Pełny tekst orzeczenia

Sygn. aktI.Ca 360/17

POSTANOWIENIE

Dnia 23 października 2017 roku

Sąd Okręgowy w Suwałkach I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Joanna Walczuk

Sędziowie SO:

Alicja Wiśniewska; Cezary Olszewski

Protokolant:

st. sekr. sądowy Ewa Andryszczyk

po rozpoznaniu w dniu 11 października 2017 roku w Suwałkach

na rozprawie

spraw z wniosku J. R. (1) i D. B.

z udziałem J. R. (2) , K. R. (1), A. B., P. B. , K. R. (2)

o uchylenia się od skutków prawnych niezachowania terminu do odrzucenia spadku na skutek apelacji J. R. (1) i D. B. od postanowienia Sądu Rejonowego w Suwałkach z dnia 30 czerwca 2017r. sygn. akt I Ns 808/16

p o s t a n a w i a:

I.Sprostować redakcję punktu 1. i 2. zaskarżonego postanowienia w ten sposób, że nadać im odpowiednio następującą treść:

„1.Oddalić wniosek J. R. (1) w przedmiocie uchylenia się od skutków prawnych niezachowania terminu do odrzucenia spadku po K. B. zmarłym dnia 3 listopada 2014r.”

„2.Oddalić wniosek D. B. w przedmiocie uchylenia się od skutków prawnych niezachowania terminu do odrzucenia spadku po K. B. zmarłym dnia 3 listopada 2014r.”

II. Oddalić apelacje.

III. Zasądzić od wnioskodawczyń J. R. (1) i D. B. na rzecz uczestników postępowania A. B. i P. B. kwotę 120 zł tytułem kosztów zastępstwa prawnego przed sądem II-giej instancji.

SSO Joanna Walczuk SSO Cezary Olszewski SSO Alicja Wiśniewska

Sygn. akt I Ca 360/17

UZASADNIENIE

J. R. (1) wnioskiem z dnia 07 marca 2016 roku domagała się zatwierdzenia przez Sąd uchylenia się przez nią od skutków prawnych niezłożenia w terminie oświadczenia o odrzuceniu spadku po K. B., zmarłym w dniu 03 listopada 2014 roku w H. (Niemcy).

W uzasadnieniu wniosku wskazała, iż jej brat jako spadkobierców ustawowych pozostawił po sobie dzieci A. i P. rodz. B., które w dniu 09 kwietnia 2015 roku, złożyły oświadczenia o odrzuceniu spadku. Po dowiedzeniu się o tytule swego powołania do spadku J. R. (1) nie złożyła oświadczenia o odrzuceniu spadku w ustawowym terminie, albowiem działała pod wpływem błędu, polegającego na braku wiedzy o składzie spadku. Przed śmiercią, w kontakcie telefonicznym, brat (spadkodawca) zapewniał ją, że jego sytuacja majątkowa jest dobra. Nigdy nie wspominał o długach. O ich istnieniu dowiedziała się dopiero w lutym 2016 roku z pisma byłej bratowej, do którego załączone był zaświadczenie Komornika Sądowego wskazujące zadłużenie zmarłego w kwocie 113.534,99 zł. Zdaniem wnioskodawczyni została ona wprowadzona w istotny błąd poprzez wielokrotne zapewnienia brata. Gdyby oceniała sprawę rozsądnie i nie działała pod wpływem błędu, złożyłaby w terminie oświadczenie o odrzuceniu spadku. Podniosła ponadto, iż dzieci brata były obecne na pogrzebie i celowo zataiły przed nią fakt zadłużenia z tytułu świadczeń alimentacyjnych.

Z wnioskiem o tożsamej treści wystąpiła także D. B. – matka zmarłego. Uzasadniając swoje stanowisko podała dodatkowo, iż śmierć syna była dla niej wielką tragedią, z którą do chwili obecnie nie może się pogodzić. Przed śmiercią utrzymywała z nim kontakt telefoniczny. Syn zapewniał ją, że jego sytuacja majątkowa jest dobra, twierdził, że nabył samochód oraz nieruchomość w H.. Nigdy nie wspominał o długach, o których dowiedziała się w lutym 2016 roku z pisma byłej synowej.

Sprawy powyższe zostały połączone do wspólnego rozpoznania na mocy postanowienia Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie z dnia 11 sierpnia 2016 roku, a następnie Sąd Okręgowy w Warszawie postanowieniem z dnia 01 września 2016 roku, sygn. akt XXV Co 122/16 w trybie art. 508 § 2 kpc wyznaczył Sąd Rejonowy w Suwałkach jako Sąd właściwy do rozpoznania połączonych wniosków.

Uczestnicy postępowania A. B. i P. B. (dzieci spadkodawcy) wnieśli o oddalenie wniosków J. R. (1) i D. B. o uchylenie się od skutków prawnych niezłożenia w terminie oświadczenia o odrzuceniu spadku po K. B.. Jednocześnie domagali się zasądzenia na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania wraz z kosztami zastępstwa prawnego według norm przepisanych.

Argumentując swoje stanowisko w sprawie podali, iż ich zdaniem wnioskodawczynie nie złożyły oświadczeń we właściwym terminie ze względu na swoja opieszałość. Nie pozostawały bowiem pod wpływem błędu – były wielokrotne informowane o długach K. B., w szczególności o zaległych alimentach. Zostały także poinformowane o odrzuceniu spadku przez uczestników postępowania.

