Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 40/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 2 listopada 2016 roku, sygn. akt I Ns 682/16, w sprawie z wniosku T. B. z udziałem (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w L. o ustanowienie służebności przesyłu, Sąd Rejonowy w Pabianicach I Wydział Cywilny:

1.  oddalił wniosek;

2.  nie obciążył wnioskodawczyni kosztami procesu.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych, które przedstawiają się następująco:

T. B. jest właścicielką działki gruntu 256/1, dla której Sąd Rejonowy w Pabianicach prowadzi księgę wieczystą numer (...). T. B. otrzymała działkę jako darowiznę od swoich rodziców C. K. i S. K.. W chwili darowizny działka miała numer (...). C. K. i S. K. otrzymali działkę (...) jako darowiznę. Wcześniej działka (...) była częścią działki (...). Na działce T. B. jest posadowiony słup wysokiego napięcia 110 kV linii P. - Ł.. Linia wysokiego napięcia 110 kV relacji P. - Ł. stanowi własność uczestnika. Decyzją z dnia 4 lipca 1984 roku wydaną na podstawie art. 35, 36 i 42 ustawy z dnia 12 marca 1958 roku o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości (Dz. U. z 1961 r. Nr 18, poz. 94) Naczelnik Gminy P. zezwolił Zakładom (...) w Ł. na przeprowadzenie budowy linii elektroenergetycznej 110 kV we wsi P.. W decyzji wskazano, że zgodnie z powołanym art. 35 ustawy, decyzja jest podstawą do dostępu do wybudowania urządzeń w celu przebudowy linii 110 KV. Decyzja podlegała zaskarżeniu.
W decyzji nie przewidziano czasowego ograniczenia jej obowiązywania.

We wsi P. znajduje się jedynie jedna linia napowietrzna wysokiego napięcia. Jest to linia 110 kV, ma swój początek w P., przebiega przez Osiedle (...)
i kończy się w Ł.. Obecnie usytuowana linia została wybudowana i oddana do użytku najpóźniej w dniu 30 maja 1986 roku, na podstawie zezwolenia wynikającego z decyzji z dnia 4 lipca 1984 roku. Wcześniej przez P. również przebiegała linia wysokiego napięcia o napięciu 110 kV, miała ona jednak inny przebieg od obecnej i została rozebrana w momencie oddania do użytku obecnej infrastruktury. Zgodnie z projektem budowy linii
z grudnia 1983 roku, nowa linia 110 kV miała przebiegać m.in. przez działkę (...), stanowiącą własność małżonków S. i C. K..

Linia jest nieprzerwanie, poza drobnymi awariami, eksploatowana przez uczestnika od czasu jej odbioru tj. od dnia 30 maja 1986 roku. Uczestnik cyklicznie od 1986 roku przeprowadza na linii czynności naprawcze, tj. dokonuje wzrokowej oceny linii, dba by teren pod linią nie zarastał drzewami i krzewami, co mogłoby stwarzać ryzyko pożaru. Uczestnik dokonuje także remontów linii, kilka lat temu wymienił przewody. Uczestnik nigdy nie zwracał się do właścicielki o pozwolenie wejścia na grunt. Dokonanie oceny stanu linii wymaga wejścia bezpośrednio pod przewód, a tym samym wejścia na poszczególne nieruchomości. Obchody wykonywane są przez jedną osobę, która może nie być widoczna dla właścicieli.

Zakłady (...) z siedzibą w W. zostały wpisane w dniu 10 marca 1959 roku do rejestru przedsiębiorstw państwowych i z dniem tym nabyły osobowość prawną.

Zakład (...) wchodził w skład Zakładów (...) z siedzibą w W., a od dnia 1 stycznia 1989 roku na mocy zarządzenia nr 13/ORG/89 Ministra Przemysłu z dnia 16 stycznia 1989 roku zostało utworzone przedsiębiorstwo państwowe pod nazwą Zakład (...) w Ł., które powstało w wyniku podziału przedsiębiorstwa państwowego pod nazwą Centralny O. Energetyczny w W. na bazie zakładu Zakład (...). Jako siedzibę przedsiębiorstwa określono miasto Ł., natomiast przedmiot działalności stanowiło: przetwarzanie, przesyłanie oraz dostarczanie i sprzedaż odbiorcom energii elektrycznej o właściwych parametrach; techniczna i handlowa obsługa odbiorców energii elektrycznej; budowa, rozbudowa, modernizacja i remonty sieci elektroenergetycznych. Przedsiębiorstwo podlegało nadzorowi Ministra Przemysłu. Przedsiębiorstwu przydzielono składniki mienia powstałego z podziału przedsiębiorstwa pod nazwą „Centralny O. Energetyczny w W.”. Jednocześnie utraciło moc zarządzenie nr 228 Ministra Górnictwa i Energetyki z dnia 2 listopada 1958 roku w sprawie utworzenia przedsiębiorstwa państwowego pod nazwą „ Zakłady (...) oraz połączenia tego przedsiębiorstwa z przedsiębiorstwami podległymi Zarządowi Energetycznemu O. Centralnego.

Na podstawie ustawy z dnia 5 lutego 1993 roku o przekształceniach własnościowych niektórych przedsiębiorstw państwowych o szczególnym znaczeniu dla gospodarki państwa i zarządzenia nr 181/O./93 Ministra Przemysłu i Handlu z dnia 9 lipca 1993 roku aktem notarialnym z dnia 12 lipca 1993 roku przekształcono Zakład (...) w (...) Spółkę Akcyjną Skarbu Państwa – (...) S.A. Jako przedmiot działalności spółki wskazano: przetwarzanie, przesyłanie i sprzedaż energii elektrycznej, budowę, rozbudowę, modernizację i remonty sieci i urządzeń energetycznych; eksploatację urządzeń energetycznych; prowadzenie działalności handlowej i usługowej oraz inwestycyjnej w ww. zakresie.

W dniu 30 czerwca 2007 roku doszło do aportowego zbycia przedsiębiorstwa spółki na rzecz (...) Sp. z o.o. w rozumieniu art. 55 1 k.c., tj. poprzez wniesienie zorganizowanego zespołu składników materialnych i niematerialnych przeznaczonych do dystrybucji energii elektrycznej.

