Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 42/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 września 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Małgorzata Woźniak-Zendran

Sędziowie: Małgorzata Aleksandrowicz

(del.) Renata Pohl

Protokolant: Alicja Karkut

po rozpoznaniu w dniu 30 września 2020 r. w P. na posiedzeniu niejawnym

sprawy S. C. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. W..

o wysokość kapitału początkowego

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. W..

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 9 listopada 2018 r. sygn. akt VIII U 725/17

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. W.. na rzecz odwołującego S. C. (1) kwotę 120 zł podwyższoną o kwotę podatku od towarów i usług tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu przez adwokata T. K..

Renata Pohl

Małgorzata Woźniak-Zendran

Małgorzata Aleksandrowicz

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 30 stycznia 2017 roku, znak (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Oddział w O., na podstawie ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2016 r. poz. 887) ponownie ustalił kapitał początkowy S. C. (1) na dzień 1 stycznia 1999 roku.

Do ustalenia wartości kapitału początkowego organ rentowy uwzględnił łącznie 21 lat 4 miesiące i 25 dni okresów składkowych. Jednocześnie organ rentowy wskazał, iż do ustalenia wartości kapitału początkowego nie uwzględnił okresu od dnia zwolnienia ze służby wojskowej do dnia podjęcia pracy, tj. od dnia 16 kwietnia 1980 roku do dnia 1 maja 1980 roku, ponieważ nie jest to okres składkowy ani nieskładkowy w rozumieniu ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Od powyższej decyzji odwołanie wniósł S. C. (1) , domagając się jej zmiany i zaliczenia okresu nauki w technikum, służby wojskowej oraz zatrudnienia.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania.

Decyzją z dnia 14 lutego 2017 roku, znak (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. na podstawie ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2016 r. poz. 887) oraz rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 07 lutego 1983 roku w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. z 1983 r., Nr 8, poz. 43, ze zm.) po rozpatrzeniu wniosku z 23.01.017 r., odmówił prawa do emerytury przy obniżonym wieku.

Uzasadniając organ rentowy wskazał, iż na podstawie dokumentów znajdujących się w aktach uznał, że na dzień 01 stycznia 1999 roku S. C. (1) nie udokumentował wymaganych 25 lat okresów składkowych i nieskładkowych oraz 15 lat zatrudnienia stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Pozwany wskazał, że do okresu wykonywania pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze nie został zaliczony okres zatrudnienia od dnia 01 lutego 1994 roku do dnia 31 grudnia 1998 roku w Browar (...) sp. z o.o. w likwidacji albowiem jakkolwiek w świadectwie pracy z dnia 31 marca 1999 roku pracodawca potwierdził fakt wykonywania pracy w szczególnych warunkach, to nie powołał rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 07 lutego 1983 roku oraz stosownych zarządzeń bądź uchwał resortowych.

Od powyższej decyzji odwołanie wniósł S. C. (1) , domagając się jej zmiany i przyznania prawa do emerytury w obniżonym wieku emerytalnym, powołując się na wykonywanie pracy w szczególnych warunkach w latach 1977-1982 w Zakładach (...) na stanowisku frezera oraz w latach 1982-1994 w Browarze (...) S.A. w B. na stanowisku pomocnika palacza, a później palacza kotłów parowych typu przemysłowego i okres nauki w technikum, służby wojskowej i zatrudnienia, jako okresów podlegających zaliczeniu do wymaganego okresu składkowego i nieskładkowego.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania.

Sprawy z powyższych odwołań zostały połączone celem łącznego prowadzenia i rozstrzygnięcia.

Sąd Okręgowy w Poznaniu, VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, wyrokiem z dnia 9 listopada 2018 roku wydanym w sprawie o sygn. akt VIII U 725/17 oddalił odwołanie od decyzji z dnia 30 stycznia 2017 r. (punkt 1), zmienił zaskarżoną decyzję z dnia 14 lutego 2017 r. w ten sposób, że przyznał odwołującemu prawo do emerytury przy obniżonym wieku z tytułu pracy w warunkach szczególnych poczynając od dnia 1 stycznia 2017 roku (punkt 2), orzekł o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej odwołującemu z urzędu (punkt 3) i o kosztach procesu (punkt 4).

Powyższy wyrok zapadł w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

S. C. (1) urodził się w dniu (...). Tym samym wiek 60 lat ukończył w dniu (...), nie jest członkiem otwartego funduszu emerytalnego.

Odwołujący rozpoczął naukę w 1963 roku w Szkole Podstawowej nr (...) w O.. Z dniem 1 września 1971 roku podjął naukę w (...) Szkole Zawodowej w P. w zawodzie mechanik maszyn i urządzeń przemysłowych, a po jej ukończeniu z dniem 1 września 1974 roku w Technikum Mechanicznym w T.. W dniu 30 kwietnia 1977 roku uzyskał prawo używania tytułu technika mechanika o specjalności obróbka skrawaniem.

Odwołujący nie posiada umowy o naukę zawodu z okresu nauki w szkole średniej. Nauka praktyczna zawodu odbywała się w zakładach pracy poza terenem (...). Nie była zawierana z tymi zakładami umowa o pracę.

S. C. (1) od momentu urodzenia do dnia zawarcia związku małżeńskiego w dniu 16 stycznia 1982 roku, zamieszkiwał w gospodarstwie rolnym o powierzchni 1,32 ha w miejscowości O., stanowiącym współwłasność rodziców S. i W. C.. W gospodarstwie tym hodowano krowy, kury, kaczki oraz świnie, uprawiano zboże i ziemniaki. Gospodarstwo rolne nie było zmechanizowane, praca odbywała się ręcznie, używano m.in. grabi, wideł, kosy czy haczki do ziemniaków.

