Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 473/15

UZASADNIENIE

W pozwie złożonym w niniejszej sprawie E. L. (1) wniosła o zasądzenie od (...) S.A. z siedzibą w Ł. kwoty 14 000 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 22 maja 2015 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia, zgodnie z art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c., za krzywdę odniesioną przez nią na skutek śmierci brata – Z. B., do jakiej doszło na skutek wypadku komunikacyjnego, który spowodował w dniu 18 lutego 2006 r. B. B., kierując samochodem marki T. (...) o numerze rejestracyjnym (...), a w dacie wypadku korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych na podstawie umowy ubezpieczenia zawartej ze stroną pozwaną.

W uzasadnieniu pozwu stwierdziła, iż będąc reprezentowana przez (...) S.A., pismem z dnia 28 kwietnia 2015 r. zgłosiła stronie pozwanej roszczenie w kwocie 30 000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych w związku ze śmiercią brata, pozwany zaś decyzją z dnia 21 maja 2015 r. uznał roszczenie powódki do kwoty 10 000 zł, jednakże przyjął, iż bezpośrednio poszkodowany przyczynił się do powstania przedmiotowej szkody poprzez brak zapiętych pasów bezpieczeństwa, w związku z czym pomniejszył przyznaną kwotę o 30% i wypłacił powódce kwotę 7 000 zł.

W odpowiedzi na pozew (...) S.A. z siedzibą w Ł. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwana podniosła, iż przyznała powódce zadośćuczynienie w kwocie 7 000 zł, która to kwota uwzględniała przyczynienie się bezpośrednio poszkodowanego, brata powódki Z. B., do powstania szkody, na poziomie 30%. Uwzględnienie stosownego przyczynienia związane było z faktem, iż według ustaleń strony pozwanej, poczynionych w oparciu o dokumentację postępowania karnego toczącego się przed Sądem Rejonowym w Słupsku pod sygn. akt II K 599/06, w chwili zdarzenia z dnia 18 lutego 2006 r. brat powódki nie posiadał zapiętych pasów bezpieczeństwa.

Kolejno pozwana wskazała, iż zadośćuczynienie nie ma spełniać celów represyjnych, lecz jest sposobem naprawienia krzywdy wyrządzonej jako cierpienia psychiczne, wysokość zadośćuczynienia nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy. Zdaniem pozwanej nie bez znaczenia dla ustalenia wysokości należnego powódce zadośćuczynienia pozostaje czas, jaki upłynął już od śmierci Z. B., a także okoliczność, iż odpowiedzialność za spowodowanie wypadku z dnia 18 lutego 2006 r. ponosił inny bliski krewny powódki, a zarazem brat bezpośrednio poszkodowanego w tym wypadku, tj. B. B.. Pozwana zaznaczyła, iż uzasadniając wysokość roszczenia powódka opiera się tylko i wyłącznie na własnych twierdzeniach, zaś subiektywny opis relacji łączących powódkę z tragicznie zmarłym Z. B. przedstawiony przez powódkę oraz zeznania powołanych w treści pozwu świadków - osób najbliższych powódce, niewątpliwie zainteresowanych pozytywnym dla niej rozstrzygnięciem przedmiotowej sprawy, stanowią niewystarczający materiał dowodowy dla uznania zasadności dochodzonego przez powódkę roszczenia. Opierając się na powyższym pozwana stwierdziła, iż wypłacona dotychczas powódce kwota zadośćuczynienia w kwocie 7 000 zł, z uwzględnieniem przyczynienia się bezpośrednio poszkodowanego Z. B. do powstania szkody na poziomie 30% , pozostaje adekwatna.

