Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 949/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 października 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Wojciech Kościołek

Sędziowie:

SSA Piotr Rusin

SSA Teresa Rak

Protokolant:

st.sekr.sądowy Beata Lech

po rozpoznaniu w dniu 23 października 2012 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa P. Ś.

przeciwko (...) Asekuracja T.U. SA w W.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu

z dnia 16 maja 2012 r. sygn. akt I C 339/10

oddala apelację i zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 2.700 zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 949/12

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 26 marca 2010 r. powód P. Ś. domagał się od strony pozwanej (...) S.A. zasądzenia kwoty 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz ustalenia, że pozwana ponosi odpowiedzialność względem powoda za dalsze, mogące wystąpić w przyszłości skutki wypadku.

W uzasadnieniu wskazał, że w dniu 24 lutego 2008 uczestniczył w wypadku drogowym jaki miał miejsce w miejscowości N.. Podał, że w wyniku wypadku doznał wielu urazów, co było przyczyną długotrwałego procesu leczenia i szeregu zabiegów i operacji. Powód przez wiele miesięcy był unieruchomiony, a liczne operacje powodowały znaczny ból i pozostawiły trwałe blizny. Wskazał, że przed wypadkiem aktywnie uprawiał sport, szczególnie siatkówkę i był pełen energii, a wypadek całkowicie zmienił jego życie, pozostawiając go bez perspektyw na wymarzone studia i zawód. Swoje żądanie oparł na przepisach art. 435 § 1, 435 § 1 i 2 oraz art. 415 k.c wskazując, że wystąpiły wszelkie przesłanki odpowiedzialności ubezpieczyciela za szkodę spowodowaną na skutek ruchu pojazdu. Podał, że sprawca wypadku był ubezpieczony u strony pozwanej (...) S.A. oraz, że zgłosił stronie pozwanej szkodę żądając wypłaty zadośćuczynienia w kwocie 200.000 zł. Co do zasady strona pozwana uznała swoją odpowiedzialność, jednak wypłaciła mu jedynie kwotę 50.000 zł.

Strona pozwana (...) S.A. w W. wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów postępowania.

W uzasadnieniu podniosła, że przyznana kwota 50.000 zł stanowi odpowiednie zadośćuczynienie. Podniosła też, że powód nie złożył oświadczenia, czy w czasie wypadku miał zapięte pasy, a rodzaj i charakter obrażeń daje podstawę do uznania, że pasy nie były zapięte, co powoduje konieczność ustalenia po stronie powoda przyczynienia się do zaistnienia szkody. Podniosła też, że powód nie dostarczył wymaganych dokumentów, co spowodowało konieczność zawiadomienia Prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i znacznie wydłużyło postępowanie. Zdaniem pozwanej odsetki od żądnej kwoty są nienależne, a zadośćuczynienie jest wymagalne z datą wyrokowania.

Wyrokiem z dnia 16 maja 2012 r. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu zasądził od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz P. Ś. kwotę 100.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 1 kwietnia 2010 r. W punkcie II ustalił odpowiedzialność pozwanej za skutki wypadku z dnia 24.02.2008 r. mogące wystąpić u powoda w przyszłości. W pozostałej części oddalił powództwo. W punkcie IV nakazał ściągnąć od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 5000 zł z tytułu nieuiszczonej opłaty od pozwu.

Rozstrzygnięcie wydał w oparciu o następująco ustalony stan faktyczny:

W dniu 24.02.2008 roku około godziny 9:00 powód wraz z bratem M. Ś. jechali samochodem marki H. (...) o nr rej. (...) ze swojego domu w T. do N.. Samochód, którym jechali był własnością ich ojca, nie był wyposażony w poduszki powietrzne. Powód siedział z przodu na miejscu pasażera. Był zapięty pasami bezpieczeństwa. Brat powoda kierując samochodem naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Prowadził pojazd z nadmierną prędkością, nie dostosował jej do warunków na drodze, w skutek czego na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do rowu uderzając w betonowy przepust, doprowadzając do wywrócenia pojazdu na dach. Do wypadku doszło w miejscowości N.. Kierujący pojazdem został uznany winnym popełnienia przestępstwa z art. 177§ 2 k.k. Po wypadku powód był przytomny został przewieziony karetką do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w N.. Po wstępnych oględzinach z uwagi na rozległe obrażenia w okolicach czaszki został przetransportowany karetką do Szpitala Wojewódzkiego im (...). Ł. w T..

