Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 88/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 3 listopada 2015 roku w sprawie z powództwa M. C. przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu o zapłatę Sąd Rejonowy w Zgierzu zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 19.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 193,20 zł tytułem odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 10 września 2012 roku do dnia zapłaty, oddalają powództwo w pozostałym zakresie. Rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd oparł na zasadzie stosunkowego rozdzielenia, pozostawiając szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana, zaskarżając go w części zasądzającej od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego na rzecz Powoda M. C. kwotę 9.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 10 września 2012 r. do dnia zapłaty oraz odsetki ustawowe od kwoty niezaskarżonej wypłaconej, tj. 10.000 zł liczone od dnia 10 września 2012 r. do dnia wyrokowania, tj. do dnia 3 listopada 2015 r. (pkt. I. wyroku) oraz w części rozstrzygającej o kosztach procesu, w której Sąd I instancji koszty procesu oparł na zasadzie stosunkowego rozdzielenia, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi s. sądowemu (pkt. III Wyroku).

Zaskarżonemu wyrokowi strona pozwana zarzuciła:

1.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego (dalej k.p.c.) poprzez:

a)  brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, to jest dokonania oceny zebranych dowodów – przede wszystkim opinii biegłego psychiatry i opinii biegłego neurologa – w sposób przekraczający granicę swobodnej ich oceny, jak również w sposób sprzeczny z zasadami logicznego myślenia w ten sposób, że Sąd uznał, iż Powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 5%, z tytułu zmian pourazowych związanych z uszkodzeniem ośrodkowego układu nerwowego, podczas gdy biegły neurolog stanowczo kwestionował uszczerbek na zdrowiu orzeczony przez biegłego psychiatrę w wysokości 5%, jak również wskazywał, że brak jest podstaw do stwierdzania u Powoda wystąpienia jakichkolwiek zmian neurologicznych pozostających w związku ze spornym zdarzeniem, a tym samym orzekania trwałego uszczerbku na zdrowiu, co Sąd I instancji pominął, a w konsekwencji zasądził kwotę zadośćuczynienia przekraczającą kwotę uzasadnioną okolicznościami;

b)  wyprowadzenie z materiału dowodowego, to jest zeznań strony oraz opinii biegłych sprzecznych z zasadami logicznego rozumowania i doświadczeniem życiowym wniosków, że Powód doznał urazów (...), a także oparcie tych wniosków wyłącznie o opinię biegłego psychiatry, która prezentowała całkowicie odmienne wnioski w porównaniu do przeprowadzonych opinii biegłego neurologa, co skutkowało uznaniem roszczenia Powoda w rażąco wygórowanej wysokości, podczas gdy okoliczności sprawy nie pozwalały na ustalenie, że te dolegliwości istniały bądź były powiązane z wypadkiem i tym samym nie mogły skutkować uwzględnieniem roszczenia Powoda w kwocie 19.000 zł;

c)  dokonanie oceny dowodów w sposób sprzeczny z zasadami logiki i przyjęcie, że Powodowi należna jest kwota zadośćuczynienia w wysokości 19.000 zł, podczas gdy w toku procesu ustalono, że Powód w wyniku zdarzenia nie doznał urazu czaszkowo-mózgowego, a wyłącznie 1 samodzielny, a jego leczenie zostało zakończone;

1.  naruszenie prawa procesowego i prawa materialnego, tj. art. 233 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. (dalej k.c.) poprzez: zasądzenie na rzecz Powoda kwoty 19.000 zł tytułem zadośćuczynienia pomimo, że Powód w żaden sposób nie udowodnił, że rozmiar doznanej krzywdy związanej z wypadkiem jest na tyle duży, że uzasadniałby przyznanie na jego rzecz kwoty 19.000 zł tytułem zadośćuczynienia, zwłaszcza, że Powód nie przedstawił dokumentacji medycznej w okresie od 2006 r. do 2012 r., wobec czego twierdzenia co do tej okoliczności są oparte jedynie na jego zeznaniach;

