Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ca 2585/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 czerwca 2022 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Maria Dudziuk

Protokolant:

protokolant Karolina Dzadza

po rozpoznaniu w dniu 27 czerwca 2022 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa K. J. i A. J.

przeciwko Bank (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy- Mokotowa w W.

z dnia 5 lipca 2021 r., sygn. akt I C 3014/17

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz K. J. i A. J. kwotę 2700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w instancji odwoławczej.

V Ca 2585/21

UZASADNIENIE

Na mocy art. 387 § 2 1 kpc w zw. z art. 327 1 § 1 pkt. 1 i 2 i § 2 kpc Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługuje na uwzględnienie a podniesione w niej zarzuty nie mogą skutkować ani zmianą, ani uchyleniem zaskarżonego wyroku. Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne dokonane przez Sąd I Instancji ustalenia faktyczne, jak i prawną ocenę dokonanych ustaleń wskazaną w pisemnych motywach orzeczenia w zakresie, w którym Sąd I Instancji ocenił postanowienia zawarte w § 2 ust. 2 i § 7 ust. 1 umowy za klauzule abuzywne co skutkuje oceną, iż bez tych postanowień umowa nie może pozostać w obrocie prawnym i staje się umową nieważną. Za zbędne uznać należy ponowne przytaczanie wyjątkowo wyczerpującej analizy prawnej w istocie wszystkich merytorycznych zarzutów podnoszonych przez skarżącego już w toku postępowania przed Sądem Rejonowym.

Ustosunkowując się do zarzutów podniesionych w apelacji uznać je należy za polemikę z motywami skarżonego orzeczenia. W szczególności jako chybione Sąd Okręgowy ocenia zarzuty naruszenia art. 233 § 1 kpc poprzez dowolną a nie wszechstronną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Co istotne, zarzuty te, choć podważają prawidłowość dokonanej przez Sąd I instancji oceny materiału dowodowego, to nie podważają dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych, które pozostawały poza sporem. Argumentacja przytoczona na poparcie wskazanych zarzutów nakazuje przyjąć, iż zasadniczy zarzut apelacji to zarzut naruszenia prawa materialnego poprzez jego niewłaściwe zastosowanie w stanie faktycznym sprawy, bądź też poprzez niewłaściwe niezastosowanie tych norm, które w ocenie skarżącego winny znaleźć zastosowanie.

Niesporne były bowiem i fakt zawarcia umowy kredytu hipotecznego, jak i przede wszystkim treść łączącej strony umowy. Spór w niniejszej sprawie był sporem prawnym bazującym na odmiennej ocenie kwestionowanych postanowień umowy, i w dalszej kolejności na odmiennej ocenie skutków uznania spornych postanowień za klauzule abuzywne.

W ocenie Sądu Okręgowego ze wszech miar prawidłowe są wnioski Sądu I Instancji, że umowa kredytu z dnia 16 maja 2007r. nie pozostawała w sprzeczności z treścią normy art. 69 prawa bankowego. Zgodzić się należy, iż ugruntowane jest już w orzecznictwie stanowisko, że umowa kredytu indeksowanego mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant.

Ponieważ jednak zarzuty apelacji zmierzają do podważenia prawidłowości oceny klauzul zawartych w postanowieniach § 2 ust. 2 i § 7 ust. 1 i 3 umowy jako klauzule abuzywne, i w dalszej kolejności do podważenia zasadności określenia skutków tej abuzywności, Sąd Okręgowy odniesie się do zarzutów apelacji, które kwestionują tę część rozważań Sądu I Instancji.

W szczególności nie sposób zgodzić się z apelantem, iż Sąd I Instancji uchybił treści art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie. Za Sądem Rejonowym wskazać należy, iż zgodnie z treścią w/w normy postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4). Na podstawie art. 385 2 k.c., oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Analizując spełnienie przesłanek wskazanych w w.w. przepisie Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił, iż powodowie zawarli przedmiotową umowę działając jako konsumenci, w rozumieniu art. 22 1k.c. Jak wynika bowiem z § 2 ust. 3 umowy celem jej zawarcia był zakup i wykońcenie lokalu mieszkalnego. Umowa została zawarta na imię i nazwisko powodów, bez związku z jakąkolwiek działalnością zarobkową.

