Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 284/11

UZASADNIENIE

Pełnomocnik powoda W. J. wniosła o zasądzenie na rzecz powoda od strony pozwanej (...) Związku (...) w W. kwoty 37 334,42 zł z odsetkami ustawowymi liczonymi od kwoty 18 798,24 zł od dnia 11 października 2010 roku do dnia zapłaty, od kwoty 18 086 zł od dnia 01 marca 2011 roku do dnia zapłaty i od kwoty 450,18 zł od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu podała, że w dniu 04 września 2010 roku doszło do kolizji drogowej z udziałem powoda, prowadzącego pojazd marki A. (...) o nr rej. (...), a sprawca kolizji posiadał ubezpieczenie OC w pozwanym Towarzystwie (...). Wskazała, że w wyniku kolizji w pojeździe powoda stwierdzono uszkodzenia prawego boku (pogięte: błotnik przedni prawy, drzwi przednie i tylne prawe, błotnik tylny prawy; połamane: zderzak przedni, lampa zespolona przednia prawa, nakładka progu; głęboko porysowane, odkształcone, poprzecinane: tarcza koła przednia i tylna prawa, opona przednia i tylna prawa), zaś wedle kalkulacji sporządzonej w systemie A. koszt naprawy tego pojazdu wynosi kwotę 18 798,24 zł. W związku z tym powód zwrócił się do strony pozwanej, jako ubezpieczyciela sprawcy, o przyznanie odszkodowania z tytułu odpowiedzialności cywilnej, przy czym po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego decyzją z dnia 13 października 2010 roku pozwane Towarzystwo przyznało powodowi odszkodowanie w kwocie 8 877,91 zł, a następnie w piśmie z dnia 17 grudnia 2010 roku oświadczyło, że stanowisko to jest ostateczne. Dodała, że strona pozwana nie wypłaciła przy tym powodowi bezspornej części odszkodowania oraz podniosła, że przyznana kwota odszkodowania została ustalona w sposób dowolny i niczym nieuzasadniony, co sprzeczne jest z brzmieniem art. 361 k.c. oraz 363 k.c. Wskazała także, iż powód dodatkowo dochodzi zapłaty kwoty 18 086 zł, która to kwota stanowi koszt wynajęcia samochodu zastępczego. Pierwszy samochód zastępczy wypożyczony został przy tym w dniach od 04 września - 31 grudnia 2010 roku, a drugi w dniach od 02 stycznia – 31 stycznia 2011 roku. Zarzuciła, że powód zmuszony był do wynajęcia tego samochodu, albowiem prowadzi działalność gospodarczą w branży budowlano-hydraulicznej i w związku z tym, na co dzień samochód jest mu w tym celu niezbędny. Dodatkowo podała, że powód korzystał z samochodu zastępczego przez tak długi czas, gdyż nie mógł dokonać naprawy swojego wobec opóźnienia w zapłacie odszkodowania. Wskazała również, że uzasadnione jest również żądanie zapłaty kwoty 450,18 zł, która stanowi równowartość wynagrodzenia za sporządzenie kosztorysu przez rzeczoznawcę działającego na zlecenie powoda. Zaznaczyła, że poniesienie tych kosztów było konieczne wobec stanowiska strony pozwanej, która wyceniła wartość szkody na poziomie stawek i kosztów naprawy poniżej rynkowych. Podniosła nadto, że powód zwracał się do pozwanej Spółki o weryfikację i zmianę kalkulacji oraz do natychmiastowej likwidacji szkody, a także o ponowne rozpoznanie sprawy, wzywając jednocześnie do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem, lecz ubezpieczyciel ponownie odmówił wypłaty odszkodowania ponad ustaloną kwotę 8 8877,91 zł, której powód do dnia dzisiejszego jednak nie otrzymał.

W odpowiedzi na pozew pełnomocnik strony pozwanej (...) Związku (...) w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz strony pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Zarzucił, iż strona pozwana nie uznaje roszczenia, co do wysokości, gdyż suma odszkodowania powinna odpowiadać wysokości realnie poniesionej szkody. W kosztorysie przedstawionym przez powoda wartość szkody została natomiast zawyżona i nie odpowiada realnym kosztom niezbędnym do naprawy pojazdu. Odnoście kosztów najmu pojazdu zastępczego podniósł, że powód usiłuje przenieść na ubezpieczyciela obowiązek wyrównania kosztów, które nie pozostają w adekwatnym związku przyczynowym z powstałą szkodą. Zaznaczył, że żaden z przepisów kodeksu cywilnego nie daje podstaw do poglądu, iż poszkodowany uprawniony jest do najmu pojazdu zastępczego przez czas oczekiwania na wypłatę części lub całości odszkodowania. Zarzucił, że postępowanie powoda jest ukierunkowane wprost na zwiększenie rozmiarów szkody, skoro równolegle twierdzi, iż nie stać go na dokonanie naprawy pojazdu za kwotę 18 798,24 zł, a jednocześnie decyduje się na wydatek rzędu 18 086 zł z tytułu najmu pojazdu zastępczego. W związku z tym wysokość dochodzonego przez powoda roszczenia jest niezasadna, a dodatkowo kwota odszkodowania nie uwzględnia możliwości alternatywnej naprawy z wykorzystaniem tańszych części zamiennych i kosztów naprawy przeciętnych dla miejsca zamieszkania powoda.

W piśmie procesowym z dnia 29 listopada 2011 roku pełnomocnik powoda W. J. podtrzymała dotychczasowe stanowisko. Zarzuciła, że twierdzenia strony pozwanej w zakresie obowiązku stosowania części nieoryginalnych pozbawione jest podstaw prawnych, a także abstrahuje od stanowisk prezentowanych przez Rzecznika Ubezpieczonych oraz Komisję Nadzoru Finansowego, a więc organu sprawującego nadzór nad stroną pozwaną.

Pismem procesowym z dnia 16 marca 2012 roku pełnomocnik powoda W. J. rozszerzyła powództwo i wniosła o zasądzenie na rzecz powoda od strony pozwanej dodatkowo kwoty 7 938,61 zł z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia następującego po dniu doręczenia niniejszego pisma i kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych od rozszerzonego powództwa. Mając powyższe na uwadze wskazała, że powód dochodzi odszkodowania w łącznej kwocie 45 273,03 zł. Podniosła także, że rozszerzenie powództwa stało się konieczne i uzasadnione wobec treści opinii biegłego sądowego.

W odpowiedzi na powyższe, pełnomocnik strony pozwanej (...) Związku (...) w W. w piśmie procesowym z dnia 14 maja 2012 roku wniósł w szczególności o oddalenie powództwa w całości, w tym w rozszerzonej części.