2.  naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c. poprzez:

a)  błędną wykładnię i pominięcie, iż Sąd na gruncie tego przepisu zobowiązany jest przyznać sumę odpowiednią, z czym stoi w sprzeczności rozstrzygnięcie Sądu I instancji, gdyż kwota zasądzona na rzecz Powoda – biorąc pod uwagę okoliczności faktyczne sprawy – jest wygórowana przez co winna podlegać zmianie w toku kontroli instancyjnej;

b)  błędną jego wykładnię i zasądzenie kwoty nieadekwatnej do rodzaju i rozmiaru doznanej przez Powoda krzywdy;

c)  błędną jego wykładnię i zasądzenie kwoty nieutrzymanej w rozsądnych graniach, która prowadzić będzie do nieuzasadnionego wzbogacenia Powoda;

W zakresie rozstrzygnięcia o odsetkach strona apelująca zarzuciła:

1.  naruszenie przepisu prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd I instancji oceny dowodów w sposób przekraczający granicę swobodnej ich oceny polegający na tym, że:

a)  błąd I instancji pominął, że dowód z opinii biegłych lekarzy, czy zeznania samego Powoda doprowadziły do ustalenia jego aktualnego stanu zdrowia, a za czym idzie pełnego rozmiaru krzywdy Powoda, w związku z czym odpowiednia suma zadośćuczynienia należnego Powodowi została ustalona dopiero na etapie ogłoszenia wyroku, powyższe uchybienia skutkowały błędnym ustaleniem terminu naliczania odsetek;

b)  Sąd I instancji pominął, że Powód dopiero podczas przesłuchania przed Sądem I instancji miał możliwość wiążącego go (pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań) wypowiedzenia się co do rozmiaru doznanej krzywdy i jej oceny z perspektywy czasu, co daje obiektywną możliwość ustalenia wysokości należnego zadośćuczynienia dopiero na etapie zamknięcia rozprawy i ogłoszenia wyroku, co powinno skutkować zasądzeniem odsetek od zadośćuczynienia od dnia ogłoszenia wyroku, podczas Sąd I instancji błędnie uznał, że terminem naliczania odsetek powinny być daty wcześniejsze;

1.  naruszenia przepisu prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c. polegającego na tym, że:

a)  o dopiero w wyroku jednoznacznie określana jest zarówno odpowiedzialność Pozwanego, jak wysokość świadczenia, co powinno skutkowało zasądzeniem odsetek od zadośćuczynienia od dnia wyrokowania, a nie jak uznał Sąd od dnia wcześniejszego, tj. 10.09.2012 r.;

b)  zasądzenie zadośćuczynienia oraz ustalenie jego wysokości stanowi fakultatywne uprawnienie Sądu i nie jest roszczeniem wymagalnym przed datą jego zasądzenia poprzez orzeczenie odsetek za okres wcześniejszy niż dzień ogłoszenia orzeczenia w sprawie;

1.  naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 359 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie i pominięcie, iż dopiero data wyroku zapadłego w sprawie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, stwarza sytuację prawną wymagalności długu;

2.  naruszenie prawa materialnego, tj. aft. 363 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i pominięcie, iż w rozpatrywanym przypadku kwota zadośćuczynienia została ustalona z uwzględnieniem całokształtu negatywnych konsekwencji, jakie strona powodowa doznała w okresie od wypadku do dnia wyrokowania i brak jest szczególnych okoliczności, które pozwalałby na odstąpienie od zasady wyrażonej w nimejszym przepisie;

3.  naruszenia przepisu prawa materialnego aft. (...) § 2 k.c. poprzez pominięcie, że w dacie 10.09.2012r. Pozwany nie był uprawniony, aby samodzielnie rozstrzygać o bycie przestępstwa i możliwości zastosowania u Powoda dłuższego terminu przedawnienia roszczeń i wypłaty zadośćuczynienia, gdyż żaden inny podmiot poza sądem powszechnym, nie może sprawować wymiaru sprawiedliwości i w sposób wiążący dokonywać oceny, czy dany czyn stanowi przestępstwo;