W 2008 roku doszło do zmiany nazwy na (...) Sp. z o.o., której następcą prawnym jest po połączeniu w dniu 31 sierpnia 2010 roku (...) S.A. z siedzibą w L..

Decyzja z dnia 4 lipca 1984 roku nie była kwestionowana przez ówczesnych właścicieli nieruchomości, jest ostateczna.

Pismem o zawezwanie do próby ugodowej z dnia 26 stycznia 2016 roku wnioskodawczyni wezwała uczestnika do zaprzestania naruszania prawa własności spornej nieruchomości poprzez usunięcie z niej napowietrznej linii elektroenergetycznej bądź o ustanowienie na nieruchomości służebności przesyłu, związanej z posadowieniem tej linii. Jednocześnie wezwała do udzielenia informacji na temat stanu prawnego linii elektroenergetycznej oraz wskazania podstawy prawnej, na jakiej uczestnik korzysta ze spornej nieruchomości.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o dowody z dokumentów, których wiarygodność nie budziła wątpliwości Sądu i w przeważającej mierze nie była kwestionowana przez uczestników postępowania. Sąd I instancji wskazał, że wnioskodawczyni zakwestionowała prawdziwość decyzji z dnia 4 lipca 1984 roku ponieważ złożono ją w kopii, jednak pełnomocnik uczestnika okazał na rozprawie jej oryginał. Sąd Rejonowy uznał, że protokół wykazu właścicieli znajdujący się na kartach 57-59 i 61, pomimo przedstawienia go w kopii, nie budzi wątpliwości co do jego wiarygodności, gdyż ma 30 lat i z całą pewnością był okazywany wielokrotnie w postępowaniach sądowych dotyczących linii 110 kV na trasie P. - Ł.. Tym samym, jego oryginał mógł zaginąć lub też znajduje się w innych aktach. W ocenie Sądu trudno przyjąć, by uczestnik postępowania spreparował ww. dokument dla potrzeb postępowania. Nadto potwierdzeniem prawdziwości protokołu jest pośrednio okoliczność, iż w miejscowości P. od lat 80-tych przebiega tylko jedna linia wysokiego napięcia, co powoduje, iż protokół nie może dotyczyć innej infrastruktury. Zdaniem Sądu meriti przedłożone przez uczestnika dokumenty, w powiązaniu z uregulowaniami prawnymi w nich zawartymi oraz faktem częściowej dostępności ww. dokumentów w systemie (wydruki KRS) , pozwalają wywieść następstwo prawne po poprzednikach prawnych, korzystających z urządzeń energetycznych posadowionych na nieruchomości wnioskodawczyni.

W związku z ustaleniem, że poprzednik prawny uczestnika uzyskał dostęp do nieruchomości objętej wnioskiem na podstawie decyzji z 4 lipca 1984 roku, Sąd Rejonowy oddalił wnioski dowodowe o dopuszczenie dowodu z opinii biegłych specjalności wskazanych we wniosku, wniosek o załączenie akt I Co 27/16 oraz pozostałe wnioski złożone przez pełnomocnika wnioskodawczyni, jako nieprzydatne do rozstrzygnięcia sprawy.

W ocenie Sądu Rejonowego wniosek o ustanowienie służebności przesyłu na rzecz uczestnika postępowania, związanej z dostępem, korzystaniem i naprawą urządzeń przesyłowych przebiegających przez nieruchomość należącą do wnioskodawczyni, podlegał oddaleniu.

Sąd Rejonowy argumentował, że wobec poprzednika prawnego uczestnika została wydana na podstawie art. 35 ust. 1 ustawy z dnia 12 marca 1958 roku o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości (Dz. U. z 1974 r. Nr 10, poz. 64 z późn. zm.) decyzja administracyjna przyznająca mu uprawnienie do wstępu na nieruchomość celem budowy linii 110 kV położonej na nieruchomości. Wskazał, że zgodnie z art. 35 tej ustawy organy administracji państwowej, instytucje i przedsiębiorstwa państwowe mogą za zezwoleniem naczelnika gminy – a w miastach prezydenta lub naczelnika miasta (dzielnicy) - zakładać i przeprowadzać na nieruchomościach, zgodnie z zatwierdzoną lokalizacją szczegółową, przewody służące do przesyłania elektryczności, a także inne podziemne i nadziemne urządzenia techniczne niezbędne do korzystania z tych przewodów i urządzeń. Osobom upoważnionym przez właściwy organ, instytucję lub przedsiębiorstwo państwowe przysługuje prawo dostępu do tych przewodów i urządzeń w celu wykonywania czynności związanych z ich konserwacją. Jeśli założenie i przeprowadzenie przewodów powoduje, że nieruchomość nie nadaje się do dalszego racjonalnego użytkowania przez właściciela na cele dotychczasowe, nieruchomość podlega wywłaszczeniu według ogólnych zasad przewidzianych w tej ustawie. Decyzja wydana na podstawie art. 35 cyt. ustawy stanowi ograniczenie prawa własności w rozumieniu art. 140 k.c. i jednocześnie jest tytułem prawnym do korzystania z cudzej nieruchomości w zakresie wynikającym z jej treści. Na właścicielu nieruchomości ciąży obowiązek znoszenia ograniczeń wynikających z uprawnienia przyznanego podmiotowi wskazanemu w decyzji.

Sąd Rejonowy podkreślił, że ustawa z dnia 12 marca 1958 roku obowiązywała do dnia 31 lipca 1985 roku, kiedy to została uchylona w związku z wejściem w życie ustawy z dnia 29 kwietnia 1985 roku o gospodarce gruntami i wywłaszczeniu nieruchomości (tekst jedn. Dz. U. z 1991 r. Nr 30, poz. 128). Ustawodawca nie wprowadził jednak szczególnych przepisów dotyczących uchylenia mocy obowiązującej decyzji administracyjnych wydanych na podstawie art. 35 ustawy z dnia 12 marca 1958 roku, a wręcz przeciwnie – w ustawie z 1985 roku znalazł się przepis przewidujący analogiczne uprawnienia przedsiębiorcy korzystającego z sieci przesyłowych na nieruchomości innej osoby (art. 70 ustawy z 1985 roku). Od dnia 1 stycznia 1998 roku podobne upoważnienie do wydania decyzji administracyjnej ograniczającej prawo własności nieruchomości w razie konieczności przeprowadzenia infrastruktury technicznej związanej z przesyłaniem lub dystrybucją płynów, pary, gazów, energii elektrycznej przewiduje art. 124 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o gospodarce nieruchomościami (tekst jedn. Dz. U. z 2010 r. Nr 102, poz. 651 z późn. zm.). Oznacza to, że uchylenie ustawy z 1958 roku, na podstawie której wydano decyzję z dnia 4 lipca 1984 roku, nie powoduje uchylenia mocy obowiązującej tej decyzji, a do stosunku prawnego skonkretyzowanego w decyzji mają zastosowanie przepisy, którymi ustawodawca zastąpił art. 35 ww. ustawy w systemie prawnym.

