Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt X GC 588/12

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 20 lipca 2012 roku powódki J. K. i B. N. prowadzące działalność gospodarczą pod nazwą Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo-Usługowe (...) J. K., (...) Spółka cywilna w P. wniosły o zasądzenie solidarnie od pozwanych: 1) Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Handlowo-Usługowego (...) W. P., (...) Spółki jawnej w K. i 2) W. P. prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo-Usługowe (...) w K. kwoty 124.878,10 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 19 maja 2012 roku i kosztami postępowania, w tym kosztami zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powódki podniosły, że w ramach prowadzonej działalności gospodarczej zleciły pozwanym wykonanie robót budowlanych polegających na wykonaniu i montażu konstrukcji stalowej wraz z montażem i ułożeniem pływ warstwowych dachowych z opierzeniem, rynnami i rurami spustowymi na dachu budynku magazynu i hali produkcyjnej na działkach o nr: 171/2 i 171/4 położonych w P. 39A. W dniu 30 października 2008 roku strony zawarły stosowną umowę o roboty budowlane. Kwota wynagrodzenia wynosiła łącznie 204.200,00 złotych netto. Powódki zapłaciły powyższą kwotę. W trakcie prowadzenia prac ujawnione zostały nieprawidłowości w wykonaniu przedmiotu umowy. Wobec powyższego powódki podjęły próbę rozwiązania sytuacji. Zgłaszały usterki w formie ustnej, jednakże wobec braku reakcji ze strony pozwanych, pismem z dnia 14 września 2009 roku J. K. wezwała pozwaną Spółkę (...) do usunięcia usterek. W konsekwencji powyższego, w dniu 22 września 2009 roku odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyli: W. P. – reprezentant wykonawcy, K. K. (1) – inspektor nadzoru budowlanego, D. L. – kierownik budowy i J. K., B. N. oraz L. G. – ze strony inwestora. Inspektor i kierownik budowy potwierdzili, że prace od początku nie były prowadzone prawidłowo. Podczas spotkania wypracowane zostało porozumienie, zgodnie z którym powołany miał zostać biegły, który miał ustalić powód wystąpienia usterek. Jednocześnie wykonawca przedłużył gwarancję na wykonane prace z okresu 36 miesięcy do 5 lat. Biegły miał zostać powołany na koszt W. P.. Opinia została wykonana. Wynikało z niej, że wykonanie dachu nie spełnia podstawowych norm i założeń technicznych i technologicznych. Opinia została przedłożona do wglądu wykonawcy. Ten jednak nie odniósł się do niej. Nadto, odmówił pokrycia kosztów sporządzenia opinii, mimo wcześniejszych ustaleń w tym zakresie. Wobec tego, pismem z dnia 11 sierpnia 2011 roku pełnomocnik powódek wezwał Spółkę (...) do natychmiastowego usunięcia usterek, ewentualnie do stawienia się w dniu 26 sierpnia 2011 roku na spotkaniu, celem poczynienia dalszych ustaleń. Spotkanie nie odbyło się w ustalonym terminie, jednakże strony spotkały się w dniu 7 września 2011 roku i ustaliły, że wykonawca podejmie ponownie próbę wykonania napraw. Wykonawca oświadczył przy tym, że jego zdaniem przyczyną przeciekania dachu są wadliwe świetliki. Zdaniem powódek, faktyczną przyczyną przeciekania dachu było wadliwe ułożenie płyt pokrycia. Strony ustaliły, że celem wyeliminowania wątpliwości wykonawca wstawi nowy płaski świetlik i jeżeli wówczas okaże się, że przeciekanie dachu ustało, wykonawca na swój koszt wymieni pozostałe świetliki. Wykonawca faktycznie dokonał wymiany pięciu świetlików, jednakże naprawa ta nie odniosła skutku. Zdaniem powódek, wymiana ta jeszcze pogorszyła sytuację, gdyż przeciekanie dachu pogorszyło się. W związku z oświadczeniem wykonawcy, że nie wie, co może być przyczyną przeciekania dachu wobec czego nie jest w stanie dokonać napraw, powódki zleciły wykonanie kosztorysu remontu dachu Przedsiębiorstwu Produkcyjno-Usługowo-Handlowemu (...) w O. i w dniu 12 marca 2012 roku przedmiotowy kosztorys został wykonany. Ostateczna wartość napraw do wykonania została ustalona na poziomie 124.878,10 złotych. Pismem z dnia 7 maja 2012 roku pełnomocnik powódek wezwał pozwaną Spółkę (...) do obniżenia ceny robót budowlanych i zwrotu zapłaconej kwoty 124.878,10 złotych. Wezwanie to pozostało bez odpowiedzi. Pismami z dnia 19 czerwca 2012 roku, wysłanymi do Spółki (...) oraz do W. P. prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą (...) , pozwani ponownie wezwani zostali do zwrotu kwoty 124.878,10 złotych. Jednakże i tym razem wezwania te pozostały bez odpowiedzi. Pozwani, w toku wykonywanych prac nie zgłaszali, aby dokumentacja dostarczona przez powódki nie pozwalała na prawidłowe wykonania zleconych robót, jak również nigdy nie zawiadomili o takich okolicznościach powódek, czy też kierownika budowy. Powódki natomiast, niezwłocznie po ujawnieniu wad, zgłaszały je pozwanym i żądały ich usunięcia, wyznaczając w tym celu pozwanym dodatkowy termin. Pozwani nigdy skutecznie nie dokonali usunięcia zgłoszonych wad. Wskutek tego, nigdy nie doszło do faktycznego odbioru przedmiotu umowy przez powódki. Potwierdza to wykonana w dniu 30 listopada 2010 roku notatka inwestora, kierownika budowy oraz inspektora nadzoru inwestorskiego, stanowiąca, że sprawy związane z usterkami i odbiorem wykonania pokrycia dachu są w toku i odbiór będzie stanowił odrębny protokół odbioru, co nigdy nie nastąpiło.

(pozew k. 2-7)

Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym w dniu 26 lipca 2012 roku Sąd Okręgowy w Łodzi, X Wydział Gospodarczy, w sprawie o sygn. akt X GNc 910/12, orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

(nakaz zapłaty k. 95)

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwani wnieśli o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie solidarnie od powódek na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego w wysokości 8.856,00 złotych. Pozwani podnieśli zarzut nieistnienia dochodzonego pozwem roszczenia, wygaśnięcia uprawnienia powódek z tytułu rękojmi za wady oraz braku wykazania wysokości obniżenia ceny.

W uzasadnieniu sprzeciwu pozwani podnieśli, że umowa o roboty budowlane powołana przez powódki nie obejmowała swym zakresem montażu świetlików na dachu budynku. Montaż ten nastąpił na podstawie ustnego porozumienia pomiędzy pozwaną Spółką a powódkami. Ostatecznie, świetliki zostały wykonane w dniu 16 marca 2009 roku, co zostało stwierdzone fakturą VAT. Zatem strony łączyły dwie umowy, pierwsza z dnia 30 października 2008 roku o roboty budowlane i druga będąca w istocie umową o dzieło, tj. o wykonanie świetlików, stwierdzona stosowną fakturą VAT z dnia 16 marca 2009 roku. W tej sytuacji, pozwany W. P. prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo-Usługowe (...) w K. nie ma legitymacji biernej w niniejszej sprawie, nie był on bowiem stroną ani umowy o roboty budowlane, ani też stroną umowy o dzieło na wykonanie świetlików. Wobec czego, powództwo względem jego osoby winno zostać oddalone. Nadto, pozwani wskazali, że wbrew twierdzeniom powódek, doszło w sposób prawidłowy do odebrania przez nie robót wykonanych przez pozwanych. Pozwani zaprzeczyli prawdziwości wpisów załączonego do pozwu dziennika budowy w zakresie, w którym stwierdza on chwile wykonania umowy przez pozwanych. Podnieśli też, że dziennik ten nie zawiera dwóch stron: 9 i 10. Pozwani wykonali umowę o roboty budowlane w dniach 28 listopada 2008 roku i 17 grudnia 2008 roku, co zostało stwierdzone zaakceptowanymi przez powódki fakturami VAT. W dniu 28 listopada 2008 roku nastąpił odbiór płyt warstwowych z montażem, a w dniu 17 grudnia 2008 roku – konstrukcji stalowej z montażem. Cena za wykonane roboty została zapłacona w dniach 3 listopada 2008 roku, 1 grudnia 2008 roku, 4 grudnia 2008 roku, 27 stycznia 2009 roku oraz 2 lutego 2009 roku. W tej sytuacji, nie sposób dać wiary twierdzeniom powódek, że do odbioru robót w ogóle nie doszło. Gdyby umowa nie została wykonana w terminach wskazanych w fakturach VAT, to powódki nie uiściłyby wynagrodzenia za wykonanie robót. Co więcej, terminy zakończenia robót przez pozwanych wynikające z faktur VAT znacznie różnią się czasowo z terminami zakończenia robót wskazanymi w dzienniku budowy. Poza tym, gdyby nie został dokonany odbiór robót, to powódki nie przystąpiłyby do użytkowania budynku magazynowego. Podobnie w przypadku dzieła – powódki odebrały je, a następnie zapłaciły cenę w dniu 21 kwietnia 2009 roku. Pozwani zaprzeczyli także treści opinii technicznej sporządzonej w październiku 2010 roku, kosztorysowi ofertowemu sporządzonemu przez F. A., a także tym twierdzeniom, z których wynikało, że roboty miały wady. Niezależnie jednak od powyższych twierdzeń, powódkom nie przysługują uprawnienia z tytułu rękojmi za wady wobec ich wygaśnięcia. Płatność ceny przez powódki za roboty budowlane nastąpiła od miesiąca listopada 2008 roku do miesiąca lutego 2009 roku, a za dzieło – w miesiącu kwietniu 2009 roku. Najpóźniej, w chwilach płatności ceny nastąpił odbiór przedmiotów umów i od tej chwili należy liczyć bieg terminów z tytułu rękojmi za wady. Skoro wykonane przedmioty nie były budynkami, to powódkom przysługiwał roczny termin na dochodzenie uprawnień z tytułu rękojmi za wady. Wobec jego upływu, powództwo winno zostać oddalone.

