Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 144/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 lutego 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący)
SSN Józef Iwulski (sprawozdawca)
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska
w sprawie z powództwa W. S.
przeciwko E. K. Sp. z o.o.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 10 lutego 2012 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 29 września 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 23 lutego 2010 r., Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych zasądził od pozwanej E. K. Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
2
na rzecz powoda W. S. kwotę 1.062.251,80 zł tytułem odszkodowania wraz z
ustawowymi odsetkami od dnia 8 stycznia 2007 r. do dnia zapłaty, a w pozostałym
zakresie (dotyczącym daty, od której należą się odsetki ustawowe) oddalił
powództwo oraz orzekł o kosztach procesu.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że rada nadzorcza pozwanej Spółki w dniu 22
sierpnia 2003 r. zawarła z powodem umowę o pracę na czas pełnienia funkcji
prezesa zarządu (od dnia 24 czerwca 2003 r. do dnia odbycia zgromadzenia
wspólników udzielającego absolutorium za rok 2005). Funkcję prezesa zarządu
powód pełnił od dnia 24 czerwca 2003 r. do dnia 27 kwietnia 2006 r. Natomiast w
dniu 28 kwietnia 2006 r. zawarto z nim umowę o pracę na czas nieokreślony, na
mocy której został on zatrudniony na stanowisku dyrektora technicznego. Pismem z
dnia 6 grudnia 2006 r. pozwana Spółka rozwiązała z powodem umowę o pracę w
trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. z powodu rażącego naruszenia obowiązków
pracowniczych w okresie sprawowania przez niego funkcji prezesa zarządu.
Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego z 22 grudnia 2008 r., (utrzymanym w
mocy przez Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 10 czerwca 2009 r.) na podstawie art.
56 § 1 k.p. powodowi przyznano od pozwanego pracodawcy odszkodowanie za
niezgodne z prawem rozwiązanie stosunku pracy bez wypowiedzenia oraz kwotę
1.600 zł tytułem odszkodowania za utracone korzyści w postaci premii świątecznej
za rok 2006. W dniu 30 grudnia 2004 r. doszło do podpisania Umowy Społecznej Nr
4/1-G-8/04, dotyczącej zabezpieczenia praw i interesów pracowniczych w procesie
konsolidacji i restrukturyzacji spółek tworzących grupę G-8 (zwana dalej "Umową"
lub "Umową społeczną"), której stroną była między innymi pozwana Spółka.
Zgodnie z art. 13 Umowy pracownikom objętym jej postanowieniami zapewniono
szczególną ochronę stosunku pracy polegającą między innymi na zobowiązaniu się
pracodawcy do zaniechania rozwiązywania stosunków pracy z pracownikami w
okresie 120 miesięcy od daty wejścia w życie Umowy. Gwarancja ta nie dotyczyła
rozwiązania umowy o pracę na podstawie art. 52 lub 53 k.p. W razie naruszenia
gwarancji zatrudnienia pracodawca był zobowiązany do zapłaty pracownikowi
odprawy pieniężnej stanowiącej iloczyn miesięcznego wynagrodzenia pracownika i
liczby miesięcy pozostałych do końca okresu gwarancyjnego. W umowie o pracę
zawartej pomiędzy pozwaną Spółką a powodem w dniu 28 kwietnia 2006 r.
3
postanowiono, że powodowi będą przysługiwać wszelkie uprawnienia pracownicze
określone w Umowie. W dacie rozwiązania z powodem umowy o pracę (6 grudnia
2006 r.) do końca okresu gwarancyjnego pozostało 97 miesięcy. Miesięczne
wynagrodzenie powoda ustalone na dzień rozwiązania stosunku pracy wynosiło
10.951,05 zł.