4.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 481 § 1 k.c. poprzez:

a)  jego błędne zastosowanie i zasądzenie odsetek od zadośćuczynienia od dnia 10.09.2012 r. do dnia zapłaty uznając, iż z tą datą strona pozwana miała możliwość ustalenia wysokości i wypłaty zadośćuczynienia, podczas gdy wyjaśnienie wszelkich wątpliwości w postaci ustalenia odpowiedzialności Pozwanego, a w konsekwencji rozmiaru krzywdy, poprzez zasięgnięcie wiadomości specjalnych biegłych, dokonane zostało w trakcie procesu w sporządzonych przez biegłych opinii;

b)  błędne uznanie, iż w dniu 10.09.2012 r. można było mówić o świadczeniu pieniężnym w rozumieniu art. 481 § 1 k.c., podczas gdy ustalenia dotyczące rozmiaru szkody i związanego z tym zadośćuczynienia zostały dokonane w toku postępowania przed I instancją, a ostateczna kwota zadośćuczynienia skonkretyzowana w wyroku;

1.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 109 Ustawy z dnia 22 maja 2003 f. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (dalej (...)) poprzez nieuwzględnienie, iż przepis ten zobowiązuje Pozwanego do wypłaty w terminie 30 dni kwoty jedynie w przypadkach, w których nie istnieje konieczność dokonania wyjaśnień, od których zależy zasadność lub wysokość świadczenia, poprzez orzeczenie odsetek za okres wcześniejszy niż dzień uprawomocnienia się orzeczenia w sprawie;

2.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 14 Ustawy poprzez nieuwzględnienie, iż przepis ten dopuszcza – w sytuacji spełnienia określonych przesłanek – możliwość określenia innego momentu wymagalności świadczenia, w przypadku gdy ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego.

W konkluzji wskazanych zarzutów strona pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego Wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części; zasądzenie od Powoda na rzecz Pozwanego kosztów postępowania przed sądem I instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych; zasądzenie od Powoda na rzecz Pozwanego kosztów postępowania przed sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja nie jest zasadna i podlega oddaleniu.

Sąd Okręgowy w pełni podziela i przyjmuje jako własne ustalenia faktyczne poczynione przez sąd pierwszej instancji, jak również oparte na nich rozważania prawne.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do przypisywanych Sądowi I instancji uchybień procesowych, gdyż z istoty rzeczy wnioski w tym zakresie determinują kierunek dalszych rozważań.

Podniesiony przez stronę apelującą zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., odnoszący się do oceny opinii biegłych jest niezasadny. Uchybienia w powyższym zakresie apelujący upatruje w błędnym przyjęciu przez Sąd I instancji, iż powód na skutek przedmiotowego zdarzenia doznał urazów w (...), które skutkowały trwałym uszczerbkiem na zdrowiu powoda w wysokości 5% , a które to ustalenie Sąd poczynił jedynie w oparciu o opinię biegłego z zakresu psychiatrii, podczas gdy w ocenie apelującego wnioski te były całkowicie odmienne od wniosków przyjętych przez biegłego z zakresu neurologii, który stanowczo kwestionował zarówno wystąpienie jakichkolwiek zmian neurologicznych pozostających w związku ze spornym zdarzeniem, jak również kwestionował uszczerbek na zdrowiu orzeczony przez biegłego psychiatrę w wysokości 5%.

