Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 9 marca 2011 r.
II PK 225/10
Przez „stanowisko pracy”, o którym mowa w art. 229 § 4 k.p., należy ro-
zumieć zarówno określenie rodzaju pracy, jak i miejsca (warsztatu) pracy. W
skierowaniu pracownika na badania lekarskie podstawowe znaczenie ma okre-
ślenie czynników zagrożeń dla zdrowia i życia pracownika (charakterystyka
stanowiska pracy), a nie nazwa stanowiska pracy.
Przewodniczący SSN Romualda Spyt, Sędziowie SN: Józef Iwulski (sprawoz-
dawca), Zbigniew Myszka.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 9 marca
2011 r. sprawy z powództwa Marii K. przeciwko F.M. SA w W. o przywrócenie do
pracy, wynagrodzenie, na skutek skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu
Okręgowego we Wrocławiu z dnia 13 maja 2010 r. [...]
o d d a l i ł skargę kasacyjną.
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem z dnia 8 lipca 2009 r. [...] Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia
- Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu oddalił powództwo Marii K.
przeciwko pozwanej F.M. SA w W. o przywrócenie do pracy „na lżejszym stanowisku
pracy” i o zapłatę wynagrodzenia za okres pozostawania bez pracy.
Sąd Rejonowy ustalił, że powódka przepracowała w pozwanej Spółce 35 lat,
ostatnio na stanowisku pracownika produkcji w dziale montażu końcowego. W dniu
17 maja 2006 r. doznała zawału serca, po którym przebywała przez okres 6 miesięcy
na zasiłku chorobowym, a przez następne 6 miesięcy pobierała świadczenie rehabili-
tacyjne. Zaistniałe zmiany chorobowe kwalifikowały powódkę do zaliczenia jej do lek-
kiego stopnia niepełnosprawności ze wskazaniem wykonywania pracy lekkiej. Po
rekonwalescencji powódka powróciła do pracy na dotychczas zajmowanym stanowi-
sku pracownika produkcji. W dniu 25 kwietnia 2007 r. w wyniku badań lekarskich i
2
oceny narażeń występujących na zajmowanym przez powódkę stanowisku pracy,
wobec braku przeciwwskazań zdrowotnych orzeczono, iż powódka jest zdolna do
wykonywania pracy siedzącej na stanowisku montera, bez pracy nocnej. Od maja do
sierpnia 2008 r. powódka wykonywała pracę głównie w pozycji siedzącej. W dniu 28
sierpnia 2008 r. lekarz medycyny pracy orzekł, że wobec przeciwwskazań zdrowot-
nych powódka jest niezdolna do wykonywania pracy na stanowisku pracownika pro-
dukcji. Powódka nie wystąpiła z wnioskiem o przeprowadzenie ponownego badania.
Pismem z 28 sierpnia 2008 r. pozwana Spółka zwolniła powódkę z obowiązku świad-
czenia pracy w okresie od 29 sierpnia do 4 września 2008 r., z zachowaniem prawa
do wynagrodzenia. Natomiast w dniu 5 września 2008 r. pozwana wręczyła powódce
pismo rozwiązujące umowę o pracę z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypo-
wiedzenia, który upłynął w dniu 31 grudnia 2008 r. Jako przyczynę wypowiedzenia
wskazano przeciwwskazanie lekarskie do wykonywania przez powódkę pracy na
zajmowanym dotychczas stanowisku oraz brak możliwości zatrudnienia jej na innym
stanowisku pracy, odpowiadającym stanowi jej zdrowia. Jednocześnie pozwana zwol-
niła powódkę z dniem 5 września 2008 r. z obowiązku świadczenia pracy na stanowi-
sku pracownika produkcji, z zachowaniem prawa do wynagrodzenia. Pismo wypowia-
dające umowę o pracę zawierało pouczenie o prawie i terminie odwołania do sądu
pracy. Na montażu produkcyjnym w pozwanej Spółce pracowało około 300 osób, w
tym 30-40 osób „na taśmie”. O rodzaju czynności wykonywanych przez osoby zatrud-
nione na stanowisku pracownika produkcji decydował ich przełożony. Charakter tych
czynności jest zmienny i może polegać zarówno na pracy w pozycji stojącej w wymu-
szonej pozycji ciała przy taśmie produkcyjnej, jak również na pracy w pozycji siedzą-
cej przy pakowaniu dyszy do woreczków, składaniu instrukcji, przykręcaniu wiązek,
przykręcaniu ramy, montażu poprzeczki tylnej lub wkładaniu kurków itp. Zanim doszło
do rozwiązania umowy o pracę z powódką w pozwanej Spółce istniała praktyka,
zgodnie z którą pracownicy posiadający przeciwwskazania zdrowotne do wykonywa-
nia cięższych prac byli kierowani do pracy przy lżejszych czynnościach.
Sąd pierwszej instancji uznał, że powództwo należy oddalić bowiem zostało
wniesione po terminie. Powódka otrzymała wypowiedzenie w dniu 5 września 2009 r.
a pozew wniosła dopiero w dniu 26 września 2008 r., a więc niewątpliwie naruszyła
termin z art. 264 § 1 k.p. W ocenie Sądu Rejonowego, powódka nie uprawdopodob-
niła w stopniu dostatecznym, że przekroczyła termin bez swojej winy a została przez
pracodawcę prawidłowo pouczona o prawie i terminie wniesienia odwołania. Opóź-
3
nienie w wytoczeniu powództwa nie było spowodowane chorobą lub koniecznością
wyjazdu. Sąd pierwszej instancji wywiódł również, że powództwo nie zasługiwało na
uwzględnienie z przyczyn merytorycznych. Rozwiązanie z powódką stosunku pracy
w okolicznościach sprawy było skutkiem wykonania przez pracodawcę jego obowiąz-
ków wynikających z art. 207 § 2 pkt 2 i art. 229 § 4 k.p. oraz art. 94 pkt 4 k.p. Skoro
na pracodawcy ciąży obowiązek niedopuszczenia do pracy pracownika, który nie
przedstawi aktualnego orzeczenia lekarskiego stwierdzającego brak przeciwwskazań
do pracy na określonym stanowisku, zaś powódka - ze względu na stan zdrowia - nie
tylko nie może wykonywać określonych czynności i obowiązków pracowniczych, lecz
jest całkowicie niezdolna do wykonywania pracy na stanowisku pracownika produkcji,
to wskazana przez pozwaną przyczyna wypowiedzenia powódce umowy o pracę
była uzasadniona.
