Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 744/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 stycznia 2017 roku

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Halina Zarzeczna (spr.)

Sędziowie:

SSA Agnieszka Sołtyka

SSA Artur Kowalewski

Protokolant:

st. sekr. sądowy Beata Wacławik

po rozpoznaniu w dniu 19 stycznia 2017 roku na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa M. J. (1), M. J. (2) i A. J.

przeciwko Towarzystwu (...) spółce akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 20 maja 2016 roku, sygn. akt I C 1459/14

I. zmienia zaskarżony wyrok:

1. w punkcie I w ten sposób, że zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powódki M. J. (2) kwotę 196.000 zł (sto dziewięćdziesiąt sześć tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 155.000 (sto pięćdziesiąt pięć tysięcy) złotych od dnia 5 lipca 2012r. oraz od kwoty 41.000 (czterdzieści jeden tysięcy) złotych od dnia 21 maja 2016 roku,

2. w punkcie IV w ten sposób, że zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powódki A. J. kwotę 153.000 zł (sto pięćdziesiąt trzy tysiące złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 118.000 (sto osiemnaście tysięcy) złotych od dnia 5 lipca 2012r. oraz od kwoty 35.000 (trzydzieści pięć tysięcy) złotych od dnia 21 maja 2016 roku,

3. w punkcie IX w ten sposób, że zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powoda M. J. (1) kwotę 153.000 zł (sto pięćdziesiąt trzy tysiące złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 118.000 (sto osiemnaście tysięcy) złotych od dnia 5 lipca 2012r. oraz od kwoty 35.000 (trzydzieści pięć tysięcy) złotych od dnia 21 maja 2016 roku,

II. oddala apelację w pozostałym zakresie,

III. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powódki M. J. (2) kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym,

IV. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powódki A. J. kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

V. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powoda M. J. (1) kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSA A. Kowalewski SSA H. Zarzeczna SSA A. Sołtyka

Sygn. akt I ACa 744/16

UZASADNIENIE

Powodowie M. J. (2), M. J. (1) oraz A. J. wnieśli o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz:

- M. J. (2) kwoty 121.000 zł tytułem częściowego zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przez nią w związku ze śmiercią jej męża J. J. (1) wraz z odsetkami od dnia 5 lipca 2012 r. do dnia zapłaty oraz kwoty 75.000 zł tytułem częściowego odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia się jej sytuacji życiowej w związku ze śmiercią męża wraz z odsetkami od dnia 5 lipca 2012 r. do dnia zapłaty;

- M. J. (1) kwoty 123.000 zł tytułem częściowego zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przez niego w związku ze śmiercią jego ojca J. J. (1) wraz z odsetkami od dnia 5 lipca 2012 r. do dnia zapłaty oraz kwoty 75.000 zł tytułem częściowego odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia się jej sytuacji życiowej w związku ze śmiercią ojca wraz z odsetkami od dnia 5 lipca 2012 r. do dnia zapłaty;

- A. J. kwoty 123.000 zł tytułem częściowego zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przez nią w związku ze śmiercią jej ojca J. J. (1) wraz z odsetkami od dnia 5 lipca 2012 r. do dnia zapłaty oraz kwoty 75.000 zł tytułem częściowego odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia się jej sytuacji życiowej w związku ze śmiercią ojca wraz z odsetkami od dnia 5 lipca 2012 r. do dnia zapłaty.

Nadto, powodowie wnieśli o zasądzenie od pozwanego na rzecz każdego z nich kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazano, że w dniu 6 stycznia 2012 r. miał miejsce wypadek komunikacyjny, w wyniku którego śmierć poniósł J. J. (1) – mąż powódki M. J. (2) oraz ojciec powodów M. i A. J.. W dacie zdarzenia sprawca wypadku był objęty ubezpieczeniem w zakresie ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych u poprzednika prawnego strony pozwanej. Przyznane dotychczasowo przez pozwanego świadczenia nie odpowiadają rozmiarowi poniesionych przez powodów szkód, tak o charakterze majątkowym, jak i niemajątkowym.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 20 maja 2016 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie zasądził od Towarzystwa (...) spółki akcyjnej w W. następujące kwoty: 196.000 zł – na rzecz M. J. (2) (pkt I), 153.000 zł – na rzecz A. J. (pkt IV) oraz 153.000 zł – na rzecz M. J. (1) (pkt IX) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 5 lipca 2012 r., w pozostałej części powództwo oddalił (pkt V, X) oraz orzekł o kosztach procesu i obowiązku pokrycia przez strony nieuiszczonych kosztów sądowych (pkt II, III, VI, VII, VIII, XI, XII, XIII).

Podstawę wyroku stanowiły następujące ustalenia faktyczne i ich ocena prawna. Powódka M. J. (2) i J. J. (1) zawarli związek małżeński w dniu 24 października 1992 r. Pochodzą z niego: powódka A. J. - ur. (...) oraz powód M. J. (1) - ur. (...) Małżonkowie tworzyli szczęśliwy związek. Nigdy nie dochodziło między nimi do większych konfliktów. Pomagali sobie i wspierali się w trudach dnia codziennego. Spędzali ze sobą i swoją rodziną dużo czasu, uczestnicząc w różnych uroczystościach rodzinnych, wyjazdach rekreacyjnych, obchodząc razem święta. Wspólnie dzielili również obowiązki domowe i opiekę nad dziećmi. J. J. (1) chętnie angażował się w różne prace w gospodarstwie domowym, przygotowywał posiłki, sprzątał, zajmował się dziećmi. Wykonywał również prace remontowe, a także drobne naprawy w gospodarstwie domowym. Darzony był przez członków rodziny, przyjaciół i znajomych sympatią. Był troskliwym i opiekuńczym ojcem i miał dobry kontakt z dziećmi. Pomiędzy nimi istniała silna więź emocjonalna. Dzieci często zwracały się do niego o pomoc i radę. Ponadto pomagał dzieciom w lekcjach, odwoził samochodem do szkoły i stamtąd odbierał, dawał drobne kwoty pieniężne na ich własne wydatki. Syna M. zaraził pasją do wędkowania, łowiectwa i motoryzacji oraz wspólnie z nim te pasje realizował.

Zarówno powódka M. J. (2), jak i J. J. (1) pracowali zarobkowo. Uzyskiwane przez nich łącznie dochody były wystarczające, aby zapewnić rodzinie byt na średniej stopie życiowej. Małżonkowie posiadali dwa samochody, starsze, lecz zadbane i w dobrym stanie. Jednym z nich J. J. (1) dojeżdżał do pracy. Powodowie M. J. (1) i A. J. uczęszczali na prywatne lekcje języków obcych. Rodzice zaspokajali ich potrzeby związane nie tylko z edukacją i rozwojem intelektualnym, ale również w zakresie rozrywki i rekreacji. Wyjeżdżali z nimi na krótkie wycieczki do parku rozrywki oraz na narty. Powódka M. J. (2) i jej mąż prowadzili przez długi okres sklep poza S.. Od 11 października 2006 r. J. J. (1) był zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy w spółce (...) Sp. z o.o. spółka komandytowa w S. na stanowisku specjalisty do spraw sprzedaży samochodów. Oprócz wynagrodzenia uzyskiwanego w ww. spółce miał również możliwość uzyskiwania dodatkowego wynagrodzenia z tytułu programów motywacyjnych i konkursów organizowanych i prowadzonych przez firmy współpracujące ze spółką. Jego roczne wynagrodzenie brutto ze stosunku pracy wynosiło: w 2006 r. – 2.943,18 zł, w 2007 r. – 24.446,16 zł, w 2008 r. – 30.943,41 zł, w 2009 r. – 32.821,94 zł, w 2010 r. – 56.139,02 zł, w 2011 r. – 52.655,14 zł, a w 2012 r. (styczeń) – 4.481,12 zł. W latach 2012-2013 średnie miesięczne wynagrodzenie pracownika zatrudnionego w ww. spółce na stanowisku specjalisty do spraw sprzedaży wynosiło 2.800 zł brutto. Z tytułu dodatkowego wynagrodzenia związanego z udziałem w programach motywacyjnych i konkursach, wypłacanego przez (...), T. Bank oraz T. (...), pracownik działu sprzedaży mógł otrzymać miesięcznie średnio około 1.500 zł brutto. J. J. (1) brał chętnie udział we wszystkich szkoleniach przeznaczonych dla handlowców. Był oceniany jako pracownik solidny, dobrze przygotowany, budzący sympatię i zaufanie klientów oraz przełożonych. Miał szanse, aby awansować i uzyskać stanowisko kierownicze w nowym punkcie sprzedaży T. przy ulicy (...) w S.. Jego podstawowe wynagrodzenie jako kierownika wynosiłoby wówczas od 3.500 zł do 4.500 zł netto miesięcznie. Podstawowe wynagrodzenie na stanowisku dyrektorskim wynosi natomiast w spółce (...) Sp. z o.o. około 8.000 zł netto miesięcznie. Powódka M. J. (2) od 1 września 2011 r. pracowała w firmie (...) na stanowisku pracownika biurowego w pełnym wymiarze czasu pracy. Za miesiące od września do grudnia 2011 r. uzyskała wynagrodzenie brutto w wysokości 5.800 zł., a za styczeń 2012 r. 880,15 zł.. Pomimo dość dobrej sytuacji materialno-finansowej J. J. (1) chciał uzyskać uprawnienia w zakresie pośrednictwa obrotu nieruchomościami, by czerpać z tego tytułu dodatkowe dochody. W tym celu podjął naukę w studium pośrednictwa obrotu nieruchomościami.