(sprzeciw od nakazu zapłaty k. 104-106)

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 30 października 2008 roku pomiędzy powódkami J. K. i B. N. prowadzącymi działalność gospodarczą pod nazwą Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo-Usługowe (...) J. K., (...) Spółka cywilna w P., jako inwestorami, a pozwanymi: Przedsiębiorstwem Produkcyjno-Handlowo-Usługowym (...) W. P., (...) Spółką jawną w K. i W. P. prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo-Usługowe (...) w K., jako wykonawcami, zawarta została umowa o roboty budowlane, przedmiotem której było wykonanie i montaż konstrukcji stalowej wraz z montażem i ułożeniem płyt warstwowych dachowych z opierzeniem, rynnami, rurami spustowymi na dachu budynku magazynu i hali produkcyjnej na działce gruntu o nr 171/2 i 171/4 położonej w P. 39A (§ 1 umowy). Powódki przekazały pozwanym dokumentację projektową, na którą składały się: projekt zagospodarowania działki lub terenu sporządzony na aktualnej mapie oraz projekt architektoniczno-budowlany i która stanowiła podstawę zleconych robót w dniu podpisania umowy (§ 2 umowy). Wartość powierzonych robót określona została na kwotę: 100.000,00 złotych netto jeśli chodzi o konstrukcję stalową wraz z montażem, opierzenie, rynny, rury spustowe i 104.200,00 złotych netto jeśli chodzi o płyty warstwowe z montażem. Wypłata wskazanej kwoty miała nastąpić w terminie 10 dni od przekazania przez pozwanych faktury za wykonane roboty i przyjęcia jej przez kierownika robót i powódki lub inspektora nadzoru inwestorskiego (§ 4 i 5 umowy). W przypadku gdyby dostarczona przez powódki dokumentacja nie nadawała się do prawidłowego wykonania prac, pozwani zobowiązali się do niezwłocznego zawiadomienia o tym fakcie powódki i kierownika budowy (§ 8 umowy). Ewentualne zmiany w trakcie realizacji inwestycji wprowadzone przez kierownika budowy w zakresie, w którym mógł to czynić w ramach uzgodnień z powódkami (lub inspektorem nadzoru inwestorskiego), wykonywane miały być w ramach warunków niniejszej umowy (§ 9 umowy). Jeżeli pozwani wykonywaliby roboty w sposób sprzeczny z umową bądź wadliwie, powódki miały wezwać pozwanych do zmiany sposobu wykonywania i wyznaczyć ku temu odpowiedni termin. Po bezskutecznym upływie tego terminu powódki miały prawo do odstąpienia od umowy albo powierzenia jej wykonania komuś innemu na koszt pozwanych (§ 10 umowy). Jeżeli w wykonanej konstrukcji ujawniłyby się wady, powódki mogły żądać ich usunięcia, wyznaczając w tym celu termin. Po bezskutecznym upływie terminu, a także gdy wady nie dadzą się usunąć bądź nie da się tego zrobić w wyznaczonym terminie, powódki mogły od umowy odstąpić albo obniżyć wynagrodzenie pozwanym (§ 11 umowy). Pozwany udzielili gwarancji na wykonaną robotę na okres 36 miesięcy od daty odbioru robót (§ 13 umowy).

(umowa o roboty budowlane k. 22-23, projekt budowlany k. 134-137, rysunek techniczny k. 139, zeznania świadka K. D., e-protokół rozprawy z dnia 11 marca 2013 roku (k. 212), czas nagrania: 00:42:13, 00:42:25, 00:43:37, zeznania świadka K. K. (1), e-protokół rozprawy z dnia 28 sierpnia 2013 roku (k. 304), czas nagrania: 00:29:22, zeznania powódki J. K., e-protokół rozprawy z dnia 8 października 2014 roku (k. 389v.), czas nagrania: 00:30:23, 00:30:58, 00:31:16, 00:34:33, 00:42:38, 00:43:56, 00:50:08, 00:50:49, 00:51:28)

Pozwani, jak i ich pracownicy, nie zgłaszali żadnych uwag czy zastrzeżeń do dostarczonego im projektu budowlanego, który zawierał w swej treści m.in. rysunek architektoniczno-konstrukcyjny dachu, na którym umieszczone były świetliki dachowe z poliwęglanu.

(projekt budowlany k. 134-137, rysunek techniczny k. 139, zeznania świadka K. K. (1), e-protokół rozprawy z dnia 28 sierpnia 2013 roku (k. 304), czas nagrania: 00:24:27, 00:24:30, zeznania powódki J. K., e-protokół rozprawy z dnia 8 października 2014 roku (k. 389v.), czas nagrania: 00:51:21)

Pozwani zaczęli prace zimą 2008 roku i rozpoczęli je od wykonania konstrukcji stalowej dachu. Wiosną 2009 roku, a konkretnie w połowie marca 2009 roku, konstrukcja stalowa została wykonana i rozpoczęło się kładzenie płyt warstwowych na dachu hali. Z końcem maja 2009 roku wszelkie roboty objęte przedmiotową umową, w tym roboty dotyczące świetlików, zostały zakończone.

(dziennik budowy k. 68-76 i 132-133, zeznania powódki J. K., e-protokół rozprawy z dnia 8 października 2014 roku (k. 389v.), czas nagrania: 00:34:33, 00:45:03, 00:54:38)

Za wykonane w ramach w/w umowy roboty pozwany W. P. wystawił powódkom w dniu 28 listopada 2008 roku fakturę VAT nr (...) na kwotę 104.200,00 złotych netto (127.124,00 złotych brutto) z terminem płatności do dnia 5 grudnia 2008 roku, a pozwana Spółka (...) wystawiła powódkom dwie faktury VAT: pierwszą fakturę VAT nr (...) oraz w dniu 16 marca 2009 roku drugą fakturę VAT nr (...) na kwotę 25.000,00 złotych netto (30.500,00 złotych brutto) z terminem płatności do dnia 23 marca 2009 roku. W fakturze VAT nr (...) wskazane zostało, że jest wystawiona za montaż, wykonanie, obróbki, świetlik. Powódki uregulowały należności wynikające z wszystkich faktur w dniach: 3 listopada, 1 grudnia i 4 grudnia 2008 roku – w zakresie pierwszej z nich (nr 4/11/08), 27 stycznia i 2 lutego 2009 roku – w zakresie drugiej z nich (nr 13/12/08) i w dniu 21 kwietnia 2009 roku – w zakresie trzeciej (nr (...)).

(faktura VAT nr (...) k. 21, faktura VAT nr (...) k. 20, wyciągi bankowe k. 113- 116, zeznania powódki J. K., e-protokół rozprawy z dnia 8 października 2014 roku (k. 389v.), czas nagrania: 00:46:30, 00:47:13, 00:47:45, 00:48:04)

Zaraz po zakończeniu wykonywania prac budowlanych przez pozwanych, tj. w maju 2009 roku, ujawnione zostały nieprawidłowości w wykonaniu przedmiotu umowy. Głównym problemem były nieszczelności dachu powodujące przeciekanie wód opadowych do wnętrza hali magazynowej. Nieszczelności te dotyczyły w przeważającej mierze zamontowanych na dachu świetlików, choć nie tylko. Powódki, po uzyskaniu od swoich pracowników wiedzy o zaistniałych okolicznościach, podjęły próbę rozwiązania sytuacji. W pierwszej kolejności zgłaszały usterki w formie ustnej, telefonicznej, jednakże w związku z tym, że pozwani dokonywali napraw głównie przy użyciu silikonu, a raz – poprzez dokonanie wzmocnień świetlików, lecz naprawy te nie przynosiły zamierzonego skutku, w dniu 14 września 2009 roku powódka J. K. w imieniu Spółki (...) wezwała pozwaną Spółkę (...) do natychmiastowego usunięcia usterek w wykonanym przez nią pokryciu dachowym na budynku hali produkcyjnej i magazynu firmy powódek oraz prawidłowego zamontowania rynien i rur spustowych. Pismo zawierało też prośbę o poinformowanie powódek o terminie przybycia pozwanych, w celu powiadomienia inspektora nadzoru.

(pismo z dnia 14 września 2009 roku k. 51 wraz z potwierdzeniem odbioru k. 52-53, zeznania świadka R. Z., e-protokół rozprawy z dnia 26 listopada 2012 roku (k. 178), czas nagrania: 00:27:25, 00:27:29, 00:27:45, 00:28:02, 00:28:11, 00:28:35, 00:28:58, 00:29:42, 00:31:11, 00:33:47, 00:37:11, zeznania świadka Ł. K., e-protokół rozprawy z dnia 26 listopada 2012 roku (k. 178), czas nagrania: 00:39:38, 00:39:53, 00:40:00, 00:40:10, 00:40:30, 00:40:43, 00:40:58, zeznania świadka F. A., e-protokół rozprawy z dnia 11 marca 2013 roku (k. 212), czas nagrania: 00:10:20, 00:10:58, 00:11:42, 00:13:38, 00:21:33, zeznania świadka D. M. (1), e-protokół rozprawy z dnia 11 marca 2013 roku (k. 212), czas nagrania: 00:35:29, 00:38:04, 00:39:11, 00:39:34, zeznania świadka K. K. (1), e-protokół rozprawy z dnia 28 sierpnia 2013 roku (k. 304), czas nagrania: 00:17:13, 00:20:37, 00:20:59, 00:22:07, 00:22:23, 00:22:46, 00:24:50, 00:28:15, zeznania powódki J. K., e-protokół rozprawy z dnia 8 października 2014 roku (k. 389v.), czas nagrania: 00:35:34, 00:36:00, 00:36:23, 00:36:34, 00:36:57, 00:37:14, 00:37:38, 00:37:50, 00:37:55, 00:38:10, 00:38:36, 00:55:06)

W dniu 22 września 2009 roku w P. odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyli: W. P. – reprezentant wykonawców, K. K. (1) – inspektor nadzoru budowlanego, D. L. – kierownik budowy i J. K., B. N. oraz L. G. – ze strony inwestorów. Spotkanie zostało wyznaczone w celu ustalenia sposobu rozwiązania problemów dotyczących wadliwie wykonanego dachu przez Spółkę (...) w ramach łączącej strony umowy. W trakcie tego spotkania inspektor nadzoru budowlanego i kierownik budowy potwierdzili, że prace związane z wykonaniem dachu od początku nie były prowadzone prawidłowo. Potwierdzone zostało, że dach nadal przecieka i powstają kolejne straty w pomieszczeniach. W efekcie przeprowadzonych ustaleń i rozmów strony wypracowały porozumienie, zgodnie z którym w związku z faktem, iż pozwany nie potrafi podać przyczyny przeciekania dachu, powołany zostanie biegły, który ustali powód występowania usterek. Pozwana Spółka (...) oświadczyła również, że w związku z istniejącymi okolicznościami, w szczególności występującymi usterkami, przedłuża gwarancję na wykonane prace z okresu 36 miesięcy do 5 lat, a nadto, że biegły powołany będzie na koszt pozwanego W. P..

