Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 439/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 października 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Zbigniew Cendrowski

Sędziowie: SA Dorota Markiewicz (spr.)

SO (del.) Anna Strączyńska

Protokolant: ref. staż. Piotr Czyżewski

po rozpoznaniu w dniu 10 października 2014 r. w Warszawie

na rozprawie sprawy z powództwa R. Z.

przeciwko Skarbowi Państwa - Prezesowi Sądu Rejonowego w Piasecznie i Prokuratorowi Okręgowemu w Warszawie

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 12 września 2013 r., sygn. akt XXIV C 230/13

oddala apelację;

II  zasądza od R. Z. na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kwotę 2 700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 439/14

UZASADNIENIE

Powód R. Z. domagał się zasądzenia od Skarbu Państwa – Prokuratora Rejonowego w Piasecznie, Prezesa Sądu Rejonowego w Piasecznie oraz kuratora Sądu Rejonowego w Piasecznie zadośćuczynienia w kwocie 100.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty. W uzasadnieniu wskazał, że treść wywiadów środowiskowych sporządzonych przez Kuratora Sądu Rejonowego w Piasecznie w toku postępowań karnych nie odpowiadała rzeczywistemu stanowi rzeczy i naruszyła jego dobre imię oraz przedstawiła go w bardzo złym świetle, co znalazło swoje negatywne dla powoda konsekwencje w postępowaniach XVIII K 356/11 oraz XII Ko 4547/12.

W odpowiedzi na pozew Skarb Państwa zastępowany przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów procesu.

Postanowieniem z dnia 12 września 2013 r. Sąd Okręgowy ustalił, że organami państwowych jednostek organizacyjnych działającymi za Skarb Państwa są w niniejszym procesie: Prezes Sądu Rejonowego w Piasecznie i Prokurator Okręgowy w Warszawie.

Wyrokiem z dnia 12 września 2013 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo oraz nie obciążył powoda kosztami procesu.

Sąd ustalił, że powód jest osobą pozbawioną wolności. Wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 29 marca 2012 r. o sygn. akt XVIII K 356/11 skazany został na 8 lat pozbawienia wolności za popełnienie przestępstwa z art. 156 § 3 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. polegającego na tym, że w dniu 5 czerwca 2011 r. w P. spowodował u M. T. ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci obrażeń narządów jamy brzusznej skutkujący krwotokiem do jamy otrzewnej i następowym wstrząsem urazowo – krwotocznym, stanowiącym chorobę realnie zagrażającą życiu, w następstwie czego M. T. zmarł, przy czym czynu tego powód dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu kary jednego roku pozbawienia wolności w okresie od 30 listopada 2009 r. do 30 listopada 2010 r., orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Piasecznie z dnia 10 maja 2010 roku, za czyn z art. 157 § 1 k.k., w sprawie o sygn. akt II K 141/10. Wyrokiem z dnia 25 lipca 2012 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy ww. wyrok.

W toku prowadzonego przed Sądem Okręgowym w Warszawie postępowania o sygn. akt XVIII K 356/11 kurator sądowy z Zespołu (...) przy Sądzie Rejonowym w Piasecznie przeprowadził wywiad środowiskowy dotyczący powoda. Jak wskazał, w dniach 15 oraz 20 czerwca 2011 r. udał się pod adres: P., ul. (...), jednakże nikogo nie zastał. Od sąsiadów uzyskał natomiast informację, iż pod tym adresem nikt nie mieszka, chociaż wcześniej rzeczywiście zamieszkiwał tam powód – mieszkał sam. Kurator podał w przeprowadzonym wywiadzie, że powód posiada negatywną opinię sąsiedztwa jako osoba nadużywająca alkoholu. Pod jego wpływem był agresywny i demoralizował młodzież swoim zachowaniem. Rozmówca kuratora nie był w stanie wskazać adresu zamieszkania rodziców powoda, poinformował natomiast, że wyprowadzili się oni z mieszkania, nie informując o adresie swojego nowego zamieszkania, przy czym adresu tego miał nie znać także powód, gdyż rodzina chciała się od niego całkowicie odciąć. W przeprowadzonym wywiadzie wskazano także, iż dzielnicowy KP w P. poinformował, że w ostatnim czasie nie były podejmowane wobec powoda interwencje Policji – interwencja taka miała miejsce przed około dwoma laty – powód był wtedy pod wpływem alkoholu.

Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy – Mokotowa z dnia 21 grudnia 2009 roku, sygn. akt III K 885/09, powód skazany został za popełnienie przestępstwa z art. 178 a § 2 k.k., to jest za to, że w dniu 15 lipca 2009 r. w W. na drodze publicznej kierował rowerem, znajdując się w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo wymierzono powodowi karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat próby. W związku z wyrokiem skazującym Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 29 marca 2012 r. o sygn. akt XVIII K 356/11, w stosunku do powoda wszczęte zostało przed Sądem Rejonowym dla Warszawy - Mokotowa, pod sygn. akt XII Ko 4547/12, postępowanie w przedmiocie zarządzenia wykonania kary pozbawienia wolności orzeczonej w sprawie III K 885/09. Postanowieniem z dnia 20 lutego 2012 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy – Mokotowa zarządził wobec powoda wykonanie kary 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Również w toku prowadzonego przed Sądem Rejonowym dla Warszawy - Mokotowa postępowania o sygn. akt XII Ko 4547/12 kurator sądowy z Zespołu (...) przy Sądzie Rejonowym w Piasecznie przeprowadził wywiad środowiskowy dotyczący powoda. W ramach wywiadu ustalono, że powód przebywa w zakładzie karnym. Nigdy nie mieszkał i nie był zameldowany pod wskazanym adresem, tj. P., ul. (...). Pod adresem tym mieszka natomiast jego ciotka – siostra matki. Według uzyskanych przez kuratora informacji, powód jest kawalerem, nie ma dzieci. Większość życia spędził w W., gdzie wynajmował mieszkanie na M., jednak jego ciotka udzielająca informacji kuratorowi nie znała adresu. Przez krótki okres przed osadzeniem powód zamieszkiwał w P., przy ul. (...), u swej babci A. M., która zmarła w czerwcu 2011 r. Jak zaznaczył kurator, z uzyskanych przez niego informacji wynikało, że powód ma problem z alkoholem, którego nadużywał od wielu lat. Ponadto, określany był jako osoba porywcza i wzbudzająca strach. Dopuścił się m.in. pobicia babci, z którą mieszkał. Nikt z rodziny nie utrzymuje z nim kontaktu – jego rodzice mieszkają w W., lecz nie podali mu adresu, gdyż obawiają się swojego syna i nie chcą z nim utrzymywać żadnego kontaktu. Jak ustalił kurator, przed Sądem Rejonowym w Piasecznie powód został skazany – wyrokiem z dnia 10 maja 2010 r. – za przestępstwa z art. 157 § 1 i art. 190 § 1 k.k., nowe postępowania przeciwko niemu nie toczą się.

Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z art. 23 k.c. cześć (godność i dobre imię) i prywatność stanowią dobra osobiste podlegające ochronie oraz, że obowiązek poszanowania i ochrony godności ludzkiej powinien być realizowany przez władze publiczne przede wszystkim tam, gdzie Państwo działa w ramach imperium, realizując swoje zadania represyjne, których wykonanie nie może prowadzić do większego ograniczenia praw człowieka i jego godności, niż to wynika z zadań ochronnych i celu zastosowanego środka.

Naruszenia swych dóbr osobistych w niniejszej sprawie powód upatrywał w tym, iż sporządzone dla potrzeb ww. postępowań karnych wywiady środowiskowe wykonane zostały przez kuratora sądowego w sposób nierzetelny i zawierały nieprawdziwe informacje, które naruszyły jego cześć. W ocenie powoda, sposób sporządzenia wywiadów środowiskowych naruszył obowiązujące przepisy procedury karnej, jak i również akty prawa międzynarodowego oraz Konstytucję RP.

W ocenie Sądu, w niniejszej sprawie powód wykazał, że w wyniku działań pozwanego polegających na sporządzeniu wywiadów środowiskowych o wskazanej w stanie faktycznym treści rzeczywiście doszło do naruszenia jego dóbr osobistych. Naruszenie dobrego imienia może więc nastąpić zarówno przez zarzucenie niewłaściwego postępowania w życiu zawodowym, jak i przez pomówienie o ujemne postępowanie w życiu osobistym. W przekonaniu Sądu, w niniejszej sprawie doszło do naruszenia czci (dobrego imienia) powoda. Wywiady środowiskowe o takiej treści mogą być odebrane przez osoby trzecie jako zniesławiające i dyskredytujące osobę, której dotyczy. Sąd podkreślił, że powyższe konstatacje nie oznaczają jednak w żadnym razie oznaczać, aby kompetentne, uprawnione do tego organy państwa, nie mogły formułować w przewidziany prawem sposób negatywnych ocen i opisów osób, w stosunku do których prowadzone jest postępowanie karne, bez narażenia Skarbu Państwa na odpowiedzialność prawną.

Zgodnie z art. 24 § 1 k.c. ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W świetle zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego brak było zdaniem Sądu Okręgowego podstaw, aby uznać, że jakiekolwiek działania pozwanego Skarbu Państwa w sprawach karnych XVIII K 356/11 Sądu Okręgowego w Warszawie i XII Ko 4547/12 Sądu Rejonowego dla Warszawy – Mokotowa, w szczególności zaś sporządzenie przez kuratora sądowego wyżej opisanych wywiadów środowiskowych, dokonane zostały z naruszeniem prawa. Wręcz przeciwnie, działania te zostały podjęte w oparciu o obowiązujące przepisy prawa (w szczególności art. 214 k.p.k.). Sąd podkreślił, że nawet, gdyby teoretycznie przyjąć, że część informacji zawartych w wywiadach środowiskowych kuratora odbiegałaby od rzeczywistego stanu rzeczy, to oczywiste jest, iż kurator przeprowadzający kwestionowane przez powoda wywiady zawarł w nich jedynie te informacje, które sam uzyskał z różnych źródeł podczas sporządzania wywiadów środowiskowych. Nie można w żadnym razie mówić więc w tej sytuacji o bezprawności działania pozwanego Skarbu Państwa - tym bardziej, że powód jest osobą, która skazana została m.in. za popełnienie przestępstwa z art. 156 § 3 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. Jak zauważył Sąd, swoim zachowaniem powód bardzo dalece wykroczył poza dopuszczalne tak prawnie jak i społecznie ramy zachowania, okazując tym samym swoją dużą demoralizację. Nie oznacza to automatycznie, że wszelkie zarzuty odnośnie jego postawy społeczno – moralnej i prawnej należy z góry uznawać za uzasadnione, ale też brak było w niniejszej sprawie jakichkolwiek podstaw dla zakwestionowania faktu, że kurator zawarł w kwestionowanych wywiadach środowiskowych jedynie te informacje, które w rzeczywistości na temat powoda uzyskał. Działał więc w granicach swych praw i obowiązków wyznaczonych obowiązującym stanem prawnym.

