Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 121/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 października 2014r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Barbara Jamiołkowska

SR del. Wiesław Łukaszewski (spr.)

SO Elżbieta Kala

Protokolant

Karolina Glazik

po rozpoznaniu w dniu 16 października 2014r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: (...) w

B.

przeciwko: K. P.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 20 stycznia 2014r. sygn. akt VIII GC 1650/12

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 600 zł (sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania za instancję odwoławczą.

Sygn. akt VIII Ga 121/14

UZASADNIENIE

Powód – (...) domagał się zasądzenia od pozwanej K. P. kwoty 6.860 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 15 grudnia 2011 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenia na jego rzecz od pozwanej kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu powód podał, iż w dniu 31 grudnia 2003 r. strony zawarły umowę o pracę na czas nieokreślony. W dniu 15 stycznia 2007 r. umowa ta została zmieniona na podstawie porozumienia zmieniającego, zgodnie z którym nastąpiła zmiana stanowiska pracy pozwanej oraz jej wynagrodzenia. Następnie w dniu 28 lutego 2009 r. strony dokonały zmiany wymiaru czasu pracy pozwanej. Pozwana na podstawie wymienionej umowy o pracę wraz z porozumieniami zmieniającymi była zatrudniona od dnia 15 stycznia 2007 r. jako radca prawny. W dniu 31 marca 2010 r. została zawarta umowa zlecenia nr (...), w ramach której pozwana miała wykonywać czynności polegające na prowadzeniu spraw sądowych i egzekucyjnych na rzecz powoda, sporządzaniu wezwań do zapłaty na rzecz powoda i jego członków i inne wymagające reprezentacji radcowskiej. Za wykonanie tych czynności pozwanej przysługiwało wynagrodzenie ryczałtowe w kwocie 350 zł netto, powiększone o podatek VAT. Przedmiotową umowę ze strony powoda jako Prezes zarządu podpisała matka pozwanej. Powód podkreślił, że zakres czynności objętych umową zlecenia był taki sam jak zakres czynności wynikający z zawartej umowy o pracę. Podniósł, iż czynności objęte w późniejszym czasie umową zlecenia pozwana do kwietnia 2010 r. wykonywała w ramach stosunku pracy. W tym zakresie nie nastąpiła żadna zmiana umowy o pracę. Jego zdaniem okoliczności faktyczne niniejszej sprawy wskazują, że umowa zlecenia zawarta przez strony była umową pozorną i stosownie do treści art. 83 § 1 k.c. jest nieważna. Powód wskazał, że w piśmie z dnia 12 października 2011 r. poinformował pozwaną o nieważności zawartej umowy zlecenia, jednocześnie wzywając ją do zwrotu kwoty wypłaconej w ramach wymienionej umowy. W odpowiedzi na kolejne wezwanie do zapłaty kwoty 6.860 zł, pozwana odmówiła. Powód podał, iż na wysokość roszczenia dochodzonego pozwem składa się należność wypłacona pozwanej w 2010 roku tj. 427,50 zł brutto x 8 miesięcy = 3.416 zł oraz należność wypłacona w 2011 roku tj. kwota 430,50 zł brutto x 8 miesięcy = 3.444 zł. Razem kwota 6.860 zł.

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości. Odnosząc się wprost do uzasadnienia pozwu potwierdziła, że w dniu 31 grudnia 2003 r. zawarła umowę o pracę na czas nieokreślony z powodem, jako kontynuację uprzedniego zatrudnienia na czas określony. Następnie w dniu 15 stycznia 2007 r. umowa ta została zmieniona, na mocy porozumienia stron, a w roku 2009 i 2010 był modyfikowany wymiar czasu pracy, jak i zakres czynności. Zgodnie z postanowieniem § 23 ust. 5 Statutu powoda pracodawcą w rozumieniu kodeksu pracy, a więc i bezpośrednim przełożonym pozwanej był Prezes powoda - M. G.. Nikt poza nią (jako pracodawcą) nie miał statutowego, ani ustawowego prawa do wydawania poleceń pozwanej, jak i zlecania czynności w ramach stosunku pracy. Umowę zlecenia podpisała matka pozwanej M. G., ale jako Prezes powoda. Została ona podpisana również przez Dyrektora powoda - L. R., jak i B. Z.. Pozwana wskazała, że umowa ta nie została zawarta dla pozoru. Oświadczenie woli jest złożone dla pozoru wtedy, gdy z góry powziętym zamiarem stron jest brak woli wywołania skutków prawnych, tymczasem przy zawieraniu przedmiotowej umowy strony nie miały takiego zamiaru. Podniosła, że zakres czynności objęty umową zlecenia nie był tożsamy z umową o pracę, albowiem w ramach stosunku pracy pozwana nigdy nie wykonywała czynności procesowych, które zawsze były realizowane w ramach kancelarii radcowskiej prowadzonej przez pozwaną w siedzibie powoda. Pozwana wynajmowała od powoda poza jej godzinami pracy jako pracownika, lokal w celu prowadzenia kancelarii. O pozorności umowy można by mówić, gdyby pozwana nie wykonywała na podstawie tej umowy żadnych czynności, a czynności wykonane zostały, czego efektem są chociażby wyegzekwowane świadczenia od dłużników powoda i uzyskana przez pozwaną zapłata za koszty zastępstwa procesowego na podstawie wystawionych faktur (faktury nr (...)).

Dalej pozwana wskazała, że wszystkie czynności związane z prowadzeniem spraw procesowych, czy też innych objętych umową o obsługę prawną były wykonywane poza godzinami pracy, z użyciem materiałów kancelaryjnych, z wysyłką pocztową na koszt kancelarii w ramach działalności gospodarczej. Ponadto zatrudniony w kancelarii aplikant radcowski realizował tę umowę poprzez udzielanie członkom i władzom (...) informacji w zakresie obowiązujących przepisów (wyszukanie aktu prawnego, wydruk lub odczytanie). Istotne jest też, iż w ramach umowy zlecenia pozwana świadczyła usługi prawne także na rzecz członków powoda i jego kontrahentów. Jako pracownik nie miałaby takiego obowiązku, bowiem obowiązkiem pracownika jest świadczenie pracy na rzecz pracodawcy a nie osób trzecich.

Zdaniem pozwanej zakres usług świadczonych przez radcę prawnego może być węższy niż kompleksowa obsługa prawna. Decydują o tym strony, a nie ustawa o radcach prawnych, która określa tylko zasady wykonywania tego zawodu. Pozwana podniosła także, iż roszczenia powoda za okres od 31 marca 2010 r. do 25 października 2010 r. są przedawnione, albowiem powód wywodzi roszczenie z umowy o świadczenie usług, co do której termin wynosi 2 lata. Skoro zatem pozew został wniesiony 26 października 2012 r., to część roszczeń objętych pozwem (co do kwoty 2.562 zł) uległa przedawnieniu. Nadto pozwana wskazała, iż powód z jednej strony podnosi, że „nowy zarząd kwestionuje ważność umowy zlecenia”, a z drugiej ten sam zarząd uregulował fakturę za usługi świadczone w sierpniu 2011 r. Pozwana podała ponadto, iż umowa o pracę wykonywana była jedynie w jeden dzień w tygodniu - przez 4 godziny. Niemożliwym byłoby wykonanie wszystkich czynności w ramach stosunku pracy w tym wymiarze.

