Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1179/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 lipca 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Zofia Rybicka - Szkibiel (spr.)

Sędziowie:

SSA Jolanta Hawryszko

SSA Urszula Iwanowska

Protokolant:

St. sekr. sąd. Katarzyna Kaźmierczak

po rozpoznaniu w dniu 17 lipca 2014 r. w Szczecinie

sprawy J. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do renty rodzinnej w związku z chorobą zawodową lub wypadkiem przy pracy

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 24 września 2013 r. sygn. akt VI U 1168/12

uchyla zaskarżony wyrok oraz poprzedzającą go decyzję organu rentowego i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w S..

SSA Urszula Iwanowska SSA Zofia Rybicka – Szkibiel SSA Jolanta Hawryszko

Sygn. akt III AUa 1179/13

UZASADNIENIE

Decyzją z 2 lutego 2012 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział
w S. po rozpatrzeniu wniosku z dnia 4 listopada 2012 roku, na podstawie przepisów ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym
z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych
(Dz.U. z 2002 r. Nr 199, poz. 1673 ze zm.; dalej jako: ustawa wypadkowa) oraz przepisów ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227 ze zm.; dalej jako: ustawa emerytalna), odmówił ubezpieczonej prawa do renty rodzinnej z uwagi na to, że komisja lekarska ZUS ustaliła brak związku przyczynowego między śmiercią a chorobą zawodową męża wnioskodawczyni.

Ubezpieczona odwołała się od powyższej decyzji. Podniosła, że organ rentowy błędnie uznał, iż śmierć jej męża nastąpiła bez związku z jego choroba zawodową
w postaci pylicy płuc. Ubezpieczona wyjaśniła, że jej mąż chorował na przewlekły nieżyt oskrzeli i rozedmę płuc, które to schorzenia stały się bezpośrednią przyczyną choroby serca, a następnie zawału. W ocenie ubezpieczonej, rozwój raka był bezpośrednim skutkiem choroby zawodowej, ale także inwalidztwa wywołanego wypadkiem przy pracy. Jak wskazała ubezpieczona, w wyniku wypadku przy pracy, który miał miejsce w 1965 r., mąż jej doznał przewlekłego ropnego zapalenia kości piszczelowej lewej, zesztywnienia stawu skokowego i stawu poprzecznego. Wskazując na powyższe, ubezpieczona podniosła, iż zdrowie jej męża ulegało systematycznemu pogorszeniu, albowiem coraz to nowe organy odmawiały posłuszeństwa, właśnie w związku z postępującymi skutkami wypadku przy pracy
i choroby zawodowej. Zdaniem ubezpieczonej, te dwie przesłanki zdeterminowały stan zdrowia jej męża, powodując spustoszenie organizmu i w konsekwencji doprowadzając do zgonu. Wniosła o uchylenie zaskarżonej decyzji i przyznanie prawa do renty rodzinnej w związku z chorobą zawodową lub wypadkiem przy pracy.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania. Podtrzymał argumentację wyrażoną w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

Wyrokiem z 24 września 2013 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że przyznał ubezpieczonej prawo do renty rodzinnej w związku z chorobą zawodową
i wypadkiem przy pracy po zmarłym mężu od dnia 3 października 2011 r.

Sąd I instancji ustalił, że 4 listopada 2011 r. ubezpieczona, (urodzona
(...).), złożyła wniosek o przyznanie renty rodzinnej w związku
z wypadkiem przy pracy i chorobą zawodową po zmarłym 3 października 2011 r. mężu. Orzeczeniem lekarza orzecznika ZUS z 18 listopada 2011 r. nie ustalono związku śmierci męża ubezpieczonej z chorobą zawodową stwierdzoną decyzją
z 16 listopada 1976 r. Sąd Okręgowy wskazał, że komisja lekarska ZUS 26 stycznia 2012 r. podtrzymała stanowisko lekarza orzecznika o braku związku śmierci W. K. z chorobą zawodową. Decyzją z 15 grudnia 2011 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. przyznał J. K. prawo do renty rodzinnej od 3 października 2011 r. tj. od dnia śmierci.

W okresie od 11 grudnia 1951 r. do 19 sierpnia 1966 r. mąż wnioskodawczyni
- W. K. - był zatrudniony w oparciu o umowę o pracę w Stoczni (...) na stanowisku formierza-odlewnika. Dnia
20 listopada 1965 r. uległ wypadkowi przy pracy, w wyniku którego doznał złamania kości lewego podudzia w okolicy nasady bliższej i w okolicy stawu skokowego.
W następstwie wywiązało się przewlekłe zapalenie kości podudzia lewego i stawu skokowego lewego, które doprowadziło do zesztywnienia tego stawu. Decyzją
z 6 października 1966 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyznał W. K. prawo do renty inwalidzkiej w II grupie inwalidów z tytułu wypadku przy pracy od 20 sierpnia 1966 r. Decyzją z 29 grudnia 1970 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyznał W. K. rentę inwalidzką w grupie III inwalidów. Od powyższej decyzji skargę złożył W. K., domagając się przyznania renty w II grupie. Wyrokiem z 24 marca 1971 r. Sąd Okręgowy
w S. przyznał W. K. prawo do renty inwalidzkiej w grupie II inwalidów przyjmując, że inwalidztwo powstało wskutek wypadku. Decyzją
z 28 marca 1975 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyznał W. K. prawo do renty inwalidzkiej w III grupie inwalidów. Wyrokiem z 30 maja 1975 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie przyznał W. K. prawo do renty inwalidzkiej II grupy w związku z wypadkiem. W uzasadnieniu wyroku Sąd Okręgowy wskazał, że stan zdrowia ubezpieczonego znacznie się pogorszył wskutek zaostrzenia stanu zapalnego kości, wymagającego leczenia operacyjnego. Decyzją
z 5 stycznia 1978 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyznał W. K. prawo do renty inwalidzkiej w II grupie inwalidów z tytułu wypadku przy pracy, jakiemu W. K. uległ 20 listopada 1965 r.