Przy takich ustaleniach faktycznych Sąd Okręgowy uznał, że powództwo
należało uwzględnić. Wprawdzie przyjął, że co do zasady powód nie mógł być
beneficjentem Umowy społecznej (bowiem w dacie jej zawierania był pracownikiem
świadczącym pracę jako członek zarządu spółki zależnej będącej jednym z
sygnatariuszy Umowy), tym niemniej sytuacja prawna powoda uległa zmianie w
dniu 28 kwietnia 2006 r., kiedy to zawarto z nim umowę o pracę na czas
nieokreślony na stanowisku dyrektora technicznego. W tej umowie wyraźnie
zastrzeżono, że do powoda będą mieć zastosowanie wszelkie uprawnienia
pracownicze przewidziane w Umowie społecznej. Zdaniem Sądu Okręgowego w
ten sposób obie strony w sposób jasny i precyzyjny wyraziły zgodną wolę co do
przyznania powodowi szczególnych uprawnień pracowniczych, w tym gwarancji
zatrudnienia. Trudno jest przypuszczać, by pozwana Spółka - dysponując
wyspecjalizowanymi służbami prawnymi - nie zdawała sobie sprawy z konsekwencji
postanowień zawartych w umowie o pracę. Sąd pierwszej instancji doszedł do
wniosku, że pozwana - zawierając umowę o pracę z powodem na stanowisku
dyrektora technicznego - zamierzała zapewnić mu takie same gwarancje
zatrudnienia, jak pozostałym pracownikom i doskonale zdawała sobie sprawę z
możliwych następstw rozwiązania z powodem stosunku pracy w okresie
gwarancyjnym. W ocenie Sądu, powód bez wątpienia uzyskał bardzo szerokie
gwarancje zatrudnienia wynikające z postanowień Umowy, o wiele korzystniejsze
niż przepisy Kodeksu pracy. Jednak nie można uznać, aby doszło do nadużycia
prawa, skoro powód, będący wieloletnim pracownikiem pozwanej Spółki, uzyskał
taką samą ochronę, jak pozostali jej pracownicy. Można nawet przyjąć
domniemanie, że pozwana - zdając sobie sprawę z tego, że do powoda jako
członka zarządu Spółki nie miały zastosowania postanowienia Umowy -
zatrudniając go na stanowisku dyrektora technicznego, nie chciała stawiać go w
gorszej sytuacji niż innych pracowników. Ponadto, biorąc pod uwagę wiek powoda
4
(54 lata), gwarancje zatrudnienia są o tyle istotne, że nawet przy jego wysokich
kwalifikacjach, może on mieć problemy ze znalezieniem kolejnej pracy na obecnym
rynku pracy, który promuje młodych i dobrze wykształconych pracowników. Sąd
Okręgowy dodał, że wprowadzenie do treści umowy o pracę klauzuli ochronnej dla
powoda nie wymagało zgody związków zawodowych (gdyż związki zawodowe nie
kształtują treści indywidualnego stosunku pracy) ani zmiany Umowy (bo jej treść nie
dyskryminowała innych pracowników zatrudnionych u pozwanej od dnia jej wejścia
w życie). W tych okolicznościach, skoro pozwana naruszyła względem powoda
gwarancje zatrudnienia, to należała mu się odprawa pieniężna w wysokości równej
97-krotności ostatnio pobieranego przez niego wynagrodzenia za pracę.
Wyrokiem z dnia 29 września 2010 r., Sąd Apelacyjny oddalił apelację strony
pozwanej od wyroku Sądu pierwszej instancji i zasądził od niej na rzecz powoda
kwotę 7.200 zł tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu odwoławczym.
Sąd drugiej instancji w pełni podzielił ustalenia faktyczne i ich ocenę prawną
przyjęte w wyroku Sądu pierwszej instancji. W szczególności podkreślił, że źródłem
uprawnień powoda dochodzonych w obecnym procesie była umowa o pracę
zawarta w dniu 28 kwietnia 2006 r., do której "przeniesiono" gwarancje
długoletniego zatrudnienia powoda w Spółce przewidziane w Umowie społecznej.
W okolicznościach faktycznych sprawy nie ma podstaw do kwestionowania
przyjętych w umowie o pracę rozwiązań, tak z punktu widzenia wad oświadczenia
woli, jak i zasad współżycia społecznego. Sąd Apelacyjny nie zgodził się ze Spółką
co do tego, że postanowienia umowne w części dotyczącej udzielonych powodowi
gwarancji wieloletniego zatrudnienia są nieważne, bo naruszały zasady współżycia
społecznego, nie były zgodne z wolą stron oraz naruszały zasadę równości
pracowników w zatrudnieniu i zasadę niedyskryminacji. Przyznanie powodowi
długoletniej gwarancji zatrudnienia nie było niegodziwe, choćby z tego względu, że
Umowa społeczna gwarantująca pracownikom wieloletnie zatrudnienie uzależniała
gwarancje jedynie "od bycia pracownikiem" w dniu jej wejścia w życie, a nie od
kwalifikacji, czy też wysokości uzyskiwanych zarobków. W ten sposób jednakowe
gwarancje zatrudnienia uzyskali pracownicy otrzymujący niskie wynagrodzenie, jak
i ci, których wynagrodzenie było wysokie albo "nawet bardzo wysokie". Mimo
"medialnej burzy", jaka przetoczyła się wokół niespotykanych w innych gałęziach
5
gospodarki gwarancji zatrudnienia, nie były one kwestionowane, a nawet w nowej
umowie społecznej zawartej w 2007 r. przywileje te zostały powtórzone, co
dowodzi, że partnerzy społeczni akceptują przyjęte tam rozwiązania jako
odpowiadające również społeczno-gospodarczemu przeznaczeniu prawa.
