Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 490/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 września 2015 r.

Sąd Apelacyjny - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Alicja Podlewska

Sędziowie:

SSA Maria Sałańska - Szumakowicz

SSA Grażyna Horbulewicz (spr.)

Protokolant:

stażysta Agnieszka Makowska

po rozpoznaniu w dniu 9 września 2015 r. w Gdańsku

sprawy K. J. i P. J.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.

o wysokość składek

na skutek apelacji K. J., P. J.

od wyroku Sądu Okręgowego w Toruniu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 29 stycznia 2015 r., sygn. akt IV U 1108/14

oddala apelację.

SSA Maria Sałańska – Szumakowicz SSA Alicja Podlewska SSA Grażyna Horbulewicz

Sygn. akt: III AUa 490/15

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 17 czerwca 2014 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. stwierdził, że podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia: emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe dla K. J., jako pracownika zatrudnionego u płatnika składek P. J., w okresie od 1 października 2013 r. stanowi kwota 400,00 zł.

Odwołanie od powyższej decyzji wywiodła K. J. oraz P. J. wnosząc o jej zmianę poprzez ustalenie, że podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia: emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe dla K. J., jako pracownika zatrudnionego u płatnika składek w okresie od 1 października 2013 r. stanowi kwota 1.600,00 zł, z uwzględnieniem, iż w listopadzie 2013 r. podstawa ta wyniosła 1.386,67 zł. Ponadto odwołujący się wnieśli o zasądzenie od pozwanego na rzecz każdego z wnioskodawców kosztów postępowania sądowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości sześciokrotności stawki minimalnej określonej w odrębnych przepisach.

W odpowiedzi na odwołanie pozwany wniósł o jego oddalenie.

Wyrokiem z dnia 29 stycznia 2015 r. Sąd Okręgowy w Toruniu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie. Uzasadniając swoje stanowisko Sąd wskazał, iż P. J. jest przedsiębiorcą, który począwszy od 2 stycznia 2002 r., prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą pod firmą: (...) Przedsiębiorstwo (...), przy ul. (...) oraz w T., przy ul. (...). Przedmiotem działalności gospodarczej P. J. jest przede wszystkim – według nomenklatury stosowanej w obrębie Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD) – działalność agentów specjalizujących się w sprzedaży pozostałych określonych towarów. W praktyce P. J. zajmuje się naprawą, dostarczaniem i serwisowaniem sprzętu medycznego (głównie stomatologicznego) - zarówno na terenie Polski, jak i poza granicami kraju.

K. J. (z domu: S.) jest żoną P. J..

K. i P. małżonkowie J. posiadają rozdzielność majątkową – ustanowioną w drodze umowy majątkowej małżeńskiej, zawartej w dniu 12 października 2009 r. Wyżej wymienieni prowadzą wspólne gospodarstwo domowe.

Ubezpieczona ukończyła liceum ogólnokształcące, a następnie odbyła - w okresie od października 1998 r. do czerwca 1999 r. - kurs zorganizowany przez W. Szkołę (...) w P., na kierunku: obsługa ruchu turystycznego. Podczas tego kursu K. J. odbyła (w dniach: 23-27 kwietnia 1999 r.) u J. K., przedsiębiorcy prowadzącego w P. Przedsiębiorstwo (...), praktykę w łącznej ilości 80 godzin. W okresie od 6 marca 2000 r. do 31 maja 2000 r. ubezpieczona była zatrudniona w ramach stosunku pracy u W. W. z m. P. ( P. P. H. (...)), na stanowisku sprzedawcy. W 2002 r. K. J. ukończyła studia wyższe zawodowe w Wyższej Szkole (...) w P., na kierunku (...), w zakresie: Menedżer public relations/negocjator, zdobywając tytuł licencjata.

K. J. podjęła pracę u P. J. w dniu 1 września 2005 r., kiedy to została zatrudniona na czas nieokreślony, w wymiarze ¼ etatu, za wynagrodzeniem w kwocie 220,00 zł brutto - na stanowisku: „asystent sprzedaży, przedstawiciel handlowy”. Aneksem do powyższej umowy, podpisanym 1 kwietnia 2009 r., strony ustaliły zmianę warunków pracy i płacy ubezpieczonej w ten sposób, że K. J. została od tej daty zatrudniona w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem 1.276,00 zł brutto. Pozostałe postanowienia umowy o pracę nie uległy zmianie. W okresie od 21 kwietnia 2010 r. do 20 kwietnia 2013 r. ubezpieczona korzystała z urlopu wychowawczego.

