Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 192/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 kwietnia 2014 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

SSO Stanisław Łęgosz

Sędziowie

SSO Renata Lech

SSR del. Magdalena Wojciechowska (spr.)

Protokolant

Paulina Neyman

po rozpoznaniu w dniu 17 kwietnia 2014 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie sprawy z powództwa Z.- S.

przeciwko (...)Spółki Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb.

z dnia 18 grudnia 2013 roku, sygn. akt I C 673/13

oddala apelację i zasądza od pozwanego (...)Spółki Akcyjnej w W.na rzecz powódki Z.S.kwotę 600,00 (sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

Sygn. akt II Ca 192/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 18 grudnia 2012 Sąd Rejonowy w Piotrkowie Tryb. po rozpoznaniu sprawy z powództwa Z.S.przeciwko (...)S.A. w W.o zapłatę

1.  zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 7 500,00 zł tytułem zadośćuczynienia, z odsetkami ustawowymi od kwoty 5 000,00 zł od dnia 21.04.2013r. do dnia zapłaty i od kwoty 2 500,00 zł od dnia 10.10.2013r. do dnia zapłaty oraz kwotę 955,00 zł tytułem odszkodowania, z odsetkami ustawowymi od kwoty 100,00 zł od dnia 21.04.2013r. do dnia zapłaty i od kwoty 855,00 zł od dnia 10.10.2013r. do dnia zapłaty;

2.  oddalił powództwo w pozostałej części;

3.  zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1 740,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb. kwotę 300,00 zł tytułem wydatków poniesionych na koszty opinii biegłego.

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły przytoczone poniżej ustalenia i zarazem rozważania Sądu Rejonowego:

W dniu 12 stycznia 2013 roku około godziny 07:30 na chodniku położonym przy ul (...)blok (...) (...) klatka Z. S. (1), idąc z niewielkimi zakupami, poślizgnęła się i upadła. Zdarzenie widział jej syn J. S., który w tym czasie odśnieżał teren przed domem.

Na chodniku był lód, pokryty śniegiem. Powierzchnia nie była niczym posypana. Tego dnia rano nie padał śnieg. Śnieg zalegał również po powrocie Z. S. (1)ze szpitala tego samego dnia.

Z. S. (1)tego samego dnia udała się do Szpitalnego Oddziału (...) (...) im. M. K.w P.. Na miejscu wykonano zdjęcie RTG, zalecono zaopatrzenie w ortezę nadgarstka oraz kontrolę w poradni chirurgicznej. Podczas wizyt w dniach 18 i 31 stycznia 2013 roku jako rozpoznanie wskazano uraz w postaci skręcenia nadgarstka lewego. Z. S. (1)w okresie od 25 lutego 2013 roku do 8 marca 2013 roku korzystała z rehabilitacji.

Chodnik, na którym doszło do wypadku, znajduje się w zasobach Spółdzielni Mieszkaniowej im. (...). (...) w P..

Spółdzielnia Mieszkaniowa im. (...). (...)w P. (...). w dniu zdarzenia posiadała ważną umowę z przedsiębiorstwem (...)-spółka jawna, zawartą w dniu 25 stycznia 1993 r. Zgodnie z § 1 ust. 1 umowy zleceniobiorca zobowiązuje się na zlecenie zleceniodawcy do świadczenia usług w zakresie prac związanych z utrzymaniem czystości na terenie i obiektach administrowanych przez zleceniodawcę. Szczegółowy zakres czynności koniecznych do wykonywania umowy określony został załącznikiem do umowy, który obejmował m.in. odśnieżanie chodników i ulic oraz osypywanie chodników. Załącznik określał procent poszczególnych prac jako 62% w całym zakresie robót.

Umowa nie precyzuje, co robić, gdy śnieg pada przez cały czas, w takiej sytuacji zwyczajowo zaczyna się odśnieżać. Umowa nie określa, ile razy chodnik ma być odśnieżany.

Przed podpisaniem umowy przedsiębiorstwo i spółdzielnia prowadzili rozmowy, w których określono wymóg, że ma być odśnieżane wg potrzeb, czyli na bieżąco, jak są opady śniegu. Umowa nie określa, ile razy należy odśnieżać. Pracownicy mieli zapowiedziane, że nie czekają na żaden sygnał z kierownictwa czy ze spółdzielni, tylko jak widzą śnieg, mają odśnieżać. Nawet jak mieli wolny dzień, mieli przyjść do pracy odśnieżyć. Pracownicy zaczynali prace najczęściej o godzinie 5.00 lub 6.00 rano.

Przedsiębiorstwo (...)w dacie zdarzenia posiadało ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A. potwierdzone polisą nr (...).

