Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 217/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 24 października 2016 roku, w sprawie o sygn. akt II C 1088/11, z powództwa Zakładów Produkcji (...) Spółdzielni Pracy w likwidacji z siedzibą w Ł. przeciwko J. W. (1), o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi II Wydział Cywilny:

1.  zasądził od J. W. (1) na rzecz Zakładów Produkcji (...) Spółdzielni Pracy w likwidacji z siedzibą w Ł.:

a)  kwotę 65.720,14 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 grudnia 2011 roku do dnia zapłaty;

b)  kwotę 4.428 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

2.  nie obciążył pozwanego nieuiszczonymi kosztami sądowymi.

Sąd I instancji dokonał następujących ustaleń faktycznych i ocen prawnych:

Decyzją nr (...) z dnia 30 listopada 1976 roku część nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...) stanowiącej działkę nr (...) przekazano Zakładom (...) w Ł., poprzednikowi prawnemu Zakładów (...) w Ł.. Nieruchomość ta znajdowała się w formalnym zarządzie tego przedsiębiorstwa państwowego na podstawie umów sprzedaży - aktów notarialnych: Rep. A Nr I-723/76 z dnia 10 lutego 1976 roku, Rep. A. Nr I-731/76 z dnia 10 lutego 1976 roku, Rep. A Nr I- (...) z dnia 16 marca 1976 roku i Rep. A Nr I- (...) z dnia 1 czerwca 1976 roku. W dniu 10 kwietnia 1984 roku pomiędzy Zakładami (...) w Ł. i Spółdzielnią Pracy (...) w Ł. zawarta została umowa przekazania - przejęcia niezakończonego obiektu inwestycyjnego - budynku administracyjno - socjalnego wraz z częścią gruntu o powierzchni około 2,5 ha, położonego przy ulicy (...) w Ł.. W umowie wskazano, że wartość poniesionych nakładów inwestycyjnych na przekazywany obiekt wynosi 38 273 662 zł. Spółdzielnia, jako przejmujący zobowiązała się przejąć i spłacić kredyt bankowy zaciągnięty przez przekazującego w wysokości 35 628 808 zł oraz zapłacić przekazującemu 535 356 zł tytułem zwrotu nakładów poniesionych ze środków własnych, 1 857 787 zł za zakupione materiały i 62 092 za zakupione urządzenia oraz zapłacić bezpośrednio wykonawcy za dostarczone, a dotychczas nierozliczone materiały, w terminie miesiąca od daty przekazania obiektu.

W dniu 6 maja 1991 roku pomiędzy J. W. (1) a Spółdzielnią Pracy (...), reprezentowaną przez Zarząd doszło do zawarcia umowy wstępnej sprzedaży obiektu inwestycyjnego w budowie, położonego przy ulicy (...) za kwotę 2.200.000.000 starych złotych. W dniu 2 września 1991 roku została zawarta w formie aktu notarialnego rep. A nr 2584/91 umowa, mocą której uprawnieni do reprezentowania powodowej Spółdzielni członkowie Zarządu J. D. i E. W. sprzedali J. W. (1) przysługujące Spółdzielni prawa i roszczenia z tytułu wybudowania obiektu inwestycyjnego Zakładu Produkcji (...), znajdującego się na gruncie Skarbu Państwa w Ł. przy ulicy (...) za kwotę 2.200.000.000 starych złotych. Część ceny w wysokości 500.000.000 starych złotych została uiszczona przed podpisaniem aktu, pozostała kwota 1.700.000.000 starych złotych miała być zapłacona do dnia 30 września 1991 roku i w odniesieniu do tego obowiązku J. W. (1) poddał się egzekucji z przedmiotowego aktu notarialnego w myśli art. 777 k.p.c. W § 4 umowy strony oświadczyły, że przedmiot umowy został kupującemu wydany w dniu 6 maja 1991 roku, stosowanie do protokołu wprowadzającego w posiadanie obiektu z tej daty. Postanowieniem z dnia 31 października 1991 roku, w sprawie o sygn. akt II Co 101/91, Sąd Rejonowy w Łodzi nadał aktowi notarialnemu z dnia 2 września 1991roku, rep. A nr 2584/91 klauzulę wykonalności. Wojewoda (...) decyzją z dnia 26 marca 1992 roku stwierdził nabycie z mocy prawa przez Zakłady (...) prawa użytkowania wieczystego gruntu o powierzchni 14072 m 2 w odniesieniu do działek (...) położonych w Ł. oraz nabycie własności budynków na tym gruncie. Odmówił natomiast uwłaszczenia w/w Zakładów nieruchomościami oznaczonymi jako działki (...). W uzasadnieniu decyzji wskazano, że niezakończony obiekt budowlany został przekazany Spółdzielni Pracy (...) umową z dnia 10 kwietnia 1984 roku, a Spółdzielnia bez uregulowania stanu prawnego aktem notarialnym z dnia 2 września 1991 roku sprzedała prawa i roszczenia J. W. (1). Pozwany podejmował starania, by wzruszyć decyzję Wojewody (...) z dnia 26 marca 1992 roku, które pozostały bezskuteczne. W dniu 23 grudnia 1993 roku została zawarta w formie aktu notarialnego umowa sprzedaży, na podstawie której likwidator Zakładów (...) w Ł. w likwidacji sprzedał na rzecz J. i J. małżonków W. oraz D. W. prawo użytkowania wieczystego działek nr (...). Strony oświadczyły, że na wskazanych działkach znajdują się budynki i budowle, do których prawa i roszczenia nabył J. W. (1) od Zakładów Produkcji (...) Spółdzielni Pracy z (...) w Ł. na mocy aktu notarialnego z dnia 2 września 1991 roku. Nadto strony oświadczyły, że wydanie nabywcom przedmiotowych działek już nastąpiło. Decyzją z dnia 13 sierpnia 2015 roku Wojewoda (...) odmówił stwierdzenia nieodpłatnego nabycia z mocy prawa z dniem 27 maja 1990 roku przez gminę M. Ł. prawa własności nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...), oznaczonej jako działka nr (...). Decyzją z dnia 1 lutego 2016 roku Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji odmówił stwierdzenia nieważności powyższej decyzji z dnia 13 sierpnia 2015 roku.