(notatka z dnia 22 września 2009 roku k. 49-50, zeznania świadka K. K. (1), e-protokół rozprawy z dnia 28 sierpnia 2013 roku (k. 304), czas nagrania: 00:23:05-00:24:12, zeznania powódki J. K., e-protkół rozprawy z dnia 8 października 2014 roku (k. 389v.), czas nagrania: 00:36:57, zeznania powódki J. K., e-protokół rozprawy z dnia 8 października 2014 roku (k. 389v.), czas nagrania: 00:38:41, 00:39:36 )

W październiku 2010 roku, na zlecenie powódek, wykonana została przez mgr inż. budownictwa lądowego M. W. opinia techniczna, przedmiotem której była ocena techniczna wykonanego pokrycia dachowego z płyt warstwowych z świetlikami poliwęglanowymi. Z opinii tej wynikało, że wykonane pokrycie z płyt warstwowych nie odpowiada warunkom technicznym oraz wytycznym podawanym przez producenta płyt warstwowych, wykonane świetliki dachowe z poliwęglanu nie odpowiadają warunkom technicznym oraz wytycznym podawanym przez producenta płyt warstwowych i montażu naświetli, wszystkie obróbki blacharskie są niezgodne z warunkami technicznymi i wytycznymi producenta płyt warstwowych, wewnętrzne koryto stalowe do odprowadzania wód opadowych z powierzchni dachu jest wykonane niezgodnie z warunkami technicznymi (brak odpowiedniego ocieplenia koryta). Zdaniem biegłego, celem usunięcia powstałych wad i usterek należy: sprowadzić doradcę technicznego producenta wbudowanych płyt warstwowych i z nim ustalić sposoby usunięcia wad i usterek oraz zdemontować wszystkie obróbki blacharskie i wykonać je ponownie przez specjalistyczną firmę, usunąć cały silikon zastosowany do uszczelniania obróbek blacharskich i połączeń płyt warstwowych oraz świetlików, ocieplić materiałem izolacji termicznej koryto do wewnętrznego odprowadzania wód opadowych z połaci dachowej oraz zastosować system jego podgrzewania, całość prac zlecić firmie posiadającej odpowiednie kwalifikacje w wykonywaniu tego typu robót oraz odpowiednie przeszkolenie przeprowadzone przez producenta płyt warstwowych. Powyższa opinia została przedłożona pozwanym do wglądu. Pozwani nie odnieśli się jednak do zawartych w niej merytorycznych treści i wniosków i – pomimo wcześniejszych ustaleń z dnia 22 września 2009 roku – W. P. odmówił pokrycia kosztów jej wykonania.

(opinia techniczna mgr inż. budownictwa lądowego M. W. k. 24-39, zeznania świadka M. W., e-protokół rozprawy z dnia 28 sierpnia 2013 roku (k. 304), czas nagrania: 00:08:01, 00:08:56, 00:09:05, 00:09:11, 00:10:05, 00:10:44, 00:11:08, 00:12:03, 00:13:36, 00:14:02)

W dniu 30 listopada 2010 roku sporządzona została przez powódkę J. K., kierownika budowy D. L. i inspektora nadzoru inwestorskiego K. K. (1) notatka służbowa na okoliczność oddania części budynku „Rozbudowy zakładu produkcji okuć meblowych o magazyn” do użytkowania. Stwierdzono w niej, że sprawy związane z usterkami i odbiorem wykonania pokrycia dachu są w toku i odbiór będzie stanowił odrębny protokół odbioru.

(notatka służbowa z dnia 30 listopada 2010 roku k. 67, zeznania świadka K. K. (1), e-protokół rozprawy z dnia 28 sierpnia 2013 roku (k. 304), czas nagrania: 00:29:44, 00:30:48, 00:31:03, 00:32:32)

Decyzją nr (...) z dnia 20 grudnia 2010 roku Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego udzielił powódkom pozwolenia na użytkowanie budynku magazynowego (pomieszczenie nr 2 i 3). W uzasadnieniu decyzji wskazane zostało, że powódki nie są zwolnione z obowiązku uzyskania pozwolenia na użytkowanie po zakończeniu wszystkich robót budowlanych w oparciu o pozwolenia na budowę. Powódki winny wystąpić ze stosownym wnioskiem o wydanie pozwolenia na użytkowanie pomieszczenia nr 1 po zakończeniu wszystkich robót budowlanych a przed przystąpieniem do użytkowania.

(decyzja z dnia 20 grudnia 2001 roku k. 309-309v., zeznania świadka K. K. (1), e-protokół rozprawy z dnia 28 sierpnia 2013 roku (k. 304), czas nagrania: 00:29:44, 00:30:48, 00:31:03, 00:32:32)

Pismem z dnia 11 sierpnia 2011 roku pełnomocnik powódek wezwał Spółkę (...) do natychmiastowego, tj. w terminie 7 dni, usunięcia usterek w wykonanym przez pozwanych pokryciu dachowym na budynku hali produkcyjnej i magazynu stanowiących własność powódek, pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego. W piśmie tym wskazane zostało, że przedmiot łączącej strony umowy z dnia 30 października 2008 roku został przez pozwanych wadliwie wykonany, niezgodnie ze sztuką budowlaną. Ponadto, nie zostały zachowane podstawowe zasady staranności i warunki umowy. Pomimo wielokrotnie składanych reklamacji, pozwani nie usunęli stwierdzonych wad zgodnie ze sztuką budowlaną. Na zlecenie powódek wykonana została opinia techniczna przedmiotu umowy, z którą pozwani zostali zapoznani i z której ewidentnie wynika, że zakres wad i usterek, jakich dopuścili się pozwani przy realizacji prac. W świetle powyższego, roszczenia powódek są jak najbardziej zasadne. W celu uniknięcia postępowania sądowego i polubownego załatwienia sprawy powódki zaproponowały spotkanie w dniu 26 sierpnia 2011 roku.

(pismo z dnia 11 sierpnia 2011 roku k. 59 wraz z potwierdzeniem nadania i odbioru k. 60-64)

Faktycznie do spotkania stron w dniu 26 sierpnia 2011 roku nie doszło. Strony spotkały się dopiero w dniu 7 września 2011 roku. W spotkaniu tym wzięli udział: pozwany W. P., powódka J. K., mąż powódki B. T. N., A. F. i E. M.. Podczas spotkania pozwany oświadczył, że w jego opinii jedyną przyczyną przeciekania dachu wykonanego na budynku powódek są wadliwe świetliki. W ocenie powódek, to płyty pokrycia dachowego zostały wadliwie położone. Pozwany zobowiązał się w terminie do dnia 15 września 2011 roku wykonać jeden nowy świetlik. Jeżeli po jego zamontowaniu okazałoby się, że to świetliki są przyczyną przeciekania dachu, pozwany zobowiązał się na własny koszt wymienić wszystkie pozostałe świetliki na dachu budynku.

(notatka ze spotkaniu w dniu 7 września 2011 roku k. 48, zeznania powódki J. K., e-protkół rozprawy z dnia 8 października 2014 roku (k. 389v.), czas nagrania: 00:36:57, zeznania powódki J. K., e-protokół rozprawy z dnia 8 października 2014 roku (k. 389v.), czas nagrania: 00:41:17, 00:41:33)

Pozwany, zgodnie z ustaleniami z dnia 7 września 2011 roku, dokonał wymiany nie jednego, a pięciu świetlików, jednakże wymiana ta nie odniosła zamierzonego skutku. Wręcz przeciwnie, przeciekanie dachu nasiliło się.

(dokumentacja fotograficzna k. 77-92, zeznania świadka R. Z., e-protokół rozprawy z dnia 26 listopada 2012 roku (k. 178), czas nagrania: 00:30:24, 00:30:46, zeznania świadka Ł. K., e-protokół rozprawy z dnia 26 listopada 2012 roku (k. 178), czas nagrania: 00:41:07, 00:41:14, 00:41:28, 00:42:05, 00:42:50, 00:43:07, 00:45:07, zeznania świadka D. M. (1), e-protokół rozprawy z dnia 11 marca 2013 roku (k. 212), czas nagrania: 00:36:00, 00:39:50, 00:40:40, zeznania powódki J. K., e-protokół rozprawy z dnia 8 października 2014 roku (k. 389v.), czas nagrania: 00:41:47)

Wobec oświadczenia pozwanych, że nie jest im wiadome co może być przyczyną przeciekania dachu i tym samym braku możliwości dokonania napraw, powódki zleciły wykonanie kosztorysu remontu dachu Przedsiębiorstwu Produkcyjno-Usługowo-Handlowemu (...) w O.. W dniu 12 marca 2012 roku przedmiotowy kosztorys został wykonany i ostateczna wartość napraw do wykonania została ustalona na poziomie 124.878,10 złotych.

(kosztorys ofertowy k. 40-47, , zeznania świadka F. A., e-protokół rozprawy z dnia 11 marca 2013 roku (k. 212), czas nagrania: 00:13:56, 00:14:15, 00:15:42, 00:17:34, 00:18:29, 00:19:13, 00:22:52, , 00:23:34, 00:24:51, 00:25:47, 00:28:05, 00:29:42)

Pismem z dnia 7 maja 2012 roku pełnomocnik powódek wezwał pozwaną Spółkę (...) do obniżenia ceny robót budowlanych o kwotę 124.878,10 złotych, działając w tej mierze w oparciu o przepis art. 637 k.c. w zw. z § 11 umowy o roboty budowlane. Jednocześnie wezwał do zwrotu zapłaconej kwoty 124.878,10 złotych. W piśmie wskazane zostało, ze w związku z okolicznością, iż przedmiot umowy został wykonany przez pozwanych wadliwie i niezgodnie ze sztuką budowlaną, a pomimo wezwań do usunięcia wad, pozwani nie usunęli ich, wypełnione zostały przesłanki w/w przepisów. Wskazane przy tym zostało, że kwotę obniżenia wynagrodzenia za wykonane przez pozwanych roboty budowlane uzasadnia sporządzony na zlecenie powódek kosztorys ofertowy remontu dachu wykonanego przez pozwanych wadliwie.

(pismo z dnia 7 maja 2012 roku k. 54-55 wraz z potwierdzeniem nadania i odbioru k. 56-58)

Pismami z dnia 19 czerwca 2012 roku pozwani ponownie zostali wezwani do zwrotu kwoty 124.878,10 złotych w terminie do dnia 26 czerwca 2012 roku, pod rygorem skierowania sprawy na grodzę postępowania sądowego.

(ostateczne wezwania do zapłaty k. 65 wraz z potwierdzeniem nadania k. 66)

Prace objęte przedmiotową umową o roboty budowlane nie zostały dotychczas odebrane.