Wbrew stanowisku skarżącego Sąd Rejonowy ocenił dowody z opinii biegłych w sposób odpowiadający wskazaniom sformułowanym w art. 233 § 1 k.p.c., zgodnie z którymi wiarygodność i moc dowodów sąd ocenia według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Sposób dokonywania tej oceny nie został normatywnie doprecyzowany jednakże wskazówki co do tego odnaleźć można w orzecznictwie Sądu Najwyższego (postanowienie z dnia 29 października 1996 r., III CKN 8/96, OSNC 1997/3/30), który podkreśla, że ocena musi obejmować wszystkie dowody i winna być dokonywana wszechstronnie. Wprawdzie opinia biegłych jako dowód oparta jest na wiadomościach specjalnych, to podlega ona jednakże ocenie sądu w oparciu o cały zebrany w sprawie materiał, a zatem, na tle tego materiału, koniecznym jest stwierdzenie, czy ustosunkowała się ona do wynikających z innych dowodów faktów mogących stanowić podstawę ocen w opinii zawartych oraz czy opierając się na tym materiale w sposób logiczny i jasny przedstawia tok rozumowania prowadzący do sformułowanych w niej wniosków (por. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 maja 2005 r., V CK 659/04, LEX nr 180821). Dowód z opinii biegłych podlega szczególnej ocenie, bowiem sąd nie mając wiadomości specjalnych jedynie może oceniać logiczność wypowiedzi biegłego. Ocena dowodu z opinii biegłego nie jest dokonywana według kryterium wiarygodności w tym znaczeniu, że nie można "nie dać wiary biegłemu", odwołując się do wewnętrznego przekonania sędziego, czy też zasad doświadczenia życiowego. Opinia biegłego podlega, tak jak inne dowody, ocenie według
art. 233 § 1 k.p.c., jednakże co odróżnia ją pod tym względem, to szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 20 października 2015 roku, III AUa 1846/14, Teza numer 1, Lex numer 1927639).

Sąd I instancji precyzyjnie wskazał z jakich przyczyn oparł się na opinii biegłego z zakresu psychiatrii oraz psychologii, a w jakiej części i z jakich względów nie podzielił wniosków wynikających z opinii biegłego z zakresu neurologii. Ocena ta zdaniem Sądu II instancji jest prawidłowa. Pomimo, iż biegły neurolog wskazał, że brak jest jakichkolwiek danych, że powód doznał tzw. powikłanego urazu czaszkowego, którego skutkiem mogło być stłuczenie mózgu, czy inne powikłanie organiczne śródczaszkowe, to ustalenie w tym zakresie należało poczynić w oparciu o dowód z opinii biegłych z zakresy psychologii oraz psychiatrii, które z uwagi na sposób motywowania, stopień stanowczości wyrażonych w opiniach wniosków przekonuje, iż są one miarodajne dla poczynienia ustaleń w przedmiocie ustalenia rodzaju i zakresu doznanych przez powoda obrażeń. Biegli w sposób logiczny i przekonujący przedstawili tok rozumowania prowadzący do sformułowania wyrażonych w opinii wniosków. Opinie wskazanych biegłych są spójne, wyczerpujące, dostatecznie uzasadnione i w konsekwencji nie budzą żadnych wątpliwości. Zarówno biegły z zakresu psychologii klinicznej oraz biegły z zakresu psychiatrii w sposób stanowczy stwierdzili, że na skutek wypadku o powoda doszło do uszkodzenia (...), w sposób szczegółowy opisując w czym objawiały się istniejące u powoda zmiany organiczne w centralnym układzie nerwowym, stwierdzając przy tym, że istnienie zmian nie ma charakteru otępiennego, ale wpływa na funkcjonowanie emocjonalne z tendencjami do reakcji impulsywnych. Wskazać przy tym należy, iż również z opinii psychologicznej (k. 12 akt sprawy) sporządzonej przez specjalistę neuropsychologa dr L. S. w dniu 17 września 2012 roku wynika, że w wyniku urazu głowy odniesionego w wypadku u powoda stwierdza się obniżenie sprawności procesów poznawczych świadczące o zmianach organicznych w (...) charakterystyczne dla uszkodzeń prawej okolicy ciemieniowo potylicznej. Opinia ta choć nie posiada waloru dowodu z opinii w rozumieniu art. 278 § 1 k.p.c., to wobec przyjęcia jej przez sąd do akt, ma znaczenie wyjaśnienia stanowiącego poparcie stanowiska strony, z uwzględnieniem wiadomości specjalnych. Jednocześnie wywiedzione z takiej opinii twierdzenia powoda zostały zweryfikowane opiniami biegłych sądowych, które Sąd Rejonowy uznał za prawidłowe. Sąd meriti słusznie podzielił również stanowisko biegłego z zakresu psychiatrii, iż sam fakt braku dokumentacji leczniczej nie oznacza, że u danej osoby nie występowały określone zaburzenia. Należało podzielić również przyjętą przez Sąd ocenę, iż zasadne było powiązanie przez biegłego zmian zaszłych u powoda z doznanym wypadkiem, gdyż nie występowały u powoda inne choroby ośrodkowego układu nerwowego czy wypadki. Brak było również jakichkolwiek podstaw do kwestionowania opinii biegłego psychiatry w zakresie stwierdzonego u niego trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 5%. Apelujący nie wskazał bowiem, w czym ta nieprawidłowość miałaby się wyrażać, opierając się w swych zarzutach jedynie na opinii biegłego z zakresu neurologii. Tymczasem sporządzone przez biegłych z zakresu psychiatrii i psychologii opinie pozwalały na jednoznaczne wyjaśnienie spornych kwestii, zaś zarzuty pozwanego oparte jedynie na opinii biegłego z zakresu neurologii stanowiły polemikę z wnioskami biegłych, które Sąd uznał za miarodajne dla rozstrzygnięcia sprawy. Dlatego też podniesione w apelacji zarzuty, będące powieleniem zarzutów podnoszonych w toku postępowania i wyjaśnianych w ramach opinii biegłych, należy uznać na tym etapie postępowania za nieskuteczne. Wskazać przy tym należy, że jedynie przekonanie skarżącego, że dany fragment postępowania dowodowego, z którego wynikają dla skarżącego korzystne wnioski powinien mieć w sprawie zastosowanie, bez odniesienia się do tego postępowania jako całości, nie uzasadnia zarzutu. Z całą pewnością postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego, ustalonego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów, a z taką sytuacją mamy do czynienia w rozpatrywanej sprawie. Apelacja strony pozwanej stanowi wyłącznie subiektywną polemikę skarżącego z wyczerpująco umotywowanym stanowiskiem Sądu Rejonowego co do oceny dowodów z opinii biegłych. Sam fakt, że dowód przeprowadzony w sprawie został oceniony niezgodnie z intencją skarżącego nie oznacza zatem naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