Na skutek wypadku powód doznał urazów wielomiejscowych w okolicach głowy, twarzy i prawej ręki. Stwierdzono u niego krwiaka podtwardówkowego po stronie lewej w okolicy czołowo ciemieniowej, krwiaka podtwardówkowego po stronie prawej w okolicy ciemieniowej, złamania kości czołowej po stronie lewej, stłuczenia lewego płata czołowego złamania kości klinowej po stronie lewej, krwiaka powieki oka lewego, otarcia skóry twarzy po stronie lewej, złamanie zęba obrotnika typ I /II, otwartego zwichnięcia kciuka prawego, złamania podstawy czaszki z uszkodzeniem nerwu wzrokowego. W szpitalu w T. powód przebywał do 4.03.2008 roku. Podczas leczenia dokonano u niego kraniotomii czołowo - skroniowej po lewej stronie, usunięcia krwiaka nadtwardówkowego okolicy czołowej lewej, zaopatrzono stłuczenia podstawy płata czołowego lewego.

Ze szpitala w T. powód został przewieziony w dniu 4.03.2008 roku do Szpitala (...) w N., gdzie operacyjnie usunięto mu krwiaka nadtwardówkowego oraz zastabilizowano złamaną żuchwę. Leczenie szpitalne zostało zakończone w dniu 21.03.2008 roku. Leczenie powoda było bardzo bolesne. Powód przeszedł kilka operacji głowy. Zabieg rekonstrukcji żuchwy związany był z okropnym bólem gdyż, w celu poprawnego zrośnięcia się żuchwa musiała być ponownie łamana. W czasie leczenia żuchwy powód karmiony był strzykawką. W trakcie pobytu w szpitalu opiekę nad nim sprawowali rodzice. Stale przy nim przebywali. Łącznie w leczeniu szpitalnym powód przebywał 21 dni. Po wyjściu ze szpitala leżał przez 2 miesiące w łóżku. Korzystał z opieki neurologicznej i okulistycznej, wielokrotnie wykonywano u niego badanie tomografii komputerowej. Brał udział w fizjoterapii. Z uwagi na trudności w zrastaniu się kręgu obrotnika chodził w kołnierzu ortopedycznym przez okres 13 miesięcy. Podczas wypadku energia urazu zaabsorbowana została przez powłoki czaszki, w tym w szczególności przez struktury kostne, które uległy złamaniu, niemniej jednak obecnie pod względem neurologicznym nie występują u powoda objawy ubytkowe ograniczające sprawność. Uraz, jakiego doznał nie doprowadził do istotnego z punktu widzenia klinicznego uszkodzenia tkanki mózgowej poza stosunkowo niewielkim ogniskiem stłuczenia w zakresie dolnej części lewego płata czołowego. Jednak na skutek doznanych urazów u powoda mogą nadal występować zmiennie nasilone i zlokalizowane dolegliwości bólowe w zakresie głowy jak i kręgosłupa szyjnego. Występujące w takich przypadkach dolegliwości bólowe stanowią element zespołu cyberbrastenicznego. Mimo, iż w okresie 2,5 roku po wypadku nie ujawniły się objawy encefalopatii urazowej to jednak wystąpienia tych objawów nie można wykluczyć. U powoda nie stwierdzono obecnie zaburzeń lokomocyjnych. Brak jest przeciwwskazań do rekreacyjnego uprawiania sportu oraz podjęcia studiów na dowolnym kierunku. Z punktu widzenia neurologicznego powód rokuje dobrze. Przy odpowiednim wsparciu środowiskowym powód ma pełne szanse na niezaburzone funkcjonowanie fizyczne. W uwagi na występujące u niego obrażenia uszczerbek na zdrowiu związany z doznanymi złamaniami i dolegliwościami neurologicznymi wynosi 36 %. Ponadto w wyniku wypadku, nastąpiła utrata widzenia w oku prawym, która ma charakter trwały, co powoduje uszczerbek na zdrowiu w 35%. U powoda na skutek uczestnictwa w wypadku, doznanych urazów i późniejszego długotrwałego leczenia wystąpiły konsekwencje charakterystyczne dla stanu po przeżytej traumie psychicznej (stan traumatyczny). Bezpośrednio po wypadku miały one wpływ na codzienne funkcjonowanie powoda manifestując się zaburzeniami snu, napadami lęku sytuacjach komunikacyjnych, trudnościami z koncentracją uwagi, poczuciem mniejszej wydolności pamięciowej, wzmożonego napięcia emocjonalnego. Aktualne badania psychologiczne nie ujawniają zaburzeń w funkcjonowaniu poznawczym powoda, ujawniają natomiast symptomy sugerujące dyskretne zmiany w obrębie (...) objawiające się mniejszą zdolnością procesu uczenia się, zwiększoną męczliwością, mniejszą odpornością na dystraktory. W czasie dłuższego wysiłku intelektualnego obserwowano u powoda mniejszą wydolność pamięci, rozkojarzenie. Powyższe objawy powodują u powoda poczucie mniejszej wydolności intelektualnej. W strukturze osobowości powód ujawnia znaczne nasilenie cech neurotycznych, przejawiające się mniejszą tolerancją na sytuacje trudne i stresowe. Ustalił też Sąd, iż powód jako osoba introwertywna, wymaga oddziaływań terapeutycznych mających na celu wsparcie w adaptacji do nowej sytuacji życiowej.