Zgodnie z § 3 ust. 1 ogólnych warunków ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej przedmiotem ubezpieczenia jest odpowiedzialność cywilna Ubezpieczonego w zakresie wynikającym z powszechnie obowiązujących przepisów prawa za szkody rzeczowe, osobowe oraz o ile zostały włączone do ubezpieczenia czyste szkody majątkowe wyrządzone osobom trzecim w związku z występowaniem ubezpieczonego ryzyka. Na warunkach określonych i klauzulą nr 15 przedmiotem ubezpieczenia są także koszty ochrony prawnej. O ile nie umówiono się inaczej, ochrona ubezpieczeniowa obejmuje odpowiedzialność cywilną

Ubezpieczonego za produkt i wykonane usługi, z zastrzeżeniem ograniczeń wynikających z treści umowy. Zakresem ubezpieczenia objęte są szkody wyrządzone nieumyślnie, w tym wskutek rażącego niedbalstwa.

W dniu 12 stycznia 2013 r. prace na terenie ul. (...)blok (...) wykonywała E. J.. Kierownikiem przydzielonym do tego rejonu był M. N..

E. J.była zatrudniona w przedsiębiorstwie (...)jako pracownik gospodarczy. W ostatnim okresie pracy miała przydzieloną m.in. ul. (...)przed blokiem nr (...). Zimą do jej obowiązków należało odśnieżanie chodnika. Pracowała przez 8 godzin od godz. 06:00 do godz. 14:00 lub przy dużym opadzie śniegu od 05:00 do 13:00. Z reguły zaczynała pracę od dwóch wieżowców na ulicy (...), m. in. blok ni (...). Nie miała ona określonej ilości pracy - jak padał cały czas śnieg, to miała odśnieżać cały czas. E. J.odśnieżała codziennie, faktycznie udawało jej się odśnieżyć 2 razy w ciągu dnia cały przydzielony teren.

W zakres obowiązków E. J. wchodził obszar 20 klatek schodowych, część w blokach czteropiętrowych, a część w wieżowcach. Poza odśnieżaniem i posypywaniem piachem chodników miała ona również utrzymywać porządek na chodniku. E. J. nie miała przydzielonej żadnej pomocy na tym obszarze, a jak zwróciła kierownikowi na to uwagę, w niedługim czasie została zwolniona.

Z czynności pracowników nie spisywano żadnych protokołów. Kierownik codziennie sprawdzał pracę pracowników w czasie ich godzin pracy.

M. N. pracuje w przedsiębiorstwie (...) jako kierownik, do jego obowiązków w okresie zimowym należy kontrola pracowników, którzy odśnieżają chodniki Jest on wtedy codziennie na każdym rejonie, ale niekoniecznie na każdym bloku. Ze względu na wielkość obszaru, czasem przejeżdża tylko samochodem. Chodnik ma być odśnieżony i posypany, by nie był śliski, ale niekoniecznie musi być czarny, czyli bez śniegu.

Pracownicy zazwyczaj czekają na polecenie M. N., który rano przed rozpoczęciem przez nich pracy dzwoni lub wysyła sms do każdego z nich. Często pracownicy sami zaczynają, zanim wyda on polecenie.

Zarówno E. J., jak i M. N. nie pamiętają, jakie warunki atmosferyczne panowały w dniu zdarzenia i w jakim stanie był chodnik, na którym doszło do wypadku.

Pismem z dnia 17 stycznia 2013 roku Z. S. (1)poinformowała Spółdzielnię Mieszkaniową im. (...). Słowackiego w P. (...)o wypadku z dnia 12 stycznia 2013 r. Pismem z dnia 22 stycznia 2013 roku Spółdzielnia poinformowała, iż odpowiedzialność za odśnieżanie ciągów pieszych na terenie Spółdzielni zgodnie z zawartą umową ponosi przedsiębiorstwo (...)-Spółka Jawna. Z. S. (1)zgłosiła roszczenia do ww. podmiotu pismem z dnia 18 lutego 2013 roku. Pismem z dnia 25 lutego 2013 roku spółka (...)poinformowała, iż w dacie zdarzenia posiadała ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A. nr polisy (...).

Powódka zgłosiła szkodę pozwanemu pismem z dnia 18 marca 2013 roku, doręczonym pozwanemu w dniu 21 marca 2013 roku. Decyzją z dnia 5 kwietnia 2013 roku pozwany poinformował stronę powodową iż odszkodowanie za obrażenia ciała nie przysługuje. W uzasadnieniu wydanej decyzji wskazał, że pracownik ubezpieczonego w dniu wypadku wykonywał swoje obowiązki polegające na zimowym utrzymaniu terenu na terenie Spółdzielni Mieszkaniowej im. (...). (...) w P.. Pozwany dodał, iż nie można wymagać od ubezpieczonego, by zapewniał on bezpieczeństwo na wszystkich ciągach pieszych.

Z. S. (1) do dziś odczuwa dolegliwości bólowe spowodowane urazem nadgarstka. Nie leczy się już specjalistycznie, stosuje maści przeciwbólowe. Ból odczuwa zwłaszcza przy zmianach pogody.

Bezpośrednio po wypadku Z. S. (1)korzystała z pomocy innych osób ze względu na unieruchomioną ortezą rękę. Pomoc ta była konieczna zwłaszcza przy przygotowywaniu posiłków i przy ubieraniu. Orteza przeszkadzała też powódce w pracy zawodowej.

W związku z leczeniem po wypadku powódka poniosła koszt zakupu leków w kwocie około 60 zł oraz zakupu ortezy nadgarstka w kwocie 20 złotych.

