Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUz 209/12

POSTANOWIENIE

Dnia 27 września 2012 r.

Sąd Apelacyjny - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Katowicach

Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

na posiedzeniu niejawnym w składzie:

Przewodniczący :

SSA Lena Jachimowska

po rozpoznaniu sprawy z odwołania M. K. (M. K.)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C.

o świadczenie przedemerytalne

w związku z zażaleniem Dyrektora Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C.

na postanowienie Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w Częstochowie

z dnia 30 lipca 2012r., sygn. akt IV U 1063/12

postanawia: zmienić zaskarżone postanowienie i zwolnić Dyrektora Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w C. - J. Ś.
z obowiązku uiszczenia grzywny w wysokości 500 złotych (pięćset złotych).

/-/ SSA L. Jachimowska

Sygn. akt III AUz 209/12

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Częstochowie ukarałJ. Ś. - Dyrektora Oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w C. grzywną w wysokości 500 zł. Uzasadniając motywy swego rozstrzygnięcia Sąd I instancji wskazał, iż wezwaniem
z dnia 21 czerwca 2012r., doręczonym w dniu 27 czerwca 2012r., pełnomocnik organu rentowego został zobowiązany do przedłożenia Sądowi, w ramach potwierdzenia statusu pracowniczego, umów o pracę pełnomocników - domniemanych pracowników Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, którego pełnomocnik w sposób jawny odmówił wydania żądanych umów uznając ich zbędność dla procesu.

Sąd Okręgowy ponowił zarządzenie w przedmiocie ujawnienia treści umów
o pracę pełnomocników - domniemanych pracowników, zobowiązując do wykonania zarządzenia dyrektora Oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych J. Ś.. Brak przedmiotowych dokumentów oznacza bowiem ryzyko nieważności procesu w związku z potencjalnie wadliwym pełnomocnictwem procesowym. Dyrektor organu rentowego w piśmie z dnia 11 lipca 2012r. potwierdził stanowisko swoich pełnomocników i także nie wykonał zarządzenia Sądu, wzywającego go ostatecznie do wykonania zarządzenia w terminie do dnia 20 lipca 2012r. pod rygorem grzywny.

Zarządzenie również nie zostało wykonane, co powoduje, iż Sąd nie dysponuje żadnymi dowodami co do statusu pracowniczego pełnomocnika organu rentowego, albowiem oświadczenie strony „to za mało”. Nie ma przy tym żadnych podstaw prawnych by złamać konstytucyjną i procesową zasadę równości i Zakład Ubezpieczeń Społecznych traktować w sposób uprzywilejowany, opierając się na oświadczeniach strony. Bowiem przedłożenie umowy pracownika pełnomocnika jest zwykłą czynnością w ramach sprawdzenia pełnomocnika - pracownika. Każdy pracodawca, czy strona zobowiązana wykonuje niezwłocznie takie zobowiązanie strony.

Nadto, Sąd I instancji wskazał, iż sytuacja, w której strona odmawia Sądowi ujawnienia umów o pracę decydujących o ważności pełnomocnictwa procesowego oraz za Sąd decyduje o konieczności lub zbędności przeprowadzenia dowodów jest niedopuszczalna. Powyższe - z mocy art. 475 k.p.c. - uzasadnia rozstrzygnięcie
o karze grzywny.

W zażaleniu na postanowienie Dyrektor Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
w C. - J. Ś., zaskarżając orzeczenie w całości i wnosząc o jego uchylenie, zarzucił naruszenie przepisów prawa procesowego przez ich niewłaściwe zastosowanie art. 475 k.p.c. i nałożenie na stronę grzywny, pomimo istnienia usprawiedliwionych podstaw odmowy wykonania zarządzenia Sądu dotyczącego dostarczenia umów o pracę pełnomocników w sprawie, przy jednoczesnym wykazaniu istnienia stosunków pracy w sposób wymagany przepisami postępowania cywilnego.

W uzasadnieniu środka odwoławczego skarżący, odwołując się do treści art. 475 k.p.c., wskazał, że przepis ten stanowi podstawę prawną nałożenia grzywny na stronę, ale tylko wówczas, gdy niewykonanie przez nią zarządzenia Sądu nastąpiło
z nieusprawiedliwionych powodów.

