Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Pa 30/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 18 marca 2016 roku Sąd Rejonowy w Kutnie IV Wydział Pracy oddalił powództwo T. J. (1) skierowane przeciwko Krajowej Spółce (...) spółce akcyjnej w T. Oddział Cukrownia (...) w D. o przywrócenie do pracy oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 60 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

Powód T. J. (1) był zatrudniony u pozwanego w Krajowej Spółce (...) Spółka Akcyjna w T. Oddział Cukrownia (...) w D. od dnia 10 maja 1989 roku w pełnym wymiarze czasu pracy na podstawie umowy o pracę od dnia 02 stycznia 1990 roku zawartej na czas nieokreślony ostatnio na stanowisku kierowcy – operatora.

W dniu 8 czerwca 2015 roku pozwany złożył powodowi oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę z zachowaniem 3 miesięcznego okresu wypowiedzenia, który upłynął w dniu 30 września 2015 roku. Jako przyczynę wypowiedzenia umowy o pracę wskazano utratę zaufania wobec powoda, spowodowaną złożeniem w dniu 10 marca 2014 roku fałszywych zeznań w sprawie z powództwa I. Z. (1) przeciwko Krajowej Spółce (...) S.A. w T. (sygn. akt IV P 122/13), która toczyła się przed Sądem Rejonowym w Kutnie IV Wydział Pracy.

Powód w dacie wręczenia mu oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę wiedział z jakich konkretnych przyczyn pracodawca wypowiada mu stosunek pracy.

Przed Sądem Rejonowym w Kutnie IV Wydział Pracy toczyło się postępowanie z powództwa I. Z. (1) przeciwko Krajowej Spółce (...) S.A. o przywrócenie do pracy i wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy w sprawie IV P 122/13. Umowa o pracę z I. Z. (1) została rozwiązana przez pozwanego z powodu ciężkiego naruszenia przez niego podstawowych obowiązków pracowniczych dbania o dobro zakładu pracy i ochrony jego mienia tj. dokonania kradzieży oleju hydraulicznego i oleju napędowego, stanowiącego własność Krajowej Spółki (...) S.A., jaka miała miejsce w dniu 21 maja 2013 roku. Postępowanie dowodowe przeprowadzone w sprawie z powództwa I. Z. (1) obejmowało m.in. zeznania T. J. (1) na okoliczność przebiegu zdarzenia będącego przyczyną rozwiązania umowy o pracę.

W pozwanym zakładzie w związku z powyższą kradzieżą było prowadzone postępowanie wewnątrzzakładowe zmierzające do wyrycia sprawców kradzieży.

Na rozprawie w dniu 12 czerwca 2014 roku w powyższej sprawie powód zeznawał w charakterze świadka na okoliczność przebiegu zdarzenia z dnia 21 maja 2013 roku. Powód twierdził, że na polecenie kierownika I. Z. przestawiał stojącą przed garażami w D. (...) fadromę, co tłumaczył koniecznością zrobienia miejsca dla wyjeżdżającego wózka. Zeznał, że w tym czasie do garażu wjechał biały bus, którym kierował M. L.. Następnie zeznał, że widział jak M. L. rozmawiał z I. Z., a następnie po 5-10 minutach kierownik I. Z. razem z P. S. wsiadł do samochodu osobowego v. (...) i wyjechał, a za nim wyjechał biały bus. Powód zeznał, że w chwili, kiedy biały bus wjechał do garażu T. J. nie widział, co się dzieje wewnątrz garażu, twierdząc, że w tym czasie siedział w fadromie.

W toku postępowania sądowego powód nie potrafił opisać żadnych okoliczności związanych z wjazdem białego busa do garażu, a także z kradzieżą beczek z olejem napędowym. Samochodem marki V. (...) jechali I. Z. (1) i P. S. (2). Powód nie jechał wskazanym samochodem. Do kradzieży oleju doszło w garażu działu transportu. Powód przed składaniem zeznań w sprawie z powództwa I. Z. przeciwko pozwanemu nie był zapoznawany z nagraniami z monitoringu. Przeciwko powodowi nie toczyło się postępowanie o składanie fałszywych zeznań. Dział transportu pozwanego, w którym ostatnio pracował powód został zlikwidowany z końcem 2013 roku. Likwidacja D. (...) nie wpłynęłaby samoistnie na wypowiedzenie umowy o pracę T. J., powód nadal byłby zatrudniony u pozwanego. Obecnie powód począwszy od września 2015 roku przebywa na zwolnieniu lekarskim. Średnie wynagrodzenie powoda liczone jak ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy wynosiło 3.944,60 zł

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o zebrany w sprawie materiał dowodowy w postaci dowodu z przesłuchania przedstawiciela strony pozwanej M. G. oraz zeznań świadków S. N., G. N., K. K., które w zakresie niezbędnym dla rozstrzygnięcia sprawy nie były kwestionowane przez strony postępowania. Zeznania pozwanego oraz wskazanych świadków były logiczne, spójne i wzajemnie się uzupełniały.