Kolejnym aneksem do wymienionej wyżej umowy, datowanym na 21 kwietnia 2013 r., ponownie nastąpiła zmiana warunków pracy i płacy K. J., która od daty podpisania tego aneksu została znowu zatrudniona w wymiarze ¼ etatu, za wynagrodzeniem w kwocie 400,00 zł brutto. Inne postanowienia umowy o pracę pozostały bez zmian.

Pismem z dnia 24 września 2013 r. K. J. zwróciła się do pracodawcy wnosząc o zmianę wymiaru jej czasu pracy na cały etat. Aneksem z 1 października 2013 r. nastąpiła zmiana warunków pracy i płacy ubezpieczonej w ten sposób, że od daty podpisania tego aneksu K. J. została zatrudniona w pełnym wymiarze czasu pracy, na stanowisku: „Kierownik ds. Marketingu, Asystent sprzedaży”, za wynagrodzeniem 1.600,00 zł brutto. Pozostałe postanowienia umowy o pracę nie uległy zmianie. W praktyce w okresie od października 2013 r. K. J. wykonywała te same obowiązki pracownicze (i z tym samym natężeniem pracy), co w okresie wcześniejszym: zajmowała się przygotowywaniem do wysyłki korespondencji handlowej, wydawaniem paczek ze sprzętem medycznym kurierom z przedsiębiorstwa kurierskiego itp.

K. J. została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy u P. J.. Od dnia 27 listopada 2013 r. K. J. zaczęła korzystać ze zwolnienia lekarskiego.

W styczniu 2014 r. ZUS Oddział w T. wszczął w przedsiębiorstwie prowadzonym przez P. J., kontrolę doraźną, której zakresem objęto prawidłowość i rzetelność obliczania składek na ubezpieczenia społeczne oraz innych składek. W następstwie tego postępowania ZUS Oddział w T. wydał zaskarżoną decyzję.

Przedmiotem sporu w niniejszej sprawie była kwestia wysokości podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne za K. J., z tytułu zatrudnienia jej w ramach stosunku pracy u P. J., w okresie od 1 października 2013 r. począwszy. Płatnik składek zadeklarował za swoją żonę, K. J., podstawę wymiaru składek wynoszącą: w październiku 2013 r. - 1.600,00 zł brutto, zaś w listopadzie 2013 r. - 1.386,67 zł brutto. Zdaniem pozwanego wysokość podstawy wymiaru składek za ubezpieczoną winna wynieść w tym okresie 400,00 zł brutto miesięcznie.

Analizując trafność decyzji pozwanego, w pierwszej kolejności Sąd zważył, iż bezsprzecznie ZUS był uprawniony do badania wysokości podstawy wymiaru składek zadeklarowanej przez płatnika za K. J. zatrudnioną u P. J. w ramach stosunku pracy, co wynika z art. 68 ust. 1 pkt 1 lit. c oraz art. 68 ust. 1 pkt 6 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2015 r., poz. 121).

Drugą kwestią, jaka stanowiła przedmiot sporu w sprawie, było to, czy organ rentowy w prawidłowy sposób przyjął, że nieważne było to z postanowień umowy o pracę dotyczące określenia wysokości wynagrodzenia za pracę przysługującego ubezpieczonej. ZUS Oddział w T. ustalił, że podstawa wymiaru składek za K. J. za okres od 1 października 2013 r. wynosi 400,00 zł, podczas gdy pracodawca zadeklarował za wyżej wymienioną za ten okres składkę w wysokości czterokrotnie wyższej, tj. wynoszącą 1.600,00 zł miesięcznie (za październik 2013 r.), zaś później – w kwocie 1.386,67 zł (za listopad 2013 r.).