W dalszych pismach procesowych strony podtrzymywały dotychczasowe stanowiska w sprawie, przy czym pełnomocnik powoda W. J. w piśmie z dnia 02 lipca 2013 roku ograniczyła powództwo o kwotę 8 877,91 zł, którą w dniu 26 marca 2013 roku strona pozwana przelała na rachunek powoda. Dodatkowo w piśmie procesowym z dnia 22 lipca 2013 roku wskazała, że w dniu 01 czerwca 2013 roku powód sprzedał sporny samochód jako pojazd uszkodzony, gdyż do tej pory nie dokonał całkowitej jego naprawy.

Na rozprawie w dniu 30 grudnia 2013 roku pełnomocnik powoda W. J. wniósł jak dotychczas, przy czym oświadczył, iż wnosi o zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda kosztów zastępstwa procesowego w trzykrotnej wysokości.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 04 września 2010 roku ok. godziny 13.00 na autostradzie (...), w wyniku kolizji drogowej, został uszkodzony samochód ciężarowy marki „A. (...)” o nr rej. (...), należący do powoda W. J..

Sprawcą wypadku był kierujący pojazdem marki (...) o nr rej. (...)S. K., posiadający ubezpieczenie OC u strony pozwanej.

Dowód: zgłoszenie szkody w pojeździe – w aktach szkody strony pozwanej nr (...).

W związku z tym w dniu 30 września 2010 roku powód zgłosił szkodę ubezpieczycielowi sprawcy kolizji.

Dowód:

zgłoszenie szkody w pojeździe – w aktach szkody strony pozwanej nr (...);

kserokopia pisma strony powodowej skierowanego do powoda z dnia 10 września 2010 r. – k. 13.

Strona pozwana po sporządzeniu kosztorysu E.'s ustaliła wartość szkody w pojeździe powoda na kwotę 8 877,91 zł i pismem z dnia 12 października 2010 roku poinformowała powoda o przyznaniu odszkodowania w tej wysokości.

Dowód:

kserokopia kosztorysu – E.’s nr (...) z dnia 21 września 2010 roku – k. 14-16.

pismo strony pozwanej z dnia 12 października 2010 r. – w aktach szkody strony pozwanej nr (...).

Powód nie zgadzając się z przedmiotowym kosztorysem i przyznanym odszkodowaniem zlecił sporządzenie kalkulacji naprawy swojego pojazdu niezależnemu rzeczoznawcy W. K.. Rzeczoznawca ten stwierdzając uszkodzenia prawego boku (pogięte: błotnik przedni prawy, drzwi przednie i tylne prawe, błotnik tylny prawy; połamane: zderzak przedni, lampa zespolona przednia prawa, nakładka progu; głęboko porysowane, odkształcone, poprzecinane: tarcza koła przednia i tylna prawa, opona przednia i tylna prawa), na podstawie kalkulacji sporządzonej w systemie A. ustalił, iż koszt naprawy tego pojazdu wynosi kwotę 18 798,24 zł. Jedyną wartością wskazaną przez powoda do wyceny rzeczoznawcy była wartość opon i felg, które były zamontowane w pojeździe i uległy uszkodzeniu.

Dowód:

wycena numer L- (...) z dnia 07 listopada 2010 roku – k. 17-35;

kserokopia faktury VAT nr (...) z dnia 09 marca 2008 roku – k. 12.

Za sporządzenie kosztorysu przez rzeczoznawcę W. K. z Biura (...) z W. powód uiścił kwotę 450,18 zł.

Dowód: kserokopia faktury VAT nr (...) z dnia 09 listopada 2010 r. – k. 36.

Przedmiotowy kosztorys niezależnego rzeczoznawcy powód wysłał pozwanemu Towarzystwu (...) domagając się zmiany stanowiska i wypłacenia odszkodowania w kwocie 18 798,24 zł. Po ponownej analizie akt szkody strona pozwana potrzymała jednak dotychczasowe stanowisko, co do przyznania mu z tego tytułu kwoty 8 877,91 zł, przy czym bezspornej części tego odszkodowania wówczas mu nie wypłaciła.

Dowód:

kserokopia pisma pełnomocnika powoda skierowanego do strony pozwanej z dnia 22 listopada 2010 roku wraz z dowodem nadania – k. 37-39;

kserokopia pisma strony pozwanej skierowanego do pełnomocnika powoda z dnia 17 grudnia 2010 roku – k. 40

akta szkody strony pozwanej nr (...).

W związku z przedmiotowym zdarzeniem i oczekiwaniem na wypłatę odszkodowania przez stronę pozwaną – powód nie mógł ani korzystać ze swojego pojazdu ani dokonać jego naprawy. Tymczasem, na co dzień zmuszony był korzystać z samochodu do prowadzonej działalności gospodarczej w zakresie branży budowlano-hydraulicznej. Pojazd ten był mu przy tym niezbędny do przemieszczania się w miejsca inwestycji i między nimi, przewożenia sprzętu oraz drobnych materiałów budowlanych i części zamiennych.

W tych okolicznościach zmuszony był wynająć od firmy swojego syna prowadzącego działalność pod nazwą Zakład (...) M. J. w P. pojazd zastępczy, albowiem miał porozpoczynane inwestycje. Pierwszy pojazd wypożyczył przy tym w dniach od 04 września – 31 grudnia 2010 roku, zaś drugi w dniach od 02 stycznia – 31 stycznia 2011 roku.

W tym okresie pojazd zastępczy nie był wykorzystywany przez niedziele i święta.

Za czas trwania najmu wynajmujący wystawił ostatecznie w dniu 18 stycznia 2011 roku fakturę VAT opiewającą na kwotę 18 086 zł. Oznacza to, że koszt najmu za jeden dzień wyniósł kwotę 122,20 zł (18 086 zł/148 dni).

Dowód:

kserokopia umowy nr (...)100/10 z dnia 02 stycznia 2010 roku oraz faktur VAT nr (...) z dnia 15 października 2010 roku, nr (...) z dnia 30 listopada 2010 roku i nr (...) z dnia 16 stycznia 2011 roku – k. 302-310;

faktura VAT nr (...) z dnia 18 stycznia 2011 roku – k. 41;

zeznania świadka J. F. – k. 217;

zeznania świadka R. J. – k. 218;

przesłuchanie powoda W. J. – k . 295

Następnie pismem z dnia 24 stycznia 2011 roku powód wezwał stronę pozwaną do ponownego rozpatrzenia sprawy dot. likwidacji przedmiotowej szkody, żądając dodatkowo zapłaty kwoty 18 086 zł stanowiącej koszt wynajęcia samochodu zastępczego. W odpowiedzi na powyższe strona pozwana nie znalazła jednak podstaw do zmiany swojego stanowiska w przedmiocie wysokości przyznanego powodowi odszkodowania.

Dowód:

kserokopia pisma pełnomocnika powoda skierowanego do strony pozwanej z dnia 24 stycznia 2011 roku wraz z dowodem nadania – k. 42-48;

pismo strony pozwanej skierowanego do pełnomocnika powoda z dnia 21 lutego 2011 roku – k. 49-50.