Z ostrożności procesowej, na wypadek gdyby Sąd przyjął, iż żądanie powoda jest uzasadnione pozwana zgłosiła ewentualny zarzut potrącenia kwoty 2.806,36 zł i oświadczyła, że potrąca tę kwotę należną jej z tytułu wynagrodzenia ujętego w fakturze VAT nr (...) z dnia 30 września 2011 r., skorygowanej fakturą korygującą nr VAT (...) z dnia 2 listopada 2011 r. z roszczeniem dochodzonym przez stronę powodową. Pozwana podniosła, że reprezentowała powoda w sprawie toczącej się przed Sądem Okręgowym w Bydgoszczy I Wydziałem Cywilnym (sygn. akt I C 296/10) z powództwa (...) przeciwko (...) i M. G. w B.. W sprawie tej powód cofnął pozew, zaś pozwany nie skorzystał z przysługującego mu prawa złożenia wniosku o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego. Z kolei pozwana nie mogła o nie wystąpić z uwagi na wypowiedzenie jej pełnomocnictwa przez powoda. Wynagrodzenie za prowadzenie tej sprawy stało się wymagalne z chwilą wypowiedzenia pozwanej umowy i pełnomocnictwa procesowego (art. 746 1 k.c., art. 744 k.c.). Pozwana wskazała, że wynagrodzenie, którego domaga się za reprezentowanie pozwanego w powyższej sprawie jest niższe niż stawka minimalna przewidziana przez obowiązujące przepisy, bowiem stanowi 70% tej stawki (ustalonej w oparciu o § 6 pkt 5 i § 10 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu). Wyjaśniła też, że nie domagała się wynagrodzenia nawet w minimalnej wysokości z uwagi na cofnięcie jej pełnomocnictwa w toku sprawy przed sądem pierwszej instancji przed prawomocnym jej zakończeniem.

W piśmie procesowym z dnia 12 lutego 2013 r. powód podtrzymał żądanie zawarte w pozwie. Podniósł, że okolicznością poza sporem jest to, iż pozwana zatrudniona była u powoda na podstawie umowy o pracę jako radca prawny. Zakres czynności pozwanej, co wynika z pkt 5 porozumienia zmieniającego z dnia 28 lutego 2009 r. obejmował zakres czynności wynikający z ustawy o radcach prawnych. Pozwana z tego tytułu otrzymywała wynagrodzenie w kwocie 1.200 zł oraz dodatek funkcyjny w wysokości 200 zł. Powód wskazał, że umowa zlecenia zawarta przez pozwaną w dniu 31 marca 2010 r. obejmuje zakres obsługi prawnej, o której mowa w art. 6 i 7 ustawy o radcach prawnych, która to obsługa prawna była objęta zakresem czynności w ramach umowy o pracę świadczonej w tym samym czasie. Powód podkreślił również, iż czynności, o których mowa w § 1 umowy zlecenia pozwana od dnia 1 marca 2009 r. do dnia 31 marca 2010 r. tj. przez ponad rok, wykonywała w ramach umowy o pracę. W tym stanie rzeczy zawarta umowa zlecenia z uwagi na zapis art. 58 k.c. jest jego zdaniem nieważna z uwagi na to, że ten sam zakres czynności pozwana wykonywała w tym samym czasie w ramach stosunku pracy.

Powód stwierdził, że niezależnie od powyższego zawarcie umowy zlecenia można także uznać za czynność pozorną, co także skutkuje jej nieważnością.

W piśmie procesowym z dnia 17 kwietnia 2013 r. pozwana podtrzymała swoje stanowisko w sprawie. Odnosząc się do twierdzeń powoda co do porozumienia z dnia 28 lutego 2009 r. oświadczyła, iż nie posiada podpisanego przez powoda egzemplarza tegoż porozumienia oraz że porozumienie o takiej treści i takim zakresie obowiązków nie było realizowane. Pozwana wskazała ponadto, iż jedyną osobą uprawnioną do dokonywania czynności w imieniu pracodawcy jest u powoda Prezes. Podniosła, że porozumienie to nie zostało podpisane przez Prezesa, który jedynie na czas swojej nieobecności udzielała pełnomocnictwa innym członkom zarządu powoda do dokonywania czynności z zakresu prawa pracy. W lutym 2009 r. nie udzielała takiego pełnomocnictwa. Osoby, które ze strony powoda podpisały porozumienie nie były zatem uprawione do dokonania tej czynności. Nie została ona też potwierdzona przez Prezesa, czego konsekwencją jest jej nieważność. Pozwana podniosła również, iż w zakresie jej obowiązków pracowniczych leżały nie tylko czynności z zakresu świadczenia pomocy prawnej, ale również redagowanie artykułu do (...) - czasopisma, którego wydawcą był powód. Czynności te nie mieszczą się w zakresie świadczenia pomocy prawnej jako radca prawna. Pozwana wskazała także, że przepisy prawa nie ustanawiają zakazu zawierania umowy cywilnoprawnej przez pracodawcę z pracownikiem. Powołała § 3 ust. 1 umowy z 31 marca 2010 r., z którego wynika, iż zleceniobiorca wykonuje zlecone mu czynności osobiście lub poprzez zatrudnionych pracowników Kancelarii, a za zgodą zleceniodawcy może powierzyć zlecone mu czynności osobie trzeciej, w tym innemu radcy prawnemu lub adwokatowi. Zgodnie z § 3 ust. 2 zleceniobiorca miał wykonywać zlecone mu czynności samodzielnie, bez bezpośredniego nadzoru i kierownictwa ze strony zleceniodawcy. Pozwana podkreśliła również, że zgodnie z § 5 umowy zleceniobiorca nie nabywał praw pracownika na podstawie tego kontraktu. Postanowienia te wykluczają możliwość przyjęcia, by czynności wskazane w treści umowy były czynnościami wykonywanymi w ramach stosunku pracy. Podniosła też, iż nie wykonywała żadnych czynności radcy prawnego poza siedzibą powoda, nie miała dyżurów w Ż., I. czy na targowisku (...) w okresie 2009-2011. Nie prowadziła także żadnych spraw sądowych w ramach stosunku pracy. Ponownie wskazała, że porozumienie z dnia 28 lutego 2009 r. nigdy nie obowiązywało. W okresie od 15.01.2007 r. do 30.06.2011 r. pozwana zatrudniona była na ¼ etatu jako radca prawny, konsultant PK, kierownik działu prawnego. Wykonywała także czynności konsultanta PK (Punktu Konsultacyjnego - Krajowego Systemu Usług), które nie były zbieżne z czynnościami wykonywanymi jako radca prawny. Stosunek pracy pozwanej uległ rozwiązaniu z dniem 30 czerwca 2011 r., zaś czynności w ramach umowy cywilnoprawnej wykonywane były także po tej dacie, a faktury w oparciu o umowę cywilnoprawną pozwana wystawiła do miesiąca września 2011 r. włącznie. Powód uregulował należności wynikające z tych faktur do miesiąca sierpnia, mimo, iż pozwana nie była już w tym czasie pracownikiem powoda. Nadto, pozwana w miesiącach maju i czerwcu 2011 r. przebywała na urlopie wypoczynkowym i w okresie tego urlopu także wykonywała czynności. Pozwana nigdy nie otrzymała wynagrodzenia za zastępstwo procesowe w ramach umowy o pracę.

