Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV K 2/13

UZASADNIENIE

Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Nad ranem w dniu 2 października 1997 roku ustaleni sprawcy dokonali rozboju na obywatelu Bułgarii M. C., który był kierowcą samochodu ciężarowego przewożącego sprzęt elektroniczny, telewizory i magnetowidy. Spał on akurat w samochodzie ciężarowym na parkingu przed barem „18-stka” w S.. Pokrzywdzony został wyciągnięty siłą z samochodu i wywieziony do lasu, a jego samochód ciężarowy zabrany wraz ze znajdującym się w nim towarem. Po przedmiotowym rozboju towar w postaci 281 sztuk telewizorów marki A. typ (...) 438 823-6, 300 sztuk telewizorów marki A. typ (...) 427 506-5 i 357 sztuk magnetowidów marki A. typ (...) 260 474-5 sprawcy przewieźli do miejsca ukrycia, tzw. „dziupli” w miejscowości A. gmina C. w pomieszczeniu gospodarczym B. W.. Po rozładunku zabranego towaru, sprawcy przemalowali część kabiny samochodu i zmienili numery rejestracyjne pojazdu. Podrzucili go w miejscowości K.. Naczepę pozostawiono u właściciela posesji, który później pociął ją na części i sprzedał w skupie złomu. Wskazany wyżej sprzęt elektroniczny przewiózł z A. do miejscowości Z. pod W. W. C. (1). W. D. przyjął ten towar na przechowanie w celu jego dalszej sprzedaży. Obaj mężczyźni wiedzieli, że towar pochodzi z przestępstwa. Łączna wartość zrabowanego i następnie sprzedanego sprzętu wynosiła 146 250,00 USD, tj. 510 266,25 złotych ( według kursu z dnia 31 października 1997 roku – Tabela kursów średnich waluty krajowej w stosunku do walut obcych ogłoszona 31.12.2001 r. – (...), zeznania G. D. (1) k. 2645v-2645, k. 2648v, k. 2652, k. 2921v, k. 40, k. 55, k. 70-41, k. 2176-2177, zeznania E. G. (...)- (...), zeznania R. G. (1) k. 3198-3200v, k. 1390-1391, zeznania J. N. (1) k. 720-723, zeznania M. C. k. 729-734v, k. 782-786, protokół oględzin k. 745-746, k. 753-756, dokumenty zakupu telewizorów i magnetowidów k. 796, 811).

W dniu 3 sierpnia 1999 roku w miejscowości P. w woj. (...) miał miejsce kolejny rozbój. R. R. kierował składem ciągnik siodłowy V. (...) o numerze rejestracyjnym (...) z naczepą. Razem z nim w charakterze konwojenta – ochroniarza podróżował B. M. (1). Towar, który przewozili stanowiły papierosy w ilości 550 kartonów różnych marek o łącznej wartości 1 066 250,60 złotych. Były one własnością (...) ul. (...), P. S., M. K. (1) i J. O.. Sprawcy rozboju upozorowali kontrolę drogową przez patrol Policji. Kierowca pojazdu został poproszony o okazanie dokumentów, prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego przez sprawcę w stroju policjanta. Wówczas ochroniarz B. M. (1) znajdował się na zewnątrz pojazdu. Osoba przebrana za policjanta przystawiła kierowcy pistolet do skroni i siłą został on wyciągnięty z pojazdu i zaciągnięty do samochodu osobowego marki P.. W tym samym czasie B. M. (1) usiłował sięgnąć po broń, którą miał ze sobą, jednak napastnicy to dostrzegli i go obezwładnili i także siłą zaciągnęli do samochodu marki P.. Pokrzywdzeni zostali skrępowani taśmą klejącą, zaklejono im także oczy. Zostali wywiezieni do pobliskiego lasu i przywiązani do drzewa. W tym czasie byli pilnowani przez dwóch mężczyzn, którzy porozumiewali się za pomocą telefonów komórkowych z innymi sprawcami, którzy towar przewieźli do miejsca składowania. Po rozładowaniu towaru sprawcy porzucili samochód w miejscowości W. w województwie (...). Następnie W. C. (1) przewoził zrabowane papierosy z miejsca ukrycia w okolicach R. do W. celem ich dalszej sprzedaży. Sprawcy podzielili pomiędzy siebie zyski z tego przestępstwa (zeznania G. D. (1) k. 2649v-2650, k. 59-60, k. 78-79, k. 2183-2184, zeznania E. G. k. 1358-1360, zeznania R. G. (1) k. 3198-3200v, k. 1402, k. 1413, zeznania G. W. k. 2868v, k. 1465-1466, zeznania D. P. k. 2707-2707v, k. 1287-1288, zeznania R. R. k. 850-851, k. 852-856, k. 891-893, k. 920-920v, zeznania B. M. (1) k. 866-868, k. 894-895, k. 918-919, k. 965-965v, 1040-1041, zeznania T. K. k. 870-870v, zeznania L. K. k. 885-886, protokoły oględzin i materiały poglądowe k. 871-872v, k. 873-876, k. 885-886, k. 953-954v, faktury zakupu papierosów k. 1115-1126).

W 2000 roku G. D. (1), R. G. (1) i T. Z. chcieli zająć się produkcją amfetaminy. R. G. (1) szukał odpowiedniego chemika już od 1999 roku. W końcu znalazł mężczyznę o imieniu P., który podjął się tego zadania. Mężczyźni nabyli substancję (...) niezbędną do produkcji amfetaminy. Mieli plan, aby produkcję amfetaminy zlokalizować w okolicach L., ponieważ ich zdaniem w tamtym okresie był to teren bezpieczny. Przez wspólnych znajomych skontaktowali się z mężczyzną o pseudonimie (...). Był to R. Z. (1). Mężczyzna zamieszkiwał na terenie podlubelskiej miejscowości N., na której stał niewykończony budynek. R. Z. (1) pozwolił mężczyznom na produkcję amfetaminy w zajmowanych przez niego zabudowaniach, podpiwniczeniach domu. Chemik o imieniu P. wraz ze swoim pomocnikiem w ciągu trzech dni, które tam spędzili przerobili 10 litrów (...) i otrzymali 9 kilogramów amfetaminy. Taki proceder miał miejsce trzykrotnie, a co za tym idzie w zabudowaniach R. Z. (1) wyprodukowano 27 kilogramów amfetaminy. Za każdym razem dostawał on za tę „dziuplę” pieniądze, w łącznej kwocie około 4 500 USD oraz płacono mu rachunki za energię elektryczną, którą zużyli przy produkcji. Za każdym razem po produkcji chemik i jego współpracownik pakowali swój sprzęt do produkcji amfetaminy i przechowywali go w samochodzie należącym do R. G. (1), który stał zaparkowany na parkingu strzeżonym w L.. Po jednej z tych trzech partii produkcji R. Z. (1) przewiózł wyprodukowaną partię 9 kg amfetaminy publicznym transportem (...)em z miejscowości N. do W. celem jej dalszej sprzedaży. Otrzymał wtedy pieniądze za użyczenie zabudowań i za rachunki. Sprzedażą amfetaminy miał zająć się G. D. (1). Następnie R. Z. (1) został zatrzymany w innej spawie, odbywał karę pozbawienia wolności, dlatego więcej na terenie tej posesji do produkcji amfetaminy nie dochodziło. Ponadto sprawcy uznali to za zbyt mało opłacalne przedsięwzięcie, ponieważ nie mieli rynku zbytu (zeznania G. D. (1) k. 2643v-2644, k. 2649-2650v, k. 2919-2919v, k. 47-48, k. 89, k. 1426, k. 1624-1625, zeznania K. B. k. 2768v-2769, k. 1506-1507, protokół oględzin k. 1497-1500v, tablica poglądowa k. 1501-1505).