Na skutek wypadku i powstałych w jego wyniku utraty widzenia w oku i sekretnych zmian w (...) u powoda wystąpiły problemy z pisaniem i czytaniem. Występuje u niego zaburzony poziom graficzny pisma i robi on dużo błędów ortograficznych. Występuje też wzmożona męczliwość i zaburzenia koncentracji. Ponadto ustalił Sąd, iż skutkiem przebytych urazów i operacji, powód ma trwałe blizny na głowie, czole, plecach i brzuchu. Drętwieją mu nogi i ręce oraz ma wklęśniętą czaszkę i zdeformowane żebra. Ma bóle głowy i stale zażywa lek N.. Przed wypadkiem powód był normalnym nastolatkiem, uczył się w technikum i miał dziewczynę. Uprawiał również sport – grał w koszykówkę i siatkówkę. Na skutek wypadku stał się skryty i unika kontaktu z kolegami, nie ma też aktualnie dziewczyny. Powód zrobił prawo jazdy jednak nie jeździ samodzielnie samochodem. Obecnie powód ukończył technikum logistyczne i zatrudniony jest na stanowisku magazyniera. Nie ma orzeczonego stopnia niepełnosprawności i mieszka w domu razem z rodzicami i bratem. Pojazd H. (...) nr rej. (...) był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej u strony pozwanej (...) S.A.. Po wypadku samochód, był niezdatny do dalszej eksploatacji. (...) trzymane było na płatnym parkingu. Rodzice powoda kontaktowali się z policją czy mogą zezłomować samochód. Po uzyskaniu zgody uczynili to.

Na skutek przeżyć związanych z wypadkiem i koniecznością leczenia powód zgłosił szkodę dopiero w dniu 29.04.2008 roku. Ojciec powoda kontaktował się z ubezpieczycielem wcześniej ale uzyskał informację, że w czasie leczenia niecelowe jest składanie wniosku o odszkodowanie. Nikt z pracowników ubezpieczyciela nie pytał go o samochód. W trakcie postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel zwrócił się do biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego o wydanie opinii czy w czasie wypadku powód był przypięty pasami bezpieczeństwa. Biegły z uwagi na zezłomowanie pojazdu nie mógł ocenić zużycia pasów bezpieczeństwa. Nie miął pełnych danych do wykonania opinii. Zwrócił również uwagę, że powód i jego rodzina nie chcieli współpracować z nim przy sporządzeniu opinii. W ramach postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel wypłacił powodowi w dniu 29.05.2008 roku tytułem zadośćuczynienia kwotę 10.000 zł. Od decyzji ubezpieczyciela odwołał się pozwany wnosząc o wypłatę zadośćuczynienia w wysokości 200.000 zł. Ostatecznie ubezpieczyciel wypłacił powodowi tytułem zadośćuczynienia kwotę 50.000 zł przyjmując, że przyczynił się on w 50 % do powstania uszkodzeń własnego ciała gdyż w czasie wypadku nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.

Ustaleń dotyczących obrażeń ciała powoda Sąd dokonał na podstawie znajdującej się w aktach dokumentacji medycznej oraz na podstawie opinii biegłych powołanych w sprawie. Sąd dokonywał również ustaleń w tym zakresie na podstawie opinii psychologa wydanej na wniosek rodziców powoda. Sąd ustalając stan faktyczny opierał się także na dowodach osobowych min. na zeznaniach świadków: B. Ś., T. Ś., S. K. oraz zeznaniach powoda.