Wyrokiem z dnia 20 stycznia 2014 r. w sprawie o sygn akt VIII GC 1650/12 Sąd Rejonowy w Bydgoszczy oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 1.217 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Rozstrzygniecie to zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

W dniu 31 grudnia 2003 r. powód – (...) zawarł z pozwaną K. P. umowę o pracę na czas nieokreślony. W oparciu o tę umowę powód zatrudnił pozwaną od dnia 1 stycznia 2004 r. jako pracownika działu prawnego za wynagrodzeniem w wysokości 1.000 zł brutto. W dniu 15 stycznia 2007 r. strony zawarły porozumienie zmieniające, zgodnie z którym ustaliły, że pozwana będzie wykonywała pracę na rzecz powoda na stanowisku radcy prawnego w wymiarze ¼ etatu w ilości 4,5 godziny tygodniowo. Ustalono wynagrodzenie wynoszące 1.200 zł brutto, dodatek funkcyjny w kwocie 200 zł brutto oraz określono, że zakres czynności będzie określony w załączniku do porozumienia. Nieustalonego dnia w 2007 roku pozwanej wyznaczono na piśmie zakres uprawnień i obowiązków, z którego wynikało, że w ramach zawartej umowy o pracę upoważniono pozwaną do sporządzania wezwań do zapłaty, pism procesowych, odwołań oraz opinii prawnych (pkt 6 zakresu uprawnień i obowiązków). W dniu 28 lutego 2009 r. strony zawarły porozumienie zmieniające umowę o pracę z 31 grudnia 2003 r. W treści porozumienia ustalono, iż pozwana będzie wykonywała pracę na rzecz pracodawcy w siedzibie zrzeszenia przez 6 godzin w tygodniu tj. w czwartki od godziny 8.00 do 14.00. Nadto miała dodatkowo wykonywać pracę na rzecz pracodawcy przez 4 godziny w tygodniu w rozliczeniu średniomiesięcznym. Z dniem 30 czerwca 2011 r. umowa o pracę uległa rozwiązaniu.

W okresie od marca 2007 r. do marca 2010 r. pozwana wykonywała na rzecz powoda czynności windykacyjne i procesowe na podstawie odrębnych zleceń w ramach prowadzonej przez siebie Kancelarii Radcy Prawnego. Z tego tytułu obciążała pozwanego fakturami.

W dniu 31 marca 2010 r. powód zawarł z pozwaną umowę zlecenia nr (...), w oparciu, o którą pozwana zobowiązała się do wykonania na rzecz powoda następujących czynności:

- prowadzenie spraw sądowych i egzekucyjnych,

- sporządzanie wezwań do zapłaty na rzecz powoda i jego członków/kontrahentów,

- innych spraw wymagających reprezentacji radcowskiej.

Za wykonane czynności powód zobowiązał się wypłacać pozwanej 350 zł brutto miesięcznie, w oparciu o wystawioną przez pozwaną fakturę VAT. Strony ustaliły, iż wynagrodzenie to nie obejmuje przyznanych sądownie lub w toku postępowania egzekucyjnego kosztów zastępstwa procesowego, płatnych po wyegzekwowaniu w wysokości 70% całości kosztów, powiększonych o podatek VAT. Zgodnie z umową pozwana miała wykonywać zlecone jej czynności osobiście lub przez pracowników Kancelarii, a za zgodą zleceniodawcy mogła również powierzyć wykonanie zleconych jej czynności osobie trzeciej, w tym innemu radcy prawnemu lub adwokatowi. Zgodnie z § 3 ust. 2 pozwana zlecone jej czynności miała wykonywać samodzielnie, bez bezpośredniego nadzoru i kierownictwa ze strony powoda. Zgodnie z § 5 umowy wskazano, iż na jej podstawie zleceniobiorca nie nabywa praw pracownika. Umowa zlecenia zawarta w dniu 31 marca 2010 r. była przez obie strony wykonywana. Pozwana wykonywała na rzecz powoda obsługę prawną również poza godzinami swej pracy jako pracownik. Usługi prawne świadczyli też na rzecz powoda pracownicy kancelarii pozwanej. W ramach zawartej umowy zlecenia pozwana przede wszystkim wykonywała czynności windykacyjne oraz związane z prowadzeniem postępowań sądowych. Czynności te były realizowane nie tylko na rzecz pozwanego, ale również na rzecz członków zrzeszenia oraz członków zarządu zrzeszenia. Pozwana wynajmowała od powoda biuro, w którym wykonywała czynności radcy prawnego również po godzinach swojej pracy u powoda. W czasie trwania umowy zlecenia powód regulował na rzecz pozwanej umówione wynagrodzenie.

Oprócz pozwanej, powód obok umów o pracę zawierał umowy zlecenia również z innymi pracownikami.

Za dokonane w ramach umowy zlecenia czynności, pozwana wystawiała faktury VAT, które były sprawdzane pod względem merytorycznym przez głównego księgowego i członka zarządu. Po zatwierdzeniu faktury przekazywane były do zapłaty. Powód uregulował należności wynikające z wszystkich wystawionych przez pozwaną faktur.

Umowa zlecenia nr (...) została wypowiedziana przez powoda pismem z dnia 17 sierpnia 2011 r., z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Tego samego dnia wypowiedziano pozwanej wszelkie pełnomocnictwa do reprezentowania powoda. W okresie wypowiedzenie umowy zlecenia, w dniu 30 września 2011 r. pozwana wystawiła powodowi fakturę nr (...) na kwotę 4.036,86 zł, z terminem płatności oznaczonym na 7 października 2011 r. Na kwotę wskazaną w fakturze składała się należność z tytułu ryczałtu za usługi prawne w wysokości 350 zł, reprezentację procesową przed Sądem Okręgowym w sprawie I C 296/10 w wysokości 1.932 zł oraz zwrot (refaktura) za L. - 500 zł oraz podatek VAT w wysokości 23%. Pozwana, po upływie terminu płatności faktury VAT nr (...), pismem z dnia 12 października 2011 r. wezwała powoda do zapłaty należności z niej wynikającej.

W piśmie z dnia 12 października 2011 r. powód poinformował pozwaną, iż odsyła fakturę VAT nr (...), oświadczając jednocześnie, iż kwota ta jest nienależna. W treści pisma wskazano, że umowa zlecenia została wypowiedziana i w dniu 17 sierpnia 2011r. cofnięto pozwanej pełnomocnictwa do reprezentowania zrzeszenia. Nadto wskazano, iż przedmiotowa umowa zlecenia budzi wątpliwości prawne wobec jednoczesnego obowiązywania umowy o pracę. Podano, że w ocenie zrzeszenia umowa zlecenia była umową pozorną.

