Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt III K 196/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 stycznia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Białymstoku, III Wydział Karny, w składzie:

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Okręgowego Sławomir Cilulko

Ławnicy: Zofia Czyżak

Bogusław Szulęcki

Protokolant: Monika Krajewska

przy udziale Prokuratora Karola Radziwonowicza z Prokuratury Rejonowej Białystok – Północ w Białymstoku

po rozpoznaniu w dniu 13 stycznia 2014 r. w Białymstoku

sprawy przeciwko K. B. (1)

synowi G. i I., rodowe nazwisko matki D.

urodzonemu dnia (...) w B.

oskarżonemu o to, że:

I. w dniu 4 października 2012 roku w B.na ulicy (...)działając wspólnie i w porozumieniu z innymi nieustalonymi dotąd osobami dokonał rozboju na osobach J. M. (1)i K. M., w ten sposób, że działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wtargnął wraz z innymi nieustalonymi osobami, spośród których jedna posługiwała się niebezpiecznym narzędziem w postaci toporka, do mieszkania pokrzywdzonych, gdzie doprowadził ich do stanu bezbronności, a następnie zabrał w celu przywłaszczenia telewizor 3D marki (...) o wartości nie niższej niż 850 złotych oraz konsolę marki S. (...)o wartości nie niższej niż 305 złotych na szkodę K. M.i komputer przenośny marki S. (...)o wartości nie niższej niż 630 złotych na szkodę J. M. (1),

tj. o czyn art. 280§2 k.k. ;

II. w dniu 13 listopada 2012 roku około godz. 13.40 w B.w sklepie jubilerskim (...)przy ul. (...)lok. (...) grożąc użyciem natychmiastowej przemocy wobec ekspedientki E. N. (1), w tym słowami wulgarnymi pozbawienia życia, dokonał zaboru w celu przywłaszczenia palety z 42 złotymi przedmiotami w postaci złotych łańcuszków o łącznej wadze 96,63 gram i wartości 18.425 złotych na szkodę P. N.,

tj. o czyn z art. 280§1 k.k. ;

III. w dniu 13 listopada 2012 roku w B. w mieszkaniu numer (...) przy ulicy (...) wbrew przepisom ustawy posiadał środek odurzający w postaci ziela konopi innych niż włókniste o wadze 1,13 grama,

tj. o czyn z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku przeciwdziałaniu narkomanii

IV. w dniu 13 listopada 2012 roku w B. w mieszkaniu numer (...) przy ulicy (...) wbrew przepisom ustawy posiadał środek odurzający w postaci ziela konopi innych niż włókniste o wadze 2,84 grama,

tj. o czyn z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku przeciwdziałaniu narkomanii

- o r z e k a -

A. Oskarżonego K. B. (1) uznaje za winnego:

1. w ramach czynu zarzucanego w punkcie I . tego, że:

czwartego października 2012 roku w B., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz wspólnie i w porozumieniu z trzema nieustalonymi mężczyznami, dokonał rozboju na szkodę J. M. (1)i K. M.w ten sposób, że odpychając ww. kobietę wtargnął wraz ze wspólnikami do ich mieszkania numer (...)położonego w budynku numer (...)przy ulicy (...), prezentując agresywną postawę oraz z racji wielości napastników doprowadził domowników do stanu bezbronności, a następnie zabrał w celu przywłaszczenia telewizor marki (...)serii (...)o wartości 850 złotych oraz konsolę marki S. (...) o wartości 305 złotych na szkodę K. M., a także laptop marki S. (...)o numerze seryjnym (...)i wartości 630 złotych na szkodę J. M. (1),

tj. czynu z art. 280§1 k.k. i za czyn ten na podstawie art. 280§1 k.k. skazuje go na karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności.

- Na podstawie art. 46§1 k.k. orzeka od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego K. M. kwotę 1000 (jednego tysiąca) złotych, zaś na rzecz pokrzywdzonej J. M. (1) kwotę 500 (pięciuset) złotych, tytułem częściowego naprawienia szkody.

2. w ramach czynu zarzucanego w punkcie II . tego, że:

trzynastego listopada 2012 roku w B., w sklepie jubilerskim (...) przy ul. (...) lokal (...), wypowiadając wulgarny zwrot dotyczący możliwości pozbawienia życia w przypadku utrudniania zaboru mienia groził ekspedientce E. N. (1) natychmiastowym użyciem przemocy, po czym zabrał w celu przywłaszczenia paletę z 42 złotymi łańcuszkami o łącznej wadze 96,63 gram i wartości 18.425 złotych, które stanowiły własność P. N.,

tj. czynu z art. 280§1 k.k. i za czyn ten na podstawie art. 280§1 k.k. skazuje go na karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności.

- Na podstawie art. 46§1 k.k. orzeka od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego P. N. kwotę 3000 (trzech tysięcy) złotych tytułem częściowego naprawienia szkody.

3. w ramach czynów zarzucanego w punktach III . i IV . tego, że:

trzynastego listopada 2012 roku w B., w mieszkaniu numer (...) przy ulicy (...) oraz w lokalu numer (...) przy ulicy (...), wbrew przepisom ustawy posiadał środek odurzający, tj. łącznie 3,97 grama ziela konopi innych niż włókniste,

tj. czynu z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii;

i za czyn ten na art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii skazuje go na karę 1 (jednego) miesiąca pozbawienia wolności.