Przyznanie powodowi takich samych gwarancji zatrudnienia, jak innym
pracownikom, nie przekraczało granic godziwości, o ile zważy się wieloletnią
nienaganną karierę zawodową powoda na różnych odpowiedzialnych stanowiskach
pracy u pozwanej oraz niekwestionowane przywileje gwarancyjne przyjęte w
Umowie. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, wielkość ewentualnego odszkodowania
(jakkolwiek rzeczywiście bardzo wysokiego) nie może być wyznacznikiem oceny,
które z roszczeń przysługujących "zwolnionemu dyscyplinarnie" pracownikowi jest
moralne a które nie, albowiem wybór stosownego roszczenia należy do
pracownika. Powód "wybrał" odszkodowanie i dla Sądu Apelacyjnego był to wybór
zrozumiały z uwagi na ewidentny konflikt pomiędzy stronami wywołany
natychmiastowym rozwiązaniem stosunku pracy przez Spółkę, motywowanym
bardzo poważnymi zarzutami, które ostatecznie zostały zdyskwalifikowane przez
sąd. Ponadto pozwana nie podjęła żadnej próby załagodzenia tego konfliktu, mimo
że musiała zdawać sobie sprawę, że wskazane przez nią przyczyny rozwiązania
umowy mogą okazać się nieuzasadnione.
Od wyroku Sądu Apelacyjnego strona pozwana wniosła skargę kasacyjną, w
której zarzuciła naruszenie: 1) art. 58 § 2 i 3 k.c. w związku z art. 300 k.p., art. 58 §
1 i 3 k.c. w związku z art. 3531
k.c. w związku z art. 300 k.p. oraz art. 112
k.p. w
związku z art. 18 § 3 k.p., wskutek przyjęcia, że postanowienie § 6 ust. 1 umowy o
pracę z dnia 28 kwietnia 2006 r. w zakresie przyznającym powodowi gwarancje
zatrudnienia określone w Umowie społecznej nie jest sprzeczne z zasadami
współżycia społecznego i z naturą stosunku pracy oraz że nie narusza zasady
równości pracowników przez uprzywilejowanie powoda w stosunku do wszystkich
innych pracowników zatrudnionych u pozwanej po dniu 30 grudnia 2004 r.; 2)
art. 65 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 300 k.p. i w związku z § 13 oraz z § 16 ust. 1, 3,
4, 5 i 6 Umowy społecznej przez błędną wykładnię treści umowy o pracę
polegającą na przyjęciu, że pracownikowi, z którym rozwiązano umowę o pracę z
naruszeniem art. 52 k.p. i który w związku z tym otrzymał odszkodowanie (art. 56 §
6
1 k.p.), po uprzedniej rezygnacji z prawa żądania przywrócenia do pracy,
przysługuje roszczenie o zapłatę odszkodowania przewidzianego w Umowie
społecznej; 3) art. 484 § 2 k.c. w związku z art. 300 k.p., wskutek nieobniżenia
odszkodowania dochodzonego przez powoda, mimo że pozwana żądała oddalenia
powództwa z uwagi na wygórowaną wysokość dochodzonego odszkodowania; 4)
art. 8 k.p., wskutek przyjęcia, że roszczenie powoda nie jest sprzeczne z zasadami
współżycia społecznego oraz ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa.
