Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt III Pa 19/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Konin, dnia 14-10-2014 r.

Sąd Okręgowy w Koninie

III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący - Sędzia – SO Maria Dorywalska (spr.)

Sędziowie SO Jadwiga Święcicka, SO Elżbieta Majewska

Protokolant: sekretarz sądowy Marcin Jamrószka

po rozpoznaniu w dniu 14-10-2014 r. w Koninie

sprawy z powództwa M. S.

przeciwko Kopalni (...) S.A. w K.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego – Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w K.

z dnia 16.05.2014r. sygn. akt IV P 97/14

I.  Oddala apelację, z tym, że zmienia orzeczenie o kosztach procesu zawarte w pkt 4 zaskarżonego wyroku w ten sposób, iż nakazuje ściągnąć od pozwanej kwotę 550,00 zł tytułem opłaty sądowej w miejsce kwoty 5050,00 zł i w pkt 5 w ten sposób, że zasądza od pozwanej na rzecz radcy prawnego M. K. kwotę 2475,00 zł tytułem zwrotu części kosztów zastępstwa procesowego oraz przyznaje radcy prawnemu M. K. od Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego w Koninie) kwotę 2490,75 zł brutto tytułem zwrotu części kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w miejsce kwoty 4.500 zł brutto .

II.  Zasądza od pozwanej na rzecz radcy prawnego M. K. kwotę 900 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Jadwiga Święcicka Maria Dorywalska Elżbieta Majewska

UZASADNIENIE

Powód M. S. w dniu 03.12.2012 r. wniósł do Sądu Rejonowego w Koninie pozew przeciwko Kopalni (...) S.A. w K. o zasądzenie kwoty 20.000 zł. tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy moralne i naprawienie szkody wynikającej z nienależytego wykonania zobowiązania w postaci rażącego niedbalstwa pozwanej. W uzasadnieniu powód wywodził, iż w roku 2006 ukończył 60 lat i zgłosił się do pozwanej o wystawienie zaświadczenia o zarobkach koniecznych do wyliczenia wysokości emerytury. Pozwana wystawiła niniejsze zaświadczenie, ale jedynie dotyczące 10 lat pracy wskazując, iż dokumenty zawierające informacje o wcześniejszym okresie zatrudnienia powoda uległy zalaniu i zniszczeniu. Z uwagi na brak dokumentów ZUS wyliczył wymiar emerytury, która okazała się być niższa niż otrzymywana renta i dlatego powód nadal pobierał świadczenia rentowe. Dopiero ponownie zwracając się do pozwanej w 2012 r. powód uzyskał informacje, że uważane za zaginione dokumenty istnieją i pozwana wystawiła powodowi właściwe zaświadczenie pozwalające na wyliczenie prawidłowego wymiaru emerytury. Działanie pracodawcy powód ocenił jako rażące zaniedbanie i dlatego wywodzi odpowiedzialność pozwanej z normy art. 471 kc stosowanego odpowiednio na podstawie art. 300 kp.

Pozwana Kopalnia (...) S.A. w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości. W uzasadnieniu wskazała, iż faktycznie w roku 2006r. wystawiono powodowi zaświadczenie - druk Rp 7 zgodnie z dokumentami posiadanymi przez pozwaną, albowiem wcześniej doszło do zalania zasobów dokumentacji archiwalnej, którą z resztą zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa pozwana nie miała obowiązku przechowywać. Tym samym wbrew twierdzeniom powoda nie doszło do potwierdzenia nieprawdy. Ponadto dopiero na przełomie 2010/2011 roku dokonano spisów inwentaryzacyjnych pozwalających stwierdzić, iż dokumentacja płacowa powoda z lat 70 istnieje. Po zwróceniu się przez powoda o ponowne wydanie właściwego druku Rp 7 w 2012r. pozwana niezwłocznie zaświadczenie takie wystawiła.

Pismem z dnia 10.06.2013r. powód sprecyzował żądanie w sprawie wskazując kwotę 11.273,04 zł. jako odpowiednią z tytułu odszkodowania i kwotę 8726,96 zł. tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Następnie pismem z dnia 29.07.2012r. powód po raz kolejny sprecyzował dochodzone przez siebie żądanie wypłaty odszkodowania na kwotę 11.025,75 zł. rezygnując z dochodzonego zadośćuczynienia i żądając od pozwanej zwrotu kosztów zastępstwa procesowego udzielonego z urzędu, które nie zostały uiszczone ani w całości ani w części. Pozwana nie sprzeciwiła się ograniczeniu żądania pozwu podtrzymując dotychczasowe stanowisko w sprawie.

Wyrokiem Sądu Rejonowego – Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Koninie z dnia 05.11.2013 r. w sprawie o sygn. akt IV P 466/12 zasądzono od pozwanej na rzecz powoda kwotę 11.025,75 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od dnia 03.12.2012 r. do dnia zapłaty. W pozostałym zakresie Sąd umorzył postępowanie. W punkcie 3 wyroku Sąd nadał wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 1483,28 zł, kosztami postępowania obciążył pozwaną w 55% i orzekł o kosztach postępowania.

