Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 665/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 października 2015 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

SSO Dariusz Mizera

Sędziowie

SSO Adam Bojko (spr.)

SSR del. Sławomir Forenc

Protokolant

Paulina Neyman

po rozpoznaniu w dniu 19 października 2015 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie sprawy z powództwa E. W.

przeciwko (...)w W.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb.

z dnia 20 lipca 2015 roku, sygn. akt I C 607/14

1.  z apelacji powódki zmienia zaskarżony wyrok w punkcie drugim sentencji w ten tylko sposób, że zasądza od pozwanego (...) w W. na rzecz powódki E. W. odsetki ustawowe od kwoty 1.800 (jeden tysiąc osiemset) złotych od dnia 3 maja 2014 roku do dnia 18 września 2014 roku oraz od kwoty 3.233,66 (trzy tysiące dwieście trzydzieści trzy 66/100) złotych od dnia 3 maja 2014 roku do dnia 18 września 2014 roku;

2.  oddala apelację powódki w pozostałym zakresie;

3.  oddala apelacje pozwanego w całości;

4.  znosi wzajemnie między stronami koszty procesu za instancję odwoławczą.

SSO Dariusz Mizera

SSO Adam Bojko SSR Sławomir Forenc

Sygn. akt II Ca 665/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 20 lipca 2015 roku Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim zasądził od pozwanego (...) w W. na rzecz powódki E. W.: kwotę 25.000 złotych tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi od dnia 27 marca 2014r. do dnia zapłaty, kwotę 2.700 złotych tytułem skapitalizowanej renty - kosztów opieki osób trzecich z odsetkami ustawowymi od dnia 19 września 2014r. do dnia zapłaty, kwotę 5.123,66 złotych tytułem odszkodowania - kosztów leczenia, dojazdów, wartości zniszczonych rzeczy oraz utraconych zarobków z odsetkami ustawowymi od kwoty 1.890 złotych od dnia 27 marca 2014r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej części oraz rozstrzygnął, że koszty procesu - według opisanej w art. 100 kpc zasady stosunkowego rozliczenia kosztów postępowania - zostaną szczegółowo rozliczone przez referendarza sądowego po uprawomocnieniu się orzeczenia kończącego postępowanie w sprawie, przyjmując, że powódka wygrała proces w 82 %, zaś pozwany (...) w W. odpowiednio wygrał proces w 18 %.

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły przytoczone poniżej istotne ustalenia oraz rozważania Sądu Rejonowego:

W dniu 6 listopada 2013 r. w godzinach popołudniowych w P. przy ul. (...), na oznakowanym przejściu dla pieszych doszło do wypadku komunikacyjnego, polegającego na tym, że kierująca pojazdem B. o nr rej. (...) J. S., na skutek niezachowania należytej ostrożności, nie udzieliła pierwszeństwa znajdującej się na przejściu dla pieszych powódce, potrącając ją, w wyniku czego powódka doznała urazu głowy ze wstrząśnieniem mózgu, krwiaka podskórnego głowy, złamania podudzia prawego, urazu kończyny dolnej prawej w okolicy stawu skokowego i otarć skóry.

Po wypadku powódka została przewieziona do szpitala, gdzie założono jej opatrunek gipsowy na nogę. W szpitalu powódka przebywała 8 dni. Mogła poruszać się tylko na wózku inwalidzkim. Krwiak na głowie nie chciał się wchłonąć, więc został usunięty „mechanicznie." W tym celu nacinano powódce skórę głowy i wygolono część włosów. Powódka nosiła opatrunek gipsowy przez 6 tygodni.

W trakcie pobytu powódki w szpitalu syn odwiedzał ją codziennie, czasem nawet kilka razy dziennie. Dojeżdżał autem powódki V. (...) o pojemności 1800 cm 3. Odwiedzali ją również jej bracia i dalsza rodzina.

Po wyjściu ze szpitala przez około 2 m – ce powódka przebywała tylko w domu, miała trudności z poruszaniem się, bała się opuszczać mieszkanie. Syn oraz bracia pomagali jej w sprzątaniu, przy higienie, wizytach w szpitalu i u lekarzy, przygotowywali posiłki, robili zakupy. Powódka korzystała z rehabilitacji odpłatnej, a następnie refundowanej w NFZ. Powódka udała się na konsultację do ortopedy i zrobiła USG kolana. Miała konsultację u neurologa ze względu na bardzo często bóle głowy i chwilowe zaniki pamięci, które zdarzają się do dziś. W ramach leczenia stosowała maści. Noga po urazie nadal puchnie i boli powódkę. Z powodu naderwanego wiązadła kolanowego powódka ma kłopoty z przyklękaniem, kucaniem. Odczuwa bóle przy zmianie pogody. Zażywała środki przeciwbólowe, zarówno podczas pobytu w szpitalu, jak i później. Na wizyty lekarskie i rehabilitacje powódka chodziła przy pomocy kul, bliskich bądź powoli, ostrożnie, umożliwiając sobie powolne poruszanie.

Odzież, w której znajdowała się powódka w chwili zdarzenia uległa całkowitemu zniszczona, kurtka była porozrywana, spodnie podarte. W chwili wypadku powódka upadła na prawą stronę, na której nosi torbę, która uległa zniszczeniu. Urwał się od niej pasek, skóra została pozdzierana. W torbie miała okulary, które zostały zniszczone, uległy zgnieceniu. W butach urwał się obcas, skóra została porozdzierana. Rzeczy w torbie zabrudziły się. Ubrania, które uległy zniszczeniu, były nowe, kupione z nowym sezonem zimowym. Zniszczone okulary powódka nabyła na około rok przed wypadkiem. Powódka miała jeszcze parasolkę, która się złamała.

Przed wypadkiem powódka była osobą zdrową, radosną i otwartą. Nie miała złamań, nie leczyła się u specjalistów. Powódka pracowała w Galerii Sztuki -(...). W związku z wypadkiem miała 4 m-ce przerwy w pracy. W okresie pobytu na zwolnieniu powódka nie otrzymywała dodatków związanych z zatrudnieniem.

W dniu 27 lutego 2015 roku powódka wróciła do pracy. Powódka pracuje około 2 km od miejsca zamieszkania. Teraz do pracy chodzi pieszo, albo jeździ MZK. Chodzi inną ulicą, aby ominąć miejsce wypadku. Powódka ma prawo jazdy. Po wypadku odczuwała lęk i unikała jazdy autem.