Sądu I instancji zeznania powoda T. J. uznał za niewiarygodne, gdyż zdaniem Sądu w przeważającej mierze są w oczywisty sposób nastawione na obronę własnego interesu procesowego w związku z zarzutami kierowanymi pod jego adresem, a stanowiącymi podstawę do rozwiązania umowy o pracę. Sąd podniósł, iż T. J. cały czas utrzymywał, iż podczas przesłuchania w charakterze świadka w sprawie z powództwa I. Z. zeznawał zgodnie z prawdą, a ewentualne rozbieżności w jego zeznaniach, które nie pokrywały się ze zdarzeniami widocznymi na nagraniach z monitoringu wynikały jedynie z upływu czasu. Jednocześnie w ocenie Sądu meriti zeznania powoda były wybiórcze i chaotyczne, powód nie potrafił racjonalnie wykazać, że podczas przesłuchania zeznawał zgodnie ze swoją wiedzą i że opisywał prawdziwy przebieg zdarzeń. Sąd Rejonowy zaważył, że zdarzenie z dnia 21 maja 2013 roku zostało zakwalifikowane jako kradzież mienia pracodawcy, trudno zatem przyjąć, że powód nie zapamiętałby bardziej szczegółowo samego zdarzenia, czy też własnego w nim udziału. Skoro bowiem w tym czasie T. J. znajdował się w pobliżu garażu w D. (...) pozwanego – co zresztą sam przyznał – nielogicznym się wydaje, aby nie pamiętał większości okoliczności zdarzenia. Nie zasługują na wiarygodność twierdzenia powoda, że wprawdzie widział wjeżdżającego busa do garażu, ale właściwie nie wie, w jakim celu miał ten bus wjechać do garażu. Takie chaotyczne zeznania budzą wątpliwości Sądu, gdyż powód zapamiętał przykładowo taki szczegół, że jego przełożony rozmawiał w tym czasie z M. L.. Zdaniem Sadu meriti trudno jest uznać takie wybiórcze zeznania za konsekwentne. Powód zdawał się podawać jedynie zdarzenia, które w żaden sposób nie umożliwiały ustalenie rzeczywistego przebiegu sytuacji. Chaotyczne zeznania, że samochód wjechał i wyjechał z garażu, a powód nie ma żadnej wiedzy co się właściwie wydarzyło wewnątrz garażu mogły w istocie zmierzać do obrony sytuacji procesowej I. Z. lub też – co nie jest wykluczone - obrony własnej sytuacji – gdyż powód mógł być świadkiem samej kradzieży bądź przynajmniej mieć świadomość procederu kradzieży mienia pracodawcy.

Powód zeznał dodatkowo w trakcie procesu, że wjeżdżał fadromą do garażu, z kolei na nagraniach z monitoringu – których strona powodowa nie kwestionowała – widać, że osoba kierująca fadromą przesiadła się do V. (...) i odjechała. Powód utrzymywał, że samochodem osobowym kierował jego przełożony I. Z. – zatem uwidoczniona jest tutaj niekonsekwencja w zeznaniach powoda, gdyż skoro V. (...) kierował I. Z., który wysiadł z fadromy, oczywistym jest, że ładowarką nie mógł kierować sam powód. Jeśli natomiast przyjąć wersję wydarzeń, że powód znajdował się jednak w fadromie i to wraz z I. Z. (1) to z nagrania wynika, że fadroma odjechała sprzed garażu, wjechał do niego biały bus a następnie fadroma z powrotem zastawiła garaż. Jeśli zatem powód znajdował się ciągle w fadromie to z pewnością widział co się w nim działo a więc również kradzież mienia pracodawcy, co powinien ujawnić nie tylko w toku postępowania wewnątrzzakładowego ale również w toku składanych zeznań przed sądem. Ujawnienie działań na szkodę pracodawcy jest bowiem obowiązkiem pracownika wynikającym z zasady lojalności oraz zasad współżycia społecznego. Zdaniem Sądu Rejonowego sprzeczności czy też niejasności w zeznaniach powoda jako świadka wynikają z chęci ukrycia prawdziwego przebiegu zdarzenia z dnia 21 maja 2013 roku i nie mogą wynikać z różnych możliwości postrzegania zdarzeń przez każdego człowieka. Nie można również przyjąć, że powód nie zapamiętał czy kierował w tym czasie fadromą czy też robił wtedy coś innego – zwłaszcza że zdarzenie dotyczyło kradzieży. Ponadto, gdyby nawet uznać twierdzenia powoda za prawdziwe, w zakresie w jakim zeznawał, że kierował fadromą i w niej pozostał – to wobec ustawienia ładowarki bezpośrednio za białym busem w garażu powód musiałby widzieć, co się w tym garażu wydarzyło. Tymczasem T. J. uparcie utrzymywał, że nie miał wiedzy w jakim celu biały bus do tego garażu wjechał – co jest sprzeczne z zasadami logiki. Uznając natomiast, że powód w ogóle nie kierował fadromą – to również jego zeznania okazują się niewiarygodne – gdyż prowadzi to do wniosku, że powód – z jakichś przyczyn chciał ukryć fakt kierowania tym pojazdem przez I. Z.. W konsekwencji Sąd uznał, że zeznania złożone przed Sądem Pracy z powództwa I. Z. przeciwko pozwanemu były niekonsekwentne, nielogiczne i mogły powodować wątpliwości pracodawcy co do ich wiarygodności.

