Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 753/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 listopada 2017 r.

Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Piotr Łakomiak

Sędziowie:

SSO Leszek Filapek (spr.)

SSO Joanna Banaś-Paluch

Protokolant:

st. sekr. sąd. Teresa Fołta

po rozpoznaniu w dniu 30 listopada 2017 r. w Bielsku-Białej

na rozprawie

sprawy z powództwa B. K. (1)

przeciwko I. K. (1)

o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej

z dnia 9 czerwca 2017r. sygn. akt I C 1115/16

oddala apelację.

SSO Leszek Filapek SSO Piotr Łakomiak SSO Joanna Banaś-Paluch

Sygn. akt II Ca 753/17

UZASADNIENIE

Powód B. K. (1) domagał się uzgodnienia treści księgi wieczystej nr (...) prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej, dotyczącej nieruchomości położonej przy ul. (...) w B., z rzeczywistym stanem rzeczy poprzez dokonanie w dziale II tej księgi wieczystej w miejsce wpisu prawa własności na rzecz B. K. (1) i I. K. (1) we wspólności ustawowej majątkowej małżeńskiej - wpisu prawa własności nieruchomości jedynie na rzecz B. K. (1) jako stanowiącej majątek osobisty powoda, a także zasądzenia od pozwanej zwrotu kosztów procesu. Na uzasadnienie żądania powód wskazał, iż zawarł z pozwaną związek małżeński w 1963 r. lecz umową majątkową małżeńską z dnia 25.05.1976 r. małżonkowie wyłączyli wspólność majątkową małżeńską. Następnie w roku 1988 powód nabył działki położone w B. przy ul. (...), dla których prowadzona jest KW (...) przez Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej. Część tych działek darował córce A., a w umowie darowizny pozwana przyznała, iż nieruchomość ta stanowi majątek odrębny powoda. Jednakowoż pozwana wykorzystując stan zdrowia i gorszą kondycję psychiczną powoda zmusiła go by ten dopisał ją w 1998 roku w księdze wieczystej do działek ewidencyjnych o numerach (...), chociaż w rzeczywistości cały czas były one własnością powoda i stanowiły jego majątek odrębny. W żaden sposób nie została bowiem zmieniona sytuacja majątkowa stron i w dalszym ciągu obowiązywała w małżeństwie rozdzielność majątkowa. W ocenie powoda skutkuje to niezgodnością treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym.

Pozwana I. K. (2) wniosła o oddalenie powództwa za przyznaniem zwrotu kosztów procesu. Zaprzeczyła twierdzeniu pozwu, iż po ustanowieniu w małżeństwie stron ustroju rozdzielności majątkowej małżeńskiej powód zakupił przedmiotową nieruchomość przy ul. (...) w B.. Wskazała, iż zakupił on na współwłasność z bratem nieruchomość położoną w B. przy ul. (...). Z kolei pozwana kupiła spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, które następnie sprzedała, a uzyskaną cenę sprzedaży przeznaczyła na wykończenie posadowionych na nieruchomości tej budynku mieszkalnego i szklarni. Powód sprzedał ten budynek wraz z działkami i kupił nieruchomość przy ul. (...), gdzie razem budowali dom. Pozwana podniosła, iż cały czas pracowała i łożyła pieniądze na budowę domu oraz jego utrzymanie, zaś powód stara się pozbawić ją możliwości zamieszkania w tym domu. Pozwana podkreśliła, iż w związku małżeńskim z powodem pozostawała aż do 2008 r., kiedy to orzeczono rozwód z wyłącznej winy powoda, w związku z tym wpis prawa własności objęty żądaniem pozwu jest prawidłowy, gdyż po tylu latach małżeństwa należy jej się połowa z współwłasności tej nieruchomości.

Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej wyrokiem z dnia 9.06.2017 r. w sprawie I C 1115/16 uwzględnił powództwo i orzekł o kosztach procesu.