Obecnie powódka nie może chodzić w butach na obcasie, bo boli ją noga złamana w wypadku. Dopiero niedawno powódce odrosły całkowicie włosy, wygolone w związku z nacięciem skóry głowy. Powódka mieszka sama. Stała się osobą stonowaną i przygnębioną. Do tej pory cierpi.

W wyniku urazu głowy ze wstrząśnieniem mózgu powódka doznała długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 5% (poz. 10 a) w związku z bólami i zawrotami głowy, będącymi objawami cerebrastenii pourazowej. Układ nerwowy powódki nie uległ trwałemu uszkodzeniu. Uraz głowy nie skutkował uszkodzeniem (...) (nie stwierdzono cech uszkodzenia (...), w tym zwłaszcza niedowładów, ani cech wyraźnego zespołu korzeniowego i ubytkowego). Dolegliwości bólowe po wypadku miały duże nasilenie przez ok. miesiąc, następnie były umiarkowane, a obecnie mają niewielkie nasilenie. Z przyczyn neurologicznych powódka nie wymagała i nie wymaga opieki i pomocy osób trzecich. Rokowania na przyszłość są dobre. Koszty leczenia obejmowały zakup niezbędnych leków przeciwbólowych w wysokości ok. 50 złotych miesięcznie. Leczenie neurologiczne było możliwe w ramach świadczeń z NFZ.

W dokumentacji medycznej powódki brak informacji na temat urazu kręgosłupa szyjnego. Zmiany zwyrodnieniowo - dyskopatyczne opisywane w badaniu RTG kręgosłupa szyjnego z dnia 6.10.2011r. nie miały wpływu na stan zdrowia powódki oraz leczenie urazów powstałych w wyniku przedmiotowego wypadku.

W wyniku wypadku powódka doznała skośnego złamania kostki bocznej kości podudzia prawego z nieznacznym przemieszczeniem, urazu kolana prawego z częściowym uszkodzeniem więzadła pobocznego przyśrodkowego, protuzji łękotki przyśrodkowej, pęknięcia kości rzepki i niestabilności prostej przyśrodkowej 1 stopnia kolana prawego. Urazy te powodują trwały uszczerbku na zdrowiu w wymiarze 5% (poz. 162 a) w związku ze złamaniem bocznej kości podudzia prawego ze skręceniem stawu skokowego prawego oraz 5% (156v) w związku z urazem skrętnym kolana prawego, tj. łącznie 10 % trwałego uszczerbku. U powódki podczas badania stwierdzono zadawalającą wydolność dynamiczną narządu ruchu na poziomie stawu skokowego prawego i kolana prawego. Utrzymują się obrzęk i bóle wysiłkowo-przeciążeniowe stawu skokowego prawnego i dyskomfort wysiłkowy kolana prawego z objawami nieznacznej niestabilności prostej 1 stopnia. Powódka wymagała pomocy innych osób przez ok. 4 godz. na dobę przez okres 1,5 miesiąca, po tym okresie przez kolejnych 1,5 miesiąca wymagała pomocy po ok. 2 godz. dziennie, a następnie stała się zdolna do samodzielnej egzystencji. Cierpienia fizyczne były średnio odczuwalne przez półtora miesiąca, w okresie kiedy kończyna dolna prawa była unieruchomiona. Po tym okresie przez okres ok. 3 miesięcy powódka odczuwała lekkie cierpienia. Rokowania są pomyślne i stabilne, w tym sensie, że nie doszło do znacznego naruszenia sprawności i uszkodzenia więzozrostu piszczelowo-strzałkowego lub cech niestabilności stawu skokowego. Objawy pourazowe kolana są nieznaczne i obecnie nie wymagają leczenia operacyjnego. Obecnie powódka porusza się dość sprawnie bez zaopatrzenia ortopedycznego. Rokowania są liniowe i nie należy spodziewać się pogorszenia wydolności narządu ruchu. Doznany uszczerbek jest trwały i nie należy oczekiwać jego zmniejszenia. Koszty ortopedycznego leczenia powódki w zakresie kwoty konsultacji odpłatnej u ortopedy (150 zł), USG kolana (50 zł) i rehabilitacji (193 zł) były uzasadnione.

Następstwem wypadku są również objawy nerwicy urazowej. Zakres cierpień psychicznych wpłynął na aktywność życiową powódki, w związku z czym powódka przebywała na długotrwałym zwolnieniu. Powódka powróciła do aktywności zawodowej, ale popada w izolację, ma lęk przed przechodzeniem przez ulicę, podróżowaniem samochodem, czego stara się unikać, co w znacznym stopniu destabilizuje jej codzienne życie. U powódki występują natrętne reminiscencje przeżytej traumy, obniżony nastrój, bezsenność, czemu sprzyja nie podjęcie do dnia badania specjalistycznego leczenia psychiatrycznego. Rozpoznana u powódki nerwica urazowa z dużą komponentą lękową spełnia kryteria długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wymiarze 5%. Ocena i kwalifikacja uszczerbku na gruncie psychiatrycznym jest tożsama z oceną w tym zakresie zawartą w opinii neurologa.

Skutki fizyczne doznanych obrażeń w wyniku przedmiotowego wypadku, zwłaszcza utrzymujące się dolegliwości bólowe głowy i kończyny dolnej mają wpływ na samopoczucie powódki. Opisane zaburzenia lękowe i nerwica urazowa mają zwykle odwracalny charakter. Niewątpliwie podjęcie specjalistycznego leczenia sprzyjałoby złagodzeniu nasilenia lub nawet w dłuższej perfektywnie ustąpieniu objawów. Nie da się rozstrzygnąć, czy i w jakim stopniu określony na gruncie psychiatrycznym uszczerbek na zdrowiu powódki wynika z wypadku, a w jakim z faktu ewentualnego niepodjęcia przez powódkę leczenia w PZP.

W związku z wypadkiem powódka poniosła koszty leczenia w wysokości 1.319,50 złotych, na które złożyły się wydatki na leki (16,50 zł), konsultacja u ortopedy (150 zł), USG kolana (50 zł) i koszt rehabilitacji (193 zł) oraz koszt zniszczonych okularów w wysokości (710 zł).