Sąd Rejonowy argumentował dalej, że decyzja administracyjna wydana na podstawie art. 35 ma charakter trwały, uprawnienia przedsiębiorcy wynikające z tego aktu nie są ograniczone upływem czasu. Zgodnie z zasadą wyrażoną obecnie w art. 16 kpa, a w dacie wydania decyzji z dnia 4 lipca 1984 roku – w art. 12 kpa, decyzja administracyjna z zasady ma charakter trwały, trwałe są również jej skutki, które można uchylić tylko w przypadkach wskazanych w ustawie. Dopóki zatem decyzja funkcjonuje w obrocie prawnym, stanowi ona podstawę stosunków prawnych między każdoczesnym właścicielem urządzeń a właścicielem nieruchomości, na której te urządzenia są posadowione, z uwzględnieniem przepisów obecnie obowiązującej ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o gospodarce nieruchomościami. Decyzja ta jako ostateczna wiąże sąd powszechny; nie została ona bowiem uznana za nieważną. Korzysta więc dziś z domniemania mocy obowiązującej decyzji administracyjnej - obowiązuje tak długo dopóki nie zostanie zmieniona lub uchylona przez nową decyzję opartą na odpowiednim przepisie prawnym.

Powołując się na uzasadnienie uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 8 kwietnia 2014 roku (sygn. III CZP 87/13, OSNC 2014/7-8/68) Sąd Rejonowy podkreślił, że należy odróżnić charakter władania cudzą nieruchomością w zakresie treści służebności gruntowej od charakteru władania nieruchomością przez przedsiębiorcę w związku z wydaniem decyzji mającej podstawy w art. 35 ustawy z dnia 12 marca 1958 roku o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości. Przedsiębiorca, wobec którego wydano decyzję administracyjną w trybie art. 35 cyt ustawy, korzysta z urządzeń przesyłowych na podstawie uprawnień, jakie wynikają dla niego z ustaw wywłaszczeniowych nie obok właściciela nieruchomości, manifestując na zewnątrz władztwo nad cudzą nieruchomością (jak czyni to posiadacz służebności), ale realizując własne prawo w zakresie, w którym właściciel został ograniczony w prawie własności.

Sąd Rejonowy wskazał, że z ustalonego stanu faktycznego wynika, że decyzja z dnia 4 lipca 1984 roku nie była zaskarżana przez właścicieli nieruchomości, skąd należy wyprowadzić wniosek o tym, że jest ona ostateczna – i w związku z tym obecnie wywiera skutki w stosunkach prawnych wnioskodawczyni i uczestnika, co oznacza, że przedsiębiorca ma w dalszym ciągu tytuł prawny do korzystania z nieruchomości w zakresie wskazanym w decyzji. Odnosząc się do zarzutów podniesionych przez pełnomocnika wnioskodawczyni dotyczących czasowego charakteru decyzji, Sąd I instancji uznał, że zarzuty te są bezpodstawne. Argumentował, że zakres wejścia w prawo własności na podstawie art. 35 ustawy stanowił podstawę wywłaszczenia nieruchomości za odpowiednim odszkodowaniem. Przepis ten różnił się w swej istocie od treści art. 42 ustawy, zgodnie z którym prezydium właściwej wojewódzkiej rady narodowej mogło zezwolić na czasowe zajęcie nieruchomości na okres nie dłuższy niż dwa lata, jeżeli zajęcie było niezbędna dla czasowego uczynienia z niej określonego użytku, którego osiągnięcie nie wymaga wywłaszczenia nieruchomości ani wzniesienia na niej trwałych urządzeń. Po upływie dwóch lat zajęcie ustępowało z mocy prawa. W ocenie Sądu meriti, gdyby w istocie decyzja miała charakter czasowy to po pierwsze w jej treści znalazłoby się określenie, iż zakład może ją zająć na maksymalnie 2 lata, a nawet gdyby omyłkowo zapis taki się w niej nie znalazł, to wówczas poprzednicy uczestnika nie mogliby wchodzić na teren nieruchomości po 2 latach od wydania decyzji, co jednak nieustannie do dnia dzisiejszego czynią. Co więcej z treści art. 42 wynika jednoznacznie, iż dotyczy on sytuacji, gdy zajęcie jest niezbędne dla czasowego użytku. Określenie to stoi w sprzeczności z samą istotą posadowienia infrastruktury przesyłowej, której celem jest trwałe i nieprzerwane doprowadzania elektryczności do odbiorców. Gdyby wyjść z założenia, że decyzja była czasowa, to wówczas po dwóch latach linie napięcia powinny zostać usunięte. Fakt postawienia urządzeń przesyłowych w oczywisty sposób wiąże się z koniecznością ich konserwacji oraz dbania o tereny wokół linii, tak by nie doszło do pożaru w razie przerostu drzew. Gdyby uznać, iż decyzja miała charakter czasowy, to wówczas poprzednicy uczestnika musieliby każdorazowo występować o zgodę na wejście na teren nieruchomości, czego nie czynili. Ponadto zgodnie z treścią art. 43 ustawy, decyzja wydana na podstawie art. 42 była natychmiast wykonalna, a zatem uprawiony mógł korzystać z przyznanego prawa bez względu na jej prawomocność. Wskazany zapis stoi w sprzeczności z treścią decyzji, zgodnie z którą, zakład mógł wejść na grunt po uprawomocnieniu się decyzji i powiadomieniu rolników. Tym samym, decyzja załączona do akt nie miała przymiotu natychmiastowej wykonalności, co dodatkowo przesądza o trwałym jej charakterze.