Sąd Okręgowy przyjął, że pracując w Stoczni (...) jako odlewnik-formierz żeliwa, W. K. był narażony na wdychanie pyłów z zawartością krzemionki przy stężeniu zapylenia od 1 mg/m 3 do 131 mg/m 3
- w zależności od rodzaju wykonywanej pracy przy produkcji odlewów. Decyzją
z 23 kwietnia 1976 r. Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny stwierdził
u W. K. chorobę zawodową - pylicę płuc drobnoguzkową rozproszoną wyrównaną. Wyrokiem z 24 listopada 1976 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie przyznał W. K. prawo do renty inwalidzkiej w III grupie inwalidów
w związku z chorobą zawodową, począwszy od 16 listopada 1976 r. W uzasadnieniu wyroku, Sąd Okręgowy wskazał, że W. K. z powodu pylicy płuc jest niezdolny do wykonywania wyuczonego zawodu formierza w odlewni. Powyższe ustalenia poczynione zostały w oparciu o sporządzoną na potrzeby wspomnianego wyżej postępowania opinię biegłych z zakresu ortopedii i medycyny przemysłowej,
w której wskazano, że u W. K. istnieje istotnie ograniczona zdolność do pracy i to zarówno z powodu choroby zawodowej – pylicy płuc, jak i z powodu następstw wypadku przy pracy w 1965 r.

Dnia 6 stycznia 1995 r. sporządzona została opinia prof. A. G. na potrzeby postępowania sądowego w sprawie W. K. przeciwko Stoczni (...) o rentę. W opinii tej biegły wskazał m.in., że przewlekły proces zapalny kości, utrzymujący się praktycznie bez większych przerw od wypadku w 1965 r. do chwili obecnej, zakłóca prawidłową funkcję całego organizmu, stanowiąc zagrożenie rozprzestrzeniania się zakażenia. Dalej biegły wskazał, że mimo wielokrotnego leczenia operacyjnego oraz stosowania celowanych antybiotyków utrzymuje się przewlekłe zakażenie kości piszczeli lewej. Aktualnie proces uległ kolejnemu zaostrzeniu. Charakter zmian nie rokuje wyleczenia procesu.

W 2003 r. rozpoznano u męża ubezpieczonej nowotwór prostaty
- gruczolakoraka prostaty, wobec którego zastosowano leczenie chirurgiczne (orchidektomia w 2005 r.), hormonoterapię oraz radioterapię ze względu na stwierdzone przerzuty.

Dnia 3 października 2011 r. W. K. zmarł. W karcie statystycznej do karty zgonu, jako przyczynę wyjściową zgonu wskazano raka prostaty, jako przyczynę wtórną - uogólnioną chorobę nowotworową, natomiast jako przyczynę bezpośrednią - nagłe zatrzymanie krążenia i oddychania. Według stanu na dzień zgonu istniały podstawy do rozpoznania u W. K.: - gruczolakoraka prostaty leczonego hormonoterapią, chirurgicznie (orchidektomia w 2005 r.) i radioterapią
(w 2005 r.) z powodu stwierdzonych przerzutów; - przewlekłego zapalenia oskrzeli
z cechami przewlekłej niewydolności oddechowej u osoby z pylicą płuc, przewlekłego stanu zapalnego zatok; - przewlekłego zapalenia kości, zesztywnienia lewego stawu skokowego oraz zmian zwyrodnieniowych lewego stawu skokowego
z przewlekłym owrzodzeniem podudzia jako następstwa wypadku przy pracy
z 1965 r.; - nadciśnienia tętniczego i choroby niedokrwiennej serca pod postacią przebytego zawału u osoby z utrwalonym migotaniem przedsionków.