U powódki nastąpił trwały uszczerbek na zdrowiu w związku z wypadkiem w dniu 12.01.2013 r. Procentowy uszczerbek na zdrowiu wg pozycji 130.a) wynosi 3% według Rozporządzenia Ministra punkt Pracy pkt 130.a) (Dz. U nr 234, pozycja 1974 z dnu 18.12.2002 r.)

Biegły sądowy stwierdził nieznaczne ubytki ruchowe nadgarstka lewego z dyskretnym pogrubieniem obrysów i bez cech niestabilności oraz zmian pourazowych w układzie kostnym wg wejściowych badań RTG i dlatego uszczerbek ustalił wg niższych widełek pozycji norm Rozporządzenia. Uszczerbek należy traktować jako trwały, gdyż w tym zakresie nie należy spodziewać zmniejszenia rozmiarów odchyleń, pomimo że minęło od urazu o miesięcy i pod względem czasowym poprawnie należy używać określenie "długotrwały uszczerbek". Biegły, określając uszczerbek na poziomie 3%, uznał go jako ostateczny uszczerbek teraz i w przyszłości.

Biegły stwierdził utrzymujące się nieznaczne odchylenia statyczno-dynamiczne w postaci małych ubytków czynnościowych z dyskretnym pogrubieniem obrysów nadgarstka lewej ręki.

Biegły stwierdził dość dobrą funkcję ręki lewej po przebytym urazie. Powódka odzyskała zdolność do pracy zarobkowej jak przez zdarzeniem z dnia 12.01.2013r.

Zdaniem biegłego rokowania są pomyślne i nie należy spodziewać istotnego pogorszenia w przyszłości. Uraz nie spowoduje w przyszłości znacznego kalectwa lub naruszenia sprawności. Przynajmniej obecnie nie stwierdza się znacznych zmian wtórnych i innych powikłań poza podanym ograniczeniem ruchomości.

Powódka ortopedycznie była leczona przez okres ok. 2 miesięcy i nie wymaga leczenia w przyszłości. Powódka mogła potrzebować okresowej pomocy przez okres ok. 1 miesiąca na poziomie średnio 3 godzin na dobę. Po tym okresie tj. po usunięciu ortezy i wdrożeniu ćwiczenia stała się zdolna do samodzielnej egzystencji i nie potrzebowała pomocy innej osoby.

Leczenie było uciążliwe przez okres ok. 6 tygodni, kiedy ręka była unieruchomiona w ortezie. Dalsze leczenie i fizjoterapia nie były uciążliwe. Koszty leczenie są znikome -leczenie było w ramach kontraktu, leki przeciwbólowe mogły być potrzebne w okresie ok. 1 miesiąca - koszt około 50,00 zł.

Biegły nie stwierdził istotnego zmniejszenia aktywności życiowej w chwili obecnej.

Stawka pełnej odpłatności za usługi opiekuńcze w dni powszednie (od poniedziałku do piątku) na terenie miasta Ł. wynosi i 9,50 zł za godzinę.

Sąd uznał powództwo za zasadne.

Powódka żądała kwoty 7.500 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od kwoty 5.000 zł od dnia 6 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 2.500 zł od dnia następnego po doręczeniu pozwanemu pisma procesowego do dnia zapłaty, a także kwoty 955 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od kwoty 100 zł od dnia 6 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 855 zł od dnia następnego po doręczeniu pozwanemu pisma procesowego do dnia zapłaty.

Pozwany kwestionował roszczenie co do zasady i co do wysokości. Podniósł, iż odpowiedzialność za stan chodników w pełnym ustawowym zakresie ponosi Spółdzielnia Mieszkaniowa im. (...). (...)w P. (...)., natomiast spółka ubezpieczona w pozwanym towarzystwie odpowiada jedynie na podstawie umowy za wykonywanie usług sprzątających, za sposób wykonania tych prac określony przez strony umowy. Wskazał także, iż w dniu wypadku mógł padać śnieg, a więc spółka nie dopuściła się zaniechania swojego zobowiązania w sposób zawiniony. Ponadto podniósł, iż dokumentacja leczenia nie wskazuje na jakiekolwiek zmiany urazowe w dniu, w którym doszło do wypadku, skręcenie nadgarstka zostało ujawnione dopiero 6 dni później, natomiast żądana kwota jest wygórowana. Pozwany wskazał również, iż powódka nie zgłosiła innych świadków zdarzenia poza swoim synem, brak jest natomiast sporządzonej notatki przez bezstronny podmiot, sama powódka natomiast zgłosiła szkodę dopiero 36 dni później.

Zgodnie z art. 5 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U.2005 nr 236 poz.2008 z późn.zm.), właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez: uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innycli zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położona, bezpośrednio przy granicy nieruchomości; właściciel nieruchomości nie jest obowiązany do uprzątnięcia chodnika, na którym jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów samochodowych. Przy czym zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt 4 powołanej ustawy przez właścicieli nieruchomości - rozumie się także współwłaścicieli, użytkowników wieczystych ora/ jednostki organizacyjne i osoby posiadające nieruchomości w zarządzie lub użytkowaniu, a także inne podmioty władające nieruchomością

Zgodnie z treścią przepisu art. 415 kc kto z winy swej wyrządził drugiemu szkody, obowiązany jest do jej naprawienia. Przesłankami ponoszenia odpowiedzialności w oparciu o tę podstawę prawną są: wystąpienie szkody; czyn sprawcy noszący znamiona winy ora/ istnienie związku przyczynowego pomiędzy działaniem sprawcy a szkodą.

