Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 96/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 maja 2016 r.

Sąd Apelacyjny - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Maciej Piankowski (spr.)

Sędziowie:

SSA Barbara Mazur

SSA Aleksandra Urban

Protokolant:

sekr.sądowy Wioletta Blach

po rozpoznaniu w dniu 23 maja 2016 r. w Gdańsku

sprawy A. J. (1)

przeciwko Prezesowi Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego

o podleganie ubezpieczeniu społecznemu rolników

na skutek apelacji A. J. (1)

od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 7 grudnia 2015 r., sygn. akt VI U 1111/15

oddala apelację.

Sygn. akt III AUa 96/16

UZASADNIENIE

Ubezpieczony A. J. (1) odwołał się od decyzji pozwanego organu rentowego - Prezesa Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego Oddział Regionalny w B. z dnia 31.03.2015 r., którą stwierdzono ustanie ubezpieczenia społecznego rolników od 20.12.2011 r., gdyż nie dostarczono w terminie dokumentu potwierdzającego kontynuowanie umowy dzierżawy od 20.12.2011 r.

Kwestionując powyższą decyzję ubezpieczony twierdził, że prowadzi działalność rolniczą na posiadanych przez siebie gruntach rolnych. Część gruntu, to jest działka nr (...) o powierzchni 0,7 ha jest wydzierżawiona od W. K. (1), działka ta przylega do działki (...), która jest własnością odwołującego się. Kolejna umowa dzierżawy gruntu z wydzierżawiającym została wydana na okres 5 lat od 20.12.2011 r. Ubezpieczony podnosił, iż nieprzerwanie prowadzi działalność na dzierżawionym gruncie, a nieprzedstawienie w terminie umowy dzierżawy na dalszy okres nie może stanowić podstawy ustania ubezpieczenia społecznego rolników, w sytuacji w której działalność rolnicza jest prowadzona.

Pozwany organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania wskazując, iż wyłączenia ubezpieczonego z ubezpieczenia społecznego rolników dokonano od 20.11.2011 r. w oparciu o ustalenie, że ubezpieczony nie udowodnił, aby posiadał grunty rolne o powierzchni powyżej 1 ha przeliczeniowego. Przedłożona umowa dzierżawy nie jest wiarygodna, ponieważ nie została zarejestrowana w Starostwie Powiatowym w grudniu 2011 r. - w chwili jej sporządzenia, nadto podatek rolny opłaca właściciel gruntów i to on pobiera opłaty z (...).

Wyrokiem z dnia 07.12.2015 r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach i rozważaniach.

Ubezpieczony jest właścicielem gospodarstwa o powierzchni 0,5454 hektara fizycznego (co stanowi 0,3370 hektara przeliczeniowego). Formalnie (na podstawie umowy dzierżawy z 2001 r. oraz kolejnej z 2011 r.) od 2001 r. dzierżawi również (od swojego sąsiada W. K. (1)) działkę o powierzchni 0,7 ha, będącą częścią należącej nadal do W. K. (1) działki (...). Działka ta przylega do stanowiącej własność ubezpieczonego działki (...). Po upływie 10 lat wydzierżawiający i dzierżawca zawarli w dniu 20.12.2011 r. kolejną umowę dzierżawy powyższej działki na następne 10 lat, przy czym przedmiotowa dzierżawa (w przeciwieństwie do tej z 2001 r.) nie została zgłoszona do ewidencji gruntów w Starostwie Powiatowym w B.. Przylegająca do posesji ubezpieczonego dzierżawiona od sąsiada część działki o nr (...) jest obsiewana mieszanką zbożową, przy czym prace polowe (typu obsianie, zebranie plonów, opryski) również na dzierżawionej przez ubezpieczonego części działki (...) wykonuje jej właściciel - W. K. (1). Ubezpieczony nie posiada swoich maszyn rolniczych, takowymi dysponuje natomiast i wykorzystuje je do uprawiania swojego pola (o łącznej powierzchni około 3 ha) oraz części działki wydzierżawionej ubezpieczonemu sąsiad - W. K. (1).

Ubezpieczony prowadzi sklep spożywczy w miejscowości T., zatrudnia tam pracownice, sam również obsługuje klientów, popołudniami zawsze przebywa w sklepie. Obecnie otwiera kolejny sklep. Żona ubezpieczonego jest nauczycielem akademickim. Na ich posesji znajduje się staw, w którym ubezpieczony hobbystycznie hoduje ryby, hodują oni również kury.

Podatek rolny za działkę wydzierżawianą ubezpieczonemu opłaca W. K. (1), on też jako użytkujący pobiera do całej działki o numerze (...) (o powierzchni 1,64 ha) dopłaty unijne. Ubezpieczony zwraca W. K. (1) równowartość uiszczanego przezeń podatku (w kwocie około 100 zł rocznie).

Sąd Okręgowy wskazał, że powyższy stan faktyczny ustalił na podstawie zeznań ubezpieczonego oraz świadków – jego żony oraz W. K. (1), które co do zasady uznał za wiarygodne. Sąd ten nie dał wiary twierdzeniom powyższych osób co do użytkowania przez ubezpieczonego wydzierżawianego od W. K. (1) pola oraz ich rzekomej działalności hodowlanej (w zakresie hodowli ryb i drobiu), albowiem przeczy powyższemu całokształt okoliczności związanych z wydzierżawieniem przedmiotowej działki o nr (...). Na te zaś składają się - po pierwsze - faktyczna jej uprawa przez wydzierżawiającego (W. K. (1)), po drugie - przyznany przez ubezpieczonego brak wiedzy co do prowadzenia tego rodzaju gospodarki rolnej, po trzecie - fakt skierowania całej aktywności życiowej ubezpieczonego i jego żony zupełnie gdzie indziej – na prowadzenie sklepu (obecnie już dwóch) i pracy akademickiej, wreszcie - po czwarte - zupełny brak logiki w opisywanym przez ubezpieczonego i świadka K. rzekomym stanie faktycznym, w którym z jednej strony ubezpieczony nie posiadając maszyn, nie znając się na uprawie - dzierżawi od sąsiada cześć jego działki o znikomej, acz wystarczającej by przekroczyć wymaganą dla objęcia ubezpieczeniem rolniczym powierzchnię 1 ha, z drugiej zaś strony to nie kto inny jak właściciel wydzierżawionej części działki W. K. (1) nie tylko ją uprawia (niejako przy okazji uprawy własnego znacznie większego areału wydzierżawioną sąsiadowi cześć stanowiącej jego własność działki), ale jeszcze pobiera z tego tytułu (użytkowania) opłaty unijne (które przysługują przecież użytkownikowi, a nie figurantom).

