Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 134/17

POSTANOWIENIE

Dnia 18 maja 2017r.

Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Elżbieta Ciesielska

Sędziowie: SSO Barbara Dziewięcka

SSO Bartosz Pniewski (spr.)

Protokolant: st. sekr. sąd. Justyna Bińkowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 maja 2017r. w Kielcach
sprawy z wniosku D. W.

z udziałem J. B. (1), K. B., T. B. (1), T. B. (2), I. G., L. B., J. B. (2), K. M., D. B., P. P. (1), E. P., P. P. (2), P. P. (3), M. K., A. B., B. R., Gminy P., K. G., W. G., J. G. i W. P.

o stwierdzenie nabycia własności przez zasiedzenie

na skutek apelacji uczestniczki L. B. od postanowienia Sądu Rejonowego
w Pińczowie z dnia 11 października 2016r., sygn. akt I Ns 178/16

postanawia: oddalić apelację i zasądzić od L. B. na rzecz D. W. kwotę 225 (dwieście dwadzieścia pięć) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 134/17

UZASADNIENIE

Postanowieniem wydanym w dniu 11 października 2016 roku Sąd Rejonowy w Pińczowie: stwierdził, że D. W., córka J. i J. nabyła przez zasiedzenie z dniem 26 listopada 2012 roku własność nieruchomości położonych w G., gmina P. oznaczonych w ewidencji gruntów numerami: (...) o powierzchni 0,1874 ha i (...)o pow. 0,2120 ha, położonych w B. gmina P. oznaczonych w ewidencji gruntów numerami: (...) o powierzchni 0,1900 ha, (...) o powierzchni 1,1900 ha, uwidocznionych na mapie geodezyjnej położonej w Starostwie Powiatowym w P. za numerem ewidencyjnym mapy L.dz.ew. (...) oraz działki położonej w B. gmina P. oznaczonej w ewidencji gruntów numerem: (...) o powierzchni 2,2298 ha, uwidocznionej na mapie geodezyjnej złożonej w Starostwie Powiatowym w P. dnia 12.05.201 Ir. za numerem ewidencyjnym mapy (...), dla których to działek nie jest prowadzona księga wieczysta ani urządzony zbiór dokumentów (pkt 1.); stwierdził, że L. B. córka S. i J. nabyła przez zasiedzenie z dniem 26 listopada 2012 roku własność nieruchomości położonej w B. gmina P. oznaczonej w ewidencji gruntów numerem: (...)o powierzchni 0,2902 ha, uwidocznionej na mapie geodezyjnej złożonej w Starostwie Powiatowym w P. dnia 12 maja 2011 r. za numerem ewidencyjnym mapy (...)- (...), dla której to działki nie jest prowadzona księga wieczysta ani urządzony zbiór dokumentów (pkt 2.); oddalił wnioski D. W. i L. B. o zasiedzenie działki nr (...) o powierzchni 0,8300 ha (pkt. 3); orzekł, że wnioskodawczyni i uczestnicy ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie (pkt 3).

Powyższe ustalenie Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych.

W wyniku działu spadku po F. B. i zniesieniu współwłasności F. B., syn F. stał się właścicielem nieruchomości oznaczonej numerem hipotecznym(...). W skład tej nieruchomości wchodziły działki położone w B. oznaczone numerami: (...)o łącznej powierzchni 5,07 ha. W 1980 roku wykonane zostało scalenie i aktualizacja ewidencji gruntów zatwierdzone decyzją Wojewody (...) nr (...) z dnia 31 grudnia 1980 roku, w wyniku którego F. B., syn F. w ramach ekwiwalentu za dotychczas posiadane działki otrzymał działki numer(...) o łącznej powierzchni 4,73 ha.

