Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 1711/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 czerwca 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SA Ewa Zalewska (spr.)

Sędziowie: SA Krzysztof Tucharz

SA Agata Zając

Protokolant: Katarzyna Łopacińska

po rozpoznaniu w dniu 24 maja 2017 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) w W.

przeciwko K. P.

o ochronę dóbr osobistych

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 2 lipca 2014 r., sygn. akt IV C 393/13

oddala apelację.

Sygn. akt VI ACa 1711/14

UZASADNIENIE

Powód (...) wniosła o:

1)  zakazanie pozwanej K. P. naruszania dóbr osobistych powódki przez rozpowszechnianie jakichkolwiek kolejnych informacji mających w jakikolwiek sposób, bezpośrednio lub pośrednio, przedstawiać (...) oraz osoby w niej zatrudnione w kontekście popełnienia przestępstw na szkodę Skarbu Państwa;

2)  zobowiązanie pozwanej K. P. do wystosowania listu z przeprosinami o treści „ K. P. przeprasza (...) oraz osoby w niej zatrudnione za rozpowszechnianie nieprawdziwych zarzutów dotyczących finansów (...) i rzekomych naruszeń prawa jakie miały miejsce w tej instytucji. K. P. wyraża ubolewanie, że głoszone przez nią publicznie zarzuty naraziły na utratę dobrej sławy i renomy (...), do osób na k -3 wymienionych.

Pozwana K. P. wniosła o oddalenie powództwa (k- 35-38). W uzasadnieniu swego stanowiska procesowego podniosła, że powództwo jest niezasadne. Argumentowała m.in, że jej pisemne wystąpienia miały charakter wystąpień prawem przewidzianych. Powołała się na to, że korzystała z prawa podmiotowego do wyrażania własnych opinii i swoich poglądów, co gwarantuje jej art. 54 ust. 1 Konstytucji RP, a ponadto jej pisemne wystąpienia, jako kierowane do poszczególnych podmiotów władzy publicznej oraz sprawujących nadzór i kontrolę, mogły być potraktowane przez te organy tylko jako skargi i wnioski w rozumieniu kodeksu postępowania administracyjnego (art. 222 k.p.a., art. 227 k.p.a. i art. 241 k.p.a.) oraz w rozumieniu art. 63 Konstytucji RP, z którego wynika, że każdy ma prawo składać petycje, wnioski i skargi w interesie publicznym, własnym lub innej osoby za jej zgodą do organów władzy publicznej oraz do organizacji i instytucji społecznych w związku z wykonywanymi przez nie zadaniami zleconymi z zakresu administracji publicznej. Wskazała, że jej wystąpienia były wynikiem stwierdzenia niedopełnienia obowiązków, nadużywania prawa i innych nieprawidłowości w funkcjonowaniu powódki jako osoby prawnej wydatkującej fundusze publiczne oraz opieszałości w udostępnianiu informacji publicznej, a więc niemożności skorzystania przez pozwaną z prawa podmiotowego wyrażonego w art. 61 ust. 1 Konstytucji RP i w ustawach szczególnych. Akcentowała, że jej wystąpienia miały charakter ograniczony w swym zasięgu tylko do instytucji ustawowo sprawujących nadzór i kontrolę nad państwową jednostką organizacyjną i nie powinno ich się w ogóle rozważać w kierunku naruszenia dóbr osobistych. Podkreślała, że stosownie do art. 225 § 1 k.p.a. nikt nie może być narażony na jakikolwiek uszczerbek lub zarzut z powodu złożenia skargi lub wniosku, jeżeli działa w granicach prawem dozwolonych i w związku z tym także pozwana nie powinna być narażona na uszczerbek z tego tylko powodu, że ośmieliła się krytykować władzę publiczną, pisząc swe skargi i wnioski oraz używając przy tym dosadnego języka, tworząc właściwe krytyce figury językowe i zarzucając konkretnej władzy jej nieprawości, choćby nawet okazało się, że nietrafnie, skoro ustalenie nietrafności zarzutów skargi lub niezasadności wniosku pozwanej pozostawało w gestii właściwego do rozpatrzenia skarg i wniosków organu administracji publicznej, wskazanego w art. 229 k.p.a. Ponadto pozwana powołała się na art. 10 ust. 1 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, z którego wynika, że każdy ma prawo do wolności wyrażania opinii oraz na orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który wielokrotnie powoływał się na dzielenie się w dobrej wierze informacjami dotyczącymi interesu publicznego, nawet jeśli informacje te zawierałyby oświadczenia obraźliwe dla poszczególnych osób oraz na to, że granice dopuszczalnej krytyki są znacznie szersze, jeśli jej przedmiotem jest osoba publiczna - polityk. W świetle powyższego pozwana wywodziła, że korzystała ze swoich uprawnień do ekspresji i krytyki władz (...), działała w słusznym interesie i w dobrej wierze oraz w interesie publicznym. Nie działała w celu obrazy (...), lecz jej działania podyktowane były wyjątkową wrażliwością i inicjatywą społeczną, zmierzającą do wspólnego dobra przez krytykę zachowań, które w ocenie pozwanej nie zasługiwały na akceptację. Podniosła także, że szereg jej wypowiedzi była wyrwana z kontekstu, a ponadto zawierały one sądy wartościujące, które nie podlegają dowodzeniu co do ich prawdziwości i które nie mogły obrażać w rozumieniu art. 24 k.c., gdyż nie przekraczały dozwolonej krytyki osób kierujących instytucją publiczną. W podsumowaniu pozwana podniosła, że ta publiczna konstruktywna krytyka przyniosła pewne efekty.

Wyrokiem z dnia 2 lipca 2014 roku Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na następujących ustaleniach faktycznych.

Pozwana K. P. była zatrudniona w (...) na stanowisku (...). Otrzymała ona rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika dnia 9 lutego 2012 roku. W wypowiedzeniu tym zarzucono pozwanej ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych poprzez prowadzenie ksiąg rachunkowych (...) wbrew przepisom ustawy o rachunkowości oraz polityki rachunkowości w (...) wprowadzonej decyzją Prezesa (...). Sprawę o niesłuszne wypowiedzenie stosunku pracy pozwana wygrała w sądzie pracy.

W dniu 25 czerwca 2012 roku pozwana wysłała pisma do Rzecznika (...) (k. 20- 21). Tego samego dnia złożyła ona wniosek o ponowne rozpoznanie wniosków o udostępnienie informacji publicznej z dnia 14 maja 2012 roku oraz 19 czerwca 2012 roku do Prezesa (...) (k. 25).

Dnia 5 stycznia 2013 roku K. P. wysłała drogą elektroniczną pismo do M. P. (...) (k. 18). W piśmie tym pozwana prosiła o informacje na temat zatrudnienia na stanowisku Dyrektora zarządzającego jednej z nieruchomości (...), to jest (...) w W., J. Z. (1) recydywisty wielokrotnie skazanego prawomocnymi wyrokami. W piśmie tym pozwana sugeruje, że być może z powodu zatrudnienia Z. Prezes, jak to wynika z dokumentów, wraz z małżonką mogli w sierpniu i listopadzie 2012 roku za darmo gościć w tym ośrodku. Ponadto w piśmie tym pozwana informuje Prezesa, iż informacje o gościach specjalnych Dyrektora Z., którzy nie płacili za pobyt krążą wśród (...) po całych (...). Pozwana informuje również o tym, że koszty nieopłaconych pobytów w ośrodku mogły wynieść nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych i koszty te próbuje się ukryć w kosztach ogólnych. Kopię omówionego wyżej pisma pozwana wysłała do A. Z. Wiceprezesa (...) (k. 19).