W uzasadnieniu podstaw kasacyjnych pozwana zwróciła w szczególności uwagę,
że już na pierwszy rzut oka widać, iż powód żąda świadczenia wygórowanego i
oderwanego od faktycznie poniesionej szkody. Z tej przyczyny żądanie musi być
ocenione jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego oraz ze społeczno-
gospodarczym przeznaczeniem prawa. Zdaniem skarżącej, Sąd Apelacyjny nie
dokonał wnikliwej oceny umowy o pracę z dnia 28 kwietnia 2006 r. z punktu
widzenia zgodności jej postanowień z zasadami współżycia społecznego, w
szczególności nie rozważył, czy przedmiotowa umowa o pracę nie naruszała
zasady sprawiedliwości i proporcjonalności. W ocenie pozwanej, brakuje
jakiejkolwiek proporcji między żądaniem zawartym w pozwie a doznaną szkodą,
rozumianą jako aktualnie utracone zarobki. Tymczasem wysokość odszkodowania
powinna być adekwatna do rozmiarów szkody, jaką pracownik poniósł w wyniku
naruszenia przez pracodawcę gwarancji zatrudnienia a w każdym razie nie może
być w stosunku do tej szkody nadmiernie (rażąco) wygórowana i nie może dla
pracownika stanowić źródła nieusprawiedliwionego wzbogacenia. Powód dąży zaś
do uzyskania dla siebie nadmiernego wzbogacenia, nieporównywalnego do
wymiaru poniesionej szkody. Z tej przyczyny jego działanie - jako sprzeczne z
zasadami współżycia społecznego - nie powinno korzystać z ochrony. Oceniając
wysokość dochodzonego roszczenia z punktu widzenia zasady godziwości i
sprawiedliwości mieć trzeba też na względzie realia społeczno-gospodarcze
istniejące w Polsce. W tym kontekście należy zauważyć, że powód dochodzi kwoty
przekraczającej 1.000.000 zł, podczas gdy przeciętne wynagrodzenie w kraju w
2010 r. wynosiło 3.224,98 zł. Już na podstawie tego porównania "trudno
polemizować z twierdzeniem", że kwota zasądzona na rzecz powoda zaskarżonym
wyrokiem jest oderwana od aktualnie występujących w Polsce realiów społeczno-
7
gospodarczych. Zdaniem pozwanej, Sąd Apelacyjny nie wziął również pod uwagę
innych okoliczności świadczących o sprzeczności żądania dochodzonego pozwem
z zasadami współżycia społecznego. Okolicznościami takimi są z pewnością
przyczyny, które stanowiły podstawę rozwiązania umowy o pracę z powodem.
Ponadto Sąd Apelacyjny powinien uwzględnić, że powód otrzymał już
odszkodowanie z tytułu niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę oraz
że zrezygnował z wykorzystania środków prawnych w celu utrzymania zatrudnienia.
Sąd Apelacyjny nie zwrócił też uwagi, że ze względu na szczególny charakter
działalności prowadzonej przez pozwaną Spółkę (obrót energią elektryczną, czyli
dobrem konsumpcyjnym o charakterze powszechnym) istnieje duży stopień
prawdopodobieństwa, że koszty osobowe ponoszone przez pozwaną (w tym
również kwoty wypłacone z tytułu odszkodowań w ramach gwarancji zatrudnienia)
zostaną wkalkulowane w cenę sprzedaży energii elektrycznej dostarczanej
poszczególnym odbiorcom.
Pozwana wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i orzeczenie
co do istoty sprawy przez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda
na rzecz pozwanej zwrotu kosztów postępowania, ewentualnie o uchylenie
zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania lub o uchylenie również wyroku Sądu Okręgowego i
przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną powód wniósł o odmowę przyjęcia jej do
rozpoznania, ewentualnie o jej oddalenie w całości i zasądzenie od pozwanej
kosztów postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy wziął pod uwagę, co następuje:
Skarga kasacyjna podlega uwzględnieniu przede wszystkim z tej przyczyny,
że Sąd Apelacyjny nie dokonał właściwej oceny dochodzonego roszczenia z punktu
widzenia jego zgodności z zasadami współżycia społecznego oraz ze społeczno-
gospodarczym przeznaczeniem tego prawa (art. 8 k.p.). Dokonana przez Sąd
odwoławczy ocena zasadności powództwa w tym kontekście nie wystarcza do
uznania, że w okolicznościach faktycznych sprawy usprawiedliwione jest
8
przyznanie powodowi odszkodowania, aż na tak wysokim poziomie, jaki przyjęły
Sądy obu instancji (przekraczającym 1 mln zł). Sąd Apelacyjny w pisemnych
motywach swego wyroku powierzchownie odniósł się do kwestii zgodności żądania
pozwu z art. 8 k.p., wskazując między innymi, że odszkodowanie, którego żądał
powód było "rzeczywiście b. wysokie", ale zarówno partnerzy społeczni, którzy
zawierali Umowę społeczną, jak i strony umowy o pracę "winny były takie sytuacje
przewidzieć". Ponadto Sąd odwoławczy wskazał, że "umowy wiążą" i jest to "stara
rzymska zasada podlegająca ograniczeniom tylko w ściśle określonych
przypadkach, gdy wskazanie określonego uprawnienia byłoby niezgodne z
zasadami współżycia społecznego lub ze społeczno-gospodarczym
przeznaczeniem prawa", natomiast "nie ma żadnych podstaw dla twierdzenia, że
zawarte w umowie gwarancje zatrudnienia to efekt wad oświadczeń woli".