We wrześniu 2000 roku G. D. (1), S. M. (1), B. M. (2) oraz L. P. udali się do restauracji pod L. na spotkanie w celu ustalenia planu napadu na J. Z. (1). Zlecenie pochodziło od szwagra L. S. P., który jest majętnym biznesmenem. Chciał on, żeby kobietę pobito i podpalono jej mieszkanie za co oferował 20 000 złotych. Mężczyźni wpadli na pomysł, że mogą go oszukać, wziąć pieniądze i nie robić nikomu krzywdy. Zrobili zdjęcia bloku, w którym J. Z. (1) mieszkała, w tym jej klatki schodowej. Wzięli także lokalną gazetę. Udali się z nią do K. W., który pracował w drukarni w W.. Poprosili go, aby przygotował dla nich wydruk takiej pierwszej strony tej lokalnej gazety z artykułem i zdjęciami, które sami zrobili, mówiącym o napadzie na tę kobietę i podpaleniu jej mieszkania. Mężczyźni ustalili kwotę 3 000 zł zapłaty za ten wydruk. Po dwóch dniach otrzymali wydrukowaną pierwszą nagłówkową stronę tak spreparowanej gazety. S. P. został poinformowany, że ktoś został za ten czyn zatrzymany przez Policję i że muszą się spotkać w celu odebrania zapłaty. Do spotkania doszło w hotelu pod L.. Mężczyźni twierdzili, że ich wspólnik, który został zatrzymany przez Policję może zdradzić tożsamość reszty sprawców i nawet samego zlecającego napad i podpalenie, dlatego prosili o pieniądze na wpłacenie poręczenia, żeby mógł opuścić areszt. Początkowo nie wierzył on w ich słowa, wówczas pokazali mu wydrukowaną pierwszą stronę gazety lokalnej z przygotowanym przez nich artykułem. Początkowo wynegocjowana została kwota 20 000 USD, ale następnie B. M. (2) zażądał kwoty 50 000 USD, na co S. P. przystał. Następnego dnia przekazał tę kwotę B. M. (2), który później podzielił się nią z pozostałymi sprawcami, w tym z L. P. (wyjaśnienia L. P. k. 2590v-2592, k. 3225-3226v, k. 1998-2001, zeznania G. D. (1) k. 2647-2647v, k. 2919v-2920, k. 88, k. 1624, k. 1927, k. 2211, k. 2212-2213, częściowo zeznania S. P. 2920v- (...), k. 2028-2031, zeznania J. Z. (1) k. 2082-2084).

W dniu 22 listopada 2000 roku M. Ł. jechał jako kierowca zestawu składającego się z ciągnika siodłowego marki M. (...)/BL o numerze rejestracyjnym (...) oraz naczepy o numerze rejestracyjnym (...). Towar pobrał w firmie (...) sp. z o.o. w S. i miał zawieźć go do firmy (...) w P.. Jadąc w kierunku W. za miejscowością W. zauważył, że z jednego z kół zaczęło uchodzić powietrze. Kierowca najechał na ostrego metalowego tzw. „bolca” podłożonego specjalnie w tym celu. Gdy się zatrzymał, żeby zmienić koło, został zaatakowany przez pięciu mężczyzn, którzy posługiwali się bronią i nożem. Jeden z nich krzyknął „stać, Policja”. Mężczyźni siłą zmusili go do opuszczenia pojazdu, związali taśmą klejącą i przetransportowali na pobocze. W tym czasie inni sprawcy zmieniali koło w samochodzie ciężarowym. Po około godzinie odjechali w kierunku W.. Mężczyźni założyli M. Ł. czapkę na głowę i kazali udawać nietrzeźwego, dwóch z nich trzymało go pod ręce i tak zaprowadzili go do pobliskiego lasu i tam pilnowali przez kilka godzin, a w międzyczasie inni sprawcy dokonywali wyładunku towaru, który pokrzywdzony przewoził tj. 20 ton kawy marki P. i S. o wartości 261 359,87 złotych, która należała do firmy (...) sp. z o.o. Towar został ukryty w pomieszczeniach gospodarczych J. K. w O.. Następnie towar trafił do S. w województwie (...), skąd w okolice miejscowości G. przewiózł go W. C. (1), który znał pochodzenie kawy i za swoje działania dostał wynagrodzenie rzędu 700 -800 złotych (zeznania G. D. (1) k. 2649v, k. 2921v, k. 49, k. 61, k. 82 k. 2189-2190, zeznania D. P. k. 1287-1288, zeznania R. G. (1) k. 3198-3200v, k. 1411-1412, k. 1489, zeznania G. W. k. 2969, k. 1477-1478, zeznania J. K. k. 3081-3082, k. 1321-1324, zeznania M. K. (2) k. 1215-1216, zeznania J. M. k. 1204-1205, zeznania E. O. k. k. 1181-1181v, zeznania M. Ł. k. 2869v-2870, k. 1148-1148v, k. 1156-1159v, k. 1166-1166v, protokoły oględzin k. 1149-1150v, k. 1185-1187v, k. 1189-1191v, dokumentacja fotograficzna k. 1228-1231v, dokumentacja k. 1217-1220).

W 2001 roku G. D. (1), R. G. (1) i S. M. (1) z polecenia B. M. (2) udali się do hurtowni rajstop znajdującej się w bliżej nie ustalonej podlubelskiej miejscowości, gdzie mieli odebrać od jej właściciela pieniądze, które był winien. Mężczyźni poinformowali właściciela hurtowni, że są w posiadaniu nie zapłaconych przez niego faktur na łączną kwotą 250 000 złotych. Te faktury były autentyczne, jednak nie oni byli wierzycielami powstałych na ich podstawie wierzytelności. Właściciel hurtowni nie negował tego zadłużenia, jednak stwierdził, że w danej chwili nie dysponuje taką kwotą pieniędzy. R. G. (1) wyszedł z propozycją, że mogą się rozliczyć w ten sposób, że zabiorą asortyment rajstop w zamian na niezapłacone faktury. Właściciel zgodził się na takie rozwiązanie. R. G. (1) zadzwonił wówczas do W. C. (1) z prośbą, aby przyjechał swoim samochodem ciężarowym i zabrał towar w postaci rajstop i przewiózł je do miejsca ukrycia w W.. W. C. (1) przyjechał po kilku godzinach. Mężczyźni załadowali rajstopy do samochodu i W. C. (1) pojechał z nimi do W.. Towar był tam składowany około dwóch tygodni, po czym znaleziono kupca na rajstopy i sprzedano je za kwotę 80 000 zł, która została podzielona między G. D. (1), R. G. (1) i S. M. (1), którzy otrzymali po około 18 000 złotych, a nadto 6 000 złotych otrzymał W. C. (1) (zeznania G. D. (1) k. 2645v-2646, k. 2647, k. 2648, k. 95, k. 2219-2220, zeznania R. G. (1) k. 3198-3220v, k. 1435-1436).

W okresie 2001/2002 roku B. M. (2) polecił G. D. (1) i S. M. (1) odebranie siłą długu od mężczyzny prowadzącego warzywniak na giełdzie spożywczej w L.. Zadłużenie było autentyczne, a wierzycielem był kolega B. M. (2). G. D. i S. M., żeby zmusić pokrzywdzonego do zwrotu tego zadłużenia stosowali wobec niego przemoc, kilkakrotnie go uderzyli, grozili mu. Pokrzywdzony w końcu uległ i następnego dnia oddał im kwotę 15 000 złotych (zeznania G. D. (1) k. 2645v, k. 95-96, k. 2214).

W 2005 roku A. C. (1) znajdował się w posiadaniu maszyny metalurgicznej służącej do obróbki metalu wraz z komputerowym oprogramowaniem do niej. Ta maszyna pochodziła z czynu zabronionego i A. C. (1) miał tego świadomość. Oskarżony był zainteresowany zbyciem jej, ponieważ od około półtora roku była ona składowana w tzw. „dziupli” i jej wartość malała. A. C. (1) szacował, że może ona być warta około 1 miliona złotych, jednak był gotowy sprzedać ją za kwotę 100 000 złotych, ponieważ zależało mu na czasie. W tym celu skontaktował się z G. D. (1), który zadeklarował swoją pomoc i uruchomił sieć swoich znajomości w światku przestępczym. Znalazł on nabywcę, który za przedmiotową maszynę oferował 35 000 zł. Mężczyźni zawarli porozumienie i maszyna w krótkim czasie została zbyta. Miało to miejsce w N., na terenie „dziupli” . A. C. (1) ze sprzedaży otrzymał 25 000 zł, a 10 000 zł zostało podzielone na pozostałych wspólników (zeznania G. D. (1) k. 2644-2645v, k. 2649, k. 2651, k. 2919, k. 42, k. 101, k. 1342-1344, k. 2220-2222, zeznania R. G. (1) k. 3198-3200v, k. 1444-1445).

W toku postępowania zaszła konieczność dopuszczenia dowodu z opinii sądowo – psychiatrycznej dotyczącej oskarżonego W. D. (k. 2076-2077v). Z opinii wynika, że u W. D. nie stwierdzono choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego ani organicznego uszkodzenia (...). Wedle opinii poczytalność tempore criminis oraz w toku postępowania nie budzi wątpliwości.

Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie wymienionych wyżej dowodów, kolejne będą przywoływane w dalszej części uzasadnienia.

Stanowiska procesowe oskarżonych w toku procesu nie zmieniały się, z wyjątkiem oskarżonego L. P..

Oskarżony A. C. (1) przy pierwszym przesłuchaniu w postępowaniu przygotowawczym nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, oświadczył, że nie zna innych podejrzanych, odmówił składania wyjaśnień (k. 1978-1980). Podczas przesłuchania przed Sądem Okręgowym w Lublinie na rozprawie głównej ponownie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że nie zna osób z aktu oskarżenia, nic nie wie na temat zdarzenia, o które jest oskarżony. Ponadto twierdził, że istnieje druga osoba o takich samych personaliach jak on i może to o nią chodzić w tej sprawie (k. 2589).