B. Na podstawie art. 85 k.k. i art. 86§1 k.k. orzeka wobec oskarżonego karę łączną 2 (dwóch) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności.

C. Na mocy art. 63§1 k.k. na poczet orzeczonej wobec oskarżonego kary łącznej zalicza okres tymczasowego aresztowania od dnia 13 listopada 2012 roku do dnia 20 maja 2013 roku.

D. Zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych i obciąża nimi Skarb Państwa.

sygn. akt III K 196/13

UZASADNIENIE

zawiera wskazanie , jakie fakty sąd uznał za udowodnione, na jakich w tej mierze oparł się dowodach i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych ( A .), wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku ( B .) oraz okoliczności , które miał na względzie przy wymiarze kar jednostkowych, kary łącznej, środków karnych oraz przy innych rozstrzygnięciach w nim zawartych ( C .) – art. 424§1 i 2 k.p.k.

Część A.

Czyn przypisany w punkcie A. 1 . :

K. B. (1)to znajomy P. M., który był mu winny 700 złotych. Gdy dłużnik nie zwracał ich, wierzyciel postanowił kosztem zaboru mienia innych osób bezprawnie „zaspokoić” swoje roszczenia. W tym celu wraz z trójką nieustalonych mężczyzn udał się 4 października 2012 r. do miejsca zamieszkania kolegi. Wszyscy wiedzieli po co tam idą. Około godziny 14.45 weszli do budynku wielorodzinnego numer (...)przy ul. (...), po czym jeden z nich zapukał do drzwi mieszkania numer (...). Słysząc to J. M. (1)podeszła do nich i otworzyła je. Stojący jako pierwszy K. B. (1)odepchnął ją i wraz ze wspólnikami wszedł do lokalu. Podniesionym głosem m.in. wypytywał gdzie jest P.i gdzie przechowywane jest złoto. Sprawcy przeszukali pomieszczenia, czemu nie sprzeciwiali się zszokowani, przestraszeni ich zachowaniem i całą sytuacją ww. kobieta i jej syn K. M.. Z pokoju, w którym przebywał ten ostatni zabrali należące do niego: telewizor marki (...)serii (...)o wartości 850 złotych i konsolę marki S. (...) o wartości 305 złotych, a także stanowiący własność jego matki laptop marki S. (...)o numerze seryjnym (...)i wartości 630 złotych. Następnie opuścili mieszkanie.

Dowody : zeznania świadków: J. M. (1) (k.3-6, 26, 36, 66-67, 560v-561), K. M. (k.7-9, 68-69, 365v, 561v-562), W. A. (k.28), P. M. (k.31-32, 563v), W. M. (k.330-331, 564), J. M. (2) (k.359-360), protokół oględzin (k.10-12), materiał poglądowy (k.13-16), faktura (k.25), dokumenty dotyczące skradzionych rzeczy (k.37-38), notatka służbowa (k.65), protokół okazania (k.66-67, 68-69), opinia z zakresu badań daktyloskopijnych (k.272-273, 275), częściowe wyjaśnienia oskarżonego (k.76-77, 80, 557v-558, 561, 783v).

Pokrzywdzeni szczegółowo opisali poszczególne czynności realizowane przez napastników. Oczywiście każdy ze świadków z własnej perspektywy, tj. to co słyszał lub widział przebywając w danym pomieszczeniu lokalu, w trakcie dynamicznego przecież zajścia. Nie mieli żadnego powodu, aby opisywać zdarzenie niezgodnie z jego rzeczywistym przebiegiem. W trakcie okazania rozpoznali jednego ze sprawców, przypisując mu działania, które podjął w trakcie wspólnie realizowanego przestępczego planu. Oskarżony zasadniczo nie kwestionował podanego przez J. i K. M. przebiegu wydarzeń. Twierdzenia, że uzyskał zgodę P. M. na zabranie rzeczy z mieszkania jego rodziców nie są wiarygodne. Stanowiły element przyjętej taktyki obronnej, mającej częściowo usprawiedliwić realizację przestępstwa. Nawet jeśli tak było, to podsądny wiedział, że ten nie ma prawa decydować o mieniu osób najbliższych i w ten sposób „spłacać” swoje długi. Pokrzywdzeni w trakcie zajścia jasno komunikowali, że zabierane przedmioty należą do nich i nie starali się zapobiec ich wyniesieniu tylko dlatego, że po prostu się bali.