W tak ustalonym stanie faktycznym sprawy Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie nie zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z art. 38 ust. 1 pkt 1 ustawy z 20.12.1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (tekst jednolity Dz. U. z 2015 r., poz. 704 ) przy ustalaniu podlegania ubezpieczeniu domniemywa się, że: właściciel gruntów zaliczonych do użytków rolnych lub dzierżawca takich gruntów, jeżeli dzierżawa jest zarejestrowana w ewidencji gruntów i budynków, prowadzi działalność rolniczą na tych gruntach. Nie zarejestrowanie umowy dzierżawy gruntów w ewidencji gruntów i budynków powoduje, iż nie działa domniemanie prowadzenia działalności rolniczej na tych gruntach. Z taką też sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Umowa dzierżawy zawarta między ubezpieczonym, a jego sąsiadem W. K. (1) nie została bowiem (niezależnie od tego z jakich powodów) zarejestrowana w Starostwie Powiatowym (zgłoszona do ewidencji gruntów). Nie oznacza to oczywiście, że dzierżawca nie może za pomocą wszelkich dostępnych środków dowodowych wykazywać faktu prowadzenia takiej działalności na dzierżawionych gruntach (tak SA w Katowicach w wyroku z 10.04.2008 r., III AUa 1432/07). Tyle tylko, iż ubezpieczony w żaden sposób tego nie wykazał. Wręcz przeciwnie, zdaniem Sądu Okręgowego, materiał dowodowy (w tym zeznania ubezpieczonego, jego małżonki oraz świadka W. K. (1)) pozwala wnioskować, że przedmiotowa umowa dzierżawy została zawarta dla pozoru, a ubezpieczony w rzeczywistości nigdy nie użytkował wydzierżawionej od sąsiada części działki nr (...) (o powierzchni 0,7 ha). Ubezpieczony, co w zasadzie przyznał, ze względów ekonomicznych pozostaje zainteresowany podleganiem ubezpieczeniu społecznemu rolników. Będąc rolnikiem w rozumieniu przepisów o ubezpieczeniu społecznym rolników i jednocześnie prowadząc pozarolniczą działalność gospodarczą (handlową) w postaci sklepu (obecnie już dwóch) płaci bowiem znacznie niższe składki na ubezpieczenie aniżeli te jakie byłby zobligowany odprowadzać z tytułu pozarolniczej działalności gospodarczej w sytuacji niepodlegania ubezpieczeniu rolniczemu. Tym samym ubezpieczony musi nie tylko posiadać, ale i użytkować gospodarstwo rolne o powierzchni spełniającej minima ustawowe. Te określa art. 7 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, który stanowi, iż ubezpieczeniu wypadkowemu, chorobowemu i macierzyńskiemu podlega z mocy ustawy: 1) rolnik, którego gospodarstwo obejmuje obszar użytków rolnych powyżej 1 ha przeliczeniowego lub dział specjalny, 2) domownik rolnika, o którym mowa w pkt 1 - jeżeli ten rolnik lub domownik nie podlega innemu ubezpieczeniu społecznemu lub nie ma ustalonego prawa do emerytury lub renty albo nie ma ustalonego prawa do świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Stosownie zaś do treści art. 5a ust. 1 pkt 2 tej ustawy rolnik lub domownik, który podlegając ubezpieczeniu w pełnym zakresie z mocy ustawy nieprzerwanie przez co najmniej 3 lata, rozpocznie prowadzenie pozarolniczej działalności gospodarczej lub rozpocznie współpracę przy prowadzeniu tej działalności, podlega nadal temu ubezpieczeniu w okresie prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej lub współpracy przy prowadzeniu tej działalności, jeżeli spełnia jednocześnie warunki - między innymi nadal prowadzi działalność rolniczą lub stale pracuje w gospodarstwie rolnym, obejmującym obszar użytków rolnych powyżej 1 ha przeliczeniowego, lub w dziale specjalnym.

Istota sprawy sprowadzała się zatem do ustalenia, czy gospodarstwo (...) obejmuje obszar użytków rolnych powyżej 1 ha przeliczeniowego lub dział specjalny oraz czy prowadzi on w działalność rolniczą lub stale pracuje w tym gospodarstwie rolnym.

Sąd Okręgowy uznał, że w świetle zebranego materiału dowodowego należy kategorycznie stwierdzić, iż ubezpieczony warunków tych w istocie (mimo zachowania pozorów) nie spełnia, albowiem umowa dzierżawy części działki o numerze (...) stanowiącej własność W. K. (1) została przez nich zawarta dla pozoru, w konsekwencji jako taka stosownie do treści art. 83 k.c. jest nieważna.

Przepis powyższy stanowi, iż nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru.

Pozorność oświadczenia woli może zachodzić zarówno wtedy, gdy pod pozorowaną czynnością nie kryje się inna czynność prawna (pozorność zwykła), jak i wtedy, gdy pod oświadczeniem pozornym ukrywa się inna czynność prawna (pozorność kwalifikowana).