F. B. zmarł w dniu 25 listopada 1982 roku. Po jego śmierci rodzeństwo ustaliło, że w domu rodzinnym zamieszka syn S. z rodziną. Objął on w posiadanie część działki oznaczonej numerem (...), na której znajduje się budynek mieszkalny, pozostałe nieruchomości objął w posiadanie syn J. B. (3) z żoną J.. Po kilku latach obydwaj bracia uzgodnili, że S. będzie użytkował również działkę numer (...) i z tej powierzchni będzie płacił podatek gruntowy. Zostało to potwierdzone decyzją z dnia 26 kwietnia 1988 roku. S. i L. B. uprawiali tą działkę kilkanaście lat, sadzili tam ziemniaki, tytoń, a pod koniec lat osiemdziesiątych część działki zalesili i przestali użytkować rolniczo pozostałą część, z czasem tam również wyrósł młody las. Od tego czasu działka nr (...) przez nikogo nie była użytkowana, ani w żaden inny sposób wykorzystywana. S. B. zmarł 10 lipca 2009 r. po śmierci męża L. B. w dalszym ciągu mieszkała w domu na nieruchomości (...). Postanowieniem z dnia 18 marca 2014 roku Sąd Rejonowy w Busku – Zdroju IX twierdził, że spadek po F. B. zmarłym w dniu 25 listopada 1982 roku w L., ostatnio stale i zamieszkałym w B., na podstawie ustawy nabyły dzieci: T. B. (3) s. F. i N., K. P. c. F. i N., S. B. s. F. i N., M. B. s. F. i N., J. B. (3) s. F. i N. po 1/6 części każde z nich, a także wnuki: B. R. c. S. i J., T. B. (4) s. S. i J. oraz A. B. s. S. i J. po 1/18 każde z nich. Postanowieniem z dnia 22 kwietnia 2010 roku Sąd Rejonowy w Pińczowie w sprawie o sygn. akt I Ns 104/10, stwierdził, że spadek po J. B. (3) zmarłym dnia 29 grudnia 2001 roku w K., ostatnio zamieszkałym w B. na podstawie ustawy nabyła żona J. B. (1) c. F. i H. oraz dzieci: D. W. J. i J. i K. B. s J. i J. po 1/3 części każdy z nich wraz z wchodzącym w skład spadku gospodarstwem rolnym.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał za niezasadne wnioski D. W. i L. B. odnośnie zasiedzenia nieruchomości stanowiącej działkę o numerze (...), stwierdzając że żadna z nich nie legitymuje się warunkiem nieprzerwanego samoistnego jej posiadania przez okres trzydziestu lat. Sąd Rejonowy podkreślił, iż L. B. zeznała, że wspólnie z mężem uprawiali tą nieruchomość przez okres kilkunastu lat, opłacali z niej podatki, a od czasu kiedy część zalesili reszta pozostała nieużytkiem. Okoliczności te przyznali również uczestnicy K. G., W. G. i J. G.. Zdaniem Sądu Rejonowego niewiarygodne jest natomiast twierdzenie J. B. (1), że działkę nr (...) zaprzestano użytkować rolniczo w lat 1983-84, bowiem przeczy temu decyzja Wydziału (...)Urzędu Miasta i Gminy w P. z dnia 26 kwietnia 1988 roku. Sąd Rejonowy uznał, że skoro ani wnioskodawczym ani uczestniczka L. B. nie wykazały, aby posiadały działkę nr (...) nieprzerwanie przez okres trzydziestu lat niemożliwe było stwierdzenie nabycia jej własności przez zasiedzenie. Sąd Rejonowy podkreślił, że działka nr (...) ma uregulowany stan prawny. Wchodzi w skład masy spadkowej po F. B., który legitymował się tytułem własności na całe swoje gospodarstwo.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

Sąd Okręgowy w pełni podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy, bowiem apelacja nie zawiera jakichkolwiek skonkretyzowanych zarzutów pozwalających na podważenie okoliczności faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia. Skarżąca formułując zarzuty apelacyjne, ogranicza je do tych, obejmujących naruszenie prawa materialnego i nie zwalcza dokonanych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń dotyczących okresu posiadania nieruchomości stanowiącej działkę o numerze (...), podejmując jedynie próbę wskazania takich przejawów korzystania przez nią z nieruchomości (doglądanie lasu, koszenie chwastów i trawy obcinanie gałęzi, wypasanie krów, uzyskiwanie siana dla królików, wypuszczenie na nieruchomość drobiu), które - w jej ocenie - mają świadczyć o wykonywaniu przez nią wspólnie z mężem właścicielskiego posiadania w okresie co najmniej 30 lat. Próba ta nie mogła przynieść pożądanego przez skarżącą skutku zarówno z tej przyczyny, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w tym również zeznania samej skarżącej nie daje podstaw, aby czynić ustalenia zgodne z prezentowanymi przez nią dopiero w apelacji twierdzeniami, a ponadto nawet wykazanie przez skarżącą tych okoliczności nie stanowiłby podstawy do stwierdzenia nabycia przez skarżącą w drodze zasiedzenia własności nieruchomości stanowiącej działkę o numerze ewidencyjnym (...).