Sąd ten ustalił, że w księdze wieczystej nr (...), prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej, jako współwłaściciele objętej nią nieruchomości wpisani są powód i pozwana na zasadzie wspólności ustawowej majątkowej małżeńskiej. B. K. (1) i I. K. (1) w dniu 11.05.1963 r zawarli związek małżeński. W dniu 25.05.1976 r. strony zawarły przez notariuszem T. M. w Państwowym Biurze Notarialnym w B. majątkową umowę małżeńską znoszącą między małżonkami wspólność ustawową i ustanowili rozdzielność majątkową. Jednocześnie strony zniosły współwłasność opisanych w umowie przedmiotów majątkowych. Po wprowadzeniu w małżeństwie stron ustroju rozdzielności majątkowej, w dniu 15.07.1988 r. powód B. K. (1) zawarł ze Z. G. przed notariuszem A. W. umowę sprzedaży nieruchomości objętej księgą wieczystą nr (...) o powierzchni 65 arów. Nieruchomość tę powód nabył za pieniądze stanowiące jego majątek odrębny. Powód nie konsultował z żoną zakupu nieruchomości nie widział takiej potrzeby, gdyż po ustanowieniu rozdzielności majątkowej on miał swój majątek, a żona swój. Pozwana wiedziała, że powód zakupił przedmiotową nieruchomość, ale nie była przy zawieraniu tej umowy. Nie była również obecna przy negocjacjach dotyczących zawarcia tej umowy, wszystko załatwiał powód. Pozwana nie zwracała się do powoda z propozycją nabycia tej nieruchomości na współwłasność. Nabyta przez powoda w drodze umowy sprzedaży z dnia 15.07.1988 r. nieruchomość obejmowała parcele nr 67/61 i 67/66, gmina kat. W., położone w B. przy ul. (...). Według planu sytuacyjnego z 17.11.1997 r. - Ep (...) parcela nr 67/66 została podzielona na parcele nr 67/69 i 67/70, zaś parcelę nr 67/61 podzielono na parcele nr 67/71 i 67/72 a Urząd Miejski w B. (...) decyzją z 21.11.1997 r. wyraził zgodę na podział. Następnie umową darowizny zawartą w formie aktu notarialnego z dnia 29.12.1997 r. przed notariuszem A. W. powód darował córce A. K. (1) działkę, obejmującą parcele nr 67/69 i 67/72 o łącznej powierzchni 0,1674 ha, a córka darowiznę tę przyjęła. W akcie tym strony wniosły by po uwidocznieniu podziałów parcel z KW (...) wydzielono parcele 67/69 i 67/72 do nowej księgi wieczystej wpisując prawo własności na rzecz A. K. (1). Obecnie księga wieczysta nr (...) obejmuje nieruchomość składająca się z działek nr (...). Sytuacja majątkowa stron aż, do czasu rozwiązania przez Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej w 2008 roku zawartego przez nich związku małżeńskiego, nie została w żaden sposób zmieniona i nadal obowiązywała w małżeństwie stron rozdzielność majątkowa ustanowiona na podstawie zawartej między nimi w formie aktu notarialnego w dniu 25.05.1976 roku umowy. Mając jednak na uwadze, iż córka stron wraz pozwaną nalegały na powoda, i prosiły by ten dopisał pozwaną jako współwłaściciela nieruchomości argumentując, iż w razie śmierci powoda pozwana pozostanie z niczym, powód umówił się na wizytę w kancelarii notarialnej. W dniu 7.09.1998 r. powód wraz z pozwaną udali się do notariusza A. W., który na podstawie złożonych przez nich oświadczeń i przedstawieniu przez nich sprawy sporządził wniosek o sprostowanie wpisu w dziale II księgi wieczystej nr (...) poprzez dopisanie jako współwłaściciela na zasadach wspólności ustawowej pozwanej I. K. (1) obok dotychczas wpisanego powoda B. K. (1), potwierdzając, iż strony złożyły w jego obecności własnoręczny podpis pod wspomnianym wnioskiem. Wniosek ten został przesłany do Wydziału VII Ksiąg Wieczystych Sądu Rejonowego w Bielsku - Białej, który prowadził księgę wieczystą dla przedmiotowej nieruchomości. W uzasadnieniu wniosku wskazano, iż podpisujący ten wniosek I. i B. K. (2) są małżeństwem od 11.05.1963 r. i cały czas obowiązuje w ich małżeństwie ustrój wspólności ustawowej. Dalej we wniosku wskazano, iż nieruchomość została nabyta przez powoda w czasie trwania związku małżeńskiego z pozwaną za pieniądze pochodzące z dorobku w związku z czym wniosek o dopisanie pozwanej na zasadach wspólności ustawowej obok powoda jest uzasadniony. Notariusz przed sporządzeniem tego wniosku zażądał od stron wyłącznie skróconego odpisu aktu małżeństwa, który został załączony do wniosku. Na podstawie wspomnianego wniosku jako dokumentu z podpisami notarialnie poświadczonymi referendarz sądowy w dziale II księgi wieczystej nr (...) wpisał, iż nieruchomość stanowi współwłasność I. K. (1) i B. K. (1) na zasadzie wspólności ustawowej majątkowej małżeńskiej.

