Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 52/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 września 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:SSA Edyta Mroczek

Sędziowie:SA Maciej Dobrzyński

SO del. Tomasz Wojciechowski (spr.)

Protokolant:praktykant Aleksandra Oleksińska

po rozpoznaniu w dniu 17 września 2015 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W.

przeciwko Z. J. i K. J.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanych

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie

z dnia 20 grudnia 2013 r., sygn. akt II C 725/13

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od Z. J. i K. J. solidarnie na rzecz (...) sp. z o.o. w W. kwotę 5400 zł (pięć tysięcy czterysta złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Maciej Dobrzyński Edyta Mroczek Tomasz Wojciechowski

I ACa 52/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 26 kwietnia 2013 roku (...) Sp. z o.o. w W. wniósł o orzeczenie nakazem zapłaty w postępowaniu nakazowym, że pozwani Z. J. i K. J. powinni zapłacić solidarnie kwotę 248.017,36 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 10 grudnia 2011 roku do dnia zapłaty oraz kosztami procesu. W uzasadnieniu powołał się na posiadanie weksla.

17 maja 2013 roku Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie wydał nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym uwzględniający powództwo w całości.

Pozwani złożyli zarzuty od nakazu zapłaty wnosząc o jego uchylenie w całości i oddalenie powództwa z zasądzeniem kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 20 grudnia 2013 roku Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie utrzymał w mocy zaskarżony nakaz zapłaty. Orzeczenie to zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

W dniu 21 kwietnia 2010 roku (...) Sp. z o.o. i Z. J. zawarli umowę leasingu nr (...), której przedmiotem był ciągnik rolniczy (...) (...) oraz agregat uprawowo-siewny K. (...) (...) Wartość początkowa przedmiotu leasingu została określona na kwotę 289.000 zł. Cena miała być zapłacona w 74 ratach leasingowych. Jako zabezpieczenie wykonania umowy został wystawiony przez korzystającego weksel in blanco na zlecenie finansującego wraz z deklaracją wekslową. W treści § 3 porozumienia ustalono, że jeśli korzystający nie wywiąże się ze zobowiązania, w szczególności nie zapłaci w określonym terminie pełnej wysokości należnej finansującemu kwoty pieniężnej, finansujący będzie uprawniony do uzupełnienia treści weksla przez wpisanie m.in. sumy wekslowej w wysokości pokrywającej całość roszczenia pieniężnego finansującego wobec korzystającego z tytułu niewywiązywania się z zobowiązań wynikających z zawartej umowy. W § 4 porozumienia określono, że za datę uzupełnienia weksla, zgodnie z porozumieniem, będzie uważany dzień wysłania przez finansującego do korzystającego listu zawiadamiającego o takim uzupełnieniu i wzywającego do zapłaty sumy wekslowej. K. J. została z kolei poręczycielem.

Na skutek zwłoki pozwanego w płatności rat leasingowych powód pismem z dnia 17 maja 2011 roku wypowiedział umowę leasingu, a następnie powiadomił o dokonaniu demontażu i windykacji przedmiotów umowy. Z kolei 1 grudnia 2011 roku zawiadomił pozwanego o wypełnieniu weksla na kwotę 248.017,36 zł, na którą złożyły się: kwota 332.930,75 zł stanowiąca sumę wszystkich przewidzianych w umowie, a niezapłaconych rat, kwota 4.089,56 zł stanowiąca sumę odsetek karnych od należności wymagalnych, kwota 69.158,91 zł stanowiąca należności zafakturowane, a nie zapłacone na dzień wystawienia noty, kwota 6.413,40 zł stanowiąca sumę kosztów windykacji, kwota 3.408,48 zł stanowiąca wartość przedmiotu leasingu. Kwota ta została pomniejszona o wartość sprzedaży przedmiotu leasingu – 167.983,74 zł. Termin płatności określono zgodnie z treścią porozumienia wekslowego na następny dzień roboczy po upływie siedmiu dni kalendarzowych od daty uzupełnienia weksla, to jest na 9 grudnia 2011 roku. Powód sprzedał będące przedmiotem umowy ciągnik rolniczy za kwotę 137.983,74 zł, a agregat uprawowo-siewny za 30.000 zł. Pomimo wezwania do zapłaty pozwany nie uiścił żądanej kwoty. Łącznie pozwany jest zobowiązany do zapłaty kwoty 248.017,36 zł.

