Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 162/14

POSTANOWIENIE

Dnia 28 kwietnia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Kielcach Wydział II Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Magdalena Bajor-Nadolska

Sędziowie: SSO Beata Piwko (spr.)

SSO Teresa Strojnowska

Protokolant: protokolant sądowy Iwona Cierpikowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 28 kwietnia 2014 r. sprawy

z wniosku J. M.

z udziałem H. M.

o podział majątku wspólnego

na skutek apelacji uczestniczki

od postanowienia Sądu Rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim

z dnia 24 maja 2013 r., sygn. akt I Ns 780/10

postanawia: zmienić zaskarżone postanowienie w punkcie II (drugim) w ten sposób, że ustaloną spłatę w kwocie 54 235,89 złotych zasądzić od H. M. na rzecz J. M., określając termin jej płatności do 30 sierpnia 2014 roku; oddalić apelację w pozostałej części; orzec, że wnioskodawca i uczestniczka ponoszą koszty postępowania apelacyjnego związane z własnym udziałem w sprawie.

Sygn. akt II Ca 162/14

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 24 maja 2013 roku, sygn. akt I Ns 780/10 Sąd Rejonowy w Ostrowcu Świętokrzyskim ustalił, że udział w majątku wspólnym wnioskodawcy J. M.wynosi 40%, a udział uczestniczki H. M.wynosi 60% (pkt 1). Sąd dokonał również podziału majątku wspólnego byłych małżonków J. M.i H. M.obejmującego własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu mieszkalnego położonego w O.przy ul. (...), m.(...) wraz z wkładem budowlanym, dla której to nieruchomości Sąd Rejonowy prowadzi księgę wieczystą nr (...)w ten sposób, że własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu mieszkalnego opisanego wyżej wraz z wkładem budowlanym przyznał uczestniczce ze spłatą na rzecz wnioskodawcy w kwocie 54.235,89 zł (pkt 2). Wartość majątku wspólnego wnioskodawcy i uczestniczki Sąd ustalił na kwotę 184.500 zł (pkt 3). Sąd nakazał pobrać od uczestniczki na rzecz Skarbu Państwa (Sąd Rejonowy w Ostrowcu Świętokrzyskim) kwotę 1.336,77 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych (pkt 4) oraz nakazał pobrać tytułem kosztów sądowych od wnioskodawcy na rzecz Skarbu Państwa (Sąd Rejonowy w Ostrowcu Świętokrzyskim) kwotę 500 zł z kwoty 54.235,89 zł zasądzonej w pkt 2 postanowienia na jego rzecz tytułem spłaty należnej mu od uczestniczki (pkt 5), jak też nakazał pobrać od wnioskodawcy na rzecz Skarbu Państwa (Sąd Rejonowy w Ostrowcu Świętokrzyskim) kwotę 836,77 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych (k. 6). Ponadto Sąd orzekł, że w pozostałym zakresie strony ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie (pkt 7). (k.315-315v.)