Wskazał Sąd, iż w przedmiotowej sprawie istotną kwestią dla rozstrzygnięcia zasadności żądania, a w szczególności kwestii przyczynienia się powoda do powstałych szkód było ustalenie czy powód w czasie wypadku miał zapięte pasy bezpieczeństwa. Okoliczność ta z uwagi na fakt zezłomowania pojazdu nie mogła zostać ustalona na podstawie oględzin samochodu. W uzupełnieniu opinii biegły neurochirurg wskazał, że doznane urazy w zakresie głowy tj. złamanie kości czołowej po stronie lewej i złamanie kości klinowej po stronie lewej, złamanie ścian oczodołu lewego a także złamanie żuchwy świadczą o działaniu znacznej energii, co mogło być związane z uderzeniem o wewnętrzne elementy pojazdu. Charakter uszkodzeń czyni mało prawdopodobnym ich powstanie w wyniku uderzenia o poduszkę powietrzną. Złamanie zęba obrotnika może być związane z urazem o typie „whiplash injury” - „strzału z bicza”, polegającego na gwałtownym zgięciu kręgosłupa szyjnego ku przodowi w wyniku zadziałania siły bezwładności w chwili uderzenia, a następnie równie gwałtownym zgięciu w tył. Urazy opisane powyżej sugerują dość znaczny zakres możliwości przemieszczania poszkodowanego w chwili wypadku. Przy czym biegły zwrócił uwagę, że nie opisywano typowych dla urazu związanego z działaniem siły przyłożonej w zakresie pasa bezpieczeństwa uszkodzeń - uszkodzenia prawego obojczyka (w przypadku pasażera), żeber, mostka, otarć na skóry szyi, powłokach klatki piersiowej. Reasumując biegły uznał że na podstawie doznanych obrażeń nie można wykluczyć, iż poszkodowany nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa w chwili wypadku. Biegły wskazał także, że inną możliwością jest wysunięcie się poszkodowanego z pasa bezpieczeństwa w chwili wypadku, częściowe utrzymanie przez pas prawej strony ciała, wykonanie ruchu rotacyjnego stroną lewą ku przodowi i w tym mechanizmie doznanie urazu głowy głównie po stronie lewej. Ostatecznie kwestię tą rozstrzygnął biegły sądowy z zakresu medycyny sądowej. Biegły w swojej opinii wskazał, że na ciele P. Ś. nie wykazano obecności obrażeń, mogących pochodzić od zadziałania pasów bezpieczeństwa tj. złamań obojczyka, mostka, otarć naskórka, zasinień, czy podbiegnięć krwawych. Podkreślił, jednak, że brak ich stwierdzenia nie stanowi dowodu wprost, że pasy nie były zapięte, gdyż obrażenia takie mogą wystąpić, lecz nie muszą.

Biegły odwołując się do swojego doświadczenia zwrócił uwagę, że stan zdrowia pozwanego po wypadku wymuszał na personelu medycznym podjęcie szybkich, radykalnych czynności ratujących życie, wobec czego charakterystyczne dla użycia pasów drobne urazy mogły zostać nie opisane, biegły w swojej opinii w sposób szczegółowy opisał mechanizm powstawania szczególnych obrażeń wskazując, że doznane u powoda obrażenia powstały w chwili gdy pojazd uderzył o betonowy przepust, wówczas doszło do gwałtownego przemieszczenia ciała do przodu i uderzenia twarzą o deskę rozdzielczą pojazdu. Biegły odwołując się do literatury w tym zakresie wskazał, że przy braku poduszki powietrznej, nawet zapięte pasy nie chronią przed kontaktem z deską rozdzielczą głowy pasażera siedzącego obok kierowcy zwłaszcza przy wzroście (lub wadze ciała) przekraczającym średnie wartości, tj. u pasażerów o budowie ciał zbliżonej do powoda. Odnosząc się do powstałych obrażeń kości czaszki oraz obrażeń wewnątrzczaszkowych wskazał, iż obrażenia te mogły powstać w tej fazie wypadku gdy pojazd przewrócił się na dach. Wyjaśnił, że przy dachowaniu samochodu, niewątpliwym było bardzo silne oddziaływanie traumatyzujące, będące kumulacją nacisku całego ciężaru ciała na głowę i szyję oraz wspomnianego powyżej dynamicznego wnikania dachu do wnętrza kabiny. Biegły wskazał, że przy tak głębokim, dynamicznym wnikaniu dachu samochodu do wnętrza kabiny, przy jednoczesnym gwałtownym przemieszczaniu się ciała P. Ś. w kierunku dachu, zapięte pasy bezpieczeństwa nie mogły spełniać swojej ochronnej roli. We wnioskach stwierdził, że w opiniowanym wypadku P. Ś. miał szanse doznać podobnych obrażeń zarówno przy zapiętych pasach jak przy ich braku.