Na podstawie powyższych ustaleń Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, iż powództwo oparte na dyspozycji art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 6.07.1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (Dz. U. z 2017 r. poz.1007 ze zm. – zwanej dalej (...)) zasługuje na uwzględnienie. Wskazał sąd, że w świetle tego przepisu w razie niezgodności między stanem prawnym nieruchomości ujawnionym w księdze wieczystej a rzeczywistym stanem prawnym osoba, której prawo nie jest wpisane lub jest wpisane błędnie albo jest dotknięte wpisem nieistniejącego obciążenia lub ograniczenia, może żądać usunięcia niezgodności. W świetle zgromadzonego materiału dowodowego sprawy i poczynionych ustaleń faktycznych aktualny wpis prawa własności spornej nieruchomości ujawniony w księdze wieczystej nr (...) zawiera zapis niezgodny z rzeczywistym stanem prawnym nieruchomości w tym zakresie. Przez rzeczywisty stan prawny należy rozumieć stan zgodny z prawem materialnym. Z ustaleń faktycznych sprawy wynika, iż strony jako małżonkowie pozostawały od 1976 r. w ustroju rozdzielności majątkowej małżeńskiej. W ustroju tym pozostawały aż do rozwiązania małżeństwa w 2008 r. Nabycie prawa własności przedmiotowej nieruchomości nastąpiło już po zniesieniu wspólności majątkowej małżeńskiej, z tego powodu nieruchomość ta po jej nabycie przez powoda nie mogła stanowić przedmiotu wchodzącego do wspólności majątkowej małżeńskiej. Już z tego powodu wpis istniejący w dziale II wspomnianej księgi wieczystej jest niezgodny z rzeczywistym stanem prawnym. Podstawą jego dokonania był wniosek stron o sprostowanie wpisu prawa własności z 7.09.1998 r. , który jednak zawierał niezgodną z rzeczywistym stanem prawnym informację, iż strony pozostają w ustroju wspólności majątkowej małżeńskiej oraz że nieruchomość została nabyta ze środków pochodzących z majątku wspólnego, którego to majątku już wówczas nie było. W tym zakresie strony wprowadziły w błąd notariusza, który w ich imieniu sporządzał wniosek o sprostowanie księgi wieczystej. W konkluzji swych rozważań sąd wskazał, że podstawą dokonania w księdze wieczystej wpisu prawa własności pozwanej I. K. (1) jako współwłaścicielki na zasadzie wspólności ustawowej małżeńskiej było fałszywe oświadczenie stron zawarte we wniosku stanowiącym podstawę tego wpisu, zgodnie z którym to oświadczeniem od 11.05.1963 r , a więc od daty zawarcia związku małżeńskiego w małżeństwie stron miał przez cały czas obowiązywać ustrój wspólności ustawowej, toteż prawo własności ujawnione w księdze wieczystej jest niezgodne z rzeczywistym stanem rzeczy, gdyż własność przedmiotowej nieruchomości przysługuje wyłącznie powodowi B. K. (1).