Nadto pozwana zakwestionowała roszczenie powódki w zakresie żądania przez nią odsetek ustawowych od należności głównej liczonych od dnia 22 maja 2015 r. wskazując, iż powódka mogłaby domagać się ewentualnych odsetek od dochodzonej przez nią kwoty zadośćuczynienia dopiero od dnia wydania przez Sąd stosownego orzeczenia w niniejszej sprawie

W piśmie procesowym z dnia 27 sierpnia 2015 r. powódka uznała 30 % przyczynienie się do zaistniałej szkody Z. B. i stwierdziła, iż kwota objęta pozwem uwzględnia powyższe przyczynienie.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 18 lutego 2006 r., ma trasie S. B. B., kierując samochodem marki T. (...) o numerze rejestracyjnym (...), nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że podczas manewru wyprzedzania nie zachował szczególnej ostrożności i nie dostosował prędkości do panujących warunków na drodze, stracił panowanie nad kierowanym pojazdem i zjechał na lewe pobocze drogi, gdzie uderzył w przydrożne drzewo. Na skutek opisanego zdarzenia pasażer ww. pojazdu Z. B. (brat powódki E. L. (1)) w wyniku doznanych obrażeń poniósł śmierć na miejscu. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Słupsku z dnia 18 października 2006 r. sygn. akt I1K 599/06 B. B. został uznany za winnego popełnienia ww. czynu stanowiącego przestępstwo z art. 177 § 2 k.k. Wyrok ten uprawomocnił się na skutek wydania przez Sąd Okręgowy w Słupsku wyroku z dnia 27 lutego 2007 r. w sprawie o sygn. akt VI Ka 658/06.

Bezsporne a ponadto:

wyrok Sądu Rejonowego w Słupsku z dnia 18.10.2006 r. sygn. akt II K 599/06 k. 193 akt II K 599/06,

wyrok Sądu Okręgowego w Słupsku z dnia 27.02.2007 r. sygn. akt VI Ka 658/06 k. 214 akt II K 599/06.

W chwili zdarzenia z dnia 18 lutego 2006 r. brat powódki Z. B. nie posiadał zapiętych pasów bezpieczeństwa, w związku z czym przyczynił się do swej śmierci w 30%.

Bezsporne

Pojazd, którym kierował sprawca zdarzenia, w dacie wypadku objęty był ochroną ubezpieczeniową w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych na podstawie umowy ubezpieczenia zawartej z pozwaną (...) S.A. z siedzibą w Ł..

Bezsporne

Powódka E. L. (1), reprezentowana przez (...) S.A., pismem z dnia 28 kwietnia 2015 r. zgłosiła (...) S.A. z siedzibą w Ł. roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia w kwocie 30 000 zł za naruszenie jej dóbr osobistych w związku ze śmiercią brata Z. B.. Pozwany ubezpieczyciel decyzją z dnia 21 maja 2015 r. uznał roszczenie powódki do kwoty 10 000 zł, jednakże przyjął, iż bezpośrednio poszkodowany Z. B. przyczynił się do powstania szkody poprzez brak zapiętych pasów bezpieczeństwa, w związku z tym pomniejszył przyznaną kwotę o 30 % i wypłacił E. L. (1) kwotę 7 000 zł.

Bezsporne a ponadto:

pismo (...) S.A. w L. z dnia 28.04.2015 r. k. 36 oraz w aktach szkodowych na płycie CD z k. 38,

decyzja z dnia 21.05.2015 r. k. 37 oraz w aktach szkodowych na płycie CD z k. 38.

Powódka E. L. (1) obecnie ma ukończone 52 lata, w chwili śmierci Z. B. miała ukończone 42 lata. Była o rok młodszą siostrą Z. B.. Wychowywała się wraz z bratem, wspólnie bawili się i razem dorastali. Dom rodzinny powódki i jej rodzeństwa, w którym zamieszkiwali wraz z rodzicami, znajdował się w miejscowości D.. E. L. (1) razem z bratem Z. mieszkali w tym samym domu przez 20 lat. Później powódka wyszła za mąż i wyprowadziła się z domu rodzinnego. Z. B. wyprowadził się od rodziców po powódce, zamieszkał osobno z żoną i z dziećmi, z którymi mieszkał do śmierci. Krótko po nim z domu rodzinnego wyprowadził się drugi z braci powódki M. B., który zamieszkiwał najdłużej z rodzeństwa wraz z rodzicami. Powódka posiadała łącznie pięcioro rodzeństwa. Żyli jak normalna rodzina. Więź łącząca E. L. (1) z bratem Z. była taka sama, jak z innymi członkami rodzeństwa. Nie było tak, by któryś członkowie rodzeństwa byli ze sobą bliżej. Z. B. z powódką spędzali wspólnie czas w dzieciństwie, gdy wspólnie uczestniczyli w zabawach. W szkole jedno drugiemu pomagało w lekcjach. E. L. (1) mieszkała następnie przez 32 lata w miejscu oddalonym od miejsca zamieszkania brata o około 300 km.