W związku z wypadkiem powódka doznała szkody majątkowej w wysokości 1.440 złotych, z tytułu wartości zniszczonego mienia, nowej kurtki zimowej (500 zł), butów skórzanych (300 zł), spodni z tkaniny ubraniowej (250 zł), parasolki (90 zł), skórzanej torebki (300 zł).

Z tytułu utraconych zarobków powódka poniosła szkodę na poziomie 2.614,66 złotych.

W dacie zdarzenia sprawca wypadku J. S. nie posiadała aktualnego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych.

Powódka zgłosiła pozwanemu szkodę w dniu 29 listopada 2013r., żądając 40.000 złotych zadośćuczynienia oraz kwoty 2.000 złotych zaliczki na koszty leczenia, a także kwoty 1.890 złotych odszkodowania z tytułu szkody w mieniu.

Pozwany wypłacił powódce zadośćuczynienie w wysokości 6.000 złotych oraz przyznał kwotę 250 złotych odszkodowania z tytułu zniszczonego mienia.

Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom powódki w zakresie, w jakim twierdziła, że praktycznie do chwili obecnej nie prowadzi auta, czy tego całkowicie unika, bo na tyle silny jest jej uraz, czy lęk w związku z wypadkiem w uczestniczeniu w ruchu lądowym, gdyż okoliczności tej nie potwierdzili przesłuchani w sprawie z jej inicjatywy świadkowie - syn i bracia, którzy wskazali, że wprawdzie powódka unika dłuższej, czy dalszej jazdy samochodem, jednak obecnie porusza się autem, w tym do pracy.

Wyjaśniając podstawę prawną rozstrzygnięcia Sąd I instancji wskazał, na kryteria istotne przy ustalaniu „odpowiedniej" sumy zadośćuczynienia w myśl art. 445 § 1 kc, to jest: rodzaj naruszonego dobra, zakres i rodzaj naruszenia czynności ciała/rozstroju zdrowia, czas trwania cierpień, wiek pokrzywdzonego, intensywność ujemnych doznań fizycznych i psychicznych, rokowania na przyszłość, konsekwencje uszczerbku na zdrowiu poszkodowanego w życiu osobistym i społecznym, stopień winy sprawcy, rozmiar cierpień związanych z zaistnieniem szkody, niedogodności powstałe wskutek doznanych urazów oraz długotrwałego leczenia, a także trwałych negatywnych następstw zdarzenia. Zaznaczył, że stopień uszczerbku na zdrowiu nie może być pojmowany jako jedyna przesłanka ustalenia wysokości zadośćuczynienia z tytułu trwałego inwalidztwa, spowodowanego wypadkiem. Nie można przecież pomijać czasokresu leczenia się poszkodowanego i odczuwania dolegliwości fizycznych, uczucia krzywdy spowodowanej ułomnością, czy niepełnosprawnością, a w konsekwencji utratą przyjemności i radości z życia, szans rozwoju, nauki, uprawiania sportów, brania udziału w zabawach, samorealizacji, w praktyce utraty ogólnej zdolności do życia, a zwłaszcza do samodzielnej egzystencji.

W ocenie Sądu I instancji odpowiednią sumą tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przez powódkę będzie kwota 31 000 zł, w związku z czym po uwzględnieniu kwoty 6 000 zł wypłaconej dobrowolnie przez pozwanego w postępowaniu likwidacyjnym, powództwo o zadośćuczynienie podlegało uwzględnieniu do kwoty 25 000 zł. Uzasadniając wysokość zadośćuczynienia zasądzonego na rzecz powódki Sąd Rejonowy wskazał na przebieg zdarzenia, do którego doszło na przejściu dla pieszych, gdzie powódka została potrącona przez samochód, kierowany przez sprawcę nieposiadającego obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, a także na rozmiar i charakter negatywnych następstw na zdrowiu powódki w postaci długotrwałego uszczerbku na zdrowiu na płaszczyźnie neurologicznej w wymiarze 5 % i trwałego uszczerbku na zdrowiu na płaszczyźnie ortopedycznej w wymiarze 10 % oraz długotrwałego uszczerbku na zdrowiu na płaszczyźnie psychiatrycznej w wymiarze 5 %, tj. w sumie 20% uszczerbku na zdrowiu, w tym 10% o charakterze trwałym. Nadto określając krzywdę powódki, a w konsekwencji należne zadośćuczynienie Sąd I instancji uwzględnił dyskomfort powódki wynikający z konieczności kilkudniowej hospitalizacji i braku możliwości samodzielnego poruszania się, a następnie wynikający z unieruchomienia nogi w gipsie i wynikające stąd ograniczenia w poruszaniu się de facto w pierwszym okresie wyłącznie na wózku inwalidzkim, potem tylko przy pomocy bliskich, czy o kulach. Poza tym Sąd ten uwzględnił dolegliwości bólowe powódki, ocenione w wymiarze znacznym przede wszystkim przez biegłego ortopedę, zwłaszcza w okresie pierwszego miesiąca po wypadku, jak również konieczność odbycia rehabilitacji, na którą powódka była wożona przez członków rodziny, a także następstwa w wymiarze psychiatrycznym, wskutek których powódka przez długi czas po zdarzeniu nie jeździła samodzielnie samochodem, a nawet obecnie unika raczej dalszych podróży, jak również odczuwa obawy przy przechodzeniu przez jezdnię, będąc bardzo uważna i ostrożna. Dodatkowo o skali negatywnego efektu wypadku na psychikę powódki świadczy także stale obecne w pamięci powódki wspomnienie o tym wypadku, co z kolei jest przyczyną omijania przez powódkę miejsca zdarzenia. Dla oceny wysokości zadośćuczynienia nie bez znaczenia pozostawała również kwestia, że powódka wskutek wypadku nie może, z uwagi na ból złamanej w wypadku nogi, nosić butów na obcasie, co bez wątpienia dla kobiety, podobnie jak konieczność „borykania" się jeszcze przez długi okres po wypadku z wygoleniem części włosów na głowie, w związku z potrzebą leczenia doznanego w wypadku krwiaka głowy, stanowiło źródło dyskomfortu i zaburzenia poczucia własnej wartości.

O odsetkach od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 817 k.c., tj. z upływem 30 dni od zgłoszenia pozwanemu szkody.