Opisane ustalenia poczyniono na podstawie dokumentów złożonych do akt. Część okoliczności była niesporna. Sąd Okręgowy oddalił wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego uznając, że byłby on nieprzydatny. Stwierdził, że powód sprzedał przedmiot leasingu po cenie rynkowej i ta okoliczność, czyli kwota, za jaką maszyny zostały sprzedane nie była kwestionowana. Tym samym to, czy cena ta jest odpowiednia do wartości, nie ma znaczenia skoro uzyskano kwotę ze sprzedaży określoną na fakturze, a pozwani nie wskazali i nie próbowali wykazywać, że powód działał na ich szkodę.

Dokonując oceny stanu faktycznego sprawy Sąd pierwszej instancji podkreślił, iż roszczenie wywodzone jest z weksla. Powód wykazał, że jest posiadaczem weksla wystawionego przez pozwanego jako weksel in blanco, który następnie został wypełniony zgodnie z treścią porozumienia wekslowego. Weksel odpowiada wymaganiom formalnym wynikającym z art. 101 prawa wekslowego i w związku z tym stanowił podstawę do wydania nakazu zapłaty.

Podniesiony przez pozwanego zarzut wypełnienia weksla niezgodnie z porozumieniem nie został uwzględniony. W tej kwestii Sąd Okręgowy odwołał się do treści art. 10 prawa wekslowego stwierdzając, że zarzut taki może być podniesionych przeciwko osobie, która otrzymała weksel bezpośrednio od wystawcy, a następnie uzupełniła go niezgodnie z wcześniej wyrażoną wolą stanowiącą treść porozumienia wekslowego. Ciężar udowodnienia, że weksel został wypełniony niezgodnie z treścią porozumienia spoczywa na zobowiązanym wekslowo.

W ocenie Sądu pierwszej instancji z uwagi na to, że weksel został wystawiony na zabezpieczenie roszczeń z tytułu umowy leasingu zawartej pomiędzy stronami, rozważania w przedmiocie łączącego strony stosunku prawnego należało odnieść również do stosunku podstawowego, czyli umowy leasingu z 21 kwietnia 2010 roku. Jej zawarcie oraz zabezpieczenie wekslem nie było sporne. Warunki uprawniające finansującego do wypełnienia weksla określone zostały przez strony w § 3 porozumienia. Zgodnie z umową leasingu pozwany zobowiązany był do zapłaty rat leasingowych zgodnie z harmonogramem. Niezapłacenie raty leasingowej w określonym terminie bądź też zapłata w niepełnej wysokości stanowić mogło zdarzenie będące podstawą do uzupełnienia weksla. Powód przedłożył rozliczenie, z którego wynika wysokość sumy wekslowej oraz wysokość dochodzonego roszczenia. Pozwany natomiast nie przedstawił żadnego dowodu, z którego wynikałoby, że suma, na jaką został wypełniony przedmiotowy weksel, jest niezgodna z treścią zawartego porozumienia. Nie przedłożył w szczególności dowodów wpłat, które świadczyłyby o tym, że wynikająca z umowy leasingu suma została przez niego zapłacona.

Nietrafne jest przy tym twierdzenie pozwanego, że brak określenia w porozumieniu wysokości kwoty zobowiązania pieniężnego stanowi przesłankę do uznania, że weksel został wypełniony niezgodnie z tym porozumieniem. Porozumienie stanowi bowiem załącznik do zawartej umowy leasingu i jego treść jednoznacznie wskazuje na powiązanie porozumienia z umową leasingu. Wpisanie w nagłówku „załącznik (...) do umowy leasingu nr (...)” pozwala na stwierdzenie, że wolą stron podpisujących porozumienie było zabezpieczenie zawartej umowy przez wystawienie weksla in blanco. Takie oznaczenie pozwala na dostateczną identyfikację łączącego strony stosunku podstawowego i wpisanie w treści porozumienia wysokości zobowiązania pieniężnego nie jest konieczne.

