Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III APa 14/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 października 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Agata Pyjas - Luty

Sędziowie:

SSA Maria Szaroma

SSA Monika Kowalska (spr.)

Protokolant:

st.sekr.sądowy Dorota Stankowicz

po rozpoznaniu w dniu 15 października 2014 r. w Krakowie

sprawy z powództwa J. M.

przeciwko Przedsiębiorstwu (...) S.A. w T.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego Przedsiębiorstwa (...) S.A. w T.

od wyroku Sądu Okręgowego w Tarnowie Wydziału IV Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 28 kwietnia 2014 r. sygn. akt IV P 20/12

I.  o d d a l a apelację;

II.  zasądza od strony pozwanej Przedsiębiorstwa (...) S.A. w T. na rzecz powoda J. M. kwotę 2. 700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt III APa 14/14

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 28 kwietnia 2014 roku Sąd Okręgowy w Tarnowie, w punkcie 1 zasądził od strony pozwanej Przedsiębiorstwa (...) S.A. w T. na rzecz powoda J. M. kwotę 150 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 28 kwietnia 2012 roku do dnia zapłaty (tytułem premii), w punkcie 2 umorzył postępowanie w zakresie domagania się przez powoda zasądzenia odsetek od daty wcześniejszej niż 28 kwietnia 2012 roku, w punkcie 3 nadał wyrokowi w punkcie 1 rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 10 000 zł, w punkcie 4 oddalił powództwo wzajemne, w punkcie 5 zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 13 758,60 zł tytułem zwrotu kosztów procesu i w punkcie 6 nakazał pobrać od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Tarnowie kwotę 885,20 zł tytułem zwrotu kosztów opinii biegłego.

Podstawę takiego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne:

Powód J. M. zatrudniony był u strony pozwanej - Przedsiębiorstwo (...) S.A. z siedzibą w T. na stanowisku (...)ds. sprzedaży i marketingu - Członka Zarządu, na podstawie umowy o pracę z dnia 1 września 2006 roku, zmienionej następnie porozumieniem z dnia 1 grudnia 2006 roku. W dniu 1 grudnia 2006 roku uchwałami Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy strony pozwanej na funkcję członków zarządu powołano powoda J. M., J. S. i M. H. (1). W uchwale nr (...)Walnego Zgromadzenia ustalono wynagrodzenie zasadnicze dla powoda w wysokości 7.500 zł brutto miesięcznie oraz premię uznaniową w wysokości 2 500 zł brutto miesięcznie za realizację zadań premiowych określonych przez Radę Nadzorczą. Każdy z członków zarządu strony pozwanej otrzymywał stałą premię. Nie zdarzyło się, aby któryś z członków zarządu w latach 2004 – 2010 nie otrzymał premii. Od czasu gdy powód zaczął pracował jako członek zarządu, zajmując się sprzedażą, pozwane Przedsiębiorstwo (...) S.A. w znaczący sposób się rozwinęło. Powstała wówczas najnowocześniejsza w Europie linia produkcji frytek. Zwiększyły się przychody i zyski Spółki. Dużą zasługę w tym miał powód, bowiem zbudował on nowy trend, nową świadomość konsumencką, nowe produkty, nowy zespół sprzedaży i podjął nowe działania marketingowe. Od momentu zatrudnienia powoda nastąpiła intensyfikacji rozwoju Spółki i już w pierwszym roku jego pracy pozwana odnotowała zysk, podczas gdy poprzedni zarząd wykazywał straty na poziomie 7 mln zł.

W okresie od 2006 roku do 2010 roku właścicielem 98% akcji strony pozwanej był (...) sp. z o.o. z siedzibą w K. i (...) spółki (...) byli członkami Rady Nadzorczej strony pozwanej. W 2010 roku przygotowywane było przejęcie spółki (...) sp. z o.o. z siedzibą w K. przez spółkę (...) sp. z o. o. z siedzibą w W., które ostatecznie nastąpiło w lipcu 2010 roku. Wiadomym było, iż głównym zadaniem P. (...) była konsolidacja branży mrożonek w Polsce. Powód z początkiem 2010 roku, mając na uwadze, iż ma nastąpić przejęcie Spółki podjął decyzję o odejściu z pracy. W maju 2010 roku złożył rezygnację na ręce członka Rady Nadzorczej K. W., która jednak nie została przyjęta - została zniszczona. W Spółce panowała wówczas duża niepewność bowiem poprzedni właściciel już nie komunikował się z zarządem i nie komunikował się nowy właściciel. Powód był dla nowego właściciela strony pozwanej bardzo cennym pracownikiem, stąd były wyraźne dyspozycje, aby go zatrzymać w Spółce. Nowy właściciel zdawał sobie sprawę, że powód był kluczową osobą w dziale sprzedaży Spółki (...) oraz miał kontakt z najistotniejszymi kontrahentami. Powód rozpoczął rozmowy z przedstawicielami P. (...). Rozmowy były prowadzone ze strony P. (...) przez R. S. (1), który pełnił wówczas funkcję dyrektora zarządzającego oraz przez F. S. - menadżera inwestycyjnego. Owocem rozmów z przedstawicielami P. (...) była oferta przedstawiona powodowi w liście z 2 czerwca 2010 roku, w której wskazano warunki przyszłego zatrudnienia powoda po przejęciu przez P. (...) udziałów w Spółce (...). Warunki te były zadowalające dla powoda, w związku z czym postanowił wówczas pozostać w Spółce.

W dniu 14 lipca 2010 roku Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie strony pozwanej podjęło uchwałę nr 2, na mocy której zmieniono § 40 ust. 2 Statutu Spółki ustalając, że rokiem obrotowym spółki jest rok kalendarzowy. W następstwie powyższego Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy postanowiło, że rok obrotowy (rok podatkowy), który rozpoczął się 1 lipca 2010 roku będzie trwał do 31 grudnia 2011 roku, zaś każdy kolejny rok obrotowy rozpoczynać się będzie 1 stycznia kolejnego roku kalendarzowego i trwać będzie przez 12 miesięcy do 31 grudnia danego roku.