Na skutek apelacji pozwanej od w/w wyroku, Sąd Okręgowy w Koninie wyrokiem z dnia 25.02.2014 r. w sprawie III Pa 3/14 uchylił zaskarżony wyrok, zniósł postępowanie w całości i przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu- Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Koninie do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach zastępstwa procesowego instancji odwoławczej. Na rozprawie w dniu 13.05.2014 r. strony podtrzymały swoje stanowiska.

Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Koninie wyrokiem z dnia 16.05.2014 r. zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 11.025,75 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od dnia 3.12.2012 r. do dnia zapłaty, umarzając w pozostałym zakresie postępowanie. Wyrokowi w pkt 1 nadano rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 1483,28 złotych. Sąd Rejonowy nakazał ściągnąć od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Koninie kwotę 5050 zł tytułem zwrotu kosztów procesu oraz przyznał radcy prawnemu M. K. kwotę 4.500 złotych tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu, które nie zostały uiszczone w całości ani w części.

W uzasadnieniu orzeczenia Sąd I instancji ustalił, że powód M. S. był zatrudniony u pozwanej na podstawie umowy o pracę od dnia 15 maja 1970 r. ostatnio na stanowisku przeróbkarza. Ze względu na zły stan zdrowia od dnia 19.10.1990r. odszedł na rentę z powodu niezdolności do pracy.

Sąd Rejonowy wskazał, że w roku 2001 doszło do zalania archiwum zakładowego mieszczącego się w piwnicy biurowca, a tym samym do zniszczenia części dokumentów tam się znajdujących. Zniszczeniu uległy: faktury za 1995r., przepustki materiałowe, solne, węglowe za 1993r., banki, kasy za 1991r., dzienniki kosztów za 1998r., przepustki solne za lata 1993-1994, 1996 i 1998, środki trwałe za 1993r., bezpośrednie zużycie (rachunki, faktury) za 1996r., 1998r., 1999r., RW PNU za 1996r., likwidacja przedmiotów nietrwałych 1996r., ział kosztów 1998r., syntetyka 1996r., 1997r. (część teczek), PZ za 1996r., faktury za 1995r., kasa za 1995r., banki za 1991r., 1995r., 1997r., załączniki do list płac za 1986, 1987, 1988, 1993, 1994, 1996, dowody płac za 1991r., 1992r. (pracownicy umysłowi), listy płac za 1981r., 1986r., dzienniczki strzałowe za 1999 r., 2000r. i ZG. Ponadto stwierdzono wysoki stopień zawilgocenia pozostałych dokumentów. Jak ustalił Sąd Rejonowy pozwana podjęła kroki do zamiany lokum archiwum zakładowego przenosząc dokumenty do nowego pomieszczenia w budynku magazynu. Na podstawie zarządzenia pozwanej w lipcu 2002 r. dokonano przekazania na makulaturę lub zniszczenia 30,27 mb dokumentacji niearchiwalnej.

Sąd I instancji wskazał, że po ukończeniu 60 lat powód w roku (...)zwrócił się do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P. Inspektoratu w K. o naliczenie emerytury, który to decyzją z dnia 21.07.2006r. przyznał powodowi prawo do emerytury z dniem 1.08.2006r. w kwocie 745,07 zł. wskazując, iż będzie powodowi wypłacana renta jako świadczenie korzystniejsze, albowiem przewidywana wysokość emerytury ma być niższa od uzyskiwanej już renty chorobowej. Wówczas jak wskazał Sąd I instancji powód zwrócił się do pozwanej o wystawienie zaświadczenia
o wysokości uzyskiwanego w Kopalni wynagrodzenia, rozmawiając zarówno z kierownikiem działu rachunkowości pozwanej jak i z jej radcą prawnym. Pismem z dnia 18.09.2006r. pozwana poinformowała powoda, że dokumentacja płacowa dotycząca okresu przed rokiem 1980 została zlikwidowana, a brak danych o czasie pracy powoda z okresu 1971-1979 uniemożliwia wystawienie zaświadczenia o zatrudnieniu z tego okresu.

Sąd Rejonowy zaznaczył, że powód jeszcze dwukrotnie zwracał się do pozwanej o weryfikacje dokumentów i wystawienia zaświadczenia obejmującego 20 lat pracy, jednakże dwukrotnie (przez Prezesa pozwanej i członków zarządu) otrzymał odpowiedź odmowną w powołaniu na argumentację złożoną wcześniej. Tym samym doręczono powodowi zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu za lata 1980-1991, przy czym jedynie sześć lat znajdowało się w jednym dziesięcioleciu, a cztery lata w następnym dziesięcioleciu zatrudnienia. Na podstawie w/w dokumentów ZUS decyzją z dnia 06.09.2006 r. przyznał powodowi emeryturę od dnia 1.10.2006r. w kwocie 865,78 zł. wskazując, iż wypłata emerytury zostaje zawieszona z uwagi na fakt, iż dotychczas wypłacana renta chorobowa jest w wysokości wyższej niż naliczona emerytura i jest dla powoda korzystniejsza. Powód nie składał odwołania od powyższej decyzji, albowiem decyzja ta została wydana w oparciu o wszelkie dokumenty jakie uzyskał od pracodawcy.