Przystępując do analizy łączącego strony stosunku prawnego Sąd Okręgowy wskazał, że przez umowę dzierżawy wydzierżawiający zobowiązuje się oddać dzierżawcy rzecz do używania i pobierania pożytków przez czas oznaczony lub nieoznaczony, a dzierżawca zobowiązuje się płacić wydzierżawiającemu umówiony czynsz (art. 693 k.c.). Domniemywa się, iż właściciel wydzierżawionych po zarejestrowaniu umowy dzierżawy w ewidencji gruntów rolnych nie prowadzi na nich działalności rolniczej (patrz wyrok WSA w Poznaniu z 28.02.2014 r., II SA/Po 1001/13).

Zdaniem Sądu Okręgowego - w realiach niniejszej sprawy - to właśnie ów wydzierżawiający właściciel (a nie dzierżawca) uprawia nadal tą cześć należącej do niego działki, odwołujący zaś ani nie używał (i nie używa) ani nie pobierał (i nie pobiera) z niej pożytków. Twierdzenia ubezpieczonego o wykorzystywaniu zbiorów z pola o powierzchni 0,7 hektara (dla zobrazowania - w przypadku regularnego kształtu powierzchnia taka to prostokąt o wymiarach 70 m na 100 m) na potrzeby rzekomej działalności hodowlanej (celem skarmiania ryb hodowanych w znajdującym się na posesji stawie oraz skarmiania drobiu - kilku czy kilkunastu sztuk kur hodowanych na terenie działki) są mało przekonujące już w kontekście podanej przezeń ceny takiej karmy jaką musiałby zapłacić kupując ją w sklepie. Jak przyznał ubezpieczony, jest to w skali roku kwota co najwyżej kilkuset złotych. W świetle doświadczenia życiowego zupełnie niewiarygodnym jest, aby ubezpieczony (koncentrujący swoją aktywność życiową na prowadzeniu pozarolniczej działalności gospodarczej – sklepu i działalność tą rozwijający - obecnie prowadzi już dwie takie placówki handlowe) nie posiadając wiedzy w zakresie upraw ani nie dysponując odpowiednimi narzędziami (maszynami rolniczymi) zamiast ponieść relatywnie niewysokie koszty zakupu karmy dla zwierząt (raptem kwota paruset złotych) wydzierżawił w tym celu (zdobycia karmy dla kilku czy kilkunastu sztuk drobiu oraz kilkudziesięciu czy kilkuset ryb) fragment pola od sąsiada (o znikomej powierzchni 0,7 ha). Co więcej, mało przekonującym jest, aby opłacał z tego tytułu roczny czynsz w wysokości odpowiadającej płaconemu przez sąsiada podatkowi rolnemu i pozostawał niejako zależny od tegoż wydzierżawiającego, nie tyle nawet odnośnie użyczenia przezeń odpowiednich maszyn, co wykonania określonych prac przez tegoż wydzierżawiającego sąsiada na skrawku wydzierżawionego odwołującemu pola. Należy zauważyć, że ubezpieczony nie przedstawił jakiegokolwiek dowodu na prowadzenie tego typu hodowli, a zapytany o jej charakter stwierdził, iż ryby hoduje hobbystycznie. Nawet zresztą, jeżeli przyjąć, iż ubezpieczony pobierał (pobiera) pożytki z oddanego w dzierżawę kawałka ziemi (w postaci kilku worków zboża czy mieszanki zbożowej), to z pewnością nigdy nie zrealizował drugiej przesłanki niezbędnej dla zakwalifikowania tego stosunku prawnego jako umowy dzierżawy – nie używał (nie użytkował) bowiem wydzierżawionej przez siebie części działki (...). Wszystkie prace wykonywał (wykonuje) bowiem na niej W. K. (1) (odwołujący jak przyznał - na tym się po prostu nie zna). Jeżeli połączyć powyższe fakty (prowadzenie sklepu w T., otwarcie kolejnego sklepu, pracę żony w charakterze nauczyciela akademickiego pracującego jak można domniemywać na uczelni w B., posiadanie dwójki dzieci w wieku szkolnym) z faktem, iż dopłaty unijne z tytułu użytkowania działki (jej całości - łącznie z częścią wydzierżawioną ubezpieczonemu) pobiera faktycznie ją uprawiający właściciel W. K. (1), można zasadnie wywodzić - jak wyżej - to jest, że przedmiotowa umowa dzierżawy została zawarta dla pozoru, a w konsekwencji jest nieważna. Strony zmierzały bowiem i jest to nad wyraz czytelne w kontekście wspomnianych wyżej okoliczności towarzyszących - do wykreowania fikcji użytkowania przez ubezpieczonego gospodarstwa rolnego o powierzchni powyżej 1 ha li tylko i wyłącznie na potrzeby objęcia A. J. (1) ubezpieczeniem społecznym rolników. Strony najpewniej umówiły się, iż w zakresie użytkowania działki (...) (w całości - łącznie z objętą umową dzierżawy jej częścią) nic się nie zmieni. Z jednej strony W. K. (1) nadal będzie użytkować całą stanowiącą jego własność działkę nr (...) i pobierać z niej pożytki oraz dopłaty unijne z tytułu jej użytkowania, z drugiej strony odwołujący dzięki wykreowanej fikcji rzekomej dzierżawy kolejnych 0,7 ha utrzyma tytuł rolniczego ubezpieczenia społecznego. W rzeczywistości zaś nadal będzie prowadził dotychczasową pozarolniczą działalność gospodarczą i koncentrował na niej, a nie na gospodarstwie wszystkie swoje wysiłki - całą aktywność życiową. Z punktu widzenia wydzierżawiającego W. K. (1) przy założeniu, iż nie otrzymuje on od dzierżawcy żadnej gratyfikacji zawarcie przedmiotowej umowy dzierżawy jest całkowicie pozbawione sensu – jako wydzierżawiający nie ma on bowiem jakichkolwiek korzyści z zawiązanego stosunku obligacyjnego. Sam musi bowiem obrabiać wydzierżawioną część własnej działki (przy pomocy własnych narzędzi i maszyn, przechowuje z niej plony), sam opłaca podatek rolny (który w formie rzekomego czynszu spłaca odwołujący), a z tytułu użytkowania działki pobiera dopłaty unijne. Trudno przyjąć, iż gospodaruje na przedmiotowej części działki oddając odwołującemu się wytworzone dzięki własnej pracy sposób pożytki (o wartości kilkuset złotych jak wynikałoby z wyjaśnień ubezpieczonego) w zamian za 100 zł rocznie płacone tytułem czynszu dzierżawnego. W ocenie Sądu Okręgowego jedynym zatem motywem jaki legł u podstaw zawarcia przedmiotowej umowy dzierżawy był zamiar (poprzez powiększenie areału gospodarstwa odwołującego do powierzchni ponad hektara) objęcia go ubezpieczeniem społecznym rolników czy też pozostania w reżimie ubezpieczenia społecznego rolników. Zamiarem obu stron tej umowy bynajmniej nie było kiedykolwiek rzeczywiste jej realizowanie. Na marginesie Sąd Okręgowy wyeksponował oczywistą sprzeczność między pobieraniem przez W. K. (1) dopłat unijnych do całej działki o numerze (...) (również części rzekomo wydzierżawionej) co wynika z faktycznego użytkowania przezeń tej działki (dopłaty przysługują z tego właśnie tytułu – użytkowania) a rzekomym dzierżawieniem części działki przez ubezpieczonego. W przypadku realizacji umowy dzierżawy to ubezpieczony (niejako z definicji) powinien był użytkować działkę i pobierać z niej pożytki.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie.

