Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt 259/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 lutego 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SA– Ewa Zalewska (spr.)

Sędzia SA– Urszula Wiercińska

Sędzia SA – Marzena Miąśkiewicz

Protokolant: sekr. sąd. Mariola Frąckiewicz

po rozpoznaniu w dniu 30 stycznia 2014 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa K. C.

przeciwko Skarbowi Państwa –Sądowi Okręgowemu w Warszawie

o odszkodowanie

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 21 grudnia 2012 r.

sygn. akt IV C 20/12

I oddala apelację

II nie obciąża powódki obowiązkiem zwrotu pozwanemu kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt VI ACa 259/13

UZASADNIENIE

Pismem z dnia 14 października 2003 r. (data prezentaty) K. C. złożyła pozew in solidum przeciwko 1. Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Prezesa Sądu Okręgowego, 2. I. K., 3. J. M. o odszkodowanie, w którym wniosła o:

1.  zasądzenie na podstawie art. 417 k.c. od pozwanego Skarbu Państwa na rzecz powódki K. C. kwoty 600.000 zł tytułem odszkodowania za szkodę wyrządzoną powódce przez skład orzekający Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy (...) Wydziału (...) przy wykonywaniu powierzonej mu czynności w sprawie o sygnaturze akt I Ns 375/99 poprzez naruszenie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego, tj. art. 672, polegające na zaniechaniu wezwania spadkobierców przez ogłoszenie, co poskutkowało nabyciem spadku przez osoby nieuprawnione;

2.  zasądzenie na podstawie art. 415 k.c. od pozwanej J. M. na rzecz powódki K. C. kwoty 600.000 zł tytułem odszkodowania za szkodę wyrządzoną powódce poprzez złożenie w trakcie toczącego się przed Sądem Rejonowym dla m.st. Warszawy (...) Wydziałem (...) postępowania o stwierdzenie nabycia spadku po H. Z. (sygn. akt I Ns 375/99) podrobionego testamentu oraz fałszywego zapewnienia spadkowego, przez co spadek nabyły osoby nieuprawnione;

3.  zasądzenie na podstawie art. 405 k.c. od pozwanej I. K. (spadkobierczyni R. K.) na rzecz powódki K. C. kwoty 300.000 zł, tytułem korzyści jaką uzyskała bez podstawy prawnej jako spadkobierczyni R. K. (R. K. nabyła ½ spadku po H. Z.);

4.  zawieszenie na podstawie art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c. postępowania w sprawie niniejszej do czasu rozstrzygnięcia sprawy o sygn. akt I Ns 197/01 toczącej się przed Sądem Rejonowym dla m.st. Warszawy o uchylenie stwierdzenia nabycia spadku po H. Z. wydanego w sprawie o sygn. akt I Ns 375/99, która toczyła się przed w/w Sądem.

W odpowiedzi na pozew pozwany Skarb Państwa – Prezes Sądu Okręgowego w Warszawie wniósł o oddalenie powództwa wobec Skarbu Państwa w całości i zasądzenie na jego rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Postanowieniem z dnia 2 stycznia 2012 r., sygn. akt III C 1911/03, Sąd Okręgowy w Warszawie postanowił podjąć postępowanie w sprawie z udziałem W. M. jako następcy prawnego J. M. .

Pismem z dnia 3 grudnia 2012 r. pełnomocnik powódki cofnęła pozew w stosunku do I. K. i następcy prawnego J. W. M. .

Na rozprawie, która odbyła się w dniu 13 grudnia 2012 r. pełnomocnik powódki cofnęła powództwo w stosunku do I. K. i W. M. ze zrzeczeniem się roszczenia, pozwany Skarb Państwa podniósł zaś zarzut przedawnienia roszczenia .

Wyrokiem z dnia 21 grudnia 2012 r. Sąd Okręgowy umorzył postępowanie w stosunku do I. K. i W. M. (punkt 1.) w pozostałym zakresie powództwo oddalił (punkt 2.) oraz rozstrzygnął o kosztach postępowania (punkty 3. i 4.).

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o stan faktyczny ustalony przez Sąd Okręgowy w sposób następujący:

W dniu 9 listopada 1995 r. w W. zmarł H. Z., stan cywilny: rozwiedziony, ostatnio zamieszkały w W. przy ul. (...). W dniu 22 listopada 1995 r. K. C. wniosła o stwierdzenie nabycia spadku po swoim dziadku H. Z. na mocy testamentu notarialnego z dnia 23 października 1991 r., mocą którego zmarły powołał do całego spadku wnioskodawczynię.

W powyższym postępowaniu, toczącym się początkowo pod sygn. akt I Ns 1361/95, następnie I Ns 1768/01, uczestnik R. W. wniósł o stwierdzenie nabycia spadku po H. Z. z mocy testamentu notarialnego z dnia 30 maja 1995 r., mocą którego zmarły do całego spadku powołał R. W.. Mocą tego testamentu został również odwołany testament z dnia 23 października 1991 r. Pismem z dnia 6 stycznia 1999 r. została przedstawiona w powyższym postępowaniu opinia sądowo-psychologiczna.

Wnioskiem z dnia 15 marca 1999 r. (data prezentaty) J. M. (wnioskodawczyni) wniosła o stwierdzenie, że cały spadek po spadkodawcy H. Z. nabyły z mocy testamentu zwykłego J. M. i R. K. w częściach równych po jednej drugiej części. W uzasadnieniu powyższego wniosku wskazano, iż spadkodawca pozostawił po sobie testament zwykły spisany własnoręcznie w dniu 26 stycznia 1993 r. w W. zaopatrzony datą i własnoręcznym czytelnym podpisem spadkodawcy. Na mocy tego testamentu spadkodawca cały swój majątek w częściach równych zapisał wnioskodawczyni i uczestniczce. Postanowieniem z dnia 27 kwietnia 1999 r., sygn. akt I Ns 375/99, Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy postanowił wezwać do udziału w sprawie w charakterze uczestnika postępowania Skarb Państwa – Izbę Skarbową w W. w trybie art. 510 k.p.c. Pismem z dnia 13 maja 1999 r. Izba Skarbowa wniosła o zobowiązanie wnioskodawcy do złożenia Sądowi przynajmniej jednego dokumentu urzędowego pisanego własnoręcznie przez zmarłego H. Z. bądź dokumentu, na którym widnieje podpis zmarłego. W ocenie Izby Skarbowej dokumenty te były niezbędne dla dokonania na rozprawie wstępnej oceny, czy testament z dnia 26 stycznia 1993 r. sporządzony został własnoręcznie przez testatora. Pismem procesowym z dnia 10 czerwca 1999 r. J. M. poinformowała, że nie posiada żadnego dokumentu pisanego własnoręcznie przez spadkodawcę potwierdzonego urzędowo. J. M. nadmieniła również, że za życia spadkodawcy nie korespondowała z nim, a kontakty utrzymywane przez obie strony polegały jedynie na wzajemnym odwiedzaniu się oraz wzajemnej pomocy. Na rozprawie w dniu 25 czerwca 1999 r. Sąd postanowił zobowiązać wnioskodawczynię do złożenia w terminie 30 dni dokumentów urzędowych i prywatnych podpisanych przez spadkodawcę własnoręcznie pod rygorem skutków prawnych. Pismem procesowym z dnia 25 sierpnia 1999 r. (data prezentaty) J. M. oświadczyła, iż jedyny prywatny dokument, jaki posiada, zawierający własnoręczny podpis spadkodawcy, to karta pocztowa z życzeniami świątecznymi, którą to spadkodawca przesłał wnioskodawczyni oraz jej mężowi W. M. w miesiącu grudniu 1989 r. J. M. zaznaczyła, iż karta ta nie posiada oznakowań i symboli pocztowych, gdyż przesłana była w kopercie, która później zaginęła w mieszkaniu wnioskodawczyni. Karta została wyprodukowana przez Oficynę (...) w W.. Napis widniejący na karcie brzmi: „Najlepsze życzenia świąteczne z okazji Świąt Bożego Narodzenia przesyła H. Z.”, pod tym: (...). Pismem procesowym z dnia 6 września 1999 r. (data prezentaty) Izba Skarbowa poinformowała, że nie kwestionuje testamentu własnoręcznego w sprawie z wniosku J. M. po H. Z..