Zdaniem Sądu zarówno płatnik składek, jak i zainteresowana nie wykazali, aby kilkukrotne podwyższenie ubezpieczonej wynagrodzenia za pracę w okresie od października 2013 r. uzasadnione było jakimikolwiek obiektywnymi przesłankami. Twierdzenia płatnika składek, jakoby zmiana wymiaru czasu pracy oraz wysokości wynagrodzenia ubezpieczonej, do jakich doszło od października 2013 r. były motywowane tym, że zainteresowana „chciała więcej pracować”, gdyż „zauważyła, że są braki w marketingu” brzmią nieprzekonująco w świetle zasad doświadczenia życiowego i jako takie są niewiarygodne. Jak bowiem uczy doświadczenie życiowe zmiana warunków pracy lub płacy danego pracownika musi przede wszystkim być uzasadniona ekonomicznie – pracodawcę musi być na taką zmianę warunków zatrudnienia stać, a po drugie – zmiana warunków pracy powinna znajdować odzwierciedlenie w zwiększonym wymiarze obowiązków tego pracownika, którego warunki zatrudnienia uległy zmianie. Tymczasem w niniejszej sprawie brak jest dowodów na to, aby zmiana warunków pracy i płacy K. J., jaka miała miejsce od października 2013 r., podyktowana była jakimikolwiek względami innymi niż tylko chęć zapewnienia zainteresowanej wyższych świadczeń z systemu ubezpieczeń społecznych przysługujących w razie choroby i macierzyństwa. Nie sposób bowiem nie zauważyć związku czasowego pomiędzy zmianą warunków pracy K. J., wyrażającą się w znacznej, bo aż czterokrotnej podwyżce wynagrodzenia za pracę (od początku października 2013 r.) a jej „przejściem” na zwolnienie lekarskie (od 27 listopada 2013 r.). Jednocześnie brak jest dowodów na to, aby zmianie warunków zatrudnienia ubezpieczonej towarzyszył jakiś zwiększony nakład jej pracy, w stosunku do okresu poprzedzającego sporny przedział czasu, kiedy to była zatrudniona w jednej czwartej wymiaru czasu pracy (od kwietnia do września 2013 r.), za wynagrodzeniem w kwocie 133,35 zł w kwietniu 2013 r. oraz 400,00 zł - od maja do września 2013 r. Twierdzenia płatnika składek, jakoby w okresie od października 2013 r. ubezpieczona „więcej […] pracowała, bo przygotowała 1500 przesyłek” brzmią nieprzekonująco i mało wiarygodnie, albowiem ani płatnik składek, ani zainteresowana nie przedstawili żadnego dowodu na powyższą okoliczność, a tym samym nie wykazali, aby K. J. faktycznie wykonała przesyłki zawierające półtora tysiąca ulotek handlowych na targi, jakie miały się odbyć w Wielkiej Brytanii pod koniec 2013 r. Ponadto gdyby nawet uznać, że K. J. rzeczywiście wykonała 1500 przesyłek z korespondencją handlową, to fakt ten w ocenie Sądu nie uzasadniał jeszcze zatrudnienia ubezpieczonej w pełnym wymiarze czasu pracy – w sytuacji, gdy przez okres sześciu miesięcy poprzedzających sporny przedział czasu zainteresowana - wykonując takie same obowiązki jak w spornym okresie - pracowała u męża jedynie na jedną czwartą etatu, za wynagrodzeniem czterokrotnie niższym. Zdaniem Sądu jednorazowa potrzeba wykonania półtora tysiąca przesyłek zawierających ulotki reklamowe nie stanowi wystarczającego uzasadnienia gospodarczego do zmiany warunków pracy i płacy pracownika polegającej na zatrudnieniu go w pełnym wymiarze czasu pracy. Warto zauważyć, że jak wynika z przesłuchania P. J. w charakterze strony, już we wcześniejszym okresie K. J. zajmowała się w ramach swoich obowiązków pracowniczych wysyłaniem korespondencji, wydawaniem paczek kurierowi i wykonywaniem tego typu czynności, a mimo to przez długi okres zatrudniona była u P. J. jedynie w jednej czwartej wymiaru czasu pracy. Powyższe wskazuje, że mimo iż zakres obowiązków pracowniczych ubezpieczonej nie ulegał większym zmianom przez okres ostatnich kilku lat, K. J. pracowała u płatnika składek na ogół w wymiarze 1/4 etatu – poza krótkim, bo zaledwie półtoramiesięcznym epizodem w okresie od początku kwietnia 2009 r. do 13 maja 2009 r. O ile bowiem ubezpieczona formalnie była zatrudniona na pełen etat od kwietnia 2009 r. do 20 kwietnia 2013 r. włącznie, o tyle faktycznie pracowała w pełnym wymiarze czasu pracy jedynie do 13 maja 2009 r. włącznie, by następnie korzystać – kolejno: ze zwolnienia lekarskiego (od 14 maja 2009 r. do 1 grudnia 2009 r.), zasiłku macierzyńskiego (od 2 grudnia 2009 r. do 20 kwietnia 2010 r.) oraz z urlopu wychowawczego (od 21 kwietnia 2010 r. do 20 kwietnia 2013 r.). W realiach przedmiotowej sprawy występuje więc ścisła korelacja czasowa pomiędzy zmianą warunków pracy K. J. a późniejszym rozpoczęciem długotrwałego korzystania przez nią ze świadczeń z ubezpieczeń społecznych.