Od wyroku Sądu pierwszej instancji powódka wniosła apelację. Sąd odwoław-
czy uzupełnił postępowanie dowodowe w ten sposób, że przeprowadził dowód z opi-
nii biegłego lekarza medycyny pracy na okoliczność ustalenia, czy stan zdrowia po-
wódki pozwalał jej na pracę w pozwanej Spółce w dacie wypowiedzenia umowy o
pracę i czy pozwala jej nadal na pracę na dotychczasowym stanowisku. Na wezwa-
nie Sądu pozwana Spółka przedstawiła szczegółową charakterystykę stanowiska
pracy powódki, które zajmowała przed zawałem serca i po zawale. W opinii sądowo-
lekarskiej specjalista medycyny pracy Dolnośląskiego Wojewódzkiego Ośrodka Me-
dycyny Pracy we Wrocławiu wyraził konkluzję, że powódka była w dacie wypowie-
dzenia umowy i jest obecnie zdolna do pracy na stanowisku pracownika produkcji,
bowiem - mimo zmiany nazwy stanowiska pracy z „montera” na „pracownika produk-
cji” - wykonywała te same czynności co wcześniej, przed zmianą nazwy stanowiska
pracy.
Wyrokiem z dnia 13 maja 2010 r. [...] Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych we Wrocławiu zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji w punkcie pierw-
szym w ten sposób, że przywrócił powódkę do pracy u strony pozwanej na poprzed-
nich warunkach (punkt I), zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.722,80 zł
tytułem wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy pod warunkiem podjęcia
zatrudnienia (punkt II), oddalił apelację w pozostałym zakresie (punkt III) oraz orzekł
o kosztach postępowania odwoławczego (punkty IV-VI).
W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy uznał, że powódce należało przywrócić
termin do wniesienia odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę. Wprawdzie po-
4
wódka została pouczona przez pracodawcę o sposobie i terminie złożenia odwołania,
jednak nie została powiadomiona przez pracodawcę, od kiedy należy liczyć termin.
Przyczyną usprawiedliwiającą przekroczenie przez pracownika terminu może być
udzielenie przez pracodawcę błędnej informacji co do początku biegu terminu,
choćby pismo rozwiązujące umowę o pracę zawierało prawidłowe pouczenie w tym
przedmiocie. Mając na uwadze wykształcenie, brak wiedzy prawniczej oraz stopień
zaradności życiowej powódki i jej doświadczenia, Sąd Okręgowy uznał, że podane
przez nią okoliczności uprawdopodobniają w sposób dostateczny przekroczenie ter-
minu bez jej winy. Zrozumiała jest dla Sądu reakcja powódki na wręczenie jej wypo-
wiedzenia umowy o pracę w sytuacji, gdy została zwolniona z zakładu pracy, w któ-
rym pracowała od szesnastego roku życia. Zaskoczenie traumatyczną sytuacją, brak
jakiejkolwiek świadomości prawnej powódki, jak również jej trudna sytuacja osobista
(samotnie wychowuje cztery córki), tworzą - według Sądu Okręgowego - „solidne
podstawy do uznania za wiarygodne i logiczne zeznań powódki, iż w ciągu pierw-
szych dni po otrzymaniu wypowiedzenia całkowicie się załamała i nie mogła spojrzeć
na wypowiedzenie”. Dopiero siódmego dnia po otrzymaniu wypowiedzenia powódka
rozpoczęła poszukiwanie informacji i pomocy co do możliwości odwołania się. W tych
okolicznościach powódka nie miała „subiektywnej zdolności”, aby zrozumieć, że na-
leży natychmiast podjąć odpowiednie działania prawne. Powódka nie potrafiła przy
tym przewidzieć konsekwencji niedotrzymania terminu do wniesienia odwołania. Pod-
jęte przez nią kroki w celu uzyskania pomocy w obronie swoich praw (wizyty w sekre-
tariacie sądu pracy, w Państwowej Inspekcji Pracy oraz w urzędzie pracy) dowodzą,
że dołożyła odpowiedniej staranności, jakiej można wymagać od osoby o jej wy-
kształceniu i doświadczeniu życiowym. Według Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy
„nazbyt rygorystycznie” podszedł do wskazanych przez powódkę okoliczności uspra-
wiedliwiających przekroczenie terminu do złożenia pozwu, a tym samym niesłusznie
oddalił powództwo z uwagi na przekroczenie terminu z art. 264 § 1 k.p.
Odnosząc się do przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę, Sąd Okręgowy
przywołał opinię biegłego lekarza medycyny pracy i zwrócił uwagę, że po powrocie
do pracy po długotrwałym zwolnieniu lekarskim, którego przyczyną był zawał serca,
powódka nadal wykonywała pracę na wcześniej zajmowanym stanowisku, wobec
braku poważniejszych przeciwwskazań zdrowotnych w tym zakresie. Ponadto, w
okresie od listopada 2007 r. do sierpnia 2008 r. powódka była zatrudniona bez waż-
nych badań lekarskich, a mimo tego została dopuszczona do pracy i „nie przeszka-
5
dzało” to pozwanej. Co więcej, pracodawca był w stanie zapewnić powódce warunki
pracy zgodne z ograniczeniami wynikającymi z wcześniejszych badań lekarskich.
Dlatego też za niewiarygodne i nielogiczne Sąd Okręgowy uznał twierdzenia strony
pozwanej, że w związku ze zmianą nazewnictwa wszystkich stanowisk pracy na „pra-
cowników produkcji”, niemożliwe było znalezienie dla powódki odpowiedniego stano-
wiska pracy. Zmiana nazw stanowisk pracy nie wiązała się ze zmianą zakresu czyn-
ności wykonywanych przez poszczególnych pracowników. Zdaniem Sądu Okręgo-
wego, kierując powódkę na badania lekarskie, strona pozwana powinna w sposób
szczegółowy określić zakres jej obowiązków, odnoszących się do konkretnie wykony-
wanej przez nią pracy (tak jak zostało to uczynione w piśmie procesowym z dnia 8
grudnia 2009 r.), zamiast wskazywać jednakową charakterystykę stanowiska pracy
(pracownik produkcji) zarówno dla osób niemających żadnych przeciwwskazań lekar-
skich, jak i dla posiadających pewne ograniczenia zdrowotne. Od dobrej woli pozwa-
nego pracodawcy zależało, czy w zakresie czynności przypisanych konkretnie dla
powódki, zostaną uwzględnione ograniczenia, jakim podlega wykonywana przez nią
praca ze względu na stan zdrowia. Zresztą sama pozwana twierdziła, że zatrudnia
również pracowników mających ograniczenia zdrowotne do wykonywanej pracy. Lo-
giczny jest zatem wniosek, że skoro pozwana zatrudnia takie osoby, to ich ewentu-
alna rotacja nie może odbywać się na stanowiska pracy niezgodne z tymi ogranicze-
niami, a swoim zasięgiem może obejmować jedynie stanowiska pracy przeznaczone
do pracy lżejszej. Według Sądu Okręgowego, nie ma racjonalnych podstaw do za-
kwestionowania rzetelności i prawidłowości sporządzonej w sprawie opinii biegłych
lekarzy, tym bardziej że z treści orzeczenia o niepełnosprawności powódki wynika, iż
jest ona zdolna do wykonywania pracy o charakterze lekkim. Powołując się na cha-
rakterystykę stanowiska pracy powódki sporządzoną przez pozwaną Spółkę, Sąd
Okręgowy stwierdził, że stanowisko, na którym pracowała powódka, obejmowało
głównie pracę w pozycji siedzącej, w warunkach dwuzmianowych. Dlatego wskazaną
powódce przyczynę wypowiedzenia należy uznać za nierzeczywistą, bowiem powód-
ka była zdolna do wykonywania pracy na poprzednio zajmowanym stanowisku. W
konsekwencji wypowiedzenie powódce umowy o pracę naruszało art. 45 § 1 k.p.