Dowód:

zeznania świadka M. B. k. 53v,

przesłuchanie powódki E. L. (1) k. 54-54v.

Realizacją obowiązków związanych z pochowkiem Z. B. zajął się M. B.. E. L. (1) o śmieci brata dowiedziała się telefonicznie. Gdy się o tym dowiedziała zachowywała się, tak jak każdy by się zachowywał w podobnej sytuacji. Płakała. Później odbył się pogrzeb, krótkie spotkanie z rodziną i każdy wrócił do rzeczywistości, do pracy.

Dowód:

zeznania świadka M. B. k. 53v.

Powódka i Z. B. przed jego śmiercią widywali się na święta, na wszystkich świętych, czasami w lato. Spotykali się wspólnie z innymi członkami rodziny kilka razy w roku.

Dowód:

zeznania świadka M. B. k. 53v,

zeznania świadka D. L. k. 53v-54.

E. L. (1) po śmierci brata płakała, podobnie jak siostra D. L.. Powódka kilka razy dziennie rozmawiała z D. L. telefonicznie o całej sytuacji, płacząc. E. L. (1) w rozmowach z siostrą wspomina brata Z.. Jak się spotykają, za każdym razem o nim rozmawiają. Wspominają go przy każdej okazji. Jak E. L. (1) przyjeżdża w rodzinne strony, to odwiedza grób brata Z..

Dowód:

zeznania świadka D. L. k. 53v-54.

W dzieciństwie powódka zawsze bawiła się braćmi. Z bratem Z. zawsze wszędzie chodziła. Wspólnie grali w piłkę, chodzili razem do szkoły. Przez okres 32 lat, w którym powódka i jej brat Z. mieszkali oddzielnie, spotykali się parę razy do roku. E. L. (1) jeździła do rodziców. Tam robili zlot rodzinny. Gdy odwiedzała brata Z., zawsze to była wizyta jednodniowa. Przyjeżdżając w strony rodzinne zawsze nocowała u rodziców. Z bratem Z. kontaktowała się również telefonicznie. Parę razy do roku dzwoniła do brata albo brat do niej. Gdy powódka dowiedziała się o śmierci brata, rozpłakała się. Bardzo to przeżywała. Było jej bardzo ciężko. Pojechała na pogrzeb, który bardzo przeżyła, ponieważ były chowane dwie osoby zmarłe: brat i bratanek. Obecnie oprócz tego, że powódka jeździ na grób brata, gdy są jakieś święta, prosi siostrzenicę, żeby poszła na cmentarz i postawiła znicz. Bardzo często wspomina brata. Zdarza się, że zamawia za niego mszę.

Dowód:

przesłuchanie powódki E. L. (1) k. 54-54v.

Sąd zważył, co następuje:

W ocenie Sądu powództwo okazało się nieuzasadnione z tego względu, iż kwota wypłacona już E. L. (1) przez pozwaną tytułem zadośćuczynienia przed wszczęciem procesu była adekwatna do krzywdy odniesionej przez nią na skutek śmierci brata Z. B. – takiej, jaką Sąd mógł ustalić w oparciu o materiał dowodowy naprowadzony przez powódkę w niniejszej sprawie.

Podstawę prawną, w świetle której należało ocenić roszczenie powódki, stanowiły przepisy art. 436 § 2 k.c. w zw. z art. 415 k.c., a nadto art. 448 k.c. i art. 822 § 1-2 i 4 k.c.

Zgodnie z art. 822 § 1-2 i 4 k.c. w brzmieniu obowiązującym w dacie wypadku przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o których mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie wypadku, który miał miejsce w okresie ubezpieczenia. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń.

W myśl art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia.

Bezspornym było, że pozwana ubezpieczała odpowiedzialność cywilną sprawcy wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego śmierć poniósł brat powódki.