Czyn przypisany w punkcie A. 2. :

Trzynastego listopada 2012 r. K. B. (1)postanowił ukraść wyroby złotnicze ze sklepu jubilerskiego znajdującego się w kamienicy przy ul. (...)w B.. Około godziny czternastej wszedł do lokalu (...), a obsługującą go sprzedawczynię poinformował, że chce kupić złoty łańcuszek o wartości około 2.000 złotych. Oglądał asortyment sklepowy, przymierzył kilka wyrobów, po czym poprosił E. N. (1)o wyjęcie z gabloty palety z łańcuszkami, gdyż do jednego z nich chce dopasował oglądany wcześniej krzyżyk. Kobieta częściowo wysunęła z trzeciej gabloty paletę z łańcuszkami, zaś K. B. (1)nachylił się nad ladą i dotykał ich palcami. Zapytał czy mogłaby wyjąć całą paletę, ale ekspedientka odmówiła. Wówczas mężczyzna szarpiąc za trzymaną przez E. N. (1)paletkę wyciągnął ją z gabloty. Ta nie puszczała jednak tego przedmiotu uniemożliwiając sprawcy jego zabór. Wtedy K. B. (1)używając wulgarnego zwrotu zagroził, że jeśli nadal będzie to robiła, to pozbawi ją życia. Słysząc tę groźbę przestraszona dziewczyna puściła ww. przedmiot, wraz ze znajdującymi się na nim 42 złotymi łańcuszkami o łącznej wadze 96,63 grama i wartości 18.425 złotych, które sprawca zabrał wybiegając ze sklepu. Po kilku godzinach udał się do punktu skupu złota przy ul. (...), gdzie sprzedał siedem łańcuszków za 738 złotych.

Czynności operacyjne policji doprowadziły do wytypowania sprawcy rozboju, którego zatrzymano tego samego dnia o godzinie 20.40.

Dowody : zeznania świadków: E. N. (1)(k.132, 186-188, 563v-564, 565-566), P. N.(k.134, 163, 562v-563, 784), notatka urzędowa (k.1), protokół oględzin i materiał poglądowy (k.116-121, 182-185), protokół zatrzymania (k.137), protokół przeszukania osoby (k.148-150), protokół przeszukania (k.153-155), dowód skupu (k.156), dokumenty dotyczące rodzaju, ilości i wartości skradzionych łańcuszków (k.166), protokół eksperymentu (k.173-176), protokół okazania (k.186-188), wyjaśnienia złożone przez świadka M. G. (k.199-200, 558v-560), opinia z zakresu daktyloskopii (k.292-295), raporty kasowe i faktury (k.592), częściowe wyjaśnienia oskarżonego (k.169-171, 173-176, 209, 218, 356, 393, 557v-558, 783v).

Jeżeli chodzi o opisane wyżej zdarzenie, to podstawowym źródłem dowodowym była E. N. (1). Dziewczyna nie zna oskarżonego i nie miała żadnego powodu, aby przypisywać mu zachowania, które nie stały się jego udziałem. Konsekwentnie utrzymywała, że to właśnie groźba skutkowała odstąpieniem od czynności uniemożliwiających sprawcy zabór mienia. Jej relacja jest racjonalna, chronologicznie i życiowo opisuje przebieg wydarzeń. Brak podstaw, aby zweryfikować ją negatywnie. W toku przesłuchania zacytowała zwrot wypowiedziany przez napastnika. Nieprawdopodobnym jest, że gdyby sprawca zwracał się do niej grzecznie (k.170v), to tak emocjonalnie przeżywałaby całą sytuację (przez sądem płakała i nie była w stanie zeznawać w obecności oskarżonego). „Na gorąco” identycznie relacjonowała zajście policjantom. Była konsekwentna w toku całego procesu. Jej relacja koresponduje z depozycjami właściciela sklepu, któremu opowiedziała przebieg zdarzenia. Treść wyjaśnień złożonych w toku eksperymentu procesowego potwierdza słuszność ustaleń. Sprawca „stracił” płynność wypowiedzi w momencie, gdy doszedł do opisu sytuacji związanej z wejściem w posiadanie tacki z łańcuszkami. Nie potrafił wyjaśnić jak to się stało, że znalazła się ona na ladzie pomimo tego, ekspedientka nie chciała paletki wyjąć i przytrzymywała ją (k.174).

Druga „sporna” okoliczność, to ilość skradzionych łańcuszków. Sprzedawczyni przesłuchana w dacie realizacji czynu zabronionego wskazała, że było ich około 40. Tak samo relacjonował jej pracodawca. Oboje zastrzegli, że dokładna ilość i wartość skradzionego mienia zostanie stwierdzona w wyniku remanentu. Dokumenty dołączone do akt przez P. N.(k.166), jak i jego zeznania, są wiarygodne. Brak przesłanek wskazujących na to, że celowo zawyża ilość lub wartość przedmiotów, aby np. uzyskać wyższe odszkodowanie. To młody, wykształcony, niekarany przedsiębiorca. Tego rodzaju sugestie zgłaszane w toku procesu, to nic innego jak nieuprawnione insynuacje o znamionach pomówienia. E. N. (1)potwierdziła, że na niektórych zawieszkach (faktycznie na paletce było ich 30 – zob. jej oględziny) znajdował się więcej niż jeden łańcuszek (k.187).

Sprawca nie był stanowczy w swoich wypowiedziach. Początkowo twierdził, że nie wie ile sztuk zabrał, utrzymywał, że biegnąc zgubił część skradzionych przedmiotów. Dokładnie nie liczył „ile było wszystkich łańcuszków”, których było „około 25” (k.170v), czy też 20 – 30 (k.218). Ostatecznie wywodził, ze zabrał ich 29, gdyż tyle jest zawieszek na tacce (k.356v). Nie mówił prawdy m.in. jeśli chodzi o groźbę, to, gdzie zrywał metki z łańcuszków, jak i co do miejsca i ceny ich sprzedaży (twierdził, że S. G. sprzedał wszystkie, jakie miał k.176; k.156 uzyskał 90 zł za gram). Zdaniem sądu obciążając właściciela punktu skupu złota starał się zataić, gdzie faktycznie ukrył lub zbył pozostały łup. Naiwnym jest twierdzenie, że łańcuszek zwrócony przez E. W. wyrzucił (k.209).