Zgodnie z § 25 Statutu strony pozwanej, Rada Nadzorcza na swym pierwszym posiedzeniu miała wybierać w głosowaniu tajnym ze swego grona przewodniczącego Rady Nadzorczej, jego zastępcę oraz sekretarza. Natomiast z § 37 Statutu strony pozwanej wynika, że umowę o pracę z członkiem Zarządu Spółki na zasadach określonych w uchwałach Rady Nadzorczej, zawiera w imieniu Spółki przewodniczący Rady Nadzorczej albo pełnomocnik powołany uchwałą Walnego Zgromadzenia. W tym samym trybie dokonuje się innych czynności prawnych pomiędzy Spółką, a członkiem Zarządu. W dniu 24 września 2010 roku Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Przedsiębiorstwa (...) S.A. w T. powołało J. F. (1), F. S. oraz R. S. (1) na stanowiska członków Rady Nadzorczej. Na podstawie uchwały nr 12 podjętej przez Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie zmieniono § 28 statutu Spółki, w którym postanowiono między innymi, iż z inicjatywy każdego członka Rady Nadzorczej uchwały Rady Nadzorczej mogą być podejmowane poza posiedzeniem Rady na piśmie w drodze korespondencyjnej lub przy wykorzystywaniu środków porozumiewania się na odległość, o ile wszyscy członkowie Rady Nadzorczej zostali prawidłowo zawiadomieni o treści projektów uchwał. Zawiadomienie w sprawie zarządzenia głosowania na piśmie lub przy wykorzystaniu środków porozumiewania się na odległość wraz z treścią proponowanych uchwał sporządza i przesyła członkom Rady Nadzorczej członek Rady Nadzorczej, który wystąpił z inicjatywą głosowania. Powód został poinformowany, że J. F. (1) będzie przewodniczącym Rady Nadzorczej i że model współpracy pomiędzy Radą Nadzorczą, a Zarządem będzie taki jak dotychczas. We wrześniu - październiku 2010 roku powód zaczął się upominać o wdrożenie ustaleń dotyczących nowych warunków jego pracy wynikających z listu z dnia 2 czerwca 2010 roku. We wszystkich spółkach grupy panował wówczas chaos i istniało realne niebezpieczeństwo paraliżu całej grupy. Powód podjął wtedy decyzję o odejściu ze Spółki. Strona pozwana reprezentowana przez J. F. (1) podjęła ponowne rozmowy z powodem w celu zatrzymania go jak najdłużej w pracy, ewentualnie doprowadzenia do płynnego przejęcia obowiązków przez następcę powoda. Jedną z zasadniczych przyczyn zamiaru odejścia powoda z pracy był fakt, iż Spółka (...) łączyła się z grupą (...), która była największym konkurentem na rynku strony pozwanej, co było istotnym czynnikiem dla powoda. Powód ustalił z Radą Nadzorczą, iż ma odejść ze Spółki z końcem grudnia 2010 roku, a warunki jego odejścia z pracy miały bazować na liście z dnia 2 czerwca 2010 roku, co miało służyć zmotywowaniu powoda do dalszej pracy do końca okresu zatrudnienia. Powód ustalił z Radą Nadzorczą, iż nie będzie składał od razu rezygnacji bowiem istotne było, aby przed formalnym połączeniem z (...) nie wyszło na jaw, że kolejny ważny pracownik odchodzi z pracy. Powód przedstawił Radzie Nadzorczej swoje warunki pozostania w Spółce, które bazowały na propozycji finansowej zawartej w liście z dnia 2 czerwca 2010 roku. Wszyscy członkowie Rady Nadzorczej znali założenia zawieranego z powodem porozumienia. Warunki te zostały też zaakceptowane przez właścicieli P. (...).

W dniu 16 listopada 2010 roku odbyło się posiedzenie Rady Nadzorczej strony pozwanej, któremu przewodniczył J. F. (1). Rada Nadzorcza podjęła uchwałę o wyrażeniu zgodny na zawarcie z członkiem Zarządu Spółki – powodem J. M. porozumienia rozwiązującego umowę o pracę, zgodnie z projektem stanowiącym załącznik nr 1 do protokołu posiedzenia. Nadto, Rada Nadzorcza podjęła uchwałę nr 2, w której działając na podstawie art. 379 § 1 k.s.h upoważniła J. F. (1) – członka Rady Nadzorczej do zawarcia w imieniu Spółki z powodem porozumienia będącego przedmiotem uchwały nr 1, a stanowiącego załącznik do protokołu posiedzenia. W dniu 16 listopada 2010 roku w K. powód (Pracownik) zawarł ze stroną pozwaną (Pracodawca), reprezentowaną przez J. F. (1) – członka Rady Nadzorczej, porozumienie, w którym strony oświadczyły, że rozwiązują umowę o pracę za porozumieniem ze skutkiem na dzień 31 grudnia 2010 roku. W § 2 strony uzgodniły, że w związku z osiągnięciem przez Pracodawcę zadowalających wyników finansowych w roku obrotowym trwającym od 1 czerwca 2009 do 30 czerwca 2010 roku Pracodawca wypłaci powodowi tytułem premii uznaniowej kwotę stanowiącą 1% zysku netto osiągniętego przez Pracodawcę, a wynikającego ze sprawozdania finansowego Pracodawcy za powyższy okres. Przy czym wypłata ta miała nastąpić pod warunkiem braku zastrzeżeń w raporcie i opinii biegłego rewidenta z badania sprawozdania finansowego Pracodawcy za wskazany wyżej okres; w terminie 14 dni od dnia przekazania Pracodawcy tego raportu. W § 3 uzgodniono, że pod warunkiem osiągnięcia przez Pracodawcę w okresie od 1 lipca 2010 roku do 31 grudnia 2010 roku przychodów z działalności operacyjnej w wysokości co najmniej 42 489 000,00 zł Pracodawca wypłaci Pracownikowi tytułem premii uznaniowej kwotę brutto 75 000,00 zł oraz, że pod warunkiem osiągnięcia przez Pracodawcę w okresie od 1 lipca 2010 roku do 31 grudnia 2010 roku zysku operacyjnego przed opodatkowaniem ( (...)) w wysokości co najmniej 2 863 000,00 zł Pracodawca wypłaci Pracownikowi tytułem premii uznaniowej kwotę 75 000,00 zł brutto. Wypłata tych kwot została również uzależniona od braków zastrzeżeń w raporcie i opinii biegłego rewidenta z badania sprawozdania finansowego Pracodawcy za okres od 1 lipca 2010 roku do 31 grudnia 2010 roku i też w terminie 14 dni od dnia otrzymania powyższego sprawozdania (ust. 2). Na posiedzeniu Rady Nadzorczej strony pozwanej w dniu 22 grudnia 2010 roku, Rada zatwierdziła swój protokół z poprzedniego posiedzenia i podjęła między innymi uchwałę, na mocy której na przewodniczącego Rady Nadzorczej wybrano J. F. (1), zastępcą został R. S. (1), a sekretarzem F. S.. Nadto, Rada Nadzorcza podjęła uchwałę o udzieleniu wszystkim członkom Zarządu absolutorium i o przyznaniu nagród w wysokości 1% zysku netto wypracowanego przez Spółkę w okresie od 1 lipca 2009 roku do 30 czerwca 2010 roku. W dniu 14 stycznia 2011 roku strona pozwana na podstawie w/w porozumienia wypłaciła powodowi premię uznaniową w wysokości 1% zysku netto za okres od 1czerwca 2009 roku do 30 czerwca 2010 roku w kwocie 7 676,55 zł netto oraz bonus na podstawie § 4 porozumienia w wysokości 35 579,25 zł brutto. Nadto, wypłacono powodowi ekwiwalent za niewykorzystany urlop. Wielkość przychodów z działalności operacyjnej strony pozwanej w okresie od 1 lipca 2010 roku do 31 grudnia 2010 roku wynosiła 45 869 413,05 zł. Wskaźnik (...) wyliczony jako zysk brutto za ten okres, powiększony o odsetki, wyniósł 5 985 072,64 zł. Z opinii sądowej biegłego rewidenta z dnia 30 marca 2012 roku, a dotyczącej badania finansowego Spółki za rok obrotowy od 1 lipca 2010 roku do 31 grudnia 2011 roku wynika, iż sprawozdanie finansowe zostało sporządzone zgodnie z wymagającymi zastosowania zasadami rachunkowości oraz na podstawie prawidłowo prowadzonych ksiąg rachunkowych i jest zgodne z wpływającymi na jego treść przepisami prawa i postanowieniami statutu Spółki.