Oskarżony W. C. (1) podczas przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Oświadczył, że zna E. G., ale wszyscy nazywają go (...). Zna on także D. P., jednak zaprzeczył, aby popełniał z nimi jakieś przestępstwa, czy woził jakieś towary z wyjątkiem rodzinnych przysług, ponieważ z G. jest rodziną. Potwierdził, że w przeszłości prowadził firmę transportową i posiadał (...), który został sprzedany w 2000 roku. Drugiego Stara posiadał w latach 2000-2003 (k. 2034-2036). Następnie przy kolejnym przesłuchaniu w toku postępowania przygotowawczego ponownie nie przyznał się do stawianych mu zarzutów, podtrzymał wcześniejsze wyjaśnienia. Wyjaśnił ponadto, że woził towar, gdy ktoś go o to poprosił, zawsze był dostępny, czekał pod telefonem. Prowadził tego rodzaju działalność przez około 20 lat. Oświadczył, że pamięta, że woził dla G. i ojca P. towary budowlane. Nie pamiętał, żeby woził elektronikę, telewizory, rajstopy, papierosy czy kawę. Oświadczył, że nie zna G. D. (1). W ramach prowadzenia swojej działalności posiadał trzy samochody ciężarowe, dwa Stary 200 i jedno V. (...). Przyznał, że jest prawomocnie skazany za udział w zorganizowanych grupach przestępczych. Dodał, że w latach 1982-1987 zatrudniał u siebie kierowcę J. L. (k. 2317-2320).

Przed Sądem w czasie rozprawy głównej W. C. (1) nie przyznał się do dokonania zarzucanych mu czynów. Odmówił składania wyjaśnień, przy czym potwierdził swoje wcześniejsze wyjaśnienia (k. 2589-2589v).

Oskarżony W. D. podczas pierwszego przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Oświadczył, że zna R. G. (2) pod tym właśnie imieniem, zamieszkuje on w Z., ostatni raz widzieli się przed 2000 rokiem, kiedy to oskarżony został aresztowany. R. G. (2) jest mu winien 10 000 dolarów, które wraz z J. P. od niego pożyczyli. Oskarżony twierdził, że nic nie wie na temat przestępstw mu zarzucanych i innych osób w nich uczestniczących, nie posiadał nigdy pomieszczeń gospodarczych na terenie Ząbek. Oświadczył, że w latach 1993-95 był pracownikiem H. N. w jego zakładzie przy ul. (...), a potem (...) w Z.. Wyjaśnił także pochodzenie swojego pseudonimu (...) (k. 2020-2022). Następnie podczas kolejnego przesłuchania przed Sądem Okręgowym w Lublinie ponownie nie przyznał się do dokonania zarzucanych czynów, potwierdził swoje wcześniejsze wyjaśnienia i odmówił składania dalszych (k. 2589v-2590).

Oskarżony B. M. (2) podczas pierwszego przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Oświadczył, że spośród osób wymienionych w postanowieniu o przedstawieniu zarzutów zna tylko S. M. (1) oraz mężczyznę o pseudonimie (...), nie zna G. G. (3). Wyjaśnił, że samochód marki O. zakupił W. C. (2) z L., jednak nie wiedział od kogo. C. chciał sprzedać pojazd i oskarżony pomagał w znalezieniu kupca. Chętnym do nabycia okazał się G. D. (1), jednak nie posiadał gotówki. W. C. (2) zgodził się na opóźnienie w spłacie całej kwoty, jeżeli gwarantem spłaty zostanie oskarżony. G. D. (1) zapłacił 20 000 zł, a w ciągu miesiąca miał dopłacić pozostałe 25 000 zł. Mężczyźni umówili się, że w razie, gdyby nie zapłacił, musiałby oddać samochód, a wcześniej wpłacona kwota 20 000 nie podlegałaby zwrotowi. W niedługim czasie G. D. (1) miał wypadek i uszkodził samochód. Pozostałej kwoty nie zapłacił, a zwrócił W. C. (2) jedynie wrak samochodu, który ten sprzedał. B. M. (2) odmówił składania dalszych wyjaśnień (k. 1318-1320). Podczas rozprawy głównej oskarżony ponownie nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Potwierdził poprzednie swoje wyjaśnienia i odmówił składania dalszych (k. 2590- 2590v). Podczas kolejnego terminu rozprawy głównej B. M. (2) wyjaśniał na temat innego postępowania, twierdził, że świadek koronny G. D. (1) popełnił morderstwo, a także próbował podważyć wiarygodność jego zeznań (k. 3226v-3227).

Oskarżony L. P. podczas przesłuchania w toku postępowania przygotowawczego przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że zna S. P., ponieważ jego żona i była żona oskarżonego są siostrami. Potwierdził, że zna G. D. (1), zaprzeczył, by znał B. M. (2) i S. M. (1). Oskarżony wyjaśnił, że R. Z. (2) był winien S. P. kwotę 500 000 USD, którą to kwotę P. polecił oskarżonemu odzyskać. Gdy to się nie powiodło, polecił on nastraszyć matkę Z., pobić ją. Pani Z. mieszkała w F., woj. (...). Do jej mieszkania pojechał P. razem z mężczyznami - obywatelami ukraińskimi i odbyli z nią rozmowę, jednak oskarżony nie znał jej treści. Oskarżony wiedział o zdarzeniu z gazetą, jednak twierdził, że sam gazety nie widział. Nie wiedział także nic o dodatkowej kwocie pieniędzy od P. na poręczenie majątkowe dla kogoś aresztowanego w sprawie. Przyznał, że pani Z. nigdy nie została pobita, ani zastraszona. Zaprzeczył, aby miało miejsce takie zdarzenie, że on wraz z G. D. (1) sfingowali porwanie oskarżonego i żądali za to pieniędzy od S. P.. S. P. miał się też według wyjaśnień oskarżonego dowiedzieć, że nie miało miejsca pobicie i zastraszanie Z. (k. 1998-2001). Na rozprawie głównej L. P. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że miał pomóc odzyskać kwotę 500 000 USD, którą S. P. pożyczył R. Z. (2). W odzyskaniu tej kwoty pomagali także (...) z Ukrainy. Mężczyźni znali adres Z., ale gdy pojechali na miejsce okazało się, że z mieszkania wyprowadza się jego matka. S. P. miał przyjechać z mężczyznami z Ukrainy i z nią porozmawiać. Okazało się, że Z. chce spłacić zadłużenie. Gdy jednak tego nie zrobił, dalszą egzekucją długu zajął się B. M. (2) i G. D. (1). W sumie za odzyskanie długu L. P. miał otrzymać od S. P. kwotę 30 000 dolarów, z czego dla siebie wziął 3 000 dolarów, a resztę oddał B. M. (2). Podkreślał, że S. P. nie ma do niego żadnych pretensji, ich relacje są dobre. Wyjaśnił, że to G. D. (1) dał mu gazetę, aby przekazał ją S. P., jednak nie wiedział, co jest w tej gazecie. L. P. potwierdził swoje wcześniejsze wyjaśnienia. Oświadczył, że wówczas przyznał się do wzięcia pieniędzy w kwocie 30 000 dolarów za podjęcie działań zmierzających do odzyskania kwoty 500 000 USD od R. Z. (2), nie do popełnienia zarzucanego mu czynu. Oświadczył, że nie czytał protokołu, który podpisał, nie potrafił wyjaśnić, dlaczego wpisał, że odczytał, skoro tego nie zrobił. Podkreślił, że nie było żadnego pobicia ani podpalenia. Wycofał ze swoich wyjaśnień to, że pieniądze przekazał B. M. (2), a stwierdził, że przekazał je komu innemu (k. 2590v-2592). Przy ponownym przesłuchaniu na kolejnym terminie rozprawy głównej L. P. wyjaśnił, że D. powiedział, że dług wynosi 500 000 dolarów, gdy w rzeczywistości wynosił 1 000 000 dolarów. Z tej kwoty mieli oni dostać 10%, czyli 50 000 dolarów. Wskazywał na różne kwoty pieniędzy, które dawał D.. Wyjaśnił, że pojechał z G. D. (1) do Austrii, ponieważ wiedzieli, że tam przebywał R. Z. (2). Nie odnaleźli tam Z. i wrócili do Polski. Oskarżony podał, że w maju G. D. (1) dzwonił do niego, mówiąc, że potrzebuje jeszcze kwoty 20 000 dolarów, żeby ująć Z.. P. dał mu swoje 20 000 dolarów. Poszukiwania D. jednak nie dały rezultatu. L. P. chciał od niego zwrotu 20 000 dolarów, jednak D. twierdził, że nie ma takiej kwoty i zaproponował, że mogą sfingować porwanie P. i zażądać od S. P. tej kwoty jako okupu. Mężczyźni podjęli taką próbę, jednak następnego dnia L. P. został aresztowany. Oskarżony wskazał, że pieniądze w kwocie 45 000 dolarów posiadał z nieoficjalnych udziałów z działalności związanej z basenami na Ukrainie i wcześniej o tym nie mówił z uwagi na obawę przed Urzędem Skarbowym. Podkreślił ponownie, że rzeczywisty dług R. Z. (2) u S. P. wynosił 1 000 000 dolarów, a D. wiedział o 500 000 dolarów, żeby S. P. mógł wypłacić mu mniejszy procent w razie odzyskania długu (k. 3225v-3226v).

