Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV P 678/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 listopada 2017 r.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w następującym składzie:

Przewodniczący: SSR Joanna Król-Szymielewicz

Protokolant: Magdalena Świtalska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 16 listopada 2017 r. we W.

sprawy z powództwa K. B.

przeciwko (...) S.A. we W.

o sprostowanie protokołu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 240 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

III.  zalicza koszty sądowe na rachunek Skarbu Państwa.

UZASADNIENIE

Powód Z. B. pozwem wniesionym w dniu 01 czerwca 2016 r. (data stempla pocztowego, k. 24) skierowanym przeciwko stronie pozwanej (...) S.A. z siedzibą we W., domagał się:

- ustalenia, że wypadek jakiemu uległ w dniu 05 października 2015 r. w trakcie wykonywania pracy w oddziale Spółki w O. będący wypadkiem przy pracy, wywołany został z winy pracodawcy, jednocześnie wnosząc o sprostowanie treści protokołu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy w tym przedmiocie,

- zasądzenia od strony pozwanej na jego rzecz kosztów zastępstwa adwokackiego (k. 2-4).

W treści uzasadnienia powód podał, że jest zatrudniony u strony pozwanej w charakterze operatora urządzeń do produkcji zbrojeń budowlanych od dnia 01 kwietnia 2015 r. Powód podkreślił, że nie odbył szkolenia stanowiskowego związanego z wykonywaniem pracy na w/w stanowisku, oraz że w okresie wcześniejszym pracował u strony pozwanej na stanowisku tokarz/frezer, w dziale który został zlikwidowany, jednakże z uwagi na to, że objęty jest on ochroną przedemerytalną, został przeniesiony na nowe stanowisko.

Kolejno powód podał, że w dniu 05 października 2015 r. otrzymał polecenie służbowe od kierownika działu zbrojeń budowlanych - M. C. (1), który pełnił obowiązki jego przełożonego z uwagi na nieobecność nominalnego kierownika A. P. przez okres kilku miesięcy. Fakt objęcia funkcji kierowniczej został pracownikom zakomunikowany przez dyrektora oddziału – M. K. (1). Powód zaznaczył, że poza kierownikiem M. C. (1), na placu oddziału nie było żadnego innego bezpośredniego zwierzchnika.

Odnosząc się do spornego zdarzenia z dnia 05 października 2015 r. powód podał, że M. C. (1) wydał mu polecenie, zgodnie z którym miał on udzielić pomocy w załadunku ciężkiego transportu kołowego m.in. drutem budowlanym. Powód zaznaczył, że w/w czynność wykonywał wielokrotnie, natomiast nikt nigdy nie pouczał go o konieczności stosowania przy tej pracy środków ochrony indywidulanej. W tym miejscu powód podniósł, iż podczas załadunku doszło do uderzenia go w głowę przez wiązkę drutu budowlanego, co spowodowało, iż wypadł on przez burtę załadunkową ciężarówki na twarz. Na skutek wypadku powód poniósł szereg bardzo poważnych obrażeń twarzoczaszki oraz prawej ręki.

Dalej powód podał, że w trakcie kontroli wewnętrznej w zakładzie pracy strony pozwanej, komisja sporządziła protokół ustalający przyczyny wypadku, w którym określiła, że przyczynami wypadku były zaniedbania poszkodowanego (powód bowiem w ocenie komisji podjął się pracy bez polecenia zwierzchnika nie będąc uprzednio przeszkolonym do sprawowania tego rodzaju funkcji i równocześnie nie posiadając odpowiednich środków ochrony indywidualnej) oraz ,,Brak przez osoby kierujące pracownikami egzekwowania i przestrzegania przez pracowników przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy art. 212 k.p.”. W przedmiocie wniosków i zaleceń protokołu powypadkowego stwierdzono m.in.: ,,Szczegółową kontrolę wykonywania swoich czynności (…); Osoba kierująca pracownikami jest zobowiązana egzekwować przestrzeganie przez pracowników przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy”. Tak sporządzony protokół został wręczony powodowi w dniu 25 października 2015 r., nie będąc podpisanym przez pracodawcę.

