Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 47/14

POSTANOWIENIE

Dnia 1 października 2014 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Violetta Osińska

Sędziowie:

SO Tomasz Szaj (spr.)

SR del. Julia Ratajska

Protokolant:

sekr. sądowy Ziemowit Augustyniak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 1 października 2014 roku w S.

sprawy z wniosku D. K. (1)

z udziałem R. K.

o podział majątku wspólnego

na skutek apelacji wniesionych przez wnioskodawczynię i uczestnika

od postanowienia Sądu Rejonowego w Gryfinie

z dnia 8 listopada 2013 r., sygn. akt I Ns 20/11

1.  zmienia zaskarżone postanowienie w ten sposób, że:

a)  w punkcie IV. ustala, że wnioskodawczyni D. K. (1) dokonała wydatków z majątku wspólnego na swój majątek osobisty w kwocie 56 680 (pięćdziesiąt sześć tysięcy sześćset osiemdziesiąt) złotych tytułem dochodów wykorzystanych wyłącznie na jej potrzeby;

b)  w punkcie VI. tytułem wyrównania wartości udziałów zasądza od uczestnika R. K. na rzecz wnioskodawczyni D. K. (1) dopłatę w kwocie 91 090 (dziewięćdziesiąt jeden tysięcy dziewięćdziesiąt) złotych i 86 (osiemdziesiąt sześć) groszy płatną w terminie do 15 października 2014 roku z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia w terminie płatności;

2.  umarza postępowania apelacyjne, co do punktu VII. postanowienia;

3.  oddala obie apelacje w pozostałym zakresie;

4.  ustala, że wnioskodawczyni i uczestnik ponoszą koszty postępowania apelacyjnego związane ze swoim udziałem w sprawie.

Sygn. akt II Ca 47/14

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 8 listopada 2013 roku, sygn. akt I Ns 20/11, Sąd Rejonowy w Gryfinie:

I.  ustalił, że w skład majątku wspólnego D. K. (1) i R. K. wchodzi:

a)  prawo użytkowania wieczystego działki (...), położonej w M., o powierzchni 0,1393 ha, KW nr (...), wraz z prawem własności budynku, stanowiącego odrębny przedmiot własności o wartości 400 000,- zł;

b)  prawo własności samochodu M. (...) o wartości 15 000,- zł;

c)  prawo własności lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w W., o powierzchni 71,50 m 2, KW nr (...) o wartości 277 600,- zł;

d)  prawo własności lokalu – garażu w budynku (...), położonego w W., o powierzchni 35,20 m 2, KW nr (...) o wartości 41 900,- zł;

II.  dokonał podziału majątku wspólnego w ten sposób, że składniki I.a) i I.b) o łącznej wartości 415 000,- zł przyznał D. K. (1), zaś składniki I.c) i I.d) o łącznej wartości 319 500,- zł przyznał R. K.;

III.  umorzył postępowanie co do pozostałych składników;

IV.  ustalił, że D. K. (1) dokonała wydatków z majątku wspólnego na swój majątek osobisty w łącznej kwocie 186 680,- zł, w tym:

a)  130 000,- zł tytułem pobranej sumy pieniężnej;

b)  56 680,- zł tytułem dochodów wnioskodawczyni wykorzystanych wyłącznie na jej potrzeby;

V.  ustalił, że R. K. dokonał wydatków z majątku wspólnego na swój majątek osobisty w łącznej kwocie 334 361,73 zł, w tym:

a)  129 000,- zł tytułem pobranej sumy pieniężnej;

b)  39 072,72 zł tytułem kosztów poniesionych na spłatę zobowiązań z umowy leasingu samochodu A. (...);

c)  45 000,- zł tytułem równowartości ruchomości – towarów handlowych;

d)  121 289,01 zł tytułem dochodów wykorzystanych wyłącznie na potrzeby uczestnika;

VI.  tytułem wyrównania udziałów zasądził od R. K. na rzecz D. K. (1) dopłatę 26 090,86 zł płatną w terminie 2 tygodni od dnia uprawomocnienia się postanowienia;

VII.  nakazał uczestnikowi wydanie nieruchomości opisanej w punkcie I.a) w terminie 1 miesiąca od uprawomocnienia postanowienia;

VIII.  oddalił wnioski wnioskodawczyni i uczestnika o zasądzenie kosztów postępowania;

IX.  nakazał pobrać od wnioskodawczyni i uczestnika po 98,97 zł tytułem wydatków.

Powyższe postanowienie Sąd Rejonowy wydał na podstawie następujących ustaleń faktycznych:

R. K. i D. K. (1) zawarli związek małżeński w dniu 6 października 2001 r. Wyrokiem z dnia 6 sierpnia 2010 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie w sprawie o sygn. akt X RC 21/09 rozwiązał przez rozwód ich związek małżeński z winy pozwanego R. K.. Apelacja pozwanego od tego orzeczenia została oddalona przez Sąd Apelacyjny w Szczecinie wyrokiem wydanym dnia 9 grudnia 2010 r. w sprawie o sygn. akt I ACa 712/10.

W skład majątku wspólnego wnioskodawczyni i uczestnika wchodzi obecnie prawo użytkowania wieczystego nieruchomości położonej w M., stanowiącej działkę gruntu nr (...) o powierzchni 0,1393 ha, dla której Sąd Rejonowy w Gryfinie prowadzi księgę wieczystą numer (...), wraz z prawem własności budynku stanowiącego odrębny od gruntu przedmiot własności.

Wartość powyższego składnika majątku według stanu istniejącego w chwili ustania wspólności majątkowej wnioskodawczyni i uczestnika i cen obecnych wynosi 400.000 zł.

W skład majątku wspólnego wnioskodawczyni i uczestnika wchodzi obecnie prawo własności samochodu marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Wartość powyższego składnika majątku według stanu istniejącego w chwili ustania wspólności majątkowej wnioskodawczyni i uczestnika i cen obecnych wynosi 15.000 zł. Do dnia zamknięcia rozprawy ww. samochód marki M. (...) został wydany D. K. (1) przez uczestnika.

W skład majątku wspólnego wnioskodawczyni i uczestnika wchodzi obecnie prawo własności lokalu mieszkalnego numer (...) położonego w W., Gmina K., o powierzchni 71,50 m 2, dla którego Sąd Rejonowy Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie prowadzi księgę wieczystą numer (...). Lokal ten znajduje się w posiadaniu uczestnika.

Wartość powyższego składnika majątku według stanu istniejącego w chwili ustania wspólności majątkowej wnioskodawczyni i uczestnika i cen obecnych wynosi 277.600 zł.

W skład majątku wspólnego wnioskodawczyni i uczestnika wchodzi nadto obecnie prawo własności lokalu niemieszkalnego (garażu) położonego w budynku numer (...) w W., Gmina K., o powierzchni 71,50 m 2, dla którego Sąd Rejonowy Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie prowadzi księgę wieczystą numer (...). Garaż ten znajduje się w posiadaniu uczestnika.

Wartość powyższego składnika majątku według stanu istniejącego w chwili ustania wspólności majątkowej wnioskodawczyni i uczestnika i cen obecnych wynosi 41.900 zł.

Prawo użytkowania wieczystego ww. nieruchomości położonej w M., objętej księgą wieczystą nr (...), wraz z prawem własności budynku stanowiącego odrębny od gruntu przedmiot własności, M. K. i T. K. darowali na rzecz D. K. (1) (wówczas K.) umową zawartą w dniu 24 sierpnia 2007 r. na jej majątek osobisty.

Lokal mieszkalny położony w W., objęty księgą wieczystą nr (...) został nabyty przez R. K. jeszcze przed zawarciem związku małżeńskiego z D. K. (1), w drodze umowy kupna w formie aktu notarialnego z 8 września 2000 r. repertorium A nr (...).

Samochód marki M. (...) został nabyty przez R. K. od M. K. na podstawie umowy z 5 sierpnia 2008 r.

Składniki majątku, które wchodziły w skład majątków osobistych wnioskodawczyni i uczestnika, weszły w skład ich majątku wspólnego na skutek umowy, którą D. K. (1) i R. K. zawarli w dniu 12 października 2007 r. w formie aktu notarialnego repertorium A nr (...) przed Notariuszem A. J., którą rozszerzyli ich wspólność majątkową małżeńską na majątek nabyty przez każde z nich przed zawarciem związku małżeńskiego oraz na majątek nabyty w czasie trwania związku z jakiegokolwiek tytułu.

Po zawarciu związku małżeńskiego wnioskodawczyni i uczestnik początkowo przez okres dwóch lat zamieszkiwali w ww. lokalu w W.. Następnie pod koniec listopada 2003 r. przenieśli się do części mieszkalnej w ww. budynku w M. przy Placu (...), należącego wówczas do rodziców D. K. (1), gdzie zamieszkiwali wspólne przez okres następnych pięciu lat. W tym czasie lokal położony w W. był wynajmowany. W budynku przy Placu (...) w M. istniał już sklep, który prowadziła M. K., matka wnioskodawczyni, a w działalności tej pomagał jej mąż T. K..

R. K. rozpoczął pracę w ww. sklepie pod koniec listopada 2003 r. i kontynuuje ją do chwili obecnej. D. K. (1) uczestniczyła w prowadzeniu sklepu w M. przy Placu (...) do czasu rozstania z uczestnikiem. Uczestnik zmienił profil działalności tego sklepu, który wcześniej funkcjonował jako sklep z artykułami spożywczymi i przemysłowymi, na sklep spożywczy. R. K. wykonywał pracę w sklepie w ten sposób, że zaopatrywał sklep, podejmował działania mające na celu jego modernizację, wykonywał remonty. Nigdy nie został formalnie zatrudniony przez rodziców wnioskodawczyni.

D. K. (1) pomagała rodzicom w prowadzeniu działalności gospodarczej w ww. sklepie od 1993 r., a także świadczyła ją później gdy studiowała. W międzyczasie uzyskała uprawnienia do nauki sprzedawców. Zarówno przed jak i po ślubie z uczestnikiem była zatrudniona u M. K. jako szefowa sklepu przy Placu (...).

Do czerwca 2008 r. działalność gospodarcza w sklepie w M. przy Placu (...) była formalnie prowadzona przez M. K.. W marcu 2008 r. R. K. zgłosił prowadzenie działalności gospodarczej w tej nieruchomości w Urzędzie Gminy, a faktycznie samodzielną działalność gospodarczą w tym sklepie podjął od lipca 2008 r. M. K. była przekonana, że córka i zięć będą razem prowadzili ten sklep, dlatego zgodziła się, aby R. K. po lipcu 2008 r. podjął tam własną działalność. Od czasu podjęcia samodzielnej działalności przez uczestnika D. K. (1) nie była formalnie zatrudniona w ww. sklepie, jednakże nadal pracowała tam, tzn. decydowała wspólnie z mężem o różnych aspektach działalności, np. o zamawianiu towaru, układaniu towaru na półkach.