Treść testamentu własnoręcznego H. Z. jest następująca. W górnym prawym rogu testamentu W. dn. 26.01.1993 r.”, następnie pośrodku (...) , dalej rozporządzenie zaczynające się od słów „Ja niżej podpisany H. Z. [...] znajdując się w pełni władz umysłowych”. Następnie spadkodawca oświadcza, iż „cały swój majątek w tym ziemię i dom znajdujący się w W. przy ul. (...) zapisuje w równych częściach kuzynkom [swojego] ojczyma J. L., tj. J. M. oraz R. K. i czyni je wyłącznymi spadkobierczyniami. Pod powyższym znów W. dnia 26.01.1993 r” oraz (...) wraz z podpisem własnoręcznym nieczytelnym.

Zgodnie z protokołem otwarcia i ogłoszenia testamentu z dnia 22 września 1999 r. Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy stwierdził, iż testament powyższy napisany jest pismem ręcznym na arkuszu papieru koloru białego formatu A4, nie ma na nim skreśleń, poprawek i nadpisań, nie widać śladów wycierania gumką lub podskrobań.

Na rozprawie, która odbyła się w dniu 22 września 1999 r. Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy sąd postanowił dopuścić dowód z akt stanu cywilnego oraz odebrać zapewnienie spadkowe w trybie art. 671 k.p.c., pouczając o treści § 3 tegoż artykułu. J. M. oświadczyła, iż: H. Z. był pasierbem mojego dziadka, w chwili śmierci był rozwiedziony, był tylko raz żonaty i z tego małżeństwa nie było dzieci. H. Z. nie miał rodzeństwa a rodzice jego zmarli przed nim. Nie miał dzieci pozamałżeńskich ani przysposobionych. Pozostawił testament własnoręczny. Innych testamentów nie pozostawił. Żaden ze spadkobierców nie zrzekł się dziedziczenia, nie odrzucił spadku ani nie został uznany za niegodnego”.

Postanowieniem z dnia 22 września 1999 r., sygn. akt I Ns 375/99, Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy stwierdził, iż spadek po H. Z. na podstawie testamentu nabyły J. M. i R. K. po ½ części spadku każda z nich.

Pismem z dnia 13 października 1999 r. (data prezentaty) uczestniczka I. C. (matka wnioskodawczyni) wniosła w sprawie o sygn. akt I Ns 1361/95, następnie I Ns 1768/01, o przyspieszenie terminu rozprawy, uzasadniając to pogarszającym się stanem domu wchodzącego w skład masy spadkowej. Zarządzeniem z dnia 9 września 1999 r. Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy wyznaczył termin rozprawy na dzień 18 stycznia 2000 r. Postanowieniem z dnia 14 stycznia 2000 r., sygn. akt I Ns 1957/99, Sąd Rejonowy w Radomiu postanowił stwierdzić, że spadek po R. K. zmarłej w P. 11 stycznia 1998 r., dziedziczy na podstawie ustawy córka I. K. w całości.

Umową sprzedaży z dnia 16 marca 2000 r. I. K. i A. G. działający w imieniu J. M. sprzedali A. G. i jego żonie I. na zasadach wspólności ustawowej zabudowaną nieruchomość stanowiącą działkę oznaczoną numerem ewidencyjnym (...), z obrębu (...), o powierzchni 656 m2, położoną w W. przy ul. (...) (KW nr (...)) za łączną cenę 216.000 zł. W akcie notarialnym oświadczono, iż budynek znajdujący się na powyższej działce został wybudowany w 1900 r., jest parterowy, ma 4 izby oraz powierzchnię 72 m 2. Nadto budynek jest bez żadnych wygód, przeznaczony do kapitalnego remontu lub rozbiórki.

Postanowieniem z dnia 20 października 2000 r., sygn. akt I Ns 1361/95, Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy po rozpoznaniu sprawy z wniosku K. C. z udziałem I. C., R. W., W. Z. postanowił stwierdzić, że spadek po H. Z. na mocy testamentu notarialnego z dnia 23 października 1991 r. nabyła wnuczka K. C. w całości.

W notatce urzędowej z dnia 20 października 2000 r., znajdującej się w aktach powyższej sprawy widnieje, iż tego dnia pracownica sekretariatu Sądu, kojarząc zbieżność nazwisk spadkodawcy, stwierdziła, że w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku po H. Z. zapadło także orzeczenie pod sygn. akt I Ns 375/99.

W sporządzonym do postanowienia z dnia 20 października 2000 r. uzasadnieniu Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy wskazał, iż testament z dnia 23 października 1991 r. powołujący do spadku wnioskodawczynię jest ważny, natomiast testament z dnia 30 maja 1995 r. zawierający powołanie do spadku uczestnika R. W. oraz z tej samej daty odwołanie testamentu z dnia 23 października 1991 r. zostały sporządzone przez spadkodawcę w stanie wyłączonej zdolności świadomego i swobodnego wyrażenia woli i podjęcia decyzji, były zatem nieważne. Co istotne dla niniejszej sprawy – Sąd w uzasadnieniu stwierdził, iż orzeczenie Sądu I instancji z dnia 20 października 2000 r. powinno zostać uchylone. Już bowiem po ogłoszeniu powyższego postanowienia ujawniona została okoliczność, która może mieć wpływ na rozstrzygnięcie o dziedziczeniu spadku po H. Z.. W tutejszym Sądzie, pod sygn. akt I Ns 375/99, toczyła się już sprawa o stwierdzenie nabycia spadku po H. Z. i została ona zakończona orzeczeniem z dnia 22 września 1999 r., stwierdzającym iż spadek po H. Z. nabyły J. M. i R. K.. Powyższe postanowienie wraz z uzasadnieniem otrzymał pełnomocnik K. J. G. – w dniu 23 listopada 2000 r.

