Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE
z dnia 20 września 2011 r.
Sygn. akt Ts 108/11

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Marek Kotlinowski,

po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Spółdzielni Pracy „PEZETGES” w Łęczycy w sprawie zgodności:
art. 39813 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.) z art. 45 ust. 1 i art. 183 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,

p o s t a n a w i a:

odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej złożonej do Trybunału Konstytucyjnego 13 kwietnia 2011 r. Spółdzielnia Pracy „PEZETGES” w Łęczycy (dalej: skarżąca albo Spółdzielnia) wniosła o stwierdzenie niezgodności „postanowienia Sądu Najwyższego Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych i poprzedzających je wyroków Sądu Okręgowego i Rejonowego” z art. 20, art. 21, art. 45 ust. 1 i art. 64 Konstytucji.
Skarga została wniesiona na tle następującego stanu faktycznego. Wyrokiem z 14 października 2009 r. Sąd Rejonowy w Kutnie – IV Wydział Pracy (sygn. akt IV P 85/09) zasądził od skarżącej wynagrodzenie na rzecz byłego prezesa. Sąd Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Łodzi – VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w wyroku z 17 grudnia 2009 r. (sygn. akt VII Pa 270/09) oddalił apelację Spółdzielni. Skarżąca wniosła skargę kasacyjną, której przyjęcia Sąd Najwyższy odmówił postanowieniem z 24 września 2010 r. (sygn. akt I PK 82/10, doręczonym skarżącej 17 stycznia 2011 r.).
Skarżąca wskazała, że zasądzenie na rzecz powoda wynagrodzenia narusza art. 20 oraz art. 64 Konstytucji.
Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego z 11 maja 2011 r. skarżąca została wezwana do usunięcia braków formalnych skargi konstytucyjnej, w szczególności przez: wskazanie przepisów ustawy lub innego aktu normatywnego, którym skarżąca zarzuca niezgodność z Konstytucją; wskazanie konstytucyjnych praw lub wolności skarżącej naruszonych ostatecznym rozstrzygnięciem opartym na przepisach, do których wskazania została skarżąca wezwana, oraz dokładne określenie sposobu tego naruszenia; wskazanie orzeczenia rozstrzygającego ostatecznie o prawach lub wolnościach skarżącej w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji.
Pismem z 25 maja 2011 r. pełnomocnik skarżącej odniósł się do zarządzenia sędziego TK, wskazując w szczególności, że przedmiot skargi konstytucyjnej stanowi art. 39813 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.), zgodnie z którym Sąd Najwyższy rozpoznaje skargę kasacyjną w granicach zaskarżenia oraz w granicach podstaw. Zmieniono wzorce oceny konstytucyjności powołanego powyżej przepisu. Z wzorców wskazanych w skardze podtrzymano jedynie zarzut naruszenia art. 45 ust. 1 Konstytucji (prawo do sprawiedliwego rozpoznania sprawy przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd); nowym wzorcem uczyniono – art. 183 ust. 1 Konstytucji. Każdy sąd rozpoznający sprawę, powinien bowiem – w ocenie skarżącej – robić to w sposób wszechstronny, zwłaszcza jeżeli rozpoznaje sprawę w wyższej instancji. W piśmie podniesiono także, że prawo do rozpoznania sprawy nie może zależeć od tego, czy strona ma możliwość znalezienia i opłacenia odpowiedniego dla danego rodzaju sprawy prawnika. Jako orzeczenie rozstrzygające ostatecznie o prawach lub wolnościach konstytucyjnych skarżącej wskazano postanowienie Sądu Najwyższego z 24 września 2010 r. (sygn. akt I PK 82/10) odmawiające przyjęcia do rozpoznania skargi kasacyjnej skarżącej od wyroku Sądu Okręgowego Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Łodzi z 17 grudnia 2009 r.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Skarga konstytucyjna jest szczególnym środkiem ochrony konstytucyjnych wolności i praw. Ma ona gwarantować, że obowiązujące w systemie prawa akty normatywne nie będą stanowiły źródła ich naruszeń. W myśl art. 79 ust. 1 Konstytucji przedmiotem skargi konstytucyjnej jest wniosek o zbadanie zgodności z Konstytucją przepisów stanowiących podstawę ostatecznego orzeczenia o prawach skarżącego. Wskazany przedmiot skargi konstytucyjnej determinuje wymogi formalne, których spełnienie jest konieczne do stwierdzenia dopuszczalności skargi konstytucyjnej. Zgodnie z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) to na skarżącym spoczywa obowiązek wskazania jakie konstytucyjne wolności lub prawa, i w jaki sposób – jego zdaniem – zostały naruszone. Z kolei z art. 32 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o TK wynika wymóg uzasadnienia zarzutu niekonstytucyjności zaskarżonych przepisów.
Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że skarżąca nie określiła sposobu naruszenia konstytucyjnych praw lub wolności oraz nie wypełniła ciążącego na niej obowiązku należytego uzasadnienia zarzutów naruszenia. W skardze konstytucyjnej podniesiono, że art. 39813 § 1 k.p.c. jest niezgodny z art. 45 ust. 1 oraz art. 183 ust. 1 Konstytucji w zakresie, w jakim przepis ten ogranicza rozpoznanie skargi kasacyjnej przez Sąd Najwyższy. Skarżąca wskazała, że z art. 45 ust. 1 Konstytucji wynika obowiązek wszechstronnego rozpoznania sprawy przez każdy sąd, niezależnie od instancji. W ocenie skarżącej również art. 183 ust. 1 Konstytucji implikuje konieczność uwzględnienia przez Sąd Najwyższy wszelkich okoliczności rozpoznawanej sprawy, a nie jedynie – jak ma to miejsce w przypadku oceny dopuszczalności rozpoznania skargi kasacyjnej – w granicach zaskarżenia i podstaw. Poza sformułowaniem zarzutów skarga konstytucyjna nie zawiera jednak żadnej argumentacji, która służyłaby uprawdopodobnieniu niekonstytucyjności wskazanego przepisu. W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego wielokrotnie podkreślano, że prawidłowe wykonanie przez skarżącego konieczności określenia, jakie konstytucyjne prawa lub wolności (i w jaki sposób) zostały naruszone przez przepisy stanowiące przedmiot wnoszonej skargi konstytucyjnej, polegać musi nie tylko na wskazaniu (numerycznym) postanowień Konstytucji i zasad z nich wyprowadzanych, z którymi – zdaniem skarżącego – niezgodne są kwestionowane przepisy, ale również na precyzyjnym przedstawieniu treści prawa lub wolności, wywodzonych z tych postanowień, a naruszonych przez ustawodawcę. Powinna temu towarzyszyć szczegółowa i precyzyjna argumentacja uprawdopodabniająca stawiane zarzuty. Z powyższego obowiązku nie może zwolnić skarżącego, działający niejako z własnej inicjatywy, Trybunał Konstytucyjny, który – zgodnie z art. 66 ustawy o TK – orzekając, jest związany granicami skargi konstytucyjnej (por. postanowienia z 14 stycznia 2009 r., Ts 21/07, OTK ZU nr 2/B/2009, poz. 91 oraz 28 stycznia 2010 r., Ts 320/08, OTK ZU nr 2/B/2010, poz. 106). Samo sformułowanie zarzutów, któremu nie towarzyszy wskazanie sposobu naruszenia konstytucyjnych praw lub wolności skarżącej, jak ma to miejsce w niniejszej sprawie, powoduje, że skarga konstytucyjna nie spełnia wymogu z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK, co stanowi samodzielną podstawę odmowy nadania skardze dalszego biegu.