W sklepie w M. przy Placu (...) były zatrudnione w charakterze sprzedawców K. C., N. P., A. M., J. Z.. Wszystkie traktowały D. K. (1) jako swojego pracodawcę. Wnioskodawczyni często obsługiwała klientów, ale także doradzała pracownicom, jak mają ułożyć towary, rejestrowała dostawy towarów w systemie komputerowym, wprowadzała faktury, wraz z mężem jeździła po towar, przekazywała pracownicom polecenia dotyczące tego, jak sklep ma funkcjonować.

W grudniu 2008 r. doszło do rozstania się wnioskodawczyni i uczestnika. W połowie grudnia 2008 r. R. K. wyprowadził się z części mieszkalnej budynku w M., pozostała w nim zaś D. K. (1)

Do ostatnich dni grudnia 2008 r. D. K. (1) sporadycznie odbierała od pracownic sklepu w M. utargi dzienne osiągane ze sprzedaży towarów. Pracownice oddawały utarg zarówno R. K. jak i D. K. (1), w zależności od tego, kto z nich był aktualnie obecny w sklepie. Przeważnie utargi wynosiły po 2.000 - 3.000 zł dziennie. W okresie zimy utargi były mniejsze. Zazwyczaj nie było odnotowywane to, w jakiej kwocie i kiedy D. K. (1) pobierała pieniądze z utargu. Pracownice przekazywały jej pieniądze w woreczkach. A. M. w okresie przedświątecznym kwoty pochodzące z utargu przekazała wyłącznie D. K. (1), tj. w dniu 22 grudnia 2008 r. przekazała kwotę około 3.000 zł, a w dniu 27 grudnia 2008 r. kwotę około 5.000 zł. W dniu 28 grudnia 2008 r. K. C. przekazała D. K. (1) z utargu kwotę 390 zł.

W związku z pobraniem przez wnioskodawczynię środków pieniężnych pochodzących z utargu w grudniu 2008 r. toczyło się postępowanie przygotowawcze w Prokuraturze Rejonowej w Gryfinie pod sygn. akt Ds. 192/09, w toku którego ww. pracownice oraz D. K. (1) zostały przesłuchane. Postanowieniem z dnia 21 kwietnia 2009 r. Prokurator Rejonowy w Gryfinie umorzył dochodzenie w sprawie przeciwko D. K. (2) podejrzanej o to, że w dniach od 22 grudnia 2008 r. do 28 grudnia 2008 r. dokonała przywłaszczenia pieniędzy w kwocie 24.104,01 zł, które pochodziły z utargu w sklepie (...) w M. przy Placu (...), wobec braku znamion czynu zabronionego. Postanowieniem z dnia 30 września 2009 r. Sąd Rejonowy w Gryfinie, po rozpoznaniu zażalenia R. K. na to postanowienie, utrzymał je w mocy.

Kwoty, które D. K. (1) w listopadzie i grudniu 2008 r. pobierała od sprzedawczyń w sklepie w M., pochodzące z utargu, wkładała do sejfu znajdującego się w tym budynku. Raz się zdarzyło, że pieniądze pochodzące z utargu zabrała dla siebie. Była kwota 6.000 albo 6.500 zł. Uczyniła to dlatego, że kilka dni wcześniej w dniu 12 grudnia 2008 r. na polecenie uczestnika zlikwidowała lokatę w banku w kwocie 10.000 zł, którą założyła z kwot zarobionych w Norwegii, gdzie wcześniej pracowała. Ze środków pochodzących z lokaty przelała na rachunek bankowy uczestnika kwotę 3.000 zł, a 5.000 zł przeznaczyła na spłatę zobowiązań związanych z działalnością sklepu. 6.000 zł pochodzące z utargu wnioskodawczyni zabrała dla wyrównania tego, co przekazała ze środków pochodzących z lokaty bankowej.

R. K. do czerwca 2009 r. pozwalał pracownicom sklepu w M. wydawać D. K. (1) najbardziej potrzebne artykuły spożywcze i zapisywać ich ceny w specjalnym zeszyciku. Były to zwykłe towary spożywcze, higieniczne itp. w ilości wystarczającej jedynie dla samej wnioskodawczyni.

W okresie od grudnia 2008 r. do czerwca 2009 r. D. K. (1) skorzystała z tych artykułów dostępnych w sklepie, pobranych za zgodą uczestnika, o wartości nie większej niż 3.000 zł.

W czasie trwania związku małżeńskiego z uczestnikiem D. K. (1) otrzymywała od swoich rodziców darowizny. Obejmowały one m.in. kwoty po 2.000 zł, przekazywane były przez rodziców regularnie, co miesiąc, od chwili przyjęcia córki do pracy w sklepie u M. K. do czasu, gdy uczestnik przejął samodzielną działalność w sklepie. Były wypłacane obok pensji przekazywanej wnioskodawczyni za pracę w sklepie. Środki uzyskane od rodziców D. K. (1) oddawała mężowi.

R. K. również otrzymywał kwoty pieniężne różnej wysokości tytułem darowizny od matki J. K.. Pieniądze przekazywała mu od końca 2001 r. do 2004 r. lub 2005 r., a także kilka razy później od 2007 r. Suma wszystkich środków przekazanych synowi w ramach darowizn przez J. K. w ciągu szeregu lat oscylowała od 70 000 do 100 000 zł. Darowizny były czynione na potrzeby domowe uczestnika i wnioskodawczyni. Wydatki, które J. K. czyniła na rzecz syna, zapisywała w specjalnym zeszycie.

Po tym, gdy prawo użytkowania wieczystego nieruchomości położonej w M. zostało podarowane D. K. (1) przez rodziców, wnioskodawczyni i uczestnik kontynuowali starania o przebudowę budynku na tej nieruchomości, które wcześniej rozpoczęli jej rodzice. Rozbudowa miała kosztować w granicach 400.000 - 450.000 zł. Źródłem jej finansowania miały być środki pochodzące z prowadzonej działalności gospodarczej, a także odłożone środki z darowizn od rodziców wnioskodawczyni i majątki uczestnika.

Zmianę projektu przebudowy budynku przy Placu (...) w M. z budynku handlowo-mieszkalnego na budynek handlowo-restauracyjno-hotelowy na zlecenie R. K. i D. K. (1) wykonywał R. G.. Pierwotna umowa o prace projektowe została podpisana z T. K. i w ramach tej umowy R. G. wykonał część pracy projektowej. Uzyskana decyzja o warunkach zabudowy została następnie przeniesiona na wnioskodawczynię i uczestnika i dalsze prace projektowe były prowadzone już w uzgodnieniu z nimi. Przeróbkę projektu R. G. zakończył w czerwcu 2008 r. i złożył wówczas projekt w Starostwie Powiatowym w G. celem uzyskania zezwolenia na budowę. R. G. nie sporządzał kosztorysu budowlanego, jednakże szacunkowo liczył, że koszty rozbudowy wynosiłyby między 300.000 a 400.000 zł. Wynagrodzenie za prace projektowe w kwocie 34.200 zł R. G. otrzymał od wnioskodawczyni i uczestnika w tym samym czasie, gdy złożył wniosek o pozwolenie na budowę, tj. pod koniec czerwca 2008 r.

Środki pochodzące z darowizn oraz działalności gospodarczej w sklepie w M. przeznaczone na rozbudowę budynku w M. wnioskodawczyni i uczestnik gromadzili zarówno na rachunkach bankowych jak i w gotówce w części mieszkalnej w domu w M. przy Placu (...). Do chwili rozstania w gotówce zgromadzili kwotę wynoszącą 130.000 zł, którą trzymali w dwóch słoikach o pojemnościach powyżej litra, składowanych w różnych miejscach w mieszkaniu, miedzy innymi w podwieszanym suficie. Banknoty były regularnie przeliczane i co jakiś czas wymieniane na większe nominały, tak żeby zajmowały jak najmniej miejsca. Ostatni raz Rober K. przeliczył te pieniądze pod koniec listopada lub na początku grudnia 2008 r. Po wyprowadzeniu się z domu w grudniu 2008 r. nie zabrał ze sobą żadnych pieniędzy. Częścią mieszkalną w M. dysponowała wówczas D. K. (1), która zabrała te środki dla siebie. Kwota ta została przez nią jak dotąd wydatkowana wyłącznie na własne potrzeby. W maju 2009 r. uczestnik próbował odzyskać od wnioskodawczyni część z powyższych należności, jednakże uzyskał odpowiedź, że tych pieniędzy nie ma i ich mu nie odda. Faktu, że D. K. (1) pobrała z majątku wspólnego kwotę 130.000 zł, R. K. nie zgłosił Policji, ponieważ uważał, że podobną kwotę w wysokości 129.000 zł, pochodzącą z majątku wspólnego, zablokował na swoim koncie.

W okresie przed rozstaniem z uczestnikiem D. K. (1) wyjeżdżała za granicę w celu wykonywania pracy. Pierwszy pobyt w tym celu miał miejsce w okresie od września 2006 r. do kwietnia 2007 r. w Anglii, gdzie pracowała jako kelnerka barmanka. Osiągała wtedy wynagrodzenie w wysokości 800 funtów, nie licząc kosztów utrzymania. Tygodniowo wydawała na utrzymanie 80 funtów na wynajem części pokoju i wyżywienie. Dostawała także napiwki. Następny wyjazd miał miejsce w sierpniu 2008 r., gdy D. K. (1) wyjechała celem pracy w Norwegii. Przebywała tam dwa tygodnie i świadczyła pracę jako sprzątaczka w rafinerii. Powtórzyło się to dwa, trzy razy. Ponownie na dłuższy okres wyjechała do pracy w listopadzie 2008 r. Uzyskiwała za tę pracę dochód w blokach wpłacanych przelewami na jej rachunek bankowy. Później wyjeżdżała do pracy w drugiej połowie 2009 r. na okres około trzech miesięcy. Pracowała wówczas w (...)jako kelnerka. Zamieszkiwała w pokoju mieszkalnym nad barem. Po odciągnięciu kosztów utrzymania otrzymywała około 250 funtów na miesiąc. Kolejno wyjechała za granicę w związku z tym, że starała się uzyskać licencję stewardesy. Otrzymywała wówczas wynagrodzenie w wysokości około 5 zł za godzinę z Urzędu Pracy. Później w 2010 roku wnioskodawczyni pracowała przez okres sześciu miesięcy w S. jako stewardesa. Otrzymywała wtedy miesięcznie 1.000 funtów. Płaciła za wynajem mieszkania, gaz, prąd, podatek, łącznie 100 funtów. Czysty dochód, jaki wtedy osiągała, to jest kwota 600-700 funtów. Otrzymywała napiwki w kwotach po 100 funtów tygodniowo do podziału na dwie, trzy osoby. Otrzymywała także napiwki tylko dla niej za pracę przy bankietach w kwotach po 100 funtów tygodniowo.

Tytułem wynagrodzenia za pracę świadczoną za granicą D. K. (1) otrzymała m.in. następujące kwoty wpłacone na jej rachunek bankowy w ramach przelewów walutowych:

-

z dnia 8 września 2008 r. w wysokości 5.758,55 zł,

-

z dnia 6 października 2008 r. w wysokości 5.555,38 zł,

-

z dnia 7 listopada 2008 r. w wysokości 7.318,76 zł,

-

z dnia 8 grudnia 2008 r. w wysokości 6.661,85 zł,

-

z 6 lutego 2009 r. w wysokości 4.985,97 zł.