Pojęcie szkody obejmuje zarówno szkodę majątkową, jak i niemajątkową. Uszczerbek typu niemajątkowego określony został mianem krzywdy, a suma pieniężna przeznaczona na złagodzenie tej krzywdy zadośćuczynieniem - art.445 § 1 kc.

Z punktu widzenia odpowiedzialności cywilnej każdy stopień winy (nawet culpa levissima) uzasadnia zobowiązanie sprawcy szkody do jej naprawienia. W orzeczeniu z dnia

10 października 1975 roku, I CR 656/75 Sąd Najwyższy wyraził pogląd, który Sąd Rejonowy w pełni akceptuje, iż w świetle art. 415 kc nawet najmniejszy stopień winy sprawcy szkody wystarcza do obciążenia go odpowiedzialnością cywilną.

Zgodnie z umową zawartą w dniu 25 stycznia 1993 r. ze spółdzielnią mieszkaniową im. (...). (...)przedsiębiorstwo (...)- spółka jawna, Zleceniobiorca zobowiązał się do odśnieżania chodników i ulic oraz osypywania chodników. Umowa nie precyzowała, co robić, gdy śnieg pada przez cały czas, w takiej sytuacji zwyczajowo zaczyna się odśnieżać. Umowa nie określa, ile razy chodnik ma być odśnieżany. Przed podpisaniem umowy strony prowadziły rozmowy, w których określono wymóg, że ma być odśnieżane wg potrzeb, czyli na bieżąco, jak są opady śniegu.

Fakt, że chodnik przed klatką schodową bloku nr(...)na ulicy (...)w P.w dniu 12 stycznia 2013 roku około godziny 7.30 nie był odśnieżony oraz posypany wynika z zeznań powódki, zeznań świadka J. S.oraz dokumentacji fotograficznej. Upadek na skutek poślizgnięcia został odnotowany w dokumentacji medycznej. W chwili upadku powódki nie było opadów śniegu, śnieg nie padał tego dnia rano. Świadkowie E. J., Z. P., L. P.oraz P. N.nie przedstawili w tym zakresie żadnej wersji wydarzeń, gdyż z uwagi na upływ czasu nie byli w stanie podać szczegółów dotyczących pogody oraz stanu chodnika. Z zeznań świadka E. J., do której obowiązków należało odśnieżanie i posypywanie chodnika na ul. (...), wynika, że zwykle pracowała ona przez 8 godzin od godz. 06:00-14:00 lub przy dużym opadzie śniegu od 05:00 do 13:00, a także, iż z reguły zaczynała pracę od dwóch wieżowców na ulicy (...), m. in. blok nr (...). Świadek zaznaczyła jednak, iż w jej zakres obowiązków wchodził bardzo duży teren i nie miała żadnej pomocy, a gdy zwróciła na to uwagę kierownikowi, w niedługim czasie została zwolniona. E. J.wykonywała swoje obowiązki nie czekając na dyspozycje kierownika. Świadek L. P., będący współwłaścicielem przedsiębiorstwa (...)stwierdził, iż pracownicy mieli zapowiedziane, że nie czekają na żaden sygnał z kierownictwa czy ze spółdzielni, tylko jak widzą śnieg, mają odśnieżać. Wskazał, iż kierownik M. N.nadzoruje wszystkich pracowników i cały teren w zakresie wykonywanych obowiązków.

W ocenie Sądu przedsiębiorstwo (...)nie wykonało należycie swoich obowiązków. Wypadek, jakiemu uległa powódka, jest wynikiem zaniedbań przedsiębiorstwa, należy bowiem wskazać, iż sam fakt istnienia śniegu na chodniku nakładał na nie obowiązek oczyszczenia chodnika oraz posypania go. Z załączonej dokumentacji fotograficznej wynika, iż pokrywa śnieżna na chodniku przy ul. (...)była stosunkowo gruba, co uzasadniało jak najszybsze podjęcie bezpośrednich czynności przez pozwanego w celu jej usunięcia, a więc i także zapewnienia bezpieczeństwa osób korzystających z chodnika. W takich warunkach przedsiębiorstwo powinno zwłaszcza skierować dodatkowych pracowników do pomocy E. J.celem skuteczniejszej realizacji swojego obowiązku. Zaniechania przedsiębiorstwa (...)stanowią w istocie niedbalstwo. Gdyby chodnik przy ul. (...)przy bloku nr (...)na wysokości (...) klatki w dniu 12 stycznia 2013 roku o 7:30 rano został prawidłowo zabezpieczony przed śliskością, nie doszłoby do poślizgnięcia się powódki. Świadkowie L. P.i Z. P.-właściciele firmy - nie mieli wątpliwości, że zgodnie z umową zawartą ze spółdzielni^! mieszkaniową chodniki miały być w stanie zapewniającym szorstkość , czyli nie mogły być śliskie.