W dniu 26 marca 2013 roku strona pozwana przelała na rachunek bankowy powoda bezsporną kwotę odszkodowania tj. 8 877,91 zł.

Bezsporne

W dniu 01 czerwca 2013 roku powód sprzedał przedmiotowy samochód marki A. (...) o nr rej. (...) jako pojazd uszkodzony za kwotę 4 500 zł. Wcześniej dokonał jego częściowej naprawy za kwotę ponad 20.000 zł, przy czym do jego naprawy wykorzystał części zarówno części nowe, oryginalne jak i zakupione na szrocie i na giełdzie.

Dowód:

kserokopia faktury VAT nr (...) z dnia 01 czerwca 2013 r. – k. 352;

przesłuchanie powoda W. J. – k . 295

Naprawiając przedmiotowy samochód: w (...) A. z użyciem oryginalnych części zamiennych producenta pojazdu powód poniósłby koszt w wysokości 26 736,85 zł; w warsztacie nieposiadającym autoryzacji producenta z użyciem części z logo A. – kwotę 23 686,835 zł, a w warsztacie nieposiadającym autoryzacji koncernu A. z użyciem tzw. zamienników – kwotę 20 089,53 zł.

Dowód:

pisemna opinia biegłego sądowego K. G. z dnia 16 lutego 2012 roku – k. 113-156;

pisemna opinia uzupełniająca biegłego sądowego K. G. z dnia10 kwietnia 2012 roku – k. 183-189.

Koszt naprawy pojazdu powoda określony przy użyciu systemu (...), uwzględniając średnie stawki prac blacharsko-lakierowych-mechanicznych przez wyspecjalizowane serwisy branży motoryzacyjnej z regionu D., przy zakwalifikowaniu do wymiany: zderzaka przedniego, kraty kierowniczej powietrza, zestawu naprawczego zderzaka, spojlera zderzaka przedniego, reflektora P.P., błotnika P.P., mocowania błotnika P.P., nadkola P.P., drzwi P.P., listwy drzwi P.P., wytłumienia drzwi P.P., wspornika lusterka zew. P.P., szkła lusterka P.P., drzwi T.P., listwy drzwi T.P., osłony drzwi T.P., wytłumienia drzwi T.P., poszerzenia wzmocnienia P, zderzaka tylnego, zestawu naprawczego zderzaka tylnego, ściany bocznej tylnej P, zestawu kleju szyby bocznej T.P., nadkola T.P., felgi al. P.P. (ubytek wartości (...)30%) i opony P.P. (...) (ubytek wartości (...) 30%) - wynosi kwotę 22 233,80 zł brutto.

Przedmiotowy pojazd jest przy tym pojazdem wysokiej klasy, a producent nie dopuszcza zmiany technologii napraw ani instalowania części innych niż fabryczne.

Amortyzacja części zamiennych w wersji oryginalnej fabrycznej, obniżenie faktora lakierniczego istotnego samochodu ciężarowego nie może mieć zastosowania.

Konieczność stosowania nowych części przy naprawie pojazdów samochodowych motywowana jest względami technicznymi lub bezpieczeństwa, a również estetyki i trwałości części zamiennych oraz skutków związanych z wiążącymi poszkodowanego umowami gwarancji itd.

Dowód:

pisemna opinia biegłego sądowego Z. U.z dnia 26 lipca 2012 roku – k. 232-256;

pisemna opinia uzupełniająca biegłego sądowego Z. U.z dnia 16 września 2013 roku – k. 358-366.

Łączny czas wyłączenia z ruchu przedmiotowego samochodu ciężarowego wynosił 129 dni, w tym technologiczny czas naprawy obejmujący 6 dni.

W związku z tym koszt najmu samochodu zastępczego winien wynieść kwotę 15 763,80 zł brutto (129 dni x 122,20 zł).

Dowód: pisemna opinia uzupełniająca biegłego sądowego Z. U.z dnia 16 września 2013 roku – k. 358-366.

W dniu 31 lipca 2012 roku nastąpiło połączenie i przeniesienie całego majątku Spółki (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. na Spółkę (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. w trybie art. 492 § 1 pkt 1 ksh.

Dowód: odpis pełny z Krajowego Rejestru Sądowego nr (...) – k. 275-278.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo podlega uwzględnieniu, jednakże nie w takim zakresie, jak zostało zgłoszone.

Na wstępie należy wskazać, że w orzecznictwie dominuje pogląd, iż w razie, gdy przejście praw lub obowiązków dotyczących przedmiotu procesu nie jest rezultatem czynności materialno-prawnej stron, wejście nowych podmiotów do toczącego się postępowania może odbyć się automatycznie i niezależnie od woli stron, a następca prawny strony może kontynuować rozpoczęty wcześniej proces z udziałem poprzednika prawnego bez potrzeby uzyskiwania, przewidzianej w przepisie art. 192 pkt 3 k.p.c., zgody przeciwnika procesowego na wstąpienie do procesu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2012 roku, II CSK 356/11, OSNC 2012, nr 12, poz. 143; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 03 czerwca 2011 roku, III CSK 285/10, LEX nr 950724; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 08 stycznia 1991 roku, III CZP 70/90, OSNC 1991, nr 7, poz. 81). W rozpoznawanej sprawie przejęcie przez stronę pozwaną (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. zobowiązań z tytułu przedmiotowego wypadku drogowego nastąpiło z mocy prawa w efekcie połączenia spółek w trybie przepisu art. 494 § 1 pkt 1 k.s.h. Tym samym do tej sytuacji miała zastosowanie opisana powyżej zasada i strona pozwana (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. mogła wstąpić do procesu w miejsce (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W., bez zgody powoda.

W niniejszej sprawie jest bezsporne, że w dniu 04 września 2010 roku ok. godziny 13.00 na autostradzie (...), w wyniku kolizji drogowej, został uszkodzony samochód ciężarowy marki „A. (...)” o nr rej. (...), należący do powoda W. J.. Żadnych wątpliwości nie budzi także okoliczność, iż sprawcą wypadku był kierujący pojazdem marki (...) o nr rej. (...)S. K.. Wskazane fakty wynikają z dowodów z dokumentów zgromadzonych w aktach szkody, a przy tym w żaden sposób nie były kwestionowane przez pozwaną Spółkę. W tych okolicznościach oczywistym jest stwierdzenie, że S. K. naruszając zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, w sposób zawiniony doprowadził do tego wypadku, a tym samym dopuścił się czynu niedozwolonego (art. 415 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c.). Nie podważała zresztą tego strona pozwana, która także nie kwestionowała, iż pojazd, którym kierował sprawca zdarzenia, był u niej ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w okresie, w którym doszło do przedmiotowego zdarzenia. Wskazać, zatem należy, że w taki samym zakresie jak sprawca szkody, na podstawie umowy ubezpieczenia, odpowiadała za skutki tego zdarzenia pozwana Spółka Akcyjna. Zgodnie, bowiem z przepisem art. 822 § 1 k.c., przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Odpowiedzialność odszkodowawczą z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej regulują przepisy szczególne, a mianowicie ustawa z dnia 22 marca 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 roku, Nr 124, poz. 1152 z późn. zm.). Wedle przepisu art. 34 ust. 1 tej ustawy, z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Przepis art. 35 wskazanej ustawy stanowi z kolei, że tym ubezpieczeniem jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu, natomiast zgodnie z przepisem art. 36 ust. 1 zd. 1 odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej.