Od wyroku Sądu Okręgowego w części obejmującej punkty I, II, V i VI po-
zwana wniosła skargę kasacyjną, w której zarzuciła: 1) błędną wykładnię art. 45 § 1
k.p. i przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę
wskazana powódce w oświadczeniu pracodawcy była nierzeczywista, a w konse-
6
kwencji niewłaściwe zastosowanie art. 47 k.p., przez zasądzenie na rzecz powódki
wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy w sytuacji, gdy nie istniały podstawy
do przywrócenia powódki do pracy; 2) błędną wykładnię art. 229 § 4 k.p. wskutek
przyjęcia, że pojęcie „stanowisko pracy”, o którym mowa w tym przepisie, odnosi się
do czynności wykonywanych przez pracownika, z uwzględnieniem uprzednio stwier-
dzonych przeciwwskazań zdrowotnych, a nie do umówionego przez strony rodzaju
pracy; 3) niewłaściwe zastosowanie art. 265 k.p., przez przyjęcie, że powódka bez
swojej winy uchybiła terminowi wniesienia odwołania od wypowiedzenia umowy o
pracę oraz że złożyła wniosek o przywrócenie terminu; 4) niezastosowanie art. 383
k.p.c., przez „dopuszczenie nieuprawnionej zmiany powództwa w postępowaniu ape-
lacyjnym, które powinno skutkować oddaleniem apelacji”; 5) niezastosowanie art.
286 k.p.c. i „oparcie ustaleń faktycznych na pisemnej opinii biegłego w sytuacji, gdy
należało zażądać ustnego wyjaśnienia autora opinii”.
W uzasadnieniu podstaw kasacyjnych skarżąca wywiodła w szczególności, że
art. 229 § 4 k.p. stanowi, iż pracodawca nie może dopuścić do pracy pracownika bez
aktualnego orzeczenia lekarskiego stwierdzającego brak przeciwwskazań do pracy
na określonym stanowisku. Natomiast § 4 ust. 2 rozporządzenia Ministra Zdrowia i
Opieki Społecznej z dnia 30 maja 1996 r. w sprawie przeprowadzania badań lekar-
skich pracowników, zakresu profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami oraz
orzeczeń lekarskich wydawanych do celów przewidzianych w Kodeksie pracy (Dz.U.
Nr 69, poz. 332) określa wymagania, jakie powinno spełniać wydawane przez praco-
dawcę skierowanie na profilaktyczne badanie lekarskie i wskazuje wyłącznie na „sta-
nowisko pracy, na którym pracownik jest zatrudniony”. Żaden z tych przepisów nie
precyzuje, w jaki sposób należy definiować pojęcie „stanowisko pracy”, czy jako „ro-
dzaj pracy”, o którym mowa w art. 22 § 1 i 29 § 1 pkt 1 k.p., czy jako zespół czynno-
ści ostatnio wykonywanych przez pracownika w ramach stosunku pracy, z uwzględ-
nieniem dotychczas stwierdzonych ograniczeń zdrowotnych pracownika. Pracodaw-
ca ma kompetencję do samodzielnego określania zakresu obowiązków pracowników
zatrudnionych na danym stanowisku pracy, a więc ma też prawo oczekiwać, że pra-
cownicy będą zdolni do wykonywania tak określonej pracy. W szczególności praco-
dawca - który dostosował się uprzednio do zaleceń lekarza medycyny pracy stwier-
dzających określone ograniczenia zdrowotne pracownika - ma prawo oczekiwać, że
stan zdrowia pracownika poprawi się. Zatem ma prawo, aby przy kierowaniu pracow-
nika na ponowne badanie, opisać w skierowaniu faktyczne warunki pracy występu-
7
jące na danym stanowisku pracy, a nie ograniczać się do uprzednio stwierdzonych
ograniczeń. „Ryzykuje” wówczas, że lekarz medycy pracy ponownie stwierdzi istnie-
nie przeciwwskazań. Może się też jednak okazać, że stan zdrowia pracownika popra-
wił się na tyle, iż może on w pełni wykonywać pracę na danym stanowisku, bądź że
ograniczenia zdrowotne mają mniejszy zakres. Gdyby pracodawca od czasu wystą-
pienia pierwszych ograniczeń zdrowotnych, już na stałe miał dostosowywać pracę
pracownika do tych ograniczeń, to - zarówno sobie, jak i pracownikowi - odbierałby
szansę zatrudnienia pracownika w pełni jego przydatności zawodowej. W interesie
obu stron stosunku pracy jest, aby - dopóki strony nie dokonają zmiany rodzaju pracy
w łączącej je umowie o pracę - pracodawca wskazywał w skierowaniu na badania
lekarskie warunki pracy na stanowisku zgodnym z umówionym rodzajem pracy, a nie
warunki pracy uwzględniające uprzednio stwierdzone ograniczenia zdrowotne pra-
cownika. Przyjmując zapatrywanie Sądu Okręgowego należałoby uznać, że dopu-
ściwszy pracownika do pracy w warunkach respektujących ograniczenia zdrowotne,
pracodawca byłby na stałe związany takimi ograniczeniami. Pozwana podniosła, że
w sposób prawidłowy skierowała powódkę na okresowe badania lekarskie, gdyż po-
wódka była zatrudniona na stanowisku pracownika produkcji Wydziału Montażu Koń-
cowego Fabryki Kuchni i warunki pracy na tym stanowisku zostały opisane w skiero-
waniu na badania. Wydane przez lekarza medycyny pracy zaświadczenie z dnia 28
sierpnia 2008 r. stwierdzało niezdolność powódki do pracy na stanowisku pracownika
produkcji, w związku z czym - stosownie do art. 229 § 4 k.p. - pozwana nie mogła
dopuścić powódki do pracy na tym stanowisku. Pozwana nie miała prawa do samo-
dzielnej oceny zaświadczenia lekarskiego i była jego treścią związana. Żaden przepis
prawa nie nakłada na pracodawcę w takiej sytuacji obowiązku powoływania biegłych
na okoliczność, czy lekarz medycyny prawidłowo dokonał ustaleń. Powódka jako
osoba najbardziej tym zainteresowana mogła natomiast zakwestionować treść za-
świadczenia lekarskiego w trybie przewidzianym w § 5 rozporządzenia z dnia 30
maja 1996 r., czego jednak nie uczyniła. W tym stanie rzeczy pracodawca miał prawo
wypowiedzieć powódce umowę o pracę, zwłaszcza że powódka została uznana za
osobę w ogóle niezdolną do wykonywania pracy na tym stanowisku. Nie sposób za-
tem przypisać pozwanej złej woli, czy niedochowania należytej staranności. W kon-
sekwencji wypowiedzenie umowy o pracę nie nastąpiło z naruszeniem prawa. Praco-
dawca miał obowiązek dostosować się do zaświadczenia lekarskiego, które nie da-
wało żadnych podstaw do dopuszczenia powódki do pracy. Lekarz medycyny pracy
8
odstąpił od możliwości wydania powódce zaświadczenia dopuszczającego do pracy
z ograniczeniami - co miało już w przeszłości miejsce - i zadecydował, że powódka w