Zarzut naruszenia art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. również nie jest trafny. Wbrew stanowisku skarżącego powód wykazał dochodzone roszczenie z tytułu zadośćuczynienia. Sam zaś fakt braku dokumentacji medycznej nie może przeważyć wymowy pozostałych zgromadzonych dowodów, dających spójny i przejrzysty obraz stanu faktycznego.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia przez Sąd Rejonowy dyspozycji art. 445 § 1 k.c. należy wskazać, iż nie jest on trafny. Przede wszystkim argumentacja zaprezentowana na kanwie podniesionego zarzutu, w oparciu o który skarżący akcentuje, iż doznane przez powoda obrażenia są niewielkiego rozmiaru zważywszy, że powód nie przedstawił dokumentacji medycznej, która potwierdzałaby doznany przez powoda uraz czaszkowo – mózgowy, wskazując również (z ostrożności procesowej), iż orzeczony przez biegłego psychiatrę trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 5% został określony nieprawidłowo należało uznać za bezzasadną, jako że ustalony przez sąd pierwszej instancji stan faktyczny, będący podstawą zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń, a zatem jest niezbity
i niepodważalny i nie został skutecznie zakwestionowany rozpoznawaną apelacją. Zarzut ten oparty został również na twierdzeniu, iż zasądzone przez Sąd I instancji zadośćuczynienie jest rażąco wysokie w porównaniu ze sposobem życia powoda przed i po wypadku, jak również orzeczony uszczerbek na zdrowiu w wysokości 5% dotyczący zmian (...) nie powinien być determinujący w ustalaniu kwoty zadośćuczynienia.