Ustawodawca nie zdefiniował pojęcia szkody. Za utrwalone w orzecznictwie należy jednak uznać stanowisko, że dla ustalenia pojęcia szkody należy sięgać do odpowiednich regulacji zawartych w Kodeksie cywilnym (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 1994 roku, III CZP 25/94, OSNC 1994, nr 10, poz. 188; uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 roku, III CZP 68/01, OSNC 2002, nr 6, poz. 74). W związku z tym przyjmuje się, że szkoda majątkowa to różnica między stanem majątkowym poszkodowanego, który powstał po nastąpieniu zdarzenia powodującego uszczerbek, a stanem, jaki by istniał, gdyby to zdarzenie nie nastąpiło (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 roku, V CKN 1273/00, OSNC 2002, nr 12, poz. 40; uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 roku, III CZP 68/01, niepublikowana). W skład takiej szkody, według ugruntowanego stanowiska doktryny i orzecznictwa, wchodzą wydatki i koszty związane ze zdarzeniem wywołującym szkodę. Objęcie pojęciem szkody kosztów i wydatków poniesionych w następstwie zdarzenia wywołanego szkodą wynika z kompensacyjnego charakteru odszkodowania. Dał temu wyraz Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 16 maja 2002 roku (V CKN 1273/00, OSNC 2002, nr 12, poz. 40), stwierdzając jako rzecz oczywistą, że podstawową funkcją odszkodowania jest kompensacja, co oznacza, iż odszkodowanie powinno przywrócić w majątku poszkodowanego stan rzeczy naruszony zdarzeniem wyrządzającym szkodę. Cel ten realizuje naprawienie szkody uwzględniające indywidualną sytuację poszkodowanego. Wysokość odszkodowania powinna w związku z tym ściśle odpowiadać rozmiarom wyrządzonej szkody, a zatem odszkodowanie nie może być wyższe lub niższe od szkody poniesionej przez poszkodowanego. Należy jednocześnie zauważyć, że z zasady wyrażonej w przepisach art. 363 § 1 k.c. wynika, iż w razie uszkodzenia rzeczy w stopniu umożliwiającym przywrócenie jej do stanu poprzedniego osoba odpowiedzialna za szkodę obowiązana jest zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy uszkodzonej. Przywrócenie, bowiem rzeczy uszkodzonej do stanu poprzedniego polega na doprowadzeniu jej do stanu używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody. Tak rozumiany obowiązek odszkodowawczy nie może jednak naruszać zasady, że szkoda nie powinna być źródłem wzbogacenia (por. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 22 lutego 2007 roku, I ACa 1179/06, LEX nr 298601).

W rozpoznawanej sprawie Sąd ustalił, że w wyniku opisanego powyżej zdarzenia uszkodzeniu w spornym samochodzie uległy zderzak przedni, krata kierownicza powietrza, zestaw naprawczy zderzaka, spojler zderzaka przedniego, reflektor P.P., błotnik P.P., mocowanie błotnika P.P., nadkole P.P., drzwi P.P., listwa drzwi P.P., wytłumienie drzwi P.P., wspornik lusterka zew. P.P., szkło lusterka P.P., drzwi T.P., listwa drzwi T.P., osłona drzwi T.P., wytłumienie drzwi T.P., poszerzenie wzmocnienia P, zderzak tylny, zestaw naprawczy zderzaka tylnego, ściana boczna tylna P, zestaw kleju szyby bocznej T.P., nadkole T.P., felga al. P.P. i opona P.P. (...). Zakres tych uszkodzeń nie był sporny w tej sprawie. Spór dotyczył jedynie tego, czy i jakie części mogą być użyte do naprawy tego samochodu.

W orzecznictwie nie budzi wątpliwości, że skoro odszkodowanie pieniężne ma pełnić taką samą funkcję jak przywrócenie do stanu poprzedniego, to jego wysokość powinna pokryć wszystkie celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki niezbędne dla przywrócenia stanu poprzedniego uszkodzonego pojazdu. Przywrócenie stanu poprzedniego uszkodzonego pojazdu wiąże się z reguły z koniecznością wymiany elementów, które uległy zniszczeniu. Ze względu na okoliczność, że niejednokrotnie części pojazdu, uszkodzonego w trakcie zdarzenia wyrządzającego szkodę, były eksploatowane już przez określony czas, powstaje kwestia, na czym ma polegać przywrócenie do stanu sprzed wyrządzenia szkody. W szczególności, czy przywrócenie do stanu poprzedniego uzasadnia użycie nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu. Z punktu widzenia ubezpieczyciela sprowadza się do zagadnienia, czy kwota, którą ma wypłacić poszkodowanemu, może być zmniejszona o tyle, o ile mniejsza jest wartości części i materiałów starych od wartości części i materiałów nowych, które mają je zastąpić w trakcie naprawy. W tym zakresie judykatura przyjęła, że zakład ubezpieczeń zobowiązany jest na żądanie poszkodowanego do wypłaty, w ramach odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, odszkodowania obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu. Jedynie, jeżeli ubezpieczyciel wykaże, że prowadzi to do wzrostu wartości pojazdu, odszkodowanie może ulec obniżeniu o kwotę odpowiadającą temu wzrostowi. Ubezpieczyciel, w ramach umowy o odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu, powinien ustalić odszkodowanie w kwocie, która zapewnia przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę jako całości. Przywrócenie do takiego stanu oznacza, że pojazd ma być sprawny technicznie i zapewnić poszkodowanemu komfort jazdy, w takim stopniu, jak przed zdarzeniem. Jeżeli w tym celu należy wymienić uszkodzoną część, to niewątpliwie jest to normalne następstwo działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła, w rozumieniu przepisu art. 361 § 1 k.c. Przy założeniu, że nie da się jej naprawić w taki sposób, aby przywrócić ją do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę, część ta musi zostać zastąpiona inną nową częścią. W takiej sytuacji zakład ubezpieczeń powinien ustalić wysokość odszkodowania z uwzględnieniem cen części nowych, skoro, bowiem chodzi o przywrócenie do stanu poprzedniego pojazdu jako całości, to nie ma, co do zasady znaczenia, że w miejsce części starych wmontowano części nowe. W szczególności nie ma żadnych podstaw prawnych, aby zawsze odrębnie oceniać wartość części i jeżeli części stare były już w chwili wypadku częściowo zużyte, z tego powodu obniżać należne odszkodowanie za przywrócenie do stanu poprzedniego całego pojazdu. Należy jednocześnie zauważyć, że nie można z góry wykluczyć, iż zamontowanie podczas przywracania do stanu poprzedniego nowych części spowoduje wzrost wartości pojazdu jako całości. Jeżeli wymianie podlegały części już znacznie wyeksploatowane i przestarzałe technicznie, a jednocześnie stanowiące znaczną część wartości całego pojazdu, to może się okazać, że w konkretnym przypadku wartość pojazdu po naprawie wzrośnie. Ciężar dowodu w tym zakresie obciąża ubezpieczyciela (art. 6 k.c.). Unormowania rozporządzenia Komisji Europejskiej nr 451/2010 z dnia 27 maja 2010 r. w sprawie stosowania art. 101 ust. 3 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej do kategorii porozumień wertykalnych i praktyk uzgodnionych w sektorze pojazdów silnikowych (Dz.U.L. 129/52 z dnia 28 maja 2010 r.) oraz rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 8 października 2010 r. w sprawie wyłączeń określonych porozumień wertykalnych w sektorze pojazdów samochodowych spod zakazu porozumień ograniczających konkurencję (Dz.U. Nr 198, poz. 1315) dotyczą jedynie wymienionych w nich porozumień i nie ograniczają praw poszkodowanego do żądania ustalenia odszkodowania z uwzględnieniem cen części oryginalnych. W orzecznictwie ugruntowany jest, bowiem pogląd, że zawarte w wymienionych rozporządzeniach definicje, różnicujące rodzaje części zamiennych, zostały określone na potrzeby tych aktów prawnych, a nie systemu naprawienia szkody podlegającego zasadom określonym w przepisach art. 361 k.c. i art. 363 k.c., i nie mogą być zatem traktowane jako upoważniające ubezpieczyciela do powołania się na możliwość zwolnienia się z obowiązku naprawienia szkody przez zapłatę równowartości części o porównywalnej jakości z częściami oryginalnymi (por. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2012 roku, III CZP 85/11, OSNC 2013, nr 3, poz. 37).