W pełni zasadny jest również wniosek, że zaproponowana przez Bank powodom umowa kredytu hipotecznego indeksowana do CHF, a tym bardziej stanowiący jej integralną część Regulamin, stanowiły wzorce umowne, o których mowa w art. 384 k.c. i n. Powodowie w sposób stanowczy wskazali, iż nie mieli możliwości negocjowania warunków umowy zaproponowanych przez pozwanego.

Sąd Okręgowy podziela również w pełni stanowisko, że wyżej wymienione postanowienia umowne definiujące indeksację, tabelę oraz wypłatę i spłatę kredytu należy uznać za określające główne świadczenie stron, jednakże postanowienia te nie zostały w umowie sformułowane w sposób jednoznaczny.

Sam skarżący nie kwestionuje, że powodowie zaciągnęli kredyt hipoteczny w PLN indeksowany do CHF. Pod pojęciem kredyt indeksowany należy rozumieć kredyt, w którym suma kredytu wyrażana jest w walucie polskiej, którą następnie przeliczono na walutę obcą, a w przypadku rat dokonywano operacji odwrotnej - każdą ratę przeliczano z waluty obcej na walutę polską. Klauzula indeksacyjna stanowiła zatem bez wątpienia element określający wysokość świadczeń kredytobiorcy. Powyższe stanowisko aktualnie przeważa w orzecznictwie sądów polskich (por.: wyrok SN z dnia 4 kwietnia 2019 r., sygn. III CSK 159/17, z dnia 9 maja 2019 r., sygn. I CSK 242/18; z dnia 11 grudnia 2019 r., sygn. V CSK 382/18), jak i TSUE (por.: wyrok TSUE z dnia 20 września 2017 r., w sprawie C-186/16, R. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 37, z dnia 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, (...) Bank (...). I (...) F. K. Z.. przeciwko T. I. i E. K., pkt 68, z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank (...) Z.., pkt 48, z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank).

Wbrew zarzutom podniesionym w apelacji, analizowane postanowienia umowy i regulaminu nie określały precyzyjnie rzeczywistej wysokości świadczenia banku, jak też świadczeń kredytobiorcy, w sposób możliwy do ustalenia bez decyzji banku. Brak było bowiem wskazania, na podstawie jakich kryteriów bank ustala kurs wymiany waluty obcej, zarówno w momencie uruchomienia kredytu, jak i spłaty poszczególnych rat. Doprowadziło to Sąd do słusznego wniosku, że w niniejszej sprawie postanowienie umowne określające główne świadczenie stron w postaci obowiązku zwrotu kredytu i uiszczenia odsetek nie było jednoznacznie określone w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. (było bowiem dotknięte brakiem przejrzystości i jednoznaczności kryteriów, którymi Bank kierował się ustalając kurs walut).

I nie ma racji skarżący podnosząc zarzuty naruszenia przepisów Dyrektywy 93/13. Stanowisko TSUE zawarte w sentencji wyroku z dnia 30 kwietnia 2014r., w sprawie C-26/13, K. przeciwko (...), potwierdzająca tezę, iż artykuł 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że sąd rozpoznający sprawę dokonuje oceny nieuczciwego charakteru warunków umownych, o których mowa w rzeczonym artykule, gdy warunki te nie zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem w oparciu o wykładnię zgodną przepisów właściwego prawa krajowego obowiązujących w chwili zawarcia odnośnej umowy. Ocena tego, czy warunek umowny został wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinna uwzględniać wszystkie okoliczności sprawy, w szczególności informacje udzielone konsumentowi przy zawarciu umowy oraz nie powinna ograniczać się do aspektów ściśle formalnych i językowych, a uwzględniać również konsekwencje ekonomiczne zastosowania warunku i jego ewentualny stosunek do pozostałych warunków umownych.

W odniesieniu do przesłanek rażącego naruszenia interesów konsumenta oraz sprzeczności postanowień z dobrymi obyczajami przyjąć należy, iż postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych.