Ojciec odwołującego był chłoporobotnikiem. Pracę w gospodarstwie łączył z zatrudnieniem w (...) Zakładach (...) w O. na stanowisku ślusarza. Z kolei matka odwołującego nie pracowała zawodowo i zajmowała się utrzymaniem domu i gospodarstwa. Odwołujący miał dwóch braci młodszych o 2 i 5 lat, z których jeden przejął gospodarstwo po rodzicach.

S. C. (1), jako najstarszy syn, pomagał rodzicom pracując na należącym do nich gospodarstwie rolnym. Tak też było po ukończeniu 16 roku życia w listopadzie 1972 roku, w trakcie pobierania nauki w szkole zawodowej i technikum. Szkoły te były oddalone od miejsca zamieszkania o około 26-27 kilometrów, dojeżdżał do nich autobusem. Codziennie wychodził z domu o godzinie 07:00, a zajęcia w szkole rozpoczynały się o godzinie 08:00. Po zakończeniu zajęć lekcyjnych około godziny 15:00 wracał do domu. Praca w gospodarstwie nie kolidowała z nauką – jeżeli miał do odrobienia lekcje czynił to wieczorami, klasy nie powtarzał.

W gospodarstwie były krowy, świnie, kury i kaczki. Codziennie odwołujący zajmował się odpasaniem krów, od wiosny do jesieni wyprowadzał je na łąkę, po czym wieczorem przyprowadzał do obory. Nadto zajmował się przygotowaniem karmy i karmieniem, wymianą słomy, a w weekendy dodatkowo ładowaniem obornika i rozwożeniem go po polu. W tym czasie uczestniczył też w pracach polowych, wiosną w sianiu zboża czy sadzeniu ziemniaków, następnie w rozrzucaniu nawozu, latem w żniwach; brał także udział w jesiennych wykopkach, w suszeniu siana. W sezonie zimowym odwołujący był angażowany do młócenia zboża, jego odsiewania. W trakcie roku szkolnego jego czas pracy zamykał się w 4 godzinach, poza dniami, gdy dysponował większą ilością czasu wolnego. Do obowiązków odwołującego należało również utrzymywanie porządku, sprzątanie budynków gospodarczych. Czas pracy w gospodarstwie odwołującego zwiększał się w okresie wakacji, kiedy wzrastał zakres zadań do wykonania – zwłaszcza związanych ze żniwami czy wykopkami.

Ponadto S. C. (1) pracował także na polu u sąsiada w zamian za wypożyczenie konia do prac polowych czy też sprzętu polowego.

Po ukończeniu Technikum odwołujący podjął zatrudnienie w swoim zawodzie. W dniu 16 lipca 1977 roku otrzymał staż w Zakładach (...) w O. i zawarł umowę o pracę na czas nieokreślony w wymiarze pełnego etatu. Z kolei od dnia 16 października 1977 roku w związku z wykazywaniem dużej znajomości zawodowej objął tam stanowisko frezera. Stanowisko to zajmował do czasu rozwiązania umowy o pracę, czyli do końca lutego 1982 roku.

W okresie od dnia 27 kwietnia 1978 roku do dnia 15 kwietnia 1980 roku odwołujący odbywał zasadniczą służbę wojskową, podczas której pełnił funkcję mechanika sprzętu artylerii przeciwlotniczej. Przed wojskiem pracę świadczył do 25 kwietnia 1978 r. Do pracy po zwolnieniu ze służby powrócił w dniu 28 kwietnia 1980 r. na dotychczasowe stanowisko frezera.

Jako frezer odwołujący zajmował się obróbką metali, trochę drewna. Obróbka metalu polegała na jego skrawaniu. Odwołujący nie pracował na produkcji, a w dziale głównego mechanika – obróbka skrawania dotyczyła bowiem części zamiennych dla jego zakładu pracy.

W dniu 23 lutego 1982 roku odwołujący rozwiązał stosunek pracy z Zakładem (...) w O. i na podstawie porozumienia między zakładami został przeniesiony do pracy w Zakładach (...) w R., gdzie od dnia 8 marca 1982 roku został zatrudniony na podstawie umowy o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku frezera. Jednakże odwołujący odczuwał niedogodności związane z dojazdami do pracy i w dniu 1 lipca 1982 roku zwrócił się z wnioskiem o przyjęcie do pracy w Zakładach (...) w B.. Jednocześnie stosunek pracy z Zakładami (...) w R. został rozwiązany w dniu 15 sierpnia 1982 roku.

W Zakładach (...) S. C. (1) nadal pracował jako frezer, zajmując się wyłącznie obróbką metali, żeliwa, pracował w kurzu. Była to obróbka mechaniczna, obrabiany metal znajdował się w imadle. Odwołujący obserwował narzędzia pomiarowe dążąc do uzyskania pożądanych parametrów. Otrzymywał rysunek techniczny wskazujący na to, jak ma wyglądać dany przedmiot i zgodnie z tymi zaleceniami obsługiwał obrabiarkę. Za pracę w warunkach szkodliwych dla zdrowia otrzymywał dziennie pół litra mleka. Praca ta była świadczona na pełen etat, nie był przesuwany na inne stanowisko.

Po pozytywnym złożeniu egzaminu kwalifikacyjnego przeprowadzonym przez Zakładową Komisję Kwalifikacyjną w dniu 16 sierpnia 1982 roku, odwołujący zawarł z Zakładami (...) – Oddział Browar (...) umowę o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy na okres wstępny na stanowisku pomocnika palacza, zmienioną aneksem z dnia 1 października 1985 roku. W okresie od dnia 3 listopada 1982 roku do dnia 28 stycznia 1983 roku odwołujący był słuchaczem kursu obsługi kotłów wysokoprężnych, zorganizowanego przez Zakład (...), w celu przyuczenia do zawodu. Z dniem 1 lipca 1983 roku powierzono mu obowiązki palacza kotłowego.