Sprawca przewoził wówczas brata powódki, a z okoliczności sprawy wynika, iż odbywało się to z grzeczności. Podstawą prawną odpowiedzialności deliktowej sprawcy za szkodę były zatem art. 436 § 2 k.c. w zw. z art. 415 k.c., zgodnie z którymi osoby będące posiadaczami mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody na zasadach ogólnych są odpowiedzialne za szkody wyrządzone tym, których przewożą z grzeczności.

Pozwana nie kwestionowała tego, że zostały spełnione wszystkie przesłanki odpowiedzialności deliktowej B. B., który spowodował ww. wypadek komunikacyjny, gdyż uznała co do zasady roszczenie powódki i wypłaciła jej z tego tytułu przed wszczęciem procesu kwotę 7 000 zł. Sprawstwo zostało zresztą potwierdzone w postępowaniu karnym prowadzonym w Sądzie Rejonowym w Słupsku pod sygn. akt II K 599/06, w toku którego B. B. został prawomocnie skazany za spowodowanie wypadku jako za przestępstwo z art. 177 § 2 k.k.

W obecnym stanie prawnym podstawę prawną roszczeń o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę przysługujących w razie śmierci poszkodowanego osobom najbliższym stanowi art. 446 § 4 k.c. Przepis ten został wprowadzony do art. 446 k.c. dopiero ustawą z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, która weszła w życie 3 sierpnia 2008 r., czyli niespełna półtora roku po dniu przedmiotowego dla sprawy wypadku. Do oceny skutków prawnych jako następstw określonego zdarzenia prawnego winno się stosować przepisy obowiązujące w chwili tego zdarzenia. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia z dnia 10 listopada 2010 r. II CSK 248/2010 (OSNC 2011/B poz. 44) wskazał, że najbliższym członkom rodziny zmarłego nie przysługuje roszczenie o zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę na podstawie art. 446 § 4 k.c., gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu przed dniem 3 sierpnia 2008 r. Powódka nie mogła opierać swego roszczenia na przepisie art. 446 § 4 k.c., tego też nie czyniła.

Podstawę prawną roszczenia powódki o zapłatę zadośćuczynienia rekompensującego krzywdę związaną ze śmiercią brata stanowił zatem, prawidłowo powołany przez powódkę, przepis art. 448 k.c., zgodnie z którym w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.

Sąd Najwyższy m.in. w uchwale z dnia 27 października 2010 r. w sprawie III CZP 76/10 (OSNC-ZD 2011, nr B, poz. 142) uznał, że najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r. Art. 446 § 4 k.c. znajduje zastosowanie wyłącznie do sytuacji, w której czyn niedozwolony został popełniony po dniu 3 sierpnia 2008 r.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjęta została koncepcja, że więź emocjonalna łącząca osoby bliskie jest dobrem osobistym, a zatem doznany na skutek śmierci osoby bliskiej uszczerbek polega nie tylko na osłabieniu aktywności prowadzącej do pogorszenia sytuacji życiowej, lecz jest także następstwem naruszenia dobra osobistego, jakim jest relacja między zmarłym a osobą zainteresowaną. Pogląd taki wyrażono w wyroku z dnia 14 stycznia 2010 r. IV CSK 307/2009 (OSNC 2010/C poz. 91), gdzie jako podstawę prawną przyznania zadośćuczynienia Sąd Najwyższy wskazał art. 448 k.c. Pogląd ten należy podzielić.

Zgodnie z treścią art. 23 k.c. dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Katalog dóbr osobistych człowieka wymienionych w tym przepisie jest katalogiem otwartym, a wymienienie tych dóbr ma charakter jedynie przykładowy, co oznacza, że również inne dobra osobiste nie wymienione w tym przepisie podlegają ochronie prawnej. Do takich dóbr osobistych należy zaliczyć także więź emocjonalną łączącą osoby bliskie i z tego względu spowodowanie śmierci osoby bliskiej może prowadzić do naruszenia dobra osobistego, jakim jest relacja między zmarłym a osobą zainteresowaną (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2010 r. w sprawie IV CSK 307/09).

W myśl art. 24 § 1 i 2 k.c. ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych. Przepis ten odsyła do art. 448 k.c., zgodnie z którym w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.