Ustosunkowując się do zarzutów strony pozwanej do opinii uzupełniającej biegły wskazał, że obrażenia charakterystyczne dla zadziałania pasa bezpieczeństwa zarówno powierzchowne jak i dotyczące struktur głębszych mogą wystąpić, ale nie występują w każdym przypadku. Ich brak nie może być zatem dowodem wprost, że pasy zapięte nie były. Zdaniem biegłego, brak w dokumentacji lekarskiej informacji o obrażeniach zewnętrznych, mogących być skutkiem działania pasów bezpieczeństwa, też nie może być dowodem wprost, że tych obrażeń nie było. Biegły wskazał również skutki podobnych wypadków mogą różnić się u poszczególnych osób ze względu na zmiany osobnicze w zakresie odporności na urazy oraz budowę ciała. Opinie biegłych Sąd uznał za rzetelne i profesjonalne. Opinia biegłego T. W. jest bardziej szczegółowa i precyzyjna w zakresie mechanizmów powstania różnych obrażeń u powoda i faz wypadku, w których obrażenia te mogły powstać. Obaj biegli w opiniach wskazali, że brak charakterystycznych obrażeń związanych z zadziałaniem pasa bezpieczeństwa nie może rozstrzygać kategorycznie kwestii czy w chwili wypadku pas ten był zapięty, powołali na tą okoliczność różne argumenty. W swojej opinii T. W. w sposób jasny i przekonujący wykazał, uwzględniając warunki fizyczne powoda w szczególności jego wzrost, że: powstałe u niego obrażenia mogły powstać przy zapiętych pasach bezpieczeństwa. Wnioski wynikające z opinii są przekonywające, wobec czego Sąd uznał tą opinię za wiarygodną, a dalsze zarzuty za zbędną polemikę.

Dokonując oceny prawnej uznał Sąd, że powództwo P. Ś. zasługuje na częściowe uwzględnienie. Sąd wskazał przy tym, że strona pozwana nie kwestionowała swojej odpowiedzialności za skutki wypadku, miał na uwadze okoliczności zdarzenia, a także, fakt prawomocnego skazania kierowcy samochodu za przestępstwo z art. 177 §2 k.k., które dają podstawę do przyjęcia odpowiedzialności posiadacza pojazdu mechanicznego za szkody powstałe w związku z ruchem tego pojazdu. Wskazał też, na bezsporny fakt wypłaty zadośćuczynienia przez stronę pozwaną powodowi w wysokości 50.000 zł. Wskazując na obrażenia jakie odniósł powód w wyniku wypadku oraz skutki jakie dla funkcjonowania powoda wywołało zdarzenie, zasądził na jego rzecz dalszą kwotę 100.000 zł. Ustalając kwotę zadośćuczynienia Sąd rozważył wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej przez powoda krzywdy będącej wynikiem wypadku. Sąd uwzględnił, że krzywdy doznane przez powoda związane były z cierpieniami fizycznymi jak i psychicznymi. Wziął też pod uwagę fakt, że wypadek spowodował trwałe następstwa, a powód został pozbawiony widzenia w prawym oku. Zwrócił też uwagę, na widoczne blizny i deformacje, jak również na ograniczenia w codziennym funkcjonowaniu, które stały się przyczyną problemów z nauką i zaburzeń w relacji z rówieśnikami. W ocenie Sądu przyznanie wyższej od zasądzonej kwoty nie było uzasadnione i prowadziłoby do wzbogacenia powoda. Zwrócił przy tym uwagę, że powód ukończył edukację w technikum, zdał maturę i obecnie podjął pracę jako magazynier oraz może rekreacyjnie uprawiać sport, jak również uzyskał prawo jazdy. W ocenie biegłych z czasem przy wsparciu rodziny i własnej motywacji będzie mógł w pełni funkcjonować w życiu społecznym.