Sąd Okręgowy wskazał, że zgon W. K. pozostawał w związku zarówno z chorobą zawodową, jak i wypadkiem przy pracy. Przyczyną zgonu nie były wyłącznie schorzenia natury samoistnej. Choroba zawodowa - pylica płuc przyczyniła się do wcześniejszego rozwoju zmian o charakterze przewlekłego zapalania oskrzeli oraz POCHP z cechami przewlekłej niewydolności oddechowej, jednocześnie przyczyniając się do pogorszenia komfortu życia oraz przyspieszenia zgonu W. K.. Przewlekłe choroby układu oddechowego doprowadziły u męża wnioskodawczyni do znacznych zaburzeń czynnościowych i postępującej dysfunkcji układu oddechowego, co potwierdza wynik badania spirometrycznego ze znacznym obniżeniem wskaźników FEV1 i FVC, przemawiający za ciężką niewydolnością wentylacyjną z cechami dużej restrykcji i obturacji. Zniszczenie miąższu płuc
i oskrzeli przez choroby układu oddechowego (pylica, przebyta gruźlica i POChP), spowodowało u W. K. przewlekłe niedotlenienie tkanek, w tym układu krążenia. W przebiegu POCHP, która rozwinęła się na podłożu pylicy i przebytej gruźlicy może wystąpić wiele schorzeń towarzyszących, w tym nowotworowych.

Sąd Okręgowy wskazał nadto, że w następstwie wypadku przy pracy z 1965 r. rozwinęło się u W. K. przewlekłe zapalanie kości podudzia lewego
i stawu skokowego lewego, które doprowadziło do zesztywnienia stawu
oraz wytworzenia przetoki, z której wydobywała się przez wiele lat aż do śmierci treść ropna o zmiennej ilości (w badaniach mikrobiologicznych hodowano pałeczkę ropy błękitnej). Przewlekłe zapalenie szpiku i kości, skutkujące przewlekłym owrzodzeniem podudzia, miało wpływ na przyspieszenie zgonu poprzez pogorszenie kondycji organizmu przez toczący się latami proces zapalny kości, szpiku i tkanek miękkich kończyny.

Sąd I instancji zważył, że odwołanie zasługiwało na uwzględnienie. Wskazał, że zgodnie z art.6 ust.1 pkt 8 ustawy wypadkowej, z tytułu wypadku przy pracy
lub choroby zawodowej członkom rodziny zmarłego ubezpieczonego lub rencisty uprawnionego do renty z tytułu wypadku przy pracy lub choroby zawodowej przysługuje renta rodzinna. Zgodnie z art.17 ust.1 ww. ustawy, przy ustalaniu prawa do renty rodzinnej, do ustalenia wysokości świadczenia oraz jego wypłaty stosuje się odpowiednio przepisy ustawy o emeryturach i rentach z FUS, z uwzględnieniem przepisów niniejszej ustawy. Stosownie do art. 17 ust. 5 ustawy wypadkowej, renta rodzinna z ubezpieczenia wypadkowego przysługuje uprawnionym członkom rodziny ubezpieczonego, który zmarł wskutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej. Zgodnie z art. 17 ust. 7, członkom rodziny rencisty uprawnionego do renty
z ubezpieczenia wypadkowego, który zmarł z innych przyczyn niż wypadek przy pracy lub choroba zawodowa, przysługują świadczenia określone w ustawie emerytalnej. Sąd Okręgowy wskazał, że w przedmiotowej sprawie istota sporu sprowadzała się do ustalenia, czy śmierć W. K. pozostawała w związku ze stwierdzoną u niego chorobą zawodową – pylicą oraz w związku z wypadkiem przy pracy, jakiemu uległ on w dniu 20 listopada 1965 r.

Wskazał, że z treści cytowanego wyżej art. 17 ust. 5 ustawy wypadkowej wynika, że dla uznania, iż śmierć ubezpieczonego nastąpiła wskutek choroby zawodowej lub wypadku przy pracy, wystarczy ustalenie, że stwierdzona choroba zawodowa stanowiła jedną z przyczyn jego zgonu. Sąd Okręgowy podzielił pogląd wyrażony w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych, zgodnie
z którym, jeżeli zgon pracownika nastąpił wskutek różnych chorób, z których przynajmniej jedna była chorobą zawodową, to członkom jego rodziny przysługuje renta rodzinna na podstawie ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach
z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych
(por. wyrok SA w Lublinie
z 4 października 2012 r., III AUa 793/12 oraz wyrok SN z 28 października 1978 r.,
III URN 27/78).

Ustalenia w przedmiocie związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy chorobą zawodową oraz wypadkiem przy pracy a zgonem W. K. poczynione zostały przez Sąd Okręgowy w oparciu o analizę dokumentacji lekarskiej W. K. (zawartej w aktach organu rentowego oraz przedłożonej przez żonę zmarłego w toku sprawy) oraz - przede wszystkim - na podstawie dowodu z opinii biegłych sądowych lekarzy specjalistów z zakresu: pulmonologii - W. W.
i M. K., ortopedii - A. K. oraz medycyny przemysłowej - A. J..