Wskazując na podstawy odmowy dostarczenia, na żądanie Sądu, umów o pracę pracowników, którzy są upoważnieni do wydawania decyzji, a także pełnomocników procesowych, żalący się podkreślił, iż żądanie to jest nieuzasadnione przebiegiem procesu i nosi znamiona represji w stosunku do przedstawicieli organu rentowego, zmierzając w konsekwencji do naruszenia zasad procesu cywilnego i przepisów
o ochronie danych osobowych. Upoważnienia dla pracowników do wydawania decyzji, udzielone bezpośrednio przez Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, zostały ujawnione z uwagi na ich publiczny charakter w Biuletynie Informacji Publicznej, zgodnie z ustawą z dnia 6 września 2001r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. nr 112, poz. 1198 ze zm.).

Skarżący podniósł również, iż w sprawie nie zaistniały żadne podstawy do podważenia ujawnionych informacji, czy powzięcia jakichkolwiek wątpliwości, że osoby podpisujące decyzje w imieniu organu rentowego, nie są pracownikami tej instytucji. Jednocześnie w zakresie udzielonych upoważnień i pełnomocnictw procesowych Dyrektor Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, w oświadczeniu zawartym w piśmie z dnia 11 lipca 2012r., potwierdził kategorycznie istnienie stosunku pracy osób wymienionych w zarządzeniu, w stosunku do których Sąd zażądał dostarczenia umów o pracę. Brak zatem podstaw, wynikających z toku procesu, które w sposób logiczny pozwoliłyby na kwestionowanie prawdziwości lub skuteczności tego oświadczenia.

Nadto, skarżący zwrócił uwagę, iż w postanowieniu z dnia 6 października 2010r. (II CZ 102/10) Sąd Najwyższy wskazał, iż konieczność wykazywania dodatkowym dokumentem prawidłowości umocowania występuje w razie wątpliwości co do uprawnień (statusu) umocowanych osób, stwierdzając również, że oświadczenia stron, złożone w toku rozprawy, są wystarczającym dowodem potwierdzającym istnienie stosunku pracy. Zatem pisemne oświadczenie Dyrektora złożone w niniejszej sprawie należy uznać za dokument potwierdzający, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie wskazanej treści. Dowód przeciwko osnowie tego dokumentu nie jest potrzebny, bowiem brak jest jakichkolwiek podstaw do zakwestionowania prawdziwości zawartych w nim treści.

Dyrektor Oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zaakcentował także, iż występuje w sprawie zarówno w roli pełnomocnika procesowego, jak i pracodawcy, co znajduje swoje odzwierciedlenie w dwóch różnych udzielonych przez Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych pełnomocnictwach. Oświadczenie w zakresie istnienia stosunków pracy osób wymienionych w zarządzeniach Sądu, zostało złożone przez Dyrektora pełniącego funkcję pracodawcy.

Skarżący zauważył, iż Sąd żąda dostarczenia umów o pracę wszystkich pełnomocników wskazanych w treści pełnomocnictwa procesowego i wszystkich uprawnionych do wydania decyzji, co należy uznać tyle za pozbawione podstaw prawnych, co nieracjonalne. Zobowiązanie to pozostaje w sprzeczności z zasadami postępowania cywilnego, który zezwala na żądanie dokumentu w myśl art. 248 § 1 k.p.c., ale jedynie takiego, który stanowi dowód faktu istotnego dla rozstrzygnięcia. Takim dowodem w niniejszej sprawie nie są umowy o pracę pełnomocników. Skarżący stwierdził, iż wykonanie zobowiązania Sądu naraziłoby go na zarzut niewłaściwego administrowania danymi osobowymi bowiem zgodnie z art. 23 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. o ochronie danych osobowych (tekst jednolity: Dz. U. z 2002r., nr 101, poz. 926 ze zm.) przetwarzanie danych osobowych jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy osoba, której dane dotyczą, wyrazi na to zgodę,
a ponadto w wypadkach wskazanych w treści tego przepisu, w tym, gdy
jest to niezbędne dla zrealizowania uprawnienia lub spełnienia obowiązku wynikającego z ustawy.