Tymczasem czym innym jest ocena treści postanowień umownych z perspektywy
wad oświadczeń woli, czy też ich zgodności z zasadami współżycia społecznego, a
czym innym ocena już zgłoszonego przed sądem, konkretnego roszczenia
pracowniczego - mającego oparcie w postanowieniach umownych lub przepisach
prawa materialnego - z punktu widzenia jego zgodności z zasadami współżycia
społecznego lub społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa (art. 8 k.p.).
Przepis art. 8 k.p. nie kształtuje praw podmiotowych, ani nie zmienia i nie
modyfikuje praw, jakie wynikają z innych przepisów prawa. Regulacja ta jedynie
upoważnia sąd orzekający w danej sprawie do oceny, w jakim zakresie, w
konkretnym stanie faktycznym, działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest
uważane za wykonywanie jego prawa i nie korzysta z ochrony prawnej. Stosowanie
art. 8 k.p. (podobnie jak art. 5 k.c.) pozostaje zatem w nierozłącznym związku z
całokształtem okoliczności konkretnej sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
22 lipca 2009 r., I PK 48/09, LEX nr 529757).
W orzecznictwie wskazuje się, że ocena zastosowania zasad współżycia
społecznego w prawie pracy może być podejmowana w trzech zasadniczych
aspektach. Po pierwsze, może być rozpatrywana przy dokonywaniu oceny
ważności nienazwanych porozumień zbiorowych innych niż układy zbiorowe pracy
(por. przykładowo wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2010 r., II PK
106/10, Monitor Prawa Pracy 2011 nr 5, s. 263 w tezie którego przyjęto, że nie
9
może być wykluczona weryfikacja legalności nienazwanych aktów prawa pracy w
razie stwierdzenia ich kolizji lub sprzeczności z bezwzględnie obowiązującymi
przepisami, zasadami lub klauzulami generalnymi prawa pracy). Po drugie, zasady
współżycia społecznego mogą być uwzględniane przy ocenie postanowień
umownych w indywidualnych stosunkach pracy (przykładowo wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 19 września 2002 r., I PKN 592/01, OSNP 2004 nr 9, poz. 155;
z dnia 11 maja 2005 r., III PK 27/05, OSNP 2006 nr 9-10, poz. 141; z dnia 19
kwietnia 2006 r., II PK 306/05, OSNP 2007 nr 9-10, poz. 122 oraz z dnia 5 czerwca
2009 r., I UK 19/09, LEX nr 515697). W tym zakresie w szczególności w wyroku z
dnia 7 sierpnia 2001 r., I PKN 563/00 (OSNAPiUS 2002 nr 4, poz. 90; OSP 2002 nr
1, poz. 9, z glosą B. Cudowskiego i glosą Z. Niedbały; PiZS 2002 nr 6, s. 39, z
glosą Z. Hajna) Sąd Najwyższy przyjął, że postanowienia umowy o pracę
dotyczące wynagrodzenia za pracę i innych świadczeń związanych z pracą w
zakładach sfery publicznej mogą być przez pryzmat zasad współżycia społecznego
ocenione jako nieważne w części przekraczającej granice godziwości (art. 58 § 2
k.c. w związku z art. 13, 18 i 300 k.p.). Z kolei w uchwale Sądu Najwyższego z dnia
27 kwietnia 2005 r., II UZP 2/05 (OSNP 2005 nr 21, poz. 338; Gdańskie Studia
Prawnicze-Przegląd Orzecznictwa 2006 nr 2, poz. 16, z glosą D.E. Lacha)
wskazano, że w oparciu o przepisy ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych
Zakład Ubezpieczeń Społecznych może zakwestionować wysokość wynagrodzenia
stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe, jeżeli
okoliczności sprawy wskazują, że zostało wypłacone na podstawie umowy
sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do
obejścia prawa (art. 58 k.c.). Natomiast w wyroku z dnia 21 lipca 2009 r., II PK
21/09 (OSNP 2011 nr 5-6, poz. 75) Sąd Najwyższy wskazał między innymi, że
