Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 211/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 września 2014 r.

Sąd Okręgowy w Tarnowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Wiesław Zachara

Sędziowie:

SSO Edward Panek (spr.)

SSO Marek Syrek

Protokolant:

st. sekretarz sądowy Paweł Chrabąszcz

po rozpoznaniu w dniu 18 września 2014 r. w Tarnowie

na rozprawie

sprawy z powództwa P. M.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda i strony pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Tarnowie – X Zamiejscowego Wydziału Cywilnego z siedzibą w Tuchowie

z dnia 18 marca 2014 r., sygn. akt X C 132/12

1.  zmienia zaskarżony wyrok w całości, nadając mu brzmienie:

„I. zasądza od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz powoda P. M. kwotę 30.000 zł (trzydzieści tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 14 sierpnia 2012 r. do dnia zapłaty,

II. zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 3.095,41 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

III. nakazuje pobrać od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Tarnowie kwotę 1.000 zł tytułem części opłaty od pozwu, od której powód był zwolniony”;

2.  oddala apelację strony pozwanej;

3.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 2.304 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Sygn. akt I Ca 211/14

UZASADNIENIE

Powód P. M. wystąpił z pozwem o zapłatę od strony pozwanej (...) S.A. w W. kwoty 30.000,00 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 14 sierpnia 2012 roku. Zażądał również obciążenia strony pozwanej kosztami postępowania, w tym kosztami zastępstwa procesowego na poziomie 4.800,00 złotych.

Powód wystąpił także z wnioskiem o zwolnienie go od kosztów sądowych w całości i w tym zakresie Sąd Rejonowy zwolnił go od ponoszenia tych kosztów w 2/3 części.

W uzasadnieniu żądania pozwu powód podał , że w dniu 23 czerwca 2002 roku, w miejscowości C., doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego śmierć poniosła jego matka – M. M., przy czym winnym spowodowania tego wypadku był prowadzący samochód marki M., posiadający ochronę ubezpieczeniową z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u strony pozwanej. Sprawca wypadku został prawomocnie skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Bochni z dnia 29 listopada 2004 roku. Powód wystąpił do strony pozwanej z żądaniem wypłaty zadośćuczynienia, jednakże uzyskał odmowne stanowisko ubezpieczyciela w tym zakresie. W ocenie powoda, taka postawa strony pozwanej pozostaje w sprzeczności z orzeczeniem Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2010 roku, w którym wskazano, że spowodowanie śmierci osoby bliskiej może stanowić naruszenie dóbr osobistych członków rodziny zmarłego i może uzasadniać wypłatę zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. Powód powołał się także na stanowisko judykatury, w którym więź emocjonalną łączącą osoby bliskie oceniono jako dobro osobiste, którego naruszenie może stanowić podstawę do zasądzenia zadośćuczynienia. Dla wykazania zasadności i wysokości dochodzonego roszczenia, powód P. M. wskazał, że jego więź z matką była bardzo silna, zaś wiadomość o jej śmierci była dla niego najgorszą w życiu. M. M. stanowiła bowiem dla powoda osobę, na pomoc i poradę której mógł zawsze liczyć. Wskutek tragicznych okoliczności stracił on najważniejszą osobę w życiu i pomimo upływu lat nie jest w stanie pogodzić się ze śmiercią matki, odczuwając z tego powodu pustkę i żal.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana (...) S.A. w W. domagała się oddalenia powództwa z jednoczesnym obciążeniem powoda kosztami procesu.

Ubezpieczyciel nie kwestionował co do zasady okoliczności w jakich nastąpiła śmierć M. M. , jak również odpowiedzialności swojego klienta za to zdarzenie drogowe. Podkreślał jednak, iż w przedmiotowej sprawie nie zachodzą podstawy do zasądzenia na rzecz powoda zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego. Zdaniem strony pozwanej, przyjęcie że dobrem osobistym , które w rozpatrywanej sprawie zostało naruszone jest więź emocjonalna pomiędzy powodem i jego matką, pozwalałoby na zbyt szerokie oraz nie znajdujące uzasadnienia w obowiązujących przepisach prawnych, rozszerzenie odpowiedzialności cywilnoprawnej ubezpieczyciela. Wskazał, iż zdarzenie, w którym tkwi źródło roszczenia powoda miało miejsce w 2002 roku, a więc jeszcze przed wprowadzeniem do kodeksu cywilnego art. 446 § 4, co sprawia, iż regulacja ta nie może mieć zastosowania dla oceny żądania P. M.. Według stanowiska strony pozwanej, takiej podstawy nie mogą stanowić także przepisy art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c. i 24 k.c.

Wreszcie ubezpieczyciel zwrócił uwagę na występującą w jego ocenie różnicę
w odpowiedzialności sprawcy wypadku i odpowiedzialności ubezpieczyciela, która ma jedynie charakter gwarancyjny i akcesoryjny, przez co doznaje ona ograniczeń wynikających z umowy ubezpieczenia oraz przepisów regulujących działalność ubezpieczeniową. Stąd też ubezpieczyciel odpowiada jedynie za naruszenie dóbr osobistych w postaci zdrowia i życia, a w przypadku naruszenia innego dobra osobistego nie można przypisać mu odpowiedzialności .

Niezależnie od powyższego strona pozwana wskazała, że kwota dochodzona pozwem jest wygórowana, a ewentualne odsetki od sumy zadośćuczynienia mogą być przyznane dopiero od daty wyrokowania.

Na dalszym etapie postępowania przed Sądem I instancji , strona pozwana podniosła zarzut przyczynienia się M. M. do zwiększenia zaistniałej szkody, poprzez brak zapięcia przez nią pasów bezpieczeństwa.