W konsekwencji Sąd przyjął, że uchylona została bezprawność działania pozwanego naruszającego dobra osobiste powoda, a co za tym idzie, nie miał on w tym zakresie możliwości skutecznego poszukiwania ochrony swych dóbr osobistych. Sąd zauważył też, że osoba domagająca się zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego za naruszenie jej dóbr osobistych powinna także wykazać rozmiar doznanej krzywdy. Zgodnie bowiem z art. 448 k.c., w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Zasądzenie zadośćuczynienia ma zatem charakter fakultatywny i od oceny sądu opartej na analizie okoliczności konkretnej sprawy zależy przyznanie pokrzywdzonemu ochrony w tej formie. Podstawowym kryterium jest tutaj rozmiar i intensywność doznanej krzywdy (ocenianej według miar zobiektywizowanych) i stopień negatywnych dla pokrzywdzonego konsekwencji wynikających z dokonanego naruszenia dobra osobistego, jak i również stopień zawinienia po stronie sprawcy naruszenia. Tych okoliczności zdaniem Sądu powód nie wykazał.

O kosztach procesu Sąd orzekł w oparciu o art. 102 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku złożył powód, zaskarżając go w całości oraz zarzucając rażącą obrazę art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności poprzez:

1. nieprzeprowadzenie kluczowych dowodów w postaci przesłuchania świadka podanego przez powoda w pozwie i dowodu rzeczowego dotyczącego odwiedzin w Areszcie Śledczym i Zakładzie Karnym przez rodzinę powoda;

2. niezapewnienie powodowi uczestnictwa w rozprawie oraz niezapewnienie godnej reprezentacji powoda przez sądem, a tym samym pozbawienie powoda równości broni w stosunku do strony pozwanej;

3. arbitralność oraz stronniczość Sądu I instancji.

Wskazując na powyższe, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Nadto wniósł o przeprowadzenie dowodów nieuwzględnionych przez Sąd Okręgowy, tj. z zeznań świadka A. Z. oraz karty odwiedzin powoda, a także o kartotekę wysokości roszczenia powoda w kwocie 100.000 zł z powołaniem się na art. 105 § 1 k.p.k.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych i wydał trafne, odpowiadające prawu rozstrzygnięcie.

Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne zarówno dokonane przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne, jak i również ocenę prawną tych ustaleń.

Z tych względów nie mogą zostać uznane za słuszne zarzuty apelacji, które nie zostały poparte żadną merytoryczną argumentacją, a stanowią jedynie wyraz polemiki z treścią rozważań Sądu Okręgowego.

Wśród zarzutów wytoczonych przez skarżącego najdalej idący jest zarzut nieważności postępowania, jakkolwiek nie został sformułowany wprost, i dlatego podlega on rozważeniu w pierwszej kolejności. Podstawę nieważności postępowania stanowi przesłanka z art. 379 pkt 5 k.p.c. Zdaniem skarżącego został on pozbawiony możliwości obrony swych praw poprzez uniemożliwienie mu osobistego udziału w czynnościach procesowych oraz odmowę ustanowienia pełnomocnika z urzędu.

Rozważając powyższy zarzut, trzeba mieć na uwadze, iż zgodnie z utrwaloną linią orzecznictwa Sądu Najwyższego pozbawienie strony możności obrony swych praw polega na tym, że z powodu wadliwości procesowych sądu lub strony przeciwnej, będących skutkiem naruszenia konkretnych przepisów kodeksu postępowania cywilnego, strona nie mogła brać i nie brała udziału w postępowaniu lub jego istotnej części, jeżeli skutki tych wadliwości nie zostały usunięte na następnych rozprawach (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 1974 r., II CR 155/74, OSP 1975, z. 3, poz. 66; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1998 r., III CKN 34/98, Prok. i Pr.-wkł. 1999, nr 5, poz. 41; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2002 r., V CKN 1057/00, LEX nr 55517). Sąd Najwyższy przyjął również, że stwierdzenie nieważności postępowania w wyniku pozbawienia strony możności obrony swych praw uzależnione jest od ustalenia, iż strona znalazła się w takiej sytuacji, która uniemożliwia jej popieranie przed sądem dochodzonych roszczeń lub obronę przed żądaniem strony przeciwnej (por.: orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 21 czerwca 1961 r., sygn. akt 3 CR 953/60).