Pismem z dnia 30 listopada 2011 r. powód wezwał pozwaną do zapłaty kwoty 6.860 zł w terminie 7 dni od otrzymania niniejszego wezwania. Wskazano, że kwota ta stanowi nienależne świadczenie wypłacone pozwanej na podstawie umowy zlecenia z dnia 31 marca 2010 r., która jest nieważna. Pismo to zostało doręczone pozwanej w dniu 7 grudnia 2011 roku. W pisemnej odpowiedzi z dnia 15 grudnia 2011r. pozwana odmówiła zwrotu żądanej kwoty, nie uznając roszczenia powoda co do zasady, jak i co do wysokości.

Dokonując oceny prawnej ustalonych faktów Sąd Rejonowy zauważył w pierwszej kolejności, że według powoda podstawą do przyjęcia, iż umowa zlecenia z dnia 31 marca 2010 r. nie została ważnie zawarta był fakt, że w chwili jej zawarcia strony wiązała umowa o pracę, która przewidywała dla pozwanej zakres obowiązków identyczny z tym, który wyznaczała umowa o pracę. Z uzasadnienia wyroku Sądu pierwszej instancji wynika, iż nie przychylił się on do stanowiska powoda jakoby czynności zlecone pozwanej w ramach umowy zlecenia były już objęte umową o pracę. W konsekwencji brak było podstaw do stwierdzenia nieważności umowy zlecenia łączącej strony. Sąd zwrócił uwagę na istotną okoliczność, że zgodnie z treścią umowy o pracę pozwana była zobowiązana do udzielania pomocy prawnej powodowi jedynie przez 10 godzin w tygodniu (6 godzin w siedzibie powoda, 4 godziny poza nią). Pracę tę miała wykonywać w siedzibie powoda jedynie w czwartki. Zgodnie z treścią kodeksu pracy była zobowiązana do świadczenia pracy osobiście, była objęta świadczeniami zdrowotnymi ZUS i opłacała składki na ubezpieczenie zdrowotne oraz uzyskiwała innego rodzaju przywileje pracownicze (urlopy, zwolnienia chorobowe, premie itp.), a także podlegała kierownictwu i nadzorowi ze strony prezesa Zrzeszenia. Z kolei na podstawie zawartej umowy zlecenia pozwana zobowiązała się do świadczenia określonych w niej usług bez ograniczenia czasowego. Zgodnie z brzmieniem (...) umowy mogła wykonywać te czynności również przy pomocy własnych pracowników. Wykonywała usługę samodzielnie bez nadzoru ze strony powoda (...)umowy). Nie nabywała też żadnych praw pracowniczych (...)W konsekwencji Sąd nie zgodził się z twierdzeniem, że zakres obu umów był tożsamy.

Sąd Rejonowy podkreślił też, że pozwana wykazała w toku procesu, iż w ramach umowy o pracę nigdy nie wykonywała czynności związanych z prowadzeniem procesów sądowych. Przedstawiła bowiem odpisy faktur z okresu poprzedzającego umowę zlecenia, z których wynikało, że obciążała odrębnie powoda za prowadzone sprawy sądowe. Wykazała również, iż w postępowaniach sądowych, które toczyły się z udziałem powoda nigdy nie reprezentowała go jako pracownik, a zawsze występowała jako niezależna kancelaria radcy prawnego. Sąd wskazał, że powód nie zaprzeczył tym okolicznościom i nie przedstawił żadnych dowodów, które potwierdzałyby, iż pozwana wykonywała czynności związane z prowadzeniem postępowań sądowych i sporządzeniem wezwań do zapłaty w ramach umowy o pracę. Celem podważenia twierdzeń pozwanej przedstawił jedynie zakres uprawnień i obowiązków, z którego wynika jednak tylko tyle, że pozwana miała upoważnienie do prowadzenia w imieniu pozwanego postępowań sądowych i sporządzania wezwań do zapłaty. Pozwana wykazała jednak, iż zakres obowiązków w tej części nie był respektowany a powód twierdzenia tego nie obalił.

W dalszej treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku Sąd wskazał, że podstawy nieważności czynności prawnej regulują przepisy art. 58 § 1 k.c., art. 58 § 2 k.c. i art. 353 (1) k.c. Powołując się też na zapisy art. 8 ustawy o radcach prawnych, zważył, iż ani ta ustawa, ani żaden z obowiązujących przepisów nie statuują zakazu jednoczesnego zatrudnienia radcy prawnego na podstawie umowy zlecenia i umowy o pracę. Zawarcie obu tych umów przez strony nie narusza zatem obowiązujących przepisów prawa. Brak jest również jakichkolwiek przesłanek do przyjęcia, iż podpisana przez strony umowa zlecenia naruszała zasady współżycia społecznego, bądź aby jej treść lub cel sprzeciwiał się właściwości stosunku. Sąd Rejonowy podkreślił, że z treści zeznań M. G. wynikało, iż powód zawierał z niektórymi pracownikami umowy cywilnoprawne, poszukując oszczędności, gdyż dawały one możliwość odliczenia VAT-u. Podała ona również, że Zrzeszenie musiało zatrudniać radcę prawnego na podstawie umowy o pracę, gdyż aby mogło prowadzić punkt konsultacyjny i być w Krajowym Systemie Usług, musiało spełnić wymogi dotyczące zatrudnienia określonej liczby konsultantów o wysokich kwalifikacjach. Nadto świadek podkreślała, że na podstawie umowy o pracę pozwana pracowała tylko przez jeden dzień w tygodniu na rzecz powoda. W tych okolicznościach cel i sens zawarcia umowy zlecenia nie budził w ocenie Sądu szczególnych zastrzeżeń.

Odnośnie twierdzenia powoda o pozorności umowy zlecenia zawartej w dniu 31 marca 2010r. Sąd wskazał, że zgodnie z art. 83 k.c. nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru, jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności. Zauważył, iż oświadczenie złożone dla pozoru jest w istocie oświadczeniem symulowanym. Symulacja ta musi się składać z dwóch elementów. Po pierwsze, strony, które dokonują takiej czynności prawnej, próbują wywołać wobec osób trzecich rzeczywiste, prawdziwe przeświadczenie, że ich zamiarem jest wywołanie skutków prawnych, objętych treścią ich oświadczeń woli. Ten zamiar wywołania wrażenia może być objawiany także wobec władz publicznych czy notariusza, przed którym składane są oświadczenia. Po drugie, musi między stronami istnieć tajne, niedostępne osobom trzecim porozumienie, że te oświadczenia woli nie mają wywołać zwykłych skutków prawnych (tzw. akt konfidencji). Sąd Rejonowy podkreślił, iż niezgodność rzeczywistego zamiaru stron z treścią czynności prawnej musi odnosić się do jej skuteczności prawnej, woli powołania do życia określonego stosunku prawnego. Tymczasem na gruncie przedmiotowej sprawy strony nie zawarły porozumienia, zgodnie z którym złożone przez nie w ramach tej umowy oświadczenia nie wywrą skutków prawnych. Przeciwnie - obie strony składały swe oświadczenia po to, aby skutki te wywołać a następnie zgodnie przystąpiły do realizacji umowy.