Całokształt podniesionych wyżej okoliczności prowadzi do wniosku, że zawarcie przez P. J. i K. J. aneksu do umowy o pracę z dnia 1 października 2013 r., zmieniającego warunki pracy i płacy zainteresowanej, stanowiło pozorną - a tym samym nieważną - czynność prawną (art. 83 k.c. w zw. z art. 300 k.p.)

W tym stanie rzeczy Sąd uznał, że pozwany zasadnie przyjął, iż w okresie objętym sporem warunki zatrudnienia K. J. nie uległy w rzeczywistości zmianie, w związku z czym i podstawa wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne powinna być taka sama, jak w okresie poprzedzającym, kiedy to wynosiła 400,00 zł.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy na mocy art. 477 14 §1 k.p.c. orzekł, jak w sentencji.

Apelację od wyroku wywiedli wnioskodawcy K. i P. J. zaskarżając go w całości i zarzucając:

I. naruszenie prawa procesowego, tj.:

a)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

- sprzeczne ze zgromadzonym materiałem dowodowym (zeznaniami świadków, przesłuchaniem płatnika składek, dokumentacją postępowania kontrolnego) ustalenie, że „w praktyce w okresie od października 2013 r. K. J. wykonywała te same obowiązki pracownicze (i z tym samym natężeniem pracy), co w okresie wcześniejszym”;

- sprzeczne ze zgromadzonym materiałem dowodowym oraz zasadami doświadczenia życiowego ustalenie, że nie istniała gospodarcza potrzeba zmiany wymiaru czasu pracy ubezpieczonej oraz wysokości jej wynagrodzenia;

- nieuzasadnioną odmowę przyznania wiarygodności zeznaniom świadków oraz płatnika składek, w części, w której z zeznań tych wynika, że istniała gospodarcza potrzeba zmiany wymiaru czasu pracy ubezpieczonej oraz, że praca faktycznie była wykonywana w zwiększonym wymiarze czasu;

- ustalenie, że zmiana wysokości wynagrodzenia oraz wymiaru czasu pracy dokonana została dla pozoru, w celu zmylenia osób trzecich, w tym organu rentowego;

- błędne przyjęcie, że odwołujący nie wykazali, by podwyższenie wynagrodzenia ubezpieczonej uzasadnione było obiektywnymi przesłankami;

- sprzeczne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym przyjęcie, że potrzeba wykonania przez ubezpieczoną przesyłek zawierających ulotki reklamowe miała charakter jednorazowy;

- błędne ustalenie, że w realiach niniejszej sprawy istniały przesłanki do objęcia ubezpieczonej obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi jako osoby współpracującej przy prowadzeniu działalności gospodarczej;

- niepoparte jakimikolwiek dowodami ustalenie, że w 2009 r. ubezpieczona nie wykonywała w sposób faktyczny pracy w zwiększonym wymiarze czasu;

b) naruszenie art. 231 k.p.c. poprzez:

-

błędne uznanie, że skoro płatnik i ubezpieczona są małżeństwem, dokonana przez nich zmiana warunków pracy poczyniona została dla pozoru;

-

nieuzasadnione ustalenie, iż korzystanie przez ubezpieczoną ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego od 2009 r. pozwala domniemywać, że w 2014 r. powódka w sposób faktyczny nie wykonywała pracy w zwiększonym wymiarze czasu pracy;

c)  naruszenie art. 232 k.p.c. poprzez:

-

przyjęcie, że powodowie nie wykazali, iż ubezpieczona wykonywała w spornym okresie, w sposób rzeczywisty, pracę w zwiększonym wymiarze czasu, co uzasadniało przyznanie większego wynagrodzenia;

-

błędne przyjęcie, iż to na stronie powodowej spoczywa ciężar dowodu, w sytuacji, gdy to na organie rentowym, który przyjął zgłoszenie do ubezpieczenia pracowniczego i nie kwestionował tytułu tego zgłoszenia oraz przyjmował składki, spoczywa ciężar dowodu, że strony umowy o pracę złożyły fikcyjne oświadczenia woli;

-

pominięcie faktu, że organ rentowy (pomimo, że był ku temu zobligowany) nie udowodnił, że ubezpieczona nie wykonywała pracy w zwiększonym wymiarze czasu pracy;

d) naruszenie art. 328 §2 k.p.c. poprzez niewskazanie przyczyn, dla których sąd odmówił wiarygodności i mocy dowodowej dowodom z przesłuchania świadków oraz płatnika składek.