Nie budzi wątpliwości fakt, iż źródłem obowiązku dostarczenia odpowiednich dokumentów, w tym zawierających dane osobowe, uchylającym kategoryczne brzmienie przepisów ustawy o ochronie danych osobowych, są przepisy kodeksu postępowania cywilnego, jednak jedynie w sytuacji, gdy działanie Sądu znajduje uzasadnienie w prawie. Natomiast w niniejszej sprawie Sąd żąda dokumentów dotyczących danych osobowych bez prawnego uzasadnienia, w sposób naruszający przepisy kodeksu postępowania cywilnego.

Skutkiem wykonania przedmiotowego zobowiązania Sądu, biorąc pod uwagę także ilość kierowanych przez Sąd tożsamych wezwań w innych sprawach, byłoby sprzeczne z prawem ujawnienie danych osobowych (wszystkich danych wrażliwych podanych w treści umowy o pracę, w tym w szczególności wynagrodzenia, miejsca zamieszkania), kilkudziesięciu pracowników organu rentowego. Należy bowiem pamiętać o tym, iż dokument pełnomocnictwa i inne dokumenty składane w toku procesu są doręczane innym stronom. Szafowanie takimi danymi w postępowaniu sądowym, nie dotyczącym osoby pracownika tego organu, byłoby działaniem
o negatywnych konsekwencjach, mogących narazić tychże pracowników na szkodę, co również uzasadnia odmowę przedłożenia żądanych przez Sąd umów o pracę.

W ocenie skarżącego, działanie Sądu, który - bez uzasadnienia prawnego - żąda umów o pracę pracowników, w sytuacji, gdy istnienie ich stosunków pracy zostało wykazane prawnie dopuszczalnymi środkami przez uprawniony organ, a następnie nałożenie grzywny, uznać należy za niedopuszczalne.

Za równie nieuprawnione, zdaniem żalącego się, jest zakwestionowanie oświadczenia złożonego przez Dyrektora Oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w C. w sytuacji, gdy Sąd nie zarzuca Dyrektorowi składania fałszywych oświadczeń lub braku upoważnienia do działania w imieniu Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w sprawach z zakresu prawa pracy.

Skarżący wskazał również, iż żadne z zarządzeń Sędziego Przewodniczącego nie zostało zlekceważone, na wszystkie udzielono odpowiedzi w zakreślonym terminie, więc zachowanie strony nie przyczyniło się do przewlekłości postępowania, ani nie stanęło na drodze merytorycznemu rozpoznaniu sprawy, nie wystąpiły zatem przesłanki z art. 475 k.p.c. do ukarania Dyrektora grzywną.

Reasumując skarżący stwierdził, iż Sąd nie może, z racji przysługujących mu uprawnień, działać w sposób dowolny, nie znajdujący oparcia w przepisach prawa. Stosowana przez Sąd represja w postaci grzywny, w reakcji na legalne
i usprawiedliwione działania Dyrektora Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, funkcjonującego w sferze zarezerwowanej dla funkcjonariuszy publicznych zgodnie
z art. 79a ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych stanowi podstawę zarzutu rodzącego poważne konsekwencje prawne.

Nadto podkreślono, iż nałożenie przedmiotowej grzywny stanowi jeden z elementów szeroko zakrojonej akcji przez Sędziego Przewodniczącego, skierowanej przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych jako instytucji i przeciwko jej pracownikom. Sędzia ten w sprawach z udziałem organu rentowego wydaje dziesiątki podobnych w treści zarządzeń, które nie znajdują oparcia w prawie. Zarządzenia te nie są uzasadnione tokiem sprawy i posiadają walor wzajemnej sprzeczności, a ich celem jest zanegowanie wszelkich czynności Zakładu, co świadczy o naruszeniu konstytucyjnej zasady równości stron procesu.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Zażalenie jest zasadne albowiem jego podstawy są usprawiedliwione.