Analiza tych wypowiedzi nie pozwala na podważenie zeznań właściciela sklepu i jego pracownicy co do ilości zrabowanego mienia.

Czyn przypisany w punkcie A. 3 . :

Trzynastego listopada 2012 r. policjanci przeszukali użytkowane przez K. B. (1) mieszkania: numer (...), znajdujące się w budynku numer (...)przy ulicy (...)w B.oraz numer (...), położone w budynku wielorodzinnym oznaczonym numerem administracyjnym (...) przy ulicy (...)w ww. mieście. W toku tych czynności odnaleźli: w pierwszych z nich znaleźli 1,13 grama ziela konopi innych niż włókniste, a w drugim 2,84 grama tego środka odurzającego. Narkotyki te nabył i nielegalnie posiadał na własny użytek ww. mężczyzna.

Dowody : protokół przeszukania (k.51-53, 97-101), notatka z użycia psa (k.102), zeznania świadka A. R. (k.103-104, 572), opinie z zakresu badań chemicznych (k.276-277, 367-369), wyjaśnienia oskarżonego (k.393).

Jednoznacznie ze zgromadzonych w sprawie dowodów wynika, że oskarżony posiadał środki odurzające w postaci ziela konopi innych niż włókniste o wadze. Przekonują o tym wyniki czynności przeszukania, treść opinii z zakresu badań chemicznych oraz wyjaśnienia sprawcy. Zestawienie tych dowodów pozwala na pewne ustalenie istotnych okoliczności występku z punktu widzenia znamion przypisanego czynu.

Część B.

Zgodnie z art. 443 k.p.k., w razie przekazania sprawy do ponownego rozpoznania wolno w dalszym postępowaniu wydać orzeczenie surowsze niż uchylone tylko wtedy, gdy wyrok był zaskarżony na niekorzyść oskarżonego, albo gdy zachodzą okoliczności określone w art. 434§3 k.p.k. (w tej sprawie z takimi nie mamy do czynienia) Surowszym orzeczeniem w rozumieniu tego pierwszego przepisu będzie każde, z którym wiąże się realne zwiększenie dolegliwości dla podsądnego, przy czym dolegliwość ta nie ogranicza się do składników orzeczenia o karze, a winna być rozumiana równie szeroko jak w przypadku zakazu bezpośredniego z art. 434§1 k.p.k. Ten zaś pozwala na orzekanie na niekorzyść oskarżonego tylko wtedy, gdy wniesiono na jego niekorzyść środek odwoławczy, a także tylko w granicach zaskarżenia, chyba że ustawa stanowi inaczej (o takich przypadkach niżej). Przy czym, jeśli środek odwoławczy pochodzi od oskarżyciela publicznego lub pełnomocnika, tego rodzaju orzekanie jest możliwe tylko w razie stwierdzenia uchybień podniesionych w apelacji (chodzi o zarzuty - art. 427§2 k.p.k.) lub podlegających uwzględnieniu z urzędu.

Ustawa procesowa daje sądowi odwoławczemu upoważnienie do orzeczenia na niekorzyść oskarżonego niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów w następujących wypadkach:

- sąd odwoławczy uchyla zaskarżone orzeczenie jeżeli stwierdza jedno z uchybień wymienionych w art. 439§1 pkt 1) – 8) k.p.k.;

- wniesienie środka odwoławczego na niekorzyść oskarżonego może spowodować poprawienie błędnej kwalifikacji prawnej, jeśli sąd odwoławczy nie zmienia ustaleń faktycznych (art. 455 k.p.k.);

- sąd odwoławczy uchyla zaskarżone orzeczenie jeżeli jego utrzymanie w mocy byłoby rażąco niesprawiedliwe (art. 440 k.p.k.).

W niniejszej sprawie tylko prokurator wniósł apelację i zaskarżył wyrok jedynie co do jednostkowych kar zasadniczych i kary łącznej (k.657-658). Jeżeli więc chodzi o orzekanie „na niekorzyść w granicach zaskarżenia” (uwzględniając zarzut podniesiony w apelacji prokuratora), to w niniejszej sprawie zakaz reformationis in peius – zgodnie ze wskazaniami judykatury – oznacza, że sytuacja podsądnego nie mogła zostać pogorszona (a nie, że się nie mogła zmienić) w jakikolwiek punkcie - oprócz orzeczenia co do ww. kar - w stosunku do rozstrzygnięć zawartych w zaskarżonym wyroku (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 02.03.2005 r., IV KK 9/05, LEX nr 147114, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 18.03.2004 r., II AKa 42/04, publ. w OSAB 2004/3/22; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 02.12.2002 r., IV KKN 172/01, LEX nr 75490; uchwała SN z dnia 29.05.2003 r., I KZP 14/03). To norma gwarancyjna stosowana nawet wbrew wszelkim innym zasadom procesowym (tak: SA w Krakowie, wyrok z dnia 09.03.2001 r., II AKa 18/01, publ. w KZS 2001/3/40).