Apelację od powyższego orzeczenia wywiódł ubezpieczony A. J. (1), który zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w całości, zarzucając naruszenie art. 6 ust. 3 i ust. 4 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, wskutek niezastosowania go w niniejszej sprawie skutkujące tym Sąd I instancji nie uznał za działalność rolniczą - działalności prowadzonej przez ubezpieczonego polegającej na hodowli rybnej oraz zwierzęcej; naruszenie art. 7 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników wskutek jego niezastosowania i nie przyjęcie iż ubezpieczony w spornym okresie podlega ubezpieczeniu społecznemu rolników. Ponadto apelujący zarzucił naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. wskutek przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów przy ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, tj. nieprawidłowej ocenie zeznań świadków W. K. (1), M. G., A. J. (2) oraz ubezpieczonego, a także wadliwym przyjęciu, że ubezpieczony koncentruje się na działalności handlowej, którą rozwija i otworzył drugi sklep, podczas gdy ubezpieczony posiada jeden sklep, który w najbliższym okresie ma zamiar zamknąć z powodu braku dochodów, ustaleniu, że ubezpieczony nie osiąga pożytków z dzierżawionej działki gruntu, podczas gdy ubezpieczony wyraźnie wskazał wysokość roczną tych pożytków, wadliwe ustalenie, że ubezpieczony nie prowadzi działalności rolniczej, podczas gdy w swoich zeznaniach ubezpieczony przedstawił zasady wzajemnych rozliczeń z W. K. z tytułu umowy dzierżawy, a także wielkość uzyskiwanych pożytków, a także cel dzierżawienia przedmiotowej działki gruntu.

Ubezpieczony wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia i ustalenie, że ubezpieczony w okresie od 20.12.2011 r. do nadal podlega ubezpieczeniu społecznemu rolników, a ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Ponadto apelujący wniósł o zasądzenie od organu rentowego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za I i II instancję.

Uzasadniając apelację ubezpieczony podał, że od 2001 r na podstawie pisemnej umowy dzierżawy dzierżawi działkę rolną o powierzchni 0,7 ha od W. K. (1). Poprzednio zawarta umowa wygasła i na tych samych warunkach od 20.12.2011 r. została zawarta nowa umowa dzierżawy. Działka ta jest uprawiana i zbierane są z niej przez ubezpieczonego plony. Dzierżawiona działka bezpośrednio przylega do działki stanowiącej własność ubezpieczonego. Ubezpieczony prowadzi hodowlę ryb, a także hodowlę drobiu. Zboże uprawiane na dzierżawionej działce służy do skarmiania ryb oraz drobiu. Ubezpieczony wyjaśnił Sądowi, że dzierżawienie działki mu się opłaca i ma na celu uzyskanie pokarmu do ryb i kur, którego właściwości z uwagi na ekologiczną uprawę, są znacznie lepsze niż karma, którą można nabyć na rynku. Wobec tego, że koszty zakupu karmy oraz koszty dzierżawy są porównywalne, o dzierżawieniu przedmiotowej działki decyduje jakość i rodzaj uzyskiwanego produktu służącego jako karma. Ubezpieczony z uwagi na areał dzierżawionej ziemi nie posiada maszyn specjalistycznych do obróbki ziemi. Wobec tego prace polowe są wykonywane przez W. K., który także kupuje materiał siewny i środki na opryski. Ubezpieczony na ten cel przekazuje W. K. środki pieniężne. Ponadto ubezpieczony uczestniczy w pracach polowych wykonując je razem z W. K.. Okoliczności te zostały potwierdzone przez świadków i ubezpieczonego. Zgodnie z przepisem art. 1 ust. 1 cyt. ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników ubezpieczeniu społecznemu rolników podlega rolnik, który spełnia warunki określone w tym przepisie. Rolnikiem zaś w świetle treści art. 6 ust. 1 jest osoba pełnoletnia, zamieszkująca i prowadząca na terytorium RP osobiście i na własny rachunek działalność rolniczą w pozostającym w jego posiadaniu gospodarstwie rolnym. Przez działalność rolniczą, rozumie się jak stanowi art. 6 ust. 3 cyt. ustawy działalność w zakresie produkcji roślinnej lub zwierzęcej, w tym ogrodniczej, sadowniczej, pszczelarskiej i rybnej. Nie zarejestrowanie umowy dzierżawy gruntów w ewidencji gruntów i budynków, jak to miało miejsce w niniejszej sprawie ma takie znaczenie, że nie działa domniemanie prowadzenia działalności rolniczej na tych gruntach. Jednakże dzierżawca może wykazać fakt prowadzenia takiej działalności na dzierżawionym gruncie. Zdaniem apelującego, zostało wykazane, że prowadzi działalność rolniczą polegająca na hodowli ryb oraz drobiu. Do prowadzenia tej działalności są wykorzystywane zbiory plonów pochodzące z dzierżawionej działki, które stanowią pożytki z dzierżawionej działki. Obowiązek opłacania podatku rolnego spoczywa na właścicielu gruntu. Dlatego podatek płaci W. K., natomiast ubezpieczony zwraca mu kwotę tego podatku w ramach rozliczeń wynikających z umowy. Fakt pobierania bądź nie pobierania dopłat nie ma żadnego znaczenia w przedmiocie ustalenia ważności zawartej umowy dzierżawy. W ocenie skarżącego Sąd I instancji niezasadnie dokonał oceny zawartej umowy dzierżawy jako umowy pozornej, skutkującej jej nieważnością oraz dokonał wadliwych ustaleń faktycznych w zakresie prowadzonej przez ubezpieczonego działalności gospodarczej. Apelujący twierdził, że prowadzi 1 sklep, w którym obsługę klientów wykonuje zatrudniony pracownik i nie posiada drugiego sklepu. Z uwagi na nierentowność placówki handlowej zamierza zlikwidować ten sklep.