Między stronami toczyło się wiele postępowań sądowych, których celem było wzruszenie umowy objętej aktem notarialnym z dnia 2 września 1991 roku. Pozwany wytaczał powództwa o pozbawienie przedmiotowego tytułu wykonawczego wykonalności w sprawie toczącej się przed Sądem Wojewódzkim w Łodzi o sygn. akt XGC 4484/91 oraz w sprawach o sygn. akt II C 384/01, II C 18/05, II C 498/07 i II C 1231/13, które toczyły się przed Sądem Okręgowym w Łodzi. Powództwa te, w zakresie w jakim dotyczyły aktu notarialnego z dnia 2 września 1991 roku zostały prawomocnie oddalone.

J. W. (1) podejmował także starania o ustalenie nieważności umowy objętej przedmiotowym aktem notarialnym z dnia 2 września 1991 roku, które nie przyniosły zamierzonego rezultatu. W sprawie II C 856/05 zostało oddalone powództwo o ustalenie nieważności umowy z powołaniem się na niewłaściwą reprezentację Spółdzielni przy zawieraniu umowy. Prawomocnym wyrokiem z dnia 27 maja 2014 roku wydanym w sprawie II C 96/13 Sąd Okręgowy oddalił powództwo J. W. (1) i J. W. (2) przeciwko powodowej Spółdzielni o ustalenie nieważności przedmiotowej umowy z uwagi na niemożliwość świadczenia wobec nieistnienia wierzytelności oraz z uwagi na błąd co do prawa po stronie pozwanego. Skarga J. W. (1) o wznowienie postępowania w sprawie II C 96/13 została prawomocnie odrzucona w sprawie II C 1599/14 Sądu Okręgowego w Łodzi.

Pozwany nie uiścił powodowej Spółdzielni kwoty 1.700.000.000 starych złotych wynikającej z umowy z dnia 2 września 1991 roku, ani też odsetek za opóźnienie od wymienionej kwoty, postępowanie egzekucyjne dotyczące należności głównej jest w toku.

Powód dochodził odsetek za opóźnienie do należności wynikającej z umowy z dnia 2 września 1991 roku za okresy wcześniejsze, należność z tego tytułu zasądzono od pozwanego na rzecz powoda prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 14 marca 2000 roku w sprawie II C 1671/99 i prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego z dnia 20 października 2005 roku, wydanym w sprawie II C 696/05. W sprawie II C 52/09 toczącej się przed tutejszym Sądem zasądzono od pozwanego na rzecz powoda skapitalizowane odsetki za opóźnienie od należności objętej umową z dnia 2 września 1991 roku za okres od 26 listopada 2005 roku do dnia 8 grudnia 2008 roku, orzeczenie jest nieprawomocne. Przed Sądem Okręgowym w Łodzi w sprawie II C 24/16 toczy się postępowanie o należność z tytułu odsetek za okres późniejszy niż objęty niniejszym postępowaniem.

Aktualnie nie toczy się żadne postępowania dotyczące istnienia i ważności umowy z dnia 2 września 1991 roku. ani też postępowanie o pozbawienie wykonalności dotyczące przedmiotowego aktu notarialnego.

Sąd Rejonowy wskazał, że przedstawiony stan faktyczny był w istocie bezsporny między stronami i w znacznej części wynikał ze zgromadzonych w aktach sprawy dokumentów, w tym wyroków i uzasadnień do nich wydanych w sprawach, które toczyły się już pomiędzy stronami oraz decyzji administracyjnych. Sąd meriti podkreślił, że pozwany podczas rozprawy podniósł, że być może roszczenie powoda jest zaspokojone w wyniku postępowania egzekucyjnego. Twierdzenie to nie zostało jednak poparte żadnymi wnioskami dowodowymi przez pozwanego, mimo, że na nim spoczywał ciężar dowodu w zakresie powoływanych faktów. Sąd I instancji argumentował, że egzekucja tocząca się na podstawie aktu notarialnego z dnia 2 września 1991 roku dotyczy wyłącznie obowiązku, co do którego pozwany poddał się egzekucji w treści tegoż aktu, czyli obowiązku zapłaty kwoty 1 700 000 000 starych złotych. Powodowa Spółdzielnia nie dysponuje tytułem wykonawczym obejmującym należność z tytułu odsetek od tej sumy za okres objęty pozwem w niniejszej sprawie, a zatem niezależnie do tego co wcześniej wskazano, wyniki prowadzonego postępowania egzekucyjnego nie mogą mieć znaczenia z punktu widzenia przedmiotu niniejszego procesu. Sąd dodał, że powód zaprzeczył, by doszło do zaspokojenia należności głównej bądź należności z tytułu odsetek w jakimkolwiek zakresie, zaś okoliczności przeciwnej pozwany nie wykazał.