Trybunał stwierdza również, że zarzuty skarżącej należy uznać za oczywiście bezzasadne. Skarżąca podnosi, że ograniczanie rozpoznania skargi kasacyjnej przez Sąd Najwyższy do granic zaskarżania oraz granic podstaw jest niekonstytucyjne, gdyż skarga powinna zostać rozpoznana „wszechstronnie” – z uwzględnieniem wszelkich okoliczności sprawy. Skarżąca zdaje się nie dostrzegać, że instancyjność postępowania służy kontroli orzeczeń zapadłych w pierwszej instancji, a nie ponownemu rozpatrywaniu każdej sprawy „od początku” z uwzględnieniem wszelkich okoliczności. Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie zawracał uwagę w swoim orzecznictwie, że skarga kasacyjna ma charakter nadzwyczajnego środka odwoławczego i wnoszona jest od prawomocnych rozstrzygnięć sądowych (por. m.in. postanowienie z: 10 sierpnia 2001 r., Ts 58/01, OTK ZU nr 6/2001, poz. 207; 26 lutego 2007 r., Ts 259/06, OTK ZU nr 5/B/2007, poz. 231). Ani powołany w niniejszej sprawie art. 45 ust. 1, ani żaden inny przepis Konstytucji nie ustanawiają, jak podkreśla TK, gwarancji trójinstancyjności postępowania sądowego. Tym samym prawo do wniesienia skargi kasacyjnej, a wcześniej kasacji w postępowaniu cywilnym nie stanowi koniecznego elementu prawa do sądu, a wyłączenie określonych spraw spod kontroli kasacyjnej nie narusza prawa do sądu w kształcie, jaki nadała mu obowiązująca Konstytucja, podobnie jak ograniczenie granic rozpoznania wniesionej skargi kasacyjnej do granic zaskarżenia i podstaw (zob. np. postanowienie z 15 grudnia 2008 r., SK 84/06, OTK ZU nr 10/A/2008, poz. 189). Nie oznacza to jednak, co należy podkreślić, że przepisy ustalające zakres i granice skargi kasacyjnej nie mogą stać się przedmiotem oceny Trybunału Konstytucyjnego. Wszystkie wypadki, gdy ustawodawca zwykły uznał za uzasadnione ustanowienie dostępu do skargi kasacyjnej, muszą być uregulowane w zgodzie z normami, zasadami i wartościami konstytucyjnymi. Wykluczone jest więc np. ujmowanie tego nadzwyczajnego środka zaskarżenia w sposób, który jego rozpoznawanie pozostawiałby arbitralnemu uznaniu sądów, czy też w sposób, który naruszałby konstytucyjną zasadę równości. Jednakże w świetle tych uwag żądanie skarżącej, aby Sąd Najwyższy, rozpoznając skargę kasacyjną, przeprowadzał „wszechstronną” analizę, należy jednoznacznie uznać za bezzasadne i wynikające z niezrozumienia instytucji skargi kasacyjnej.
Trybunał wskazuje także, że powołanie w piśmie z 25 maja 2011 r. art. 183 ust. 1 Konstytucji jako wzorca kontroli stanowiło przekroczenie granic pełnomocnictwa szczególnego udzielonego przez skarżącą pełnomocnikowi do sporządzenia i wniesienia skargi konstytucyjnej. Zgodnie bowiem z pełnomocnictwem sporządzonym w dniu 11 kwietnia 2011 r. jego zakres ograniczono do badania wzorców zawartych w art. 31 ust. 1, art. 41 ust. 1, art. 45 ust. 1, art. 47 i art. 64 Konstytucji. Należy stwierdzić zatem, że powołanie przez pełnomocnika art. 183 ust. 1 Konstytucji jako wzorca kontroli jest przekroczeniem granic udzielonego pełnomocnictwa i stanowi tym samym przesłankę odmowy nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej w zakresie zarzutów odnoszących się do naruszenia art. 183 ust. 1 Konstytucji.