Uwzględniając to stanowisko, nie sposób przyjąć, aby sama odmowa ustanowienia przez sąd pełnomocnika z urzędu stanowiła czynnik pozbawiający stronę możności obrony jej praw. Wskazywał na to wielokrotnie Sąd Najwyższy (por. wyroki: z dnia 5 lipca 2000 r., sygn. akt I CKN 787/00, LEX nr 146174; z dnia 16 lutego 1999 r., sygn. akt II UKN 418/98, OSNP 2000, nr 9, poz. 359; z dnia 16 grudnia 1997 r., sygn. akt II UKN 404/97, OSNP 1998, nr 21, poz. 641). Należy podkreślić, że strona ma co do zasady uprawnienie i możliwość podejmowania osobiście różnych działań w postępowaniu przed sądem, zmierzających do ochrony własnych praw. Wniosek o ustanowienie pełnomocnika z urzędu podlega zaś zawsze indywidualnej ocenie ze strony sądu, który uwzględnia go tylko wówczas, gdy udział pełnomocnika uzna za potrzebny.

Szczególną uwagę należy poświęcić postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 21 czerwca 2013 r., I CZ 51/13 (LEX nr 1375317), w którym również stwierdził, że odmowa uwzględnienia przez sąd wniosku strony o ustanowienie dla niej adwokata lub radcy prawnego nie może być oceniana, jako powodująca nieważność postępowania z powodu pozbawienia możności obrony swych praw. Tylko wyjątkowo dopuszcza się możliwość kwalifikowania odmowy przyznania pomocy prawnej z urzędu bądź nierozpoznania wniosku o taką pomoc jako powodujące nieważność postępowania wskutek pozbawienia strony możności obrony jej praw. Dotyczy to szczególnych sytuacji, gdy strona swoim zachowaniem wykazuje nieznajomość reguł postępowania lub nieporadność, prowadzącą do tego, że przy faktycznym lub prawnym skomplikowaniu sprawy nie jest w stanie wykorzystać prawnych możliwości prawidłowego jej prowadzenia. Orzeczenie to zostało wydane na gruncie stanu faktycznego, w którym sąd I instancji wydał wprawdzie postanowienie o oddaleniu wniosku powoda o ustanowienie pełnomocnika z urzędu, ale postanowienie to nie zostało doręczone powodowi pozbawionemu wolności, co Sąd Apelacyjny uznał za pozbawienie powoda prawa do obrony i uchylił wyrok Sądu I instancji z powołaniem się na nieważność postępowania. Sąd Najwyższy zaś uchylił wyrok Sądu Najwyższego, nie dopatrując się nieważności postępowania ani pozbawienia powoda możności obrony jego praw li tylko na skutek niedoręczenia mu postanowienia o odmowie ustanowienia pełnomocnika z urzędu i w jego następstwie niewiedzy powoda, czy i jak wniosek o ustanowienie pełnomocnika z urzędu został rozpoznany.

W rozpoznawanej sprawie złożony przez powoda przy pozwie wniosek o ustanowienie pełnomocnika z urzędu nie został rozpoznany do chwili wydania wyroku, zatem z punktu widzenia strony jego sytuacja była dokładnie taka sama, jak w sprawie analizowanej przez Sąd Najwyższy – powód nie wiedział, czy i ewentualnie jak jego wniosek został rozpoznany.

Ponowny wniosek powoda, złożony w apelacji, referendarz sądowy w Sądzie I instancji oddalił postanowieniem z dnia 20 grudnia 2013 r., a jego stanowisko zostało poddane kontroli w trybie skargowym. Ostatecznie Sąd I instancji utrzymał w dniu 4 lutego 2014 r. zaskarżone postanowienie w mocy, uznając, iż powód jest w stanie samodzielnie reprezentować swoje interesy w toczącym się postępowaniu. Brak jest jednocześnie podstaw do kwestionowania tej oceny w świetle argumentów przytoczonych w apelacji. Sąd Okręgowy zasadnie stwierdził, iż podejmowane przez powoda czynności: złożenie pozwu, wniosków dowodowych i wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych pozwalają uznać, iż powód jest osobą samodzielną i nie ma trudności w podejmowaniu czynności procesowych w sprawie. Powyższą ocenę potwierdzają dalsze czynności powoda – samodzielne wywiedzenie apelacji z powołaniem się na orzecznictwo Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości i skargi na orzeczenie referendarza sądowego. Powód prawidłowo redaguje pisma kierowane do Sądu, poprawnie formułuje wnioski procesowe, wykazuje się także zrozumieniem treści korespondencji sądowej. Powyższe niewątpliwie świadczy o tym, iż powód potrafi zadbać o swoje interesy oraz skutecznie prowadzić sprawę w sposób samodzielny. Ocena, że sprawa nie należy do skomplikowanych pod względem prawnym, nie nasuwa zastrzeżeń.