Taki stan faktyczny został ustalony przez Sąd pierwszej instancji na podstawie dowodów z dokumentów i z zeznań świadków, zeznań powoda oraz na podstawie opinii biegłej z zakresu rachunkowości i finansów A. K.. Sąd Okręgowy wskazał, że nie znalazł podstaw, aby w jakimkolwiek zakresie kwestionować zeznania świadków: J. S., M. H. (1), R. B., K. W., J. F. (1), F. S. oraz R. S. (1). Zeznania te co do zasady wzajemnie się pokrywały i uzupełniały, wobec czego nie występowały pomiędzy nimi jakiekolwiek rozbieżności. Ponieważ upłynęło wiele czasu od badanych faktów niektórzy ze świadków (w szczególności R. S.) nie pamiętali dokładnie wszystkich okoliczności, co uznał Sąd za zrozumiałe. Sąd Okręgowy dał wiarę zeznaniom powoda, bo ten szczegółowo i szczerze opisał stan sprawy, który pokrywał się z zeznaniami wszystkich wymienionych powyżej świadków i z dokumentami. Sąd podkreślił, że bezpośrednia styczność z powodem pozwoliła stwierdzić, że zeznawał pewnie, wiarygodnie i zgodnie z rzeczywistością. Treść dokumentów przedstawionych przez powoda i stanowiących podstawę jego żądań, tj. porozumienie z 16 listopada 2010 roku oraz protokół posiedzenia Rady Nadzorczej z tego samego dnia jednoznacznie wskazują, że była uprzednia uchwała Rady Nadzorczej o wyrażeniu zgody na zawarcie tego porozumienie według treści załącznika oraz, że J. F. został upoważniony do jego zawarcia. Z dokumentów wynika, że czynności te były uprzednie w stosunku do podpisania samego porozumienia zawartego z powodem. Skoro więc pozwany kwestionował te okoliczności, poddawał w wątpliwość istnienie tej uprzedniej uchwały Rady Nadzorczej to powinien był udowodnić te okoliczności - czego nie uczynił. Sąd pierwszej instancji podkreślił, iż ciężar dowodu tych okoliczności spoczywał na stronie pozwanej (art. 6 k.c.), a samo poddawanie w wątpliwość nie jest wystarczające. Sąd podzielił w całości opinię biegłej z zakresu rachunkowości i finansów (...), uznając opinię za fachową i rzetelną.

Mając na uwadze ustalony stan faktyczny sprawy, Sąd Okręgowy uznał, że żądanie powoda zasądzenia na jego rzecz od strony pozwanej premii w łącznej wysokości 150 000 zł na podstawie porozumienia z dnia 16 listopada 2010 roku jest zasadne. Odnośnie do ważności porozumienia z dnia 16 listopada 2010 roku wskazał, że w myśl art. 379 § 1 k.s.h., w umowie między spółką a członkiem zarządu, jak również w sporze z nim, spółkę reprezentuje rada nadzorcza albo pełnomocnik powołany uchwałą walnego zgromadzenia. Zdaniem Sądu Okręgowego nie ulega wątpliwości, iż przepis art. 379 § 1 k.s.h. jest przepisem bezwzględnie obowiązującym i statut spółki nie może zawierać w tym względzie innego uregulowania, a naruszenie tego przepisu powoduje nieważność czynności prawnej, ze względu na treść art. 58 § 1 k.c. w zw. art. 2 k.s.h. Z kolei art. 390 § 1 k.s.h. stanowi, że rada nadzorcza wykonuje swoje obowiązki kolegialnie. Co do zasady rada nadzorcza wyraża swą wolę przez podjęcie uchwały, zwłaszcza w sprawach przekazanych jej kompetencjom nadzorczym. Jeżeli umowę z członkiem zarządu podpisałby przewodniczący rady nie uzyskując w tej sprawie wcześniejszej uchwały rady nadzorczej, to doszłoby do naruszeniem art. 390 § 1 k.s.h., a w konsekwencji do nieważności takiej umowy na podstawie art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 38 k.c. i art. 2 k.s.h. Według Sądu pierwszej instancji problem jednakże wcale nie powstaje, gdy rada nadzorcza podejmuje uchwałę w sposób wskazany w art. 388-389 i 391 k.s.h. w przedmiocie zawarcia umowy przez spółkę z członkiem zarządu, a następnie w tej uchwale rada upoważnia jej przewodniczącego bądź innego członka do podpisania w imieniu spółki umowy z członkiem zarządu. Dopiero brak takiego upoważnienia dla przewodniczącego rady bądź jej członka oznaczałby konieczność podpisania umowy z członkiem zarządu przez wszystkich członków rady nadzorczej. Stanowisko takie nie budzi żadnych wątpliwości w doktrynie i orzecznictwie (por. S. Sołtysiński, A. Szajkowski, A. Szumański, Kodeks spółek handlowych. Komentarz. T. 3, Wyd. 3, Warszawa 2013, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 2013 roku, II PK 326/12, z dnia 22 marca 2012 roku, V CSK 84/2011, LexPolonica nr 5157444). Na taki pogląd ma wpływ przede wszystkim jego praktyczność, bowiem podpisywanie każdego aktu przez cały skład rady nadzorczej, mogłoby napotykać wiele trudności. Uchwała rady nadzorczej wyrażająca zgodę na dokonanie czynności objętej hipotezą art. 379 § 1 k.s.h. i ustalająca jej treść powinna być uznana za akt należący do sfery prowadzenia spraw spółki powierzonego w tym zakresie wyjątkowo radzie nadzorczej. Aktem reprezentacji spółki, składającym się na czynność, której dotyczyła uchwała, jest dopiero zgodne z treścią uchwały oświadczenie upoważnionego członka rady nadzorczej. Uchwała warunkuje bowiem skuteczność tej czynności. Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy Sąd pierwszej instancji stwierdził, że porozumienie z dnia 16 listopada 2010 roku, zawarte pomiędzy powodem a stroną pozwaną, za którą działała Rada Nadzorcza strony pozwanej, w imieniu której działał J. F. (1), jest ważne i stanowi źródło praw i obowiązków stron. Niewątpliwie w dniu zawierania przedmiotowego porozumienia powód był członkiem zarządu strony pozwanej, a zatem musiał być zastosowany szczególny tryb zawierania z nim umów. Natomiast w dniu 24 września 2010 roku Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy strony pozwanej powołało J. F. (1), F. S. oraz R. S. (1) na stanowisko członków Rady Nadzorczej. Zdaniem Sądu Okręgowego, nie sposób zgodzić się z poglądem strony pozwanej, która twierdziła, iż do ukonstytuowania Rady Nadzorczej doszło dopiero w dniu 22 grudnia 2010 roku, bowiem wtedy wybrano jej przewodniczącego, zastępcę przewodniczącego i sekretarza. Sąd wskazał, że tryb powoływania rady nadzorczej został uregulowany w art. 385 k.s.h., z którego wynika, iż członkowie rady nadzorczej są powoływani przez walne zgromadzenie, chyba że statut spółki przewiduje inne uregulowania. Powyższe uprawnia do stwierdzenia, iż