Sąd Rejonowy nie zgodził się ze stanowiskiem powoda jakoby pozwana nie wykonywała umowy zlecenia, gdyż wszystkie usługi prawne realizowała w ramach umowy o pracę. Powoływał się w tym względzie na okoliczność, że pozwana wykonywała tę umowę poza godzinami pracy ustalonymi w umowie o pracę, co potwierdził zgromadzony materiał dowodowy. Podniósł też, iż pozwana wykazała, że w ramach umowy o pracę nie wykonywała czynności związanych z prowadzeniem procesów sądowych i sporządzaniem wezwań do zapłaty. Ponadto, pozwana wykonywała umowę zlecenia również z pomocą swych pracowników zatrudnionych w kancelarii, natomiast umowa o pracę była wykonywana przez nią wyłącznie osobiście. O odrębnym wykonywaniu obu umów świadczy zdaniem Sądu również fakt, że pomimo, iż umowa o pracę została rozwiązana z końcem czerwca 2011 r., to pozwana świadczyła usługi prawne na podstawie umowy zlecenia jeszcze do końca września 2011 r. Sąd zwrócił uwagę na fakt, że powód cofnął jej pełnomocnictwa do prowadzenia spraw sądowych dopiero 17 sierpnia 2011 r. oraz na to, iż pozwana świadczyła usługi na rzecz powoda również w czasie, gdy przebywała na urlopie i zwolnieniu chorobowym w maju i czerwcu 2011 r. W tej sytuacji oczywistym według Sądu Rejonowego jest, że umowa z dnia 31 marca 2010r. była przez pozwaną realizowana. Powód również respektował zapisy tej umowy, skoro bez zastrzeżeń regulował na rzecz pozwanej wynagrodzenie ustalone w jej treści.

Kierując się powyższą argumentacją, Sąd pierwszej instancji uznał, że umowa z dnia 31 marca 2010 r. była ważna a płatności regulowane przez powoda w okresie jej obowiązywania nie stanowiły świadczenia nienależnego. W konsekwencji w całości oddalił powództwo. O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 99 k.p.c. stosując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Wynagrodzenie pełnomocnika ustalił na podstawie § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państw kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, który zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 58 k.c. poprzez jego niezastosowanie, skutkiem czego Sąd Rejonowy nie przychylił się do stanowiska powoda, że zawarta z pozwaną umowa zlecenia była nieważna, ponieważ dotyczyła identycznego zakresu czynności, które zgodnie z zakresem obowiązków pracowniczych powinna wykonywać pozwana;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 4 ust. 1 w zw. z art. 6 ust. 1 ustawy o radcach prawnych poprzez jego błędną wykładnię, skutkujące zupełnie błędnym ustaleniem, że ustawa o radcach prawnych nie zabrania jednoczesnego zatrudniania radcy prawnego na podstawie umowy zlecenia i umowy o pracę, podczas gdy okoliczność zatrudniania na dwóch umowach jednocześnie musi być badana w okolicznościach konkretnej sprawy;

3.  naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. art. 8 ust 1 ustawy o radcach prawnych poprzez jego błędną wykładnię i zastosowanie w danej sytuacji;

4.  naruszenie przepisów prawa procesowego art. 233 § 1 k.p.c., mające wpływ na rozstrzygnięcie, poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów polegające na dokonaniu ustaleń z naruszeniem zasad logicznego rozumowania oraz zasad doświadczenia życiowego w zakresie:

-.

-

oceny zeznań pozwanej w części dotyczącej jej oświadczenia, że jej pracowniczy zakres obowiązków sformułowany na piśmie w zakresie sporządzania wezwań do zapłaty, pism procesowych, prowadzenia postępowań windykacyjnych nie był respektowany, a za który co nie budzi wątpliwości otrzymywała wynagrodzenie ze stosunku pracy, z czego Sąd Rejonowy wyprowadził pozbawiony jakiejkolwiek logiki wniosek, że w związku z tym pozwana miała prawo wykonywać te czynności w ramach umowy zlecenia za dodatkowym wynagrodzeniem,

-

oceny prawnej umowy o pracę i umowy zlecenia, podczas gdy spór nie dotyczył oceny prawidłowości prawnej wykonywania czynność przez pozwaną, ale jedynie faktu, że pozwana będąc radcą prawnym zatrudnionym na umowie o pracę te same czynności wykonywała zarówno w ramach stosunku pracy i umowy zlecenia, za które z obydwu stosunków prawnych pobierała wynagrodzenie,

-

faktu zapłaty przez powoda należności wynikających z wystawionych przez pozwaną faktur VAT za czynności wynikające z umowy zlecenia, podczas gdy faktura VAT jest jedynie dokumentem finansowo - księgowym, a fakt zapłaty należności z niej wynikających nie ma żadnego znaczenia prawnego w przedmiocie oceny ważności stosunku prawnego łączącego strony,

-

pominięcie w ustaleniach faktycznych i dokonywanych ocenach prawnych faktu, iż pozwana złożyła w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Bydgoszczy pozew o zapłatę należności z tytułu pracy w nadgodzinach, uznając tym samym pracę wykonaną w ramach umowy zlecenia za pracę w ramach stosunku pracy i w ten sposób przyznając w pełni argumenty strony powodowej prezentowane w niniejszym postępowaniu (w tym miejscu powód wskazał, że sprawa się toczy pod sygn. akt VII P 788/13),

-

zeznań M. G., matki pozwanej, które zostały uznane za wiarygodne, podczas gdy to ona zwierała inkryminowaną umowę, a prawidłowa ocena jej zeznań prowadzi do zgoła odmiennego wniosku;

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego, mające wpływ na rozstrzygnięcie tj. art. 230 w związku z art. 231 k.p.c., poprzez nieuwzględnienie faktu skierowania przez pozwaną powództwa do Sądu Rejonowego VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Bydgoszczy o zapłatę za pracę w nadgodzinach, która była świadczona w ramach umowy zlecenia, co w ocenie strony powodowej jednoznacznie świadczy o tym, że powódka przyznała, iż umowa zlecenia jest nieważna czy pozorna, skoro skierowała sprawę do Sądu Pracy. W ocenie apelującego fakt ten w sposób bezpośredni zaprzecza prawdziwości ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie, stanowiących podstawę rozstrzygnięcia.

3.  nierozpoznanie przez Sąd Rejonowy istoty sporu, który sprowadzał się do ustalenia czy zakresem czynności ujętych w ramach umowy zlecenia objęte były te same czynności, które pozwana miała obowiązek wykonywać w ramach stosunku pracy, za które otrzymywała wynagrodzenia oraz dodatek funkcyjny jako kierownik działu prawnego.

Podnosząc powyższe zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez uwzględnienie powództwa w całości, a także o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego przed sądem II instancji.