Z kolei uczestnicy postępowania J. R. (2), K. R. (1) i K. R. (2) (dzieci wnioskodawczyni J. R. (1)) nie zajęli merytorycznego stanowiska w sprawie.

Na rozprawie w dniu 27 czerwca 2017 roku D. B. i J. R. (1) złożyły oświadczenia o odrzuceniu spadku po K. B..

Sąd Rejonowy w Suwałkach postanowieniem z dnia 30 czerwca 2017 roku wydanym w sprawie I Ns 808/16:

1.  Odmówił zatwierdzenia oświadczenia woli J. R. (1) o odrzuceniu spadku po K. B., zmarłym dnia 03 listopada 2014 r.

2.  Odmówił zatwierdzenia oświadczenia woli D. B. o odrzuceniu spadku po K. B., zmarłym dnia 03 listopada 2014 r.

3.  Ustalił, iż zainteresowani ponoszą koszty związane ze swym udziałem w sprawie.

Powyższe postanowienie Sąd Rejonowy wydał w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

K. B. zmarł dnia 03 listopada 2014 roku w H. (Niemcy) jako rozwiedziony. Pozostawił po sobie dwójkę dzieci A. B. i P. B., które w dniu 09 kwietnia 2015 roku przez notariuszem G. M. w jej Kancelarii Notarialnej w Ł. złożyły oświadczenia o odrzuceniu spadku po zmarłym ojcu.

Po odrzuceniu spadku przez w/w do spadku powołane zostały matka zmarłego D. B. oraz jego siostra J. R. (1), które zostały poinformowane o odrzuceniu spadku przez dzieci spadkodawcy pismami Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie z dnia 23 kwietnia 2017 roku. W ciągu 6 miesięcy od dowiedzenia się o swoim powołaniu do spadku D. B. i J. R. (1) nie złożyły oświadczenia o przyjęciu, ani o odrzuceniu spadku po K. B..

Pismami z dnia 17 lutego 2016 roku G. B. (była żona spadkodawcy) wezwała w/w do udzielenia informacji służących do ustalenia, kto został spadkobiercą po zmarłym K. B. z uwagi na to, iż przysługują jej niezapłacone wierzytelności z tytułu alimentów na dzieci, w okresie gdy były one małoletnie. Do pism załączyła kserokopię zaświadczenia o bezskuteczności egzekucji świadczeń alimentacyjnych, gdzie zadłużenie określono na kwotę 113.534,99 zł.

K. B. w dacie śmierci posiadał znaczne zadłużenie z tytułu zaległych alimentów, którego istnienia D. B. była świadoma. Po rozwodzie, który miał miejsce w 1999 roku, zamieszkiwał on bowiem u rodziców w G. przy ul. (...). Był pod nim zameldowany do dnia 14 lutego 2000 roku, lecz później także odbierał tam osobiście kierowaną do niego korespondencję w postępowaniu egzekucyjnym prowadzonym przez Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w Gdyni w sprawie sygn. akt Kmp 5/00 (np. w dniu 11 kwietnia 2008 roku, ten adres wskazywał w swoich pismach w tymże postępowaniu egzekucyjnym, m.in. z dnia 22 lutego 2000 roku, tam też poszukiwał go Komornik, m.in. podczas wizyty w dniu 05 kwietnia 2000 roku, kiedy zastał tam jedynie jego matkę. Także w dniu 13 lutego 2002 roku Komornik zastał go pod tym adresem, a w rozmowie uzyskał informację, iż pozostaje na utrzymaniu rodziców. Dodatkowo w dniu 09 lutego 2005 roku dłużnik oświadczył, iż będzie odbierał wszelką korespondencję pod adresem rodziców. K. B. był ponadto karany za oszustwa oraz niealimentację (tj. za czyn z art. 209 § 1 kk wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy-Żoliborza w W. z dnia 19 lipca 2006 roku w sprawie sygn. akt III.K.1392/06). Wielokrotnie przebywał w Areszcie Śledczym w G. i W. (m.in. w roku 2001, 2005, 2008 i 2010), gdzie odwiedzał go ojciec. Za każdym razem przy zwolnieniu K. B. wskazywał adres rodziców. W dniu 18 października 2006 roku kontaktował się z jego rodzicami kurator D. D. celem objęcia nadzoru w związku z warunkowym zawieszeniem kary wobec w/w. Na przełomie 2007/2008 roku kontaktował się z nimi z kolei kurator sądowy K. H. (1) przeprowadzająca wywiad odnośnie warunkowego zwolnienia ich syna. W dniu 13 listopada 2009 roku dłużnik odebrał u rodziców korespondencję w sprawie III K 1392/06 – o niealimentację. Areszt Śledczy w W. opuścił ostatecznie w dniu 14 grudnia 2010 roku. W 2011 roku wyjechał do Niemiec w celach zarobkowych.

W tym też okresie wielokrotnie, zarówno z D. B., jak i z J. R. (1) kontaktowała się G. B. – była żona K. B., która informowała je o niepłaceniu alimentów przez w/w i powstających w związku z tym długach. Rozmowy na ten temat toczyły się także na spotkaniach rodzinnych i były inicjowane przez nią lub dzieci zmarłego.

Po wyjeździe do Niemiec K. B. utrzymywał kontakt telefoniczny z matką D. B. - choć pytał głównie o jej zdrowie - oraz bardzo sporadyczny z siostrą J. R. (1) (kilka rozmów).