W toku postępowania po stronie pozwanej nastąpiło przekształcenie podmiotowe polegające na połączeniu (...) S.A. w W. z Towarzystwem (...) S.A. w W., przy czym spółką przejmującą był drugi z w/w podmiotów.

Wyrokiem z dnia 18 marca 2014 roku Sąd Rejonowy w Tarnowie :

- zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 10.000,00 złotych wraz
z ustawowymi odsetkami od dnia 18 marca 2014 roku do dnia zapłaty ;

- oddalił powództwo w pozostałej części ;

- zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 2.410,71 złotych tytułem zwrotu części kosztów procesu ;

- odstąpił od obciążania powoda opłatą sądową od pozwu w zakresie przekraczającym przyznane powodowi zwolnienie od kosztów sądowych .

Wydając tej treści orzeczenie Sąd I instancji poczynił następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 23 czerwca 2002 roku w miejscowości C., B. S. naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym prowadząc pojazd marki M., powodując wypadek drogowy, w którym śmierć poniosła między innymi M. M.. Sąd Rejonowy w Bochni wyrokiem z dnia 29 listopada 2004 roku uznał B. S. za winnego popełnienia przestępstwa z art. 177 §1 i 2 k.k. i za ten czyn wymierzył mu karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Orzeczenie to zostało utrzymane w mocy i jest prawomocne. W dniu zdarzenia, B. S. posiadał ochronę ubezpieczeniową z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u strony pozwanej. Ubezpieczyciel nie wypłacił P. M. żadnej kwoty zadośćuczynienia za śmierć matki.

Jeszcze za życia matki, powód po zawarciu małżeństwa wyprowadził się z domu rodzinnego do nowego miejsca zamieszkania, położonego około 5 km dalej. W domu rodzinnym z M. M. nadal mieszkał ojciec powoda oraz dwie jego siostry – A. i A.. W 2000 roku powodowi urodził się syn. Od czasu przeprowadzki P. M. odwiedzał swoją matkę głównie w weekendy oraz w ramach uroczystości rodzinnych. M. M. czasami opiekowała się starszym synem powoda. W dniu śmierci matki powód miał 26 lat. Pomimo tego, że od 1999 roku powód i M. M. mieszkali oddzielnie, to łączyła ich głęboka więź emocjonalna. P. M. cenił opiekuńczość
i doświadczenie matki oraz korzystał z jej dobrych rad, pomagających mu wybrnąć
z trudnych sytuacji. Powód bardzo przeżył śmierć matki M. M.. W pierwszych tygodniach po jej śmierci nie mógł skupić się na jakichkolwiek czynnościach, nie sypiał w nocy i przeżywał nocne koszmary. Wskutek złego stanu psychicznego nie był w stanie prowadzić samochodu, dlatego też przez 2 miesiące po śmierci matki pozostawał na urlopie. Dopiero po kilku miesiącach powód przezwyciężył kryzys emocjonalny związany ze śmiercią matki , jednakże do tej pory wspomina matkę, czując żal, tęsknotę i smutek. Aktualnie powód nie wymaga leczenia psychologicznego , czy też psychiatrycznego.

Powód P. M. mieszka w domu jednorodzinnym i utrzymuje się z pracy zawodowej osiągając wynagrodzenie w kwocie 1.600,00 złotych netto miesięcznie.

Na podstawie istniejącej dokumentacji znajdującej się w aktach związkowych, brak jest informacji pozwalających na jednoznaczne określenie, czy obrażenia M. M. odniesione podczas wypadku, powstały przy zapiętych pasach bezpieczeństwa, czy też bez takiego zabezpieczenia, aczkolwiek wśród obrażeń wyszczególnionych w opinii medyka sądowego dostrzec można takie, które swoim położeniem na ciele matki powoda korelują z przebiegiem zapiętych pasów bezpieczeństwa.

Ustalając powyższy stan faktyczny sprawy, Sąd Rejonowy wskazał, iż oparł się w znacznej mierze na okolicznościach bezspornych oraz aktach sprawy karnej. Sąd I instancji dał też wiarę zeznaniom powoda oraz opiniom sporządzonym na potrzeby sprawy.