W dalszej części uzasadnienia Sąd Rejonowy podał, że w okresie od 1.08.2006r. ZUS wypłacał powodowi rentę w następującej wysokości: od sierpnia 2008 r. w kwocie 915,14 zł., od marca 2007 r. w kwocie 929,88 zł., od marca 2008 r. w kwocie 1047,93 zł., od stycznia 2009 r. w kwocie 1047,93 zł., od marca 2009 r. w kwocie 1111,85 zł., od marca 2010 r. w kwocie 1163,22 zł., od marca 2011 r. w kwocie 1199,28 zł. i od marca 2012 r. w kwocie 1269,43 zł. Decyzją z dnia 7.03.2012r. dokonano zwaloryzowania przysługującej powodowi renty. Powód pismem z dnia 1.01.2009 r. zwrócił się do organu rentowego o przeliczenie emerytury w związku ze zmianą obowiązujących przepisów i przyjęcie najniższego wynagrodzenia za okresy, w których brakowało dokumentacji płacowej.

Sąd I instancji ustalił, że na przełomie 2010 i 2011r. pozwana zatrudniła pracownika na etat archiwisty i zaewidencjonowała dokumenty, które nie uległy zniszczeniu i zostały przeniesione z poprzedniego lokalu archiwum zakładowego. Stwierdzono wówczas, że przechowały się i zostały zarchiwizowane dokumenty płacowe (w tym teczka powoda) za lata 1971-1980. Jak zaznaczył Sąd Rejonowy w sierpniu 2012 r. powód ponownie zwrócił się do radcy prawnego pozwanej o wyjaśnienie rozbieżności w uzyskiwanych świadczeniach rentowych w odniesieniu do wysokości naliczonej i zawieszonej emerytury. Po przeanalizowaniu zarchiwizowanych dokumentów pozwana stwierdziła, iż na podstawie dokumentów płacowych z lat 70 i teczki osobowej powoda możliwym jest wystawienie nowego druku Rp7, co uczyniła pismem z dnia 4.09.2012r.

Sąd Rejonowy zaznaczył, że na podstawie posiadanych dokumentów powód ponownie zwrócił się do ZUS o naliczenie emerytury, która na podstawie decyzji z dnia 10.09.2012r. została wyliczona na kwotę 1426,23zł.

Sąd I instancji wskazał, że poprawna wysokość emerytury powoda, wyliczona na podstawie nowego druku Rp7 wynosiłaby brutto : od sierpnia 2008 r. w kwocie 1099,21,14 zł., od marca 2008 r. w kwocie 1170,66 zł., z uwzględnieniem wynagrodzeń minimalnych od stycznia 2009 r. w kwocie 1184,19 zł., od marca 2009 r. w kwocie 1256,43 zł., od marca 2010 r. w kwocie 1314,48 zł., od marca 2011 r. w kwocie 1355,23 zł. i od marca 2012 r. w kwocie 1426,23 zł., tym samym różnica w wysokości emerytury naliczonej na podstawie druku Rp-7 przedstawionego przez powoda w 2006r. a naliczonej na podstawie druku Rp-7 przedstawionego przez powoda w 2012 r. wynosi 11.025,75 zł.

Powyższy stan faktyczny Sąd I instancji ustalił w oparciu o całokształt zgromadzonego w sprawie rzeczowego oraz osobowego materiału dowodowego, wskazując, że w istocie stan faktyczny pozostawał bezsporny, a strony podejmowały jedynie odmienną interpretację zaistniałych zdarzeń.

Sąd Rejonowy wskazał, że powód żądanie swe opierał na treści art. 471 kc stosowanym odpowiednio w postępowaniu zakresu prawa pracy dzięki treści art. 300 kp i stwierdził, że podstawą odpowiedzialności pozwanej jest umowa o pracę (kontrakt, zobowiązanie) zawarta z powodem oraz regulujące ją szeroko rozumiane przepisy prawa pracy.

Sąd I instancji wskazał, że powód uzasadnił żądanie odszkodowania ciążącym na pracodawcy obowiązkiem wydania pracownikowi dokumentów świadczących o czasie, charakterze stosunku pracy i rodzaju świadczonej pracy, w tym prawidłowo wypełnionych druków Rp-7.

Sąd Rejonowy odwołał się do treści art. 94 pkt. 9a i 9b kp i wskazał, że pracodawca zobowiązany jest do prowadzenia dokumentacji związanej ze stosunkiem pracy oraz akt osobowych pracownika, a także do przechowywania dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz akta osobowe pracowników w warunkach nie grożących uszkodzeniem lub zniszczeniem.

Dalej Sąd I instancji powołał się na zarządzenie Ministra Szkolnictwa Wyższego z dnia 9.04.1963r. w sprawie podziału materiałów archiwalnych na kategorie i ustalania terminu ich przechowywania (M.P. Nr 37 poz. 184), w pozycji 334 załącznika obowiązujące do 1.01.1984r., a następnie Rozporządzenie Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki z dnia 25.07.1984r. w sprawie zasad klasyfikowania i kwalifikowania dokumentacji oraz zasad i trybu przekazywania materiałów archiwalnych do archiwów państwowych (Dz.U. Nr 41 poz. 216) w pozycji 333 załącznika, obowiązujące do 24.10.2002r. wskazując, że przewidywały 12 letni okres przechowywania listy płac. Jak zauważył Sąd Rejonowy okres ten uległ zmianie i został wydłużony do 50 lat przechowywania na podstawie pozycji 333 załącznika Rozporządzenia Ministra Kultury z dnia 16.09.2002r.(Dz.U. Nr 167 poz. 1375).

