniu kredytu lub pierwszej transzy kredytu wypłacanego w transzach Bank wysyła do Kredytobiorcy pismo, informujące o wysokości pierwszej raty kredytu, kwocie kredytu w CHF oraz jego równowartości w PLN zgodnie z kursem kupna CHF według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującego w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu/transzy, przy czym zmiany kursów walut w trakcie okresu kretowania mają wpływ na wysokość kwoty zaciągniętego kredytu. § 2 ust. 2 umowy

-

„Kredytobiorca zobowiązuje się do spłaty kwoty kredytu w CHF ustalonej zgodnie z §2 w złotych polskich z zastosowaniem kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu płatności raty zgodnie z obowiązującą Tabelą Kursów Walut Obcych Banku (...)S.A. (§7 ust 1 umowy)

-

„w przypadku zmiany waluty kredytu z PLN na walutę obcą stosowany jest kurs kupna dewiz z dnia złożenia wniosku o przewalutowanie na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut. (§4 ust 4 pkt 1 umowy).

-

„w przypadku zmiany waluty kredytu z waluty obcej na PLN stosowany jest kurs sprzedaży dewiz z dnia złożenia wniosku o przewalutowanie na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut. (§4 ust 4 pkt 2 umowy).

-

„W przypadku kredytu w walucie obcej kwota raty spłaty obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia spłaty. (§6 ust 15 Regulaminu, § 8 ust 3 Regulaminu)

-

„W przypadku kredytu w walucie obcej Bank w następnym po upływie terminu wymagalności kredytu, dokonuje przewalutowania całego wymagalnego zadłużenia na PLN, z zastosowaniem aktualnego kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych (…)” (§7 ust 16 Regulaminu, §9 ust 4 Regulaminu).

-

„W przypadku kredytu w walucie obcej kwota wcześniejszej spłaty jest obliczana według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia realizacji, wskazanego przez kredytobiorcę w dyspozycji o dokonanie wcześniejszej spłaty.” (§8 ust 16 Regulaminu, § 10 ust 4 Regulaminu)

-

„W przypadku kredytu w walucie obcej prowizja za wcześniejszą spłatę ustalana jest od kwoty wcześniejszej spłaty, przeliczonej według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia realizacji wcześniejszej spłaty (§8 ust 17 regulaminu, § 10 ust 5 Regulaminu).

-

„W przypadku kredytu w walucie obcej prowizja od udzielenia kredytu ustalana jest od kwoty kredytu przeliczonej na PLN według kursu sprzedaży dewiz, z dnia sporządzenia umowy na podstawie Tabeli Kursów Walut Obcych k (§5 ust 17 regulaminu, §7 ust5 Regulaminu)

-

„Przewalutowanie następuje według kursów, z zastrzeżenie ust 5: 1) kupna dewiz z dnia złożenia wniosku o przewalutowanie na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych w przypadku zmiany waluty z PLN na walutę obcą (§9 ust 19 pkt 1 Regulaminu, §11 ust 4 pkt 1 Regulaminu)

-

„Przewalutowanie następuje według kursów, z zastrzeżeniem ust 5: 1) sprzedaży dewiz z dnia złożenia wniosku o przewalutowanie na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych w przypadku zmiany waluty z obcej na walutę w PLN. (§9 ust 19 pkt 2 Regulaminu, §11 ust 4 pkt 2 Regulaminu)

-

W przypadku kredytu w walucie obcej prowizja za przewalutowanie ustalana jest od kwoty sprzed przewalutowania przeliczonej według kursu sprzedaży dewiz na podstawie obowiązującej w Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia dokonania przewalutowania. (§9 ust 39 Regulaminu, §11 ust 11 Regulaminu)

Te postanowienia dotyczące mechanizmu indeksacyjnego zawartego w umowie kredytu stron, jak i Regulaminie do umowy, Sąd Okręgowy uznał za abuzywne.

Sąd Okręgowy wskazał, że w odniesieniu do dokumentu „Regulamin kredytowania osób fizycznych w ramach usługi bankowości hipotecznej w Banku (...)”, powódka zeznała, że w dniu podpisywania umowy tj. w dniu 06 czerwca 2006 roku obowiązywał regulamin oznaczony nr „(...)”. Sąd Okręgowy nie miał podstaw, aby odmówić tym twierdzeniom wiarygodności, tym bardziej wobec braku skutecznego zakwestionowania ich przez pozwaną. W aktach sprawy znajdowały się dwa różne regulaminy oznaczone numer „(...)”, niemniej postanowienia dot. indeksacji kredytu w nich zwarte, pomimo zastosowania innej numeracji pokrywały się ze sobą. Z tego też względu Sąd Okręgowy ustalając stan faktyczny wymienił je enumeratywnie.

Sąd Okręgowy uznał klauzule indeksacyjne za określające podstawowe świadczenia w ramach zawartej umowy. Postanowienia te nie ograniczają się bowiem do posiłkowego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z indeksacji nie doszłoby do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie (wyrażonego w walucie obcej), ani do ustalenia wysokości odsetek, które zobowiązany jest zapłacić kredytobiorca, skoro odsetki te naliczane są, zgodnie z konstrukcją umowy, od kwoty wyrażonej w walucie obcej. Skoro więc obecnie postanowienia dotyczące indeksacji stanowią essentialia negotii umowy kredytu, to również przed datą uregulowania tej instytucji prawnie należy traktować je jako konstytutywne dla tej umowy, a więc określające główne świadczenia stron.

Wyeliminowanie z zawartej przez strony umowy postanowień zawartych w § 2 ust. 2, §7 ust 1, §4 ust 4 pkt 2, § 5 ust 4 umowy, a także Regulaminu do umowy: § 9 ust 3. §11 ust 11, §9 ust 19 pkt 2, §11 ust 4 pkt 2, §9 ust 19 pkt 1, § 11 ust 4 pkt 1, § 5 ust 17, § 7ust 5, § 8 ust 17, § 10 ust 5, §8 ust 16, § 10 ust 4, §7 ust 16, § 9 ust 4, § 6 ust 15 Regulaminu, § 8 ust 3, § 5 ust 4, uznanych przez Sąd Okręgowy za abuzywne oznaczałoby, że umowa ta nie odpowiadałaby warunkom przewidzianym w art. 69 ust. 1 Prawa bankowego jako essentialia negotii umowy kredytu. Braki uniemożliwiałyby określenie wysokości świadczeń, jakie powódka jako kredytobiorca, powinna spełniać na rzecz banku dokonując zwrotu kredytu. W realiach niniejszej sprawy powódka nie wyraziła zgody na uzupełnienie luk w umowie wywołanych wyeliminowaniem z niej zapisów §2 ust. 2, § 4 ust. 4 pkt. 2, § 7 ust. 1 oraz w Regulaminie w §6, w oparciu o przepisy ogólne prawa cywilnego nie regulujące wprost jej zobowiązania. W świetle powyższego Sąd Okręgowy, mając na uwadze wykładnię art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich dokonaną przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z dnia 3 października 2019 roku wydanym pod sygn. C-260/18, nie znalazł ostatecznie podstaw, aby dokonać wypełnienia powyższych braków w umowie w oparciu o kursy franka publikowane przez Narodowy Bank Polski.

W ocenie Sądu Okręgowego brak było zresztą podstaw do zastąpienia abuzywnych postanowień umowy jakimikolwiek innymi postanowieniami mogącymi wynikać z przepisów o charakterze dyspozytywnym. Na dzień zawarcia spornej umowy, tj. na dzień 6 czerwca 2006 roku brak było w przepisach prawa polskiego przepisów mogących wypełnić lukę powstałą w wyniku stwierdzenia bezskuteczności postanowień odnoszących się do kursów waluty. W tym zakresie za niedopuszczalne Sąd Okręgowy uznał zastępowanie przez Sąd z urzędu niedozwolonego postanowienia umownego innym mechanizmem wyliczenia kwoty kredytu – w tym zastosowania kursu kupna waluty czy średniego kursu stosowanego przez NBP Art. 358 k.c. w kształcie regulującym możliwość spełnienia świadczenia w walucie polskiej w przypadku, w którym przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej i określającym wartość waluty obcej według kursu średniego NBP, wszedł w życie dopiero w dniu 24 stycznia 2009 roku, mocą nowelizacji kodeksu cywilnego z dnia 23 października 2008 roku (Dz. U Nr 228, poz. 1506). Przepis ten nie może być zatem miarodajny dla określenia treści zobowiązania wynikającego z umowy zawartej między stronami.

W konsekwencji powyższych rozważań, wszelkie świadczenia uiszczone przez stronę powodową na rzecz pozwanego tytułem spłaty wszystkich rat kapitałowo-odsetkowych były świadczeniami nienależnymi.

Niezasadna była przy tym argumentacja pozwanej, negująca możliwość uwzględnienia roszczenia powódki w oparciu o art. 410 k.c. „Stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu.” Co do zasady, kredytobiorca powinien więc zwrócić bankowi otrzymaną od niego kwotę kapitału, a zatem bez odsetek i kosztów dodatkowych, bank zaś powinien zwrócić kredytobiorcy wszelkie wpłacone przez niego raty kredytowe i inne opłaty oraz składki. Sąd Okręgowy nie podzielił teorii salda, zgadzając się w tym względzie z najnowszym orzecznictwem Sądu Najwyższego

Sąd Okręgowy wskazał, że w przypadku świadczenia na poczet umowy, która okazała się nieważna, nawet świadomość braku zobowiązanie nie wyłącza możliwości dochodzenia zwrotu (art. 411 pkt 1 in fine k.c.). Ponadto strona, która swoim zachowaniem spowodowała, że świadczenie zostało spełnione w wyższej wysokości niż powinno (w realiach niniejszej sprawy taką stroną jest pozwany bank, który zastosował niedozwolony wzorzec umowny) nie może z powołaniem się na art. 411 pkt 1 k.c. odmawiać zwrotu nienależnej części świadczenia. Wreszcie zaś powódka niezwłocznie po dokonaniu zapłaty zastrzegła, że zapłata nie stanowi uznania, że jest to świadczenie bankowi należne i oświadczyła, że ma prawo do żądania zwrotu kwot pobranych przez bank w związku z umową. Również takie zastrzeżenie pozwala na dochodzenie zwrotu nienależnego świadczenia bez względu na uwarunkowania podmiotowe dotyczące spełnienia świadczenia.

Sąd Okręgowy wskazał, że jak wynika z ustaleń poczynionych powyżej, począwszy od dnia 14 czerwca 2006 roku do dnia 31 marca 2016 roku powódka tytułem spłaty rat kredytowych uiściła na rzecz banku łącznie kwotę 492.335,13 złotych. Na wspomnianą kwotą składały się wpłaty dokonane z tytułu kredytu od dnia 14 czerwca 2006roku do dnia 31 marca 2016 roku, w kwocie 133.644,37 złotych oraz kwota 358.690,75 PLN wpłacona jednorazowo w dniu 31 marca 2016 roku tytułem przedterminowej spłaty całego kredytu. W efekcie Sąd Okręgowy uznał za zasadne żądanie powódki zasądzenia wszystkich nienależnie pobranego świadczenia wpłaconego na rzecz pozwanej tytułem spłat rat kapitałowo-odsetkowych. Ponieważ powódka, jak ostatecznie sprecyzowano, objęła swoim żądaniem właśnie część ostatecznej spłaty z 31 marca 2016 roku, zasądzona na jej rzecz kwota stawiła część tego właśnie świadczenia.

Sąd Okręgowy wskazał, że w tym kontekście podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia powódki w zakresie obejmującym odsetkową część rat kapitałowo-odsetkowych za okres od dnia zawarcia umowy kredytu do 31 marca 2016 roku był zarzutem chybionym. Wprawdzie pozwany ma rację, że do roszczenia o zapłatę odsetek, w tym odsetek za opóźnienie w zapłacie zastosowanie ma trzyletni okres przedawnienia, właściwy dla świadczeń o charakterze okresowym - art. 118 k.c. Niemniej, pomija jednak w sposób nieuzasadniony, że roszczenie powódki stanowiące przedmiot niniejszego sporu nie ma charakteru okresowego, jest to bowiem roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia, które ulega przedawnieniu dopiero z upływem lat 10. Sąd Okręgowy wskazał, że powyższe rozważania na gruncie niniejszej sprawy pozbawione były jednak większego znaczenia. Powódka objęła bowiem swoim żądaniem wpłatę dokonaną na 2 miesiące przed wytoczeniem powództwa. Bez względu zatem na długość terminu przedawnienia i sposób jego liczenia, z pewnością jej roszczenie nie mogło ulec przedawnieniu.

