Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III SPP 42/11
POSTANOWIENIE
Dnia 26 stycznia 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Maciej Pacuda (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Halina Kiryło
SSN Jerzy Kwaśniewski
w sprawie ze skargi U. G.
na przewlekłość postępowania Sądu Apelacyjnego w […]
w sprawie […],
z udziałem Prezesa Sądu Apelacyjnego […]
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 26 stycznia 2012 r.,
oddala skargę.
UZASADNIENIE
Powódka U. G., reprezentowana przez swojego pełnomocnika, pismem z
dnia 14 listopada 2011 r. wystąpiła za pośrednictwem Sądu Apelacyjnego […]do
Sądu Najwyższego ze skargą o stwierdzenie przewlekłości postępowania
sądowego w sprawie przeciwko pozwanemu Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy
Społecznej w K. o uchylenie okresowej oceny pracownika samorządowego,
prowadzonej kolejno przez Sąd Okręgowy w O. pod sygnaturami: […], przez Sąd
Apelacyjny pod sygnaturami: […] oraz przez Sąd Najwyższy pod sygnaturami: II PK
226/08 i II PK 274/10, domagając się:
2
1. stwierdzenia nieuzasadnionej przewlekłości postępowania sądowego w
wyżej wymienionej sprawie,
2. wydania sądowi rozpoznającemu sprawę, tj. Sądowi Okręgowemu w O.
zalecenia podjęcia w wyznaczonym terminie odpowiednich czynności,
3. przyznania od Skarbu Państwa na rzecz powódki sumy pieniężnej w
wysokości 20.000 zł,
4. zasądzenia od Skarbu Państwa kosztów postępowania wszczętego na
skutek niniejszej skargi.
Skarżąca przypomniała przebieg postępowania w sprawie zainicjowanej
swoim pozwem wniesionym przeciwko pozwanemu Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy
Społecznej w K., wskazując że przedmiotowa sprawa zawisła przed Sądem
Rejonowym w K. w dniu 26 listopada 2007 r. Sąd ten odrzucił jednak pozew z
uwagi na niedopuszczalność drogi sądowej, a prawidłowość tego orzeczenia
podzielił Sąd Okręgowy w O. W wyniku wniesienia skargi kasacyjnej od
postanowienia tego sądu, Sąd Najwyższy uchylił natomiast to postanowienie i
przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Pomimo tego orzeczenia Sąd
Okręgowy w O. ponownie „odmówił skarżącej prawa odwołania się od negatywnej
oceny okresowej, argumentując tym razem swoje stanowisko tym, że brak w
przepisach podstaw do weryfikacji tej oceny”, a Sąd Apelacyjny podtrzymał
wskazane rozstrzygnięcie. Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 6 kwietnia 2011 r.
uchylił zaś wymienione orzeczenie. Po tym wyroku Sąd Apelacyjny dopiero w dniu
15 września 2011 r. rozpoznał apelację powódki, w następstwie czego uchylił
zaskarżony tą apelacją wyrok Sądu Okręgowego w O. i sprawę przekazał temu
sądowi do ponownego rozpoznania. Sąd Okręgowy w O. dotychczas nie wyznaczył
jednak terminu posiedzenia w sprawie. Skarżąca dodała również, że sprawa o
uchylenie negatywnej oceny okresowej pracownika samorządowego nie jest
sprawą skomplikowaną pod względem stanu faktycznego lub prawnego, jak
wykazał to dwukrotnie w swych orzeczeniach Sąd Najwyższy. Przewlekłość
postępowania sądowego już naraziła skarżącą na szkodę w sprawie o mobbing,
która toczy się obecnie przed Sądem Apelacyjnym […]. Skarżąca wniosła bowiem o
zawieszenie tego postępowania do czasu rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, ale
wniosek ten został oddalony przez Sąd Okręgowy w O. Ponadto szkoda skarżącej
3
polegała na tym, iż konieczne stało się opłacenie przez nią wszystkich postępowań
w każdej instancji oraz opłacenie kosztów zastępstwa procesowego. Koszty te nie
byłyby zaś konieczne, gdyby postępowanie było prowadzone bez zbędnej zwłoki.