O kosztach procesu orzekł Sąd Rejonowy po myśli art. 102 kpc oraz art. 113 ust. 1 ustawy z 28.07.2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

W apelacji od powyższego wyroku pozwana I. K. (1) domagała się de facto zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa. Skarżąca wskazała, iż nieuprawniony jest pogląd sądu I instancji, iż przy sporządzaniu wniosku o sprostowanie wpisu prawa własności w księdze wieczystej w 1998 r. notariusz został przez strony wprowadzony w błąd. Skarżąca podkreśliła, iż od czasu dokonania kwestionowanego wpisu w księdze wieczystej upłynął okres 22 lat, w trakcie których powód go nie kwestionował. Ponadto to powód dysponował wszystkimi dokumentami nieruchomości, akty notarialne przechowywał w zamykanej na zamek szyfrowy walizce, a pozwana nie miała do tych dokumentów dostępu, zdziwienie sądu powinna wzbudzić okoliczność, iż dopiero po tylu latach powód „przypomniał sobie” o wadliwości wpisu prawa własności i dopiero teraz występuje z żądaniem zmierzającym do wykreślenia udziału pozwanej we współwłasności spornej nieruchomości. Przy tym nieprawdziwe są twierdzenia powoda na okoliczność braku udziału pozwanej w ponoszeniu kosztów utrzymania spornej nieruchomości. Na okoliczność partycypowania przez pozwaną w tych kosztach skarżąca domagała się przeprowadzenia dowodu z zeznań świadków A. K. (2) i B. M..

Rozpoznając apelację pozwanej Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności ocenić należy, czy apelacja spełnia wymogi formalne określone w art. 368 § 1 kpc. Rzuca się bowiem w oczy brak w niej wyodrębnienia zwięzłego przedstawienia zarzutów (art. 368 § 1 pkt 2 kpc). Zdaniem Sądu II instancji wymaganie formalne apelacji nie służą jedynie czystości konstrukcji prawnej, a mają prowadzić do zrównania praw procesowych stron, mobilizowania zawodowych pełnomocników do właściwego wypełniania ich obowiązków oraz sprzyjać większej efektywności procedur sądowych. Te cele nie uzasadniają mechanicznego stosowania przez sąd przepisów określających wymagania formalne apelacji lecz zobowiązują go do oceny, czy określone zaniedbanie jest istotnie nieusuwalnym brakiem formalnym apelacji, o którym mowa w art. 368 § 1 pkt 1-3 i 5 kpc bez którego jej rozpoznanie jest niemożliwe lub znacznie utrudnione, czy też jest to nieistotny brak, który łatwo da się usunąć przez odpowiednie wyjaśnienie, np. już na rozprawie apelacyjnej (vide: post. SN z 8.10.2008 – V CZ 61/08 – niepubl.). Przepisy procedury nie wymagają też wprost zaakcentowania zwięzłego przedstawienia zarzutów jako wyodrębnionego fragmentu (akapitu) apelacji. W tej sytuacji wydaje się, iż wymogi formalne apelacji zostały spełnione w dostateczny sposób. Jest oczywistym z treści apelacji, iż pozwana nie zgadza się z rozstrzygnięciem zawartym w zaskarżonym wyroku, a zatem apelacja zmierza do uzyskania orzeczenia o jego zmianie i oddaleniu powództwa. Dalej z treści apelacji wynika też, iż skarżąca nie kwestionuje ustaleń faktycznych sprawy, podważa natomiast ocenę prawną zgłoszonego roszczenia, a konkretnie ocenę sądu, iż notariusz sporządzający na prośbę stron wniosek do sądu wieczystoksięgowego o sprostowanie w księdze wieczystej wpisu prawa własności nieruchomości w 1998 r. został wprowadzony przez strony w błąd odnośnie istnienia w małżeństwie stron ustroju wspólności majątkowej małżeńskiej. Apelacja zatem w istocie stawia zarzut wadliwej oceny materialnoprawnej zgłoszonego roszczenia. Wreszcie apelacja zarzuca brak istotnych dla rozstrzygnięcia ustaleń faktycznych odnoszących się do udziału pozwanej w kosztach utrzymania nieruchomości objętej żądaniem pozwu i w tym zakresie kolei z treści apelacji należy wnioskować, iż oparta jest ona na zarzucie nieuwzględnienia przez sąd sprzeczności zgłoszonego roszczenia z zasadami współżycia społecznego. W tej sytuacji istnieje podstawa do merytorycznej oceny wniesionego środka odwoławczego.