W rozpoznawanej sprawie powód domagał się ustalenia kosztów naprawy przy użyciu oryginalnych części, a nie części zamiennych o porównywalnej jakości. Co istotniejsze ustalono w toku procesu, że nowe części zamienne o porównywalnej jakości do spornego pojazdu mają niższą jakość i trwałość niż części oryginalne, a przy tym większość części przeznaczonych do wymiany w tym samochodzie nie ma w ogóle zamienników. Dodatkowo także Sąd stwierdził, że jedynie zastosowanie części oryginalnych zapewni pełną gwarancję bezpieczeństwa i odpowiedniej jakości użytkowania spornego pojazdu oraz ustalił, że ich użycie nie spowoduje zwiększenia jego wartości w porównaniu ze stanem sprzed przedmiotowego wypadku, a tym samym nie ma podstaw do obniżenia z tego powodu należnego odszkodowania.

Z opinii pisemnej biegłego sądowego Z. U.z dnia 26 lipca 2012 roku oraz pisemnej opinii uzupełniającej tego biegłego z dnia 16 września 2013 roku wynika, że koszt naprawy tego samochodu przy użyciu systemu (...), z uwzględnieniem technologii naprawy i z zastosowaniem części zamiennych zalecanych przez producenta, uwzględniając średnie stawki prac blacharsko-lakierowych-mechanicznych przez wyspecjalizowane serwisy branży motoryzacyjnej z regionu D.wynosi kwotę 22 233,80 zł brutto. W tym zakresie ustalenia Sąd oparł, więc na dowodzie z opinii pisemnej biegłego sądowego Z. U., a nie biegłego K. G., albowiem oceniając obie opinie Sąd stwierdził, że to opinia Z. U.nie zawiera luk, jest pełna, jasna i wyczerpująca, a przedstawione w niej wnioski zostały należycie i rzeczowo uzasadnione. Biegły Z. U.przytoczył, bowiem podstawowe argumenty, którymi się kierował sporządzając opinie i jednocześnie poparł je fachowymi wyjaśnieniami odwołującymi się do posiadanej wiedzy specjalistycznej. Należy także wyraźnie stwierdzić, iż przedstawiony w niej tok rozumowania jest logiczny i zgodny z doświadczeniem życiowym oraz wskazaniami wiedzy, a przy tym nie ujawniły się żadne powody, które osłabiłyby zaufanie do wiedzy lub bezstronności biegłego. Ponadto należy zauważyć, że biegły ten, zgodnie z zarzutami pozwanej Spółki uwzględnił stawki prac blacharsko-lakierowych-mechanicznych przez wyspecjalizowane serwisy branży motoryzacyjnej z regionu D., zaś opinia K. G.nie uwzględniała tej okoliczności. Ponadto biegły sądowy Z. U.podtrzymał swoją opinię nawet po wyjaśnieniach powoda odnośnie zakresu dokonanej przez niego częściowej naprawy pojazdu. Z tego też względu, Sąd uznał, że to właśnie na opinii biegłego Z. U.należy ustalić koszt naprawy spornego pojazdu.

Podkreślić również należy, że w ustalonych i niespornych okolicznościach faktycznych sprawy częściowe naprawienie szkody przez powoda nie zmienia powyższej oceny. Istotne było, bowiem to, że po tak przeprowadzanej naprawie samochód nie został w pełni przywrócony do stanu sprzed przedmiotowego zdarzenia i wymagał jeszcze napraw związanych z tym wypadkiem. Kierując się, więc opisaną wcześniej zasadą, że szkoda nie powinna być źródłem wzbogacenia, Sąd przyjął, iż odszkodowanie powinno być ustalone w oparciu o wyżej wskazaną opinię biegłego Z. U., albowiem ścisłe udowodnienie wysokości żądania powoda nie było możliwe, skoro nie przedłożył on jakichkolwiek dokumentów potwierdzających koszt naprawy, a jedynie wskazał, iż wynosił on kwotę ponad 20 000 zł. Rozważając te okoliczności Sąd zwrócił uwagę na fakt, iż wskazana opinia biegłego koreluje z twierdzeniami powoda.

Mając, więc na uwadze, że pozwana Spółka w toku procesu wypłaciła już z tego tytułu powodowi odszkodowanie za naprawę pojazdu w kwocie 8 877,91 zł, należało zasądzić na jego rzecz kwotę 13 355,89 zł (22 233,80 zł – 8 877,91 zł) i oddalić dalej idące powództwo w tym zakresie.

W toku postępowania powód wystąpił także z żądaniem zasądzenia na jego rzecz odsetek ustawowych od kwoty odszkodowania za naprawę pojazdu od dnia 11 października 2010 roku do dnia zapłaty.