Po śmierci K. B. i odrzuceniu spadku po nim przez jego dzieci, G. B. kontaktowała się telefonicznie z J. R. (1) celem ustalenia, czy złożyła już oświadczenie o odrzuceniu spadku i z przypomnieniem o upływającym terminie na dokonanie tej czynności.

W świetle tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy uznał, iż wnioski złożone w sprawach połączonych do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia w niniejszym postępowaniu są nieuzasadnione. Podstawą niniejszego ustalenia był art. 1019 § 1-3 kc, zgodnie z którym jeżeli oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku zostało złożone pod wpływem błędu lub groźby, stosuje się przepisy o wadach oświadczenia woli z następującymi zmianami:

1) uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia powinno nastąpić przed sądem;

2) spadkobierca powinien jednocześnie oświadczyć, czy i jak spadek przyjmuje, czy też go odrzuca.

Spadkobierca, który pod wpływem błędu lub groźby nie złożył żadnego oświadczenia w terminie, może w powyższy sposób uchylić się od skutków prawnych niezachowania terminu. Uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku wymaga zatwierdzenia przez sąd.

Dokonując oceny wniosków Sąd ten wskazał również na potrzebę odniesienia się do treści art. 84 § 2 kc, tj. przepisu regulującego podstawy do uchylenia się od skutków wadliwych oświadczeń woli. Bowiem w myśl tego przepisu, można powoływać się tylko na błąd uzasadniający przypuszczenie, że gdyby składający oświadczenie woli nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę rozsądnie, nie złożyłby oświadczenia tej treści (błąd istotny). Sąd zwrócił także uwagę, iż zgodnie z art. 88 § 2 kc uprawnienie do uchylenia się wygasa w razie błędu - z upływem roku od jego wykrycia, a w razie groźby - z upływem roku od chwili, kiedy stan obawy ustał. Zważywszy również, iż według art. 84 § 2 kc w zw. z art. 1019 § 1 kc podstawą do uchylenia się od skutków prawnych niezłożenia w terminie oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku może być tylko błąd istotny, a więc taki, który uzasadnia przypuszczenie, że gdyby składający oświadczenie woli nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę rozsądnie, złożyłby oświadczenia o takiej treści, które zamierza złożyć obecnie, w orzecznictwie ukształtował się pogląd, konsekwentnie podtrzymywany, iż podstawę uchylenia się przez spadkobiercę od skutków prawnych niezłożenia w terminie oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku może stanowić błąd prawnie doniosły (art. 1019 § 2 w zw. z art. 84 § 1 zd. 1 i § 2 kc).

Sąd Rejonowy wskazał również, że podkreśla się, iż nie jest błędem istotnym – w rozumieniu art. 1019 § 2 kc w związku z art. 84 § 1 i 2 kc – nieznajomość przedmiotu spadku pozostająca w związku przyczynowym z niedołożeniem przez spadkobiercę należytej staranności w ustalaniu rzeczywistego stanu majątku spadkowego (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 30 czerwca 2005r., IV CK 799/04, OSNC 2006/5/94, podobnie postanowienie Sądu Najwyższego z 18 marca 2010r., V CSK 337/09, LEX nr 677786, podobnie postanowienie Sądu Najwyższego z 01 grudnia 2011r., I CSK 85/11, LEX nr 1147725. Również w najnowszych orzeczeniach Sąd Najwyższy wypowiedział się, że niewiedza spadkobiercy o stanie spadku, pomimo podjętych odpowiednich i możliwych działań, może być uznana za błąd istotny (art. 1019 § 2 w związku z art. 84 § 2 kc) – zob. postanowienie Sądu Najwyższego 05 lipca 2012 r., IV CSK 612/11, OSNC 2013/3/39. Z kolei w postanowieniu z 09 listopada 2012r., II CSK 172/12, LEX nr 1299156 Sąd Najwyższy stwierdził, że poprzestanie na pozbawionym podstaw przypuszczeniu dotyczącym stanu majątku spadkowego jest wyrazem braku należytej staranności, który uniemożliwia uchylenie się od skutków prawnych złożenia albo niezłożenia oświadczenia woli w oparciu o przepisy o wadach oświadczenia woli, jeśli pomiędzy niedołożeniem wymaganej w okolicznościach sprawy dbałości a brakiem rozeznania co do przedmiotu spadku zachodzi zależność przyczynowo-skutkowa.

Wobec tego Sąd Rejonowy przyjął, że za błąd istotny spadkobiercy uznać należy brak wiedzy o stanie spadku, mimo podjęcia właściwych i możliwych działań, zmierzających do ustalenia rzeczywistego stanu spadku. Błąd nie występuje zaś w sytuacji, gdy dana osoba zna skład majątku spadkowego i jest świadoma, że długi spadku przewyższają jego aktywa, lecz lekkomyślnie sądzi, iż uda jej się uchylić co do roszczeń wierzycieli spadku. Nie ma bowiem błędu co do przedmiotu spadku, jeżeli ktoś w znanym sobie stanie faktycznym wyprowadza błędne wnioski w zakresie podjęcia decyzji o przyjęciu lub odrzuceniu spadku.