Sąd Okręgowy wskazał, że oddalenie powództwa w niewielkim zakresie wiązało się z przyjęciem przez Sąd Okręgowy innego terminu naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie. W przedmiotowej sprawie powódka domagała się zasądzenia odsetek od kwoty wskazanej w pozwie od dnia wniesienia powództwa. Jednak wobec braku dowodów potwierdzających wcześniejsze doręczenie pozwanemu wezwania do zapłaty, Sąd Okręgowy przyjął, iż dopiero w momencie doręczenia pozwu w niniejszej sprawie, bank stał się zobowiązany do zwrotu świadczenia w odpowiednim terminie. Z tego też powodu termin naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie należało określić na dzień 22 sierpnia 2016 roku - jako datę nadania przez pozwanego odpowiedzi na pozew, o czym orzekł na podstawie art. 455 k.c. Podstawą rozstrzygnięcia w przedmiocie odsetek ustawowych stanowił natomiast art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym wierzyciel może domagać się odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd Okręgowy wydał na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Powódka wygrała sprawę prawie w całości, w tym w zakresie całej należności głównej. Dlatego Sąd Okręgowy uznał za zasadne, aby zasądzić na jej rzecz od pozwanego zwrot wszystkich poniesionych kosztów procesu. Na koszty te w kwocie 10217 złotych złożyły się opłata od pozwu w kwocie 1 000 złotych, zaliczka na wynagrodzenie biegłego w kwocie 2 000 złotych, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 złotych oraz wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 7 200 złotych obliczone w wysokości stawki minimalnej przewidzianej w § 2 pkt 6 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 roku w brzmieniu obowiązującym w czasie wytoczenia powództwa w niniejszej sprawie (Dz.U. z 2015 roku poz. 1800).

W punkcie IV Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych i art. 98 § 1 k.p.c. W sprawie powstały wydatki łącznie dające sumę 12502,68 złotych. Koszty te zostały pokryte częściowo z zaliczek uiszczonych przez pozwanego i powódkę w wysokości łącznej 4000 złotych. Do pokrycia pozostała kwota 8502,68 złotych, którą Sąd Okręgowy w całości obciążył pozwaną, stosując odpowiednio opisaną wyżej zasadę, jaką kierował się rozstrzygając o kosztach procesu.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany zaskarżając go w części, tj. co do punktów I, III i IV oraz zarzucając mu:

1.  Naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 385[1] § 1 k.c. w zw. z art. 4 ust. 2 i art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich polegające na ich błędnej wykładni i błędnym przyjęciu, że:

1)  klauzule indeksacyjne (postanowienia dot. indeksacji) nie zostały sformułowane jednoznacznie,

2)  postanowienia dotyczące Tabeli Kursów Walut kształtują prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, bowiem Bank samodzielnie ustalał kursy walut mające zastosowanie do przeliczeń pomiędzy walutami PLN i CHF, a w konsekwencji czego także rażąco naruszają one interesy powoda jako konsumenta (mimo braku dokonania przez Sąd odrębnej oceny tej przesłanki względem powoda),

3)  nie jest możliwe wyeliminowanie z Umowy Kredytu jedynie postanowień dotyczących Tabeli Kursów obowiązujących w pozwanym Banku z jednoczesnym pozostawieniem w mocy postanowień dotyczących indeksacji kredytu

- a w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie art. 3851 § 1 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że postanowienia Umowy Kredytu (przede wszystkim § 2 ust. 2, § 7 ust. 1 Umowy Kredytu) kształtują prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, naruszając jej interesy i to w sposób rażący - mimo że postanowienia te przesłanek tych nie spełniają;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 65 § 1 i § 2 k.c. i art. 385[1] § 2 k.c. w zw. art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego (w brzmieniu sprzed nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo bankowe) i art. 69 ust. 3 Prawa bankowego poprzez ich niezastosowanie oraz art. 69 ust. 2 pkt. 4a Prawa bankowego i art. 58 § 1 i § 3 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie oraz art. 3531 k.c. poprzez jego błędną wykładnię - w zw. z art. 4 ust. 2 i art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG, a polegające na zaniechaniu dokonania wykładni oświadczeń woli stron i błędnym przyjęciu przez Sąd, że:

1)  postanowienia dotyczące określenia Tabeli Kursów Walut stanowią element przedmiotowo istotny umowy kredytu, bez którego nie jest możliwe określenie świadczenia głównego stron i wykonywanie Umowy Kredytu - a w konsekwencji błędne uznanie Umowy Kredytu za nieważną, mimo, że bez kwestionowanych postanowień jest możliwe ustalenie świadczenia głównego stron, a umowa jest wykonalna;

2)  postanowienia dotyczące określenia Tabeli Kursów Walut - w świetle art. 353[1] k.c. - nie spełniają kryterium transparentności oraz godzą w równowagę kontraktową stron umowy, a w konsekwencji uznać je należy za sprzeczne z dobrymi obyczajami;

3.  naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 358 § 2 k.c. w zw. z art. 3 k.c. i art. 385[1] § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG poprzez ich niezastosowanie i

1)  zaniechanie dokonania oceny skutków braku związania abuzywnym postanowieniem na dzień orzekania (tj. na moment zaistnienia sporu),

2)  nieuzupełnienie luki powstałej wskutek uznania postanowień Umowy Kredytu (§ 2 ust. 2, § 7 ust. 1 Umowy Kredytu oraz § 8 ust. 3 Regulaminu) za abuzywne za pomocą przepisów dyspozytywnych, mimo że kurs wymiany walut PLN/CHF może zostać ustalony również w oparciu o przepis dyspozytywny obowiązujący w dniu orzekania - art. 358 § 2 k.c., a który to przepis może znaleźć zastosowanie również z uwagi na fakt, że umowa kredytu jest zobowiązaniem o charakterze trwałym,

4.  naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 385[1] § 1 i § 2 k.c. oraz art. 4 ustawy o zmianie ustawy - Prawo bankowe (dalej: Ustawa antyspreadowa) w zw. z art. 385[2] k.c. oraz art. 316 k.p.c. poprzez ich niezastosowanie i nieuwzględnienie stanu wprowadzonego Ustawą antyspreadową przy ocenie celowości stosowania przez Sąd sankcji (i to nieważności) dla zachęcenia banków do umieszczania w umowach kredytu postanowień dotyczących kursów walut w sytuacji, gdy obowiązek taki wynika już z ww. ustawy, wypełniając cele Dyrektywy 93/13 - a w konsekwencji zaniechanie dokonania oceny skutków braku związania abuzywnym postanowieniem na dzień orzekania i błędne przyjęcie, że nie została uchylona ewentualna abuzywność postanowień kwestionowanych przez powoda;

5.  naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 58 § 1 i § 3 k.c. w zw. z art. 385[1] § 1 i § 2 k.c. i art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG poprzez ich błędne zastosowanie i zaniechanie dokonania oceny czy przyjęcie nieważności Umowy Kredytu z uwagi na abuzywność niektórych jej postanowień jest zgodne z zasadą proporcjonalności oraz odpowiada sankcji bezskuteczności (niezwiązania postanowieniem) z art. 3851 § 2 k.c, jak również poprzez przyjęcie, że

1)  skutkiem uznania za abuzywny warunku umownego może być upadek całej umowy (jej nieważność) mimo, iż przepis art. 385[1] § 2 k.c. wprost wskazuje, że jeśli postanowienie umowy nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie, a hipotetyczna abuzywność postanowienia nie może prowadzić do uznania umowy za nieważną,

2)  do uznania Umowy za nieważną wystarczające oraz decydujące jest wyrażenie przez konsumenta takiej woli, a

3)  jej wyrażenie wyłącza możliwość uzupełnienia umowy przepisem dyspozytywnym;

6.  naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę dowodów i brak wszechstronnego rozważenia całości zgromadzonego materiału dowodowego polegające na:

1)  bezpodstawnym zmarginalizowaniu przez sąd pierwszej instancji znaczenia dowodów zgromadzonych w toku postępowania, w tym zeznań świadka A. C., K. B. oraz K. M. (nazwisko świadka na stroku 25 uzasadnienia błędnie wskazane jako M.), a także dokumentów przedłożonych przez pozwanego, jak również bezpodstawnym przyjęciu, że zeznania te nie wniosły niczego istotnego do sprawy;

2)  uznaniu za wiarygodne zeznań powoda w charakterze strony w zakresie w jakim powód zeznał, że (a) był zapewniany o stabilności waluty CHF, (b) nie posiadał wiedzy w zakresie sposobu ustalania Tabeli Kursów, a także (c) nie zdawał sobie sprawy z charakteru zawieranej umowy i ryzyk związanych z zaciągnięciem kredytu indeksowanego do waluty obcej, (d) nie wiedział, co to jest spread, (e) nie rozumiał treści postanowień umowy kredytu, pomimo że treść tych ustaleń jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego oraz wiedzą powszechną, przyjmowaną dla przeciętnego konsumenta, a ponadto sprzeczna jest z okolicznościami, które były bezsporne w niniejszym postępowaniu, tj. wieloletnim doświadczeniem wynikającym z zajmowanego przez powoda stanowiska pracy, wcześniejszym doświadczeniem w zakresie zaciągania tego typu kredytów;

3)  przyjęcie, że zeznania świadków M. R. (1) i A. M. wykazały brak możliwości negocjacji postanowień Umowy Kredytu;

4)  uznaniu, że cennik przedłożony wraz z odpowiedzią na pozew pochodzi z daty dalszej niż data podpisania Umowy Kredytu, a w konsekwencji nie można stwierdzić, czy powód miał możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w CHF;

5)  dowody zawnioskowane w toku postępowania nie wykazały, że powód miał faktyczną świadomość ryzyka kursowego podpisując umowę

- a w konsekwencji błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, polegający na błędnym przyjęciu, iż:

1)  postanowienia Umowy Kredytu dotyczące indeksacji nie zostały indywidualnie uzgodnione pomiędzy stronami,

2)  kwestionowane postanowienia Umowy Kredytu rażąco naruszają interesy powoda oraz dobre obyczaje, a które to naruszenia miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, w tym w szczególności dla dokonania prawidłowej oceny, czy kwestionowane przez powoda klauzule mogą zostać uznane za niedozwolone postanowienia umowne w indywidualnym układzie faktycznym, a - w konsekwencji - Umowa Kredytu za nieważną;

7.  naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na wynik sprawy - art. 235[2] § 1 pkt 2 k.p.c. w związku z art. 278 k.p.c. oraz art. 227 k.p.c. polegające na pominięciu zgłoszonego przez pozwanego dowodu z uzupełniającej opinii biegłego z zakresu bankowości i rachunkowości postanowieniem wydanym na rozprawie w dniu 22 kwietnia 2021 roku - a w konsekwencji błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, polegający na błędnym przyjęciu, iż:

1)  powódka została poinformowana i zna konsekwencje ustalenia nieważności umowy kredytu przez Sąd i rozwiązanie to jest dla niej korzystne;

2)  kwestionowane postanowienia umowy kredytu rażąco naruszają interesy powoda oraz dobre obyczaje;

- a które to naruszenie miało istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, w tym w szczególności dla dokonania prawidłowej oceny, czy powódka w pełni zna i godzi się na konsekwencje wynikające z unieważnienia Umowy Kredytu.

Mając powyższe zarzuty na uwadze, pozwany wniósł o:

1.  zmianę pkt I, III i IV zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości,

2.  zasądzenie od powódki na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych,

3.  w ślad za złożonym na podstawie art. 162 § 1 k.p.c. zastrzeżeniem do protokołu rozprawy (nagranie rozprawy z dnia 22 kwietnia 2021 roku, 00:05:14-00:06:07), na podstawie art. 380 k.p.c. o rozpoznanie postanowienia Sądu I instancji, które nie podlegało zaskarżeniu w drodze zażalenia, w postaci postanowienia z dnia 22 kwietnia 2021 roku w przedmiocie pominięcia wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego sądowego z zakresu bankowości i rachunkowości, celem wykazania faktów wskazanych w piśmie pozwanego z dnia 3 lutego 2021 roku poprzez zmianę ww. postanowienia i dopuszczenie dowodu objętego ww. wnioskiem pozwanego.

W piśmie z dnia 20 sierpnia 2021 roku pozwany podniósł zarzut zatrzymania świadczeń powoda z tytułu Umowy Kredytu w zakresie kwoty 299 608,01 złotych stanowiącej równowartość wypłaconego kapitału kredytu.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie przed sądem drugiej instancji według norm przepisanych,

Sąd Apelacyjny dodatkowo ustalił, co następuje:

W dniu 12 lipca 2021 roku pozwany Bank (...) S.A. z siedzibą w W. reprezentowany przez pełnomocnika S. P. złożył oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania świadczeń powódki na rzecz banku z tytułu umowy kredytu w zakresie kwoty 299 608,01 PLN, stanowiącej równowartość wypłaconego kapitału kredytu. Jako podstawę prawną oświadczenia powołano art. 497 w zw. z art. 496 k.c. Korespondencja zawierająca oświadczenie została awizowana dnia 14 lipca 2021 roku. Dnia 29 lipca 2021 roku wobec niepodjęcia jej w terminie korespondencja została zwrócona nadawcy.