Przepis art. 172 § 1 k.c., którego naruszenie zarzuca uczestniczka L. B. uzależnia bowiem nabycie własności nieruchomości przez zasiedzenie od długotrwałego wykonania samoistnego posiadania, trwającego w zależności od objęcie nieruchomości we władanie w dobrej lub złej wierze odpowiednio przez okres co najmniej 20 albo 30 lat. Według przepisu art. 336 k.c., samoistnym posiadaczem jest ten, kto rzeczą faktycznie włada jak właściciel. Określenie charakteru władztwa jest w każdym wypadku uzależnione od konkretnych ustaleń faktycznych i obejmuje dwa aspekty stosunku do rzeczy: obiektywny element faktycznego władania (corpus) oraz subiektywny czynnik woli władania właścicielskiego (animus). Wiąże się to ze specyficzną sytuacją, jaka powstaje wówczas, kiedy posiadanie właścicielskie wykonuje osoba do tego uprawniona jak współwłaściciel. Zgodnie z treścią art. 206 k.c., każdy ze współwłaścicieli jest uprawiony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli. Uprawienie to jest konsekwencją przyjętej w art. 195 k.c. koncepcji prawa współwłasności jako prawa własności przysługującego niepodzielnie kilku osobom. Współwłasność cechuje jedność przedmiotu własności, wielość podmiotów i niepodzielność wspólnego prawa. Niepodzielność prawa wyraża się w tym, że każdy ze współwłaścicieli ma prawo do całej rzeczy. Posiadanie rzeczy przez współwłaściciela jest więc posiadaniem właścicielskim i samoistnym, stanowi bowiem realizację jego niepodzielnego prawa do rzeczy. Oznacza to, iż z faktu posiadania rzeczy przez współwłaściciela wynika jedynie, że korzysta on z tej rzeczy zgodnie z przysługującym mu prawem. Niewykonywanie posiadania przez innych współwłaścicieli nie uprawnia samo przez się do wniosku, iż współwłaściciel posiadający przejmuje rzecz w samoistne posiadanie w zakresie ich uprawnień. Posiadanie właścicielskie całej rzeczy przez współwłaściciela dla siebie i z wolą odsunięcia od realizacji praw do tej rzeczy innych współwłaścicieli jest możliwe, jednak wymaga, żeby współwłaściciel żądający stwierdzenia zasiedzenia idealnego udziału innego współwłaściciela udowodnił, że zmienił (rozszerzył) zakres swojego samoistnego posiadania ponad realizację uprawnienia z art. 206 k.c. i uzewnętrznił tę zmianę wobec współwłaścicieli (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 1 kwietnia 2011 r., III CSK 184/10, OSNC - ZD 2012/2/24). Wykazanie zamanifestowanego i wykonywanego samoistnego posiadania wobec współwłaścicieli, przeciwko którym biegnie zasiedzenie, jest o wiele trudniejsze niż w układzie, gdy zasiedzenie biegnie przeciwko właścicielowi (współwłaścicielom) całej rzeczy, a pretendującą do nabycia własności w ten sposób jest osoba, której do żadnej części rzeczy nie przysługuje tytuł prawny. Trzeba bowiem wziąć pod uwagę, że realizacja funkcji zasiedzenia nie może uzasadniać „zaskakiwania” podmiotów, przeciwko którym biegnie termin zasiedzenia, a rzeczywistą wolę posiadacza, decydującą o charakterze posiadania, ustala się na podstawie uzewnętrznionych przejawów władania rzeczą (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z 5 września 2008 r., I CSK 54/08, LEX nr 457865). O ile nie nastręcza to większych problemów w przypadku relacji nieposiadający właściciel – posiadający niewłaściciel, to może budzić wątpliwości w relacjach kilku współwłaścicieli, z których jedni domagają się stwierdzenia nabycia udziałów we współwłasności przysługujących pozostałym. Konieczność udowodnienia woli władania przez współwłaściciela całą rzeczą wbrew woli innego ze współwłaścicieli, a nie za jego zgodą, musi być poddana większemu rygoryzmowi, który sięga na tyle daleko, iż domniemanie ustanowione w art. 339 k.c. nie ma zastosowania w sprawie o zasiedzenie przez współwłaściciela nieruchomości udziału należącego do drugiego współwłaściciela. Ponieważ uprawnienia współwłaściciela do rzeczy są bardzo szerokie, niezbędne staje się wykazanie konkretnych faktów potwierdzających rzeczywiste przejęcie praw i obowiązków innych współwłaścicieli i to w sposób pozwalający im dostrzec zmianę. Tego wymaga konieczność oceny czynnika subiektywnego – elementu woli – według kryteriów zobiektywizowanych. Modyfikacja charakteru władztwa nad rzeczą musi przejawiać się wyraźnym zamanifestowaniem woli władania cum animo rem sibi habendi, w sposób widoczny dla współwłaścicieli i dla otoczenia. Surowe wymagania wobec współwłaściciela zmieniającego zakres posiadania samoistnego są uzasadnione bezpieczeństwem stosunków prawnych i ochroną własności, które byłyby narażone na uszczerbek, gdyby współwłaściciel – uprawiony do współposiadania całości rzeczy – mógł łatwo doprowadzić do utraty praw pozostałych współwłaścicieli, dowolnie powołując się na zmianę swojej woli, a więc elementu subiektywnego (por. m. in. postanowienia Sądu Najwyższego: z 20 października 1997 r., II CKN 408/97, OSNC 1998/4/61; z 11 października 2002 r., I CKN 1009/00, LEX nr 75269; z 17 stycznia 2007 r., II CSK 416/06, LEX nr 218405; z 29 czerwca 2010 r., III CSK 300/09, LEX nr 852670; z 2 marca 2012 r., II CSK 249/11, LEX nr 1215425; z 5 listopada 2014 r., III CSK 280/13, OSP 2016/2/17; z 8 maja 2014 r., V CSK 324/13, LEX nr 1491333).