Oskarżony R. Z. (1) podczas przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Odmówił składania wyjaśnień, jak też podpisu pod protokołem przesłuchania (k. 2043-2045). Następnie podczas rozprawy głównej oskarżony ponownie nie przyznał się do stawianego mu zarzutu. Twierdził, że oskarżenia są absurdalne, odwoływał się do swojego wcześniejszego skazania za inne przestępstwo. Wyjaśnił, że od 1997 roku działką dysponuje J. Z. (2) i w 2000 roku oskarżony nie był właścicielem tej posesji. Podał, że G. D. (1) oskarża go, ponieważ wie on o nielegalnych działaniach D. (k. 2592-2592v). Następnie na kolejnym terminie rozprawy głównej R. Z. (1) dodatkowo wyjaśnił, że poznał G. D. (1) w 2000 roku, do którego zwrócił się o pomoc w odzyskaniu działki. Gościł D. u siebie, który podczas tego pobytu urządzał imprezy i libacje. Oskarżony wskazywał na przestępstwa jakich miałby dopuścić się G. D. (1). Oskarżony zaprzeczył, by kiedykolwiek jeździł do W. z narkotykami lub udostępniał jakieś pomieszczenia w Niemcach do produkcji narkotyków (k. 3227-3228).

Wyjaśnienia oskarżonych w zakresie w jakim nie przyznają się oni do popełnienia zarzucanych im czynów w ocenie Sądu nie zasługują na wiarę. Ich wyjaśnienia w tym zakresie zmierzają do uniknięcia odpowiedzialności karnej i stanowią przejaw przyjętej linii obrony. Co do L. P. za wiarygodne należało uznać jego pierwsze wyjaśnienia, składane podczas postępowania przygotowawczego, gdzie oskarżony przyznał się do stawianego mu zarzutu.

Pozostałe wyjaśnienia oskarżonych nie korespondują przede wszystkim z zeznaniami świadka koronnego G. D. (1). Świadek ten w swoich wielokrotnych i bardzo obszernych zeznaniach, składanych spontanicznie, zrelacjonował przestępczy proceder, który on, osoby skazane w innych sprawach realizowali w ramach zorganizowanej grupy przestępczej oraz, których dokonywali lub pomagali dokonywać oskarżeni w sprawie niniejszej. Zeznania tego świadka jawią się jako miarodajne w świetle całości materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Są wewnętrznie spójne i konsekwentne. Świadek wielokrotnie opisywał przestępstwa objęte niniejszym postępowaniem. Posługiwał się nazwiskami i pseudonimami osób, które je popełniały lub pomagały w ich popełnieniu. Jako, że sam brał udział w większości tych wydarzeń znał on ich przebieg. Pewne nieścisłości wynikają zdaniem Sądu z wielości zdarzeń przestępczych, w których uczestniczył lub był świadkiem oraz z faktu upływu od kilku do nawet 18 lat od momentu czynów do wyrokowania w sprawie. Jest to naturalne i nie wpływa na wiarygodność jego zeznań jako całości. Zeznania G. D. (1) korespondują i uzupełniają się z zeznaniami pozostałych świadków, którzy zostali powołani wyżej. Przy ustalaniu stanu faktycznego Sąd opierał się także na zeznaniach wskazanych świadków tj. E. G. (k. 1330-1334, 1350-1356, 1357-1363, 1364-1368, 1372-1383, 1773-1774, 1776-1778, 1796-1797), J. N. (2) (k. 720 -723), M. C. (k. 729, k. 730-732, k. 782-786, k. 789, 790-791), R. R. (k. 850- 856, k. 891-893, k. 920), B. M. (1) (k. 866 -868, k. 889-890, k. 894-896, k. 918-919, k. 965, k. 1040-1041), T. K. (k. 870), L. K. (k. 885), E. O. (k. 1181-1182), M. K. (2) (k. 1215-1221), R. G. (1) (k. 1390-1391, k. 1402-1403, k. 1411-1412, k. 1413, k. 1435-1436, k. 1444-1445, k. 3198-3200v), G. W. (k 1465-1466, k. 1477-1478, k. 2868v, k. 2969), D. P. (k. 1287-1288, k. 2707-2707v), K. B. (k. 1506-1507, k. 2768v-2769), J. Z. (1) (k. 2082-2084), J. K. (k. 1321-1324, k. 3081-3082), J. M. (k. 1204-1205), M. Ł. (k. 1149-1148v, k. 1156-1159v, k. 1166-1166v, k. 2869v-2870). Sąd uznaje powyższe zeznania za w pełni wiarygodne, jako korespondujące ze sobą, zborne, układające się w logiczną chronologiczną całość co do poszczególnych czynów i okoliczności im towarzyszących. Zeznania świadka S. P. (k. 2028-2031, k. 2920v-2921) w ocenie Sądu co do faktu wynajęcia potencjalnych sprawców, celu pobicia i podpalenia mieszkania J. Z. (1) w zakresie w jakim zaprzecza on temu, należy uznać za nie zasługujące na wiarę. Świadek ten zeznawał w ten sposób, aby przedstawić swoją osobę w korzystny sposób i nie sprowadzić na siebie groźby odpowiedzialności karnej za takie zachowanie. Nie chcąc sam siebie obciążyć zaprzeczył on wszystkiemu. Zeznania takiej treści kolidują z zeznaniami innych świadków, w tym przede wszystkim G. D. (1) oraz oskarżonego L. P., który podczas pierwszego przesłuchania przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, jednak w dalszej kolejności w toku postępowania przed Sądem wycofał się z przyznania i realizując przyjętą linię obrony zaprzeczał, by popełnił zarzucany mu czyn, wyjaśniał szczegółowo na okoliczność samego długu, nie zaś przedmiotu sprawy.

Sąd dał wiarę dowodom nieosobowym opisanym wyżej jako sporządzonym przez uprawnione osoby, w przepisanej prawem formie. Sąd w pełni podziela wnioski z nich płynące, nie znajdując podstaw do poddania ich w wątpliwość.

Pozostały materiał dowodowy, jako nie wnoszący istotnych czynników dla wyjaśnienia przedmiotowej sprawy, Sąd pominął w swoich rozważaniach i uznał odnoszenie się do niego za zbędne.

W tym miejscu należy odnieść się do zmiany opisów czynów przypisanych oskarżonym w stosunku do czynów im zarzucanych w akcie oskarżenia. Nie budzi wątpliwości fakt, że przedmiotowe granice procesu zakreśla zdarzenie faktyczne, które oskarżyciel opisał w akcie oskarżenia w formie zarzutu, podając także naruszony, jego zdaniem, przepis ustawy karnej. Sąd nie jest przy tym związany ani samym opisem, ani też kwalifikacją prawną tego czynu wskazaną przez oskarżyciela, wiąże go natomiast czyn jako zdarzenie faktyczne i tych granic przekroczyć już nie może. Podkreślenia wymaga, że mimo dokonania opisanych niżej zmian w opisie i kwalifikacji czynu zachowana została tożsamość zdarzeń będących przedmiotem oskarżenia z czynami przypisanymi w wyroku.

Zachowanie oskarżonego A. C. (1) z pkt I aktu oskarżenia zakwalifikować należało z art. 291 § 1 kk , oskarżonego W. C. (1) z pkt I, II, III i IV aktu oskarżenia, oskarżonego W. D. z pkt I aktu oskarżenia z uwagi na znaczną wartość mienia w stosunku do którego przestępstwa te popełniono zakwalifikowano z art. 291 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk.

W. C. (1) czynu zarzucanego mu w pkt III aktu oskarżenia, a W. D. czynu zarzucanego mu w pkt I aktu oskarżenia dopuścili się przed wejściem w życie obecnie obowiązującego kodeksu karnego, tj. przed dniem 1 września 1998 roku, kiedy obowiązywał kodeks karny z 1969 roku (ustawa z dnia 19 kwietnia 1969 r. Kodeks Karny, Dz.U. 1969 Nr 13 poz. 94). Ich czyny wyczerpywały dyspozycję art. 215 § 2 dkk. Zgodnie z art. 4 § 1 kk, jeżeli w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia przestępstwa, stosuje się ustawę nową, jednakże należy stosować ustawę obowiązującą poprzednio, jeżeli jest względniejsza dla sprawcy. W zaistniałej sytuacji procesowej, poprzednio obowiązujący kodeks karny nie jest względniejszy dla sprawców, zatem Sąd orzekał na podstawie ustawy nowej.