Dokumentom zgromadzonym w aktach sprawy Sąd dał wiarę w całości, albowiem ich autentyczność i wiarygodność - w zakresie, w jakim skorzystanie z tych dokumentów było niezbędne do poczynienia ustaleń faktycznych, co do okoliczności istotnych w sprawie - nie były kwestionowane przez strony, a Sąd nie widział podstaw, by autentyczność, bądź wiarygodność tych dowodów kwestionować z urzędu. Sąd oddalił wniosek dowodowy strony pozwanej o odtworzenie nagrania ze złożonej płyty, wobec nie kwestionowania przez stronę powodową przebiegu zdarzeń z nagrań w kształcie opisanym w tabeli w odpowiedzi na pozew.

W pozostałym zakresie zebrany w sprawie materiał dowodowy nie budził wątpliwości i nie był kwestionowany przez strony postępowania.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, iż roszczenie powoda nie było zasadne i podlegało oddaleniu.

Sąd meriti zważył, iż bezspornym jest, że powód T. J. (1) był zatrudniony u pozwanego na podstawie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony ostatnio na stanowisku kierowcy - operatora, z kolei w dniu 8 czerwca 2015 roku pozwany złożył powodowi oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę z zachowaniem okresu wypowiedzenia jako przyczynę wskazując utratę zaufania do powoda spowodowaną złożeniem w dniu 10 marca 2014 roku fałszywych zeznań w sprawie z powództwa I. Z. (1) przeciwko Krajowej Spółce (...) S.A. w T. (sygn. akt IV P 122/13), która toczyła się przed Sądem Rejonowym w Kutnie IV Wydział Pracy.

Sąd Rejonowy przytaczając treść art. 30 § 3 i 4 k.p. uznał, że oświadczenie pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem jest zgodne z przepisami prawa, zostało bowiem złożone powodowi T. J. (1) na piśmie, a także wskazywało przyczynę uzasadniającą wypowiedzenie umowy o pracę. Wprawdzie pozwany w swoim oświadczeniu powołał się na błędną datę rozprawy sądowej, na której powód miał składać zeznania, jednakże jak wyjaśnił to pozwany w odpowiedzi na pozew wynikało to jedynie z oczywistej omyłki. Zdaniem Sądu nie wpływało to na skuteczność złożonego oświadczenia powodowi, jako że z okoliczności sprawy wynika, że T. J. nie miał wątpliwości o jakie zdarzenie chodziło pracodawcy a z jego zeznań wynika, że wiedział z jakich przyczyn dochodzi do rozwiązania umowy o pracę. Trudno w takich okolicznościach uznać, aby pracodawca naruszył przy wypowiedzeniu obowiązek wskazania przyczyny wypowiedzenia w rozumieniu art. 30§4 k.p. Oczywiście Sąd miał na uwadze użycie przez pracodawcę w pisemnym oświadczeniu sformułowania „fałszywych zeznań” jednakże z analizy materiału dowodowego nie budzi wątpliwości, iż przyczyna ta dotyczyła podawania nieprawdziwych okoliczności faktycznych przed Sądem przez powoda jako świadka a nie popełnienia przez niego przestępstwa. Również powód w ten sposób zrozumiał złożone mu oświadczenie, co wynika bezpośrednio z jego zeznań.

Dla rozstrzygnięcia rozpoznawanej sprawy istotna była kwestia, czy przyczyna podana przez pracodawcę w piśmie zawierającym jego oświadczenie woli o wypowiedzeniu powodowi umowy o pracę była prawdziwa i czy uzasadniała ona wypowiedzenie. Jeśli chodzi o ogólne przesłanki zasadności wypowiedzenia umowy o pracę, to przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę musi być konkretna i rzeczywista. Nie musi jednak mieć szczególnej wagi czy nadzwyczajnej doniosłości, skoro wypowiedzenie jest zwykłym sposobem rozwiązania bezterminowego stosunku pracy. Pozwany jako główną przyczynę rozwiązania umowy o pracę wskazał utratę zaufania do powoda.