Zdaniem skarżącej postępowanie w sprawie, której dotyczy skarga, trwało dłużej
niż było to konieczne dla wyjaśnienia wszelkich okoliczności faktycznych i
prawnych. Sprawa nie była na tyle zawiła, aby rozpatrywać ją przez 4 lata. Zarówno
Sąd Okręgowy, jak i Sąd Apelacyjny nie wzięły jednakże pod uwagę zaleceń Sądu
Najwyższego. Sąd Apelacyjny mógł również wydać orzeczenie reformatoryjnie,
które znacznie przyspieszyłoby trwające tak długo postępowanie.
Reprezentujący Skarb Państwa Sąd Apelacyjny wniósł o oddalenie skargi,
podnosząc że w przedmiotowej sprawie nie można zarzucić mu przewlekłości
postępowania, gdyż czynności sądu były podejmowane bez nieuzasadnionej
zwłoki, a sama skarga nie jest środkiem służącym do kontroli prawidłowości
czynności podejmowanych przez sąd w toku postępowania. Sprawa skarżącej
wpłynęła do Sądu Apelacyjnego w dniu 23 maja 2011 r., a w sierpniu 2011 r.
zostały przesłane do stron zawiadomienia o wyznaczonym na dzień 15 września
2011 r. terminie rozprawy. W tym dniu Sąd Apelacyjny wydał z kolei wyrok
„uchylający sprawę do ponownego rozpoznania”.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Zgodnie z art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o skardze na
naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu sądowym bez
nieuzasadnionej zwłoki (Dz. U. Nr 179, poz. 1843 ze zm.), ustawa ta reguluje
zasady i tryb wnoszenia oraz rozpoznawania skargi strony, której prawo do
rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki zostało naruszone na skutek
działania lub bezczynności sądu lub prokuratora prowadzącego lub nadzorującego
postępowanie przygotowawcze. W myśl ust. 2 tego artykułu przepisy ustawy
stosuje się odpowiednio, gdy na skutek działania lub bezczynności sądu albo
komornika sądowego doszło do naruszenia prawa strony do przeprowadzenia i
zakończenia bez nieuzasadnionej zwłoki sprawy egzekucyjnej lub innej sprawy
dotyczącej wykonania orzeczenia sądowego. Stosownie do art. 2 powołanej
4
ustawy, strona może wnieść skargę o stwierdzenie, że w postępowaniu, którego
skarga dotyczy, nastąpiło naruszenie jej prawa do rozpoznania sprawy bez
nieuzasadnionej zwłoki, jeżeli postępowanie w sprawie trwa dłużej, niż to konieczne
dla wyjaśnienia tych okoliczności faktycznych i prawnych, które są istotne dla
rozstrzygnięcia sprawy (ust. 1), przy czym dla stwierdzenia, czy w sprawie doszło
do przewlekłości postępowania, należy w szczególności ocenić terminowość i
prawidłowość czynności podjętych przez Sąd w celu wydania w sprawie
rozstrzygnięcia co do istoty (ust. 2). Oznacza to, iż celem powyższej skargi jest
przeciwdziałanie trwającej przewlekłości, zaś jej funkcją przede wszystkim
wymuszenie nadania sprawie odpowiedniego, sprawnego biegu procesowego.
Służy temu zarówno samo stwierdzenie wystąpienia przewlekłości w postępowaniu
(art. 12 ust. 2 ustawy), jak i możliwość zalecenia podjęcia przez Sąd rozpoznający
sprawę co do istoty odpowiednich czynności w wyznaczonym terminie (art. 12 ust.