Sąd orzekający przychyla się do stanowiska przedstawionego powyżej, iż śmierć osoby najbliższej powoduje naruszenie dobra osobistego osoby związanej emocjonalnie ze zmarłym. Nie każdą więź rodzinną należy automatycznie zaliczyć do katalogu dóbr osobistych, lecz jedynie taką, której zerwanie powoduje ból, cierpienie, rodzi poczucie krzywdy. Z tego względu osoba dochodząca roszczenia na podstawie art. 448 k.c. powinna wykazać istnienie tego rodzaju więzi, stanowiącej jej dobro osobiste podlegające ochronie. Krzywdą wyrządzoną takiej osobie jest bowiem naruszenie dobra osobistego poprzez zerwanie więzi emocjonalnej szczególnie bliskiej w relacjach rodzinnych. Warto podkreślić, że obecnie takie stanowisko jest jednolicie ukształtowane i utrwalone w orzecznictwie Sądu Najwyższego (uchwały Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 22 października 2010 r. III CZP 76/2010 OSNC 2011/B poz. 42 i z dnia 13 lipca 2011 r. III CZP 32/2011 OSNC 2012/1 poz. 10 oraz wyroki Sądu Najwyższego - Izba Cywilna: z dnia 14 stycznia 2010 r. IV CSK 307/2009 OSNC 2010/C poz. 91, z dnia 25 maja 2011 r. II CSK 537/2010, z dnia 10 listopada 2010 r. II CSK 248/2010 OSNC 2011/B poz. 44, z dnia 11 maja 2011 r. I CSK 621/2010 i z dnia 15 marca 2012 r. I CSK 314/2011).

W niektórych orzeczeniach Sąd Najwyższy wyeksponował pogląd, że w rozważanych sytuacjach chodzi o własne dobro osobiste osób najbliższych i że zadośćuczynienie przysługuje z tytułu własnej krzywdy tych osób, poszkodowanych bezpośrednio przez spowodowanie śmierci osób bliskich (por. uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 13 lipca 2011 r. III CZP 32/2011 OSNC 2012/1 poz. 10 oraz wyroki Sądu Najwyższego - Izba Cywilna: z dnia 25 maja 2011 r. II CSK 537/2010 i z dnia 15 marca 2012 r. I CSK 314/2011).

Strona pozwana nie negowała podstaw swej odpowiedzialności z tytułu roszczenia przysługującego powódce w oparciu o art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c., uznała bowiem to roszczenie przed wszczęciem procesu przyjmując, że kwota adekwatna do krzywdy odniesionej przez E. L. (1) na skutek śmierci brata odpowiadała 10 000 zł. W niniejszym postępowaniu pozwana kwestionowała jedynie to, iż suma odpowiednia do krzywdy powódki przewyższa kwotę 10 000 zł, która po potrąceniu związanym z przyczynieniem się zmarłego do szkody została wypłacona E. L. (1) w wysokości 7 000 zł.

Sad przychylił się do tego stanowiska pozwanej.

Przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Zgodnie z powszechnie przyjętym stanowiskiem orzecznictwa i doktryny przy ustalaniu odpowiedniej sumy pieniężnej w rozumieniu art. 448 k.c. należy brać pod uwagę wszelkie okoliczności dotyczące między innymi rodzaju chronionego dobra, rozmiaru doznanego uszczerbku, charakteru następstw naruszenia, stopnia zawinienia sprawcy naruszenia (G. Bieniek, Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, t. I, Wydawnictwo Prawnicze). Jednocześnie wskazuje się w orzecznictwie, że zasądzenie zadośćuczynienia ma charakter fakultatywny i od oceny sądu opartej na analizie okoliczności konkretnej sprawy zależy przyznanie pokrzywdzonemu ochrony w tej formie. Na rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia (np. nerwicy, depresji), roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego. Każdy przypadek powinien być indywidualizowany z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy. Wprowadzenie do przepisu klauzuli „odpowiedniej sumy” pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. Pomimo niemożności ścisłego ustalenia wysokości uszczerbku należy opierać rozstrzygnięcie na kryteriach zobiektywizowanych, a nie kierować się wyłącznie subiektywnymi odczuciami poszkodowanego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 11 stycznia 2013r. I ACa 729/12).