Sąd Rejonowy ustalił, że H. M.i J. M.zawarli związek małżeński w dniu 15 kwietnia 1990 roku w Urzędzie Stanu Cywilnego w O.. W trakcie trwania małżeństwa nie została zniesiona wspólność majątkowa, a małżonkowie nie zawierali umów majątkowych małżeńskich. Małżeństwo to zostało rozwiązane przez rozwód wyrokiem Sądu Okręgowego w Kielcach z dnia 22 marca 2005 roku wydanym w sprawie o sygn. akt I C 1775/04, który uprawomocnił się w dniu 12 kwietnia 2005 roku. W wyroku tym Sąd orzekł m.in. eksmisję J. M.z zajmowanego przez strony mieszkania położonego w O.przy ul. (...), m. (...). Spółdzielcze własnościowe prawo do tego lokalu mieszkalnego wchodzi w skład majątku wspólnego stron. Lokal ten został przydzielony J.i H.małżonkom M.w dniu 12 lipca 1993 roku przez (...) Spółdzielnię Mieszkaniową (...)w O.. Wkład budowlany na powyższe mieszkanie wyniósł 20.832,48 zł i został uiszczony przez J. M.i H. M.w następujący sposób: 3.128,19 zł pochodziło ze zlikwidowanych książeczek mieszkaniowych H. M.wraz z premią likwidacyjną (co stanowi 15% wkładu budowlanego); 9.800 zł pochodziło ze wspólnie zaciągniętego bankowego kredytu hipotecznego (spłata kredytu nastąpiła w 1997 roku ze wspólnych dochodów); 4.693,50 zł pochodziło ze wspólnie zaciągniętej pożyczki pracowniczej, która do dziś nie jest spłacona i jest regulowana wraz z opłatami za mieszkanie w wysokości 14,16 zł miesięcznie, przy czym po ustaniu wspólności majątkowej stron to H. M.dokonuje spłaty tej pożyczki i uiściła w związku z tym kwotę 948,66 zł tytułem kapitału głównego i 424,86 zł tytułem odsetek; 3.210,79 zł stanowiło wspólne wpłaty gotówkowe. Aktualna wartość tego mieszkania według stanu z dnia ustania wspólności majątkowej to 184.500 zł. Lokal ten małżonkowie otrzymali w tzw. „stanie surowym”, a wszystkie prace wykończeniowe wykonał w nim J. M.wraz z ojcem, przy czym z pomocy osób trzecich korzystali tylko przy układaniu płytek. W trakcie trwania małżeństwa w mieszkaniu nie były wykonywane remonty, a po ustaniu wspólności majątkowej H. M.przeprowadziła w nim drobne prace takie jak malowanie ścian i tynkowanie sufitu na balkonie, jak też wymieniła sedes i drzwi wejściowe. Następnie Sąd Rejonowy ustalił, że w dacie zawarcia związku małżeńskiego oboje małżonkowie pracowali zawodowo w Hucie (...)w O.i otrzymywali podobne wynagrodzenie. J. M.był zatrudniony do dnia 4 czerwca 2004 roku, przy czym zarobione pieniądze przeznaczał na potrzeby rodziny tylko do 1999 roku, kiedy to zaczął nadużywać alkoholu, zaś H. M.uzyskiwaną pensję przeznaczała na utrzymanie rodziny przez cały czas trwania małżeństwa. W okresie od 1999 roku do kwietnia 2003 roku J. M.znęcał się psychicznie i fizycznie na swoją żoną, a od sierpnia 2000 roku również nad pasierbicą J. S.za co został skazany prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim z dnia 29 stycznia 2004 roku, sygn. akt II K 585/03. Powyższe wpłynęło tez negatywnie na córkę stron P. M., która razem z matką i przyrodnią siostrą podjęła terapię psychologiczną. W trakcie wszczynanych awantur J. M.niszczył wyposażenie wspólnego mieszkania. Od 2002 roku J. M.sporadycznie bywał w mieszkaniu, zaś od kwietnia 2004 roku pomiędzy H. M.a J. M.doszło do faktycznej separacji, a wnioskodawca w żaden sposób nie korzystał z lokalu i został z niego wymeldowany decyzją z dnia 17 listopada 2004 roku wydaną przez Prezydenta Miasta O.. Z racji tego, że J. M.nie przeznaczał żadnych pieniędzy na potrzeby rodziny zostały zasądzone od niego na rzecz córki P. M.alimenty, wynoszące 450 zł zgodnie z ostatnio wydanym w tej sprawie wyrokiem Sądu Rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim z dnia 2 września 2009 roku, sygn. akt III RC 396/09. Z ciążącego n nim z mocy ustawy i wyroków sądowych obowiązku alimentacyjnego wnioskodawca nie wywiązywał się, za co został skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim z dnia 24 kwietnia 2006 roku, sygn. akt II K121/06. natomiast postanowieniem Sądu Rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim z dnia 12 lutego 2007 roku, sygn. akt Nsm 1/07 J. M.został pozbawiony władzy rodzicielskiej nad córką. Po ustaniu wspólności majątkowej stron wyłącznie H. M.z własnych środków ponosiła wszelkie opłaty związane z utrzymaniem wspólnego mieszkania, które łącznie wyniosły 21.235,29 zł.