3 ustawy). Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu
Najwyższego z 16 listopada 2004 r., III SPP 42/04 (OSNP 2005 nr 5, poz. 71),
postępowanie ze skargi na przewlekłość nie jest samodzielnym postępowaniem
zmierzającym do stwierdzenia przewlekłości i ewentualnie zasądzenia z tego tytułu
odpowiedniego odszkodowania (zadośćuczynienia). W uchwale tej Sąd Najwyższy
podzielił równocześnie pogląd, że celem tego postępowania jest przeciwdziałanie
przewlekłości postępowania w trakcie jego trwania i ewentualne przyznanie
„odpowiedniej sumy pieniężnej" jako wstępnej (tymczasowej) rekompensaty.
Podobnie wywiedziono w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 8 lipca 2005 r.,
III SPP 120/05 (OSNP 2006 nr 5-6, poz. 102), dodając tam że omawiana skarga
stanowi doraźną interwencję przeciwdziałającą trwającej przewlekłości
postępowania. Sąd Najwyższy podkreślał również, że publicznoprawnym celem
ustawy jest stworzenie realnego i skutecznego środka zapobiegającego
przewlekłości postępowania, czyli takiego środka, którego funkcją jest przede
wszystkim wymuszanie nadania sprawie odpowiedniego, sprawnego biegu, a więc
„stworzenie mechanizmu prawnego wymuszającego rozpoznanie sprawy przez
sąd" (por. uchwałę Sądu Najwyższego z 19 stycznia 2005 r., III SPP 113/04, OSNP
2005 nr 9, poz. 134 i uchwałę Sądu Najwyższego z 19 stycznia 2005 r., III SPP
115/04, OSNP 2005 nr 9, poz. 135). Wskazywany jednolicie w orzecznictwie cel
5
powyższej ustawy nie może więc zostać zrealizowany w sytuacji, kiedy
postępowanie zostało prawomocnie zakończone.
Wypada również dodać, iż z treści art. 5 ust. 1 powołanej wyżej ustawy z
dnia 17 czerwca 2004 r. wynika, że skargę o stwierdzenie, iż w postępowaniu,
którego skarga dotyczy, nastąpiła przewlekłość postępowania, wnosi się do sądu w
toku postępowania w sprawie, zaś zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy sądem właściwym
do rozpoznania skargi jest sąd przełożony nad sądem, przed którym toczy się
postępowanie. Niewątpliwie w powołanych przepisach chodzi więc o etap
postępowania przed tym sądem, przed którym to postępowanie nadal się toczy,
czyli nie zostało jeszcze zakończone (zamknięte) w wyniku wydania stosownych
orzeczeń. Wniesienie skargi na przewlekłość postępowania ma bowiem w istocie
służyć dyscyplinowaniu czynności podejmowanych na danym etapie toczącego się
jeszcze postępowania w określonej sprawie (por. również postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 18 lutego 2005 r., III SPP 19/05 - OSNP, nr 17, poz. 277).
Podkreślenia wymaga też fakt, że unormowania ustawy z dnia 17 czerwca
2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w
postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez
prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki (Dz. U. Nr 179,
poz. 1843 ze zm.) stanowią realizację przepisu art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji
o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z dnia 4 listopada 1950 r.,
podpisanej przez Polskę w dniu 26 listopada 1991 r. i ratyfikowanej w dniu 19
listopada 1992 r. (Dz. U. Nr 85, poz. 427), przyznającego każdemu prawo do
rzetelnego i publicznego rozpoznania jego sprawy w rozsądnym terminie przez
niezawisły sąd ustanowiony ustawą, przy rozstrzyganiu o jego prawach i
obowiązkach o charakterze cywilnym albo o zasadności każdego oskarżenia w
wytaczanej przeciwko niemu sprawie karnej, a także art. 45 ust. 1 Konstytucji RP,
który stanowi, iż każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpoznania sprawy
bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły
sąd.