Uzasadniając częściowe oddalenie roszczenia o zadośćuczynienie Sąd I instancji podkreślił, że w ocenie zarówno biegłego neurologa, jak i ortopedy rokowania dla powódki są pozytywne, stabilne i nie ma podstaw oczekiwać pogorszenia jej stanu zdrowia. Na gruncie neurologicznym uszczerbek na zdrowiu miał charakter długotrwały, ale jednak przejściowy, natomiast na gruncie psychiatrycznym wprawdzie powódka boryka się nadal ze skutkami stresu pourazowego, żywego w pamięci wspomnienia wypadku, niemniej wróciła do dotychczasowej aktywności zawodowej po prawie 4 miesięcznym zwolnieniu lekarskim, a także powróciła do prowadzenia samochodu, w tym również samodzielnie - jak podali jej krewni - co świadczy jednak o systematycznym, konsekwentnym pokonywaniu obaw i lęku przed uczestniczeniem w ruchu lądowym także w charakterze kierowcy. Nadto mimo akcentowanej traumy psychicznej powódka nie podjęła jednak żadnego leczenia specjalistycznego w tym zakresie. Okoliczność ta dowodzi, że powódka była w stanie radzić sobie ze skutkami wypadku, co świadczy, że skala i poziom natężenia tych dolegliwości nie był aż tak dotkliwy, jak przedstawiała to powódka, a w każdym razie nie wykazała tego zgodnie ze swoimi twierdzeniami.

Roszczenie o odszkodowanie w związku z kosztami opieki osób trzecich Sąd I instancji uwzględnił w całości na podstawie art. 444 § 1 k.c. Powódka nosiła bowiem opatrunek gipsowy przez 6 tygodni i wymagała wówczas pomocy innych osób przez ok. 4 godz. na dobę, tj. przez okres 1,5 miesiąca, po tym okresie przez kolejne 1,5 miesiąca wymagała pomocy po ok. 2 godz. dziennie, a następnie stała się zdolna do samodzielnej egzystencji (45 x 4 x 10 zł + 45 x 2 x 10 = 1.800 zł + 900 zł = 2.700 zł). Sąd Rejonowy zaznaczył, że powódka nie musiała wykazywać faktu rzeczywistego poniesienia kosztów opieki. Taką pomoc głównie świadczą bliscy poszkodowanego, którzy zwykle nie biorą za to żadnej opłaty, a okoliczność taka nie tylko nie deprecjonuje takiej pomocy, ale również nie ma żadnego powodu, dla którego pozytywna moralnie postawa bliskich poszkodowanego miałaby premiować sytuację pozwanego - zwykle ubezpieczyciela sprawcy, czy jak in casu podmiotu odpowiadającego gwarancyjnie za osobę, która nie dopełniła obowiązku posiadania ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Bliscy świadcząc ową pomoc czynią to przecież kosztem własnego czasu, obowiązków, czy innych zajęć, z których muszą zrezygnować w celu udzielenia pomocy. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem przyznanie renty z tytułu zwiększonych potrzeb na podstawie art. 444 § 2 kc nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi związane z tym wydatki. Do przyznania renty z tego tytułu wystarcza samo istnienie zwiększonych potrzeb jako następstwo czynu niedozwolonego. W rezultacie nawet bezpłatne sprawowanie opieki nad poszkodowanym przez członków jego rodziny lub opiekunkę nie pozbawia go roszczenia o rentę odpowiadającą wartości tej opieki.

Roszczenia o odszkodowanie za zniszczoną odzież i utracone zarobki Sąd uwzględnił na podstawie art. 415 k.c. w zw. z art. 361 § 1 k.c., mając na uwadze, że powódka wykazała poniesienie szkody, a pozwany wypłacił powódce z tego tytułu kwotę 250 zł

Sąd I instancji oddalił żądanie w zakresie odsetek ustawowych od dochodzonej przez powódkę kwoty części skapitalizowanej renty 1.800 złotych od daty poprzedzającej rozszerzenie powództwa, gdyż w pozwie powódka pierwotnie nie żądała odsetek ustawowych od tej kwoty, jak również nie zgłosiła takiego żądania w piśmie z dnia 29 listopada 2013 r., zawierającym zgłoszenie szkody. W konsekwencji z uwagi na treść art. 817 § 2 k.c. w zw. z art. 481 § 1 i 2 k.c. zasądzenie odsetek było możliwe najwcześniej od daty złożenia pisma modyfikującego powództwo.

Z tych samych przyczyn Sąd I Instancji oddalił żądnie odsetek ustawowych od dochodzonego odszkodowania w kwocie 5.123,66 złotych za rzeczy zniszczone w czasie wypadku, albowiem nie zostało zgłoszone w pozwie. Zasądzając odsetki od części tego odszkodowania w kwocie 1 890 zł od daty wytoczenia powództwa Sąd Rejonowy wyjaśnił, że tej części odszkodowania powódka domagała się już przy okazji zgłoszenia pozwanemu szkody w listopadzie 2013 r. Natomiast od pozostałej części odszkodowania za rzeczy zniszczone w wypadku w kwocie 3.233,66 złotych odsetki ustawowe powinny były zostać zasądzone od daty 19 września 2014r., tj. daty złożenia pisma modyfikującego powództwo, zawierającego żądanie ich zasądzenia od daty złożenia pozwu, co umknęło jednak uwadze Sądu I instancji, w związku z czym w tym zakresie oddalenie powództwa nastąpiło w sposób błędny.

W zakresie kosztów procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 108 § 1 zd. II k.p.c., rozstrzygając, że koszty te będą rozliczone według opisanej w art. 100 kpc zasady stosunkowego rozliczenia kosztów postępowania, przyjmując, że powódka wygrała proces w 82 %, a pozwany w 18 %.

Apelację od powyższego wyroku wniosły obie strony.