Praca w zakładzie piwowarskim była wykonywana w systemie zmianowym i w ruchu ciągłym, stąd było zatrudnionych 3 palaczy. Piece służyły do podgrzania wody do mycia oraz do ogrzewania zakładu, jak i mieszkań zakładowych, a przede wszystkim wytwarzana para była używana w procesie technologicznym przy produkcji piwa. Były tam 2 kotły parowe opalane węglem, każdy kocioł był rusztowy, cała praca odbywała się ręcznie, nie była zautomatyzowana. Piece te były nadzorowane przez Urząd Dozoru Technicznego. Odwołujący, jak i pozostali palacze zajmował się rozpalaniem w piecu, nakładaniem i przerzucaniem węgla, wyszlakowaniem i wywożeniem szlaki na zewnątrz i jej załadunkiem na przyczepę. W okresie bezpośrednio po podjęciu zatrudnienia odwołujący, przyuczając się do zawodu, również wykonywał te czynności – miał objąć stanowisko palacza kotłowego przechodzącego na emeryturę, przez którego był wdrażany do tej pracy.

W trakcie zatrudnienia odwołujący stale podnosił kwalifikacje zawodowe. W tym celu dniu 24 listopada 1986 roku ukończył kurs doskonalenia w zawodzie, zorganizowany przez Wojewódzki Ośrodek (...). Ponadto w dniu 11 grudnia 1991 roku odwołujący w wyniku pozytywnego złożenia egzaminu przed komisją egzaminacyjną uzyskał zaświadczenie kwalifikacyjne energetyczne dla stanowisk eksploatacji obsługi kotłów parowych.

W wystawionym w dniu 10.02.1994 r. świadectwie pracy pracodawca wskazał, że w okresie 16.08.1982 – 30.06.1983 zajmował stanowisko pomocnika palacza, a w okresie 1.07.1983 – 31.01.1994 palacza kotłowego.

W dniu 1 lutego 1994 roku Zakłady (...) – Oddział Browar (...) zostały przekształcone w Browar (...) sp. z o.o. i w związku ze zmianami organizacyjnymi zaproponowano odwołującemu podjęcie zatrudnienia w Browarze (...) sp. z o.o. Niniejsza propozycja została zaakceptowana przez odwołującego i w dniu 31 stycznia 1994 roku stosunek pracy z Zakładami (...) – Oddział Browar (...) został rozwiązany w drodze porozumienia. W konsekwencji w dniu 1 lutego 1994 roku odwołujący zawarł z Browarem (...) sp. z o.o. umowę o pracę na czas określony do dnia 31 grudnia 1994 roku w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku palacza kotłowego. Po upływie tego okresu odwołujący zawarł z Browarem (...) sp. z o.o. umowę o pracę na czas nieokreślony w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku palacza kotłowego. W toku zatrudnienia odwołujący otrzymał zaświadczenie lekarskie o braku przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania pracy na stanowisku palacza kotłowego oraz w dniu 24 stycznia 1997 roku odwołujący w wyniku pozytywnego złożenia egzaminu przed komisją egzaminacyjną uzyskał zaświadczenie kwalifikacyjne energetyczne dla stanowisk eksploatacji obsługi kotłów parowych wraz z urządzeniami pomocniczymi opalanych paliwem stałym. Z kolei w dniu 26 lutego 1999 roku pracodawca rozwiązał z odwołującym umowę o prace w trybie 3 miesięcznego okresu wypowiedzenia, które zostało skrócone do dnia 31 marca 1999 roku.

W okresie tego zatrudnienia odwołujący kontynuował pracę palacza rusztowych kotłów parowych typu przemysłowego, niezautomatyzowaną. S. C. (1) pracował w tym samym miejscu, na tym samym sprzęcie, realizując te same obowiązki od 1982 roku.

W wystawionym w dniu 31.03.1999 r. świadectwie pracy pracodawca wskazał, że w okresie 1.02.1994 – 31.03.1999 zajmował stanowisko palacza kotłowego. W treści tego dokumentu zaznaczył też, że praca w w/w okresie była pracą w szczególnych warunkach – wykaz A dział 14 poz. 1 pkt 4 (prace niezautomatyzowane palaczy kotłów parowych typu przemysłowego).

Odwołujący w dniu 23 stycznia 2017 roku złożył wniosek o przyznanie prawa do emerytury przy obniżonym wieku.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd I instancji uznał odwołanie od decyzji z dnia 14 lutego 2017 r. za uzasadnione.

Na wstępie rozważań prawnych Sąd Okręgowy wyjaśnił, że przedmiotem sporu w niniejszej sprawie było ustalenie tego, czy odwołujący spełnia wymogi do nabycia prawa do emerytury przy obniżonym wieku z tytułu pracy w warunkach szczególnych.

Kolejno Sąd I instancji przedstawił podstawę prawną zaskarżonego wyroku i przywołał w tym zakresie treść art. 184 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz powołał się na przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 07 lutego 1983 roku w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze i załącznik do tego rozporządzenia.

Następnie Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że w niniejszej sprawie niespornym było to, że S. C. (1): w dniu (...) ukończył 60 lat, a tym samym osiągnął wymagany ustawowo wiek oraz że nie jest członkiem otwartego funduszu emerytalnego.