Z żadnej z możliwości orzekania poza granicami zaskarżenia i podniesionego zarzutu sąd odwoławczy nie korzystał. Tak więc zaskarżenie uchylonego orzeczenia przez prokuratora w określonej części na niekorzyść oskarżonego, otworzyło drogę do zmiany pośredniej przy ponownym rozpoznaniu sprawy jedynie w tej właśnie części.

Oznacza to, że jeśli chodzi o ustalenia dotyczące udziału oskarżonego w danym zdarzeniu kryminalnym i jego roli w nim, nie mogły zostać dokonane nowe, niekorzystne ustalenia faktyczne. Bezprzedmiotowym są więc rozważania, czy oskarżony wiedział o posiadanym przez jednego ze wspólników toporku, a jeśli tak, to czym miał świadomość, że ten w czasie realizacji czynu posługuje się nim i z takim jego zachowaniem się utożsamiał. K. B. (1) został wcześniej skazany za czyn z art. 280§1 k.k. i obecnie niekorzystna zmiana co do typu kwalifikowanego tego występku nie jest możliwa (zakaz reformationis in peius nie wpływa jednak na właściwość i skład sądu – por. wyrok SA we Wrocławiu z dnia 17.09.2008 r., II AKa 170/08 oraz wyrok SN z dnia 17.04.2013 r., IV KK 351/12, LEX nr 1313137, Biul. PK 2013/5/35-36).

Współsprawstwo jako jedna z postaci sprawstwa oznacza wykonanie czynu zabronionego wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, tj. zachowanie zgodne z podziałem ról, co sprawia, że nie każdy ze współsprawców musi osobiście realizować wszystkie znamiona przestępstwa, każdy musi jednak podejmować takie działania, które łącznie z działaniem innego uczestnika porozumienia zmierzają do dokonania przestępstwa. Dla przyjęcia współsprawstwa nie jest więc konieczne, aby każda z osób działających w porozumieniu realizowała własnym działaniem znamię czynu zabronionego (np. zabierała mienie, czy też stosowała przemoc, czy groźbę jej natychmiastowego użycia wobec ofiary (ofiar) rozboju), lecz wystarczy, iż taki osobnik – dążąc do realizacji zaplanowanego wspólnie czynu – działa w ramach uzgodnionego podziału ról, co najmniej ułatwia bezpośredniemu sprawcy wykonanie wspólnego celu (por. postan. SN z dnia 05.05.2003 r., V KK 346/02, LEX nr 78912 oraz wyrok S.A. w Lublinie z dnia 15.06.2000 r., II AKa 70/00, publ. w Prok. i Pr. 2001/5/24). Tak więc cechą współsprawstwa jest to, że umożliwia ono przypisanie jednemu ze współsprawców tego, co uczynił jego wspólnik w wykonaniu łączącego ich porozumienia. Przy czym porozumienie sprawców musi nastąpić przed lub w trakcie bytu przestępnego, może mieć formę dowolną, w tym dorozumianą i przejawiać się w akceptacji poszczególnych czynności sprawczych w czasie dynamicznego rozwoju zdarzeń, które dana osoba uważa za własne. Chodzi tu o zgodę, stanowiącą realny proces psychiczny towarzyszący czynowi, którą w przypadku K. B. (1)– w ramach zarzutu numer 1. - można w sposób pewny ustalić m.in. w oparciu o okoliczności zdarzenia, w tym jego zachowanie w trakcie realizacji występku. Wraz z trzema wspólnikami udał się do mieszkania pokrzywdzonych w jasno sprecyzowanym celu. Sprawcy wtargnęli do mieszkania (J. M. (1)została odepchnięta), już w tym momencie demonstrując swoją przewagę fizyczną i gotowość do „stłumienia” ewentualnego oporu domowników. Następcze działania, w tym pytania i polecenia wydawane podniesionym głosem, także wzbudzały strach i utwierdzały pokrzywdzonych w przekonaniu, że jakiekolwiek działania obronne są niecelowe.

Stan bezbronności to m.in. taka sytuacja, w której ofiara przestępstwa wobec wielości napastników lub znaczącej dysproporcji sił pozbawiona jest możliwości przeciwstawienia się zaborowi mienia albo też możliwość ta jest w istotnym zakresie ograniczona (tak SN w wyroku z dnia 14.06.1989 r., V KRN 99/98). Z takimi okolicznościami mieliśmy do czynienia w przypadku realizacji czynu z dnia 4.10.2012 r., z czego oskarżony doskonale zdawał sobie sprawę (dobierając sobie trzech wspólników do wywołania takiego właśnie efektu - celem „swobodnego” zaboru cudzego mienia - dążył).

Z przestępstwem określonym w art. 191§2 k.k. mamy do czynienia wówczas, gdy sprawca stosuje m.in. przemoc wobec osoby lub groźbę jej użycia, w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności. Istotą jego penalizacji jest walka z samosądem. Działanie sprawcy ma być ukierunkowane na „wymuszenie” zwrotu świadczenia od osoby zobowiązanej. Chodzi tu o penalizowanie przypadków tzw. bezprawnej samopomocy, polegającej na „odzyskaniu” przemocą swojego świadczenia (lub jego ekwiwalentności w innej formie, np. niepieniężnej) z pominięciem instrumentów przewidzianych w przepisach prawa.