Na wstępie takiej oceny zauważyć należy, że apelacja nie formułuje żadnych zarzutów przeciwko sposobowi procedowania przez sąd I instancji oraz przeciwko dokonanym przez ten sąd ustaleniom faktycznym sprawy. Podnosi jedynie zarzut braku istotnych dla prawidłowej oceny materialnoprawnej roszczenia ustaleń faktycznych odnoszących się do ponoszenia przez pozwaną czy też jej udziału w ponoszeniu kosztów związanych z eksploatacją nieruchomości objętej księgą wieczystą nr (...). Przypomnieć należy, iż rozpoznając apelację sąd odwoławczy związany jest zarzutami formalnymi, z urzędu jedynie w granicach zaskarżenia bada istnienie przyczyn nieważności postępowania oraz prawidłowość stosowania przez sąd instancji niższej przepisów prawa materialnego (vide: uchw. SN z 31.01.2008 – III CZP 49/07 – OSNC 2008/6/55 oraz wyroki SN: z 18.06.2010 – V CSK 448/09; z 20.06.2012 – I CSK 573/11 i z 5.06.2014 – IV CSK 607/13 – niepubl). Brak zatem zarzutów formalnych odnoszących się do ustaleń faktycznych sprawy powoduje, iż sąd II instancji nie ma podstaw do weryfikacji prawidłowości tych ustaleń, w tym zwłaszcza weryfikacji prawidłowości oceny wiarygodności i mocy dowodowej dowodów dokonanej przez sąd instancji niższej czy oceny zgodności ustaleń faktycznych z treścią dowodów uznanych za wiarygodne i posiadające walor mocy dowodowej. Nie kwestionowanie w postępowaniu apelacyjnym przez strony ustaleń faktycznych sądu meriti powoduje zatem, iż ustalenia te na etapie postępowania apelacyjnego stały się bezsporne, a sąd odwoławczy w całości je akceptuje i uznaje za własne.