Jak ustalił Sąd Okręgowy, 6 stycznia 2012 r. J. J. (1) wraz z synem i znajomymi wracali do domu z wyprawy na ryby dwoma samochodami. Samochodem marki T. (...) nr rej. (...) jechało łącznie pięciu pasażerów, w tym J. J. (1), który siedział na tylnym siedzeniu. Drugim samochodem marki L., jadącym za ww. pojazdem, podróżował m.in. powód M. J. (1). Na drodze na odcinku między P. i G. doszło do wypadku z udziałem samochodu marki T. (...). Kierujący samochodem marki N. (...) nr rej. (...) R. R., który nadjeżdżał z naprzeciwka, wskutek niezachowania należytej ostrożności i utraty panowania nad pojazdem zjechał na przeciwległy pas ruchu, doprowadzając do czołowego zderzenia z jadącym prawidłowo samochodem osobowym T. (...). Pasażerowie pojazdu T. (...) przeżyli wypadek, ale niektórzy z nich, w tym J. J. (1) doznali poważnych obrażeń ciała. Całe zdarzenie widział powód M. J. (1), który podbiegł do nieprzytomnego ojca i próbował go ocucić. Na miejsce zostały wezwane również służby ratunkowe. J. J. (1) został przetransportowany do szpitala, gdzie zdiagnozowano u niego złamanie czaszki, kości twarzoczaszki oraz twarzy. W dniu 10 stycznia 2012 r., na skutek starań żony, J. J. (1) został przyjęty do Samodzielnego Publicznego Szpitala (...) w S. przy ulicy (...), skąd w dniu 13 stycznia 2012 r. został wypisany do domu w stanie ogólnym dobrym. Od chwili wypadku uskarżał się jednak na silne bóle głowy, był rozdrażniony, miał problemy ze snem i zmiany nastroju. Z powodu utrzymujących się dolegliwości bólowych oraz złego samopoczucia został w dniu 25 stycznia 2012 r. ponownie przyjęty do Samodzielnego Publicznego Szpitala (...) w S. przy ulicy (...) – Kliniki Neurochirurgii i Neurochirurgii Dziecięcej w celu wykonania kontrolnych badań pod kątem planowanego leczenia operacyjnego (plastyki przedniego dołu czaszki). W dniu przyjęcia do ww. placówki jego stan określano jako dobry. Zaplanowano badania rezonansem celem weryfikacji miejsca ewentualnej przetoki w przednim dole czaszki i rozważenia leczenia operacyjnego. Do badania jednak nie doszło, gdyż w dniu (...) r. J. J. (1) zasłabł w trakcie samodzielnego wyjścia do toalety i w wyniku niewydolności oddechowo-krążeniowej obwodowej oraz zatrzymania krążenia, zmarł.

Śmierć J. J. (1) była dla powodów ogromnym ciosem i zaskoczeniem, gdyż nic nie wskazywało na to, że obrażenia doznane w wypadku zagrażają jego życiu. Powódka M. J. (2) nie była w stanie samodzielnie załatwić wszystkich formalności związanych ze śmiercią męża, a także z organizacją pogrzebu i przyjęcia pożegnalnego. Korzystała w tym zakresie z pomocy rodziny i przyjaciół. Stan psychiczny i emocjonalny w jakim się znajdowała już od dnia wypadku nie pozwalał jej również na wykonywanie obowiązków zawodowych, w związku z czym od dnia 16 stycznia 2012 r. przebywała na zwolnieniu lekarskim. Po śmierci męża stała się zamknięta w sobie, otępiała, zdekoncentrowana, trudniej z nią było nawiązać kontakt, miała problemy ze snem. Unikała kontaktów z innymi. Często płakała i zastanawiała się nad dalszym losem swoim oraz dzieci. Jej stan psychiczny spowodowany śmiercią męża był na tyle zły, że skorzystała z pomocy lekarza psychiatry, który stwierdził u niej reakcję żałoby i epizod depresyjny. W okresie od 1 czerwca 2012 r. do 11 lipca 2014 r. powódka leczyła się w Poradni Zdrowia Psychicznego (...) w S., gdzie rozpoznano u niej zaburzenia adaptacyjne oraz reakcję depresyjną przedłużoną. W związku z zaburzeniami wymagała farmakoterapii oraz trzy razy wzięła udział w zajęciach terapii grupowej. Od 28 lipca 2012 r. do 22 lipca 2013 r. korzystała ze świadczenia rehabilitacyjnego. Na przełomie lipca i sierpnia 2013 r. podjęła próbę powrotu do pracy, jednakże z dniem 31 sierpnia 2013 r., w związku z upływem okresu, na jaki umowa o pracę została zawarta, pracę tę utraciła i od 10 września 2013 r. była osobą bezrobotną. Do pracy, u tego samego pracodawcy, wróciła na początku grudnia 2014 r.

Powódka A. J., w chwili śmierci ojca miała 19 lat i uczęszczała do ostatniej klasy liceum, natomiast powód M. J. (1) miał 16 lat i uczęszczał do ostatniej klasy gimnazjum. Śmierć ojca spowodowała u nich obojga negatywną silną reakcję emocjonalną. Powód M. J. (1) przez pierwsze pół roku często płakał, zamknął się w sobie i nie chciał z nikim rozmawiać. Wszystko wokół go drażniło i nie mógł znieść rozmów o ojcu. Przez dwa miesiące ze względu na swój stan psychiczny nie uczęszczał do szkoły. Za namową matki udał się do psychiatry, jednak nie chciał dalej kontynuować wizyt. Po zakończeniu gimnazjum powód podjął naukę w liceum. Przez około dwa lata po wypadku powód reagował płaczem na każde wspomnienie ojca. Obecnie zdarza mu się to dużo rzadziej. W związku z trudną sytuacją finansową rodziny po śmierci ojca powód w wakacje pracował u swojego wujka, żeby zarobić pieniądze na własne potrzeby. Naukę w liceum ukończył o czasie, zdał maturę i dostał się na studia, przed podjęciem których wyjechał na wakacje do swojej siostry do L. w celach zarobkowych.

Powódka A. J. przez około miesiąc po śmierci ojca nie chodziła do szkoły. Po powrocie często zwalniała się z lekcji z powodu złego samopoczucia. Zdarzały jej się na lekcji wybuchy płaczu, nieraz po zajęciach wymiotowała. W marcu 2012 r. podjęła leczenie psychiatryczne, które kontynuowała do lipca 2012 r. Rozpoznano u niej zaburzenia adaptacyjne, reakcję depresyjną przedłużoną oraz zaburzenia adaptacyjne o typie bulimii. Zastosowano farmakoterapię. Po maturze dostała się na studia na kierunek „turystyka”, jednakże ostatecznie z nich zrezygnowała przed zakończeniem pierwszego roku. W czerwcu 2013 r. wyjechała do L. w celach zarobkowych, aby finansowo odciążyć i wesprzeć matkę. Po roku rozpoczęła w L. studia na kierunku reklama i media, które kontynuuje. Przez cały ten czas powódka A. J. sama się utrzymuje, a dodatkowo finansowo wspomaga rodzinę. W celu sfinansowania studiów zaciągnęła kredyt studencki w wysokości 9.000 funtów na rok studiów oraz kredyt na utrzymanie. Ze spłaty części kredytu jest zwolniona, natomiast pozostałą część zobowiązana jest spłacić po zakończeniu studiów. Ze względu na złe samopoczucie, objawiające się w szczególności napadami paniki i myślami samobójczymi, powódka korzystała w L. w okresie od 12 marca 2014 r. do 20 sierpnia 2014 r. z psychoterapii. Najpierw uczestniczyła w zajęciach grupowych, a potem indywidualnych, zażywała też przepisywane jej leki.