Dochody uzyskane tytułem pracy za granicą, które D. K. (1) otrzymała w powyższy sposób, wyniosły łącznie 56.680 zł. Wydatkowała je ona jak dotąd wyłącznie na własne potrzeby.

R. K. i D. K. (1) gromadzili oszczędności na rachunku w (...) Banku (...) S.A. Po rozstaniu się z wnioskodawczynią R. K. podjął ze wspólnego rachunku prowadzonego w tym banku zdeponowaną tam kwotę pochodzącą z oszczędności z ich majątku wspólnego w wysokości odpowiadającej 129.000 zł, w tym 90.000 zł oraz 8.200 Euro. W sprawie podjęcia tych środków zostało złożone zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, przy czym postanowieniem z dnia 1 kwietnia 2009 r. Prokurator w Prokuraturze Rejonowej Szczecin - Zachód w Szczecinie pod sygn. akt 1 Ds. 976/09 odmówił wszczęcia śledztwa wobec braku znamion czynu zabronionego. Orzeczenie to uchylił następnie Sąd Rejonowy Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie postanowieniem z dnia 8 października 2009 r., po czym postanowieniem z dnia 21 czerwca 2010 r. Prokurator w sprawie o sygn. akt 1 Ds. 3050/09 umorzył śledztwo, wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa. Postępowanie wszczęte na podstawie subsydiarnego aktu oskarżenia D. K. (1) w tej sprawie w Sądzie Rejonowym Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie zostało umorzone postanowieniem z dnia 22 listopada 2010 r. sygn. akt IV K 449/10, wobec braku skargi uprawnionego oskarżyciela. Postanowienie to zostało utrzymane w mocy przez Sąd Odwoławczy.

Z pobranej kwoty 129.000 zł R. K. część w wysokości około 50.000 zł w czerwcu 2009 roku przeznaczył na ponowną spłatę zobowiązań za towar uzyskany wcześniej od rodziców wnioskodawczyni. Kwota przekazana tytułem tej zapłaty wynikała z błędu na fakturach, który wykryli państwo K. i domagali się ponownej zapłaty. Środki te przekazane przez uczestnika podlegały następnie rozliczeniu w ramach kosztów jego działalności gospodarczej. Reszta środków pozostała w rękach uczestnika i została przez niego spożytkowana.

W dniu 21 grudnia 2009 r. R. K. zawarł z (...) S.A. z siedzibą we W. umowę leasingu operacyjnego nr (...) na czas określony wynoszący 36 miesięcy dotyczącą samochodu marki A. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Tytułem wykonania zobowiązań przyjętych na siebie w ramach ww. umowy uczestnik obowiązany był uiścić czynsz inicjalny w kwocie 4.199,99 zł brutto, opłatę manipulacyjną w kwocie 839,99 zł brutto, czynsz „0” w kwocie 6.678,71 zł brutto oraz raty miesięczne w kwotach po 2.486,73 zł brutto, płatne co miesiąc od dnia podpisania umowy, które za okres do 9 grudnia 2010 r. wyniosły łącznie 27.354,03 zł brutto. Łączna kwota wszystkich należności tytułem powyższej umowy leasingu należnych za okres do 9 grudnia 2010 r., wyniosła 39.072,72 zł brutto.

Powyższe należności, które R. K. był obowiązany uiścić tytułem umowy leasingu operacyjnego z 21 grudnia 2009 r., płacił ze środków pochodzących z jego bieżącej działalności gospodarczej, w ramach rozliczenia kosztów działalności gospodarczej.

W chwili ustania wspólności majątkowej małżeńskiej wnioskodawczyni i uczestnika właścicielem ww. samochodu marki A. (...) był nadal (...) S.A. z siedzibą we W.. Obecnie właścicielem ww. samochodu jest już R. K., gdyż na początku 2013 r. odkupił go od (...) Funduszu (...).

W chwili ustania wspólności majątkowej wnioskodawczyni i uczestnika w posiadaniu R. K. znajdowały się ruchomości stanowiące towary handlowe w sklepie w M. przy Placu (...) nabyte ze środków pochodzących z majątku wspólnego, o aktualnej wartości 45.000 zł. Towary te zostały zbyte przez uczestnika po ustaniu tej wspólności, zaś dochód z tego osiągnięty został wykorzystany na wyłączne własne potrzeby uczestnika.

W dniu 30 kwietnia 2008 r. pomiędzy R. K. a E. S. została zawarta umowa najmu lokalu mieszkalnego w (...) na czas oznaczony od 1 maja 2008 r. do 31 grudnia 2009 r. Tytułem czynszu E. S. zobowiązała się uiszczać kwotę 100 zł miesięcznie, a nadto opłacać wszelkie koszty związane z eksploatacją lokalu. E. S. zamieszkiwała w tym lokalu do końca okresu, na który została zawarta umowa, płaciła czynsz i opłaty za mieszkanie. Później lokal stał przez pewien czas pusty. Następnie mieszkał w nim starszy syn uczestnika, od którego R. K. nie pobierał czynszu, syn uczestnika nie opłacał również kosztów utrzymania lokalu. Następnie zamieszkały tam inne osoby w zamian za to, że ponoszą opłaty związane utrzymaniem lokalu.

Koszty utrzymania lokalu mieszkalnego położonego w W., które ponosił wyłącznie R. K., wynosiły miesięcznie po 400 zł. Koszty utrzymania nieruchomości położonej w M., które ponosił wyłącznie R. K., wynosiły miesięcznie po 50 zł.

Z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej w 2009 r. R. K. osiągnął przychód o wartości 1.480.443,55 zł. Wartość kosztów uzyskania tego przychodu w 2009 r. wyniosła 1.380.424,54 zł. Nadto osiągnął przychód z tytułu najmu w 2009 r. w wysokości 1.200 zł. Dochód R. K. osiągnięty z obu ww. tytułów w 2009 r. wyniósł 101.219,01 zł, kwota należna po odliczeniach tytułem podatku dochodowego, którą obowiązany był uiścić w 2009 r., wyniosła 17.134 zł. Łączny dochód netto osiągnięty przez uczestnika w 2009 r. wyniósł 84.085,01 zł. Z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej w 2010 r. R. K. osiągnął przychód o wartości 1.560.994,83 zł. Wartość kosztów uzyskania tego przychodu w 2010 r. wyniosła 1.506.567,60 zł. Dochód R. K. osiągnięty z tego tytułu w 2010 r. wyniósł 50.371 zł, kwota należna po odliczeniach tytułem podatku dochodowego, którą obowiązany był uiścić w 2009 r., wyniosła 7.167 zł. Łączny dochód netto osiągnięty przez uczestnika w 2010 r. wyniósł 43.204 zł. Łączny dochód netto osiągnięty przez uczestnika w 2009 i 2010 r. wyniósł 127.289,01 zł.

Osiągnięty w ten sposób dochód R. K. wydatkował na własne potrzeby za wyjątkiem kwoty 4.800 zł, którą przeznaczył na utrzymanie lokalu mieszkalnego położonego w W. w 2010 r. (tj. w kwotach po 400 zł miesięcznie) oraz kwoty 1.200 zł na utrzymanie nieruchomości położonej w M. w 2009 i 2010 r. (tj. w kwotach po 50 zł miesięcznie).

W chwili obecnej nikt nie zamieszkuje w budynku znajdującym się w M. przy Placu (...). Działalność gospodarczą w tym budynku prowadzi nadal R. K.. W części budynku znajduje się sklep, a z tyłu budynku jest część, która miała być przeznaczona na cele mieszkalne, która składa się z dwóch pokoi, łazienki i toalety, holu z wnęką na kuchnię. Całość jest to budynek parterowy. Część przeznaczona sklep zajmuje 4/5 tego budynku. Część, która miała być przeznaczona na cele mieszkalne, zajmuje około 80 metrów, nie ma doprowadzonych wyłącznie do tej części osobnych mediów. Dostęp do części mieszkalnej posiada aktualnie wnioskodawczyni, cześć przeznaczona na sklep jest natomiast w wyłącznym posiadaniu uczestnika.

D. K. (1) nie zgadza się, aby w ramach podziału majątku wyodrębnić w tym budynku dwa osobne lokale, jeden mieszkalny a drugi użytkowy. Ma plany wobec całej nieruchomości związane z prowadzeniem działalności handlowo - usługowej.

R. K. również nie chce, aby dokonywać podziału ww. nieruchomości poprzez ustanowienie w budynku przy Placu (...) w M. dwóch osobnych lokali, jednego mieszkalnego a drugiego usługowego, gdyż uważa, że wstrzymałoby to jego inwestycje, które zamierza poczynić. Chciałby rozszerzyć swoją działalność, jednakże dotychczas tego nie czynił z uwagi na toczące się postępowanie o podział majątku wspólnego.

R. K. ma wykształcenie średnie, ukończył liceum ogólnokształcące. Przed podjęciem pracy w sklepie w M. pracował dorywczo, pomagał także koledze w prowadzeniu sklepu z telefonami. Praca ta, którą wykonywał wówczas przez półtora roku, polegała na skupowaniu telefonów i odsprzedaży po sieciach. Po rozstaniu z wnioskodawczynią uczestnik rozważał możliwości wykonywania działalności gospodarczej w innym miejscu niż w budynku przy Placu (...) w M., na wypadek, gdyby w ramach podziału majątku nieruchomość położona w M. przy Placu (...) została przyznana wnioskodawczyni. Plany nie zostały zrealizowane m.in. z uwagi na nieporozumienia dzielące go z wnioskodawczynią.

D. K. (1) obecnie zamieszkuje z ojcem T. K. w M. na ul. (...).

R. K. obecnie zamieszkuje wraz z nową rodziną w wynajmowanym mieszkaniu w M..

Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z art. 46 k.r.o. od chwili ustania wspólności ustawowej do majątku, który był nią objęty, jak również do podziału tego majątku, stosuje się odpowiednio przepisy o wspólności majątku spadkowego i o dziale spadku. Powyższy przepis odsyła do odpowiedniego stosowania przepisów art. 1035-1046 k.c., które dotyczą działu spadku. W art. 1035 k.c. zawarte natomiast zostało odesłanie do odpowiedniego stosowania przepisów o współwłasności w częściach ułamkowych z zachowaniem przepisów art. 1036-1046 k.c., czyli do przepisów art. 195-221 k.c.

Przywołał pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w orzeczeniu z dnia 18 sierpnia 1958 r., I CR 547/58, OSNCK 1959/2/59, iż w skład masy majątku dorobkowego podlegającego podziałowi wchodzą jedynie te przedmioty majątkowe (także wierzytelności), które w chwili orzekania są w posiadaniu jednego lub drugiego małżonka. Gdy chodzi o przedmioty wspólne zbyte przez jednego z małżonków, obowiązkiem sądu jest ocena, czy zbycie ich było usprawiedliwione, a w szczególności, czy nastąpiło na potrzeby rodziny lub uzasadnione potrzeby zbywcy, czy też nastąpiło ze szkodą drugiego współuprawnionego. W razie usprawiedliwionego zbycia przedmioty odpowiednich transakcji nie mogą być brane pod uwagę w postępowaniu o podział majątku dorobkowego. W wypadku natomiast zbycia nieuzasadnionego i tym samym wyrządzenia drugiemu małżonkowi szkody, temu ostatniemu należy się odszkodowanie w wysokości wartości połowy zbytego przedmiotu. Roszczenia z tego tytułu należy traktować analogicznie jak roszczenia z tytułu zwrotu wydatków z majątku wspólnego na majątek osobisty jednego z małżonków.

W postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 1977 r., III CRN 31/77, OSNC 1977/12/243 wyrażono stanowisko, iż należy wykluczyć z podziału majątku wspólnego tylko taką kwotę pieniężną, którą małżonek zużył w czasie trwania wspólności majątkowej małżeńskiej, ulokowaną na książeczce oszczędnościowej i stanowiącą przedmiot majątku wspólnego, która została poniesiona na bieżące niezbędne wydatki związane z utrzymaniem rodziny.

W uzasadnieniu postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 28 września 1999 r., II CKN 491/98, LEX nr 1216182 powtórzono podobny pogląd, iż zasadą jest, że przedmiotem podziału w sprawie o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej między małżonkami są składniki tego majątku, które wchodzą w jego skład w chwili ustania wspólności i istnieją w chwili dokonywania podziału. Wyjątkowo mogą być uwzględnione te składniki majątkowe, które jeszcze przed ustaniem wspólności wyszły z majątku wspólnego, jeżeli nastąpiło to w wyniku samowolnego działania jednego z małżonków, godzącego w interes rodziny.

W postanowieniu z dnia 19 czerwca 2009 r., V CSK 485/08, LEX nr 537040, Sąd Najwyższy stwierdził, że podział majątku wspólnego obejmuje składniki majątkowe, które były elementami majątku wspólnego w chwili ustania wspólności ustawowej i które istnieją w chwili dokonywania podziału, tj. wydania orzeczenia. Przy jego dokonywaniu nie uwzględnia się tych wspólnych składników majątkowych, które w czasie trwania wspólności ustawowej lub po jej ustaniu zostały zużyte zgodnie z prawem (art. 36 - 40 k.r.o. i art. 42 k.r.o.), natomiast uwzględnia się, ale tylko w ramach rozliczeń, tj. rachunkowo, składniki majątkowe, które zostały bezprawnie zbyte, zniszczone zużyte lub roztrwonione przez jedno z małżonków. W tym wypadku, przy podziale majątku wspólnego ich wartość podlega zaliczeniu na poczet udziału przypadającego drugiemu małżonkowi.

W doktrynie przyjmuje się zatem (zob. Grzegorz Jędrejek, Komentarz do art. 46 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, LEX 2013 i literatura tam przywołana), iż w toku postępowania działowego uwzględnia się wartość przedmiotów, które zostały zbyte w czasie trwania wspólności lub po jej zakończeniu przez jednego z małżonków. W przypadku bezprawnego zbycia składników w czasie trwania wspólności uwzględnia się je, ale tylko w ramach rozliczeń, tj. rachunkowo, a w konsekwencji ich wartość podlega zaliczeniu na poczet udziału przypadającego drugiemu małżonkowi. W powyższej sytuacji postuluje się, że w drodze analogii powinien znaleźć zastosowanie art. 45 k.r.o., regulujący rozliczenie nakładów między majątkami małżonków.

Zgodnie z art. 45 § 1 i 2 k.r.o. każdy z małżonków powinien zwrócić wydatki i nakłady poczynione z majątku wspólnego na jego majątek osobisty, z wyjątkiem wydatków i nakładów koniecznych na przedmioty majątkowe przynoszące dochód. Może żądać zwrotu wydatków i nakładów, które poczynił ze swojego majątku osobistego na majątek wspólny. Nie można żądać zwrotu wydatków i nakładów zużytych w celu zaspokojenia potrzeb rodziny, chyba że zwiększyły wartość majątku w chwili ustania wspólności.

Zaprezentowany pogląd, do którego Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie w pełni przychylił się, rzutował na całokształt wydanego rozstrzygnięcia, albowiem Sąd dokonał podziału tych składników majątku wspólnego, których podziału domagali się wnioskodawczyni i uczestnik, i które istniały jeszcze w chwili zamknięcia rozprawy. Ponad to żądania wnioskodawczyni i uczestnika Sąd ocenił w kontekście roszczeń wynikających z art. 45 k.r.o. jako związanych z rozliczeniem wydatków z majątku wspólnego.

Sąd Rejonowy wskazał, iż wspólność majątkowa małżeńska wnioskodawczyni i uczestnika ustała, jako skutek prawomocnego rozwodu, z dniem 9 grudnia 2010 r., kiedy to został wydany wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie.

W chwili zamknięcia rozprawy istniały cztery składniki majątku wspólnego D. K. (1) i R. K., które zostały nabyte w czasie trwania wspólności majątkowej, i podlegały obecnie podziałowi, tj.:

1.  prawo użytkowania wieczystego nieruchomości położonej w M. objętej księgą wieczystą numer (...) o wartości 400.000 zł,

2.  prawo własności samochodu marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...) o wartości 15.000 zł,

3.  prawo własności lokalu mieszkalnego numer (...) położonego w W. objętego księgą wieczystą numer (...) o wartości 277.600 zł,

4.  prawo własności lokalu garażu położonego w W., objętego księgą wieczystą numer (...) o wartości 41.900 zł.

Pozostały skład ww. majątku wspólnego, który Sąd przyjął ostatecznie do podziału, był bezsporny, jak również bezsporne okazały się wartości wszystkich składników. W części dotyczącej lokalu mieszkalnego i garażu wartości te zostały ustalone uprzednio w drodze dowodu z opinii biegłego. Aczkolwiek został on przeprowadzony już jakiś czas temu, nie było obecnie podstaw do aktualizacji wyceny, albowiem wnioskodawczyni i uczestnik zgodnie przyznawali, że określone przez biegłą wartości pozostają aktualne. Wnioskodawczyni i uczestnik zgodnie określili również wartość prawa użytkowania wieczystego nieruchomości położonej w M., a także wartość samochodu marki M. (...). Co do tego ostatniego składnika zgodnie ustalili także sposób podziału, wnieśli bowiem o przyznanie go D. K. (1) z obowiązkiem spłaty na rzecz uczestnika.

Sąd Rejonowy zdecydował się przyznać prawo wieczystego użytkowania działki w M. D. K. (1). Konsekwencją takiego rozstrzygnięcia było przyznanie R. K. na wyłączną własność obu nieruchomości lokalowych położonych w W.. Celem takiego rozstrzygnięcia było zrównoważenie rzeczowych przysporzeń, które mają nastąpić w ramach dokonywanego podziału, tak, aby uczestnik otrzymał w jak najbardziej zbliżoną równowartość rzeczy przyznanych wnioskodawczyni, aby ograniczyć kwotę dopłaty. Przyznanie samochodu marki M. (...) wnioskodawczyni wynikało z ustalenia zgodnego sposobu podziału tego składnika przez uczestników niniejszego postępowania.

W punktach IV i V sentencji postanowienia Sąd Rejonowy dokonał ustalenia wysokości tych należności, które uznał za nieuzasadnione wydatki, pobrane tak przez wnioskodawczynię jak i przez uczestnika z majątku wspólnego z przeznaczeniem na ich majątki osobiste.

W pierwszej kolejności Sąd ustalił, że wydatkiem takim była kwota 130.000 zł pobrana przez wnioskodawczynię z oszczędności zgromadzonych w gotówce w domu w M. przy Placu (...). Wydając to rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy zdecydował się dać wiarę dowodowi z przesłuchania uczestnika, a odmówić wiary relacjom wnioskodawczyni. Fakt, iż środki w takiej wysokości R. K. i D. K. (1) mieli zgromadzone na potrzeby rozbudowy budynku w M., został uprawdopodobniony zeznaniami J. K. oraz R. G., a także poniekąd T. K.. Z zeznań tych wynika, że małżonkowie planowali rozbudowę budynku, a środki potrzebne na ten cel przewyższały 400.000 zł. J. K. zeznała, iż darowizny, które na przestrzeni lat przekazywała synowi, wynosiły do 100.000 zł. Również T. K. opisał darowizny czynione na rzecz córki, dodając, że ze środków pochodzących z darowizn miała być prowadzona rozbudowa. Z okoliczności sprawy wynika, iż na rachunkach bankowych małżonkowie nie mieli wówczas zgromadzonych tak znacznych środków, aby sfinansować budowę, a więc prawdopodobnym jest, że pokaźną kwotę trzymali także w gotówce.

Obrona podjęta przez wnioskodawczynię przeciwko żądaniu uczestnika była natomiast niekonsekwentna. W piśmie z 11-14 lutego 2012 r. wnioskodawczyni uznała, że kwota 130.000 zł mogła być o okresie listopada i grudnia 2008 r. w mieszkaniu w M., jednakże zaprzeczyła temu, że dokonała zaboru kwoty 130.000 zł z mieszkania w M. i wniosła dodatkowo o objęcie tej kwoty podziałem i zasądzenie z tej kwoty 65.000 zł na jej rzecz od uczestnika. W trakcie przesłuchania na rozprawie wnioskodawczyni zeznała już odmiennie, wskazując że nigdy takiej kwoty nie było zgromadzonej w M., lecz były tam mniejsze kwoty, te zaś nie były przetrzymywane w słoikach. Wnioskodawczyni zatem zaprzeczała samej sobie, co nie mogło pozostać bez wpływu na krytyczną ocenę dowodu z jej przesłuchania. Na dowód tego, że wnioskodawczyni dokonała zaboru tej kwoty, Sąd dysponował przesłuchaniem uczestnika, negatywną ocenę wiarygodności tego dowodu Sąd musiałby natomiast czymś uzasadnić, zważywszy zaś, iż niekonsekwencja dotyczy stanowiska D. K. (1), a nie ma niespójności w relacjach R. K., Sąd obowiązany był dokonać wyboru i uznać za wiarygodny ten dowód, który jest wolny od podobnych uchybień.

Nadto za wiarygodnością relacji uczestnika przemawia fakt, iż środki, co do których na pewnym etapie postępowania wnioskodawczyni przyznała, że w listopadzie lub grudniu 2008 r. znajdowały się w M., były one w miejscu, do którego Rober K. nie miał wówczas dostępu. Wyprowadził się bowiem z tego mieszkania - co bezsporne - w grudniu 2008 r., a pozostała w nim wnioskodawczyni, która miała wówczas sposobność, aby zabrać powyższe oszczędności zgromadzone w gotówce.

Przekonujące jest również twierdzenie R. K., iż wcześniej nie podnosił kwestii zaboru ww. pieniędzy, dlatego że uznał iż rekompensują je zabrane przez niego środki odpowiadające kwocie 129.000 zł zdeponowane na rachunku w banku (...). Nie dziwi więc, że dopiero gdy wnioskodawczyni zaczęła ubiegać się o zwrot tych ostatnich środków, uczestnik zaczął ponosić kwestię zaboru oszczędności w gotówce.