W art. 291 k.k. przewidziane jest przestępstwo paserstwa umyślnego w typie podstawowym. Przedmiotem paserstwa są rzeczy uzyskane z czynu zabronionego, co oznacza, że nie musi to być przestępstwo, a może być to także wykroczenie. Przez czyn zabroniony na gruncie art. 291 kk formalnie należy także rozumieć przestępstwa i wykroczenia przewidziane w przepisach prawa karnego skarbowego (wyr. SA w Warszawie z 10.3.1998 r., II AKA 1/98, OSA 1998, Nr 4, poz. 17). Przez pojęcie rzeczy na gruncie art. 291 kk rozumie się nie tylko rzeczy ruchome, ale i nieruchomości. Co prawda art. 291 kk milczy w tej materii, ale chociażby w oparciu o analizę treści art. 44 i 45 kk można przyjąć, że chodzi tu wyłącznie o rzeczy pochodzące bezpośrednio z czynu zabronionego, a nie zamienniki tych rzeczy, uzyskane z powodu wprowadzenia np. rzeczy skradzionych do obrotu. Paserstwo obejmuje cztery alternatywnie ujęte czynności sprawcze: nabycie lub pomoc w zbyciu rzeczy pochodzącej z czynu zabronionego oraz przyjęcie takiej rzeczy lub pomoc w jej ukryciu. Przez przyjęcie należy rozumieć objęcie rzeczy we władanie w imieniu i interesie innego podmiotu niż paser. Potencjalny krąg czynności jest tu więc szeroki, w grę wchodzi tu przewóz, przechowywanie czy też inne dzierżenie rzeczy np. w celu ich przetworzenia. Ponadto czynności sprawcy przestępstwa paserstwa mogą polegać na pomocy w zbyciu lub pomocy w ukryciu rzeczy uzyskanej z czynu zabronionego. W grę wchodzą tu więc wszelkie działania, które mogą ułatwić innej osobie zbycie lub ukrycie rzeczy. Te czynności wykonawcze polegać mogą na udzieleniu informacji o potencjalnym nabywcy, pośredniczeniu w zbyciu, wskazaniu miejsca, w którym można przechować (ukryć) rzeczy, czy też np. polegać one mogą na dostarczeniu i zamontowaniu skrytki. Znamion paserstwa nie dekompletuje świadome przyjęcie rzeczy pochodzących z czynu zabronionego, jako zaspokojenie legalnych roszczeń, jakie przyjmujący posiada w stosunku do osoby te rzeczy wydającej (tak SN w wyr. z 4.3.1972 r., IV KR 289/71, OSNKW 1972, Nr7-8, poz. 126). Co prawda zasadniczym problemem w tamtym stanie prawnym była kwestia oceny, czy paser nadal działa tu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, ale to orzeczenie nadal zachowuje swoją aktualność. Chęć zaspokojenia swoich roszczeń nie może przecież odbywać się kosztem osób trzecich, przeciwko którym są skierowane bezpośrednio czyny przeciwko mieniu.

S. w art. 294 § 1 kk pojęcie mienia znacznej wartości należy rozumieć zgodnie z definicją wskazaną w art. 115 § 5 k.k., i jest to mienie, którego wartość w czasie popełnienia czynu zabronionego przekracza 200 000 złotych.

W realiach przedmiotowej sprawy A. C. (1) w dacie bliżej nie ustalonej w roku 2005, w bliżej nie ustalonym miejscu przyjął nie ustaloną dokładnie maszynę służącą do obróbki metalu, wiedząc, że pochodzi ona z czyny zabronionego, a następnie działając wspólnie i w porozumieniu z ustalonymi osobami w N. zbył ją za kwotę 35 000 złotych nie ustalonemu mężczyźnie.

W. C. (1) w bliżej nie ustalonym czasie, w sierpniu 1999 roku, jednak nie wcześniej niż w dniu 3 sierpnia 1999 roku, w nie ustalonym dokładnie miejscu pomógł ustalonym osobom w ukryciu papierosów o znacznej wartości 1 066 625,60 złotych, wiedząc, że pochodzą one z czynu zabronionego, w ten sposób, że przewiózł je z okolic R. do W.. Wartość papierosów określono w oparciu o dołączone do akt sprawy faktury VAT (k. 1115-1126), z których kwota po zsumowaniu daje 1 066 625,60 złotych, co stanowi mienie znacznej wartości. W akcie oskarżenia prokurator wpisał błędną wartość papierosów, powielając zresztą ten błąd z postępowania przygotowawczego. Prawidłowa wartość wynika z dołączonych faktur i wynosi 1 066 625,60 zł. Nadto oskarżony w dacie bliżej nie ustalonej, jesienią 2000 roku, jednak nie wcześniej niż 22 listopada 2000 roku, pomógł ustalonym osobom w ukryciu 20 ton kawy marki P. i S. o znacznej wartości wynoszącej 261 359,87 złotych, wiedząc, że pochodzi ona z czynu zabronionego, w ten sposób, że przewiózł ją z S. w woj. (...) w okolice miejscowości G.. Nadto w dacie bliżej nie ustalonej, w październiku 1997 roku, jednak nie wcześniej niż 2 października 1997 roku, pomógł ustalonym osobom w ukryciu 281 sztuk telewizorów marki A. typ (...) 438 823-6 oraz 300 sztuk telewizorów marki A. typ (...) 427 506-5 i 357 sztuk magnetowidów marki A. typ (...) 260 474-5 o łącznej znacznej wartości 146 250,00 USD, tj. 510 266,25 złotych (według kursu z dnia 31 października 1997 roku) wiedząc, że pochodzą one z czynu zabronionego, w ten sposób, że przewiózł je z miejscowości A. gm. C. do miejscowości Z.. Następnie w dacie bliżej nie ustalonej, w 2001 roku, w L. pomógł ustalonym osobom w ukryciu bliżej nieustalonej ilości rajstop różnych marek o znacznej wartości 250 000,00 złotych wiedząc, że pochodzą one z czynu zabronionego, w ten sposób, że przewiózł je z L. do W..

Oskarżony W. D. w dacie bliżej nie ustalonej, w październiku 1997 roku, jednak nie wcześniej niż w dniu 2 października 1997 roku, pomógł ustalonym osobom w ukryciu 281 sztuk telewizorów marki A. typ (...) 438 823-6 oraz 300 sztuk telewizorów marki A. typ (...) 427 506-5 i 357 sztuk magnetowidów marki A. typ (...) 260 474-5 o łącznej znacznej wartości 146 250,00 USD, tj. 510 266,25 złotych (według kursu z dnia 31 października 1997 roku) wiedząc, że pochodzą one z czynu zabronionego, w ten sposób, że przyjął je na przechowanie w miejscowości Z..

Zachowanie oskarżonego B. M. (2) wskazane w pkt I aktu oskarżenia i oskarżonego L. P. opisane w pkt I aktu oskarżenia wyczerpują dyspozycję z art. 286 § 1 k.k.

Dyspozycja art. 286 § 1 k.k. penalizuje zachowanie polegające na doprowadzeniu innej osoby, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania. Stronę podmiotową tego czynu stanowi zamiar bezpośredni kierunkowy – działanie sprawcy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Pojęcie korzyści majątkowej, konkretyzującej cel działania sprawcy jest rozumiane szeroko - jako aktualne i przyszłe przysporzenie mienia, osiągnięcie korzyści majątkowej w konkretnych okolicznościach, ogólne polepszenie sytuacji majątkowej. Korzyść majątkowa w rozumieniu art. 286 § 1 k.k. jest pojęciem szerszym niż przywłaszczenie mienia. Dlatego też, dla realizacji znamienia działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, sprawca bynajmniej nie musi dążyć do przywłaszczenia mienia stanowiącego przedmiot oszukańczych zabiegów, wystarczy, że zamierza osiągnąć korzyść majątkową wynikającą z niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez osobę czy inny podmiot wprowadzone w błąd (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 sierpnia 2002 roku w sprawie III KK 230/02). Nie każde doprowadzenie innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem stanowi oszustwo. To ostatnie zachodzi tylko wtedy, kiedy sprawca działał w określony sposób, mianowicie wprowadzając w błąd, wyzyskując błąd lub wyzyskując niezdolność pokrzywdzonego do należytego pojmowania przedsiębranego działania.

Przestępstwo oszustwa jest przestępstwem o charakterze materialnym, przy czym skutkiem jest niekorzystne rozporządzenie mieniem własnym lub cudzym (A. Marek, Komentarz do art. 286 Kodeksu karnego, LEX 2013), które musi być wynikiem działania sprawcy. Rozporządzenie mieniem polega na dokonaniu czynności rozporządzającej prawem majątkowym w rozumieniu prawa cywilnego, czyli na przeniesieniu, ograniczeniu lub zniesieniu prawa podmiotowego, w tym wypadku prawa o charakterze majątkowym (M. Kulik, Komentarz do art. 282 Kodeksu karnego, LEX 2013).