Zdaniem Sądu Okręgowego brak jest podstaw do przyjęcia w przedmiotowej sprawie przyczynienia się powoda do powstania szkody. Powołał się przy tym na opinie biegłych, w świetle, których, w przypadku wypadku o tak dynamicznym przebiegu możliwe było aby powód wysunął się pasów. Biegły ds. medycyny wypadków wskazał natomiast, że z uwagi na wysoki wzrost powoda mógł on uderzyć twarzą deskę rozdzielczą nawet w przypadku gdy były one zapięte. Biegły podkreślił, że brak opisu uszkodzeń ciała charakterystycznych dla użycia pasa nie może przesądzać kategorycznie o jego niezapięciu. Skoro na stronie pozwanej spoczywał obowiązek udowodnienia faktu niezapięcia pasa, mając na względzie opinię biegłych Sąd uznał, iż okoliczność, że powód w czasie wypadku nie miał zapiętego pasa bezpieczeństwa nie została udowodniona. Ustawowe odsetki Sąd zasądził od dnia 1.04.2010 roku zgodnie z żądaniem pozwu, przyjmując, że w tej dacie pozwana zobowiązana była do wypłaty należnego powodowi zadośćuczynienia. Wskazał też, że na ten dzień sprawa karna IIK 362/08 była już prawomocnie zakończona, stąd wina sprawcy i okoliczności wypadku zbadane co tym bardziej uzasadniało odpowiedzialność strony pozwanej.

Ustalając odpowiedzialność pozwanego na przyszłość przyjął, Sąd, że powód miał interes prawny w ustaleniu tej odpowiedzialności. Oparł się przy tym na wnioskach sformułowanych w opiniach biegłych, w świetle, których nie można wykluczyć skutków zdarzenia na przyszłość, a z biegiem czasu mogą powstać u powoda zaburzenia funkcjonowania, ponadto brak widzenia może niekorzystnie wpłynąć na jego stan psychiczny.

O kosztach Sąd rozstrzygnął w oparciu o art. 100 k.p.c. nakazując ściągnąć od strony pozwanej (...) S.A. w W. kwotę 5000 zł tytułem opłaty od pozwu od zasądzonego roszczenia, a pozostałe koszty, znosząc, co odpowiada stosunkowi uwzględnienia żądań.

Apelację od wyroku złożyła strona pozwana i zaskarżając go w pkt. I w części co do kwoty 75.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami naliczanymi od dnia 1 kwietnia 2010 r. do dnia zapłaty oraz pkt. II, IV i V wniosła o jego zmianę i orzeczenie w tej części co do istoty sprawy poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części oraz zasądzenie kosztów postępowania toczącego się w I i II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego na rzecz strony pozwanej według norm przepisanych. Ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w tej części wraz z rozstrzygnięciem o kosztach postępowania w obu instancjach.

Zarzuciła mu:

1. Naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

- art. 362 kodeksu cywilnego poprzez jego niezastosowanie, tj. przyjęcie przez Sąd I instancji, że powód nie przyczynił się w żadnym stopniu do zwiększenia rozmiaru szkody;

- art. 445 § 1 kodeksu cywilnego poprzez jego błędną wykładnię, tj. nieprawidłowe przyjęcie, iż „odpowiednią" kwotę zadośćuczynienia w niniejszej sprawie stanowi kwota 150.000 zł, stanowiąca sumę 100.000 zł zasądzonych wyrokiem oraz 50.000 zł wypłaconych na etapie postępowania likwidacyjnego szkody.

2. Naruszenie przepisów postępowania, a w szczególności:

- art. 189 kodeksu postępowania cywilnego poprzez uznanie przez Sąd I instancji interesu prawnego powoda w żądaniu ustalenia odpowiedzialności pozwanego za dalsze, mogące powstać w przyszłości skutki wypadku;

- art. 233 § 1 w zw. z art. 231 kodeksu postępowania cywilnego poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego oraz ocenę dowodów w sposób niezgodny z zasadami logiki, jak również doświadczenia życiowego w zakresie wskazanym w uzasadnieniu apelacji, tj. przyjęcie, że powód nie przyczynił się w żadnym stopniu do zwiększenia rozmiaru szkody, ocenę, iż odpowiednie zadośćuczynienie stanowi kwota 150.000 zł, a także, że istnieją podstawy do ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość;

- art. 100 kodeksu postępowania cywilnego poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Po rozpoznaniu apelacji Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja na uwzględnienie nie zasługuje.