Strona powodowa w piśmie z 28 kwietnia 2015 r. wniosła do pozwanego ubezpieczyciela o zapłatę na jej rzecz zadośćuczynienia w wysokości 30 000 zł. W niniejszym procesie żądała uzupełnienia zadośćuczynienia poprzez zapłatę kwoty 14 000 zł, która wraz z kwotą 7 000 zł dotychczas przez nią otrzymaną stanowiłaby 21 000 zł. Jest to równowartość 70 % z sumy 30 000 zł, a więc jest o 30 % mniejsza od kwoty żądanej przez nią pierwotnie. Chociażby już z tego wynika, że powódka zaakceptowała stanowisko ubezpieczyciela o 30 % stopniu przyczynienia się zmarłego do szkody. Punktem odniesienia dla rozważań Sądu była tym niemniej kwota pierwotna 30 000 zł, która zdaniem powódki – nie licząc samego przyczynienia – miałaby pozostawać adekwatna do krzywdy.

Na poparcie swych twierdzeń wyrażonych w pozwie obrazujących rozmiar cierpień psychicznych po śmierci brata powódka przedstawiła jedynie dowód z zeznań członków swojego rodzeństwa: M. B. i D. L. oraz dowód ze swojego przesłuchania.

Sąd nie znalazł żadnych podstaw, aby przyjąć, iż dowody te były niewiarygodne. Sąd odnotował, iż zeznania D. L. częściowo odbiegały od zeznań M. B., które zaś korespondowały z zeznaniami powódki, uznał jednakże, iż rozbieżności zawarte w zeznaniach siostry powódki były spowodowane upływem czasu od relacjonowanych zdarzeń (świadek mogła już nie pamiętać dokładnie dat, czy kolejności wyprowadzania się członków rodzeństwa z domu rodzinnego), nie miało to jednakże istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Oceniając charakter więzi emocjonalnej łączącej powódkę z bratem Sąd wziął pod uwagę fakt wynikający z zeznań świadków i powódki, iż E. L. (1) z bratem zamieszkiwali wspólnie od momentu urodzenia przez okres 20 lat, ich relacje były dobre, wówczas oparte na wspólnym spędzaniu czasu wolnego, a nadto na udzielaniu sobie nawzajem przez rodzeństwo pomocy. Z całą pewnością brat Z. B. odgrywał wówczas istotną rolę w życiu powódki, zaś śmierć jego prowadziła do cierpień psychicznych, które powinny zostać zrekompensowane w ramach stosownego zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c.

Nie mogło jednakże ujść uwadze Sądu, iż – jak to wynika z zeznań świadków i powódki – kontakty E. L. (2) z bratem przez ostatni długi czas przed jego śmiercią nie były częste (ograniczały się do uczestniczenia we wspólnych spotkaniach rodzinnych, czy sporadycznych wizyt kilka razy do roku, a ponadto były to kontakty jedynie telefonicznie).

Bezsprzecznym jest, iż odległość pomiędzy miejscem zamieszkania zmarłego brata i powódki była znaczna (300 km). Z ujawnionych w sprawie okoliczności nie wynikało, by przez czas oddzielnego zamieszkiwania sytuacja życiowa powódki w jakiś sposób zależała od brata. Wedle zeznań świadków i powódki E. L. (1) i Z. B. żyli raczej każdy własnym życiem, niekiedy jedynie spotykając się czy kontaktując telefonicznie.

Zdaniem Sądu zupełnie inaczej należy ocenić krzywdę odniesioną przez osobę najbliższą w związku ze śmiercią członka rodziny, gdy osoba ta zapewniała jej bieżące wsparcie (bez względu na to jakiego byłoby rodzaju – czy finansowe, czy emocjonalne) i taką którą odniosła osoba, jaka ze zmarłym nie miała więzi tego rodzaju.

Z okoliczności ujawnionych w sprawie wynika, iż więź łącząca powódkę z bratem w okresie przed jego śmiercią była oparta przede wszystkim na wspólnej przeszłości, związanej z razem przeżytym dzieciństwem, a nadto była to więź typowa, jaka może łączyć rodzeństwo w prawidłowo funkcjonującej rodzinie.