W celu ustalenia, czy klauzula rażąco narusza interesy konsumenta, należy wziąć głównie pod uwagę, czy pogarsza ona jego położenie prawne w stosunku do tego, które w braku odmiennej umowy, wynikałoby z przepisów prawa, w tym mających charakter dyspozytywny (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, Nr 1, poz. 2). Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2006 r., I CK 297/05, nie publ., z dnia 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15, OSNC ZD 2017, Nr 1, poz. 9; z dnia 27 listopada 2015 r., I CSK 945/14, nie publ.; z dnia 30 września 2015 r., I CSK 800/14, nie publ. i z dnia 29 sierpnia 2013 r. I CSK 660/12, nie publ.).

Sąd II Instancji w pełni akceptuje stanowisko, że w okolicznościach sprawy niniejszej klauzule umowne zawarte w w.w. postanowieniach umowy kształtują prawa i obowiązki konsumentów - powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami przez uzależnienie warunków waloryzacji świadczenia od kompetencji silniejszej strony umowy, tj. banku. Odwołanie w umowie do bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut nie wskazuje bowiem obiektywnie sprawdzalnych mierników prawidłowości kalkulacji zawartych w niej kursów. Stwierdzenie, że tabela jest sporządzana na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili jej sporządzania, po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP i obowiązuje przez następny dzień roboczy, nawiązuje do niemającego prawnych podstaw pojęcia kursów na rynku międzybankowym, niepublikowanych w obiektywnych i powszechnie dostępnych źródłach informacji. W umowie także nie zdefiniowano tego pojęcia ani nie wyjaśniono, czym kredytobiorcy mieliby się kierować i w jaki sposób wyliczyć wysokość kursów walut umieszczanych w tabeli. Dostrzec należy, że w umowie a ni w Regulaminie nie oznaczono nawet, kiedy tabela kursów powinna zostać opublikowana przez bank. Tak określony sposób ustalania jednego z podstawowych czynników rzutujących na rozmiar świadczenia głównego kredytobiorców i to praktycznie na wszystkich etapach realizacji umowy, należy uznać za niepoddający się kontroli i uniemożliwiający ustalenie wysokości kursu przyjętego przez bank, a w następstwie także wysokość zadłużenia i rat kredytowych, w sposób arbitralny, nieprzewidywalny dla konsumenta i umożliwiający pozwanemu uzyskanie dodatkowego wynagrodzenia, którego powodowie nie mogli oszacować. W konsekwencji konsument ponosił nie tylko ryzyko zmian kursu waluty, na które się godził, zawierając umowę kredytu indeksowanego do waluty obcej, ale dodatkowo ryzyko dowolnego kształtowania kursów wymiany przez kredytodawcę. W ten sposób pozwany bank wykorzystał swoją silniejszą pozycję (por. wyrok Sądu Najwyższego z 24 października 2018r., sygn. II CSK 632/17).

I nie przekonuje argumentacja banku zawarta w uzasadnieniu zarzutów apelacji, iż klauzula indeksacyjna zawarta w umowie była przejrzysta i jasna. Odwołanie do kursów walut zawartych w „Tabeli kursów” ogłaszanych w siedzibie banku oznaczało bowiem naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Dlatego nie budzi najmniejszych wątpliwości, że w rozpatrywanej sprawie Bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania na gruncie zawartej umowy wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem franka. Jednocześnie prawo banku do ustalania kursu waluty nie doznawało żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Należy ocenić to rozwiązanie jako prawnie relewantną konsekwencję nierównomiernego rozkładu praw i obowiązków stron umowy kredytowej, prowadzącą do naruszenia interesów konsumentów, w tym przede wszystkim interesu ekonomicznego, odpowiadającego wysokości poszczególnych rat kredytu. W tym zakresie istotne znaczenie Sąd przypisał także wymaganiu właściwej przejrzystości i jasności postanowienia umownego, czyli odpowiedzi na pytanie, czy zawarta umowa wskazuje w sposób jednoznaczny powody i specyfikę mechanizmu przeliczania waluty, tak by konsument mógł przewidzieć, na podstawie transparentnych i zrozumiałych kryteriów, wynikające dla niego z tego faktu konsekwencje ekonomiczne (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 30 kwietnia 2014 r., nr C 26/13, sprawa Á. K., H. R. ai przeciwko (...), ECLI:EU:C:2014:282). Swoista nierówność informacyjna stron, a w szczególności sytuacja, w której konsument dowiaduje się o poziomie zadłużenia ratalnego, już spłaconego w związku z podjęciem odpowiedniej sumy z jego rachunku jest nie do zaakceptowania w świetle w art. 385 1 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019r., sygn. IV CSK 309/18)