W tak ustalonym stanie faktycznym sprawy Sąd I instancji powołał się na treść art. 436 k.c. w zw. z art. 435 k.c. wskazując, iż regulacje te przewidują odpowiedzialność sprawcy na zasadzie ryzyka , zaś uwolnienie się od tej odpowiedzialności jest możliwe jedynie poprzez wykazanie zaistnienia stosownych okoliczności egzoneracyjnych. Podniósł, iż w związku z istniejącą pomiędzy stroną pozwaną a sprawcą wypadku umową ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, istnieje podstawa odpowiedzialności ubezpieczyciela co do zasady. Sąd Rejonowy zauważył, iż z uwagi na datę śmierci M. M., nie ma możliwości zastosowania do roszczenia powoda art. 446 § 4 k.c., który został wprowadzony dopiero z dniem 03 sierpnia 2008 roku. Nie podzielił też zapatrywań strony pozwanej, jakoby odpowiedzialność ubezpieczyciela była ograniczona jedynie do niektórych dóbr osobistych i nie obejmowała zadośćuczynienia za zerwanie więzi emocjonalnej. W szczególności, zdaniem Sądu Rejonowego, nie stanowi podstawy do konstruowania takiego zróżnicowania treść art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, skoro nie dokonuje ona rozróżnienia odpowiedzialności sprawcy oraz odpowiedzialności ubezpieczyciela na odpowiedzialność główną i akcesoryjną. Sąd ten skonkludował zatem, iż odpowiedzialność ubezpieczyciela wobec poszkodowanego jest tożsama z odpowiedzialnością sprawcy, a dokonywana przez stronę pozwaną wykładania wyżej przytoczonego przepisu jest wykładnią contra legem. Analizując dalej treść art. 448 k.c., art. 23 k.c. i art. 24 § 2 k.c. oraz odwołując się szeroko do orzecznictwa, Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że więź emocjonalna łącząca powoda z jego matką jest dobrem osobistym podlegającym ochronie prawnej, a zerwanie tej więzi zasługuje na ochronę prawną na gruncie art. 448 k.c. Uznawszy powództwo za uzasadnione co do zasady, Sąd I instancji odwołał się do stanowiska judykatury w zakresie kryteriów pozwalających na ocenę wysokości przyznawanego zadośćuczynienia, zwracając w tym zakresie uwagę na kompensacyjny charakter tego świadczenia oraz wskazując, iż jego wysokość winna przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, przy utrzymaniu jej w rozsądnych granicach. Sąd I instancji wskazał, że określenie wysokości zadośćuczynienia powinno być dokonane z uwzględnieniem wszystkich okoliczności mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Odnosząc tak określone kryteria do warunków przedmiotowej sprawy, Sąd Rejonowy uznał, że więź łącząca powoda z matką była więzią emocjonalną o dużym nasileniu, a śmierć M. M. miała na niego duży wpływ. Zauważył jednakże, iż P. M. w chwili śmierci matki był już dorosły i samodzielny oraz zamieszkiwał oddzielnie od niej, a po kilku miesiącach przezwyciężył kryzys emocjonalny realizując swoje funkcje społeczne. Powyższe argumenty skłoniły Sąd I instancji do zasądzenia zadośćuczynienia w kwocie 10.000,00 złotych i oddalenia powództwa w pozostałym zakresie. W kwestii odsetek Sąd Rejonowy stanął na stanowisku, iż winny one być zasądzone dopiero od dnia wyrokowania, skoro dopiero wówczas nastąpiło określenie kwoty zadośćuczynienia.

Odnosząc się natomiast do zarzutu przyczynienia się przez M. M. do zwiększenia negatywnych skutków przedmiotowego wypadku, Sąd Rejonowy wskazał, iż nie znalazł podstaw ku takiemu postąpieniu , gdyż strona pozwana, zgodnie z ciążącym na niej obowiązkiem dowodzenia, nie wykazała istnienia takiej okoliczności. W szczególności podstawy do takich ustaleń nie dostarczyły opinie biegłych, które wykazały, iż zgromadzony materiał nie jest wystarczający do sformułowania kategorycznych twierdzeń w tym zakresie.

O kosztach postępowania Sąd rozstrzygnął w oparciu o regułę stosunkowego rozdzielenia wyrażoną w art. 100 k.p.c., przyjmując, iż powód wygrał proces w 1/3 części . Dla określenia wynagrodzenia pełnomocnika powoda przyjęto stawkę minimalną wynikającą z treści stosownego rozporządzenia. W konsekwencji zasądzono od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 2.140,71 złotych tytułem zwrotu części kosztów postępowania , odstępując od obciążania powoda P. M. kosztami opłaty sądowej w zakresie przekraczającym zwolnienie od kosztów uzyskane w toku postępowania.

Apelacje od wyroku Sądu Rejonowego złożyli zarówno powód jak i strona pozwana.

W apelacji strony pozwanej przedmiotowe orzeczenie zaskarżono w części zasądzającej od ubezpieczyciela na rzecz powoda kwotę 10.000,00 złotych.

Wyrokowi temu strona pozwana zarzuciła :

- naruszenie przepisów postępowania, a to art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie przez Sąd zasad swobodnej oceny dowodów i dowolną ich interpretację, bez uwzględnienia całokształtu materiału dowodowego i wbrew zasadom doświadczenia życiowego, a także art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak ustalenia faktów, które Sąd uznał za udowodnione, dowodów na których się oparł , a także przyczyn, dla których innym dowodowym odmówił wiarygodności i mocy dowodowej ;

- naruszenie prawa materialnego, a to przepisu art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c. i art. 24 § 1 k.c. poprzez błędną jego wykładnię prowadzącą do przyjęcia odpowiedzialności ubezpieczyciela za naruszenia dóbr osobistych osoby pośrednio poszkodowanej w wyniku śmierci osoby mu bliskiej wskutek wypadku komunikacyjnego , jak również nieprawidłowe przyjęcie, iż odpowiednią sumą zadośćuczynienia w przedmiotowym wypadku stanowi kwota 10.000,00 złotych, a także art. 362 k.c. poprzez jego błędną wykładnię.

Formułując powyższe zarzuty strona pozwana domagała się zmiany wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa oraz zasądzenia kosztów postępowania za I i II instancję. Ewentualnie wysunięto żądanie uchylenia wyroku w zaskarżonej części i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach obu instancji.

W uzasadnieniu apelacji odnoszącej się do zarzucanych naruszeń prawa materialnego strona pozwana posłużyła się argumentami analogicznymi do tych, które były przez nią podnoszone przed Sądem I instancji. W zakresie wysokości zasądzonego zadośćuczynienia wskazała nadto, że w chwili wypadku powód był osobą dorosłą i zamieszkującą oddzielnie od matki, a od jej śmierci minęło już 12 lat, w związku z czym nie sposób w chwili obecnej mówić o bólu i traumie powoda. W ocenie tego apelującego powód nie dowiódł aby rozmiar krzywdy jakiej doznał miał jakiś szczególny charakter, w związku z czym należy przyjąć, iż w sposób typowy przeszedł on przez okres żałoby.

W zakresie zarzutu naruszenia art. 362 k.c. strona pozwana wskazała, iż nie zostało wyjaśnione czy i w jakim stopniu M. M. przyczyniła się do wypadku, co w ocenie ubezpieczyciela uniemożliwia uwzględnienie dochodzonego roszczenia.