Sąd Rejonowy wskazał, że wbrew stanowisku pełnomocnika wnioskodawczyni, decyzja ta choć znajdują się w niej zapisy, że dotyczy przebudowy, w istocie dotyczyła budowy linii. Jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego, linia relacji P. - Ł. przed 1986 rokiem, przebiegała w innym miejscu. Sama wnioskodawczyni podała, że wcześniej linia ta przebiegała przez K. i została rozebrana po oddaniu obecnej linii do użytku. Tym samym, poprzednik prawny uczestnika dysponował decyzją pozwalającą mu na de facto wybudowanie nowej, położonej w całkiem innym miejscu linii wysokiego napięcia, nie zaś jej przebudowę. Co więcej, w treści samej decyzji powołano się jedynie na treść art. 35 ustawy (bez powoływania art. 42) i zezwolono zakładowi na dostęp do wybudowania urządzeń a nie ich przebudowania. Używając słów „przebudowa” organ uczynił to najprawdopodobniej, by zaakcentować fakt, iż ma ona przejąć zadania starej linii 110 kV.

W ocenie Sądu Rejonowego oczywistym jest iż decyzja z dnia 4 lipca 1984 roku spowodowała trwały skutek i ustanowiła trwałe uprawnienie do korzystania z urządzeń przesyłowych, skoro uczestnik samodzielnie, w dowolnie wybranym przez siebie momencie od 1986 roku dokonywał przeglądów i konserwacji linii.

W tych okolicznościach Sąd Rejonowy uznał, że wniosek podlega oddaleniu, bowiem uczestnik legitymuje się ostateczną decyzją z dnia 4 lipca 1984 roku, wydaną na podstawie art. 35 ustawy z dnia 12 marca 1958 roku o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości (Dz. U. z 1961 r. Nr 18, poz. 94), przyznającą prawo do trwałego korzystania z nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści służebności przesyłu.

Jednocześnie Sąd Rejonowy uznał, że nawet gdyby przyjąć, że decyzja z dnia
4 lipca 1984 roku miała charakter czasowy, to w sprawie doszło do zasiedzenia nieruchomości o treści odpowiadającej służebności przesyłu. Sąd podkreślił, że służebność przesyłu została wprowadzona do polskiego porządku prawnego z dniem 3 sierpnia 2008 roku na mocy przepisów art. 305 1 -305 4 k.c., dodanych ustawą z dnia 30 maja 2008 roku o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 116, poz. 731). W okresie poprzedzającym ustawowe uregulowanie służebności przesyłu wyrażano w orzecznictwie pogląd dopuszczający nabycie przez zasiedzenie, na podstawie art. 292 k.c., stosowanego w drodze analogii, służebności gruntowej, odpowiadającej treści służebności przesyłu na rzecz przedsiębiorstwa. Sąd wskazał, że służebność gruntowa oraz służebność przesyłu (poprzez art. 305 4 k.c.) są jedynymi ograniczonymi prawami rzeczowymi, które mogą powstać ex lege wskutek zasiedzenia, na zasadach określonych w art. 292 k.c. Argumentował, że przesłankami zasiedzenia służebności przesyłu zgodnie z art. 305 4 k.c. w z związku z art. 292 k.c. są: posiadanie służebności, polegające na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia w zakresie odpowiadającym treści określonej służebności, upływ oznaczonego w ustawie czasu, czyli 20 lub 30 lat, w zależności od tego, czy posiadacz służebności był w dobrej, czy w złej wierze. Nabycie służebności gruntowej czy też służebności przesyłu przez zasiedzenie następuje na rzecz jej posiadacza, a jest nim ten, kto faktycznie korzysta z cudzej nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści służebności (art. 352 k.c.). Do posiadania służebności stosuje się odpowiednio przepisy o posiadaniu rzeczy. Dla istnienia posiadania nie jest konieczne rzeczywiste korzystanie z rzeczy (w tym nieruchomości), lecz sama możliwość takiego korzystania. posiadanie służebności nie musi być wykonywane w sposób ciągły, lecz stosownie do potrzeb, tak jak ma to właśnie miejsce w przypadku służebności przesyłu. Podkreślił, że w judykaturze Sądu Najwyższego przyjmuje się, że w przypadku posiadania służebności gruntowej w rachubę nie wchodzi, jak przy nabyciu własności, posiadanie samoistne, lecz posiadanie w zakresie odpowiadającym treści służebności. Podmiot wykonujący służebność korzysta bowiem z cudzej rzeczy tylko w oznaczonym zakresie, nierzadko bardzo wąskim, w istocie nie władając nią. Posiadanie służebności gruntowej jest więc posiadaniem specyficznym (art. 336 k.c.), a posiadanie prowadzące do zasiedzenia służebności gruntowej polega na korzystaniu z gruntu w takim zakresie i w taki sposób, w jaki czyniłaby to osoba, której przysługuje służebność. Władanie w zakresie służebności gruntowej musi być wykonywane dla siebie ( cum animo rem sibi habendi). Ustawodawca potraktował zasiedzenie służebności gruntowej oraz służebności przesyłu w sposób szczególny także przez wprowadzenie ograniczenia polegającego na tym, że można ją nabyć tylko wtedy, gdy posiadanie nieruchomości polega na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia przez odpowiedni czas, zależnie od dobrej lub złej wiary posiadacza (art. 292 k.c.). Trwałym i widocznym urządzeniem w rozumieniu powołanego przepisu jest urządzenie materialne umożliwiające lub ułatwiające korzystanie z cudzej nieruchomości w zakresie treści służebności, umieszczone na cudzej nieruchomości lub co najmniej wkraczające w jej sferę. Charakter owego urządzenia musi być trwały, a nie chwilowy, ponadto, musi być ono widoczne. Przyjmuje się, że trwałym i widocznym urządzeniem w rozumieniu przepisu art. 292 k.c. jest tylko rezultat świadomego działania człowieka.