zasady współżycia społecznego, które powinny ograniczać zbyt wysokie zarobki
kadry menedżerskiej, są aktualne także w sektorze prywatnym; stąd działanie
wbrew interesowi spółki w szczególnie wyjątkowych sytuacjach stanowi naruszenie
zasad współżycia społecznego ze względu na uchybienie obowiązkowi lojalności
wobec pracodawcy, co prowadzi do bezwzględnej nieważności czynności prawnej
ustalającej nadmiernie wygórowane wynagrodzenie pracownika (art. 58 § 2 k.c. w
związku z art. 300 k.p.). Wreszcie, po trzecie, art. 8 k.p. ma zastosowanie przy
10
ocenie zgodności z zasadami współżycia społecznego, a także ze społeczno-
gospodarczym przeznaczeniem prawa, skonkretyzowanego i realizowanego przez
pracownika roszczenia kierowanego pod adresem pracodawcy. Wyraźnie na ten
aspekt zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 lipca 2007 r., I PK 241/06
(OSNP 2008 nr 17-18, poz. 254), w którym badaniu zostało poddane roszczenie
pracownika prywatnej szkoły wyższej o zapłatę odszkodowania z tytułu wadliwego
rozwiązania umowy o pracę w zakresie przekraczającym wysokość odszkodowania
ustawowego. Sąd Najwyższy zaznaczył w tym wyroku, że w ramach zgodności
zgłoszonego roszczenia z jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem, należy
rozważyć jego zgodność z kompensacyjną funkcją odszkodowania. Wysokość
ustalonego umownie i żądanego przez pracownika odszkodowania nie powinna być
oderwana od wysokości szkody, jaką poniósł wskutek bezprawnego rozwiązania
stosunku pracy. Tak więc w sytuacji, gdy pracownik po utracie zatrudnienia wskutek
bezprawnych czynności pracodawcy, podejmie (może podjąć) w nieodległej
przyszłości zatrudnienie w innym miejscu pracy i na podobnych warunkach
płacowych, żądanie wypłaty obiektywnie bardzo wysokiego w stosunku do
ustawowego odszkodowania umownego, może nie być objęte ochroną prawa
pracy. W takim przypadku odszkodowanie nie stanowi bowiem kompensaty
poniesionej szkody, lecz jest źródłem nieusprawiedliwionych (i niesprawiedliwych)
korzyści.
Zdaniem Sądu Najwyższego, ocena zgłoszonego w rozpoznawanej sprawie
roszczenia odszkodowawczego z tytułu utraty przez powoda zatrudnienia przed
upływem okresu gwarantowanego postanowieniami umowy o pracę (a przez to
Umowy społecznej) wymagała przeprowadzenia dogłębnej analizy w świetle
całokształtu okoliczności faktycznych sprawy. Wprowadzenie do treści umowy o
pracę, jaka łączyła strony, klauzuli gwarantującej powodowi długoletnie zatrudnienie
pod rygorem zapłaty przez pracodawcę odszkodowania stanowiącego
wielokrotność miesięcznej pensji pracownika w razie naruszenia gwarancji przez
Spółkę, podlegało ocenie z punktu widzenia zasad współżycia społecznego (art. 58
§ 2 k.c. w związku z art. 300 k.p.) a ocena, że sporne postanowienie umowne było
zgodne z prawem oraz z zasadami współżycia społecznego, nie zwalniała
orzekających w sprawie Sądów z przeprowadzenia analizy, czy zgłoszenie przez
11
powoda roszczenia (w pełnej wysokości) odpowiada zasadom współżycia
społecznego i społeczno-gospodarczemu przeznaczeniu tego prawa
podmiotowego. Sąd Najwyższy rozpoznawał już wiele spraw o podobnych stanach
faktycznych, jak w rozpoznawanej sprawie. W szczególności w wyroku z dnia 14
września 2010 r., II PK 67/10 (LEX nr 687016) stroną pozwaną była również spółka
sektora energetycznego, a obiektywnie bardzo wysokie roszczenie
odszkodowawcze z tytułu naruszenia przez pracodawcę gwarancji zatrudnienia
było wywodzone z postanowień zamieszczonych w porozumieniu zbiorowym. Sąd