Władze (...) nie podjęły żadnych kroków, aby wyjaśnić zarzuty i doniesienia pozwanej. Z tych powodów w dniu 14 lutego 2013 roku wysłała ona drogą elektroniczną pismo do B. K. (1) - Ministra (...) jako do bezpośredniego przełożonego władz (...). W piśmie tym pozwana poinformowała Ministra o tym, że nie zgadzała się akceptować lewych rachunków przedstawionych przez Kanclerza (...) i wypłacać niemałych sum dla jego znajomych. Pozwana w piśmie tym pytała się również, czy Prezes (...) mógłby przedstawić np. potwierdzenie zapłaty za pobyt swój i małżonki jako dowód, że nie okrada (...) świadomie i czy D. Z. fundował darmowe pobyty również byłym Prezesom, np. A.B. L. (k. 16-17).

Ponadto K. P. wniosła skargę do (...) z 31 stycznia 2013 roku (k. 22-24) i wniosek do Prezesa (...) o wszczęcie postępowania w celu usunięcia stanu niezgodnego z prawem (k. 26-29).

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił w oparciu o dowody ze wskazanych powyżej dokumentów, a także na podstawie zeznań świadka M. C. jak i dowodu z przesłuchania stron (nagranie k-93), jak również faktur dotyczących zapłaty za pobyt w ośrodku w W. Prezesa (...) i jego małżonki (k. 82-88), które w ocenie Sądu I instancji niewiele wniosły do sprawy. Sąd bowiem nie ustalał, z powodów o których niżej, czy w (...) doszło do nadużyć. Ponieważ w piśmie do M. K. Prezesa (...) (k. 18) pozwana (błędnie Sąd Okręgowy wskazał „powódka”) nie określa, dokładnie za jakie konkretnie pobyty Prezes i jego małżonka nie dokonali opłaty, to złożone faktury niczego nie dowodzą, zwłaszcza że faktury z k. 82-84 wystawione zostały za styczeń 2013 roku i nie dołączono do nich dokumentów potwierdzających zapłatę w gotówce (kasa przyjmie).

Po dokonaniu powyższych ustaleń Sąd Okręgowy oddalił powództwo.

Na wstępie Sąd I instancji uznał, że (...) nie ma legitymacji czynnej do występowania w omawianej sprawie, gdyż w swoich pismach pozwana nie naruszyła w jakikolwiek sposób dóbr osobistych (...). W pismach tych pozwana formułowała bowiem podejrzenia, zarzuty dotyczące określonych osób, członków czy pracowników (...), ale nie samej (...). Sąd stwierdził, że oczywiście chwalebne było to, iż (...) broni dobrego imienia swoich członków, to jednak nie oznacza to, że (...) może w omawianej sprawie występować we własnym imieniu. Jeżeli bowiem naruszone zostały dobra osobiste, to poszczególnych osób w pismach pozwanej wymienionych i to te osoby są legitymowane czynnie do wystąpienia do sądu. (...) mogłaby jedynie osobom tym udzielić wsparcia. Nie jest jednak legitymowana do występowaniu w sprawie we własnym imieniu.

Po drugie Sąd Okręgowy uznał, że zarzut rozpowszechniania przez pozwaną treści naruszających dobra osobiste (...) jest chybiony, gdyż pozwana niczego nie rozpowszechniała. Pisanie bowiem pism do samej (...) czy do jej zwierzchnika Ministra (...) jak również występowanie do urzędów czy innych instytucji państwowych nie jest rozpowszechnianiem. Przez rozpowszechnianie należy rozumieć bowiem podawanie określonych wiadomości do opinii publicznej np. w prasie, na publicznych zebraniach, wiecach itp.

Ponadto Sąd Okręgowy uznał, że brak jest elementu bezprawności działania pozwanej, skoro wypełniała ona swoje uprawnienia wynikające z treści art. 221-226, 227 i 241 k.p.a.

Niezależnie od powyższego Sąd I instancji uznał, że jeżeliby pozwana rzeczywiście rozpowszechniała treści zawarte w omawianych pismach, to musiałaby udowodnić, że treści w nich zawarte są prawdziwe. W przeciwnym wypadku pozwana odpowiadałaby za naruszanie dóbr osobistych osób wymienionych w tych pismach. Pozwana jednak omawianych treści nie rozpowszechniała. Wykonała ona swój obywatelski obowiązek i powiadomiła (...) o swoich podejrzeniach wystąpienia poważnych nieprawidłowości. W tej sytuacji (...) powinien podjąć wszelkie kroki do zbadania sprawy, powołać komisję, zbadać dokumenty księgowe, a jeżeli zarzuty potwierdziłyby się powinien powiadomić organy ścigania. W omawianej sytuacji zatem to nie obywatel, który powiadamia określoną instytucję o swoich podejrzeniach powinien sprawę wyjaśniać a ta instytucja.

W tym wypadku zatem zdaniem Sądu Okręgowego, ciężar udowodnienia faktu, że zarzuty pozwanej są nieprawdziwe leżał po stronie powoda. Nawet jednak gdyby zarzuty pozwanej nie znalazły potwierdzenia, to skoro ich nie rozpowszechniała, a poinformowała o nich swoich przełożonych, to z tego tytułu nie można jej czynić żadnego zarzutu.

W dalszej kolejności Sąd Okręgowy uznał, że żądanie zawarte w punkcie pierwszym jest de facto żądaniem zamknięcia ust pozwanej i zabronienia jej jakiejkolwiek, nieokreślonej bliżej krytyki powódki. Jest to żądania za daleko idące, żądanie zastosowania nie tyle cenzury prewencyjnej, co wypowiadania się w ogóle na temat (...). Zdaniem Sądu I instancji uwzględnienie tego żądania pozostawałoby w sprzeczności z art. 54 Konstytucji RP, art. 10 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oraz z orzeczeniami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, na które powołuje się pozwana w odpowiedzi na pozew (k. 36).

Na końcu swych wywodów Sąd meriti wskazał, że jeżeliby rozpowszechnianie tak rozumieć jak pojęcie to rozumie powódka, to wydanie orzeczenia zgodnego z żądaniem zawartym w punkcie pierwszym pozwu oznaczałoby zakazanie pozwanej współpracy z organami ścigania. Sąd I instancji wskazał tu na art. 15 § 3 k.p.k., z którego wynika, że osoby prawne lub jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej inne niż określone w § 2, a także osoby fizyczne są obowiązane do udzielenia pomocy na wezwanie organów prowadzących postępowanie karne w zakresie i w terminie przez niewyznaczonym, jeżeli bez tej pomocy przeprowadzenie czynności procesowej jest niemożliwe albo znacznie utrudnione oraz na art. 304 § 1 k.p.k. stanowiący, że każdy dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy oddalił powództwo.