Sytuacja finansowa rodziny powodów po śmierci J. J. (1) istotnie się pogorszyła. Dochody znacznie spadły, a do spłaty pozostał zaciągnięty jeszcze przed śmiercią J. J. (1) kredyt, którego miesięczna rata wynosiła około 1.100 zł. Na dzień 10 września 2014 r. łączna kwota kapitału kredytu i odsetek do spłaty wynosiła 141.550 zł. W okresie przebywania na zwolnieniu lekarskim, tj. w okresie od 28 stycznia 2012 r. do 29 lutego 2012 r. powódka M. J. (2) pobierała wynagrodzenie za czas niezdolności do pracy, a następnie z tego samego tytułu od 1 marca 2012 r. do 27 lipca 2012 r. zasiłek chorobowy. Orzeczeniem lekarza orzecznika ZUS z 28 sierpnia 2012 r. została uznana za niezdolną do pracy. W orzeczeniu stwierdzono, że w związku z rokowaniem odzyskania zdolności do pracy uzasadnionym było ustalenie uprawnień do świadczenia rehabilitacyjnego na okres 6 miesięcy, licząc od daty wyczerpania zasiłku chorobowego. Decyzją z dnia 30 sierpnia 2012 r. ZUS przyznał powódce M. J. (2) prawo do świadczenia rehabilitacyjnego za okres od 28 lipca 2012 r. do 25 października 2012 r. w wysokości 90% podstawy wymiaru, a w okresie od 26 października 2012 r. do 23 stycznia 2013 r. w wysokości 75% podstawy wymiaru. Świadczenia te wynosiły: w okresie od 28 lipca 2012 r. do 31 lipca 2012 r. - 131,40 zł netto (brutto 160,20 zł), w okresie od 1 sierpnia 2012 r. do 31 sierpnia 2012 r. – 1.018,35 zł netto (brutto 1.241,55 zł), w okresie od 1 września 2012 r. do 30 września 2012 r. – 985,50 zł netto (brutto 1.201,50 zł), w okresie od 1 października 2012 r. do 31 października 2012 r. – 1.201,53 zł brutto, w okresie od 1 listopada 2012 r. do 30 listopada 2012 r. – 1001,40 zł brutto, w okresie od 1 grudnia 2012 r. do 31 grudnia 2012 r. – 1.034,78 zł brutto i w okresie od 1 stycznia 2013 r. do 23 stycznia 2013 r. – 767,74 zł brutto. Po zakończeniu ostatniego okresu, orzeczeniem lekarza orzecznika ZUS z 12 lutego 2013 r. powódka została ponownie uznana za osobę niezdolną do pracy, a decyzją z dnia 15 lutego 2013 r. przyznano jej prawo do świadczenia rehabilitacyjnego na kolejny okres od 24 stycznia 2013 r. do 22 lipca 2013 r. w wysokości 75% podstawy wymiaru, która wynosiła 1.335,04 zł. W okresie, kiedy była zarejestrowana jako bezrobotna, otrzymywała zasiłek w wysokości 988,40 zł miesięcznie od 18 września 2013 r. do 17 grudnia 2013 r., a od 18 grudnia 2013 r. do 17 września 2014 r. – w wysokości 776,10 zł miesięcznie. Przez następne trzy miesiące powódka M. J. (2) pozostawała bez pracy, a w grudniu 2014 r., kiedy czuła się już dużo lepiej, wróciła do pracy w firmie (...), gdzie pracuje do chwili obecnej, otrzymując w roku 2015 wynagrodzenie miesięczne w wysokości około 1.350 zł netto.

Po śmierci J. J. (1) Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyznał wszystkim powodom rentę, która łącznie wynosiła około 1.100 zł netto miesięcznie. Od 1 marca 2013 r. do 30 września 2013 r. każdy z powodów otrzymywał z tytułu renty 403,65 zł netto miesięcznie. Od 1 października 2013 r. renta była wypłacana wyłącznie powodom: M. J. (2) i M. J. (1). Do dnia 1 marca 2014 r. łączna wysokość renty wynosiła 1.057,59 zł, zaś od dnia 1 marca 2014 r. – 1.073,57 zł, a od 1 października 2014 r. – 1.112,76 zł. Powodowie w związku z trudną sytuacją majątkową korzystali z pomocy rodziny i przyjaciół. Siostra powódki M. J. (2) organizowała i finansowała opał na zimę, a matka powódki przekazywała drobne kwoty pieniężne i produkty żywnościowe. Powódka A. J. od czasu podjęcia pracy w L. utrzymuje się sama i stara się finansowo wesprzeć matkę. Jej zarobki miesięczne wynoszą około 900 funtów na miesiąc, z czego 588 funtów miesięcznie pochłaniają same tylko wydatki na opłaty za mieszkanie, transport i telefon.

Wyrokiem z dnia 6 lutego 2014 r. Sąd Rejonowy w Gryficach uznał R. R. za winnego spowodowania wypadku drogowego w dniu 6 stycznia 2012 r. na drodze P.-G., w następstwie którego pasażerowie pojazdu T. (...) doznali obrażeń ciała, skutkujących naruszeniem sprawności organizmu powyżej 7 dni, a w przypadku J. J. (1) jego zgonem i za ten czyn wyczerpujący znamiona przestępstwa z art. 177 § 1 i 2 k.k. skazał R. R. na karę pozbawienia wolności, zawieszając jej wykonanie na okres próby czterech lat. Sąd jednocześnie orzekł wobec oskarżonego obowiązek częściowego zadośćuczynienia poprzez zapłatę na rzecz każdego z powodów jako pokrzywdzonych, kwoty 4.000 zł. Wyrok uprawomocnił się w dniu 2 kwietnia 2014 r. Sprawca wypadku był w chwili zdarzenia ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w (...) SA w W., tj. poprzednika prawnego pozwanego.

Sąd ustalił nadto, że w dniu 4 czerwca 2012 r. powodowie zgłosili ubezpieczycielowi szkodę, domagając się zapłaty na ich rzecz: z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną śmiercią J. J. (1) kwot po 200.000 zł na rzecz każdego z nich, zaś z tytułu odszkodowania za znaczne pogorszenie się ich sytuacji życiowej kwot po 100.000 zł na rzecz każdego z nich. (...) S.A. uznał swoją odpowiedzialność za zaistniałe po stronie powodów szkody niemajątkowe i majątkowe w związku z czym, z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek śmierci J. J. (1) wypłacił następujące kwoty: 15.000 zł na rzecz powódki M. J. (2), po 13.000 zł na rzecz powódki A. J. oraz powoda M. J. (1), a z tytułu odszkodowania za znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej wypłacił na rzecz powódki M. J. (2) kwotę 10.000 zł. Nadto, w październiku 2012 r. przyznał powodom A. J. i M. J. (1) miesięczne renty w wysokości po 347,00 zł, z wyrównaniem za okres od stycznia do września 2012 r. Od sierpnia 2013 r., w związku z przerwaniem nauki przez powódkę A. J., przestał wypłacać na jej rzecz rentę, a w lutym 2014 r. podwyższył świadczenie rentowe na rzecz M. J. (1) do kwoty 389,96 zł. Wniosek powoda o podwyższenie tego świadczenia do kwoty co najmniej 417,95 zł nie został uwzględniony. Pod koniec września 2014 r. powódka A. J. skierowała do pozwanego wniosek o wznowienie wypłaty świadczenia rentowego na jej rzecz w związku z przyjęciem jej na studia w Wielkiej Brytanii. Pozwana uzależniła wznowienie wypłaty świadczenia od przedłożenia przez powódkę A. J. dowodu potwierdzającego rozpoczęcie nauki na uczelni. Ubezpieczyciel odmówił przyznania powodom A. J. i M. J. (1) odszkodowania za znaczne pogorszenie się ich sytuacji życiowej, a powódce M. J. (2) przyznania renty.

Jak wskazał Sąd Okręgowy, powódka A. J. wraz ze śmiercią ojca utraciła poczucie bezpieczeństwa, występuje u niej lęk o zdrowie i życie matki. Obecnie ma tendencje, by nawet na niewielkie negatywne bodźce reagować napięciem emocjonalnym, złością, a niekiedy agresją, tendencje do zamartwiania się i uporczywego myślenia o nieprzyjemnych zdarzeniach. Jej samoocena jest w wyniku śmierci ojca zaniżona, co powoduje trudności w podejmowaniu przez nią decyzji. Aktualnie występuje u powódki również nieprzystosowanie społeczne, które rozumiane jest jako występowanie długotrwałych stanów przygnębienia, poczucia nieszczęścia, trudności lub nieumiejętności radzenia sobie z frustracją, niezdolności do nawiązywania i utrzymywania satysfakcjonujących relacji z ludźmi, czy też zakłócenia w podejmowaniu konstruktywnej działalności. Nadal wymaga podjęcia indywidualnej psychoterapii w zakresie radzenia sobie z przeżywaniem negatywnych emocji i nauczenia się sposobów ich wyrażania, a także wzmocnienia samooceny, eliminacji nieprzystosowania społecznego, tendencji do zamartwiania się oraz uporczywego myślenia o nieprzyjemnych zdarzeniach. Proces żałoby został przez powódkę zakończony i trwał około 2,5 roku.

U powódki M. J. (2) śmierć męża wywołała negatywne następstwa w postaci przedłużonej reakcji depresyjnej, zaburzeń snu, znacznego obniżenia nastroju, niemożności odczuwania przyjemności. Co najmniej dwukrotnie pojawiły się u niej myśli samobójcze. Powódka proces żałoby zakończyła, ale trwał on u niej podobnie jak u córki około 2,5 roku. Aktualnie występują u niej zaburzenia emocjonalne, rozumiane jako utrata kontroli nad przeżywanymi emocjami, nie występuje natomiast nieprzystosowanie społeczne. W związku z samotnością powódce towarzyszy duże napięcie emocjonalne i stres, ale nie wymaga ona bezwzględnie podjęcia psychoterapii czy leczenia psychiatrycznego.