Sąd Rejonowy kolejno ustalił, iż wnioskodawczyni wydatkowała wyłącznie na własne potrzeby dochód osiągnięty tytułem pracy zagranicą. Wysokość tych dochodów Sąd ustalił w sposób opisany w piśmie uczestnika z 14 sierpnia 2013 r. na kwotę 56.680 zł, przyjmując iż składają się na nie sumy odpowiadające przelewom dewizowym dokonanym na rachunek bankowy wnioskodawczyni łącznie w kwocie 30.280,50 zł, a nadto dochody osiągnięte tytułem pracy w (...) i S., w tym z uzyskiwanych napiwków, łącznie około 5.280 funtów, czyli około 26.400 zł, czego dowodem była uzyskana do akt historia operacji bankowych i przesłuchanie wnioskodawczyni.

Sąd pragnie podkreślić, iż stosownie do treści art. 45 § 1 k.r.o. miał obowiązek z urzędu rozstrzygnąć o wydatkach z majątku wspólnego, a więc także o wysokości dochodów, które wnioskodawczyni uzyskała w czasie trwania wspólności majątkowej, a wykorzystała je wyłącznie na własne potrzeby. Wnioskodawczyni obowiązana była liczyć się z tym w takim sensie, iż powinna zakładać, że Sąd będzie czynił to w granicach zgromadzonych dowodów, tym bardziej iż sama domagała się rozliczenia dochodów uzyskanych przez uczestnika. O ile uczestnik podjął się wyjaśnienia tego, jakie dochody uzyskiwał w okresie podlegającym rozliczeniu, D. K. (1) ograniczyła się do zajęcia biernego stanowiska, nie naprowadzając na tę okoliczność żadnych twierdzeń ani dowodów. Przeciwnie wskazywała, iż nie pomoże w ustaleniu wysokości osiągniętych przez nią dochodów, nie wskaże także swych pracodawców. Zgodnie z art. 233 § 1 i 2 k.p.c. Sąd winien był ocenić wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, a także na tej samej podstawie, ocenić jakie znaczenie nadać odmowie przedstawienia przez stronę dowodu lub przeszkodom stawianym przez nią w jego przeprowadzeniu. Wnioskodawczyni odmawiając przedstawienia własnego sposobu wyliczenia osiągniętego dochodu, którym nie podzieliła się z uczestnikiem, winna była liczyć, że Sąd rozstrzygnie o tych dochodach nawet z urzędu w oparciu o taki materiał dowodowy, który znajdzie się w aktach sprawy. Sposób wyliczenia dochodu zaproponowany w zaistniałej sytuacji przez uczestnika jawił się natomiast jako w pełni przekonujący, bowiem znajdował swoje oparcie zarówno w dokumencie uzyskanym od banku jak i w przesłuchaniu samej wnioskodawczyni.

Zauważyć należy, iż z historii operacji bankowych znajdującej się w aktach sprawy w istocie wynika, że D. K. (1) dochody uzyskiwane z pracy za granicą wykorzystywała w znacznej mierze na zakupy internetowe. Sąd Rejonowy uznał, iż wnioskodawczyni mogła się bronić przeciwko takiemu rozliczeniu osiągniętych przez nią dochodów, jakie zaproponował uczestnik, dowodząc tego, że dochody jej wbrew stanowisku uczestnika zostały spożytkowane na takie cele, które uzasadniły obecne ich nierozliczanie (np. na potrzeby utrzymania majątku wspólnego), jednakże tego nie czyniła. Tym samym Sąd obowiązany był przyjąć, iż całość uzyskanego dochodu przeznaczyła wyłącznie na własne cele.

Jako wydatku z majątku wspólnego na majątek wnioskodawczyni Sąd nie potraktował kwoty 42.000 zł, którą D. K. (1) miała zabrać z utargu uzyskanego w grudniu 2008 r. w sklepie w M.. Brak było dowodów pozwalających stwierdzić, iż kwoty przekazywane jej przez sprzedawczynie w sklepie w tym czasie były tak duże, aby odpowiadały łącznie kwocie wskazywanej obecnie przez uczestnika. W toku przesłuchania w niniejszym postępowaniu pracownice te nie były już w stanie wskazać, jakie to były kwoty, Sąd zatem odczytał im zeznania, które złożyły wcześniej w postępowaniu przygotowawczym, nawet jednakże dzięki temu Sąd nie uzyskał materiału dowodowego pozwalającego ustalić fakty zgodne z intencją uczestnika. Świadkowie wskazywali jedynie na konkretne kwoty pobrane przez D. K. (1) w ciągu kilku dni pod koniec grudnia 2008 r., zeznali zaś nadto, że należności z utargów były w grudniu przekazywane zarówno wnioskodawczyni jak i uczestnikowi. Relacje świadków korespondują z dowodem z przesłuchania wnioskodawczyni, ta bowiem wyjaśniła, jaką kwotę pobrała od sprzedawczyń (co mniej więcej pokrywa się z zeznaniami świadków), a także uzasadniła dlaczego pobrała z tych środków część wyłącznie dla siebie. Sąd dostrzegł, iż nie sposób rozliczać w ramach podziału także i tej części, której pobranie wnioskodawczyni przyznała, albowiem z tej samej historii rachunku bankowego, na którą powoływał się uczestnik, wynika, że pobranie środków w utargu stanowiło rekompensatę za wydatkowanie na rzecz uczestnika i na dług w majątku wspólnym z środków, które uzyskała tytułem pracy za granicą. Należności z tytułu pracy za granicą podlegają natomiast odrębnemu rozliczeniu.

Sąd nie widział również podstaw, aby za nieuzasadniony wydatek z majątku wspólnego na majątek osobisty uczestniczki potraktować równowartości towarów przekazywanych D. K. (1) przez pracownice sklepu w M. do czerwca 2009 r. Odbywało się to za zgodą uczestnika i dotyczyło wyłącznie towarów spożywczych, czy też higienicznych przeznaczonych na bieżące potrzeby wnioskodawczyni. D. K. (1) miała pełne prawo do otrzymania tych towarów zważywszy, iż pochodziły one z majątku wspólnego.

W dalszej kolejności Sąd Rejonowy ustalił wydatki poczynione z majątku wspólnego przez R. K. na swoje własne potrzeby.

Za pierwszy z takich wydatków Sąd przyjął kwotę 129.000 zł, co do której uczestnik przyznał, iż pobrał ją z majątku wspólnego. Sąd nie odjął od tej kwoty należności przekazanej M. K. tytułem wcześniejszych zobowiązań uczestnika, albowiem równocześnie dokonywał rozliczenia dochodów uczestnika uzyskanych w tym samym okresie, gdy nastąpiła ww. spłata, a więc dokonywał rozliczenia przychodu z prowadzonej działalności gospodarczej pomniejszonego o koszt jego uzyskania. Wśród kosztu uzyskania przychodu - jak przyznał uczestnik - należność przekazana M. K. podlegała już rozliczeniu.

Jako wydatek z majątku wspólnego Sąd potraktował wszelkie spłaty, które uczestnik poczynił w okresie do ustania wspólności majątkowej małżeńskiej tytułem umowy leasingu samochodu marki A. (...). Wbrew stanowisku wnioskodawczyni nie było podstaw, aby dokonywać rozliczenia w tym zakresie kwoty 85.000 zł. Do dnia ustania wspólności majątkowej uczestnik nie uzyskał prawa własności tego pojazdu, był jedynie stroną umowy leasingu. Wnioskodawczyni nie domagała się w niniejszej sprawie rozliczenia składnika majątku w postaci prawa własności ww. samochodu, ku czemu nie byłoby zresztą podstaw, jako że prawo własności samochodu nie weszło do majątku wspólnego, zostało bowiem nabyte przez R. K. już po ustaniu wspólności. Nie sposób także przyjąć, że własność samochodu została nabyta w zamian za środki pochodzące z majątku wspólnego, co by oznaczało, iż składnik ten, mimo że nabyty po ustaniu wspólności, wszedł do majątku wspólnego na zasadzie surogacji przewidzianej w art. 33 pkt 10 k.r.o. Z zebranego materiału dowodowego wynika, że znaczna część rat leasingu została zapłacona przez uczestnika już po ustaniu wspólności majątkowej ze środków pochodzących z jego bieżącej działalności gospodarczej.
Takie środki, uzyskane już po ustaniu wspólności, nie były już składnikami majątku wspólnego. Nadto należy przyjąć, że nabycie własności rzeczy oddanej w leasing przez korzystającego w warunkach przewidzianych w umowie i art. 709 16 k.c. nie jest bezpośrednim następstwem uiszczania rat leasingu, które są co do zasady płacone na poczet wynagrodzenia za używanie rzeczy oddanej w leasing (art. 709 1 k.c.). Nie sposób ich utożsamić z ratami ceny sprzedaży rzeczy. Nabycie własności rzeczy nie następuje tu zatem w zamian za zapłatę rat leasingu, tylko na podstawie postanowień umowy leasingu i późniejszej czynności prawnej pomiędzy finansującym i korzystającym.

D. K. (1) nie żądała również rozliczenia składnika majątku w postaci prawa leasingu ww. samochodu. Domagała się bowiem rozliczenia nakładów na leasingowany samochód, co wprost wynika ze sformułowanych przez nią żądań. Zatem o takich nakładach orzekł Sąd. Do chwili obecnej umowa leasingu wygasła, a więc nie istnieje już taki składnik majątku wspólnego, jak prawo leasingu, który podlegałby podziałowi. Dlatego w niniejszej sprawie rozliczeniu powinny podlegać jedynie te środki, które R. K. przeznaczył z majątku wspólnego na raty leasingu samochodu, jako wydatek z majątku wspólnego byłych małżonków na majątek osobisty uczestnika. Gdyby przyjmować do rozliczenia zamiast nakładów na leasingowany samochód samo prawo leasingu w takim stanie, w jakim istniało w chwili ustania wspólności majątkowej małżeńskiej wnioskodawczyni i uczestnika, Sąd Rejonowy uznał, iż wartość takiego prawa odpowiadałaby wysokości środków, które do tego czasu zostały przekazane tytułem tego prawa, a więc kosztów uiszczonych przy zawieraniu umowy leasingu jak i rat leasingu spłaconych do tego czasu. Byłaby więc to ta sama wartość, którą Sąd przyjął do rozliczenia tj. 39.072,72 zł (czyli 4.199,99 zł + 839,99 zł + 6.678,71 zł + 27.354,03 zł tj. 11 miesięcy x 2.486,73 zł).

Wartość ta odpowiadała kwotom faktycznie wydatkowanym (tj. kwotom brutto) przy zawarciu umowy oraz jedenastu ratom zapłaconym w 2010 r., albowiem z umowy zawartej w dniu 21 grudnia 2009 r. wynika, iż rata za grudzień 2010 r. została już zapłacona po ustaniu wspólności (tj. po dniu 9 grudnia 2010 r.).