Wnioskiem z dnia 30 stycznia 2001 r., sprecyzowanym na rozprawie w dniu 27 lutego 2002 r. K. C. wniosła o uchylenie postanowienia Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy z dnia 22 września 1999 r. wydanego pod sygn. akt I Ns 375/99 oraz o stwierdzenie nabycia spadku na jej rzecz na podstawie testamentu notarialnego. Ponadto wniesiono o zabezpieczenie roszczeń wnioskodawczyni na podstawie 730 k.p.c. poprzez zakaz sprzedaży nieruchomości w W. przy ul. (...) (KW nr (...)). W powyższej sprawie zostało przedstawione zaświadczenie z dnia 26 stycznia 2001 r. (...) D. P., iż działalność Oficyny (...), której produkcji kartę świąteczną miał przesłać spadkodawca H. Z. do J. i W. M. w grudniu 1989 r., została zarejestrowana od 7 października 1992 r.

Postanowieniem z dnia 7 czerwca 2001 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa postanowił wyznaczyć K. C. 2-miesięczny termin do złożenia orzeczenia sądu nawet nieprawomocnego lub zarządzenia tymczasowego sądu nakazującego wpis ostrzeżenia w KW nr (...). W uzasadnieniu Sąd poinformował, iż I. K. i J. M. sprzedały nieruchomość opisaną w tej księdze wieczystej umową z dnia 16 marca 2000 r. na rzecz A. i I. małżonków G..

Postanowieniem z dnia 18 lipca 2001 r. sygn. akt I Ns 197/01, Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy postanowił zabezpieczyć wniosek K. C. poprzez nakazanie wpisania w dziale III KW ostrzeżenia o toczącym się postępowaniu pod sygn. akt I Ns 197/01 w przedmiocie zmiany postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku po H. Z..

Postanowieniem z dnia 9 października 2001 r., sygn. akt V Ca 117/01, Sąd Okręgowy w Warszawie postanowił uchylić zaskarżone postanowienie z dnia 20 października 2000 r. i przekazać sprawę Sądowi Rejonowemu dla m. st. Warszawy do ponownego rozpoznania. Postanowieniem z dnia 10 grudnia 2001 r., sygn. akt I Ns 1768/01, Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy z wniosku K. C. o stwierdzenie nabycia spadku po H. Z. postanowił wniosek odrzucić na podstawie art. 199 § 1 pkt 2 k.p.c.

W ekspertyzie kryminalistycznej biegły sądowy E. B. stwierdził, iż kwestionowane oświadczenie woli z dnia 26 stycznia 1993 r. nie zostało nakreślone i nie zostało podpisane przez H. Z.. Ponadto stwierdzono, iż testament powyższy został nakreślony i podpisany przez tę samą osobę, która nakreśliła adres oraz życzenia na kartce z 1989 r., wydanej przez Oficynę (...). Oprócz powyższego biegły sądowy J. Ł. stwierdził, iż treść testamentu z dnia 26 stycznia 1993 r., jak i podpis H. Z. oraz jego nieczytelny odpowiednik figurujący pod tekstem zostały sporządzone przez jedną osobę, ale nie przez J. M., której wzory podpisów przedstawiono jako materiał porównawczy. Pismem z dnia 30 lipca 2003 r. wystosowano przeciwko J. M. akt oskarżenia o czyn z art. 233 § 1 k.k. i art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 272 k.k. i w zw. z art. 11 § 2 k.k., tj. zeznanie nieprawdy oraz posłużeniem się sfałszowanym testamentem. W dniu 23 grudnia 2006 r. w R. J. M. zmarła.

Postanowieniem z dnia 31 października 2007 r., sygn. akt I Ns 834/07, Sąd Rejonowy w Radomiu postanowił stwierdzić, iż spadek po J. M. zmarłej w dniu 23 grudnia 2006 r. w R. na podstawie testamentu notarialnego nabył w całości mąż W. M..

Postanowieniem z dnia 19 lipca 2007 r., sygn. akt II K 207/06, Sąd Rejonowy w Radomiu postanowił na podstawie art. 17 § 1 pkt 5 k.p.k. umorzyć postępowanie karne w sprawie przeciwko J. M..

Postanowieniem z dnia 19 kwietnia 2011 r., sygn. akt II Ns 140/09, Sąd Rejonowy dla Warszawy Woli postanowił uchylić postanowienie Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie z dnia 22 września 1999 r. o stwierdzenie nabycia spadku po H. Z. (sygn. akt I Ns 375/99) i stwierdzić, że spadek po H. Z. na podstawie testamentu notarialnego z dnia 23 października 1991 r. nabyła wnuczka K. C..

W oparciu o powyższe ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy stwierdził na wstępie, iż pełnomocnik powódki cofnęła pozew ze zrzeczeniem się roszczenia w stosunku do I. K. i W. M., wobec czego w tym zakresie postępowanie zostało umorzone.

Co do pozostałej części żądania, w ocenie Sądu I instancji było ono nieuzasadnione i jako takie podlegało oddaleniu.

Odnosząc się do zgłoszonego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia, Sąd I instancji wskazał, iż pozew został złożony w dniu 14 października 2003 r. Zdaniem Sądu I instancji, strona powodowa mogła się dowiedzieć o szkodzie najwcześniej w dniu dostarczenia jej przez Sąd uzasadnienia postanowienia z dnia 20 października 2000 r., sygn. akt I Ns 1361/95, tj. w dniu 23 listopada 2000 r. W uzasadnieniu tym wskazano bowiem, że w obrocie prawnym funkcjonują dwa postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku po jednym spadkodawcy, w obydwu wymienieni są inni spadkobiercy. Wobec powyższego – w ocenie Sądu Okręgowego – strona powodowa zachowała wynikający z przepisów trzyletni termin na wniesienie niniejszego powództwa, stąd zarzut przedawnienia podniesiony przez stronę pozwaną okazał się bezzasadny.

Następnie Sąd Okręgowy wskazał, że w niniejszej sprawie zdarzeniem, które spowodowało szkodę w ocenie strony powodowej jest postępowanie prowadzone przez sędziego Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie w sprawie spadkowej o sygn. akt I Ns 375/99 oraz wydane w niej postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku z dnia 22 września 1999 r.