Ponadto ubezpieczony złożył dalsze wyjaśnienia w piśmie procesowym z dnia 08.03.2016 r. (jako uzupełnieniu apelacji), wskazując m.in., że prowadził hodowle ryb i kur na potrzeby rodziny i bliższych znajomych, a z dniem 29.02.2016 r. zawiesił działalność sklepu. Ubezpieczony załączył m.in. fotografie ryb i kury z dwoma pisklętami (k.90-91).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny aprobuje ustalenia i rozważania poczynione przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku oraz przyjmując je za własne co oznacza, że nie zachodzi konieczność ich szczegółowego powtarzania (por. wyroki Sądu Najwyższego z 27.03.2012 r., III UK 75/11, LEX nr 1213419; z 14.05.2010 r., II CSK 545/09, LEX nr 602684; z 27.04.2010 r., II PK 312/09, LEX nr 602700; z 20.01.2010 r., II PK 178/09, LEX nr 577829; z 08.10.1998 r., II CKN 923/97, OSNC 1999 nr 3, poz. 60).

W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutów apelacji dotyczących naruszenia przez Sąd Okręgowy zasad postępowania. Trzeba bowiem mieć na względzie, że tylko niewadliwe ustalenia faktyczne mogą być podstawą prawidłowego zastosowania norm prawa materialnego.

Podkreślenia wymaga, że sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przestawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Oznacza to, że sąd drugiej instancji nie może z urzędu wziąć pod rozwagę uchybień przepisom prawa procesowego nieobjętych zarzutami apelacji. Obowiązkiem tego sądu jest rozpoznanie podniesionych w apelacji zarzutów odnoszących się do przepisów postępowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 07.04.2011 r., I UK 357/10, Lex nr 863946 oraz uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego, mająca moc zasady prawnej z 31.01.2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008 nr 6, poz. 55).

Spośród zarzutów odnoszących się do naruszenia przez Sąd I przepisów postępowania cywilnego apelujący zarzucił jedynie naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., co miało polegać na nieprawidłowej ocenie zeznań świadków W. K. (1), M. G., A. J. (2) oraz ubezpieczonego i wadliwym przyjęciu, że ubezpieczony koncentruje się na działalności handlowej, którą rozwija i otworzył drugi sklep, podczas gdy ubezpieczony posiada jeden sklep, który w najbliższym okresie ma zamiar zamknąć z powodu braku dochodów, a także ustaleniu, że ubezpieczony nie osiąga pożytków z dzierżawionej działki gruntu, podczas gdy ubezpieczony wskazał wysokość roczną tych pożytków, wadliwe ustalenie, że ubezpieczony nie prowadzi działalności rolniczej, podczas gdy w swoich zeznaniach ubezpieczony przedstawił zasady wzajemnych rozliczeń z W. K. z tytułu umowy dzierżawy, a także wielkość uzyskiwanych pożytków, a także cel dzierżawienia przedmiotowej działki gruntu.

Według jednolitego stanowiska judykatury, możliwość zakwestionowania oceny dowodów w postępowaniu apelacyjnym jest ograniczona i sprowadza się do sytuacji, w których skarżący wykaże, że ocena ta była rażąco wadliwa lub oczywiście błędna (por. wyroki: Sądu Najwyższego z dnia 26.01.2006 r., II CK 372/05, OSP 2008, nr 9, poz. 96; z dnia 07.10.2005 r., IV CK 122/05, Lex nr 187124; z dnia 27.07.2005 r., II CK 793/04, Lex nr 202087; z dnia 06.07.2005 r., III CK 3/05, Lex nr 180925; Sądów Apelacyjnych - w Poznaniu z dnia 10.09.2009 r., I ACa 550/09, Lex nr 756654; z dnia 25.01.2006 r., I ACa 772/05, Lex nr 186521; w Lublinie z dnia 25.04.2013 r., I ACa 67/13, Lex nr 1348125; z dnia 31.05.2011 r., I ACa 195/11, Lex nr 861318; w Krakowie z dnia 05.09.2012 r., I ACa 737/12, Lex nr 1223204 oraz w Gdańsku z dnia 09.02.2012 r., V Aca 114/12, Lex nr 1311946).