Niezasadnie wskazuje przy tym apelacja, iż ustalenia sądu są niepełne dla prawidłowego rozstrzygnięcia powództwa albowiem brak w nich ustaleń odnoszących się do udziału pozwanej w kosztach utrzymania spornej nieruchomości. Przede wszystkim sąd I instancji nie ustalił, iż koszty te ponosił wyłącznie powód. Kwestia ponoszenia kosztów utrzymania tej nieruchomości zasadniczo jest też obojętna dla rozstrzygnięcia sprawy, okoliczność ta – jak też i wnioski dowodowe zgłoszone na poparcie twierdzeń pozwanej – mają jak się wydaje uzasadnić pogląd skarżącej, iż zgłoszone roszczenie nie zasługuje na uwzględnienie z uwagi na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego (art. 5 kc). Tymczasem jednak wobec niemożności uwzględnienia takiej argumentacji (o czym niżej) nie istnieje potrzeba ani dokonania ustaleń co do okoliczności odnoszących się do sposobu korzystania przez strony ze spornej nieruchomości jak i kwestii ponoszenia ciężarów związanych z jej utrzymaniem. Powoduje to także celowość oddalenia zgłoszonych dopiero na etapie postępowania apelacyjnego dowodów. Dowody te są przy tym spóźnione w rozumieniu art. 381 kpc. Przypomnieć bowiem należy, że w przyjętym systemie apelacji, w którym celem postępowania apelacyjnego jest ponowne wszechstronne zbadanie sprawy pod względem faktycznym i prawnym, regułą jest dopuszczalność nowego materiału procesowego przed sądem apelacyjnym, z ograniczeniem jednak wynikającym z art. 381 kpc. Sąd apelacyjny zobowiązany jest na wniosek strony materiał ten uzupełnić, jeżeli jest to konieczne dla rozstrzygnięcia sprawy, może jednak pominąć nowe fakty i dowody zgłoszone dopiero w postępowaniu apelacyjnym, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie powstała później (vide: wyrok SN z 27.03.2014 – III CSK 94/13 – niepubl.). W zasadzie zatem sąd odwoławczy zobowiązany jest jedynie przeprowadzić zgłoszone na etapie postępowania apelacyjnego dowody wyłącznie wtedy, gdy są one nowe w tym znaczeniu, że nie istniały na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego lub strona nie miała świadomości ich istnienia lub z innych przyczyn nie mogła z nich skorzystać. Podobnie jeśli zaistniała po wydaniu orzeczenia pierwszoinstancyjnego tego rodzaju sytuacja, która wywołuje potrzebę powołania nowych dowodów sąd takie dowody winien przeprowadzić. Potrzeba powołania nowych dowodów powinna być następstwem zmienionych okoliczności sprawy, które są niezależne od zapadłego rozstrzygnięcia pochodzącego od sądu pierwszej instancji albo otwarcia się możliwości dowodzenia okoliczności faktycznych wcześniej niemożliwych do wykazania z przyczyn obiektywnych (vide: wyroki: SA w G. z 23.09.2015 – III AUa 603/15 oraz w K. z 26.11.2015 – V ACa 343/15 – niepubl.). W innych przypadkach sąd odwoławczy został uprawniony do pominięcia zgłoszonych na tym etapie postępowania dowodów, co jest wynikiem realizacji zasady koncentracji postępowania dowodowego przed sądem pierwszej instancji (art. 6 § 1 i 2 kpc, art. 207 § 6 kpc, art. 217 § 2 i 3 kpc). Sąd odwoławczy upoważniony zatem został przez ustawodawcę do pominięcia zgłoszonych na etapie apelacyjnym dowodów, jeśli strona mogła powołać je w postępowaniu przed sądem instancji niższej. Jest to uzasadnione zwłaszcza w sytuacji, gdy strona z przyczyn przez siebie zawinionych wcześniej dowodów takich nie zgłosiła (vide: wyrok SA w Warszawie z 24.06.2015 – VI ACa 1186/14 – niepubl.). Strona, która nie zgłosiła w odpowiednim czasie możliwych do przeprowadzenia i znanych jej dowodów musi się liczyć z tym, że sąd II instancji nie uwzględni dopiero na tym etapie postępowania zgłoszonych dowodów (vide: wyrok SA w Szczecinie z 25.03.2015 – I ACa 68/15 – niepubl.). W takiej sytuacji sąd apelacyjny uprawniony jest do skorzystania z możliwości przewidzianej w art. 381 kpc, bowiem jego zastosowanie zostało pozostawione wówczas jego uznaniu (vide: wyrok SA w Białymstoku z 27.11.2015 – I ACa 672/15 – niepubl.). Taka sytuacja ma miejsce w niniejszej sprawie, w której bez wątpienia pozwana miała wiedzę o istnieniu obecnie zgłaszanych dowodów, a wobec sporu w kwestiach stanowiących obecnie tezę dowodową jej wniosku dowodowego istniała potrzeba już wówczas powołania wnioskowanych obecnie dowodów. Także i zatem z przyczyn wskazanych w art. 381 kpc istniała możliwość pominięcia zgłoszonych w apelacji dowodów. Ostatecznie sąd odwoławczy jednak zgłoszone wnioski dowodowe oddalił, jako zgłoszone na okoliczności nieistotne dla prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy (art. 217 § 3 kpc w zw. z art. 391 § 1 kpc).