Zarzutów dotyczących naruszenia prawa procesowego strona pozwana w żadnym zakresie nie uargumentowała. Na końcu wywodu podniosła natomiast zarzut przedawnienia roszczenia , wskazując jedynie, iż szkoda miała miejsce w 2002 roku.

W odpowiedzi na powyższą apelację, powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie na jego rzecz od strony pozwanej kosztów zastępstwa procesowego za I i II instancję.

Zajmując takie stanowisko powód podniósł , iż zastrzeżenia zgłoszone w ramach zarzutu naruszenia prawa materialnego pozostają w sprzeczności z ugruntowana linią orzeczniczą Sądu Najwyższego. W ocenie powoda kwota zasądzonego zadośćuczynienia nie została zawyżona , ale wręcz zaniżona. Powód podniósł także, iż strona pozwana nie wykazała okoliczności uprawniających do zastosowania art. 362 k.c. w niniejszej sprawie. Zauważył także, iż ubezpieczyciel nie uargumentował podnoszonych przez niego zarzutów procesowych, a zatem nie podważył prawidłowości sędziowskiej oceny dowodów, zaś jego zarzuty noszą jedynie cechy polemiki ze stanowiskiem Sądu.

Z kolei powód w swojej apelacji zaskarżył wyrok Sądu I instancji w części oddalającej powództwo co do kwoty 20.000,00 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 14 sierpnia 2012 roku oraz w części oddalającej żądanie zasądzenia od strony pozwanej na rzecz powoda odsetek ustawowych od kwoty 10.000,00 złotych od dnia 14 sierpnia 2012 roku do dnia 17 marca 2014 roku, a także w części zasądzającej od powoda na rzecz strony pozwanej kwoty 2410,71 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Orzeczeniu w zaskarżonej części powód zarzucił :

- naruszenie przepisów postępowania, a to art. 233 k.p.c. i 328 § 2 k.p.c. poprzez wybiórczą ocenę materiału dowodowego oraz pominięcie części zeznań powoda, co miało wpływ na ustalenie rozmiaru jego krzywdy;

- naruszenie prawa materialnego, a to przepisu art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 2 k.c. poprzez błędną jego wykładnię prowadzącą do przyjęcia, iż zasądzona kwota zadośćuczynienia jest odpowiednia do krzywdy jakiej doznał powód, jak również art. 481 k.c. przez jego błędną wykładnię oraz niezastosowanie art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, co w konsekwencji doprowadziło do zasądzenia odsetek od dnia orzekania, podczas gdy właściwym postąpieniem byłoby ich zasądzenie od zakończenia postępowania likwidacyjnego przez ubezpieczyciela.

Formułując powyższe zarzuty powód domagał się zmiany wyroku poprzez zasądzenie na jego rzecz dalszej kwoty 20.000,00 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 14 sierpnia 2012 roku, zasądzenie nadto odsetek ustawowych od kwoty 10.000,00 złotych od dnia 14 sierpnia 2012 r. do dnia 17 marca 2014 roku, a także zasądzenie od strony pozwanej kosztów zastępstwa procesowego za I i II instancję.

Dla poparcia wysuniętych zarzutów, powód przyznał, iż ocena krzywdy doznanej przez osobę ludzką należy do trudnych zadań dla Sądu wobec komplikacji z zakresie ustalenia obiektywnych kryteriów oceny takiej okoliczności. Zwrócił uwagę na trafne stwierdzenie Sądu I instancji, iż powoda łączyła z matką głęboka więź emocjonalna. Podniósł jednakże, iż Sąd ten całkowicie pominął mający istotny wpływ na ocenę rozmiaru doznanej przez P. M. krzywdy fakt, iż to właśnie on musiał zidentyfikować zwłoki matki, co stanowiło dla niego niezwykle traumatyczne przeżycie. Przy uwzględnieniu tych okoliczności - w ocenie powoda - zasadnym byłoby zasądzenie tytułem zadośćuczynienia kwoty 30.000,00 złotych.

W zakresie zarzutów odnoszących się do odsetek, powód powołał się na treść art. 481 k.c. wskazując, iż wierzyciel może domagać się odsetek , gdy dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia. Podniósł, iż z przepisów o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych wynika, że ubezpieczyciel winien spełnić świadczenie w terminie 30 dni od daty otrzymania zawiadomienia, zaś w rozpatrywanym przypadku strona pozwana zajęła ostateczne i negatywne stanowisko względem roszczenia powoda o zapłatę zadośćuczynienia w piśmie z dnia 13 sierpnia 2012 roku. Powód P. M. podniósł, iż skoro dochodzone przez niego odsetki przysługują mu od dnia następnego po upływie w/w trzydziestodniowego terminu , to tym bardziej uzasadnione jest żądanie ich zasądzenia od dnia wniesienia pozwu. W ocenie powoda zasądzenie odsetek od dnia wyrokowania jest chybione i stanowi dla niego nieuzasadnioną negatywną konsekwencję nieustalenia przez stronę pozwaną należnego zadośćuczynienia.

W odpowiedzi na apelację powoda , strona pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie na swą rzecz od powoda kosztów postępowania odwoławczego.

W zakresie zarzucanych przez powoda naruszeń prawa materialnego, strona pozwana powieliła w zasadzie argumentację prezentowaną przed Sądem I instancji oraz przytoczoną we własnej apelacji, kwestionując prawidłowość zasądzenia zadośćuczynienia co do zasady. Podobnie w zakresie wysokości zasądzonego roszczenia, ubezpieczyciel posłużył się argumentacją zaprezentowaną we własnym środku zaskarżenia zaznaczając, iż powód nie wykazał należycie istnienia i rozmiarów jego szkody psychicznej. W odniesieniu do odsetek, ubezpieczyciel wskazał, iż właściwym postąpieniem jest ich zasądzenie od daty uprawomocnienia się wyroku, gdyż rozstrzygnięcie to ma charakter konstytutywny dla bytu tego roszczenia.