Niewątpliwie Sąd I instancji pozostawiając bez rozpoznania pierwszy wniosek powoda o ustanowienie pełnomocnika z urzędu, dopuścił się naruszenia art. 117 k.p.c., jednak powyższe uchybienie nie miało wpływu na treść wyroku, a w szczególności nie skutkowało pozbawieniem powoda prawa do obrony i nieważnością postępowania co potwierdza powołane wyżej stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w postanowieniu z dnia 21 czerwca 2013 r., I CZ 51/13. Należy zwrócić uwagę, iż formułując zarzut pozbawienia możności obrony swoich praw, powód nie wskazał, jakie konkretnie czynności procesowe nie zostały w sprawie dokonane z powodu odmowy ustanowienia dla niego pełnomocnika z urzędu, ograniczając się do ogólnikowego zarzutu pozbawienia go „równości broni w stosunku do strony pozwanej”. Odmowa ustanowienia dla powoda pełnomocnika z urzędu nie może być zatem oceniana jako prowadzące do nieważności postępowania pozbawienie skarżącego możności obrony swych praw. Okoliczność, że powód nie miał pełnomocnika procesowego w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, nie wpłynęła na możność jego obrony, bowiem był zawiadomiony o terminie rozprawy i już w pozwie sprecyzował zarówno zdarzenia, w których upatrywał naruszenia jego dóbr osobistych, określił te dobra, jak również zgłosił wnioski dowodowe na okoliczność nieprawdziwości twierdzeń zawartych w wywiadach. Powództwo nie zostało oddalone ze względu na nieudowodnienie przez skarżącego naruszenia dóbr osobistych – przeciwnie Sąd Okręgowy przyjął, że do takiego naruszenia doszło. Przyczyną wydania wyroku dla powoda niekorzystnego było ustalenie, że kurator sądowy, sporządzając wywiady środowiskowe oparte o niezweryfikowane opinie osób trzecich, działał w granicach prawa, a w konsekwencji przyjęcie, że wyłączona była przesłanka bezprawności, co wykluczało udzielenie powodowi ochrony prawnej. Zatem zadecydowała ocena prawna zachowania pozwanego, nie zaś niedostatki żądania natury dowodowej, które mogłyby przemawiać za potrzebą udziału w sprawie pełnomocnika z urzędu po stronie powoda.

Za chybiony należy również uznać zarzut pozbawienia powoda możności obrony swoich praw w procesie poprzez uniemożliwienie mu wzięcia osobistego udziału w czynnościach procesowych przed Sądem I instancji.

Analizując, czy doszło do pozbawienia strony możności działania, należy najpierw rozważyć, czy nastąpiło naruszenie przepisów procesowych, a w drugiej kolejności trzeba sprawdzić, czy uchybienie to wpłynęło na możność strony do działania w postępowaniu, w końcu należy zbadać, czy pomimo zajścia tych okoliczności strona mogła bronić swych praw. Tylko w razie kumulatywnego spełnienia wszystkich tych trzech przesłanek można odpowiedzieć twierdząco, że strona została pozbawiona możności działania. Nie ma znaczenia natomiast, z jakich powodów to pozbawienie możności obrony nastąpiło, tj. czy było efektem działania sądu, strony przeciwnej czy też osoby trzeciej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2004 r., III CK 226/02, LEX nr 163995).

Z powyższego wynika, że przesłanką nieważności postępowania, ze względu na pozbawienie strony możności obrony swych praw, jest przede wszystkim związek przyczynowy pomiędzy naruszeniem przepisu prawa a tym pozbawieniem, nieistotne jest natomiast, czy z czyjejkolwiek winy oraz przez kogo prawo zostało naruszone (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 1 października 1937 r., C III 509/37, Zb. O. 1938, nr 325). Skarżący powinien zatem określić, który z przepisów prawa procesowego został naruszony przez Sąd pierwszej instancji i w jaki sposób to uchybienie wpłynęło na możliwość działania strony w tym postępowaniu.

W rozpoznawanej sprawie powód w uzasadnieniu apelacji nie wskazał żadnego konkretnego przepisu prawa procesowego, który został jego zdaniem naruszony przez Sąd Okręgowy. Nie wyjaśnił także, w jaki sposób ewentualne uchybienia Sądu I instancji miały wpływ na możliwość podejmowania przez niego działań procesowych. Nie podał również, w jaki sposób, biorąc udział w czynnościach procesowych, mógłby wykazać odpowiedzialność deliktową pozwanego. Wydaje się, iż pozbawienia możności obrony swoich praw powód dopatruje się głównie w braku możliwości osobistego udziału w rozprawie, która odbyła się przed Sądem Okręgowym w Warszawie.