Sąd Rejonowy argumentował, że jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, nad nieruchomością wnioskodawczyni biegną linie wysokiego napięcia. Bezsprzecznym jest, iż znajdują się one na nieruchomości od lat 80-tych, najpóźniej zaś od 1986 roku, kiedy to protokolarnie oddano je do użytku, oczywistym jest także że linie te są trwałym i widocznym urządzeniem oraz, że uczestnik i jego poprzednicy nieprzerwanie posiadali ww. linię od 1986 roku, skoro doprowadzała ona prąd. W ocenie Sądu meriti przesłanki do zasiedzenia przedmiotowej służebności, przewidziane w art. 292 w związku z art. 172 k.c. zostały spełnione. Władztwo wykonywane przez poprzednika prawnego uczestnika na nieruchomości wnioskodawczyni odpowiadało zakresowi służebności gruntowej przesyłu, polegało bowiem na wzniesieniu trwałych i widocznych urządzeń do przesyłu energii elektrycznej, na korzystaniu z nich w tym celu oraz w celu konserwacji i naprawy co stanowiło przedmiot działalności przedsiębiorstwa. Od lat 80-tych pracownicy uczestnika dokonują przeglądu linii, dbają o teren wokół linii żeby nie zarastał drzewami, a kilka lat temu wymieniono linie wysokiego napięcia. Od początku istnienia tj. od 1986 roku linie elektroenergetyczne na nieruchomości wnioskodawczyni mają taki sam przebieg. Sąd podkreślił, że już samo przesyłanie energii stanowi element służebności i przesądza o korzystaniu z tejże, służy bowiem urzeczywistnianiu działalności przedsiębiorstwa. A zatem władztwo wykonywane przez poprzednika prawnego uczestnika i samego uczestnika na nieruchomości wnioskodawczyni odpowiadało zakresowi służebności gruntowej przesyłu, polegało bowiem na wzniesieniu trwałych i widocznych urządzeń do przesyłu energii elektrycznej oraz na korzystaniu z nich w tym celu oraz w celu konserwacji. Sąd wskazał, że kwestią, która wymaga rozpoznania i od której zależy czas wymagany do zasiedzenia jest przesłanka dobrej lub złej wiary posiadacza w chwili objęcia rzeczy w posiadanie, a w przypadku służebności i odpowiedniego stosowania do jej zasiedzenia przepisów o zasiedzeniu nieruchomości (art. 292 zdanie drugie k.c.) - w chwili rozpoczęcia wykonywania służebności, czyli korzystania z trwałego i widocznego urządzenia (art. 292 zdanie pierwsze k.c.). Dobrą lub złą wiarę ocenia się w przypadku nieruchomości z chwilą objęcia w posiadanie, zgodnie z zasadą „późniejsza zła wiara nie szkodzi”. W ocenie Sądu Rejonowego fakt posiadania przez poprzednika prawnego uczestnika decyzji z dnia 4 lipca 1984 roku, przesądza o wejściu w posiadanie w tzw. dobrej wierze.

Sąd podkreślił, że w aktach sprawy brak jest jakichkolwiek wzmianek dotyczących protestów poprzednich właścicieli nieruchomości, wnioskodawczyni nie wykazała, by jej rodzice kiedykolwiek sprzeciwiali się budowie linii czy też by występowali o odszkodowanie za naruszenie ich własności. Wręcz przeciwnie, przez prawie 30 lat, poprzednicy prawni wnioskodawczyni, a następnie ona sama, znosiła fakt posadowienia urządzeń. Okoliczność ta – zdaniem Sądu - świadczy o akceptacji stanu rzeczy jaki powstał na mocy decyzji z 1984 roku. W ocenie Sądu, konsekwencją wydania decyzji administracyjnej na podstawie art. 35 ust. 1 ustawy wywłaszczeniowej z 1958 roku było to, że zakład nie musiał liczyć się z oporem właściciela w razie instalowania urządzeń przesyłowych na jego gruncie i miał ustawowe prawo dostępu do nieruchomości w celu konserwacji tych urządzeń, co właściciel musiał każdorazowo znosić. W takiej sytuacji objęcie przez posiadacza we władanie nieruchomości w zakresie służebności przesyłu oraz korzystanie z niej było legalne, miało źródło w ostatecznej, niepodważonej i wiążącej decyzji administracyjnej oraz w ustawie, a tym samym należy uznać je za posiadanie w dobrej wierze. Wbrew stanowisku wnioskodawczyni, decyzja nie dotyczyła przebudowy, gdyż jak wynika z materiału dowodowego, obecna linia 110 kV została wybudowana od nowa w 1986 roku. Stara linia przebiegała w zupełnie innym miejscu i została rozebrana z chwilą oddania w użytkowania obecnej infrastruktury. Niefortunne użycie określenia przebudowa w treści decyzji z 4 lipca 1984 roku nie może przesądzać o uznaniu, że uczestnik dokonał przebudowy linii, w sytuacji gdy postawił nową infrastrukturę w innym, niż uprzednio miejscu na podstawie wiążącej decyzji.

Sąd Rejonowy argumentował dalej, że w dacie wejścia w życie kodeks cywilny przewidywał w art. 172 § 1 i § 2, że „posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dziesięciu jako posiadacz samoistny, chyba, że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie). Po upływie lat dwudziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze.” Przepis ten został zmieniony w dniu 1 października 1990 roku, co spowodowało, iż w chwili obecnej zasiedzenie następuje z upływem 20 lat w przypadku posiadaczy w dobrej wierze i trzydziestu lat w przypadku posiadaczy w złej wierze. Zgodnie zaś z art. 9 ww. ustawy do zasiedzenia, którego bieg rozpoczął się przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, stosuje się od tej chwili przepisy niniejszej ustawy; dotyczy to w szczególności możliwości nabycia prawa przez zasiedzenie. Sąd dodał, że utrwalone jest stanowisko zgodnie z którym osoba prawna, która przed dniem 1 lutego 1989 roku mając status państwowej osoby prawnej nie mogła nabyć (także w drodze zasiedzenia) własności nieruchomości, może do okresu samoistnego posiadania wykonywanego po dniu 1 lutego 1989 roku doliczyć okres posiadania Skarbu Państwa sprzed tej daty. Stanowisko to wyrażone zostało w szczególności właśnie w odniesieniu do przedsiębiorstw energetycznych i innych przedsiębiorstw przesyłowych, które do dnia wejścia w życie ustawy z dnia 31 stycznia 1989 roku korzystały ze służebności przesyłu w ramach zarządu mieniem państwowym w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa, a więc w istocie były dzierżycielami w rozumieniu art. 338 k.c.oraz ze względu na treść art. 128 k.c.nie mogły nabyć na swoją rzecz własności ani innych praw rzeczowych. Tym samym do swojego okresu posiadania, uczestnik doliczyć może posiadanie od dnia 30 maja 1986 roku do dnia 31 stycznia 1989 roku, kiedy był przedsiębiorstwem państwowym.