ogóle nie może świadczyć pracy na wskazanym stanowisku pracy. Gdyby zaś praco-
dawca dopuścił powódkę do pracy - wbrew treści zaświadczenia lekarskiego - nie
tylko naraziłby się na odpowiedzialność za wykroczenie przeciwko prawom pracow-
nika, ale również naraziłby na szwank zdrowie powódki, co spowodowałoby zapewne
jego odpowiedzialność cywilną z tytułu pogorszenia stanu zdrowia powódki. Odno-
sząc się do wywodu Sądu Okręgowego, iż „pracodawcy nie przeszkadzał fakt”, że od
listopada 2007 r. do sierpnia 2008 r. powódka była zatrudniona bez ważnych badań
lekarskich, skarżąca stwierdziła, że wynikało to z wady systemu kadrowo-płacowego,
który „wyświetla wyłącznie najpóźniejszą datę ważności badań lekarskich danego
pracownika” (w odniesieniu do powódki był to właśnie wrzesień 2008 r., a więc upływ
4 lat od przeprowadzenia badań okresowych we wrześniu 2004 r.). Jednak w między-
czasie powódka została skierowana na badania kontrolne i termin następnych badań
(lipiec 2007 r.) został w systemie „ukryty”. Stąd też nie można - jak sugeruje Sąd
Okręgowy - uznać, że pracodawca wiedział, iż powódka pracuje bez ważnych badań
i z premedytacją stan ten utrzymywał. Niezależnie od tego, wykonywanie przez po-
wódkę przez pewien okres pracy bez ważnego zaświadczenia lekarskiego nie może
być przesłanką uznania, że w takim razie po wydaniu zaświadczenia stwierdzającego
przeciwwskazania do pracy, pracodawca nie mógł usunąć dotychczasowych niepra-
widłowości i powinien wbrew prawu dopuścić ją do pracy. Zdaniem pozwanej, Sąd
Okręgowy niesłusznie przyjął, że stanowisko pracy powódki wyznaczają wyłącznie
dwa rodzaje czynności, które wśród wielu innych mogą być wykonywane przez pra-
cowników produkcji Wydziału Montażu Końcowego Fabryki Kuchni, a które wykony-
wała powódka w ostatnim czasie z uwagi na przeciwwskazania zdrowotne, to jest
„montaż ściany tyłu” i „zdejmowanie folii zabezpieczającej z metali nierdzewnych”.
Żaden przepis nie nakłada na pracodawcę - przy kierowaniu pracownika na badania
lekarskie - obowiązku szczegółowego określenia zakresu czynności pracownika od-
noszących się do konkretnie wykonywanej przez niego pracy, zamiast wskazywania
charakterystyki stanowiska pracy, jednakowej dla wszystkich zatrudnionych na nim
osób (zarówno tych, którzy nie mają żadnych przeciwwskazań lekarskich, jak i posia-
dających pewne ograniczenia zdrowotne). Pogląd prezentowany przez Sąd Okręgo-
wy jest niepraktyczny, a nawet „niebezpieczny”, bo może skłaniać pracodawców do
rozwiązywania umów o pracę z pracownikami, którzy mogliby być dopuszczani do
9
pracy z ograniczeniami, z obawy, że ograniczenia te będą wiązały pracodawcę na
stałe. W ocenie pozwanej, z dużym prawdopodobieństwem należy założyć, że gdyby
w postępowaniu przed Sądem odwoławczym badanie przeprowadzone przez bie-
głego lekarza odnosiło się do pracy na stanowisku pracownika produkcji Wydziału
Montażu Końcowego Fabryki Kuchni, nie zaś do czynności wykonywanych w warun-
kach lżejszej pracy, mając na uwadze treść orzeczenia o lekkim stopniu niepełno-
sprawności powódki, biegli ponownie „musieliby wydać zaświadczenie niedopuszcza-
jące powódki do pracy”. Nawet w przypadku, gdyby opinia biegłych była wydana w
oparciu o opis właściwego stanowiska pracy powódki i była odmienna od zaświad-
czenia lekarskiego z dnia 28 sierpnia 2008 r., to pracodawca, który postąpił zgodnie
„ze wszelkimi przepisami prawa i wypowiedział umowę o pracę na podstawie opinii
lekarskiej, na której treść nie miał wpływu”, nie może ponosić negatywnych skutków,
jakie wiążą się z uznaniem wypowiedzenia umowy o pracę za naruszające przepisy
prawa.
Według skarżącej, w ustalonych okolicznościach sprawy nieusprawiedliwione
było zastosowanie art. 265 k.p. Przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że powódka przez
kilka dni „nie mogła spojrzeć na wypowiedzenie” jest - w ocenie pozwanej - „zbyt da-
leko idącą pobłażliwością dla zachowania, które cechuje raczej niedbalstwo”. Skoro
powódce można zarzucić co najmniej niedbalstwo, o czym świadczy brak zaintereso-
wania wypowiedzeniem aż przez 6 dni od jego otrzymania, to nie ma dostatecznych
podstaw do przywrócenia jej terminu do wniesienia odwołania od wypowiedzenia
umowy o pracę. Również z tego powodu powództwo powinno zostać oddalone.
Co do kasacyjnej podstawy naruszenia prawa procesowego, pozwana zwró-
ciła uwagę, że powódka żądała w pozwie „przywrócenia do pracy na stanowisku lżej-
szym”. Takie zaś żądanie należy uznać za pozbawione podstawy prawnej, skoro w
myśl art. 45 § 1 k.p. pracownik może jedynie domagać się przywrócenia do pracy na
poprzednich warunkach. W gruncie rzeczy powódka dokonała w apelacji zmiany żą-
dania pozwu. Tymczasem taka zmiana jest dopuszczalna jedynie w przypadkach
wskazanych w art. 383 k.p.c., które w sprawie nie wystąpiły. Ponadto, sprzeczne z
art. 383 k.p.c. było wystąpienie przez powódkę dopiero w apelacji z alternatywnym
żądaniem zasądzenia na jej rzecz odszkodowania. W tej sytuacji apelacja powinna
zostać oddalona i to nawet bez konieczności rozpoznawania podniesionych w niej
zarzutów i argumentów. Według strony pozwanej, zaskarżony wyrok został wydany
również z obrazą art. 286 k.p.c., co miało decydujący wpływ na wynik sprawy. Sąd
10
odwoławczy oparł swoje rozstrzygnięcie na pisemnej opinii biegłego, podczas gdy
powinien zażądać ustnego jej wyjaśnienia przez osobę sporządzającą. Pisemna opi-
nia biegłego zawierała zupełnie odmienne wnioski od treści zaświadczenia lekar-
skiego, w którym stwierdzono przeciwwskazania zdrowotne do wykonywania przez
powódkę pracy na zajmowanym dotychczas stanowisku. Chociaż skarżąca zgłosiła
zastrzeżenia do opinii biegłego w piśmie procesowym z dnia 21 kwietnia 2010 r., to
Sąd nie wezwał biegłego na posiedzenie w celu wyjaśnienia tych wątpliwości w
sytuacji, gdy pozwana stawiała zarzut wadliwości opinii, która odnosiła się jedynie do
pracy wykonywanej ostatnio przez pracownika, a nie do warunków pracy na stanowi-
sku „pracownik produkcji”.