Powyższe rozstrzygnięcie zostało w całości zaskarżone przez powódkę apelacją. Skarżąca podniosła następujące zarzuty:

1)  mające istotny wpływ na wynik postępowania naruszenie przepisu postępowania cywilnego, tj. art. 233 k.p.c. w zw. z art. 231 k.p.c. poprzez:

a)  nieprawidłową ocenę dowodu w postaci wiadomości email z dnia 14 lutego 2013 roku prowadzącą do błędnego przyjęcia, że pozwana wysłała ww. pismo jedynie do Minister (...) B. K. (1) , podczas gdy w rzeczywistości ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że pismo to zostało wysłane również do szeregu innych osób i instytucji, a w konsekwencji błędne przyjęcie, że pozwana nie rozpowszechniała informacji zawartych w ww. pismach publicznie, co skutkowało nieprawidłowym uznaniem, że ta przesłanka dla odpowiedzialności z tytułu naruszenia dóbr osobistych powódki nie została spełniona;

b)  nieprawidłową ocenę dowodów w postaci wiadomości email z dnia 14 lutego 2013 roku, pisma do Rzecznika (...) z dnia 25 czerwca 2012 roku i skargi do (...) z dnia 31 stycznia prowadzącą do błędnego przyjęcia, że pozwana w ww. pismach relacjonowała swoje podejrzenia, podczas gdy w rzeczywistości pozwana nie podejrzewa, ale stawia oskarżenia w trybie oznajmującym, posługując się twierdzeniami nie pozostawiającymi wątpliwości co do jej przekonania w przedmiocie dopuszczenia się rzekomych nadużyć przez przedstawicieli powódki, co doprowadziło do błędnego przyjęcia, że działanie pozwanej nie naruszało dóbr osobistych powódki;

2)  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a)  art. 23 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że:

- powódka nie posiada legitymacji czynnej w niniejszej sprawie z uwagi na fakt, że pozwana w swoich pismach formułowała podejrzenia i zarzuty dotyczące członków lub pracowników (...) (dalej (...)), nie zaś samej (...), gdy tymczasem z ugruntowanego stanowiska doktryny i orzecznictwa wynika jednoznacznie, że naruszenie dóbr osobistych przedstawicieli instytucji, które ma związek z działalnością tej instytucji, jest tożsame z naruszeniem dóbr osobistych samej instytucji;

- brak jest elementu bezprawności w działaniu pozwanej, która rzekomo wypełniała swoje uprawnienia wynikające z treści art. 221-226, 227 i 241 k.p.a., gdy tymczasem z ugruntowanego stanowiska doktryny i orzecznictwa wynika jednoznacznie, że w sytuacji, kiedy zarzuty i podejrzenia formułowane nawet w formie dopuszczalnych prawem skarg czy wniosków do organów państwa są bezpodstawne i niepoparte jakimikolwiek dowodami, to mogą one stanowić naruszenie dóbr osobistych;

- złożenie przez pozwaną skargi do (...) z dnia 31 stycznia 2013 roku oraz wysłanie pisma z dnia 14 lutego 2013 roku nie stanowiło rozpowszechnienia zawartych w nich zarzutów, gdy tymczasem z ugruntowanego stanowiska doktryny i orzecznictwa wynika jednoznacznie, że wystosowanie skargi czy wniosku do organu państwa może stanowić takie rozpowszechnienie, a także, że dla rozpowszechnienia informacji naruszających dobra osobiste wystarczy ich dotarcie do chociażby jednego odbiorcy;

b)  art. 23 k.c. w zw. z art. 54 Konstytucji RP i art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (EKPCz) poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że żądanie powódki o zakazanie pozwanej naruszania dóbr osobistych powódki jest sprzeczne ze wskazanymi zapisami Konstytucji i EKPCz, podczas gdy z ugruntowanego stanowiska doktryny i orzecznictwa wynika jednoznacznie, że podobne roszczenia są w świetle wskazanych przepisów dopuszczalne;

c)  art. 24 k.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że ciężar udowodnienia faktu, że zarzuty pozwanej są nieprawdziwe leży po stronie powódki, podczas gdy z treści przepisu art. 6 k.c. wynika jasno, że ciężar dowodu co do określonych faktów spoczywa na tym, kto z tych faktów wywodzi skutki prawne.

Mając powyższe na względzie skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozstrzygnięcia z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania.

Strona pozwana w odpowiedzi na apelację wniosła o jej oddalenie w całości i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Postanowieniem z dnia 16 września 2016 r. na podstawie art. 177 § 1 pkt 4 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny zawiesił postępowanie apelacyjne do czasu prawomocnego zakończenia postępowania toczącego się przed Sądem Rejonowym dla m. st. Warszawy w Warszawie w sprawie oskarżonej K. P. o sygn. akt IV K 463/13, w której był badany m. in. ten sam czyn, o którym mowa jest w niniejszej sprawie cywilnej tj. wysłanie przez K. P. w dniu 14.02.2013 r. korespondencji elektronicznej do Minister (...) B. K. (2).

Postanowieniem z dnia 6 lutego 2017r. Sąd Apelacyjny w Warszawie podjął postępowanie w przedmiotowej sprawie po uzyskaniu informacji o prawomocnym zakończeniu postępowania w ww. sprawie karnej i po dołączeniu akt tej sprawy do akt niniejszego postępowania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja jest bezzasadna, choć niektórym jej zarzutom nie można odmówić słuszności.

Na wstępie należy wskazać, że ustalenia poczynione przez Sąd Okręgowy choć bardzo skąpe są poprawne i Sąd Apelacyjny przyjmuje je za podstawę własnych rozważań, jednakże wymagają one uzupełnienia w sposób następujący.

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie (...) Wydział (...) wyrokiem z dnia 17 marca 2016 r., sygn. akt IV K 463/13 w punkcie I na podstawie art. 66 § 1 2 kk i art. 67 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 4 § 1 kk warunkowo umorzył na okres próby wynoszący jeden rok postępowanie karne przeciwko oskarżonej K. P. o czyn z art. 212 § 1 kk polegający na tym, że w dniach 14.02.2013 r. oraz 18.02.2013 r. w W. drogą korespondencji elektronicznej, z adresu prywatnego (...) skierowanej do szerokiego kręgu odbiorców, w tym na adresy służbowe do: Prezesa (...) M. K., Wiceprezesa (...) A. Z., Prof. dr hab. J. W., Prof. dr hab. J. K., Prof. dr W. G., Prof. dr hab. K. M. (1), Prof. zw. dr K. M. (2), Prof. dr hab. M. S. (1), Rzecznika (...) M. S. (2), Kancelarii (...), Minister (...) B. K. (2), G. B. Dyrektora Departamentu (...), poseł J. P., poseł J. F., Urzędu (...), Biura (...) pomówiła (...) oraz osoby reprezentujące jej organy w ten sposób, że zarzuciła im łapownictwo oraz nieprawidłowości w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej i finansowej w tym przy rozliczaniu prywatnych pobytów członków (...) w ośrodku (...) przez co poniżyła ich w opinii publicznej oraz naraziła na utratę zaufania potrzebnego do prowadzenia działalności naukowej przez (...). W punkcie II ww. wyroku Sąd Rejonowy na podstawie art. 67 pr. 3 kk w zw. z art. 4 par. 1 kk zobowiązał oskarżoną do zapłaty świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu (...) oraz (...) w kwocie 1000 zł, a w punkcie IV zasądził od oskarżonej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 190 zł tytułem opłaty i kosztów postępowania.

Powyższy wyrok Sądu Rejonowego został zaskarżony apelacjami wniesionymi przez pełnomocnika oskarżyciela prywatnego oraz przez obrońcę i Sąd Okręgowy w Warszawie (...) Wydział (...) wyrokiem z dnia 1 października 2016 r., sygn. akt IX Ka 881/16 uchylił wyrok ww. Sądu Rejonowego jednie w zakresie punktu IV tj. w zakresie rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów sądowych i w tym zakresie sprawę przekazał do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu, natomiast w pozostałej części wyrok ten utrzymał w mocy.

W skardze z dnia 31 stycznia 2013 r. do (...) (k. 22-24) powódka podniosła zarzuty na działania (...) z siedzibą w W., w której zarzuciła tej instytucji nieprawidłowe zabezpieczenie przetwarzanych przez ten podmiot danych osobowych, w tym zawartych w aktach osobowych i płacowych oraz przetwarzanie i udostępnianie tych danych z naruszeniem przepisów obowiązującego prawa. We wnioskach skargi powódka wniosła o możliwie szybką pomoc i interwencję (...) i wydanie zakazu ich rozpowszechniania.