W odpowiedzi na apelację powoda pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym. W uzasadnieniu podniosła, że zarzuty apelacji są bezpodstawne.

Odnośnie zarzutu naruszenia przepisu art. 58 k.c. - pozwana ponownie podkreśliła, że nie wykonywała tych samych czynności w ramach obu stosunków prawnych. Nie pobierała więc podwójnego wynagrodzenia za te same czynności. Pozwana podniosła, że nigdy nie otrzymała w ramach umowy o pracę wynagrodzenia za zastępstwo procesowe, a powód nie przedstawił żadnego dowodu, by było tak jak twierdzi. Zauważyła, iż zgodnie z przepisem art. 22 4 ust. 2 ustawy o radcach prawnych radca prawny wykonujący zawód na podstawie umowy o pracę jest uprawniony do dodatkowego wynagrodzenia w wysokości nie niższej niż 65% kosztów zastępstwa sądowego zasądzonych na rzecz strony przez niego zastępowanej lub jej przyznanych w ugodzie, postępowaniu polubownym, arbitrażu zagranicznym lub w postępowaniu egzekucyjnym, jeżeli koszty te zostały ściągnięte od strony przeciwnej. W państwowych jednostkach sfery budżetowej wysokość i termin wypłaty wynagrodzenia określa umowa cywilnoprawna. Nadto podkreśliła, że wykonywanie obowiązków pracowniczych za wynagrodzeniem nie polega na obowiązku comiesięcznego wykonywania wszystkich obowiązków zawartych w zakresie obowiązków pracowniczych. Zarzuciła powodowi, że nie zauważa, iż pozwana wykonywała czynności w ramach umowy zlecenia poza godzinami pracy w ramach stosunku pracy, za pomocą zatrudnionych w kancelarii pracowników. Wskazała, iż świadczenie pracy osobiście jest istotą stosunku pracy, a ona takiego obowiązku nie miała w odniesieniu do czynności objętych umową zlecenia oraz że umowa zlecenia obowiązywała jeszcze trzy miesiące po ustaniu stosunku pracy.

Nie zgodziła się z zarzutem naruszenia przepisu art. 4 ust. 1 w zw. z art. 6 ust. 1 ustawy o radcach prawnych i podniosła, iż wbrew twierdzeniom powoda, Sąd pierwszej instancji prawidłowo zinterpretował wskazane przepisy ustawy o radcach prawnych wywodząc z nich, że ustawa te nie zabrania jednoczesnego zatrudnienia radcy prawnego na podstawie umowy o pracę i umowy cywilnoprawnej. Wręcz przeciwnie, ustawa o radcach prawnych w odniesieniu do pracowników państwowych jednostek budżetowych zatrudnianych na podstawie umowy o pracę i wynagrodzenia dodatkowego za zastępstwo procesowe wprost stanowi w art. 22 4 ust. 2 zdanie drugie w państwowych jednostkach sfery budżetowej wysokość i termin wypłaty wynagrodzenia określa umowa cywilnoprawna. Dodatkowo pozwana wskazała, że przepisy prawa nie zawierają takiego zakazu nie tylko w stosunku do radcy prawnego, ale do jakiegokolwiek pracownika.

Odnośnie zarzutu naruszenia przepisu art. 8 ust. 1 ustawy o radcach prawnych - pozwana wskazała na treść tego przepisu, który reguluje formy wykonywania zawodu radcy prawnego i zarzuciła powodowi, że nie sprecyzował na czym ma polegać błędna wykładnia tego przepisu.

Pozwana uznała również za nietrafny zarzut powoda odnośnie naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Zarzuciła, iż powód nie wyjaśnił, dlaczego dokonana przez Sąd pierwszej instancji ocena zeznań pozwanej jest wadliwa, a jedynie wskazał, że wniosek Sądu o dopuszczalności zawarcia umowy cywilnoprawnej jest wadliwy. Zdaniem pozwanej ocena prawna umowy o pracę i umowy zlecenia dokonana przez Sąd Rejonowy jest prawidłowa. Pozwana nie zgodziła się z twierdzeniom powoda jakoby fakt zapłaty należności zgodnie z wystawianymi fakturami nie miał żadnego znaczenia prawnego. Zwróciła uwagę, że nawet częściowa zapłata należności jest traktowana jako niewłaściwe uznanie długu. Ponadto podkreśliła, iż zapisy na fakturach VAT dowodzą, że wszyscy członkowie zarządu powoda (a więc różne osoby w różnych okresach czasu) dokonywali akceptacji wypłat i nie mieli żadnych wątpliwości, co do tego, że pozwanej należało się wynagrodzenie wskazane w treści faktur. Pozwana zauważyła, iż fakt zawierania z innymi pracownikami umów zleceń został potwierdzony nie tylko przez świadek M. G., ale także choćby przez świadka Z. J., jak i samą stronę powodową. Podniosła, że w praktyce obrotu gospodarczego bardzo często dochodzi do zawierania umów cywilnoprawnych, iż nie jest to zabronione. Przypomniała też, iż oprócz świadka M. G. umowa zlecenia została podpisana także przez dwóch członków Zarządu - L. R. i B. Z.. Dalej pozwana zaprzeczyła raz jeszcze, aby czynności objęte umową zlecenia wykonywała jako pracownik. Podniosła, że zakres obowiązków pozwanej wskazywał na uprawnienie do wykonywania szeregu czynności, nie zaś obowiązek ich wykonywania, co zauważył Sąd Rejonowy.

Odnośnie zarzutu naruszenia przepisów art. 230 i art. 231 k.p.c. pozwana wskazała, iż spór zainicjowany przez nią przed Sądem Rejonowym w Bydgoszczy VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych został wszczęty z daleko posuniętej ostrożności. Zauważył to nie tylko tenże Sąd, ale także Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych prawomocnie dokonując zawieszenia tamtego postępowania do czasu prawomocnego zakończenia sprawy VIII GC 1650/12, uznając, że rozstrzygnięcie sprawy pracowniczej uzależnione jest od rozstrzygnięcia ważności umowy zlecenia, co jest przedmiotem badania przez inny sąd. Pozwana podkreśliła, iż zwracała uwagę na to, że umowa zlecenia zawarta przez zakład pracy z pracownikiem, zatrudnionym w pełnym wymiarze czasu pracy, przewidująca wykonywanie przez niego po godzinach pracy - za ustalonym w niej wynagrodzeniem - pracy tego samego rodzaju, co określona w umowie o pracę, stanowi umowę uzupełniającą umowę o pracę. Za pracę wykonywaną na podstawie tej umowy pracownik nabywa prawo do wynagrodzenia nie niższego niż jak za godziny nadliczbowe. Argumentacja pozwanej była taka, że jeżeli zdaniem powoda pozwanej nie należy się wynagrodzenie za czynności wykonywane na podstawie umowy cywilnoprawnej, to należne byłoby ono na podstawie umowy o pracę w postaci godzin nadliczbowych, którego to wynagrodzenia pozwana nigdy nie otrzymała. Ponadto pozwana podkreśliła, iż treść pozwu, jak i dalszych pism procesowych wprost wskazuje na zamiar i cel pozwu i w żadnym razie nie prowadzi do wniosku o uznaniu powództwa, a tym samym przyznania, że umowa zlecenia jest nieważna. Pozwana stwierdziła też, że z uzasadnienia apelacji nie wynika, w jaki sposób Sąd pierwszej instancji naruszył przepis art. 230 k.p.c. poza stwierdzeniem, iż Sąd pominął istotny dowód, a z odpowiedzi na pozew złożonej przed sądem pracy wynika zdaniem powoda jednoznacznie, że pozwana uznała powództwo w sprawie gospodarczej. Według pozwanej brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, iż treść pozwu w sprawie pracowniczej stanowi czynność procesową podjętą w niniejszej sprawie, a także czy poprzez czynność tą pozwana uznała powództwo.