Po dokonaniu powyższych ustaleń Sąd Rejonowy stwierdził, że w myśl art. 35 k.r.o., a contrario, po ustaniu wspólności majątkowej małżonków możliwy jest podział ich majątku wspólnego, który w niniejszej sprawie stanowi spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego o wartości 184.500 zł. Następnie Sąd I instancji wyjaśnił, że żądanie uczestniczki ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym oparte o art. 43 §2 k.r.o. było częściowo zasadne. Sąd wskazał tu, że przez pierwszych 9 lat małżeństwa oboje małżonkowie w równym stopniu dbali o potrzeby rodziny. Wówczas to osiągali zbliżone dochody i pracując w systemie zmianowym zastępowali się w opiece nad wspólnym dzieckiem. Nadto jedyny składnik majątku wspólnego stron – mieszkanie został nabyty w tym okresie i małżonkowie wspólnie ponieśli prawie wszystkie koszty związane z jego uzyskaniem. Dopiero od 1999 roku uczestniczka w zdecydowanie wyższym stopniu przejęła starania o zaspokajanie potrzeb rodziny i to zarówno pod względem finansowym, jak i emocjonalnym. W tej sytuacji Sąd uznał, że zasadnym jest ustalenie, iż udział w majątku wspólnym uczestniczki wynosi 60%, a udział wnioskodawcy – 40% ze względu na starania uczestniczki o utrzymanie tego majątku oraz na nakład jej osobistej pracy przy wychowywaniu dzieci i we wspólnym gospodarstwie domowym zgodnie z art. 43 §3 k.r.o. Natomiast rozliczając nakłady uczestniczki na majątek wspólny w oparciu o art. 45 §1 k.r.o., Sąd uwzględnił sumy pochodzące z jej książeczek mieszkaniowych przeznaczone na sfinansowanie 15% wkładu budowlanego, które po przeliczeniu w odniesieniu do aktualnej wartości mieszkania dają kwotę 27.675 zł. Sąd nie dał zaś wiary uczestniczce co do tego, że poniosła ona wydatek na majątek wspólny poprzez wniesienie na poczet wkładu budowlanego sumy 70.000 zł uzyskanej z darowizn od jej rodziny dokonanych wyłącznie na jej rzecz. Sąd jako niewiarygodne ocenił zeznania złożone na tę okoliczność przez świadka M. G. z przyczyn podanych w uzasadnieniu. Sąd podkreśli przy tym, że nie wyklucza, iż uczestniczka w trakcie trwania małżeństwa korzystała z finansowego wsparcia swojej rodziny, nie wykazała jednakże, aby otrzymała jednorazowo znaczącą kwotę, którą w całości przeznaczyła na spłatę kredytu hipotecznego. Dodatkowo Sąd uwzględnił stosownie do ustalonego udziału w majątku wspólnym nakłady poczynione na mieszkanie przez uczestniczkę po ustaniu związku małżeńskiego, przyjmując, że 40% z kwoty 21.235,29 zł powinien zatem ponieść wnioskodawca. Sąd podkreślił, że służyły one zachowaniu majątku wspólnego i nie są to opłaty związane z samym tylko użytkowaniem lokalu, gdyż uczestniczka nie zgłosiła tutaj opłat za media. Natomiast Sąd I instancji nie przyjął do rozliczenia tytułem nakładów wydatków poniesionych przez uczestniczkę po ustaniu małżeństwa na drobne prace remontowe, uznając, że nie zwiększają one wartości mieszkania. Ostatecznie Sąd wyliczył, że spłata od uczestniczki na rzecz wnioskodawcy powinna wynosić 54.235,89 zł. O kosztach sądowych orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c., dzieląc je po połowie między strony oraz stwierdzono, że wnioskodawca i uczestniczka ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 520 §1 k.p.c. (k.318-327v.)