dla ważności wyboru członka rady nadzorczej wystarczające jest jego prawidłowe powołanie. Nie ma żadnych dodatkowych obostrzeń, zwłaszcza co do kwestii wyboru funkcji poszczególnych członków rady. Sąd Okręgowy przyznał, że w § 25 statutu strony pozwanej uregulowano, iż na pierwszym posiedzeniu Rada Nadzorcza powinna wybrać ze swojego grona przewodniczącego. Jednakże od tej czynności nie można uzależniać ważności podejmowanych przez organ decyzji i działań. Niewątpliwie wybór przewodniczącego, czy też sekretarza jest jedynie czynnością techniczną, nie mającą żadnego wpływu na skuteczność powołania członka rady nadzorczej. Odmienna interpretacja prowadziłaby do sytuacji, kiedy w spółce, pomimo zgodnego z przepisami powołania członków rady nadzorczej, żaden z członków rady nadzorczej nie może sprawować swoich funkcji. Zatem okoliczność, iż w dniu 16 listopada 2010 roku Rada Nadzorcza strony pozwanej nie wybrała jeszcze spośród swojego grona przewodniczącego nie może mieć wpływu na ważność i skuteczność podejmowanych przez Radę Nadzorczą uchwał. Sąd Okręgowy podkreślił, że w świetle art. 379 § 1 k.s.h. nie było żadnych przeszkód, aby Rada Nadzorcza podjęła uchwałę o podjęciu z członkiem zarządu określonej czynności prawnej, a następnie o umocowaniu do podjęcia tej czynności członka rady nadzorczej. Taki sposób podejmowania czynności prawnych z członkami zarządu przez spółkę został zaakceptowany w doktrynie i orzecznictwie. Prawidłowości tego stanowiska nie może zmienić treść § 37 Statutu strony pozwanej, z którego wynika, iż umowę o pracę z członkiem Zarządu Spółki na zasadach określonych w uchwałach Rady Nadzorczej, zawiera w imieniu Spółki przewodniczący Rady Nadzorczej albo pełnomocnik powołany uchwałą Walnego Zgromadzenia, co dotyczy również innych czynności prawnych pomiędzy Spółką, a członkiem Zarządu. W postanowieniu tym dokonano zawężenia możliwości dokonywania czynności z członkiem zarządu, nadając tę kompetencję przewodniczącemu Rady Nadzorczej. Takie postanowienie statut można uznać zatem za nieważne, w części w której nadaje kompetencje do zawierania z członkiem zarządu umów tylko przez przewodniczącego rady nadzorczej, skoro z bezwzględnie obowiązującego art. 379 § 1 k.s.h. kompetencja ta przyznana jest radzie nadzorczej. Według Sądu pierwszej instancji przy zawieraniu porozumienia z dnia 16 listopada 2010 roku nie uchybiono przepisom ustawowym, bowiem Rada Nadzorcza pozwanej podjęła uchwałę nr 1 o zatwierdzeniu projektu porozumienia, które miało zostać zawarte z J. M., a następnie podjęła uchwałę nr 2, w sprawie upoważnienia J. F. (1) do zawarcia z powodem porozumienia będącego przedmiotem uchwały nr 1. W ocenie Sądu Okręgowego, nawet gdyby przyjąć za pozwaną Spółką, że doszło do naruszenia art. 379 k.s.h. to i tak powództwo główne było zasadne. Za ugruntowane bowiem należy uznać stanowisko judykatury zaprezentowane choćby w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 2010 roku (II PK 178/09), gdzie wprost stwierdzono, iż dopuszcza się możliwość zawarcia ważnej i skutecznej umowy o pracę pomiędzy spółką prawa handlowego i członkiem jej zarządu, przez przystąpienie do jej faktycznego wykonywania, jeżeli spółka jako pracodawca wyraziła przez właściwy do jej reprezentacji organ w sposób niebudzący wątpliwości wolę zatrudniania członka zarządu spółki, a jednocześnie z czynności faktycznych podjętych przez strony wynika, że miało miejsce zobowiązanie się pracownika do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz zobowiązanie się pracodawcy do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem (art. 22 § 1 k.p.). Zatem jeśli wadliwość w zakresie nawiązania stosunku pracy przez nieuprawniony do tego organ zaistniała tylko w określonym momencie, ale następnie praca była faktycznie wykonywana za wiedzą i aprobatą spółki już właściwie reprezentowanej (przez organ uprawniony do zawarcia umowy z członkiem zarządu), to dopuszczalne jest przyjęcie, że w ten sposób, który wyrażał się przede wszystkim czynnościami o charakterze faktycznym, zawarta została umowa o pracę. Mając powyższe na uwadze Sąd pierwszej instancji stwierdził, że nawet gdyby przyjąć, że naruszono § 37 statutu i art. 379 k.s.h przy zawieraniu porozumienia z dnia 16 listopada 2010 roku to i tak nie prowadzi to do jego nieważności albowiem w takim przypadku należałoby uznać, że albo doszło do jego sanowania (przy przyjęciu koncepcji z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 2 marca 2012 roku) albo doszło do zawarcia w sposób dorozumiany nowej umowy (porozumienia). Wynika to z faktu, że sporne porozumienie było aprobowane i wykonywane przez wszystkie organy Spółki, przez Radę Nadzorczą, Walne Zgromadzenie i Zarząd Spółki. Nikt go nie kwestionował aż do zmiany zarządu i składu rady nadzorczej. Na jego podstawie powód otrzymał premię z § 2 porozumienia oraz bonus z § 4. Według Sądu należy rozważyć jeszcze jedną okoliczność, a mianowicie, kiedy doszło do faktycznego podpisania protokołu z posiedzenia Rady Nadzorczej z dnia 16 listopada 2010 roku. Żaden z członków ówczesnej Rady Nadzorczej strony pozwanej nie potrafił dokładnie wskazać okoliczności podpisania tegoż protokołu, co nie dziwi. Było to związane zarówno z chaosem panującym w P. (...) z uwagi na przejmowanie spółki (...), ale również z planowaną na styczeń 2011 roku fuzją ze spółką (...). Okoliczność, iż na późniejszym posiedzeniu Rady Nadzorczej dokonano zatwierdzenia protokołu z poprzedniego posiedzenia może świadczyć o tym, że uchwały Rady Nadzorczej zostały podjęte za pomocą środków porozumiewania się na odległość, która to możliwość wynika § 28 Statutu pozwanej. Okolicznością przy tym nie budzącą wątpliwości jest, że wszyscy członkowie Rady Nadzorczej wiedzieli o toczących się z powodem negocjacjach, w pierwszej kolejności dotyczących jego pozostania u strony pozwanej, a następnie, aby pracował on choć do końca roku 2010. Należy zatem przyjąć, iż Rada Nadzorcza w dniu 16 listopada 2010 roku podjęła uchwały o wskazywanej wyżej treści. Pozwany nie wykazał, aby było inaczej.