Sąd oddalił wniosek o przesłuchanie świadków A. A. i J. O. na okoliczność zakresu umowy, jaką zawarła spółdzielnia mieszkaniowa z firmą sprzątającą, gdyż okoliczność ta została wykazana poprzez dokumentację załączoną do akt szkody oraz zeznania świadków Z. P. i L. P. - właścicieli firmy (...), a tym samym osoby odpowiedzialne za właściwą interpretację i realizację umowy. Ponadto wskazać należy, iż przedmiotem niniejszego postępowania nie jest odpowiedzialność kontraktowa pozwanego, gdyż powódka nie jest stroną umowy zawartej pomiędzy spółdzielnią a przedsiębiorstwem (...).

Kolejną przesłanką ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej za szkody, jakich doznała Z. S. (2) w oparciu o przepis art. 415 kc, jest istnienie związku przyczynowego pomiędzy szkodą i zachowaniem ubezpieczonego.

Zgodnie z treścią przepisu art. 361 § 1 kc „zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła". Przepis ten jest wyrazem teorii zwanej w literaturze adekwatnym związkiem przyczynowym.

Normalnym następstwem w ujęciu art. 361 § 1 kc jest takie zjawisko (taki stan), które w danym układzie stosunków i warunków według doświadczenia życiowego występuje typowo, a zatem za normalne następstwa określonego zdarzenia, z którego wynikła szkoda należy uważać takie skutki, które tego rodzaju zdarzenie w ogóle zdolne jest wywołać, a w zwyczajnym biegu rzeczy z reguły je wywołuje.

Pozwany wbrew treści art. 6 kc nie wykazał, aby ubezpieczony należycie wykonał w dniu zdarzenia obowiązki wynikające z umowy i nie przedstawił dowodów na tę okoliczność, podważających zeznania powódki, świadka J. S. oraz sporządzoną przez świadka dokumentację fotograficzną obrazującą stan chodnika. Mając to na względzie i w oparciu o wcześniejsze wywody Sąd uznał odpowiedzialność pozwanego za zdarzenie.

W ocenie Sądu doznane przez powódkę uszkodzenia ciała, a tym samym wymóg opieki nad nią, pozostają w związku przyczynowo-skutkowym z wypadkiem z dnia 12 stycznia 2013 roku. Sąd nie podziela przy tym argumentacji pozwanego, iż skoro dokumentacja nie wskazuje na konkretne zmiany urazowe w dniu wypadku, to opisane skręcenie nie pozostaje w związku z wypadkiem. Z. S. (1)w dniu wypadku udała się do Szpitalnego Oddziału (...) (...) im. M. K.w P., gdzie wykonano zdjęcie RTG oraz zalecono zaopatrzenie w ortezę nadgarstka i kontrolę w poradni chirurgicznej. Wizyty w poradni odbyte przez powódkę w dniach 18 i 31 stycznia 2013 roku, podczas których nastąpiło wskazanie, iż powódka doznała urazu w postaci skręcenia nadgarstka lewego, potwierdzają uraz, z który powódka przyjechała do szpitala. Świadczy o tym zwłaszcza, iż wizyty określające uraz odbyły się w ramach kontroli zaleconej przez szpital w dniu 12 stycznia 2013 r.

Zgodnie z treścią przepisów art.445 § 1 kc w związku z art. 444 § 1 kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Celem zadośćuczynienia jest zrekompensowanie osobie poszkodowanej krzywdy doznanej wskutek cierpień fizycznych (bólu i innych dolegliwości) oraz cierpień psychicznych (ujemnych uczuć przeżywanych w związku z doznanymi cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia). W kc nie sprecyzowano pojęcia „odpowiedniej sumy" i suma ta podlega ocenie Sądu w realiach konkretnej sprawy w granicach swobodnej oceny Sądu. Zadośćuczynienie stanowi formę rekompensaty pieniężnej za wyrządzoną krzywdę. O jego wysokości decyduje rozmiar doznanej krzywdy: stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku i inne podobne okoliczności. Nie może ono Stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawić jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być "odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyrok SN z 1985-04-22 II CR 94/85; wyrok SN z 2004-02-27 V CK 282/03 - Legalis).

Ustalając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia Sąd miał na uwadze przede wszystkim rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych powódki, nasilenie tych doznań, charakter i rozmiar doznanego stłuczenia, skutki odniesionego obrażenia, wysokość trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 3 % stwierdzonego przez biegłego sądowego (której to opinii pozwany nie kwestionował), czas rekonwalescencji oraz okoliczność, że powódka do dziś odczuwa bóle nadgarstka.

Sąd stwierdził, iż kwota 7.500 zł stanowi odpowiednią rekompensatę pieniężną za wyrządzoną powódce krzywdę.

Mając powyższe ustalenia i rozważania na uwadze Sąd na podstawie art. 822 § 1 kc, art.445 § 1 kc w związku z art. 444 § 1 kc zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 7.500 zł tytułem zadośćuczynienia.