Wobec powyższego, ponieważ zdarzenie to datowane na moment po wejściu w życie Konstytucji z 1997 r., a przed wejściem w życie nowelizacji Kodeksu cywilnego z 2004 r., Sąd I instancji stwierdził, iż podstawą prawną dochodzonego roszczenia jest dawny art. 417 k.c. w zw. z art. 77 ust. 1 Konstytucji oraz że bezspornym jest, iż sędzia jest organem władzy publicznej.

W zakresie bezprawności działania organu władzy publicznej, Sąd Okręgowy wskazując na dyspozycje art. 669 k.p.c. (w brzmieniu obowiązującym w chwili rozpoznawania sprawy I Ns 375/99) i art. 670 k.p.c. art. 949 § 1 k.c., art. 671 k.p.c. art. 672 k.p.c. i art. 677 § 1 k.p.c. oraz wyjaśniając zasadę rozkładu ciężaru dowodu w postępowaniu spadkowym, wyjaśnił, że w sprawie o sygn. akt I Ns 375/99 wraz z wnioskiem o stwierdzenie nabycia spadku został złożony własnoręczny testament H. Z. oraz konieczne akta stanu cywilnego, co do których Sąd Rejonowy dopuścił dowód. Nadto sąd ten postanowił wezwać do udziału Skarb Państwa, uznając, iż okoliczności niniejszej sprawy wskazują na możliwość dziedziczenia spadku przez Skarb Państwa. Sąd dokonał otwarcia i ogłoszenia testamentu, z akt sprawy wynika również, iż testament posiadał wszystkie cechy ważności wymagane zgodnie z art. 949 k.c. Jedynie uczestnik postępowania – Skarb Państwa zażądał dostarczenia przez wnioskodawczynię dokumentu w celu wykazania, czy testament na pewno został spisany przez H. Z.. Po dostarczeniu stosownej karty pocztowej, Skarb Państwa poinformował, że nie kwestionuje testamentu własnoręcznego w sprawie z wniosku J. M. po H. Z.. Sąd Okręgowy zwrócił również uwagę na to, iż na rozprawie, która odbyła się w dniu 22 września 1999 r. Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie postanowił odebrać zapewnienie spadkowe w trybie art. 671 k.p.c., pouczając o treści § 3 tegoż artykułu, a z zebranego materiału dowodowego wynika, iż zapewnienie to posiadało wszystkie wymagane prawem informacje.

Wobec powyższego – w ocenie Sądu Okręgowego – Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie w sprawie o sygn. akt I Ns 375/99 dokonał wszystkich wymaganych zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania cywilnego obowiązków. Ustosunkowując się natomiast do powołanych przez stronę powodową zarzutów, Sąd Okręgowy stwierdził, iż z żadnego przepisu obowiązującego prawa nie wynika, iż po wpłynięciu wniosku o stwierdzenie nabycia spadku sąd (sędzia) ma obowiązek przeglądania repertoriów prowadzonych spraw w celu sprawdzenia, czy sąd wydał już postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku po określonej osobie. Następnie zauważył, iż uczestniczka J. M. złożyła pod rygorem odpowiedzialności karnej zapewnienie spadkowe.

Wobec powyższego zdaniem Sądu Okręgowego sędzia nie był zobligowany do zarządzenia ogłoszenia wzywającego spadkobierców. Sąd Okręgowy wskazał ponadto, iż okoliczności niniejszej sprawy wskazują również, iż Sąd Rejonowy słusznie nie mógł mieć uzasadnionych wątpliwości, iż złożone zapewnienie będzie stanowić niewystarczający dowód w sprawie (H. Z. był rozwiedziony). Sąd Okręgowy instancji zauważył również, iż nawet gdyby Sąd Rejonowy zarządził dokonanie ogłoszenia wzywającego spadkobierców, to strona powodowa w żaden sposób nie wykazała czy też nie podjęła próby wykazania, iż przeczytałaby stosowne ogłoszenie i zgłosiła się w sądzie spadku. Ponadto Sąd Okręgowy podkreślił, iż zapewnienie spadkowe jest dowodem co do ustalenia kręgu osób, które winny być uczestnikami postępowania spadkowego, co nie oznacza jednak, iż sąd stwierdzi, że te osoby będą spadkobiercami. Sąd Okręgowy wyjaśnił także, że Sąd Rejonowy dopuścił dowód z akt stanu cywilnego, nie miał więc obowiązku zwracać się do Urzędu Stanu Cywilnego. Wskazał także, że ponieważ uczestnik postępowania – Skarb Państwa – ostatecznie nie zakwestionował ważności testamentu, a Sąd nie zauważył żadnych wątpliwości w tym zakresie, nie było konieczne dopuszczanie dowodu z opinii eksperta pisma. Ponadto nie można w żaden sposób zarzucić Sądowi, iż nie miał on wiedzy co do daty rozpoczęcia działalności Oficyny (...), która wyprodukowała kartę świąteczną użytą w sprawie przez J. M..

Wobec powyższego – w ocenie Sądu Okręgowego – brak było jakichkolwiek braków po stronie Sądu (sędziego) w zakresie ciężaru dowodu, wymaganego przez przepisy prawa w postępowaniu spadkowym.

Sąd I instancji rozpoznający niniejszą sprawę zauważył również, iż powódka w żaden sposób nie wykazała wysokości poniesionej szkody oraz związku przyczynowego. Wskazał, iż w zakresie szkody powódka nie kwestionowała kwoty widniejącej w akcie notarialnym z 2000 r. (tj. 216.000 zł), za którą została sprzedana nieruchomość w W. przy ul. (...) i w tym zakresie należało więc zastosować zasadę subrogacji. Strona powodowa nie przedstawiła żadnych dowodów podważających możliwość zastosowania tej zasady, w szczególności nie podnosiła, iż wartość nieruchomości została w akcie notarialnym sprzedaży w sposób celowy zaniżona. Ponadto wnioskowany dowód z opinii biegłego, z uwagi na sprzedaż nieruchomości, a więc brak możliwości dokonania jej oględzin, nie mógł zostać przeprowadzony. Sąd Okręgowy podkreślił także, iż w sprawie powinna podlegać ustaleniu okoliczność wysokości poniesionej szkody (której elementem może być wartość nieruchomości), a nie sama wartość nieruchomości, gdyż szkoda nie musi być równa wartości nieruchomości.

Konkludując Sąd I instancji stwierdził, iż nie można uznać, że działanie sędziego Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie w sprawie o sygn. akt I Ns 375/99 było bezprawne. Ponadto strona powodowa w żaden sposób nie wykazała poniesionej przez nią szkody oraz związku przyczynowego, które to przesłanki, zgodnie z ogólnym rozkładem ciężaru dowodu spoczywały na powódce.