Na marginesie Trybunał zauważa również, że niniejsza skarga konstytucyjna stanowi „skargę na orzeczenie”, a nie „skargę na przepis”. Obowiązujący w Polsce model skargi konstytucyjnej zakłada, że ten środek ochrony praw i wolności może dotyczyć jedynie przepisów stanowiących podstawę normatywną ostatecznego rozstrzygnięcia o konstytucyjnych wolnościach lub prawach skarżącego. Oznacza to, że skarga nie jest kolejnym środkiem odwoławczym, za pomocą którego można podważać zasadność wydanych w sprawie rozstrzygnięć. Skarga konstytucyjna jest skargą na przepis prawa, nie zaś środkiem służącym zakwestionowaniu procesu jego stosowania. Dlatego jedynym dopuszczalnym przedmiotem skargi jest przepis prawny wykazujący podwójną kwalifikację. Po pierwsze, musi być on podstawą wydanego przez sąd lub organ administracji publicznej ostatecznego orzeczenia, naruszającego podstawowe prawa skarżącego. Po drugie, przyczyna takiego naruszenia tkwić powinna w normatywnej treści uregulowania, które skarżący czyni przedmiotem wnoszonej skargi konstytucyjnej. W zakresie przedmiotu skargi konstytucyjnej mieści się zatem wyłącznie norma prawna stanowiąca efekt działania prawotwórczego organów państwa. Przedmiotem skargi musi być akt stanowienia prawa, w postaci przepisu ustawy lub innego aktu normatywnego. Prawodawca polski w żadnym bowiem wypadku nie zezwolił na kwestionowanie za pomocą skargi wyłącznie jednostkowych aktów stosowania przepisów, nawet w sytuacji, gdy akty te w sposób niebudzący wątpliwości prowadzą do naruszenia konstytucyjnych wolności lub praw skarżącego. Jak to podkreślano w orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego, skarga musi pozostawać środkiem kwestionowania przepisów prawnych („skarga na przepis”), nie zaś sfery ich stosowania (por. postanowienia z: 8 grudnia 2003 r., Ts 184/03, OTK ZU nr 1/B/2004, poz. 97; 28 stycznia 2004 r., Ts 162/03, OTK ZU nr 3/B/2004, poz. 193; 27 kwietnia 2004 r. i 29 czerwca 2004 r., Ts 34/04, OTK ZU nr 3/B/2004, poz. 211 i 212; 25 stycznia 2011 r., Ts 315/09, niepubl.; 14 grudnia 2004 r., SK 29/03, OTK ZU nr 11/A/2004, poz. 124; 19 lipca 2005 r., SK 22/04, OTK ZU nr 7/A/2005, poz. 86; 21 września 2005 r., SK 32/04, OTK ZU nr 8/A/2005, poz. 95).
Analiza skargi konstytucyjnej w niniejszej sprawie świadczy tymczasem jednoznacznie, że środek ten skierowany został nie „na przepis”, ale na „orzeczenie” – postanowienie Sądu Najwyższego. Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że choć w piśmie będącym odpowiedzią na zarządzenie sędziego Trybunału Konstytucyjnego z 11 maja 2011 r. pełnomocnik skarżącej wskazał, że niekonstytucyjność upatruje w art. 39813 § 1 k.p.c. i związaniu Sądu Najwyższego granicami zaskarżenia oraz podstaw przy rozpoznawaniu skargi kasacyjnej, to argumentacja podnoszona w skardze, wniosek o uznanie za niezgodne z Konstytucją orzeczeń Sądu Najwyższego oraz wcześniejszych wyroków w sprawie skarżącej, w których skarżąca dostrzega naruszenie Konstytucji, jak również sformułowanie w piśmie z 25 maja 2011 r., iż „skarga kasacyjna winna być przyjęta do rozpoznania i uwzględniona na podstawie art. 3989 § 1 pkt 4 k.p.c. [w skardze błędnie – art. 398 § 1 pkt 4 k.p.c.] jako oczywiście uzasadniona (…)” potwierdza w sposób niebudzący wątpliwości, że przedmiotem skargi jest indywidualne rozstrzygnięcie zapadłe w sprawie skarżącej. Z art. 79 ust. 1 w związku z art. 188 pkt 1-3 i pkt 5 Konstytucji wynika, że badanie zgodności z ustawą zasadniczą orzeczeń sądów leży poza zakresem kognicji Trybunału Konstytucyjnego.

W tym stanie rzeczy należało odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.