Sąd uwzględnił stanowisko R. K., na które powoływał się w toku postępowania, iż spłata zobowiązań wynikających z umowy leasingu była dokonywana z bieżących środków pochodzących z jego działalności gospodarczej i podlegała rozliczeniu w ramach kosztów uzyskania przychodu z tej działalności. Zważywszy, iż Sąd dokonywał rozliczenia dochodów uczestnika uzyskanych w tym samym okresie, gdy nastąpiła ww. spłata zobowiązań wynikających z umowy leasingu, a więc dokonywał rozliczenia przychodu z prowadzonej działalności gospodarczej pomniejszonego o koszt jego uzyskania, wśród którego należności za leasing były uwzględnione, nie było ryzyka, iż Sąd dwukrotnie obciąży uczestnika obowiązkiem spłaty na rzecz wnioskodawczyni środków pobranych z majątku wspólnego z tytułu osiągniętych dochodów oraz nakładów na leasingowany samochód.

Sąd kierował się tym samym stanowiskiem dokonując rozliczenia wydatków poniesionych z majątku wspólnego na rzecz uczestnika tytułem towarów handlowych, które w chwili ustania wspólności majątkowej znajdowały się w jego posiadaniu, a zostały następnie sprzedane po ustaniu wspólności. Wartość tych towarów Sąd ustalił na 45.000 zł w oparciu o zgodne twierdzenia wnioskodawczyni i uczestnika. Sąd nie miał podstaw dowodowych pozwalających ustalić, jaka część z tych towarów nie została sprzedana, lecz stanowiła straty, i nie przyniosła uczestnikowi dochodu, którym powinien również podzielić się z wnioskodawczynią, dlatego całą kwotę przyjął do podziału. Sąd dostrzegł, iż zakupu towarów znajdujących się w sklepie uczestnik dokonywał ze środków pochodzących z jego bieżącej działalności, nie było jednakże ryzyka, iż Sąd dwukrotnie obciąży uczestnika obowiązkiem spłaty na rzecz wnioskodawczyni środków pobranych z majątku wspólnego z tytułu osiągniętych dochodów oraz równowartości towarów handlowych istniejących w sklepie w M. w chwili ustania wspólności, albowiem ceny zakupu tych towarów podlegały rozliczeniu przez uczestnika tytułem kosztów uzyskania przychodu w złożonych deklaracjach podatkowych.

Sąd kolejno rozliczył jako wydatek z majątku wspólnego na majątek osobisty uczestnika te dochody, które uzyskał w okresie, za który rozliczenia domagała się ostatecznie wnioskodawczyni, tj. za lata 2009 i 2010. Ustalenia wysokości tych dochodów Sąd dokonał analizując treść rocznych zeznań podatkowych, które (...) K. złożył celem rozliczenia się z podatku dochodowego. Należy podkreślić, iż wśród tych dochodów Sąd uwzględnił także – zgodnie z żądaniem wnioskodawczyni – należności uzyskane przez uczestnika tytułem wynajmu lokalu w W.. Nie było potrzeby do odrębnego rozpisywania wydatku z majątku wspólnego dokonanego tytułem pobrania wyłącznie przez uczestnika środków z wynajmu, albowiem stosownie do ostatecznego stanowiska D. K. (1) rozliczenie to było dokonywane w oparciu o zeznania podatkowe uczestnika, a więc ogół uzyskanych w ten sposób środków Sąd łącznie ocenił jako dochód R. K., którym nie podzielił się z wnioskodawczynią.

Ustalając wysokość dochodu Sąd przyjął wskazane w zeznaniach podatkowych wartości dochodów brutto za 2009 i 2010 r. (tj. 101.219,01 zł i 50.371 zł) oraz odjął od nich wartości należnych podatków dochodowych (tj. 17.134 zł i 7.167 zł), co w sumie odpowiadało kwocie 127.289,01 zł dochodów netto. Sąd nie znalazł żadnych podstaw, aby do rozliczenia przyjmować dochód brutto uczestnika, albowiem uwzględnieniu w ramach podziału podlegały tylko takie środki, którymi R. K. bezprawnie nie podzielił się z wnioskodawczynią. Należny podatek pomniejszyłby dochód osiągnięty z działalności gospodarczej także wówczas, gdyby wnioskodawczyni i uczestnik korzystali z dochodu wspólnie pozostając wówczas w faktycznej wspólności.

Kolejno od sumy dochodu netto osiągniętego z działalności gospodarczej uczestnika w 2009 r. i 2010 r. oraz wynajmu lokalu (czyli od 127.289,01 zł) Sąd odjął te kwoty, które R. K. z powyższego dochodu przeznaczył na wydatki związane z utrzymaniem nieruchomości wchodzących w skład majątku wspólnego. Sąd uwzględnił tylko takie wydatki, których poniesienie przyznała wnioskodawczyni, albowiem uczestnik w żaden sposób nie udowodnił tego, jakie konkretne wydatki poniósł w powyższym zakresie.

Na podstawie dowodu z przesłuchania D. K. (1) Sąd przyjął, że koszty utrzymania lokalu mieszkalnego położonego w W., które ponosił wyłącznie R. K., wynosiły miesięcznie po 400 zł, a koszty utrzymania nieruchomości położonej w M., które ponosił wyłącznie R. K., wynosiły miesięcznie po 50 zł, co potwierdziła wnioskodawczyni zeznając przed Sądem. Sąd miał również na uwadze fakt, potwierdzono przez uczestnika, iż kosztów związanych z utrzymaniem nieruchomości w W. nie ponosił w okresie, gdy lokal był wynajmowany, a z przedłożonej do akt umowy najmu zawartej z E. S. wynika, iż było tak do końca 2009 r.

Sąd Rejonowy pomniejszył zatem wartość dochodów brutto uczestnika łącznie o kwotę 6.000 zł, co odpowiada równowartości kosztów utrzymania mieszkania w W. za 12 miesięcy w 2010 r. w kwotach po 400 zł miesięcznie (czyli kwocie 4.800 zł) oraz równowartości kosztów utrzymania mieszkania w W. za 24 miesiące w 2009 r. i 2010 r. w kwotach po 50 zł miesięcznie (czyli kwocie 1.200 zł). Powyższe odpowiadało sumie 121.289,01 zł, czyli 127.289,01 zł (tj. 50.371 zł – 7.167 zł = 43.204 zł oraz 101.219,01 zł – 17.134 zł = 84.085,01 zł) – 6.000 zł (tj. 12 miesięcy x 400 zł = 4.800 zł oraz 24 miesięcy x 50 zł = 1.200 zł).

Jako że uczestnik nie udowodnił, by w szerszym zakresie środki wydatkowane przez niego z dochodu stanowiącego składnik majątku wspólnego spożytkował na uzasadnione cele, co czyniłoby bezpodstawnym rozliczanie ich przy podziale majątku wspólnego stosownie do odpowiednio stosowanego art. 45 k.r.o., Sąd resztę osiągniętego dochodu przyjął jako nieusprawiedliwiony wydatek z majątku wspólnego pobrany wyłącznie na własne potrzeby R. K.. Sąd nie miał podstaw dowodowych pozwalających stwierdzić zasadność odliczenia od dochodów kosztów utrzymania samego uczestnika. Wysokości tych kosztów nie można ustalić na podstawie dowodu z przesłuchania uczestnika, nie potwierdza tego też żaden inny dowód przeprowadzony w sprawie. Nadto należy dostrzec, iż koszty swojego utrzymania uczestnik powinien był ponosić z połowy dochodów, które przypadały mu zgodnie z równymi udziałami w majątku wspólnym. Ustalając wartość dochodów wnioskodawczyni zgodnie ze stanowiskiem uczestnika (o czym była mowa już powyżej) Sąd nie pomniejszał jej dochodów o wszelkie poniesione przez nią koszty utrzymania (ewentualnie tylko o te, które poniosła pracując za granicą). Z dochodu osiągniętego za granicą wnioskodawczyni musiała się natomiast utrzymywać także przebywając w P., ten zaś koszt utrzymania w rozrachunku przedstawionym przez uczestnika w piśmie z 14 sierpnia 2013 r. nie został już uwzględniony. Nie sposób zatem tak zestawić sytuacji obu byłych małżonków, jak domagał się tego uczestnik.

Kierując się ogółem powyższych okoliczności Sąd Rejonowy przyjął, że wnioskodawczyni dokonała wydatków z majątku wspólnego na swój majątek osobisty w łącznej kwocie 186.680 zł, a uczestnik w łącznej kwocie 334.361,73 zł.

Aby ustalić wartość dopłaty należnej tytułem wyrównania wartości udziałów tytułem podziału majątku wspólnego Sąd Rejonowy zsumował wartości składników przyznanych wnioskodawczyni (400.000 zł i 15.000 zł czyli 415.000 zł) i powiększył to o wartość wydatków pobranych przez wnioskodawczynię z majątku wspólnego (czyli łącznie 186.680 zł). Razem odpowiadało to sumie 601.680 zł. Następnie Sąd zsumował wartości składników przyznanych uczestnikowi (277.600 zł i 41.900 zł czyli 319.500 zł) i powiększył to o wartość wydatków pobranych przez uczestnika z majątku wspólnego (czyli łącznie 334.361,73 zł). Razem odpowiadało to sumie 653.861,73 zł. Aby ustalić łączną wartość majątku wspólnego podlegającą podziałowi w sposób umożliwiający określenie kwoty należnej dopłaty tytułem wyrównania wartości udziałów, Sąd kolejno zsumował ww. należności, co odpowiada wartości 1.255.541,73 zł (czyli 601.680 zł + 653.861,73 zł), następnie podzielił to na dwie równe części, co dało 627.770,86 zł (czyli 1.255.541,73 zł / 2) i przyznał wnioskodawczyni, na którą przy takim rozliczeniu przypadłby mniejszy udział, różnicę pomiędzy połową wartości majątku wspólnego (627.770,86 zł), a przyjętą przez Sąd sumą wartości przyznanych jej składników w majątku wspólnym oraz wartości wydatków pobranych przez nią z majątku wspólnego (601.680 zł), co dało kwotę 26.090,86 zł zasądzoną w punkcie VI sentencji postanowienia na rzecz wnioskodawczyni.

Sąd, stosownie do art. 212 § 3 k.c. w zw. z art. 46 k.r.o. i art. 1035 k.c., oznaczył termin zapłaty tej kwoty na dwa tygodnie od dnia uprawomocnienia się postanowienia, uznając iż jest to czas, który powinien wystarczyć na zgromadzenie przez uczestnika takich środków, np. chociażby poprzez zaciągnięcie stosownej pożyczki lub zawarcie umowy kredytu.

W punkcie VII Sąd nakazał uczestnikowi wydać na rzecz wnioskodawczyni nieruchomość znajdującą się w M. przy Placu (...) w terminie jednego miesiąca od dnia uprawomocnienia się postanowienia.

Rozstrzygnięcie zawarte w punkcie VIII sentencji postanowienia Sąd wydał mając na uwadze fakt, iż wnioskodawczyni i uczestnik domagali się zasądzenia na ich rzecz kosztów postępowania, Sąd zaś nie znalazł żadnych podstaw, aby odstąpić od zasady wynikającej z art. 520 § 1 k.p.c., iż każdy z uczestników postępowania nieprocesowego ponosi koszty związane ze swoim udziałem w sprawie. Brak było okoliczności przewidzianych w art. 520 § 2 lub 3 k.p.c.