Apelację od wyroku złożyła powódka, zaskarżając orzeczenie w części obejmującej pkt 2 i 4, wnosząc o uchylenie rozstrzygnięcia w części obejmującej pkt 2 i 4 i przekazanie w tym zakresie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Skarżąca zarzuciła wyrokowi:

1.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu I instancji z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegające na błędnym przyjęciu, że:

a/ działanie funkcjonariusza państwowego tj. składu orzekającego Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy przy wykonywaniu powierzonej mu czynności tj. procedowania w sprawie I Ns 375/99 w sprawie stwierdzenia nabycia spadku po H. Z. i finalnie związanej z wydaniem postanowienia z dnia 22 września 1999 r. o stwierdzeniu nabycia spadku po H. Z. w sprawie o sygn. akt I Ns 375/99 nie miało charakteru bezprawnego, podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego bezspornie wynika, że postępowanie w sprawie stwierdzenia nabycia spadku zakończone ww. postanowieniem prowadzone było z rażącym naruszeniem przepisów postępowania regulującego postępowanie w sprawie stwierdzenia nabycia spadku, w szczególności z art. 670 k.p.c., art. 672 k.p.c. i art. 677 k.p.c. jak również mającymi zastosowanie do tego postępowania przepisami z zakresu postępowania dowodowego w szczególności z art. 278 k.p.c., na skutek czego spadek po zmarłym H. Z., na mocy ww. orzeczenia nabyły osoby nieuprawnione;

b/ powódka nie udowodniła związku przyczynowego pomiędzy wydaniem postanowienia Sądu Rejonowego z dnia 22 września 1999 r. a wyrządzoną szkodą, podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika bezspornie, że w chwili otwarcia spadku do masy spadkowej po H. Z. wchodziła nieruchomość położona przy ul. (...) w W., obejmująca działkę nr (...) z obrębu (...), dla której Sąd Rejonowy dla Warszawy - Mokotowa prowadził księgę wieczystą nr (...) (obecnie (...) ), a który to składnik masy spadkowej nie wszedł do majątku powódki na zasadzie dziedziczenia na skutek bezprawnego działania Sądu Rejonowego, który wydał postanowienie z dnia 22 września 1999r. I Ns 375/99, mocą którego orzeczono o nabyciu spadku przez osoby nieuprawnione i powyższe w konsekwencji doprowadziło do niezastosowania przez Sąd I instancji przepisów prawa materialnego tj. art. 417 k.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 sierpnia 2004 r. tj. do dnia wejścia w życie ustawy z dnia 17 czerwca 2004r. (Dz. U. z 2004r., nr 162, poz. 1692) w zw. z art. 77 Konstytucji;

2. naruszenie prawa procesowego, które miało wpływ na wynik sprawy tj. art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 224 k.p.c. i art. 227 k.p.c. polegające na pominięciu dowodu z opinii biegłego na okoliczność określenia wartości nieruchomości wchodzącej w skład spadku po zmarłym H. Z., jak i dowodu z zeznań I. C. na okoliczność stanu ww. nieruchomości w chwili otwarcia spadku w wyniku wadliwej oceny, że tezy dowodowe zostały sformułowane nieprawidłowo co w ocenie Sądu I instancji dyskwalifikuje wskazane dowody oraz wadliwym przyjęciu, że przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego rzeczoznawcy majątkowego jest niemożliwe, co w konsekwencji doprowadziło do nierozpoznania istoty sprawy, a także pominięcie wniosku z dnia 30 stycznia 2012 r. (data prezentaty Sądu Okręgowego) i niedołączenie do postępowania w sprawie IVC 12/20 akt wieczystoksięgowych Sądu Rejonowego dla Warszawy - Mokotowa w Warszawie dotyczących księgi wieczystej (...) w wyniku czego powódka nie miała możności obrony swych praw i wskazania konkretnych kart akt, celem wykazania ciągu zdarzeń prawnych i związanych z nimi dokumentów, w wyniku których małżonkowie G. nabyli nieruchomość przy ul. (...), wchodzącą pierwotnie w skład masy spadkowej po H. Z.. Skarżąca wskazała nadto, iż nie została wpisana do ww. księgi wieczystej w jej dziale drugim, zatem nie miała dostępu do tych akt.

Strona pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów procesu za drugą instancję.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja powódki nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje ustalenia faktyczne poczynione przez sąd pierwszej instancji, które przyjmuje za własne i czyni podstawą swojego rozstrzygnięcia.

Na wstępie stwierdzić należy, iż dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy kluczowe znaczenie miały kwestie materialnoprawne i w tym też kierunku – mimo błędnej konstrukcji - szły zarzuty apelacji przypisujące zaskarżonemu orzeczeniu sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego. Do wniosku takiego prowadzi analiza przedmiotowego zarzutu, z którego jednoznacznie wynika, iż skarżąca nie kwestionuje ustaleń faktycznych, natomiast ma zastrzeżenia do subsumcji ustalonego w sprawie stanu faktycznego pod normę art. 417 k.c. Argumentu dla akceptacji tego stanowiska dostarcza, także uzasadnienie zaskarżonego wyroku, w którym Sąd Okręgowy czyniąc ustalenia faktyczne w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia rozpatrywanej sprawy skupił się jedynie na zrelacjonowaniu i to zgodnie z jego przebiegiem postępowania spadkowego w sprawie I Ns 375/99, a swoje wnioski zawarł dopiero w części rozważań prawnych.

Uznając zatem, iż skarżąca zarzuciła naruszenie prawa materialnego tj. art. 417 k.c., poprzez jego błędną wykładnię należy w tym miejscu poczynić kilka uwag na temat tego przepisu.

W pierwszej kolejności należy zaznaczyć, iż od momentu wejścia w życie kodeksu cywilnego z 1964 r. przepis art. 417 k.c. był dwukrotnie nowelizowany, stąd jak trafnie zauważyła skarżąca dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy miarodajne znaczenie miało brzmienie tego przepisu z okresu przed wejściem w życie ustawy nowelizującej z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, tj. przed dniem 1 września 2004 r. Nie mniej istotne znaczenie ma także data, w której zapadło postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku po H. Z. w sprawie I Ns 375/99 (22.09.1999 r.), ponieważ od dnia wejścia w życie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 1997 r. odpowiedzialność Skarbu Państwa na podstawie art. 417 k.c. nie jest uzależniona od wykazania winy funkcjonariusza, a jedynie od udowodnienia samej niezgodności jego zachowania z prawem (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 grudnia 2001 r. sygn. akt SK 18/00; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 kwietnia 2004 r., I CK 591/03).