Z prawidłowych ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd Rejonowy wynika natomiast, że do objęcia przez S. B. i L. B. nieruchomości stanowiącej działkę o numerze (...) doszło po śmierci F. B.. S. B., był już wówczas na podstawie spadkobrania po F. B., współwłaścicielem tej nieruchomości w 1/6 i w związku z tym w ramach przysługującego mu udziału we współwłasności miał prawo do korzystania wspólnie z żoną L. B. z całej nieruchomości z wyłączeniem innych współwłaścicieli. Wykonywanie takiego władztwa wspólnie przez małżonków, nawet gdyby trwało przez okres 30 lat, nie mogło tylko na tej podstawie doprowadzić do nabycia przez nich udziałów w tej nieruchomości przysługujących innym, oprócz S. B., współwłaścicielom. Dla osiągnięcia takiego celu wymagane było dokonanie przez S. B. i L. B. rzeczywistego przejęcia praw i obowiązków innych współwłaścicieli w sposób pozwalający im dostrzec taką zmianę, która sygnalizowałaby wobec nich możliwość utraty przysługujących im udziałów w wyniku długotrwałego władania tą nieruchomością przez jednego ze współwłaścicieli i jego żonę. Skarżąca nie tylko nie wykazała natomiast, aby wspólnie z mężem rozszerzyli w stosunku do innych współwłaścicieli zakres swojego samoistnego posiadania ponad realizację uprawnienia z art. 206 k.c. i uzewnętrznili tę zmianę wobec nich, ale z wiarygodnych zeznań J. B. (1) i L. B. wynika nawet, że objęcie tej nieruchomości przez S. B. i L. B., początkowo po śmierci F. B. znajdującej się w posiadaniu i J. B. (3), nastąpiło właśnie za jego zgodą. Przekazanie to jednoznacznie potwierdziło zależny charakter posiadania wykonywanego przez S. B. i L. B. w zakresie wykraczającym poza przysługujący S. B. udział we współwłasności. Nie ma przy tym podstaw, aby w niniejszej sprawie stosować inne reguły oceny samoistności posiadania niż wskazane powyżej, tylko z tego względu, że skarżąca domaga się stwierdzenia nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie wyłącznie na swoją rzecz. Tak skonstruowane żądanie jest bowiem wynikiem tego, że w trakcie biegu trzydziestoletniego okresu zasiedzenia, liczonego przez skarżącą od dnia 25 listopada 1982 roku, zmarł jej mąż, a skarżąca doliczyła sobie poprzedzający to zdarzenie okres – według jej założenia – wykonywania przez nich wspólnie samoistnego posiadania całą tą nieruchomością z wyłączeniem innych jej współwłaścicieli. Żądanie to nie jest zatem oparte o twierdzenia, że skarżąca sama, nie zaś wspólnie z mężem, wykonywała samoistne posiadanie nieruchomości stanowiącej działkę o numerze ewidencyjnym (...). Powyższa uwaga ma istotne znaczenie ze względu na podkreślaną w orzecznictwie Sądu Najwyższego wyraźną dystynkcję dotyczącą nabycia własności nieruchomości w drodze zasiedzenia przez małżonków pozostających w reżimie małżeńskiej wspólności ustawowej od nabycia takiej nieruchomości tylko przez jednego z małżonków. Rozstrzygnięcia kwestii nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie przez jednego małżonków bądź przez nich wspólnie w przypadku posiadania nieruchomości przez osoby pozostające w reżimie małżeńskiej wspólności