(...) osobowych na skutek powyższej skargi podjął działania m. in. w oparciu o treść art. 14 pkt 2 i 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 2002 r., nr 101, poz. 926) zwrócił się pisemnie do Prezesa (...) o ustosunkowanie się do zarzutów skarżącej dotyczących kwestii nienależytego zabezpieczenia danych osobowych i przetwarzania danych osobowych w (...) i nadesłania dowodów na poparcie tego, że osoby które w (...) miały dostęp do danych osobowych posiadały stosowne upoważnienia zgodnie z art. 37 ww. ustawy i czy były przeszkolone w zakresie stosowania ww. ustawy (pismo z dn. 28 sierpnia 2013 r. k. 138). W wyniku działań (...) w dniu 14 listopada 2013 r. pracownikom (...), do których wpływała korespondencja zostały udzielone na podstawie art. 37 ww. ustawy upoważnienia do przetwarzania danych osobowych oraz zostały zaplanowane dla tych pracowników szkolenia z zakresu stosowania ustawy o ochronie danych osobowych (vide: niekwestionowana co do prawdziwości kopia pisma Prezesa (...) kierowanego do Biura (...) z dn. 15 listopada 2013 r. z zał. k. 141-152).

W wiadomość elektronicznej z 14.02.2013 r. skierowanej do Minister (...) (k.16-17), pozwana postawiła m. in. następujące zarzuty, które w pozwie zostały wskazane jako naruszające dobro osobiste (...):

- „…zostałam zwolniona ponieważ nie zgadzałam się akceptować lewych rachunków przedstawionych przez (...) i wypłacać niemałych sum dla jego „znajomych”. Swoich praw dochodzę w Sądzie pracy i wbrew temu co oczekiwał (...) nie dałam się zastraszyć”,

- „…Wiem, że w polityce i w jednej partii (Pani Poseł, Senator i Dyrektor W. wszyscy Państwo reprezentujecie (...)) trudno jest weryfikować kolegów, ale zdaję sobie sprawę też z tego jak wiele wysiłku i wyrzeczeń kosztuje Panią Poseł utrzymanie własnego wizerunku i opinii fachowca konsekwentnie zwalczającego wszelkie przejawy korupcji, dążącej do rzetelnego wyjaśnienia sprawy”,

„Czy Prezes (...) mógłby przedstawić np. potwierdzenie zapłaty za pobyt swój i małżonki jako dowód, że nie okrada (...) świadomie”,

„Zwracam się zatem do władz (...), aby przestały siać terror, zastraszać i podejrzewać każdego z pracowników (...), którzy nie mają ze mną kontaktu już co najmniej rok, który właśnie mija odkąd wyrzucili mnie z pracy”.

Powyższa wiadomość elektroniczna została wysłana także do Biura Ministerstwa (...), Kanclerza (...) Z. H. i innych osób będących członkami (...).

W piśmie do Rzecznika (...) z dnia 25 czerwca 2012 r. (k.20) Pana M. S. (2) pozwana zawarła informację o podejrzeniu popełnienia przez osoby pełniące funkcję Kanclerza (...) oraz Głównego Księgowego (...) czynu zabronionego ustawą o dyscyplinie finansów publicznych (Dz. Z 2005r, Nr 14, poz. 114 ze zm.) tj. czynu opisanego w art. 14 tej ustawy polegającego na tym, że w miesiącach luty-czerwiec 2012 r. osoby te dopuściły się zwłoki w wypłacie wynagrodzeń pracowników (...) i w zapłacie składek na ubezpieczenie społeczne od tych wynagrodzeń wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W uzasadnieniu tego pisma K. P. wyjaśniła, że w jej opinii przyczyną powstania zaległości i nieprawidłowego rozliczenia była podjęta przez ww. osoby decyzja o użytkowaniu, jako podstawy do wyliczenia wartości wynagrodzeń pochodnych, oprogramowania (...), które zawierało liczne błędy i nie zostało w pełni wdrożone. Jednocześnie zaznaczyła, że oprogramowanie to podczas całego procesu wdrożenia zawierało szereg istotnych błędów, które w praktyce nawet w czerwcu 2012 r. uniemożliwiało weryfikację i zatwierdzenie już wprowadzonych zapisów, a przez to spowodowało również nieprzygotowanie w terminie sprawozdania finansowego (...) za rok 2011.

Pozwana, zanim została jej wypowiedziana umowa o pracę była wieloletnim pracownikiem (...) zatrudnionym na stanowisku (...). Po dyscyplinarnym zwolnieniu pozwanej w dniu 9 lutego 2012 r., pozwana wystąpiła do sądu pracy. Sprawa ta zakończyła się prawomocnym wyrokiem z dnia 19 lutego 2015 r., w którym Sąd Okręgowy w Warszawie (...) Wydział (...) przywrócił K. P. do pracy w (...) w W. na dotychczasowe warunki pracy i płacy (okoliczność bezsporna) .

Bezspornym było, że w Internecie ukazywały się komentarze, z których wynikało m. in., że ośrodkiem (...) w W. kieruje J. Z. (2) – osoba dwukrotnie skazana, niespełniająca wymogów formalnych w postaci posiadania wyższego wykształcenia i ma ona poparcie władz (...). Bezspornym było także to, że w wyjaśnienie powyższej sprawy zaangażowały się posłanki J. P. i J. F. oraz Ministerstwo (...) (kopie psim i e-maili 180, 181,k. 44, 45, 46, 47, 48, k. 170, k. 171, k.177, , k179, ). Bezsporne było, że J. Z. (1) był prawomocnie skazany wyrokiem z dnia 28 lutego 2012 r. w sprawie o sygn. akt II K 49/12 za popełnienie czynu z art. 18 § 2 k.k. w zw. z art. 271 § 1 k.k. i z art. 273 k.k. oraz że postanowieniem z dnia 22 maja 2012 r. zostało podjęte wobec niego postępowanie warunkowo umorzone wyrokiem z dnia 20 czerwca 2011 r. w sprawie o sygn. akt II K398/10 o czyn z art. 286 § 3 k.k. (kopia postanowienia k. 172, kopie wyroków k. 173 i k. 175).

W wystąpieniu pokontrolnym z dnia 4 maja 2012 r. (...) oceniła pozytywnie z zastrzeżeniami wykonanie w 2011 r. planu finansowego (...). Z kolei w wystąpieniu pokontrolnym z dnia 4.02.2014 r. Ministerstwo (...) prowadzenie gospodarki finansowej w (...) oceniło pozytywnie z nieprawidłowościami (kopia k.153). W obu wystąpieniach pokontrolnych wskazywano na bardzo istotne nieprawidłowości w postaci niebieżącego prowadzenia ksiąg rachunkowych, niezamknięcia ksiąg rachunkowych za 2011 r., niezamknięcia okresów sprawozdawczych od stycznia do grudnia 2012 r., niesporządzania w terminie sprawozdania finansowego wynikającego z ustawy o rachunkowości, przekazywania w sprawozdaniach do (...) nierzetelnych danych, nieterminowego zwrotu dotacji, udzielania zamówienia publicznego z naruszeniem ustawy – Prawo zamówień publicznych, niewłaściwego powierzenia obowiązków w zakresie gospodarki finansowej osobom odpowiedzialnym za prowadzenie rachunkowości, wprowadzania zmian w polityce rachunkowości z naruszeniem ustawy o rachunkowości, a wśród 11 zaleceń pokontrolnych znalazło się m. in. zalecenie zwiększenia nadzoru nad kolejnymi modyfikacjami systemu (...), wdrożenie ww. systemu w (...) w W..