Apelację od powyższego wyroku w części obejmującej pkt 1 i 2 wywiodła uczestniczka, zarzucając Sądowi Rejonowemu błąd w ustaleniach faktycznych mający istotny wpływ na treść orzeczenia polegający na błędnym uznaniu, że udział w majątku wspólnym wnioskodawcy wynosi 40%, podczas gdy powinien on zostać ustalony na poziomie 20%. W ocenie, uczestniczki Sąd błędnie przyjął, że wnioskodawca prze 9 lat w równym stopniu z uczestniczką łożył na utrzymanie rodziny, czemu przeczą zeznania świadków P. M. i J. S.. Uczestniczka twierdziła też, że Sąd nieprawidłowo przyjął, iż przy ustaleniu nierównych udziałów w majątku wspólnym nakłady na ten majątek również powinny być rozliczone w takiej proporcji, skoro bowiem małżonkowie byli współwłaścicielami lokalu, to powinni opłaty z tego tytułu uiszczać po połowie. H. M. wskazywała również na obrazę przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 k.p.c. oraz art. 328 §2 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnych ustaleń w sprawie bez wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, a w szczególności poprzez uznanie za niewiarygodne zeznań H. M., w tej części, w której powoływała się ona na darowiznę od swoich rodziców oraz poprzez przyjęcie, że remonty poczynione przez uczestniczkę nie zwiększyły wartości mieszkania, skoro prace te miały ścisły związek z nagannym zachowaniem wnioskodawcy i zmierzały do utrzymania majątku w stanie niepogorszonym. W związku z powyższym uczestniczka wnosiła o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez ustalenie, że jej udział w majątku wspólnym wynosi 80%, a udział wnioskodawcy – 20% i zasądzenie od uczestniczki na rzecz wnioskodawcy stosownej spłaty. H. M. domagała się również zasądzenia na jej rzecz kosztów postępowania za I i II instancję. (k. 329-334)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Według Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe w sprawie, dokonując następnie oceny wiarygodności i mocy dowodów na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału zgodnie z treścią art. 233 §1 k.p.c. Dokonane przez Sąd Rejonowy na tej podstawie ustalenia w zakresie zaistniałego stanu faktycznego Sąd Okręgowy przyjął jako własne.

Należy przy tym podkreślić, że Sąd Okręgowy nie podzielił podniesionych przez uczestniczkę w apelacji zarzutów dotyczących naruszenia przez Sąd I instancji przepisów postępowania, skutkujących wadliwością wydanego wyroku. Granice swobodnej oceny dowodów wyznacza w pierwszej kolejności obowiązek wyprowadzenia przez sąd z zebranego materiału dowodowego wniosków logicznie poprawnych, zgodnych z zasadami racjonalnego rozumowania. Respektowane muszą być również przepisy proceduralne, w szczególności art. 227-234 k.p.c. Swobodna ocena dowodów dokonywana jest zatem przez pryzmat własnych przekonań sądu, jego wiedzy i posiadanego zasobu doświadczeń życiowych, ale powinna także uwzględniać wymagania prawa procesowego oraz reguły logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i - ważąc ich moc oraz wiarygodność - odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (por. uzasadn. wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655; uzasadn. wyroku Sądu Najwyższego z dnia 2 sierpnia 2000 roku, sygn. akt I PKN 756/99, OSNP 2002/4/89). W taki też sposób ocenił materiał dowodowy zgromadzony w toku postępowania Sąd Rejonowy, wskazując, które dowody stanowiły podstawę wydanego rozstrzygnięcia. Zdaniem Sądu Okręgowego, wywód przedstawiony w tym zakresie przez Sąd Rejonowy jest przekonywujący i nie można tu mówić o dowolnym czy wybiórczym traktowaniu dowodów. Wprost przeciwnie, Sąd Rejonowy przeprowadził wyczerpujące postępowanie dowodowe, a jego wyniki w sposób kompleksowy omówił w uzasadnieniu wyroku, które zostało sporządzone poprawnie, zgodnie z wymogami art. 328 §2 k.p.c. Ustalenia faktyczne zostały sformułowane kategorycznie, wskazano dowody stanowiące podstawę faktyczną rozstrzygnięcia, a także podano podstawę prawną orzeczenia i wykładnię powołanych przepisów (por. uzasadn. wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2002 r., I CKN 105/00, LEX nr 55169).