Sąd Okręgowy rozważył , co następuje :

Apelacja strony pozwanej nie zasługiwała na uwzględnienie , zaś apelacja powoda okazała się zasadna.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do apelacji ubezpieczyciela wobec uznania jej za niezasadną, a w jej obrębie rozpocząć od analizy zarzutów natury proceduralnej, bowiem prawidłowe zastosowanie przepisów prawa materialnego co do zasady warunkowane jest uprzednim właściwym przeprowadzeniem postępowania.

W zakresie podstawy faktycznej strona pozwana zarzuciła naruszenie przez Sąd I instancji art. 233 k.p.c. oraz art. 328 § 2 k.p.c. nie wskazując jednakże, na czym opiera swe twierdzenia. W treści samych zarzutów zapisano jedynie, że Sąd Rejonowy przekroczył zasady swobodnej oceny dowodów i dokonał dowolnej ich interpretacji, bez uwzględnienia całokształtu materiału dowodowego i wbrew zasadom doświadczenia życiowego, a także nie ustalił faktów, które uznał za udowodnione, dowodów na których się oparł oraz nie przedstawił przyczyn, dla których innym dowodowym odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. Nie sposób takich syntetycznych wskazań, stanowiących w zasadzie wyciąg z brzmienia przytoczonych przepisów, uznać za argumentację podnoszonych zarzutów. Sąd Odwoławczy orzeka zaś w granicach apelacji i jest związany podniesionymi zarzutami prawa procesowego. Na gruncie niniejszej sprawy należy stwierdzić, iż sformułowane przez ubezpieczyciela zarzuty naruszenia procedury, wobec ich nieuargumentowania nie poddają się kontroli instancyjnej i zostały uznane za niezasadne.

Wobec niestwierdzenia naruszeń procedury, należy rozważyć podnoszone przez stronę pozwaną argumenty w zakresie prawa materialnego.

Niezasadny okazał się zarzut naruszenia art. 362 k.c. Nade wszystko ubezpieczyciel wskazywał, jakoby uchybienie Sądu Rejonowego polegać miało na błędnej wykładni tego przepisu, podczas gdy nie został on w niniejszej sprawie w ogóle zastosowany. Ponadto zarzut ten po części opiera się na okolicznościach , które w ogóle nie wystąpiły w niniejszej sprawie ( ubezpieczyciel wskazał bowiem, że postępowanie poszkodowanej w postaci nieostrożnego zachowania się na jezdni i wykonania nagłego manewru skrętu w lewo, bez sygnalizowania takiego zamiaru, przyczyniło się w stopniu znacznym do powstania szkody ) .

Można jedynie zgodzić się ze stroną pozwaną , iż na gruncie niniejszej sprawy nie zostało wyjaśnione czy i w jakim stopniu M. M. przyczyniła się do wypadku. Strona pozwana wyprowadza jednak błędny wniosek z tej okoliczności wskazując, iż powyższe uniemożliwia uwzględnienie dochodzonego roszczenia. Należy bowiem podnieść, iż to ubezpieczyciel powoływał się na instytucję przyczynienia się matki powoda do zwiększenia negatywnych skutków wypadku samochodowego, wywodząc z tej okoliczności korzystne dla siebie skutki prawne. Zgodnie zaś z obowiązującą regułą dowodową , znajdującą odzwierciedlenie w art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c., to na ubezpieczycielu spoczywał ciężar dowiedzenia wystąpienia przedmiotowej okoliczności. Skoro obowiązku w tym zakresie nie dopełnił , to następstwem takiego stanu rzeczy jest niewykazanie zaistnienia okoliczności przyczynienia się do powstania szkody , skutkujące prawidłowym niezastosowaniem przez Sąd I instancji przepisu art. 362 k.c.

Sąd Okręgowy nie znalazł także podstaw dla uznania zasadności naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c. i art. 24 § 1 k.c. w granicach apelacji strony pozwanej. Zgodzić należy się w tym zakresie z Sądem I instancji, iż aktualnie ugruntowana linia orzecznicza w odniesieniu do powołanych przepisów wskazuje na istnienie podstaw do dochodzenia przez osobę najbliższą zadośćuczynienia za krzywdę polegającą na naruszeniu dobra osobistego w postaci zerwania więzi emocjonalnej ze zmarłym, nawet w przypadku, gdy śmierć nastąpiła przed dniem 03 sierpnia 2008 roku (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 2014 roku , V CSK 320/13, LEX 1463645; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 07 marca 2014 roku , I ACa 1187/13, LEX 1454547; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 stycznia 2014 roku ,
I ACa 1116/13, LEX 1439298; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 10 października 2013 roku , I ACa 604/13, LEX 1394202; wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 14 czerwca 2013 roku , I ACa 539/13, LEX 1369453).

Argumenty prezentowane przez ubezpieczyciela nie prowadzą do przełamania tej koncepcji judykacyjnej. W szczególności nie można uznać za uzasadniony argumentu, jakoby odpowiedzialność ubezpieczyciela z racji jej gwarancyjnego i akcesoryjnego charakteru miała doznawać istotnych ograniczeń wynikających z umowy ubezpieczenia oraz przepisów regulujących działalność ubezpieczeniową. O wyłączeniu odpowiedzialności ubezpieczyciela w takiej sytuacji nie stanowi zwłaszcza art. 34 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 19 kwietnia 2013 roku , V ACa 174/13, LEX 1345525).