Podstawę prawną do sformułowania takiego żądania stanowią przepisy art. 481 k.c. Z przepisu § 1 tego artykułu wynika, bowiem, iż jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Odsetki za opóźnienie należą się, przeto zarówno bez względu na szkodę poniesioną przez wierzyciela, jak i zawinienie okoliczności opóźnienia przez dłużnika (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 października 1994 roku, I CRN 121/94, OSNC 1995, nr 1, poz. 21). Należy przy tym wskazać, iż w świetle przepisów ustawy dłużnik opóźnia się z wykonaniem zobowiązania, gdy nie spełnia świadczenia w terminie oznaczonym w sposób dostateczny lub wynikający z właściwości zobowiązania. Aby dokładnie wyjaśnić wskazaną kwestię konieczne jest odwołanie się do pojęcia wymagalności. Roszczenie o spełnienie świadczenia jest wymagalne wówczas, gdy wierzyciel jest uprawniony do żądania spełnienia świadczenia. Dopóki roszczenie jest niewymagalne, nie zachodzi także opóźnienie, gdyż dłużnik nie jest zobowiązany do świadczenia. O dacie wymagalności decyduje natomiast treść stosunku obligacyjnego łączącego strony. W przypadku zobowiązań terminowych, jeśli dłużnik nie realizuje w terminie swych obowiązków wynikających z treści zobowiązania, opóźnia się ze spełnieniem świadczenia. W takim przypadku data wymagalności roszczenia stanowi jednocześnie datę, od której dłużnik opóźnia się ze świadczeniem. Z mocy przepisu art. 481 k.c. uzasadnia to roszczenie o odsetki. W przypadku z kolei zobowiązań bezterminowych opóźnienie nastąpi dopiero w przypadku niedostosowania się do wezwania wierzyciela żądającego spełnienia świadczenia, chyba, że obowiązek jego spełnienia wynika z właściwości zobowiązania (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 21 listopada 1995 roku, I ACr 592/95, OSA 1996, nr 10, poz. 48). Na koniec należy wskazać, iż na mocy przepisu art. 481 § 2 zd. 1 k.c. w sytuacji, gdy stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe.

Zgodnie z przepisem art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Ustęp 2 tegoż artykułu stanowi natomiast, że w przypadku, gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania, okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba, że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania. W świetle opisanych regulacji prawnych należało przyjąć, że świadczenie z tytułu naprawienia szkody dochodzone od zakładu ubezpieczeń jest świadczeniem terminowym.

W rozpoznawanej sprawie pozwana Spółka nie udowodniła, że istniały przeszkody uniemożliwiające wyjaśnienia w ciągu 30 dni okoliczności koniecznych do ustalenia jej odpowiedzialności albo wysokości świadczeń należnych powodowi, pomimo działań podejmowanych ze szczególną starannością (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2011 roku, V CSK 38/11, LEX nr 1129170; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2009 roku, II CSK 257/09, LEX nr 551104). Tym samym powinna spełnić świadczenia przysługujące powodowi w terminie 30 dni od dnia otrzymania zawiadomienia o szkodzie majątkowej.

Nie ulega wątpliwości, że powód zawiadomił stronę pozwaną o przedmiotowym wypadku w dniu 30 września 2010 roku (a nie jak podał w pozwie w dniu 10 września 2010 roku). Tym samym pozwana Spółka powinna wypłacić odszkodowanie z tego tytułu do dnia 30 października 2010 roku. Od dnia następnego, czyli od dnia 31 października 2010 roku należały się powodowi odsetki ustawowe. Mając jednak na uwadze, że w pozwie powód żądał z tego tytułu kwoty 18 798,24 zł, a następnie ograniczył powództwo o kwotę 8 877,91 zł, odsetki od dnia 31 października 2010 roku można było zasądzić od kwoty 9 920,33 zł. Jeśli zaś chodzi o pozostałą część zasądzonego odszkodowania tj. kwotę 3 435,56 zł (13 355,89 zł - 9 920,33 zł) uznać należało, że w tym zakresie pozwana Spółka powinna spełnić niezwłocznie po wezwaniu jej do zapłaty tej kwoty, co miało miejsce w dniu otrzymania pisma rozszerzającego powództwo. Z uwagi jednak na brak dowodu doręczenia tego pisma, Sąd przyjął, że otrzymała je po upływie 7 dni od jego nadania (18.03.2012 r.), tj. w dniu 25 marca 2012 roku. Przez „niezwłoczne spełnienie świadczenia” należy zaś rozumieć jego realizację bez zbędnej, nieuzasadnionej w normalnym toku sprawy zwłoki. Oznacza to, że należy brać tutaj pod uwagę między innymi możliwość weryfikacji kwoty, która ma być uiszczona, jej wysokość i możliwości jej zgromadzenia przez dłużnika. W związku z powyższym, w ocenie Sądu, ta część świadczenia powinna być spełniona w dniu doręczenia wezwania do zapłaty (tj. odpisu pisma rozszerzającego powództwo), czyli do dnia 25 marca 2012 roku, a od następnego dnia należały się powodowi odsetki ustawowe od kwoty 3 435,56 zł. W pozostałym natomiast zakresie powództwo należało oddalić.

Przechodząc zaś do oceny zasadności powództwa w części dotyczącej zwrotu kosztów wynajmu pojazdu zastępczego, w ocenie Sądu powód wykazał, iż w związku z zaistniałym zdarzeniem poniósł szkodę w postaci kosztów najmu pojazdu zastępczego w okresie od dnia 04 września 2010 roku do dnia 31 grudnia 2010 roku i od dnia 02 stycznia 2011 roku do dnia 31 stycznia 2011 roku, a szkoda ta pozostaje w bezpośrednim związku przyczynowym z wypadkiem z dnia 04 września 2010 roku.

Przede wszystkim powód udowodnił, iż dysponowanie samochodem było mu niezbędne celem prawidłowego wykonywania prowadzonej przez niego działalności gospodarczej. Jednocześnie należy uznać zachowanie powoda polegające na wynajęciu pojazdu zastępczego dla dalszego prowadzenia działalności za w pełni prawidłowe. W ocenie Sądu skoro powód nie mógł ani korzystać ze swojego pojazdu ani dokonać jego naprawy, a na co dzień zmuszony był korzystać z samochodu do prowadzonej działalności gospodarczej w zakresie branży budowlano-hydraulicznej, tj. do przemieszczania się w miejsca inwestycji i między nimi, przewożenia sprzętu oraz drobnych materiałów budowlanych i części zamiennych, gdyż miał porozpoczynane inwestycje, to należałoby przyjąć, że potrzeba ta występowała – w niniejszym przypadku – w okresie wskazanym przez powoda, niemniej jednak wyłącznie w dni pracujące (robocze + soboty), tj. przez 123 dni oraz przez okres technologicznego czasu naprawy tj. 6 dni, tj. łącznie przez 129 dni. W okresie tym, bowiem powód pozbawiony był możliwości korzystania z własnego pojazdu.