Wbrew twierdzeniom pozwanych powód wykazał za jakie kwoty został sprzedany sprzęt będący przedmiotem leasingu. Dołączając notę rozliczeniową, która przez pozwanych nie została zakwestionowana wykazał, że kwota, na jaką został wypełniony weksel, odpowiada rzeczywistemu zadłużeniu pozwanych.

Odnosząc się do zarzutu pozwanych dotyczącego braku waloryzacji wartości umowy i żądania rozliczenie jej w oparciu o ceny franka szwajcarskiego obowiązujące w dacie zawarcia umowy leasingu Sąd Okręgowy uznał, że zarzut taki nie mógł zostać uwzględniony z uwagi na skuteczne wypowiedzenie umowy leasingu. Art. 357 1 k.c. ma zaś zastosowanie jedynie do stosunków prawnych istniejących. Z kształtującego charakteru waloryzacji wynika bowiem, że nie może ona dotyczyć stosunków prawnych nieistniejących.

Odpowiedzialność pozwanej oparta jest na dokonanym, ważnym i skutecznym poręczeniu. Sąd Okręgowy powołał się na art. 32 prawa wekslowego wywodząc, że poręczyciel wekslowy odpowiada tak samo, jak ten, za kogo poręczył. Zobowiązanie poręczyciela jest ważne, chociażby nawet zobowiązanie, za które poręcza, było nieważne z jakiejkolwiek przyczyny z wyjątkiem wady formalnej. Nie zostały zgłoszone przez pozwanych żadne zarzuty co do skuteczności poręczenia, a Sąd pierwszej instancji nie dopatrzył się także żadnych wad formalnych. Skutkowało to przyjęciem odpowiedzialności solidarnej pozwanych.

W rezultacie Sąd Okręgowy stosownie do art. 496 k.p.c. wydal wyrok, którym nakaz zapłaty utrzymał w mocy.

Apelację od tego wyroku wnieśli pozwani zaskarżając go w całości. Zarzucili obrazę przepisów prawa procesowego, „w szczególności” art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, „a mianowicie nie uwzględnienie wniosku pozwanych o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości na okoliczność ustalenia poprawności wyliczeń zadłużenia pozwanych będących podstawą wypełnienia weksla”. W oparciu o ten zarzut wnieśli o zmianę wyroku przez oddalenie powództwa, „ewentualnie przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej instancji oraz przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości (…)”, a także zasądzenie kosztów procesu.

Pozwani wnosili również o zawieszenie postępowania do czasu zakończenia postępowania karnego wywołanego ich zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa przez pracowników powódki. Podczas rozprawy apelacyjnej pełnomocnik pozwanych oświadczył jednak, że wobec umorzenia postępowania karnego nie podtrzymuje wniosku o zawieszenie niniejszego postępowania.

W piśmie uzupełniającym apelację pozwani wnieśli – na wypadek uwzględnienia powództwa – o zasądzenie odsetek za zwłokę tylko do dnia wydania wyroku przez Sąd drugiej instancji. Powołali się na art. 5 k.c.

W odpowiedzi na apelację powód wnosił o jej oddalenie i zasądzenie kosztów procesu za postępowanie odwoławcze.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja była bezzasadna i – wobec niestwierdzenia uchybień Sądu pierwszej instancji, które należałoby uwzględnić z urzędu – podlegała oddaleniu stosownie do art. 385 k.p.c.

Sąd Apelacyjny w pełni podziela ustalenia i rozważania Sądu pierwszej instancji oraz wywiedzioną z nich konkluzję o zasadności powództwa. Sąd Okręgowy w zakresie niezbędnym do wydania rozstrzygnięcia, wytyczonym przede wszystkim treścią pozwu oraz wniesionych przez pozwanych zarzutów od nakazu zapłaty, dokonał ustaleń faktycznych prawidłowo oceniając zebrane w sprawie dowody. Następnie poddał je analizie prawnej na podstawie adekwatnych przepisów wyłożonych w prawidłowy sposób.