ustawowej wymaga każdorazowo odpowiedniego ustalenia, czy tylko jednemu z małżonków można przypisać charakter posiadacza samoistnego, czy też chodzi o łączne posiadanie samoistne przez obojga małżonków. Przez sam fakt powstania lub istnienia małżeńskiej wspólności ustawowej współmałżonek nie staje się posiadaczem samoistnym z tej racji, że taki przymiot stwierdza się u drugiego małżonka (uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 28 lutego 1978 r., III CZP 7/78, OSNC 1978/ 9/153, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2016 roku, (...)). Podkreślić należy oczywiście, że istnieje możliwość dopuszczenia drugiego małżonka do współposiadania nieruchomości i wówczas istnieje możliwość doliczenia do własnego okresu współposiadania posiadanie indywidualne drugiego małżonka jako poprzednika prawnego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 marca 2011 r., I CSK 352/10). W świetle treści zeznań L. B. nie ulega natomiast wątpliwości, że skarżąca wykonywała samoistne posiadanie nieruchomości wspólnie z mężem S. B. w ramach przysługującego mu udziału we współwłasności nieruchomości stanowiącej działkę o numerze (...). Dodać w związku z tym należy, iż posiadanie samoistne rzeczy przez małżonków, odmiennie niż w wypadku współposiadania przez osoby niepołączone wspólnością łączną, musi być interpretowane jako realizowanie przez każdego z nich całości praw (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia z dnia 11 sierpnia 2011 r., I CSK 647/10, nie publ.). Oznacza to, że dla rozszerzenia przez S. B. i L. B. w stosunku do innych współwłaścicieli zakresu ich samoistnego posiadania ponad realizację uprawnienia z art. 206 k.c. i uzewnętrznienia tej zmiany wobec nich wystarczające byłoby dokonanie takiej czynności przez którekolwiek z małżonków ze skutkiem dla nich obojga. Do takich czynności nie doszło jednak i również z tego względu, niezależnie od prawidłowo dokonanego przez Sąd Rejonowy ustalenia, że co najmniej od początku lat 2000 skarżąca i jej mąż nie wykonywali jakichkolwiek działań noszących cechy władania zalesioną już wówczas nieruchomością, wniosek o stwierdzenie nabycia tej nieruchomości przez zasiedzenie nie mógł zostać uwzględniony. Sąd Rejonowy nie dopuścił się zatem naruszenia przepisu art. 172 § 1 k.c., a w kontekście przeprowadzonych rozważań ocena w tym względzie jest niezależna od dobrej lub złej wiary skarżącej i jej męża w chwili obejmowania nieruchomości w posiadanie. Kwestia świadomości posiadacza rzutuje bowiem jedynie na długość okresu zasiedzenia, niezbędnego do nabycia własności nieruchomości, a w niniejszej sprawie nie ulega wątpliwości, że skarżąca i S. B. musieliby zostać uznani za posiadaczy w złej wierze. Skoro bowiem posiadaczem w złej wierze pozostaje ten, kto wie albo wiedzieć powinien, że dane prawo mu nie przysługuje, to skarżąca i jej mąż, obejmując w posiadanie nieruchomość stanowiącą działkę o numerze (...) za zgodą J. B. (3) nie mogli pozostawać w mylnym, ale usprawiedliwionym przekonaniu, że sprawując władztwo na tej nieruchomości czynią to jako jej wyłączni właściciele.