Oczywiście Sąd nie umniejsza bólu, jaki śmierci brata mogła wywołać u powódki, tym niemniej jej przeżycia należy z konfrontować z przeżyciami występującymi w innych przypadkach u osób, którym zmarła osoba najbliższa. Tylko w ten sposób Sąd jest w stanie zobiektywizować kryteria oceny, nie powodując, by ustalenie wysokości sumy odpowiedniej do krzywdy było wyłącznie subiektywne.

Nie sposób stwierdzić, by cierpienia psychiczne powódki w tym przypadku mogły być porównywalne do cierpień u osób pozostających ze zmarłym w codziennej relacji, czy też nawet takiej, która ograniczałaby się do spotkań częstszych niż kilka razy do roku. U takich osób, szczególnie wspólnie zamieszkałych ze sobą, więź jest oparta nie tylko na wspólnej przeszłości, lecz przede wszystkim na bieżącym konstruowaniu wspólnej rzeczywistości, czego z całą pewnością nie mogło być pomiędzy powódką a bratem przed jego śmiercią, chociażby już z uwagi na odległość ich miejsc zamieszkania. Nie sposób przyjąć, by u powódki śmierć brata wywołała takie poczucie pustki czy osamotnienia, jak u takiej osoby.

Sąd odnotował fakt, iż pogrzeb brata (w szczególności połączony z pogrzebem bratanka) musiał wywołać u powódki cierpienia psychiczne. Z przeprowadzonych dowodów nie wynika jednakże, by cierpienia te były innego rodzaju, niż u każdej z osób, która znalazłaby się w podobnej sytuacji. Świadczą o tym chociażby zeznania M. B., według których po pogrzebie każdy wrócił do codzienności.

W uzasadnieniu pozwu znalazły się twierdzenia, iż powódka po śmierci brata musiała przyjmować środki uspokajające, które i tak jej nie pomagały, jak również, że odczuwała stany lękowe, kiedy samochodem podróżują jej najbliżsi członkowie rodziny. Twierdzenia te nie zostały jednakże poparte żadnym dowodem. Okoliczności takie nie zostały zobrazowane ani zeznaniami świadków ani również przesłuchaniem samej powódki.

Zauważyć należy, iż gdyby powódka powoływała się na fakt, iż wiadomość o śmierci brata czy sam jego pogrzeb wywołały u niej stany psychiczne nadzwyczajne, tj. odbiegające od przeżyć, które występują typowo w takim przypadku, na tę okoliczność powinna wnieść o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego psychologa bądź (w zależności od rodzaju skutków w jej psychice) psychiatry. Skoro tego nie czyniła, wydaje się, że jej przeżycia psychiczne pozostawały typowe dla zaistniałej sytuacji. Nie sposób ich porównać z przeżyciami takich osób, które zamieszkiwałyby ze zmarłym na co dzień, ewentualnie które częściej niż powódka spotykałyby się ze zmarłym i opierały swe własne funkcjonowanie na funkcjonowaniu zmarłego członka rodziny.

Sąd wziął pod uwagę, iż wedle zeznań świadków i powódki E. L. (1) nadal pamięta o zmarłym bracie, odwiedza jego grób, czy dba o to, aby został zapalony na nim znicz z okazji rocznic, zamawia za niego mszę. Samo w sobie nie świadczy to jednakże o rozmiarze cierpień psychicznych powódki, lecz raczej jest to typowe zachowanie dla każdego należycie postępującego członka rodziny zmarłego.

Mając te wszystkie okoliczności na uwadze Sąd doszedł do przekonania, że kwota 10 000 zł, którą pozwana ustaliła przed wszczęciem procesu, jest sumą odpowiednią tytułem zadośćuczynienia za doznaną przez powódkę krzywdę, adekwatną do rodzaju i stopnia naruszenia jej dobra osobistego i wpływu tego naruszenia na życie powódki, a jednocześnie przedstawiała realną dla niej wartość ekonomiczną. Zadośćuczynienie to bowiem nie powinno zmierzać do wzbogacenia się powódki, lecz jedynie łagodzić skutki doznanej krzywdy.