Takie też stanowisko przyjął Sąd w niniejszej sprawie. Jest ono, bowiem nie tylko logiczne, ale też w pełni zgodne z przyjętym – jednolitym w tym zakresie - orzecznictwem, w myśl, którego za normalne następstwo zniszczenia pojazdu służącego poszkodowanemu do prowadzenia działalności gospodarczej należy uznać konieczność czasowego wynajęcia pojazdu zastępczego w celu kontynuowania tej działalności w okresie, gdy szkoda nie została jeszcze naprawiona. Wyraźnego podkreślenia w tym miejscu wymaga także, że odpowiedzialność ubezpieczyciela z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za uszkodzenie albo zniszczenie pojazdu mechanicznego niesłużącego do prowadzenia działalności gospodarczej obejmuje celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki na najem pojazdu zastępczego; nie jest ona uzależniona od niemożności korzystania przez poszkodowanego z komunikacji zbiorowej (por: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2011 roku, III CZP 5/11, Lex nr 1011468, Biul.SN 2011/11/5, G.Prawna (...); wyrok Sądu Najwyższego z dnia 08 września 2004 roku, IV CK 672/03, LEX nr 146324; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2002r., sygn. V CKN 1397/00, niepublikowany).

Wobec powyższego Sąd nie podziela stanowiska strony pozwanej, iż zwrotowi podlegać mogłyby tylko koszty wynajmu pojazdu zastępczego przez niezbędny technologicznie czas naprawy. Nie ulega przy tym kwestii, że z opinii biegłego sądowego Z. U.wynika, że całkowity technologiczny czas niezbędny do naprawy pojazdu strony powodowej wynosił 6 dni roboczych. Powszechnie wiadomym jest również, że ubezpieczyciele skracają okres, za który przysługuje zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego uzasadniając swoje stanowisko faktem, iż najem pojazdu powinien być dokonywany jedynie w okresie tzw. technologicznego czasu naprawy poszerzonego o czas na czynności organizacyjne. Warto jednak wyjaśnić, iż technologiczny czas naprawy to wielkość teoretyczna, katalogowa, ustalana przede wszystkim w oparciu o normy producenckie montażu części (zazwyczaj w warunkach fabrycznych). Technologiczny czas naprawy nie uwzględnia natomiast wielu zagadnień praktycznych to jest faktu, iż w normalnym stanie rzeczy warsztat przyjmując pojazd do naprawy musi dokonać jego szczegółowych oględzin, zamówić części, przygotować stanowisko pracy (np. gdy w warsztacie naprawiane są inne samochody). Nadto normy producenckie nie zważają na fakt, iż warsztat funkcjonuje zazwyczaj w ośmiogodzinnym systemie pracy, wobec czego 9 h normy producenckiej będzie zazwyczaj w praktyce oznaczało dwa dni naprawy, gdzie ubezpieczyciel zwróci koszt najmu pojazdu zastępczego za jeden dzień. Technologiczny czas naprawy nie uwzględnia, więc w swoich technologicznych normach przepisów prawa pracy mówiących o obowiązkowej, nieprzerwanej, weekendowej przerwie w pracy, podczas której poszkodowany nadal jednak ze swojego pojazdu korzystać nie jest w stanie. Nie mówiąc już o zupełnym braku podstaw prawnych do stosowania tego rodzaju „ogranicznika”. W związku z powyższym, należy jednoznacznie stwierdzić, iż zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego przysługuje za okres, w którym poszkodowany faktycznie nie mógł, nie z własnej winy, korzystać z pojazdu.

Sąd, podzielając w tym zakresie stanowiska sądów powszechnych, za rzeczywisty czas naprawy uznaje, czas, w którym poszkodowany nie może korzystać ze swojego pojazdu, uszkodzonego na skutek zaistniałego zdarzenia. W świetle wskazanych powyżej okoliczności nie może, bowiem budzić wątpliwości, że poszkodowany jest pozbawiony możliwości korzystania z uszkodzonego pojazdu nie tylko przez technologiczny czas jego naprawy, nawet, jeśli odpowiada on czasowi rzeczywistemu. W ocenie Sądu, zasada pełnego odszkodowania nakazuje, bowiem przyjąć za zasadne naprawienie powodowi przez pozwanego całości szkody, jaką poniósł wskutek tego, iż był zmuszony korzystać z pojazdu zastępczego przez cały czas trwania naprawy pojazdu. Gdyby nie doszło do uszkodzenia pojazdu, to niewątpliwie powód nie poniósłby kosztów wypożyczenia samochodu zastępczego, albowiem pojazd był sprawny, mógłby z niego korzystać w celach swej działalności i nie musiałby zastępować go pojazdem wynajmowanym. Kwota, jaką powód uiścił tytułem wynajmu tego samochodu, jest, więc szkodą, jaka została spowodowana w jego majątku wskutek zaistnienia wypadku ubezpieczeniowego. W adekwatnym związku przyczynowym z zaistniałym zdarzeniem pozostawał, więc wynajem pojazdu zastępczego w czasie, gdy powód był rzeczywiście pozbawiony możliwości korzystania ze swego pojazdu, a więc jak wyżej podano 129 dni (a nie 148 dni). Fakt ten przy tym przyznał sam powód w trakcie przesłuchania.

Ustalając wysokość należnej kwoty tytułem odszkodowania za najem samochodu zastępczego Sąd wziął, więc pod uwagę rzeczywisty koszt najmu pojazdu wynikający z faktury VAT nr (...) z dnia 18 stycznia 2011 roku, tj. kwotę 122,20 zł brutto za jeden dzień. Zatem całkowity koszt najmu pojazdu za okres 129 dni wynosi kwotę 15 763,80 zł (122,20 zł x 129 dni).

Odsetki ustawowe od wyżej wskazanej kwoty Sąd zasądził natomiast na podstawie art. 481 k.c., licząc je – zgodnie z żądaniem pozwu od dnia 01 marca 2011 roku, skoro wezwanie do zapłaty tej kwoty pozwana Spółka otrzymała już w dniu 01 lutego 2011 roku.

Sąd uznał także, że w związku przyczynowym z przedmiotową kolizją pozostaje także wynagrodzenie, jakie powód wypłacił rzeczoznawcy za sporządzenie wyceny z dnia 07 listopada 2010 roku. Sporządzenie tej wyceny było konieczne wobec stanowiska strony pozwanej, która kwestionowała zakres i wartość szkody podawaną przez powoda. Z tych względów strona pozwana powinna zwrócić powodowi także kwotę 450,18 zł, którą uiścił za sporządzenie tej wyceny.

Odsetki ustawowe od tej kwoty Sąd zasądził na podstawie art. 481 k.c., licząc je od dnia następnego po dniu wniesienia pozwu, tj. od dnia 22 września 2011 roku, skoro w dniu jego doręczenia (21.09.2011 r.) pozwana Spółka popadła w opóźnienie.