Sąd meriti zważył, że powód zeznawał jako świadek w sprawie wytoczonej z powództwa I. Z. przeciwko pozwanemu m.in. o przywrócenie do pracy. Zasadniczym zagadnieniem w tamtejszej sprawie było ustalenie przebiegu zdarzenia z dnia 21 maja 2013 roku, które miało miejsce na terenie zakładu pozwanego, a które miało związek z kradzieżą mienia pracodawcy. W toku procesu T. J. słuchany jako świadek złożył zeznania, które zostały przede wszystkim ocenione jako niewiarygodne przez Sąd Pracy rozpoznający sprawę, jak również nasunęły wątpliwości pozwanego jako pracodawcy co do zgodności z prawdą złożonych przez powoda zeznań. Twierdzenia powoda były fragmentaryczne, jednostronne, w ocenie Sądu nastawione na obronę sytuacji procesowej I. Z. lub też mające na celu ukrycie prawdziwego przebiegu zdarzeń. Zeznania powoda, który – co nie było kwestionowane – był na miejscu zdarzenia nie pozwalały na ustalenie okoliczności niezbędnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Z wersji przedstawionej przez powoda wynikałoby, iż cały czas przebywał w fadromie w trakcie wjazdu białego busa, do którego załadowano następnie w garażu kradzione beczki z olejem. Z nagrania wynika natomiast, że fadroma zastawiła białego busa w garażu. Kierowca fadromy musiał zatem widzieć, co działo się w garażu, kto tam przebywał a więc fakt kradzieży i osób je dokonujących. Z drugiej strony z nagrania wynika, że osoba, która kierowała fadromą wsiadła następnie do samochodu marki V. (...). Powód bezspornie nie prowadził tego pojazdu. W takiej sytuacji zdaniem Sądu Rejonowego możliwe są zatem dwie wersje, albo powód był w fadromie z I. Z., który prowadził wskazany samochód a zatem widział kradzież albo w ogóle nie prowadził fadromy a zatem złożył nieprawdziwe zeznania w celu ukrycia tego co wydarzyło się na terenie zakładu pracy i w celu ochrony I. Z. (1). Tym samym zarówno w toku postępowania wewnątrzzakładowego, postępowania prowadzonego w sprawie IV P 122/13 jak i obecnego procesu powód nie był w stanie wyjaśnić powyższych rozbieżności jak również przyznać się do popełnionego błędu. Nawet w chwili obecnej nie przedstawił prawdziwych okoliczności dotyczących jego pracy, wykonywanych czynności w okresie dokonania wskazanej kradzieży a podawane wersje są sprzeczne z ujawnionymi nagraniami z monitoringu. Tym samym nie wyjaśnił ostatecznie wątpliwości co do swej postawy wobec pracodawcy.

Zdaniem Sądu Rejonowego nie może dziwić fakt, iż pracodawca w rezultacie tak niekonsekwentnych, wewnętrznie sprzecznych zeznań swojego pracownika utracił do niego zaufanie i zrezygnował z dalszego jego zatrudniania. Zaufanie jest bowiem istotnym elementem stosunku pracy, którego brak może przekreślać możliwość dalszej współpracy stron stosunku pracy. Pracodawca powierzając wykonywanie obowiązków ufa pracownikowi, iż ten wykona swoje obowiązki rzetelnie, a przy tym będzie działał przy dochowaniu należytej staranności o dobro pracodawcy. Ujawnienie zachowania, które nie spełnia opisanych wyżej przesłanek, co też miało miejsce w stosunku do powoda, zerwało więź zaufania i uniemożliwiło dalsze zawierzenie temu pracownikowi. W kontekście powyższego Sąd także uznał, iż utrata zaufania była przesłankę obiektywną. Trudno jest bowiem darzyć zaufaniem pracownika, który – w obliczu procedury ustalania przez pracodawcę rzeczywistego przebiegu zdarzenia związanego z możliwością kradzieży mienia pracodawcy – na skutek niekonsekwentnych, fragmentarycznych i wybiórczych wyjaśnień swojego pracownika, będącego naocznym świadkiem tego wydarzenia uniemożliwia ustalenie okoliczności zdarzenia. Powód zdawał się bowiem zeznawać tak, aby podawać tylko te informacje, które nie powodowały żadnych negatywnych konsekwencji zarówno dla I. Z., jak również dla samego T. J.. Zdaniem Sądu nie sposób jest też racjonalnie wytłumaczyć takie zeznania upływem czasu, nie pamiętaniem pewnych zdarzeń, czy też innym postrzeganiem zaistniałej sytuacji. Logicznym jest bowiem, że powód nie mógł pomylić się co do okoliczności czy kierował fadromą i pozostawał cały czas w pojeździe, czy też znajdował się w innym miejscu, a ładowarką kierował I. Z.. W tym zakresie jego zachowanie należy uznać za naganne, stanowiące naruszenie zasad współżycia społecznego, jak również obowiązku pracowniczego dbałości o mienie pracodawcy. Takie zachowanie pracownika, obiektywnie uzasadnia ocenę pracodawcy tego zachowania jako zachowania nagannego i powodującego utratę zaufania do pracownika. Zeznania świadka T. J. (1) pozwany mógł ocenić jako nieprawdziwe, gdyż nie odzwierciedlały zgodnie z prawdą przebiegu zdarzenia z dnia 21 maja 2013 r. Wprawdzie pozwany użył sformułowania „zeznania fałszywe”, jednakże jak wynika z zebranego w sprawie materiału dowodowego pozwany nie miał na uwadze zeznań spełniających kryteria z art. 233 kodeksu karnego, a jedynie zeznania nieprawdziwe, wewnętrznie sprzeczne i opisujące dane wydarzenie niezgodnie z prawdą. Pozwany nie złożył zawiadomienia do prokuratury o możliwości składania fałszywych zeznań przez powoda, uznał te zeznania jedynie za niezgodne z rzeczywistym przebiegiem zdarzeń. Z analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego wynikało również, że powód rozumiał, jaka przyczyna skłoniła pozwanego do rozwiązania z nim stosunku pracy.