Przy uwzględnieniu powyższych wskazań przypomnieć także należy, iż odpowiedzialność deliktowa Skarbu Państwa, oparta na art. 417 k.c. powstaje wówczas, gdy spełnione są łącznie jej trzy ustawowe przesłanki tj. bezprawność działania lub zaniechania sprawcy, szkoda oraz normalny związek przyczynowy między bezprawnym zachowaniem sprawcy, a szkodą. Zwrócić także należy uwagę, iż kolejność badania przez sąd powyższych przesłanek nie może być dowolna.

W pierwszej kolejności konieczne jest ustalenie działania (zaniechania), z którego, jak twierdzi poszkodowany, wynikła szkoda oraz dokonanie oceny jego bezprawności, następnie ustalenie czy wystąpiła szkoda i jakiego rodzaju i dopiero po stwierdzeniu, że obie te przesłanki zachodzą, możliwe jest zbadanie istnienia między nimi normalnego związku przyczynowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 kwietnia 2001 r. I PKN 361/2000).

Przechodząc do merytorycznej oceny wskazanego zarzutu, należy zgodzić się z Sądem Okręgowym, iż powódka nie zdołała wykazać przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa za szkodę, jakiej miała doznać na skutek procedowania Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie w sprawie spadkowej o sygn. akt I Ns 375/99.

Przede wszystkim powódka nie udowodniła, iż postępowanie Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w sprawie I Ns 375/99 było niezgodne z obowiązującymi zasadami porządku prawnego, a w szczególności by Sąd Rejonowy dopuścił się rażącego naruszenia przepisów wskazanych w apelacji. Nie ulega wątpliwości, iż przepis art. 670 k.p.c. obliguje sąd do zbadania z urzędu kto jest spadkobiercą, co odnosi się zarówno do spadkobierców powołanych do spadku z mocy ustawy, jak i z testamentu. W przypadku dziedziczenia testamentowego do zadań sądu należy ponadto wstępne stwierdzenie, czy spadkodawca pozostawił testament, następnie jego otwarcie i ogłoszenie oraz ewentualne zbadanie zarzutów kwestionujących jego ważność lub skuteczność. Działalność sądu w tym zakresie jest determinowana, także treścią kolejnych przepisów kodeksu postępowania cywilnego normujących tryb postępowania o stwierdzenie nabycia spadku. W tym zakresie istotną rolę odgrywają dwa przepisy tj. art. 671 i 672 k.p.c. Pierwszy z powołanych przepisów dotyczy tzw. zapewnienia spadkowego, które jest środkiem dowodowym mającym na celu wykazanie, że - poza już ustalonymi - nie ma innych spadkobierców powołanych do dziedziczenia z ustawy lub na podstawie testamentu po spadkodawcy, którego dotyczy wniosek. Przyjmuje się, że zapewnienie jest dowodem „na okoliczność negatywną”, gdyż może być przyjęte tylko za dowód nieistnienia w czasie jego składania innych osób uprawnionych do dziedziczenia. Nie jest więc możliwe dokonywanie na jego podstawie ustaleń pozytywnych, czyli istnienia pokrewieństwa lub małżeństwa, a w konsekwencji dziedziczenia ustawowego przez takie osoby, gdyż w zakresie okoliczności dotyczących stanu cywilnego wyłączność dowodową mają akty stanu cywilnego (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 14 kwietnia 1959 r., sygn. akt 1 CR 109/59, LexPolonica nr 35670 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 31 marca 2006 r., sygn. akt IV CSK 103/05, LexPolonica nr 24526200). Z kolei drugi z przytoczonych wyżej przepisów wskazuje, iż jeżeli zapewnienie nie było złożone albo jeżeli zapewnienie lub inne dowody nie będą uznane przez sąd za wystarczające, postanowienie w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku może zapaść dopiero po wezwaniu spadkobierców przez ogłoszenie.

W świetle powyższego zgodzić się należy z Sądem Okręgowym, iż postępowanie Sądu Rejonowego w sprawie I Ns 375/99 odpowiadało wszystkim kryteriom wymienionym w ww. przepisach. Wbrew wywodom apelacji Sąd Rejonowy nie miał obowiązku przedsięwziąć jak to określiła skarżąca „wszelkich możliwych” czynności dla ustalenia ważności testamentu przedłożonego przez J. M., gdyż okoliczności tej sprawy nie dawały podstaw, aby można było powziąć wątpliwości co do ważności i skuteczności tego testamentu. Wprawdzie art. 670 k.p.c. nakłada na sąd orzekający obowiązek badania z urzędu, kto jest spadkobiercą, jednakże przepis ten nie zwalnia uczestników postępowania od obowiązku wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne (por.postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1998 r., sygn. akt III CKN 38/98LexPolonica nr 3896797; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 kwietnia 2004 r., sygn. akt III CK 420/02, LexPolonica nr 2627351). Skoro Sąd Rejonowy nie powziął wątpliwości, iż ww. testament był nieważny lub nieskuteczny, tak jak nie miał tej wątpliwości zainteresowany wynikiem postępowania Skarb Państwa – Izba Skarbowa w W., to nie miał obowiązku przeprowadzenia z urzędu dowodów celem potwierdzenia jego ważności i skuteczności. Obowiązek taki powstałyby wówczas, gdyby druga strona postępowania tj. Skarb Państwa – Izba Skarbowa w W. podniosła taki zarzut lub pozostały materiał dowodowy nasuwał uzasadnione wątpliwości (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 2004 r., sygn. akt II CK 65/03). Co prawda w toku postępowania w sprawie I Ns 375/99 uczestnik postępowania zażądał od wnioskodawczyni próbek pisma spadkodawcy, ale po ich okazaniu pismem z dnia 6 września 1999 r. oświadczył, iż nie kwestionuje testamentu przedłożonego przez J. M.. W takim układzie sytuacyjnym Sąd Rejonowy mógł poprzestać na odebraniu od wnioskodawczyni zapewnienia spadkowego, które jest składane pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań (art. 233 § 1 k.k.), przy czym zaznaczyć należy, iż sam fakt, iż sąd ma obowiązek pouczyć składającego zapewnienie o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań oczywiście sam w sobie nie świadczy jeszcze o prawdziwości tego oświadczenia, dlatego też jak trafnie wskazano w judykaturze zapewnienie spadkowe podlega ogólnym regułom oceny dowodów, co oznacza w szczególności, że jego ewentualna sprzeczność z innymi dowodami przeprowadzonymi w sprawie wyłącza możliwość oparcia się na zapewnieniu jako dowodzie wskazującym na brak innych spadkobierców (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 1997 r., sygn. akt II CKU 15/97, LexPolonica nr 328569). Środek ten nie ma wprawdzie charakteru obligatoryjnego, jednakże jego złożenie przez spadkobiercę co do zasady zwalnia sąd od obowiązku dokonywania ogłoszeń, chyba że zapewnienie i inne dowody nie będą uznane za wystarczające do wydania postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku. Dokonanie ogłoszenia na podstawie art. 672 k.p.c. zależy zatem od uznania sądu i może być uzasadnione w wypadku wzajemnej sprzeczności złożonych zapewnień z innymi dowodami albo w braku lub niewiarygodności dowodów potrzebnych do dokonania wszystkich ustaleń istotnych z punktu widzenia art. 670 k.p.c., co nie występowało w przedmiotowej sprawie.