Dowody:

-

oświadczenie z dnia 12 lipca 2021 roku, k. 1647

-

pełnomocnictwo nr 96/pp/2021 z dnia 24 czerwca 2021 roku, k. 1648

-

zwrotne potwierdzenie odbioru, k. 1649-1650

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja wywiedziona przez powoda okazała się bezzasadna.

Na wstępie wskazać należy, że sąd pierwszej instancji w granicach wniosków stron przeprowadził wszystkie dowody niezbędne do rozstrzygnięcia sprawy, a następnie poddał je ocenie, mieszczącej się w ramach wyznaczonych dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c. i w oparciu o tak zgromadzony i oceniony materiał dowodowy poczynił w badanej sprawie trafne ustalenia faktyczne – z pewnym zastrzeżeniami, które zostaną omówione w dalszej części uzasadnienia – które sąd odwoławczy w pełni aprobuje i przyjmuje za własne. Sąd Okręgowy dokonał także co do zasady prawidłowej subsumcji ustalonego stanu faktycznego do obowiązujących norm prawa materialnego.

Przed szczegółową analizą zarzutów apelacji zaznaczyć trzeba, że obowiązek rozpoznania sprawy w granicach apelacji, określony w art. 378 § 1 k.p.c., obejmuje zakaz wykraczania poza wyznaczone w tym przepisie granice oraz nakaz rozważenia wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków. Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania [vide mająca moc zasady prawnej uchwała Sądu Najwyższego w składzie 7 sędziów z dnia 31 stycznia 2008 roku, sygn. akt III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55], która jednak w badanej sprawie nie zaistniała.

W ocenie sądu odwoławczego nie doszło także do naruszeń wyartykułowanych w apelacji przepisów postępowania mających wpływ na wynik niniejszego procesu.

Po pierwsze, nie doszło do naruszenia art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w związku z art. 278 k.p.c. oraz art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie zgłoszonego przez pozwanego dowodu z uzupełniającej opinii biegłego z zakresu bankowości i rachunkowości. Z treści pisma pozwanego z dnia 3 lutego 2021 roku wynika, że powyższy dowód miał służyć:

- uzupełnieniu przez biegłego wyliczeń poczynionych w wariantach 1 – 4 opinii głównej poprzez przeliczenie według przyjętych w tych wariantach kursów także wpłaty dokonanej przez powódkę w dniu 31 marca 2019 roku

- ustaleniu wysokości wynagrodzenia należnego pozwanemu za udostępnienie i korzystanie przez powódkę z kapitału wskazanego w umowie kredytu.

Zdaniem skarżącego zaniechanie przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na tę okoliczność doprowadziło do błędnych ustaleń sądu pierwszej instancji: po pierwsze, że powódka została poinformowana i zna konsekwencje ustalenia nieważności umowy kredytu i rozwiązanie to jest dla niej korzystne; po drugie, że kwestionowane postanowienia umowy rażąco naruszają interesy powoda oraz dobre obyczaje.

Z powyższym stanowiskiem skarżącego nie można się zgodzić. Sąd pierwszej instancji zasadnie przyjął, że w tym zakresie zawnioskowany dowód z opinii biegłego dotyczyłby okoliczności nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Antycypując dalsze wywody wskazać trzeba, że ocena, czy sporne postanowienia umowy rażąco naruszają interesy powódki oraz dobre obyczaje jest zastrzeżona do wyłącznej kompetencji sądu orzekającego. Opinie biegłych nie przesądzają kwestii materialnoprawnych, również wtedy, gdy się do nich odwołają lub używają pojęć prawnych [vide postanowienie Sądu Najwyższego z 12 stycznia 2021 roku, II PSK 4/21, LEX nr 3114663]. Rozstrzyganie zagadnień prawnych nie jest bowiem rolą biegłego [vide postanowienie Sądu Najwyższego z 5 czerwca 2020 roku, II UK 161/19, LEX nr 3187478]. W rozpoznawanej sprawie zaś zbędne było dokonywanie hipotetycznych przeliczeń świadczeń spełnianych przez powódkę przy założeniu zastosowaniu określonych kursów waluty objętej klauzulą waloryzacyjną w sytuacji uznania przez sąd, że postanowienia umowne w tym zakresie mają charakter abuzywne, zaś konsekwencją takiej kwalifikacji prawnej powyższych postanowień była nieważność całej umowy kredytu.

Odnosząc się do kwestii wynagrodzenia za korzystanie z kapitału podkreślić trzeba, że ewentualne roszczenie banku z tego tytułu nie było przedmiotem badania w niniejszym postępowania i tym samym zbędne było prowadzenie postępowania dowodowego celem ustalenia istnienia tego roszczenia oraz jego wysokości. Kwestia ta nie była relewatna prawnie także z punktu widzenia obowiązków informacyjnych sądu.

Po pierwsze, roszczenia banku o zapłatę wynagrodzenie za korzystanie z nienależnego świadczenia są w świetle poglądów doktryny wątpliwe. Jak podsumował Ł. Węgrzynowski w „Dopuszczalność skutecznego wystąpienia przez bank z żądaniem zapłaty wynagrodzenia przez kredytobiorcę za korzystanie z kapitału uzyskanego w następstwie nieważnej umowy kredytu frankowego”, linia orzecznicza LEX/el. 2020 numer 419810752 bardziej zasadne jest stanowisko wyłączające możliwość skutecznego wystąpienia przez bank z żądaniem zapłaty wynagrodzenia przez kredytobiorcę za korzystanie z kapitału uzyskanego w następstwie nieważnej umowy kredytu frankowego. Przyjęcie koncepcji odmiennej doprowadziłoby w istocie do sui generis "reaktywacji" nieważnej umowy kredytowej stron w zakresie oprocentowania, co pozostawałoby w sprzeczności z koniecznością zaniechania stosowania nieuczciwego warunku, który skutkował taką sankcją oraz zapobieżenia uzyskania przez kredytodawcę z tego tytułu korzyści [vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 20 lutego 2020 roku, I ACa 635/19, LEX nr 2817682].

Po drugie, w badanej sprawie analiza oświadczeń powódki wskazuje, że jest ona w pełni świadoma konsekwencji ustalenia nieważności umowy kredytu [także w zakresie potencjalnych roszczeń banku] i pomimo tej świadomości swoje roszczenie o zwrot części spełnionego świadczenia ostatecznie oparła na zarzucie nieważności powyższej czynności prawnej. Dla uznania tego stanowiska powódki za ostateczne i wywołujące skutki materialnoprawne nie było konieczne poinformowanie o wysokości potencjalnego roszczenia pozwanego banku z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, tym bardziej, że samo istnienie tego rodzaju roszczenia co do zasady jest sporne.

Z powyższych przyczyn w ocenie sądu odwoławczego chybionym okazał się zarzut naruszenia art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w związku z art. 278 k.p.c. oraz art. 227 k.p.c., a tym samym nie było także podstaw do zmiany wydanego przez sąd pierwszej instancji postanowienia o pominięciu dowodu z uzupełniającej opinii biegłego na okoliczności wyspecyfikowane w treści apelacji.

Po drugie, w zasadzie nie zasługuje na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w powyższym przepisie sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966 roku, II CR 423/66, OSNPG 1967/5-6/21; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1999 roku, I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 382; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, Lex, nr 80266; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2002 roku, IV CKN 1256/00, Lex, nr 80267]. Jak ujmuje się w literaturze, moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, zaś wiarygodność decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę. Przyjmuje się jednocześnie, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego [vide uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 roku, II URN 175/79, OSNC 1980/10/200; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2000 roku, III CKN 1049/99, Lex nr 51627; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 roku, IV CKN 1097/00, Lex nr 52624; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2000 roku, V CKN 94/00, Lex nr 52589; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2000 roku, IV CKN 1383/00, Lex nr 52544; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003, nr 5, poz. 137; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002 roku, IV CKN 859/00, Lex nr 53923; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 roku, IV CKN 1050/00, Lex nr 55499; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, Lex nr 56906; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, IV CKN 1316/00, Lex nr 80273].

Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 roku [I ACa 180/08, LEX nr 468598], jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia wyżej wymienionego przepisu nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może więc polegać li tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, lecz konieczne jest - przy posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznymi - wykazanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wyrok sprawy [analogicznie Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 10 lipca 2008 roku, VI ACa 306/08].

W okolicznościach niniejszej sprawy, w tym w świetle zarzutów apelacji, nie sposób uznać, aby doszło do naruszenia przez sąd pierwszej instancji normy prawnej zawartej w art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenił bowiem dowody i na ich podstawie wyciągnął trafne wnioski. Podkreślić trzeba, że sąd pierwszej instancji dokonał analizy wszystkich dowodów, w tym wskazanych w apelacji dowodów z dokumentów oraz zeznań świadków, dokonując ich oceny w kontekście całokształtu materiału dowodowego. Wyprowadzone na ich podstawie ustalenia faktyczne nie mogą zostać za dowolne i sprzeczne z doświadczeniem oraz zasadami logiki.

Odnosząc się do poszczególnych zarzutów wskazać trzeba, że skarżący bezzasadnie neguje dokonaną przez sąd pierwszej instancji ocenę dowodów z dokumentów. Uzasadniając powyższy zarzut pozwany argumentował, że w załączniku nr 2 do odpowiedzi na pozew znajdują się jedynie dokumenty wprost związane z przedmiotową umową, tj. wniosek kredytowy, informacja o ryzyku (szczegółowa i podpisana przez powoda, która zawiera również wykresy obrazujące historyczne wahania pary kursów CHF/PLN), umowa kredytu oraz wzór umowy kredytu obowiązujący w pozwanym Banku. Z dokumentów tych - zdaniem pozwanego - wynika wprost, że powódka znała i została poinformowana o charakterze zaciąganego zobowiązania, zostały jej przedstawione ryzyka związane z tego typu kredytem i ryzyka te akceptowała. Argumentacja ta nie mogła jednak zostać uwzględniona. Nie spełnia bowiem kryterium rzetelności poprzestanie na odebraniu pisemnego oświadczenia o tym, że kredytobiorca świadomy jest ryzyka kursowego, gdyż konieczne jest wykazanie, że został on pouczony w sposób jasny i rozumiały o tym ryzyku. W badanej sprawie sąd pierwszej instancji zasadnie przyjął, że pozwana w tym zakresie nie udźwignęła ciężaru dowodu, choć jednocześnie - co zostanie wyjaśnione w dalsze części uzasadnienia – kwestia ta nie miała wpływ na wynik procesu, gdyż Sąd Okręgowy uznał, że powódka posiadała własny zasób wiedzy co do istnienia ryzyka walutowego.

Pozwany także bezzasadnie zarzucił Sądowi Okręgowemu nieprawidłową ocenę dowodu z cennika przedłożonego wraz z odpowiedzią na pozew. Według skarżącego – sąd pierwszej instancji bezzasadnie uznał, że dokument ten pochodzi z daty dalszej niż data podpisania umowy kredytu, a w konsekwencji nie można stwierdzić, czy powód miał możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w CHF. W istocie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy wskazał, że jego zdaniem pozwany nie wykazał, aby prowadzenie rachunku walutowego było nieodpłatne, gdyż przedłożony przez niego cennik pochodził bowiem z daty późniejszej niż data zawarcia umowy z powódką. Z tego względu Sąd Okręgowy uznał, że nie można nawet stwierdzić, czy powódka miała faktycznie możliwość skorzystania z umowy kredytu indeksowanego, w wariancie obejmującym spłatę rat w walucie CHF za pośrednictwem rachunku walutowego, bez dodatkowych opłat i według tych samych parametrów, jak w umowie faktycznie zawartej. Sąd Okręgowy odnosił się tutaj do cennika na kartach 1237-1239, dołączonego do pisma pozwanego z dnia 14 listopada 2017 roku, a nie, jak wynika z apelacji, do cenników dołączonych do odpowiedzi na pozew (k. 248-263). Jedyny znajdujący się w aktach cennik, który obowiązywał w dniu zawarcia umowy między stronami, znajduje się na k. 250-251. Jest to Cennik Kredyt Hipoteczny ((...))/Pożyczka Hipoteczna, obowiązujący od dnia 1 kwietnia 2006 roku. Nie zawiera on jednak informacji o wysokości opłat za prowadzenie konta walutowego. Tym samym zarzut pozwanego nie zasługuje na uwzględnienie.