Podsumowując dotychczasowe rozważania Sąd meriti stwierdził, że strona pozwana obiektywnie miała powody do utraty zaufania do powoda jako pracownika i tym samym do wypowiedzenia mu umowy o pracę. Sąd oceniając przyczynę wypowiedzenia umowy o pracę doszedł w konsekwencji do przekonania, iż podana w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy okoliczność była prawdziwa, wystarczająco konkretna i zrozumiała dla powoda.

O kosztach postępowania Sąd orzekł w oparciu o przepisy obowiązujące w dniu wniesienia pozwu tj. art. 98 §1 kpc oraz §11 ust. 1 pkt. 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jednolity Dz. U. Nr 461 z 2013) i zasądził na rzecz pozwanego kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

W związku z powyższymi ustaleniami na podstawie powołanych przepisów Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

Powyższe orzeczenie w całości zaskarżył pełnomocnik powoda.

Apelujący zarzucił wyrokowi:

1. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 45 § 1 k.p. w zw. z art. 30 § 4 k.p. poprzez ich błędną wykładnię i uznanie, iż nie jest istotne to czy przyczyna wskazana w oświadczeniu o wypowiedzeniu umowy w rzeczywistości występowała i była wystarczająca dla uznania wypowiedzenia za uzasadnione lecz wystarczające jest, aby przyczyna została formalnie wskazana i w konsekwencji oddalenie powództwa o przywrócenie do pracy, w sytuacji gdy przyczyna wskazana w oświadczeniu nie była wystarczająco konkretna i precyzyjna,

2. naruszenie prawa materialnego, a tj . art. 45 § 1 k.p. poprzez jego niezastosowanie i uznanie, iż pracodawca utracił do powoda zaufanie z innych powodów aniżeli wpisanych w oświadczeniu o wypowiedzeniu umowy o pracę,

3. błąd w ustaleniach faktycznych polegający na uznaniu, iż w dacie wręczenia oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę powód wiedział z jakich konkretnych przyczyn pracodawca wypowiada mu stosunek pracy, a w konsekwencji, iż został spełniony wymóg konkretyzacji oświadczenia pracodawcy, gdy tymczasem z analizy materiału dowodowego wynika wniosek przeciwny.

Mając powyższe na uwadze skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania, a w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W dniu 23 maja 2016 roku pełnomocnik strony pozwanej złożył odpowiedź na apelację wnosząc o jej oddalenie oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 7 lipca 2016 roku pełnomocnik powoda poparł apelację, zaś pełnomocnik strony pozwanej wniósł o jej oddalenie.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył co następuje:

Apelacja strony powodowej jest zasadna i skutkuje zmianą zaskarżonego wyroku.

W ocenie Sądu Okręgowego apelujący słusznie podnosi, iż w sprawie miały miejsce zarówno uchybienia proceduralne jak i prawa materialnego, mające wpływ na wynik wydanego rozstrzygnięcia.

Sąd Okręgowy zgadza się z poczynionymi ustaleniami faktycznymi nie podziela jednak przeprowadzonej przez Sąd Rejonowy oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz zaprezentowanych rozważań prawnych. Sąd Rejonowy pomimo prawidłowo poczynionych ustaleń faktycznych doszedł do błędnych wniosków, że przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę była prawdziwa, wystarczająco konkretna i zrozumiała dla pracownika.