Natomiast co do zarzutu nierozpoznania istoty sporu pozwana wskazała, że przez pojęcie „nierozpoznania istoty sprawy” należy rozumieć nierozstrzygnięcie żądań stron, czyli niezałatwienie przedmiotu sporu. Nierozpoznanie istoty sprawy ma miejsce wówczas, gdy sąd pierwszej instancji nie orzekł merytorycznie o żądaniu strony, zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania albo pominął merytoryczne zarzuty pozwanego i w swoim rozstrzygnięciu w istocie nie odniósł się do tego co było przedmiotem sprawy. Tymczasem w przedmiotowej sprawie Sąd rozstrzygnął o żądaniu pozwu badając szczegółowo, czy rację ma powód twierdząc, że umowa zlecenia jest umową pozorną (art. 83 k.c.), a także czy jest ona nieważna stosownie do przepisu art. 58 k.c. Zarzut nierozpoznania istoty sprawy jest zatem również chybiony.

W piśmie z dnia 6 października 2014 r. pozwana oświadczyła, że z ostrożności procesowej niniejszym pismem potrąca z roszczeń dochodzonych przez (...) w B. w sprawach: VIII GC 1650/12 i VIII GC 133/13 kwoty:

1)  2.806,86 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 08.10.2011 r. do dnia zapłaty,

2)  430,50 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 23.11.2011 r. do dnia zapłaty,

3)  430,50 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 29.12.2011 r. do dnia zapłaty,

w ten sposób, że do sprawy VIII GC 133/13 na kwotę 430,50 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 29.12.2011 r. do dnia zapłaty (tytułem należności za fakturę VAT nr (...)), natomiast do sprawy VIII GC 1650/12 kwoty 2.806,86 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 08.10.2011 r. do dnia zapłaty (faktura VAT (...), faktura korygująca VAT (...)) i 430,50 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 23.11.2011 r. do dnia zapłaty (faktura VAT (...)). Na złożonym piśmie znajduje się potwierdzenie jego otrzymania przez adresata ( (...) w B.) w dniu 7 października 2014 r.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie była uzasadniona i podlegała oddaleniu.

Sąd Okręgowy w pełni podziela poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne i ich ocenę prawną, uznając je za własne. Wbrew argumentacji powoda nie miały miejsca podniesione w apelacji uchybienia przybierające postać błędnych ustaleń faktycznych ani uchybienia o charakterze proceduralnym.

Podstawą żądania uznania pozorności umowy zlecenia z dnia 31 marca 2010 r. było twierdzenie powoda, że zakres czynności objętych tą umową oraz umową o pracę jaka łączyła strony był taki sam. Apelująca nadmierne znaczenie przywiązuje do tego faktu, który co prawda znajduje potwierdzenie w treści dokumentów zapisów umowy zlecenia oraz zakresu obowiązków do umowy o pracę. Nie można jednak zapominać o pozostałych postanowieniach umowy zlecenia dotyczących sposobu jej wykonania na co słusznie wskazała pozwana oraz Sąd Rejonowy w powołanym wyżej uzasadnieniu wyroku. Apelująca pomija, że strony - co znalazło potwierdzenie w wynikach przeprowadzonego postępowania dowodowego - wykonywały przedmiotową umowę zgodnie z jej postanowieniami. Pamiętać należy, iż w myśl reguły przepisu art. 65 § 2 kc „W umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu.” Tak więc nawet zgodność zapisów umowy oraz zakresu obowiązków do umowy o pracę co do ich przedmiotu, nie oznacza, że teksty te odzwierciedlały prawidłowo mający priorytet cel umowy i zgodny zamiar stron. Te natomiast najlepiej wynikają z tego jak później obie umowy były przez strony realizowane co prawidłowo ustalił Sąd I instancji.

Najważniejsze znaczenie dla oceny zasadności apelacji ma jednak stwierdzenie czy powód wykazał przesłanki zarzutu jaki podniósł, tzn. pozorność umowy zlecenia z dnia 31 marca 2010 r. zgodnie z postanowieniami przepisu art. 83 § 1 kpc, a nie to czy „wrażenie” powoda co do tożsamości przedmiotu tej umowy i umowy o pracę jest uzasadnione. Powołany przepis mówi, że: „Nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności.” Pozorność zachodzi zatem gdy strony swobodnie i z rozmysłem tworzą czynność prawną ujawnioną, której treść nie stanowi odzwierciedlenia ich rzeczywistych zamiarów. Strony stwarzają pozór rzeczywistego dokonania czynności prawnej o określonej treści, podczas gdy tak naprawdę nie chcą wywołać żadnych skutków prawnych, lub też wywołać inne, niż w pozornej czynności deklarują. Obie strony muszą się zgodzić na dokonanie czynności prawnej jedynie dla pozoru. Celem jest wywołanie w otoczeniu przeświadczenia, że czynność prawna została rzeczywiście dokonana w takiej postaci jaka wynika z treści złożonych oświadczeń. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 lipca 2002 r. V CKN 1547/00 wskazał, iż: „Oświadczenie woli złożone jest dla pozoru wtedy, gdy z góry powziętym zamiarem stron jest brak woli wywołania skutków prawnych, przy jednoczesnej chęci wprowadzenia innych osób (lub organów) w błąd co do dokonania określonej czynności prawnej.” Musi być zatem sprzeczność pomiędzy tym co strony deklarują na zewnątrz, a tym do czego rzeczywiście dążą. Zgoda stron musi być wyraźna i nie budzić wątpliwości – tak SN w wyroku z dnia 25 lutego 1998 r. II CKN 816/97 oraz w wyroku z dnia 12 lipca 2002 r. V CKN 1547/00.

Zasadnicze znaczenie dla oceny zasadności zarzutu pozorności ma nie to czy umowa była lub nie faktycznie wykonywana, lecz treść dowodów w postaci zeznań osób, które podpisały przedmiotową umowę zlecenia czyli pozwanej oraz reprezentantów powoda M. G., L. R. i B. Z.. W ocenie Sądu Okręgowego brak jest podstaw aby na ich podstawie ustalić, że zgodnym zamiarem stron i celem umowy było dokonanie czynności prawnej dla pozoru.