II. naruszenie prawa materialnego poprzez:

a)  błędną wykładnię art. 6 k.c., co doprowadziło do niewłaściwego zastosowania tego przepisu. Sąd I instancji w sposób nieprawidłowy przyjął, że to na stronie powodowej spoczywa ciężar dowodu, w sytuacji, gdy to na organie rentowym, który przyjął zgłoszenie do ubezpieczenia pracowniczego i nie kwestionował tytułu tego zgłoszenia oraz przyjmował składki, spoczywa ciężar dowodu, że strony umowy o pracę złożyły fikcyjne oświadczenia woli;

b)  niezastosowanie art. 6 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, a w konsekwencji pominięcie faktu, że decyzja o zatrudnianiu pracowników jest suwerenną decyzją przedsiębiorcy, który we własnym zakresie ma prawo decydować, czy zatrudnienie danej osoby jest w danych realiach uzasadnione gospodarczo;

c)  błędną interpretację art. 83 k.c. w zw. z art. 300 k.p., a w konsekwencji uznanie, że oświadczenia woli stron, zawarte w aneksie do umowy o pracę, obarczone są wadą pozorności;

d)  błędną interpretację art. 8 ust. 2 oraz art. 8 ust. 11 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, a w konsekwencji uznanie, że w realiach niniejszej sprawy istniały przesłanki do objęcia ubezpieczonej obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi, jako osoby współpracującej przy prowadzeniu działalności gospodarczej.

Mając na uwadze powyższe skarżący wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie w całości odwołań K. i P. J. i ustalenie, że podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe dla K. J., jako pracownika u P. J. w okresie od 1 października 2013 r. stanowi kwota 1.600 zł, z uwzględnieniem, iż w listopadzie 2013 r. podstawa ta wyniosła 1386,67 zł oraz zasądzenie na rzecz powodów, kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego przez radcę prawnego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Swoje stanowisko skarżący obszernie i wyczerpująco uzasadnili wskazując stosowne argumenty na jego poparcie.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja wnioskodawców nie zasługuje na uwzględnienie.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy przeprowadził stosowne postępowanie dowodowe, a w swych ustaleniach i wnioskach nie wykroczył poza ramy swobodnej oceny wiarygodności i mocy dowodów wynikające z przepisu art. 233 k.p.c., nie popełnił też uchybień w zakresie zarówno ustalonych faktów, jak też ich kwalifikacji prawnej, które mogłyby uzasadnić ingerencję w treść zaskarżonego orzeczenia. W konsekwencji, Sąd odwoławczy oceniając - co do zasady - jako prawidłowe ustalenia faktyczne i rozważania prawne dokonane przez Sąd pierwszej instancji uznał je za własne, co oznacza, iż zbędnym jest ich szczegółowe powtarzanie w uzasadnieniu wyroku Sądu odwoławczego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNAPiUS z 1999 r., z. 24, poz. 776).

Analizując trafność podniesionych w apelacji zarzutów, Sąd Apelacyjny stanął na stanowisku, iż bezprzedmiotowy jest zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., albowiem – na co wskazuje utrwalone w tej mierze stanowisko doktryny oraz judykatury - skuteczne postawienie zarzutu sprzeczności istotnych ustaleń ze zgromadzonymi dowodami lub naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że przy ocenie dowodów Sąd nie uwzględnił zasad doświadczenia życiowego, logicznego rozumowania, całokształtu materiału dowodowego lub przeprowadził dowody w sposób naruszający zasady procedury cywilnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z 13 października 2004 r., III CK 245/04, LEX 174185). Do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie jest zatem wystarczające przekonanie apelującego o innej, niż przyjęta wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich ocenie odmiennej niż przeprowadzona przez Sąd (por. wyrok Sądu Najwyższego z 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00, „Wokanda” 2000/7/10, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 21 marca 2006 r., I ACa 1116/2005, LEX nr 194518). A skoro tak, to uznać należało, że skarżący w żadnej mierze nie wykazali wskazanymi w apelacji argumentami wadliwości rozumowania Sądu Okręgowego z punktu widzenia zaprezentowanych powyżej kryteriów.

Spór w analizowanej sprawie koncentrował się na kwestii wysokości podstawy wymiaru składek K. J. na ubezpieczenia społeczne, tj. na ubezpieczenie emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe, w okresie od 1 października 2013 r. z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę u płatnika składek P. J. (...) Przedsiębiorstwo (...).