Pozwana wniosła o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego w zaskarżonej części
i przekazanie temu Sądowi sprawy do ponownego rozpoznania, ewentualnie o uchy-
lenie wyroku Sądu Okręgowego w zaskarżonej części i rozstrzygnięcie co do istoty
sprawy przez oddalenie apelacji powódki, również w zakresie roszczenia o przywró-
cenie powódki do pracy i wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy. Ponadto
wniosła o rozstrzygnięcie o kosztach procesu.
Sąd Najwyższy wziął pod uwagę, co następuje:
W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutu naruszenia art. 265 k.p.,
w ramach którego pozwana podniosła błędne przyjęcie, iż powódka bez swojej winy
uchybiła terminowi wniesienia odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę oraz że
złożyła wniosek o przywrócenie tego terminu. Nie ulega wątpliwości, że pozew wnie-
siony 26 września 2008 r. został złożony z przekroczeniem terminu z art. 264 § 1
k.p., skoro wypowiedzenie zostało powódce wręczone w dniu 5 września 2008 r. Je-
żeli pracownik nie dokonał bez swojej winy w terminie czynności, o której mowa w
art. 264 k.p., sąd pracy na jego wniosek postanowi przywrócenie uchybionego ter-
minu (art. 265 § 1 k.p.). Wniosek o przywrócenie terminu należy złożyć w ciągu 7 dni
od dnia ustania przyczyny uchybienia terminu i należy w nim uprawdopodobnić oko-
liczności uzasadniające przywrócenie terminu. Brak winy pracownika w przekrocze-
niu terminu z art. 264 § 2 k.p. należy analizować w płaszczyźnie jego subiektywnej
oceny stanu rzeczy, zwłaszcza z uwzględnieniem stopnia jego wykształcenia i posia-
danej wiedzy prawniczej oraz doświadczenia życiowego, a także z uwzględnieniem
obiektywnego miernika staranności, jakiej można wymagać od strony dbającej nale-
11
życie o swoje interesy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 1994 r., I PRN
21/94, OSNAPiUS 1994 nr 5, poz. 85). Za przyczyny usprawiedliwiające przekrocze-
nie przez pracownika terminu mogą być w szczególności uznane błędna informacja
udzielona przez radcę prawnego co do początku biegu terminu, choćby pismo roz-
wiązujące umowę o pracę zawierało prawidłowe pouczenie w tym przedmiocie, oraz
podjęcie przez pracownika próby polubownego załatwienia sporu na drodze pozasą-
dowej, choćby za pośrednictwem osób trzecich (np. przedstawicieli związków zawo-
dowych, czy jednostki nadrzędnej nad zakładem pracy). Mając na względzie słuszny
interes pracownika i to, że terminy przewidziane w art. 264 k.p. dla dochodzenia
roszczeń są wyjątkowo krótkie, co może prowadzić do ujemnych ze względów spo-
łecznych następstw dla pracownika z przyczyn przez niego niezawinionych, w judy-
katurze akceptowane jest stanowisko, że samo wniesienie przez pracownika pozwu
po upływie terminu należy potraktować jako zawierające implicite wniosek o przywró-
cenie terminu (np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 marca 2007 r., II PK 224/06,
LEX nr 375697). Rygorystyczne traktowanie konieczności uzasadnienia wniosku o
przywrócenie terminu zgłoszonego na podstawie art. 265 k.p. zaprzeczałoby funkcji,
jaką pełni ten przepis. Innymi słowy, od pracownika wnoszącego o przywrócenie
terminu do odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę nie należy wymagać, aby
oprócz pozwu zawierającego odwołanie od wypowiedzenia umowy kierował do sądu
pracy odrębny wniosek w przedmiocie przywrócenia mu terminu do złożenia pozwu
wraz z jego uzasadnieniem. Tym niemniej uprawdopodobnienie okoliczności uzasad-
niających przywrócenie terminu do wniesienia powództwa do sądu pracy, nie zwalnia
strony od obowiązku udowodnienia istnienia tych okoliczności w toku procesu z za-
stosowaniem normalnych reguł procesowych (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26
października 2005 r., I PK 27/05, Prawo Pracy 2006 nr 6, s. 31). W każdym razie przy
rozpoznaniu wniosku o przywrócenie terminu z art. 264 § 1 k.p. należy mieć na uwa-
dze, że jest to termin bardzo krótki (siedem dni) i właśnie z tego względu oraz z
uwagi na konsekwencje jego przekroczenia, ocena co do przyczyn usprawiedliwiają-
cych opóźnienie oraz uzasadniających wniosek o przywrócenie powinna być libe-
ralna. Taką też ocenę przyczyn uchybienia przez powódkę terminowi z art. 264 § 1
k.p. zastosował Sąd Okręgowy. Słusznie przy tym Sąd odwoławczy uznał, że przy-
czyną usprawiedliwiającą przekroczenie przez powódkę terminu - wobec „zaskocze-
nia” jej decyzją pracodawcy, gdy otrzymała wypowiedzenie po przepracowaniu 35 lat
u tego samego pracodawcy od szesnastego roku życia i samodzielnie wychowywała
12
cztery córki - było między innymi nieudzielenie przez pracodawcę informacji co do
początku biegu terminu na wniesienie odwołania do sądu pracy, przy braku elemen-
tarnej znajomości przez powódkę przepisów prawa pracy oraz niskiego stopnia jej
zaradności życiowej. W tych okolicznościach trafne jest rozumowanie Sądu Okręgo-
wego, że skoro powódka bezpośrednio po wręczeniu jej wypowiedzenia znajdowała
się w stanie psychicznym usprawiedliwiającym niewystąpienie z pozwem i dopiero po
pewnym czasie podjęła czynności zmierzające do uzyskania pomocy prawnej (wizyty
w sekretariacie sądu pracy, w Państwowej Inspekcji Pracy oraz w urzędzie pracy), to
nie można jej przypisać braku staranności, jakiej można wymagać od osoby o takim
stopniu wykształcenia i doświadczeniu życiowym. Dlatego Sąd odwoławczy słusznie
przywrócił powódce termin do złożenia odwołania od wypowiedzenia jej umowę o
pracę.