Mając wszystkie podane wyżej okoliczności na uwadze Sąd pierwszej instancji uznał ważność porozumienia z dnia 16 grudnia 2010 roku zawartego pomiędzy powodem, a stroną pozwaną.

W odniesieniu do samego żądania powództwa głównego, Sąd Okręgowy uznał je za zasadne. Podniósł, że roszczenie powoda znajduje podstawę w § 3 porozumienia z dnia 16 listopada 2010 roku. Dla stwierdzenia zatem, czy powodowi należało wypłacić premię uznaniową w łącznej wysokości 150.000 zł brutto konieczne było zbadanie, czy zostały spełnione przesłanki określone § 3 ust. 1 lit a) porozumienia, to jest czy strona pozwana w okresie od 1 lipca 2010 roku do 31 grudnia 2010 roku osiągnęła przychód z działalności operacyjnej w wysokości co najmniej 42 489 000 zł oraz czy została spełniona przesłanka określona w § 3 ust 1 lit b), czyli czy strona pozwana w okresie od 1 lipca 2010 roku do 31 grudnia 2010 roku osiągnęła zysk operacyjny przed opodatkowaniem ( (...)) w wysokości co najmniej 2 863 000 zł. Spełnienie powyższych przesłanek wraz z brakiem zastrzeżeń w raporcie i opinii biegłego rewidenta z badania sprawozdania finansowego strony pozwanej za okres od 1 lipca 2010 r. do 31 grudnia 2010 r., określone w § 3 ust. 2 Porozumienia pozwalało na wypłatę przez stronę pozwaną, czyli pracodawcę powoda, premii uznaniowej w wysokości po 75 000, za spełnienie każdego z wyżej wymienionych warunków. Skoro strona pozwana od 1 lipca 2010 roku do 31 grudnia 2010 roku osiągnęła przychód z działalności operacyjnej w wysokości 45 869 413,05 zł, a w tym samym okresie osiągnęła zysk operacyjny przed opodatkowaniem w kwocie 5 985 072,64 zł, to zostały spełnione przesłanki określone dla wypłaty powodowi premii. Nadto, została spełniona druga przesłanka określona w § 3 ust. 2 przedmiotowego Porozumienia w postaci braku zastrzeżeń w raporcie i opinii biegłego rewidenta z badania sprawozdania finansowego strony pozwanej za okres od 1 lipca 2010 roku do 31 grudnia 2010 roku. Tym samym zostały spełnione wszystkie przesłanki dla wypłaty przez stronę pozwaną powodowi obu premii uznaniowych w łącznej wysokości 150 000 zł. Sąd Okręgowy zauważył jednocześnie, że zupełnie bezzasadne były uwagi strony pozwanej, iż żądanie pracownika zasądzenia wynagrodzenia w postaci premii jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Wskazał, iż strona pozwana godziła się na zawarcie Porozumienia z dnia 16 listopada 2010 roku w takim kształcie jak w nim określone, a zatem powinna liczyć się z możliwością, iż warunki porozumienia zostaną spełnione, a tym samym będzie zobowiązana wypłacić powodowi premię w umówionej kwocie. Sąd pierwszej instancji podkreślił, że z ustalonego stanu faktycznego wynika, iż powód był bardzo cenionym pracownikiem i to strona pozwana czyniła wszelkie starania by jak najdłużej świadczył on pracę na jej rzecz. Zawarte przez strony porozumienie miało w istocie zachęcić powoda do dalszej pracy u strony pozwanej do grudnia 2010 roku oraz zintensyfikować jego wysiłki, by strona pozwana osiągnęła jak najlepsze wyniki finansowe. Premia ustalona niewątpliwe na dość wysokim jak na polskie realia poziomie miała być dla powoda zachętą, by powód nie wypowiadał wcześniej umowy o pracę. Ponadto przedmiotowe porozumienie stanowiło urzeczywistnienie obiecywanych przez F. S. i R. S. (1) warunków zatrudnienia powoda wynikających z listu z dnia 2 czerwca 2010 roku. Już bowiem w maju 2010 roku, kiedy powód zdecydował się na rozwiązanie umowy o pracę, stronie pozwanej zależało na zatrzymaniu go jak najdłużej w pracy, gdzie powód był oceniany jako jeden z kluczowych pracowników. Wówczas, powód zawarł z F. S. i R. S. (1) dżentelmeńską umowę, iż po formalnym przejęciu spółki (...) przez P. (...), zostanie zatrudniony na warunkach określonych w liście z dnia 2 czerwca 2010 roku. Zawarte porozumienie z 16 listopada 2010 roku miało zatem na celu wynagrodzenie powodowi, że w maju zdecydował się nadal pracować dla strony pozwanej. Z powyższego jednoznacznie wynika, iż premia uznaniowa powoda, ustalona na takim pułapie wynikała wyłącznie z docenienia i uznania dla pracy powoda. Zdaniem Sądu Okręgowego, nie sposób więc porównywać sytuacji powoda do pozycji J. S. i M. H. (1), gdyż ewidentnie z materiału dowodowego wynika, że fundusz P. chciał pozostawić na stanowisku za wszelką cenę tylko powoda. Pozostali członkowie zarządu nie byli dla niego tak ważni i potrzebni.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie wymienionego porozumienia z 16 listopada 20109 roku orzekł jak w pkt. 1 wyroku. O odsetkach orzekł na podstawie art. 481 §1 i 2 k.c. w zw. z art. 300 k.p. Orzeczenie o kosztach postępowania należnych powodowi od strony pozwanej (pkt 5 wyroku) znalazło oparcie w art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, gdzie zasądzono na rzecz powoda 13 758, 60 zł. Na koszty te złożyły się dwie kwoty po 2.700 zł (powództwo główne i powództwo wzajemne) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, wyliczone na podstawie §11 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (jedn. tekst: Dz. U. z 2013 roku, poz. 490) i kwota 7 500 tytułem zwrotu opłaty od pozwu oraz kwota 858,60 zł jako koszty dojazdu pełnomocnika na rozprawę. Natomiast pkt 6 wyroku znalazł oparcie w art. 97 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, gdzie Sąd nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Tarnowie kwotę 885,20 zł tytułem zwrotu kosztów opinii biegłego.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła strona pozwana. Zaskarżając wyrok w części, tj. co do punktów 1, 5 i 6, wniosła o jego zmianę w pkt. 1 poprzez oddalenie powództwa głównego w całości; zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania za obie instancje wg norm przepisanych; zmianę wyroku w pkt. 5 i 6 poprzez rozliczenie kosztów procesu zgodnie z normami przepisanymi, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy przy uwzględnieniu żądania oddalenia powództwa w całości. Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła: 1) naruszenie prawa materialnego, tj. art. 38 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez brak zastosowania, art. 379 § 1 k.s.h. w zw. z art. 58 § 1 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie, art. 8 k.p. poprzez brak zastosowania, art. 58 § 2 k.c. w zw. z art. 300 k.p. poprzez brak zastosowania; 2) naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233§1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, skutkującej przyjęciem:

-

iż ukształtowanie zasad reprezentacji pozwanej w umowach z członkami zarządu zawarte w § 37 oraz § 25 ust. 1 statutu pozwanej nie miało znaczenia dla oceny skuteczności porozumienia zawartego w dniu 16 listopada 2010 roku oraz dla ważności uchwały Rady Nadzorczej z tegoż samego dnia,

-

iż w dniu 16 listopada 2010 roku odbyło się posiedzenie Rady Nadzorczej pozwanej i podjęto na nim uchwałę z dnia „16 listopada 2011 r.”,

-

iż powód posiadał jakieś dodatkowe zasługi czy osiągnięcia, szczególnie w porównaniu do innych członków ówczesnego zarządu pozwanej (tj. świadków M. H. (1) i J. S.) w zakresie doprowadzenia do poprawy wyników finansowych pozwanej,

-

iż, kwoty dodatkowych i nadzwyczajnych wynagrodzeń jakie powód miał otrzymać na mocy porozumienia z dnia 16 listopada 2010 roku należały się powodowi, pomimo, że z samej treści tego porozumienia, wynika iż są to kwoty płacone na okoliczność ustania zatrudnia powoda wobec czego brak było racjonalnych przesłanek do ich wypłaty ze strony pozwanej.