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd Rejonowy ustalił, iż nie polegały na prawdzie twierdzenia wnioskodawczyń wyrażone w uzasadnieniach wniosków, które zainicjowały niniejsze postępowanie, jakoby D. B. i J. R. (1) nie wiedziały, o tym, iż w skład spadku po K. B. wchodziły długi, które obecnie mają dla nich stanowić przesłankę odrzucenia spadku (przy czym w stosunku do D. B. można mówić o prawdopodobieństwie, graniczącym z pewnością, zaś w przypadku J. R. (1) – o uzasadnionych podejrzeniach co do ich istnienia). W ocenie Sądu Rejonowego, ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż D. B. wiedziała (lub powinna była się domyślać) o istnieniu długów już w chwili śmierci spadkodawcy, tj. w czasie, w którym mogła swobodnie złożyć oświadczenie o odrzuceniu spadku. Termin ten bowiem upłynąłby dla niej, podobnie jak dla J. R. (1) – stosownie do art. 1015 § 1 kc – po upływie sześciu miesięcy od dnia, w którym dowiedziała się o tytule swego powołania, a więc w dniu, w którym doręczono im pismo z dnia 17 lutego 2016 roku informujące o odrzuceniu spadku przez dzieci K. B..

Sąd I instancji wskazał także, że wnioskodawczyni D. B. podnosiła, iż została wprowadzona w istotny błąd poprzez wielokrotne zapewnienia syna, który podawał, iż jego sytuacja majątkowa jest dobra, a ponadto nie wiedziała nic o jego długach z tytułu alimentów, ani o jego sprawach w sądzie, czy też nadzorze kuratora. W jego ocenie twierdzenia te okazały się jednak nieprawdziwe, gdyż wnikliwa analiza akt postępowania egzekucyjnego o sygn. Kmp 5/00, jak i akt nadzoru kuratorskiego w sprawach karnych – której rezultaty opisano szczegółowo w części ustaleniowej uzasadnienia – wykazała, iż K. B. zamieszkiwał wówczas u swoich rodziców, tam odbierał kierowaną do niego korespondencję, tam również odwiedzał go Komornik i poszukiwała Policja oraz próbowali uzyskać informację kuratorzy sądowi w ramach prowadzonego nad nim nadzoru. Niejednokrotnie organy te przeprowadzały też rozmowy z wnioskodawczynią D. B. lub jej zmarłym mężem. Nielogiczne i nie znajdujące wyjaśnienia w zasadach doświadczenia życiowego jest zatem jej stanowisko, że nie orientowała się ona w sytuacji życiowej i majątkowej syna.

Sąd Rejonowy dał również wiarę twierdzeniom uczestników postępowania A. B. i P. B. (dzieciom spadkodawcy), że ich matka, a później także oni sami wielokrotnie informowali obie wnioskodawczynie o trudnościach w uzyskaniu świadczeń alimentacyjnych oraz istnieniu zadłużenia alimentacyjnego (telefonicznie lub przy okazji spotkać rodzinnych). Okoliczność powyższą potwierdzili w swoich zeznaniach świadkowie G. B. (k. 209-210) i W. D. (k. 210-210v), a zeznania te były jasne, spójne, logiczne, wzajemnie się uzupełniały oraz korespondowały z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, w szczególności, w postaci zeznań uczestników postępowania, jak dokumentów zgromadzonych w aktach egzekucyjnych.

Przeciw stanowisku wnioskodawczyń, iż G. B. i jej dzieci celowo ukryli przed nimi istnienie długów przemawia też okoliczność, iż po śmierci K. B. i odrzuceniu spadku po nim przez jego dzieci, G. B. kontaktowała się telefonicznie z J. R. (1) celem ustalenia, czy złożyła już oświadczenie o odrzuceniu spadku i z przypomnieniem o upływającym terminie na dokonanie tej czynności. Przeprowadzenie tej rozmowy w/w potwierdziła w swoich zeznaniach złożonych na rozprawie w dniu 27 czerwca 2017 roku.

Dokonując oceny dowodów, Sąd Rejonowy wskazał, iż w sprawie przesłuchano także kuratorów sądowych, którzy nadzorowali zmarłego, tj. K. H. (k. 239-239v) i K. K. (k. 239v-240), lecz nie wniosły one nic istotnego do sprawy, poza potwierdzeniem, że K. B. nie realizował obowiązku alimentacyjnego. Świadek K. H. przyznała ponadto, iż wiadomym jest jej, że G. B. poszukiwała wsparcia finansowego u matki i siostry swego byłego męża. Podała także, iż rozmawiała z rodzicami nadzorowanego przy okazji objęcia nadzoru. Sąd podzielił zeznania tych świadków, gdyż znalazły one swoje potwierdzenie w sprawozdaniach znajdujących się w aktach nadzoru. Z kolei świadkowie A. M. (k. 229-230) i K.A. R. (k. 238-239) nie były zorientowane dokładnie co do sytuacji majątkowej zmarłego, a ich relacja ograniczała się do tego co słyszały od innych członków rodziny.

Reasumując, w ocenie Sądu Rejonowego, na podstawie całokształtu okoliczności D. B. wiedziała (powinna była się domyślać), a J. R. (1) przynajmniej powinna podejrzewać już w dacie śmierci spadkodawcy, że pozostawił on długi, a jedynie z powodu niedbałości i niefrasobliwości, po dowiedzeniu się o swoim powołaniu do spadku, nie złożyły one w terminie oświadczenia o odrzuceniu spadku po nim. Zakładając natomiast, że uwierzyły one twierdzeniom zmarłego o jego dobrej sytuacji materialnej, to stwierdzić należy, że nie jest możliwe uchylenie się od skutków prawnych nie złożenia oświadczenia o przyjęciu spadku, jeżeli brak wiedzy o rzeczywistym (a nie wynikającym z zapewnień zmarłego) stanie majątku spadkowego jest wynikiem braku staranności po stronie spadkobierczyń. Zdaniem Sądu, wnioskodawczynie nie wykazały, aby po powzięciu wiadomości o odrzuceniu spadku przez dzieci K. B. (co było zastanawiające), poczyniły starania mające na celu ustalenie, jaki rzeczywisty majątek pozostawił w/w. Żadna z nich w ogóle nie zainteresowała się spadkiem.