Wskazać w pierwszej kolejności należy - na co zwrócił już uwagę Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia - iż zgodnie z ugruntowanym poglądem judykatury Zakład Ubezpieczeń Społecznych w ramach art. 41 ust. 12 i 13 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2015 r., poz. 121) może zakwestionować wysokość wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa. Nadmierne podwyższenie (ustalenie) wynagrodzenia pracownika w zakresie prawa ubezpieczeń społecznych może być bowiem ocenione jako dokonane z zamiarem nadużycia prawa do świadczeń (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2005 r., II UZP 2/05, opubl. OSNP 2005/21/338, LEX nr 148238; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 sierpnia 2005 r., II UK 16/05, opubl. OSNP 2006/11-12/191, LEX nr 182776; oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2009 r., III UK 7/09, LEX nr 509047). Zgodnie zaś z art. 58 § 2 k.c. nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Nadto, jak wyjaśniał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 9 sierpnia 2005 r. sygn. akt III UK 89/05 (OSNP 2006/11-12/192, OSP 2007/4/41), ustalenie w umowie o pracę rażąco wysokiego wynagrodzenia za pracę może być, w konkretnych okolicznościach, uznane za nieważne jako dokonane z naruszeniem zasad współżycia społecznego, polegającym na świadomym osiąganiu nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu - art. 58 § 3 k.c. w zw. z art. 300 k.p. (opubl. OSNP 2006/11-12/192, LEX nr 182780). Podobne stanowisko zajął Sąd Apelacyjny w Krakowie w uzasadnieniu wyroku z dnia 16 października 2013 r. sygn. III AUa 294/13 (opubl. LEX nr 1388831), w którym wskazał, że autonomia stron umowy o pracę w kształtowaniu jej postanowień podlega ochronie jedynie w ramach wartości uznawanych i realizowanych przez system prawa, a strony obowiązuje nie tylko respektowanie własnego interesu jednostkowego, lecz także wzgląd na interes publiczny. Odpowiednie zastosowanie art. 58 k.c. prowadzi do wniosku, że postanowienia umowy o pracę sprzeczne z ustawą albo mające na celu jej obejście są nieważne, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, a sprzeczne z zasadami współżycia społecznego - nieważne bezwzględnie.

Jak podkreślał Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 14 listopada 2014 r. (III AUa 172/14, LEX nr 1621153) ocena wysokości wynagrodzenia uzgodnionego przez strony stosunku pracy na gruncie prawa ubezpieczeń społecznych ma istotne znaczenie z uwagi na okoliczność, że ustalanie podstawy wymiaru składki z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy następuje w oparciu o przychód, o którym mowa w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, a więc wszelkiego rodzaju wypłaty pieniężne, a w szczególności wynagrodzenie zasadnicze, wynagrodzenie za godziny nadliczbowe, różnego rodzaju dodatki, nagrody, ekwiwalenty itp. Umowa o pracę wywołuje zatem nie tylko skutki bezpośrednie, dotyczące wprost wzajemnych relacji między pracownikiem i pracodawcą, lecz także dalsze, pośrednie, w tym w dziedzinie ubezpieczeń społecznych kształtując stosunek ubezpieczenia społecznego, w tym wysokość składki, co w konsekwencji prowadzi do uzyskania odpowiednich świadczeń. W związku z powyższym ocena postanowień umownych może i powinna być dokonywana także z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych, a więc nie tylko z punktu widzenia interesu pracownika (ubezpieczonego), ale także interesu publicznego.