Konstrukcję normatywną przestępstwa z art. 280§1 k.k. i art. 191§2 k.k. różnicuje cel działania sprawcy stosującego przemoc wobec osoby (zob. wyrok SN z dnia 13.07.2011 r., II KK 37/11, LEX nr 898595). K. B. (1)wiedział, że zabierane przedmioty nie należą do dłużnika, o czym informowali go pokrzywdzeni (k.6, 66v; k.8 „to bierzemy wszystko”). Mając na uwadze tryb życia P. M., w tym pożyczanie pieniędzy, trudno uznać, że posiadał on wartościowe przedmioty. Gdyby było inaczej i ten zgodził się wydać mu swoją własność, dlaczego sprawca razem z nim nie udał się miejsca ich przechowywania? Doprowadzając J.i K. M.do stanu bezbronności wiedział, że to nie oni są mu winni pieniądze, nie chciał więc wymusić zwrotu wierzytelności, ale zawładnąć ich mieniem. Swoje działania ukierunkował na cudze przedmioty, nie było to mienie dłużnika, a ponadto jego wartość była znacznie wyższa, niż deklarowana przez sprawcę suma dłużna. Mając na uwadze rodzaj zabranych przedmiotów, ustalona w toku procesu ich wartość nie budzi zastrzeżeń.

Dlatego K. B. (1) odpowiada za czyn z art. 280§1 k.k. Wprowadzenie do opisu czynu zwrotów „odpychając ww. kobietę” i „prezentując agresywną postawę oraz z racji wielości napastników”, stanowi jedynie konkretyzację (uszczegółowienie) znamion czynu zawartych w opisie występku (tj. „wtargnął” i „doprowadził do stanu bezbronności”), za który oskarżony został skazany wyrokiem z dnia 9.08.2013 r. Synonimy słowa „wtargnięcie”, to przecież atak, natarcie, inwazja, najazd, uderzenie, agresja, napaść, najście. Nie są to ponadto nowe ustalenia (por. k.636: „odpychając stojącą przy drzwiach …”; „zaczął podniesionym głosem dopytywać…”)

Takiego samego przestępstwa sprawca dopuścił się samodzielnie 13.11.2012 r. Groźba natychmiastowego użycia przemocy jasno określała, co w przypadku niezastosowania się do woli napastnika ten zamierza zrobić. Wystraszona ekspedientka odstąpiła więc od działań zmierzających do ochrony własności pracodawcy. Zabierając następnie 42 złote łańcuszki o łącznej wadze 96,63 grama i wartości 18.425 złotych K. B. wypełnił znamiona czynu z art. 280§1 k.k.

Posiadając trzynastego listopada 2012 r. w użytkowanych przez siebie dwóch (...) mieszkaniach środki odurzające w postaci 3,97 grama ziela konopi innych niż włókniste (wymienione w dziale 4 „Środki odurzające grupy IV-N, Załącznika nr 1 „Wykaz środków odurzających” do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii), nie będąc podmiotem uprawnionym w rozumieniu art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 29.07.2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, wypełnił znamiona przestępstwa z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29.07.2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz.U.05.179.1485).

Wina oskarżonego nie budzi wątpliwości. Z pełną świadomością nabył i posiadał ww. narkotyki wiedząc, że jest to zabronione przez przepisy prawa.

Funkcjonariusze organów ścigania ujawnili te środki w dwóch lokalach. Oceniając tego rodzaju stan faktyczny prokurator przyjął, iż podejrzany dopuścił się dwóch występków. Sąd takiego założenia nie podziela.

„Posiadanie” w rozumieniu art. 62 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii to synonim słów „mieć” coś, „dysponować” czymś, „być właścicielem” czegoś. Osobą dopuszczającą się przestępstwa o znamionach ujętych w treści ww. normy, jest ta, która wbrew przepisom ustawy „ma” środek odurzający lub substancję psychotropową. Jest to więc świadome i faktyczne dysponowanie rzeczą, niezależnie od czasu jego trwania.

Oskarżony posiadał wszystkie narkotyki ujęte w zarzutach numer 3. i 4. tego samego dnia. Nie można uzależniać oceny prawnej zachowania sprawcy polegającego na utrzymywaniu pewnego, bezprawnego stanu rzeczy (np. posiadanie broni, czy też narkotyków) od tego, w jakich miejscach, czy też terminie (tego samego dnia, czy też innego) organy ścigania niedozwolone substancje odnajdą. Czy gdyby sprawca był właścicielem np. pięciu domów i, w trakcie jego zatrzymania połączonego z pozbawieniem wolności, każdy z nich przeszukano innego dnia odnajdując w każdym budynku narkotyki, to odpowiadałby za pięć czynów zabronionych? Zamiar kogoś, kto w jednym czasie włada pewną ilością narkotyków, przechowując je w różnych miejscach, oceniać należy jednolicie, jako jeden i ten sam, skutkujący odpowiedzialnością karną za jedno przestępstwo.

Popełnienie przestępstwa z art. 62 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii nie jest uzależnione od tego gdzie i w ilu miejscach sprawca posiada narkotyki. Ważna jest strona podmiotowa czynu, ocena jego zamiaru. W realiach niniejszej sprawy nie sposób uznać, iż zachowaniu K. B. (1) towarzyszyły dwa odrębne zamiary posiadania: 1. marihuany w mieszkaniu przy ul. (...) i 2. takich samych środków odurzających w lokalu przy ul. (...).