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie ma racji apelujący zarzucając, że Sąd I instancji dokonał ustaleń faktycznych sprzecznie z zebranym materiałem dowodowym. Według utrwalonego orzecznictwa sądowego błędna ocena dowodów polega na wyprowadzeniu z dowodów wniosków nie dających się pogodzić z ich treścią oraz na formułowaniu ocen - bez rozważenia całości zebranego w sprawie materiału, a także ocen sprzecznych z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania. Do naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. dochodzi w związku z powyższym tylko wówczas, gdy strona apelująca wykaże sądowi pierwszej instancji uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca.

Wbrew zarzutom zawartym w apelacji, Sąd Okręgowy wszechstronnie rozważył cały materiał dowodowy i wysnuł z niego prawidłowe wnioski, szczegółowo ustalając stan faktyczny sprawy i dokonując dogłębnej analizy zebranego materiału dowodowego, jaki zaoferowały mu strony.

Ubezpieczony do odwołania załączył umowę dzierżawy gruntu rolnego datowaną na dzień 20.12.2011 r., którą miał zawrzeć z wydzierżawiającym W. K. (1). W § 8 tej umowy miał zostać uzgodniony czynsz dzierżawny z tytułu dzierżawy gruntu rolnego, jednakże w przedstawionej umowie kwota ta nie została ustalona (k. 7).

Twierdzenia apelującego dotyczące wzajemnych rozliczeń stron związanych z wykonaniem postanowień powyższej umowy nie zostały w żaden sposób udowodnione, a w szczególności ubezpieczony nie przedłożył aneksu do umowy w sprawie rozliczenia należności z tytułu dzierżawy gruntu rolnego zgodnie z umową z dnia 20.12.2011 r.

Według zaś § 11 w/w umowy dzierżawy, wszelkie zmiany warunków tej umowy mogły być dokonane jedynie w formie pisemnej (aneksu do tej umowy) pod rygorem nieważności.

Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że W. K. (1) otrzymywał dopłaty unijne związane z gruntem objętą wskazaną wyżej umową dzierżawy. Ponadto to W. K. (1) uiszczał podatek gruntowy od wskazanego wyżej gruntu rolnego.

W. K. (1) zeznał, że to on pracował na działce gruntu rolnego objętego umową dzierżawy z dnia 20.12.2011 r., używając do tego sprzętu rolniczego, a takiego sprzętu nie miał ubezpieczony. Świadek zeznał, że z tytułu dzierżawy nie otrzymywał od ubezpieczonego żądnej odpłatności (dowód: zeznania świadka W. K. (1) na nośniku danych elektronicznych na k. 30).

Twierdzenie zaś wskazanego wyżej świadka, że użytkowaniem wydzierżawionej działki gruntu rolnego zajmuje się ubezpieczony pozostawało w sprzeczności z przedstawionym przez tego świadka stanem faktycznym, zgodnie z którym świadek zeznał, że to on wykonywał nadal pracę na gruncie objętym przedmiotem dzierżawy.

Z zeznań świadka A. J. (2) (żony ubezpieczonego) wynika, że tylko licząc razem z wydzierżawioną działką rolną gospodarstwo ubezpieczonego wynosi 1 ha przeliczeniowy. W gospodarstwie z ubezpieczonym mieli trochę kur na własne potrzeby, a ich liczba czasami dochodziła do 15 sztuk. W gospodarstwie ubezpieczonego jest jeden mały i jeden większy staw, gdzie ubezpieczony hoduje ryby - hobbystycznie, ale też tylko na własne potrzeby. Pracę na wydzierżawionej działce rolnej wykonywał właściciel tej działki, czyli W. K. (1), który wykorzystuje w tym celu swoje maszyny rolnicze. Świadek zeznała, że w zamian za tą pracę zatrzymuje dla siebie część plonów w postaci słomy. A. J. (2) potwierdziła, że dopłaty unijne pobiera właściciel tej działki i on też opłaca podatek rolny, zaś ubezpieczony i jego żona zwracają właścicielowi opłacony podatek. Według A. J. (2) nie mają poza tym żadnych zobowiązań z tytułu dzierżawy. Z mieszanki zbożowej przygotowywana była karma dla kur. A. J. (2) twierdziła, że ubezpieczony „dogląda pola” i to on decyduje kiedy można siać i razem z właścicielem pracował w polu. Ponadto A. J. (2) zeznała, że ubezpieczony prowadził sklep spożywczy we wsi, zatrudniał w tym sklepie pracownice i sam też tam pracował codziennie popołudniami oraz w co drugą sobotę. Żona ubezpieczonego pracowała wówczas na uczelni. Projekt umowy dzierżawy z dnia 20.12.2011 r. przygotowała żona ubezpieczonego, która nie wiedziała, że umowa powinna zostać zgłoszona (dowód: zeznania świadka A. J. (2) na nośniku danych elektronicznych na k. 30).

Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Oddział Regionalny w T. potwierdziła, że dopłaty do działki objętej umową dzierżawy z dnia 20.12.2011 r. pobiera W. K. (1), a Agencja nie posiadała informacji, aby grunt ten użytkował na podstawie umowy dzierżawy. Ponadto Agencja ta wyjaśniła, że posiadanie tytułu prawnego do zgłaszanych gruntów nie jest warunkiem otrzymania dopłat, a istotne jest to kto faktycznie użytkuje zgłaszane grunty (pismo na k. 41).