Na podstawie powyższych uregulowań Sąd Rejonowy zaznaczył, że dokumenty płacowe za lata 1973-1980 mogły zostać zniszczone już w roku 1993, ale jak podkreślił pozwana takiego zlikwidowania dokumentów zarówno przed rokiem 2006 jak przed rokiem 2012 nie przeprowadziła. Tym samym – zdaniem Sądu I instancji - nie może powoływać się na to, że dokumentów takich w 2006r. nie „musiała” posiadać. Zdaniem Sądu Rejonowego, należy odróżnić nałożony prawem czasookres przechowywania dokumentów od obowiązku wydania zaświadczeń o zatrudnieniu i wynagradzaniu w oparciu o „posiadane” przez pracodawcę dokumenty płacowe. Bezsprzecznym natomiast jest według Sądu Rejonowego to, że de facto w roku 2006 tj. wówczas gdy powód wystąpił z prośbą o wydanie druku Rp-7 za dwadzieścia lat pracy, dokumenty płacowe były w posiadaniu pozwanej.

Sąd Rejonowy powołał się również na art. 80 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych z dnia 13.10.1998r. (DzU 2009 Nr 205 poz 1585 z późn. zm.) wskazując, że po osiągnięciu wieku emerytalnego pracownik przedstawia stany faktyczne mające wpływ na prawo lub wysokość świadczeń, w tym dokumenty świadczące o zatrudnieniu i uzyskiwanych wynagrodzeniach. Sąd I instancji wskazał także na art. 15 ust.1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U.2009.153.1227) wskazując, że podstawę wymiaru emerytury i renty stanowi ustalona w sposób określony w ust. 4 i 5 przeciętna podstawa wymiaru składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe lub na ubezpieczenie społeczne na podstawie przepisów prawa polskiego w okresie kolejnych 10 lat kalendarzowych, wybranych przez zainteresowanego z ostatnich 20 lat kalendarzowych poprzedzających bezpośrednio rok, w którym zgłoszono wniosek o emeryturę lub rentę, z uwzględnieniem ust. 6 i art. 176. Dokumentem potwierdzającym wysokość osiąganych przez pracownika zarobków w celu ustalenia (przeliczenia) podstawy wymiaru emerytury/renty jest zaświadczenie wystawione przez pracodawcę na druku, według wzoru określonego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych lub legitymacja ubezpieczeniowa zawierająca wpisy o okresach zatrudnienia i wysokości osiąganego w tych okresach wynagrodzenia (pismo z dnia 4 grudnia 2008 r. Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej SPS-023-6177/08 w sprawie zasad udostępniania tekstów osobom ubiegającym się o przyznanie wyższej emerytury).

Jak zaznaczył Sąd Rejonowy w przypadku powoda istotnym było wskazanie w treści druku Rp-7 kolejnych, następujących po sobie 20 lat pracy
i właśnie zawierający takie wskazania dokument mógł być podstawą naliczenia prawidłowej wysokości emerytury. Sąd Rejonowy uznał, że bezsprzecznym był fakt wydania przez pozwaną dokumentu zawierającego dane jedynie o 10 latach pracy, co spowodowało naliczenie błędnej wysokości świadczeń ZUSu. Jak zauważył Sąd Rejonowy brak wskazań co do 10 pozostałych lat pozwana argumentowała zniszczeniem dokumentacji płacowej i pracowniczej powoda. Zdaniem Sądu Rejonowego pozwana uchylając się od odpowiedzialności odszkodowawczej nie może powoływać się na okoliczności od niej niezależne takie jak zalanie archiwum zakładowego. Jak zauważył Sąd I instancji należy odróżnić niezależne od pozwanej „utrudnienia” w należytym przechowywaniu dokumentów (zalanie), od niedochowania należytej staranności w sklasyfikowaniu i usystematyzowaniu odzyskanej z zalania i zniszczenia dokumentacji. Sąd Rejonowy podkreślił, iż pozwana jest dużym zakładem pracy- spółką akcyjną, funkcjonującą na zasadzie wyspecjalizowanych jednostek – działów zajmujących się poszczególnymi zadaniami pozwanej takimi jak księgowość, kadry itp. Tym samym wskazywanie, że pozwana w 2006r. nie miała wytypowanego pracownika do usystematyzowania odzyskanych z zalania zbiorów archiwalnych, świadczyć może w ocenie Sądu Rejonowego tylko o niefrasobliwości pozwanej jako pracodawcy ogromnego zespołu ludzkiego i niedochowania należytej staranności w prowadzeniu i przechowywaniu dokumentów pracowniczych, tym bardziej że pomiędzy zniszczeniem archiwum, a wystąpieniem powoda o druk Rp-7 upłynęło około 5 lat. Zdaniem Sądu Rejonowego czas ten był okresem wystarczającym do tego, aby pozwana bez nadzwyczajnego zwiększenia kosztów i środków, dokonała systematyzacji i archiwizacji oraz dopełnienia ciążącego na niej obowiązku prawidłowego przechowywania dokumentacji pracowniczej. Sąd I instancji podkreślił, iż powód kilkakrotnie w 2006r. zwracał się do pracodawcy o wystawienie dokumentów potrzebnych do celów emerytalnych, a pozwana nie wykazała, że poza ustaleniem, iż „archiwum zostało zalane” podjęła w tym czasie jakiekolwiek faktyczne kroki pozwalające bezsprzecznie ustalić jakie konkretnie dokumenty uległy zniszczeniu, a jakie zostały przeniesione do nowego archiwum. Sąd Rejonowy zaznaczył, że nawet jeżeli pozwana nie musiała przechowywać dokumentów płacowych za lata 1973-1980 aż do roku 2006, to w istocie dokumenty takie posiadała, a więc winna była wystawić stosowne zaświadczenie także na ich podstawie. Według Sądu Rejonowego nie można zgodzić się z tym, aby szeregowy pracownik ponosił konsekwencje tego, że jego pracodawca, będący jednym z większych zakładów pracy na rynku regionu, nie posiada wiedzy o dokumentach pozostających w jego posiadaniu.