W tej sytuacji przypomnieć należy, iż złożony przez powoda przy pozwie wniosek o doprowadzenie go na rozprawę nie został uwzględniony przez Sąd Okręgowy, który uznał, iż jego obecność jest zbyteczna, a przepisy k.p.c. nie zawierają w tym zakresie żadnych nakazów. Stanowisko to należy ocenić jako trafne. Sąd Okręgowy słusznie doszedł do przekonania, iż osobista obecność powoda na rozprawie nie jest konieczna. Powód bowiem nie podał żadnych przyczyn, dla których jego obecność na posiedzeniu byłaby niezbędna, w tym nie złożył wniosku o przesłuchanie go w charakterze strony, a tym bardziej nie wskazał okoliczności, na które ten dowód miałby zostać przeprowadzony. Również w treści apelacji powód nie wskazał, w jaki sposób brak doprowadzenia go na rozprawę uniemożliwił mu popieranie przed sądem dochodzonego roszczenia. Powód mógł swoje stanowisko przedstawić na piśmie, zgłaszając odpowiednie wnioski dowodowe, co uczynił w treści złożonego pozwu. W ocenie Sądu Apelacyjnego powód nie udowodnił, iż odmowa doprowadzenia go na rozprawę uniemożliwiła mu skuteczne dochodzenie swoich praw, w szczególności, iż powód nie wymienił żadnych konkretnych czynności procesowych, których nie mógł dokonać z uwagi na brak osobistego udziału w rozprawie. W tym stanie rzeczy nie można uznać, ażeby odmowa doprowadzenia powoda na rozprawę naruszała obowiązujące przepisy, co w świetle przytoczonych na wstępie uwag uniemożliwia stwierdzenie pozbawienia go możności obrony swych praw przed Sądem Okręgowym i w rezultacie wyklucza nieważność tego postępowania (art. 379 pkt 5 k.p.c.).

Kodeks postępowania cywilnego nie przewiduje obowiązku doprowadzenia pozbawionych wolności stron, w tym także tych, które nie są reprezentowane przez profesjonalnego pełnomocnika, na poszczególne terminy rozprawy. W przypadku osób odbywających karę pozbawienia wolności ich niemożność uczestniczenia w rozprawie jest przeszkodą wywołaną przez nie same, której wprawdzie nie da się przezwyciężyć bez udziału sądu, jednak nie zobowiązuje to sądu do zarządzenia doprowadzenia ich na każdą rozprawę. Z tych względów sąd obowiązany jest zarządzić doprowadzenie na rozprawę strony pozbawionej wolności tylko wtedy, gdy uzna, że jej obecność jest niezbędna ze względów procesowych lub gdy nieobecność ta mogłaby pozbawić stronę możliwości obrony jej praw (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2012 r., IV CSK 473/11, OSNC 2012/12/146 oraz z dnia 17 kwietnia 2013 r., I CSK 473/12, LEX nr 1341649). Taka sytuacja nie zachodziła w rozpoznawanej sprawie (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 14 listopada 2013 r., I ACa 512/13, LEX nr 1409063 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 26 kwietnia 2013 r., I ACa 1430/12, LEX nr 1353887).

Odnosząc się natomiast do zarzutów powoda o nieuwzględnieniu jego wniosków dowodowych zgłoszonych przy pozwie, należy przypomnieć, iż w postanowieniu z dnia 12 grudnia 2000 r., sygn. akt II UKN 121/10, Sąd Najwyższy wskazał, że nie jest pobawieniem strony możności obrony swoich praw pominięcie jej wniosku dowodowego. W przypadku nieuzasadnionego, w ocenie strony, pominięcia jej wniosków dowodowych, może ona kwestionować poczynione ustalenia faktyczne jako błędne czy też przedwczesne, ze względu na istotne braki w postępowaniu dowodowym, ale posiłkowanie się, w takim przypadku zarzutem nieważności postępowania jest oczywiście błędne.

Nie sposób również zgodzić się z twierdzeniem skarżącego, iż w rozpoznawanej sprawie doszło do wadliwego oddalenia wniosków dowodowych powoda.

Stosownie do przepisów art. 23 i 24 k.c. poszkodowanemu w przypadku naruszenia jego dobra osobistego służy ochrona cywilnoprawna. Dobra osobiste podlegają ochronie, jeżeli ich naruszenie (zagrożenie) jest bezprawne. Przesłankami odpowiedzialności przewidzianymi w przepisie art. 24 § 1 k.c., które muszą być spełnione łącznie są więc: istnienie dobra osobistego, jego naruszenie lub zagrożenie naruszenia, bezprawność działania sprawcy. Spełnienie dwóch pierwszych przesłanek wykazać musi poszkodowany. Jego rzeczą jest więc przede wszystkim określić, w jakich konkretnie prawem przewidzianych dobrach osobistych został dotknięty działaniem sprawcy, oraz na czym polega naruszenie tej jego sfery przeżyć, a także okoliczności te udowodnić (art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c.). Poszkodowany nie musi natomiast wykazywać, że działanie sprawcy było bezprawne. Ciężar dowodu braku bezprawności działania spoczywa na osobie, której zarzucono naruszenie dobra osobistego. Musi ona wykazać, że była do tego uprawniona. Przepis art. 24 § 1 k.c. statuuje bowiem domniemanie bezprawności działania sprawcy naruszenia dobra osobistego.