Powódka zaskarżyła go w części tj. w punkcie 1 i 2 w zakresie oddalającym powództwo co do kwoty 7.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz w zakresie żądanych ustawowych odsetek za następujące okresy: od kwoty 1.800,00 zł za okres od dnia 27.03.2014r. do dnia 18.09.2014r., od kwoty 3.233,66 zł za okres od dnia 27.03.2014r. do dnia 18.09.2014r.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 445 § 1 k.c. poprzez rażące zaniżenie kwoty zadośćuczynienia za doznaną przez powódkę krzywdę w wypadku z dnia 06.11.2013r. i zasądzenie na jej rzecz kwoty 25.000,00 zł zamiast żądanej 32.000,00 zł;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 481 §1 k.c. w zw. z art. 455 §1 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie i zasądzenie odsetek ustawowych od kwoty skapitalizowanej renty i odszkodowania od dnia wniesienia pisma pełnomocnika powódki rozszerzającego powództwo z dnia 19.09.2014 a nie od daty wniesienia pozwu tj. od dnia 27.03.2014r.

Wskazując na powyższe zarzuty powódka wnosiła o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego (...) na jej rzecz:

- w pkt la kwoty 32.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 27.03.2015r. do dnia zapłaty;

- w pkt lb kwoty 2.700 zł z ustawowymi odsetkami, w tym od kwoty 1800 zł od dnia 27.03.2014r, od kwoty 900 zł od dnia 19.09.2014r. do dnia zapłaty;

- w pkt lc kwoty 5.123,66 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 23.07.2014r do dnia zapłaty;

2.  zasądzenie od pozwanego (...) na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwany natomiast zaskarżył powyższy wyrok w części zasądzającej od niego na rzecz powódki odsetki ustawowe od kwoty zadośćuczynienia za okres od dnia 27 marca 2014 r. do dnia 19 lipca 2015 r. oraz zasądzającej od niego na rzecz powódki kwoty 180,00 zł tytułem skapitalizowanej renty - kosztów opieki osób trzecich, zarzucając:

I.  naruszenie przepisów prawa procesowego, mającego wpływ na wynik sprawy, a mianowicie:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. przez:

a.  przyjęcie, iż Powódce należy się kwota 2.700 zł tytułem skapitalizowanej renty – kosztów opieki osób trzecich, podczas gdy Sąd Rejonowy, opierając się na opinii biegłego ortopedy, ustalił, iż Powódka wymagała opieki przez okres 6 tygodni przez 4 godziny na dobę, a następnie kolejne 6 tygodni przez 2 godziny na dobę, nadto Sąd przyjął stawkę 10 zł za godzinę opieki co daje kwotę 2.520 zł, zatem o 180 zł niższą,

b.  przyjęcie, iż Powódka wykazała, że kwota 25.000 zł tytułem zadośćuczynienia należała jej się od dnia 27 marca 2014 roku (złożenia pozwu), a w konsekwencji zasądzenie odsetek ustawowych od kwoty zadośćuczynienia od dnia 27 marca 2014 r., podczas gdy Powódka nie wykazała, iż kwota powyższa należała jej się już od tego dnia, zatem zasadnym było na gruncie okoliczności niniejszej sprawy zasądzenie odsetek od kwoty zadośćuczynienia począwszy od dnia wyrokowania,

II.  naruszenie przepisów prawa materialnego art. 481 k.c. - poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na zasądzeniu odsetek ustawowych od roszczenia o zadośćuczynienie od dnia 27 marca 2014 r., podczas gdy przebieg niniejszego postępowania oraz zgromadzony materiał dowodowy uzasadniają przyznanie odsetek na rzecz Powódki dopiero od daty wyrokowania, bowiem dopiero na chwilę zamknięcia rozprawy w pełni ustalony został rozmiar krzywdy Powódki.

Podnosząc przytoczone zarzuty pozwany wnosił o oddalenie powództwa w zaskarżonym zakresie.

Pozwany w odpowiedzi na apelację powódki wnosił o jej oddalenie i zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów postępowania odwoławczego według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Powódka w odpowiedzi na apelację pozwanego wnosiła o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W piśmie procesowym złożonym w dniu 16 października 2015 r. pozwany (...) w W. dodatkowo zarzucił naruszenie przepisu art. 444 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, polegające na uznaniu, że powódka poniosła szkodę z tytułu kosztów opieki osób trzecich, podczas gdy szkoda musi mieć charakter rzeczywisty, natomiast w niniejszej sprawie powódka nie wykazała, aby w jej majątku bądź majątku osób bliskich sprawujących nad nią opiekę doszło do powstania rzeczywistej straty bądź utraty korzyści.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki jest częściowo zasadna, natomiast apelacja pozwanego jest pozbawiona uzasadnionych podstaw.

W pierwszej kolejności należało odnieść się do zarzutu apelacji pozwanego naruszenia prawa procesowego poprzez dokonanie ustaleń faktycznych sprzecznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, albowiem stwierdzenie naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 233 k.p.c. determinuje zasadność zarzutu naruszenia prawa materialnego.

Sąd Rejonowy dokonał ustaleń faktycznych na podstawie oceny wszystkich przeprowadzonych dowodów, nie pomijając żadnego z nich, a wnioski jakie wyprowadził z analizy materiału dowodowego są spójne i logiczne. Na tej podstawie dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, których pozwany nie zdołał skutecznie zakwestionować w ramach zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

Zaznaczyć przy tym należy, że w uzasadnieniu zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. pozwany odwołując się do okoliczności, które były przedmiotem ustaleń Sądu, prezentuje własne wyliczenie wysokości skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby oraz własną ocenę przesłanki stosowania prawa materialnego w postaci terminu spełnienia zasądzonej części zadośćuczynienia. W istocie zatem przedmiotem zarzutu nie jest prawidłowość dokonanych ustaleń faktycznych, ale ich subsumcja prawna, która jest elementem stosowania prawa materialnego, a konkretnie przepisów art. 444 k.c. oraz art. 481 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 109 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o Ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.).

W konsekwencji Sąd Okręgowy w całości podzielił ustalenia faktyczne, dokonane w sprawie przez Sąd Rejonowy, czyniąc je jednocześnie podstawą swojego rozstrzygnięcia.

Przechodząc do pozostałych zarzutów apelacji w pierwszym rzędzie odnieść się należy do apelacji powódki, kwestionującej wyrok w większym zakresie.