(zeznania świadka K. K. (1), e-protokół rozprawy z dnia 28 sierpnia 2013 roku (k. 304), czas nagrania: 00:26:22, 00:32:32)

Najistotniejszą wadą w zakresie przecieków wód opadowych przez stropodach są nieszczelności świetlików dachowych. Wadliwe rozwiązanie tego elementu, wadliwe i niedokładne uszczelnienie płyty poliwęglanowej wchodzącej pod stalowy kształtownik ramy świetlika, a także niedokładne uszczelnienie styku ramy konstrukcyjnej świetlika z płytą dachową powodują przecieki w tych miejscach wód opadowych i ich opadanie na posadzki pomieszczeń hali. Przecieki występują przy świetlikach zamontowanych na połaci dachu o stosunkowo małym 5% spadku stropodachu. Właśnie przy tak małym spadku wymagane jest szczególnie dokładne wykonanie uszczelnienia, a także właściwe konstrukcyjnie rozwiązanie płaskiego świetlika. Obecny stan omawianego zagadnienia wymaga rozwiązania konstrukcyjnego świetlików, a właściwie naświetli płaskich oraz właściwego montażu w połaci dachu, ze szczególnie dokładnym uszczelnieniem tego elementu w połaci dachu. Jeśli chodzi o obróbki blacharskie ścian szczytowych attyki wystających ponad połać dachową, tzn. ogniomurów, wykonanych z blachy powlekanej, stwierdzone zostały: niedokładne połączenia poszczególnych arkuszy blachy, szczególnie ogniomuru zewnętrznego od strony południowej przy rynnie (w miejscu tym na ścianie szczytowej wewnątrz budynku widoczna jest plama po zacieku wody, obecnie zaciek suchy), wadliwie wyprofilowane poziome odcinki blach (brak spadku, widoczne ślady po zastoinach wód opadowych), obróbki blacharskie mocowane wkrętami w części z powłoką antykorozyjną, a w części bez zabezpieczenia antykorozyjnego (część wkrętów jest już skorodowana, co ogranicza ich trwałość, wpływa korozyjnie na mocowaną blachę, a także stwarza nieestetyczny wygląd), występująca korozja w wielu miejscach obróbek blacharskich na ich krawędziach świadcząca o wadliwym docinaniu blachy i braku zabezpieczenia w miejscach wykonanych cięć blachy, zużycie dla uszczelnienia połączeń obróbek blacharskich znacznej ilości silikonu, w wielu miejscach z widocznym jego uzupełnieniem, co nie daje gwarancji trwałości tych uszczelnień, a stwarza nieestetyczny wygląd tych elementów pokrycia dachu, obróbki blacharskie wymagające ich rozebrania i ponownego wykonania przy użyciu właściwych materiałów i zgodnie z wymogami sztuki budowlanej, koryto między połaciami dachu, tzw. kiela, wykonane z kształtownika stalowego, bez jego odpowiedniego zabezpieczenia antykorozyjnego (ten element konstrukcji i pokrycia dachu nie posiada odpowiedniego zabezpieczenia cieplnego od wewnętrznej strony dachu; w konsekwencji już obecnie widoczne jest znaczne skorodowanie tego elementu; konieczne jest oczyszczenie elementu metalowego, jego odpowiednie zabezpieczenie antykorozyjne, a także ocieplenie od strony wewnętrznej dachu).

Jednym z rozwiązań wyeliminowania przecieków wód opadowych na łączeniu płyt jest ich demontaż, wykonanie odpowiedniego uszczelnienia na łączach oraz ponowny montaż płyt. Uwzględniając znaczną ilość miejsc przecieków, a także ich rozrzut na połaci całego dachu o nachyleniu 5%, którego powierzchnia ze świetlikami wynosi 1048,03m 2, koniecznym będzie demontaż i montaż wszystkich płyt. Koszt tych robót będzie znaczny, a dodatkowo stworzy uciążliwe warunki i ograniczenia w użytkowaniu hali. Nadto, demontaż i ponowny montaż tych samych płyt może spowodować odkształcenia profili, tzw. zamków płyt, co spowoduje kolejne nieszczelności w wykonaniu pokrycia dachu. W związku z powyższym, dla wyeliminowania przecieków dachu, poza przeciekami występującymi na świetlikach, należałoby pokryć dach w części 5% spadku, poza świetlikami, papą zgrzewalną. Koszt tych robót wynosi 28.946,03 złotych netto (37.991,36 złotych brutto). W projekcie budowlanym na budowę przedmiotowego budynku hali naniesione są lokalizacje świetlików dachowych z oznaczeniem ich typu SD. W opisie technicznym wpisano: świetliki dachowe na zamówienie lub systemowe z poliwęglanu na konstrukcji lekkiej, stalowej. Pozwani dostarczyli świetliki na zamówienie indywidualne, lecz nie były to świetliki systemowe w znaczeniu systemu zamontowanych płyt dachowych (...). Świetliki konstrukcją zbliżone były do świetlików systemowych, wypełnione były płytami poliwęglanowymi, ale nie były konstrukcji lekkiej, a zastosowane profile stalowe w wielu miejscach wykazują ślady korozji. Być może nie zastosowanie świetlików systemowych, nie dostosowanie sposobu i warunków ich osadzenia w płytach, a także brak odpowiedniego uszczelnienia spowodowało obecny wadliwy stan całości dachu. Stan przecieków wód opadowych nie istnieje wyłącznie na 3 sztukach osadzonych identycznych świetlików na połaci dachu o nachyleniu 16% i te świetliki należy pozostawić. Nadto, należałoby potrącić z należności pozwanych koszt dostarczenia i osadzenia 15 sztuk świetlików w kwocie wyliczonej przez samego pozwanego w fakturze VAT nr (...), tj. w kwocie 30.500,00 złotych brutto, podzielonej przez ogólną ilość świetlików znajdujących się na dachu w liczbie 18 sztuk, a następnie, po uzyskaniu wyniku 1.694,44 złotych, przemnożonej przez ilość świetlików wadliwie skonstruowanych w liczbie 15 sztuk, tj. w łącznej kwocie 25.416,60 złotych. Podczas próby szczelności dachu stwierdzona też została przeciekająca woda z rynny dachowej na połączeniu z rurą spustową od strony zachodniej budynku. Koszt uszczelnienia rynny to kwota 23,58 złotych. Projekt budowlany nie uwzględniał żadnego ocieplenia rynny wiszącej (koryta), w związku z czym, jeżeli nadzór inwestorski nie wprowadził zaleceń do tego rozwiązania projektowego, od pozwanych nie można żądać wykonania dodatkowych robót nie objętych projektem, a nie mających wpływu na bezpieczeństwo konstrukcji budynku. Ostateczny koszt usunięcia usterek i wad w wykonanych robotach pokrycia dachu budynku wynosi 72.145,97 złotych (koszt wszystkich robót – 37.991,36 złotych, podatek VAT 23% - 8.738,01 złotych i koszt 15 sztuk świetlików dachowych - 25.416,60 złotych).

(opinia pisemna biegłego sądowego z zakresu budownictwa ogólnego inż. S. S. k. 232-250, opinia pisemna uzupełniająca biegłego inż. S. S. k. 331-350, opinia ustna biegłego inż. S. S., e-protokół rozprawy z dnia 8 października 2014 roku (k. 389v.), czas nagrania: 00:02:03-00:18:06)

Stan faktyczny w niniejszej sprawie Sąd ustalił na podstawie wyżej wskazanych dowodów w postaci dokumentów oraz zeznań świadków: R. Z., Ł. K., F. A., D. M. (2), K. D., M. W. i K. K. (2), stron: powódki J. K. i pozwanego W. P. oraz opinii biegłego sądowego z zakresu budownictwa ogólnego inż. S. S., uznając je co do zasady za wzajemnie spójne i wiarygodne. Przedstawione wyżej okoliczności nie zostały w skuteczny sposób zakwestionowane przez stronę przeciwną do podnoszącej je.

Jednakowoż, Sąd odmówił wiary zeznaniom pozwanego W. P., w zakresie, w jakim twierdził, że odbiór świetlików nastąpił przed zapłaceniem ostatniej faktury oraz że po grudniu 2008 roku nie wykonywał już żadnych prac związanych z konstrukcją dachu i ułożeniem płyt, lecz dokonywał wyłącznie naprawy świetlików. Zeznania te sprzeczne są bowiem z pozostałym osobowym i nieosobowym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie, z którego jasno wynika, że – po pierwsze – w ogólnie nie doszło do odbioru świetlików, a po drugie – że prace związane z konstrukcją stalową dachu wykonane zostały w połowie marca 2009 roku i w tym też czasie rozpoczęło się kładzenie płyt warstwowych na dachu hali, które zostało ukończone pod koniec maja 2009 roku.

Na rozprawie w dniu 8 października 2014 roku Sąd oddalił wniosek strony powodowej o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu budownictwa na okoliczność określenia wartości wymiany całego dachu zgodnie z projektem budowlanym.

Zgodnie z treścią art. 278 kpc, dopuszczenie dowodu z opinii biegłych następuje wówczas, gdy dla rozstrzygnięcia sprawy potrzebne są wiadomości specjalne, czyli szczegółowa wiedza z różnych dziedzin nauki. Dowód z opinii biegłego ma szczególny charakter. Korzysta się z niego w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych. Do dowodów tych nie mogą więc mieć zastosowania wszystkie zasady o prowadzeniu dowodów. W konsekwencji, nie można przyjąć, że Sąd obowiązany jest dopuścić dowód z kolejnych opinii biegłych w każdym wypadku, gdy opinia czy opinie złożone w sprawie są niekorzystne dla strony. W świetle art. 286 kpc, Sąd ma obowiązek dopuszczenia dowodu z dalszych biegłych, gdy zachodzi tego potrzeba, a więc wówczas, gdy złożona już do sprawy opinia zawiera istotne braki, względnie też nie wyjaśnia istotnych okoliczności (wyr. SN z dnia 15 lutego 1974 roku, II CR 817/73, nie publ.). Odmienne stanowisko oznaczałoby przyjęcie, że należy przeprowadzić dowód z wszelkich możliwych biegłych by się upewnić, czy niektórzy z nich nie byliby takiego zdania, jak strona. Potrzeba powołania innego biegłego powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii. Niezadowolenie strony z opinii biegłego nie uzasadnia powołania innego biegłego (wyr. SN z dnia 4 sierpnia 1999 roku, I PKN 20/99, OSNP 2000/22/807, wyr. SN z dnia 5 czerwca 2002 roku, I CR 562/74, LEX nr 7607). Dla podważenia twierdzeń biegłego specjalisty nie wystarczy przekonanie strony, że fakty wyglądają inaczej, lecz koniecznym jest rzeczowe wykazanie, że opinia jest niespójna bądź merytorycznie błędna.

W ocenie Sądu, biegły S. S. wydał w sprawie wyczerpującą opinię, na podstawie dostępnej dokumentacji, w tym – dokumentacji projektowej zawartej w aktach sprawy, a przede wszystkim na podstawie oględzin miejsca zdarzenia.