Oceniając skargę U. G. przy uwzględnieniu przedstawionych wyżej regulacji
należy przede wszystkim stwierdzić, iż dotyczy ona niemal wszystkich etapów
postępowania w sprawie zainicjowanej pozwem wniesionym przez powódkę w dniu
6
26 listopada 2007 r. Tymczasem, zgodnie z powołanym wyżej art. 5 ust. 1 ustawy z
dnia 17 czerwca 2004 r. o skardze, skargę o stwierdzenie, że w postępowaniu,
którego ona dotyczy, nastąpiła przewlekłość postępowania, wnosi się w toku
postępowania w sprawie, a sądem właściwym do rozpoznania skargi jest sąd
przełożony nad sądem, przed którym toczy się postępowanie (także powołany już
art. 4 ust. 1 ustawy). Sąd Najwyższy jest więc właściwy do rozpoznania skargi na
przewlekłość postępowania przed sądem apelacyjnym oraz przed Sądem
Najwyższym (art. 4 ust. 2 ustawy). Z treści wskazanych przepisów wynika ponadto,
że w rozpoznawanej sprawie Sąd Najwyższy jest właściwy do rozpoznania skargi
na przewlekłość sprawy znajdującej się aktualnie w stadium rozpoznania
(postępowania). Wskazane przyczyny przesądzają zatem o uznaniu, że
przedmiotem oceny Sądu Najwyższego w niniejszym postępowaniu wywołanym
skargą nie mogą być postępowania w sprawie toczące się przed sądem pierwszej
instancji, choćby skarga obejmowała także poprzednie postępowanie apelacyjne
(por. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 18 lutego 2005 r., III SPP 14/05,
OSNP 2005, nr 16, poz. 261 oraz z dnia 21 lutego 2007 r., III SPP 5/07, LEX nr
966815). Tym samym Sąd Najwyższy może w niniejszym postępowaniu odnieść
się jedynie do postępowań toczących się przed Sądem Apelacyjnym […] (skarga w
części odnoszącej się do postępowań toczących się przed Sądem Najwyższym pod
sygnaturami: II PK 226/08 i II PK 274/10 została przekazana do rozpoznania Izbie
Cywilnej Sądu Najwyższego), zaznaczając przy tym, że co do zasady rozpoznanie
skargi na przewlekłość postępowania zakończonego wyrokiem w danej instancji
jest bezprzedmiotowe, gdyż – jak już wcześniej zostało to wyjaśnione –
postępowanie ze skargi na przewlekłość nie jest samodzielnym postępowaniem,
zmierzającym do stwierdzenia przewlekłości i ewentualnie zasądzenia z tego tytułu
odpowiedniego odszkodowania (zadośćuczynienia). Jego celem jest
przeciwdziałanie przewlekłości postępowania w trakcie jego trwania i ewentualne
przyznanie „odpowiedniej sumy pieniężnej" jako wstępnej (tymczasowej)
rekompensaty (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 kwietnia 2011 r., III
SPP 2/11, LEX nr 901647 i orzecznictwo tam przytoczone). Dokonując wszakże
analizy czynności podejmowanych przez Sąd Apelacyjny w postępowaniach
toczących się w sprawie z powództwa skarżącej pod sygnaturami: […], Sąd
7
Najwyższy uznaje, że czynności te były dokonywane bez zbędnej zwłoki, jeśli
zważyć, że pierwsze postępowanie przed tym sądem zostało zakończone wyrokiem
wydanym w dniu 15 kwietnia 2010 r., a więc po około czterech miesiącach od
wpływu sprawy do Sądu Apelacyjnego z apelacją wniesioną przez powódkę. Także
drugiemu postępowaniu toczącemu się przed Sądem Apelacyjnym na skutek
uchylenia przez Sąd Najwyższy wyroku z dnia 15 kwietnia 2010 r. nie można
postawić zarzutu przewlekłości, albowiem akta sprawy wpłynęły do tego sądu w
dniu 23 maja 2011 r., a już w sierpniu tego roku został wyznaczony termin
rozprawy, która odbyła się w dniu 15 września 2011 r., czyli jeszcze przed upływem
czterech miesięcy. Po zamknięciu tej rozprawy, również w dniu 15 września
2011 r., został zaś wydany wyrok kończący ten etap postępowania. Wypada dodać
w tym miejscu, że w judykaturze powszechnie przyjmuje się, iż o zasadności skargi
nie może decydować sam tylko ogólny czas trwania postępowania w danej sprawie,
lecz konieczne jest wskazanie konkretnych czynności procesowych, których sąd nie
podjął lub które przeprowadził wadliwie w toku kontrolowanego pod względem
terminowości postępowania. Z tych przyczyn podnoszony w skardze zarzut, iż
postępowanie w sprawie trwa już cztery lata, nie może dotyczyć ocenianego w
sprawie zainicjowanej skargą postępowania toczącego się przed Sądem
Apelacyjnym.