Jakkolwiek powód nie sprecyzował tezy dowodowej w odniesieniu do wniosku przesłuchanie A. Z. w charakterze świadka i o przeprowadzenie dowodu z karty odwiedzin, to jednak na podstawie analizy uzasadnienia pozwu można dojść do wniosku, iż intencją apelującego było wykazanie nieprawdziwości treści zawartych w wywiadach środowiskowych sporządzonych przez kuratora sądowego. Sąd Okręgowy słusznie uznał te dowody za nieprzydatne w sprawie, bowiem analiza prawdziwości twierdzeń zawartych w wywiadach środowiskowych była zbędna. Po raz kolejny przypomnieć należy, że Sąd I instancji przyjął, iż ich sporządzenie mieściło się w granicach prawa, a zatem brak było bezprawności naruszenia dóbr osobistych powoda.

Ze stanowiskiem tym należy się zgodzić. Podstawą prawną sporządzenia wywiadów środowiskowych jest art. 214 k.p.k. Zgodnie z jego § 1 w razie potrzeby, a w szczególności gdy niezbędne jest ustalenie danych co do właściwości i warunków osobistych oraz dotychczasowego sposobu życia oskarżonego, sąd, a w postępowaniu przygotowawczym prokurator, zarządza w stosunku do oskarżonego przeprowadzenie wywiadu środowiskowego przez kuratora sądowego lub inny podmiot uprawniony na podstawie odrębnych przepisów, a w szczególnie uzasadnionych wypadkach przez Policję. W myśl § 4 wynik wywiadu środowiskowego powinien w szczególności zawierać:

1  imię i nazwisko osoby przeprowadzającej wywiad,

2  imię i nazwisko oskarżonego,

3  zwięzły opis dotychczasowego życia oskarżonego oraz dokładne informacje o środowisku oskarżonego, w tym rodzinnym, szkolnym lub zawodowym, a nadto informacje o jego stanie majątkowym i źródłach dochodów,

4  informacje dotyczące stanu zdrowia oskarżonego, a także o nadużywaniu przez niego alkoholu, środków odurzających, środków zastępczych lub substancji psychotropowych,

5  własne spostrzeżenia i konkluzje osoby przeprowadzającej wywiad, zwłaszcza dotyczące właściwości i warunków osobistych oraz dotychczasowego sposobu życia oskarżonego.

Z kolei zgodnie z § 5 tego przepisu dane o osobach, które dostarczyły informacji w ramach wywiadu środowiskowego, osoba przeprowadzająca wywiad ujawnia jedynie na żądanie sądu, a w postępowaniu przygotowawczym - prokuratora.

Przedmiotowe wywiady spełniają wymogi art. 214 § 4 k.p.k. z wyjątkiem własnych spostrzeżeń i konkluzji kuratora, ale wobec faktu, że kurator nie spotkał powoda, nie mógł też ich poczynić. Niepodanie źródeł informacji uzyskanych przez kuratora zgodne jest z § 5 tego przepisu. Wywiady zostały sporządzone przez osobę do tego uprawnioną, w ramach jej kompetencji. Zgodnie bowiem z § 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 12 sierpnia 1998 r. w sprawie regulaminu czynności kuratora sądowego w zakresie przeprowadzania wywiadu środowiskowego oraz wzoru kwestionariusza tego wywiadu (Dz.U. Nr 111 poz. 695 ze zm.) organem uprawnionym do przeprowadzania wywiadu środowiskowego w postępowaniu karnym jest kurator sądowy. Jak wynika z treści art. 214 § 4 k.p.k., wywiad środowiskowy polega przede wszystkim na zebraniu opinii w środowisku osoby, której on dotyczy, odnoszących się do m. in. sytuacji życiowej i rodzinnej, jego trybu życia i ewentualnych nałogów. Zatem informacje o nadużywaniu przez powoda alkoholu, jego agresywności, pobiciu babci, demoralizowaniu młodzieży, zerwaniu z nim kontaktów przez rodzinę mieszczą się w zakresie wywiadu środowiskowego przewidzianego przez ustawę – Kodeks postępowania karnego. Istotą wywiadu środowiskowego jest zasięgnięcie opinii osób, które w tym wywiadzie – zgodnie z art. 214 § 5 k.p.k. nie są identyfikowane, zaś istotą opinii jest ich subiektywność. W świetle przywołanej normy art. 214 k.p.k. kurator nie jest uprawniony do weryfikowania tych opinii, nie ma też przy przeprowadzaniu wywiadu środowiskowego umożliwiających ich sprawdzenie instrumentów, zatem nie można wykluczyć, iż wśród tych opinii mogą znaleźć się i takie, które nie odpowiadają prawdzie i naruszają dobra osobiste osoby będącej przedmiotem wywiadu. Jednak z uwagi na specyfikę wywiadu ani kurator, ani organ zarządzający sporządzenie wywiadu, a w konsekwencji odpowiadający za ich zachowania Skarb Państwa, nie ponoszą odpowiedzialności za ewentualne naruszenie, bowiem sporządzenie wywiadu środowiskowego w ten sposób przewidział ustawodawca, a tym samym naruszenie to nie jest bezprawne, ponieważ zostało spowodowane działaniem w ramach obowiązującego porządku prawnego.