Po dokonaniu powyższych uzupełniających ustaleń Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Trafny był zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego, tj. art. 23 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że powódka nie posiada legitymacji czynnej w niniejszej sprawie z uwagi na fakt, że pozwana w swoich pismach formułowała podejrzenia i zarzuty dotyczące członków lub pracowników (...) (dalej (...)), nie zaś samej (...).

Rację ma bowiem skarżąca, że z ugruntowanego stanowiska doktryny i orzecznictwa wynika jednoznacznie, że naruszenie dóbr osobistych przedstawicieli instytucji, które ma związek z działalnością tej instytucji, może być tożsame z naruszeniem dóbr osobistych samej instytucji. Z zestawienia art. 23 i 43 k.c. wynika, że także osobom prawnym przysługuje dobro osobiste w postaci dobrego imienia. Jeżeli określone sformułowanie zawiera krytyczną ocenę działań organów danej osoby prawnej, a osoba prawna działa przez swoje organy, to w konsekwencji zarzuty kierowane wobec tych organów mogą być traktowane jako zarzuty kierowane pod adresem samej osoby prawnej. Takie zarzuty godzą w dobre imię tej osoby prawnej (por. wyrok Sądu Apel. w Białymstoku z 2014-08-14, sygn. akt I ACa 261/14, LEX nr 1506673i). Różnica polega m. in. na tym, że w przypadku osób fizycznych miarą obiektywizacji oceny, czy rzeczywiście doszło do naruszenia dóbr osobistych, będzie zwykle odwołanie się do odczuć, przeżyć i reakcji przeciętnego człowieka. Kryterium takie, co oczywiste, zawodzi natomiast w przypadku osób prawnych nie dysponujących sferą przeżyć psychicznych. Nie można byłoby natomiast z tą sferą identyfikować odczuć pracowników, członków organów, właścicieli ekonomicznych itp. osoby prawnej. Przyjmuje się w związku z tym, że do naruszenia dobra osobistego osoby prawnej, w szczególności jej prawa do dobrego imienia (dobrej sławy, reputacji), dochodzi wówczas, gdy zachowanie sprawcy prowadzi (lub potencjalnie może prowadzić) do utraty zaufania do niej, potrzebnego do prawidłowego jej funkcjonowania w zakresie swych zadań (por. wyrok Sądu Apel. w Poznaniu z 2014-07-10, sygn. akt I ACa 444/14, LEX nr 1496033, wyrok Sądu Apel. w Warszawie z 2013-11-19, sygn. akt VI ACa 657/13, LEX nr 1444945).

Dobre imię osoby prawnej jest łączone z opinią, jaką o niej mają inne osoby ze względu na zakres jej odpowiedzialności. Uwzględnia się tu nie tylko renomę wynikającą z dotychczasowej działalności osoby prawnej, ale i niejako zakładaną (domniemaną) renomę osoby prawnej od chwili jej powstania. Dobre imię osoby prawnej naruszają wypowiedzi, które obiektywnie oceniając, przypisują osobie prawnej niewłaściwe postępowanie mogące spowodować utratę do niej zaufania potrzebnego do prawidłowego funkcjonowania w zakresie swych zadań. Negatywne wypowiedzi na temat osób wchodzących w skład organów osoby prawnej lub pracowników tej osoby prawnej mogą prowadzić do naruszenia reputacji samej osoby prawnej (por. wyrok Sądu Apel. w Warszawie z 2011-02-02, sygn. akt I ACa 909/10, LEX nr 1120187). Stąd słusznie wywodzi skarżąca, że co do zasady naruszenie dóbr osobistych przedstawicieli instytucji, które ma związek z działalnością tej instytucji, w okolicznościach danej sprawy może być tożsame z naruszeniem dóbr osobistych samej instytucji.

Tym samym co do zasady nietrafnie Sąd Okręgowy uznał, że (...) nie miała legitymacji czynnej do występowania w przedmiotowej sprawie jako strona powodowa w sytuacji, gdy zarzuty pozwanej dotyczyły działania organów pozwanej, które zostały przez nią przedstawione w niekorzystnym świetle.

Zasadny był także zarzut naruszenia art. 14 k.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez przyjęcie przez Sad Okręgowy, że ciężar uwodnienia faktu, że zarzuty pozwanej są nieprawdziwe leżał po stronie powódki.

Zgodnie z art. 11 k.p.c. ustalenia wydane w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym.

W świetle powołanej wyżej treści ww. prawomocnych wyroków wydanych w sprawie karnej, do czasu prawomocnego zakończenia której zostało zawieszone na podstawie art. 177 § 1 pkt pkt 4 k.p.c. postępowanie w przedmiotowej sprawie, Sąd Apelacyjny nie był związany ustaleniami sądu karnego. Nie zapadł bowiem w stosunku do pozwanej w niniejszej sprawie K. P. prawomocny wyrok skazujący. Nie ma bowiem takiego charakteru wyrok warunkowo umarzający postępowanie karne przeciwko oskarżonej.

Powódka ostatecznie sprecyzowała (por. załącznik do protokołu rozprawy k. 74), że pozwana naruszyła dobra osobiste powódki poprzez sporządzenie i wysłanie trzech dokumentów:

1)  wiadomości elektronicznej z 14.02.2013 r. skierowanej do Minister(...) (k.16-17),

2)  pisma do Rzecznika (...) z dnia 25 czerwca 2012 r. (k.20),

3)  pisma do (...) z dnia 31 stycznia 2013 r., w którym zarzuciła powódce naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych (k. 22-24).

W sprawie bezsporne było to, że pozwana była autorką powyższych pism oraz że wysłała je osobiście.

Zdaniem Sądu II instancji trafnie Sąd Okręgowy uznał, że pismo do (...) z dnia 31 stycznia 2013 r. nie mogło być uznane za bezprawne działanie pozwanej naruszające dobre imię strony powodowej w rozumieniu art. 24 § 1 k.c. Należy zgodzić się z Sądem Okręgowym oraz z pozwaną, że wystosowanie tego pisma nie miało cechy bezprawnego rozpowszechniania negatywnych informacji na temat (...) naruszających dobre imię tej instytucji w rozumieniu art. 24 k.c., lecz było dozwolonym prawem wykorzystaniem uprawnienia przysługującym powódce do wniesienia skargi i wniosku na podstawie art. 227 k.p.a. oraz na podstawie art. 241 k.p.a., które to skargi i wnioski mogą być składane osobiście na piśmie w godzinach pracy Urzędu w Kancelarii (...), za pośrednictwem operatora pocztowego, za pośrednictwem faksu, za pomocą poczty elektronicznej lub ustnie do protokołu w siedzibie Biura (...) w godzinach pracy Urzędu. I tak zostało potraktowane przez (...) pismo pozwanej tj. jako skarga na przetwarzanie jej danych osobowych przez (...), co wynika jednoznacznie z treści pisma (...) z dnia 28 sierpnia 2013 r. (kopia k. 138). Podstawowe kwestie dotyczące składania tego rodzaju skarg zostały uregulowane w art. 18 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych oraz art. 63 i art. 64 k.p.a. W przypadku bowiem naruszenia przepisów ustawy o ochronie danych osobowych osoba, której dane dotyczą, może złożyć skargę do (...) ( (...)). Po przeprowadzeniu postępowania w sprawie (...) o ile doszło do naruszenia przepisów - w drodze decyzji administracyjnej nakazuje przywrócenie stanu zgodnego z prawem. Niezależnie od powyższego, (...), na podstawie informacji zgromadzonych w toku postępowania wyjaśniającego przeprowadzonego w sprawie zainicjowanej skargą, podejmuje z urzędu (nie zaś na podstawie skargi) autonomiczną (niezależną od treści skargi) decyzję odnośnie ewentualnego skorzystania z uprawnień przyznanych mu w art. 12 pkt 5, art. 17 oraz art. 19 ustawy o ochronie danych osobowych. W ramach kompetencji określonych ww. przepisami (...) może m. in. kierować do podmiotu którego dotyczy skarga wystąpienie służące doskonaleniu ochrony danych (por. art. 12 pkt 5 i art. 14 pkt 2 i 3 ustawy), z którego to uprawnienia na skutek interwencji pozwanej (...) skorzystał. Mało tego materiał dowodowy zgromadzony w sprawie dowodzi tego, że skarga pozwanej zawarta w kwestionowanym w pozwie piśmie do (...) z dnia 31 stycznia 2013 r. nie była pozbawiona racji i spowodowała uświadomienie władzom (...) konieczność przeszkolenia pracowników mających dostęp do danych osobowych oraz konieczność udzielenia tym osobom wymaganych prawem upoważnień do przetwarzania danych osobowych.