W rozpoznawanej sprawie kluczowe znaczenie miał dowód z opinii biegłego z zakresu budownictwa. W tym miejscu wskazać należy, że żaden przepis prawa nie wymienia szczegółowo wszystkich elementów, z których składać się musi opinia biegłego sądowego. Jedynie z art. 285 § 1 kpc wynika, że opinia biegłego powinna zawierać uzasadnienie. Wszak opinia biegłego, w tym zasadniczy jej element, jakim jest uzasadnienie, stanowi odpowiedź biegłego na sformułowaną tezę dowodową i ewentualne dalsze wymagania sądu kierowane do biegłego. Opinia biegłego podlega na sprawdzeniu i ocenie sądu zarówno pod kątem formalnej oraz logicznej poprawności, jak i merytorycznej wartości. Dał temu wyraz Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 listopada 1971 roku (IV CR 481/71, OSNCP 1977, nr 5-6, poz. 102), według którego sąd nie może oprzeć swego przekonania o istnieniu lub braku okoliczności, których zbadanie wymaga wiadomości specjalnych wyłącznie na podstawie konkluzji opinii biegłego, ale powinien sprawdzić poprawność poszczególnych elementów opinii składających się na trafność jej wniosków końcowych. Dlatego opinia biegłego powinna być uzasadniona w sposób umożliwiający jej sądową kontrolę (wyr. SN z dnia 19 maja 1998 roku, II UKN 55/98, OSNAPiUS 1999, nr 10, poz. 351). Opinia biegłego powinna zawierać uzasadnienie sformułowane w sposób przystępny i zrozumiały także dla osób nieposiadających wiadomości specjalnych (wyr. SN z dnia 29 lipca 1999 roku, II UKN 60/99, OSNAPiUS 2000, nr 22, poz. 831). W ocenie Sądu, opinia sporządzona na potrzeby niniejszej sprawy zawierała wszystkie te elementy, które pozwoliły na uznanie jej za w pełni wartościowy materiał dowodowy, sam zaś biegły S. S. w sposób spójny, logiczny, jasny, konsekwentny i nie budzący wątpliwości uzasadnił swoje stanowisko przedstawione w tej opinii. Uzasadnienie opinii pisemnej podstawowej było wyczerpujące i wprost odpowiadało na pytania zakreślone przez Sąd w tezie dowodowej, a mianowicie – jaka była jakość wykonanych przez pozwanych prac zleconych im przez powódki, czy wykonane one zostały zgodnie z dokumentacją techniczną i projektową oraz łączącą strony umową, czy wystąpiły wady przedmiotu umowy, w szczególności czy wystąpiło przeciekanie oraz czy istnieje konieczność wykonania naprawy przedmiotu umowy, a jeśli tak, to w jakim zakresie i jaki byłby koszt tych napraw. Również uzasadnienie opinii pisemnej uzupełniającej wyczerpująco odnosiło się do zarzutów podniesionych przez stronę powodową w piśmie z dnia 22 lipca 2013 roku i udzieliło odpowiedzi na pytania: czy obok wad stwierdzonych w pierwszej opinii, występują w dachu inne wady, czy do usunięcia tych wad wystarczający jest zakres prac wymienionych w kosztorysie stanowiącym załącznik nr 2 do opinii, a także, czy przy usuwaniu wad możliwe jest wykorzystanie elementów dotychczas zamontowanych na dachu (w szczególności płyt warstwowych i świetlików), czy jednak potrzeba zainstalowania nowych elementów. Faktem jest, że wnioski opinii pisemnej uzupełniającej różniły się od wniosków opinii pisemnej podstawowej, podkreślić jednak należy, że różnice te dotyczyły kosztów usunięcia stwierdzonych usterek i wad przedmiotu łączącej strony umowy, a wynikały one z faktu, że w opinii uzupełniającej biegły uwzględnił wariant wyeliminowania przecieków dachu, poza przeciekami występującymi na świetlikach, obejmujący pokrycie dachu w części o 5% spadku papą termozgrzewalną. Jeśli zaś chodzi o same świetliki, koszt ich dostarczenia i osadzenia różnił się nieznacznie od tego, wskazanego w opinii podstawowej (o ok. 600,00 złotych), co jednak istotne - wyliczony on został w oparciu o fakturę VAT nr (...) wystawioną przez samego pozwanego, co nie powinno budzić wątpliwości wobec faktu nie zakwestionowania jej przez żadną ze stron postępowania. Co więcej, po przedstawieniu pisemnych opinii przez biegłego S. S., z uwagi na kolejne zastrzeżenia strony powodowej, jak również zastrzeżenia strony pozwanej, dopuszczony został dowód z ustnej opinii uzupełniającej tego biegłego. Opinia ta potwierdziła tylko wnioski zawarte w opiniach pisemnych, przede wszystkim jednak – jeśli chodzi o ostateczne koszty usunięcia stwierdzonych usterek i wad przedmiotu łączącej strony umowy – wnioski zawarte w opinii pisemnej uzupełniającej. W tej sytuacji wniosek strony powodowej o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego na te same okoliczności uznać należało za powołany jedynie dla zwłoki.

Zdaniem Sądu, szczególną uwagę zwraca fakt, że przedmiotowa opinia podkreślała, iż silny strumień wody z pompy strażackiej w obrębie świetlika spowodował natychmiastowe i znaczne przecieki przez pokrycie dachu, które wystąpiły nie tylko przez świetlik, ale także na łączeniach przyległych do świetlikach płyt dachowych, co było szczególnie widoczne na posadzce w hali. Nadto, polewanie dachu wolnym strumieniem wody z węża z sieci wodociągowej nieruchomości na połaci dachu o mniejszym 5% spadku również spowodowało przecieki wody przez świetliki, a także w wielu różnych miejscach hali na łączeniu płyt dachowych warstwowych. W tej sytuacji biegły słusznie stwierdził, że w miejscach podłużnych łączeń płyt występują liczne nieszczelności dachu polegające na przeciekach wód z górnej powierzchni dachu, te zaś świadczą o wadliwych połączeniach i uszczelnieniach płyt dachowych warstwowych, jak również, że zastosowane świetliki wykazują podobny brak szczelności, szczególnie na ich połączeniu (osadzeniu świetlików w płytach dachowych), co powoduje obecny wadliwy stan całości dachu. Mając powyższe na uwadze, w ocenie Sądu opinia biegłego S. S. w skuteczny sposób zakwestionowała wiarygodność podnoszonych przez pozwanych twierdzeń, jakoby wady w przedmiocie łączącej strony umowy nie wystąpiły.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo jest częściowo zasadne i w tym zakresie zasługuje na uwzględnienie. W pozostałej zaś części należało je oddalić, jako bezzasadne.

W pierwszej kolejności wskazać należy na rodzaj stosunku prawnego łączącego strony procesu.

W ocenie Sądu, wbrew twierdzeniom pozwanych, strony łączyła wyłącznie jedna umowa, a była nią umowa o roboty budowlane zawarta w dniu 30 października 2008 roku, przedmiotem której było wykonanie i montaż konstrukcji stalowej wraz z montażem i ułożeniem płyt warstwowych dachowych z opierzeniem, rynnami, rurami spustowymi na dachu budynku magazynu i hali produkcyjnej na działce gruntu o nr 171/2 i 171/4 położonej w P. 39A. Faktem jest, że montaż świetlików dachowych nie był objęty treścią umowy głównej, z całą jednak pewnością montaż ten stanowił prace dodatkowe, rozszerzające prace wskazane w umowie głównej z dnia 30 października 2008 roku. Powyższe prace dodatkowe stanowiły element składowy w/w umowy o roboty budowlane i w żadnej mierze nie były objęte osobną umową o dzieło. O tym, że wykonanie świetlików stanowiło prace dodatkowe, rozszerzające prace wskazane w umowie głównej o roboty budowlane, nie było zaś przedmiotem odrębnie zawartej umowy o dzieło, świadczyła chociażby dokumentacja projektowa, na którą składały się: projekt zagospodarowania działki lub terenu sporządzony na aktualnej mapie oraz projekt architektoniczno-budowlany. Dokumentacja ta stanowiła podstawę zleconych robót w dniu podpisania umowy o roboty budowlane i została przekazana stronie pozwanej. Zgodnie z § 8 umowy o roboty budowlane, w przypadku gdyby dostarczona przez powódki dokumentacja nie nadawała się do prawidłowego wykonania prac, pozwani zobowiązani byli do niezwłocznego zawiadomienia o tym fakcie powódek i kierownika budowy. Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie potwierdził, jakoby pozwani, czy też ich pracownicy, zgłaszali jakiekolwiek uwagi czy zastrzeżenia do dostarczonego im projektu budowlanego. Wręcz przeciwnie, ustalone zostało, że uwag i zastrzeżeń w ogóle nie było. Tymczasem, co bezsporne, projekt ten zawierał w swej treści m.in. rysunek architektoniczno-konstrukcyjny dachu, na którym umieszczone były świetliki dachowe z poliwęglanu i wskazane było ich umiejscowienie, rodzaj i sposób montażu. Co więcej, również z zapisów dziennika budowy wynika wprost, że prace montażowe świetlików wykonywane były jako roboty dodatkowe do pierwotnej umowy z dnia 30 października 2008 roku. W dniu 30 maja 2009 roku kierownik budowy odnotował w dzienniku ukończenie pokrycia dachu wraz ze świetlikami oraz z orynnowaniem i obróbkami blacharskimi, a następnie, w dniu 24 czerwca 2009 roku, potwierdził to inspektor nadzoru budowlanego wskazując, że zakończono montaż dachu wraz ze świetlikami. Wynika z tego, że montaż świetlików wykonywany był równocześnie z montażem dachu. Gdyby pozwani od samego początku uznawali, że objęte projektem świetliki nie wchodzą tak naprawdę w zakres przedmiotu umowy o roboty budowlane, z pewnością zaakcentowaliby ten problem powódkom, kierując prośbę o objęcie ich treścią odrębnej umowy. Nie zrobili tego jednak ani na etapie podpisywania umowy o roboty budowlane, ani na etapie wykonywania robót objętych umową o roboty budowlane, ani później – po ich zakończeniu. Twierdzenia dotyczące tego, że kwestia montażu świetlików była, zdaniem pozwanych, objęta odrębną umową o dzieło pojawiły się dopiero w treści sprzeciwu od nakazu zapłaty. W ocenie Sądu, takie zachowanie pozwanych jest niczym innym jak przyjętą przez nich linią obrony stanowiska procesowego zajętego w sprawie, która jednak – w przyczyn powyższych – ostać się nie może.