U powoda M. J. (1) proces żałoby, mimo upływu czterech lat od śmierci ojca, nie został jeszcze zakończony. Powód nie przeszedł ostatniego etapu żałoby, czyli akceptacji śmierci ojca. Wskazane jest w związku z tym podjęcie psychoterapii, która miałaby mu pomóc w pogodzeniu się ze stratą. Ostra reakcja żałoby, objawiająca się płaczem na każde wspomnienie ojca, stanami lękowymi, uporczywymi myślami na temat zdarzenia i pytaniami, dlaczego zginął właśnie jego tata, trwała u niego przez dwa lata. Powód wymagał wówczas specjalistycznej pomocy psychiatrycznej i psychologicznej. Aktualnie nie występują u powoda zaburzenia emocjonalne i nieprzystosowanie społeczne.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał roszczenia powodów A. J. i M. J. (1) za uzasadnione w znacznej części, natomiast roszczenie M. J. (2) za uzasadnione w całości. Jako podstawę prawną odpowiedzialności pozwanego zakładu ubezpieczeń za szkodę wyrządzoną powodom Sąd przyjął art. 822 § 1 k.c. w zw. z art. 19 ust 1 i art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, natomiast jako podstawę prawną zgłoszonych roszczeń - art. 446 k.c. Sąd I instancji wskazał, że pozwany ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 6 stycznia 2012 r. w następstwie którego śmierć poniósł J. J. (1). Okoliczności wypadku wynikają z prawomocnego wyroku karnego skazującego R. R. za przestępstwo z art. 177 § 1 i 2 k.k. i nie były przez pozwanego kwestionowane. Tym samym, Sąd uznał, że spełnione zostały przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej uczestniczącego w wypadku posiadacza samochodu osobowego marki N. (...) - R. R., a w konsekwencji przesłanki odpowiedzialności pozwanego za szkodę będącą następstwem śmierci J. J. (1).

W ocenie Sądu Okręgowego, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozostawiał wątpliwości, że w następstwie śmierci J. J. (1) nastąpiło znaczne pogorszenie sytuacji życiowej powodów. J. J. (1) był bowiem głównym żywicielem rodziny. Wynagrodzenie J. J. (2) było co najmniej trzy razy wyższe niż wynagrodzenie powódki M. J. (2). Z zaświadczenia o zatrudnieniu i wynagrodzeniu powódki M. J. (2) wynika, że kwota brutto za cztery ostatnie miesiące 2011 r. wyniosła 5.800 zł, czyli 1.076,60 zł netto na miesiąc, natomiast z zaświadczenia o zatrudnieniu i wynagrodzeniu J. J. (1) wynika, że kwota wynagrodzenia brutto za rok 2011 wyniosła w sumie 52.655,14 złotych, czyli 3.123,57 zł netto za miesiąc. Nadto, z zaświadczenia pracodawcy z dnia 15 stycznia 2014 r. wynika, że oprócz wynagrodzenia zasadniczego, J. J. (1) miał możliwość otrzymywania dodatkowo około 1.500 zł brutto (1.111,86 zł netto) z tytułu programów motywacyjnych i konkursów wypłacanych przez (...), T. Bank oraz T. (...). Na podstawie zeznań świadków M. K. (1) i J. G. (1) oraz powódki M. J. (2) Sąd przyjął, że J. J. (1) był bardzo cenionym i zaangażowanym pracownikiem, w związku z czym miał przed sobą perspektywę awansu na kierownika działu sprzedaży. Wynagrodzenie netto podstawowe na stanowisku kierownika, bez premii, wynosiło między 3.500 zł a 4.500 zł netto. Na podstawie powyższych okoliczności Sąd przyjął, że z tytułu wynagrodzenia J. J. (1) na jednego członka rodziny przypadała minimum kwota 875 zł (3.500 zł : 4= 875 zł). Po jego śmierci natomiast dochody powodów z tytułu rent przyznanych przez ZUS i pozwanego wynosiły: w przypadku powódki M. J. (2) - 366,66 zł do 1 marca 2013 r., 403,65 zł od 1 marca 2013 r., 528,79 zł od 1 października 2013 r., 536,78 zł od 1 marca 2014 r. i 556,38 zł od 1 października 2014 r.; w przypadku powódki A. J. - 713,66 zł (366,66 zł + 347 zł) do 1 marca 2013 r., 750,65 zł (403,65 zł + 347 zł) od 1 marca 2013 r., 403,65 zł od sierpnia 2013 r. do 1 października 2013 r.; a w przypadku powoda M. J. (1) - 713,66 zł (366,66 zł + 347 zł) do 1 marca 2013 r., 750,65 zł (403,65 zł + 347 zł) od 1 marca 2013 r., 875,79 zł (528,79 zł + 347 zł) od 1 października 2013 r., 918,75 zł (528,79 zł + 389,96 zł) za luty 2014 r., 926,74 zł (536,78 zł + 389,96 zł) od 1 marca 2014 r., 946,34 zł (556,38 zł + 389,96 zł) od 1 października 2014 r.

Uwzględniając możliwości zarobkowe zmarłego i jego perspektywy awansu, Sąd uznał, że standard życia powodów po śmierci J. J. (1) znacząco się pogorszył. Powódka A. J. podjęła w 2013 r. pracę w Wielkiej Brytanii i od tamtej pory utrzymuje się samodzielnie. Większą część jej wynagrodzenia pochłaniają jednak wysokie koszty utrzymania. Zdaniem Sądu I instancji, gdyby żył ojciec, mogłaby liczyć na finansowe wsparcie z jego strony w związku z czym, przynajmniej do czasu zakończenia edukacji i rozpoczęcia pracy zawodowej, poziom jej życia mógłby być dużo lepszy. Podobnie Sąd ocenił sytuację powoda M. J. (1). Świadczenia rentowe, które uzyskuje po śmierci ojca nie rekompensują mu poniesionej szkody. Ponadto, wszystkie sprawy, którymi zajmował się w rodzinie J. J. (1) spadły na powódkę M. J. (2). Jej skromne dochody, zważywszy na konieczność spłaty zobowiązania kredytowego, ledwie wystarczały na zaspokojenie podstawowych potrzeb rodziny. Powódka musiała zapewnić sobie i dzieciom utrzymanie oraz zająć się z dnia na dzień wieloma sprawami, w tym finansowymi, na co była zupełnie nieprzygotowana. Było to tym trudniejsze, że wskutek zaburzeń emocjonalnych i wstrząsu psychicznego, będących następstwem śmierci męża, znacznie zmniejszyła się jej aktywność życiowa. Powódka przez długi czas była niezdolna do wykonywania pracy zarobkowej. Pomimo jej starań i wsparcia bliskich, utrata finansowego wkładu J. J. (1) i jego osobistego zaangażowania w życie rodzinne, polegającego między innymi na wykonywaniu różnego rodzaju prac w gospodarstwie domowym, wpłynęła znacząco na obniżenie komfortu życia powodów. W ocenie Sądu Okręgowego, możliwości poprawy tej sytuacji są w przypadku powódki M. J. (2) istotnie mniejsze niż w przypadku powodów A. J. i M. J. (1), co uzasadniało przyznanie jej wyższej sumy odszkodowania. Śmierć J. J. (1) w sile wieku, gdy otwierała się przed nim perspektywa awansu zawodowego oraz pozyskania nowego źródła dochodów z tytułu pośrednictwa w obrocie nieruchomościami spowodowała, że szanse powódki M. J. (2) na polepszenie własnej sytuacji majątkowej znacząco zmalały. Powódka jest z zawodu technikiem ekonomistą i ma 54 lata. Jako osoba dojrzała, z posiadanym wykształceniem, nie ma tak szerokich perspektyw rozwoju i znalezienia satysfakcjonującej i dobrze płatnej pracy, jakie rozpościerają się przed jej dziećmi. Tym samym, Sąd ustalił, że z tytułu odszkodowania powódce M. J. (2) należy się w sumie kwota 85.000 zł., którą ona sama określiła jako świadczenie częściowe, a powodom A. J. i M. J. (1) kwot po 50.000 zł. W związku zaś z okolicznością, że powódce M. J. (2) została wypłacona już przez pozwanego kwota 10.000 zł., Sąd zasądził na jej rzecz z tytułu odszkodowania żądaną kwotę 75.000 zł.

W kwestii krzywdy wywołanej śmiercią J. J. (1), Sąd pierwszej instancji podkreślił, że była ona ogromna. Jak wskazał, z zeznań świadków M. K. (1), G. W., M. W., J. G. (2), J. G. (1), A. S. i M. B. oraz opinii psychologicznych wynika, że między powodami a J. J. (1) istniały bardzo silne więzi uczuciowe. Razem tworzyli oni szczęśliwą i kochającą się rodzinę. J. J. (1) był prawdziwą „głową rodziny”, zapewniającą poczucie bezpieczeństwa, emanującą ciepłem, dającą istotne wsparcie swojej żonie i dzieciom w codziennych zmaganiach, zainteresowaną sprawami całej rodziny, ale też każdego z osobna, gotową służyć radą i pomocą. Z synem rozwijał wspólną pasję do wędkowania, a z córką jeździł na basen i zachęcał do pływania. J. J. (1) miał w sobie duże pokłady spokoju i cierpliwości oraz miłe, przyjazne usposobienie. Powodowie darzyli go zaufaniem, zwierzali mu się z różnych problemów, dzieli się swoimi radościami i smutkami, mówili o swoich pragnieniach, szukali u niego akceptacji dla swoich wyborów. W ocenie Sądu, śmierć ojca i męża zburzyła wewnętrzny, bezpieczny świat powodów, pozostawiła ich osamotnionych i bezradnych w obliczu nawet zwykłych codziennych spraw.