Wbrew zarzutom skarżącego Sąd Okręgowy prawidłowo ocenił moc i przydatność dowodową zeznań świadków K. B. i K. M.. W istocie analiza tych zeznań wskazuje, że świadkowie ci nie dysponowali istotną procesowo wiedzą o okoliczności towarzyszących zawieraniu umowy przez strony. Świadek K. B. nie był bowiem obecny przy zawieraniu umowy, zaś świadek K. M. nie wiedział, jakie informacje były przekazywane klientom banku, ponieważ się tym nie zajmował.

Za chybiony uznać trzeba także zarzuty skarżącej kwestionujące prawidłowość ustalenia, że postanowienia umowy kredytowej nie podlegały negocjacjom. Antycypując w tym zakresie dalsze wywody wskazać trzeba, że w świetle art. 3 ust. 2 zdania 1-2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść, zwłaszcza jeśli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Fakt, że niektóre aspekty warunku lub jeden szczególny warunek były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza stosowania niniejszego artykułu do pozostałej części umowy, jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została ona sporządzona w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej.

Podkreślić trzeba, że to na pozwanym spoczywa ciężar dowodu, że doszło do indywidualnego uzgodnienia postanowień umowy stanowiących przedmiot sporu w niniejszej sprawie, albowiem powódka stanowczo temu zaprzeczyła i w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego brak podstaw do zanegowania wiarygodności twierdzeń powódki w tym zakresie.

Pozwana zwalczając powyższe ustalenia w sposób chybiony odwołała się w tej mierze do dowodów z zeznań świadka M. R. (1) i A. M.. Wprawdzie z zeznań tego pierwszego świadka rzeczywiście nie wynika jednoznacznie brak możliwości indywidualnego uzgodnienia warunków umowy przez powódkę, jednak nie jest to tożsame z ustaleniem, że zawarta przez strony umowa lub poszczególne jej elementy były efektem takich negocjacji. Co więcej, jak zauważył sam apelujący, świadek A. M. zeznała wprost, iż możliwość negocjowania umowy dotyczyła z reguły wysokości marży bądź opłat związanych z uruchomieniem kredytu. Ustalenie to znalazło zresztą odzwierciedlenie na s. 15-16 uzasadnienia zaskarżonego wyroku (k. 1579-1579v). Z materiału dowodowego nie wynika zaś, by ubiegający się o kredyt mieli możliwość negocjowania innych postanowień umowy. Brak podstaw do przyjęcia, by takim dowodem była adnotacja o treści „wycena 0 złotych, negocjacja warunków u (...) W., będą dosłane do analityka”, poczyniona na s. 1 wniosku o kredyt nr (...) (k. 188). Adnotacja ta nie precyzuje, czego dotyczyły wspomniane negocjacje. W tym stanie przyjąć należy, że nie wykraczały one poza zakres, o którym zeznała A. M..

Nie sposób też zarzucić Sądowi Okręgowemu, że bezzasadnie odmówił wiarygodności zeznaniom świadka A. C. w zakresie, w jakim zeznała ona, że zgodnie z jej wiedzą umowa powódki była indywidualnie uzgadniania. Zeznania te z jednej strony były bowiem sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym, zaś z drugiej strony mało precyzyjne, gdyż nie określały zakresu objętego negocjacjami stron. Nie można zaś wykluczyć, że świadek ten miał na myśli właśnie uzgodnienia w zakresie wysokości prowizji czy marży banku.

Sąd odwoławczy częściowo zgodził się jedynie z zarzutem skarżącej co do dokonanej przez sąd pierwszej instancji oceny dowodu z przesłuchania strony powodowej. Sąd Okręgowy w tym zakresie wykazał się istotną niekonsekwencją. Z jednej strony uznał dowód z przesłuchania strony powodowej za wiarygodny, a tym samym dał wiarę wypowiedziom powódki deprecjonującym zakres jej wiedzy o treści zawieranej umowy kredytu [w tym chociażby o instytucji spreadu walutowego] i związanej z nią ryzykiem walutowej. Z drugiej strony w ramach rozważań podkreślił, że powódka była osobą posiadającą znaczny zasób wiedzy na temat konstrukcji kredytów walutowych. W ocenie sądu odwoławczego właściwy jest ten ostatni wniosek. Analiza okoliczności związanych z osobą samej powódki, jej kwalifikacjami zawodowymi, wiedzą i doświadczeniem życiowym wskazuje, że powódka – niezależnie od sposobu obowiązku realizacyjnego przez bank – powinna mieć wiedzę o treści dokonywanej czynności prawnej, zwłaszcza stanowiącego jego istotę ryzyku walutowym [choć już nie o sposobie ustalenia kursów walutowych, gdyż tym zajmowała się wyspecjalizowana komórka banku]. Powódka w chwili zawierania powyższej umowy była bowiem wieloletnim pracownikiem pozwanego banku, zajmującym wówczas kierownicze stanowisko i znającym z tego tytułu doskonale produkty oferowane przez bank klientom detalicznym. Z tego punktu widzenia nie można uznać za wiarygodne wypowiedzi powódki dotyczące braku wiedzy o treści zawieranej umowy i znaczeniu poszczególnych postanowień umownych. To zaś oznacza, że sąd pierwszej instancji bezkrytycznie dając wiarę dowodowi z przesłuchania strony powodowej dopuścił się naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Zaznaczyć jednak trzeba, że uchybienie to nie miało wpływu na wynik sprawy. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika bowiem, że Sąd Okręgowy przyjął, że zaniechanie przez pozwany bank realizacji właściwej działalności informacyjnej nie wystarczyłoby do uznania, że czynność prawna dokonana w ich efekcie przez powódkę byłaby dotknięta nieważnością. Tą nieważność wyprowadził bowiem z abuzywnego charakteru postanowień umownych zawartych w powyższej umowie. Ustalenie w tym zakresie znajdują zaś w pełni oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym.

Reasumując, sądowi pierwszej instancji nie można przypisać relewantnej prawnie wadliwej oceny dowodów, zaś poczynione przez niego ustalenia faktyczne, zawarte w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia zaskarżonego wyroku, są w zakresie niezbędnym do prawidłowego rozstrzygnięcia prawidłowe i znajdują odzwierciedlenie w treści przedstawionych w sprawie dowodów. Z tego względu Sąd Apelacyjny ustalenia Sądu Okręgowego zgodnie z art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c. czyni niniejszym częścią uzasadnienia własnego wyroku, nie znajdując potrzeby ich ponownego szczegółowego przytaczania. Wobec powyższego należało przejść do analizy zarzutów dotyczących obrazy prawa materialnego.

W pierwszej kolejności zaznaczyć trzeba, że z punktu widzenia polskiego systemu prawnego można wyróżnić trzy rodzaje kredytów, w których występuje waluta obca: indeksowany, denominowany i walutowy. W kredycie indeksowanym kwota kredytu jest podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty, przy czym spłata kredytu następuje w walucie krajowej. W kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na określonym kursie kupna waluty obcej, zaś spłata kredytu następuje w walucie krajowej. W kredycie walutowym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej i spłata również jest dokonywana w tej walucie. Tylko w tym ostatnim wypadku roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone w walucie obcej, tj. kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu w walucie obcej. W dwóch pozostałych wypadkach żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy w zakresie spełnienia świadczenia (czyli wypłaty kwoty kredytu) dotyczy wyłącznie waluty krajowej [vide wyroki Sądu Najwyższego z 30 września 2020 roku, I CSK 556/18, LEX nr 3126114 oraz z 7 listopada 2019 roku, IV CSK 13/19, LEX nr 2741776]. W niniejszej sprawie mamy do czynienia z kredytem indeksowanym. Kwota kredytu została bowiem określona w walucie polskiej (§ 2 ust. 1 umowy). Sąd pierwszej instancji zasadnie uznał, że sama możliwość zawierania kredytów indeksowanych czy denominowanych do waluty obcej nie jest kwestionowana. Istota sporu w niniejszej sprawie dotyczy przede wszystkim oceny abuzywności zawartych w analizowanej umowie kredytu postanowień umownych dotyczących sposobu przeliczania świadczeń obu stron z waluty polskiej na walutę objętej mechanizmem indeksacji, czyli franka szwajcarskiego i odwrotnie.

Punktem wyjścia do dalszych rozważań jest bezsporna okoliczność, iż powódka jest konsumentem w rozumieniu art. 22 1 k.c., do którego zastosowanie mają przepisy art. 385 1 i następne kodeksu cywilnego.

Zgodnie zaś z art. 385 ( 1) § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Obecny kształt tego przepisu został mu nadany ustawą z dnia 2 marca 2000 roku o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny [Dz. U. z 2000 roku, nr 22, poz. 271 ze zm.] Ustawa ta wdrożyła między innymi dyrektywę Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. „Ścisły związek art. 385 ( 1) –385 ( 3) k.c. z przepisami dyrektywy 93/13/EWG wiąże się z koniecznością uwzględnienia przy wykładni i stosowaniu tych przepisów prawa UE (zwłaszcza art. 3, 4 i 6 dyrektywy 93/13/EWG oraz załączników do niej) oraz dotyczącego go znacznego dorobku orzeczniczego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2006 roku, I CK 297/05, Biul. SN 2006, nr 5, s. 12]” – tak R. Trzaskowski [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna, wyd. II, red. J. Gudowski, Warszawa 2018, art. 385(1), art. 385(2), art. 385(3). I tak, art. 385 ( 1) § 1 zdanie pierwsze k.c. koresponduje z art. 3 ust. 1 dyrektywy, art. 385[1] § 1 zdanie drugie k.c. z art. 4 ust. 2 dyrektywy, art. 385 ( 1) § 3 k.c. z art. 3 ust. 2 zdanie pierwsze dyrektywy, a art. 385 ( 1) § 4 k.c. z art. 3 ust. 2 zdanie trzecie dyrektywy.

Z art. 385 1 § 1 k.c. wynika, że badanie, czy dane postanowienie umowne jako niedozwolone (abuzywne) nie wiąże konsumenta, jest procesem dwuetapowym. Po pierwsze (art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c.) należy stwierdzić, czy postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (przesłanka pozytywna) i nie zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem (przesłanka negatywna). Oba te warunki muszą zostać spełnione kumulatywnie (łącznie). A contrario, konsumenta będzie wiązało postanowienie kształtujące jego prawa obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszające jego interesy, ale indywidualnie z nim uzgodnione (wystąpienie przesłanki negatywnej), oraz (2) postanowienie nieuzgodnione indywidualnie z konsumentem, ale kształtujące jego prawa i obowiązki w sposób zgodny z dobrymi obyczajami, nienaruszające rażąco jego interesów (brak przesłanki pozytywnej). Jeżeli spełniona została przesłanka pozytywna i jednocześnie nie występuje przesłanka negatywna, należy przejść do etapu drugiego. W świetle art. 385 1 § 1 zdania drugiego k.c. nawet bowiem postanowienie kształtujące prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszające jego interesy i nieuzgodnione z nim indywidualnie będzie wiązało konsumenta, jeśli określa ono główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, oraz zostało sformułowane w sposób jednoznaczny. Tylko łączne spełnienie dwóch ostatnich przesłanek będzie skutkowało przyjęciem, że występuje wyjątek od zasady, tj. że postanowienie wiąże konsumenta pomimo spełnienia warunków z art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c. Reasumując, aby dane postanowienie mogło zostać uznane za niedozwolone (niewiążące konsumenta), muszą zostać spełnione trzy warunki:

1.  musi wystąpić przesłanka pozytywna z art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c.: to jest naruszenie dobrych obyczajów i rażące naruszenie interesów konsumenta,

2.  nie może wystąpić przesłanka negatywna z art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c.: to jest, indywidualne uzgodnienie postanowienia z konsumentem,

3.  nie mogą wystąpić obie przesłanki negatywne z art. 385 1 § 1 drugie k.c.: to jest, określenie przez badane postanowienie głównych świadczeń stron oraz jednoznaczność badanego postanowienia. Wystąpienie tylko jednej z tych przesłanek negatywnych nie jest przeszkodą do stwierdzenia abuzywności postanowienia.

W niniejszej sprawie Sąd Apelacyjny nie miał wątpliwości, że został spełniony pierwszy warunek. Klauzula indeksacyjna zawarta w § 2 ust. 2 umowy – podobnie jak wszystkie inne postanowienia umowy i ogólnych warunków kredytowania odwołujące się do bankowej tabeli kursów walut obcych jako wiążącego dla kredytobiorcy przelicznika wysokości zobowiązania [zwłaszcza zawarte w § 4 ust. 4 pkt.2 , § 7 ust. 1 umowy oraz § 6 ust. 1 Regulaminu]– mają charakter niedozwolony. Nie może zasługiwać na aprobatę pogląd uznający dopuszczalność przyznania wyłącznie jednej stronie stosunku zobowiązaniowego możliwości zmiany warunków umowy [tak wyrok Sądu Najwyższego z 22 maja 2014 roku, sygn. IV CSK 597/13].