Faktem jest, że zgodnie z treścią art. 648 § 1 k.c., umowa o roboty budowlane powinna być stwierdzona pismem, tymczasem roboty dodatkowe w postaci montażu świetlików, rozszerzające prace wskazane w umowie głównej zawartej w formie pisemnej, nie zostały stwierdzone na piśmie. Nie mniej jednak podkreślić trzeba, że przewidziana w art. 648 § 1 k.c. pisemna forma umowy o roboty budowlane jest zastrzeżona tylko dla celów dowodowych (ad probationem) i w związku z tym możliwe jest ustalenie treści tej umowy także na podstawie dowodu z zeznań świadków oraz z przesłuchania stron, zwłaszcza, że w świetle unormowania ogólnego przepisów o formie pisemnej przewidzianej dla celów dowodowych nie stosuje się do czynności prawnych w stosunkach między przedsiębiorcami (wyr. SN z dnia 28 sierpnia 2013 roku, V CSK 362/12, Lex nr 1391375). Jeżeli przewidziana w art. 648 § 1 k.c. pisemna forma umowy o roboty budowlane jest zastrzeżona tylko dla celów dowodowych, to możliwe jest ustalenie treści umowy, także na podstawie dowodu z zeznań świadków oraz z przesłuchania stron, o ile sąd uzna to za konieczne (art. 74 § 2 zd. ostatnie k.c. w związku z art. 246 k.p.c.). Dopuszczalne jest zatem ustalenie, że umowa o roboty budowlane (art. 647 k.c.) może być zawarta poprzez czynności konkludentne (art. 60 k.c.) (wyr. SN z dnia 1 kwietnia 1998 roku, II CKN 667/97, Lex nr 269757). Na gruncie przedmiotowej sprawy zeznania powódki J. K., jak również zeznania świadków m.in. R. Z. i Ł. K. pozwoliły na uznanie, że montaż świetlików objęty był treścią umowy o roboty budowlane i stanowił część prac wykonanych w jej ramach. W tej sytuacji, nie może dziwić także kwestia nie wskazania w treści umowy głównej wysokości wynagrodzenia na wykonanie montażu świetlików i objęcia jej osobną fakturą VAT nr (...) z dnia 16 marca 2009 roku. Skoro montaż świetlików, jako stanowiący roboty dodatkowe, nie wchodził w skład pierwotnej umowy o roboty budowlane, lecz objęty został późniejszymi ustaleniami stron, zawartymi jednak w ramach umowy o roboty budowlane, to oczywistym jest, że wynagrodzenie za ten montaż nie zostało wskazane w tej pierwotnej umowie, tylko stwierdzone zostało późniejszą fakturą, dokumentującą cenę za jego wykonanie.

W konsekwencji powyższego, bezzasadnym okazał się drugi z zarzutów podniesionych przez pozwanych, a mianowicie: zarzut braku legitymacji procesowej biernej po stronie pozwanego W. P. prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo-Usługowe (...) w K.. Skoro bowiem na kanwie rozpatrywanego przypadku w ogóle nie mieliśmy do czynienia z umową o dzieło, nie można twierdzić, aby ktokolwiek, w tym W. P., był jej stroną.

Jeśli zaś chodzi o umowę o roboty budowlane, bez wątpienia W. P. był jej stroną. Faktem jest, że pomimo wskazania w treści umowy, jako wykonawców, zarówno Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Handlowo-Usługowego (...) W. P., (...) Spółki jawnej w K., jak i W. P. prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo-Usługowe (...) w K., brak jest na końcu tej umowy podpisu W. P., a umowa zawiera wyłącznie podpis przedstawiciela Spółki (...). Nie mniej jednak materiał dowodowy zgromadzony w sprawie wskazuje na to, że W. P. prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo-Usługowe (...) w K. wykonywał prace wchodzące w zakres przedmiotu umowy o roboty budowlane, za które wystawił powódkom w dniu 28 listopada 2008 roku fakturę VAT nr (...) na kwotę 104.200,00 złotych netto (127.124,00 złotych brutto) z terminem płatności do dnia 5 grudnia 2008 roku. Bezspornym jest, że faktura ta opiewała na kwotę wyszczególnioną w § 4 umowy o roboty budowlane, w którym wartość powierzonych robót określona została - jeśli chodzi o płyty warstwowe z montażem – właśnie na kwotę 104.200,00 złotych netto (127.124,00 złotych brutto). Co więcej, kwota wynikająca z powyższej faktury została przez powódki uregulowana w pełnej wysokości, w dniach: 3 listopada, 1 grudnia i 4 grudnia 2008 roku, bezpośrednio na konto bankowe otwarte w ramach prowadzonej przez pozwanego W. P. działalności gospodarczej. Nadto, wskazać należy i na to, że w spotkaniach, które odbyły się pomiędzy stronami w dniach: 22 września 2009 roku i 7 września 2011 roku uczestniczył zawsze W. P., nie zaznaczając przy tym, że występuje on wyłącznie w imieniu Spółki (...), lecz zaznaczając, że występuje w imieniu wykonawcy i podpisując się na sporządzonych z tych spotkań notatkach z imienia i nazwiska. Wszystkie powyższe okoliczności bezsprzecznie świadczą o tym, że W. P. prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo-Usługowe (...) w K. był stroną umowy o roboty budowlane zawartej w dniu 30 października 2008 roku.

Nie można zgodzić się również z twierdzeniami pozwanych, w których zaprzeczają oni prawdziwości wpisów załączonego do pozwu dziennika budowy w zakresie, w jakim stwierdza on chwile wykonania umowy przez pozwanych i z których wynika, że umowa o roboty budowlane została wykonana w dniach: 28 listopada 2008 roku oraz 17 grudnia 2008 roku, co stwierdzone zostało zaakceptowanymi przez powódki fakturami VAT. Wszak wpisy znajdujące się w dzienniku budowy, którego kserokopia, poświadczona za zgodność z oryginałem, załączona została przez powódki w poczet materiału dowodowego, potwierdzone zostały treścią zeznań zarówno świadka K. K. (1) – inspektora nadzoru inwestorskiego, jak i treścią zeznań powódki J. K.. W ocenie Sądu, szczególnie jeśli chodzi o zeznania świadka K. K. (1) – trudno odmówić im wiary. Świadek ten nie miał bowiem żadnego interesu w podawaniu nieprawdy. Poza tym, zeznania samego W. P. na powyższe okoliczności dotyczące chwili zakończenia wykonywania robót przez pozwanych nie były jasne, klarowne i przekonywujące. Pozwany podkreślił przy tym, że sam nie wie dlaczego faktura za montaż konstrukcji stalowej jest późniejsza, niż za montaż płyt warstwowych, podczas gdy najpierw wykonywana jest konstrukcja, a dopiero potem kładzione są płyty warstwowe. Zeznania powódki na powyższą okoliczność wyjaśniały zaś, że faktury wystawiane przez pozwanych były swego rodzaju fakturami zaliczkowymi, wystawianymi przed przystąpieniem do wykonywania poszczególnych robót nimi objętych, a powódki dokonywały ich nieomalże natychmiastowej płatności celem dostarczenia pozwanym środków finansowych umożliwiających wykonanie poszczególnych etapów budowy. Marginalnie jedynie wskazać należy na niekonsekwencję twierdzeń pozwanego. W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany podnosi bowiem, że w dniu 28 listopada 2008 roku nastąpił odbiór płyt warstwowych z montażem, a w dniu 17 grudnia 2008 roku – konstrukcji stalowej z montażem. Tymczasem w trakcie składanych na rozprawie w dniu 8 października 2014 roku zeznań pozwany podkreśla, że najpierw robi się konstrukcję stalową, a dopiero potem następuje montaż płyt warstwowych, montaż obróbki blacharskiej i na końcu świetliki, co - w ocenie Sądu – obrazuje rzeczywistą kolejność wykonywania tego typu robót. Wobec powyższego, twierdzenia zawarte w treści sprzeciwu od nakazu zapłaty nie mają racji bytu, niemożliwym jest bowiem dokonanie odbioru w kolejności: płyty warstwowe, konstrukcja stalowa.

Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie potwierdził także tych twierdzeń pozwanych, z których wynika, że roboty przez nich wykonane zostały przez powódki odebrane.

Problematyka odbioru robót budowlanych jest w ramach przepisów umowy o roboty budowlane uregulowana bardzo pobieżnie. Zgodnie z brzmieniem art. 647 k.c., w ramach umowy o roboty budowlane wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem i z zasadami wiedzy technicznej, a inwestor zobowiązuje się do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w szczególności do przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu, oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia. Przepis art. 654 k.c. dodaje, że w braku odmiennego postanowienia umowy, inwestor obowiązany jest na żądanie wykonawcy przyjmować wykonane roboty częściowo, w miarę ich ukończenia, za zapłatą odpowiedniej części wynagrodzenia. Z przywołanych powyżej przepisów (art. 647 i art. 654 k.c.) wynika, że odbiór obiektu jest obowiązkiem inwestora. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 marca 1999 roku (II CKN 241/98) wyraża pogląd, że odbiór obiektu (i zapłata umówionego wynagrodzenia) to obowiązek inwestora skorelowany z obowiązkiem wykonawcy oddania obiektu. Także w wyroku z dnia 5 marca 1997 roku (II CKN 28/97) Sąd Najwyższy zwraca uwagę, że jeżeli wykonawca zgłosił zakończenie robót budowlanych, inwestor obowiązany jest dokonać ich odbioru. W protokole z tej czynności, stanowiącym pokwitowanie spełnienia świadczenia i podstawę dokonania rozliczeń stron, niezbędne jest zawarcie ustaleń poczynionych m. in. co do jakości wykonanych robót, w tym ewentualny wykaz wszystkich ujawnionych wad wraz z ewentualnymi terminami ich usunięcia lub oświadczeniem inwestora o wyborze innego uprawnienia przysługującego mu z tytułu odpowiedzialności wykonawcy za wady ujawnione przy odbiorze. O obowiązku inwestora odbioru robót, w sytuacji gdy wykonawca zgłosił ich zakończenie, jest mowa również w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 2004 roku (I CK 24/03). Nawet dokonanie odbioru robót i spisanie stosownego protokołu odbioru nie oznacza bynajmniej, że wykonawca w należyty sposób wywiązał się z umowy o roboty. Jak podkreśla Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 lipca 2009 roku (II CSK 61/09), sporządzenie i podpisanie protokołu odbioru robót budowlanych uzasadnia co prawda domniemanie, że zostały one wykonane zgodnie z umową, ale jest to domniemanie, które można obalić przez wykazanie, że umowa została wykonana nienależycie. W uzasadnieniu tego wyroku Sąd Najwyższy położył duży nacisk na kwestię jakości oraz przydatności przedstawionych do odbioru robót. W stanie faktycznym, na kanwie którego zapadło powyższe rozstrzygnięcie, na skutek zaniedbań obu stron doszło do tego, że wykonany obiekt nie spełniał elementarnych oczekiwań. W rezultacie Sąd Najwyższy przyjmuje, że inwestor może odmówić dokonania odbioru robót, jeśli stwierdzi w nich wady istotne.