Nadto, na podstawie zeznań świadków i powodów, które Sąd uznał za wiarygodne i korespondujące ze sobą, jak również opinii psychologicznych, wskazał, że każdy z powodów przeżył śmierć głęboko, choć w różny sposób. Dodatkowym zaś obciążeniem psychicznym dla powodów była podwojona silna reakcja emocjonalna, tj. bezpośrednio po wypadku, kiedy nie było wiadomo, czy J. J. (1) przeżył wypadek i czy coś jego życiu zagraża i drugi raz, kiedy niespodziewanie dotarła do nich wiadomość o jego śmierci. Ustalając wysokość zadośćuczynienia, Sąd miał na uwadze nie tylko dramatyzm doznań, intensywność więzi oraz wstrząs psychiczny wywołany śmiercią J. J. (1), ale także rodzaj więzi, wiek powodów i to, na ile każdy z nich będzie umiał znaleźć się w nowej rzeczywistości i poradzić sobie z poczuciem osamotnienia, przy także czasu znacznie dalej wybiegającego w przyszłość. Ze względu na młody i podobny wiek powodów A. J. i M. J. (1) (różnica wynosi trzy lata) Sąd Okręgowy przyjąć, że krzywda, jakiej doznali, była podobnych rozmiarów, a w konsekwencji uzasadnionym było przyznanie im sum zadośćuczynienia w jednakowej wysokości. Jako większą i uzasadniającą przez to wyższą sumę zadośćuczynienia Sąd ocenił natomiast krzywdę powódki M. J. (2). Dochodząc do takiego wniosku, Sąd wziął pod uwagę fakt, że powódka M. J. (2) nie tylko straciła przyjaciela, męża, osobę od której uzyskiwała wsparcie na co dzień, ale także, a może przede wszystkim partnera życiowego, z którym miała perspektywy na dalsze długie lata wspólnego życia, kiedy dzieci staną się samodzielne i opuszczą dom rodzinny. Biegła psycholog wskazała w swojej opinii, że powódka w następstwie śmierci męża „w związku z samotnością wysoko doświadcza napięcia emocjonalnego i stresu intrapsychicznego”. Dzieci powódki są w wieku, w którym zaczynają wkraczać w życie dorosłe i w związku z tym może ona niebawem zostać sama w domu, w którym dotychczas wraz z nimi i mężem zamieszkiwała. Powódka A. J. już w 2013 r. wyjechała do Wielkiej Brytanii, gdzie pracuje, a od 2014 r. także studiuje. Powód M. J. (1) zdał na studia i też wkrótce może opuścić dom. W przeciwieństwie do powódki M. J. (2), jej dzieci mają znacznie więcej wokół siebie możliwości zaangażowania się w różne przedsięwzięcia i wejścia w nowe relacje społeczne, przez co ich szanse na oswojenie się z nową rzeczywistością bez ojca i odwrócenie uwagi od bolesnych wspomnień i przeżyć są większe niż u powódki. W dłuższej perspektywie czasowej doznana przez nich krzywda jawi się zatem jako mniejsza, mniej dotkliwa, aniżeli w przypadku powódki M. J. (2).

Mając powyższe na uwadze, Sąd uznał, że odpowiednią sumą zadośćuczynienia dla powódki M. J. (2) jest kwota 140.000 zł, a dla powodów A. i M. J. (1) kwot po 120.000 zł. Odliczając uwzględnione przez powodów przy określeniu odszkodowania wypłacone im przez pozwanego świadczenia oraz sumy przyznane od sprawcy wypadku w wyroku karnym, Sąd zasądził na rzecz powódki M. J. (2) kwotę 121.000 zł (140.000 zł – 15.000 zł – 4.000 zł), a na rzecz powodów A. J. i M. J. (1) kwot po 103.000 zł (120.000 zł – 13.000 zł – 4.000 zł).

Odnośnie żądania odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia Sąd zasądził je zgodnie z żądaniem powodów od dnia 5 lipca 2012 r., gdyż 4 lipca 2012 r. upłynął trzydziestodniowy termin spełnienia świadczenia, określony w art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Sąd przyjął bowiem, że to na pozwanym spoczywał obowiązek przeprowadzenia niezbędnego postępowania w celu ustalenia rozmiarów doznanej przez powodów szkody i wypłacenia im należnego, wynikającego z ustalonych okoliczności, świadczenia. Pozwany nie wykazał natomiast, że ustalenie przez niego tych okoliczności w terminie 30 dni było niemożliwe. Zdaniem Sądu, nie prowadzi do odmiennej oceny zasadności żądania powodów w zakresie odsetek fakt, że w trakcie niniejszego postępowania były przeprowadzane dowody z opinii sądowo-psychologicznych, jak również dowody ze źródeł osobowych. Nadto, z opinii psychologa wynika, że w okresie, kiedy była wydana przez pozwanego pierwsza decyzja o przyznaniu świadczenia, powodowie znajdowali się w dużo gorszym stanie niż obecnie. Wypłacone im sumy, w ocenie Sądu, są rażąco niskie w stosunku do dającej się ustalić już na tamten moment szkody. Z powyższych względów Sąd zasądził odsetki ustawowe od żądanych kwot za opóźnienie od dnia 5 lipca 2012 r.

O kosztach procesu między powódką M. J. (2) a pozwanym Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. O kosztach zaś między powodami A. J. i M. J. (1) a pozwanym Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z § 6 pkt. 6 ww. rozporządzenia, stosunkowo je rozdzielając. Nadto, Sąd pierwszej instancji rozstrzygnął o obowiązku poniesienia przez pozwanego oraz powodów A. J. i M. J. (1) przypadających na nich kosztów sądowych w części, w której zostały one tymczasowo pokryte przez Skarb Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany - Towarzystwo (...) spółka akcyjna z siedzibą w W., zaskarżając go w części, tj.:

- w zakresie pkt I - co do zasądzonej na rzecz powódki M. J. (2) kwoty 125.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 2 lipca 2012 r. do dnia zapłaty,

- w zakresie pkt II oraz III - w całości,

- w zakresie pkt IV - co do zasądzonej na rzecz powódki A. J. kwoty 110.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 2 lipca 2012 r. do dnia zapłaty,

- w zakresie pkt VI, VII oraz VIII - w całości,

- w zakresie pkt IX - co do zasądzonej na rzecz powoda M. J. (1) kwoty 110.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 2 lipca 2012 r. do dnia zapłaty,

- w zakresie pkt. XI, XII oraz XIII - w całości.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucono:

1. naruszenie przepisów postepowania, tj. art. 233 k.p.c. poprzez rażące naruszenie granic swobodnej oceny dowodów, a tym samym ich ocenę wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego polegające na:

- bezzasadnym przyjęciu, że krzywda powodów związana ze śmiercią J. J. (1) uzasadnia zasądzenie na ich rzecz zadośćuczynienia w kwotach określonych w sentencji wyroku, w sytuacji gdy kwoty te są stanowczo zawyżone, nieadekwatne do doznanej przez powodów krzywdy i nie stanowią kwot adekwatnych do rozmiaru szkody,

- nieuzasadnionym pominięciu, że opinia biegłego sądowego, która została sporządzona w niniejszej sprawie wskazała, że o ile śmierć J. J. (1) wywarła wpływ na życie powodów, to w przypadku powódek okres żałoby uległ już zakończeniu, a w przypadku powoda M. J. (1) nie stwierdzono żadnych zaburzeń emocjonalnych czy nieprzystosowania społecznego związanego z tragicznym zdarzeniem jakim była śmierć jego ojca,

- nieuwzględnieniu, że od dnia śmierci J. J. (1) upłynął już znaczny okres, a co za tym idzie - powodowie pogodzili się już z tym zdarzeniem, powrócili poniekąd do dotychczasowego funkcjonowania, zatem ich krzywda uległa zmniejszeniu,

w zakresie odszkodowania za znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej powodów:

- nieuwzględnienie, że w związku ze śmiercią J. J. (1) powodowie otrzymali świadczenia rentowe od pozwanego oraz od ZUS, a M. J. (2) otrzymała dodatkowo od pozwanego kwotę 10.000 zł tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie się jej sytuacji życiowej, które to kwoty winny w całości rekompensować im poniesioną z tego tytułu szkodę,