Co do zarzutu niezastosowania art. 383 k.p.c. przez „dopuszczenie nieupraw-
nionej zmiany powództwa w postępowaniu apelacyjnym, które powinno skutkować
oddaleniem apelacji”, to należy zauważyć, że zgodnie z tym przepisem w postępo-
waniu apelacyjnym rzeczywiście (co do zasady) nie można rozszerzyć żądania po-
zwu ani występować z nowymi roszczeniami. Jedynie w razie zmiany okoliczności
można żądać zamiast pierwotnego przedmiotu sporu jego wartości lub innego przed-
miotu a w sprawach o świadczenie powtarzające się można nadto rozszerzyć żąda-
nie pozwu o świadczenia za dalsze okresy. W odniesieniu do rozszerzenia powódz-
twa przez żądanie zasądzenia odszkodowania (abstrahując od merytorycznej zasad-
ności zarzutu - por. uchwałę z dnia 5 maja 2009 r., I PZP 1/09, OSNP 2009 nr 23-24,
poz. 304), zarzut naruszenia art. 383 k.p.c. miałby znaczenie tylko wówczas, gdyby
Sąd drugiej instancji zasądził na rzecz powódki odszkodowanie za nieuzasadnione
rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem. Jednakże Sąd Okręgowy nie orze-
kał o odszkodowaniu, a więc w tym zakresie zarzut jest bezprzedmiotowy. Sąd odwo-
ławczy stosownie do art. 45 § 1 k.p. przywrócił powódkę do pracy „na poprzednich
warunkach”. Powódka w pozwie rzeczywiście domagała się przywrócenia do pracy
„na stanowisku lżejszym”, czego przepis ten nie przewiduje (por. wyrok Sądu Najwyż-
szego z dnia 2 grudnia 1992 r., I PRN 55/92, OSNCP 1993 nr 9, poz. 163; Przegląd
Sądowy 1993 nr 6, s. 97, z glosą M. Gersdorf; OSP 1994 nr 1, poz. 15, z glosą B.
Wagner). Dlatego (co do zasady) nie jest możliwe przywrócenie przez sąd pracow-
nika do pracy na inne stanowisko niż poprzednio zajmowane (wyrok z dnia 29 lipca
1997 r., I PKN 217/97, OSNAPiUS 1998 nr 11, poz. 324) lub na stanowisko, którego
13
nigdy nie zajmował (wyrok z dnia 25 sierpnia 1998 r., I PKN 268/98, OSNAPiUS 1999
nr 18, poz. 575; choć nieco odmiennie uchwała z dnia 25 stycznia 1977 r., I PZP
61/76, OSNCP 1977 nr 9, poz. 158, PiP 1978 nr 6, s. 164, z glosą M. Piekarskiego
oraz uzasadnienie wyroku z dnia 12 listopada 2003 r., I PK 524/02, OSNP 2004 nr
20, poz. 347).
Takie sformułowanie żądania pozwu (o przywrócenie do pracy „na stanowisku
lżejszym”) podlegało jednak ocenie przez Sąd pracy z punktu widzenia roszczeń
przyznanych pracownikowi w przepisach prawa pracy. Zakres żądania powoda, pod-
danego rozpoznaniu w danej sprawie wynika bowiem nie tylko z określenia bezpo-
średnio dotyczącego dochodzonego roszczenia, ale także ze wskazanej podstawy
tego roszczenia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2010 r., III PK 73/09, LEX
nr 602060). Zgodnie zaś z utrwalonym w orzecznictwie poglądem, sąd pracy może -
a nawet powinien - przyznać pracownikowi należne mu od pracodawcy świadczenia
wynikające ze wskazanej przez pracownika (choćby nieudolnie) podstawy faktycznej
i prawnej, jeżeli odpowiada to ujawnionej wyraźnie lub w sposób dorozumiany woli
pracownika (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 października 1978 r., I PRN 102/78,
Służba Pracownicza 1979 nr 3, s. 30). Związanie granicami żądania nie oznacza
więc, że sąd związany jest w sposób bezwzględny samym sformułowaniem zgłoszo-
nego żądania. Co więcej, zwłaszcza w świetle zasady wzmożonej procesowej
ochrony interesów pracownika, sąd ma obowiązek tłumaczyć sformułowane przez
pracownika żądanie według jego rzeczywistego zamiaru i rzeczywistego pojmowania
tego żądania przez pracownika, jeżeli żądanie swoje sformułował on niepoprawnie
albo, jeżeli jest widoczne, czego właściwie żąda, chociażby literalne brzmienie żąda-
nia mogło być inaczej tłumaczone (wyrok z dnia 16 lipca 2009 r., II PK 1/09, OSNP
2011 nr 5-6, poz. 71). Nadto należy uznać, że w żądaniu przywrócenia do pracy „na
stanowisku lżejszym” mieściło się roszczenie o przywrócenie do pracy „na poprzed-
nich warunkach”. Jeżeli więc nawet przyjąć, że powódka w apelacji zmieniła powódz-
two to w tym zakresie było to jego dopuszczalne ograniczenie, a nie rozszerzenie.
Bezzasadny jest zarzut niezastosowania art. 286 k.p.c., zgodnie z którym sąd
może zażądać ustnego wyjaśnienia opinii złożonej na piśmie, może też w razie po-
trzeby zażądać dodatkowej opinii od tych samych lub innych biegłych. Zadaniem bie-
głego nie jest bowiem rozstrzyganie zagadnień prawnych, a jedynie naświetlenie wy-
jaśnianych okoliczności z punktu widzenia wiadomości specjalnych, przy uwzględnie-
niu zebranego i udostępnionego mu materiału sprawy (por. przykładowo wyroki Sądu
14
Najwyższego z dnia 3 lutego 2010 r., II PK 192/09, LEX nr 584735 oraz z dnia 27
maja 2010 r., II PK 359/09, LEX nr 603828). Pozwana na wezwanie Sądu sporzą-
dziła charakterystykę stanowiska pracy „pracownik produkcji”, którą (na wniosek bie-
głego) uzupełniła o dalsze informacje dotyczące sposobu wykonywania pracy. Mię-
dzy innymi w oparciu o tak przedstawioną przez stronę pozwaną charakterystykę
stanowiska pracy powódki, biegły wydał pisemną opinię, w której stwierdził, że po-
wódka była w dacie wypowiedzenia i jest nadal zdolna do pracy na stanowisku pra-
cownika produkcji. Pozwana co prawda przedstawiła zastrzeżenia co do opinii bie-
głego, ale nie dotyczyły one opinii w części wymagającej wiadomości specjalnych
(stanu zdrowia powódki w odniesieniu do pracy na stanowisku o przedstawionej bie-
głemu charakterystyce). Pozwana podniosła, że opinia została sporządzona wadli-
wie, gdyż „zakłada występowanie na stanowisku pracownika produkcji innych niż rze-
czywiste warunków pracy”. To zaś podlegało już ocenie prawnej dokonywanej przez
Sąd. Nadto, pozwana (także na rozprawie apelacyjnej bezpośrednio poprzedzającej
wydanie zaskarżonego wyroku) nie zgłosiła wniosków o uzupełnienie opinii, czy po-
wołanie innych biegłych. Skoro więc opinia biegłego dotyczyła oceny stanu zdrowia
powódki w odniesieniu do założonych warunków pracy (charakterystyki stanowiska),
to nie było potrzeby żądania od biegłego ustnych wyjaśnień. Ocena trafności wskaza-
nych biegłemu założeń (w świetle przepisów prawa materialnego) jako ocena
prawna, należała bowiem do Sądu.