Sąd Okręgowy wskazał, że w opinii z 27 września 2012 r., biegli W. W., A. K. oraz A. J. – na dzień zgonu W. K. – rozpoznali u niego gruczolakoraka prostaty leczonego hormonoterapią, chirurgicznie i radioterapią z powodu stwierdzonych przerzutów, przewlekłe zapalenie oskrzeli z cechami przewlekłej niewydolności oddechowej
u osoby z pylicą zawodową, przewlekłe zapalenie kości, zesztywnienie lewego stawu skokowego oraz zmiany zwyrodnieniowe lewego stawu skokowego z przewlekłym owrzodzeniem podudzia jako następstwo wypadku przy pracy, nadciśnienie tętnicze
i chorobę niedokrwienną serca pod postacią przebytego zawału u osoby z utrwalonym migotaniem przedsionków i uznali w konkluzji, że zgon W. K. pozostawał w związku zarówno z chorobą zawodową, jak i wypadkiem przy pracy.
W ocenie biegłych przyczyną zgonu nie były wyłącznie schorzenia natury samoistnej. W uzasadnieniu opinii biegli podnieśli, że pylica płuc zawodowa, następstwo wcześniej wykonywanego zawodu odlewnika – formierza, niewątpliwie przyczyniła się do wcześniejszego rozwoju zmian o charakterze przewlekłego zapalenia oskrzeli oraz POCHP (przewlekłej obturacyjnej choroby płuc) z cechami przewlekłej niewydolności oddechowej. Biegli podkreślili, że dowodami na potwierdzenie cech niewydolności oddechowej są badania spirometryczne zawarte w aktach sprawy. Także okazane przez wnioskodawczynię zdjęcia rtg klatki piersiowej wykazały znaczne zmiany w miąższu płuc spowodowane rozpoznaną wcześniej pylicą
i zmianami pogruźliczymi, najprawdopodobniej przebiegające z cechami włóknienia płuc wtórnego do tych chorób. Zdaniem biegłych, zmniejszenie wymiarów klatki piersiowej może sugerować ten proces. Z tego tez względu – w opinii biegłych
- choroba zawodowa, jaką była pylica, mogła nasilić cechy niewydolności oddechowej W. K. i w ten sposób również przyczynić się, nie tylko do pogorszenia się komfortu życia, lecz również do przyspieszenia jego zgonu. Jednocześnie biegli podnieśli, iż również przewlekłe zapalenie szpiku i kości skutkujące przewlekłym owrzodzeniem podudzi, co było następstwem wypadku przy pracy, miało wpływ na przyspieszenie zgonu W. K. poprzez pogorszenie kondycji organizmu przez toczący się latami proces zapalny kości, szpiku i tkanek miękkich kończyny dolnej. Biegły ortopeda jednoznacznie wskazał, iż w następstwie urazu rozwinęło się przewlekłe zapalenie kości podudzia lewego i stawu skokowego lewego, które doprowadziło do zesztywnienia stawu oraz wytworzenia przetoki (w badaniach mikrobiologicznych hodowano pałeczkę ropy błękitnej). Z powodu wypadku przy pracy z 1965 r., ubezpieczony pozostawał pod specjalistyczną opieką do końca życia.

Sąd Okręgowy wskazał, że zastrzeżenia do powyższej opinii złożyła Przewodnicząca Komisji Lekarskich ZUS K. R. podnosząc, że biegli nie odnieśli się do aktu zgonu, według którego zgon nastąpił z powodu nowotworu prostaty, a przyczyną wtórną była uogólniona choroba nowotworowa.

W opinii uzupełniającej biegli sądowi podtrzymali swoje stanowisko, jednocześnie nie podejmując polemiki z orzecznikiem ZUS, stwierdzając jedynie, że nie rozumie on pojęcia przewlekłego zapalenia szpiku i kości, a także ich wpływu na stan zdrowia pacjenta.

Biorąc pod uwagę powyższe zastrzeżenia organu rentowego, Sąd I instancji uznał za zasadne dopuszczenie dowodu z opinii innego zespołu biegłych lekarzy tych samych specjalności.

Także zdaniem innego biegłego z zakresu pulmonologii, choroba zawodowa W. K. może zostać uznana za współprzyczynę jego zgonu. Biegły wskazał, iż wprawdzie bezpośrednią przyczyną śmierci był nowotwór prostaty
z przerzutami do kości, niemniej również przewlekła choroba płuc w sposób pośredni miała wpływ na przyspieszenie zgonu. Uzasadniając opinię biegły podniósł, że
u W. K. stwierdzono chorobę zawodową – pylicę płuc. Nadto
z dokumentacji medycznej wynika, że W. K. przebył gruźlicę płuc
i klinicznie demonstrował objawy przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. W opinii biegłego pulmonologa, ww. przewlekłe choroby układu oddechowego, doprowadziły do znacznych zaburzeń czynnościowych i postępującej dysfunkcji układu oddechowego. Biegły podkreślił, iż powyższe znajduje potwierdzenie w wyniku badania spirometrycznego ze znacznym obniżeniem wskaźników FEV1 i FVC, przemawiającym za ciężką niewydolnością wentylacyjną z cechami dużej restrykcji
i obturacji. Dalej biegły wyjaśnił, że zniszczenie miąższu płuc i oskrzeli przez choroby układu oddechowego, spowodowało u W. K. przewlekłe niedotlenienie tkanek, w tym układu krążenia. Wskazał nadto, iż w przebiegu POCHP, która rozwinęła się na podłożu pylicy i przebytej gruźlicy, może wystąpić wiele schorzeń towarzyszących, w tym schorzeń nowotworowych.