W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Rejonowy uznał, że powództwo podlega uwzględnieniu w całości. Wskazał, że stosownie do treści art. 359 § 1 k.c. odsetki od sumy pieniężnej należą się tylko wtedy, gdy to wynika z czynności prawnej albo z ustawy, z orzeczenia sądu lub z decyzji innego właściwego organu. Ustawowe źródło obowiązku uiszczenia odsetek stanowi art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Sąd meriti argumentował, że przepis ten normuje obowiązek zapłaty odsetek w razie uchybienia przez dłużnika terminowi płatności należności głównej i to niezależnie od tego, czy uchybienie to było przez dłużnika zawinione, czy też nie. Odsetki mają charakter świadczenia ubocznego w stosunku do świadczenia głównego, będącego właściwym przedmiotem zobowiązania między stronami, przy czy są ściśle związane ze świadczeniem głównym. Wyraża się to tym, że obowiązek płacenia odsetek nie może powstać bez obowiązku wykonania świadczenia głównego i dzieli jego los, chyba że co innego wynika z umowy lub szczególnych przepisów prawa. Jednakże należność uboczna, która już raz powstała ma swój niezależny byt od należności głównej i może podlegać odmiennym regulacjom przykładowo co do ich wymagalności czy przedawnienia. Roszczenie o odsetki ma byt samoistny i wierzyciel może dochodzić ich zapłaty niezależnie od żądania zapłaty roszczenia głównego, co ma miejsce w niniejszej sprawie. Sąd Rejonowy podkreślił, że brak należności głównej czyni żądanie zapłaty odsetek niezasadnym. W tym kontekście pozwany podnosił, że czynność prawna objęta aktem notarialnym z dnia 2 września 1991 roku jest czynnością prawną nieistniejącą, a nie można dochodzić zapłaty odsetek od należności nieistniejącej. Twierdzenie pozwanego – zdaniem Sądu I instancji - nie znalazło jednak potwierdzenia w sprawie. Czynność prawna nie istnieje wówczas, gdy w ogóle nie było oświadczenia woli lub gdy nie określono essentialia negotii danej czynności. Tego rodzaju wadliwości przedmiotowej umowy z dnia 2 września 1991 roku nie występują, strony bowiem złożyły zgodne oświadczenia woli nakierowane na wywołanie określonych skutków prawnych oraz uzgodniły wszystkie istotne postanowienia umowy. Czynność prawna objęta aktem notarialnym z dnia 2 września 1991 roku jest więc czynnością istniejącą, zaś ewentualne nieprawidłowości związane z jej dokonaniem i istnieniem samego przedmiotu umowy, ujmowane jako pierwotna niemożliwość świadczenia mogą stanowić podstawę do ustalenia jej nieważności. Sąd Rejonowy podkreślił, że ważność umowy z dnia 2 września 1991 roku była przedmiotem oceny w odrębnych postępowaniach sądowych, z których żadne nie zakończyło się ustaleniem jej nieważności. W szczególności w sprawie o sygn. akt II C 96/13 prawomocnie oddalono powództwo o ustalenie nieważności przedmiotowej umowy w sytuacji, gdy żądanie oparte było na twierdzeniu o nieistnieniu wierzytelności objętej umową i niemożliwości świadczenia z uwagi na nieistnienie wierzytelności. Sąd Rejonowy podkreślił, że prawomocne orzeczenie, jak wynika z art. 365 § 1 k.p.c. wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy.

W sprawie II C 96/13 przesądzono zatem, że nie ma podstaw do uznania przedmiotowej umowy za nieważną, a z uzasadnienia orzeczenia wynika, że nie było podstaw do uznania wierzytelności będącej przedmiotem umowy za nieistniejącą.

Reasumując – Sąd Rejonowy stwierdził, że powództwa J. W. (3) zmierzające do wyeliminowania z obrotu prawnego przedmiotowej umowy zostały prawomocnie oddalone. Także w niniejszej sprawie pozwany nie wykazał, by umowa ta była nieważna z jakichkolwiek przyczyn bądź nieistniejąca. Sąd meriti dodał, że pozwany podnosił, że Zakłady (...) w Ł. nie były uprawnione do zbycia na rzecz powodowej Spółdzielni praw i roszczeń z tytułu wzniesienia budynków oraz że przedmiotowa wierzytelność nie istniała z uwagi na obowiązującą wówczas zasadę jednolitej własności państwowej. Kwestia ewentualnego wpływu tej okoliczności na ważność umowy z dnia 2 września 1991 roku została prawomocnie rozstrzygnięta w sprawie II C 96/13. Natomiast forsowane w niniejszej sprawie stanowisko, że umowa z dnia 2 września 1991 roku z tej przyczyny jest czynnością prawną nieistniejącą jest nieuprawnione. Sąd argumentował, że czym innym jest istnienie przedmiotu umowy i ta kwestia, w ujęciu ogólnym rzutować może na możliwość świadczenia, zaś zagadnieniem odrębnym jest kwestia istnienia czynności prawnej. Nie zachodzi zależność tego rodzaju, iż nieistnienie przedmiotu umowy, co podnosi wszak pozwany w niniejszej sprawie, oznacza nieistnienie czynności prawnej. Przeczy temu regulacja art. 387 k.c., który stanowi, że umowa o świadczenie niemożliwe jest nieważna. Innymi słowy, nawet jeśli przedmiot świadczenia nie istniał w chwili zawarcia umowy i nie mógł powstać w przyszłości, a spełnienie świadczenia jest obiektywnie niemożliwe, umowa jako czynności prawna istnieje, tyle że jest umową nieważną. W tym stanie rzeczy niezależnie od okoliczności podnoszonych przez pozwanego w kontekście istnienia przedmiotowej wierzytelności z tytułu należności głównej, nieistnienie wierzytelności nie mogło skutkować uznaniem, iż przedmiotowa umowa jest czynnością prawną nieistniejącą, zaś jak wcześniej wskazano, kwestia jej ważności w tym aspekcie została prawomocnie przesądzona w sprawie o sygn. akt II C 96/13.