Najwyższy wywiódł w tym wyroku, że skoro pozwany pracodawca wchodzi do tak
zwanej sfery publicznej, to z uwagi na szczególny charakter działalności
prowadzonej przez niego (obrót energią elektryczną, czyli dobrem konsumpcyjnym
o charakterze powszechnym) istnieje duży stopień prawdopodobieństwa, że koszty
osobowe ponoszone przez pracodawcę (w tym kwota wypłaconego pracownikowi
świadczenia gwarantowanego) zostaną wkalkulowane w cenę sprzedaży energii
elektrycznej dostarczanej poszczególnym odbiorcom. W ten sposób ryzyko
ekonomiczne prowadzenia działalności gospodarczej spółki, polegające między
innymi na zawarciu ze związkami zawodowymi niekorzystnego - z punktu widzenia
jej interesów ekonomicznych - porozumienia zbiorowego, może zostać faktycznie
przerzucone na odbiorców energii elektrycznej. Sąd Najwyższy zwrócił ponadto
uwagę, że obowiązkiem każdego sądu jest nie tylko stosowanie obowiązującego
prawa, ale przede wszystkim wymierzanie sprawiedliwości - por. art. 45 ust. 1
Konstytucji RP - "każdy ma prawo do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy" (por.
także uzasadnienie wyroku z dnia 16 listopada 2004 r., I PK 36/04, OSNP 2005 nr
12, poz. 175). Rzeczpospolita Polska jest bowiem demokratycznym państwem
prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej (art. 2
Konstytucji RP), a więc obowiązkiem sądu jako organu państwa przy rozpoznaniu
każdej sprawy jest "urzeczywistnianie" tej zasady rozumianej (przynajmniej) jako
dążenie do zachowania równowagi w stosunkach społecznych i powstrzymywanie
się od kreowania nieusprawiedliwionych, niepopartych obiektywnymi wymogami i
kryteriami przywilejów dla wybranych grup obywateli oraz jako czynnik prowadzący
do słusznego lub inaczej sprawiedliwego wyważenia interesu ogółu (dobra
wspólnego) i interesów jednostki. Takie powinno być w prawie pracy podejście sądu
12
do stosowania klauzuli generalnej zasad współżycia społecznego w kontekście
ewentualnego nadużycia prawa podmiotowego (art. 8 k.p.).
Takiej analizy nie przeprowadził Sąd drugiej instancji (oddalając apelację
pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego przyznającego powodowi odszkodowanie
w wysokości przekraczającej 1 mln zł), bowiem w uzasadnieniu zaskarżonego
wyroku zabrakło dogłębnej oceny, czy po uwzględnieniu całokształtu ustalonych
okoliczności faktycznych sprawy zgłoszone przez powoda roszczenie odpowiada
zasadom współżycia społecznego oraz jego społeczno-gospodarczemu
przeznaczeniu. Wobec tego nie można przyjąć, że zaskarżony wyrok
"urzeczywistnił" zasadę sprawiedliwości społecznej w kontekście wysokości
przyznanego powodowi odszkodowania. Wprawdzie nie można odmówić
słuszności twierdzeniom Sądu drugiej instancji, zgodnie z którymi pozwana Spółka,
przy wprowadzeniu do treści umowy o pracę zawartej z powodem na stanowisku
dyrektora technicznego gwarancji trwałości zatrudnienia wynikających z Umowy
społecznej, powinna przewidzieć, że może być zobowiązana do uiszczenia na
rzecz powoda odszkodowania za złamanie gwarancji zatrudnienia, to jednak - z
drugiej strony - rację należy przyznać również i pozwanej, że kwota zasądzona na
rzecz powoda (w zakresie kompensującym utratę zatrudnienia jako pewnego
rodzaju krzywdę niemajątkową) jest oderwana od aktualnie występujących w
Polsce realiów społeczno-gospodarczych. Jak bowiem powszechnie wiadomo,
nawet kwoty zadośćuczynień pieniężnych należne poszkodowanym w związku z
uszkodzeniem ciała i rozstrojem zdrowia (art. 445 § 1 k.c.) nie są przyznawane aż