Również do tej opinii zastrzeżenia wniósł członek komisji lekarskiej ZUS, J. S. podnosząc, że stwierdzoną przyczyną zgonu ubezpieczonego
3 października 2011 r., było nagłe zatrzymanie krążenia i oddychania w przebiegu uogólnionej choroby nowotworowej, w następstwie raka stercza. Podkreślił, iż nie dowiedziono związku pylicy drobnoguzkowej płuc rozproszonej jako choroby zawodowej na powstanie nowotworu stercza, który był przyczyną zgonu.

W opinii z dnia 5 sierpnia 2013 r. biegły z zakresu ortopedii uznał, że następstwa wypadku doznanego 20 listopada 1965 r. w postaci zapalenia kości
i zesztywnienia lewego stawu skokowego po przebytym złamaniu, powodowały upośledzenie sprawności ruchowej organizmu znacznego stopnia, wyczerpując podstawy do całkowitej niezdolności do pracy. Jednocześnie biegły uznał, iż ww. zmiany chorobowe narządu ruchu nie były przyczyną, ani nie miały związku ze zgonem, który nastąpił 3 listopada 2011 r.

Zastrzeżenia do powyższej opinii wniosła ubezpieczona, podnosząc, iż opinia biegłego zawiera jedynie dwa twierdzenia, bez żadnego uzasadnienia i wyjaśnienia na jakiej podstawie biegły doszedł do takich, a nie innych wniosków.

W ocenie Sądu Okręgowego, należało podzielić wywody i wnioski opinii
z 27 września 2012 r. oraz opinii z 10 kwietnia 2013 r., albowiem opinie te zostały poparte logiczną argumentacją. Biegli W. W., A. J., A. K. oraz M. K. zgodnie, w konsekwentny i jasny sposób uzasadnili swoje stanowisko o związku śmierci W. K. ze stwierdzoną
u niego chorobą zawodową, a także wypadkiem przy pracy z 1965 r. Opinia A. K. znalazła przy tym potwierdzenie w opinii prof. A. G., sporządzonej wprawdzie w 1995 r., ale dotyczącej tej samej kwestii. W opinii tej, A. G. wyraźnie wskazywał, iż przewlekły proces zapalny kości, utrzymujący się od 1965 r., zakłóca prawidłową funkcję całego organizmu, stanowiąc zagrożenie rozprzestrzeniania się zakażenia. Sąd odmówił natomiast wiary opinii W. S., który uznał, iż rozpoznane u zmarłego zmiany narządu ruchu nie miały żadnego związku ze zgonem, który nastąpił 3 listopada 2011 r. Zdaniem Sądu Okręgowego, opinia biegłego jest lakoniczna i nieprzekonująca, tym bardziej, że biegły swojego stanowiska w żaden sposób nie uzasadnił. Biegły W. S. tylko jednym, krótkim zdaniem wskazał, że zmiany chorobowe narządu ruchu nie były przyczyną, nie miały związku ze zgonem W. K., całkowicie pomijając skutki przedmiotowego wypadku w postaci właśnie zapalenia szpiku i kości, przewlekłego owrzodzenia podudzia oraz ich wpływu na stan zdrowia pacjenta. Nie odniósł się też w żaden sposób do opinii A. K.. Sąd nie widział potrzeby uzupełniania opinii przez W. S., wobec przekonujących wniosków opinii A. K., popartych stwierdzeniami o wpływie urazu
z 1965 r. na stan zdrowia W. K., autorytetu z zakresu ortopedii
prof. A. G.. Z powyższych względów, Sąd I instancji opowiedział się za wnioskami sformułowanymi przez pierwszy zespół biegłych oraz przez biegłego M. K., zgodnie z którymi choroba zawodowa W. K.
w postaci pylicy płuc oraz następstwa wypadku przy pracy z 1965 r. stanowiły współprzyczynę jego śmierci.

Mając na uwadze treść powyższych opinii, Sąd Okręgowy przyjął, że zarówno choroba zawodowa W. K., jak i przewlekłe zapalenia szpiku i kości, będące następstwem wypadku przy pracy, stanowiły współprzyczynę jego zgonu. Podkreślił, że W. W., A. J., A. K.
oraz M. K. zgadzali się co do tego, że choć bezpośrednią przyczyną śmierci W. K. był nowotwór prostaty z przerzutami do kości, to jednak stan zdrowia męża wnioskodawczyni, spowodowany istniejącą chorobą zawodową
oraz wypadkiem przy pracy, miał istotny wpływ na przyspieszenie zgonu; tymczasem, lekarze orzecznicy ZUS brali pod uwagę jedynie bezpośrednią przyczynę zgonu, nie uwzględniając konsekwencji pylicy płuc oraz wypadku przy pracy i ich wpływu na stan zdrowia chorego.