Przechodząc do oceny zasadności podniesionego zarzutu naruszenia prawa materialnego przez nieuwzględnienie sprzeczności żądania pozwu z zasadami współżycia społecznego oraz dokonując z urzędu ponownej subsumcji ustaleń faktycznych sprawy pod obowiązujący stan prawny na wstępie wskazać należy, że trafnie poszukiwał Sąd Rejonowy podstawy prawnej powództwa w dyspozycji art. 10 ust. 1 Ukwh, który to przepis statuuje roszczenie o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym, przez który należy rozumieć stan zgodny z prawem materialnym. Zasadą jest, że księga wieczysta powinna dawać pełny i wierny obraz stanu prawnego nieruchomości, w sytuacji zatem, gdy pomiędzy rzeczywistym stanem prawnym a treścią księgi wieczystej istnieje rozbieżność, każdy, kto ma interes prawny w tym, aby treść księgi wieczystej odpowiadała rzeczywistemu stanowi prawnemu z mocy wskazanego przepisu posiada legitymację do żądania w procesie usunięcia tej niezgodności. W niniejszej sprawie powód wskazywał na niezgodność wpisu w dziale II księgi wieczystej nr (...) prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej odnoszącego się do stanu własności objętej nią nieruchomości z rzeczywistym stanem prawa własności. Przypomnieć wypada, iż w księdze wieczystej wpisano prawo własności nieruchomości na rzecz stron jako przedmiotu wchodzącego do wspólności majątkowej małżeńskiej. Obowiązkiem powoda było zatem dowodowe wykazanie, iż rzeczywisty stan prawa własności nieruchomości jest inny. Zgodzić się należy z sądem meriti, iż powód wykazał, iż kwestionowany wpis prawa własności nieruchomości w księdze wieczystej nie odpowiada rzeczywistemu stanowi rzeczy. Z ustaleń sprawy wynika bowiem, iż wprawdzie strony pozostawały w związku małżeńskim od 1963 r. do 2008 r., jednakże od maja 1976 r. w ich małżeństwie obowiązywał ustrój rozdzielności majątkowej małżeńskiej, a zatem kiedy w 1988 r. powód nabył własność przedmiotowej nieruchomości nie mogła ona ex lege wejść do wspólności majątkowej małżeńskiej stron, która już wówczas nie istniała. Pozwana przy tym nie kwestionuje ustalenia sądu, iż powód nabył własność tej nieruchomości ze środków pochodzących z majątku osobistego. W sytuacji bowiem, gdyby pomimo istnienia rozdzielności majątkowej małżeńskiej własność nieruchomości byłaby nabyta ze środków wspólnych istniałaby podstawa do uznania, iż nieruchomość ta stała się przedmiotem współwłasności stron. Rozważania te prowadzą do wniosku, iż w świetle ustalonego rzeczywistego stanu prawa własności spornej nieruchomości, prawo to przysługuje wyłącznie powodowi. Istnieje zatem podstawa do uzgodnienia na podstawie art. 10 ust. 1 Ukwh treści wpisu prawa własności tej nieruchomości widniejącego w księdze wieczystej poprzez zastąpienie obecnie widniejącego wpisu wpisem prawa własności na rzecz powoda. Zasadnym było zatem uwzględnienie powództwa na podstawie wskazanej wyżej podstawy prawnej. Dodatkowo ocenić należy, czy powód godząc się na sprostowanie treści księgi wieczystej w 1998 r. w istocie nie spowodował zmiany w prawie własności nieruchomości. Dla odpowiedzi na tak postawione pytanie należy przede wszystkim wskazać, że kodeks rodzinny i opiekuńczy w brzmieniu obowiązującym w chwili złożenia przez strony wniosku o sprostowanie wpisu prawa własności nieruchomości w księdze wieczystej, kiedy to pomimo istnienia w małżeństwie stron ustroju rozdzielności majątkowej strony zgodnie wnioskowały o dokonanie wpisu prawa własności nieruchomości na rzecz obojga małżonków, jako składnika majątku dorobkowego, nie przewidywał wprost możliwości zmiany lub rozwiązania przez strony umowy majątkowej małżeńskiej czyli nie zawierał odpowiednika obecnej dyspozycji art. 47 § 2 kro. Nie ulega jednak wątpliwości, iż taka umowa byłaby dopuszczalna. Poza sporem jest jednak, że strony nie zawarły po 1976 r. umowy zmieniającej ustrój majątkowy małżeński w ich małżeństwie, a za taką umowę nie można uznać wspólnego oświadczenia stron złożonego we wniosku z 7.09.1998 r. (k.20). Niedopuszczalnym przy tym w świetle prawa byłoby pozostawienie we wspólności majątkowej małżeńskiej jakiegokolwiek składnika majątkowego po wprowadzeniu przez małżonków w drodze intercyzy ustroju rozdzielności majątkowej w małżeństwie (vide: G. Jędrejek „Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Małżeństwo. Komentarz do art. 1-61 6” Wyd. „Lex” 2013, teza 3 do art. 47). Trzeba także wskazać, iż po wyłączeniu przez małżonków ustawowej wspólności majątkowej małżeńskiej i wprowadzeniu ustroju rozdzielności majątkowej dopuszczalnym było dokonanie przez małżonków w drodze umowy przesunięć majątkowych z ich majątków osobistych na majątek stanowiący przedmiot współwłasności. Powód zatem mógłby w drodze umowy z pozwaną przekazać jej udział we współwłasności spornej nieruchomości. Umowa taka jednak musiałaby zostać zawarta w formie aktu notarialnego (art. 158 kc), a niezachowanie tej formy powoduje nieważność umowy przenoszącej własność nieruchomości (art. 73 § 2 kc). Nawet zatem jeśliby uznać, iż intencją złożonego wspólnie przez strony oświadczenia w dniu 7.09.1998 r. na piśmie z podpisem notarialnie poświadczonym (k. 20) było przeniesienie przez powoda na pozwaną udziału we współwłasności spornej nieruchomości, to z uwagi na niezachowanie bezwzględnie obowiązującej formy takiego oświadczenia nie wywołało ono skutku w postaci zmiany w prawie własności tej nieruchomości. Brak jest zatem podstaw do uznania, iż zgodnie z rzeczywistym stanem prawnym nieruchomości jej prawo własności przysługuje obojgu byłym małżonkom. Trafnie zatem ocenił Sąd Rejonowy, iż w wyniku usunięcia niezgodności treści wpisu prawa własności nieruchomości objętej księgą wieczystą nr (...) należy w miejsce dotychczas widniejącego w niej wpisu dokonać wpisu prawa własności wyłącznie na rzecz powoda.