Przepisy nie nakładają obowiązku sporządzenia protokołu odbioru przedmiotu umowy o roboty budowlane. Prawo budowlane uznaje sporządzone protokoły odbiorów częściowych i końcowych za element dokumentacji budowy, jednak nie nakłada obowiązku ich sporządzania. Jednak zgodnie z art. 462 k.c., każdy wykonawca spełniający świadczenie może domagać się spisania protokołu, traktując go jako formę pokwitowania. W praktyce trudno wyobrazić sobie odbiór budowy bez spisania protokołu odbioru. Jednak nie można wykluczyć, że w okolicznościach konkretnej sprawy może dojść do faktycznego odbioru obiektu bez sporządzenia formalnego protokołu. Jeżeli nastąpiło faktyczne odebranie robót budowlanych bez sporządzenia protokołu, to skutki prawne, jakie związane są z odbiorem, należy liczyć od chwili oddania przedmiotu umowy, nawet gdyby po pewnym czasie został sporządzony protokół dokumentujący fakt odbioru.

Mając powyższe na uwadze, po pierwsze wskazać należy, że na gruncie przedmiotowej sprawy nie doszło do sporządzenia jakiegokolwiek protokołu odbioru wykonanych przez pozwanych prac, czy to częściowego, czy końcowego, jednostronnego, czy obustronnego. Fakt ten przyznał zresztą sam pozwany W. P. w złożonych przez siebie zeznaniach. Po drugie – fakt niedokonania odbioru prac wykonanych przez pozwanych potwierdził w swoich zeznaniach świadek K. K. (1) – inspektor nadzoru inwestorskiego, który wyraźnie zaznaczył, że po dziś dzień do odbioru tych prac nie doszło. Fakt ten potwierdziła również powódka J. K.. Nadto, z notatki z dnia 30 listopada 2010 roku, sporządzonej przez powódkę J. K., kierownika budowy D. L. i inspektora nadzoru inwestorskiego K. K. (1) na okoliczność oddania części budynku „Rozbudowy zakładu produkcji okuć meblowych o magazyn” do użytkowania, wprost wynikało, że sprawy związane z usterkami i odbiorem wykonania pokrycia dachu są w toku i odbiór będzie stanowił odrębny protokół odbioru – do którego sporządzenia faktycznie nigdy nie doszło. Co więcej, decyzją nr (...) z dnia 20 grudnia 2010 roku Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego udzielił powódkom pozwolenia na użytkowanie budynku magazynowego wyłącznie w zakresie pomieszczenia nr 2 i 3, co potwierdzają także wpisy w dzienniku budowy z listopada 2010 roku. W uzasadnieniu decyzji wskazane przy tym zostało, że powódki nie są zwolnione z obowiązku uzyskania pozwolenia na użytkowanie po zakończeniu wszystkich robót budowlanych w oparciu o pozwolenia na budowę. Powódki winny wystąpić ze stosownym wnioskiem o wydanie pozwolenia na użytkowanie pomieszczenia nr 1 po zakończeniu wszystkich robót budowlanych, a przed przystąpieniem do użytkowania. Po trzecie – należy zgodzić się z twierdzeniami strony powodowej, jakoby fakt wcześniejszego wystawienia faktur VAT przez pozwanych, ich przyjęcia przez powódki i zapłacenia, nie jest tożsamy z dokonaniem odbioru prac budowlanych. Strony umowy o roboty budowlane nie mogą uzależnić wypłaty wynagrodzenia należnego wykonawcy od braku jakichkolwiek usterek (wyr. SN Sądu z dnia 26 września 2012 roku, II CSK 84/12). Obowiązek uregulowania wynagrodzenia za wykonane roboty, leżący po stronie inwestora, jest niezależny od ewentualnych wad, czy też niemożności dokonania odbioru budynku. Poza tym, przypomnieć raz jeszcze należy, że faktury wystawiane przez pozwanych były swego rodzaju fakturami zaliczkowymi, wystawianymi przed przystąpieniem do wykonywania poszczególnych robót nimi objętych, a powódki dokonywały ich nieomalże natychmiastowej płatności celem dostarczenia pozwanym środków finansowych umożliwiających wykonanie poszczególnych etapów budowy. W tej sytuacji całkowicie nieuprawnionym jest twierdzenie, że skoro powódki uiściły kwoty wynikające z wystawionych przez pozwanych faktur, oznaczało to, że odebrały wykonane przez pozwanych roboty.

Reasumując, wskazać należy, że strona pozwana nie zaoferowała żadnego materiału dowodowego, z którego wynikałoby, że do odbioru prac wykonanych przez pozwanych faktycznie doszło. Co więcej, pozwani nie obalili twierdzeń powódek dotyczących tej właśnie kwestii.

Całkowicie bezzasadne są twierdzenia pozwanych, jakoby wykonane przez nich roboty nie miały wad. Opinia biegłego sądowego z zakresu budownictwa ogólnego inż. S. S., którą Sąd uznał za w pełni wiarygodną, szczegółowo wymienia wady, którymi obarczone zostały roboty wykonane przez pozwanych. Opinia ta potwierdza tak naprawdę wnioski zawarte w prywatnej opinii technicznej sporządzonej przez M. W. na zlecenie powódek, a która zakwestionowana została przez pozwanych. Z tych też względów, w ocenie Sądu, opinia techniczna wykonana przez M. W. stanowi pełnowartościowy materiał dowodowy, który koreluje nie tylko z opinią biegłego sądowego, ale również z zeznaniami świadków.

Pozwani nie udowodnili także, aby to na obiekcie, na którym wykonywali prace, prowadzone były dalsze, inne prace budowlane, będące źródeł uszkodzeń tego obiektu.

Ostatecznie, wskazać należy na bezzasadność zarzutu pozwanych dotyczącego wygaśnięcia uprawnień powódek z tytułu rękojmi za wady.

Stosownie do treści art. 656 § 1 k.c., do skutków opóźnienia się przez wykonawcę z rozpoczęciem robót lub wykończeniem obiektu albo wykonywania przez wykonawcę robót w sposób wadliwy lub sprzeczny z umową, do rękojmi za wady wykonanego obiektu, jak również do uprawnienia inwestora do odstąpienia od umowy przed ukończeniem obiektu stosuje się odpowiednio przepisy o umowie o dzieło.

Określone w art. 560 k.c. uprawnienia z tytułu rękojmi obejmują odstąpienie od umowy albo żądanie obniżenia wynagrodzenia, chyba że wykonawca niezwłocznie usunie wady (z uwagi na charakter umowy o roboty budowlane nie wystąpi tutaj możliwość wymiany rzeczy). Prawo żądania usunięcia wad przewiduje także art. 561 § 2 k.c. Zagadnienie odstąpienia od umowy i obniżenia wynagrodzenia oraz usunięcia wad uregulowano w przepisach odnoszących się bezpośrednio do umowy o roboty budowlane (art. 655 k.c.) i w stosowanych odpowiednio przepisach odnoszących się do umowy o dzieło (art. 637 k.c.) i tylko w zakresie nieuregulowanym w tych przepisach znajdą zastosowanie przepisy o rękojmi (por. uwagi do art. 655). Rękojmia znajdzie więc zastosowanie zwłaszcza w czasie po dokonaniu odbioru budynku, choć nie tylko.

Zgodnie z treścią art. 637 § 1 k.c., jeżeli dzieło ma wady, zamawiający może żądać ich usunięcia, wyznaczając w tym celu przyjmującemu zamówienie odpowiedni termin z zagrożeniem, że po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu nie przyjmie naprawy. Przyjmujący może odmówić naprawy, gdyby wymagała nadmiernych kosztów. Gdy wady usunąć się nie dadzą albo gdy z okoliczności wynika, że przyjmujący zamówienie nie zdoła ich usunąć w czasie odpowiednim, zamawiający może od umowy odstąpić, jeżeli wady są istotne; jeżeli wady nie są istotne zamawiający może żądać obniżenia wynagrodzenia w odpowiednim stosunku. To samo dotyczy wypadku gdy przyjmujący zamówienie nie usunął wad w terminie wyznaczonym przez zamawiającego.

Faktem jest, że powyższy przepis został uchylony przez art. 44 pkt 34 ustawy z dnia 30 maja 2014 roku zmieniającej ustawę z dnia 23 kwietnia 1964 roku - Kodeks cywilny z dniem 25 grudnia 2014 roku (Dz.U. z 2014 roku, poz. 827), nie mniej jednak, zgodnie z art. 51 cyt. ustawy, do umów zawartych przed dniem wejścia w życie tej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe. Umowa o roboty budowlane zawarta została pomiędzy stronami w dniu 30 października 2008 roku, a więc przed dniem wejścia w życie ustawy z dnia 30 maja 2014 roku zmieniającej Kodeks cywilny (Dz.U. z 2014 roku, poz. 827), zatem zastosowanie względem tej umowy będą miały dotychczasowe przepisy, a więc przepis art. 637 k.c.

W przepisie art. 637 k.c. mowa jest o żądaniu usunięcia wad, uprawnieniu do odstąpienia od umowy oraz żądaniu obniżenia wynagrodzenia w odpowiednim stosunku. Z żądaniem obniżenia wynagrodzenia w odpowiednim stosunku można wystąpić wtedy, gdy wady są nieusuwalne, ale nie są one istotne. Można też żądać obniżenia wynagrodzenia w przypadku wad usuwalnych - o ile przyjmujący zamówienie nie usunął wad w terminie wyznaczonym przez zamawiającego.

Ponieważ w umowie można zmodyfikować zasady odpowiedzialności z rękojmi, a nawet całkowicie taką odpowiedzialność wyłączyć, zawsze należy najpierw szczegółowo przeanalizować treść umowy.

Zgodnie z § 11 umowy o roboty budowlane z dnia 30 października 2008 roku, jeżeli w wykonanej konstrukcji ujawniłyby się wady, powódki mogły żądać ich usunięcia, wyznaczając w tym celu termin. Po bezskutecznym upływie terminu, a także gdy wady nie dadzą się usunąć bądź nie da się tego zrobić w wyznaczonym terminie, powódki mogły od umowy odstąpić albo obniżyć wynagrodzenie pozwanym.