W uzasadnieniu apelacji skarżąca podniosła, że w jej ocenie porozumienie z dnia 16 listopada 2010 roku zostało zawarte niezgodnie z zasadami reprezentacji pozwanej, wobec czego podlega ono sankcji nieważności i nie mogło stanowić podstawy wydanego w zakresie punktu 1 rozstrzygnięcia wyroku. Wbrew bowiem twierdzeniom, które przyjął Sąd pierwszej instancji, strona pozwana nie była należycie reprezentowana podczas zawarcia ww. porozumienia. Zgodnie z podstawowym przepisem dot. zasad reprezentacji osób prawnych w postaci art. 38 k.c. „Osoba prawna działa przez swoje organy w sposób przewidziany w ustawie i w opartym na niej statucie.” Od czasów powołania powoda w skład zarządu § 37 statutu Spółki określał zasady reprezentacji pozwanego w umowach (ale również w zmianach tych umów, czy ich rozwiązaniu) z członkami zarządu pozwanego. Zapis tego paragrafu statutu nie podlegał zmianom, a jego treść winna być znana zarówno powodowi jako członkowi zarządu pozwanego oraz członkom rady nadzorczej pozwanego (w szczególności Panu J. F. (1), który zawarł kwestionowane przez pozwanego porozumienie). Obowiązek dokonania powyższego wyboru wynika z § 25 ust. 1 statutu pozwanego i dopiero z dniem dokonania powyższego wyboru pozwana posiadała należycie ukonstytuowany organ w postaci Rady Nadzorczej. Strona skarżąca uwypukliła, że zgodnie z treścią § 37 statutu pozwanego umowę o pracę z członkami Zarządu Spółki na zasadach określonych w uchwałach Rady Nadzorczej, zawiera w imieniu spółki przewodniczący Rady Nadzorczej albo pełnomocnik powołany uchwałą Walnego Zgromadzenia. Zważywszy na okoliczność, iż pozwanej przy zawarciu porozumienia z dnia 16 listopada 2010 roku nie reprezentował przewodniczący Rady Nadzorczej a jedynie członek Rady Nadzorczej, w ocenie pozwanego czynność prawna w postaci zawarcia porozumienia z dnia 16 listopada 2010 roku jest dotknięta sankcją nieważności, gdyż po stronie pozwanego nie występował organ uprawniony do jej reprezentacji. Apelująca strona pozwana wskazała, że nawet gdyby oceniać samo zawarcie porozumienia z dnia 16 listopada 2010 roku przez pryzmat art. 379 § 1 k.s.h., to również należy uznać zawarcie ww. porozumienia za nieważne gdyż w umowach między członkami zarządu a spółką oraz sporach między tymi podmiotami, spółka reprezentowana jest przez radę nadzorczą a nie jej pojedynczego członka, a wymóg ten oznacza konieczność kolegialnego działania rady, co nie nastąpiło w tej sprawie. Zdaniem skarżącej porozumienie z dnia 16 listopada 2010 roku jest nieważne, tak jak i poprzedzająca go uchwała rady nadzorczej albowiem uchwała ta nie pochodzi od Rady Nadzorczej pozwanego. Sąd pierwszej instancji, uznał, iż działanie skutecznie wybranych członków rady nadzorczej pozwanego wbrew postanowieniom statutu nie ma znaczenia dla niniejszej sprawy a kwestia ukonstytuowania się rady nadzorczej zgodnie ze statutem nie ma znaczenia dla ważności i skuteczności uchwał i porozumień zawieranych przez członków rady nadzorczej. W ocenie strony pozwanej takie właśnie stanowisko Sądu Okręgowego doprowadziło do naruszenia przepisów prawa materialnego wskazanych w apelacji Ponadto, Sąd pierwszej instancji nie dokonał należytej oceny wysokości żądania powoda pod względem jego oceny z zasadami współżycia społecznego. Według apelującej strony na uwagę zasługiwało to, iż brakowało jakiegokolwiek uzasadnienia za przyznaniem powodowi tak rażąco wygórowanego wynagrodzenia. Nie bez znaczenia pozostaje tutaj okoliczność, iż powód otrzymał od pozwanego wszelkie świadczenia należne mu na mocy kodeksu pracy, w tym również ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy, otrzymał również nagrodę/premię w wysokości 1% z zysku netto za rok obrotowy od czerwca 2009 roku do czerwca 2010 roku - tj. kwotę ponad 27.000,00zł, a także otrzymał „bonus” ponad 35.000,00 zł. Skarżąca podkreśliła, że niemniej zasłużeni dla pozwanego członkowie zarządu w osobach J. S. oraz M. H. (2) otrzymali w tożsamej sytuacji co powód jedynie kwotę nagrody/premii w wysokości po 27.676,55 zł (1% z zysku netto pozwanego za cały rok obrotowy). Według skarżącej strony Sąd pierwszej instancji zbagatelizował przy tym znaczną dysproporcję wynagrodzenia nadzwyczajnego jakie łącznie miałby otrzymać powód w związku z zakończeniem pracy u pozwanego w relacji do wynagrodzenia nadzwyczajnego, jakie w tożsamej sytuacji otrzymali pozostali dwaj członkowie zarządu, których zasługi dla spółki pozwanego były porównywalne do zasług powoda a ich udział w budowie nowej linii technologicznej, która podniosła dochodowość pozwanej, znacznie przekraczał zaangażowanie w tą sprawę powoda. W ocenie strony pozwanej, Sąd pierwszej instancji nie dokonał wszechstronnej i dogłębnej oceny roszczenia powoda o zapłatę 150.000 zł -jako sprzecznego z art. 8 k.p.- co stwarzało możliwość do uznania odpowiednich zapisów porozumienia z dnia 16 listopada 2010 roku za bezwzględnie nieważne na mocy art. 58 § 2 k.c. w związku z art. 300 k.p. Co więcej Sąd błędnie przyjął, iż tak wygórowana kwota nie stanowi również konieczności miarkowania jej wysokości. Z zebranego dotychczas materiału dowodowego, w szczególności zeznań świadków M. H. (1) oraz J. S., wynika, iż brak było jakiekolwiek ekwiwalentności świadczeń stron, świadczenia dochodzone pozwem przez powoda zostały ustalone na okoliczność jego odejścia z pracy od pozwanej , a dodatkowo pozostają one w rażącej dysproporcji ze świadczeniami jakie otrzymali pozostali członkowie zarządu pozwanej w tożsamej sytuacji. Według strony pozwanej kolejnym przykładem przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów jest także to, że Sąd pierwszej instancji przyjął, iż kwoty dodatkowych i nadzwyczajnych wynagrodzeń jakie powód miał otrzymać na mocy porozumienia z dnia 16 listopada 2010 roku należały się mu, pomimo, iż z samej treści tego porozumienia, wynika iż są to kwoty płacone na okoliczność ustania zatrudnia powoda wobec czego brak było racjonalnych przesłanek do ich wypłaty ze strony pozwanej, a treść zeznań świadków F. S. oraz J. F. (1) w tym zakresie absolutnie nie daje się pogodzić z zasadami logicznego rozumowania, gdyż z treści tych zeznań wynika, iż przy pełnej wiedzy zamiarów powoda co do zakończenia pracy u pozwanej zaoferowali zapłacenie powodowi znaczących kwot tylko po to żeby zatrzymać go w spółce pozwanej przez okres, który był w zasadzie tożsamy z okresem wypowiedzenia umowy o pracę powoda, który wynosił 3 miesiące a nie wymagał poniesienia tak znacznych wydatków. W zakresie zaskarżenia wyroku w jego punkcie 5 i 6, strona pozwana wskazała, że jest to konsekwencją zaskarżenia wyroku w punkcie 1, co przy uwzględnień apelacji „powoda” spowoduje konieczność zmiany rozstrzygnięć w ww. punktach.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie z przyczyn wskazanych w piśmie i zasądzenie na swoją rzecz od pozwanej kosztów postępowania odwoławczego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej nie zawiera uzasadnionych podstaw.