W tych okolicznościach powództwo o ochronę dóbr osobistych w powyższym zakresie nie miało jakichkolwiek podstaw.

Podobnie należy ocenić zasadność roszczenia opartego na treści art. 24 k.c. odnośnie wywodzonego przez stronę powodową naruszenia dobra osobistego powódki na skutek wysłania przez pozwaną pisma do Rzecznika (...) z dnia 25 czerwca 2012 r. (k.20). Pismo to z uwagi na jego treść i formę należało potraktować jako skargę lub wniosek w rozumieniu przepisów ustawy Kodeks postępowania administracyjnego (art. 222 k.p.a., art. 227 k.p.a. czy art. 241 k.p.a.) złożoną w dobrej wierze i w interesie publicznym. Wystąpienie to było wystąpieniem w interesie publicznym i miało bardzo ograniczony zasięg. Jego adresatem była instytucja posiadająca ustawowe kompetencje do sprawowania nadzoru nad (...), a prowadzone przez tę instytucję kontrole częściowo potwierdziły zarzuty pozwanej. Wystosowanie tego rodzaju pisma, podobnie jak pisma do (...), znajdowało także swą podstawę wprost w treści art. 63 Konstytucji RP, który stanowi, że każdy ma prawo składać petycje, wnioski i skargi w interesie publicznym, własnym lub innej osoby za jej zgodą do organów władzy publicznej oraz do organizacji i instytucji społecznych w związku z wykonywanymi przez nie zadaniami zleconymi z zakresu administracji publicznej. Trzeba także podnieść, że zgodnie z art. 225 k.p.a. nikt nie może być narażony na jakikolwiek uszczerbek lub zarzut z powodu złożenia skargi lub wniosku albo z powodu dostarczenia materiału do publikacji o znamionach skargi lub wniosku, jeżeli działał w granicach prawem dozwolonych, a organy państwowe, organy jednostek samorządu terytorialnego i inne organy samorządowe oraz organy organizacji społecznych są obowiązane przeciwdziałać hamowaniu krytyki i innym działaniom ograniczającym prawo do składania skarg i wniosków lub dostarczania informacji - do publikacji - o znamionach skargi lub wniosku. Słusznie także pozwana podnosiła, że zgodnie z postanowieniami Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności każdy ma prawo do wolności wyrażania opinii (art. 10 ust.1 Konwencji) a z orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wynika, dzielenie się w dobrej wierze informacjami dotyczącymi interesu publicznego, nawet jeśli informacje te zawierałyby oświadczenia obraźliwe dla poszczególnych osób.

Stąd Sąd I instancji miał podstawy uznać bez przekroczenia zasady swobodnej oceny dowodów wynikającej z art. 233 § 1 k.p.c., że pozwana wysyłając ww. dwa pisma nie działała bezprawnie, lecz w ramach przysługujących jej uprawnień przewidzianych prawem i w ramach dozwolonej prawem krytyki w interesie publicznym, a nie w celu obrazy władz powodowej instytucji i samej powódki.

Odmiennie należało ocenić roszczenie oparte na treści art. 24 k.c. odnośnie wywodzonego przez stronę powodową naruszenia dobra osobistego powódki na skutek wysłania przez pozwaną wiadomości elektronicznej z 14.02.2013 r. skierowanej do Minister (...) B. K. (2) i wysłanie jego kopii do innych osób związanych z (...).

(...) działa w oparciu o ustawę z dnia 30 kwietnia 2010 r. o (...) ( t.j. z dnia 6 kwietnia 2016 r. (Dz.U. z 2016 r. poz. 572). Zgodnie z art. 1 tej ustawy (...) jest państwową instytucją naukową, która w myśl art. 2 ww. ustawy służy rozwojowi, promocji, integracji i upowszechnianiu nauki oraz przyczynia się do rozwoju edukacji i wzbogacania kultury narodowej. Jest to zatem bardzo poważna państwowa instytucja naukowa realizująca swoje cele w ramach korporacji uczonych oraz poprzez sieć instytutów i jednostek naukowych, prowadzących badania na możliwie najwyższym poziomie naukowym. W myśl art. 5 ust. 1 ww. ustawy nadzór nad (...) sprawuje Prezes Rady Ministrów w zakresie zgodności działania organów (...) z przepisami ustawy, statutem (...) lub statutami jednostek naukowych, z wyłączeniem gospodarki finansowej. Prezes (...) przedstawia Prezesowi Rady Ministrów roczne sprawozdanie z działalności (...) oraz ministrowi właściwemu do spraw nauki roczne sprawozdanie finansowe wraz ze sprawozdaniem z badania. W myśl art. 78 ustawy działalność (...) jest finansowana ze środków pochodzących z budżetu państwa i z innych źródeł. Środki pochodzące z budżetu państwa są klasyfikowane w dziale „Nauka” i ujmowane w wyodrębnionej części budżetu państwa - „(...)”, której dysponentem jest minister właściwy do spraw nauki. Prezes (...) wykonuje zadania i kompetencje dysponowania budżetem (...). W powyższym zakresie Prezes (...) podlega ministrowi właściwemu do spraw nauki. Zgodnie z art. 84 ww. ustawy (...) prowadzi samodzielną gospodarkę finansową. Podstawą gospodarowania przychodami (...) jest plan finansowy. Plan ten jest uchwalany przez Prezydium (...) na wniosek Prezesa (...) i podlega zatwierdzeniu w ciągu 21 dni przez ministra właściwego do spraw nauki. Sprawozdania budżetowe z wykonania planu sporządza Prezes (...) w terminie do 31 marca roku następującego po roku budżetowym i przedstawia je do zatwierdzenia ministrowi właściwemu do spraw nauki. Zgodnie zaś z art. 86 ww. ustawy minister właściwy do spraw nauki określa, w drodze rozporządzenia, szczegółowy tryb finansowania i gospodarki finansowej (...) oraz gospodarki finansowej jej instytutów, sposób sporządzania planu finansowego, sprawozdawczości i rozliczania kosztów przez (...) i jej instytuty, z zachowaniem zasady prawidłowej gospodarki majątkiem (...) i jej instytutów.

W świetle powyższych zapisów ustawy o (...) B. K. (2) jako ówczesny Minister właściwy do spraw nauki (Minister (...)) pełniła funkcję organu administracji publicznej sprawującego nadzór na działalnością (...), a tym samym była podmiotem, do którego obywatele mogli składać skargi związane z działalnością władz (...), gdyż przewidywało to np. zarządzenie Nr (...) Ministra (...) z dnia 2 lipca 2010 r. w sprawie zasad przyjmowania i rozpatrywania skarg i wniosków w Ministerstwie (...).