Jak prawidłowo ustalił Sąd Okręgowy K. J. została zatrudniona w przedsiębiorstwie (...) w dniu 1 września 2005 r. w wymiarze ¼ etatu. Pracodawca w ustawowym terminie zgłosił wnioskodawczynię do ubezpieczeń społecznych oraz przekazał z powyższego tytułu za ubezpieczoną imienne raporty rozliczeniowe za okres od września 2005 r. do marca 2009 r. wykazując podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne w następujących kwotach: od maja do grudnia 2005 r. po 220 zł, od stycznia do grudnia 2006 r. po 225,zł, od stycznia do grudnia 2007 r. po 235 zł, od stycznia do grudnia 2008 r. po 281,50 zł oraz od stycznia do marca 2009 r. po 319 zł. Następnie w kwietniu 2009 r. K. J. została zatrudniona w pełnym wymiarze czasu pracy z podstawą wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne 1276 zł, Od dnia 14 maja 2009 r. skarżąca stała się niezdolna do pracy w związku z ciążą. Wnioskodawczyni przebywała na zwolnieniu lekarskim do 1 grudnia 2009 r., a następnie od 2 grudnia 2009 r. do 21 kwietnia 2010 r. pobierała zasiłek macierzyński. Do 20 kwietnia 2013 r. wnioskodawczyni przebywała na urlopie wychowawczym. Po powrocie do pracy (21 kwietnia 2013 r.) K. J. została ponownie zatrudniona w wymiarze ¼ etatu, przy czym stan ten utrzymywał się do końca września 2013 r., albowiem już z początkiem października 2013 r. wymiar czasu pracy wnioskodawczyni został po raz kolejny zwiększony, co znalazło swoje odzwierciedlenie w raportach rozliczeniowych za wskazany okres, w których od października 2013 r. płatnik wykazał podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne w kwocie 1600 zł (październik 2013 r.) i w kwocie 1386,67 zł (listopad 2013 r.).

Od 27 listopada 2013 r. K. J. przebywała na zwolnieniu lekarskim w związku z ciążą.

Mając na uwadze tak poczynione ustalenia, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że każda z opisanych wyżej zmian wymiaru czasu pracy skarżącej była nierozerwalnie związana z zajściem przez ubezpieczoną w ciążę, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że już zaledwie po okresie 1,5 miesiąca od aneksowania umowy (kwiecień 2009 r. – 14 maj 2009 r.; październik 2013 r. – 27 listopad 2013 r.), wnioskodawczyni przedkładała pracodawcy - swojemu mężowi - zwolnienie lekarskie, z którego korzystała aż do dnia porodu. W pozostałych okresach ubezpieczona była zatrudniona w wymiarze ¼ etatu. Mało tego – na co zasadnie zwrócił uwagę Sąd I instancji – strony w żaden sposób nie wykazały, że w okresach, w których nastąpiła zmiana umowy o pracę w zakresie wymiaru czasu pracy skarżącej nastąpiło zwiększenie zakresu obowiązków ubezpieczonej, związane np. ze większą ilością zleceń. A skoro tak, to trudno również znaleźć uzasadnienie gospodarcze i ekonomiczne dla poczynionej we wskazanym wyżej przedmiocie zmiany. Nie przekonuje w tym zakresie również twierdzenie pełnomocnika skarżących, że P. J., jako racjonalny przedsiębiorca miał prawo dążyć do rozwoju swojej firmy poprzez zatrudnienie w wymiarze pełnego etatu osoby zajmującej się marketingiem i reklamą, co winno stanowić wystarczające usprawiedliwienie dla zmiany wymiaru czasu pracy ubezpieczonej. Sąd Apelacyjny nie podziela takiego stanowiska, albowiem – po pierwsze płatnik, jako mąż wnioskodawczyni zdawał sobie sprawę, że K. J. jest w ciąży, stąd trudno uwierzyć, że jako ojciec czterokrotnie zwiększyłby zakres obowiązków matki swojego dziecka i to właśnie w okresie, kiedy znajdowała się ona w odmiennym stanie. Po drugie, z żadnej dokumentacji nie wynika, aby istotnie w okresach, w których strony podjęły decyzję o zwiększeniu wymiaru czasu pracy, nastąpił jakiś przełom w działalności gospodarczej prowadzonej przez P. J., w konsekwencji którego w znaczący sposób wzrosła liczba realizowanych przez niego zleceń. Mało tego, nawet gdyby istotnie we wskazywanych przez strony okresach nastąpił wzrost ilości powierzonych wnioskodawczyni obowiązków, to zdecydowanie bardziej racjonalnym wydawałoby się wypłacenie pracownikowi nagrody lub premii aniżeli zwiększenie wymiaru czasu jego pracy. Nie bez znaczenia pozostaje także okoliczność, że K. J. jest jedynym pracownikiem P. J., przy czym po jej przejściu na zwolnienie lekarskie, a następnie urlop macierzyński płatnik nie zatrudnił nikogo na jej miejsce, co dodatkowo świadczy o braku potrzeby gospodarczej w zakresie zawarcia z pracownikiem umowy o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy.