Ocenę prawidłowości zaskarżonego orzeczenia należy poprzedzić przypomnieniem, iż zakładając, że w postępowaniu przed organami rentowymi miały (na mocy art. 95 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i art. 180 k.p.a.)
i nadal mają (w oparciu o art. 123 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych i art. 124 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach
i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
) posiłkowe zastosowanie przepisy kodeksu postępowania administracyjnego, przy uwzględnieniu art. 104 k.p.a., należy przyjąć, iż decyzję administracyjną organu rentowego stanowi jednostronna czynność posiadająca odpowiednią formę prawną i określająca konsekwencje stosowanej normy prawnej w odniesieniu do konkretnie oznaczonego adresata w sprawie indywidualnej. Istotnym elementem decyzji, jako przejawu woli organu administracyjnego, jest stanowcze rozstrzygnięcie sprawy objętej wnioskiem wszczynającym postępowanie. Innymi słowy, decyzja administracyjna - zgodnie z powołanym art.104 k.p.a. - rozstrzyga sprawę co do jej istoty w granicach żądania określonego przez strony.

Rozstrzyganie w postępowaniu administracyjnym polega natomiast na zastosowaniu obowiązującego prawa do ustalonego stanu faktycznego sprawy administracyjnej. W ten sposób organ administracji publicznej realizuje cel postępowania administracyjnego, jakim jest urzeczywistnienie obowiązującej normy prawnej w zakresie stosunków administracyjno-prawnych, gdy stosunki te tego wymagają. Stosownie do tego celu postępowania administracyjnego, jak i istoty decyzji administracyjnej można odróżnić podstawę faktyczną i podstawę prawną decyzji administracyjnej. Podstawę faktyczną stanowią dokonywane przez organ administracji publicznej ustalenia faktyczne, zaś podstawę prawną stanowią te przepisy prawne, które organ rentowy przyjął w danym wypadku za obowiązujące
i zastosował w swym orzeczeniu (M. Jaśkowska, A. Wróbel, Kodeks postępowania administracyjnego. Komentarz, Zakamycze, 2000r.).

Z kolei postępowanie sądowe w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych inicjowane jest odwołaniem wniesionym od decyzji organu rentowego, w tym przypadku - Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jego przedmiotem jest ocena zgodności z prawem w aspekcie formalnym i materialnym decyzji wydanej przez ten organ na wniosek ubezpieczonego lub z urzędu. Badanie owej legalności decyzji
i orzekanie o niej możliwe jest wyłącznie przy uwzględnieniu stanu faktycznego
i prawnego istniejącego w dacie wydawania decyzji, albowiem z uwagi na swój kontrolny charakter postępowanie przed Sądem jest postępowaniem sprawdzającym, weryfikującym ustalenia dokonane przez organ rentowy.

Nie sposób także nie zauważyć, iż sąd ubezpieczeń społecznych (będący sądem powszechnym), dokonuje - w trybie art. 467 k.p.c. - wstępnego badania sprawy, polegającego na ustaleniu, czy pismo wszczynające postępowanie sądowe, tj. odwołanie, spełnia niezbędne wymagania, pozwalające nadać mu dalszy bieg. Podstawowym wymogiem jest zaś istnienie decyzji, stanowiącej substrat zaskarżenia. Zatem - w opisanym trybie - Sąd dokonuje oceny zaskarżonej decyzji poprzez stwierdzenie, czy nie została ona dotknięta takimi wadami formalnymi, które ją dyskwalifikują w stopniu odbierającym jej cechy aktu administracyjnego jako przedmiotu odwołania. Dokonuje więc kwalifikacji mającej ustalić, czy analizowana czynność posiada walor decyzji w sensie formalno-procesowym. Należy przy tym mieć na względzie, iż decyzja nieistniejąca to decyzja, która nie została podpisana przez organ lub upoważnionego pracownika organu do wydania decyzji (vide: wyrok NSA z dnia 11 grudnia 2007r., sygn. II OSK 1680/06, LEX nr 454201). Trafnie wskazał Sąd Najwyższy, iż sąd (powszechny) może odmówić respektowania takiego aktu, który wykazuje tylko pozory decyzji administracyjnej (vide: uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 1982r., sygn. III CZP 26/82, OSNCP 1983, nr 5-6, poz.64) - i dalej, sąd cywilny jest uprawniony do odmowy stosowania decyzji administracyjnej wydanej przez organ rentowy oczywiście niewłaściwy lub bez zachowania jakiejkolwiek procedury, oraz decyzji niepodpisanej (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lipca 2005r., sygn. IV CK 12/05, LEX nr 180909).