Jednakże wiadomość elektroniczna z dnia 14.02.2013 r. choć mogłaby być potraktowana jako tego rodzaju skarga, mimo nietypowej dla skargi formy i treści, to jednak z uwagi zawarte w niej stwierdzenia zniesławiajcie osoby będące organami (...), których prawdziwość nie została przez pozwaną w toku niniejszego procesu wykazana, może być potraktowane jako działanie bezprawne, naruszające dobro osobiste tych osób, a tym samym samej (...), choć nie było ono wysłane do nieorganicznej liczby osób.

W tej kwestii Sąd Apelacyjny podziela w całości stanowisko zawarte w uzasadnieniu sądu karnego w sprawie IV K 463/13 (k. 498 akt sprawy karnej). W tym piśmie pozwana sugerowała m.in., że Kanclerz (...) Z. H., popełnił przestępstwo łapownictwa, które miało polegać na przyjęciu korzyści osobistej w postaci przyśpieszenia terminu przyjęcia do szpitala, w O. w zamian za podpisanie umowy o pracę z J. Z. (2) i wypłacenie mu nagrody. Ponadto podniosła kwestie nieprawidłowości w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej i finansowej (...), które to nieprawidłowości miały przybrać postać przedstawienia przez Kanclerza „lewych”, czyli fałszywych, nielegalnych rachunków i wypłacania niemałych sum dla jego „znajomych”, okradania (...) poprzez niedokonywanie przez Prezesa (...) i jego małżonkę opłat za pobyt w ośrodku (...) w W.. Trzeba także podkreślić, że pismo to nie było wysłane tylko do adresata „skargi” tj. Ministra (...), ale także do innych osób związanych z działalnością (...). Te zarzuty dotyczyły postępowania osób reprezentujących (...), które mogły narazić w tych okolicznościach na utratę zaufania potrzebnego dla prowadzonej działalności naukowej prze (...). Niewątpliwie bowiem zachowanie polegające na przyjmowaniu korzyści osobistych, wykorzystywania zajmowanego stanowiska, braku dbałości o interesy gospodarcze instytucji państwowych, nieprawidłowości w wydatkowaniu środków publicznych są oceniane przez organy nadzorujące instytucje publiczne i przez społeczeństwo w sposób negatywny i są piętnowane. Można wiec uznać, że kierowanie tego rodzaju zarzutów stworzyło realne niebezpieczeństwom pogorszenia w odbiorze społecznym opinii ukształtowanej w stosunku do organów (...), a tym sam samej (...), która niewątpliwie cieszy się dużym autorytetem i uznaniem w społeczeństwie.

Były to zarzuty o faktach. Zgodnie z art. 24 § 1 k.c. - ochrona dóbr osobistych przysługuje jedynie przed działaniem bezprawnym, tj. działaniem sprzecznym z porządkiem prawnym oraz zasadami współżycia społecznego. Zakres badania bezprawności krytycznego materiału naruszającego dobra osobiste uzależnione jest od rozstrzygnięcia kwalifikującego wypowiedź jako twierdzenie co do faktu lub ocenę. Wypowiedzi o faktach mogą być przedmiotem dowodzenia i w razie niewykazania prawdziwości własnego twierdzenia sprawca naruszenia może ponosić odpowiedzialność za naruszenie cudzych dóbr osobistych.

W świetle zgromadzonego materiału dowodowego należy także przyjąć, że pozwana w wysłanej przez siebie ww. wiadomości czyniła zarzuty, w zakresie których bądź nie dołożyła należytej staranności w ich sprawdzeniu, poprzestając na powtarzaniu informacji zasłyszanych od bliżej nieokreślonych (...) żeglarzy, bądź których w ogóle nie sprawdziła, jak ten dotyczący przyjęcia przez Kanclerza (...) korzyści osobistej bądź nieuregulowania zapłaty za pobyt żony Prezesa (...) w ośrodku (...) w W.. Ponadto za sądem karnym należy stwierdzić, ze pozwana zawarła w tej wiadomości szereg sformułowań, które nie był kierowane do adresata pisma. Jest w niej wiele sformułowań, które nie miały cechy rzetelnego przedstawienia stwierdzonych przez pozwaną kwestii, tylko raczej pismo to miało na celu stworzenie negatywnego wizerunku osób reprezentujący (...) i funkcjonujących w tej instytucji mechanizmów. Dowodzą tego użyte takie zwroty i słowa jak np. „lewe rachunki”, „okrada”, bądź opatrywanie niektórych wyrażeń cudzysłowem „znajomych”, „biznesem”, „mocno przyspieszony”, który to zabieg nadawał niewątpliwie tym wyrażeniom ironicznego wydźwięku. Nie można także nie zwróć uwagi na to, że pomimo tego, że adresatem tej wiadomości była Minister (...) B. K. (3), to wiadomość ta został wysłana również do innych osób. Zatem gdyby celem pozwanej było jedynie zawiadomienie określonego organu nadzorującego działalność (...) o stwierdzonych nieprawidłowościach, to poprzestałaby na skierowaniu tego pisma tylko do tego organu.

Z tych względów nie można uznać, że pozwana kierowała się w tych kwestiach wyłącznie intencją obrony uzasadnionego interesu społecznego. Trzeba w tym miejscu podkreślić, że ugruntowany jest w orzecznictwie pogląd, iż także w pismach do organów państwowych nie można wysuwać zarzutów każdej treści i w każdej formie, mając jedynie własne przekonanie, że czyni się to w dobrej wierze (por. wyrok SN z 3.11.2004 r., IV KK 132/04).

Podjęta w interesie społecznym krytyka jest działaniem pożądanym, jeżeli ma cechy rzetelności i rzeczowości, opiera się na informacjach, które zostały starannie zebrane i zweryfikowane oraz nie przekracza granic koniecznych do osiągnięcia jej celu. Należy odrzucić automatyzm polegający na uznaniu, że powołanie się na działanie w interesie społecznym zawsze wyłącza bezprawność naruszenia i wymagać zbadania w każdym przypadku wszystkich okoliczności, pozwalających na staranne wyważenie kolidujących ze sobą praw - do ochrony dóbr osobistych z jednej strony oraz wolności wypowiedzi i krytyki z drugiej strony (por. IV CSK 557/14, wyrok SN z 2015.05.21, LEX nr 1733681).

Trzeba też podkreślić, że przekonaniu naruszającego cudze dobra osobiste, że korzysta z zagwarantowanej konstytucyjnie wolności wypowiedzi, iż działa on w interesie zdrowia publicznego nie jest wystarczającą podstawą, aby jego działanie uznać za uchylające bezprawność jego wypowiedzi (por. III CSK 73/07, wyrok SN z 2007-05-10, LEX nr 319625).

W konsekwencji należało uznać, że częściowo trany był zarzut naruszenia 23 k.c. w zw. z art. 54 Konstytucji RP i art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (EKPCz) poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że żądanie powódki o zakazanie pozwanej naruszania dóbr osobistych powódki jest sprzeczne ze wskazanymi zapisami Konstytucji i EKPCz, podczas gdy z ugruntowanego stanowiska doktryny i orzecznictwa wynika jednoznacznie, że podobne roszczenia są w świetle wskazanych przepisów dopuszczalne;

Niemniej mimo trafności części zarzutów oraz odmiennej niż Sąd I instancji oceny jednego z trzech powołanych w sprawie pism apelacja nie mogła odnieść skutku nawet w części z następujących względów.