Sąd Rejonowy podkreślił, że czynność prawna będąca źródłem należności głównej, to jest umowa z dnia 2 września 1991 roku jest umową przelewu wierzytelności. Zgodnie z art. 516 k.c. zbywca wierzytelności ponosi względem nabywcy odpowiedzialność za to, że wierzytelność mu przysługuje. Oznacza to, że zbywca wierzytelności opowiada za istnienie wierzytelności, a skoro tak, to nieistnienie wierzytelności nie może prowadzić do uznania czynności prawnej w postaci przelewu wierzytelności za nieistniejącą.

Z uwagi na akcesoryjność roszczenia z tytułu odsetek za opóźnienie istnienie wierzytelności głównej ma znaczenie dla bytu roszczenia ubocznego w tej postaci. Sąd Rejonowy dodał, że pozwany nie wzruszył tytułu wykonawczego obejmującego należność z tytułu wierzytelności głównej, wynikającej z aktu notarialnego z dnia 2 września 1991 roku. Wszystkie prowadzone w tym przedmiocie postępowania sądowe zakończyły się oddaleniem powództwa, a egzekucja należności głównej prowadzona na podstawie aktu notarialnego opatrzonego klauzulą wykonalności jest w toku. Podkreślił, że właściwym trybem kwestionowania istnienia obowiązku zapłaty objętego tytułem wykonawczym jest powództwo przeciwegzekucyjne, o jakim mowa w art. 840 § 1 pkt 1 k.p.c., a zgodnie z tym przepisem dłużnik może w drodze powództwa żądać pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności, jeżeli przeczy zdarzeniom, na których oparto wydanie klauzuli wykonalności, a w szczególności gdy kwestionuje istnienie obowiązku stwierdzonego tytułem egzekucyjnym niebędącym orzeczeniem sądu. W przedmiotowej sprawie tytułem wykonawczym w zakresie należności głównej jest akt notarialny, tytuł wykonawczy istnieje i jest skuteczny względem pozwanego, który nie doprowadził w opisanym wyżej trybie do pozbawienia go wykonalności, a zgłaszane również obecnie twierdzenia o nieistnieniu obowiązku spełnienia świadczenia głównego nie znalazły potwierdzenia w prawomocnym orzeczeniu sądu, wydanym na podstawie art. 840 § 1 pkt 1 k.p.c. Skoro nie został wzruszony tytuł wykonawczy obejmujący obowiązek spełnienia świadczenia głównego, który to tytuł podlega wykonaniu w świetle obowiązujących norm, pozwany nie może kwestionować tego obowiązku na płaszczyźnie należności ubocznych, prowadziłoby to w istocie do podważenia skuteczności tytułu wykonawczego z pominięciem trybu przewidzianego prawem, który wymaga w tym przedmiocie wydania orzeczenia sądu. W tym stanie rzeczy żądanie zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie od należności głównej objętej tytułem wykonawczym jest uzasadnione i jako takie winno być uwzględnione w świetle przytoczonych przepisów prawa.

Sąd Rejonowy argumentował dalej, że nie można zgodzić się z pozwanym, by wierzytelność objęta umową z dnia 2 września 1991 roku nie istniała. Podkreślił, że kwestionowana umowa jest umową, na podstawie której pozwany nabył od strony powodowej przysługujące jej prawa i roszczenia z tytułu wybudowania obiektu inwestycyjnego Zakładu Produkcji (...) na gruncie Skarbu Państwa położonym w Ł. przy ul. (...). Umowa taka stanowi umowę zobowiązaniową dotyczącą obrotu określonymi wierzytelnościami. W umowie nie są wskazane żadne konkretne wierzytelności, konkretne tytuły prawne, ani podmioty, co do których Spółdzielnia Pracy (...) posiadała wierzytelności. Uznać zatem trzeba, że przedmiotem obrotu były wszelkie wierzytelności (roszczenia i prawa) powodowej Spółdzielni z tytułu wybudowania określonych naniesień na gruncie. W umowie nie wskazano, że to konkretne roszczenie Spółdzielnia nabyła od poprzedniego posiadacza gruntu. J. W. (1) nie udowodnił ani nawet nie twierdził, by strona powodowa nie poniosła żadnych nakładów na wskazanym gruncie i w związku z tym nie służyło jej roszczenie do właściciela o zwrot poniesionych na gruncie nakładów. Pozwany nie wskazał także, że podjął próbę wyegzekwowania nabytych roszczeń co okazałoby się nieskuteczne z uwagi na brak takich nakładów. W ocenie Sądu I instancji załączony do akt wyrok wydany w sprawie I C 242/01 z powództwa powodowej Spółdzielni przeciwko Skarbowi Państwa nie może mieć w tym względzie znaczenia przesądzającego. Sąd wskazał, że pozwany załączył do akt kopię tego wyroku wraz z fragmentem jego uzasadnienia. Na tej podstawie nie można ustalić przede wszystkim przedmiotu procesu w sprawie I C 242/01, w szczególności o roszczenie z tytułu jakich nakładów spierały się strony w tamtym postępowaniu. Jednakże sam pozwany wskazywał, że chodziło o nakłady poczynione przez powodową Spółdzielnię już po zawarciu umowy z dnia 10 kwietnia 1984 roku., a nie nakłady powstałe na gruncie wcześniej. Z rozstrzygnięcia wydanego w sprawie I C 242/01 nie można więc wywodzić żadnych wniosków co do istnienia wierzytelności przeniesionej na rzecz pozwanego mocą umowy dnia 2 września 1991 roku. Wszelkie zaś rozważania co do stanu prawnego gruntu przy ul. (...), formy posiadania tegoż gruntu przez przedsiębiorstwo państwowe i możliwości obrotu przez przedsiębiorstwo państwowe roszeniami o zwrot poniesionych nakładów nie mają dla sprawy znaczenia o tyle, że umowa stron nie odnosiła się do praw w zakresie stosunków prawa rzeczowego, ale stanowiła umowę dotyczącą obrotu wierzytelnościami. Natomiast twierdzenie pozwanego o nieistnieniu wierzytelności po stronie powoda, z uwagi na zasadę jednolitej własności państwowej nie jest przekonujące. Sąd meriti argumentował dalej, że przedsiębiorstwo państwowe, jakim były Zakłady (...), z którym powodowa Spółdzielnia zawarła umowę z dnia 10 kwietnia 1984 roku, było osobą prawną, a zatem posiadało podmiotowość i wobec tego, po stronie tegoż podmiotu mogło powstać roszczenie z tytułu poczynionych nakładów, przywoływana przez pozwanego regulacja obowiązującego w przeszłości art. 128 k.c. § 2 k.c. tego nie wyklucza. Jednocześnie pozwany pomija, że podstawą prawną umowy z dnia 10 kwietnia 1984 roku między powodową Spółdzielnią a Zakładami (...) im. A S. w Ł. była uchwała Rady Ministrów Nr 120/83 z dnia 16 września 1983 roku powołana w treści tejże umowy. Pozwany przy tym nie wykazał i nawet nie twierdził, że podjął jakiekolwiek próby realizacji wierzytelności nabytej na podstawie umowy z dnia 2 września 1991 roku, które okazałyby się bezskuteczne.