Zdaniem tego Sądu, jeżeli wnioskodawczyniom, nie była znana sytuacja materialna zmarłego (który przed śmiercią przebywał w Niemczech, a kontakt z nim był w zasadzie jedynie telefoniczny), powinny one w stosownym czasie podjąć kroki dla jej ustalenia, a gdyby okazało się to niemożliwe, "winny złożyć odpowiednie oświadczenia spadkowe". Wnioskodawczynie jednak nie czyniły starań, aby uregulować sprawy spadkowe, nie wniosły nawet o stwierdzenie nabycia spadku przez sąd, ani nie przedsięwzięły odpowiednich czynności przed notariuszem.

Z tych wszystkich względów Sąd Rejonowy oddalił oba wnioski, zaś o kosztach postępowania orzekł na podstawie art. 520 § 1 kpc zgodnie, z którym każdy uczestnik ponosi koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie.

Apelację od tego postanowienia złożyły wnioskodawczynie J. R. (1) i D. B., zaskarżając je w części w zakresie pkt 1 i 2 i zarzucając mu:

1)  naruszenie art. 233 § 1 kpc w zw. z art. 13 § 2 kpc poprzez:

a.  pozbawione oparcia w całokształcie materiału dowodowego i nieuprawnione w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego przyjęcie, ze D. B. wiedziała (lub powinna była się domyślać) o istnieniu długów już w chwili śmierci spadkodawcy, zaś J. R. (1)- co najmniej mieć uzasadnione podejrzenia co do ich istnienia, bowiem wskazują na to akta postępowania egzekucyjnego o sygn. Kmp 5/00 oraz akta nadzoru kuratorskiego w sprawach karnych w sytuacji, gdy:

- wnioskodawczynie nie były uczestniczkami powyższych postępowań,

- organy prowadzące przedmiotowe postępowanie nie informował wnioskodawczyń o ich przedmiocie, ani też o wysokości zadłużenia zmarłego,

- akta te nie obejmują ostatnich lat życie K. B., kiedy jego sytuacja osobista i majątkowa uległa diametralnej zmianie,

b.  pominięcie, że moc dowodowa zeznań G. B. wynikać winna z faktu, iż jest ona osobą zainteresowaną w ustaleniu, iż wnioskodawczynie odpowiadają za długi spadkowe- z przyczyn wskazanych przez nią w piśmie z dnia 17 lutego 2016 r.,

c.  pominięcie faktu, że niezwłocznie po otrzymaniu pisma z dnia 17 lutego 2016 roku wraz z zaświadczeniem komornika sądowego o bezskuteczności egzekucji świadczeń alimentacyjnych, wnioskodawczynie już w dniu 04 marca 2016 roku złożyły oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych niezachowania terminu do złożenia oświadczenia o odrzuceniu spadku oraz oświadczenia o odrzuceniu spadku,

2)  błędną wykładnię art. 1019 kpc w zw. z art. 84 kc i art. 6 kc poprzez przyjęcie, że w przypadku wnioskodawczyń nie zachodzi błąd istotny, a jedynie brak należytej staranności – bez dokonania uprzedniej oceny powinności dochowania przez wnioskodawczynię aktów staranności w zakresie uzyskania wiedzy o przedmiocie spadku z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy, a w szczególności- indywidualnej sytuacji wnioskodawczyń, panujących stosunków rodzinnych, charakteru długów spadkowych oraz bez wskazania, jakich aktów staranności można było od nich wymagać.

Mając na uwadze powyższe wniosły o zmianę zaskarżonego postanowienia

- w pkt 1 poprzez zatwierdzenie oświadczenia J. R. (1) o uchyleniu się od skutków prawnych niezachowania terminu do złożenia oświadczenia o odrzuceniu spadku po K. B., zmarłym dnia 03 listopada 2014 roku w H.,

- w pkt 2 poprzez zatwierdzenie oświadczenia D. B. o uchyleniu się od skutków prawnych niezachowania terminu do złożenia oświadczenia o odrzuceniu spadku po K. B., zmarłym dnia 03 listopada 2014 roku w H.,

- zasądzenie od uczestników postępowania na rzecz każdej z wnioskodawczyń zwrotu kosztów niniejszego postępowania według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego,

ewentualnie o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

W odpowiedzi na apelację uczestnicy postępowania A. B. i P. B. wnieśli o jej oddalenie w całości jako bezzasadnej i zasądzenie od wnioskodawczyń na ich rzecz zwrotu kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego. W uzasadnieniu wskazali, iż twierdzenia wnioskodawczyń jako by nie wiedziały one o długach K. B. są mało przekonujące. Nie sposób też uznać by dochowały one należytej staranności w kwestii ustalenia majątku spadkowego. Prawidłowo zatem Sąd Rejonowy ustalił, iż spadkodawca miał problemy finansowe i nieterminowo spłacał zobowiązania alimentacyjne, o czym wiedziały wnioskodawczynie. Nie można również pominąć, iż ich działanie było nacechowane niedbalstwem, skoro wiedząc, że dzieci spadkodawcy odrzuciły wniosek, nie złożyły oświadczenia w tym przedmiocie.