Nie można podzielić zarzutu naruszenia przepisu art. 445 § 1 k.c. Kryteria wymiaru zadośćuczynienia mają charakter ocenny i są objęte sferą swobody sędziowskiej, która oczywiście nie może oznaczać dowolności. Niemniej jednak na etapie postępowania apelacyjnego Sąd II instancji może dokonać korekty zasądzonego przez Sąd I instancji zadośćuczynienia tylko wtedy, gdy Sąd nie uwzględnił wszystkich okoliczności i czynników uzasadniających przyznane świadczenie dopuszczając się tzw. błędu braku albo niewłaściwie ocenił całokształt tych należycie ustalonych istotnych okoliczności, popełniając tzw. błąd dowolności. Wobec tego Sąd II instancji może dokonać korekty zasądzonego zadośćuczynienia w zasadzie tylko wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy mających wpływ na jego wysokość, jest ono rażąco nieodpowiednie, czyli rażąco wygórowane albo rażąco niskie. Zatem jedynie rażąca dysproporcja świadczeń, albo pominięcie przy orzekaniu o zadośćuczynieniu istotnych okoliczności, które powinny być uwzględnione przez Sąd, jako wpływające na wysokość zadośćuczynienia, przy założeniu, że musi ono spełniać funkcję kompensacyjną, ale nie może być jednocześnie źródłem nieuzasadnionego wzbogacenia się osoby pokrzywdzonej, może uzasadniać ingerencję sądu odwoławczego w zasądzone świadczenie (por. wyrok SN z 18 listopada 2004 r., I CK 219/04, Lex nr 146356, wyrok SA w Poznaniu z 9 sierpnia 2006 r., I ACa 161/06, Lex nr 278433, wyroki SN: z 15 września 1999 r., III CKN 339/983, OSNC z 2000 r., Nr 3, poz. 58, z 12 października 2000 r., IV CKN 128/00, Lex nr 52520, z 4 lipca 2002 r., I CKN 837/00, Lex nr 56891, z 27 lutego 2004 r., V CK 282/03, Lex nr 183777, z 15 lutego 2006 r., IV CK 384/05, Lex nr 179739, postanowienie SN z 25 sierpnia 2011 r., I CSK 54/11, Lex nr 1229537).

Ostatecznie zasadniczym kryterium decydującym o wysokości należnego zadośćuczynienia stanowi zawsze rozmiar krzywdy doznanej przez pokrzywdzonego. Niewymierny charakter tej krzywdy sprawia, że ocena w tej mierze powinna być dokonywana na podstawie całokształtu okoliczności sprawy. O wysokości zadośćuczynienia decyduje zatem Sąd po szczegółowym zbadaniu wszystkich okoliczności sporu, kierując się podstawą zasadą, że przyznane zadośćuczynienie powinno przedstawiać realną wartość dla pokrzywdzonego i uwzględniać stosunki majątkowe panujące aktualnie w społeczeństwie.

W rozpatrywanej sprawie Sąd Rejonowy w ramach szacunku należnego powódce zadośćuczynienia posłużył się uznanymi w doktrynie i orzecznictwie miernikami wyznaczającymi jego wysokość, takimi jak rozmiar i charakter negatywnych następstw wypadku dla zdrowia powódki w tym stopień trwałego (długotrwałego) uszczerbku na zdrowiu, długotrwałość pobytu w szpitalu, dokonywane operacje i inne bolesne zabiegi, stopień i czas trwania cierpień fizycznych, niepełnosprawność, poczucie nieprzydatności, konieczność korzystania z pomocy osób trzecich, ograniczenia w codziennym funkcjonowaniu pokrzywdzonej.

Wbrew stanowisku skarżącej uwadze tego Sądu nie umknęły skutki wypadku w sferze jej zdrowia psychicznego. Jak jednak wynika z poczynionych ustaleń uszczerbek na zdrowiu powódki z przyczyn psychiatrycznych nie ma charakteru trwałego, a dodatkowo jest tożsamy z długotrwałym uszczerbkiem na jej zdrowiu stwierdzonym przez biegłego w dziedzinie neurologii, w związku z czym łączny uszczerbek na zdrowiu powódki wywołany przedmiotowym zdarzeniem wynosi 15 %, a nie 20 %, jak twierdzi powódka. Ponadto powódka pomija, że na skutek leczenia i upływu czasu sprawność jej organizmu została w zasadzie przywrócona. Utrzymująca się dysfunkcja pourazowa kolana jest nieznaczna. Powódka porusza się dość sprawnie bez zaopatrzenia ortopedycznego. Rokowania na przyszłość są pozytywne i nie należy się spodziewać pogorszenia wydolności narządu ruchu. Powódka po czterech miesiącach odzyskała zdolność do pracy. Powróciła również do wszystkich form swojej aktywności mających miejsce przed wypadkiem, w tym również prowadzenia samochodu osobowego. Jak trafnie zaznaczył Sąd I instancji powódka nie podjęła specjalistycznego leczenia psychiatrycznego bądź neurologicznego następstw wypadku, co oznacza, że skala i poziom natężenia tych dolegliwości nie był aż tak dotkliwy, jak przedstawiała to powódka, a każdym razie nie wyłączył zdolności powódki do funkcjonowania w życiu osobistym i zawodowym. Nie można więc przyjąć, że zasądzona ostatecznie na rzecz powódki suma nie spełnia wymogu odpowiedniości w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. Tym samym zarzut naruszenia tego przepisu okazał się nieusprawiedliwiony.

Częściowo trafnie natomiast zarzuca powódka zaskarżonemu wyrokowi naruszenie przepisów prawa materialnego to jest artykułu 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c.

Zgodnie z przepisem art. 109 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o Ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.). Fundusz jest obowiązany zaspokoić roszczenie, z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów, w terminie 30 dni licząc od dnia otrzymania akt szkody od zakładu ubezpieczeń.

Świadczenia odszkodowawcze zakładu ubezpieczeń są terminowe. Zakład nie pozostaje jednak w opóźnieniu co do kwot nie objętych "jego decyzją", jeżeli poszkodowany po jej otrzymaniu lub wcześniej nie określił kwotowo swego roszczenia (por. wyrok SN z 6 lipca 1999 r., III CKN 315/98 OSNC 2000/2/31/52).

Pozwany otrzymał akta szkody zgłoszonej przez powódkę w dniu 10 lutego 2014 r. W zgłoszeniu szkody powódka określiła kwotowo swoje roszczenia o zadośćuczynienie w kwocie 40 000 zł, odszkodowanie za zniszczone przedmioty w kwocie 1 890 zł oraz zaliczkę na koszty leczenia w kwocie 2 000 zł. Pozwany zakończył likwidację szkody w dniu 14 lutego 2014 r.