Odnosząc się do apelacji, zawierającej w istocie jeden zarzut naruszenia prawa procesowego, stwierdzić trzeba, że jest ona wewnętrznie niespójna, a nadto nie koresponduje w ogóle z treścią zarzutów od nakazu zapłaty wniesionych przez pozwanych. W pierwszej kolejności odnotować wypada, że nie jest możliwe naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., który reguluje zasady dokonywania przez sąd oceny zgromadzonego materiału dowodowego, przez oddalenie wniosku dowodowego złożonego przez stronę, a więc czynność, która uniemożliwiła wprowadzenie kolejnego środka dowodowego do materiału procesowego podlegającego ocenie na płaszczyźnie powołanego przepisu. Niezasadne oddalenie wniosku dowodowego może być przedmiotem zarzutu opartego o naruszenie art. 227 k.p.c., na co jednak skarżący nie wskazują. Z powołanego przepisu wynika, że przedmiotem dowodu powinny być fakty istotne dla rozstrzygnięcia.

Przyjmując, iż w istocie apelantom chodziło właśnie o uchybienie art. 227 k.p.c., na co wskazuje słowne sformułowanie zarzutu, zauważyć należy, iż na przeszkodzie jego podniesieniu staje okoliczność, iż zawodowy pełnomocnik pozwanych uczestniczący w rozprawie przed Sądem Okręgowym w dniu 17 grudnia 2013 roku, nie sformułował zastrzeżenia do protokołu wymaganego art. 162 k.p.c. kiedy Sąd ten jego wniosek oddalił. W orzecznictwie słusznie dominuje pogląd, iż zgłoszenie zastrzeżenia warunkuje, poza przypadkami wymienionymi w powołanym przepisie, późniejsze powoływanie się na uchybienie sądu również w odniesieniu do wadliwych postanowień o oddaleniu wniosku dowodowego (np. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2005 roku, III CZP 55/05, wyrok z 24 września 2009 roku, IV CSK 185/09, wyrok z 21 marca 2014 roku, II UK 365/13, z 21 kwietnia 2014 roku, I UK 311/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 4 kwietnia 2014 roku, VI ACa 130/13). Jedynie w razie nierozpoznania wniosku dowodowego zarzut pominięcia określonego dowodu można zgłaszać mimo braku zastrzeżenia skierowanego do protokołu (np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 10 stycznia 2014 roku, I ACa 1150/13). Taka wykładnia odpowiada nie tylko treści powołanego przepisu, która nie wprowadza tutaj rozróżnienia, ale i jego celowi, którym jest zapobieganie swoistej nielojalności procesowej polegającej na przemilczeniu dostrzeganych uchybień z intencją ich późniejszego zdyskontowania. Jednocześnie należy zauważyć, że ewentualne niezasadne oddalenie wniosku dowodowego nie jest uchybieniem branym pod uwagę z urzędu. Nadto strona pozwana nie próbowała nawet uprawdopodobnić, że zastrzeżenia nie zgłosiła bez własnej winy, co jest tym bardziej wątpliwe, iż była reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika. W rezultacie trzeba uznać, że zaniedbanie zgłoszenia zastrzeżenia do protokołu w istocie czyni z góry skazanym na niepowodzenie zarzut postawiony w apelacji pozwanych.

Niezależnie od powyższego za oczywiste trzeba przyjąć, iż Sąd Okręgowy trafnie wniosek sformułowany podczas rozprawy w dniu 17 grudnia 2013 roku oddalił i to z trzech powodów.