Sporne w niniejszej sprawie było to, czy S. C. (1) legitymuje się na dzień 1.01.1999 r. okresem składkowym i nieskładkowym wynoszącym 25 lat, w tym okresem co najmniej 15 lat pracy w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych uznał, że odwołujący posiada udokumentowany okres ubezpieczenia w ilości 21 lat 4 miesięcy i 25 dni. Do ww. okresu stażu ogólnego zaliczono odwołującemu pracę w Zakładach (...) w okresie od dnia 16 lipca 1977 roku do dnia 28 lutego 1982 roku, pracę w Zakładach (...) w R. w okresie od dnia 8 marca 1982 roku do dnia 15 sierpnia 1982 roku, pracę w Zakładach (...) – Oddział w B. w okresie od dnia 16 sierpnia 1982 roku do dnia 31 stycznia 1994 roku oraz pracę w Browarze (...) sp. z o.o. w okresie od dnia 1 lutego 1994 roku do dnia 31 grudnia 1998 roku. Zakład przyjął, że odwołujący nie pracował w warunkach szczególnych.

Odwołujący wskazywał w toku postępowania sądowego na to, że przed podjęciem pierwszego zatrudnienia, czyli przed dniem 16.07.1977 r. ucząc się pracował na gospodarstwie rolnym rodziców. Zdaniem organu rentowego okres ten nie mógł zostać zaliczony do wymaganego okresu zatrudnienia z uwagi na to, że praca w gospodarstwie stanowiła jedynie zajęcie doraźne.

W tym kontekście Sąd Okręgowy odwołał się do art. 10 ust. 1 ustawy emerytalnej oraz poglądu judykatury, w myśl którego o uwzględnieniu przy ustalaniu prawa do świadczeń emerytalno – rentowych okresów pracy w gospodarstwie rolnym sprzed objęcia rolników obowiązkiem opłacania składki na rolnicze ubezpieczenie społeczne domowników przesądza wystąpienie dwóch okoliczności:

- wykonywanie czynności rolniczych powinno odbywać się zgodnie z warunkami określonymi w definicji legalnej „domownika” z art. 6 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników,

- czynności te muszą być wykonywane w wymiarze nie niższym niż połowa ustawowego czasu pracy, tj. minimum 4 godziny dziennie, jak i musi je cechować stałość, tj. nie muszą być wykonywane codziennie, ale musi istnieć po stronie domownika gotowość, dyspozycyjność do podjęcia pracy rolniczej (stąd wymóg zamieszkiwania co najmniej w pobliżu gospodarstwa rolnego); Sąd Najwyższy przyjął także za spełnienie warunku ”stałości pracy w gospodarstwie rolnym” pracę w okresie wakacji – przez okres co najmniej 2 miesięcy (vide wyrok SN z 19.12.2000 II UKN 155/00 OSNAPiUS 2002/16/394/, wyrok SN z 7.11.1997 II UKN 318/97 OSNAPiUS 1998/16/491, wyrok SN z 13.11.1998 II UKN 299/98 OSNAPiUS 1999/24/799).

W pierwotnym brzmieniu art. 2 pkt 4 ustawy z 14 grudnia 1982 roku o ubezpieczeniu społecznym rolników indywidualnych i członków ich rodzin (Dz.U. z 1989 r. Nr 24, poz. 133 ze zm.) definiował gospodarstwo rolne jako nieruchomości rolne, jeżeli stanowią lub mogą stanowić zorganizowaną całość gospodarczą obejmującą grunty rolne i leśne wraz z budynkami, urządzeniami i inwentarzem, oraz prawa i obowiązki związane z prowadzeniem gospodarstwa - o powierzchni co najmniej 0,5 ha. Definicja ta uległa zmianie z dniem 01 stycznia 1989 roku na mocy art. 1 pkt 1 ustawy z dnia 24 lutego 1989 roku o zmianie ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników indywidualnych i członków ich rodzin oraz o zmianie ustawy o podatku rolnym, który zawęził pojęcie gospodarstwa rolnego tylko do takich nieruchomości rolnych, w których powierzchnia użytków rolnych przekraczała 1 ha.

Dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy istotne było faktyczne ustalenie rodzaju i rozmiaru pracy odwołującego w gospodarstwie rolnym oraz ocena, czy czynności przez niego wykonywane były pracą w gospodarstwie rolnym w rozumieniu art.10 ustawy emerytalnej. Przepis ten pozwala na uwzględnienie okresów ubezpieczenia społecznego rolników, obejmującego również domowników, a także okresów prowadzenia gospodarstwa rolnego i pracy w nim domowników rolnika, przypadających w czasie, kiedy nie funkcjonowało ubezpieczenie społeczne rolników.

Z dołączonego do akt zaświadczenia Starosty (...) z dnia 29 marca 2017 roku wynika, że od 1965 roku właścicielem gospodarstwa rolnego położonego w O. był ojciec odwołującego S. C. (2), a w dniu 22 grudnia 1975 roku jako współwłaściciela niniejszej nieruchomości wpisano matkę odwołującego W. C.. Zatem w spornym okresie w larach 1972-1977 małżonkowie S. i W. C. posiadali we wsi O. gospodarstwo rolne o łącznej powierzchni 1,35 ha.

Dodatkowo z zeznań odwołującego oraz zawnioskowanych przez niego świadków wynika, że wykonywał on w spornym okresie rzeczywistą pracę przy inwentarzu żywym i pracach polowych w gospodarstwie rodziców. Przesłuchani świadkowie zamieszkiwali w tej samej miejscowości co odwołujący, a nadto ich gospodarstwa były położone bardzo blisko siebie. Z tego względu doskonale byli zorientowani, czym zajmowali się rodzice odwołującego i z jakich powodów nie mogli sami wykonywać całej bieżącej pracy w gospodarstwie, co wiązało się z jej wykonywaniem przez synów, w szczególności najstarszego – odwołującego. Powołani świadkowie wyjaśnili, ile czasu zajmowała odwołującej podróż do szkoły i z powrotem, potwierdzili konieczność wykonywania przez niego codziennej pracy na gospodarstwie, wskazali, że prace ta wykonywał zarówno przed jak i po szkole. W połączeniu z w pełni wiarygodnymi zeznaniami odwołującego, jaki faktem specyfiki pobierania nauki w szkole zawodowej, po czym w technikum, w sposób nie budzący wątpliwości przyjąć należało, iż wykazał zasadność domagania się doliczenia w rozmiarze niezbędnym do uzyskania stażu 25 lat – okresu pracy w gospodarstwie rolnym rodziców, jak i gotowości do jej świadczenia w wymiarze co najmniej czterech godzin dziennie w okresie od ukończenia lat 16. Tym samym okres ten – w brakującym rozmiarze - można doliczyć do okresów składkowych uznanych przez organ rentowy uzyskując wymaganego ustawą 25 letni stażu ubezpieczeniowy.