Część C.

Kształtując wymiar kar jednostkowych sąd dostosował je do stopnia społecznej szkodliwości występków w taki sposób, aby nie przekraczały poziomu zawinienia podsądnego, celów resocjalizacyjnych oraz mając na uwadze ich społeczny odbiór. Zachowania o znamionach występków z art. 280 k.k. zostały popełnione z niskich pobudek, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Świadczą o braku poszanowania cudzej własności, jak i chęci wzbogacenia się kosztem podmiotów uczciwie uzyskujących dobra materialne. Tego typu czyny zabronione wskazują na wyrachowanie sprawców, którzy godząc w konstytucyjne prawo własności innych osób wybierając „łatwy” sposób uzyskania korzyści materialnych.

Oba rozboje to były zaplanowane czyny zabronione. Nie zostały dokonane z zamiarem nagłym, pod wpływem impulsu związanego z pewnym układem okoliczności faktycznych. Tego typu występki, m.in. z racji sposobu i miejsca ich realizacji (pora dzienna; mieszkanie - które powinno być „azylem”, miejscem wypoczynku dla osób je użytkującym, w którym powinni czuć się bezpiecznie – zakład pracy usytuowany na jednej z głównych ulic miasta), należy traktować jak jeden z najgroźniejszych społecznie. To właśnie tego rodzaju zachowania budzą w społeczeństwie poczucie zagrożenia, strach przed niespodziewanym atakiem i bezsilność wobec często nieustalonych sprawców. Wymagają więc odpowiednio surowego „napiętnowania”. Nawet pół roku po zajściu wywoływało ono u E. N. (1)duże, negatywne emocje (k.564).

„Grupowe” wtargnięcie do mieszkania i wyniesienie z niego wartościowych przedmiotów o niemałych gabarytach (TV), jak również zachowanie w sklepie jubilerskim, świadczą o zuchwałości sprawcy, poczuciu bezkarności, nie liczeniu się nie tylko z porządkiem prawnym, ale też negowaniu norm funkcjonowania społecznego.

Z drugiej jednak strony w każdym z tych przypadków zostały zastosowane tylko takie środki, które były niezbędne do osiągnięcia zamierzonego celu. Doprowadzenie do stanu bezbronności, jak i groźba karalna wyartykułowana słowie, to można powiedzieć „najłagodniejsze” formy realizacji jednego ze znamion przedmiotowych czynu z art. 280§1 k.k. Te aspekty, a także młody wiek sprawcy, w połączeniu z dyrektywą z art. 54§1 k.k., zadecydowały o wymiarze kar na minimalnym poziomie zagrożenia ustawowego. Sąd wziął też pod uwagę częściowe przyznanie okoliczności faktycznych co do czynów zarzucanych w punktach 1. i 2., wyrażenie skruchy i przeproszenie pokrzywdzonych.

Przy kształtowaniu kary za posiadanie narkotyków sąd miał na uwadze przede wszystkim społeczne skutki ich używania i niebezpieczeństwo łatwego uzależnienia, szczególnie jeśli chodzi o młodych ludzi, a także to, że K. B. (1) posiadał ich stosunkowo niedużo (na około 8 tzw. „działek”). Okolicznością łagodzącą (w ramach sankcji za ten występek) było przyznanie się sprawcy do winy.

Choć ziele konopi indyjskich należy do tzw. narkotyków „miękkich”, to wcale nie oznacza, iż z punktu widzenia medycznego oraz społecznego nie jest środkiem „groźnym”, prowadzącym do uzależnienia. Użycie narkotyku wpływa na nastrój, koncentrację, percepcję i sposób myślenia. Ludzie pozostający pod jego wpływem częściej ulegają wypadkom i podejmują błędne decyzje. Pogorszeniu ulega czas ich reakcji, ocena odległości, zdolność śledzenia wzrokiem poruszającego się obiektu, poczucie czasu maleje.

Przedmiotem ochrony przepisów karnych zawartych w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii jest zdrowie społeczeństwa. Oprócz celów wychowawczych i zapobiegawczych co do osoby sprawcy, kary wymierzane za występek z art. 62 ust. 1 tego aktu prawnego powinny też uwzględniać społeczne oddziaływanie orzeczonej sankcji. Osoba, która zapozna się z treścią wyroku powinna zdać sobie sprawę, iż tego typu zachowania są odpowiednio surowo karane.

Okolicznością łagodzącą była niekaralność za przestępstwa, ale nie mogła ona mieć dużego znaczenia, ponieważ podsądny kilkanaście miesięcy przed realizacją przypisanych czynów zabronionych osiągnął wiek wskazany w treści art. 10§1 k.k. Wcześniej naruszał porządek prawny popełniając czyny karalne jako nieletni, w tym przeciwko mieniu (art. 278§1 k.k.) oraz z zastosowaniem przemocy (art. 157§2 k.k.). Stosowane środki wychowawcze (k.763, 764), w tym od 2007 r. nadzór kuratora, nie dały pożądanego rezultatu, a sprawca nie chciał podjąć terapii psychologicznej (k.765). Jest więc negatywnie nastawiony do resocjalizacji w warunkach wolnościowych. Następnego dnia po uchyleniu nadzoru kuratora sądowego dopuścił się przestępstwa (k.770).