- nieuwzględnieniu, iż ustalenie wysokości odszkodowania za znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej po śmierci osoby najbliższej nie może odpowiadać zwykłemu przeliczeniu dochodów uzyskiwanych przez zmarłego, tym samym mając na względzie fakt, iż mąż powódki był osobą utrzymującą dom, ale również to, że powodowie nie zostali pozbawieni możliwości samodzielnego zarobkowania, zasądzone z tego tytułu należności winny ulec odpowiedniemu zmniejszeniu,

- bezzasadnym oparciu się jedynie na zarobkowych i majątkowych możliwościach zmarłego i nieprzeprowadzenie analizy potrzeb powodów, do których byłby zobowiązany zmarły,

- uznaniu, że zasądzone na rzecz powodów kwoty z tytułu odszkodowania są adekwatne do rozmiaru poniesionej przez nich szkody, w sytuacji gdy kwoty te są stanowczo wygórowane i nie odpowiadają faktycznej szkodzie doznanej przez powodów;

2. naruszenie przepisów prawa materialnego: tj.:

- art. 446 § 4 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, iż zasądzona na rzecz powodów kwota zadośćuczynienia stanowi sumę odpowiednią do naprawienia wyrządzonej im krzywdy, podczas gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy, a szczególności fakt, że powodowie powrócili już do swojego życia codziennego a stan ich zdrowia nie odbiegał od zwykłej reakcji na żałobę i poczucie straty, co nie uzasadnia przyznania im tak wysokiego zadośćuczynienia,

- art. 446 § 3 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i zasądzenie na rzecz powodów odszkodowania za znaczne pogorszenie się ich sytuacji życiowej po śmierci osoby bliskiej pomimo tego, iż powodowie nie wykazali, jakie byłyby ich potrzeby, do zaspokojenia których zobowiązany byłby zmarły oraz jak znacząco pogorszyła się ich sytuacja życiowa; a ponadto, w związku z tym tragicznym zdarzeniem powodowie nie utracili możliwości zarobkowania.

W oparciu o powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie poprzez:

- zasądzenie na rzecz powódki M. J. (2) kwoty 71.000 zł (w tym 41.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę związaną ze śmiercią osoby najbliższej oraz 31.000 zł z tytułu odszkodowania za znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej po śmierci osoby najbliższej) wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 21.05.2016 r. do dnia zapłaty; w pozostałym zakresie oddalenie jej powództwa,

- zasądzenie na rzecz powódki A. J. kwoty 43.000 zł (w tym 23.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę związaną ze śmiercią osoby najbliższej oraz 20.000 zł z tytułu odszkodowania za znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej po śmierci osoby najbliższej) wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 21.05.2016 r. do dnia zapłaty; w pozostałym zakresie oddalenie jej powództwa,

- zasądzenie na rzecz powoda M. J. (1) kwoty 43.000 zł (w tym 23.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę związaną ze śmiercią osoby najbliższej oraz 20.000 zł z tytułu odszkodowania za znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej po śmierci osoby najbliższej) wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 21.05.2016 r. do dnia zapłaty; w pozostałym zakresie oddalenie jego powództwa,

- zasądzenie od powodów na rzecz pozwanej kosztów postępowania według norm przepisanych ewentualnie o uchylenie skarżonego wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji oraz pozostawienie rozstrzygnięciu tego Sądu kosztów postępowania według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na rzecz każdego z nich kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego zasługiwała na uwzględnienie wyłącznie w części dotyczącej należności ubocznej, tj. odsetek w zapłacie należnego powodom zadośćuczynienia.

W pierwszej kolejności Sąd Apelacyjny wskazuje, że wskutek dostrzeżonych rozbieżności w zakresie wskazanej przez apelującego wartości przedmiotu zaskarżenia, a wnioskami i zarzutami apelacyjnymi, postanowieniem z 2 grudnia 2016 r. sprawdził wartość przedmiotu zaskarżenia (pkt 1) oraz ustalił wartość przedmiotu zaskarżenia w stosunku do M. J. (2) na kwotę 155.601 zł, w stosunku do A. J. na kwotę 128.524 zł, a w stosunku do M. J. (1) na kwotę 128.524 zł. W wyniku powyższego, zarządzeniem Przewodniczącego w Sądzie Apelacyjnym w Szczecinie z 2 grudnia 2016 r. zobowiązano stronę apelującą do uzupełnienia braków fiskalnych od apelacji w zakresie roszczeń odsetkowych za okres od 2 lipca 2012 r. do 20 maja 2016 r. w stosunku do poszczególnych powodów, w terminie 7 dni pod rygorem odrzucenia apelacji w tej części, a nadto, zobowiązano pełnomocnika pozwanego do sprecyzowania wywiedzionego środka zaskarżenia poprzez sprecyzowanie apelacji w stosunku do powódki M. J. (2) przez wskazanie, czy zaskarża wyrok powyżej kwoty 72.000 zł, co wynika z sumowania kwot zadośćuczynienia i odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej, czy też, jak wskazano w apelacji – powyżej kwoty 71.000 zł, w terminie 7 dni po rygorem przyjęcia, że wysokość niezaskarżonego roszczenia wynosi 71.000 zł. Pismem z dnia 15 grudnia 2016 r. pozwany wykonał nałożone na niego zobowiązanie Sądu, precyzując, że w stosunku do powódki M. J. (2) zaskarża wyrok w części powyżej zasądzonej kwoty 71.000 zł, jak również załączył dowód uiszczenia uzupełaniającej opłaty od apelacji w zakresie roszczeń odsetkowych.

Odnosząc się następnie do zarzutów apelacyjnych podkreślenia wymaga, że rozstrzygnięcie przedmiotowej sprawy sprowadzało się do oceny zarzutów zgłoszonych w apelacji pozwanego. Obowiązek rozpoznania sprawy w granicach apelacji (art. 378 § 1 k.p.c.), oznacza związanie sądu odwoławczego zarzutami prawa procesowego (tak Sąd Najwyższy m.in. w uchwale z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07), za wyjątkiem tego rodzaju naruszeń, które skutkują nieważnością postępowania. Nie dostrzegając ich wystąpienia w niniejszej sprawie, a nadto akceptując argumentację materialnoprawną Sądu I instancji w tych wszystkich jej aspektach, które nie zostały objęte zarzutami apelacyjnymi, jak również poczynione przez ten Sąd ustalenia faktyczne (w oparciu o przeprowadzone w sprawie dowody), zadość wymogowi konstrukcyjnemu niniejszego uzasadnienia czyni odwołanie się do tej argumentacji, bez potrzeby jej powielania. Jak słusznie bowiem wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 września 2015 r., I UK 431/14, niepubl., zakres odpowiedniego zastosowania art. 328 § 2 k.p.c. w postępowaniu przed sądem drugiej instancji (art. 391 § 1 k.p.c.) zależy od treści wydanego orzeczenia oraz, w dużym stopniu, od przebiegu postępowania apelacyjnego (np. tego, czy przed sądem apelacyjnym były przeprowadzane dowody), a także od działań procesowych podjętych przez sąd odwoławczy, dyktowanych rodzajem zarzutów apelacyjnych oraz limitowanych granicami wniosków apelacji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2005 r., IV CK 202/05, LEX nr 173639). W przypadku, gdy sąd odwoławczy, oddalając apelację, orzeka, jak w niniejszej sprawie, na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, nie musi powtarzać dokonanych już wcześniej ustaleń i ich motywów. Wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne. Także jeżeli sąd drugiej instancji podziela ocenę prawną, jakiej dokonał sąd pierwszej instancji, i uznaje ją za wyczerpującą, wystarczy stwierdzenie, że podziela argumentację zawartą w uzasadnieniu wyroku sądu pierwszej instancji (por. wyroki Sądu Najwyższego z 9 marca 2006 r., I CSK 147/05, LEX nr 190753; z 16 lutego 2006 r., IV CK 380/05, LEX nr 179977; z 8 października 1998 r., II CKN 923/97, OSNC 1999 Nr 3, poz. 60).

Treść wniesionego przez pozwanego środka odwoławczego nie pozostawia wątpliwości co do tego, że kierunek rozstrzygnięcia wyznaczała ocena zasadności wysokości przyznanego powodom zadośćuczynienia oraz odszkodowania za znaczne pogorszenie się ich sytuacji życiowej (w zakresie objętym zaskarżeniem) oraz przyjętej przez Sąd Okręgowy – na użytek rozstrzygnięcia o odsetkach za opóźnienie w ich zapłacie – daty wymagalności zasądzonych na ich rzecz zaskarżonym wyrokiem świadczeń. Jednocześnie, wskazać należy, że wbrew stanowisku pozwanego, kwestia wysokości zadośćuczynienia oraz odszkodowania dotyczy nie zagadnienia ustaleń faktycznych, lecz odmiennej oceny prawnej faktów, które Sąd Okręgowy uczynił integralną częścią ustalonego stanu faktycznego. Ocena taka dokonywana jest w fazie subsumcji (podstawienia) właściwych norm prawa materialnego do ustalonego stanu faktycznego, co oznacza, że zarzuty tego rodzaju winny zostać prawidłowo zakwalifikowane jako naruszenie odpowiednio art. 446 § 3 i 4 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie. Czym innym jest bowiem ustalenie konsekwencji, jakie w życiu powodów wywołała śmierć J. J. (1), czym innym zaś materialna relatywizacja związanej z tymi skutkami krzywdy czy szkody, której sąd dokonuje samodzielnie. Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. odnosić się zatem może wyłącznie do oceny materiału dowodowego, stanowiącego podstawę ustalonego przez Sąd I instancji stanu faktycznego.