Jednocześnie do stażu ogólnego nie było można wliczyć powyższych okresów z racji pobierania nauki w szkole ponadpodstawowej – (...) i Technikum albowiem samo pobieranie nauki – poza studiami - w myśl art. 6 i 7 cyt. ustawy nie stanowi ani okresu składkowego, ani też nieskładkowego. Możliwym byłoby wliczenie okresu nauki w szkole średniej połączonej z nauką zawodu czy też jednoczesnym zatrudnieniem, ale odwołujący nie przedstawił dokumentów potwierdzających, że doszło do nawiązania stosunku pracy w oparciu o umowę o naukę zawodu między młodocianym a zakładem pracy, czy też o umowy o pracę.

Na podstawie zeznań świadków J. A. i A. W. oraz odwołującego, a także na podstawie zgromadzonych dokumentów w postaci akt osobowych odwołującego Sąd ustalił, że S. C. (1) pracując od 1 sierpnia 1983 roku do dnia 31 grudnia 1998 w Oddziale Browar (...) w P., po czym w Browarach (...) S.A. w P., a na końcu Browar (...) Sp. z o.o., wykonywał stale i w pełnym wymiarze pracę w szczególnych warunkach, wymienionych w załączniku do cyt. rozporządzenia z 1983 roku, w tym określonych w Wykazie A, dziale XIV zatytułowanym Prace różne pod poz. 1 prace nie zautomatyzowane palaczy i rusztowych kotłów parowych lub wodnych typu przemysłowego. Odwołujący realizując obowiązki pracownicze palacza nie wykonywał żadnych innych prac.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy stwierdził, iż odwołujący spełnił wszystkie warunki wymagane dla uzyskania prawa do świadczenia emerytalnego na zasadach wskazanych w cytowanych powyżej przepisach ustawy emerytalnej.

Mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd I instancji na podstawie powołanych w uzasadnieniu przepisów prawa materialnego oraz art. 477 14 § 2 k.p.c. zmienił zaskarżoną decyzją z dnia 14 lutego 2017 r. w ten sposób, że przyznał odwołującemu prawo do emerytury przy obniżonym wieku emerytalnym poczynając od dnia 1 stycznia 2017 r., czyli od 1 dnia miesiąca, w którym wpłynął wniosek (pkt 2 wyroku).

W dalszej części uzasadnienia Sąd Okręgowy wyjaśnił przyczyny nieuwzględnienia odwołania od decyzji z dnia 30 stycznia 2017 r. oraz przedstawił podstawę prawną rozstrzygnięcia o kosztach nieopłaconej pomocy udzielonej odwołującemu z urzędu oraz kosztach procesu.

Od powyższego wyroku apelację wywiódł pozwany organ rentowy, zaskarżając go w części co do punktu 2.

Zaskarżonemu orzeczeniu apelujący zarzucił:

1.  naruszenie art. 10 ust. 1 pkt 3 i art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych poprzez uwzględnienie okresu pracy w gospodarstwie rolnym rodziców w latach 1973-1982 i zaliczenie go jako okresu uzupełniającego do wymaganego stażu ubezpieczeniowego

2.  naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów poprzez błędną ocenę zeznań świadków w zakresie wymiaru czasu pracy wykonywanej przez odwołującego w gospodarstwie rolnym rodziców oraz poprzez zaniechanie weryfikacji zeznań odwołującego co do rodzaju pieców obsługiwanych przez niego w zakładach (...) w P. Oddział w B., następnie Browary (...) S.A., a później Browar (...) sp. z o.o.

Wskazując na powyższe apelujący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części i oddalenie odwołania lub jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na apelację odwołujący wniósł o oddalenie apelacji w całości oraz o przyznanie od Skarbu Państwa na rzecz ustanowionego pełnomocnika z urzędu kosztów pomocy prawnej.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego organu rentowego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie wymaga wyjaśnienia, że apelacja w swej treści nie zawierała wniosku o przeprowadzenie rozprawy, a jednocześnie zdaniem Sądu Apelacyjnego w niniejszej sprawie nie było potrzeby jej przeprowadzenia, co skutkowało wydaniem wyroku na posiedzeniu niejawnym - zgodnie z art. 15zzs3 ust. 1 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. z 2020 r., poz. 374 ze zm.). Należy przy tym wskazać, że żadna ze stron nie złożyła wniosku o przeprowadzenie rozprawy, pomimo zawiadomienia o skierowaniu sprawy na posiedzenie niejawne i pouczenia o skutkach niezłożenia takiego wniosku.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji przeprowadził prawidłowe postępowanie dowodowe, a zebrany materiał poddał wszechstronnej ocenie z zachowaniem granic swobodnej oceny dowodów przewidzianej przez art. 233 § 1 k.p.c.

W świetle powyższego, zarzuty apelacji naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. uznać należało za nietrafny.