Apelację od powyższego wyroku wniósł organ rentowy. Zarzucił: 1. obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 6 ust. 1 pkt 8 w związku z art. 17 ustawy wypadkowej - poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie związku pomiędzy śmiercią W. K. a występująca u niego chorobą zawodową i wypadkiem przy pracy z 1965 r., co warunkowało przyznanie wnioskodawczyni prawa do renty rodzinnej po zmarłym mężu; 2. obrazę przepisów prawa procesowego, które
w konsekwencji doprowadziło do błędnie ustalonego stanu faktycznego tj.: - art. 278 k.p.c. w zw. z art. 233 k.p.c. poprzez uznanie, że zgon męża wnioskodawczyni pozostawał w związku zarówno z chorobą zawodową, jak i wypadkiem przy pracy
w oparciu o sporządzone w toku postępowania błędne i nieprzekonywujące opinie biegłych lekarzy sądowych z 27 września 2012 r. oraz z 10 kwietnia 2013 r., którzy stwierdzili, iż pylica (choroba zawodowa) oraz przewlekłe zapalenie kości i szpiku będące następstwem wypadku przy pracy, stanowią współprzyczyny zgonu - obok choroby nowotworowej – podczas, gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż bezpośrednią przyczyną zgonu W. K. było zatrzymanie krążenia i oddychania, które było wynikiem wystąpienia u zmarłego nowotworu prostaty.

W uzasadnieniu apelacji organ rentowy podniósł, że nie wykazano związku pomiędzy zgonem męża wnioskodawczyni a występującą u niego chorobą zawodową oraz stanem narządu ruchu będącego wynikiem następstw wypadku z 1965 r. Jednocześnie wskazał, iż nawet gdyby przyjąć pogląd o współwystąpieniu przyczyn śmierci, nie wykazano, iż poza nowotworem prostaty, pozostałe schorzenia były przyczynami istotnymi. Wskazał, że zgodnie z orzeczeniem SN z 7 kwietnia 2010 r.
(I UK 338/09, Lex 604208), nie jest konieczne, żeby choroba zawodowa (następstwa wypadku przy pracy) była wyłączną przyczyną zgonu, albowiem wystarczy, że jest przyczyną istotną, tj. że pozostaje w splocie przyczyn równoważnych, które spowodowały zgon. Zgon jest więc następstwem splotu przyczyn, obejmujących wszystkie zdarzenia pozostające w relacji przyczyna-skutek tak długo, aż hipotetyczne wyeliminowanie jednej z przyczyn doprowadzi do wniosku o niemożliwości nastąpienia danego skutku (zgonu). Gdy istnieje wielość przyczyn wywołujących szkodę (zgon), należy wyróżnić przypadek, gdy każda z nich mogła zgon wywołać
- albo będąc ogniwem łańcucha przyczyn, albo gdy zadziałały równocześnie. Wobec powyższego apelujący wskazał, że jeżeli zgon męża wnioskodawczyni spowodowany byłby chorobą nowotworową będącą wynikiem choroby zawodowej (pylicy)
lub następstw wypadku przy pracy z 1965 r., albo działaniem równoczesnym choroby nowotworowej, pylicy lub stanem zdrowia będącego wynikiem wypadku z 1965 r. oraz choroby zawodowej, tj. pylicy, zasadnym byłoby uznanie roszczenia wnioskodawczyni i przyznanie prawa do renty rodzinnej w związku z wypadkiem, chorobą zawodową. W ocenie organu rentowego, strona przeciwna nie wykazała wystąpienia istotnych współprzyczyn śmierci W. K.. Wskazał, że
z materiału zebranego w sprawie wynika, iż przyczyną bezpośrednią zgonu męża wnioskodawczyni było nagłe zatrzymanie krążenia i oddychania, które było wynikiem wystąpienia u zmarłego nowotworu prostaty (przyczyna wtórna); w dokumentacji zebranej w sprawie brak jest jakichkolwiek danych pozwalających na sformułowanie wniosku, iż przyczyną zatrzymania krążenia i oddychania były następstwa wypadku
z 1965 r. lub wystąpienie choroby zawodowej w postaci pylicy; brak jest też przesłanek do formułowania wniosku o równoczesnym działaniu w/w czynników; sam fakt wystąpienia wypadku oraz choroby zawodowej, nie może jednocześnie kategorycznie przesądzać o tym, iż schorzenia wynikłe na ich tle były współprzyczynami zgonu. Skarżący podniósł nadto, że w odniesieniu do pylicy występującej u zmarłego, biegły sądowy lekarz w opinii z 10 kwietnia 2013 r. poprzestał jedynie na lakonicznym stwierdzeniu, iż przewlekła choroba płuc w sposób pośredni miała wpływ na przyspieszenie jego zgonu, nie uzasadniając tego w żadnym stopniu, a opierając się na domniemaniu, iż skoro zmarły ubezpieczony miał stwierdzoną chorobę zawodową, to w konsekwencji musiała ona być przyczyną istniejącą obok pozostałych przyczyn, mających naturę samoistnych. Stwierdził, że szersze uzasadnienie przedstawili biegli pierwszego składu w opinii z 27 września 2012 r., którzy opisali zmiany w miąższu płuc spowodowane pylicą, nie mniej jednak
i oni nie wykazali ponad wszelką wątpliwość, iż schorzenie to nasiliło cechy niewydolności oddechowej, wyrażając się jedynie hipotetycznie, tj. wskazując jedynie, iż „mogło nasilić", co nie jest tożsame ze stwierdzeniem „nasiliło”. Jednocześnie nie odnieśli się oni do zarzutów podniesionych przez organ rentowy dotyczących karty zgonu, z której wyraźnie wynikało, iż przyczyną śmierci męża wnioskodawczyni była choroba nowotworowa prostaty, a nie działanie pylicy czy następstwa wypadku przy pracy, co legło u podstaw powołania przez Sąd I instancji nowego składu biegłych sądowych lekarzy. Organ rentowy wskazał nadto, że żaden z biegłych nie wykazał, iż pylica występująca u zmarłego miała charakter przyczyny istotnej, co oznacza, iż bez wynikających z niej następstw, nie nastąpiłby u W. K. zgon, ponieważ pozostałe przyczyny, tj. inne choroby (nowotwór), nie wystarczą do wystąpienia zgonu. Wskazał nadto, że biegli w swojej opinii wskazują na pylicę jako przyczynę przyspieszenia zgonu, tym samym wywodzić można wniosek, iż zgon męża wnioskodawczym nastąpiłby i bez udziału w/w schorzeń, bowiem był wynikiem nowotworu, który stanowił przyczynę główną i wyjściową śmierci. Podniósł, że podobne rozważania odnieść należy do wypadku zmarłego z 1965 r., wskutek którego doznał on przewlekłego zapalenia szpiku i kości. W jego następstwie nastąpiło pogorszenie kondycji organizmu przez toczący się latami proces zapalny kości, szpiku, i tkanek miękkich. Ustalenie to nie jest - w ocenie organu rentowego - wystarczającą przesłanką uzasadniającą wniosek; następstwa te przyczyniły się do śmierci, brak jest bowiem wykazania, w jaki sposób stan zapalenia kości był przyczyną istotną, tj. powodującą zgon męża wnioskodawczyni. Apelujący stwierdził, że samo pogorszenie kondycji organizmu zmarłego przez proces zapalny, nie może stanowić o przyczynie śmierci W. K.. Stwierdził, że na brak jakiegokolwiek powiązania pomiędzy przyczyną zgonu męża wnioskodawczyni a urazem z 1965 r., wskazał również biegły sądowy z zakresu ortopedii w opinii z 5 sierpnia 2013 r. Wobec powyższego, zdaniem skarżącego, materiał dowodowy zgromadzony w sprawie w żadnym wypadku nie uzasadniał stwierdzenia przez Sąd Okręgowy, że zgon W. K. pozostawał w związku zarówno z chorobą zawodową, jak i wypadkiem przy pracy i tym samym nie uzasadniał przyznania przez Sąd I instancji prawa do świadczenia.