Przypomnienia wymaga, iż o rozmiarze należnego zadośćuczynienia powinien decydować rozmiar doznanej krzywdy tj. stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność, czas trwania, nieodwracalność następstw i inne okoliczności, których nie sposób wymienić wyczerpująco, a które w każdym wypadku mają charakter indywidualny (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 12 marca 2013 roku, I ACa 901/12). Nie bez znaczenia są też takie okoliczności, jak pozbawienie poszkodowanego możliwości osobistego wychowywania dzieci i zajmowania się gospodarstwem domowym lub konieczność korzystania z pomocy innych osób przy prostych czynnościach życia codziennego. Za przyznaniem wysokiego zadośćuczynienia może przemawiać szczególne natężenie winy sprawcy szkody (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 kwietnia 2002 r., II CKN 605/2000) . Jednocześnie sąd winien ustalić, jak dany wypadek przełożył się na obecne życie poszkodowanego, w szczególności czy skutki wypadku wprowadzają w jego życiu konkretne ograniczenia, czy możliwości kontynuowania edukacji, rozwoju kariery zawodowej, założenia rodziny zostały zmniejszone lub całkowicie wyłączone (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 24 lipca 2013 r., I ACa 715/13, LEX nr 1363003) . Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie cierpień. W związku z tym winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne, jak i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc sąd powinien uwzględnić także prognozy na przyszłość) (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 12 kwietnia 2013 roku, I ACa 1382/12, LEX nr 1313327). Zatem zarzut niewłaściwego określenia wysokości zadośćuczynienia mógłby być uwzględniony tylko wtedy, gdyby nie zostały wzięte pod uwagę wszystkie istotne kryteria wpływające na tę postać kompensaty. Uwzględnienie omawianego zarzutu mogłoby nastąpić także wtedy, gdyby Sąd uczynił jedno z wielu kryteriów decydujących o wysokości zadośćuczynienia elementem dominującym i przede wszystkim w oparciu o nie określił wysokość takiego zadośćuczynienia (tak: Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 8 maja 2015 r, I ACa 1655/14, LEX nr 1712689).

W kontekście powyższych uwag stwierdzić również należy, że zarzut niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia może być skuteczny w postępowaniu odwoławczym jedynie wówczas, gdy orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania wysokości tego świadczenia, w szczególności w sytuacji ustalenia przez sąd tytułem zadośćuczynienia kwoty symbolicznej bądź też nadmiernie wysokiej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 sierpnia 2008 r., V KK 45/08, LEX nr 438427). Korekta w postępowaniu odwoławczym przyznanej przez sąd pierwszej instancji tytułem zadośćuczynienia sumy pieniężnej możliwa jest zatem wyłącznie wtedy, gdy suma ta rażąco odbiega od tej, która byłaby adekwatna do rozmiarów doznanej krzywdy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 maja 2008 r., I ACa 199/08, LEX nr 470056, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70, OSNCP 1971, poz. 53, Państwo i Prawo (...) str. 170, LexPolonica nr 319824). Zadośćuczynienie ma charakter uznaniowy i zmiana jego wysokości możliwa jest tylko wówczas, gdy stwierdza się oczywiste naruszenie ogólnych zasad ustalania wysokości zadośćuczynienia, tzn. gdy sąd dopuścił się tzw. "błędu braku" albo niewłaściwie ocenił całokształt - należycie ustalonych i istotnych okoliczności, popełniając tzw. "błąd dowolności" (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 17 września 2015 roku I ACa 354/15, LEX nr 1808660) .

Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy wskazać należy, że jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku, Sąd Rejonowy wziął pod rozwagę wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia i właściwie ocenił ich wpływ na rozmiar należnego powodowi zadośćuczynienia. Sąd Rejonowy wziął pod uwagę wszystkie kryteria wpływające na wysokość tej kompensaty, w tym również doznany uszczerbek na zdrowiu w wysokości 5%, którego wysokość nie miała wbrew sugestiom apelującego decydującego wpływu na wysokość zasądzonego zadośćuczynienia. Sąd wziął przede wszystkim doznane w wyniku wypadku obrażenia ciała powoda, powodujące ból i cierpienia psychiczne związane z wypadkiem i jego następstwami. Uwzględnił również stan w jakim się znajduje od tego czasu. Treść apelacji stanowi w istocie jedynie polemikę z wysokością kwoty uznanej za odpowiednią.

Mając na uwadze powyższe stwierdzić należy, iż zasądzona przez Sąd Rejonowy na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia kwota 19.000 zł zarówno nie jest, w okolicznościach przedmiotowej sprawy, kwotą symboliczną, jak również - przy uwzględnieniu uszczerbku na zdrowiu powoda oraz zakresu doznanych przez niego cierpień fizycznych oraz psychicznych - nie może zostać uznana za nadmiernie wygórowaną. Mając na względzie przytoczone wyżej stanowisko judykatury, brak było w niniejszej sprawie podstaw do dokonywania korekty w zakresie zasądzonego na rzecz M. C. zadośćuczynienia.