W tym miejscu ponownie należy podkreślić, iż sąd ubezpieczeń społecznych - jako sąd powszechny - może i powinien dostrzegać jedynie takie wady formalne decyzji administracyjnej, które decyzję tę dyskwalifikują w stopniu odbierającym jej cechy aktu administracyjnego jako przedmiotu odwołania. Stwierdzenie takiej wady następuje jednak tylko dla celów postępowania cywilnego i ze skutkami dla tego postępowania. Wśród przewidzianych w przepisach kodeksu postępowania cywilnego sposobów rozpoznania odwołania przez Sąd nie przewidziano bowiem stwierdzenia nieważności decyzji organu rentowego, nawet przy odpowiednim zastosowaniu art.180 § 1 k.p.a. (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 maja 2011r., sygn. II UK 360/10, LEX 901610).

Zaakcentowania wymaga też, iż ustanowione w postępowaniu cywilnym rygory i sankcje służą nie tylko interesom stron, ale chronią także interes wymiaru sprawiedliwości wyrażający się w zagwarantowaniu pewności i stabilności orzeczeń sądowych. Niewątpliwie zasada swobody ustanawiania pełnomocnika, wynikająca
z art. 86 k.p.c., doznaje ustawowego ograniczenia między innymi przez ograniczenie - po myśli art. 87 k.p.c. - kręgu osób, które mogą być pełnomocnikami. Przepis art. 87 k.p.c. ma przy tym charakter bezwzględnie obowiązujący, co oznacza, iż dopuszczenie do udziału w postępowaniu osób spoza kręgu, który wymienia, prowadziłoby do udziału w postępowaniu osób nieuprawnionych, czemu sprzeciwia się zarówno interes wymiaru sprawiedliwości, jak i interes zastępowanych (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2012r., sygn. III CSK 195/11, LEX nr 1162687).

Konkludując powyższe rozważania stwierdzić należy, iż Sąd Okręgowy jest uprawniony do badania, czy kontrolowana decyzja organu rentowego została podpisana przez pracownika upoważnionego do jej wydania i zatrudnionego w danej jednostce tego organu. Nie można także odmówić temu Sądowi prawa weryfikowania prawidłowości udzielonego przez organ rentowy pełnomocnictwa. Jednakże oczywistym jest, iż opisane czynności winny odbywać się w ramach wstępnego badania konkretnej sprawy i ograniczać się do ustalenia, czy zaskarżona decyzja została podpisana przez - imiennie wskazaną - osobę upoważnioną (w omówionym wyżej znaczeniu), a następnie, czy organ rentowy składając odpowiedź na odwołanie, reprezentowany był przez - imiennie wskazanego - legitymowanego pełnomocnika. Działania podejmowane w tym celu (zakładając ich racjonalny charakter oraz ich finalny efekt), poddawane być mogą kontroli instancyjnej, po wydaniu stosownego orzeczenia i jego ewentualnego zaskarżenia.

W rozpoznawanej sprawie, Sąd I instancji, w ramach wstępnego badania sprawy (art. 467 k.p.c.), podjął w dniu 21 czerwca 2012r. czynności sprawdzające, żądając wykazania przez organ rentowy między innymi, czy pracownicy - pełnomocnicy (do decyzji i procesowi) są pracownikami Zakładu, czy jego placówek terenowych oraz przedłożenia umów o pracę pracowników ZUS wydających decyzje oraz ujętych w treści pisemnego pełnomocnictwa procesowego, czym wykroczył poza niezbędne do ustalenia, czy konkretna - zaskarżona w niniejszej sprawie decyzja
z dnia 30 maja 2012 r. została wydana przez osobę upoważnioną oraz, czy w toczącym się wskutek odwołania od tej decyzji postępowaniu sądowym - poczynając od odpowiedzi na odwołanie i przedłożone pisma procesowe - organ rentowy był reprezentowany przez uprawnionego pełnomocnika, tj. gwarantujące przeprowadzenie niewadliwego postępowania.