Powód podniósł dalej, że następnie strona pozwana przedstawiła mu kolejną wersję protokołu podpisaną przez R. B. oraz J. K., niemniej jednak w w/w wersji brakowało wyżej wskazanych stwierdzeń charakterystycznych dla wersji pierwszej.

Co więcej, zgodnie z drugim protokołem wyłącznie winnym wypadku był poszkodowany powód, który z jednej strony podjął się pracy bez polecenia zwierzchnika nie będąc do tego przeszkolonym i równocześnie nie posiadając odpowiednich środków ochrony indywidualnej. Wobec tego, w dniu 11 kwietnia 2016 r., tj. w dacie wręczenia tego protokołu, powód wskazał, że nie zgadza się z jego treścią. W tym miejscu powód podkreślił, że otrzymał anonimowo kopię wiadomości e-mail R. B. –kierownika działu BHP, która ujawnia faktyczne okoliczności feralnego zdarzenia z udziałem powoda oraz zaniedbania pozwanej w zakresie stosowania BHP.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana (...) S.A. z siedzibą we W., wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych (k. 34-38).

W treści uzasadnienia strona pozwana stanowczo zaprzeczyła, aby była odpowiedzialna za wypadek przy pracy, jakiego doznał powód w czasie świadczenia pracy w dniu 05 października 2015 r., natomiast okoliczności przedstawione w protokole powypadkowym są w pełni zgodne ze stanem, jaki wystąpił tego dnia.

Przechodząc do opisu zdarzenia z dnia 05 października 2015 r., strona pozwana wskazała, że nadzór nad pracą powoda sprawował dyrektor Regionu – W. G., który był uprawniony do wydawania powodowi poleceń służbowych. W czasie wykonywania pracy powód winien stosować środki ochrony indywidualnej w postaci kasku ochronnego, czego nie uczynił, pomimo dostępności takiego wyposażenia. W tym miejscu strona pozwana podkreśliła, że w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy powód przeszedł odpowiednie szkolenie - ostatnie aktualne odbyło się w dniu 30 września 2014 r. Nadto w aktach osobowych powoda znajduje się jego oświadczenie dotyczące zapoznania się z regulaminem BHP, zakresem obowiązków służbowych, a także oświadczenie dotyczące odbycia szkolenia z zakresu BHP.

Następnie strona pozwana podniosła, że nie ponosi odpowiedzialności za zdarzenie, bowiem osobą wyłącznie odpowiedzialną za wystąpienie wypadku przy pracy jest powód, który działał samowolnie i niezgodnie z obowiązującymi regulacjami. Strona pozwana powołując się na szereg obowiązujących przepisów, podniosła, że w dniu 05 października 2015 r. powód opuścił swoje stanowisko pracy i rozpoczął wykonywać inne obowiązki, które w żadnym stopniu nie były związane z pracą, jaką miał wykonywać - co zostało przez powoda wprost przyznane. Nadto strona pozwana zaznaczyła, że powód naruszył swoje obowiązki na polecenie innego pracownika, który w żadnym wypadku nie był jego przełożonym. W następstwie powyższego, powód przystąpił do realizacji czynności, które nie wchodziły w zakres jego obowiązków, wykonując pracę na polecenie osoby, która nie była uprawniona do organizowania pracy na terenie oddziału w O.. Co więcej, powód nie zastosował środków ochrony indywidualnej – kasku dostępnego w miejscu wykonywania pracy.