Niekorzystne rozporządzenie mieniem oznacza przy transakcjach pogorszenie sytuacji majątkowej rozporządzającego i jest szersze od pojęcia szkoda i strata. N. nie oznacza bowiem niepowetowalności szkody. Wywiązywanie się ze zobowiązań w części oznacza także niekorzystność rozporządzenia mieniem, a w skrajnych przypadkach nawet spełnienie świadczenia wzajemnego w całości może zostać uznane za rozporządzenie niekorzystne.

W przedmiotowej sprawie B. M. (2) i L. P. w dacie bliżej nie ustalonej, pomiędzy wrześniem 2000 roku a styczniem 2001 roku w L., działając wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi i nie ustalonymi osobami, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wprowadzili w błąd S. P. co do faktu przyjęcia i wykonania zlecenia pobicia i podpalenia mieszkania J. Z. (1) i doprowadzili pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 50 000 USD tj. 199 315 złotych (według kursu z dnia 31 grudnia 2001 roku) stanowiącym zapłatę za rzekomo wykonane zlecenie. Oskarżeni przyjmując powyższe zlecenie nie mieli w ogóle zamiaru jego realizacji. Chcieli oni sfingować wykonanie zadania i w tym celu zapłacili pracownikowi drukarni, który spreparował dla nich pierwszą stronę gazety lokalnej z zamieszczonym artykułem i zdjęciami dotyczącymi pobicia J. Z. (1) i spalenia jej mieszkania, co w rzeczywistości nie miało miejsca. Wskazani oskarżeni przyjęli za to zlecenie kwotę 50 000 USD.

Zachowanie oskarżonego B. M. (2) wskazane w pkt II i III aktu oskarżenia należało zakwalifikować jako wyczerpujące dyspozycję z art. 282 kk .

Przestępstwo wymuszenia rozbójniczego stypizowane w art. 282 kk jako przestępstwo kierunkowe (sprawca musi działać w celu osiągnięcia korzyści majątkowej) może być popełnione tylko w zamiarze bezpośrednim. Stosowane przez sprawcę środki łączą się z użyciem przemocy, groźby zamachu na życie lub zdrowie albo gwałtownego zamachu na mienie. Groźba zamachu na życie lub zdrowie musi stanowić zagrożenie co najmniej takim uszczerbkiem dla zdrowia, o którym mowa w art. 157 § 2 k.k. Natomiast przez groźbę gwałtownego zamachu na mienie należy rozumieć zapowiedź, w wypadku niespełnienia żądania, każdego bezprawnego zamachu godzącego w to mienie za pomocą szybko i intensywnie stosowanej przemocy, mogącej spowodować zniszczenie, uszkodzenie mienia albo pozbawienie nad nim władztwa – uchwała SN z 19 lutego 1997 r., I KZP 39/96 (Prok. i Pr. 1997, nr 3, poz. 7, dodatek). Zachowanie sprawcy wypełnia znamiona każdej z wymienionych gróźb zarówno wtedy, gdy grozi on własnym działaniem na szkodę pokrzywdzonego, jak i wtedy, gdy groźba dotyczy mającego nastąpić w przyszłości działania innych osób – wyrok SN z 25 lutego 1997 r., IV KKN 376/96 (OSNKW 1997, nr 7–8, poz. 61). Należy zauważyć, że wprowadzenie w art. 282 kk, jako sposobu wymuszenia rozbójniczego, również „przemocy" wskazuje, że w sytuacji, gdy była to przemoc pośrednia, a więc nieskierowana przeciwko osobie, także natychmiastowe rozporządzenie mieniem (przez jego wydanie) będzie stanowiło przestępstwo z art. 282 kk– wyrok SA w Lublinie z 16 czerwca 1999 r., II AKa 89/99 (KZS 1999, nr 12, poz. 35). Jest to przestępstwo materialne. Zostaje ono dokonane z chwilą, gdy pokrzywdzony rozporządzi mieniem (nie zaś dopiero z chwilą uzyskania tego mienia przez sprawcę) lub zaprzestanie działalności gospodarczej. Rozporządzenie mieniem oznacza wykonanie każdej czynności powodującej skutki majątkowe w zakresie zarówno rzeczowym, jak i obligacyjnym (np. wręczenie mienia sprawcy, sprzedaż rzeczy, podpisanie zobowiązania majątkowego, zwolnienie z długu, sporządzenie testamentu). Ustawa nie wymaga, aby rozporządzenie mieniem było niekorzystne dla zmuszonego, lecz w praktyce stanowi to regułę. Nieważność takiego rozporządzenia w świetle prawa cywilnego nie pozbawia czynu sprawcy cech przestępstwa.

Sprawstwo polecające zdefiniowane w art. 18 § 1 kk polega na poleceniu innej osobie wykonania czynu zabronionego z wykorzystaniem istniejącego między sprawcą polecającym a bezpośrednim stosunku uzależnienia. Popełniający przestępstwo w tej formie zjawiskowej odpowiada jak za sprawstwo.

W sprawie niniejszej B. M. (2) w dacie bliżej nie ustalonej, pomiędzy 1 stycznia a 31 grudnia 2001 roku w L., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej polecił ustalonym osobom, aby stosując przemoc i groźbę bezprawną doprowadzili nie ustalonego mężczyznę do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w ten sposób, że w zamian za niezapłacone faktury w wysokości 250 000 złotych, przemocą i groźbą zamachu na życie i zdrowie zmusili go do wydania rajstop różnych marek o wartości 250 000 złotych, przy czym rajstopy te następnie sprzedali zatrzymując pieniądze dla siebie. Następnie w dacie bliżej nie ustalonej, pomiędzy 1 stycznia 2001 roku a 31 grudnia 2002 roku w L., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej polecił ustalonym osobom, aby stosując przemoc i groźbę bezprawną doprowadzili nie ustalonego mężczyznę do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w ten sposób, że w zamian za dług w wysokości 3 000 złotych, przemocą i groźbą zamachu na życie i zdrowie zmusili go do wydania pieniędzy w kwocie 15 000 złotych.

Sąd rozważał możliwość zakwalifikowania tych czynów jako występki z art. 191§2 k.k. Kwalifikacja taka nie byłaby jednak prawidłowa. Sprawcy wykorzystali tylko istnienie długu do osiągnięcia swojego celu. Nie zamierzali przekazywać wierzycielowi uzyskanych pieniędzy lecz od razu planowali, że zatrzymają je dla siebie. Nie może więc być mowy o nielegalnej egzekucji długu.

Czyn zarzucony R. Z. (1) należało zakwalifikować jako wyczerpujący dyspozycję art. 18 § 3 kk w zw. z art. 53 ust. 2 w zw. z art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk.

R. Z. (1) czynu zarzucanego dopuścił się przed wejściem w życie obecnie obowiązującej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, tj. przed dniem 4 października 2005 roku, kiedy obowiązywała ustawa z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii Dz.U. 2003 Nr 24 poz. 198). Jego czyn wyczerpywał dyspozycję art. 40 ust. 2 (w brzmieniu ustalonym ustawą z dnia 26 października 2000 roku o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, Dz. U. 2000 Nr 103, poz. 1097) w zw. z art. 43 ust. 3 poprzednio obowiązującej ustawy. Zgodnie z art. 4 § 1 kk, jeżeli w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia przestępstwa, stosuje się ustawę nową, jednakże należy stosować ustawę obowiązującą poprzednio, jeżeli jest względniejsza dla sprawcy. W zaistniałej sytuacji procesowej, poprzednio obowiązująca ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii nie jest względniejsza dla sprawcy, zatem Sąd orzekał na podstawie ustawy nowej.

Przepis art. 53 ust. 1 ustawy penalizuje zachowanie osoby, która wbrew jej przepisom wytwarza środki odurzające lub substancje psychotropowe; przetwarza środki odurzające lub substancje psychotropowe, przerabia środki odurzające lub substancje psychotropowe, przetwarza słomę makową. Dla jego bytu wystarczy, że sprawca postąpi chociażby w jeden z czterech wskazanych w komentowanym artykule sposobów zachowania się. W przepisie tym został określony typ podstawowy przestępstwa (występek), w art. 53 ust. 2 ustawy zaś typ kwalifikowany, stanowiący zbrodnię w rozumieniu prawa karnego. Znamię czasownikowe „wytwarza" oznacza czynności, za pomocą których mogą być otrzymywane m.in. środki odurzające lub substancje psychotropowe, ich oczyszczanie, ekstrakcję surowców i półproduktów oraz otrzymywanie soli tych środków lub substancji (art. 4 pkt 35 ustawy). Proces wytwarzania środków odurzających lub substancji psychotropowych może być w niektórych przypadkach bardzo skomplikowany, w innych - niezwykle prosty. Fakt ten nie ma jednak żadnego znaczenia dla oceny zachowania sprawcy wytwarzającego wspomniane produkty psychoaktywne. Nie wpływa też na ocenę stopnia społecznej szkodliwości takiego czynu. Przedmiotem ochrony komentowanego przepisu jest przede wszystkim zdrowie publiczne (główny przedmiot ochrony), jak również monopol przedsiębiorstw posiadających zezwolenie Głównego Inspektora Farmaceutycznego na wytwarzanie, przetwarzanie albo przerób środków odurzających lub substancji psychotropowych (poboczny przedmiot ochrony). Przepis art. 53 ust. 2 komentowanej ustawy wprowadza kwalifikowaną postać czynu przestępczego w stosunku do jej art. 53 ust. 1, jest zatem zbrodnią w rozumieniu prawa karnego (art. 7 § 2 k.k.). Popełnić ją może osoba, która wbrew przepisom ustawy, wytwarza, przetwarza albo przerabia środki odurzające lub substancje psychotropowe bądź przetwarza słomę makową w znacznej ilości, czyni to w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej. Dla bytu tego przestępstwa wystarczy, że sprawca postąpi chociażby w jeden z wymienionych sposobów zachowania się.