Zważyć należy, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem prawidłowe podanie przyczyny oznacza wskazanie konkretnego zdarzenia lub zdarzeń względnie okoliczności, które, zdaniem pracodawcy, uzasadniają wypowiedzenie. Opis przyczyny musi umożliwiać jej indywidualizację w miejscu i czasie. W wyroku z dnia 14 maja 1999 r., I PKN 47/99 (OSNAPiUS 2000, z. 14, poz. 548) Sąd Najwyższy stwierdził, że wskazanie faktów i rzeczowych okoliczności dotyczących osoby pracownika bądź jego zachowania w procesie świadczenia pracy lub zdarzeń, także niezależnych od niego, mających wpływ na decyzję pracodawcy, spełnia warunek podania konkretnej przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę (art. 30 § 4). Przyczyna wypowiedzenia powinna być tak sformułowana, aby pracownik wiedział i rozumiał, z jakiego powodu pracodawca dokonuje wypowiedzenia i mógł zadecydować o ewentualnym wniesieniu lub zaniechaniu wniesienia odwołania do sądu. (wyrok SN z dnia 10 września 2013 r. I PK 61/13 LEX nr 1427709). Konkretność wskazania tej przyczyny należy oceniać z uwzględnieniem innych, znanych pracownikowi okoliczności uściślających tę przyczynę (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 września 1998 r., I PKN 271/98, OSNAPiUS 1999, z. 18, poz. 577). Wymóg wskazania przez pracodawcę konkretnej przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę nie jest równoznaczny z koniecznością sformułowania jej w sposób szczegółowy, drobiazgowy, z powołaniem opisów wszystkich faktów i zdarzeń, dokumentów, ich dat oraz wskazaniem poszczególnych działań, czy zaniechań, składających się w ocenie pracodawcy na przyczynę uzasadniającą wypowiedzenie umowy o pracę. Wymóg konkretności przyczyny może być spełniony również poprzez wskazanie kategorii zdarzeń, jeżeli z okoliczności sprawy wynika, że szczegółowe motywy wypowiedzenia są pracownikowi znane, na przykład, z racji zajmowanego stanowiska i związanego z nim dostępu do informacji zakładu, czy też stopnia wykształcenia i poziomu kwalifikacji zawodowych. (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2008 r. II PK 82/08 LEX nr 489012 .) Brak konkretyzacji przyczyny uzasadniającej rozwiązanie umowy o pracę (art. 30 § 4) nie stanowi podstawy roszczenia o przywrócenie do pracy albo o odszkodowanie, jeżeli pracodawca w inny sposób zapoznał pracownika z tą przyczyną. (wyrok SN z dnia 26 maja 2000 r., I PKN 670/99 OSNAPiUS 2001, z. 22, poz. 663). Naruszenie art. 30 § 4 może polegać na niewskazaniu w ogóle przyczyny rozwiązania umowy o pracę lub na pozornym, niewystarczająco jasnym i konkretnym jej wskazaniu. Kwestia dostatecznie konkretnego i zrozumiałego dla pracownika wskazania przyczyny jest podlegającą ustaleniu okolicznością faktyczną (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2000 r., I PKN 481/99 OSNAPiUS 2001, z. 11, poz. 373).

Z przytoczonych orzeczeń wypływa jednoznaczny wniosek jakie warunki musi spełniać oświadczenie pracodawcy, aby można uznać je za konkretne, jasne i precyzyjne a w konsekwencji zrozumiałe dla pracownika. W niniejszej sprawie pozwany w oświadczeniu o wypowiedzeniu powodowi umowy o pracę z dnia 8 czerwca 2015 roku jako przyczynę uzasadniającą rozwiązanie stosunku pracy podał utratę zaufania wobec powoda, spowodowaną złożeniem w dniu 10 marca 2014 roku fałszywych zeznań w sprawie z powództwa I. Z. (1) przeciwko Krajowej Spółce (...) S.A. w T. (sygn. akt IV P 122/13), która toczyła się przed Sądem Rejonowym w Kutnie IV Wydział Pracy.