Odnosząc się natomiast do sformułowanego w skardze zarzutu, iż „Sąd
Apelacyjny mógł także wydać orzeczenie reformatoryjnie, które znacznie
przyspieszyłoby trwające tak długo postępowanie”, Sąd Najwyższy uważa za
konieczne przypomnieć, że już w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia
6 stycznia 2006 r., III SPP 167/05, (OSNP 2006 nr 23-24, poz. 375) przyjęto, iż
prawidłowość wyroku sądu drugiej instancji uchylającego wyrok sądu pierwszej
instancji i przekazującego sprawę do ponownego rozpoznania nie podlega ocenie
przy rozstrzygnięciu o zasadności skargi na przewlekłość postępowania. W
uzasadnieniu tego postanowienia podkreślono też, że w art. 2 ust. 2 ustawy z dnia
17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy
w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez
prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki, stanowiącym że
„dla stwierdzenia, czy w sprawie doszło do przewlekłości postępowania, należy w
8
szczególności ocenić terminowość i prawidłowość czynności podjętych przez sąd,
w celu wydania w sprawie rozstrzygnięcia co do istoty", użyto sformułowania
„rozstrzygnięcie co do istoty", a nie „rozstrzygnięcie co do istoty sprawy". „Istotą"
rozstrzygnięcia sądu drugiej instancji jest orzeczenie o zasadności apelacji, a przez
to o prawidłowości wyroku sądu pierwszej instancji. „Rozstrzygnięciem co do istoty"
w postępowaniu apelacyjnym jest więc nie tylko oddalenie apelacji (art. 385 k.p.c.)
oraz zmiana zaskarżonego wyroku i orzeczenie co do istoty sprawy (art. 386 § 1
k.p.c.), ale także uchylenie zaskarżonego wyroku (art. 386 § 2-4 k.p.c.). Jeżeli więc
nawet uznać możliwość oceny przy rozpoznaniu skargi na przewlekłość
postępowania prawidłowości czynności sądu dokonanych w formie orzeczeń, to
może to dotyczyć tylko „czynności podjętych przez sąd w celu wydania w sprawie
rozstrzygnięcia co do istoty". Nie może więc to dotyczyć oceny prawidłowości
samych rozstrzygnięć co do istoty, a więc w tym przypadku wyroku sądu drugiej
instancji uchylającego wyrok sądu pierwszej instancji i przekazującego sprawę do
ponownego rozpoznania. Pogląd ten został następnie podtrzymany między innymi
w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 21 kwietnia 2011 r., III SPP 2/11 (LEX
nr 901647). Wypada dodać w tym miejscu, iż zgodnie z art. 178 ust. 1 Konstytucji
RP, sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko
Konstytucji oraz ustawom. Wydanie orzeczenia co do istoty jest niewątpliwie objęte
zakresem niezawisłości sędziowskiej i jego kontrola może nastąpić tylko w
granicach przewidzianej przepisami kontroli instancyjnej. Jeżeli więc odpowiednie
procedury nie przewidują kontroli instancyjnej orzeczeń (bezpośrednio lub
pośrednio - por. art. 380 k.p.c.), to niemożliwe jest przeprowadzenie oceny ich
prawidłowości przy wykorzystaniu środków procesowych służących innym celom.