Niezasadne okazały się także zarzuty dotyczące nieprawidłowo zasądzonych odsetek. Wskazać należy, że strona pozwana podnosząc zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.
w wywiedzionej przez siebie apelacji nie kwestionuje poszczególnych ustaleń faktycznych przytoczonych na kartach uzasadnienia wyroku pierwszoinstancyjnego, nie usiłuje podważyć toku rozumowania Sądu Rejonowego w zakresie dotyczącym dokonywania tych ustaleń, oraz nie wskazuje jakie ustalenia faktyczne byłyby prawidłowe. Z uzasadnienia zaś apelacji wynika jednoznacznie, że podniesiony przez nią zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. dotyczy w istocie błędnego ustalenia terminu naliczania odsetek, wskazując, że powinny być one zasądzone od dnia ogłoszenia wyroku. Dlatego postawiony przez pozwaną zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy rozważyć nie w aspekcie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., jak to ujęto w apelacji, ale właściwego zastosowania prawa materialnego.

W kontrolowanej sprawie Sąd Rejonowy trafnie przyjął, że wymagalność dochodzonego roszczenia w postaci zadośćuczynienia powstała stosownie do art. 455 k.c. z dniem wezwania ubezpieczyciela. Odsetki należą się zgodnie z art. 481 k.c. za samo opóźnienie w spełnieniu świadczenia, choćby więc wierzyciel nie poniósł żadnej szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Aktualnie judykatura wykształciła pogląd, zgodnie z którym o ile uprawniony do świadczenia dokonując zgłoszenia szkody wskaże konkretną kwotę do uiszczenia której wzywa ubezpieczyciela, to zdarzenie to należy ocenić na podstawie art. 455 w związku z art. 481 § 1 k.c. jako inicjujące bieg terminu oznaczony dla ubezpieczyciela w art. 14 ust. 1 ustawy do spełnienia świadczenia w terminach określonych tym przepisem (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 6 czerwca 2013r. sygn.. akt ACa 120/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 20 marca 2014r. sygn. I ACa 849/13, z dnia 11 grudnia 2013r. sygn.. I ACa 584/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 27 czerwca 2013r. sygn.. I ACa 494/13, wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 14 czerwca 2013r. sygn. I ACa 539/13). Nie jest również tak, że obowiązek zapłaty zadośćuczynienia powstaje dopiero z chwilą wydania lub uprawomocnienia się orzeczenia sądowego. Nie ma bowiem żadnych przeszkód ku temu, by, co do zasady, roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia były rozpoznawane i uwzględniane na drodze pozasądowej (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 8 października 2015 roku, I ACa 436/15, LEX nr 1927625). Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym apelacje pozwanego poglądy te podziela. Doznana przez powoda krzywda w wymiarze odpowiadającym zasądzonemu zadośćuczynieniu istniała już w dacie wezwania pozwanego do zapłaty. Wprawdzie sąd zasądzając świadczenie na podstawie art. 445 § 1 k.c. ma pewną swobodę przy orzekaniu o wysokości zadośćuczynienia, to jednak wyrok zasądzający takie świadczenie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny. Można więc powiedzieć, że zasadą jest, iż należne zadośćuczynienie staje się wymagalne po wezwaniu ubezpieczyciela przez pokrzywdzonego do spełnienia świadczenia odszkodowawczego – w terminie 30 dni od tej daty, zgodnie z art. 817 § 1 k.c. – zatem od tak ustalonej daty biegnie termin dla odsetek za opóźnienie (tak: Sąd Najwyższy w sentencji wyroku z dnia 18 lutego 2010r., II CSK 434/09, (...) Prawnej Lex S., nr (...)). Stanowisku temu nie sprzeciwia się również stosowanie do zadośćuczynienia art. 363 § 2 k.c. (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 1990 r., II CR 225/90, LEX nr 9030). Wyrażona w tym