Po pierwsze wniosek ten został skonstruowany wadliwie. Pełnomocnik pozwanych wnosił o „powołanie biegłego z zakresu analiz ekonomicznych i finansów na okoliczność ustalenia czy dochodzona przez powoda kwota została ustalona w sposób zgodny z umową, ogólnymi warunkami umowy, pomniejsza o uzyskane korzyści ze sprzedaży rzeczy, prawidłowość obliczenia odsetek”. W istocie nie wiadomo do czego dowód taki ma zmierzać, skoro z treści wniosku wynika, iż pozwani mają bliżej niesprecyzowane, ale rozległe wątpliwości dotyczące prawidłowości wyliczenia obciążającej ich należności. W szczególności pozwani nie wskazali, co w przedstawionym w odpowiedzi na zarzuty od nakazu zapłaty wyliczeniu kwestionują, a niewątpliwie jest ono czytelne i logiczne. Z wyliczenia tego w sposób jednoznaczny wynika, że powód uwzględnił środki uzyskane ze sprzedaży przedmiotu leasingu. Nie jest zaś rzeczą biegłego kompleksowe konfrontowanie wyliczenia sporządzonego przez stronę z postanowieniami umowy. Prawidłowy wniosek dowodowy powinien konkretnie precyzować, jakie elementy w wyliczeniu i pod jakim kątem mają zostać sprawdzone, względnie zmierzać do zobowiązania biegłego do wyliczenia należnej kwoty na podstawie ściśle określonych danych. Nie jest rzeczą biegłego poszukiwanie, w jakim zakresie którakolwiek ze stron prezentuje stanowisko sprzeczne z treścią umowy.

Po drugie wniosek w postaci zgłoszonej do protokołu przez pełnomocnika pozwanych nie dotyczył okoliczności istotnych w rozumieniu art. 227 k.p.c. W zarzutach od nakazu zapłaty pozwani podnosili wyłącznie zaniechanie zaliczenia kwot uzyskanych ze sprzedaży przedmiotów leasingu na poczet ich zadłużenia. Abstrahując już nawet od tego, czy na tym etapie procesu było to jeszcze możliwe, podczas rozprawy ani w ogóle po wniesieniu zarzutów od nakazu zapłaty pozwani nie zmienili swego stanowiska procesowego przez zakwestionowanie sumy wekslowej w innym jeszcze aspekcie. Zatem prowadzenie postępowania dowodowego w kierunku kompleksowej weryfikacji kwoty zadłużenia musiało być uznane za zbędne. Z kolei dla stwierdzenia, czy środki uzyskane ze sprzedaży przedmiotów leasingu zostały odjęte od zadłużenia pozwanych nie trzeba było odwoływać się do wiadomości specjalnych.

Po trzecie wniosek dowodowy został zgłoszony z opóźnieniem. Zgodnie z art. 493 § 1 k.p.c. pismo zawierające zarzuty wnosi się do sądu, który wydał nakaz zapłaty. W piśmie pozwany powinien wskazać, czy zaskarża nakaz w całości, czy w części, przedstawić zarzuty, które pod rygorem ich utraty należy zgłosić przed wdaniem się w spór co do istoty sprawy oraz okoliczności faktyczne i dowody. Sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich w zarzutach bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności.