Z tych względów – w ocenie Sądu I instancji - nawet gdyby uznać decyzję z dnia 4 lipca 1984 roku za czasową, uczestnik (wówczas (...) S.A. w Ł.) nabył służebność przesyłu przez zasiedzenie, najpóźniej z dniem 30 maja 2006 roku.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c., wskazując, że wnioskodawczyni mogła pozostawać w subiektywnym przeświadczeniu o słuszności dochodzonego roszczenia. Ponadto biorąc pod uwagę trudną sytuację majątkową wnioskodawczyni oraz istotną dysproporcję w sytuacji ekonomicznej stron, Sąd postanowił nie obciążać wnioskodawczyni kosztami postępowania.

Apelację od powyższego postanowienia złożyła wnioskodawczyni, zaskarżając orzeczenie w całości.

Zaskarżonemu orzeczeniu apelująca zarzuciła:

I.  rażące naruszenie przepisów prawa procesowego, mające istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, a mianowicie:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i niedokonanie przez Sąd Rejonowy oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego w sposób wszechstronny, w szczególności poprzez dowolna ocenę materiału dokumentu w postaci decyzji z dnia 4 lipca 1984 roku wydanej na podstawie art. 35, 36 i 41 ustawy z dnia 12 marca 1958 roku przez Naczelnika Gminy P., w szczególności poprzez nadanie części dyspozycyjnej tej decyzji innego znaczenia niż wynikające z jej literalnego brzmienia oraz przytoczonej w niej podstawy prawnej;

2.  art. 227 k.p.c. w zw. z art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i oddalenie wniosków dowodowych zawartych w punkcie 7 wniosku o ustanowienie służebności przesyłu (tj. wniosków o przeprowadzenie dowodów z opinii biegłych), w sytuacji gdy oddalone wnioski dowodowe powinny być przeprowadzone z uwagi na okoliczność, że powołane zostały na okoliczności mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, zaś ich oddalenie spowodowało, że Sąd Rejonowy uchylił się od rozpoznania istoty niniejszej sprawy;

3.  art. 227 k.p.c. w zw. z art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i nierozpoznanie przez Sąd Rejonowy wniosku dowodowego zawartego w punkcie 5 pisma pełnomocnika wnioskodawczyni z dnia 25 sierpnia 2016 roku;

II.  rażące naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

1.  art. 305 2§ 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie oraz art. 140 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i oddalenie wniosku o ustanowienie służebności przesyłu w sytuacji, gdy uczestnik postępowania ani jego poprzednicy prawni nie dysponowali tytułem prawnym do korzystania z nieruchomości wnioskodawczyni w zakresie odpowiadającym służebności przesyłu;

2.  art. 292 k.c. w zw. z art. 172 § 1 i 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i alternatywne uznanie w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia, że doszło do zasiedzenia przez uczestnika postępowania służebności odpowiadającej treści służebności przesyłu w sytuacji, gdy w okolicznościach niniejszej sprawy nie upłynął wymagany 30 – letni okres zasiedzenia;

3.  art. 7 k.c. w zw. z art. 172 § 1 i 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie przez Sąd Rejonowy, że poprzednicy prawni uczestnika postępowania objęli nieruchomość stanowiącą aktualnie własność wnioskodawczyni we władanie będąc w dobrej wierze w sytuacji, gdy w chwili objęcia jej we władanie poprzednicy prawni uczestnika postępowania byli w posiadaniu dokumentu – decyzji z dnia 4 lipca 1984 roku, z którego wprost wynikało, że Zakład (...) w Ł. upoważniony był tylko do czasowego zajęcia nieruchomości (…) na czas budowy, zatem poprzednicy prawni uczestnika postępowania nie mogli pozostawać w uzasadnionym przekonaniu, że przysługuje im tytuł prawny do trwałego korzystania z nieruchomości stanowiącej aktualnie własność wnioskodawczyni.

W konsekwencji zgłoszonych zarzutów apelująca wniosła o uchylenie zaskarżonego postanowienia w całości oraz o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Pabianicach i o zasądzenie od uczestnika postępowania na rzecz wnioskodawczyni kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych przed Sądem II instancji.

W odpowiedzi na apelację uczestnik postępowania wniósł o oddalenie apelacji w całości oraz o zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, według norm prawem przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja wnioskodawczyni okazała się zasadna w tym znaczeniu, że doprowadziła do uchylenia zaskarżonego postanowienia oraz przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania z pozostawieniem temuż Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego.

W ocenie Sądu Okręgowego Sąd I instancji nie rozpoznał istoty sprawy.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego jednolicie przyjmuje się, że do nierozpoznania istoty sprawy dochodzi między innymi wówczas, gdy sąd nie zbadał materialnej podstawy żądania albo merytorycznych zarzutów strony, bezpodstawnie przyjmując, że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie. W szczególności do nierozpoznania istoty sprawy przez sąd pierwszej instancji dochodzi w razie oddalenia powództwa z uwagi na przyjęcie braku legitymacji procesowej po którejś ze stron, a sąd drugiej instancji oceny tej nie podzieli ( vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2013 roku, sygn. akt V CZ 75/13, sn.pl; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 września 1998 roku, sygn. akt II CKN 897/97, LEX nr 34232).

Taka właśnie sytuacja ma miejsce w rozstrzyganej sprawie, w której Sąd Rejonowy oddalił wniosek o ustanowienie służebności przesyłu, uznając, że na podstawie decyzji z dnia 4 lipca 1984 roku wydanej przez Naczelnika Gminy P. uczestnik uzyskał prawo do trwałego korzystania z nieruchomości wnioskodawczyni w zakresie odpowiadającym treści służebności przesyłu, gdyż decyzja wydana na podstawie art. 35 ustawy z dnia 12 marca 1958 roku o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości stanowi ograniczenie prawa własności w rozumieniu art. 140 k.c. i jednocześnie jest tytułem prawnym do korzystania z cudzej nieruchomości w zakresie wynikającym z jej treści, a na właścicielu nieruchomości ciąży obowiązek znoszenia ograniczeń wynikających z uprawnienia przyznanego podmiotowi wskazanemu w decyzji.