Zdaniem Sądu Okręgowego powyższe oświadczenie – wbrew wywodom Sądu Rejonowego - nie spełniało wymogów konkretności. Przede wszystkim pracodawca odnosi się do złożenia przez powoda “fałszywych zeznań” nie mając żadnych podstaw do sformułowania powyższej tezy. W stosunku do powoda nie zostało złożone zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, a tym bardziej brak było prawomocnego wyroku skazującego za takie przestępstwo. W orzeczeniu z dnia 27 listopada 1997 r. (OSNAPiUS 1998, nr 19, poz. 569) Sąd Najwyższy uznał za uzasadnione wypowiedzenie umowy o pracę pracownikowi spowodowane utratą zaufania, którego nieuczciwość nie została, co prawda potwierdzona prawomocnym wyrokiem karnym, ale usprawiedliwiało je prowadzone przeciwko pracownikowi dochodzenie, wniesiony akt oskarżenia oraz ustalenie, że sprzedawał on przedmioty, jakie często ginęły pracodawcy. W niniejszej sprawie żadne działanie przez pracodawcę w tym kierunku nie zostało podjęte. Zatem nie uprawnionym było posługiwanie się pojęciem „fałszywych zeznań” zarezerwowanych dla wskazanego przestępstwa uregulowanego w przepisach prawa karnego. Powód mógł mieć wątpliwości co do faktu składania fałszywych zeznań, skoro taki zarzut nie został mu postawiony, a tym bardziej nie doszło do prawomocnego skazania za takie przestępstwo. W związku z tym użycie takiego sformułowania w oświadczeniu o wypowiedzeniu było zbyt dużym uproszczeniem. Jeżeli natomiast pracodawcy chodziło o to, że pracownik podał nieprawdziwe okoliczności, to tak też należało w wypowiedzeniu wskazać. Nie może stanowić usprawiedliwienia dla twierdzeń pracodawcy, że użycie słów „fałszywe zeznania” miało mieć jedynie wydźwięk w potocznym rozumieniu znaczenia tych słów tj. nieprawdziwych, wewnętrznie sprzecznych czy też niezgodnych z rzeczywistym przebiegiem zdarzenia z dnia 21 maja 2013 roku. W związku z tym jeżeli obecnie strona potrafiła wyartykułować o jakie zachowanie pracodawcy chodziło, to tym bardziej mogła uczynić to wcześniej poprzez zawarcie tych zwrotów w wypowiedzeniu. Nie można zapominać, że pracodawca jako strona silniejsza stosunku pracy, wyposażona w wyspecjalizowane komórki, winna zadbać, aby użyte sformułowania były precyzyjne. Pracownik nie może spekulowac czy domyślać jakie jego zachowania zostało uznane za naganne. Zatem nie uprawnionym było zbagatelizowanie przez Sąd Rejonowy okoliczności użytego w wypowiedzeniu sformułowania „fałszywe zeznania”. Jednak gdyby nawet pominąć powyższe nietrafne sformułowanie, to pracodawca nie wskazał w wypowiedzeniu na czym miało polegać składanie nieprawdziwych zeznań tj. jakie wypowiedzi powoda były sprzeczne z rzeczywistością. To zaś oznacza, że pracownik nie miał możliwości zweryfikowania, które to faktycznie twierdzenia były uznane przez pracodawcę za nieprawdziwe. A co za tym idzie powód mógł mieć wątpliwości jakie konkretne zarzuty pozwany pod pojęciem „fałszywych zeznań” nawet w rozumieniu potocznym mu stawia. Wprawdzie zgodzić się można z Sądem Rejonowym, że powód wiedział jakiego zdarzenia dotyczy wypowiedzenie, ponieważ kojarzył fakt składania zeznań w sprawie powództwa I. Z. (1) przeciwko Krajowej Spółce (...) S.A. w T. (sygn. akt IV P 122/13), która toczyła się przed Sądem Rejonowym w Kutnie IV Wydział Pracy. Jednak samo powiązanie tego zdarzenia z wypowiedzeniem nie jest równoznaczne z tym, że powód wiedział jakie wypowiedzi były uznane przez pracodawcę za nieprawdzie i stały się podstawą rozwiązania stosunku pracy. Wbrew twierdzeniom strony pozwanej powód nie zeznał, że znał pryczynę wypowiedzenia a jedynie, iż wiedział, że rozwiązanie umowy o pracę wiąże się ze składaniem zeznań w charakterze świadka. Gdy istotnie tak było ( wypowiedzenie wiązałoby się ze składaniem zeznań jako świadek ) tym bardziej należałoby uwzględnić roszczenie powoda. Złożenie zeznań w charakterze świadka jest bowiem jednym z obywatelskich obowiązków. Nikt nie może odmówić składania zeznań oprócz osób wymienionych w art. 261 kpc. W związku z tym osoba wykonująca ten obowiązek nie może być z tego tytułu dyskryminowana czy prześladowana w jakikolwiek sposób. Przeciwnie prawo winno w sposób szczególny chronić takie osoby.

Nie należy także mylić, czego zdaje się nie rozumieć pracodawca, „składania fałszywych zeznań” nawet w rozumieniu potocznym z oceną materiału dowodowego uczynioną przez sąd w uzasadnieniu orzeczenia. Fakt odmowy wiarygodnośći zeznaniom konkretnych osób nie oznacza, iż sąd uznał, że doszło do złożenia fałszywych zeznań, a jedynie, że dowody oceniono jako mniej wiarygodne. Do uznania zeznań za złożone fałszywie niezbędny jest bowiem, oprócz rozbieżności z innymi dowodami także zamiar osoby, która je składa. Gdyby sąd orzekający uznał, że istnieje podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 233 kk winien zawiadomić o tym organy ścigania, co nie miało miejsca.

Ponadto w przedmiotowym oświadczeniu nieprawidłowo została wskazana data rozprawy sądowej, na której to powód miał składać „fałszywe zeznania”. Wbrew ustaleniom Sądu Rejonowego okoliczność ta również miała znaczenie, ponieważ pracodawca precyzuje przestrzeń czasową kiedy zdarzenie miało nastąpić. Wprawdzie w niniejszej sprawie powód kojarzył, że chodzi o fakt bycia świadkiem w sprawie innego pracownika pozwanej. Jednak nie można utożsamiać tej wiedzy automatycznie z okolicznością – przyjętą przez pozwanego – składania „fałszywych zeznań”. Zwłaszcza, że powód nie koniecznie wiedział – co już podkreślono powyżej – jakie to konkretnie wypowiedzi pracodawca miał na myśli.