W punkcie IX Sąd nakazał pobrać od wnioskodawczyni i uczestnika w częściach równych po 98,97 zł kwoty tytułem tej części wydatków poniesionych na poczet przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego (odpowiadających łącznie w kwocie 1.697,94 zł ustalonej stosownie do prawomocnego postanowienia Sadu z dnia 26 kwietnia 2012 r.), które nie znalazły pokrycia w uiszczonych przez nich zaliczkach (po 750 zł przez każdego z nich). Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły art. 83 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 113 ust 1 ww. ustawy i art. 520 § 1 k.p.c.

Od powyższego postanowienia apelację w części, tj. w zakresie punktu IV a) i w konsekwencji punktu VI zaskarżyła wnioskodawczyni, zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych co do pobrania przez wnioskodawczynię kwoty 130 000,- zł z majątku wspólnego na swój majątek osobisty, zarzucając przy tym naruszenie art. 232 w zw. z art. 233 § 1 k.p.c.

Podniosła, że jedynym dowodem na istnienie kwoty 130 000,- zł zgromadzonej w gotówce w domu stron są zeznania uczestnika, który nie zgłosił tego w odpowiedzi na wniosek, a dopiero 23.11.2011 (po blisko 3 latach od rozstania), nie podnosił tej okoliczności w sprawie IV K 449/10. Wskazała, że zgłoszenie zaboru tej kwoty przez wnioskodawczynię miało na celu zrównoważenie kwoty 129 000 zł zabranej z rachunku. Podniosła również, że, nie ma żadnego dowodu, że pieniądze zabrała wnioskodawczyni. Ostatecznie wnioskodawczyni zakwestionowała istnienie tej kwoty, wskazując, że małżonkowie część środków deponowali na rachunkach bankowych, i nie wiadomo czemu legalne środki miały być chowane w słoikach

Ponadto wnioskodawczyni wniosła o uwzględnienie przez Sąd na korzyść wnioskodawczyni nakładów czynionych z majątku wspólnego na wykupiony samochód A. oraz wskazała, że nie widzi podstaw do dzielenia dochodów uzyskanych z pracy w Norwegii z uczestnikiem.

Wnioskodawczyni wniosła o zmianę rozstrzygnięcia przez eliminację kwoty 130 000,- zł i odpowiednie zwiększenie spłaty należnej od uczestnika.

Uczestnik postępowania w swej apelacji zaskarżył rozstrzygnięcie w zakresie punktów IV, V c) i d), VI, VII i VIII. Przy czym w zakresie punktu postanowienia (tj. co do terminu wydania nieruchomości) apelacja została cofnięta na rozprawie apelacyjnej w dniu 1 października 2014 roku, gdyż przed datą rozprawy uczestnik wydał nieruchomość wnioskodawczyni.

Uczestnik zarzucił naruszenie:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. i 228 § 1 k.p.c. poprzez:

a)  odmówienie wiary uczestnikowi co do wysokości szkody spowodowanej w majątku wspólnym przez zabranie środków z utargu w okresie 22 – 28 grudnia 208 roku,

b)  nieuwzględnienie oczywiście istniejących strat w działalności gospodarczej uczestnika,

c)  nierównomierne ustosunkowanie się do ponoszonych kosztów utrzymania, przez zaakceptowanie tego, iż w przypadku wnioskodawczyni zostały one rozliczone, a w stosunku do uczestnika wcale,

d)  błąd w rozumowaniu skutkujący dwukrotnym obciążeniem uczestnika wartością towaru w sklepie

2.  naruszenie art. 520 § 2 i 3 k.p.c. wskutek nieuwzględnienia odmiennego stosunku uczestników do wyjaśnienia istotnych zagadnień w toku postępowania, jak i ostatecznego efektu skonfrontowanego z żądaniami uczestników.

Uczestnik wniósł o zmianę rozstrzygnięcia, przez rozliczenie nakładu z majątku wspólnego na majątek osobisty D. K. (1) w kwocie 11 500,- zł (połowa pobranego utargu), pomniejszenie dochodu uczestnika o 24 000,- zł (straty w działalności) oraz o 12 150,- zł (koszty utrzymania uczestnika), obniżenie kwoty pobranej przez uczestnika z 129 000,- zł do 79 000,- zł (o 50 000,- zł przeznaczone na spłatę rodziców wnioskodawczyni za towar) oraz obciążenie wnioskodawczyni kosztami postępowania.

Uzasadniając apelację uczestnik wskazał, że bezsporne było pobieranie utargów przez wnioskodawczynię, a wysokość pobranych kwot należy przyjąć na podstawie danych zebranych w postępowaniu karnym. Wysokość tę potwierdzają dane ze średnich obrotów sklepu. Odliczając kwoty przekazane przez wnioskodawczynię uczestnikowi oraz na spłatę zobowiązań, wnioskodawczyni nie rozliczyła się z kwoty 11 500,- zł .

Uzasadniając odliczenie strat w działalności, uczestnik przywołał publikacje prasowe, z których wynika, że kradzieże w handlu stanowią ok. 1,5% obrotu. Stąd uczestnik wniósł o odliczenie od dochodu kwoty 24 000,- zł.

W zakresie kosztów utrzymania, uczestnik wskazał, że koszty te zostały odjęte w przypadku wnioskodawczyni (w zakresie ponoszonych za granicą), natomiast nie nastąpiło to w stosunku do uczestnika. Uczestnik wskazał swoje koszty utrzymania na 1 350,- zł (w tym połowa czynszu za wynajmowane mieszkanie).

Uczestnik wskazał, że z kwoty 129 000,- zł – 50 000,- zł przeznaczył na ponowną spłatę zobowiązań za towar uzyskany wcześniej od rodziców wnioskodawczyni, środki te przekazane przez uczestnika podlegały następnie rozliczeniu w ramach kosztów działalności gospodarczej.

W odpowiedzi na apelację uczestnika wnioskodawczyni wniosła o jej oddalenie, kwestionując pobranie utargu przez nią i nie rozliczenie się z uczestnikiem. Zakwestionowała także fakt istnienia strat w sklepie oraz spłatę przez uczestnika kwoty 50 000,- zł za towar. Sprzeciwiła się rozliczeniu wydatków uczestnika, wskazując że oznaczałoby to pokrywanie przez nią kosztów zamieszkiwania uczestnika z inną kobietą.

Uczestnik w odpowiedzi na apelację wnioskodawczyni wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja wnioskodawczyni zasługiwała na uwzględnienie, zaś apelacja uczestnika podlegała oddaleniu.

Na wstępie wskazać należy, że wobec cofnięcia przez uczestnika apelacji w zakresie rozstrzygnięcia o terminie wydania nieruchomości (punkt VII postanowienia) postępowanie w tej części podlegało umorzeniu na podstawie art. 391 § 2 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

Sąd Okręgowy podziela wnikliwe i dokładne ustalenia i wywody Sądu Rejonowego z wyjątkiem ustalenia, że wnioskodawczyni pobrała z majątku wspólnego kwotę 130 000,- zł znajdującą się w słoikach w domu stron oraz, że uczestnik z pobranej kwoty 129 000,- zł kwotę 50 000,- zł przeznaczył na ponowną spłatę za towar rodzicom wnioskodawczyni. Ustalenia poczynione przez Sąd Rejonowy pozostają pod ochroną art. 233 § 1 k.p.c. bowiem w sposób wszechstronny rozważył cały zebrany materiał dowodowy. Ustalenia te (ze wskazanymi wyjątkami) Sąd Okręgowy przyjmuje za własne.

Stosownie do art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Przepis ten daje wyraz obowiązywaniu w polskim prawie procesowym zasady swobodnej oceny dowodów. Swobodna ocena dowodów nie jest całkowicie dowolna. Jak wskazał Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 10 czerwca 1999 roku, II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000, nr 17, poz. 655; normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według którego sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonując wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Skuteczne postawienie Sądowi zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania, lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonania strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (orzeczenie SN z dnia 6 listopada 1998 roku, II CKN 4/98).