w tak wysokim rozmiarze, w jakim zasądzono na rzecz powoda rekompensatę
"jedynie" za utratę miejsca pracy (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca
1997 r., II CKN 273/97, LEX nr 286781; z dnia 15 lutego 2006 r., IV CK 384/05, LEX
nr 179739 oraz z dnia 14 lutego 2008 r., II CSK 536/07. OSP 2010 nr 5, poz. 47, z
glosą K. Ludwichowskiej; z dnia 10 marca 2006 r., IV CSK 80/05, OSNC 2006 nr
10, poz. 175; OSP 2007 nr 1, poz. 11, z glosą M. Nesterowicza; Monitor Prawniczy
2008 nr 2, s. 99, z glosą J. Matys). Wysokość rekompensaty należnej pracownikowi
z tytułu utraty pracy powinna być więc ustalona tak, aby pozwoliła mu zabezpieczyć
warunki socjalno-bytowe w okresie pomiędzy utratą dotychczasowej a uzyskaniem
nowej pracy na poziomie odpowiadającym jego kwalifikacjom. Rekompensata za
13
utratę pracy nie może natomiast stanowić dla pracownika - szczególnie
legitymującego się wysokimi kwalifikacjami zawodowymi - zachęty do tego, by "nie
opłacało mu się poszukiwanie pracy". W dobie gospodarki rynkowej pracownicy
muszą bowiem zdawać sobie sprawę z tego, że nawet oparte na podstawach
normatywnych regulacje zapewniające im długotrwałe zatrudnienie, nie dają im
całkowitej gwarancji wieloletniego zatrudnienia u tego samego pracodawcy.
Odszkodowanie przewidziane w umowie o pracę zawartej z powodem - jako
świadczenie pieniężne związane z utratą zatrudnienia - co najmniej w pewnym
zakresie pełni funkcję kompensacyjną (odszkodowawczą). Jego wysokość powinna
być zatem adekwatna do rozmiarów szkody, jaką pracownik poniósł w wyniku
naruszenia przez pracodawcę gwarancji zatrudnienia, a w każdym razie nie może
być w stosunku do tej szkody nadmiernie (rażąco) wygórowana. Takie
odszkodowanie nie może dla pracownika stanowić źródła nieusprawiedliwionego
wzbogacenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca 2007 r., I PK 241/06,
OSNP 2008 nr 17-18, poz. 254 oraz z dnia 22 lipca 2009 r., I PK 48/09, LEX nr
529757). Przyznane powodowi odszkodowanie w tym kontekście nie odpowiada
społeczno-gospodarczemu przeznaczeniu prawa, skoro rekompensuje mu
pozostawanie bez pracy przez okres 97 miesięcy (przez cały okres objęty
gwarancją trwałości zatrudnienia). Należało więc szczegółowo rozważyć, czy
rzeczywiście powód - dysponując kwalifikacjami, jakie pozwalały mu wcześniej
zajmować eksponowane, kierownicze stanowisko w pozwanej Spółce - nie mógł
istotnie znaleźć zatrudnienia w ciągu całego gwarantowanego okresu.
Powyższe nie oznacza, że powództwo powinno zostać oddalone w całości.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego zaznaczył się bowiem kierunek, według
którego odszkodowanie ryczałtowe należne z mocy umowy społecznej z tytułu
rozwiązania stosunku pracy w okresie gwarancji zatrudnienia może być ocenione
jako rażąco wygórowane i podlegać miarkowaniu (art. 485 w związku z art. 484 § 2
k.c.) a miernikami tego miarkowania mogą być ocena zasadności roszczeń z
punktu widzenia przeciętnej stopy życiowej, przypadkowości sytuacji, w której
znalazł się pracownik korzystający z wysokich odszkodowań ryczałtowych,
charakteru pracy, stażu zakładowego, a także stosunku ryczałtu do wysokości
14
szkody - art. 8 k.p. (wyroki z dnia 3 listopada 2010 r., II PK 93/10, OSNP 2012 nr 1-
2, poz. 11 oraz z dnia 3 grudnia 2010 r., I PK 126/10, OSNP 2012 nr 3-4, poz. 41).
Z przedstawionych względów, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na
podstawie art. 39815
§ 1 i art. 108 § 2 k.p.c.