W ocenie Sądu Okręgowego, argumenty podniesione przez H. M. w tej kwestii sprowadzają się jedynie do polemiki z ustaleniami poczynionymi przez Sąd w postępowaniu pierwszoinstancyjnym. Sąd Rejonowy w sposób wyczerpujący i logiczny wytłumaczył, dlaczego za niewiarygodne uznał twierdzenia uczestniczki dotyczące dokonania nakładu z jej majątku odrębnego na majątek wspólny w postaci środków pieniężnych pochodzących z darowizny od matki, które miały być przeznaczone na wkład budowlany na mieszkanie. Na tę okoliczność powódka zgłosiła dowód z zeznań świadka M. G., jednakże Sąd w wersji podanej przez zeznającą dostrzegł wiele nieścisłości, brak konsekwencji w przytaczaniu istotnych faktów oraz sprzeczność z innymi dowodami zgromadzonymi w sprawie. Sąd zwrócił też uwagę na to, że pomimo dwukrotnych zapewnień świadka co do tego, że umowa darowizny pomiędzy nią a córką została zawarta na piśmie i że uczestniczka oraz ona sama dysponują dokumentami potwierdzającymi tę okoliczność, tego rodzaju dowody w toku postępowania nie zostały złożone. W tej sytuacji trudno czynić Sądowi Rejonowemu zarzut co do tego, że zeznania te, jak też zeznania H. M. w części dotyczącej tej kwestii, ocenił jako nieprzekonywujące.

Bezpodstawne są również twierdzenia apelującej odnośnie nieprawidłowej oceny materiału dowodowego polegającej na przyjęciu przez Sąd I instancji, że dokonane przez uczestniczkę po dacie ustania wspólności majątkowej drobne prace remontowe i naprawcze nie zwiększyły wartości mieszkania. Rodzaj i zakres wskazanych czynności został ustalony zgodnie z informacjami przekazanymi przez uczestniczkę, która podała, że pomalowała w mieszkaniu ściany, zleciła otynkowanie sufitu na balkonie, wymieniła sedes i drzwi wejściowe. Ewidentnie zatem były to jedynie niewymagające znacznych nakładów finansowych niewielkie prace konserwacyjne, a kupione przez uczestniczkę elementy stanowią podstawowe wyposażenie lokalu mieszkalnego i nie można stwierdzić, aby zwiększyły one jego standard. Taka konstatacja została także zawarta w opinii biegłej z zakresu szacowania nieruchomości E. K., która nie stwierdziła, aby w mieszkaniu tym od czasu prac wykończeniowych przeprowadzonych po oddaniu lokalu do użytkowania wykonano jakiekolwiek znaczące remonty albo żeby dokonano w nim istotnych ulepszeń wpływających na jego wartość rynkową. (k.218-229)

Sąd Okręgowy podzielił także ustalenia Sądu Rejonowego odnośnie wielkości udziałów stron w majątku wspólnym, zgadzając się z przedstawioną w tym przedmiocie argumentacją. Sąd I instancji drobiazgowo wytłumaczył, dlaczego przyjął takie właśnie proporcje, uznając, że udział uczestniczki wynosi 60%. Sąd wziął przy tym pod uwagę wszystkie zgłaszane w toku sprawy okoliczności, wyjaśniając, że opisane zachowania i zaniechania wnioskodawcy wpłynęły na podjęcie decyzji o określeniu nierównych udziałów stron w majątku wspólnym na korzyść uczestniczki zgodnie z zaleceniem wynikającym z art. 43 §3 k.r.o. Sąd Rejonowy podkreślił jednak, że wyłączny składnik majątku wspólnego H. M. i J. M., tj. mieszkanie został nabyty w okresie, kiedy oboje małżonkowie w równym stopniu przyczyniali się do zaspokajania potrzeb rodziny i wówczas to ponieśli oni większość kosztów związanych z jego uzyskaniem i przystosowaniem do zamieszkania. Takiemu wnioskowi – wbrew twierdzeniom apelującej - nie przeczą zeznania przesłuchanych w sprawie w charakterze świadków P. M. i J. S.. Stąd też żądanie uczestniczki ustalenia jej udziału w majątku wspólnym na poziomie 80% jako zbyt wygórowane nie mogło zostać uwzględnione.