Niedopuszczalne jest w związku z tym żądanie skarżącej, ażeby w trybie niniejszej
skargi, dotyczącej wszak ochrony prawa strony do rozpoznania sprawy bez
nieuzasadnionej zwłoki, Sąd Najwyższy dokonał merytorycznej oceny rozstrzygnięć
Sądu Apelacyjnego. Przepisy ustawy z 17 czerwca 2004 r. nie stwarzają nowego
środka zaskarżenia orzeczeń sądowych. Ustawa ta, określając formy kontroli
sprawności postępowania sądowego, nie zmieniła obowiązującego porządku
prawnego w zakresie postępowania cywilnego (w zakresie środków zaskarżenia i
środków merytorycznej weryfikacji orzeczeń sądowych).
9
Wprawdzie w orzecznictwie Sądu Najwyższego istnieje również pogląd, że
uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania może uzasadniać skargę na przewlekłość postępowania, ale
stanowisko to odnosi się do przypadków, w których doszło do uchylenia wyroku
sądu pierwszej instancji, mimo że nie wystąpiło nierozpoznanie istoty sprawy lub
konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości (art. 386 § 4
k.p.c.). Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy w postanowieniach z dnia 27
października 2005 r., III SPP 142/05 (OSNP 2006 nr 9-10, poz. 167) oraz z dnia 29
listopada 2004 r., III SPP 48/04 (OSNP 2005 nr 5, poz. 75). W powołanych
orzeczeniach Sąd Najwyższy wyszedł bowiem z założenia, że rozstrzygnięcie o
uchyleniu wyroku i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania następuje w
razie stwierdzenia takich wad orzeczenia w postępowaniu sądu pierwszej instancji,
których sąd drugiej instancji nie może sam usunąć, wydając wyrok reformatoryjny.
Oznacza to, że w pierwszej kolejności sąd drugiej instancji powinien dokonać
zmiany orzeczenia sądu pierwszej instancji (orzec reformatoryjnie), a dopiero w
dalszej kolejności - w razie wystąpienia przesłanek powołanych w art. 386 § 2 lub §
4 k.p.c. - uchylić wyrok i przekazać sprawę sądowi pierwszej instancji do
ponownego rozpoznania (orzec kasatoryjnie). Prowadzenie przez sąd drugiej
instancji uzupełniającego postępowania dowodowego i orzekanie reformatoryjne
powinno stanowić regułę, albowiem przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania znacznie przedłuża czas postępowania dowodowego. Jednakże
niezależnie od tego, czy skład Sądu Najwyższego rozpoznający niniejszą sprawę,
przychyla się do tego stanowiska, pozostaje ono bez znaczenia dla uznania skargi
powódki za bezzasadną, już choćby z tej przyczyny, że jak wynika z pisemnych
motywów wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 15 września 2011 r., uchylenie wyroku
sądu pierwszej instancji i przekazanie sprawy temu sądowi do ponownego
rozpoznania nastąpiło z uwagi na konieczność przeprowadzenia postępowania
dowodowego w całości, a więc przy uwzględnieniu regulacji zawartej w art. 386 § 4
k.p.c. Ponadto w ocenie Sądu Najwyższego, opisane wyżej czynności podjęte
przez Sąd Apelacyjny były terminowe i prawidłowe, w związku z czym rozpoznanie
sprawy przez ten sąd nastąpiło bez nieuzasadnionej zwłoki.
10
Kierując się przedstawionymi wyżej motywami oraz opierając na treści
art. 12 ust. 1 ustawy o skardze orzeczono, jak na wstępie.