Reasumując, zatem, strona pozwana miała obowiązek zapłacić dodatkowo tytułem odszkodowania powodowi łącznie kwotę 29 569,87 zł, na którą składają się: kwota 13 355,89 zł za naprawę pojazdu (ponad wypłaconą w toku procesu kwotę 8 877,91 zł), kwota 15 763,80 zł za najem pojazdu i kwota 450,18 zł za sporządzenie wyceny przez rzeczoznawcę.

W związku z tym należało zasądzić na rzecz powoda odszkodowanie w takiej właśnie kwocie, a dalej idące żądanie w tym zakresie oddalić.

W niniejszej sprawie ponadto pismem z dnia 02 lipca 2013 roku powód ograniczył żądanie pozwu o kwotę 8 877,91 zł, którą strona pozwana wypłaciła mu w toku postępowania tj. w dniu 26 marca 2013 roku, co oznacza, że cofnął pozew w tym zakresie ze zrzeczeniem się roszczenia. Zgodnie zaś z przepisem art. 203 § 1 k.p.c. pozew może być cofnięty bez zezwolenia pozwanego aż do rozpoczęcia rozprawy, a jeżeli z cofnięciem połączone jest zrzeczenie się roszczenia, aż do wydania wyroku. Należy przy tym podkreślić, że cofnięcie pozwu może dotyczyć całego żądania, jak też tylko jego części (K. Piasecki, Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, tom I, Warszawa 1996, s. 725). Jednocześnie należy podkreślić, że stosownie do przepisu art. 203 § 4 k.p.c. sąd może uznać za niedopuszczalne cofnięcie pozwu, zrzeczenie się lub ograniczenie roszczenia tylko wtedy, gdy okoliczności sprawy wskazują, że wymienione czynności są sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierzają do obejścia prawa. W tym przypadku jednak takie przesłanki, w ocenie Sądu, nie zachodziły. Zgodnie z kolei z przepisem art. 355 § 1 k.p.c., sąd wydaje postanowienie o umorzeniu postępowania, jeżeli powód cofnął ze skutkiem prawnym pozew lub jeżeli wydanie wyroku stało się z innych przyczyn zbędne lub niedopuszczalne. Dlatego też, w oparciu o powołane przepisy, Sąd umorzył postępowanie w części dotyczącej żądania zasądzenia kwoty 8 877,91 zł. Co się zaś tyczy odsetek od tej kwoty, to Sąd uznał żądanie ich zapłaty co do zasady za uzasadnione, mając na względzie, że datę zgłoszenia szkody stanowił dzień 30 września 2010 r., przyjmując przy tym 30 – dniowy termin wynikający z przepisu art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) oraz datę uiszczenia tej kwoty przez ubezpieczyciela (26.03.2013 r.). Oznacza to, że odsetki ustawowe od kwoty 8 877,91 zł mogą być naliczone od dnia 31 października 2010 roku do dnia 25 marca 2013 r. Podstawę prawną zasądzenia tych odsetek stanowił przepis art. 481 k.c.

Dalej idące żądania powoda Sąd oddalił jako nieznajdujące uzasadnienia w okolicznościach sprawy i zgromadzonych dowodach.

Z powyższych przyczyn, na podstawie powołanych przepisów, orzeczono jak w punktach I, II i III wyroku.

Zgodnie z przepisami art. 98 § 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c., do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata i radcę prawnego zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata i radcy prawnego, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony.

W świetle wskazanych przepisów do kosztów procesu poniesionych przez powoda należało zaliczyć: wynagrodzenie adwokata w kwocie 4 800 zł, opłatę skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł i opłatę stosunkową od pozwu w kwocie 1 868 zł, co daje łącznie kwotę 6 685 zł. Z kolei do kosztów sądowych poniesionych przez pozwaną Spółkę należało zaliczyć wynagrodzenie radcy prawnego w kwocie 2 400 zł oraz wydatki na poczet wynagrodzenia biegłych w łącznej kwocie 2 226,22 zł, co daje łącznie kwotę 4 626,22 zł.

W świetle przepisu art. 100 zd. 1 k.p.c., w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Taka też sytuacja zaistniała w niniejszej sprawie, gdyż powód wygrał sprawę w 84,92 %, natomiast strona pozwana w 15,08 %. Oznacza to, że powodowi należała się kwota 5 676,90 zł (6 685 zł x 84,92 %) tytułem zwrotu kosztów procesu, a stronie pozwanej kwota 697,63 zł (4 626,22 zł x 15,08 %). Tym samym należało zasądzić od pozwanej Spółki na rzecz powoda kwotę 4 979,27 zł (3 235,56 zł – 905,84 zł) tytułem zwrotu części tych kosztów.

Należy w tym miejscu podkreślić, iż Sąd nie znalazł podstaw prawnych do przyznania pełnomocnikowi powoda wynagrodzenia w wysokości potrójnej stawki minimalnej, niemniej jednak biorąc pod uwagę nakład pracy pełnomocnika oraz jego wkład w przyczynienie się do wyjaśnienia sprawy uzasadnione było przyznanie tego wynagrodzenia w dwukrotnej wysokości (2400 zł x 2). Wynagrodzenie w kwocie 4800 zł jest przy tym zgodne z przedłożonym do pozwem spisem kosztów (k. 56 akt).

Mając powyższe na uwadze, w oparciu o przytoczone przepisy, Sąd orzekł jak w punkcie IV wyroku.

W rozpoznawanej sprawie Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie poniósł tymczasowo wydatki na wynagrodzenie biegłych sądowych w łącznej kwocie 504,18 zł. Dodatkowo na nieuiszczone koszty sądowe należało zaliczyć brakującą część opłaty stosunkowej w kwocie 396 zł.

W związku z powyższym, stosownie do przepisów art. 113 ust. 1 oraz art. 113 ust. 1 w zw. art. 83 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, Sąd nakazał powodowi zapłacić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Dzierżoniowie kwotę 135,75 zł (900,18 zł x 15,08 %), a stronie pozwanej zapłacić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Dzierżoniowie kwotę 764,43 zł (900,18 zł x 84,92 %) tytułem części nieuiszczonych kosztów sądowych. Zgodnie, bowiem ze wskazanymi przepisami, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji tymi kosztami obciąży strony, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu, a więc w tym przypadku przepisu art. 100 zd. 1 k.p.c. W tych okolicznościach należało każdą ze stron obciążyć obowiązkiem zwrotu tych kosztów w takiej części, w jakiej przegrała niniejszy proces.

Z tych powodów, w oparciu o wskazane przepisy, orzeczono jak w punkcie V wyroku.

Z/

1) odnotować;

2) odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom stron;

3) kal. 14 dni od doręczenia.

21.02.2014 r.