O odsetkach Sad orzekł w oparciu o przepis art. 481 § 1 kc w związku z art. 817 § I kc. Powódka zgłosiła pozwanemu szkodę i wezwała do zapłaty pismem z dnia 18 marca 201 ł roku, doręczonym pozwanemu w dniu 2.1 marca 2013 roku, a następnie rozszerzyli! roszczenie w postępowaniu sądowym pismem z dnia 9 października 2013 r.

Za argumentacją, iż odsetki należą się od opóźnienia w spełnieniu zadośćuczynienia i odszkodowania przemawia orzecznictwo Sądu Najwyższego, którego poglądy Sąd Rejonowy podziela (vide: wyrok Sądu Najwyższego z 28 czerwca 2005 roku, I CK 7/05, Lex nr 153254, wyrok Sądu Najwyższego z 07 sierpnia 2003 roku, IV CKN 372/01, Lex nr 146446, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2010 roku w sprawie II CSK 434/09 LEX 602683, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2009 roku w sprawie V CSK 337/08 LEX nr 584212, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2007 roku w sprawie I CSK 433/06 LEX nr 274209).

Zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego przewidzianego w art. 445 KC ma charakter bezterminowy, stąd też o przekształceniu go w zobowiązanie terminowi decyduje wierzyciel przez wezwanie dłużnika do wykonania. Z charakteru bowiem świadczenia w postaci zadośćuczynienia, którego wysokość jest uzależniona od oceny rozmiaru doznanej krzywdy wynika, że obowiązek jego niezwłocznego spełnienia powstaje dopiero po wezwaniu dłużnika i że od tego momentu należą się odsetki za opóźnienie. Stosownie bowiem do treści przepisu art. 482 § 1 kc, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności.

Jeżeli termin świadczenia nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania - to w myśl art. 455 kc , świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Tak więc w braku innych danych co do ustalenia terminu wymagalności świadczenia, termin ten określa jednostronnie wierzyciel. Wezwanie dłużnika do wykonania ma charakter oświadczenia woli , którego złożenie uzupełnia treść istniejącego między stronami stosunku prawnego, przy czym dotychczasowe zobowiązanie bezterminowe staje się zobowiązaniem terminowym.

Nie ma przy tym znaczenia, że przyznanie zadośćuczynienia jest fakultatywne i zależy od uznania Sądu oraz poczynionej przez niego oceny konkretnych okoliczności danej sytuacji, poszkodowany bowiem może skierować roszczenie o zadośćuczynienie bezpośrednio do podmiotu ponoszącego odpowiedzialność deliktową.

Mając powyższe na uwadze Sąd zasądził odsetki od pozwanego odsetki ustawowej od kwoty 5.000,00 zł od dnia 21.04.2013 r. do dnia zapłaty, bowiem w dniu 21.04.2013 r. upłynął 30 dniowy termin od dnia zgłoszenia szkody., oraz od kwoty 2.500,00 zł od dnia 10.10.2013 r. do dnia zapłaty, zgodnie z żądaniem powódki, przyjmując za dzień ich wymagalności dzień następny po dniu doręczenia stronie pozwanej pisma z roszczeniem w tym zakresie.

Sąd oddalił żądanie odsetek w pozostałym zakresie.

Zgodnie z art. 444 § 1 kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.

Obowiązek kompensaty kosztów obejmuje wszelkie koszty wywołane uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, a więc wszystkie niezbędne i celowe wydatki.

Zakupione przez powódkę leki, które zasadność stosowania i orientacyjny koszt wskazał również biegły, oraz orteza, którą zalecił lekarz, były wydatkami koniecznymi, jakie musiała ona ponieść, i dlatego Sąd zasądził na rzecz powódki kwotę 100 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia na podstawie art. 444 § 1 kc.

O odsetkach Sad orzekł w oparciu o przepis art. 481 § 1 kc w związku z art. 817 § 1 kc. Ustawowe odsetki od kwoty 100 zł Sąd zasadził od dnia 21.04.2013 r. do dnia zapłaty, bowiem w dniu 21.04.2013 r. upłynął 30 dniowy termin od dnia zgłoszenia szkody.

Sąd oddalił żądanie odsetek w pozostałym zakresie.

Powódka wystąpiła również z żądaniem zapłaty kwoty 855 zł tytułem odszkodowania za zwrot kosztów opieki sprawowanej nad powodem przez osoby trzecie po wypadku.

W ocenie Sądu korzystanie z pomocy innej osoby i związane z tym koszty stanówki koszty leczenia w rozumieniu art. 444 §1 kc, a legitymacja czynna w zakresie żądania zwrotu kosztów przysługuje poszkodowanemu niezależnie od tego, kto sprawuje nad nim opiekę, to jednak do zasądzenia tego odszkodowania koniecznym jest wykazanie, że koszty te zostały rzeczywiście poniesione, (por. wyrok SN z dnia 15.02.2007 r. sygn. akt II CSK 474/06, opuhl Lex nr 274155)

Fakt ponoszenia całego ciężaru opieki nad poszkodowanym w czasie leczenia i rehabilitacji przez członków najbliższej rodziny nie zwalnia osoby odpowiedzialnej od zwrotu kwoty obejmującej wartość tych świadczeń (por. wyr. SN z 4.3.1969 r., I PR 28/69, OSNCPiUS 1969, Nr 12, poz. 229).