Punktem wyjścia do właściwej oceny prawnej jest prawidłowo ustalony stan faktyczny sprawy, dlatego na wstępie Sąd Apelacyjny ocenił zarzut naruszenia zaskarżonym wyrokiem przepisów postępowania. Zarzut ten sprowadza się do naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 233 §1 k.p.c. w sposób opisany w apelacji, gdzie na pierwszym miejscu eksponuje się przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów skutkującej przyjęciem, iż ukształtowanie zasad reprezentacji pozwanej w umowach z członkami zarządu zawarte w § 37 oraz § 25 ust. 1 statutu pozwanej nie miało znaczenia dla oceny skuteczności porozumienia zawartego w dniu 16 listopada 2010 roku oraz dla ważności uchwały Rady Nadzorczej z tegoż samego dnia. Takiego zarzutu nie można jednak oceniać w ramach naruszenia przepisów postępowania, a w ramach naruszenia prawa materialnego. Sąd pierwszej instancji ustalił bowiem w sposób prawidłowy, i w istocie nie kwestionowany przez stronę skarżącą, jaki był zapis zarówno § 37 jak i § 25 ust.1 Statutu Przedsiębiorstwa (...) S.A. z siedzibą w T. oraz uznał, że porozumienie z daty 16 listopada 2010 roku, mimo takich zapisów statutu jest ważne - o czym mowa będzie niżej przy ocenie naruszenia prawa materialnego. W kwestii dalszych zarzutów naruszenia prawa procesowego, to trzeba zauważyć, że jak stanowi art. 233 § 1 k.p.c., sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego. W tej sprawie ocena dowodów dokonana przez Sąd Okręgowy spełnia wymogi prawa procesowego, a także jest zgodna z zasadami doświadczenia życiowego i regułami logicznego rozumowania. Sąd pierwszej instancji w sposób obiektywny, racjonalny i wszechstronny rozważył cały materiał dowodowy, ustalając na jego podstawie spójny, jednolity i logiczny obraz okoliczności faktycznych. Warto w tym miejscu przytoczyć trafne stanowisko Sądu Najwyższego, który w wyroku z dnia 14 marca 2002 roku, IV CKN 859/00 (LEX nr 53923) wyjaśnił, iż „przepis art. 233 § 1 k.p.c. przyznaje sądowi swobodę w ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, a zarzut naruszenia tego uprawnienia tylko wtedy może być uznany za usprawiedliwiony, jeżeli sąd zaprezentuje rozumowanie sprzeczne z regułami logiki bądź doświadczenia życiowego”. Kierując się właśnie zasadami logiki i doświadczenia życiowego Sąd Okręgowy ocenił zeznania powoda i wszystkich przesłuchanych w sprawie świadków jako w całości zasługujące na wiarę. Wskazał w sposób przekonujący dlaczego nie znalazł podstaw, aby w jakimkolwiek zakresie kwestionować zeznania świadków: J. S., M. H. (1), R. B., K. W., J. F. (1), F. S. oraz R. S. (1). Podał, że ponieważ upłynęło wiele czasu od badanych faktów, to niektórzy ze świadków, a w szczególności R. S. (1) nie pamiętali dokładnie wszystkich okoliczności sprawy, co nie powoduje negacji tych zeznań. Przy czym, wbrew twierdzeniom apelacji, zarówno zeznania świadków J. F. (1) ( k.280v) , F. S. (k.506) jak i zeznania byłych członków zarządu - J. S. i M. H. (1) ( k. 277v) wskazują na duże zasługi powoda dla pozwanej Spółki, oraz na ważność porozumienia z 16 listopada 2010 roku, które było wykonywane w części przez stronę pozwaną za pośrednictwem dotychczasowych członków zarządu. Podkreślenia też wymaga, że Sąd Okręgowy dał wiarę zeznaniom samego powoda, bo ten szczegółowo i szczerze opisał stan sprawy, który pokrywał się z zeznaniami wszystkich wymienionych powyżej świadków i z dowodami z dokumentów. Zeznań tych skarżący nie podważa w żaden skuteczny sposób w apelacji, prezentując tylko właściwie ogólne stanowisko o przekroczeniu przez Sąd pierwszej instancji granic swobodnej oceny dowodów. Tymczasem ocena ta miała swoje odniesienie w treści art. 233 § 1 k.p.c. i pozwoliła określić, że z dokumentów przedstawionych przez powoda i stanowiących podstawę jego żądań, tj. porozumienia z 16 listopada 2010 roku oraz z protokołu posiedzenia Rady Nadzorczej z tego samego dnia jednoznacznie wynika, że była uprzednia uchwała Rady Nadzorczej o wyrażeniu zgody na zawarcie tego porozumienie według treści załącznika do uchwały oraz, że J. F. (1) został upoważniony do zawarcia tego porozumienia. Powyższe czynności (uchwała Rady Nadzorczej z 16 listopada 2010 roku) były uprzednie w stosunku do podpisania samego porozumienia z tej samej daty - 16 listopada 2010 roku. Istotnie zatem skoro pozwany kwestionował te okoliczności, poddawał w wątpliwość istnienie uprzedniej uchwały Rady Nadzorczej to powinien był udowodnić te okoliczności - czego nie uczynił (art. 6 k.c.) i nie zrobił tego skutecznie w apelacji, poddając jedynie ogólnie w wątpliwość takie porozumienie. Sąd Okręgowy w sposób dostateczny ustalił dlaczego zawarto z powodem porozumienie z dnia 16 listopada 2010 roku i jaki był cel tego porozumienia, uznając trafnie, iż nie doszło w okolicznościach faktycznych sprawy do naruszenia art. 8 k.p.

Akceptując tym samym wszystkie ustalenia Sądu pierwszej instancji, Sąd Apelacyjny przyjmuje je za własne z przyczyn podanych wyżej.

Zarzut naruszenia zaskarżonym wyrokiem prawa materialnego jest również bezpodstawny. Odnośnie do twierdzenia strony pozwanej, że porozumienie z dnia 16 listopada 2010 roku jest nieważne, to zauważyć trzeba, iż w tej materii cała apelacja stanowi powtórzenie zarzutów zawartych w sprzeciwie od nakazu zapłaty z dnia 29 października 2012 roku ( k. 24-33), a do tego odniósł się w całości Sąd Okręgowy w motywach zaskarżonego wyroku. Akceptując w pełni rozważania Sądu pierwszej instancji zaakcentować tylko należy pewne tezy z tego orzeczenia, a które sprowadzają się do bezzasadności zarzutów naruszenia nie tylko ww. art. 8 k.p. ale i art. 38 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c.; art. . 58 § 2 k.c. w zw. z art. 300 k.p. i wreszcie art. 379 § 1 k.s.h.