Zarzuty naruszenia przepisów prawa materialnego (art. 45 § 1 k.p. i art. 229 §
4 k.p.), należy rozpatrywać łącznie, bowiem od oceny, czy w sprawie dokonano pra-
widłowej wykładni art. 229 k.p. zależy stwierdzenie, czy (w ramach ustalonej pod-
stawy faktycznej wyroku) Sąd Okręgowy prawidłowo zastosował art. 45 § 1 k.p. (a w
konsekwencji również art. 47 k.p.).
Przepis art. 229 § 4 k.p. stanowi, że pracodawca nie może dopuścić do pracy
pracownika bez aktualnego orzeczenia lekarskiego stwierdzającego brak przeciw-
wskazań do pracy na określonym stanowisku, przy czym pracownik - w razie niezdol-
ności do pracy trwającej dłużej niż 30 dni, spowodowanej chorobą - podlega kontrol-
nym badaniom lekarskim w celu ustalenia zdolności do wykonywania pracy na
dotychczasowym stanowisku (art. 229 § 2 zdanie drugie k.p.). Tryb i zakres tych ba-
dań został określony w powołanym rozporządzeniu Ministra Zdrowia i Opieki Spo-
łecznej z dnia 30 maja 1996 r., wydanym na podstawie art. 229 § 8 k.p. W myśl § 2
ust. 1 i 5 tego rozporządzenia, zakres i częstotliwość badań profilaktycznych okre-
15
ślają wskazówki metodyczne w sprawie przeprowadzania badań profilaktycznych
pracowników, stanowiące załącznik nr 1 do rozporządzenia (między innymi czynniki
fizyczne np. hałas, pył przemysłowy, czynniki toksyczne, czynniki biologiczne oraz
inne, jak praca zmianowa, prace wymagające pełnej sprawności psychoruchowej,
praca na wysokości itp.). Każde badanie profilaktyczne kończy się orzeczeniem le-
karskim stwierdzającym albo brak przeciwwskazań zdrowotnych do pracy na okre-
ślonym stanowisku pracy, albo przeciwwskazania zdrowotne do pracy na danym sta-
nowisku. Okoliczności te stwierdza lekarz na podstawie wyników przeprowadzonego
badania lekarskiego oraz oceny zagrożeń dla zdrowia i życia pracownika, występują-
cych na stanowisku pracy. Oceny tych zagrożeń lekarz dokonuje na podstawie prze-
kazywanej przez pracodawcę informacji o występowaniu czynników szkodliwych dla
zdrowia lub warunków uciążliwych, w tym również o aktualnych wynikach badań i
pomiarów czynników szkodliwych dla zdrowia, występujących na stanowiskach pracy
(§ 3 rozporządzenia). Istotne jest również, że badanie profilaktyczne przeprowadza
się na podstawie skierowania wydanego przez pracodawcę, które powinno zawierać
w szczególności określenie stanowiska pracy, na którym pracownik jest zatrudniony
oraz informacje o występowaniu na stanowisku pracy czynników szkodliwych dla
zdrowia lub warunków uciążliwych (§ 4 ust. 1 i ust. 2 pkt 3 i 4).
Regulacje te pozwalają na wyjaśnienie pojęcia „stanowisko pracy”, użytego w
art. 229 § 4 k.p. i w przytoczonych przepisach rozporządzenia wykonawczego. Jed-
nym z elementów przedmiotowo istotnych każdej umowy o pracę jest określenie ro-
dzaju pracy. Rodzaj pracy może być ustalany rozmaicie, z tym, że powinien być on
określony w taki sposób, by można było z niego wnosić o związanych z nim powinno-
ściach pracownika. Rodzaj pracy może być określony w umowie o pracę przez wska-
zanie stanowiska, funkcji, zawodu, specjalności, charakteru pracy lub czynności,
które mają być wykonywane przez pracownika. Jeżeli rodzaj pracy nie został precy-
zyjnie oznaczony przez strony, ustala się go na podstawie całokształtu okoliczności
towarzyszących zawarciu umowy. Rodzaj pracy może również ulec doprecyzowaniu
w sposób dorozumiany na skutek podjęcia przez pracownika wskazanej pracy. Ro-
dzaj pracy pokrywa się ze stanowiskiem jedynie w przypadkach określonych indywi-
dualnie, co ma miejsce w odniesieniu do stanowisk kierowniczych i samodzielnych.
W innych przypadkach ten sam rodzaj pracy z reguły można wykonywać na różnych
stanowiskach.
16
Pojęcie „stanowisko pracy” nie jest zdefiniowane w podstawowych aktach
prawa pracy, a w szczególności w Kodeksie pracy, chociaż wielokrotnie w nim wystę-
puje. Ustalenia jego znaczenia należy więc poszukiwać w orzecznictwie i doktrynie
prawa pracy. Orzecznictwo Sądu Najwyższego wielokrotnie nawiązywało do tego
pojęcia, w szczególności przy analizie konieczności dokonywania wypowiedzenia
zmieniającego (art. 42 k.p.). Stwierdza się w nim, że stanowisko pracy należy do tak
istotnych elementów warunków pracy, iż jego zmiana wymaga wypowiedzenia zmie-
niającego, choćby nie powodowała pogorszenia ogólnej sytuacji pracownika (por.