Skoro opieka nad powódką była konieczna - jak wynika z opinii biegłego – oraz powódka faktycznie korzystała z takiej pomocy, należy się jej zwrot wydatków z tytułu zwiększonych potrzeb, określony w przepisie art. 444 § 2 kc. Jest to przepis, który nie wymaga, aby wydatki na opiekę zostały rzeczywiście poniesione

Zgodnie z opinią biegłego ortopedy powódka wymagała opieki osób trzecich przez okres ok. 1 miesiąca na poziomie średnio 3 godzin na dobę, co daje 90 godzin. Przyjmując stawkę w wysokości 9,50 zł za godzinę usługi opiekuńczej, zgodnie z żądaniem powódki opartym na stawce wskazanej przez Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej, co jest stawku rzeczywiście istniejącą na rynku w miejscu zamieszkania powódki, a tym samym nie jest stawką wygórowaną, otrzymujemy kwotę 855,00 zł.

W związku z powyższym Sąd zasądził na rzecz powódki od pozwanego kwotę od kwoty 855,00 zł tytułem kosztów opieki.

Od zasądzonej kwoty Sąd, na podstawie art. 481 § 1 kc w zw. z art. 817 § 1 kc, zasądził odsetki ustawowe od dnia 10.10.2013 r. do dnia zapłaty, zgodnie z żądaniem powódki, przyjmując za dzień ich wymagalności dzień następny po dniu doręczenia stronie pozwanej pisma z roszczeniem w tym zakresie.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 kpc. Zgodnie z art. 100 zd. 2 kpc Sąd może włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu. Powódka uległa tylko co do nieznacznej części swojego żądania, w związku z powyższym pozwany winien zapłacić na jej rzecz poniesione przez nią koszty procesu, na które składa się opłata sądowa od pozwu w kwocie łącznie 423,00 zł, wynagrodzenie jej pełnomocnika procesowego w wysokości 1.200,00 zł (§ 6 pkt 4 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu -Dz.U.2013.461; zgodnie z § 4 ust 2 w razie zmiany w toku postępowania wartości Stanowiącej podstawę obliczenia opłat, bierze się pod uwagę wartość zmienioną, poczynając od następnej instancji), opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa w wysokości 17,00 złotych oraz zaliczka na opinię biegłego w wysokości 100,00 zł. Łącznie koszty sądowe poniesione przez powódkę wyniosły 1.740,00 zł.

Sąd na podstawie art. 83 § 2 Ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnym nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb. kwotę 300,00 zł tytułem wydatków poniesionych na koszty opinii biegłego.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pełnomocnik pozwanego zaskarżając go w części tj. co do punktu 1 w całości a w zakresie punktów 3 i 4 stosownie do zakresu zaskarżenia zarzucając mu:

1) naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy a mianowicie:

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez: dowolną ocenę dowodów i w konsekwencji dokonanie ustaleń sprzecznych z treścią zebranego w sprawie materiału, a polegających na nie dokonaniu oceny zeznań świadka E. J., która zeznawała na rozprawie dnia 6 grudnia 2013 roku, w świetle postanowień umowy ubezpieczenia i stanowiących jej integralną część Ogólnych Warunków Ubezpieczenia, co doprowadziło do nieuwzględnienia okoliczności wyłączającej odpowiedzialność umowną pozwanego w świetle § 4 ust. 1 pkt 1 OWU oraz brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego polegający na pominięciu umowy ubezpieczenia w zakresie określonej w niej definicji „winy umyślnej" i w konsekwencji nie dokonanie oceny zachowania ubezpieczonego podmiotu w świetle postanowień umownych,

2) naruszenie prawa materialnego a mianowicie:

• naruszenia art. 805 § 1 KC w zw. z § 4 ust. 1 pkt 1 Ogólnych warunków ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zatwierdzonych uchwałą Zarządu A. nr (...) oraz (...) poprzez ich nieuwzględnienie skutkujące uznaniem, iż działania ubezpieczonego (...) Spółka jawna nie wypełniają znamion definicji winy umyślnej w rozumieniu postanowień umowy ubezpieczenia stanowiącej podstawę odpowiedzialności pozwanego, a co za tym idzie uznanie, że (...) S.A ponosi odpowiedzialność za działania ubezpieczonego.

Pełnomocnik pozwanego wniósł o zmianę skarżonego orzeczenia poprzez oddalenie powództwa w zakresie zaskarżenia, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Ponadto o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik powódki wnosił o oddalenie apelacji pozwanego oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym w wysokości dwukrotności stawki minimalnej.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Sąd Okręgowy zważył, co następuje

Wniesioną apelację uznać należało za bezzasadną, a podniesione w niej zarzuty za chybione.

Pozwany nie kwestionował wysokości zasądzonego zadośćuczynienia i odszkodowania. W sporządzonym środku odwoławczym sprzeciwił się jednak samej zasadzie odpowiedzialności. Zakwestionował przy tym dokonaną przez Sąd I instancji ocenę materiału dowodowego.