W ocenie Sądu Apelacyjnego skoro przedmiotowa kwestia należała do dyskrecjonalnej władzy sędziego, to nie można czynić zarzutu, iż Sąd Rejonowy miał obowiązek dokonania stosownych ogłoszeń. Ich brak prowadzi do wniosku, iż Sąd Rejonowy musiał uznać, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie rodził sprzeczności i pozwalał w jego ocenie na wydanie postanowienia co do istoty sprawy.

Wobec powyższego nie można zaaprobować stanowiska skarżącej, iż procedowanie Sądu Rejonowego w sprawie I Ns 375/99 było bezprawne. O bezprawności postępowania Sądu Rejonowego nie świadczył także fakt zaniechania zwrócenia się do Urzędu Stanu Cywilnego o nadesłanie dodatkowych akt stanu cywilnego dotyczących H. Z., bowiem Sąd Rejonowy nie mając wątpliwości w zakresie ważności i skuteczności testamentu, wiarygodności dowodu w postaci kartki pocztowej jaki i treści zapewnienia spadkowego, nie miał także obowiązku zwrócenia się o nadesłanie wskazanych dokumentów. Wbrew wywodom apelacji Sąd Rejonowy nie był, także zobligowany do sprawdzenia skorowidzów spraw (...) w celu ustalenia czy zapadło już wcześniej postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku po H. Z., ponieważ ówcześnie obowiązujące przepisy nie nakładały na sąd takiego obowiązku ( Zarządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 lutego 1988 r. w sprawie organizacji i zakresu działania sekretariatów sądowych oraz innych działów administracji sądowej), a jego źródła nie można wywodzić z treści art. 669, 670 i 628 k.p.c., bowiem przepisy te regulują odmienną materię tj. właściwość miejscową sądu w postępowaniu spadkowym, obligatoryjność rozprawy w sprawach spadkowych oraz zakres badania sprawy przez sąd z urzędu.

Zauważyć należy, iż brak stwierdzenia przedmiotowej przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa, pozwalał na oddalenie powództwa, a tym samym na uznanie apelacji za bezzasadną. Zwalniał także Sąd od badania pozostałych elementów składowych odpowiedzialności deliktowej Skarbu Państwa, tj. szkody oraz związku przyczynowego. Z uwagi jednak na charakter niniejszej sprawy należy w tym zakresie poczynić kilka uwag.

Na wstępie trzeba zwrócić uwagę, iż w apelacji nie postawiono żadnego zarzutu, który odnosiłby się wprost do kwestii szkody, jakiej miała doznać powódka w następstwie wydania postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku w sprawie I Ns 375/99. W pozwie powódka określiła wysokość doznanej szkody na kwotę 1.200.000 zł, jednakże po cofnięciu powództwa w stosunku do I. K. i W. M. kwota ta została obniżona do sumy 600.000 zł. W toku niniejszego postępowania powódka była zobowiązana do udowodnienie wysokości poniesionej szkody, jednak podjęte przez nią działania nie były wystarczające do osiągnięcia zadowalającego rezultatu. Przede wszystkim takiego wyniku nie mógł przynieść dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu wyceny nieruchomości, bowiem samo ustalenie wartości nieruchomości wchodzącej w skład spadku po Z. Z. nie byłoby wystarczające dla ustalenia zakresu doznanej przez powódkę szkody. Wynika to z faktu, iż dla odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa na podstawie art. 417 § 1 k.c. istotna jest także okoliczność, czy strona nie mogła zapobiec jej powstaniu lub rozmiarom przy pomocy przysługujących jej środków prawnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 września 2011 r., sygn. akt I CSK 684/10). Nie ulega wątpliwości, iż powódka nie mogła zapobiec sprzedaży ww. nieruchomości przez J. M. i I. K., ale mogła podjąć działania ukierunkowane na zniwelowanie zakresu doznanej szkody. Powódka mogła bowiem dochodzić od J. M. (jej spadkobierców) oraz od I. K. na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 i n. k.c.) zwrotu korzyści, jakie ww. uzyskały w wyniku sprzedaży nieruchomości odziedziczonej na podstawie sfałszowanego testamentu. Powódka z niezrozumiałych przyczyn cofnęła jednak w stosunku do tych osób powództwo, co stanowiło przeszkodę dla ustalenia rzeczywistej wartości poniesionej przez nią szkody. Stąd dowód z opinii biegłego z zakresu wyceny nieruchomości nie byłby wystraszającym środkiem dowodowym dla stwierdzenia zakresu poniesionej przez powódkę szkody. Na marginesie należy tylko zwrócić uwagę, iż nie był trafny pogląd Sądu Okręgowego co do niemożliwości dopuszczenia dowodu z opinii biegłego, gdyż stał on w rażącej sprzeczności z treścią art. 248 w zw. z art. 293 k.p.c. i 294 k.p.c. Zaniechanie oględzin nieruchomości można jedynie uzasadnić faktem, iż sprzedaż tej nieruchomości miała miejsce wiele lat temu, stąd dla ustalenia jej wartości wystarczające byłoby zastosowanie przez biegłego metody porównawczej.

Odnosząc się z kolei do związku przyczynowego należy zwrócić uwagę, iż kreując odpowiedzialność odszkodowawczą z tytułu czynu niedozwolonego ustawodawca normatywnie określił między jakimi zdarzeniami ma zachodzić normalny związek przyczynowy, by odpowiedzialność ta powstała. Jak wskazano wyżej są to: bezprawne, a więc sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego działanie (zaniechanie) sprawcy oraz szkoda, w rozumieniu określonym w art. 361 § 2 k.c. Związek przyczynowy jaki ma wystąpić między tymi zdarzeniami jest także związkiem normatywnym, a nie zwykłym związkiem przyczynowo-skutkowym. Ma to być bowiem wskazany w art. 361 § 1 k.c. normalny (adekwatny) związek, występujący wówczas, gdy w łańcuchu kolejnych przyczyn i skutków, mamy do czynienia z przyczynami, które zazwyczaj (normalnie) wywołują dane skutki. Badaniu podlega więc, czy taki normalny związek przyczynowy zachodzi między ustalonym bezprawnym zachowaniem sprawcy a wyrządzoną szkodą.