Tym samym zdaniem Sądu Rejonowego, pozwana nie dochowała należytej staranności w wykonaniu ciążącego na niej obowiązku wydania M. S. zaświadczenia o zatrudnieniu i wynagrodzeniu w oparciu o dokumenty płacowe pozostające w jej posiadaniu w roku 2006.

Sąd Rejonowy zaznaczył również, że do wypełnienia się odpowiedzialności odszkodowawczej koniecznym także jest wystąpienie szkody, która zdaniem Sądu I instancji została wykazana. Wypłata świadczeń ZUS w wysokości znacznie niższej niż wysokość przysługująca w ocenie Sądu Rejonowego z pewnością spowodowała szkodę, de facto będącą różnicą pomiędzy kwotą otrzymywanej od 2006 do 2012r. renty a kwotą przysługującej emerytury. Zdaniem Sądu Rejonowego bezsprzecznym także jest związek przyczynowy pomiędzy wystąpieniem szkody, a nieprawidłowym wykonaniem zobowiązania przez pozwaną, albowiem naliczona przez ZUS wysokość świadczeń służących powodowi zarówno w roku 2006 jak i roku 2012, dokonana została na podstawie wystawionych przez pozwaną druków Rp-7 zawierających informacje początkowo o 10 latach i następnie 20 latach pracy. Różnica ta jak wskazał Sąd I instancji wynosi 11.025,75zł. (89.204,80 zł. świadczeń należnych – 78.179,05 zł. świadczeń wypłaconych). Zdaniem Sądu Rejonowego trudno zgodzić się ze stanowiskiem pozwanej, iż ewentualną wysokość świadczeń należnych powodowi z tytułu emerytury, należy określić bez przyjęcia przeliczenia emerytury bez uwzględnienia wynagrodzeń minimalnych, a jedynie z przyjęciem wynagrodzeń faktycznych. Przyjęcie powyższej argumentacji pozwanej prowadziłoby według Sąd Rejonowego
do kolejnego „pogorszenia” sytuacji powoda, albowiem de facto sprowadzałoby się do uniemożliwienia mu do skorzystania ze zmiany obowiązujących przepisów styczniu 2009r. pozwalających na przeliczenie emerytury z uwzględnieniem średnich wynagrodzeń minimalnych w braku dokumentów płacowych. Sąd Rejonowy przypomniał, że to właśnie pozwana do roku 2012, w którym powód kolejny raz wystąpił o przeanalizowanie jego dokumentacji płacowej, twierdziła i podnosiła, ze dokumentacji tej nie posiada.

Również zdaniem Sądu I instancji, nie zachodzą okoliczności podnoszone przez pozwaną co do przyczynienia się powoda do wystąpienia szkody. Sąd Rejonowy podkreślił, że powód w 2006 roku kilkakrotnie zwracał się o wystawienie dokumentów do osób, które powinny mieć wiedzę o stanie dokumentacji płacowej pozwanej tj. do osoby kierującej działem płac, a następnie do Prezesa spółki oraz jej zarządu. Sąd Rejonowy zaznaczył, że trudno wymagać od szeregowego pracownika, w dobrej wierze składającego do ZUS zaświadczenie pracodawcy, aby kwestionował decyzję ZUS (pomimo stosownego pouczenia przez pozwaną), w sytuacji w której pracodawca wskazał mu, że innych poza ujętymi w Rp-7 dokumentów po prostu nie ma. Sytuację tą należy oceniać zdaniem Sądu Rejonowego także przez pryzmat zdrowia powoda i poważnego schorzenia serca, które zresztą uzasadniało przejście na rentę. Tym samym według Sądu Rejonowego nie sposób przyjąć, iż poprzez działanie lub zaniechanie powoda polegające na „niezaskarżeniu” decyzji ZUS ustalającej wymiar emerytury, doszło do wystąpienia szkody bądź zwiększenia jej rozmiaru (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 4 czerwca 2009 r. III AUa 36/09 - wysokość wynagrodzenia, którego pochodną jest podstawa wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne, co do zasady nie może być wyliczana hipotetycznie).