Pismem procesowym z dnia 28 czerwca 2012r. organ rentowy wyjaśnił zaś mechanizm udzielania pracownikom przez Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych pełnomocnictw dla wydawania decyzji, wskazując jednocześnie, iż wymienione
w przedłożonym pełnomocnictwie osoby są jego pracownikami, odmawiając przedłożenia umów o pracę tych osób.

Wbrew odmiennemu poglądowi Sądu Okręgowego, w ocenie Sądu Apelacyjnego - odmowa udostępnienia umów o pracę pracowników wskazanych jako pełnomocnicy, przy równoległym potwierdzeniu ich statusu pracowniczego, w żaden sposób nie uprawnia konstatacji Sądu I instancji, iż przedmiotowe zarządzenie nie zostało wykonane, nie dając, w konsekwencji, podstaw do zastosowania wobec Dyrektora Oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w C. sankcji przewidzianej w art. 475 k.p.c., tym bardziej, iż poza autorami odpowiedzi na odwołanie i pisma procesowego z dnia 28 czerwca 2012r., żądanie udostępnienia umów o pracę nie znajduje jakiegokolwiek uzasadnienia.

Sąd Apelacyjny w pełni akceptuje bowiem stanowisko Sądu Najwyższego, prezentowane w postanowieniu z dnia 6 października 2010r. (sygn. II CZ 102/10, Biul. SN 2010/12/15-16), zgodnie z którym wykazanie istnienia stosunku pracy jako podstawy pełnomocnictwa procesowego (art. 87 § 2 k.p.c.) może nastąpić przez złożenie tej treści oświadczenia strony, potwierdzonego przez pełnomocnika
o pozostawaniu w stosunku pracy i wciągniętego do protokołu posiedzenia (art. 89 § 2 k.p.c.). Skoro sam ustawodawca przewidział nawet uprawnienie strony do ustnego udzielenia pełnomocnictwa, to argumenty natury systemowej i logicznej wskazują na to, że jeżeli umocowanie i zatrudnienie potwierdził organ strony uprawniony do zatrudniania pracowników, oświadczenie zainteresowanego przed Sądem, że jest pracownikiem, znajdujące odzwierciedlenie w zapisie protokołu rozprawy, to fakt zatrudnienia tego pracownika w rozumieniu art. 87 § 2 k.p.c., został wykazany. Protokół rozprawy stanowiąc dokument urzędowy ma przecież moc dowodową takich dokumentów (art. 244 k.p.c.), będąc udokumentowaniem wszystkich istotnych dla przebiegu postępowania i rozstrzygnięcia sprawy zdarzeń, zeznań, oświadczeń
i twierdzeń.

Natomiast Sąd Okręgowy, wskutek niepodjęcia żadnej próby potwierdzenia przez A. T., będącą autorką odpowiedzi na odwołanie, a także przez S. M., sporządzającą pismo procesowe z dnia 28 czerwca 2012 r. - pozostawania ich w stosunku pracy z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych Oddziałem w C., przy jednoczesnym przyjęciu, że oświadczenie tego Zakładu nie jest wystarczające dla wykazania ich statusu pracowniczego, zarzucając przy tym, iż brak podstaw prawnych by złamać konstytucyjną i procesową zasadę równości i traktować Zakład Ubezpieczeń Społecznych w sposób uprzywilejowany, w istocie sam doprowadził do naruszenia owej naczelnej zasady rządzącej procesem cywilnym odmawiając organowi rentowemu równego traktowania z każdą inną stroną tego postępowania, co czyni zarzuty zażalenia w pełni uzasadnionymi.

Kierując się powyższymi motywami, Sąd Apelacyjny na mocy art. 386 § 1 k.p.c. w związku z art. 397 § 2 k.p.c., orzekł jak w części dyspozytywnej postanowienia.

/-/ SSA L. Jachimowska

JR