W tym miejscu podkreślić należy, że ani pozwany, ani Sąd Okręgowy, ani nawet Sąd Apelacyjny nie kwestionują samego faktu podjęcia i wykonywania przez wnioskodawczynię zatrudnienia u P. J., albowiem zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w sposób jednoznaczny potwierdzał powyższą okoliczność. Sporna pozostawała wyłącznie kwestia wysokości ustalonego w umowie wynagrodzenia zwłaszcza w kontekście zarówno wymiaru czasu pracy, na jaki wnioskodawczyni została zatrudniona, jak również zakresu powierzonych jej obowiązków, który w żadnej mierze nie odpowiadał rzeczywistym potrzebom płatnika.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego całokształt okoliczności sprawy nie pozostawia żadnych wątpliwości, że K. J. zawnioskowała w październiku 2013 r. o zwiększenie jej wymiaru czasu pracy wyłącznie w celu uzyskania wyższych świadczeń z ubezpieczenia społecznego, zwłaszcza, że w dacie składania przedmiotowego wniosku była już w ciąży i co najmniej wysoce prawdopodobnym było, że w niedługim czasie rozpocznie korzystanie z zasiłku chorobowego (co istotnie nastąpiło po upływie 1,5 miesiąca), a następnie macierzyńskiego.

Odnosząc się do zarzutów apelacyjnych, podnieść należy, że jakkolwiek umówienie się przez strony o wyższe wynagrodzenie, czy też nie będące rzeczywistym ekwiwalentem świadczonej pracy, jest dopuszczalne, to jednak pamiętać należy, że autonomia stron umowy w kształtowaniu jej postanowień podlega ochronie jedynie w ramach wartości uznawanych i realizowanych przez system prawa, a strony obowiązuje nie tylko respektowanie własnego interesu jednostkowego, lecz także wzgląd na interes publiczny. Z tych względów, mając na uwadze przewidziane w przepisach art. 13 k.p. i art. 78 § 1 k.p. kryteria i mierniki omawianego świadczenia, gdzie z jednej strony wynagrodzenie za pracę ma stanowić wartość godziwą, z drugiej zaś, ma odpowiadać rodzajowi pracy oraz kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu stanowiąc też ekwiwalent za ilość i jakość świadczonej pracy, Sąd Apelacyjny uznał, że w realiach rozpoznawanej sprawy czterokrotne zwiększenie wymiaru czasu pracy wnioskodawczyni nie znajdowało uzasadnienia w zakresie obowiązków pracowniczych ubezpieczonej. Zdaniem instancji odwoławczej zmiana wymiaru czasu pracy wnioskodawczyni miała charakter czynności prawnej pozornej i została dokonana przez strony umowy o pracę z zamiarem nadużycia prawa do świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Uprawnione zatem było ustalenie, że łącząca wnioskodawców umowa o pracę, w części dotyczącej wymiaru czasu pracy, jest nieważna (art. 83 § 1 k.c.), a skoro tak to - wbrew twierdzeniom apelujących - pozwany prawidłowo przyjął za podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne kwotę 400 zł miesięcznie.

Zajmując stanowisko w przedmiocie zarzutu skarżących dotyczącego błędnej interpretacji art. 8 ust. 2 oraz art. 8 ust. 11 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2015 r., poz. 121), a w konsekwencji uznania, że w realiach niniejszej sprawy istniały przesłanki do objęcia ubezpieczonej obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi, jako osoby współpracującej przy prowadzeniu działalności gospodarczej, uznać należy go za uprawniony o tyle, że Sąd I instancji nie był uprawniony do badania przedmiotowej kwestii. Podkreślić bowiem należy, że przedmiot i zakres rozpoznania oraz orzeczenia sądu wyznacza treść decyzji, od której wniesiono odwołanie (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 1999 r., sygn. akt II UZ 52/99, OSN 2000, nr 15, poz. 601; orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 23 listopada 1999 r., sygn. akt II UKN 204/99, OSN 2001, nr 5, poz. 169). Sąd Okręgowy wskazał, iż przedmiotowe postępowanie zostało zainicjowane odwołaniem wnioskodawców od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 17 czerwca 2014 r. stwierdzającej, że podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne K. J., jako pracownika zatrudnionego u płatnika P. J. w okresie od 1 października 2013 r. stanowi kwota 400 zł. Jednocześnie przedmiotem decyzji nie była kwestia ewentualnej współpracy, o której mowa w art. 8 ust. 2 i art. 8ust. 11 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, a skoro tak to jakiekolwiek dywagacje Sądu na powyższy temat były niedopuszczalne.

Mając na uwadze powyższe, podzielając stanowisko Sądu I instancji i uznając apelację wnioskodawców za bezzasadną, Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. orzekł, jak w sentencji wyroku.