Pozostali uczestnicy postępowania nie odnieśli się do wniesionej apelacji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jako niezasadna nie zasługiwała na uwzględnienie i podlegała oddaleniu.

Sąd Okręgowy w pełni podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy oraz dokonaną na ich podstawie ocenę prawną. Ustalenia, stanowiące podstawę rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie przez Sąd I instancji, Sąd Okręgowy przyjmuje jako podstawę własnego rozstrzygnięcia. Tym samym nie można się zgodzić, że doszło do naruszenia któregokolwiek z przepisów wskazanych w apelacji.

Analizę wywiedzionego środka zaskarżenia należy rozpocząć od zarzutu naruszenia przepisów prawa procesowego, albowiem dopiero prawidłowo ustalony stan faktyczny i oceniony zgodnie z regułami zawartymi w przywołanej normie prawnej determinuje kierunek dalszych rozważań.

Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut skarżącego, iż Sąd w toku postępowania naruszył art. 233 § 1 kpc poprzez błędną ocenę materiału dowodowego i uznanie, że wnioskodawczynie wiedziały o długach spadkodawcy. Zgodnie z dyspozycją wskazanego przepisu Sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Wyrażona w tym przepisie zasada swobodnej oceny dowodów w postępowaniu cywilnym pozwala sądowi orzekającemu na podstawie całego materiału zgromadzonego w sprawie wysnuć wnioski o prawdziwości faktów, spośród kilku równorzędnych dowodów tylko niektóre uznać za przekonujące, przyznać dowodom pośrednim taką moc dowodową jak dowodom bezpośrednim oraz wysnuć z zebranego materiału procesowego i wyników postępowania dowodowego wnioski, jakich żadna ze stron nie wysnuła. Nie oznacza to jednak, że sąd w sposób dowolny może uznać dany dowód za prawdziwy. Ramy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i, ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (wyrok SN z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, Lex).

W niniejszej sprawie Sąd I instancji prawidłowo ustalił, iż D. B. wiedziała (a przynajmniej powinna była się domyślać) i J. R. (3) przynajmniej powinna była podejrzewać już w dacie śmierci spadkodawcy, że pozostawił on długi. W ocenie Sądu Okręgowego apelujące błędnie przyjęły, iż powyższą okoliczność Sąd Rejonowy ustalił wyłącznie o zeznania świadków, przy czym dał wiarę przede wszystkim dzieciom K. B. i jego byłej żonie. Wybiórcze odnoszenie się przez wnioskodawczynie do poszczególnych zeznań i cytowanie w apelacji pojedynczych zdań, nie oznacza automatycznie, iż ustalenia Sądu Rejonowego są błędne. Jak wynika z uzasadnienia Sądu I instancji, Sąd ten dokonał bardzo szczegółowej analizy nie tylko dowodów osobowych, ale i dowodów z dokumentów. Jak słusznie wskazywał Sąd Rejonowy sytuacja K. B. była znana jego matce i siostrze od dawna. Ustalając powyższe Sąd ten wskazywał na powiązania i fakty wynikające m.in. z akt postępowania egzekucyjnego czy akt sprawy karnej, popierając te twierdzenia odpowiednimi dokumentami. Powyższe ustalenia Sądu są logiczne, zaś przyjęte ustalenia merytorycznie poprawne. Zdaniem Sądu Okręgowego nie można przyjąć, iż Sąd Rejonowy rozumował w tej sytuacji błędnie i wyciągał wnioski nie znajdujące oparcia w materiale dowodowym.

W ocenie Sądu Okręgowego nie można również czynić zarzutu Sądowi I instancji, iż dał wiarę zeznaniom G. B., która w ocenie skarżących była zainteresowana rozstrzygnięciem w sprawie. Przede wszystkim apelujące pominęły, iż świadek w swoich zeznaniach wskazywała, że zwracała się do nich o odrzucenie spadku, gdyż korzystniejsze dla wyegzekwowania długu było stwierdzenie nabycia spadku przez Skarb Państwa. Wnioskodawczyni sama zaś przyznała, że taka rozmowa miała miejsce. Nie można również czynić zarzuty świadkowi, iż po upływie roku do uzyskania przez wnioskodawczynie informacji o odrzuceniu spadku przez dzieci spadkodawcy, otrzymały one pismo od komornika informujące o zadłużeniu K. B. i twierdzić, iż powyższa okoliczność automatycznie podważa wiarygodność świadka.

Skrupulatna analiza powyższych dokumentów w toku postępowania pierwszoinstancyjnego dała asumpt do przyjęcia, iż od chwili rozwodu rodzina zmarłego wiedziała, że w stosunku do niego było prowadzone postępowanie egzekucyjne (listy pochodzące od komornika i przychodzące na adres rodziców), że spadkodawca przebywał a Areszcie Śledczym i że odwiedzał go kurator, pod którego był nadzorem. Nie można również pominąć, iż mieli oni wiedzę o braku zatrudnienia, niespełnieniu obowiązku alimentacyjnego czy o konieczności udzielenia mu pomocy finansowej (przede wszystkim przez ojca spadkodawcy). W ocenie Sądu Okręgowego przeprowadzona analiza postępowania dowodowego uwzględniająca całokształtu okoliczności sprawy, koligacje rodzinne pomiędzy uczestnikami postępowania, słusznie doprowadziły do przyjętych konkluzji w zakresie ustalonego stanu faktycznego. Przeprowadzony przez Sąd Rejonowy wywód jest logiczny, spójny i prawidłowo uargumentowany. Co istotne, tylko ocena rażąco błędna lub oczywiście sprzeczna z treścią materiału dowodowego, nieodpowiadająca zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, może czynić usprawiedliwionym zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc. Za uwzględnieniem powyższego zarzuty skarżącego nie przemawia również fakt, że z zebranego materiału dowodowego można wysnuć także wnioski odmienne, skoro działanie sądu mieściło się w przyznanych mu kompetencjach do swobodnego uznania, którą z możliwych wersji uznaje za prawdziwą (wyrok SN z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, Lex; postanowienie SN z dnia 9 stycznia 2004 r., IV CK 339/02, Lex).