Należy zauważyć, że ta sama czynność prawna nie może być jednocześnie kwalifikowana jako pozorna (art. 83 § 1 kc) i mająca na celu obejście ustawy (art. 58 § 1 kc) - tak w wyroku SN z dnia 29 marca 2006 r. II PK 163/05. Przepisy art. 83 i 58 § 1 kc stanową odrębne, samodzielne i wykluczające się wzajemnie podstawy nieważności czynności prawnej. Czynność pozorna jest zawsze nieważna. Niekiedy ważna może być w świetle art. 83 § 1 kc zdanie drugie czynność ukryta. Dopiero wówczas można badać jej treść i cel wg. kryteriów art. 58 § 1 kc. Nie jest więc możliwe obejście prawa poprzez dokonanie czynności pozornej – tak SN w wyroku z dnia 14 listopada 2012 r. I UK 247/12 oraz z wyroku z dnia 22 listopada 2012 r. I UK 246/12.

W tym miejscu należy zauważyć, że stanowisko powoda w pozwie i apelacji jest w tym zakresie wewnętrznie sprzeczne i dlatego z przyczyn wskazanych wyżej nie może być uznany za skuteczny zarzut apelacji naruszenia przepisu art. 58 kc, który w § 1 mówi, iż: „Czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy.” i dalej w § 2, że: „Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.” Tymczasem apelujący naruszenie postanowień cytowanego przepisu, tak samo jak zarzut pozorności, wywodzi z tego samego twierdzenia, iż zawarta przez strony umowa zlecenia była nieważna, ponieważ dotyczyła identycznego zakresu czynności co umowa o pracę.

Słusznie Sąd I instancji w uzasadnieniu wyroku stwierdził, że zawarcie przez strony, które łączy umowa o pracę, jednocześnie umowy zlecenia nie jest zabronione w polskim porządku prawnym, również odnośnie radców prawnych. Czynność taka nie jest sprzeczna z ustawą. Apelujący nie podniósł przy tym aby doszło tu do naruszenia zasad współżycia społecznego i jakich. Zarzuty apelacji naruszenia przepisów art. 4 ust. 1 i art. 6 ust. 1 i art. 8 ust. 1 ustawy o radcach prawnych są przy tym chybione i gołosłowne. Apelujący nie wyjaśnił w sposób zrozumiały z czego wywodzi swoje twierdzenia w tym zakresie. Tymczasem dyspozycja art. 8 ust. 1 cytowanej ustawy stanowi, że: „Radca prawny wykonuje zawód w ramach stosunku pracy, na podstawie umowy cywilnoprawnej, w kancelarii radcy prawnego oraz w spółce (…).”. Nie zawiera on zatem zakazu jednoczesnego wykonywania tego zawodu na podstawie umowy o pracę i umowy cywilnoprawnej. Twierdzenia apelacji naruszenia tego przepisu są w konsekwencji całkowicie bezzasadne.

W ocenie Sądu Okręgowego chybiony jest również zarzut dotyczący naruszenia przepisów postępowania w postaci art. 233 § 1 k.p.c. zgodnie z którym sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. W orzecznictwie utrwalony jest pogląd, który Sąd Okręgowy podziela, iż dla skuteczności zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. konieczne jest wykazanie, że sąd pierwszej instancji uchybił podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy dowodowej poszczególnych dowodów, tj. zasadom logicznego myślenia, doświadczenia życiowego, właściwego kojarzenia faktów lub też nie uwzględnił całokształtu zebranego materiału dowodowego bądź przeprowadził dowody z naruszeniem przepisów procedury cywilnej (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05,Lex nr 172176 i z dnia 13 października 2004 r., III CK 245/04, Lex nr 174185). Należy przy tym podkreślić, że kwestionowanie dokonanej przez sąd oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (zob.: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 28 czerwca 2013 r., I ACa 221/13, LEX nr 1353604 i postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r. sygn. II CKN 572/99, Lex nr 53136). Zarzuty apelacji w istocie sprowadzały się do przedstawiania własnej korzystnej dla powoda oceny dowodów, brak było przy tym uzasadnionych zarzutów co do ewentualnego naruszenia zasad logicznego myślenia, doświadczenia życiowego oraz właściwego kojarzenia faktów. Ocenia materiału dowodowego przez Sąd I instancji była przy tym wszechstronna i nie przekroczyła granic swobodnej oceny dowodów, nie była dowolna.

Następny zarzut apelacji dotyczy naruszenia prawa procesowego przepisu art. 230 kpc, który stanowi, że: „Gdy strona nie wypowie się co do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, sąd, mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać za przyznane.” oraz art. 231 kpc, który mówi: „Sąd może uznać za ustalone fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, jeżeli wniosek taki można wyprowadzić z innych ustalonych faktów (domniemanie faktyczne).” Apelujący uzasadniał ten zarzut nieuwzględnieniem przez Sąd I instancji faktu skierowania przez pozwaną pozwu do Sądu pracy o zapłatę za pracę w nadgodzinach, która była świadczona w ramach umowy zlecenia. Zdaniem powoda świadczy to o tym, że pozwana przyznała, iż umowa zlecenia jest nieważna, co zaprzecza prawdziwości ustaleń faktycznych Sądu Rejonowego. W ocenie Sądu Okręgowego stwierdzenia te są dowolne i pomijają treść pozwu jaki został wniesiony do Sądu pracy, gdzie jednoznacznie w uzasadnieniu pozwana wskazuje przyczyny dla których wniosła powództwo, złożyła jednocześnie wniosek o zawieszenie tego postępowania do czasu rozstrzygnięcia przedmiotowego procesu i zapowiedziała, że w sytuacji korzystnego dla niej rozstrzygnięcia cofnie pozew wniesiony do Sądu pracy. Brak tu jakiegokolwiek oświadczenia o uznaniu stanowiska powoda o pozorności umowy zlecenia z dnia 31 marcia 2010 r. Zarzut apelacji w tym zakresie jest zatem całkowicie chybiony.

Na koniec nie można zgodzić się apelującym, że Sąd Rejonowy nie rozpoznał istoty sprawy. Sąd ten przeprowadził przecież bardzo obszerne postępowanie dowodowe i dokonał oceny zgromadzonych dowodów oraz wydał rozstrzygnięcie o żądaniu pozwu. Z samego faktu, że nie uwzględnił stanowiska strony powodowej nie można wywodzić zarzutu. W tym zakresie Sąd Okręgowy w całości zgadza się ze stanowiskiem pozwanej zaprezentowanym w odpowiedzi na apelacją, którego nie ma w tym miejscu potrzeby powtarzać.

Z powyższych względów nie ma potrzeby odnieść się do zarzutu potrącenia wierzytelności pozwanej.

Mając na względzie wskazane wyżej okoliczności Sąd Okręgowy uznał apelację powódki za nieuzasadnioną i jako taką oddalił na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd postanowił w oparciu o przepisy art. 98 § 1 i 3 i art. 99 k.p.c. oraz § 2 w zw. z § 6 pkt 4 w zw. § 12 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jednolity Dz.U. z 2013 r., poz. 490).