Zgodnie bowiem z treścią tegoż przepisu, Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. W wyroku z 27 września 2002 roku w sprawie IV CKN 1316/00 Sąd Najwyższy podkreślił, a tut.Sąd w pełni pogląd ten podziela, że ocena wiarygodności i mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części dotyczącej ustalenia faktów, tj. rozstrzygania spornych kwestii na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia się z dowodami. Powinna odpowiadać regułom logicznego myślenia wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego będące wyznacznikiem granic dopuszczalnych wniosków i stopnia prawdopodobieństwa ich przydatności w konkretnej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 k.p.c., choćby dowiedzione zostało, że z tego samego materiału dałoby się wysnuć równie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski odmienne. Tylko w przypadku wykazania, że brak jest powiązania, w świetle kryteriów wyżej wzmiankowanych, przyjętych wniosków z zebranym materiałem dowodowym, możliwe jest skuteczne podważenie oceny dowodów dokonanej przez sąd; nie jest tu wystarczająca sama polemika naprowadzająca wnioski odmienne, lecz wymagane jest wskazanie, w czym wyraża się brak logiki lub uchybienie regułom doświadczenia życiowego w przyjęciu wniosków kwestionowanych.

W postanowieniu z 2 grudnia 1999 roku w sprawie III CKN 122/99 Sąd Najwyższy uznał, że sąd orzekający nie przekracza granic swobodnej oceny dowodów, gdy jego przekonanie odnośnie mocy poszczególnych dowodów i ich znaczenia dla sprawy oparte zostało na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, przy uwzględnieniu zasad doświadczenia życiowego i pozostaje w zgodzie z zasadami logicznego wnioskowania.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji przeprowadził w niniejszej sprawie postępowanie dowodowe w sposób staranny, nieuchybiający zasadzie swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c. Zgromadzone dowody Sąd Okręgowy oceniał wszechstronnie, tj. wiarygodność i moc poszczególnych dowodów oceniona została w odniesieniu do całokształtu pozostałych dowodów.

Na tej podstawie Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne i rozważania prawne, które tutejszy Sąd w pełni podziela i przyjmuje za własne bez potrzeby ponownego ich przytaczania.

Kolejno należy wskazać, że zakres kognicji Sądu odwoławczego ograniczony został do rozstrzygnięcia Sądu I instancji co do zaskarżonej decyzji z dnia 14 lutego 2017 r. -odmawiającej przyznania S. C. (1) prawa do emerytury w obniżonym wieku emerytalnym z tytułu pracy w warunkach szczególnych. Wymaga przy tym odnotowania, że na etapie postępowania apelacyjnego spór dotyczył tego, czy istnieją podstawy do zaliczenia do stażu ubezpieczeniowego -okresu wykonywania przez odwołującego pracy w gospodarstwie rolnym rodziców w latach 1974-1977 jako okresu uzupełniającego oraz czy w trakcie zatrudnienia w Zakładach (...) w P. Oddziale w B. (następnie przekształconym w Browary (...) S.A., a jeszcze później w Browar (...) sp. z o.o.) wykonywał pracę palacza przy kotłach parowych.

Zgodnie z treścią art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jedn. Dz. U. z 2018 r. poz. 1270 ze zm.) ubezpieczonym urodzonym po dniu 31 grudnia 1948r. przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32, 33, 39 i 40, jeżeli w dniu wejścia w życie ustawy osiągnęli:

1) okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wymaganym w przepisach dotychczasowych do nabycia prawa do emerytury w wieku niższym niż 60 lat - dla kobiet i 65 lat - dla mężczyzn oraz

2) okres składkowy i nieskładkowy, o którym mowa w art. 27.

Zgodnie zaś z treścią § 4 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. z 1983 r., Nr 8, poz. 43) pracownik, który wykonywał prace w szczególnych warunkach, wymienione w wykazie A, nabywa prawo do emerytury, jeżeli spełnia łącznie następujące warunki: osiągnął wiek emerytalny wynoszący: 55 lat dla kobiet i 60 lat dla mężczyzn i ma wymagany okres zatrudnienia, w tym co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach.

Pozwany organ rentowy przyjął, że odwołujący legitymuje się stażem ubezpieczeniowym wynoszącym 21 lat, 4 miesiące i 25 dni. Apelujący zakwestionował stanowisko Sądu I instancji co do zasadności zaliczenia do stażu ubezpieczeniowego okresu pracy w gospodarstwie rolnym rodziców w latach 1973-1977 jako okresu uzupełniającego. W tym kontekście należy wyjaśnić, że w myśl art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, przy ustalaniu prawa do emerytury oraz przy obliczaniu jej wysokości uwzględnia się również - jako okresy składkowe - przypadające przed dniem 1 stycznia 1983 r. okresy pracy w gospodarstwie rolnym po ukończeniu 16 roku życia, jeżeli okresy składowe i nieskładkowe, ustalone na zasadach określonych w art. 5-7 ustawy o emeryturach i rentach, są krótsze od okresu wymaganego do przyznania emerytury, w zakresie niezbędnym do uzupełnienia tego okresu.

W tym miejscu wskazać przy tym należy, iż kwestia pracy w gospodarstwie rolnym była wielokrotnie przedmiotem rozważań w orzecznictwie sądowym. W judykaturze wykształcił się pogląd, który tut.Sąd w całości również podziela, iż o uwzględnieniu przy ustalaniu prawa do świadczeń emerytalno-rentowych okresów pracy w gospodarstwie rolnym sprzed 01.01.1983r., przesądza wystąpienie dwóch okoliczności ,tj. wykonywanie czynności rolniczych powinno odbywać się zgodnie z warunkami określonymi w definicji legalnej „domownika” z art. 6 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, tj. osoby bliskiej rolnikowi, która ukończyła 16 lat, pozostaje z rolnikiem we wspólnym gospodarstwie domowym lub zamieszkuje na terenie tego gospodarstwa albo w bliskim sąsiedztwie oraz stale pracuje w tym gospodarstwie rolnym i nie jest związana stosunkiem pracy oraz czynności te muszą być wykonywane w wymiarze nie niższym niż połowa ustawowego czasu pracy, tj. minimum 4 godziny dziennie (vide: np. wyrok Sądu Najwyższego z 28.02.1997r., II UKN 96/96, OSNAOiUS 1997, nr 23, poz. 473).