Z tych wszystkich względów Sąd Rejonowy uznał, że na pozwanym ciąży obowiązek zapłaty odsetek z tytułu opóźnienia w spełnieniu świadczenia pieniężnego wynikającego z aktu notarialnego z dnia 2 września 1991 roku, stanowiącego w zakresie tegoż świadczenia tytuł wykonawczy. Pozwany nie kwestionował wysokości dochodzonego roszczenia, które zostało określone w zgodzie z wysokością odsetek ustawowych w okresie objętym pozwem. Mając na uwadze powyższe Sąd I instancji zasądził od J. W. (3) na rzecz powodowej Spółdzielni dochodzoną pozwem kwotę 65 720,14 zł tytułem odsetek ustawowych od należnej kwoty 170.000 zł za okres od dnia 9 grudnia 2008 roku do dnia 30 listopada 2001 roku.

Powodowa Spółdzielnia wnosiła także o zasądzenie odsetek ustawowych od dochodzonej kwoty od dnia wytoczenia powództwa tj. od dnia 1 grudnia 2011 roku do dnia zapłaty. Sąd wskazał, że podstawą zasądzenia odsetek ustawowych od zasądzonej należności jest przepis art. 482 § 1 k.c., zgodnie z którym od zaległych odsetek można żądać odsetek za opóźnienie dopiero od chwili wytoczenia o nie powództwa, chyba że po powstaniu zaległości strony zgodziły się na doliczenie zaległych odsetek do dłużnej sumy. Z tych względów Sąd Rejonowy zasądził na rzecz powoda odsetki od zasądzonej kwoty od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty w wysokości ustawowej, uwzględniając treść art. 321 § 1 k.p.c. oraz okoliczność, iż powód popierał żądanie pozwu także na gruncie art. 481 § 2 k.c. w obecnym brzmieniu.

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, zasądzając na rzecz powoda kwotę 4.428 zł obejmującą koszty zastępstwa procesowego ustalone w oparciu o § 6 pkt. 6 w związku z § 2 ust. 3 oraz § 19 i 20 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jedn. Dz. U. z 2013 roku, poz. 461 ze zm.) w związku z § 22 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2015 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2015r., poz. 1714).

Jednocześnie Sąd I instancji nie obciążył pozwanego nieuiszczonymi kosztami sądowymi, na które złożyła się opłata od pozwu opierając się na regulacji art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. Dz. U. z 2016r., poz. 623) w związku z art. 102 k.p.c.

Od powyższego wyroku apelację złożył pozwany, zaskarżając orzeczenie w całości.

Zaskarżonemu orzeczeniu apelujący zarzucił:

1) niewskazanie podstawy prawnej zasądzenia odsetek od kwoty 170.000 zł lub naruszenie art. 481 § 1 k.c. i art. 482 § 1 k.c. poprzez ich zastosowanie, gdy zastosowania nie mają;

2) przyjęcie, że wartość nakładów poczynionych na gruncie państwowym jest wierzytelnością z tytułu ich poniesienia, podlegającą samodzielnemu obrotowi, co jest działaniem contra legem;

3) naruszenie art. 64 ust. 2 Konstytucji RP oraz art. 1 Protokołu nr (...) Konwencji, poprzez udzielenie powodowi pomocy w pozbawieniu pozwanego oraz jego żony (ustawowa wspólność majątkowa) własności posiadanego mienia, bez podstawy prawnej.

W konsekwencji zgłoszonych zarzutów pozwany wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie powództwa.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 20 czerwca 2017 roku pełnomocnik powoda wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym, oświadczając, że nie zostały one uiszczone ani w całości ani też w części.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego okazała się bezzasadna.