Kolejno należało zauważyć, iż powódka przyznała fakt, że Z. B. przyczynił się do zaistnienia szkody w 30 %. Z tego względu fakt ten na mocy art. 229 k.p.c. nie wymagał dowodu, co skutkowało cofnięciem przez pozwaną części zawartych w odpowiedzi na pozew wniosków dowodowych.

Stosownie do art. 362 k.c. jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

Sąd przychylił się w pełni do przywołanego w odpowiedzi na pozew stanowiska wyrażonego w dotychczasowym orzecznictwie (chociażby w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 lipca 2012 r., I CSK 660/11, Biuletyn SN - IC 2013 nr 10, ale także wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 29 maja 2015 r., III APa 9/15, wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 29 kwietnia 2015 r., I ACa 210/15), że art. 362 k.c. ma zastosowanie do roszczeń osób najbliższych związanych ze śmiercią bezpośrednio poszkodowanego, a dotyczących rekompensaty m.in. uszczerbku niemajątkowego.

Sąd nie widział podstaw, by przyjąć, iż stopień przyczynienia się Z. B. do spowodowania szkody, poprzez jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa w chwili wypadku, odbiegał od tego, który zgodnie uznały obie strony procesu.

Tym samym Sąd obowiązany był uznać, w ślad za pozwaną, że skoro suma odpowiednia do rozmiarów krzywdy odniesionej przez powódkę na skutek śmierci brata wynosiła 10 000 zł, to kwota należnego jej zadośćuczynienia, przy uwzględnieniu 30 % stopnia przyczynienia się przez Z. B. do szkody, winna wynosić 7 000 zł, czyli tyle, ile powódka otrzymała już od pozwanej przed wszczęciem procesu.

Mając na uwadze powyższe Sąd w punkcie I. sentencji wyroku powództwo oddalił.

Rozstrzygnięcie zawarte w punkcie II. Sąd wydał na podstawie art. 102 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Sąd miał na uwadze, iż powódka, co bezsporne, odniosła krzywdę na skutek zdarzenia opisanego w pozwie. Ustawodawca nie przewidział jednoznacznych kryteriów, wedle których należałoby ustalać wysokość zadośćuczynienia związanego ze śmiercią osoby najbliższej. Powyższe w znacznej mierze zależy od uznania Sądu. Powódka w realiach sprawy mogła subiektywnie zakładać, że kwota adekwatna do odniesionej przez nią krzywdy jest wyższa, niż ustalił to ubezpieczyciel przed wszczęciem procesu. Nadto należało zwrócić uwagę, że pozwana, prócz kosztów zastępstwa procesowego, nie poniosła innych kosztów procesu. Sprawa została rozpoznana na jednym posiedzeniu, co stało się możliwe przede wszystkim dlatego, iż powódka uznała stanowisko pozwanej świadczące o 30 % stopniu przyczynienia się Z. B. do powstania szkody. Tym samym ograniczone zostało w znaczącym stopniu postępowanie dowodowe, które – gdyby nie ugodowe w tej mierze stanowisko powódki – musiałoby objąć dowód z opinii biegłego. W orzecznictwie wskazuje się, iż do kręgu okoliczności uzasadniających zastosowanie art. 102 k.p.c. należy zaliczyć m.in. subiektywne przekonanie powoda co do zasadności zgłoszonego roszczenia - trudne do zweryfikowania a limine, a ponadto sposób prowadzenia procesu przez stronę przegrywającą (por. m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 25 marca 2015 r., III AUa 1825/14, LEX nr 1711387). W ocenie Sądu obie te przesłanki wystąpiły w niniejszej sprawie, co dało podstawę do nieobciążenia powódki w ogóle kosztami procesu.

SSR Szymon Pilitowski

Sygn. akt I C 473/15

Zarządzenia:

1.  odnotować w kontrolce uzasadnień,

2.  odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powódki oraz pełnomocnikowi pozwanego,

3.  wykonać punkt 2 zarządzeń z 30 października 2015 r.

G., dnia 19 listopada 2015 r.

SSR Szymon Pilitowski