Świadek M. G. pracuje z żoną ubezpieczonego na jednej uczelni. A. J. (2) niejednokrotnie przywoziła świadkowi jajka i ryby. W stawie były różne gatunki ryb. Na posesji jest też kurnik. Ubezpieczony był rolnikiem i prowadził sklep, w którym byli zatrudnieni pracownicy. Ponadto świadek zeznała, że ubezpieczony ma teraz też drugi sklep. Świadek zeznała, że raz widziała ubezpieczonego w polu, bo nie był widziany w innym miejscu (dowód: zeznania świadka M. G. – na nośniku danych elektronicznych na k. 53).

Ubezpieczony zeznał, że z żoną od sierpnia otworzył drugi sklep, który prowadzi żona, zaś sklep, który on prowadzi będzie funkcjonować do końca grudnia i jest on czynny od poniedziałku do niedzieli. Ubezpieczony zeznał, że w sklepie pracował od poniedziałku do piątku w godzinach od 15:00 do 19:00, we wszystkie niedziele oraz w co drugą sobotę. Poprzednio zatrudniał dwie pracownice, a obecnie zatrudniał jedną pracownicę. Ubezpieczony zajmował się zaopatrzeniem sklepu. Ubezpieczony staw udostępnia tylko rodzinie. Działka gruntu rolnego W. K. (1) nie jest wydzielona, nie została też wydzielona część objęta umową dzierżawy. Ubezpieczony nie potrafił wyjaśnić jaki ma interes właściciel gruntu w wydzierżawieniu działki rolnej. Ubezpieczonemu natomiast chodziło o to, żeby jego gospodarstwo przekroczyło 1 ha. Ubezpieczony twierdził, że pomagał W. K. (1) przy pracy w polu. Ubezpieczony oświadczył, że z tytułu opłacenie składek na rzecz KRUS ponosi koszty 600 zł, zaś w przypadku podlegania ubezpieczeniu w ZUS opłacałby składkę w wysokości około 1.000 zł (dowód: zeznania ubezpieczonego – na nośniku danych elektronicznych na k. 53 i 30).

Biorąc pod uwagę powyższe zeznania świadków oraz ubezpieczonego, a ponadto dokumenty zawarte w aktach sprawy i aktach KRUS poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne znajdują pełne odzwierciedlenie w zgromadzonym materiale dowodowym.

W istocie materiał dowodowy zgromadzony przed Sądem I instancji dawał podstawy do stwierdzenia, że ubezpieczony koncentrował się na pozarolniczej działalności gospodarczej, która była rozwijana poprzez otwarcie drugiego sklepu. Również biorąc pod uwagę, że ubezpieczony prowadził sklep z ograniczeniem zatrudnienia tylko do jednego pracownika przy jednoczesnym stwierdzeniu, że sklep jest czynny przez 7 dni w tygodniu i był otwarty do godziny 19:00, należało przyjąć (uwzględniając normy czasu pracy przewidziane przez przepisy kodeksu pracy), że prowadzenie sklepu musiało być znacząco absorbujące dla ubezpieczonego, który ponadto zajmował się jego zaopatrywaniem w towar. W stanie faktycznym sprawy prawidłowo ustalono, że ubezpieczony wraz z żoną otworzyli też drugi sklep, którym zaczęła się zajmować żona ubezpieczonego. Okoliczność zawieszenia prowadzenia sklepu przez ubezpieczonego pojawiła się dopiero na etapie postępowania apelacyjnego.

Trzeba ponadto zaznaczyć, że w postępowaniu odwoławczym w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych weryfikowana jest prawidłowość decyzji administracyjnej, co oznacza, że wiążący jest stan rzeczy istniejący w dacie wydania zaskarżonej decyzji i zasadniczo zmiany jakie mogły mieć miejsce w zakresie prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej i działalności rolniczej, które nastąpiły po dniu wydania zaskarżonej decyzji nie mogły wpłynąć na zmianę tej decyzji, lecz mogły stanowić podstawę wystąpienia do organu rentowego z wnioskiem o ponowne ustalenia podlegania (lub niepodlegania) określonym ubezpieczeniom.

Sąd Apelacyjny podziela także ocenę prawną dokonaną przez Sąd Okręgowy.

Ubezpieczony oraz W. K. (1) zawarli w dniu 20.12.2011 r. umowę dzierżawy gruntu rolnego dla pozoru. Czynność ta miała upozorować posiadanie przez ubezpieczonego gospodarstwa rolnego o powierzchni ponad 1 ha przeliczeniowego, co miało doprowadzić do objęcia ubezpieczeniem społecznym rolników, a w efekcie ubezpieczony liczył na korzyść w postaci opłacania niższych składek ubezpieczeniowych.

Po dokonaniu pozornej czynności prawnej nic się jednak nie zmieniło, gdyż to właściciel gruntu nadal dysponował swoim gruntem, to bowiem W. K. (1) wykonywał prace na tym gruncie i zbierał plony z tego gruntu. Działka gruntu objęta przedmiotem umowy z 20.12.2011 r. nie została w żaden sposób oznaczona i płatnikiem podatku rolnego oraz beneficjentem dopłat unijnych z tytułu użytkowania tego gruntu i jego utrzymywania w należnej kulturze był nadal właściciel, czyli W. K. (1) – nie zaś ubezpieczony. Powyższe zaś oznacza, że w skład gospodarstwa rolnego ubezpieczonego nie wchodziła działka rolna będąca przedmiotem pozornej umowy dzierżawy.

Ponadto bezsporne jest, że o fakcie zawarcia umowy dzierżawy z dnia 20.12.2011 r. nie zostało powiadomione Starostwo Powiatowe (umowa ta nie została zarejestrowana).