Podobnie błędnie uczestniczka upatrywała uchybienia w ustaleniu przez Sąd I instancji, że jest ona zobowiązana do poniesienia 60% nakładów i wydatków dokonanych na majątek wspólny. Zdaniem H. M., partycypowanie przez nią i byłego męża w kosztach utrzymania zajmowanego mieszkania po rozwodzie powinno następować w równej proporcji, gdyż byli oni współwłaścicielami tego lokalu. Stanowisko to jest jednak bezzasadne. W postępowaniu o podział majątku wspólnego, poza rozliczeniem nakładów i wydatków poczynionych z majątku wspólnego na majątek odrębny (osobisty) i z majątku odrębnego (osobistego) na majątek wspólny w czasie trwania wspólności ustawowej małżeńskiej, następuje także rozliczenie nakładów i wydatków dokonanych przez każde z małżonków (lub byłych małżonków) w okresie od ustania wspólności do chwili podziału majątku wspólnego. Z art. 46 k.r.o. wynika zaś, że od chwili ustania wspólności ustawowej do majątku, który był nią objęty, jak również do podziału tego majątku, stosuje się odpowiednio przepisy o wspólności majątku spadkowego i o dziale spadku. Natomiast dyspozycja art. 207 k.c. w zw. z art. 1035 k.c. stanowi, że pożytki i inne przychody z rzeczy wspólnej przypadają współwłaścicielom w stosunku do wielkości udziałów; w takim samym stosunku współwłaściciele ponoszą wydatki i ciężary związane z rzeczą wspólną. Oznacza to zatem, że decydującym czynnikiem jest tu tylko i wyłącznie wielkość udziałów każdego z małżonków w majątku wspólnym (por. postan. Sądu Najwyższego z dnia 2 lipca 2009 roku, V CSK 481/08, LEX nr 627260). W niniejszej sprawie na wniosek uczestniczki Sąd I instancji ustalił zaś nierówne udziały stron w majątku wspólnym na podstawie art. 43 §2 k.r.o., które to wielkości determinują ich obciążenie wydatkami na przedmiotowe mieszkanie po rozwodzie. Natomiast posiadany przez byłych małżonków status współwłaścicieli w stosunku do należącego do nich mieszkania nie wpływa na proporcje, w jakich spoczywają na nich wydatki i nakłady poczynione na ten lokal do czasu podziału ich majątku.