Na wstępie wskazać należy, że zgodnie z dyspozycją art. 382 k.p.c. Sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Postępowanie apelacyjne ma merytoryczny charakter i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § 1 k.p.c., sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Rozważając zakres kognicji sądu odwoławczego, Sąd Najwyższy stwierdził, iż sformułowanie „w granicach apelacji” wskazane w tym przepisie oznacza, iż sąd drugiej instancji między innymi rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia, dokonuje własnych ustaleń faktycznych, prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestaje na materiale zebranym w pierwszej instancji, ustala podstawę prawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji oraz kontroluje poprawność postępowania przed sądem pierwszej instancji, pozostając związanym zarzutami przedstawionymi w apelacji, jeżeli są dopuszczalne, ale biorąc z urzędu pod uwagę nieważność postępowania, orzeka co do istoty sprawy stosownie do wyników postępowania (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07, OSN 2008/6/55.).

Dodatkowo należy wskazać, iż dokonane przez sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne, sąd drugiej instancji może podzielić i uznać za własne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 października 1998 r., sygn. akt II CKN 923/97, OSNC 1999/3/60). Może również zmienić ustalenia faktyczne stanowiące podstawę wydania orzeczenia sądu I instancji, i to zarówno po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, jak i bez przeprowadzenia postępowania dowodowego uzasadniającego odmienne ustalenia, chyba że szczególne okoliczności wymagają ponowienia lub uzupełnienia tego postępowania (por. uchwała składu 7 sędziów Izby Cywilnej z dnia 23 marca 1999 r., sygn. akt III CZP 59/98, OSNC 1999, nr 7–8, poz. 124). Dokonanie własnych ustaleń faktycznych pozwala sądowi drugiej instancji na określenie właściwej podstawy prawnej rozstrzygnięcia, tj. wybór właściwego przepisu prawa materialnego, jego wykładnię i dokonanie subsumcji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2013 r., sygn. akt I CSK 509/12, LEX nr 1353054).

Zdaniem Sądu Okręgowego materiał dowodowy został zanalizowany przez Sąd Rejonowy wszechstronnie i z ustalonych faktów Sąd meriti wysnuł prawidłowe wnioski, prowadzące w konsekwencji do uznania, że powództwo o skapitalizowane odsetki ustawowe naliczone od kwoty 170.000 zł za okres od dnia 9 grudnia 2008 roku do dnia 30 listopada 2011 roku podlega uwzględnieniu. W tym miejscu należy dodać, że jedynie na skutek omyłki pisarskiej na stronie 10 uzasadnienia (k. 354) sporządzonego przez Sąd I instancji błędnie wskazano datę końcową okresu, za który zostały zasądzone zostały skapitalizowane odsetki jako dzień „30 listopada 2001 roku”. O oczywistości tej pomyłki świadczy treść pozwu, w którym zostało sprecyzowane roszczenie dochodzone przez stronę powodową.

Sąd Rejonowy starannie zebrał i szczegółowo rozważył wszystkie dowody oraz ocenił je w sposób nienaruszający swobodnej oceny dowodów, zgodnie z treścią art. 233 $ 1 k.p.c., uwzględniając w ramach tejże oceny zasady logiki i wskazania doświadczenia życiowego.

Sąd Okręgowy podziela i uznaje za własne dokonane przez sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne, a także rozważania prawne tegoż Sądu.

Sąd Okręgowy nie podziela argumentacji pozwanego odwołującej się do kwestii ważności i istnienia umowy z dnia 2 września 1991 roku. Zdaniem pozwanego powyższą czynność prawną należy uznać za nieistniejącą i w związku z tym niewywołującą żadnych skutków w sferze prawa cywilnego, ewentualnie za nieważną. Należy jednak wskazać, iż Sąd Rejonowy szeroko odniósł się do tej kwestii w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, wyjaśniając, iż czynność prawna nie istnieje wówczas, gdy w ogóle nie było oświadczenia woli lub gdy nie określono essentialia negotii danej czynności (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2004 roku, IV CK 20/04). W niniejszej sprawie jednak taka sytuacja nie miała jednak miejsca – strony złożyły oświadczenia woli składające się na umowę sprzedaży przez powodową Spółdzielnię pozwanemu praw i roszczeń z tytułu wybudowania Zakładu Produkcji (...), a w umowie określono wszystkie niezbędne elementy, tj. sprzedawaną wierzytelność, jak i cenę za nią. Powyższa wierzytelność została też oznaczona w taki sposób, iż nie mogło być trudności z jej identyfikacją, w tym i z ustaleniem dłużnika, którym niewątpliwie jest podmiot na którego nieruchomości poczyniono wyżej wskazane nakłady, co pozwala przyjąć, iż doszło do skutecznego zbycia wierzytelności (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1999 roku w sprawie III CKN 423/98, publ. OSNC 2000/5/92).

Znaczna część argumentacji skarżącego skoncentrowała się na wykazaniu, iż powodowi nie przysługiwała wierzytelność, którą zbył na rzecz pozwanego. Należy jednak podkreślić, iż po pierwsze skarżący w toku postępowania nie wykazał, żeby owa wierzytelność nie istniała, a to na nim spoczywał ciężar udowodnienia powyższej okoliczności, a po drugie ewentualne wady prawne przelewanej wierzytelności mogą jedynie implikować odpowiedzialność cedenta względem cesjonariusza, nie wywołują zaś skutków na płaszczyźnie istnienia samej czynności obejmującej cesję.