Podkreślenia wymaga, że tak zwane klauzule spreadowe były przedmiotem wielokrotnej analizy w judykaturze. W świetle kolejnych wypowiedzi Sądu Najwyższego odwołujących się do orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, przyjąć można, że ugruntowana jest ocena jako abuzywnych klauzul waloryzacyjnych odwołujących się do kursu waluty ustalanego przez kredytujący bank bez wskazania w umowie szczegółowych zasad jego ustalania. Wyjaśniano zatem, że postanowienia zawierające uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej (klauzulę tzw. spreadu walutowego) odsyłając do tabel ustalanych jednostronnie przez bank (przedsiębiorcę) traktowane być powinny jako kształtujące sytuację konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające jego interesy. Jako takie klauzule te zatem muszą być uznane za niedozwolone (abuzywne) w rozumieniu art. 385 ( 1) k.c. [ vide np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 4 kwietnia 2019 roku, sygn. akt III CSK 159/17, z dnia 9 maja 2019 roku, sygn. akt I CSK 242/18, z dnia 7 listopada 2019 roku, sygn. akt IV CSK 13/19, z dnia 27 listopada 2019 roku, sygn. akt II CSK 483/18 czy z dnia 11 grudnia 2019 roku, sygn. akt V CSK 382/18]. Pozwany nie przełamał tej zasadniczej konstatacji Sądu Okręgowego, że powódka nie miała żadnego realnego wpływu na sposób ustalania wysokości przez pozwanego wysokości zobowiązań powódki. Takie prawo przyznane zostało wyłącznie pozwanemu. Ryzyka związane z udzielaniem kredytu w walutach obcych mógł bez żadnych ograniczeń przerzucać na powódkę, ustalając wysokość poszczególnych rat w sposób całkowicie arbitralny i nietransparentny. Oznacza to, że ryzyko kursowe nie dotykało obu stron w ten sam sposób. W żadnym postanowieniu umowy nie sprecyzowano sposobu ustalania kursu wymiany walut. W szczególności postanowienia przedmiotowej umowy nie przewidują wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej relacji na przykład do kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski. Oznacza to, że bankowi została pozostawiona zupełna dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu franka szwajcarskiego w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyt jest denominowany we franku szwajcarskim. Nie ma natomiast znaczenia, czy pozwany faktycznie skorzystał z przysługującego mu dyskryminującego uprawnienia, tj. czy ustalał kurs CHF na poziomie odmiennym od rynkowego. Brak jest podstaw do przyjęcia, że w ramach oceny abuzywności postanowienia istotny jest sposób jego stosowania przez przedsiębiorcę. Przeciwnie, wykładnia art. 385 ( 1) § 1 k.c. skłania do wniosku, że decydujące znaczenie ma nie to, w jaki sposób przedsiębiorca stosuje postanowienie i dla kogo jest korzystne, lecz to, w jaki sposób postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta. Z przepisu wynika, że przedmiotem oceny jest samo postanowienie, a więc wyrażona w określonej formie (przeważnie słownej) treść normatywna, tzn. norma lub jej element określający prawa lub obowiązki stron [ vide uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego: z dnia 20 listopada 2015 roku, sygn. akt III CZP 17/15, OSNC 2016, nr 4, poz. 40 oraz z dnia 20 czerwca 2018 roku, sygn. akt III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2].

Konkludując, jako rażąco sprzeczne z interesem konsumenta należy uznać już samo skonstruowanie mechanizmu ustalania wartości świadczenia jednostronnie przez bank. Mechanizm ten niewątpliwie narusza równość kontraktową, dając przedsiębiorcy wpływ na kształtowanie obowiązków umownych konsumenta. Jako taka konstrukcja ta narusza też dobre obyczaje. Jednym z zasadniczych aksjomatów przy ocenie postanowień umownych z perspektywy ochrony praw konsumenta jest uczciwość kontraktowa rozumiana jako nakaz przejrzystego kształtowania stosunku umownego (zwłaszcza dotyczącego żywotnych interesów konsumenta), opartego o wzorzec równej pozycji prawnej stron kontraktu, nienarzucania postanowień przenoszących na konsumenta zbędnego ryzyka kontraktowego. Postanowienie oceniane w niniejszej sprawie w sposób oczywisty narusza ten wzorzec, skoro w jego świetle decyzja o wyznaczeniu kursu w istocie odbywała się arbitralnie, według kryteriów przyjmowanych przez kierownictwo banku, a więc wewnątrz jego struktury organizacyjnej i ze skutkiem wyłącznie w stosunku do jego pracowników.

Przy tak ukształtowanych postanowieniach umownych nie sposób zatem przyjąć, by powódka mogła zakładać wartość należności, jakiej bank będzie żądał - zwłaszcza że z materiału procesowego nie wynika, by sam kredytodawca w chwili udzielenia kredytu miał świadomość, że istnieje realne ryzyko gwałtownych i radykalnych zmian kursowych, w skali jaka wystąpiła w rzeczywistości (a zatem – by przewidywał, że wskutek przyszłych niespodziewanych procesów na rynku walutowym dojdzie do istotnych zmian jeśli chodzi o kurs CHF do PLN).

Co do drugiego warunku, to jak wyjaśniono wyżej pozwany nie sprostał ciążącemu nań na mocy art. 385 1 § 4 k.c. obowiązkowi dowiedzenia, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie. Postępowanie dowodowe nie pozostawia wątpliwości, że umowa kredytu zawarta między stronami była typową umową adhezyjną. Wybór powódki ograniczał się do zaakceptowania warunków narzuconych przez pozwanego bądź do rezygnacji z zawarcia umowy. Możliwość wyboru waluty kredytu lub waluty spełnienia świadczenia nie jest tożsame z indywidualnym uzgodnieniem postanowień umowy, gdyż należy odróżnić wybór oferowanego przez pozwanego typu produktu bankowego [to jest umowy kredytu w walucie polskiej, umowy kredytu denominowanego, umowy kredytu walutowego lub umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej] od możliwości negocjacji postanowień składających się na dany typ umowy. W badanej sprawie – powódka wyrażając wolę zawarcia umowy kredytu indeksowanego do CHF – nie miała już wpływ na kształt poszczególnych elementów tej umowy uznanych za niedozwolone klauzule umowne.

Odnośnie trzeciej przesłanki Sąd Okręgowy przyjął, iż klauzule dotyczące ryzyka wymiany walut określają główny przedmiot umowy kredytu. W orzecznictwie dominuje obecnie pogląd, akceptowany także przez Sąd Apelacyjny w składzie orzekającym w niniejszej sprawie, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy. W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego. Za punkt wyjścia dla ocen prawnych i wykładni dyrektywy w orzecznictwie TSUE przyjęto stwierdzenie, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Za takie uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako „klauzule ryzyka walutowego”), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu [ vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 roku, sygn. akt V CSK 382/18 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 11 lutego 2021 roku, sygn. akt I ACa 646/20 oraz przywoływane w tych judykatach wcześniejsze orzecznictwo krajowe i europejskie]. Ustalenie, że postanowienia umowne dotyczące mechanizmu indeksacji, określają główny przedmiot umowy kredytu nie wpływa na ocenę ich abuzywnego charakteru, skoro powyższe klauzule nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Umowa nie precyzuje mianowicie zasad ustalania przez pozwanego wiążącego na gruncie umowy kursu CHF, co uniemożliwiało ustalenie przez powódkę w chwili zawierania umowy wysokości ich zobowiązania w stosunku do banku [vide wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 23 października 2019 roku, V ACa 567/18, LEX nr 2761603 oraz z 12 lutego 2020 roku, V ACa 297/19, LEX nr 2977478].

Konkludując, z powyższych przyczyn sąd pierwszej instancji zasadnie uznał, że klauzula indeksacyjna zawarta w § 2 ust. 2 umowy – podobnie jak wszystkie inne postanowienia umowy i ogólnych warunków kredytowania odwołujące się do bankowej tabeli kursów walut obcych jako wiążącego dla kredytobiorcy przelicznika wysokości zobowiązania – mają charakter niedozwolony.

W rezultacie przyjąć należy, że klauzule indeksacyjne dotyczące sposobu ustalania wartości świadczenia obu stron trafnie zostały w niniejszej sprawie uznana za abuzywne.

Bezzasadne okazały się zarzuty pozwanego także w części, w jakiej kwestionował on ocenę prawną sądu pierwszej instancji dotyczącą wpływu zastrzeżenia w umowie między stronami klauzuli abuzywnej na ważność umowy.

Sąd Okręgowy doszedł bowiem do prawidłowego wniosku, że zastosowanie abuzywnej klauzuli dotyczącej ustalania wysokości świadczenia kredytodawcy i kredytobiorcy w walucie polskiej stanowi samoistną i wystarczającą przesłankę nieważności umowy w kontekście jurydycznym tworzonym przez normy prawa materialnego interpretowane zgodnie z normami prawa europejskiego tworzącymi system ochrony konsumenta [vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 11 lutego 2021 roku, I ACa 646/20, LEX nr 3164510 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 29 lipca 2021 roku, I ACa 274/21, LEX nr 3230560]. Sąd Apelacyjny zwraca także uwagę, że klauzula ryzyka walutowego (walutowa) oraz klauzula kursowa (spreadowa) stanowią elementy składające się na całościowy mechanizm indeksacyjny (klauzulę waloryzacyjną). Ze względu na ich ścisłe powiązanie nie jest dopuszczalne uznanie, że brak abuzywności jednej z tych klauzul skutkuje brakiem abuzywności całego mechanizmu indeksacyjnego. Innymi słowy, wystarczy, że jedna tych klauzul jest uznana za abuzywną, aby cały mechanizm indeksacji został uznany za niedozwoloną klauzulę umowną – [vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 9 czerwca 2021 roku, V ACa 127/21, LEX nr 3209709 i orzeczenia Sądu Najwyższego, do których się ów odwołuje].

Pozwany negując powyższe stanowisko odwołał się w pierwszej kolejności do poglądu, że abuzywność niedozwolonego postanowienia umownego dotyczącego klauzuli indeksacyjnej nie może powodować nieważności całej umowy, a nieważną klauzulę należy zastąpić poprzez odpowiednie stosowanie przepisu prawa materialnego, w szczególności art. 358 § 2 k.c. ewentualnie w dalszej kolejności, że umowa kredytu może dalej obowiązywać po wyeliminowaniu z niej postanowień uznanych za niedozwolone.

Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę, że powyższe stanowisko znajdowało wprawdzie akceptację w szeregu orzeczeń - przede wszystkim sądów powszechnych, jednak zwrócić należy uwagę na to, że aktualnie - także pod wpływem wykładni prawa europejskiego dokonywanej w kolejnych orzeczeniach TSUE - w judykaturze Sądu Najwyższego na tle spraw analogicznych do obecnie rozpoznawanej i występujących w nich (tożsamych z objętymi rozstrzyganym sporem) zagadnień prawnych, doszło do istotnej korekty wykładni prawa. Przedstawia się obecnie (obszernie umotywowane prawnie) oceny prawne, odmienne od przyjmowanych we wcześniejszym orzecznictwie. Uwzględniono w praktyce judykacyjnej zwłaszcza argumenty wynikające z ustabilizowanego orzecznictwa TSUE przyjmując konieczność dokonywania wykładni prawa polskiego w zgodzie z wnioskami, jakie wprowadza Trybunał z konsumenckiego prawa europejskiego.

W tym kontekście zwrócić należy uwagę na to, że w aktualnym orzecznictwie TSUE sformułowano (istotne dla wykładni i zastosowania prawa materialnego także w niniejszej sprawie) rozstrzygnięcia dotyczące wykładni art. 5 i 6 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Ze względu na pozycję ustrojową Trybunału, umocowanego zwłaszcza w świetle art. 19 Traktatu o Unii Europejskiej (Dz. U. z 2004 roku Nr 90, poz. 864/30 ze zm.) do zapewnienia poszanowania prawa unijnego w wykładni i stosowaniu, Sąd polski jest zobowiązany do uwzględniania przy stosowaniu prawa także wykładni prawa europejskiego przyjętej w tych rozstrzygnięciach.