Roszczenie o zapłatę świadczeń w postaci skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby w kwocie 1 800 zł, odszkodowania z tytułu kosztów leczenia w kwocie 1 319,50 zł oraz utraconych dochodów w kwocie 2 614,16 zł zostały zgłoszone stronie pozwanej po raz pierwszy w pozwie. Z tą dopiero chwilą nastąpiły skutki wezwania do spełnienia powyższych świadczeń (art. 455 k.c.). Jak stanowi przepis art. 455 k.c. świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie, tzn. bez nieuzasadnionej zwłoki (w normalnym toku rzeczy). O tym, czy świadczenie zostało spełnione niezwłocznie, a zatem należycie, rozstrzygają okoliczności konkretnego przypadku, oceniane zgodnie z ogólną zasadą art. 354 k.c. Te zaś mogą być bardzo różne, związane z wszystkimi okolicznościami spełnienia świadczenia. W ocenie Sądu Okręgowego termin wynoszący 14 dni pozwalał stronie pozwanej na zajęcie stanowiska w przedmiocie dodatkowych żądań powódki, albowiem dysponowała materiałem dowodowym zebranym w toku likwidacji zgłoszonej szkody, a nadto materiałem dowodowym załączonym do pozwu.

Ponieważ odpis pozwu został doręczony stronie pozwanej w dniu 18 kwietnia 2014 r., strona pozwana opóźnia się ze spełnieniem skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby w kwocie 1 800 zł, odszkodowania z tytułu kosztów leczenia w kwocie 1 319,50 zł oraz utraconych dochodów w kwocie 2 614,16 zł poczynając od dnia 3 maja 2014 r.

Zgodnie z treścią art. 481 § 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Powstanie roszczenia o odsetki za opóźnienie jest niezależne od tego, czy zostało zgłoszone dłużnikowi, ponieważ o tym, że wierzycielowi należą się odsetki, przesądza sam fakt opóźnienia się dłużnika ze spełnieniem świadczenia głównego (por. wyrok SN z dnia 10 sierpnia 2005 r., I CK 110/05, LEX nr 359467).

Sąd I instancji oddalając żądanie zasądzenia odsetek za opóźnienie w zapłacie uwzględnionych roszczeń o skapitalizowaną rentę na zwiększone potrzeby w kwocie 1 800 zł oraz o odszkodowanie z tytułu kosztów leczenia i utraconych dochodów w kwocie 3 233,66 zł za okres od 3 maja 2014 r. (daty powstania opóźnienia) do 18 września 2014 r. dopuścił się zatem naruszenia prawa materialnego to jest art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy uwzględniając częściowo apelację powódki na podstawie art. 386 k.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził od pozwanego na rzecz powódki odsetki ustawowe od kwot 1 800 zł i 3 233.66 zł za okres od dnia 3 maja 2014 r. do dnia 18 września 2014 r., a w pozostałej części oddalił apelację powódki jako pozbawioną uzasadnionych podstaw (art. 386 k.p.c.).

Podnieść należy, że Sąd Rejonowy z naruszeniem art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. oddalił również żądanie zasądzenia odsetek za opóźnienie w zapłacie kwoty 3 233,66 zł za okres po dacie 18 września 2014 r., co zresztą wyeksponował w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Powódka nie zaskarżyła jednak wyroku w tej części, a Sąd Okręgowy będąc związany granicami zaskarżenia, nie mógł skorygować wyroku także w tym zakresie.

Przechodząc do pozostałych zarzutów apelacji strony pozwanej (zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. został omówiony na wstępie rozważań) wskazać należy, że dochodzone przez powódkę roszczenie o zwrot kosztów opieki osób trzecich, było roszczeniem o skapitalizowaną rentę, a nie o odszkodowanie, co jednoznacznie wynika z brzmienia punktu 1 lit b petitum pozwu. Na taki charakter zgłoszonego roszczenia wskazuje również fakt, że powódka nie powoływała się na powstanie rzeczywistej straty bądź utratę korzyści w jej majątku bądź majątku osób bliskich sprawujących nad nią opiekę. Prawidłowo zatem Sąd I instancji rozpoznał przedmiotowe roszczenie z uwzględnieniem przesłanek materialnoprawnych wynikających z przepisu art. 444 § 2 k.c. Natomiast powołanie w motywach wyroku przepisu art. 444 § 1 k.c. jako podstawy prawnej rozstrzygnięcia o rencie należy traktować jako oczywistą omyłkę.

Zwiększenie się potrzeb poszkodowanego stanowi szkodę przyszłą, wyrażając się w stale powtarzających się wydatkach na ich zaspokojenie np. konieczność stałych zabiegów, rehabilitacji, specjalnego odżywania. Przyznanie renty z tytułu zwiększonych potrzeb na podstawie art. 444 § 2 k.c. nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi związane z tym wydatki. Do przyznania renty z tego tytułu wystarcza samo istnienie zwiększonych potrzeb jako następstwa czynu niedozwolonego (por. wyrok SN z 11 marca 1976 r., IV CR 50/76, OSNCP 1977, nr 1, poz. 11). Prawo poszkodowanego w wypadku przy pracy do ekwiwalentu z tytułu zwiększonych potrzeb, polegających na korzystaniu z opieki osoby trzeciej, nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany efektywnie wydał odpowiednie kwoty na koszty opieki. Okoliczność zaś, że opiekę nad poszkodowanym sprawowali jego domownicy, nie pozbawia go prawa żądania zwiększonej z tego tytułu renty uzupełniającej opartej na art. 161 k.z. (obecnie art. 444 § 2 k.c. –por. wyrok SN z 4 marca 1969 r. I PR 28/69, OSNCP 1969, nr 12, poz. 229).

Jak wynika z niekwestionowanych ustaleń poczynionych w sprawie powódka wymagała opieki osób trzecich przez okres 1,5 miesiąca w wymiarze 4 godz. na dobę oraz przez okres kolejnego 1,5 miesiąca w wymiarze 2 godz. na dobę. Okres 1,5 miesiąca odpowiada 45 dobom. W konsekwencji wymiar niezbędnej opieki wynosił łącznie 270 godzin (45 x 4 = 180) + (45 x 2 = 90) = 270, a jej koszty wyniosły 2 700 zł (270 x 10 zł/h= 2 700 zł), przy przyjęciu niekwestionowanej stawki wynagrodzenia za jedną godzinę wynoszącej 10 zł.

Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę podziela ten nurt orzecznictwa, który przyjmuje, iż zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia po sprecyzowaniu przez wierzyciela co do wysokości i wezwaniu dłużnika do zapłaty, przekształca się w zobowiązanie terminowe. Nie ma przy tym znaczenia, iż przyznanie zadośćuczynienia jest fakultatywne i zależy od uznania sądu oraz poczynionej przez niego oceny konkretnych okoliczności danej sytuacji, poszkodowany bowiem może skierować roszczenie o zadośćuczynienie bezpośrednio do osoby ponoszącej odpowiedzialność deliktową wynikającą ze skutków wypadku komunikacyjnego, a pewna swoboda sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu nie zakłada dowolności, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma bowiem charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny (por. wyrok SN z 28 czerwca 2005 r., I CK 7/05, LEX nr 153254, wyrok SN z 14 kwietnia 1997 r., II CKN 110/97, LEX nr 550931, wyrok SN z 22 lutego 2007 r., I CSK 433/06, LEX nr 274209, wyrok SN z 6 lipca 1999 r., III CKN 315/98 OSNC 2000/2/31/52, wyrok SN z 14 stycznia 2011 r., I PK 145/10, OSNP 2012/5-6/66, wyrok SN z dnia 18 lutego 2011 r., ICSK 243/10, LEX nr 848109, wyrok SA we Wrocławiu z 12 grudnia 2012 r., I ACa 1280/12, LEX nr 1312128, wyrok SA w Gdańsku z 15 maja 2013 r., I ACa 179/13, Portal Orzeczeń SA w Gdańsku). Pogląd o waloryzacyjnym charakterze odsetek mógł mieć uzasadnienie co najwyżej w sytuacji, gdy następował istotny spadek wartości pieniądza, a stopa odsetek była znacząco wyższa niż stopa inflacji. W ustabilizowanej sytuacji ekonomicznej tego rodzaju argumentacja nie ma dostatecznego wsparcia jurydycznego i prowadzi do tego, że interes dłużnika przemawiał będzie za niewypłacaniem wierzycielowi jakichkolwiek świadczeń, nawet bezspornych, przed lub w toku procesu i za maksymalnym przewlekaniem procesu, aby jak najdłużej korzystać z pieniędzy wierzyciela bez jakiegokolwiek wynagrodzenia (por. Jan Sztombka „Wyrokowanie o odsetkach” Przegląd Sądowy nr 2 z 2001r., wyrok SN z 25 marca 2009r. sygn. akt V CSK 370/08, wyrok SN z 18 lutego 2010 r. II CSK 439/09, Lex 602683, wyrok SA w Łodzi z 17 października 2013 r., I ACa 535/13, Portal Orzeczeń SA w Łodzi, wyrok SA w Łodzi z 6 grudnia 2013 r., I ACa 736/13, Portal Orzeczeń SA w Łodzi, wyrok SA w Łodzi z 18 grudnia 2013 r., I ACa 819/13, Portal Orzeczeń SA w Łodzi, wyrok SA w Łodzi z 28 stycznia 2014 r., I ACa 947/13, Portal Orzeczeń SA w Łodzi).

Powódka skonkretyzowała roszczenie o zadośćuczynienie w zgłoszeniu szkody wnosząc o przyznanie kwoty 40 000 zł. Pozwany otrzymał akta szkody zgłoszonej przez powódkę w dniu 10 lutego 2014 r. i w tej dacie wystąpiły skutki wezwania do spełnienia świadczenia. Uwzględniając zatem, iż trzydziestodniowy termin do zaspokojenia roszczenia określony w art. 109 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o Ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych upłynął w dniu 12 marca 2014 r., zasądzenie odsetek za opóźnienie od daty wniesienia pozwu (27 marca 2014 r.) jest uzasadnione i nie narusza przepisu art. 316 § 1 k.p.c. ani też przepisu art. 481 k.c.

Podnieść należy, że strona pozwana nie wykazała, iż zachodziły okoliczności objęte dyspozycją art.109 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o Ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Przede wszystkim bezsporna była zasada odpowiedzialności pozwanego (...) za szkodę poniesioną przez powódkę. Wszystkie istotne skutki wypadku były już znane na etapie likwidacji szkody i przedstawione w zgłoszeniu szkody. Powódka powoływała się bowiem na skutki wypadku także w sferze jej zdrowia psychicznego, twierdząc, że po wypadku była w złym stanie psychicznym, niestabilna emocjonalna, przestraszona, ma trudności w koncentracji uwagi, kłopoty ze snem, popada w zły nastrój bez uchwytnej przyczyny, ma lęk przed opuszczaniem domu, obawia się o stan swojego zdrowia. W toku likwidacji szkody powódka przedstawiła wszystkie żądane dokumenty i informacje. Pozwany mógł zasięgnąć dodatkowych opinii lekarzy specjalistów w celu oceny trwałości bądź długotrwałości skutków urazów odniesionych przez powódkę, w tym również opinii lekarza psychiatry. Nie było zatem żadnych przeszkód, uniemożliwiających profesjonalnemu podmiotowi jakim jest strona pozwana, zweryfikowanie wszystkich następstw wypadku w oparciu o dostępny materiał faktyczny, który mógł być uzupełniony na jego żądanie. W związku z tym roszczenie powódki o zadośćuczynienie w uwzględnionej części było wymagalne w dacie 27 marca 2014 r., wskazanej w pozwie jako początek okresu naliczania odsetek za opóźnienie.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację strony pozwanej jako pozbawioną uzasadnionych podstaw.

O kosztach procesu za instancję odwoławczą Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 zdanie I k.p.c. w zw. z art. 391 k.p.c. Apelacja powódki okazała się wprawdzie zasadna, ale jedynie w nieznacznej części. Zarazem ta apelacja była dalej idąca i wiązała się z koniecznością poniesienia wyższej opłaty sądowej. Obie strony w postępowaniu apelacyjnym były reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników. W konsekwencji należało wzajemnie znieść między stronami koszty procesu poniesione w drugiej instancji.

SSO Dariusz Mizera

SSO Adam Bojko SSR Sławomir Forenc