Nietrafny okazał się również zarzut naruszenia art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c. i art. 24 §1 k.c. w zakresie zawyżenia sumy zadośćuczynienia. Wskazać należy, iż wobec ocennego charakteru sumy zadośćuczynienia, skuteczne podniesienie powyższego zarzutu wymaga wykazania, iż nastąpiło oczywiste naruszenie kryteriów prowadzących do ustalenia tej sumy . Tymczasem ubezpieczyciel akcentował , iż P. M. zamieszkiwał oddzielnie z matką, w dniu jej śmierci był dorosły i przeżył tę stratę w sposób typowy, a od dnia wypadku upłynęło już 12 lat. W ocenie Sądu Okręgowego powoływane argumenty nie prowadzą do wniosku, iż poziom zadośćuczynienia przyznanego przez Sąd Rejonowy jest zawyżony. Okoliczność oddzielnego zamieszkiwania nie przesądza bowiem o utracie jakości więzi emocjonalnej, zwłaszcza w sytuacji, gdy jak w rozpatrywanym przypadku, osoby najbliższe utrzymują regularny kontakt ze sobą. Dorosłość osoby pokrzywdzonej również nie stanowi argumentu prowadzącego do jednoznacznego wniosku, iż pokrzywdzenie takiej osoby pozostaje na niższym poziomie. Należy bowiem zauważyć, iż powód budował swoją więź z matką przez 26 lat, co pozwala na przyjęcie, iż więź ta była dojrzała i trwała . Dla Sądu Okręgowego nie jest również przekonywujący argument sprowadzający się do twierdzenia , iż powód miał przeżyć żałobę w sposób typowy. Przede wszystkim strona pozwana nie sprecyzowała, co rozumie przez nietypowe przeżywanie straty osoby bliskiej. Sąd stoi na stanowisku, iż strata osoby najbliższej sama w sobie jest źródłem wielu trosk i cierpień, zatem brak jest konieczności wykazywania jakichś szczególnych i spektakularnych okoliczności towarzyszących przeżywaniu tej straty. Również okoliczność, iż od dnia wypadku minęło już 12 lat nie zmienia oceny, iż Sąd I instancji nie zawyżył sumy zadośćuczynienia. Należy przypomnieć, iż świadczenie to ma za zadanie kompensować krzywdę doznaną przez jednostkę ludzką. Fakt, iż od okresu największego nasilenia bólu u powoda minęło 12 lat, nie umniejsza oceny doznanej przez niego wówczas krzywdy. Wymaga także podkreślenia, iż powód P. M. nadal odczuwa negatywne skutki śmierci matki.

Nie było również podstaw do uwzględnienia zarzutu przedawnienia, zamieszczonego w części końcowej uzasadnienia apelacji strony pozwanej. Pomijając , że ubezpieczyciel w żaden sposób nie rozwinął tego zarzutu, wskazując jedynie, iż szkoda miała miejsce w 2002 roku, przedawnienie w niniejszej sprawie nie zachodzi. W myśl art. 442 1 § 2 k.c., roszczenie o naprawienie szkody wynikłej z występku ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa. Regulacja ta ma zastosowanie w niniejszej sprawie, bowiem roszczenie powoda znajduje oparcie w zerwaniu więzi emocjonalnych ze zmarłą matką, która zginęła wskutek występku kwalifikowanego z art. art. 177 § 2 k.k. Co prawda przepis art. 442 1 § 2 k.c. został wprowadzony do porządku prawnego już po przedmiotowym wypadku, bo dopiero ustawą z dnia 16 lutego 2007 roku o zmianie ustawy – Kodeks cywilny i zaczął obowiązywać od dnia 10 sierpnia 2007 roku, jednakże w myśl art. 2 w/w regulacji, do roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie tej nowelizacji, a nieprzedawnionych w tym dniu według przepisów dotychczasowych, należy stosować regulację nową. W dniu wejścia w życie ustawy nowelizującej, roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia nie było jeszcze przedawnione, bowiem uprzednio obowiązujące przepisy przewidywały dziesięcioletni termin w tym zakresie. Dla oceny roszczenia powoda należy zatem stosować dwudziestoletni termin przedawnienia, co sprawia, iż przedawniłoby się ono dopiero w 2022 roku.

Powyższe względy przesądziły o oddaleniu apelacji strony pozwanej , czemu dano wyraz w punkcie 2 wyroku.

Zasadna i to w całości okazała się natomiast apelacja powoda .

Powołany w apelacji powoda zarzut naruszenia przepisu art. 233 k.p.c. był o tyle trafny , że istotnie na skutek braku wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego w postaci zeznań powoda , w podstawie faktycznej orzeczenia zabrakło okoliczności o dokonywaniu przez powoda tuż po wypadku identyfikacji zwłok matki.

Jedynie o tą okoliczność uzupełniona została podstawa faktyczna zaskarżonego orzeczenia , zaś ustalenia Sądu I instancji w pozostałym zakresie Sąd Okręgowy podzielił i przyjął za własne .

W zaprezentowanym powyżej stanie faktycznym sprawy nie można odmówić słuszności podniesionym w apelacji powoda zarzutom naruszenia prawa materialnego .

Przede wszystkim na uwzględnienie zasługiwał zarzut błędnego ustalenia sumy zadośćuczynienia .

Prawdą jest , że ustalenie odpowiedniej sumy zadośćuczynienia należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego . Z tych względów korygowanie przez Sąd II instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane albo rażąco niskie (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2004 roku , I CK 219/04, LEX 146356, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1970 roku , III PRN 39/70, OSNCP z 1971 roku , Z. 3, poz. 53).