Pozwani w zarzutach od nakazu zapłaty odnosili się do jednej tylko kwestii mogącej ich zdaniem powodować, iż obciążono ich należnością w nadmiernej wysokości, a mianowicie rzekomego zaniechania uwzględnienia środków uzyskanych ze sprzedaży przedmiotów leasingu. Nie można jednocześnie przyjąć, iż w momencie składania zarzutów pozwani nie mieli orientacji, co składa się na sumę wekslową, skoro informacja w tym przedmiocie została im udzielona pismem z dnia 1 grudnia 2011 roku informującym o wypełnieniu weksla. Nota bene treść tej informacji powtórzyli pozwani w zarzutach nie zgłaszając jakichkolwiek uwag poza domniemanym pominięciem skutków sprzedaży przedmiotów leasingu. Tymczasem już wówczas winni sformułować wnioski zmierzające do weryfikacji tej kwoty, czy choćby ją zakwestionować wskazując na możliwość wystąpienia innych naruszeń porozumienia wekslowego, czego jednak zaniechali. W tym miejscu należy ponownie podkreślić, iż pozwani byli już wówczas zastępowani przez zawodowego pełnomocnika, który – nawet niezależnie od treści pouczeń towarzyszących doręczanym odpisom nakazu zapłaty – winien być świadomy zasad dotyczących instruowania procesu w postępowaniu nakazowym. W rezultacie wniosek zgłaszany na etapie rozprawy istotnie rozszerzający zakres kwestii podlegających badaniu zarysowany treścią zarzutów od nakazu zapłaty musiał zostać uznany za spóźniony. Jednocześnie nie zachodziły jakiekolwiek okoliczności umożliwiające uwzględnienie wniosku spóźnionego. Niewątpliwie przedłużyłoby to istotnie postępowanie, gdyż ewentualnie wcześniej złożony wniosek mógłby zostać uwzględniony na posiedzeniu niejawnym i zrealizowany jeszcze przed wyznaczeniem rozprawy. Pozwani nie podjęli nawet próby uprawdopodobnienia, iż zaniechanie miało miejsce bez ich winy. Z niczego nie wynika by występowały inne wyjątkowe okoliczności.

Istotą postępowania nakazowego jest przerzucenie na pozwanego ciężaru wykazania, iż kwota objęta nakazem zapłaty nie należy się powodowi (np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 października 2010 roku, IV CSK 109/10, wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 8 listopada 2013 roku, I ACa 114/13 oraz z 7 listopada 2013 roku, I ACa 691/13). Koresponduje to z regułami wynikającymi z art. 10 i ewentualnie art. 17 prawa wekslowego. Pierwszy z powołanych przepisów reguluje zasady powoływania się na wypełnienie weksla niezupełnego w chwili wystawienia ( in blanco) niezgodnie z porozumieniem. Okoliczność ta może być uwzględniona jedynie na zarzut zobowiązanego z weksla, który oczywiście musi być odpowiednio wykazany (np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 października 1962 roku, II CR 976/61, z dnia 17 stycznia 2008 roku, III CSK 193/07, z dnia 23 października 2008 roku, V CSK 71/08, z dnia 27 marca 2013 roku, III CSK 100/13).

W realiach niniejszej sprawy ciężar dowodu w zakresie domniemanej nieprawidłowości oznaczenia sumy wekslowej spoczywał na pozwanych, którzy niewątpliwie ciężarowi temu nie sprostali. Tymczasem powód bardzo dokładnie przedstawił, co składa się na sumę wekslową i należycie swe twierdzenia udokumentował. Do poszczególnych elementów tego materiału pozwani nie zgłaszali jakichkolwiek uwag. Nie było również podstaw do poddania ich w wątpliwość z urzędu. Wynika stąd jednoznaczny wniosek, że Sąd pierwszej instancji nie uchybił zasadom oceny dowodów określonym w art. 233 § 1 k.p.c.

Można tu jedynie odnotować, iż powszechnie przyjmuje się, że niewłaściwej ocenie dowodów można mówić jedynie w przypadku, w którym rozumowanie sądu pierwszej instancji uchybia kryteriom wskazanym w art. 233 § 1 k.p.c. Nie jest wystarczające przedstawienie przez skarżącego alternatywnej wersji zdarzeń. Niewątpliwie w sprawie niniejszej pozwani nie uzasadnili przekonująco, iż rozumowanie Sądu Okręgowego dotyczące oceny zebranych środków dowodowych uchybiało zasadom logiki, doświadczenia życiowego, czy odnosiło się jedynie wybiórczo do niektórych z nich. Oznacza to, że stan faktyczny sprawy został ustalony prawidłowo.