przepisie, korespondującym z art. 316 § 1 k.p.c., zasada, że rozmiar szeroko rozumianej szkody, a więc zarówno majątkowej, jak i niemajątkowej, ustala się, uwzględniając czas wyrokowania, ma na celu możliwie pełną kompensatę szkody ze względu na jej dynamiczny charakter - nie może więc usprawiedliwiać ograniczenia praw poszkodowanego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r., II CKN 725/98, OSNC 2000, Nr 9, poz. 158 i z dnia 16 kwietnia 2009 r., I CSK 524/08, OSNC-ZD 2009, nr D, poz. 106). W wyroku z dnia 8 lutego 2012 r., sygn. sprawy V CSK 57/11 (Lex 1147804) Sąd Najwyższy stwierdził, że odsetki od zasądzonej kwoty odszkodowania należą się poszkodowanemu już od chwili zgłoszenia roszczenia o zapłatę odszkodowania. W dacie zgłoszenia roszczenia obowiązek spełnienia świadczenia odszkodowawczego zgodnie z art. 455 k.c., staje się wymagalny. Rozmiar szkody, a tym samym wysokość zgłoszonego żądania podlega weryfikacji w toku procesu, nie zmienia to jednak faktu, że chodzi o weryfikację roszczenia wymagalnego już w dacie zgłoszenia, a nie dopiero w dacie sprecyzowania kwoty i przedstawienia dowodów. Jeżeli po weryfikacji okaże się, że ustalona kwota odszkodowania nie przekracza wysokości kwoty żądanej już wcześniej, nie ma przeszkód do zasądzenia odsetek od tej wcześniejszej daty. Po otrzymaniu zawiadomienia o wypadku ubezpieczyciel - jako profesjonalista korzystający z wyspecjalizowanej kadry i w razie potrzeby z pomocy rzeczoznawców (art. 355 § 2 k.c.) - obowiązany jest do ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności, czyli samodzielnego i aktywnego wyjaśnienia okoliczności wypadku oraz wysokości powstałej szkody. Nie może też wyczekiwać na prawomocne rozstrzygnięcie sądu. Bierne oczekiwanie ubezpieczyciela na wynik toczącego się procesu naraża go na ryzyko popadnięcia w opóźnienie lub zwłokę w spełnieniu świadczenia odszkodowawczego. Rolą sądu w ewentualnym procesie może być jedynie kontrola prawidłowości ustalenia przez ubezpieczyciela wysokości odszkodowania (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 10 stycznia 2000 r., III CKN 1105/98, OSNC 2000, nr 7-8, poz. 134, z dnia 19 września 2002 r., V CKN 1134/2000, niepubl. i z dnia 15 lipca 2004 r., V CK 640/03, niepubl.). Odsetki należą się, zgodnie z art. 481 k.c., za samo opóźnienie w spełnieniu świadczenia, choćby więc wierzyciel nie poniósł żadnej szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Stanowią one zatem opartą na uproszczonych zasadach rekompensatę typowego uszczerbku majątkowego doznanego przez wierzyciela wskutek pozbawienia go możliwości czerpania korzyści z należnego mu świadczenia pieniężnego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r., II CKN 725/98, OSNC 2000, Nr 9, poz. 158). W realiach niniejszej sprawy nie było żadnych przeszkód, by pozwany spełnił świadczenie w takim rozmiarze, który byłby adekwatny do rozmiarów krzywdy powoda. Skutków nieuzasadnionego uznania roszczenia powoda za przedawnione oraz wdania się w spór profesjonalny ubezpieczyciel nie może przerzucać na wierzyciela, dochodzącego roszczenia. Sam fakt niespełnienia świadczenia pieniężnego od chwili, kiedy stało się wymagalne skutkuje powstaniem stanu opóźnienia, zwłaszcza wówczas, gdy już w dacie zgłoszenia roszczenia było ono uzasadnione tak co do zasady, jak i co do wysokości. Dlatego też zarzuty w tym zakresie należało uznać za nieuzasadnione.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i zasądzono od pozwanej na rzecz powoda kwotę 600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym ustalonej na podstawie § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 2013.461 j.t.) w zw. z §21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. 2015.1800).