Wbrew zarzutom apelacji sytuacji powyższej nie zmieniło wręczenie kredytobiorcom informacji o ryzykach dotyczących wyboru waluty obcej i zapoznaniu się z występującym w związku z tym ryzykiem kursowym w całym okresie kredytowania. Biorąc pod uwagę faktyczne ryzyko związane z indeksowaniem kredytu złotówkowego do waluty CHF, uzasadnionym jest stanowisko, że gdyby rzeczywiście zostało należycie wyjaśnione znaczenie zmiany kursu waluty i ponoszonego ryzyka, to racjonalny kredytobiorca nie zdecydowałby się na kredyt powiązany z kursem waluty obcej w sposób wadliwy w perspektywie jego spłacania przez kilkadziesiąt lat.

W konsekwencji w.w. postanowienia umowy łączącej strony oraz regulaminu nieuzgodnione indywidualnie, kształtujące główne prawa i obowiązki konsumenta, polegające na wykorzystaniu przez Bank swojej silniejszej pozycji w celu zapewnienia sobie możliwości ustalenia wysokości kursu przeliczeniowego waluty, a w konsekwencji także wysokości zadłużenia i rat kredytowych, w sposób arbitralny i nieprzewidywalny dla konsumentów, a przy tym umożliwiający pozwanemu uzyskanie dodatkowego wynagrodzenia, zaś kredytobiorców stawiające wobec nieprzewidzianego ryzyka dowolnego kształtowania kursów wymiany przez kredytodawcę, słusznie Sąd Rejonowy zaliczył do niedozwolonych klauzul spełniających obydwa kryteria z art. 358 1 § 1 zd. pierwsze k.c.

Nie przekonują również zarzuty apelacji podważające prawidłowość oceny przez Sąd Rejonowy skutków uznania wskazanych klauzul za abuzywne.

Konsekwencją stwierdzenia abuzywności klauzuli umownej spełniającej wymagania powołanego przepisu jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona z przewidzianą w art. 385 1§ 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie (por. np. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC 2008, nr 7 8, poz. 87 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2014 r., III CSK 204/13, nie publ. i z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, nie publ.).

Należy wskazać, iż w piśmiennictwie i dotychczasowym orzecznictwie dopuszczało się uzupełnianie takiej niekompletnej umowy przepisami dyspozytywnymi lub stosowaniem analogii z art. 58 § 3 k.c., jednak zaaprobować należy stanowisko, że godząc się na tego typu działania, powinny były one mieć charakter wyjątkowy (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 2015 r., II CSK 768/14, OSNC 2015, nr 11, poz. 132).

Przepisy dotyczące nieuczciwych postanowień umownych stanowią implementację do krajowego systemu prawnego dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. U. L 095, z dnia 21 kwietnia 1993 r., dalej jako dyrektywa 93/13), a zatem bez wątpienia w kwestii ich szczegółowej wykładni, należy odwołać się do właściwego orzecznictwa TSUE.

I nie ma racji skarżący twierdząc, że w sprawie doszło do naruszenia art. 6 Dyrektywy 13/93. Według stanowiska Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyrażonego w wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C 260/18 (EULI:PU:C:2019:819), artykuł 6 ust. 1 w.w. dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. Skutki zaś dla sytuacji konsumenta wynikające z unieważnienia całości umowy, takie jak te, o których mowa w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., K. i K. R. (C-26/13, EU:C:2014:282), należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu. Do celów tej oceny decydująca jest natomiast wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie. Dodatkowo wskazano, że artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę oraz , że stoi on na przeszkodzie utrzymywaniu w umowie nieuczciwych warunków, jeżeli ich usunięcie prowadziłoby do unieważnienia tej umowy, a sąd stoi na stanowisku, że takie unieważnienie wywołałoby niekorzystne skutki dla konsumenta, gdyby ten ostatni nie wyraził zgody na takie utrzymanie w mocy.