W ocenie Sądu Okręgowego , Sąd I instancji ustalił jednakże sumę zadośćuczynienia , która jest niewspółmiernie niska do doznanej przez powoda krzywdy.

W orzecznictwie podkreśla się , że wysokość zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dób osobistych wskutek śmierci osoby bliskiej winna być uzależniona przede wszystkim od indywidualnej oceny sytuacji , jaka panowała w rodzinie przed śmiercią tej osoby i jakiej można by się spodziewać , gdyby do śmierci nie doszło . Za wiodące w tym względzie uznaje się takie okoliczności jak to , czy osoby uprawnione pozostawały w najbliższym kręgu rodzinnym , czy pozostawały we wspólnym gospodarstwie domowym i w konsekwencji w bezpośrednim uzależnieniu w sprawach życia codziennego , czy uprawnionym jest dziecko , które bezpowrotnie utraciło prawo do wychowywania się w pełnej rodzinie . Uwzględnia się również : dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej (np. nerwicy, depresji), roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, umiejętność odnalezienia się w nowej rzeczywistości i zdolność do jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego (por. wyrok Sądu Najwyższego dnia 3 czerwca 2011 roku , III CSK 279/10, LEX 898254 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 20 lutego 2014 roku , I ACa 1136/13 , LEX 1439204 ).

Sąd I instancji właściwie określił charakter zadośćuczynienia przyznawanego stronie w związku z naruszeniem dobra osobistego wskutek śmierci osoby bliskiej , wskazując , że ma ono rekompensować straty niemajątkowe wywołane przez śmierć najbliższego członka rodziny . Miał on również na uwadze wskazane powyżej kryteria decydujące o rozmiarze doznanej krzywdy . Okoliczności uwzględniane przy ocenie krzywdy nie zostały jednakże dostatecznie rozważone przy rozstrzyganiu o żądaniu pozwu , co doprowadziło do ustalenia należnego powodowi zadośćuczynienia w wysokości , która jawi się jako rażąco niska .

Powyższe wynika między innymi z faktu, iż Sąd I instancji nie uwzględnił przy określaniu odpowiedniego zadośćuczynienia okoliczności, iż powód był osobą, która dokonała identyfikacji zwłok zmarłej matki. Tego rodzaju zdarzenie niewątpliwie wiąże się z wielkim szokiem oraz generuje mnóstwo bólu i urealnia poczucie straty. W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy w niewystarczającym stopniu uwzględnił także natężenie cierpień psychicznych jakie u powoda wywołała śmierć matki. O skali tych przeżyć dobitnie świadczy okoliczność, iż P. M. przez dwa miesiące nie był w stanie nawet prowadzić samochodu i w związku z tym pozostawał na urlopie. Nie ulega zatem wątpliwości , iż w niniejszej sprawie suma okoliczności obiektywnych, związanych – między innymi - z bliskością więzi rodzinnych na linii matka-syn oraz subiektywnych, obrazujących skalę negatywnych przeżyć po stronie powoda, usprawiedliwiała uwzględnienie roszczenia w pełnej , dochodzonej pozwem wysokości .

Za takim rozstrzygnięciem przemawiał również znany Sądowi Okręgowemu z urzędu wynik postępowania w sprawie I C 830 /12 Sądu Okręgowego w Tarnowie , w której zadośćuczynienia na tej samej podstawie ( w związku z zerwaniem więzi emocjonalnych ze zmarłą M. M. ) dochodzili ojciec powoda oraz jego rodzeństwo .

W tej sprawie Sąd Okręgowy w Tarnowie prawomocnym wyrokiem z dnia 27 marca 2014 roku zasądził od strony pozwanej na rzecz powodów : T. M. (ojca P. M.), A. M. i M. T. ( jego sióstr) kwoty odpowiednio : 50.000,00 złotych, 60.000,00 złotych i 30.000,00 złotych.

Chociaż – ze względu na zasadę indywidualizacji okoliczności określających rozmiar krzywdy w odniesieniu do konkretnej osoby poszkodowanego – nie zawsze należy się kierować sumami zadośćuczynienia przyznawanymi w innych podobnych sprawach , to jednak ta okoliczność nie jest całkowicie pozbawiona znaczenia przy ocenie , czy zadośćuczynienie nie jest nadmiernie wygórowane lub nadmiernie zaniżone ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2014 roku , LEX 1438640 ) .

Uwzględnienie wysokości zadośćuczynienia przyznanego w sprawie I C 830/12 siostrze powoda M. T. było o tyle uzasadnione , że jej sytuacja w dacie śmierci matki oraz po tym zdarzeniu była zbliżona do sytuacji powoda . Jak wskazuje się w orzecznictwie, jednolitość orzecznictwa sądowego w tym zakresie odpowiada poczuciu sprawiedliwości i równości wobec prawa, a także pozwala na uniknięcie dysproporcji pomiędzy przyjętymi kwotami zadośćuczynienia ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 roku , I CK 131/2003, , OSNC z 2005 roku Z. 2, poz. 40).

Również jako trafny ocenić należało zarzut naruszenia art. 481 k.c. przez jego błędną wykładnię oraz zarzut niezastosowania art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, co w konsekwencji doprowadziło do zasądzenia przez Sąd Rejonowy odsetek od dnia orzekania w sprawie.