W związku z powyższym, apelujący wniósł o: zmianę zaskarżonego wyroku
i oddalenie odwołania ubezpieczonej, ewentualnie o: uchylenie zaskarżonego wyroku
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, a nadto o: zasądzenie od ubezpieczonej na rzecz organu rentowego kosztów postępowania,
w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację ubezpieczona wniosła o oddalenie apelacji. W jej ocenie, wyrok Sądu I instancji jest prawidłowy i zgodny ze zgromadzonym materiałem dowodowym, w szczególności z opiniami biegłych. Wskazała, że niezasadnym jest twierdzenie organu rentowego, że Sąd I instancji ustalił błędnie stan faktyczny poprzez uznanie, że zgon W. K. pozostawał w związku zarówno z chorobą zawodową, jak i wypadkiem przy pracy w oparciu sporządzone w toku postępowania błędne i nieprzekonywujące opinie biegłych z 27 września 2012 r. oraz z 10 kwietnia 2013 r. Podkreśliła, że organ rentowy nie udowodnił, iż zgon nie pozostawał
w związku zarówno z chorobą zawodową, jak i wypadkiem przy pracy.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja organu rentowego zasługiwała na uwzględnienie i doprowadziła do uchylenia zaskarżonego wyroku i poprzedzającej go decyzji.

Uchylenie zaskarżonego wyroku sądu I instancji i zaskarżonej decyzji
oraz przekazanie sprawy organowi rentowemu do ponownego rozpoznania może nastąpić w przypadku stwierdzenia nieważności postępowania (art. 386 § 2 k.p.c.), nierozpoznania przez sąd I instancji istoty sprawy bądź gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego całości (art. 386 § 4 k.p.c.).