Mając powyższe na uwadze oraz przechodząc na grunt przedmiotowej sprawy wskazać należy, że powódki w pierwszej kolejności zgłaszały usterki w formie ustnej, telefonicznej, jednakże w związku z tym, że pozwani dokonywali napraw głównie przy użyciu silikonu, a raz – poprzez dokonanie wzmocnień świetlików, lecz naprawy te nie przynosiły zamierzonego skutku, w dniu 14 września 2009 roku powódka J. K. w imieniu Spółki (...) wezwała pozwaną Spółkę (...) do natychmiastowego usunięcia usterek w wykonanym przez nią pokryciu dachowym na budynku hali produkcyjnej i magazynu firmy powódek oraz prawidłowego zamontowania rynien i rur spustowych. Wezwanie to pozwany odebrał w dniu następnym, tj. 15 września 2009 roku. Również z notatki służbowej sporządzonej w dniu 22 września 2009 roku wynika, że spotkanie odbyte w tym właśnie dniu zostało wyznaczone w celu ustalenia sposobu rozwiązania problemów dotyczących wadliwie wykonanego dachu przez Spółkę (...) w ramach łączącej strony umowy. Następnie, wobec braku jakichkolwiek pozytywnych efektów czynionych przez pozwanych napraw, pismem z dnia 11 sierpnia 2011 roku pełnomocnik powódek wezwał Spółkę (...) do natychmiastowego, tj. w terminie 7 dni, usunięcia usterek w wykonanym przez pozwanych pokryciu dachowym na budynku hali produkcyjnej i magazynu stanowiących własność powódek, pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego. Także podczas spotkania w dniu 7 września 2011 roku pozwany oświadczył, że znany jest mu problem związany z przeciekaniem dachu, wskazał, że w jego opinii jedyną przyczyną przeciekania dachu są wadliwe świetliki i zobowiązał się w terminie do dnia 15 września 2011 roku podjąć kolejną próbę jego naprawy, tj. wykonać jeden nowy świetlik, a gdyby po jego zamontowaniu okazało się, że to świetliki są przyczyną przeciekania dachu, zobowiązał się na własny koszt wymienić wszystkie pozostałe świetliki na dachu budynku.

W tych okolicznościach nie sposób twierdzić, że powódki nie żądały od pozwanych usunięcia ujawnionych wad, wyznaczając w tym celu konkretne terminy. Skoro tak oraz mając na uwadze bezskuteczny upływ wszystkich tych terminów (wszak podjęte przez pozwanych naprawy nie odniosły zamierzonego skutku), powódki były uprawnione do obniżenia wynagrodzenia pozwanym.

Zgodnie z treścią art. 638 k.c., jeżeli z artykułów poprzedzających nie wynika nic innego, do rękojmi za wady dzieła stosuje się odpowiednio przepisy o rękojmi przy sprzedaży. Z tych zaś wynika, że uprawnienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne wygasają po upływie roku, a gdy chodzi o wady budynku – po upływie lat trzech, licząc od dnia, kiedy rzecz została kupującemu wydana - art. 568 § 1 k.c.

W ocenie Sądu, na kanwie rozpatrywanego przypadku mamy do czynienia z wadami budynku. Faktem jest, że prace pozwanych ograniczały się do wykonania konstrukcji stalowej dachu wraz z montażem i ułożeniem płyt warstwowych dachowych z opierzeniem, rynnami, rurami spustowymi oraz montażu świetlików. Bezspornym jest jednak, że roboty te były wykonywane na budynku magazynu i hali produkcyjnej na działce gruntu o nr 171/2 i 171/4 położonej w P. 39A. Dach z całą pewnością jest częścią składową budynku, wobec czego nie można go postrzegać w odebraniu od budynku. Nie ma przeszkód, aby przedmiotem umowy o roboty budowlane było wykonanie nie całego obiektu, lecz jego części. Określenie umowy jako umowy o roboty budowlane zwykle nie stanowi problemu, jeżeli jej przedmiot dokładnie odpowiada definicji obiektu budowlanego zawartej w art. 3 pkt 1-5 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (tekst jedn.: Dz. U. z 2010 r. Nr 243, poz. 1623 ze zm.), a roboty polegają na pracach określonych w art. 3 pkt 6-8 tej ustawy. Możliwe jest jednak, co często w praktyce występuje, że przedmiotem umowy nie jest wykonanie całego obiektu budowlanego, lecz jego części, albo prac, których rezultatem nie jest wykonanie całego obiektu ani nawet jego dającej się wyodrębnić części, a które jednak składają się na wykonanie obiektu, stanowiąc część składową finalnego rezultatu. Nie można więc uznać, że w umowie o roboty budowlane chodzi wyłącznie o wykonanie określonego obiektu budowlanego. Świadczenie z umowy o roboty budowlane może być zatem spełniane częściowo. (wyr. SN z dnia 12 października 2011 roku, II CSK 63/11).

Jeśli zaś chodzi o termin wydania budynku powódkom – w ocenie Sądu, z całą pewnością nastąpił on po lipcu 2009 roku. Po pierwsze – świadczą o tym wpisy w dzienniku budowy, z których jasno wynika, że po lipcu 2009 roku, a nawet w 2010 roku, na budynku tym wykonywane były prace. Przykładowo, w dniu 15 lipca 2009 roku kierownik budowy wpisał, że wykonane zostały dodatkowe wzmocnienia świetlików pod płytami z poliwęglanu, zakończono prace tynkarskie wewnątrz, przystąpiono do ocieplania ścian zewnętrznych budynku. W dniu 30 sierpnia 2009 roku inspektor nadzoru inwestorskiego wpisał zaś, że pomimo dwukrotnych spotkań na budowie wykonawców konstrukcji i pokrycia dachu (pozwani), inspektora i kierownika budowy, nadal nie zlikwidowano nieszczelności pokrycia dachu. Po drugie – dopiero w dniu 20 grudnia 2010 roku Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego udzielił powódkom pozwolenia na użytkowanie budynku magazynowego (pomieszczenie nr 2 i 3). W uzasadnieniu decyzji wskazane jednak zostało, że powódki nie są zwolnione z obowiązku uzyskania pozwolenia na użytkowanie po zakończeniu wszystkich robót budowlanych w oparciu o pozwolenia na budowę. Powódki winny wystąpić ze stosownym wnioskiem o wydanie pozwolenia na użytkowanie pomieszczenia nr 1 po zakończeniu wszystkich robót budowlanych a przed przystąpieniem do użytkowania. Po trzecie zaś – szereg prac poprawkowych pozwani wykonali po lipcu 2009 roku. Jeszcze w dniu 7 września 2011 roku pozwani wymienili pięć świetlików (choć wymiana ta nie odniosła zamierzonego skutku). Mając powyższe na uwadze nie sposób przyjąć, aby powódki, występując w dniu 20 lipca 2012 roku z pozwem przeciwko pozwanym, przekroczy termin trzech lat, liczony od dnia, kiedy budynek został im wydany.

Marginalnie wskazać należy na trafność wniosku strony powodowej, jakoby bieg przedawnienia rękojmi uległ w sprawie przerwaniu na skutek uznania przez pozwanych zasadności roszczenia (art. 123 k.c.). Wszak pozwani na spotkaniach, o których mowa powyżej, oświadczyli tak naprawdę, że są świadomi występowania usterek w wykonanych przez nich pracach i wyrazili chęć wykonania prac naprawczych, które – w efekcie – podjęli, choć nieskutecznie. Z okoliczności tych można zatem wywieźć, że pozwani stwierdzili jednoznacznie istnienie nieprawidłowości w przedmiocie łączącej ich z powódkami umowy, a skoro tak - że uznali żądania powódek za uzasadnione.

Jednakowoż Sąd uznał, że żądanie powódek dotyczące obniżenia wynagrodzenia należnego pozwanym udowodnione zostało tylko do kwoty 72.145, 97 złotych, wynikającej z opinii biegłego sądowego inż. S. S..

Z tych też względów Sąd zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powódek w/w kwotę.

O odsetkach ustawowych Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., zasądzając je, zgodnie z żądaniem pozwu, od dnia 19 maja 2012 roku do dnia zapłaty.

Pismem z dnia 7 maja 2012 roku pełnomocnik powódek wezwał pozwaną Spółkę (...) do obniżenia ceny robót budowlanych o kwotę 124.878,10 złotych, działając w tej mierze w oparciu o przepis art. 637 k.c. w zw. z § 11 umowy o roboty budowlane. Jednocześnie wezwał do zwrotu zapłaconej kwoty 124.878,10 złotych, w terminie 7 dni od dnia doręczenia wezwania, pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego. Powyższe wezwanie pozwany otrzymał w dniu 11 maja 2012 roku i 7-dniowy termin do zwrotu żądanej przez powódki kwoty upłynął bezskutecznie w dniu 18 maja 2012 roku. W tej sytuacji, dzień 19 maja 2012 roku był pierwszym dniem, w którym pozwani pozostawali w opóźnieniu z zapłatą żądanej kwoty.

W pozostałym zakresie, tj. w zakresie kwoty 52.732,13 złotych oraz w zakresie odsetek od w/w kwoty liczonych od dnia 19 maja 2012 roku, Sąd oddalił powództwo jako nieudowodnione.

O kosztach procesu orzeczono w oparciu o przepis art. 100 zd. 1 kpc w zw. z § 6 pkt. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. Nr 163, poz. 1348 ze zm.).

Z kwoty 124.878,10 złotych stanowiącej wartość przedmiotu sporu, zasądzona została na rzecz powódek kwota 72.145,97 złotych, stanowiąca 58% wartości przedmiotu sporu. Zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu, strony powinny ponieść jego koszty w takim stopniu, w jakim przegrały sprawę, a zatem powódki w 42%, a pozwani w 58%. Koszty postępowania wyniosły 19.227,07 złotych, w tym po stronie pozwanych 3.634,00 złotych (koszty wynagrodzenia pełnomocnika oraz dwie opłaty skarbowe od pełnomocnictwa), a po stronie powódek 15.593,07 złotych (koszty wynagrodzenia pełnomocnika, dwie opłaty skarbowy od pełnomocnictwa, opłata od pozwu, koszty wynagrodzenia biegłego). Pozwanych, zgodnie z podaną zasadą, powinny obciążać koszty w kwocie 11.151,70 złotych (19.227,07 złotych x 58%), skoro zatem faktycznie ponieśli oni koszty w kwocie 3.634,00 złotych, należało zasądzić od nich solidarnie na rzecz powódek kwotę 7.515,00 złotych (11.151,70 – 3.634,00 złotych), o czym Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 zd. 1 kpc, stosując zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu.

O zwrocie powódkom niewykorzystanej zaliczki na wynagrodzenie biegłego w kwocie 284,93 złotych Sąd orzekł na podstawie art. 84 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. z 2010 roku Nr 90, poz. 594 ze zm.).

Na podstawie art. 113 ust. 1 w/w ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 100 zd. 1 k.p.c., Sąd nakazał pobrać solidarnie od pozwanych na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi kwotę 168,02 złotych tytułem wydatków poniesionych w toku postępowania tymczasowo przez Skarb Państwa.

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 100 zd. 1 k.p.c., Sąd nakazał ściągnąć od powódek na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi, z zasądzonego w pkt 1 wyroku roszczenia, kwotę 121,67 złotych tytułem wydatków poniesionych w toku postępowania tymczasowo przez Skarb Państwa.