Jednocześnie należy podkreślić, iż prawomocnym wyrokiem z dnia 27 maja 2014 roku wydanym w sprawie II C 96/13 Sąd Okręgowy oddalił powództwo J. W. (1) i J. W. (2) przeciwko powodowej Spółdzielni o ustalenie nieważności przedmiotowej umowy z uwagi na niemożliwość świadczenia wobec nieistnienia wierzytelności oraz z uwagi na błąd co do prawa po stronie pozwanego (wyrok - k. 216, uzasadnienie – k. 228). W sprawie II C 96/13 przesądzono zatem, że nie ma podstaw do uznania przedmiotowej umowy za nieważną, a z uzasadnienia orzeczenia wynika, że nie było podstaw do uznania wierzytelności będącej przedmiotem umowy za nieistniejącą. W sprawie tej Sąd Okręgowy poczynił szczegółowe rozważania dotyczące ważności umowy notarialnej z dnia 2 września 1991 roku w kontekście świadczenia obiektywnie niemożliwego (art. 387 § 1 k.c.), uznając, iż brak jest jakichkolwiek podstaw do stwierdzenia nieważności tej umowy.

Zgodnie z art. 365 § 1 k.c. orzeczenie prawomocne wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy oraz inne organy państwowe i organy administracji publicznej, a w wypadkach w ustawie przewidzianych także inne osoby. Na gruncie zaś art. 366 k.c. wyrok prawomocny ma powagę rzeczy osądzonej tylko co do tego, co w związku z podstawą sporu stanowiło przedmiot rozstrzygnięcia, a ponadto tylko między tymi samymi stronami. Mając na uwadze powyższe przepisy, należy wskazać, iż w niniejszym postępowaniu sąd jest związany ustaleniem co do ważności umowy z dnia 2 września 1991 roku dokonanym w sprawie II C 96/13 i poczynienie odmiennych ustaleń co do powyższego faktu byłoby niedopuszczalne. Jednocześnie wymaga podkreślenia, iż stwierdzenie przez Sąd w sprawie II C 96/13, iż umowa jest ważna zawiera w sobie również ustalenie, że czynność tą należy uznać za istniejącą. Tym samym zgłaszane przez skarżącego ponownie zarzuty dotyczące błędnego ustalenia, że wierzytelność z tytułu nakładów poczynionych na przedmiotowym gruncie istniała i przysługiwała powodowi nie mogły rzutować na ocenę ważności umowy z dnia 2 września 1991 roku, gdyż w powyższym zakresie Sąd Okręgowy jest związany oceną prawną zawartą w przywołanym wyżej wyroku.

Pozwany nie wzruszył tytułu wykonawczego obejmującego należność z tytułu wierzytelności głównej, wynikającej z aktu notarialnego z dnia 2 września 1991 roku, a wszystkie prowadzone w tym przedmiocie postępowania sądowe zakończyły się oddaleniem powództwa.

Zasądzona kwota stanowi odsetki ustawowe od kwoty 170.000 złotych naliczone za okres od dnia 9 grudnia 2008 roku do dnia 30 listopada 2011 roku, których wysokość została ustalona w oparciu o rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 13 października 2005 roku w sprawie określenia wysokości odsetek ustawowych (Dz. U. nr 201 z 2005 r., poz. 1662).

Pozwany zarzuca, że Sąd I nie wskazał podstawy prawnej rozstrzygnięcia, ewentualnie naruszył art. 481 § 1 k.c. i art. 482 § 1 k.c., poprzez ich zastosowanie, podczas gdy przepisy te zastosowania nie mają.

Pozwany stawia więc zarzut naruszenia art. 328 § 1 k.p.c. poprzez brak wskazania w uzasadnieniu wyroku podstawy prawnej rozstrzygnięcia.

Zgodnie z art. 328 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Powszechnie w orzecznictwie przyjmuje się, iż zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. może być usprawiedliwiony tylko w wyjątkowych okolicznościach, tj. jedynie wtedy, gdy treść uzasadnienia orzeczenia sądu pierwszej instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia lub w przypadku zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie jasno ustalonego stanu faktycznego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 stycznia.2013 r., III APa 63/12, LEX nr 1254543, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 24 stycznia 2013 r., I ACa 1075/12, LEX nr 1267341). W sprawie niniejszej takie wyjątkowe okoliczności nie wystąpiły. Zauważyć trzeba, iż rola uzasadnienia sądu pierwszej instancji nie ogranicza się tylko do przekonania stron co do słuszności stanowiska sądu i zgodności z prawem orzeczenia, ale jego zadaniem jest także umożliwienie przeprowadzenia kontroli apelacyjnej. Spełnia ono także funkcję porządkującą, obligując stosujący prawo sąd do prawidłowej i pełnej rekonstrukcji stanu faktycznego i jego subsumcji do miarodajnej normy prawa materialnego, w następstwie czego dochodzi do jej konkretyzacji w sentencji wyroku. Dlatego też dwie podstawy rozstrzygnięcia: faktyczna i prawna powinny być spójne, tworząc logiczną całość (tak: teza 3 wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2013 r., I CSK 314/12, LEX nr 1307999). Uzasadnienie Sądu Rejonowego mimo, że nie wskazuje podstawy prawnej rozstrzygnięcia w zakresie zasądzenia skapitalizowanych odsetek, spełnia wymogi wskazane w tym przepisie, zostało sporządzone w sposób bardzo szczegółowy, logiczny i poprawny. Zaskarżony wyrok poddaje się kontroli instancyjnej. Skoro uzasadnienie wyroku, mające wyjaśnić przyczyny, dla których orzeczenie zostało wydane, jest sporządzane już po wydaniu wyroku, to wynik sprawy nie może zależeć od tego, jak zostało ono napisane i czy zawiera wszystkie wymagane elementy. W szczególności bowiem zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. może być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych przypadkach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu pierwszej instancji całkowicie uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia. O skutecznym jego postawieniu można mówić tylko wtedy, gdy uzasadnienie wyroku nie zawiera elementów pozwalających na weryfikację stanowiska sądu, a braki uzasadnienia w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej muszą być tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona, bądź ujawniona w sposób uniemożliwiający poddanie jej ocenie instancyjnej; co w konkretnym przypadku nie miało miejsca.