Ustosunkowując się do apelacji pozwanego w części, w której kwestionuje on zasadność przyznania powodom odpowiednio kwoty 75.000 zł na rzecz M. J. (2) oraz kwot po 50.000 zł na rzecz A. J. i M. J. (1) tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie się ich sytuacji życiowej w związku ze śmiercią J. J. (1), stwierdzić należy, że rozstrzygnięcie Sądu I instancji w tym zakresie jest prawidłowe. Tytułem uwagi ogólnej wyjaśnić należy, że art. 446 § 3 k.c., będący podstawą powyższego odszkodowania, służy rekompensacie rzeczywistego i znacznego pogorszenia sytuacji życiowej, a więc uszczerbku o charakterze majątkowym, choćby była to szkoda nieuchwytna, trudna do określenia, ale jednak mająca swoje źródło w pogorszeniu sytuacji życiowej pod względem majątkowym (vide: wyrok SA w Białymstoku z 18 października 2013 r., sygn. akt I ACa 462/13). Tymczasem z zebranego w sprawie materiału procesowego wynika, że takie znaczne pogorszenie sytuacji życiowej powodów nastąpiło. Sąd Okręgowy bardzo szczegółowo odniósł się do przesłanek uzasadniających zasądzenie odszkodowania oraz dokonał analizy obniżenia standardu życia na skutek śmierci J. J. (1) w stosunku do każdego z powodów z osobna. W tym zakresie Sąd Apelacyjny w całości podziela ustalenia faktyczne, jak i rozważania prawne Sądu I instancji, przyjmując je za własne, bez potrzeby ich ponownego przytaczania w tym miejscu. Podniesiona natomiast przez pozwanego w apelacji argumentacja, w ocenie Sąd odwoławczego, nie zdołała podważyć prawidłowości rozstrzygnięcia Sądu I instancji zarówno, co do samej zasady, jak i wysokości zasądzonego odszkodowania.

Odnosząc się w dalszej kolejności do zakresu kontroli instancyjnej orzeczenia zasądzającego zadośćuczynienie, Sąd Apelacyjny podziela pogląd, w myśl którego z uwagi na ocenny charakter przesłanek kształtujących wysokość roszczenia, korekcie winny odpowiadać jedynie takie orzeczenia, w których zasądzona suma jest w sposób rażący nieadekwatna do całokształtu okoliczności kształtujących krzywdę, a rozstrzygnięcie nie uwzględnia istotnych argumentów wpływających na rozmiar szkody niemajątkowej (vide: wyroki SN z dnia 7 stycznia 2000 r., II CKN 651/98; z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70, OSNC 1971/3/53; wyrok SA w Poznaniu z dnia 27 września 2012 r., sygn. III APa 16/12, OSA 2012/12/103-135). Ingerencja Sądu II instancji na płaszczyźnie wysokości zadośćuczynienia zasądzonego przez Sąd I instancji jest zatem możliwa dopiero wtedy, gdy sąd pominął jakieś istotne okoliczności wpływające na szacowanie odpowiedniego zadośćuczynienia lub nie nadał im należytego znaczenia. Skoro wszak pojęcie „odpowiedniej sumy” tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę jest niedookreślone, to przyjmuje się, że ustawodawca celowo pozostawił sądom pewną swobodę decyzyjną w tym zakresie. Wobec powyższego zarzuty, których intencją jest wykazanie wadliwości rozstrzygnięcia poprzez zaniżenie czy zawyżenie kwoty zadośćuczynienia za krzywdę, mogą być uznane za skuteczne jedynie w tych sprawach, w których zapadłe rozstrzygnięcie w sposób oczywisty i rażący narusza przesłanki ustalenia zadośćuczynienia. Taka sytuacja nie zachodzi jednak w niniejszej sprawie.

Jednocześnie należy podkreślić, że obowiązkiem sądu jest takie ustalenie zadośćuczynienia, by zachować jego funkcję kompensacyjną przy uwzględnieniu ad casum całokształtu istotnych okoliczności faktycznych. Świadczenie to nie może mieć znaczenia tylko symbolicznego, ale nie będąc odszkodowaniem, powinno posiadać odczuwalną wartość majątkową (por. np. wyroki SN: z dnia 11 kwietnia 2006 r., I CSK 159/05, z dnia 16 kwietnia 2002 r., V CKN 1010/00, OSNC 2003/4/56, z dnia 19 stycznia 2012 r., IV CSK 221/11, z dnia 6 lutego 2015 r., II CSK 334/14, z dnia 20 sierpnia 2015 r. II CSK 595/14). Określając cele tego świadczenia wskazuje się, że ma ono na celu kompensację doznanej krzywdy rozumianą w dwóch płaszczyznach – z jednej strony jako złagodzenie cierpienia wywołanego śmiercią osoby bliskiej, z drugiej zaś - pomoc osobie pokrzywdzonej w dostosowaniu się do zmienionej w związku z tym rzeczywistości. W rezultacie stwierdzić należy, że zadośćuczynienie musi być zawsze relatywizowane do okoliczności konkretnej sprawy. Na jego wysokość wpływ mają zarówno okoliczności dotyczące przebiegu samego zdarzenia sprawczego (np. intensywność winy sprawcy, wiek zmarłego członka rodziny), jak również całokształt następstw dla pokrzywdzonego zarówno w sferze emocjonalnej, czy też psychicznej (dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny, wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia np. nerwicy, depresji), jak i inne związane z utratą osoby bliskiej, a dotyczące zniweczenia wspólnych planów życiowych (rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, stopień i zdolność zaakceptowania przez pokrzywdzonego nowej rzeczywistości, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego). Jednym z determinantów wysokości zadośćuczynienia, pośrednio rzutującym na jego umiarkowany wymiar jest również sytuacja społeczno-gospodarcza (stopa życiowa społeczeństwa). Przesłanka ta jednak nie może pozbawić omawianego roszczenia funkcji kompensacyjnej i eliminować innych, istotniejszych czynników, kształtujących jego rozmiar i ma charakter tylko uzupełniający (por. wyrok SN z dnia 20 sierpnia 2015 r. II CSK 595/14).

W okolicznościach niniejszej sprawy, lokując zgłoszone w sprawie żądanie zadośćuczynienia w kontekście okoliczności samego wypadku, jak i sytuacji osobistej oraz zawodowej powodów, zarówno przed, jak i po jego wystąpieniu, w tym w szczególności następstwa wypadku w sferze psychicznej, stwierdzić należy, że zasądzone przez Sąd I instancji sumy nie mogą być uznane za rażąco nieadekwatne. Jak wynika bowiem z prawidłowych ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Okręgowy, szczegółowo opisanych w pisemnych motywach rozstrzygnięcia, nagła i niespodziewana śmierć J. J. (1) była dla każdego powodów bardzo trudnym przeżyciem, które rzutuje na całe dalsze ich życie. W ocenie Sądu Apelacyjnego, zasądzone przez Sąd I instancji zadośćuczynienie, po uwzględnieniu dotychczas wypłaconych przez pozwanego świadczeń, jak również sum przyznanych przez sąd karny od sprawcy wypadku, w kwocie odpowiednio 121.000 zł na rzecz M. J. (2) oraz po 103.000 zł na rzecz powodów A. J. i M. J. (1) pozostaje adekwatne do całokształtu krzywd doznanych przez powodów oraz spełnia swój kompensacyjny charakter, a w świetle deklarowanych przez stronę powodową dochodów, z całą pewnością przedstawia ekonomicznie odczuwalną wartość – nie będąc jednocześnie kwotą nadmiernie wygórowaną, lecz utrzymaną w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Z tych przyczyn Sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do dokonania odmiennej oceny prawnej materiału procesowego w płaszczyźnie normy art. 446 § 4 k.c., co implikuje bezzasadność podniesionego przez pozwanego zarzutu naruszenia tego przepisu. Nadto, należy zauważyć, że pozwany, formułując powyższy zarzut, ograniczył się jedynie do polemiki ze stanowiskiem Sądu Okręgowego, w istocie odwołując się do własnej, nacechowanej subiektywizmem oceny skutków zdarzenia.