Alternatywnie, przy uznaniu, że decyzja z dnia 4 lipca 1984 roku jest decyzją o czasowych charakterze Sąd Rejonowy stwierdził, że uczestnik postępowania nabył służebność przesyłu poprzez zasiedzenie z dniem 30 maja 2006 roku.

W niniejszej sprawie T. B. wystąpiła o ustanowienie służebności przesyłu, związanej z posadowieniem linii energetycznej 110 KV relacji P. - Ł. na nieruchomości położonej w miejscowości P. w gminie P., oznaczonej jako działka nr (...), uregulowanej w księdze wieczystej nr (...), polegającej na prawie uczestnika - (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w L. do korzystania z nieruchomości w związku z posadowieniem na niej linii energetycznej, w szczególności zaś na prawie dostępu na nieruchomość w zakresie niezbędnym do wykonywania napraw i konserwacji tej linii oraz o zasądzenie od uczestnika kwoty 55.000 zł z tytułu wynagrodzenia za ustanowienie służebności przesyłu, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 18 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty.

Kwestią o pierwszorzędnym dla niniejszej sprawy znaczeniu było ustalenie, czy decyzja nr (...) z dnia 4 lipca 1984 roku jest decyzją wywłaszczeniową, o której mowa w art. 35 ustawy z dnia 12 marca 1958 roku o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości (tj. Dz. U. Nr 10, poz. 64, dalej: ustawa), stanowiąc tym samym trwałą podstawę prawną do korzystania przez uczestnika z nieruchomości wnioskodawczyni, czy też decyzją wydaną w trybie art. 42 rzeczonej ustawy i w związku z tym przyznającą jedynie czasowe uprawnienie do korzystania z tej nieruchomości.

Zdaniem Sądu Rejonowego o wywłaszczeniowym charakterze ww. decyzji świadczy fakt wydania jej w oparciu o art. 35 ustawy, brak w treści decyzji czasowego ograniczenia jej obowiązywania oraz to, że dotyczy ona wybudowania na nieruchomości urządzeń infrastruktury technicznej.

W ocenie Sądu Odwoławczego - z powyższym zgodzić się nie można. Zauważyć przede wszystkim należy, że w podstawie prawnej ww. decyzji wskazany został zarówno art. 35 jak i art. 42 ustawy, czyli dwa przepisy rodzące przeciwstawne skutki. O charakterze tej decyzji nie powinna więc świadczyć podstawa prawna decyzji ale jej część dyspozycyjna, rozstrzygająca o prawach i obowiązkach jej adresatów, z której wynika, że Zakład (...) w Ł. uzyskał zezwolenie na „czasowe zajęcie nieruchomości (…) celem dokonania przebudowy linii 110 KV P. - Ł.. Decyzja ta umożliwiła zajęcie nieruchomości w celu przeprowadzenia prac budowlanych.

Wobec powyższego, uczestnik nie może wywodzić z ww. decyzji uprawnienia do trwałego korzystania z nieruchomości wnioskodawczyni. Aby mieć tytuł prawny do trwałego korzystania z nieruchomości, winien on dysponować decyzją zawierającą upoważnienie do założenia i przeprowadzenia przez nieruchomość wnioskodawczyni zgodnie z lokalizacją szczegółową przewodów służących do przesyłania elektryczności (art. 35 ustawy).

Takiej decyzji wobec przedmiotowej nieruchomości nie wydano. W związku z tym, uczestnik nie ma prawa do korzystania z nieruchomości wnioskodawczyni. Bez znaczenia zatem pozostają, choć zasadniczo słuszne, rozważania Sądu meriti o skutkach decyzji wydanej w oparciu o art. 35 ww. ustawy.

Nie można pominąć tego, że ze względu na charakter (wywłaszczeniowy) decyzji wydawanej na podstawie art. 35 ust. 1 ustawy oraz jej skutki prawne (trwałe ograniczenie prawa własności skuteczne wobec każdoczesnego właściciela nieruchomości oraz nabycie wynikających z ustawy uprawnień przez przedsiębiorstwo przesyłowe) decyzja powinna od strony przedmiotowej wskazywać nieruchomość, której dotyczy. Ponadto stroną postępowania administracyjnego, którego przedmiotem było wydanie tej decyzji, powinien być właściciel (odpowiednio użytkownik wieczysty) nieruchomości. Zgodnie bowiem z art. 28 k.p.a., stroną w postępowaniu administracyjnym jest m.in. każdy, czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie. Strona postępowania administracyjnego powinna również być wymieniona w decyzji, co jest jej obligatoryjnym elementem (art. 107 § 1 k.p.a.).

Podkreślić należy, że związanie sądów skutkami ostatecznych decyzji administracyjnych dotyczy ich zakresu przedmiotowego. Jeżeli więc sąd w sprawie cywilnej ustala zakres związania ostateczną decyzją administracyjną, to przedmiotem badania nie jest, jaki powinien być prawidłowy zakres przedmiotowy rozstrzygnięcia określoną decyzją administracyjną, lecz jaki był faktyczny zakres tego rozstrzygnięcia. Postępowanie dowodowe przed sądem powszechnym ze względu na konieczność ścisłego przestrzegania rozróżnienia spraw przynależnych do drogi sądowej od spraw rozstrzyganych w drodze postępowania administracyjnego nie może zmierzać do jakiejkolwiek modyfikacji treści ostatecznej decyzji administracyjnej, w tym poprzez uzupełnienie jej zakresu przedmiotowego.

Ostateczna decyzja wywłaszczeniowa wydana na podstawie art. 35 ustawy, dla wywołania przewidzianych tą ustawą skutków prawnych w postaci trwałego ograniczenia prawa własności musi określać nieruchomość, której dotyczy. Jak bowiem stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 września 2014 roku, sygn. akt IV CSK 724/13 (LEX nr 1544571) wzgląd na konstytucyjną ochronę praw majątkowych wyrażoną w art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji RP, uzasadnia rygorystyczne wymagania dotyczące tego aspektu treści decyzji administracyjnej o charakterze wywłaszczeniowym. W razie wydania takiej decyzji z niedokładnym określeniem nieruchomości, której dotyczy, ustalenie jej zakresu przedmiotowego może nastąpić przy wykorzystaniu innych elementów zawartych w treści tej decyzji, w tym dotyczących wymienionych w decyzji stron tego postępowania, o ile pozwala to na jednoznaczne przyporządkowanie nieruchomości wymienionym w decyzji stronom postępowania administracyjnego będących właścicielami lub użytkownikami wieczystymi określonych nieruchomości.