Zgodnie z art. 6 pkt 3 i 4 ustawy z dnia 20.12.1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (tekst jednolity Dz.U. z 2016 r., poz. 277) ilekroć w ustawie jest mowa o:

- działalności rolniczej - rozumie się działalność w zakresie produkcji roślinnej lub zwierzęcej, w tym ogrodniczej, sadowniczej, pszczelarskiej i rybnej;

- gospodarstwie rolnym - rozumie się każde gospodarstwo służące prowadzeniu działalności rolniczej.

Istotne jest jednak, że zgodnie z pkt 1 powyższego artykułu, ilekroć w ustawie jest mowa o rolniku - rozumie się pełnoletnią osobę fizyczną, zamieszkującą i prowadzącą na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, osobiście i na własny rachunek, działalność rolniczą w pozostającym w jej posiadaniu gospodarstwie rolnym, w tym również w ramach grupy producentów rolnych, a także osobę, która przeznaczyła grunty prowadzonego przez siebie gospodarstwa rolnego do zalesienia.

Według art. 7 ust. 1 pkt 1 cyt. ustawy, ubezpieczeniu wypadkowemu, chorobowemu i macierzyńskiemu podlega z mocy ustawy rolnik, którego gospodarstwo obejmuje obszar użytków rolnych powyżej 1 ha przeliczeniowego lub dział specjalny - jeżeli ten rolnik nie podlega innemu ubezpieczeniu społecznemu lub nie ma ustalonego prawa do emerytury lub renty albo nie ma ustalonego prawa do świadczeń z ubezpieczeń społecznych.

Według definicji ustawowej zawartej w art. 6 pkt 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników „rolnik” to osoba fizyczna prowadząca osobiście i na własny rachunek, działalność rolniczą w pozostającym w jej posiadaniu gospodarstwie rolnym. Wśród przesłanek wskazanych w tym przepisie, definiujących to pojęcie, ustawodawca zawarł wymóg posiadania przez rolnika gospodarstwa rolnego, w którym prowadzi działalność rolniczą (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28.05.2008 r., II UK 303/07, LEX nr 516823).

W niniejszej sprawie ubezpieczony nie wszedł w posiadanie działki gruntu rolnego objętego umową z dnia 20.12.2011 r., gdyż nadal posiadaczem tego gruntu pozostawał jego właściciel.

Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z 29.09.2005 r., I UK 16/05, prowadzenie działalności rolniczej w rozumieniu art. 6 pkt 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników oznacza prowadzenie na własny rachunek przez posiadacza gospodarstwa rolnego działalności zawodowej, związanej z tym gospodarstwem, stałej i osobistej oraz mającej charakter wykonywania pracy lub innych zwykłych czynności wiążących się z jego prowadzeniem.

Ubezpieczony w okresie między datą wskazaną w zaskarżonej decyzji oraz datą wydania zaskarżonej decyzji nie prowadził gospodarstwa rolnego w powyższym rozumieniu o obszarze użytków rolnych powyżej 1 ha przeliczeniowego. Aby działalność rolnicza skutkowała objęciem jej przez ubezpieczenie rolnicze, musi być traktowana zawodowo, tak jak się traktuje wykonywanie każdego innego zawodu. Prowadzenie działalności zawodowej przez rolnika oznaczać będzie prowadzenie jej przez posiadacza gospodarstwa rolnego na własny rachunek, w sposób stały i osobisty. Działalność rolnicza winna polegać na wykonywaniu pracy lub innych zwykłych czynności wiążących się z prowadzeniem gospodarstwa rolnego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 08.09.2015 r., III AUa 480/15, LEX nr 1820419; por. też wyroki Sądów Apelacyjnych - w Szczecinie z 20.11.2014 r., III AUa 213/14; w Białymstoku z dnia 06.05.2014 r., III AUa 1739/13, LEX nr 1458868; z 25.03.2014 r., III AUa 1438/13, LEX nr 1458861; w Łodzi z dnia 03.12.2013 r., III AUa 310/13).

Należy podkreślić, że według art. 38 pkt 1 i 2 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, przy ustalaniu podlegania ubezpieczeniu domniemywa się, że:

1) właściciel gruntów zaliczonych do użytków rolnych lub dzierżawca takich gruntów, jeżeli dzierżawa jest zarejestrowana w ewidencji gruntów i budynków, prowadzi działalność rolniczą na tych gruntach;

2) podatnik podatku rolnego prowadzi działalność rolniczą w rozmiarze wynikającym z zakresu opodatkowania.

Umowa dzierżawy z dnia 20.12.2011 r. nie została zarejestrowana w myśl powyższego przepisu, zaś właściciel gruntu objętego powyższą umową nadal na tym gruncie prowadził działalność rolniczą oraz był z tego tytułu podatnikiem podatku rolnego i otrzymywał dotacje unijne.

W świetle powyższego nie mogło budzić wątpliwości, że ubezpieczony nie prowadził działalności rolnej na działce gruntu wskazanej w umowie dzierżawy z dnia 20.12.2011 r., a sama umowa została zawarta dla wywołania pozoru prowadzenia przez ubezpieczonego działalności rolnej w gospodarstwie obejmującym obszar uprawniający do objęcia go ubezpieczeniem społecznym rolników.

W rzeczywistości jednak, w okresie między datą dokonania pozornej czynności (czyli dniem 20.12.2011 r.) a datą wydania zaskarżonej decyzji, ubezpieczony nie prowadził gospodarstwa rolnego obejmującego obszar użytków rolnych powyżej 1 ha przeliczeniowego.

Z powyższych względów Sąd Apelacyjny nie podzielił zarzutów apelacji zarówno co do naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisu art. 233 § 1 k.p.c., jak również co do wskazanych w apelacji naruszeń przepisów prawa materialnego.

Dlatego też na podstawie art. 385 k.p.c. apelację, jako nieuzasadnioną, Sąd Apelacyjny oddalił.

SSA Barbara Mazur SSA Maciej Piankowski SSA Aleksandra Urban