Mając powyższe stanowisko na uwadze Sąd Rejonowy doszedł do słusznego wniosku, iż wyeliminowanie klauzul uznanych za niedozwolone doprowadziłaby do niedopuszczalnej zmiany pierwotnego charakteru stosunku prawnego, łączącego strony, gdyż doszłoby de facto do zastąpienia kredytu indeksowanego kursem franka szwajcarskiego kredytem stricte złotowym. Wyeliminowanie indeksacji z jednoczesnym utrzymaniem w mocy pozostałych warunków umowy skutkowałoby zmianą charakteru całego stosunku prawnego, a przy okazji do niedopuszczalnej sprzeczności wewnętrznej w zakresie zasad oprocentowania kredytu. Zgodzić się należy, że taka umowa nie może dalej obowiązywać z przyczyn prawnych, gdyż jest ona sprzeczna z naturą stosunku prawnego, który nawiązały strony zawierając umowę, a dla oceny możliwości obowiązywania umowy w zakresie pozostałym po usunięciu jej wadliwości, decydujące jest kryterium zgodności z prawem, a nie faktyczna/techniczna możliwość jej wykonania. Zawierając przedmiotową umowę intencją stron było nawiązanie konkretnego stosunku prawnego tj. zawarcie umowy kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego, a zatem zawarcie umowy kredytu złotowego z odniesieniem kwoty kredytu do określonego miernika wartości. Pozostawienie więc przedmiotowej umowy po wyeliminowaniu z jej treści niedozwolonych klauzul dotyczących indeksacji w istocie zatem pozbawiłoby tę umowę elementu ją charakteryzującego, który był istotny, a wręcz decydujący, o tym iż umowa ta została zawarta między stronami.

Sąd Okręgowy w pełni akceptuje stanowisko, że konieczne było stwierdzenie nieważności łączącej strony umowy, z uwagi na zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy, wobec usunięcia z jej treści niedozwolonych klauzul indeksacyjnych. Bez znaczenia dla kwestii ważności umowy jest fakt zawarcia przez strony aneksu do umowy, a to z uwagi na pierwotną nieważność umowy. Owa nieważność bowiem powoduje, iż dana czynność prawna od chwili jej dokonania nie wywołuje zamierzonych skutków prawnych. Nie jest zatem również możliwe następcze modyfikowanie treści jej postanowień.

Nie jest także możliwym utrzymanie w mocy obowiązującej umowy poprzez zastąpienie zapisów dotyczących ustalenia kursu waluty poprzez zastosowanie przewidzianego w art. 358 § 2 k.c. do przeliczeń walutowych średniego kursu NBP. Norma ta nie stanowi przepisu dyspozytywnego, na który wskazuje Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W pkt 48 wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C 260/18, TSUE z powołaniem na wcześniejsze orzecznictwo wskazał, iż rzeczony art. 6 ust. 1 nie stoi na przeszkodzie temu, by sąd krajowy miał możliwość zastąpienia nieuczciwego postanowienia umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym albo przepisem mającym zastosowanie, gdy strony danej umowy wyrażą na to zgodę, przy czym możliwość ta jest ograniczona do przypadków, w których usunięcie nieuczciwego postanowienia umownego zobowiązywałoby sąd do unieważnienia umowy jako całości, narażając tym samym konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, tak że ten ostatni zostałby tym ukarany. Dalej w pkt 59 i 60 w.w. orzeczenia podkreślono, że ta możliwość zastąpienia, która stanowi wyjątek od ogólnej zasady, zgodnie z którą dana umowa pozostaje wiążąca dla stron tylko wtedy, gdy może ona nadal obowiązywać bez zawartych w niej nieuczciwych warunków, jest ograniczona do przepisów prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym lub mających zastosowanie, jeżeli strony wyrażą na to zgodę, i opiera się w szczególności na tym, że takie przepisy nie mają zawierać nieuczciwych warunków (zob. podobnie wyroki: z dnia 30 kwietnia 2014 r., K. i K. R., C-26/13, EU:C:2014:282, pkt 81; a także z dnia 26 marca 2019 r., A. B. i B., C-70/17 i C-179/17, EU:C:2019:250, pkt 59). Przepisy te mają bowiem odzwierciedlać równowagę, którą prawodawca krajowy starał się ustanowić między całością praw i obowiązków stron określonych umów na wypadek, gdyby strony albo nie odstąpiły od standardowej normy ustanowionej przez ustawodawcę krajowego dla danych umów, albo wyraźnie wybrały możliwość zastosowania normy wprowadzonej w tym celu przez ustawodawcę krajowego.