W myśl art. 379 § 1 k.s.h. w umowie między spółką a członkiem zarządu, jak również w sporze z nim, spółkę reprezentuje rada nadzorcza albo pełnomocnik powołany uchwałą walnego zgromadzenia. Przepis art. 379 § 1 k.s.h. jest przepisem bezwzględnie obowiązującym i statut spółki nie może zawierać w tym względzie innego uregulowania, a naruszenie tego przepisu (inne zapisy statutu) powoduje nieważność czynności prawnej, ze względu na treść art. 58 § 1 k.c. w zw. art. 2 k.s.h. Z kolei art. 390 § 1 k.s.h. stanowi, że rada nadzorcza wykonuje swoje obowiązki kolegialnie. Rada nadzorcza wyraża swą wolę przez podjęcie uchwały, zwłaszcza w sprawach przekazanych jej kompetencjom nadzorczym. Jeżeli umowę z członkiem zarządu podpisałby przewodniczący rady nie uzyskując w tej sprawie wcześniejszej uchwały rady nadzorczej, to oczywistym jest, iż doszłoby do naruszeniem art. 390 § 1 k.s.h., a w konsekwencji do nieważności takiej umowy. Jeżeli jednak rada nadzorcza spółki podejmuje uchwałę w sposób wskazany w art. 388-389 k.s.h. i art. 391 k.s.h. w przedmiocie zawarcia umowy przez spółkę z członkiem zarządu, a następnie w tej uchwale rada upoważnia jej przewodniczącego bądź innego członka do podpisania w imieniu spółki umowy z członkiem zarządu, to dochodzi do ważnego zawarcia umowy (porozumienia). Dopiero brak takiego upoważnienia dla przewodniczącego rady bądź jej członka oznaczałby konieczność podpisania umowy z członkiem zarządu przez wszystkich członków rady nadzorczej (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 2013 roku, II PK 326/12, z dnia 22 marca 2012 roku, V CSK 84/2011, LexPolonica nr 5157444). Na taki pogląd ma wpływ to, że działanie stale całej rady nadzorczej w odniesieniu do wszystkich czynności dotyczących członków zarządu stanowiłoby znaczną trudność praktyczną. Tym samym uchwała rady nadzorczej wyrażająca zgodę na dokonanie czynności objętej hipotezą art. 379 § 1 k.s.h. i ustalająca jej treść powinna być uznana za akt należący do sfery prowadzenia spraw spółki powierzonego w tym zakresie wyjątkowo radzie nadzorczej, a gdzie aktem reprezentacji spółki, składającym się na czynność, której dotyczyła uchwała, jest dopiero zgodne z treścią uchwały oświadczenie upoważnionego członka rady nadzorczej. Uchwała warunkuje bowiem skuteczność tej czynności ( por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 marca 2012 roku, V CSK 84/11, LEX nr 1214611 i z dnia 2 marca 2012 roku, I UK 300/11, OSNP 2013 /17-18/209). W tych okolicznościach Sąd pierwszej instancji słusznie uznał, że porozumienie z dnia 16 listopada 2010 roku, zawarte pomiędzy powodem a stroną pozwaną, za którą działała kompetentna Rada Nadzorcza strony pozwanej, a J. F. (1) został tylko upoważniony przez radę do technicznej czynności w jej imieniu ( zawarcie porozumienia z powodem ściśle według uchwały Rady Nadzorczej) , jest ważne i stanowi źródło praw i obowiązków stron. W dniu 24 września 2010 roku Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy strony pozwanej powołało w sposób skuteczny (zgodny z przepisami kodeksu spółek handlowych) J. F. (1), F. S. oraz R. S. (1) na stanowisko członków Rady Nadzorczej. Okoliczność, że w tej samej dacie nie doszło do wyboru przewodniczącego rady, jego zastępcy i sekretarza nie oznacza nieważności uchwał rady nadzorczej wówczas podjętych, tym bardziej, że zostały one ponownie potwierdzone na zebraniu rady w dniu 22 grudnia 2010 roku, a pozwana nigdy nie wystąpiła na drogę sądową o unieważnienie podjętych do tego czasu uchwał rady nadzorczej. Sam tryb powoływania rady nadzorczej został uregulowany w art. 385 k.s.h., z którego wynika, iż członkowie rady nadzorczej są powoływani przez walne zgromadzenie, chyba że statut spółki przewiduje inne uregulowania. Powyższe uprawnia do stwierdzenia, iż dla ważności wyboru członka rady nadzorczej wystarczające jest jego prawidłowe powołanie. Nie ma żadnych dodatkowych obostrzeń, zwłaszcza co do kwestii wyboru funkcji poszczególnych członków rady. Faktycznie w § 25 statutu strony pozwanej uregulowano, iż na pierwszym posiedzeniu rada nadzorcza pozwanej powinna wybrać ze swojego grona przewodniczącego. Jednakże od tej czynności nie można uzależniać ważności podejmowanych przez ten organ decyzji i działań, w tym spornego porozumienia z dnia 16 listopada 2010 roku. Wypada tylko zauważyć, że mimo kwestionowania jego ważności dopiero w tym postępowaniu, zostało ono wykonane przez stronę pozwaną bez sprzeciwu odnośnie do wypłaty (w dniu 14 stycznia 2011 roku) 1% zysku netto za okres od 1 czerwca 2009 roku do 30 czerwca 2010 roku oraz bonusy na podstawie § 4 porozumienia z 16 listopada 2010 roku. Zdaniem Sądu Apelacyjnego wybór przewodniczącego rady nadzorczej, czy też innych funkcyjnych jej członków, jest czynnością nie mającą żadnego wpływu na samą skuteczność powołania rady nadzorczej. Odmienna interpretacja prowadziłaby do sytuacji, kiedy istotnie (jak zauważył to Sąd Okręgowy za powołanym orzecznictwem) w spółce, pomimo zgodnego z przepisami powołania członków rady nadzorczej, żaden z członków rady nadzorczej nie może sprawować swoich funkcji. Tym samym okoliczność, iż w dniu 16 listopada 2010 roku rada nadzorcza strony pozwanej nie wybrała jeszcze spośród swojego grona przewodniczącego nie może mieć wpływu na ważność i skuteczność podejmowanych przez tę radę uchwał. W świetle art. 379 § 1 k.s.h. nie było żadnych przeszkód, aby rada nadzorcza podjęła uchwałę o podjęciu z członkiem zarządu określonej czynności prawnej, a następnie o umocowaniu do podjęcia tej czynności innego członka rady nadzorczej niż wskazany w statucie przewodniczący rady. Z treści § 37 statutu strony pozwanej wynika, iż umowę o pracę z członkiem Zarządu Spółki na zasadach określonych w uchwałach Rady Nadzorczej, zawiera w imieniu Spółki przewodniczący Rady Nadzorczej albo pełnomocnik powołany uchwałą Walnego Zgromadzenia, co dotyczy również innych czynności prawnych pomiędzy Spółką, a członkiem Zarządu. W postanowieniu tym dokonano zawężenia możliwości dokonywania czynności z członkiem zarządu, nadając tę kompetencję przewodniczącemu Rady Nadzorczej. Takie postanowienie statutu nie może prowadzić to do nieważności porozumienia z 16 listopada 2010 roku skoro z bezwzględnie obowiązującego art. 379 § 1 k.s.h. wynika w pierwszej kolejności, że kompetencja reprezentowania spółki w umowach z członkiem zarządu przyznana jest radzie nadzorczej. Przy zawieraniu porozumienia z dnia 16 listopada 2010 roku nie uchybiono zatem przepisom ustawowym, bowiem Rada Nadzorcza pozwanej podjęła skuteczną uchwałę nr 1 (nigdy nie uchyloną) o zatwierdzeniu projektu porozumienia, które miało zostać zawarte z J. M., a następnie podjęła uchwałę nr 2, w sprawie upoważnienia J. F. (1) do zawarcia z powodem porozumienia będącego przedmiotem uchwały nr (...), a treść zawartego porozumienia odpowiadała w pełni przedmiotowej uchwale i zostało ono zawarte z upoważnieniem jakie rada nadzorcza dała jej członkowi. Na marginesie tylko można zasygnalizować, że w dniu 16 listopada 2010 roku J. F. (1) nie został jeszcze wybrany formalnie na przewodniczącego rady nadzorczej, ale powód został poinformowany, iż to J. F. (1) jest przewodniczącym rady nadzorczej, co istotnie nastąpiło z datą późniejszą - 22 grudnia 2010 roku. W okolicznościach sprawy, a z przyczyn wskazanych szczegółowo przez Sąd Okręgowy nie można zatem przyjąć, że do „ukonstytuowania się” rady nadzorczej doszło dopiero 22 grudnia 2010 roku. Trzeba też znów stwierdzić, że przewidziany w art. 379 § 1 k.s.h. (art. 210 § 1 k.s.h.) wymóg reprezentowania spółki przez radę nadzorczą jest spełniony także wtedy, gdy działająca kolegialnie (art. 390 § 1 k.s.h.) rada nadzorcza podjęła uchwałę (odpowiednią większością, na posiedzeniu z zachowaniem wymaganego kworum), w której wyraziła zgodę na dokonanie określonej, objętej hipotezą tego przepisu czynności, i ustaliła treść tej czynności, a samo - odpowiadające dokładnie uchwale - oświadczenie potrzebne do jej dokonania złożył upoważniony do tego członek rady nadzorczej. Upoważnienie do złożenia tego oświadczenia (nazywanego niezbyt fortunnie czynnością techniczno-prawną) może wynikać z uchwały rady nadzorczej lub regulaminu rady nadzorczej uchwalonego przez walne zgromadzenia. Jeżeli w regulaminie rady nadzorczej postanowiono ogólnie, że czynności objętych hipotezą art. 379 § 1 k.s.h. dokonuje w imieniu spółki przewodniczący rady nadzorczej lub inny jej członek, wykładnia tego postanowienia w zgodzie z art. 379 § 1 k.s.h. prowadzi do wniosku, że upoważnia ono tylko do złożenia oświadczenia o treści odpowiadającej warunkom dokonania czynności określonych w uchwale rady nadzorczej ( wyrok Sądu Najwyższego z 22 marca 2012 roku, V CSK 84/11, LEX nr 1214611). Zatem skoro w tej sprawie uchwała rady nadzorczej nie tylko ustaliła treść porozumienia z powodem, ale wyraźnie zobowiązała J. F. (1) do zawarcia takiego porozumienia, to nie ma znaczenia, iż w tej dacie członkowie rady nie wybrali jeszcze z pośród swojego grona przewodniczącego.

Reasumując, stwierdzić należy, że apelacja strony pozwanej nie dostarcza argumentów podważających trafność zaskarżonego wyroku zarówno w odniesieniu do ustaleń faktycznych jak i w odniesieniu do naruszenia prawa materialnego. Rozstrzygnięcie zawarte w zaskarżonym wyroku znajduje uzasadnienie w okolicznościach faktycznych przedmiotowej sprawy i jest zgodne z powołanymi wyżej przepisami prawa materialnego, dlatego na zasadzie art. 385 k.p.c. apelacja podlegała oddaleniu.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 i § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r. poz. 490).