Nie można także pominąć okoliczności, którą w apelacji akcentował również skarżący, że w chwili wręczenia wypowiedzenia nikt nie wyjaśnił powodowi przyczyn jego złożenia. Pracodawca nie pokazał również nagrania z monitoringu T. J. (1). Dlatego też tym bardziej nie było możliwe uznanie, że pracownik znał motywy pracodawcy, skoro zabrakło po jego stronie chociażby ustnego omówienia zdarzenia czy też przedstawienia dowodu w postaci nagrania na poparcie swojego stanowiska. Zatem pracownik nie mógł wiedzieć jakie to konkretnie okoliczności spowodowały, że pracodawca utracił do niego zaufanie. Uznać zatem należało, że oświadczenie pracodawcy nie spełniało wymogów jasnego i precyzyjnego określenia przyczyny wypowiedzenia. Powyższe uchybienia świadczą, że pracownik nie miał możliwości oceny jakie konkretnie zachowania legły u podstaw wypowiedzenia. A tym samym nie był w stanie skutecznie odeprzeć zarzutów pracodawcy, co zmusiło pracownika do poszukiwania ochrony swoich praw przed Sądem Pracy.

Ponadto na co słusznie zwrócił uwagę skarżący, pracodawca dopiero na etapie postępowania rozpoznawczego wskazał faktyczną przyczynę wypowiedzenia. Przedstawiciel strony pozwanej M. G. (2) zeznał, że utracił do powoda zaufanie, ponieważ „albo brał udział w kradzieży paliwa albo próbował pomóc w ukryciu kradzieży. (k.142v) . Oznacza to, że w rzeczywistości u podstaw złożonego oświadczenia legła inna przyczyna niż wskazania w wypowiedzeniu. Zważyć należy, że w świetle obowiązujących przepisów pracodawca jest zobowiązany do podania przyczyny uzasadniającej rozwiązanie stosunku pracy z pracownikiem. Nie jest dopuszczalne konkretyzowanie czy też uzupełnianie przyczyny w późniejszym czasie. Zatem, jeżeli faktycznie miały miejsce inne zachowania uzasadniające w ocenie pracodawcy rozwiązanie umowy o pracę, to winny być one wskazane w oświadczeniu woli. Nie było natomiast dopuszczalne uzupełnianie tych przyczyn dopiero na etapie postępowania sądowego poprzez powoływanie się na przyczyny inne, niż notyfikowane pracownikowi w chwili wręczenia oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę. Wprowadzając obowiązek podania przez pracodawcę przyczyny rozwiązania stosunku pracy ustawodawca zrobił to z konkretnego powodu, tj. po to aby umożliwić pracownikowi obronę przed zwolnieniem z pracy. Obowiązek pracodawcy wskazania w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika przyczyny uzasadniającej to rozwiązanie (art. 30 § 4 KP) oznacza, że powinna być ona określona w sposób, który jednoznacznie wskazuje, na czym w opinii pracodawcy polega wina pracownika (wyr. SN z 14.12.1999 r., I PKN 444/99, OSNAPiUS 2001, Nr 9, poz. 313). Skonkretyzowana przyczyna uzasadniająca wypowiedzenie umowy o pracę powinna jasno wynikać z treści oświadczenia woli pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę. Pracodawca nie może uzupełnić braku wskazania konkretnej przyczyny w swym oświadczeniu po wniesieniu przez pracownika powództwa o przywrócenie do pracy lub odszkodowanie czy też starać się na etapie postępowania rozpoznawczego doprecyzować. Pracownik taką wiedze najpóźniej musi posiadać w chwili złożenia oświadczenia o wypowiedzeniu umowy o pracę. Późniejsze zaś działania pracodawcy w celu wyjaśnienia przyczyn nie mogą odnieść zamierzonego skutku procesowego.

Powyższe obrazuje, że w rzeczywistości u podstaw wypowiedzenia legła inna przyczyna, niż ta określona w oświadczeniu o wypowiedzeniu z dnia 8 czerwca 2015 roku, zaś ta wskazana nie mogła być uznana za konkretną i precyzyjną. A co za tym idzie nieuzasadnionym było rozwiązanie z pracownikiem umowy o pracę.

Mając powyższe na uwadze uznać należy, że Sąd Rejonowy dokonując prawidłowych ustaleń faktycznych dokonał jednak błędnej oceny zebranych dowodów, co doprowadziło do naruszenia prawa materialnego i nieprawidłowego przyjęcia, że wskazana przyczyna wypowiedzenia była prawdziwa, konkretna i zrozumiała dla powoda. Zarzuty apelacji były w tym zakresie w pełni uzasadnione – co do uchybień Sądu meriti i to w zakresie naruszenia prawa materialnego, jak i procesowego.

Z tych względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji i na podstawie art. 45 § 1 kpc przywrócił T. J. (1) do pracy w Krajowej Spółce (...) Spółce Akcyjnej w T. Oddział Cukrownia (...) w D. na poprzednich warunkach pracy i płacy .

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 §1 k.p.c. oraz §11 ust. 1 pkt. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokatów oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez adwokata ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2002 roku, Nr 163, poz. 1348) i zasądził na rzecz powoda kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. W związku z tym Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 210 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania.

O kosztach zastępstwa procesowego za II instancję orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. Na koszty poniesione przez powoda złożyły się wydatki związane z ustanowieniem pełnomocnika w kwocie 180 złotych (§ 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 9 ust.1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1800) oraz opłata od apelacji w wysokości 30 złotych.

Przewodnicząca Sędziowie

E.W.