Niekwestionowany jest bowiem obecnie w nauce prawa [vide np. N. Baranowska, Stosowanie wykładni zgodnej z prawem unijnym w sporach horyzontalnych w razie nieprawidłowej implementacji dyrektywy. Europejski Przegląd Sądowy, 2018, nr 2. s. 4-14 i tam prezentowane zestawienie poglądów nauki prawa] oraz orzecznictwie ETS (vide np. wyroki ETS z 13.03.1997 roku, C-197/96, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Francuskiej, EU:C:1997:155; z 13.07.2000 roku, C-160/99, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Francuskiej, EU:C:2000:410; z 18.01.2001 roku, C-162/99, Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Republice Włoskiej, EU:C:2001:35 wyrok z 5.10.2004 roku w sprawach połączonych od C-397/01 do C-403/01, Pfeiffer i inni przeciwko Deutsches Rotes Kreuz, Kreisverband Waldshut eV, EU:C:2004:584), obowiązek dokonywania przez sąd wykładni prawa krajowego w sposób zapewniający spójność (zgodność) z prawem wspólnotowym (określany w dalszym toku niniejszego wywodu mianem obowiązku wykładni zgodnej).

W świetle tej zasady sąd stwierdziwszy zaniechanie (sprzeczność z prawem unijnym) implementacji dyrektywy ma obowiązek takiego zastosowania (wykładni) prawa krajowego, aby zapewnić efektywność ochrony wynikającej z transponowanej do porządku krajowego normy prawa wspólnotowego.

Obecnie w orzecznictwie TSUE prezentuje się ukształtowaną wykładnię dyrektywy 93/13/EWG istotnie wpływającą na sposób i kierunki wykładni prawa krajowego (przepisów k.c.) dotyczącego skutków stwierdzenia abuzywności postanowienia umownego zawartego w umowie z konsumentem.

Spośród aktualnych wypowiedzi judykacyjnych TSUE w pierwszej kolejności zwrócić należy uwagę na wyrok z dnia 14 marca 2019 roku, Dunai v. Erste Bank Hungary ZRT. C-118/17. Przyjęto w tym orzeczeniu, że przepis art. 6 Dyrektywy Rady 93/13/EWG wymaga, by przepisy prawa krajowego interpretowane były w taki sposób, żeby skutkiem wyeliminowania klauzuli umownej o nieuczciwym charakterze było przywrócenie sytuacji prawnej i faktycznej, w jakiej znajdowałby się konsument w przypadku braku istnienia tego nieuczciwego warunku. Wywód ten stanowi ponowienie poglądów prezentowanych wcześniej w orzecznictwie i posiadających ugruntowana motywację prawną. Istotne jest jednak stwierdzenie przez Trybunał w cytowanym wyżej wyroku, że jeśli zostanie stwierdzone, że warunek jest nieuczciwy a umowa bez takiego warunku nie może dalej istnieć, przepis art. 6 dyrektywy wymaga takiej interpretacji norm prawa krajowego, która pozwoli na stwierdzenie nieważności umowy także w przypadku, gdy prawo krajowe sankcji nieważności nie przewiduje.

Z kolei w wyroku z dnia 3 października 2019 roku, w sprawie o sygn. C -260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, przyjęto, że w świetle art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nieuczciwe postanowienia w umowie zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem nie są wiążące dla konsumentów, na warunkach określonych w prawie krajowym państw członkowskich, oraz że umowa pozostaje wiążąca dla stron na tych samych warunkach, jeżeli może obowiązywać bez nieuczciwych postanowień. Trybunał wskazał, że przepis art. 6 Dyrektywy sam nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie sądowi krajowemu zgodnie z krajowym porządkiem prawnym. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podkreślił jednak, że jeżeli sąd w danej sprawie uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych warunków nie jest możliwe, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu. Jest tak zwłaszcza wtedy, gdy unieważnienie klauzul zakwestionowanych przez kredytobiorców doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również pośrednio do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją kredytu do waluty. Odwołując się do wcześniejszych swoich orzeczeń Trybunał stwierdził, że klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu, więc obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania tego rodzaju umowy kredytu wydaje się w tych okolicznościach niepewna (podobną argumentację zawarto w powołanym wyżej wyroku TSUE z dnia 14 marca 2019 roku, Dunai, C 118/17, EU:C:2019:207, pkt 48, 52 prezentując tam także wcześniejsze orzecznictwo).

Jak zauważył Trybunał w orzeczeniu C 260/18, wprawdzie dopuszczalne jest, aby sąd krajowy zaradził unieważnieniu nieuczciwych postanowień umownych poprzez zastąpienie ich przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym lub mającego zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę [vide podobnie wyroki Trybunału: z dnia 30 kwietnia 2014 roku, Kásler i Káslerné Rábai, C 26/13, EU:C:2014:282, pkt 81; a także z dnia 26 marca 2019 roku, Abanca Corporación Bancaria i Bankia, C 70/17 i C 179/17, EU:C:2019:250, pkt 59]. Niemniej art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów. W rezultacie wyrażono stanowczy pogląd, iż nie można zastępować zawartych w umowie postanowień niedozwolonych przez odwoływanie się do reguł ogólnych, do których należy art. 358 § 2 k.c. [tym bardziej, że przepis też w obecnym kształcie wszedł w życie z dniem 24 stycznia 2009 roku i tym samym nie może mieć zastosowania do analizowanej umowy, która została zawarta przed ta datą] czy też inne przepisy przywołane w apelacji.

Zwrócić należy również uwagę na treść wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z dnia 18 listopada 2021 roku w sprawie C-212/20, w którym wskazano, że artykuły 5 i 6 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 tej dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron. Tym samym chybione są zarzuty skarżącego odwołujące się do art. 65 § 1 i 2 k.c.

Podstaw do zastąpienia spornej klauzuli jakimikolwiek przepisami o charakterze ogólnym nie nasuwa również argumentacja zawarta w wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 2 września 2021 roku, sygnatura akt C-932/19 JZ przeciwko OTP Jelzálogbank Zrt. i in., gdyż ustawodawca węgierski, w przeciwieństwie do ustawodawcy polskiego, niedozwolone postanowienia umowne dotknięte nieważnością zastąpił (co do zasady) przez postanowienia przewidujące stosowanie zarówno w odniesieniu do uruchomienia środków, jak i do ich spłaty (w tym spłaty rat i wszystkich kosztów, opłat i prowizji określonych w walucie obcej) urzędowego kursu wymiany ustalonego przez narodowy bank (Węgier).

Podkreślić zaś trzeba, że strony nie tylko nie przewidziały postanowień dyspozytywnych w zakresie kursu przeliczenia złotego na walutę obcą, ale także kurs wymiany wynikający z odpowiedniego zastosowania art. 41 prawa wekslowego nie mógł być odczytywany jako przepis dyspozytywny, albowiem nie został jako taki wprowadzony do porządku prawnego dla innych potrzeb, niż zapłata weksla w walucie. Stosowanie zaś powyższych przepisów prawa materialnego w drodze analogii w interesie przedsiębiorcy stosującego klauzule abuzywne pozostawałoby w sprzeczności z celem regulacji zawartej w art. 385 1 k.c.

Abuzywnej klauzuli indeksacyjnej nie można także zastąpić mechanizmem z art. 358 § 2 k.c. Jeżeli dłużnik, zgodnie z umową, ma spełnić świadczenie w walucie polskiej, nie ma zastosowania art. 358 k.c. w obecnym brzmieniu, gdyż przewiduje on dla dłużnika prawo wyboru waluty spełnienia świadczenia tylko wtedy, gdy przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej [tak wyrok Sądu Najwyższego z 29 kwietnia 2015 roku, V CSK 445/14, LEX nr 1751291]. W niniejszej zaś sprawie kredytobiorca zobowiązał się spłacić kwotę kredytu w CHF w złotych polskich (§ 7 ust. 1 umowy, k. 22). Dodatkowo pojęcie kursu średniego NBP zostało wprowadzone do art. 358 § 2 k.c. ustawą z dnia 23 października 2008 roku o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz ustawy - Prawo dewizowe (Dz. U. z 2008 roku, numer 228, poz. 1506) i tym samym regulacja nie ma zastosowania do umów zawartych przed tą datą.

Wbrew zarzutom skarżącego - powyższych konkluzji nie zmieniają regulacje ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw. Wejście w życie przepisów art. 69 ust. 2 pkt 4a w związku z art. 69 ust. 3 w związku z art. 75b ustawy Prawo bankowe w zw. z art. 4 powyższej ustawy nowelizującej nie spowodowało, że postanowienia indeksacyjne utraciły abuzywny charakter w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. –[vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 9 czerwca 2021 roku, V ACa 127/21, LEX nr 3209709]. Art. 69 ust. 2 pkt 4a Prawa bankowego określa jedynie, że umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności - w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Natomiast art. 4 ustawy nowelizacyjnej stwierdza, że w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie tej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b Prawa bankowego, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Regulacje te odnoszą się jedynie do niezbędnych elementów umowy kredytowej oraz uzupełnienia w drodze zmiany umowy - umów zawartych przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a. Nie mogą natomiast stanowić argumentu że doszło do sanowania istniejącej w dacie zawarcia umowy abuzywności postanowień umowy w tym zakresie.

Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego przed wydaniem przywołanych dwóch orzeczeń TSUE przyjmowano, że konsekwencją stwierdzenia niedozwolonej klauzuli umownej, spełniającej wymagania art. 385 1 § 1 k.c. jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona z przewidzianą w art. 385 1 § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie [vide uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 roku, III CZP 62/07, OSNC 2008, nr 7-8, poz. 87 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2014 roku, III CSK 204/13, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2017 roku, IV CSK 285/16, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 października 2018 roku II CSK 632/17]. Jednak już po wydaniu rozstrzygnięcia w sprawie C-260/18 Sąd Najwyższy dokonał istotnej weryfikacji swojego wcześniejszego stanowiska w tym zakresie.

W tym kontekście zwrócić należy uwagę na wykładnię prawa w istotnym dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy zakresie, prezentowaną w orzecznictwie Sądu Najwyższego od 2019 roku [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 roku, II CSK 483/18, czy też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 roku, V CSK 382/18].

W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 roku, III CSK 159/17 przedstawiono wywód skonkludowany stwierdzeniem, że eliminacja klauzuli indeksacyjnej nie prowadzi do unieważnienia umowy, ani też nie wymaga zastąpienia nieuczciwego postanowienia umownego innym - możliwe jest funkcjonowanie umowy stron również po wyeliminowaniu z niej klauzuli indeksacyjnej. Do ewentualnego zastąpienia kwestionowanych postanowień umownych innymi, musiałoby dojść jedynie wówczas, gdyby po wyeliminowaniu klauzuli abuzywnej nie było możliwe dalsze obowiązywanie umowy, zaś konsument mógłby zostać narażony na szczególnie niekorzystne konsekwencje, choćby w postaci rozwiązania umowy.

W wyroku z dnia 11 grudnia 2019 roku sygn. akt V CSK 382/18 Sąd Najwyższy przedstawił natomiast wykładnię pogłębioną, uwzględniającą wnioski płynące z przedstawionej judykatury TSUE. Sąd Najwyższy przede wszystkim zwrócił uwagę na konieczność weryfikacji dominującego dotychczas w orzecznictwie Sądu Najwyższego poglądu - przywołanego także w apelacji przez pozwanego - że postanowienia przewidujące przeliczenie oddawanej do dyspozycji kwoty kredytu oraz spłacanych rat na inną walutę nie określają głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 3851 § 1 zd. 2 k.c., lecz kształtują jedynie dodatkowy mechanizm indeksacyjny (waloryzacyjny) tych świadczeń, tj. sposób określania rynkowej wartości wydanej i wykorzystywanej sumy kredytu w złotych w relacji do walut obcych, co ma na celu zachowanie wartości pieniądza w długim okresie spłaty pożyczki. Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że pogląd ten ukształtował się częściowo pod wpływem stanowiska wyrażonego w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 roku, w sprawie C-26/13, Árpád Kásler, Hajnalka Káslerné Rábai przeciwko OTP Jelzálogbank Zrt, w którym Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uchylił się od oceny, czy będące częścią klauzuli indeksacyjnej postanowienie przewidujące spłatę rat w walucie krajowej, których wysokość była obliczana na podstawie kursu sprzedaży franka szwajcarskiego stosowanego przez bank w dniu poprzedzającym dzień wymagalności raty, określa główny przedmiot umowy, pozostawiając tę ocenę sądowi krajowemu. Sąd Najwyższy zwrócił jednak uwagę, że w późniejszym orzecznictwie stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w tym względzie zostało doprecyzowane. Na tle powołanych przez siebie rozstrzygnięć TSUE oraz Sądu Najwyższego za punkt wyjścia dla ocen prawnych i wykładni dyrektywy w orzecznictwie TSUE przyjęto stwierdzenie, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu "głównego przedmiotu umowy" w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Za takie uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako "klauzule ryzyka walutowego"), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu. Sąd Najwyższy zauważył zatem, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy. W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego. Zasady te odnosić należy do (w swej istocie identycznej, jeśli chodzi o strukturę i skutki ekonomiczne) konstrukcji używanej w umowach kredytu denominowanego. Sąd Najwyższy dalej wskazał, że w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznaje obecnie, że utrzymanie umowy „nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia", co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy. Zdaniem Trybunału, jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty [vide wyrok z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG, pkt 44]. Przypomniano, że w wyroku z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18, Kamil Dziubak i Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, iż ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (pkt 45). W ocenie Sądu Najwyższego nie powinno budzić wątpliwości, że o zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 roku, I CSK 1049/14, OSNC 2016, Nr 11, poz. 134]. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością).