Odnosząc się do zarzutu, iż Sąd Rejonowy pominął fakt, że zaraz po otrzymaniu pisma z dnia 17 lutego 2016 roku wnioskodawczynie złożyły wniosek o uchylenie się od skutków prawnych niezachowania terminu do złożenia oświadczenia o odrzuceniu spadku, wskazać należy, iż z akt postępowania wynika że Sąd owy fakt uwzględnił. Jego analiza jest jednak ściśle powiązana z podniesionym zarzutem błędnej wykładni art. 1019 kc w zw. z art. 84 kc i art. 6 kc poprzez przyjęcie, iż w przypadku wnioskodawczyń nie zachodzi błąd istotny, a jedynie brak należytej staranności- bez dokonania uprzedniej oceny powinności dochowania przez nie aktów staranności przy uwzględnieniu ich sytuacji osobistej i rodzinnej i wskazania aktów staranności jakich można od nich wymagać.

Jak wynika z treści uzasadnienia, Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej analizy instytucji z art. 1019 kc. Słusznie również odniósł się do kwestii stosowania art. 84 kc. Rozważania te Sąd Okręgowy w pełni aprobuje i podziela. Za zasadne należy uznać również rozważania dotyczące kwestii pojmowania błędu istotnego w orzecznictwie sądów, przede wszystkim Sądu Najwyższego, w tym w szczególności w kwestii złagodzenia stanowiska w zakresie przyjęcia, kiedy brak wiedzy o składzie spadku może stanowić podstawę do uchylenia się do skutków braku złożenia oświadczenia woli w terminie. W świetle powyższego za zasadne należało przyjąć stanowisko, iż za błąd istotny spadkobiercy uznać należy brak wiedzy o stanie spadku, mimo podjęcia właściwych i możliwych działań, zmierzających do ustalenia rzeczywistego stanu spadku. Z brzmienia apelacji nie wynika by z taką wykładnią pojęcia skarżące się nie zgadzały.

Powyższy zarzut sprowadzał się zatem do przyjęcia, iż Sąd Rejonowy dokonał błędnej subsumcji ustalonego stanu faktycznego pod stan prawny, a w konsekwencji przyjął, iż brak wiedzy o stanie spadku był wynikiem niedołożenia należytej staranności przez wnioskodawczynie, w sytuacji gdy owa należyta staranność została dochowana. Sąd Okręgowy nie zgadza się z powyższym poglądem.

Przede wszystkim, co zostało wyżej wykazane, należało uznać, iż stan spadku był znany wnioskodawczyniom. Takie ustalenie automatycznie przesądza zaś o braku możliwości przyjęcia, iż pozostawały one w błędzie i to błędzie istotnym. Nie można również uznać, że nawet gdyby przyjąć odmienne stanowisko i ustalić, iż nie znały one stanu spadku, ich wniosek zasługiwał na uwzględnienie. Przede wszystkim możliwość powołania się na błąd w zakresie stanu spadku istnieje tylko w sytuacji, gdy strona mimo dołożenia należytej staranności nie mogła się o nim dowiedzieć.

W okolicznościach niniejszej sprawy bezsporne jest, że owej należytej staranności po stronie wnioskodawczyń nie było. O fakcie odrzucenia spadku przez zstępnych K. B. dowiedziały się one już w kwietniu 2015 roku, na skutek zawiadomienia ich przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie. Jak wynika z zeznań G. B., po tej dacie informowała ona wnioskodawczynię J. R. (1), iż upływa termin do złożenia oświadczenia o odrzuceniu spadku. Okoliczność tę wnioskodawczyni sama przyznała. Mimo powyższych informacji, w okresie 6 miesięcy żadna z wnioskodawczyń owego oświadczenia czy to przed Sądem, czy też notariuszem, nie złożyła. W ocenie Sądu Okręgowego słusznie Sąd Rejonowy nie dał wiary twierdzeniom wnioskodawczyń, iż nie zdawały one sobie sprawy z wagi i konieczności złożenia tego rodzaju oświadczeń. Co prawda można było dać wiarę stanowisku D. B., iż z uwagi na podeszły wiek nie miała ona w tym zakresie odpowiedniej wiedzy. To jednak tożsamy argument nie miał zastosowania do J. R. (4), która wprost przyznała, że wiedziała iż jeśli dzieci odrzucają spadek to w ich miejsce wchodzą rodzice zmarłego i rodzeństwo. W ocenie Sądu, mając na uwadze bliskie relacje wnioskodawczyń i fakt wspólnego zamieszkiwania, dziwne byłoby gdyby J. R. (4) nie podzieliła się powyższą wiedzą z własna matką. Stąd argument jako, że D. B. nie wiedziała o powyższym obowiązku, nie jest przekonujący.