Przepis art. 56 ustawy penalizuje zachowanie polegające na niezgodnym z przepisami jej art. 33, 34, 35 i art. 37 wprowadzaniu do obrotu środków odurzających, substancji psychotropowych lub słomy makowej lub uczestniczeniu w obrocie środków odurzających, substancji psychotropowych lub słomy makowej. Przestępstwo zostanie popełnione wówczas, gdy sprawca postąpi chociażby w jeden z dwóch wymienionych sposobów zachowania się. W celu lepszego zrozumienia różnicy między tymi zachowaniami warto przytoczyć wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 23 grudnia 2008 r., II AKa 380/08, LexPolonica nr 2049404 ( (...) SA w K. 2009, nr 1, s. 11-12), w którym stwierdzono, że: „ustawodawca, statuując dwie formy sprawcze przestępnego zachowania określonego w art. 56 ust. 1 ustawy z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, posłużył się alternatywą rozłączną, tzn. wprowadzanie do obrotu i uczestniczenie w obrocie przedzielił spójnikiem „albo” wyrażającym przeciwieństwo. W konsekwencji w odniesieniu do jednej i tej samej partii narkotyku sprawca nie może jednocześnie wprowadzać ich do obrotu i uczestniczyć w ich obrocie. Nabycie środków odurzających lub substancji psychotropowych, a następnie zbycie tej samej partii narkotyków innym osobom nie prowadzi do odpowiedzialności za dwa przestępstwa. Sprawca odpowiada jedynie za uczestniczenie w obrocie środkami odurzającymi lub substancjami psychotropowymi. Przyjęcie, że sprawca „wprowadzał do obrotu” i jednocześnie „brał udział w obrocie” środkami odurzającymi i substancjami psychotropowymi mogłoby być uzasadnione, gdyby inne narkotyki sprawca „wprowadzał do obrotu”, a w odniesieniu do jeszcze innej partii narkotyków „uczestniczył w obrocie".

Przy ocenie, czy ilość środków odurzających lub substancji psychotropowych jest znaczna, należy mieć na uwadze masę wagową (miligramy, gramy, kilogramy itp.) oraz rodzaj narkotyków (twarde, miękkie) i ich szkodliwość dla organizmu człowieka oraz liczbę porcji, które można z niego sporządzić, a tym samym liczbę osób, która może być jednorazowo odurzona tym środkiem (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 14 lutego 2006 roku w sprawie II AKa 14/06 Lex nr 179040), cel przeznaczenia - w celach handlowych, na własne potrzeby (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 kwietnia 2000 roku w sprawie II AKa 22/00 OSA 2001/2/8). Jeżeli przedmiotem czynności wykonawczej przestępstw określonych w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii jest taka ilość środków odurzających lub substancji psychotropowych, która mogłaby jednorazowo zaspokoić potrzeby co najmniej kilkudziesięciu osób uzależnionych, to jest to „znaczna ilość" w rozumieniu tej ustawy (postanowienie SN z dnia 23 września 2009 roku sygn. akt I KZP 10/09, OSNKW 2009/10/84, Prok. i Pr.- wkł. 2010/1-2/6, Biul.SN 2009/10/22-23).

Mając na uwadze przytoczone wyżej poglądy oraz fakt, że przedmiotem przestępstwa były tzw. twarde narkotyki – amfetamina, zaliczona do grupy II P substancji psychotropowych w załączniku nr 1 do cytowanej ustawy, w ilości pozwalającej na jednorazowe odurzenie ponad stu tysięcy osób, należało przyjąć, iż 27 kg amfetaminy spełnia znamię znacznej ilości środka odurzającego.

W art. 18 § 3 kk opisana jest instytucja pomocnictwa do popełnienia przestępstwa. Pomocnictwo polega na ułatwianiu innej osobie popełnienia czynu zabronionego. Ustawa wskazuje na typowe formy pomocnictwa, jakimi są: dostarczenie narzędzia, środka przewozu, a także udzielenie rady lub informacji. Użyty w ustawie zwrot „w szczególności" wskazuje, że w grę mogą wchodzić również inne formy pomocnictwa. Chodzi zatem o takie zachowania, które - obiektywnie rzecz biorąc - ułatwiają popełnienie czynu zabronionego, o czym przesądza określenie ustawowe „ułatwia" (art. 18 § 3). Zachowanie, które popełnienia czynu zabronionego nie ułatwiało, a jedynie - według zamiaru sprawcy - miało ułatwić, może być traktowane jako usiłowanie pomocnictwa. Użyty przez ustawę zwrot „w zamiarze" oznacza, że pomocnictwa można dopuścić się zarówno w zamiarze bezpośrednim, jak i ewentualnym. Ustawodawca przesądził także możliwość pomocnictwa przez zaniechanie, wymagając jednak, aby polegało ono na niedopełnieniu szczególnego obowiązku prawnego (art. 18 § 3 in fine).

Zgodnie z art. 12 kk dwa lub więcej zachowań, podjętych w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, uważa się za jeden czyn zabroniony. Jeżeli przedmiotem zamachu jest dobro osobiste, warunkiem uznania wielości zachowań za jeden czyn zabroniony jest tożsamość pokrzywdzonego.

W realiach niniejszej sprawy R. Z. (1) w dacie bliżej nie ustalonej w roku 2000, w miejscowości N., działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, z chęci osiągnięcia korzyści majątkowej wbrew przepisom ustawy pomógł ustalonym osobom w wyprodukowaniu i wprowadzeniu do obrotu środka odurzającego w postaci amfetaminy w znacznej ilości 27 kg, w ten sposób, że trzykrotnie udostępnił im w tym celu pomieszczenia zajmowanego przez siebie domu, a nadto jeden raz przewiózł wyprodukowany środek odurzający w ilości 9 kg z miejscowości N. do W.. W ocenie Sądu nie ma znaczenia fakt, że w czasie popełnienia czynu nieruchomość położona na terenie Niemiec nie stanowiła własności R. Z. (1) (pismo k. 2623), bowiem zgodnie z zeznaniami świadków oskarżony dysponował nieruchomością jak właściciel, a na terenie posesji zamieszkiwał on i jego rodzina. Sam zresztą oskarżony tę okoliczność potwierdził.

Wymierzając oskarżonym kary, Sąd miał na uwadze, aby ich dolegliwość nie przekraczała stopnia ich winy oraz by uwzględniała zasady i dyrektywy wymiaru kary określone w przepisie art. 53 § 1 i 2 kk.

W ocenie Sądu stopień szkodliwości społecznej przestępstw przypisanych oskarżonym jest znaczny. Dokonując takiej oceny, Sąd miał na uwadze rozmiar wyrządzonej szkody oraz współdziałanie oskarżonych ze sobą lub innymi ustalonymi i nieustalonymi osobami. Swoimi czynami oskarżeni A. C. (1), W. C. (1), W. D., B. M. (2) i L. P. godzili w dobro chronione prawem jakim jest mienie, a oskarżony R. Z. (1) w zdrowie publiczne. Takie zachowanie musiało spotkać się z właściwą reakcją organów wymiaru sprawiedliwości i znaleźć swoje odzwierciedlenie w wymiarze kary.