Również we wcześniejszym wyroku z dnia 27 listopada 2019 roku (II CSK 483/18, Lex nr 2744159) Sąd Najwyższy wskazał, że w świetle judykatury TSUE co do zasady wyklucza się, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Zwraca się natomiast uwagę na to, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Wskazuje zatem Sąd Najwyższy, że skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu. Zdaniem Sądu Najwyższego należy zatem dążyć do osiągnięcia stanu "niezwiązania" konsumenta zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, przy jednoczesnym (na ile to możliwe) utrzymaniu w mocy umowy (art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13.)

Na tle powołanych przez siebie rozstrzygnięć TSUE Sąd Najwyższy uznał, że wykluczone jest jako sprzeczne z celem Dyrektywy 93/13, (aprobowane we wcześniejszym orzecznictwie SN) zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że ryzyko przedsiębiorcy stosującego abuzywne klauzule byłoby bowiem w razie ich eliminacji ze stosunku umownego niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości. W dalszej kolejności wskazano, że zgodnie z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 po wyeliminowaniu z umowy niedozwolonych klauzul umowa będzie wiązała strony bez nieuczciwych postanowień albo dojdzie do tak istotnego jej zniekształcenia, że nie będzie ona mogła być utrzymana (co podlega ocenie przez Sąd orzekający w sprawie). Odwołując się w tym kontekście do przywołanego wyżej rozstrzygnięcia w sprawie C-260/18 Sąd Najwyższy określił szczegółowy wzorzec postępowania zmierzającego do oceny czy umowa może być utrzymana z pominięciem klauzuli abuzywnej czy też należy stwierdzić jej nieważność. Akcentując to, że wyrok w sprawie C-260/18 dotyczy polskiego sytemu prawnego Sąd Najwyższy wskazał, że Dyrektywa 93/13/EWG nie określa kryteriów dotyczących możliwości dalszego obowiązywania umowy bez nieuczciwych warunków, lecz pozostawia ich ustalenie - zgodnie z prawem Unii Europejskiej - krajowemu porządkowi prawnemu. W konkretnej sytuacji należy zatem w świetle kryteriów krajowych zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały uznane za nieważne. Jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, to art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków i wtedy sąd powinien orzec jej unieważnienie. Zwrócił też Sąd Najwyższy uwagę na to, że po raz kolejny w orzecznictwie ETS wykluczono możliwość uzupełnienia luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które w niej się znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że treść czynności prawnej jest uzupełniana przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie są zatem przepisami o charakterze dyspozytywnym lub przepisami mającymi zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Odwołując się do wykładni dokonanej przez Trybunał, przyjęto, że art. 6 ust. 1 Dyrektywy nie stoi na przeszkodzie zastąpieniu nieuczciwego postanowienia umownego wspomnianym przepisem dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie w razie wyrażenia na to zgody przez strony, jednak możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, wbrew woli konsumenta, narażając go tym samym na szczególnie szkodliwe skutki. Sąd krajowy, na podstawie prawa krajowego zobowiązany jest wskazać moment, w którym należy dokonać oceny skutków stwierdzenia nieuczciwego charakteru postanowienia umownego, mając na uwadze, w braku wyraźnych wskazówek ustawowych, że interes konsumenta, jaki należy rozważyć, to interes istniejący w momencie rozstrzygania sprawy. Sąd Najwyższy wziął wreszcie pod uwagę odpowiedź na zadane pytanie prejudycjalne w kwestii uwzględnienia woli konsumenta co do skutków powołania się na niedozwoloną klauzulę umowną. Trybunał uznał, że wola konsumenta, który uważa, iż stwierdzenie nieważności całej umowy nie jest dla niego niekorzystne, przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego postanowienia i utrzymanie umowy w mocy. Tym samym Dyrektywa 93/13 sprzeciwia się, w przypadku braku wyraźnej woli samego konsumenta utrzymaniu w mocy nieuczciwych warunków umowy, które w chwili rozstrzygnięcia sporu ocenia się jako obiektywnie korzystne dla niego. Do sądu krajowego zatem należy, na podstawie prawa krajowego i zgodnie z prawem Unii Europejskiej, dokonanie oceny w zakresie kwalifikacji nieuczciwego charakteru postanowienia umownego oraz przedmiotu umowy, w celu ustalenia, czy możliwe jest utrzymanie w mocy umowy pozbawionej nieuczciwych postanowień. Wobec tych argumentów i odwołując się do wcześniejszych swoich wypowiedzi orzeczniczych Sąd Najwyższy odrzucił możliwość przyjęcia, że w przypadku stwierdzenia abuzywności postanowienia dotyczącego przeliczania świadczenia, umowa kredytu podlega uzupełnieniu przez sąd przez wprowadzenie w miejsce niedozwolonych klauzul innego mechanizmu waloryzacji. Sąd Najwyższy uznał, że w razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego denominowanego (indeksowanego) do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu tej denominacji rozstrzygnięcie powinno polegać na rozpatrzeniu w istocie jedynie dwóch możliwości. W pierwszej kolejności poddane musi być ocenie stwierdzenie nieważności umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego. Druga możliwość to przyjęcie, że umowa jest ważna, ale w miejsce bezskutecznych postanowień waloryzacyjnych nie wchodzą żadne dodatkowe postanowienia. Sąd Najwyższy zaznaczył, że wskazanie na niedozwolony charakter klauzuli umownej jest uprawnieniem konsumenta, w którego interesy zachowanie takiej klauzuli może godzić. W określonych okolicznościach konsument - kredytobiorca może uznać, że jeżeli wyeliminowanie klauzuli niedozwolonej prowadziłoby do unieważnienia umowy, to woli on jej utrzymanie i jednocześnie utrzymanie w mocy całej umowy. Sąd powinien uzyskać więc stanowisko strony procesu (kredytobiorcy - konsumenta) poprzedzone poinformowaniem jej o konsekwencjach prawnych wynikających z unieważnienia w całości zawartej umowy kredytowej oraz podobnie, o skutkach uznania za nieważną klauzuli niedozwolonej, z utrzymaniem w mocy pozostałej treści tej umowy. Po przedstawieniu tych informacji, konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze. W świetle powyższego przede wszystkim od świadomego wyboru konsumenta zależy kierunek rozstrzygnięcia sądu. Kredytobiorca może więc domagać się utrzymania umowy kredytowej bez niewiążących go postanowień umownych albo żądać jej unieważnienia w całości. To konsument decyduje zatem w istocie, które rozwiązanie jest dla niego - w jego ocenie - najkorzystniejsze. Zwraca Sąd Najwyższy też uwagę na to, że dalsze obowiązywanie umowy, po wyłączeniu z niej nieuczciwych postanowień umownych, jest pomyślane jako ochrona interesu konsumenta, wobec czego jeżeli on nie uznaje takiego rozwiązania za korzystne dla niego, to może domagać się unieważnienia umowy kredytowej w całości.

Przyjąć należy więc, że wykładnia - zgodna z dokonywaną przez TSUE wykładnią prawa unijnego - powoduje, że umowa zawierająca klauzulę abuzywną w kształcie objętym sporem w niniejszej sprawie będzie uznana za nieważną w całości, chyba że konsument (powód) oświadczy wyraźnie (po uświadomieniu skutków każdego z wariantów rozstrzygnięcia), iż wyraża wolę utrzymania umowy w mocy. Oświadczenie zatem ma w swej istocie prawnej walor konwalidujący czynność prawną, a jego brak nakazuje zastosować do umowy kredytu normę art. 58 § 1 k.c. Taki wniosek prawny wynika z wywodu zawartego w cytowanym wyżej uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego w sprawie II CSK 483/18, gdzie uwzględniono zarzut naruszenia art. 58 § 1 k.c. Wprawdzie norma art. 3851 k.c. nie przewiduje sankcji nieważności, jednak sytuacja prawna wynikająca ze stwierdzenia abuzywności klauzuli umownej musi być oceniana w świetle przepisów prawa krajowego interpretowanych zgodnie (w kontekście) z normą art. 6 Dyrektywa Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U.UE.L z 1993 roku Nr 95, str. 29 z późn. zm.). W myśli tej normy, Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.

Zatem w świetle art. 58 § 1 k.c. i 385 1 k.c. oceniać należy, czy po wyeliminowaniu klauzuli uznanej za abuzywną możliwe jest dalsze obowiązywanie umowy.

Tak też oceniać należy tą kwestię zwłaszcza przy przyjęciu, że klauzula abuzywna o treści objętej sporem w niniejszej sprawie jest postanowieniem określającym główne świadczenie stron umowy (jak przyjmuje to odwołując się do wykładni przyjmowanej w orzecznictwie TSUE Sąd Najwyższy (poza cytowanym wyżej wyrokiem z dnia 11 grudnia 2019) także w orzeczeniach z dnia 7 listopada 2019 roku, (IV CSK 13/19, LEX nr 2741776), z dnia 4 kwietnia 2019 roku, (III CSK 159/17, LEX nr 2642144) i z 9 maja 2019 roku, (I CSK 242/18, LEX nr 2690299). Eliminacja klauzuli określającej główne świadczenie stron wpływa bowiem istotnie na treść stosunku prawnego, co powoduje konieczność oceny następstw prawnych utrzymania w mocy umowy w pozostałej części (w szczególności możności zachowania tzw. równowagi kontraktowej stron, o którą w swojej apelacji zabiega pozwany bank).

Odnosząc te uwagi do kwestii poddanej pod osąd w niniejszej sprawie (wobec zaistnienia opisanych wyżej przesłanek skutkujących oceną postanowienia określającego wysokość świadczenia kredytobiorców za niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 k.c. oraz przy uwzględnieniu znaczenia tych postanowień jako wpływających w sposób istotny na treść obowiązku świadczenia należnego kredytodawcy tytułem zwrotu kredytu) ustalić należało według opisanych wyżej wzorców, czy istnieją podstawy do utrzymania umowy w mocy z pomięciem tej klauzuli. Innymi słowy przesądzić trzeba, czy umowa może pozostać w mocy z zastosowaniem dla rozliczeń stron wskazanych m.in. w cytowanym orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 roku zasad sprowadzających się do przyjęcia, że skoro kredyt wypłacony został w walucie polskiej to zwrotowi podlega suma nominalna tego kredytu oprocentowana zgodnie z umową według stopy zmiennej, ustalanej według stawki LIBOR.

W ocenie sądu odwoławczego - wyeliminowanie postanowień uznanych za niedozwolone dotyczących sposobu przeliczenia wypłaconego kredytu powoduje, że umowa w tak ustalonym kształcie nie mogła być utrzymana, albowiem nie byłoby znane kryterium, w oparciu o które suma pieniężna wyrażona w walucie polskiej, stanowiąca przedmiot świadczenia banku, miałaby zostać przeliczona na walutę obcą, służącą wyliczeniu kwoty kredytu podlegającego zwrotowi przez kredytobiorców, a następnie w konsekwencji ustaleniu wysokości świadczeń kredytobiorców. Z tego względu sąd pierwszej instancji ma rację przyjmując, że wyeliminowanie powyższych postanowień umownych uniemożliwia wykonywania umowy kredytu w kształcie ustalonym przez strony. W tym zakresie nie doszło więc do naruszenia wskazywanych w apelacji przepisów prawa materialnego w postaci art. 385 1 § 2 k.c.

Kontynuując ten wątek, w kontekście rozpatrywanej sprawy, kluczowym dla jej rozstrzygnięcia pozostawało to, że obowiązywanie umowy w dalszym ciągu, po wyłączeniu z niej nieuczciwych postanowień umownych jest pomyślane jako ochrona interesu konsumenta (na co zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 listopada 2019 roku II CSK 483/18, Lex nr 2744159). Skutki ekonomiczne stwierdzenia nieważności umowy mogą być bowiem dla niego dotkliwe.