Co istotne nie można również uznać, że wnioskodawczynie poczyniły odpowiednie kroki by po powzięciu informacji o odrzuceniu spadku przez zstępnych, ustalić jaki jest jego skład. Samo bezrefleksyjne przyjęcie, iż skoro brat pracował za granicą od kilku lat, to jego sytuacja musiała być dobra, nie zasługiwał na uwzględnienie, zwłaszcza w kontekście prezentowanych we wcześniejszych latach postaw , które utrwaliły obraz spadkodawcy jako osoby unikającej pracy, a wchodzącej przy tym w konflikty z prawem. Powołując się na powyższy argument apelujące zapomniały, iż ocena sytuacji majątkowej zmarłego nie mogła się odnosić wyłącznie do ich subiektywnego przekonania. Przed wszystkim o sytuacji życiowej brata i syna, gdy ten przebywał za granicą wiedziały bardzo niewiele. Nie interesowały się tym. Nie można zatem uznać, że docierające do nich informacje, iż brat przekazał byłej żonie lub dzieciom kwoty to 100 czy 50 euro (a zatem oscylujące na poziomie ok. 200-450 zł), a zatem niezbyt wysokie, przesądzają automatycznie o poprawie jego sytuacji majątkowej. Zdaniem Sądu Okręgowego chybiony jest również argument, że praca za granicą i osiągane z tego tytułu zarobki (przy uwzględnieniu kosztów życia za granicą) mogły w tak krótkim czasie pozwolić na spłacenie kilkunastoletnich zaległości z tytułu alimentów na rzecz dwójki dzieci. O istnieniu obowiązku alimentacyjnego wnioskodawczynie bezsprzecznie wiedziały. Skoro zaś G. B. dzwoniła do nich z prośbą o pomoc finansową, musiały mieć także wiedzę, iż nie jest on na bieżąco realizowany. Wszystkie te okoliczności wskazują, że wnioskodawczynie zamiast pozostawić bieg terminu do odrzucenia spadku własnemu losowi, chcąc uniknąć odpowiedzialności za długi spadkowe K. B. winne były podjąć niezbędne kroki. Jak przyjmuje się w orzecznictwie, ustalenie jakich aktów staranności można było wymagać od spadkobiercy, należy rozpatrywać na kanwie konkretnego przypadku. Powinny być to sprecyzowane czynności, które faktycznie i prawnie spadkobierca mógł podjąć, zmierzając do uzyskania koniecznej wiedzy o spadku (por. postanowienie SN z 29 listopada 2012 r., II CSK 172/12, Lex). Co do zasady przyjmuje się zatem, że czynności te mogą polegać na zwróceniu się o informację do banku, w którym zmarły posiadał konto czy do komornika z obszaru jego miejsca zamieszkania. Już sam fakt wykazania jakiejkolwiek woli poznania sytuacji majątkowej zmarłego pozwalałby na przyjęcie, że została dochowana należyta staranność. Na gruncie niniejszej sprawy wnioskodawczynie nie podjęły żadnych kroków. W ocenie Sądu Okręgowego w celu ustalenia sytuacji majątkowej zmarłego mogły się one zwrócić chociażby do dzieci K. B. i ustalić, co stanowiło podstawę do odrzucenia spadku. Nie podjęły się jednak tego zadania. Zaś owa lakoniczna informacja od zstępnych informująca ich o zaległościach alimentacyjnych, mogła skutkować złożeniem oświadczenia o odrzuceniu spadku w przepisanym prawem terminie 6 miesięcy. Jako aktu należytej staranności nie można również potraktować tego, że wnioskodawczynie po otrzymaniu pisma z dnia 17 lutego 2016 roku złożyły powyższe wnioski. Wskazane, spóźnione działanie można było jedynie potraktować jako próbę uchylenia się od odpowiedzialności wynikającej z braku dbałości o własne interes, w czasie gdy obie wnioskodawczynie mogły i powinny były ustalić chociażby w przybliżonym zakresie skład spadku i złożyć odpowiednie oświadczenie woli.

Wszystkie te okoliczności bezspornie wskazują, iż w niniejszej sprawie nie można mówić o błędzie istotnym stanowiącym podstawę do uchylenia się od skutków niezłożenia oświadczenia o odrzuceniu spadku w terminie. Skoro zaś owa przesłanka nie została spełniona, nie można mówić o uwzględnieniu złożonych wniosków. Rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego i prowadzące do niego rozważania prawne i faktyczne były zatem prawidłowe.

Mając na uwadze jednak sposób zredagowania sentencji przez Sąd I instancji, Sąd Okręgowy z urzędu podjął decyzję o jej sprostowaniu, wskazując iż w ten sposób odpowiada ona treści wniosku oraz dyspozycji art. 1019 § 1 kc, który mówi o uchyleniu się od skutków prawnych niezachowania terminu, nie zaś o zatwierdzeniu oświadczeń. Z tego też względu postanowiono jak w pkt I.

Orzekając o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy, mając na uwadze sprzeczne interesy uczestników postępowania, zasądził od wnioskodawczyń na rzecz uczestników postępowania A. B. i P. B. kwotę 120 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego przed Sądem II instancji, ustaloną na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1) w zw. z § 6 pkt 1) w zw. z § 20 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804 z późn. zm.).

SSO Joanna Walczuk SSO Alicja Wiśniewska SSO Cezary Olszewski