uchwała z dnia 25 czerwca 1975 r., I PZP 15/75, OSNCP 1976 nr 3, poz. 43 oraz
wyroki z dnia 7 listopada 1974 r., I PR 332/74, OSNCP 1975 nr 6, poz. 103; OSPiKA
1975 nr 9, poz. 206, z glosą L. Florka i z dnia 7 września 1999 r., I PKN 265/99,
OSNAPiUS 2001 nr 1, poz. 17). Jednakże w tych orzeczeniach Sąd Najwyższy nie
zajął się bliżej samym pojęciem „stanowisko pracy”, używając go zresztą zamiennie z
pojęciem „funkcja”, czy „zakres czynności”. Jest to też wynikiem braku jednoznaczno-
ści określenia tego pojęcia w doktrynie (por. A. Walas: Problemy wypowiedzenia
zmieniającego, Studia Prawnicze 1968 nr 19, s. 130; H. Lewandowski: Uprawnienia
kierownicze w umownym stosunku pracy, Warszawa 1977, s. 54). Pojęcie „stanowi-
sko pracy” w doktrynie używane jest bowiem w dwóch głównych znaczeniach. Po
pierwsze, używa się go zamiast lub obok pojęcia „rodzaju pracy”. Przez „stanowisko
pracy” rozumie się więc ogół czynności organicznie związanych z tym stanowiskiem
(zestaw jego funkcji). Termin ten jest innym sposobem wyrażenia tego, co można
oddać za pomocą słowa „funkcja”. Mówiąc jednak o stanowisku, ma się wtedy na
uwadze wszystkie funkcje przywiązane do danego stanowiska. W tym znaczeniu
używa się zwrotu, że „pracownik zajmuje określone stanowisko”. Po drugie zaś przyj-
muje się, że „stanowisko pracy” stanowi element struktury organizacyjnej zakładu
pracy (w znaczeniu przedmiotowym), jej najmniejszą jednostkę o określonym celu i
zakresie działania. Najczęściej stanowiska pracy są jednoosobowe, niekiedy jednak
na jednym stanowisku zatrudnia się jednocześnie lub następczo kilka osób. Na tle
tak ogólnego sformułowania stanowisko pracy określane jest różnie w zależności od
celu, jakiemu służy jego charakterystyka. A więc jako część przestrzeni lub powie-
rzchni wraz z niezbędnymi zasobami przeznaczonej do pracy jedno lub kilkuosobo-
wego zespołu ludzi; organiczne zespolenie środków pracy, przedmiotów pracy i wy-
konawców; warsztat i miejsce pracy. Występuje przy tym charakterystyczne sprzęże-
nie w rozumieniu „stanowiska pracy” w obu tych znaczeniach. Mianowicie „część
17
przestrzeni lub powierzchni wraz z niezbędnymi zasobami przeznaczonej do pracy
jedno lub kilkuosobowego zespołu ludzi; organiczne zespolenie środków pracy,
przedmiotów pracy i wykonawców; warsztat i miejsce pracy” uważane jest za „stano-
wisko pracy” jeżeli służy wykonywaniu określonego rodzaju pracy (funkcji, zakresu
czynności).
Przez „stanowisko pracy”, o którym mowa w art. 229 § 4 k.p., należy rozumieć
stanowisko pracy w obu przywołanych rozumieniach, a więc zarówno jako określenie
rodzaju pracy, jak i miejsca (warsztatu) pracy. Wynika to z funkcji jaką pełni ten prze-
pis, w którym określenie stanowiska pracy ma służyć ocenie zagrożeń dla zdrowia i
życia pracownika przez występujące czynniki fizyczne (pył przemysłowy, czynniki
toksyczne, czynniki biologiczne) dotyczące miejsca pracy oraz inne czynniki (praca
zmianowa, prace wymagające pełnej sprawności psychoruchowej) dotyczące rodzaju
wykonywanej pracy. Podkreślenia też wymaga, że wskazanie danego stanowiska
pracy (w szczególności jego nazwa) ma tylko to znaczenie, że odnoszą się do niego
(do miejsca i rodzaju pracy) czynniki zagrożeń dla zdrowia i życia pracownika, któ-
rych określenie (charakterystyka stanowiska pracy) ma podstawowe znaczenie.
Odnosząc powyższą interpretację przepisów do okoliczności faktycznych roz-
poznawanej sprawy, należy stwierdzić, że po przeprowadzeniu profilaktycznych ba-
dań kontrolnych lekarz medycyny pracy orzekł, iż powódka w dacie ich przeprowa-
dzenia miała przeciwwskazania zdrowotne do wykonywania ogółu czynności związa-
nych ze stanowiskiem „pracownik produkcji”, jakie zostały przedstawione w skierowa-
niu na badania wystawionym przez pozwaną Spółkę. Skoro zaś to orzeczenie nie
zostało zakwestionowane w trybie przewidzianym w § 5 ust. 1 rozporządzenia przez
powódkę, a także przez pozwaną (bo pracodawca też ma takie uprawnienie), to po-
zwany pracodawca formalnie dysponował podstawą do odsunięcia powódki od wyko-
nywania pracy na tym stanowisku. Jak przyjął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16
grudnia 1999 r., I PKN 469/99 (OSNAPiUS 2001 nr 10, poz. 346) w takiej sytuacji,
przeciwwskazanie lekarskie do wykonywania choćby jednego obowiązku należącego
do zakresu czynności na zajmowanym stanowisku pracy - jako okoliczność nieza-
leżna od pracownika, lecz przemawiająca za uzasadnionym interesem pracodawcy -
mogły uzasadniać wypowiedzenie umowy o pracę.
Nie przesądza to jednak, że wypowiedzenie umowy o pracę powódce było
uzasadnione w rozumieniu art. 45 § 1 k.p. Badaniu przez sąd pracy w ramach oceny
zasadności wypowiedzenia umowy o pracę podlega bowiem rzeczywiste istnienie
18
przyczyny wypowiedzenia, a więc obiektywne istnienie przeciwwskazań lekarskich do
pracy na zajmowanym przez pracownika stanowisku (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 12 stycznia 1998 r., I PKN 466/97, OSNAPiUS 1998 nr 23, poz. 677). W roz-
poznawanej sprawie, po przeprowadzeniu postępowania dowodowego z wykorzysta-
niem dowodu z opinii biegłego, okazało się jednak, że przedstawiona w wypowiedze-
niu przyczyna była nierzeczywista, gdyż powódka w chwili wypowiedzenia, jak i
obecnie, mogła wykonywać pracę na stanowisku pracownika produkcji w warunkach
opisanych przez pracodawcę w charakterystyce stanowiska pracy. Skoro więc -
obiektywnie rzecz ujmując - przedstawiona przez pozwanego przyczyna wypowie-
dzenia umowy o pracę nie istniała, to tym samym nie uzasadniała rozwiązania z po-
wódką umowy o pracę w rozumieniu art. 45 § 1 k.p. Nie ma przy tym znaczenia pod-
niesienie przez skarżącą, że nie sposób zarzucić jej złej woli, czy niedochowania na-
leżytej staranności. Przy ocenie zasadności wypowiedzenia umowy o pracę liczy się
bowiem obiektywne istnienie uzasadnionej jego przyczyny, a nie zawinienie praco-
dawcy we wskazaniu przyczyny nierzeczywistej.
Skoro więc w dacie otrzymania oświadczenia rozwiązującego umowę o pracę
powódka mogła wykonywać te same czynności (ten sam rodzaj pracy), które wyko-
nywała na stanowisku „pracownik produkcji” przed tą datą, to wypowiedzenie jej
umowy o pracę przez pracodawcę było prawnie wadliwe, gdyż wskazywało nierze-
czywistą przyczynę, co uzasadniało przywrócenie powódki do pracy u pozwanej na
poprzednich warunkach.
Wobec powyższego Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną na podstawie
art. 39814
k.p.c.
========================================