W niniejszej sprawie, bez wątpienia nie została rozpoznana istota sprawy. Przy czym, błędy proceduralne pojawiły się już na etapie postępowania przed organem rentowym. Zgodnie z § 3 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 11 października 2011 r. w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe (Dz.U.2011.237.1412), postępowanie w sprawach świadczeń wszczyna się na podstawie wniosku zainteresowanego, który zawiera, m. in. żądanie przyznania świadczenia. W treści uzasadnienia wniosku o przyznanie renty rodzinnej (k. 5 akt rentowych), ubezpieczona powołuje się na okoliczności, które uzasadniałyby przyznanie renty zarówno w związku z chorobą zawodową, jak i wypadkiem przy pracy. Wskazuje, że mąż pobierał rentę w związku z wypadkiem przy pracy. Z treści wniosku nie wynika jednoznacznie, czy ubezpieczona wnosiła o przyznanie prawa do renty rodzinnej po zmarłym mężu z tytułu wypadku przy pracy czy z tytułu choroby zawodowej, czy też z jednego lub z drugiego wymienionego tytułu. Zaskarżona decyzja ZUS z 2 lutego 2012 r. dotyczy zaś jedynie odmowy prawa do renty w związku z chorobą zawodową. Wyrok Sądu I instancji natomiast przyznaje ubezpieczonej prawo do renty w związku z chorobą zawodową i wypadkiem przy pracy zmarłego męża. Należy podkreślić, że sąd może rozpoznać sprawę wyłącznie w zakresie, w jakim była wydana decyzja. Skoro zatem ZUS wydał decyzję dotyczącą renty rodzinnej w związku z chorobą zawodową męża, to Sąd I instancji powinien był badać sprawę jedynie w tym zakresie. Rozpoznając również kwestię przyznania renty w związku z wypadkiem przy pracy męża ubezpieczonej, Sąd Okręgowy wykroczył poza zakres zaskarżonej decyzji.

Sąd Odwoławczy zważył, że postępowanie przed organem rentowym jest postępowaniem administracyjnym, które zostaje zakończone decyzją, a odwołanie od tej decyzji inicjuje już postępowanie sądowe toczące się zgodnie z procedurą cywilną jako sądowe postępowanie odrębne w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych. Decyzja zapada po przeprowadzeniu postępowania administracyjnego, którego przedmiotem i celem jest ustalenie prawa do świadczeń z ubezpieczenia społecznego lub ich wysokości. Ubezpieczony przedstawia w nim wszelkie okoliczności wiążące się z warunkami stawianymi przez ustawę dla przyznania lub ustalenia wysokości świadczeń. W późniejszym postępowaniu wywołanym odwołaniem do sądu pracy
i ubezpieczeń społecznych, zgodnie z systemem orzekania w sprawach z tego zakresu, sąd nie rozstrzyga o zasadności wniosku, lecz o prawidłowości zaskarżonej decyzji. Sąd nie działa w zastępstwie organu rentowego, w związku z czym nie ustala prawa do świadczeń i choć samodzielnie oraz we własnym zakresie rozstrzyga wszelkie kwestie związane z prawem lub wysokością świadczenia objętego decyzją, to jego rozstrzygnięcie odnosi się do zaskarżonej decyzji (por. postanowienie SN z 13 maja 1999 r., II UZ 52/99, OSNP 2000/15/601). W sprawie z odwołania od decyzji organu rentowego sąd I instancji kontroluje jej zgodność z prawem, a sąd II instancji
– prawidłowość rozstrzygnięcia sądu I instancji w odniesieniu do stanu rzeczy (faktycznego i prawnego) istniejącego w chwili wydania przez organ rentowy decyzji. O zasadności rozstrzygnięcia organu decydują zatem okoliczności istniejące w chwili wydania decyzji, natomiast postępowanie sądowe ma charakter odwoławczy, sprawdzający i weryfikujący. Nie można więc pomijać, że w sprawie z odwołania od decyzji organu rentowego, jej treść wyznacza przedmiot i zakres rozpoznania
oraz orzeczenia sądu pracy i ubezpieczeń społecznych (por. postanowienie SN
z 13 maja 1999 r., II UZ 52/99, OSNP 2000, Nr 15, poz. 601; wyrok SN z 26 maja 2011 r., II UK 360/10, Lex nr 901610, wyrok SN z 7 kwietnia 2011 r., I UK 357/10, Lex nr 863946). Tym samym, niedopuszczalne jest dochodzenie przed sądem prawa do świadczenia z ubezpieczenia społecznego, które nie było przedmiotem decyzji organu rentowego (por. wyrok SN z 23 listopada 1999 r., II UKN 204/99, OSNP 2001/5/169).

Reasumując, w niniejszej sprawie Sąd I instancji orzekł merytorycznie, nie uwzględniając przy tym istotnych błędów proceduralnych w postępowaniu organu rentowego, które stanowiły przeszkodę w rozstrzygnięciu sprawy. Organ rentowy bezpodstawnie przesądził, że ubezpieczona wnosi o przyznanie renty rodzinnej jedynie w związku z chorobą zawodową męża. Na tym etapie sprawa nie nadawała się zatem do kontroli sądowej.

W związku z powyższym, organ rentowy rozpoznając ponownie sprawę powinien doprecyzować żądanie ubezpieczonej – czy wnosi ona o przyznanie prawa do renty rodzinnej z tytułu wypadku przy pracy i choroby zawodowej czy też wniosek dotyczy wyłącznie jednego z wymienionych tytułów. Następnie, powinien wydać nową decyzję zgodną z żądaniem zawartym w uzupełnionym i doprecyzowanym wniosku.

W związku z powyższym, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 477 14a k.p.c. uchylił zaskarżony wyrok oraz poprzedzającą go decyzję organu rentowego i sprawę przekazał Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych do ponownego rozpoznania.

SSA Urszula Iwanowska SSA Zofia Rybicka – Szkibiel SSA Jolanta Hawryszko