Na wstępie należy wskazać, że ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Okręgowy, Sąd Apelacyjny w całości podziela i przyjmuje je za własne uznając, że są one wyczerpujące i prawidłowe w zakresie wymaganym dla rozstrzygnięcia niniejszego postępowania. W szczególności prawidłowe i aktualnie nie kwestionowane są ustalenia dotyczące zakresu doznanych przez powoda obrażeń i skutków wypadku.

W pierwszej kolejności należy ustosunkować się do podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu naruszenia prawa procesowego polegającego na naruszeniu art. 233 §1 k.p.c

Idąc za orzeczeniem Sądu Najwyższego należy zauważyć, że zgodnie z art. 233 §1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Taka ocena, dokonywana jest na podstawie przekonań sądu, jego wiedzy i posiadanego doświadczenia życiowego, a nadto winna uwzględniać wymagania prawa procesowego oraz reguły logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i - ważąc ich moc oraz wiarygodność - odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. W okolicznościach niniejszej sprawy bezspornym był fakt zaistnienia wypadku, niekwestionowanym był również stan zdrowia powoda, który w jego wyniku odniósł liczne obrażenia. W przedmiotowej sprawie kwestią sporną i problematyczną do ustalenia, na co wskazują liczne opinie biegłych było to, czy powód miał zapięte pasy bezpieczeństwa, co mogło mieć wpływ na stopień jego przyczynienia się do powstania szkody, a co w konsekwencji winno mieć wpływ na wysokość zasądzonych na jej rzecz świadczeń. Ponadto strona pozwana nie negując charakteru i rozmiaru obrażeń kwestionowała ocenę Sądu odnośnie wpływu wypadku na aktualne życie powoda. Trzeba przy tym zauważyć, iż zarówno oceny charakteru obrażeń jak i rozmiaru cierpień Sąd dokonał w większości w oparciu o opinie biegłych powołanych w sprawie. Nie sposób przy tym zarzucić Sądowi pobieżności oceny wniosków wypływających z tych opinii, gdy niewątpliwym jest, że dążył on do wyjaśnienia wątpliwości wskazywanych przez stronę pozwaną poprzez ustosunkowanie się do podnoszonych przez nią w toku postępowania zarzutów. Jakkolwiek niewątpliwym jest, że nie udało się w pełni rozwiać wątpliwości odnośnie tego, czy powód w trakcie wypadku miał zapięte pasy to nie ma również podstaw do tego by, fakt taki stwierdzić w sytuacji gdy, żaden z biegłych nie podjął się sformułowania takiego wniosku. Jednocześnie podkreślić trzeba, iż ciężar wykazania faktu niweczącego roszczenie w postaci przyczynienia się powoda do zaistniałej szkody niewątpliwie spoczywał na stronie pozwanej. Skoro powód wykazał, co do czego nie ma wątpliwości, iż obrażenia jakich doznał i ich następstwa były konsekwencją wypadku z dnia 28 lutego 2008 r. to pozwanego obarcza ciężar udowodnienia ekscepcji i okoliczności uzasadniających jego zdaniem oddalenie powództwa.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, w niniejszej sprawie Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o opinie biegłych lekarzy z zakresu neurochirurgii i neurotraumatologii, okulistyki, psychologii oraz medycyny sądowej, których wnioski nie pozwalają na przyjęcie za udowodnione tego, że powód nie miał zapiętych pasów. Nie bez znaczenia jest również to, że biegły sądowy z zakresu medycyny sądowej wskazał, że kwestia ta nie miała wpływu na rozmiar doznanych obrażeń, z uwagi na gabaryty powoda (jego wysoki wzrost) oraz fakt, głębokiego i dynamicznego wnikania dachu samochodu do wnętrza kabiny, przy jednoczesnym przemieszczaniu się ciała powoda. Jednocześnie biegli w sposób przekonujący wyjaśnili przyczynę braku w dokumentacji medycznej informacji na temat obrażeń charakterystycznych dla uczestnika wypadku, który ma zapięte pasy. Tym samym podniesione w apelacji argumenty, które akcentują jedynie fragmenty opinii należy uznać za nieuprawnioną polemikę z ustaleniami Sądu I instancji, który w sposób wszechstronny wyjaśnił wszystkie okoliczności sprawy i potwierdził ustalenia dokonane w dotychczasowym postępowaniu. W tym stanie rzeczy nie znalazł Sąd podstaw do tego by stwierdzić naruszenie art. 362 k.c.