Wszystkie sankcje jednostkowe stanowić będą adekwatną reakcję penalną. Spełniają wymogi określone w art. 53§1 i 54§1 k.k., są odpowiednie do stopnia zawinienia oskarżonego, także z punktu widzenia celów wychowawczych, jak i prewencyjnych. Przez osoby, które poznają treść wyroku, powinny zostać odebrane jako zasłużone i sprawiedliwe.

Z dokumentów nadesłanych przez Prokuratora Prokuratury Rejonowej Białystok – Północ wynika, że oskarżony nie przyznał się do żadnego z zarzucanych mu przestępstw w innej sprawie karnej (k.748-758). Dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądowym (art. 42§3 Konstytucji RP i art. 5§1 k.p.k.), obowiązuje zasada domniemania niewinności. Stosowanie środka zapobiegawczego nie miało więc wpływu na rozstrzygnięcie penalne w niniejszej sprawie.

Kierując się dyspozycją art. 85 k.k. i art. 86§1 k.k. wymierzono karę łączną stosując zasadę częściowej absorpcji. Kształtując ją na takim poziomie sąd miał na uwadze „globalny” stopień społecznej szkodliwości wszystkich przypisanych czynów, odstępy czasowe między nimi, związek przedmiotowy dwóch zbiegających się przestępstw (przeciwko mieniu oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej), brak tożsamości pokrzywdzonych, łączną wartość szkody, która została naprawiona w niewielkim stopniu (wpłata 150 zł oraz zwrot 7 łańcuszków zatrzymanych od współoskarżonego) oraz cele kary w ramach prewencji indywidualnej i ogólnej.

Dotychczasowy tryb życia, trudności wychowawcze, lekceważenie obowiązku szkolnego, naruszanie porządku prawnego (czyny karalne), a ostatecznie dokonanie trzech przestępstw na przestrzeni 40 dni, świadczy o tym, że oskarżony to osoba zdemoralizowana (por. art. 4§1 u.p.n.). Także te elementy były istotnym czynnikiem prognostycznym przemawiającym za orzekaniem kary łącznej surowszej od wynikającej z dyrektyw absorpcji.

Kara 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności jest proporcjonalna także do stopnia demoralizacji K. B. (1) i przez to stwarza realną możliwość skutecznego oddziaływania wychowawczego w warunkach izolacyjnych. Jeśli pobyt w zakładzie karnym nie wpłynie na niego w kierunku kształtowania społecznie pożądanych postaw, to być może obawa przed długotrwałą izolacją skłoni do przestrzegania norm porządku prawnego w przyszłości.

Na podstawie art. 46§1 k.k. orzeczono środki karne w postaci obowiązków naprawienia szkody (każdy z nich dotyczy konkretnego przestępstwa). W takiej części, w jakiej orzekł je sąd rozpoznający sprawę po raz pierwszy. Inne rozstrzygnięcie (tj. w całości – oczywiście po odliczeniu wartości zwróconych łańcuszków i dwóch wpłat oskarżonego na rzecz uprawnionych - a tak rozstrzygnąłby sąd gdyby nie zakaz reformationis in peius) stanowiłoby naruszenie normy art. 443 k.p.k. P. N. miał zawartą z (...) SA umowę ubezpieczenia dotyczącą szkód związanych m.in. z popełnieniem na jej szkodę czynu zabronionego (k.285, 286). Firma ta nie wypłaciła jednak jeszcze odszkodowania, a więc w dalszym ciągu on jest podmiotem uprawnionym do uzyskania świadczenia, o którym mowa w art. 415 k.c. i art. 363§1 k.c.

Okres tymczasowego aresztowania z mocy art. 63§1 k.k. podlegał zaliczeniu na poczet kary łącznej (k.62, 81-82, 387, 448, 565v).

W dacie orzekania K. B. (1) był tymczasowo aresztowany. Nie posiada on żadnych składników majątkowych, które mogłyby ewentualnie stanowić przedmiot egzekucji komorniczej. Mając na uwadze doświadczenie zawodowe i życiowe trudno zakładać, iż do chwili rozpoczęcia odbywania kary, w przypadku ewentualnego uchylenia aresztu, podejmie prace i poczyni oszczędności, z których ureguluje koszty sądowe. Dodatkowo został zobowiązany do naprawienia szkód, które podlegają zaspokojeniu w pierwszej kolejności (art. 25§3 k.k.w. oraz 1025§2 k.p.c.). W tych okolicznościach, przy uwzględnieniu nikłej możliwości podjęcia pracy w zakładzie karnym, a także trzyletniego okresu przedawnienia (art. 641 k.p.k. i art. 20 ust. 1 ustawy o opłatach w sprawach karnych) sąd uznał, że windykacja kosztów od oskarżonego byłaby nieskuteczna i na podstawie art. 624§1 k.p.k. i art. 17 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz.U. z 1983 r., nr 49, poz. 223 z późn. zm.) orzekł w oparciu o względy słuszności uznając, że rozstrzygnięcie wg zasad określonych w art. 627 k.p.k. byłoby niewykonalne.