Decyzja administracyjna z dnia 4 lipca 1984 roku nie wymieniała wprost nieruchomości stanowiącej obecnie własność wnioskodawczyni za pomocą takich określeń, jak jej położenie administracyjne (ulica i jej numer), numeru działki geodezyjnej, czy jej oznaczenia w księdze wieczystej, odwołując się jedynie do projektu technicznego nr (...)., w którym została ujęta działka (...). Nie wymieniała również właścicieli działek. Złożony do akt wykaz właścicieli działek (k. 61-61 odwrót) nie stanowi załącznika do decyzji z dnia 4 lipca 1984 roku. Treść tego dokumentu nie pozwala też na ustalenie kiedy, przez kogo i w jakim celu został sporządzony. Jednakże wobec zakresu powyższej decyzji kwestie te mają drugorzędne znaczenie.

W ocenie Sądu Okręgowego nieprawidłowym było również przyjęcie przez Sąd Rejonowy, że Zakłady (...) (poprzednik prawny uczestnika postępowania) objął w posiadanie urządzenia przesyłowe oraz nieruchomość wnioskodawczyni w zakresie, w jakim urządzenia te przebiegały przez jej własność, w dobrej wierze.

Podkreślić należy, że poprzednik prawny uczestnika postępowania nigdy nie dysponował uprawnieniem do wybudowania na tej nieruchomości elementów sieci przesyłowej. Decyzja z dnia 4 lipca 1984 roku upoważniała bowiem pracowników jednego z zakładów ( Zakładu (...)) wchodzących w skład przedsiębiorstwa jedynie do wejścia na nieruchomości innych osób w celu dokonania przebudowy istniejącej już wcześniej linii elektroenergetycznej i obowiązywała jedynie przez okres trwania tej przebudowy.

O dobrej wierze poprzednika prawnego uczestnika postępowania w zasiadywaniu służebności przesyłowej nie może przesądzać decyzja z dnia 8 maja 1984 roku nr 141/84 wydana na podstawie art. 21 ustawy z dnia 24 października 1974 roku Prawo Budowlane. Zarówno decyzja z dnia 8 maja 1984 roku, zatwierdzająca plan realizacyjny, jak i późniejsza decyzja o pozwoleniu na budowę z dnia 11 października 1984 roku., wydane na rzecz Zakładu (...) nie mogły (z uwagi na ich treść) spowodować u uczestnika postępowania, profesjonalisty w zakresie prowadzonej działalności, usprawiedliwionego przeświadczenia, że dysponuje on tytułem prawnym do korzystania z nieruchomości wnioskodawczyni. Decyzje te bowiem nie regulują tytułu prawnego do władania i korzystania z nieruchomości.

Podkreślić należy, że analogiczne stanowisko zajął Sąd Okręgowy w Łodzi w sprawie o sygn. akt III Ca 819/15.

Zgodnie z art. 386 § 4 k.p.c. w razie nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości sąd drugiej instancji może uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania.

W niniejszej sprawie zachodzi potrzeba przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości.

Mimo że zgodnie z art. 386 § 4 k.p.c. uchylenie wyroku (postanowienia w postępowaniu nieprocesowym – art. 13 § 2 k.p.c.) ma charakter fakultatywny i sąd drugiej instancji może orzec merytorycznie w razie nierozpoznania istoty sprawy przez sąd pierwszej instancji, bądź też w razie konieczności przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości, w rozstrzyganej sprawie zmiana merytoryczna zaskarżonego orzeczenia nie jest jednak możliwa. Wyjaśnić bowiem należy, że w doktrynie i orzecznictwie słusznie zwraca się uwagę na związane z taką sytuacją ryzyko pozbawienia stron jednej instancji merytorycznej (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 listopada 2002 roku, sygn. akt I CKN 1149/00, LEX nr 75293). Oznaczałoby to w rzeczywistości rozpoznanie sprawy tylko w jednej instancji, co uniemożliwiałoby poddanie orzeczenia kontroli instancyjnej przez sąd odwoławczy. Zmiana rozstrzygnięcia przez Sąd Okręgowy mogłaby dać stronie podstawę do postawienia zarzutu pozbawienia jej prawa do zaskarżenia orzeczenia sądu odwoławczego w rozumieniu wynikającej z art. 78 i art. 176 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej zasady kontroli orzeczeń i postępowania sądowego. Nadto merytoryczny charakter postępowania odwoławczego, nie oznacza, że sąd drugiej instancji pełni taką samą rolę, jak sąd orzekający w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, mimo że postępowanie apelacyjne jest postępowaniem merytorycznym, to ma ono przede wszystkim charakter kontrolny. Rozstrzyganie zatem po raz pierwszy określonych kwestii przez sąd odwoławczy, prowadzi do pozbawienia stron możliwości zgłoszenia ewentualnych zarzutów dopuszczalnych tylko w ramach zaskarżenia w toku postępowania dwuinstancyjnego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 3 września 2015 r., I ACa 338/15, LEX nr 1950661). Uwzględnienie konstytucyjnych standardów w zakresie prawa do sądu i dwuinstancyjnego postępowania nakazywało zatem uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.

Z tych względów zbędne jest szczegółowe ustosunkowywanie się do poszczególnych zarzutów zawartych w apelacji.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. oraz art. 108 § 2 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. uchylił zaskarżone postanowienie i przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów postępowania apelacyjnego.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy powinien mieć na uwadze dokonaną przez Sąd Odwoławczy ocenę decyzji z dnia 4 lipca 1984 roku.

Sąd I instancji winien zatem przeprowadzić postępowanie dowodowe, mając na względzie inicjatywę dowodową stron postępowania.

Dopiero tak poczynione ustalenia pozwolą Sądowi Rejonowemu na wydanie prawidłowego rozstrzygnięcia.