Pozwana w apelacji powołała się na okoliczność, iż z jednej strony powództwo nie zasługuje na uwzględnienie albowiem inicjatorem wszystkich umów odnoszących się czy to do ustroju majątkowego w ich małżeństwie czy też do czynności prawnych związanych ze sporną nieruchomością był powód, a pozwana nie miała nawet dostępu do dokumentów związanych z tymi czynnościami, z drugiej strony powództwo nie zasługuje na uwzględnienie skoro rozwód stron został orzeczony z wyłącznej winy powoda (czyli że z jego winy doszło do rozkładu pożycia małżeńskiego) czy wreszcie wskazując, że sąd pominął istotną okoliczność udziału pozwanej w kosztach utrzymania spornej nieruchomości i nie wziął pod uwagę okoliczności (podnoszonej w toku procesu), iż skutkiem uwzględnienia powództwa może być wyzucie pozwanej i córki stron z posiadania spornej nieruchomości i prawa w niej zamieszkiwania, w istocie podnosi zarzut nieuwzględnienia sprzeczności żądania pozwu z zasadami współżycia społecznego. W świetle art. 5 kc nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Na podstawie zatem tej regulacji pozwany w procesie może skutecznie bronić się przed żądaniem powództwa i w przypadku oceny, że wystąpienie z określonym roszczeniem przez uprawnionego stanowi nadużycie jego prawa z powodu m.in. sprzeczności z zasadami współżycia społecznego uzyskać wyrok oddalający powództwo. Niemniej jednak judykatura stoi na stanowisku, iż roszczenie, którego źródłem jest art. 10 Ukwh to uprawnienie do ustalenia wprost przez sąd istnienia i zakresu prawa uprawnionego. Jest to więc szczególna odmiana powództwa o ustalenie. Skoro jest to sprawa w istocie o ustalenie prawa, to powód nie dochodzi od strony przeciwnej żadnego świadczenia, czyli wykonywania prawa, co jest przesłanką stosowania art. 5 kc. Stanowi ją dopiero czynienie ze swego prawa użytku w sensie obowiązku na jego podstawie świadczenia drugiej strony. Doprowadzenie księgi wieczystej do stanu usprawiedliwiającego zaufanie do niej jest celem nadrzędnym w takim procesie i interes publiczny wynikający z funkcji ksiąg wieczystych sprzeciwia się możliwości oddalenia takiego powództwa ze względu na sprzeczność żądania z zasadami współżycia społecznego (vide: wyrok SN z 26.02.2015 – IV CSK 257/15 i wskazane tamże przykłady orzecznictwa). Zarzut zatem nieuwzględnienia sprzeczności żądania powództwa z zasadami współżycia społecznego nie mógł zostać uznany za uprawniony. Wszystkie te rozważania prowadzą do konkluzji, iż zaskarżony wyrok odpowiada prawu, co wyklucza możliwość uwzględnienia żądania apelacji pozwanej.

Kierując się powyższymi wywodami Sąd Okręgowy – po myśli art. 385 kpc – orzekł jak w sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego nie orzeczono z braku konieczności ich likwidacji.

SSO Joanna Banaś-Paluch SSO Piotr Łakomiak SSO Leszek Filapek

s. ref. I instancji: SSR B. S. P.