Sporządzone w sprawie opinie biegłego psychologa wyraźnie wskazują, jak traumatyczny charakter miała śmierć J. J. (1) dla każdego z powodów. Jak zaznaczyła psycholog M. K. (2), w przypadku opiniowanej powódki M. J. (2) wypadek i w jego następstwie śmierć męża wywołała negatywne następstwa psychologiczne w postaci przedłużonej reakcji depresyjnej, zaburzeń snu znacznego obniżenia nastroju, anhedonii, co najmniej dwukrotnego pojawienia się myśli samobójczych oraz natrętnych myśli i pytań związanych z odejściem i brakiem męża, odsunięciem się na półtora roku od ludzi, obwinianiem sprawcy, poczuciem krzywdy i braku bezpieczeństwa, znacznym obniżeniem dochodów i jakości życia. Nadto, w związku ze zdarzeniem powódka wymagała i podjęła leczenie psychiatryczne oraz farmakoterapię. Przez łączny okres półtora roku nie była w stanie pracować, jak również w czasie 2,5 razy dłuższym niż przewiduje przyjęta przez psychologów norma przeszła wszystkie etapy żałoby. W odniesieniu do powódki A. J. biegła psycholog między innymi wskazała, że niespodziewany zgon ojca w wyniku wypadku był dla powódki traumatycznym przeżyciem i wpłynął negatywnie na jej psychikę. Powódka w marcu 2012 r. podjęła leczenie psychiatryczne, gdzie rozpoznano u niej zaburzenia adaptacyjne, reakcję depresyjną przedłużoną oraz zaburzenia adaptacyjne o typie bulimii. Wymagała farmakoterapii i psychoterapii. Nadto, dokonywała samookaleczeń a do 2014 r. występowały u niej myśli samobójcze. Na dzień badania u powódki zdiagnozowano także nieprzystosowanie społeczne. Podobnie jak u matki, proces żałoby u A. J. trwał ponad 2,5 razy dłużej niż przewiduje tzw. „norma”. Jeżeli zaś chodzi o powoda M. J. (1) biegła wskazała, że śmierć ojca wpłynęła niekorzystnie na jego stan psychiczny. Z powodu myśli samobójczych wymagał on konsultacji psychiatrycznych. Zdaniem biegłej, ostra reakcja żałoby trwała u niego minimum dwa lata i wówczas wymagał on specjalistycznej pomocy psychiatrycznej i psychologicznej. W związku z tym, że do dnia badania przez biegłą powód nie zaakceptował śmierci ojca, biegła uznała, że jego proces żałoby w dalszym ciągu nie dobiegł końca. W obliczu powyższego, za całkowicie chybione należy uznać twierdzenia i zarzuty strony pozwanej, zgodnie z którymi zebrany w sprawie materiał dowodowy, a w szczególności fakt, że powodowie powrócili już do swojego życia codziennego, a stan ich zdrowia nie odbiegał od zwykłej reakcji na żałobę i poczucie straty, nie uzasadnia przyznania im tak wysokiego zadośćuczynienia. W ocenie Sądu Odwoławczego, tego rodzaju stwierdzenia całkowicie odbiegają od wniosków płynących z przeprowadzonego przez Sąd I instancji postępowania dowodowego i w żadnej mierze nie zasługują na uwzględnienie poprzez przyjęcie zasądzonych kwot zadośćuczynienia za rażąco wygórowane.

Odnośnie zarzutu pozwanego o nieuwzględnieniu w kwocie zadośćuczynienia upływu od zdarzenia znacznej ilości czasu należy zauważyć, że w istocie prawdą jest, iż z upływem czasu cierpienia psychiczne powinny maleć. Nie oznacza to jednak, że na wysokość należnego stronie zadośćuczynienia ma wpływ to, w jakim terminie po zdarzeniu wystąpi się z żądaniem przyznania należnego zadośćuczynienia. Wystarczającym jest bowiem, aby nastąpiło to w okresie nieobjętym przedawnieniem. Nadto, podkreślenia wymaga, że osoby szczególnie intensywnie przeżywające śmierć osoby bliskiej na ogół występują ze stosownymi roszczeniami dopiero po upływie znacznego okresu czasu po tragicznym dla nich zdarzeniu. Nie może to jednak skutkować tym, że będą one w gorszej sytuacji od tych osób, które z roszeniami występują bezpośrednio po zdarzeniu. Zadośćuczynienie przyznawane jest jednorazowo, a więc musi ono odzwierciedlać doznane cierpienie psychiczne wywołane danym zdarzeniem, bez względu na to, w jakim okresie czasu realizowane jest roszczenie. Podniesiony przez stronę pozwaną zarzut naruszenia art. 446 § 4 k.c. oraz bezpośrednio z nim powiązany zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., nie mógł więc zostać uznany za zasadny. Nie znajdując więc argumentów do obniżenia kwot zadośćuczynienia przyjętych przez Sąd I instancji, także w oparciu o obiektywne kryterium korygujące, tj. ich odniesienie do aktualnych realiów społeczno–ekonomicznych, Sąd Apelacyjny orzekł w konsekwencji, jak w punkcie II wyroku, na podstawie art. 385 k.p.c.

Słusznie natomiast zarzucił pozwany, że Sąd Okręgowy częściowo błędnie orzekł w zakresie ustalenia daty początkowej płatności odsetek od zasądzonych na rzecz powodów kwot. W tym miejscu wskazać należy, że należności zasądzone na podstawie art. 446 k.c. pełnią swego rodzaju funkcję odszkodowawczą wobec zaniechania przez pozwanego realizacji jej roszczenia w wymaganym ustawowo terminie. Pogląd ten nie usprawiedliwia jednakże tezy, że termin wymagalności roszczenia o zadośćuczynienie, czy odszkodowanie z tytułu znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej powodów po śmierci osoby bliskiej, każdorazowo wyznacza data ustalona według reguł ogólnych (art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c.). Z uwagi bowiem na specyfikę żądania, Sąd Apelacyjny podziela pogląd, że decydujące w tym zakresie jest określenie daty, według której ustala się w konkretnej sprawie wysokość zadośćuczynienia, czy odszkodowania. Innymi słowy, datę wymagalności roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia czy odszkodowania, o którym mowa w art. 446 § 3 k.c., determinuje ustalenie czasu, w którym zaistniały okoliczności, wpływające na ich wysokość (podobnie Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 8 lutego 2002 r., III UKN 77/01, OSNP 23/2003 poz. 578). Z tej też przyczyny, zasady wymagalności roszczeń pieniężnych, przewidziane w art. 455 k.c. – muszą doznawać ograniczenia. W ocenie Sąd odwoławczego, to na ubezpieczycielu, zaraz po zgłoszeniu mu szkody, spoczywa obowiązek podjęcia wszelkich kroków w celu ustalenia wysokości należnego odszkodowania, czy zadośćuczynienia. Zasądzenie bowiem odsetek od dnia wyrokowania w nieuzasadniony sposób gratyfikowałoby opieszałość pozwanego w wypłacie należnych powodom świadczeń.

W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy uwzględnił nie tylko szkodę oraz krzywdy i cierpienia odczuwane przez powodów w chwili wyrokowania, ale niejako retrospektywnie uwzględnił także ten ich wymiar, który wystąpił bezpośrednio po zdarzeniu. W ocenie Sądu Apelacyjnego, okoliczności rozpatrywanego przypadku uzasadniają przyjęcie, że ubezpieczyciel nie tylko miał możliwość, ale i powinność samoczynnego ustalenia w ustawowym, trzydziestodniowym terminie rozmiarów szkody uzasadniającej wypłatę na rzecz powodów odszkodowania w zasądzonym przez Sąd Okręgowy wymiarze, jak również rozmiarów krzywdy, uzasadniającej wypłatę zadośćuczynienia w wymiarze 2/3 zasądzonej kwoty. Stąd też, zdaniem Sądu II instancji, zasadnym było zasądzenie od pozwanego odsetek ustawowych za opóźnienie odpowiednio od kwoty 155.000 zł w stosunku do M. J. (2) oraz od kwot po 118.000 zł w stosunku do A. J. i M. J. (1) od dnia 5 lipca 2012 r., tj. dnia następującego po upływie trzydziestodniowego terminu o którym mowa w art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Natomiast, odnośnie pozostałej kwoty zadośćuczynienia, tj. w wysokości 41.000 zł w stosunku do powódki M. J. (2) oraz kwot po 35.000 zł w stosunku do powodów A. J. i M. J. (1), Sąd Apelacyjny przyjął, że dopiero dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłej z zakresu psychologii pozwoliło na ustalenie rozmiarów dalszej krzywdy w odniesieniu do każdego z powodów, jak i wpływu zdarzenia na ich przyszłe funkcjonowanie. Tym samym, w pełni uzasadnione pozostaje dokonanie korekty przez Sąd odwoławczy w tym zakresie poprzez zasądzenie odsetek od powyższych kwot od dnia następującego po dniu wydania orzeczenia przez Sąd I instancji. Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok orzekając, jak w punkcie I sentencji. Apelacja w pozostałym zakresie zgodnie z dyspozycją art. 385 k.p.c. została natomiast oddalona (punkt II).

O kosztach procesu Sąd odwoławczy orzekł na podstawie art. 108 § 1 zd. 1 w zw. z 98 § 1 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. W związku z tym, że skarżący przegrał sprawę, winien on zatem zwrócić powodom koszty postępowania apelacyjnego, na które złożyły się koszty zastępstwa procesowego strony powodowej w kwocie po 5.400 zł na rzecz każdego z powodów, ustalone stosownie do § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r.

Agnieszka Sołtyka Halina Zarzeczna Artur Kowalewski