Wskazać należy jako okoliczność obciążającą wobec oskarżonych, z wyjątkiem W. D., iż byli oni wcześniej karani (karta karna A. C. (1) k. 3203, wyrok SR dla Warszawy Ż. z dnia 20 maja 2011 roku dot. A. C. k. 2090-2095, wyrok SR w Nowym Dworze Mazowieckim z dnia 11 marca 2004 r. dot. A. C. k. 2097-2100, wyrok SR Warszawa W. z dnia 20 stycznia 2011 r. dot. A. C. k. 2170, karta karna W. C. (1) k. 3174-3177, wyrok SA w Łodzi z dnia 16 grudnia 2010 r. dot. W. C. k. 2101, wyrok SO w Płocku z dnia 27 kwietnia 2010 r. dot. W. C. k. 2102-2110, wyrok SR dla m . st. W. z dnia 8 marca 2004 r. dot. W. C. k. 2111-2111v, wyrok SO w Warszawie z dnia 21 czerwca 2005 r. dot. W. C. k. 2150-2166, wyrok SA w Warszawie z dnia 13 października 2006 r. dot. W. C. k. 2167-2169, karta karna B. M. (2) k. 3183-3185, wyrok SR w Lublinie z dnia 11 października 1994 dot. B. M. k. 1326-1327, wyrok SW w Lublinie z dnia 2 marca 1995 r. dot. B. M. k. 1328, wyrok SR w Lublinie z dnia 3 października 2006 r. dot. B. M. k. 1335-1340, wyrok SR w Lublinie z dnia 11 października 1994 r. dot. B. M. k. 2112-2113, wyrok SW w Lublinie z dnia 2 marca 1995 r. dot. B. M. k. 2114, wyrok SR w Lublinie z dnia 3 października 2006 r. dot. B. M. k. 2115-2120, wyrok SO w Lublinie z dnia 5 grudnia 2006 r. dot. B. M. k. 2121-2122, wyrok SO w Lublinie z dnia 29 października 2004 r. dot. B. M. k. 2123-2124, karta karna dot. L. P. k. 3181-3182, wyrok SR w Lubaczowie z dnia 15 października 2002 r. dot. L. P. k. 2147, wyrok SO w Krośnie z dnia 10 grudnia 2002 r. dot. L. P. k. 2148-2149, karta karna dot. R. Z. (1) k. 3178-3180, wyrok SO w Gdańsku z dnia 23 września 2003 r. dot. R. Z. k. 2128-2129, wyrok SA w Gdańsku z dnia 4 lutego 2004 r. dot. R. Z. k. 2131-2132, wyroki dot. R. Z. k. 2133-2146).

W. D. nie był karany (karta karna k. 3173).

Kolejną okolicznością działającą na niekorzyść oskarżonych jest popełnienie przez nich zarzucanych im czynów z niskich pobudek. Wszyscy działali oni w celu osiągnięcia korzyści majątkowych. Sytuacja ta musi znaleźć swoje odzwierciedlenie w wysokości orzeczonych względem nich kar.

Odnośnie czynu R. Z. (1) zasadnym jest wskazanie, iż jest to przestępstwo narażające na niebezpieczeństwo zdrowie i życie publiczne, a uzależnienie od narkotyków prowadzi do negatywnych skutków dla całego społeczeństwa. Sąd przyznał priorytet dyrektywom wynikającym z indywidualizacji kary, a zwłaszcza celowi zapobiegawczemu, jakie sankcja karna ma osiągnąć względem sprawcy oraz społeczeństwa. Czyn oskarżonego musi spotkać się z reakcją Sądu, która w zamierzeniu powinna prowadzić do zmiany nastawienia społecznego do spraw związanych z produkcją i wprowadzaniem do obrotu narkotyków. Stopień społecznej szkodliwości przedmiotowych przestępstw z ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii jest wysoki, jednakże nie znajduje on odzwierciedlenia w świadomości społeczeństwa, które często zdaje się nie dostrzegać wagi i zakresu problemu narkomanii.

W polu widzenia odnośnie R. Z. (1) należy mieć także fakt, że pomagał on w produkcji i wprowadzeniu do obrotu środka odurzającego w postaci amfetaminy, która należy do tzw. „twardych” narkotyków, co dodatkowo stanowi okoliczność obciążającą wobec tego sprawcy.

Przy ustaleniu ilości stawek dziennych grzywny orzeczonych względem poszczególnych oskarżonych, Sąd brał pod uwagę, aby wyżej wymieniona kara była współmierna do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu przypisanego konkretnemu oskarżonemu, natomiast przy ustalaniu wysokości stawki dziennej Sąd wziął pod uwagę sytuację rodzinną i majątkową każdego oskarżonego indywidualnie.

Mając w polu widzenia powyższe Sąd skazał A. C. (1) na karę roku pozbawienia wolności oraz z uwagi na fakt, iż zarzucanego mu czynu dopuścił się on w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, na karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 20 złotych.

W. C. (1) za czyn z pkt I został skazany na karę roku i sześciu miesięcy pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wysokości 200 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 złotych. Za czyn z pkt II W. C. (1) został skazany na karę roku pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 złotych. Za czyn z pkt III oskarżonego skazano na karę roku pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 złotych. Za czyn z pkt IV oskarżonego skazano także na karę roku pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 złotych. Następnie na podstawie art. 85 § 1 i 2 kk w zw. z art. 86 § 1 kk orzeczone jednostkowe kary pozbawienia wolności i grzywny Sąd połączył i jako karę łączną wymierzył karę trzech lat pozbawienia wolności i grzywnę w wysokości 300 stawek dziennych, ustalając wysokość stawki dziennej na kwotę 10 zł.

W. D. za czyn z pkt I skazano na karę roku pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 złotych.

Nadto, w odniesieniu do osoby W. D., ustalono, iż w dniu 13 października 1999 roku miał miejsce napad na ciężarówkę przewożącą sprzęt gospodarstwa domowego w postaci odkurzaczy, robotów kuchennych, maszynek do mięsa, krajalnic i innych o łącznej wartości 189 441 złotych. W. D., wiedząc o powyższym, pomógł sprawcom w ukryciu tych urządzeń w ten sposób, że przyjął je na przechowanie w miejscowości Z.. Okoliczności te ustalono na podstawie następujących dowodów: zeznania G. D. (1) k. 2646v-2647, k. 2652v, k. 2653, k. 2198-99, zeznania R. G. (1) k. 3198-3200v, k. 1406-1407, zeznania G. W. k. 1466-1467, zeznania J. J. k. 244-250, k. 269-275, k. 295-297v, k. 416-417, zeznania T. N. k. 375-376, k. 378-378v, k. 502-205, zeznania S. W. k. 536-507, opinia mechanoskopijna k. 491-493, dokumentacja dotycząca wartości sprzętu k. 390-398).

Czyn, jakiego dopuścił się W. D. zakwalifikować należało jako wyczerpujący dyspozycję art. 291 § 1 k.k., bowiem wartość tych przedmiotów wynosiła 189 441,00 zł (k. 390-398) i nie stanowiła mienia znacznej wartości. Karalność powyższego czynu zgodnie z art. 101 § 1 pkt 3 kk ustała po 10 latach od jego popełnienia. Zarzut popełnienia tego czynu został przedstawiony W. D. w dniu 4 czerwca 2012 roku (k. 2018-2019), tj. po upływie 10 lat od jego popełnienia. Z uwagi na powyższe na podstawie art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. postępowanie karne o ten czyn należało umorzyć, a na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. wydatkami postępowania w tej części obciążono Skarb Państwa.

B. M. (2) za czyn z pkt I Sąd skazał na karę roku i sześciu miesięcy pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wysokości 200 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 złotych. Za czyn z pkt II B. M. (2) został skazany na karę roku pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wysokości 200 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 złotych. Za czyn z pkt III oskarżonego skazano na karę roku pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 złotych. Następnie na podstawie art. 85 § 1 i 2 kk w zw. z art. 86 § 1 kk orzeczone jednostkowe kary pozbawienia wolności i grzywny Sąd połączył i jako karę łączną wymierzył karę dwóch lat i sześciu miesięcy pozbawienia wolności i grzywnę w wysokości 200 stawek dziennych, ustalając wysokość stawki dziennej na kwotę 10 zł.

L. P. za zarzucany mu czyn Sąd skazał na karę roku i sześciu miesięcy pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wysokości 200 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 złotych.

R. Z. (1) został skazany na karę trzech lat pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 20 złotych.

Nadto na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności zaliczono poszczególnym oskarżonym następujące okresy rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie: A. C. (3) dzień 19 listopada 2011 roku, L. P. dzień 7 grudnia 2011 roku.

Na podstawie art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. przyznano na rzecz obrońców adw. M. S. i E. W. koszty za obronę z urzędu w niniejszej sprawie, których to kosztów oskarżeni nie opłacili. Wysokość wynagrodzenia wynika z § 2, § 14 ust 1 pkt 2, ust. 2 pkt 5 i § 16 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461 j.t.) i wynosi 2 804,40 złotych dla każdej z nich.

Orzeczenie o kosztach sądowych uzasadnia treść art. 624 § 1 k.p.k., art. 626 § 1 k.p.k. oraz art. 17 ustawy o opłatach w sprawach karnych z dnia 23 czerwca 1973 roku (Dz. U. Nr 49 z 1983 roku, poz. 223 - z późniejszymi zmianami), gdyż Sąd uznał, że poniesienie ich byłoby dla oskarżonych zbyt uciążliwe z uwagi na ich sytuacje finansowe oraz orzeczone kary grzywny.

Z tych wszystkich względów orzeczono jak w sentencji.