Niezależnie od tego, że zgłoszone w apelacji zarzuty okazały się być bezzasadne, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że konieczna jest korekta zaskarżonego postanowienia w pkt II poprzez zasądzenie ustalonej spłaty w kwocie 54.235,89 zł od H. M. na rzecz J. M. z terminem jej płatności do dnia 30 sierpnia 2014 roku. Zmiana ta wynika z tego, że Sąd Rejonowy w sentencji postanowienia orzekł co prawda, iż własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu mieszkalnego przyznaje H. M. ze spłatą na rzecz J. M. w kwocie 54.235,89 zł, jednakże w sposób wyraźny kwoty tej nie zasądził od uczestniczki na rzecz wnioskodawcy. Tego rodzaju sformułowanie mogłoby zaś w przyszłości rodzić trudności w ewentualnym wyegzekwowaniu przedmiotowej należności od strony zobowiązanej do zrealizowania świadczenia. Zaznaczyć przy tym należy, że nie została w ten sposób naruszona zasada reformationis in peius wyrażona w art. 384 k.p.c., gdyż reguła ta stosowana w postępowaniu nieprocesowym jedynie odpowiednio (art. 13 §2 k.p.c.) może podlegać zupełnemu wyłączeniu lub też istotnej modyfikacji, jeżeli przemawia za tym charakter danej sprawy. W szczególności w toku rozpoznania sprawy na skutek wniesienia apelacji przez jednego uczestnika sąd może znieść współwłasność rzeczy w inny sposób, w odmienny sposób ukształtować również dopłaty i spłaty, nie będąc przy tym związanym zakazem reformationis in peius (por. postan. Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2008 roku, V CSK 447/07, LEX nr 577238; postan. Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2003 roku, IV CKN 1961/00, LEX nr 80241). Wynika to w pierwszej kolejności z faktu, że zgodnie z art. 618 § 1 k.p.c. w postępowaniu o zniesienie współwłasności sąd rozstrzyga także spory o prawo żądania zniesienia współwłasności i o prawo własności, jak również wzajemne roszczenia współwłaścicieli z tytułu posiadania rzeczy. Unormowanie zawarte w tym przepisie czyni zatem z postępowania o zniesienie współwłasności postępowanie o charakterze kompleksowym, którego celem jest rozstrzygnięcie o całokształcie stosunków prawnych pomiędzy współwłaścicielami do chwili zniesienia współwłasności (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 roku, III CSK 330/10, LEX nr 885041). Co więcej, w myśl art. 618 §3 k.p.c. po zapadnięciu prawomocnego postanowienia o zniesieniu współwłasności uczestnik nie może dochodzić roszczeń przewidzianych w art. 618 §1 k.p.c., chociażby nie były one zgłoszone w postępowaniu o zniesienie współwłasności. Rozstrzygając o tym, komu z byłych małżonków należy przyznać prawo do lokalu mieszkalnego, którego podział nie jest możliwy sąd rozważa zaś usprawiedliwione interesy osób uprawnionych z punktu widzenia art. 212 §2 i 3 k.c. w związku z art. 46 k.r.o. i art. 1035 k.c. Tym samym, dokonując zniesienia współwłasności i podziału majątku sąd ma obowiązek z urzędu zasądzić spłaty i dopłaty pieniężne oraz oznaczyć termin płatności tych należności zgodnie z art. 212 § 3 k.c., co stanowi integralny składnik każdego postanowienia o zniesieniu współwłasności lub o dział spadku (por. postan. Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2012 roku, V CSK 567/11, LEX nr 1276278). Skoro zaś sąd jest zobligowany orzec o spłatach lub dopłatach należnych jednemu z uczestników postępowania o podział majątku wspólnego, to może zmodyfikować tę kwestię także w postępowaniu drugoinstancyjnym niezależnie od wniosku strony w tym przedmiocie, jak też bez względu na to, która z uprawnionych osób wywiodła apelację.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 §1 k.p.c. w zw. z art. 13 §2 k.p.c. zmienił zaskarżone postanowienie w pkt II w ten sposób, że ustaloną spłatę w kwocie 54.235,89 zł zasądził od H. M. na rzecz J. M., określając termin jej płatności do dnia 30 sierpnia 2014 roku, oddalając apelację w pozostałej części (art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 §2 k.p.c.).

Sąd Okręgowy orzekł również, że wnioskodawca i uczestniczka ponoszą koszty postępowania apelacyjnego związane ze swoim udziałem w sprawie w myśl art. 520 §1 k.p.c. W sprawach o podział majątku wspólnego nie występuje bowiem sprzeczność interesów, o której mowa w art. 520 §2 i 3 k.p.c. niezależnie od stanowiska stron i zgłaszanych przez nie twierdzeń i wniosków w przedmiocie składu, wartości i sposobu podziału majątku wspólnego. W postępowaniu tym strony są także w równym stopniu zainteresowane rozstrzygnięciem i ich interesy są wspólne o tyle, że celem postępowania jest wyjście ze wspólności majątkowej i uregulowanie wzajemnych stosunków majątkowych (por. postan. Sądu Najwyższego z dnia 23 października 2013 roku, IV CZ 74/13, LEX nr 1388478).

SSO B.Piwko SSO M.Bajor - Nadolska SSO T.Strojnowska