Na potwierdzenie w/w stanowiska Sąd Rejonowy przytoczył poglądy Sądu Najwyższego wyrażone w orzeczeniach: z dnia 19 marca 1998 r., I PKN 556/97, OSNAPiUS 1999 nr 4, poz. 127, z dnia 25.04.2008 r., I PK 245/07, OSNP 2009/17-18/228, zgodnie z którymi pracodawca jest obowiązany do aktywnej dbałości o emerytalno-rentowe interesy pracownika. Pracownik otrzymujący zaświadczenie pracodawcy o zarobkach ma prawo uważać, że zostało wydane zgodnie z prawem, a zaniechanie przez niego złożenia odwołania do sądu nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą - nie stanowi przyczynienia się do jej powstania. Pracownik otrzymujący zaświadczenie pracodawcy ma prawo uważać, że obejmuje ono wszystkie składniki wynagrodzenia (że zostało wydane zgodnie z prawem) i zaniechanie złożenia przez niego odwołania do sądu nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą (nie stanowi przyczynienia się do jej powstania). Przyjęcie takiego przyczynienia byłoby możliwe tylko wówczas, gdyby pracodawca poinformował pracownika przy wydaniu zaświadczenia, że nie może nim objąć wszystkich składników wynagrodzenia za pracę, gdyż nie posiada odpowiedniej dokumentacji. Tylko wówczas można by zasadnie uznać, że pracownik (ubezpieczony) należycie dbający o swoje interesy powinien wnieść odwołanie do sądu i w postępowaniu przed nim próbować wykazać rzeczywistą wysokość wynagrodzenia wszelkimi środkami dowodowymi.

Z w/w orzeczeń wynika w ocenie Sądu Rejonowego także to, że pracodawca (płatnik składek) nie może ograniczać się jedynie do biernego zachowania, polegającego na stwierdzeniu, że nie dysponuje archiwalną dokumentacją płacową, wobec czego wystawia zaświadczenie tylko na podstawie dokumentów osobowych. Ma on obowiązek podjęcia działań (aktywnych) polegających na próbie ustalenia, czy rzeczywiście kartoteki płacowe byłych pracowników zostały zniszczone. Tylko wówczas możliwe jest przyjęcie braku winy po jego stronie.

Reasumując powyższe rozważania i na podstawie wyżej wskazanych norm prawnych, Sąd Rejonowy uznał żądanie powoda za uzasadnione i orzekł jak w pkt. 1 wyroku, obowiązek wypłaty odsetek ustawowych określając od daty doręczenia pozwanej odpisu pozwu.

Sąd I instancji zauważył również, że na rozprawie w dniu 22.10.2013r. powód ostatecznie cofnął żądanie wypłaty zadośćuczynienia, czemu nie sprzeciwiła się pozwana. Na rozprawie w dniu 13.05.2014 r. powód i pozwana podtrzymali dotychczasowe stanowiska.

Po przywołaniu treści art. 355 § 1 kpc oraz art. 203 kpc Sąd Rejonowy uznając, że nastąpiło skuteczne cofnięcie pozwu w części dochodzenia żądania zadośćuczynienia, orzekł jak w pkt. 2 wyroku.

W pkt. 3 wyroku Sąd Rejonowy na podstawie art. 477 kpc nadał rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty jednomiesięcznego wynagrodzenia tj. ostatecznej wysokości emerytury powoda w kwocie 1483,28 zł.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł w pkt. 4, 5 wyroku, na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w związku z art. 96 ust. 1 pkt 4 i art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.(Dz. U. 2005r., nr 167, poz. 1398 ze zm.) oraz § 2, § 11 pkt 1 ust 2 i § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu z dnia 28 września 2002 roku (Dz. U. 2002r., nr 163, poz. 1348 ze zm.), biorąc pod uwagę zasadę odpowiedzialności stron za wynik procesu.

Apelację od powyższego wyroku wniosła pozwana, wnosząc o uchylenie zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz obciążenie powoda kosztami postępowania za I i II instancję, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Pozwana zarzuciła naruszenie przepisów prawa materialnego w szczególności art. 471 kc poprzez przyjęcie, że pozwana nienależycie wykonała zobowiązanie nie wydając żądanego przez powoda zaświadczenia w 2006 r. oraz sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z zebranym materiałem dowodowym i jego niewłaściwa interpretacja.

W uzasadnieniu podniosła, że uregulowania prawne nie zobowiązywały pozwanej do przechowywania dokumentacji zarobkowej z lat 70-tych w 2006 r. Podniosła również, że nie można przypisywać jej obowiązku posiadania wiedzy o każdym dokumencie znajdującym się w obiektach pozwanej i jego treści. Wskazano również, że Sąd niewłaściwie zinterpretował przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej tj. zawinienia w niewykonaniu zobowiązania i jednocześnie uwolnił powoda od odpowiedzialności za częściowe przyczynienie się do powstania szkody. Jednocześnie pozwana wskazała, że Sąd orzekając o kosztach procesu obciążył ich pozwaną w całości nie uwzględniając faktu, że proces nie został przez powoda wygrany w całości a jedynie w części i pozwana powinna być obciążona kosztami procesu proporcjonalnie do przegranej kwoty. Dodatkowo pozwana zarzuciła ustalenie kosztów zastępstwa procesowego dla radcy prawnego reprezentującego powoda w nadmiernej wysokości.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o oddalenie apelacji pozwanej oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu w tym kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, gdyż nie zostały one uiszczone w żadnej części.

Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zważył, co następuje :

Apelacja okazała się nieuzasadniona, za wyjątkiem zarzutów dotyczących orzeczenia o kosztach postępowania.

Zarzuty apelacji sprowadzają się w istocie do kwestionowania ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy. Wbrew stanowisku pozwanej dokonana przez Sąd Rejonowy ocena dowodów odpowiada kryteriom wskazanym w art. 233 § 1 kpc, w żadnym razie nie nosi cech dowolności, jest wszechstronna i przekonywująca. Ponadto ocena ta jest zgodna z zasadami logiki i odpowiada doświadczeniu życiowemu, a stanowisko Sądu pierwszej instancji zostało wyczerpująco umotywowane. Podniesiony zarzut błędnych ustaleń i błędnej oceny dowodów może być skuteczny tylko wtedy, gdy skarżący wykaże, że wadliwe ustalenia będące konsekwencją błędnej oceny dowodów, wynikają z naruszenia przez sąd orzekający powyższych reguł interpretacyjnych wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. W ocenie Sądu odwoławczego skarżący, poza własną oceną dowodów, odmienną od tej, której dokonał Sąd Rejonowy, nie wykazał w przekonujący sposób, że wspomniane wcześniej zasady zostały przez Sąd Rejonowy naruszone. Uzasadnienie apelacji sprowadza się jedynie do odmiennej interpretacji dowodów zebranych w sprawie i powoływaniem się na okoliczności, które były podnoszone przez pozwaną już w trakcie postępowania przed Sądem I instancji. Sąd Rejonowy prawidłowo wskazał, że bez znaczenia dla przyjęcia odpowiedzialności pozwanej za szkodę była okoliczność, że przepisy prawa dawały możliwość pozwanej zniszczenia dokumentacji zarobkowej powoda już w 2006 r. Bezspornym jest przecież, iż dokumenty takie pozwana faktycznie posiadała, nie dokonała ich zniszczenia. Argument, iż dopiero inwentaryzacja w 2011 r. umożliwiła ustalenie, iż dokumentacja płacowa powoda nie uległa zalaniu, a do tego dnia nikt z pracowników pozwanej nie wiedział o jej istnieniu nie może być skuteczny, skoro z treści art. 125 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy z 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2013 r., poz. 1440) wynika obowiązek pracodawcy do współdziałania z pracownikiem w gromadzeniu dokumentacji niezbędnej do przyznania świadczenia oraz wydawania pracownikowi lub organowi rentowemu zaświadczeń niezbędnych do ustalenia prawa do świadczeń i ich wysokości. Także orzecznictwo zgodnie przyjmuje, że pracodawca jest obowiązany do aktywnej dbałości o emerytalno – rentowe interesy pracownika (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19.03.1998 r., I PKN 556/97, Lex nr 35018, wyrok Sądu Najwyższego z 25.04.2008 r. I PK 245/07, Lex nr 516810). Z tego wynika, że pracodawca nie może ograniczać swojej roli jedynie do stwierdzenia, że nie dysponuje archiwalną dokumentacją i nie podejmować aktywnych działań zmierzających do ustalenia czy rzeczywiście dokumentacja płacowa pracowników zaginęła. Powoływana przez pozwaną okoliczność, iż jest ona dużym zakładem pracy, przez co nie można mieć ona wiedzy o każdym dokumencie znajdującym się w jej posiadaniu nie stanowi w tym przypadku usprawiedliwienia i nie daje podstawy do uwolnienia się od odpowiedzialności odszkodowawczej, gdy uwzględni się okoliczność, iż chodziło w tym przypadku o podstawowe dokumenty płacowe powoda. Jak słusznie zauważył Sąd Rejonowy pomiędzy zniszczeniem archiwum a wystąpieniem przez powoda o wydanie dokumentów upłynął okres 5 lat i podzielić należy stanowisko Sądu Rejonowego, iż był to czas w zupełności wystarczający do tego, aby pozwana dokonała niezbędnych czynności porządkujących pozostałą po zalaniu dokumentację. Niesłuszny jest zarzut, że dokonania przez Sąd I instancji niewłaściwej interpretacji art. 471 kc. Z przepisu tego wynika domniemanie winy pracodawcy, natomiast pracownik powinien wykazać szkodę majątkową pozostającą w adekwatnym związku przyczynowym z niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania. W tym przypadku również należy podzielić stanowisko Sądu Rejonowego, iż powód wykazał w procesie poniesienie i wysokość szkody, która stanowiła różnicę pomiędzy kwotą otrzymanej od 2006 r. do 2012 r. renty a kwotą przysługującej emerytury, jak również związek przyczynowy pomiędzy jej wystąpieniem a nienależytym wykonaniem zobowiązania przez pozwaną. Wynikające z art. 471 kc domniemanie oznacza, że dla uwolnienia
się od odpowiedzialności pracodawca powinien udowodnić, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania było następstwem okoliczności,
za które on ani osoba za którą odpowiada nie ponosi odpowiedzialności. Strona pozwana nie przeprowadziła jednakże dowodu, które pozwoliłoby obalić powyższe domniemanie. Odnosząc się do zarzutu, iż Sąd Rejonowy bezpodstawnie uwolnił powoda od przyczynienia się do powstania szkody poprzez nie zaskarżenie przez niego decyzji o wymiarze emerytury Sąd odwoławczy w pełni podziela zaprezentowane w tym zakresie stanowisko Sądu Rejonowego oraz przytoczone orzeczenia Sądu Najwyższego. Nie sposób było oczekiwać, aby powód otrzymując zapewnienia ze strony pozwanej, że nie posiada ona innej dokumentacji płacowej niż ta, na podstawie której organ rentowy ustalił wysokość emerytury był zobligowany do złożenia od tej decyzji odwołania. Nie jest właściwym aby to powód miał w zastępstwie pozwanej usuwać błędy nienależytego wykonania zobowiązania przez pracodawcę.