W tym zakresie decydujące było więc w świetle przedstawionych poglądów judykatury stanowisko kredytobiorcy. W okolicznościach niniejszej sprawy nie budzi wątpliwości, że powódka – reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika umocowanego do składania także oświadczeń materialnoprawnych – w toku postępowania rozpoznawczego konsekwentnie domagała się uznania spornej umowy za nieważną. W taki sposób (z odwołaniem się do nieuczciwości umowy i abuzywności klauzuli indeksacyjnej) argumentowano w toku postępowania, a teza o nieważności umowy stawiana była ostatecznie w pierwszym rzędzie. Powódka sprzeciwiała się także utrzymania umowy po wyeliminowaniu klauzuli abuzywnej. Stwierdzić zatem należy, że powódka świadoma skutków przesądzenia nieważności umowy, konsekwentnie domagała się uwzględnienia powództwa, powołując się na bezskuteczność wobec niej klauzul przeliczeniowych i nie godziła się na utrzymanie umowy kredytu w obrocie gospodarczym w pozostałym zakresie. W toku postępowania apelacyjnego nie zaistniały żadne zdarzenia, które mogłyby tą ocenę zmienić. Dodatkowo podkreślić trzeba, że w badanej sprawie z uwagi na to, że powódka w toku procesu spłaciła całość świadczenia należnego bankowi na podstawie umowy kredytu, nie zachodzi podstawowy ujemny skutek ustalenia nieważności umowy wskazany w judykaturze TSUE, to jest powstanie obowiązku jednorazowego zwrotu świadczenia uzyskanego w wyniku nieważnej umowy kredytu.

Oceniając zatem sprawę w świetle wzorca przyjętego przez Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 27 listopada 2019 roku, stwierdzić należy, że do chwili wyrokowania przez Sąd Apelacyjny nie przedstawiono w toku sporu żadnych argumentów dotyczących interesów konsumenta (powoda), które przemawiałyby za decyzją o utrzymaniu umowy w mocy bez postanowień spornych. Biorąc pod uwagę charakter prawny oceny wpływu abuzywności klauzuli na dalsze utrzymanie umowy, element woli i interesów konsumenta oraz kwestię sankcjonowania wadliwych praktyk przedsiębiorcy posługującego się w swojej praktyce klauzulą abuzywną), jako decydujące w sprawie wziąć należało zatem pod uwagę stanowisko konsumenta. Skoro więc jednoznacznie zgodne z wolą konsumenta jest, by stwierdzono nieważność umowy niezależnie od konsekwencji ekonomicznych takiej decyzji (od obowiązku rozliczenia się z pozwanym i aktualizacji zwrotu świadczenia), to przyjąć należy, że żądania pozwu w tej płaszczyźnie były uzasadnione.

W rezultacie kierując się wyraźnym stanowiskiem powódki, wspieranej merytorycznie przez kwalifikowanego pełnomocnika procesowego, Sąd Apelacyjny uznał, że zgodne z interesem konsumenta w realiach sprawy jest stwierdzenie nieważności umowy kredytu jako przesłanki dochodzonego powództwa o zapłatę.

W konsekwencji w pełni zasadne jest żądanie zasądzenia dochodzonego w pozwie świadczenia pieniężnego na podstawie art. 410 § 2 k.c. w związku z art. 405 k.c., albowiem świadczenie spełnione przez powódkę na podstawie nieważnej umowy jest nienależne w rozumieniu tego przepisu. Podkreślić zaś trzeba, że powódka dochodzi jedynie części przysługującego jej roszczenia [przy czym kwota ta jest nawet niższa niż należna powódce nadpłata przy założeniu dokonania potrącenia wzajemnych wierzytelności stron]

Za bezskuteczny uznać należało podniesiony w toku postępowania odwoławczego przez pozwany bank zarzut zatrzymania.

Zgodnie z art. 496 k.c. jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Przepis ten stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej (art. 497 k.c.). W świetle art. 487 § 2 k.c. umowa jest wzajemna, gdy obie strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej z nich ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej. Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę, że część judykatury odmawia umowie kredytu charakteru wzajemnego [vide wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 4 grudnia 2019 roku, I ACa 442/18, LEX nr 2770377 i z 13 marca 2019 roku, I ACa 681/18, LEX nr 2668916]. Sąd Apelacyjny w Szczecinie w niniejszym składzie przychyla się jednak do stanowiska, że umowa kredytu jest umową wzajemną [analogicznie wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 22 października 2020 roku, I ACa 709/19, LEX nr 3113943 i Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 16 czerwca 2020 roku, I ACa 362/19, LEX nr 3115631]. Nie oznacza to wszakże, że oświadczenie pozwanego z dnia 12 lipca 2021 roku było skuteczne.

Prawo zatrzymania (ius retentionis) kwalifikowane jest w nauce prawa cywilnego jako środek zabezpieczenia roszczenia. W przypadku norm art. 461 i 496 uprawnienie do kreacji zabezpieczenia wynika z ustawy. Dłużnik może zatem odmówić spełnienia świadczenia do czasu zaspokojenia lub zabezpieczenia własnego roszczenia (roszczenia zabezpieczanego). Uprawnienie to wykonuje się przez oświadczenie woli złożone wierzycielowi.

Wykonanie tego uprawnienia przez pozwanego w procesie stanowi zarzut dylatoryjny. W przypadku skutecznego powołania się na zarzut zatrzymania sąd uwzględniając powództwo uzależnia wykonanie wyroku od zabezpieczenia lub zaspokojenia roszczenia pozwanego zabezpieczanego retencyjnie. Celem tego uprawnienia jest umocnienie własnej wierzytelności dłużnika. W przypadku normy art. 496 k.c. w związku z art. 497 k.c. uprawnienie to ma zabezpieczyć wykonanie obowiązku zwrotu co do zasady różnorodzajowych świadczeń w przypadku odstąpienia rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej.

W judykaturze dostrzega się zatem, że zarzut potrącenia w procesie ma podwójny (materialnoprawny i procesowy) charakter. Powołanie się na ten zarzut w trakcie procesu jest czynnością procesową o charakterze zarzutu merytorycznego [vide wyrok Sądu Najwyższego z 26 czerwca 2003 roku, V CKN 417/01, LEX nr 157326]

Retencjonista podnosząc w procesie zarzut zatrzymania jest zobowiązany do wykazania przesłanek uprawniających go do odmowy spełnienia dochodzonego pozwem roszczenia do czasu uzyskania zabezpieczenia lub zaspokojenia własnej pretensji. Zatem wykazać musi nie tylko istnienie obowiązku zwrotu świadczenia wynikającego z umowy wzajemnej ale także zindywidualizować własne (zabezpieczane) roszczenie. Wykazać powinien więc w procesie jego istnienie (w przypadku roszczeń pieniężnych także wysokość). Sąd dokonuje oceny istnienia tego prawa w granicach wytyczanych przez zarzut podniesiony przez stronę. Jak wskazano, w wyroku uzależnia bowiem obowiązek spełnienia zasądzonego świadczenia od zabezpieczenia lub zaspokojenia zindywidualizowanego roszczenia pozwanego. Roszczenie to musi być zatem w wyroku opisane w sposób umożliwiający ocenę na etapie postępowania egzekucyjnego spełnienia przesłanki wykonalności wyroku (art. 786 k.p.c.).

Wykonanie uprawnienia retencyjnego jako prawa podmiotowego podlega też ocenie w kontekście normy art. 5 k.c. co do zgodności z jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem i zasadami współżycia społecznego.

W realiach niniejszej sprawy niewątpliwie pozwanemu przysługuje w stosunku do powódki

roszczenie kondykcyjne o zwrot świadczenia w wysokości objętej prawem zatrzymania, tym niemniej skorzystanie z tego uprawnienia pozostaje w okolicznościach niniejszej sprawie sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa zatrzymania.

Przypomnieć bowiem należy, że powódka nie dochodzi w procesie całości świadczenia spełnionego w wykonaniu nieważnej czynności prawnej, lecz jedynie jego części. Niewątpliwe jest też to, że część ta jest nawet wyższa od różnicy między całą należnością powódki a wartością roszczenia pozwanego o zwrot świadczenia wypłaconego w wykonaniu nieważnej umowy kredytu. Nie jest zatem dochodzona w procesie wartość odpowiadająca nawet w przybliżeniu wartości roszczenia pozwanego w stosunku do powodów o zwrot kwoty wypłaconej tytułem kredytu. Z kolei ze względu na specyfikę roszczeń kondycyjnych w niniejszej sprawie (ich jednorodzajowość) pozwany ma możliwość doprowadzenia do umorzenia wzajemnych zobowiązań przez wykorzystanie instytucji potrącenia, co dostatecznie zabezpiecza jego interesy, gdyby powódka zamierzała w odrębnym procesie dochodzić pozostałej części należnego jej świadczenia.

Dodać należy, że wymaganie zapewnienia skutecznego środka ochrony (art. 7 Dyrektywy) w orzecznictwie TSUE wiąże się z obowiązkiem takiej wykładni norm prawa krajowego, które eliminować będą nadmierne (nieproporcjonalne) przeszkody w dochodzeniu przez konsumenta jego roszczeń wobec przedsiębiorcy (zniechęcać będą w efekcie konsumenta do dochodzenia lub obrony jego praw [vide np. wyrok TSUE z 16 lipca 2020 roku, C-224/19, CY przeciwko CAIXABANK SA., LEX nr 3029454.].

Przyjmuje się, że „obowiązek zapewnienia przez państwa członkowskie skuteczności praw, jakie jednostki wywodzą z dyrektywy 93/13 w odniesieniu do stosowania nieuczciwych warunków umów, wiąże się z wymogiem zapewnienia ochrony sądowej, ustanowionym także w 47 karty, jakiego sąd krajowy musi przestrzegać” [vide wyrok TSUE z 17 lipca 2014 roku, C-169/14, JUAN CARLOS SÁNCHEZ MORCILLO I MARÍA DEL CARMEN ABRIL GARCÍA v. BANCO BILBAO VIZCAYA ARGENTARIA SA, ZOTSiS 2014, nr 7, poz. I-2099, wyrok TSUE z z 27 lutego 2014 roku, C-470/12, POHOTOVOSŤ S. R. O. v. MIROSLAV VAŠUTA, ZOTSiS 2014, nr 2, poz. I-101. wyrok TSUE z 10 września 2014 roku, C-34/13, MONIKA KUŠIONOVÁ v. SMART CAPITAL A.S., ZOTSiS 2014, nr 9, poz. I-2189].

W tym kontekście dostrzec należy że uwzględnienie zarzutu zatrzymania powodowałoby, istotne dodatkowe i nieuzasadnione interesem pozwanego (wyposażonego w prawo do dokonania potrącenia) utrudnienia proceduralne dla konsumenta w celu uzyskania rzeczywistej ochrony jego prawa (wyegzekwowania wyroku). Konsument w celu uzyskania świadczenia od pozwanego musiałby najpierw zaoferować lub zabezpieczyć spełnienie świadczenia kondykcyjnego wobec banku. Konsument w celu uzyskania własnego roszczenia musiałby poczynić dodatkowe starania (np. zaciągnąć kolejne zobowiązanie, dokonać przesunięć majątkowych, itp.) dla wykonania obowiązku zabezpieczanego przez uprawnienie retencyjne. Na etapie postępowania wykonawczego musiałby wykazywać fakt zaspokojenia lub odpowiedniego zabezpieczenia roszczeń pozwanego. W tym kontekście więc dochodzą dodatkowe wymagania proceduralne obciążające konsumenta, które osłabiają istotnie efektywność ochrony prawnej udzielonej w wyroku mogąc zniechęcać konsumenta do podjęcia ochrony praw i utrudniać uzyskanie celu Dyrektywy 93/13.

W opisanym kontekście prawnym fakt, że powódka nie dochodzi całej wartości roszczenia kondykcyjnego a jedynie jego części, a zarazem doszło już do zapłaty na rzecz banku wartości przewyższającej istotnie wartość jego świadczenia (a zatem bank może wykorzystać instytucje potrącenia dla zaspokojenia swojego roszczenia kondykcyjnego bez potrzeby inicjowania sporu sądowego) przyjąć należy że skorzystanie z prawa zatrzymania popada w sprzeczność ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego uprawnienia (art. 5 k.c.) i jako takie nie może być uznane za skuteczne.

Z przedstawionych względów stosując art. 385 k.p.c. apelację należało oddalić w całości, o czym rozstrzygnięto w punkcie pierwszym sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 zdanie pierwsze k.p.c. Pozwany jako przegrywający postępowanie apelacyjne w całości powinien zwrócić powódce poniesione przez nią koszty tego postępowania. Na koszty te złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika będącego adwokatem, ustalone na podstawie § 2 pkt 6 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie na poziomie 75 % stawki minimalnej, tj. w kwocie 4 050 złotych.

W świetle powyższego orzeczono jak w punkcie drugim sentencji.

SSA Tomasz Sobieraj