Oczywiście, gdyby kurator sporządził wywiad środowiskowy, przedstawiający powoda w negatywnym świetle, nie na podstawie opinii uzyskanych w jego środowisku, lecz np. wyłącznie w drodze własnych domniemań bądź w ogóle w sposób dowolny, bezprawność jego zachowania nie byłaby wyłączona, ponieważ byłoby to zachowanie niezgodne z przywołaną wyżej normą art. 214 k.p.k. Jednak po pierwsze takiego zarzutu powód nie stawiał w pozwie, po drugie zaś analiza wymienionych postępowań karnych potwierdza, że powód jest uzależniony od alkoholu (przyznał to w wywiadach biegłych sądowych sporządzających opinię psychiatryczną i psychologiczną), czynów, za które został skazany w obu sprawach karnych, dopuścił się w stanie nietrzeźwości, przy czym przestępstwo opisane w sprawie XVIII K 356/11 Sądu Okręgowego w Warszawie polegało na tym, że bił i kopał swoją ofiarę po całym ciele, a popełnił je w warunkach recydywy. Nadto w aktach tej sprawy znajduje się odpis wyroku Sądu Rejonowego w Piasecznie z dnia 10 maja 2010 r. w sprawie II K 141/10, mocą którego powód został skazany na 1 rok pozbawienia wolności za pobicie w dniu 11 stycznia 2009 r. A. M. i kierowanie wobec niej gróźb pozbawienia życia. Nazwisko ofiary jest tożsame z nazwiskiem babki powoda podanym w wywiadzie kuratora.

Zatem na podstawie powyższych danych uprawniony jest wniosek, iż postępowanie powoda w sposób bardzo znaczny odbiegało od społecznie akceptowanego, a szereg informacji zawartych w wywiadach potwierdzały inne dokumenty znajdujące się w aktach spraw karnych.

Jednocześnie brak jest jakichkolwiek przesłanek, by uznać, że treść wywiadów środowiskowych miała wpływ na przebieg postępowań karnych i decyzje sądu.

W konsekwencji również ponowione wnioski dowodowe nie zasługiwały na uwzględnienie, zaś postanowienie Sądu I instancji oddalające je było trafne.

Jeśli zaś chodzi o wniosek o kartotekę wartości roszczenia z powołaniem się na art. 105 § 1 k.p.k., to wniosek ten jest całkowicie niezrozumiały. Zgodnie z tym przepisem oczywiste omyłki pisarskie i rachunkowe oraz w obliczeniu terminów w orzeczeniu lub zarządzeniu albo w ich uzasadnieniu można sprostować w każdym czasie. Uznać więc należy, że powołanie się na jego treść stanowiło omyłkę powoda. Niewiadomo też, jaką kartotekę apelujący miał na myśli. Żadne organy państwowe nie prowadzą kartotek roszczeń osób trzecich z tytułu naruszenia dóbr osobistych.

Chybiony jest zarzut stronniczości i arbitralności Sądu I instancji, która miała przejawiać się w tym, że ten sam sędzia referent orzekał w innych procesach zainicjowanych przez powoda i również ze skutkiem dla skarżącego negatywnym. Nie istnieje norma prawna, która uniemożliwiałaby orzekanie temu samemu składowi sędziowskiemu w kolejnych sprawach z udziałem tych samych stron, a wprowadzenie takiej zasady byłoby przede wszystkim nielogiczne, bo w przypadku osób wytaczających wiele procesów w pewnym momencie zabrakłoby składów orzekających mogących je prowadzić. Po drugie okoliczność, że ten sam skład orzekający wydał w innych sprawach wyroki dla powoda niekorzystne, nie przesądza o jego stronniczości, lecz może wskazywać na bezzasadność żądań powoda. Odmienna interpretacja takiej sytuacji oznaczałaby, że jedynie skład sędziowski uwzględniający roszczenia powoda nie byłby stronniczy. Tymczasem właśnie bezwarunkowa i bezkrytyczna akceptacja twierdzeń jednej ze stron nie tylko nie świadczy o bezstronności, a wręcz wskazuje na nierówne, gorsze traktowanie jej przeciwnika procesowego.

W konsekwencji zarzut naruszenia art. 6 Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oraz bliżej niesprecyzowanych przepisów prawa międzynarodowego jest niezasadny. Prawo powoda do sądu zostało mu zagwarantowane, a naruszenia powyższej normy prawnej nie można upatrywać w nieuwzględnieniu powództwa, ponieważ fundamentalna zasada procesu cywilnego, jaką jest jego kontradyktoryjność, oznacza, iż co do zasady w każdej sprawie jedna ze stron ją wygrywa, a druga przegrywa.

Z tych względów Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji wyroku na mocy art. 385 k.p.c. oraz art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 108 § 1 k.p.c. W ocenie Sądu sama sytuacja życiowa powoda (pozbawienie wolności i brak dochodów) nie jest wystarczającą przesłanką do zastosowanie odstępstwa od ogólnej reguły odpowiedzialności za wynik procesu w sytuacji kierowania przez powoda oczywiście bezzasadnych roszczeń. W skład kosztów procesu weszło wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego w stawce minimalnej - zgodnie z § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu

MS/C W..4 Wyrok Sądu odwoławczego