Art. 358 § 2 k.c. zakłada natomiast, iż wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna zastrzega inaczej. Z treści w.w. przepisu wynika zatem, iż celem jego wprowadzenia do polskiego porządku prawnego nie było zapewnienie równowagi między całością praw i obowiązków stron określonych umów, na wypadek uznania postanowień umownych za niedozwolone. Na powyższe wskazuje chociażby redakcja przepisu, wskazująca na to, iż czynność prawna może zastrzec inaczej. Co oznacza, iż strony stosunku zobowiązaniowego mogą wyłączyć działanie rozważanego przepisu, co jednoznacznie wskazuje, iż przepis ten nie jest przepisem dyspozytywnym, na który wskazuje TSUE w swoich orzeczeniach.

Wobec słusznego stwierdzenia, że zawarta przez strony umowa była nieważna, Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił, że wszystkie uiszczone przez powodów od chwili podpisania umowy raty stanowiły nienależne świadczenia w rozumieniu art. 410 k.c. W świetle § 2 tego przepisu świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Zgodnie zaś z art. 405 k.c. kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Przepis ten ma zgodnie z art. 410 § 1 k.c. zastosowanie do świadczenia nienależnego. A zatem i zarzut apelacji naruszenia art. 410 § 2 kc w zw. z art. 405 kc musi zostać oceniony jako chybiony.

W przedmiotowej sprawie powodowie domagali się zwrotu części rat uiszczonych pozwanemu. W związku z tym Sąd Rejonowy zasadnie uwzględnił powództwo w całości. Z treści art. 410 k.c. wynika bowiem, że każde świadczenie spełnione w ramach wykonywania nieważnej czynności prawnej (np. umowy) jest świadczeniem nienależnym i co do każdego z tych świadczeń powstaje odrębne zobowiązanie do jego zwrotu (teoria dwóch kondykcji).

W związku z powyższym powództwo co do należności głównej podlegało uwzględnieniu.

Uwzględnienie żądania w zakresie odsetek znalazło uzasadnienie w dyspozycji art. 410 k.c., 455 k.c. i 481 § 1 k.c., które stanowią, że roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. Jego wymagalność zależy zatem od wezwania wzbogaconego do zwrotu nienależnego świadczenia zgodnie z art. 455 k.c. Zgodnie z treścią tego przepisu, jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.

W konsekwencji nie jest również zasadny zarzut apelacji naruszenia art. 455 kc.

Sąd Okręgowy w pełni również akceptuje pogląd, że roszczenie dochodzone w sprawie niniejszej, jako oparte o treść art. 405 kc w zw. z art. 410 § 2 kc nie wyczerpuje znamion roszczenia okresowego, o którym mowa w treści art. 118 kc. Dlatego zastosowanie znajdzie wskazany przez Sąd I Instancji 10 letni termin przedawnienia.

Ustosunkowując się do podniesionego przez pozwanego już na etapie postępowania odwoławczego zarzutu zatrzymania Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, iż nie może on zostać uwzględniony.

Co do zarzutu zatrzymania Sąd Okręgowy w składzie niniejszym przychyla się do prezentowanego stanowiska w orzecznictwie ( np. Sąd Apelacyjny w Warszawie sygn. akt I ACa 442/18), iż umowa kredytowa nie jest umową wzajemną, która ze swej istoty wymaga ekwiwalentności świadczeń wzajemnych decydujących o jej istocie. Zwrot natomiast kredytu nie stanowi ekwiwalentności świadczenia kredytodawcy, bowiem następuje tu zwrot tego, co bank świadczył. Natomiast prowizja, czy też odsetki za korzystanie z kapitału nie stanowią bez wątpienia świadczenia ekwiwalentnego.

Z wszystkich przedstawionych wyżej względów nie znajdując podstaw do uwzględnienia apelacji na mocy art. 385 kpc orzeczono o jej oddaleniu. O kosztach postępowania odwoławczego rozstrzygnięto na podstawie art. 98 kpc.