W orzecznictwie podkreśla się ponadto wymóg stałości wykonywania pracy w gospodarstwie, przy czym nie musi to oznaczać codziennego wykonywania czynności rolniczych, lecz gotowość (dyspozycyjność) do podjęcia pracy rolniczej, z czym wiąże się też wymóg zamieszkiwania osoby bliskiej rolnikowi co najmniej w pobliżu gospodarstwa (por.także wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 24 września 2014 r., III AUa 1028/14, LEX nr 1515219).

Bez wątpienia przy tym należy podzielić utrwalony już także pogląd Sądu Najwyższego, iż w stażu emerytalnym uwzględnia się - jako okresy składkowe - nie okresy jakiejkolwiek pracy w gospodarstwie rolnym, lecz tylko stałą pracę o istotnym znaczeniu dla prowadzonej działalności rolniczej.

Praca ta musi mieć charakter stały, co oznacza gotowość (dyspozycyjność) do wykonywania pracy rolniczej, gdy wymaga tego sytuacja. (vide: wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 lipca 2001r., II UKN 466/00 oraz z 10 maja 2000r., II UKN 535/99 oraz vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 czerwca 2013r. w sprawie II UK 368/12).

O stałości pracy w gospodarstwie rolnym, decyduje zatem gotowość do świadczenia jej na rzecz osoby bliskiej w wymiarze czasu stosownym do zakładanego przez rolnika prawidłowego funkcjonowania tego gospodarstwa zgodnie z jego strukturą, przy uwzględnieniu jego obszaru, liczby pracujących w nim osób oraz sprzętu rolniczego (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 4 października 2006 r., II UK 42/06, Legalis numer 88070; z 17 października 2008 r., II UK 61/08, Legalis numer 170508).

Prawidłowo zatem wskazał Sąd Okręgowy, iż o uwzględnieniu przy ustalaniu prawa do świadczeń emerytalno-rentowych okresów pracy w gospodarstwie rolnym sprzed objęcia rolników obowiązkiem opłacania składki na rolnicze ubezpieczenie społeczne domowników (tj. przed 1 stycznia 1983 r.) przesądza to, iż czynności te musiały być wykonywane w wymiarze nie niższym niż połowa ustawowego czasu pracy, tj. minimum 4 godziny dziennie. W odniesieniu do powyższego, pozwany nie zgodził się z oceną Sądu Okręgowego, opierając swoje stanowisko na założeniu braku możliwości wykonywania pracy w takim wymiarze w sytuacji, gdy odwołujący uczęszczał do szkoły oddalonej od miejsca zamieszkania o około 25 km. Apelujący podniósł także, że świadkowie zeznawali głównie o czynnościach podejmowanych w okresie od wiosny do jesieni, kiedy to rzeczywiście jest więcej pracy do wykonania w gospodarstwach rolnych, a przy tym zwrócił uwagę na brak wiedzy tych świadków co do wymiaru czasu pracy poświęcanego przez odwołującego na pracę w gospodarstwie rolnym w okresie zimowym.

Odnosząc się do tych zarzutów należy wskazać, że z zeznań samego odwołującego wynika, że nie pracował w gospodarstwie rolnym 4 godzin dziennie każdego dnia, bo bywały różne dni i potrzeby, co jest w pełni zrozumiałe przy uwzględnieniu specyfiki prowadzenia takiego gospodarstwa. Oczywistym jest jednak, że skoro wnioskodawca mieszkał ze swoimi rodzicami , był najstarszy z rodzeństwa, to musiał być w stałej gotowości do pracy w gospodarstwie i gdy zachodziła potrzeba- pracować. A to, że był widziany przy pracach w gospodarstwie potwierdzili zgodnie świadkowie, przy czym brak możliwości potwierdzenia przez nich większej ilości prac zimą również pozostaje w zgodzie z wiedzą powszechną , skoro prace wykonuje się wtedy głównie w pomieszczeniach.

Jakkolwiek zatem w okresie zimowym pracy było mniej, to nie może to podważyć przyjętej przez Sąd I instancji stałości pracy w gospodarstwie – skoro praca w gospodarstwie rolnym nie musi oznaczać codziennego wykonywania czynności rolniczych, lecz wystarczy gotowość (dyspozycyjność) do podjęcia pracy rolniczej, z czym wiąże się też wymóg zamieszkiwania osoby bliskiej rolnikowi , a te warunki wnioskodawca spełniał.

Podkreślana przy tym przez pozwanego odległość 25 km do szkoły, była zwykłą odległością jaką często dzieci rolników musiały w spornym okresie pokonywać do szkoły, mimo to pracując w gospodarstwie rodziców, bo taka była od pokoleń tradycja i potrzeba. Wnioskodawca opisywał przy tym prace przy wypasaniu krów i szykowaniu karmy dla zwierząt, które to czynności istotnie mógł wykonywać i przed i po powrocie ze szkoły. Podróż trwająca godzinę w jedną stronę nie wyklucza, zdaniem tut.Sądu, możliwości codziennej pracy w gospodarstwie przez dziecko rolników, albowiem były to typowe realia omawianego okresu.

Poza tym nie można zapominać, że w gospodarstwie rolnym koniecznym jest wykonywanie pracy każdego dnia, także w weekendy i święta i wtedy też właśnie odwołujący taką pracę wykonywał, na co wskazała świadek H. D..