Sąd I instancji zasądzając odsetki od kwoty 10.000,00 zł przyznanej powodowi tytułem zadośćuczynienia dopiero od daty wyrokowania opowiedział się za stanowiskiem dominującym we wcześniejszym orzecznictwie Sądu Najwyższego, wedle którego odsetki miały charakter waloryzacyjny i dlatego należały się z zasady dopiero od dnia zasądzenia zadośćuczynienia (por. wyroki Sądu Najwyższego : z dnia 29 stycznia 1997 roku , I CKU 60/96, Prokuratura i Prawo 1997, nr 5, poz. 31, z dnia 9 stycznia 1998 roku , III CKN 301/97, LEX 477596, z dnia 20 marca 1998 roku , II CKN 650/97, LEX 477665). Sąd Najwyższy zajął wówczas stanowisko, iż skoro przy zasądzaniu zadośćuczynienia pieniężnego Sąd bierze pod uwagę wszystkie okoliczności, mające wpływ na rozmiar szkody, do których należy także upływ czasu pomiędzy zdarzeniem powodującym szkodę, a uzyskaniem odszkodowania, to zasądzenie w takim wypadku odsetek od kwoty przyznanej tytułem zadośćuczynienia od dnia poprzedzającego wyrokowanie prowadziłoby do podwójnego, niedopuszczalnego prawnie odszkodowania. Przyznanie odsetek od takiej kwoty , poczynając od daty wezwania do zapłaty powodowałoby bowiem istotne podwyższenie sumy zadośćuczynienia ponad kwotę uznaną przez Sąd za odpowiednią w chwili wyrokowania .

Wyżej powołane orzeczenia odnosiły się jednak do stanów faktycznych, które występowały w szczególnej sytuacji gospodarczej – wysokiej inflacji i wysokich stóp odsetek ustawowych w okresie transformacji od gospodarki centralnie planowanej do gospodarki rynkowej. Stąd też w celu zapobieżenia podwójnej waloryzacji
i bezpodstawnemu wzbogaceniu poszkodowanego przyjmowano wówczas, że zasądzenie na rzecz poszkodowanego odszkodowania według cen z daty wyrokowania uzasadnia zasądzenie odsetek od tej samej daty.

Od powyższego poglądu Sąd Najwyższy odstąpił jednak w ostatnich latach, co uzasadnione było zmianą sytuacji społeczno – gospodarczej, w związku z którą odpadły podstawy do szczególnego traktowania kwestii terminu zapłaty odsetek od zadośćuczynienia. Sąd Najwyższy w najnowszym orzecznictwie opowiedział się za poglądem, że zadośćuczynienie w rozmiarze, w jakim należy się ono poszkodowanemu w dniu, w którym dłużnik powinien je zapłacić - zgodnie z art. 455 k.c. - powinno być oprocentowane z tytułu opóźnienia od tego dnia, a nie dopiero od daty zasądzenia odszkodowania (tak Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 10 lutego 2000 roku , II CKN 725/98, OSNC z 2000 roku , Z. 9, poz. 158, z dnia 8 sierpnia 2001 roku , I CKN 18/99, OSNC z 2002 roku , Z. 5, poz. 64, z dnia 30 stycznia 2004 roku , I CK 131/03, OSNC z 2005 roku , Z. 2, poz. 40). Obecnie zatem nacisk kładzie się na kompensacyjną funkcję odsetek, która przeważa nad funkcją waloryzacyjną. Stwierdza się, iż zasądzenie odsetek od daty wyrokowania prowadziłoby w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i byłoby nieuzasadnionym uprzywilejowaniem dłużnika . Mogłoby to skłaniać dłużnika do jak najdłuższego zwlekania z zapłatą świadczenia pieniężnego, w oczekiwaniu na orzeczenie Sądu, znoszące obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres.

Zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia ma charakter bezterminowy, stąd też o przekształceniu go w zobowiązanie terminowe decyduje wierzyciel przez wezwanie dłużnika do wykonania (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 stycznia 2011 roku , I PK 145/10, OSNP 2012/5-6/66 ) .

Sąd Odwoławczy przyjmuje za właściwą powołaną wyżej linię orzeczniczą, łączącą przyznanie odsetek ustawowych z wymagalnością roszczenia o zadośćuczynienie, do której dochodzi niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do zapłaty, stosownie do art. 455 k.c., z uwzględnieniem regulacji zawartej w art. 817 k.c. oraz w art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych , Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych .

Nie budzi bowiem wątpliwości Sądu Okręgowego, iż odsetki należne są od dnia, kiedy dłużnik pozostaje w opóźnieniu. W przedmiotowej sprawie z opóźnieniem ubezpieczyciela mamy do czynienia od dnia następującego po dniu, w którym w sposób ostateczny wyraził on swoje stanowisko w przedmiocie zadośćuczynienia, a więc od dnia 14 sierpnia 2012 roku.

Konsekwencją zmiany wyroku Sądu I instancji w kierunku uwzględnienia
w całości żądania pozwu musiała być również zmiana w zakresie zasad zwrotu kosztów procesu. W rozstrzygnięciu Sądu I instancji oparto się w tym zakresie na regulacji art. 100 k.p.c. przyjmując, iż powód wygrał sprawę w 1/3 części . Wobec poczynionej zmiany, podstawą orzeczenia o kosztach stał się art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c. Podzielając obliczenia Sądu Rejonowego co do wydatków obu stron w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, należało zasądzić od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 3.095,41 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu. Wobec treści art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz w sytuacji wygrania przez powoda procesu w 100 %, nakazano pobrać od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.000,00 złotych tytułem części opłaty od pozwu, od której powód był zwolniony.

Wskazane w rozważaniach powody zadecydowały więc , że orzeczono jak
w sentencji na podstawie art. 385 k.p.c. i art. 386 § 1 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd II Instancji orzekł również w oparciu o przepisy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c. Koszty te obejmowały opłatę od apelacji w kwocie 1.104,00 złote oraz wynagrodzenie pełnomocnika strony powodowej w osobie radcy prawnego w kwocie 1.200,00 złotych ustalone na podstawie § 6 pkt 5 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.