Nie ulega natomiast wątpliwości, że podstawą zasądzenie skapitalizowanych odsetek jest art. 481 § 1 i § 2 k.c. (zgodnie z treścią tego przepisu – w brzmieniu obowiązujących w spornym okresie - jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi (§ 1) Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe (zdanie 1 § 2).

Sąd Rejonowy wskazał natomiast, że podstawą zasądzenia odsetek ustawowych od zasądzonej należności jest przepis art. 482 § 1 k.c., zgodnie z którym od zaległych odsetek można żądać odsetek za opóźnienie dopiero od chwili wytoczenia o nie powództwa, chyba że po powstaniu zaległości strony zgodziły się na doliczenie zaległych odsetek do dłużnej sumy (k. 354).

Powyższe przepisy, wbrew twierdzeniom powoda mają zastosowanie w przedmiotowej sprawie. Podkreślić należy, że odsetki należą się za samo opóźnienie, choćby wierzyciel nie poniósł żadnej szkody i opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. W tym ujęciu odsetki stanowią w zasadzie minimalną rekompensatę uszczerbku doznanego przez wierzyciela, wskutek pozbawienia go możliwości czerpania korzyści z należnego mu świadczenia pieniężnego. Dłużnik popada w opóźnienie, jeżeli nie spełnia świadczenia pieniężnego w terminie, w którym świadczenie stało się wymagalne. W przedmiotowej sprawie świadczenie stało się wymagalne w dniu 30 września 1991 roku (§ 3 litera b) aktu notarialnego z dnia 2 września 1991 roku).

Z tych względów zarzuty pozwanego okazały się chybione.

W ocenie Sądu Okręgowego nie zasługuje również na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 64 ust. 2 Konstytucji RP oraz art. 1 Protokołu nr (...) Konwencji (prawdopodobnie chodzi o Protokół z dnia 20 marca 1952 roku do Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z dnia 4 listopada 1950 roku). Nie budzi wątpliwości, że przywołane w apelacji przepisy konstytucyjne i Konwencji o Ochronie Praw Człowieka .i Podstawowych Wolności regulują fundamentalną zasadę ochrony własności.

Wbrew stanowisku skarżącego, w niniejszej sprawie nie doszło do naruszenia ustanowionych w Konstytucji RP zasad sprawiedliwości społecznej, zasady pewności wobec prawa, zasady nie działania prawa wstecz, zasady zaufania obywateli do działań Państwa w zakresie stanowienia i stosowania prawa, zasady ochrony wolności i praw, w tym prawa własności. Zasądzone od pozwanego roszczenia stanowią efekt niewywiązania się z zawartej umowy. Sąd I instancji – wbrew twierdzeniom apelującego - nie udzielał stronie powodowej pomocy w pozbawieniu pozwanego oraz jego żony własności posiadanego mienia, a jedynie rozstrzygał spór zawisły pomiędzy stronami.

Z tych względów Sąd Okręgowy oddalił apelację pozwanego na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.428 zł, ustaloną w oparciu o § 8 pkt. 6, § 4 ust. 3, § 16 ust.1 pkt. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1805).

Jednocześnie w ocenie Sądu Okręgowego brak było podstaw do zastosowania art. 102 k.p.c. Zastosowanie art. 102 k.p.c. może mieć wyłącznie charakter wyjątkowy, gdyż art. 98 k.p.c. wyraża w zakresie kosztów procesu zasadę odpowiedzialności za jego wynik, co oznacza, że strona przegrywająca sprawę zwraca na żądanie przeciwnika koszty procesu. Do zastosowania przepisu art. 102 k.p.c. nie wystarczy wskazanie przez stronę na jej trudną sytuację ekonomiczną. Przepis ten, jako odstępstwo od ogólnej reguły obciążania kosztami przewidzianej w art. 98 k.p.c., wymaga wystąpienia „wypadku szczególnie uzasadnionego". Oznacza to, że nawet, gdy strona bez uszczerbku dla utrzymania własnego i członków rodziny nie byłaby w stanie ponieść kosztów, ta sytuacja nie stanowi sama przez się podstawy zastosowania art. 102 k.p.c. Nadto nie można pominąć, że rzeczą skarżącego jest ocena zakresu apelacji, jej zasadności i możliwości udowodnienia. Skarżący ponosi ryzyko, że jeżeli nieskutecznie zaskarży wydany wyrok to będzie musiał w tym zakresie ponieść konsekwencje co do kosztów procesu. Strona przegrywająca proces przed sądem pierwszej instancji, decydując się na wniesienie apelacji, musi liczyć się z możliwością jej oddalenia i związanym z tym obowiązkiem zwrotu przeciwnikowi kosztów poniesionych w postępowaniu apelacyjnym. W judykaturze Sądu Najwyższego przyjmuje się, że przekonanie strony o zasadności zajmowanego stanowiska, które może przemawiać za nieobciążaniem jej kosztami przegranego procesu przed sądem pierwszej instancji, przestaje być aktualne w postępowaniu apelacyjnym (por. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 30 marca 2012 r., III CZ 13/12, LEX nr 1164738, z dnia 15 czerwca 2011 r., V CZ 24/11, LEX nr 898277.; z dnia 5 października 2011 r., IV CZ 48/11, niepubl.).