W szczególności nie ulegało wątpliwościom, iż pozwany wystawił niezupełny weksel własny na zabezpieczenie należności wynikających z umowy leasingu, a pozwana weksel ten poręczyła. Wobec powstania zadłużenia, które stosownie do porozumienia wekslowego uprawniało do takiego kroku, powód wypełnił weksel. Prawidłowość formalna weksla nie podlegała dyskusji. Nie wykazano, iż suma weksla nie odpowiada treści porozumienia, a więc jest inna niż zadłużenie z umowy leasingu. W szczególności suma ta uwzględnia uzyskanie przez powoda ceny sprzedaży przedmiotów leasingu. Wysokość tej kwoty nie była sporna, jak również nie zarzucano, iż została ustalona w sposób niezgodny z umową stron. W rezultacie roszczenie objęte pozwem znajdowało oparcie w ustalonych faktach i podlegało uwzględnieniu.

Słusznie Sąd Okręgowy wskazał, iż bezprzedmiotowe byłoby odwoływanie się do kursu franka szwajcarskiego z daty zawarcia umowy. Istotnie należności określone w umowie były wyliczane w odniesieniu do tej waluty, jednak wyrażano je zawsze w złotych polskich stosownie do kursu z dnia wymagalności danego świadczenia. W konsekwencji odwoływanie się do kursu z innej daty byłoby niezasadne. Brak z kolei podstaw do uznania, iż klauzula umowna dotycząca zasad rozliczania należności była nieważna czy bezskuteczna. W szczególności podstaw takich nie wskazali sami pozwani. Należy jedynie nadmienić, że pozwany zawierając umowę był świadomy ryzyka zmiany kursu waluty (k.83).

O ile Sąd Okręgowy odczytał, iż stanowisko pozwanych opierać się miało na art. 357 1 k.c., z czym jednak tylko w ograniczonym zakresie koresponduje użyte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku określenie „waloryzacja”, to należało zwrócić uwagę również na to, że żądanie zmiany treści zobowiązania przez sąd na tej podstawie musi być przedstawione w ramach powództwa, a nie tylko zarzutu (np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 września 2011 roku, V CSK 420/10 i powołane tam inne rozstrzygnięcia, zwłaszcza uchwała z 27 marca 2001 roku, III CZP 54/00). Jednak interpretacja taka zdaje się nie mieć podstaw w zapisach protokołu rozprawy, podczas której pełnomocnik pozwanych sformułował swoje stanowisko.

Nie znajdował usprawiedliwionych podstaw wniosek pozwanych o zasądzenie od nich jedynie części odsetek zawarty w piśmie uzupełniającym apelację. Odsetki z tytułu opóźnienia należą się stosownie do art. 481 k.c. i ich podstawą jest samo przekroczenie terminu spełnienia świadczenia. W tym więc sens i cel obciążenia dłużnika odsetkami odrywa się od istoty świadczenia głównego. Nie można zatem kwestionować roszczenia odsetkowego wywodząc, iż powód zasądzoną należnością główną będzie zaspokojony w stopniu odpowiadającym sytuacji, w której umowa leasingu zostałaby w pełni zrealizowana.

Jednocześnie pozwani nie wykazali, iż zachodzą szczególne, wyjątkowe okoliczności uzasadniające zastosowanie art. 5 k.c. Bezzasadne jest powoływanie się przez nich na mylne rozumienie konstrukcji umowy leasingu, a w szczególności na przeświadczenie, iż w razie zaprzestania regulowania kolejnych rat stracą jedynie przedmiot umowy. Co innego w sposób oczywisty i nie wymagający zmiany prawa wynika z treści samej umowy, a także powszechnej wiedzy na tematy istoty tego typu kontraktu. Godne odnotowania jest również to, że powodowie nie składali nigdy oświadczenia o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu.

Z tych przyczyn, stosownie do art. 385 k.p.c., orzeczono jak w sentencji. O kosztach procesu rozstrzygnięto na podstawie art. 98 i 105 § 2 w zw. z 391 § 1 k.p.c. obciążając solidarnie pozwanych obowiązkiem ich zwrotu na rzecz wygrywającego powoda. Wysokość kosztów należnych powodowi ograniczała się do wynagrodzenia zawodowego pełnomocnika obliczonego stosownie do wartości przedmiotu zaskarżenia na podstawie § 6 pkt 7 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. z 2013 roku, poz. 490).