Sąd Rejonowy nie naruszył również przepisu art. 340 k.c., ponieważ przepisu tego w ogóle nie stosował i nie zachodziły podstawy do jego stosowania. Artykuł 340 k.c., statuujący domniemanie ciągłości posiadania uprawnia jedynie do wniosku, że podmiot, który posiadał rzecz w różnych momentach, posiadał ją przez cały czas między datami granicznymi, tymczasem Sąd Rejonowy trafnie przyjął, że co najmniej od początku lat 2000 skarżąca i jej mąż nie wykonywali jakichkolwiek działań noszących cechy władania zalesioną już wówczas nieruchomością i z tego względu nie byli wówczas posiadaczami tej nieruchomości. Zawarte zatem w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia stwierdzenie, że ani wnioskodawczyni ani uczestniczka L. B. nie wykazały, aby posiadały działkę nr (...) nieprzerwanie przez okres trzydziestu należy odczytywać wyłącznie jako dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę dotyczącą braku wymaganego okresu samoistnego posiadania wskazanej nieruchomości przez którąkolwiek z tych osób.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie przepisu art. 520 § 3 zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. zasądzając od L. B. na rzecz D. W. kwotę 225 zł, stanowiącą wynagrodzenie pełnomocnika wnioskodawczyni ustalone, na podstawie § 5 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 3 i w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. 2015, poz. 1804 z późn. zm.). Podkreślić należy, że reguła z art. 520 § 1 k.p.c., stanowiąca, iż koszty postępowania nieprocesowego każdy z uczestników ponosi we własnym zakresie, doznaje ograniczeń, jeżeli uczestnicy są w różnym stopniu zainteresowani wynikiem postępowania lub interesy ich są sprzeczne (art. 520 § 2 k.p.c.), a także, gdy interesy uczestników są sprzeczne, a wnioski jednego z nich zostały oddalone lub odrzucone albo jeżeli uczestnik postępował niesumiennie lub oczywiście niewłaściwie (art. 520 § 3 k.p.c.). W takich przypadkach sąd może stosunkowo rozdzielić obowiązek zwrotu kosztów lub nałożyć go na jednego z uczestników w całości. Stworzenie katalogu spraw, w których interesy uczestników postępowania są sprzeczne nie jest możliwe, ale niewątpliwie do tej kategorii spraw nieprocesowych, w których występuje sprzeczność interesów jest sprawa o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie, jeżeli właściciel (współwłaściciel) nieruchomości oponuje przeciwko wnioskowi. W sprawach takich powstaje wyraźna kontradykcja co do oczekiwanego wyniku sprawy, gdyż zgłaszający żądanie oczekuje uwzględnienia jego wniosku, a będący w opozycji uczestnik jego oddalenia. W razie oddalenia wniosku o zasiedzenie dochodzi do przegrania sprawy przez wnioskodawcę, co uzasadnia obciążenie go kosztami postępowania, zgodnie z art. 520 § 3 k.p.c. W rozpoznawanej sprawie wystąpiła taka właśnie sytuacja, bowiem uczestniczka przegrała sprawę o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości, ponieważ jej apelacja została oddalona. Uzasadniało do orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego zgodnie z art. 520 § 3 zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.

SSO Bartosz Pniewski SSO Elżbieta Ciesielska SSO Barbara Dziewięcka

ZARZĄDZENIE

(...)