Zasada swobodnej oceny dowodów określona przepisem art. 233 § 1 kpc wyraża się w jej ocenie według własnego przekonania sądu, opartego na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Jej istotną cechą jest bezstronność, brak arbitralności i dowolności, przestrzeganie zasad logicznego rozumowania i zasad doświadczenia życiowego w wyciąganiu wniosków. Wszechstronne rozważenie zebranego materiału oznacza natomiast uwzględnienie wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu oraz wszystkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych środków dowodowych, a mających znaczenie dla ich mocy dowodowej i wiarygodności. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Aby zatem zarzut odnoszący się do naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów mógł zostać uwzględniony, nie wystarczy przedstawić alternatywny stan faktyczny; należy podważyć prawidłowość dokonanej przez sąd oceny dowodów, wykazując, że jest ona wadliwa lub błędna. Skuteczne postawienie zarzutu dowolnej oceny dowodów wymaga zatem wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów (por. wyrok SN z 6.11.1998r., II CKN 4/98, LexPolonica nr 1934200; wyrok SA w Poznaniu z 5.02.2014r., I ACa 1217/2013, LexPolonica nr 8237810 oraz z 19 grudnia 2013 r., I ACa 1039/2013, LexPolonica nr 8237800).

W realiach niniejszej sprawy Sąd I instancji dokonał wszechstronnej, wnikliwej i prawidłowej oceny materiału dowodowego. Sąd Okręgowy w pełni ją podziela, aprobuje również dokonane na jej podstawie ustalenia faktyczne przyjmując je za własne. Pozwany nie wykazał, aby Sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, a samo przekonanie strony co do innej oceny poszczególnych dowodów nie wystarcza do przyjęcia uchybienia z art. 233 § 1 kpc.

Przechodząc do oceny zarzutu naruszenia prawa materialnego, tradycyjnie wyodrębnia się dwa rodzaje winy. Pierwszym jest wina umyślna, która polega na tym, że sprawca chce dokonać czynu bezprawnego albo przynajmniej godzi się na to, zmierzając swoim zachowaniem do innego niż ten czyn rezultatu. Drugim rodzajem jest wina nieumyślna, która oznacza niezachowanie należytej staranności i zachodzi zarówno wtedy, gdy sprawca miał świadomość, iż jego zachowanie może okazać się bezprawne, ale lekkomyślnie przypuszczał, że żadna szkoda z tego zachowania nie wyniknie, jak i wówczas, gdy sprawca nie miał takiej świadomości, choć ją mieć powinien. W przedmiotowej sprawie w żaden sposób nie można przyjąć, iż miało miejsce wyrządzenie szkody z winy umyślnej. Okoliczności zdarzenia jak i zgromadzony w toku postępowania materiał dowodowy nie wskazuje, aby sprawca szkody chciał lub choćby godził się na jej wystąpienie. W ocenie Sądu Okręgowego nie sposób nawet przyjąć, że niedbalstwo, którego się dopuszczono osiągnęło rażący stopień. W judykaturze przyjmuje się, że pod pojęciem „rażącego niedbalstwa” kryje się to coś więcej niż brak zachowania zwykłej staranności w działaniu. Wykładnia tego pojęcia powinna zatem uwzględniać kwalifikowaną postać braku zwykłej lub podwyższonej staranności w przewidywaniu skutków działania. Chodzi tu o takie zachowanie, które graniczy z umyślnością (wyrok SA w Lublinie z 12 czerwca 2013 r., I ACa 144/2013, LexPolonica nr 6927262).

Wracając na grunt niniejszej sprawy Sąd Okręgowy nie stwierdził, że szkoda powstała na skutek rażącego niedbalstwa (...) Spółki Jawnej. Pracownicy przedsiębiorstwa realizowali swe zadania codziennie. Do odśnieżania przystępowali jeszcze w czasie opadów śniegu. Z wykonywaniem powierzonych im obowiązków nie zwlekali do czasu ustania opadów. Pracownicy pozostawali pod stałym nadzorem przełożonych. Faktem jest, że w miejscu upadku pozwanej zalegała warstwa śniegu, jednak postawienie zarzutu winy umyślnej czy choćby rażącego niedbalstwa jest w przedstawionych powyżej okolicznościach zbyt daleko idące.

Dlatego też argumenty apelującego nie mogą zostać uwzględnione, wskutek czego apelacja jako niezasadna, na podstawie art. 385 kpc, podlegała oddaleniu.

Sąd nie przychylił się do wniosku powódki o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w wysokości podwójnej stawki minimalnej. W opozycji do takiego wniosku stały rodzaj sprawy oraz nakład pracy profesjonalnego pełnomocnika w postępowaniu apelacyjnym. Aktywność pełnomocnika pod względem procesowym ograniczyła się sporządzenia odpowiedzi na pozew oraz uczestnictwa w rozprawie apelacyjnej. Z powyższych względów i na podstawie art. 98 § 1 kpc, § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 4 rozporządzenia MS z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461) Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 600 zł tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.