W ocenie Sądu Apelacyjnego szkoda jakiej niewątpliwie doznała powódka nie mogła bezpośrednio wynikać z faktu wydania przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku w sprawie I Ns 375/99, ponieważ utrata nieruchomości wchodzącej w skład spadku po H. Z. nie nastąpiła przez sam fakt wydania tego postanowienia. Wynika to z faktu, iż do momentu sprzedaży ww. nieruchomości powódce przysługiwało roszczenie wydobywcze, o którym mowa w art. 1029 k.c. Co oczywiste z roszczenia tego powódka nie mogła skorzystać, z uwagi na brak wiedzy o wydaniu wskazanego postanowienia. Przyjąć zatem należało, iż zdarzeniem szkodzącym była sprzedaż przedmiotowej nieruchomości przez I. K. i J. M. dokonana umową z dnia 16 września 2000 r. To w tej właśnie dacie powódka utraciła możliwość odzyskania nieruchomości od ww. osób (z wyjątkiem, gdyby nabywca działał w złej wierze – art. 1028 k.c.), ale zyskała możliwość dochodzenia przeciwko rzekomym spadkobiercom, na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, zwrotu korzyści uzyskanej ze sprzedaży przedmiotów spadkowych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 1998 r., sygn. akt III CKN 578/97, LexPolonica nr 333736).

Chybiony jest również zarzut naruszenia art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 224 k.p.c. i art. 227 k.p.c., a w konsekwencji zarzut nierozpoznania istoty sprawy w następstwie oddalenia wniosków dowodowych powódki. Z uwagi na charakter ww. przepisów warunkiem rozpoznania tego zarzutu jest zgłoszenie do protokołu zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem strony mogą w toku posiedzenia, a jeżeli nie były obecne, na najbliższym posiedzeniu zwrócić uwagę sądu na uchybienia przepisom postępowania, wnosząc o wpisanie zastrzeżenia do protokołu. Stronie, która zastrzeżenia nie zgłosiła, nie przysługuje prawo powoływania się na takie uchybienia w dalszym toku postępowania, chyba że chodzi o przepisy postępowania, których naruszenie sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu, albo że strona uprawdopodobni, iż nie zgłosiła zastrzeżeń bez swojej winy. Niewątpliwie powódka, reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika procesowego, nie złożyła zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c. po oddaleniu zgłoszonych przez niego wniosków dowodowych. Zatem obecnie nie może skutecznie powoływać się na uchybienie Sądu I instancji polegające na nieuwzględnieniu tych wniosków dowodowych. Jest to pogląd utrwalony zarówno w orzecznictwie Sądu Najwyższego, jak i sądów powszechnych (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2008 r., sygn. akt III CZP 50/08, wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 26 sierpnia 2009 r., sygn. akt I CSK 13/09, LEX nr 1211185 i z dnia 10 lutego 2010r., sygn. akt V CSK 234/09, LEX nr 589835; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 lutego 2009 r., sygn. akt I ACa 809/08, LEX nr 112018). W literaturze przyjmuje się, że celem regulacji z art. 162 k.p.c. jest pobudzenie inicjatywy stron w doprowadzeniu do szybkiego usunięcia dostrzeżonych przez nie naruszeń przepisów postępowania i umożliwienie sądowi niezwłocznego naprawienia błędu. W ten sposób dochodzi także do przyspieszenia i usprawnienia postępowania. Przepis ten wyraża też zasadę lojalności procesowej. Cel art. 162 k.p.c. byłby trudny do osiągnięcia przy założeniu, że strona, która we właściwym czasie nie zgłosiła odpowiedniego zastrzeżenia, może powołać się na uchybienie procesowe w środku zaskarżenia. Skoro zatem przepis ten obejmuje prekluzję wskazanych w nim zarzutów, to jej zaistnienie może mieć miejsce tylko w odniesieniu do uchybień odpowiednio sprecyzowanych. Nie wystarcza jedynie zgłoszenie zastrzeżenia z powołaniem się na art. 162 k.p.c. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 sierpnia 2006 r. (sygn. V CSK 237/06, Lex nr 201179) zachowanie uprawnienia do powoływania się na uchybienia przepisom postępowania, z wyjątkiem przewidzianym w art. 162 zd. 2 k.p.c., wymaga - poza dochowaniem terminu zgłoszenia zastrzeżenia - wskazania spostrzeżonego przez stronę uchybienia z wyczerpującym przytoczeniem naruszonych przepisów postępowania wraz z wnioskiem o wpisanie tak sformułowanego zastrzeżenia do protokołu. Niewpisanie zastrzeżenia do protokołu powoduje utratę podnoszonych zarzutów. Obowiązek sprecyzowania zarzutów naruszenia przez sąd pierwszej instancji przepisom postępowania niewątpliwie winien obciążać profesjonalnego pełnomocnika powoda. Bez sprecyzowania uchybienie sąd nie może swojego, nieokreślonego uchybienia naprawić. Z tych względów należy przyjąć, iż w zakresie objętym zarzutem naruszenia przepisom postępowania zawartym w apelacji powódka utraciła prawo do powoływania się na naruszenie art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 224 k.p.c. i 227 k.p.c., skoro nie zgłosiła zastrzeżenia do protokołu zarzutu naruszenia tych przepisów i nie są to uchybienia, które sąd uwzględnia z urzędu.

Niezależnie od powyższego ubocznie należy wskazać, iż omawiany zarzut apelacji nie jest uzasadniony, bowiem w świetle powyższych ustaleń, przeprowadzenie dowodów zawnioskowanych przez stronę powodową, nie miało, co wskazano wyżej, istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej w sprawie.

Wobec braku podstaw do zmiany zaskarżonego orzeczenia albo jego uchylenia w kierunku postulowanym przez skarżącą, apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu, o czym orzeczono na podstawie art. 385 k.p.c. jak w pkt 1 sentencji.

Orzeczenie o kosztach postępowania znajdowało swoje uzasadnienie w treści art. 102 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Zdaniem Sądu Apelacyjnego w przedmiotowej sprawie mamy do czynienia z takim właśnie szczególnie uzasadnionym przypadkiem. Zważyć bowiem należy, iż za nieobciążaniem powódki kosztami zastępstwa prawnego w postępowaniu apelacyjnym przemawiała sytuacja materialna skarżącej (powódka zwolniona częściowo od opłaty od apelacji), szczególnych charakter niniejszej sprawy, jak również fakt, iż w toku niniejszego postępowania strona powodowa miała podstawy do subiektywnego przekonania o zasadności wniesionego przez nią środka odwoławczego.