Reasumując należało stwierdzić, że Sąd pierwszej instancji przeanalizował dowody, stosując dyrektywy z art. 233 § 1 kpc i ocenił ich wiarygodność według własnego przekonania, opartego o wszechstronną analizę materiału, zasady logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, a wnioski wyprowadzone z analizy dowodów nie budzą zastrzeżeń Sądu odwoławczego. Niewystarczającym jest oparcie przez skarżącego zarzutów apelacji wyłącznie na własnym przekonaniu o innej, niż przyjął sąd, wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu.

Mając na uwadze powyższe na podstawie art. 385 kpc sąd odwoławczy oddalił apelację jako bezzasadną.

Zasadnym natomiast okazał się zarzut nieprawidłowego rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego o kosztach postępowania zawartych w punktach 4 i 5 zaskarżonego wyroku.

Uzasadnienie orzeczenia o kosztach procesu sprowadziło się do wymienienia przepisów prawa na których Sąd I instancji oparł swoje rozstrzygnięcie oraz wskazaniu, że rozliczenia ich dokonano na podstawie zasady odpowiedzialności za wynik procesu. Przyjęty przez Sąd Rejonowy wybór rozstrzygnięcia o kosztach nie znalazł jednak odzwierciedlenia w treści wyroku. Orzekając o kosztach Sąd I instancji winien uwzględnić, że powód wygrał niniejszy proces w 55 %, skoro dochodził początkowo kwoty 20.000 złotych, a otrzymał ostatecznie 11.025,75 złotych. W tej sytuacji całkowicie niezrozumiałym, nie mającym odzwierciedlenia w powstałych w toku procesu kosztach było zawarty w pkt 4 nakaz ściągnięcia od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwoty 5050 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu. Jak zaznaczono powyżej uzasadnienie Sądu Rejonowego nie daje odpowiedzi jakim wydatkom odpowiada powyższa kwota. Sąd odwoławczy zauważa, że chodzi w tym przypadku o koszt opłaty sądowej wynoszącej 1.000 złotych. Mając na uwadze wynik procesu pozwana powinna zostać zobowiązana do jej poniesienia w wysokości 550 złotych, co pociągało za sobą konieczność zmiany orzeczenia w tym zakresie.

Nieprawidłowym było również rozstrzygnięcie o kosztach zastępstwa procesowego powoda z urzędu i spowodowało zmianę rozstrzygnięcia także i w tym zakresie.

W pierwszej kolejności, ustosunkowując się do zarzutu ich nadmiernej wysokości, należy zauważyć, iż koszty zastępstwa procesowego powoda obejmowały w myśl przepisów rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. z 2002 r., Nr 163, poz. 1348 z późn.zm.) wynagrodzenie za postępowanie przed Sądem I instancji w kwocie 1800 złotych (§ 12 ust. 1 pkt 2 w zw. § 6 pkt 5) przed Sądem II instancji w wysokości 900 złotych (§ 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 i § 6 pkt 5) oraz ponownie 1.800 zł tytułem wynagrodzenia za postępowanie przed Sądem I instancji po uchyleniu zaskarżonego wyroku i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania. Łącznie daje to kwotę 4.500 złotych, przy czym jest to kwota nie obejmująca podatku od towarów i usług. Pozwana zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu powinna zwrócić powodowi kwotę 2.475 złotych (55 % z 4.500 złotych). W zakresie jakiemu powód uległ w niniejszym procesie koszty zastępstwa procesowego powoda ponosi Skarb Państwa, przy czym należna kwota powinna zostać powiększona o podatek VAT co daje łącznie kwotę tj. 2.490,75 złotych. Powyższe rozstrzygnięcie o kosztach procesu nie narusza zakazu reformationis in peius zawartego w art. 384 kpc. Nie stanowi naruszenia tego przepisu zasądzenie zwrotu kosztów procesu procesowych od strony wnoszącej apelację, jak także zmiana w tym zakresie orzeczenia sądu pierwszej instancji na jej niekorzyść, albowiem zakaz ten odnosi się do rozstrzygnięcia co do istoty sprawy (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z 22.06.2010 r., IV CZ 42/10, Lex nr 818740).

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 kpc w zw. z art. 391 § 1 kpc oraz § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 12 ust. 2 w/w rozporządzenia z 28.09.2002 r. przyjmując, że co do meritum rozstrzygnięcia, pozwana przegrała niniejszy proces, a zatem zobowiązana jest do zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu przez radcę prawnego w postępowaniu apelacyjnym.

Jadwiga Święcicka Maria Dorywalska Elżbieta Majewska