Nie można również pomijać, że sąsiedzi w zamian za użyczenie konia nie żądali zapłaty wynagrodzenia, a zamiast tego wymagali odpracowania wartości tego użyczenia w ich gospodarstwie i do takich prac rodzice wysyłali wnioskodawcę. Na powyższe wskazują nie tylko zeznania odwołującego, lecz także zeznania świadka S. J. – mieszkającego w bezpośrednim sąsiedztwie gospodarstwa rolnego rodziców odwołującego. W ocenie Sądu Apelacyjnego –zatem czas pracy w ramach tzw. „odrobku” również należy uwzględniać, wszak konieczność jej świadczenia stanowiła konsekwencję braku konia w gospodarstwie rodziców odwołującego, a praca nadal była w gospodarstwie rolnym.

Biorąc zatem powyższe pod uwagę, prawidłowo Sąd Okręgowy przyjął, że w całym spornym okresie średni dzienny czas pracy wnioskodawcy w gospodarstwie wynosił co najmniej 4 godziny i zarzut w tym zakresie był nieuzasadniony.

Wobec powyższego należy podzielić konstatację Sądu I instancji i uznać, że odwołujący z uwzględnieniem uzupełniającego okresu pracy w gospodarstwie rolnym rodziców w latach 1973-1977, legitymuje się wymaganym okresem składkowym i nieskładkowym wynoszącym co najmniej 25 lat.

Przechodząc z kolei do zarzutu zaniechania ustalenia, jakiego rodzaju kotły obsługiwał odwołujący w trakcie zatrudnienia w Zakładach (...) w P. Oddziale w B. (następnie przekształconym w Browary (...) S.A., a jeszcze później w Browar (...) sp. z o.o.) i oparcia się w tym zakresie wyłącznie na twierdzeniach odwołującego, należy przede wszystkim zauważyć, że z treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku jednoznacznie wynika, iż Sąd Okręgowy dokonał w tym zakresie ustaleń nie tylko na podstawie zeznań odwołującego, lecz także w oparciu o dokumenty znajdujące się w aktach osobowych odwołującego z tego zakładu pracy oraz zeznania świadków. Należy przy tym zaakcentować, że na fakt obsługi przez odwołującego niezautomatyzowanych pieców parowów typu przemysłowego wprost wskazali świadkowie: J. A. i A. W., którzy również byli zatrudnieni w tym zakładzie. Ponadto należy też wyraźnie podkreślić, że w aktach osobowych odwołującego znajdują się dokumenty wskazujące na zdanie przez niego egzaminów potwierdzających nabycie kwalifikacji i umiejętności potrzebnych do obsługi kotłów parowych (k. 28, 43 akt osobowych z Browar (...) sp. z o.o.). Z powyższym koresponduje także treść świadectwa pracy wystawionego przez tego pracodawcę, w którym jednoznacznie wskazano, że odwołujący w trakcie zatrudnienia tam obsługiwał kotły parowe. Nie budziło przy tym wątpliwości, że czynności te wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu pracy co najmniej od 1.08.1983r., kiedy powierzono mu obowiązki palacza kotłowego.

Przez cały bowiem ten okres wnioskodawca pracował w tym samym miejscu, na tym samym sprzęcie , realizując te same obowiązki. Zmieniały się tylko nazwy pracodawcy.

Tym samym brak jest podstaw do zawężenia okresu pracy w warunkach szczególnych jedynie do okresu ujętego przez pracodawcę w świadectwie z 31.03.1999r., w którym wskazano, że pracę w warunkach szczególnych wykonywał dopiero od 1.02.1994r. do końca zatrudnienia.

Podkreślić przy tym dodatkowo należy, iż chociażby w świetle wiedzy powszechnej, doświadczenia życiowego i zasad logiki, oczywistym jest , że zważywszy na okoliczności niniejszej sprawy- tj.,iż praca w zakładzie piwowarskim była wykonywana w systemie zmianowym i w ruchu ciągłym, a piece służyły do podgrzania wody do mycia naczyń produkcyjnych, butelek itd. oraz do ogrzewania całego zakładu, jak i mieszkań zakładowych, a przede wszystkim wytwarzana para była używana w procesie technologicznym przy produkcji - przedmiotowa kotłownia musiała mieć kotły typu przemysłowego.

Prowadzenie zatem na tą okoliczność dodatkowego dowodu, w tym- z opinii biegłego, uznać należy za zbędne, tym bardziej w świetle treści art.228 i 232 kpc, a tym samym tut.Sąd nie dopatrzył się zarzucanych w apelacji uchybień w tym zakresie.

W konsekwencji ,zasadnie Sąd I instancji, nie przekraczając przy tym granic swobodnej oceny dowodów wynikającej z art.233 kpc, uznał, iż zachodzą w sprawie uzasadnione podstawy do przyjęcia, że w spornym okresie odwołujący wykonywał prace niezautomatyzowane palaczy i rusztowych kotłów parowych lub wodnych typu przemysłowego, które są ujęte jako prace w szczególnych warunkach w wykazie A, dziale XIV Prace różne pod poz. 1 stanowiącym załącznik do powołanego powyżej rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r.

Reasumując powyższe rozważania, należy podzielić konstatację Sądu I instancji o wykazaniu przez odwołującego spełnienia przez niego wszystkich warunków koniecznych do nabycia prawa do emerytury na podstawie art. 184 ustawy emerytalnej. Zatem Sąd Okręgowy słusznie uznał, że zachodziły podstawy do zmiany zaskarżonej decyzji i przyznania odwołującemu prawa do tego świadczenia. Apelacja pozwanego organu rentowego nie dostarczyła argumentów podważających prawidłowość zaskarżonego wyroku.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanego, uznając wywiedziony przez niego środek odwoławczy za całkowicie bezzasadny.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania zapadło w oparciu o art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. oraz na podstawie § 16 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 15 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (tekst jedn. Dz. U. z 2019 r., poz. 18).

Renata Pohl

Małgorzata Woźniak-Zendran

Małgorzata Aleksandrowicz