Odnosząc się z kolei do wysokości zadośćuczynienia, wskazać należy, że Sąd Okręgowy uznał, że kwotą odpowiadającą doznanej krzywdzie będzie kwota 150.000 zł, która to kwota również zdaniem Sądu Apelacyjnego jest adekwatna do rozmiaru doznanej krzywdy.

Ustalając wysokość zadośćuczynienia, należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Dotyczy to przede wszystkim zakresu i rodzaju doznanych cierpień fizycznych – a więc ból długotrwałość leczenia i inne dolegliwości, a także cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z doznanymi cierpieniami fizycznymi. Istotny w tym względzie jest także wiek poszkodowanego i skutki uszkodzenia ciała w zakresie ogólnej zdolności do normalnego funkcjonowania, stopień kalectwa poczucie nieprzydatności, konieczność korzystania ze wsparcia bliskich. Ważne jest również i to, ze zadośćuczynienie ma charakter jednorazowy, stąd też winno uwzględniać krzywdy mogące być przewidziane jakie mogą powstać w przyszłości. (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 17 września 2010 r., II CSK 94/10, Rzeczypospolita. (...); z 10 marca 2006 r., IV CSK 80/05, OSNC 2006, nr 10, poz. 175; z 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005, nr 2, poz. 40; uchwała Sądu Najwyższego (7) z 21 listopada 1967 r., III PZP 37/67, OSP 1968, z. 11 poz. 234; w/w wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 16 lutego 2012 r.)

W okolicznościach przedmiotowej sprawy wbrew zarzutom apelacji, zakres, długotrwałość i okoliczności doznanych przez powoda uszkodzeń ciała, tak w sferze fizycznej jak i psychicznej jest znaczny. Zgromadzone w sprawie dowody wskazują, że w wyniku wypadku doznał on rozległych obrażeń, które skutkowały cierpieniem i koniecznością podjęcia długotrwałego leczenia. Jednocześnie apelujący akcentując fakt powrotu do normalnego funkcjonowania, nie zauważa, że stan zdrowia powoda nie uprawnia do twierdzenia, iż powód wrócił do pełni sprawności, a skutki wypadku są praktycznie niezauważalne. Powód przed wypadkiem był osobą młodą i aktywną fizycznie i już sam fakt, że aktualnie nie widzi na jedno oko i nie ma szans na wyleczenie niesie ze sobą liczne ograniczenia w tym względzie. Niewątpliwym też jest, iż nie mógł on kontynuować nauki w normalnym trybie. Co więcej skutki wypadku uwidaczniają się w postaci blizn, których powód się wstydzi. Wszystko to łącznie z całością argumentacji Sądu I instancji daje pełną podstawę do przyjęcia takiego nasilenia krzywdy, która uzasadnia określenie, biorąc pod uwagę indywidualne warunki omawianej sprawy, zadośćuczynienia w/w kwocie.

Podsumowując rozważania w tej części wskazać należy, że ustalenie jaka kwota w konkretnych okolicznościach jest „odpowiednia”, należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego. Korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (vide wyrok Sądu Najwyższego z 18 listopada 2004 r. I CK 219/04 - LEX 146356).

Nie stwierdził też Sąd naruszenia art. 189 k.p.c. podzielając ocenę Sądu Okręgowego w tym zakresie. Powód niewątpliwe, co wynika z treści opinii biegłych będzie wymagał stałego nadzoru w zakresie neurologii i okulistyki, a z czasem mogą wystąpić dolegliwości bólowe i zaburzenia funkcjonowania w zakresie twarzoczaszki i kręgosłupa, co uzasadnia interes prawny powoda w wydaniu takiego rozstrzygnięcia.

Mając zatem powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację strony pozwanej.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. Miał przy na względzie fakt, że apelację do wyroku Sądu Okręgowego wniosła strona pozwana, która uiściła opłatę. Powód zarówno przed Sądem I instancji jak i w trakcie postępowania przed Sądem Apelacyjnym był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika radcę prawnego M. K.. Wysokość wynagrodzenia pełnomocnika Sąd ustalił mając na uwadze treść art. 98 §3 k.p.c. oraz przepisy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu w tym §2, §6 pkt. 6 w zw. z §12 ust. 1 pkt. 2. i zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 2700 zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.