W zakresie ustalenia, że wnioskodawczyni pobrała kwotę 130 000,- zł, jak trafnie dostrzegł to Sąd Rejonowy, jedynym bezpośrednim dowodem na istnienie tej kwoty były zeznania uczestnika, przy tym Sąd Rejonowy dokonując analizy tych zeznań i stanowisk procesowych stron postępowania pominął wątpliwości tyczące się wiarygodności zeznań uczestnika. Przede wszystkim wskazać należy, że we wniosku o podział majątku wnioskodawczyni wskazała że domaga się rozliczenia kwoty 129 000,- zł, przywołując przy tym dokumenty z akt sprawy IV K 449/10. Wniosek ten został wyraźnie zawarty w punkcie I e) wniosku (k – 2) i rozwinięty w uzasadnieniu. Zatem już w momencie doręczenia mu wniosku, uczestnik miał świadomość, że wnioskodawczyni domaga się rozliczenia tej kwoty. W odpowiedzi na wniosek (k – 85) w dniu 12 października 2011 roku uczestnik podniósł, że kwota ta stanowiła jego majątek osobisty (znajdowała się na jego koncie założonym przed poznaniem wnioskodawczyni) oraz podniósł, że w grudniu 2008 roku wnioskodawczyni zabrała równowartość tej kwoty. Niemniej jednak zważyć należy, że równolegle uczestnik podnosił zarzuty związane z zaborem przez wnioskodawczynię utargu w grudniu 2008 roku, w kwocie wielokrotnie niższej. Ta ostatnia kwestia znalazła swój finał w zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa przez wnioskodawczynię, zaś postępowanie karne zostało umorzone (odpis postanowienia Sądu w sprawie Kp 139/09 – k – 574). Dostrzec przy tym należy niespójność stanowiska uczestnika, który pierwotnie twierdzi, że pobrane przez niego środki w kwocie 129 000,- zł nie stanowiły majątku wspólnego, składa zawiadomienie o przestępstwie zaboru przez wnioskodawczynię utargu, co więcej składa zażalenie od decyzji Prokuratora umarzającej śledztwo, zaś nie podejmuje żadnych działań w zakresie zaboru kwoty 130 000,- zł. Nie są przekonujące wyjaśnienia uczestnika, że nie podejmował tych działań albowiem uważał, że kwota ta równoważy kwotę 129 000,- zł. To stanowisko stoi bowiem w sprzeczności z twierdzeniem, że kwota 129 000,- zł nie stanowiła majątku wspólnego. Wadliwa jest także ocena Sądu, iż obrona wnioskodawczyni przeciwko temu żądaniu była niekonsekwentna. W tym zakresie Sąd Rejonowy przywołał pismo wnioskodawczyni z dnia 11 – 14 lutego 2012 roku oraz zeznania wnioskodawczyni. Natomiast Sąd pominął pierwsze stanowisko w tej kwestii zajęte przez wnioskodawczynię w piśmie grudzień – 2 stycznia 2011 (winno być 2012), gdzie na karcie 600 akt, pełnomocnik wnioskodawczyni wprost wskazuje, że wierzytelność w kwocie 130 000,- zł „nigdy nie zaistniała, gdyż zainteresowani nie posiadali takiej kwoty, nie przechowywali jej w domu…”. Natomiast w powołanym przez Sąd piśmie z dnia 11 – 14 lutego 2012 roku (k – 614 – 616) pełnomocnik wnioskodawczyni wskazał, że „wnioskodawczyni zaprzeczając, że dokonała zaboru kwoty 130 000,- zł z mieszkania w M., uznaje że taka kwota mogła być w okresie listopada i grudnia 2008 roku w mieszkaniu (jeżeli uczestnik tak twierdzi, wnioskodawczyni temu nie przeczy)…”. Powyższego stwierdzenia nie sposób jest jednak uznawać za wyraźne przyznanie istnienia tejże kwoty. W żadnym bowiem miejscu wnioskodawczyni nie wskazała, że te pieniądze faktycznie istniały, ani nie potwierdziła, że je widziała. Jedynie wobec twierdzeń uczestnika dopuszczała możliwość ich istnienia. Konsekwentnie zaś negowała fakt zaboru tej kwoty. Prezentowane przez nią stanowisko procesowe zatem należy uznać za konsekwentne. Natomiast wątpliwości budzi fakt późnego zgłoszenia roszczeń z tego tytułu przez uczestnika oraz zbieżność kwotowa z kwotą 129 000,- zł pobraną przez uczestnika ze wspólnych rachunków bankowych. Co więcej poza zeznaniami uczestnika nie ma żadnego bezpośredniego dowodu na istnienie tejże kwoty. Okoliczności związane z planowaną rozbudową sklepu, aczkolwiek niewątpliwe, nie mogą być odczytane jako potwierdzenie istnienia tejże kwoty, a wręcz przeciwnie. Niekwestionowane w niniejszej sprawie było, że szacowany koszt rozbudowy miał wynieść 400 000,- zł oraz, że małżonkowie rozważali zaciągniecie kredytu na ten cel. Małżonkowie K. posiadali niewątpliwie kwotę 129 000,- zł na rachunku bankowym, nadto wnioskodawczyni pracując za granicą również uzyskiwała znaczne dochody, które zostały ustalone przez Sąd Rejonowy na kwotę ponad 50 000,- zł (w przeciągu roku po rozstaniu małżonków). Zważywszy, że sklep generował dochody przekraczające 100 000,- zł, gdyby faktycznie kwota 130 000,- zł istniała w formie gotówki w domu stron, strony nie miały by powodu aby rozważać zaciągnięcie kredytu bankowego na rozbudowę sklepu, gdyż mogłyby pokusić się o rozbudowę z własny środków. Należałoby bowiem uznać, że dysponowały kwotą ok. 260 000,- zł w gotówce (w domu i na rachunku bankowym) zaś brakującą kwotę 140 000,- zł mogły uzyskać w perspektywie roku, ewentualnie posiłkować się niewielkim kredytem bankowym. Podkreślić należy również, że uczestnik nie wykazał w sposób jasny i przejrzysty sposobu powstania tejże kwoty, ani nie przedstawił dowodów pozwalających na ustalenie dokładnie z jakich źródeł kwota ta pochodziła. Z tych względów, Sąd Okręgowy uznał, że brak jest podstaw do ustalenia, że kwota 130 000,- zł istniała i wchodziła w skład majątku wspólnego. Z tego też względu należało zmienić zaskarżone postanowienie w punkcie IV obniżając ustalone wydatki wnioskodawczyni z majątku wspólnego na majątek osobisty o kwotę 130 000,- zł, tj. do kwoty 56 680,- zł. Konsekwencją powyższej zmiany była również zmiana orzeczenia w zakresie punktu VI, tj. wysokości spłaty zasądzonej od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni, którą należało zwiększyć o 65 000, -zł, tj. do kwoty 91 090,86 zł. O powyższym Sąd orzekł w punkcie 1.

W pozostałym zakresie obie apelacje podlegały oddaleniu.

Brak było podstaw do ingerencji w zakresie ustaleń tyczących się środków wydanych na leasing samochodu A. przez uczestnika. Sąd Rejonowy bowiem prawidłowo ustalił jakie kwoty wnioskodawca wydał z majątku wspólnego na powyższy cel i kwotę tę rozliczył jako wydatki poczynione przez uczestnika z majątku wspólnego na jego majątek osobisty (punkt V b) postanowienia). Również prawidłowo Sąd rozliczył dochody uzyskane przez wnioskodawczynię z pracy w (...). Skoro bowiem wnioskodawczyni domagała się rozliczenia wszelkich dochodów uczestnika uzyskanych do momentu ustania wspólności majątkowej i dochody te zostały rozliczone, prawidłowo Sąd Rejonowy rozliczył również dochody uzyskane przez wnioskodawczynię.

Odnosząc się do kwestii utargu za okres od 22 do 28 grudnia 2008 roku wbrew twierdzeniom apelacji, Sąd Rejonowy wyraźnie wskazał przyczyny, dla których nie rozliczył kwot pobranego utargu na stronie 22 uzasadnienia postanowienia (k – 994 verte akt). Wywody te Sąd Okręgowy w pełni podziela. W swej apelacji uczestnik skorygował żądanie rozliczenia z tego tytułu, domagając się rozliczenia jedynie kwoty 11 500,- zł, odejmując wskazane wydatki wnioskodawczyni (spłata rachunków). Wskazać należy, że zdarzenia te miały miejsce w grudniu 2008 roku, a więc w początkowym okresie konfliktu pomiędzy stronami. Wnioskodawczyni w swych zeznaniach (k – 874 verte) wskazała w jaki sposób zadysponowała tymi środkami, co znajduje też częściowe potwierdzenie w historii rachunku bankowego (k – 763). Podzielić też należy stanowisko Sądu Rejonowego co do rozliczenia części pobranej kwoty (w zakresie wskazanym przez wnioskodawczynię w zeznaniach k – 874 verte) w ramach dochodów z jej pracy w Norwegii.

Brak jest podstaw do rozliczenia rzekomych strat w działalności sklepu. Fakt zaistnienia tych strat oraz ich wysokość nie zostały bowiem wykazane. W toku postępowania Sąd zgromadził dokumentację tyczącą się sklepu stron, w tym również protokoły remanentu towarów. Brak jest natomiast jakichkolwiek rozliczeń w zakresie strat, w szczególności rozliczeń ile powinny wynosić zapasy w sklepie, a ile faktycznie wynosiły. Podobnie brak jest dowodów pozwalających na ustalenie skali strat wynikłych z przeterminowania towarów. Okoliczności te winny być stwierdzone odpowiednimi protokołami i poparte szczegółowymi wyliczeniami. Oparcie się na publikacjach prasowych i szacowaniu za pomocą artykułów prasowych, przy żądaniu uwzględnienia z tego tytułu aż kwoty 24 000,- zł nie może mieć miejsca.

Prawidłowo również Sąd Rejonowy rozliczył koszty bieżącego utrzymania stron po rozstaniu a przed ustaniem wspólności majątkowej, ustalając, że koszty te każda ze stron ponosi we własnym zakresie. Nie pozostaje w tym w sprzeczności okoliczność, że dochód z pracy wnioskodawczyni za granicą został przyjęty już po odjęciu kosztów związanych z jej utrzymaniem. Sąd Rejonowy rozliczył koszty utrzymania majątku wspólnego (nieruchomości w M. i W.) ponoszone przez uczestnika w kwocie łącznie 6 000,- zł (vide strona 24 i 25 uzasadnienia postanowienia, k – 995 verte i 996 akt) i w konsekwencji Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął, że uczestnik nie udowodnił, aby w szerszym zakresie środki wydatkowane przez niego z dochodu spożytkował na uzasadnione cele, w tym swoje utrzymanie. Wysokość tych kosztów nie została przy tym potwierdzona żadnym dowodem w sprawie, stąd brak jest podstaw do uznania kwoty 12 150,- zł wskazywanej w apelacji.

Chybiony jest także zarzut braku odliczenia od kwoty 129 000,- zł kwoty 50 000,- zł stanowiącej podwójną zapłatę za towar na rzecz rodziców wnioskodawczyni. Sąd Okręgowy w tym zakresie nie podziela ustaleń Sądu Rejonowego, iż takowy fakt miał miejsce. Poza zeznaniami uczestnika bowiem żaden dowód nie wskazuje na ten fakt. Bezkrytyczne zaś przyjęcie twierdzeń uczestnika, nie poparte żadnymi innymi dowodami nie może się ostać w świetle reguł swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c. Uczestnik w swych zeznaniach nie wyjaśnił bliżej mechanizmu ponownej spłaty towaru (k – 899). Wskazać należy, że dokonanie operacji na kwotę 50 000,- zł winno pozostawić jakiś ślad poza zeznaniami strony. W swych zeznaniach świadek T. K. (k – 867 verte) przyznał, że pieniądze za towar zostały im oddane, przy czym brak jest podstaw do wiązania tego faktu z podwójną zapłatą, co twierdzi uczestnik. Przede wszystkim zaś brak jest dowodu, że zapłata nastąpiła po dacie 2 stycznia 2009 roku oraz, że właśnie z kwoty 129 000,- zł uczestnik przekazał 50 000,- zł rodzicom wnioskodawczyni. Dostrzec należy, że w tym czasie strony pozostawały już w konflikcie, tak więc przekazując znaczną kwotę rodzicom wnioskodawczyni uczestnik winien zadbać o należyte udokumentowanie tego faktu.

Prawidłowo Sąd Rejonowy rozstrzygnął również w zakresie kosztów postępowania, ustalając, że Orzeczenie o kosztach postępowania uzasadnia art. 520 § 1 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem każdy uczestnik ponosi koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie. W sprawie o zniesienie współwłasności każdy ze współwłaścicieli jest zainteresowany w jednakowym stopniu rozstrzygnięciem sprawy. Ostatecznie bowiem zarówno wnioskodawczyni jak i uczestnik uzyskali w niniejszym postępowaniu ekwiwalent przysługującego im prawa. Niewątpliwie w sprawach tzw. działowych (o zniesienie współwłasności, o dział spadku oraz o podział majątku wspólnego po ustaniu małżeńskiej wspólności majątkowej) nie zachodzi przewidziana w art. 520 § 2 i 3 k.p.c. sprzeczność interesów tych uczestników, którzy domagają się podziału. W związku z powyższym trafnie Sąd Rejonowy zastosował zasadę wynikającą z art. 520 § 1 k.p.c. w niniejszym postępowaniu.

Powyższy przepis oraz przedstawione poglądy znajdują zastosowanie również w zakresie orzekania o kosztach postępowania apelacyjnego. Wskazać należy, że co do zasady wniesienie środka odwoławczego przez uczestnika postępowania, który kwestionuje sposób podziału, nie stwarza sprzeczności interesów z interesem innego uczestnika akceptującego ten podział i nie uzasadnia obciążania go kosztami postępowania (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2010 roku, III CZ 46/10, OSNC 2011, Rn 7-8, poz. 88, postanowienie SN z 26 stycznia 2011 roku, IV CZ 101/10).

Z tych względów na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. należało zmienić zaskarżone postanowienie, a w pozostałym zakresie apelację oddalić, o czym orzeczono na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.