Trafnie uznał Sąd Okręgowy, że nie mogło zostać uwzględnione co do zasady żądanie pozwu zawarte w jego punkcie pierwszym tj. żądanie „zakazania naruszania dóbr osobistych powódki przez rozpowszechnianie jakichkolwiek kolejnych informacji, mających w jakikolwiek sposób, bezpośrednio lub pośrednio, przedstawiać (...) oraz osoby w niej zatrudnione w kontekście popełniania przestępstw na szkodę Skarbu Państwa.” Słusznie Sąd Okręgowy wywodzi, że żądanie zawarte w punkcie pierwszym jest de facto żądaniem zamknięcia ust pozwanej i zabronienia jej jakiejkolwiek, nieokreślonej bliżej krytyki powódki, że jest to żądanie zbyt ogólnikowe, za daleko idące, że jest to żądanie zastosowania nie tyle cenzury prewencyjnej, co wypowiadania się w ogóle na temat (...) i uwzględnienie tego żądania pozostawałoby w sprzeczności z art. 54 Konstytucji RP i art. 10 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oraz z orzeczeniami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, na które powołuje się pozwana w odpowiedzi na pozew (k. 36).

Trzeba też podkreślić, że jest to żądanie o zobowiązanie pozwanej do zaniechania naruszenia dóbr osobistych strony powodowej na przyszłość. W świetle utrwalonego orzecznictwa tego rodzaju roszczenie jest aktualne tylko wtedy, gdy istnieje uzasadniona obawa dalszego ich naruszenia, a Sąd uwzględniając takie roszczenie winien jest wskazać w uzasadnieniu, że taka obawa istnieje, powinien dokonać ustaleń, czy od daty naruszenia (tu wysłania spornej korespondencji tj. pism z dnia 14 lutego 2013 r., z 25 czerwca 2012 r. oraz 31 stycznia 2013 r. do dnia orzekania pozwana podejmowała inne, podobne działania naruszające dobre imię powódki lub np. deklarowała taki zamiar (por. aktualna w dalszym ciągu teza orzeczenia SN z 26.02.1965 r., zgodnie z którą roszczenie o zaniechanie naruszenia czci jest aktualne tylko wtedy, gdy istnieje uzasadniona obawa dalszego jej naruszenia). Należy w tym miejscu podkreślić, że rozstrzygając o żądaniu zakazania dalszych naruszeń, ciężar wykazania realnej obawy, że takie naruszenia w przyszłości wystąpią, obciąża stronę żądającą ochrony tj. stronę powodową. Jeżeli nie wykazano, ani nawet nie twierdzono, że po lutym 2013 r. pozwana podjęła tożsame lub podobne działania naruszające dobro osobiste powódki lub by deklarowała taki zamiar, to powództwo w tym zakresie nie powinno zasługiwać na uwzględnienie.

Należy w tym miejscu podkreślić, iż nie jest uprawnione konstruowanie domniemania faktycznego, zgodnie z którym pismo wkraczająca w sferę cudzych dóbr osobistych każe domniemywać istnienie groźby dalszych naruszeń. Również domniemanie przewidziane w art. 24 § 1 k. c. nie znajduje zastosowania w tym zakresie, gdyż domniemanie bezprawności dotyczy jedynie oceny dokonanych już naruszeń sfery dóbr osobistych, a więc faktów, które już nastąpiły. Trudno natomiast wnioskować z tej normy o dalszych intencjach naruszającego, w szczególności o istniejącym zamiarze dalszego bezprawnego naruszania dóbr osobistych powódki. Tym samym postępowanie dowodowe co do tego roszczenia toczy się według ogólnej zasady z art. 6 k.c.

Ponadto żądanie zawarte w punkcie I jest nieprawidłowe z punktu widzenia zakresu żądanej ochrony, jaki został w nim zawarty. Nie jest bowiem dopuszczalne w tego rodzaju sprawach zakazywanie stronie dalszych naruszeń dóbr osobistych powódki przez rozpowszechnianie jakichkolwiek kolejnych informacji dotyczących powódki oraz osób w niej zatrudnionych w kontekście popełnienia przestępstwa na szkodę Skarbu Państwa. Stanowi to bowiem zakazanie głoszenia bliżej nieokreślonych informacji, poruszania bliżej nieokreślonych tematów dotyczących określonych osób, nawet gdyby miały one cechy rzetelnej krytyki, były prawdziwe, a ich upowszechnienie było zgodne z interesem społecznym. Krytyka jest dozwolona, jeśli zostaje podjęta w interesie społecznym, ogólnym, jest rzeczowa i rzetelna. Tak szeroko ujęty, jak ma to miejsce w punkcie I pozwu zakaz naruszałby konstytucyjnie gwarantowaną wolność wypowiedzi. Ponadto zbyt ogólnie sformułowany zakaz naruszenia w przyszłości dóbr osobistych powódki, i nieprecyzujący, jakie konkretnie zachowania pozwanej winny być zaniechane, nie nadaje się do przymusowego wykonania w trybie egzekucji (art. 1051 k.p.c.). Organ egzekucyjny w każdej sytuacji byłby bowiem zmuszony sam badać, czy dany tekst pisemny czy ustna wypowiedź pozwanej faktycznie narusza dobra osobiste powódki, co byłoby niedopuszczalne. Stąd żądanie dopełnienia czynności potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych przez złożenie oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie powinno być przez powoda skonkretyzowane. Sąd może zaś ingerować w żądaną treść oświadczenia, ale jedynie przez ograniczenie jej zakresu czy uściślenie określonych sformułowań. W przedmiotowej sprawie nie było możliwe takie uściślenie czy ograniczenie żądania z punktu I, aby uzyskało ono cechy skonkretyzowanego żądania w powyższym zakresie, gdyż musiałaby to być bardzo obszerna ingerencja, prowadząca zdaniem Sądu Apelacyjnego do orzeczenia ponad żądanie pozwu wbrew art. 321 § 1 k.p.c.

Nie mogło być uwzględnione także żądanie z pkt. 2 pozwu w zakresie, w jakim strona powodowa żądała, aby pozwana złożyła oświadczenie, w którym przepraszałaby osoby zatrudnione w (...). Wynika to z tego, że nie można naruszyć dóbr osobistych osoby prawnej poprzez naruszenie dóbr osobistych jej pracowników ponieważ nie wypełniają oni substratu osoby prawnej. Po drugie w przypadku naruszenia dóbr osobistych osoby prawnej nie jest ona uprawniona do żądania przepraszania osób fizycznych, będących jej pracownikami, które nie są powodami w sprawie o ochronę dóbr osobistych. Stąd w zakresie, w jakim strona powodowa żądała złożenia oświadczenia opartego na treści art. 24 § 1 k.c. brak było podstaw do uwzględnienia żądania jak wskazane wyżej.

Niezależnie od powyższego niemożliwym do uwzględnia byłaby (art. 316 k.p.c.) także ta część żądania, w którym powódka domagała się wysłania listu z przeprosinami do wielu z osób i instytucji wymienionych w pkt. 2 żądania pozwu z uwagi na to, że część z tych osób nie pełni wskazanych w piśmie funkcji i adresy do doręczeń dla tych osób są nieaktualne. Przykładowo M. K. nie pełni już funkcji Prezesa (...), A. Z. nie pełni już funkcji Wiceprezesa (...), M. S. (2) nie jest aktualnie Rzecznikiem (...), podobnie B. K. (2) nie jest Ministrem (...), G. B. nie jest obecnie dyrektorem Departament (...), a J. P. jest (...) od 2104. Także pod adresem (...) nie działa Urząd (...) tylko Urząd (...) w W..

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji na podstawie art. 385 k.p.c.