Strona pozwana wskazała, iż w efekcie w/w zachowania powoda, który również nie posiadał wymaganych kwalifikacji do świadczenia pracy w ramach załadunku prętów zbrojeniowych, doszło do nieszczęśliwego wypadku, gdzie powód został poszkodowanym. Strona pozwana zaznaczyła przy tym, iż powód samowolnie przystąpił do realizacji zadań, do których nie był uprawniony, ani przeszkolony, co doprowadziło do braku wiedzy przez przełożonych powoda o tym, że wykonywał on obowiązki inne, niż jemu przydzielone. Stąd też nie sposób jest uznać, że pozwana Spółka ponosi odpowiedzialność za całe zdarzenie, skoro powód działał bez polecenia przełożonych.

Wobec powzięcia informacji o śmierci powoda Z. B. w dacie 04.10.2016r., postanowieniem z dnia 11 października 2016 r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Śródmieścia we Wrocławiu, IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, na podstawie art. 174 § 1 pkt 1 k.p.c. zawiesił postępowanie w sprawie (k. 67).

W piśmie procesowym datowanym na dzień 07 listopada 2016 r. pełnomocnik powoda wskazał, iż zgodnie z oświadczeniem syna powoda – K. B., wstępuje on w prawa powoda w niniejszym postępowaniu. Wobec tego, pełnomocnik wniósł o podjęcie i dalsze prowadzenie sprawy (k. 73).

Postanowieniem z dnia 21 listopada 2016 r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Śródmieścia we Wrocławiu, IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, na podstawie art. 180 § 1 pkt 1 k.p.c. podjął zawieszone postępowanie w sprawie z udziałem następcy prawnego zmarłego powoda – K. B. (k. 78).

W piśmie procesowym datowanym na dzień 28 listopada 2016 r. pełnomocnik powoda K. B. wskazał, iż za życia Z. B. nie zostało wytoczone powództwo o zadośćuczynienie z art. 445 § 3 k.c., dodając, że interes prawny powoda w zakresie art. 189 k.p.c. należy upatrywać w ochronie dóbr osobistych zmarłego ojca, a to poprzez ochronę jego dobrego imienia w sytuacji, w której pośrednio wskazywany jest on jako jedyna osoba winna wypadkowi, w którym brał udział. Nadto podał, że do masy spadkowej wchodzi również prawo do wynagrodzenia, które to w związku z nieuznaniem przez pracodawcę wypadku przy pracy nie mogło zostać wypłacone w pełnej wysokości, a jedynie w 80%. Wobec tego podał, że interesem prawnym w przedmiotowym postępowaniu jest także potencjalne, przyszłe roszczenie o wyrównanie zaniżonego spadkodawcy wynagrodzenia (k. 83-84).

W oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Strona pozwana (...) S.A. z siedzibą we W. na podstawie wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego prowadzi działalność gospodarczą, w zakresie której zajmuje się m.in. sprzedażą hurtową odpadów i złomu oraz sprzedażą hurtową metali i rud metali.

Dowód: - wydruk z KRS, k. 18 – 23, 42-47.

K. B. jest następcą prawnym (synem) zmarłego w dniu 04 października 2016 r. powoda - Z. B..

Zmarły Z. B. był zatrudniony u strony pozwanej od dnia 02 listopada 1994 r. na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony, kolejno na stanowiskach: tokarza/frezera, ślusarza remontowego – operatora maszyn obróbki skrawaniem oraz sortowacza złomu.

Z powodu likwidacji działu, w którym dotychczas zmarły świadczył pracę, od dnia 01 kwietnia 2015 r. zmarły został przeniesiony na stanowisko operatora urządzeń do produkcji zbrojeń budowlanych.

W dniu 08 kwietnia 2015 r. zmarły Z. B. odbył instruktaż ogólny i instruktaż stanowiskowy na stanowisku pracy „operator urządzeń do produkcji zbrojeń budowlanych”.

Zgodnie z zaświadczeniem lekarskim z dnia 07 kwietnia 2015 r. zmarły Z. B. był zdolny do wykonywania pracy na stanowisku operatora urządzeń do produkcji zbrojeń budowlanych.

Dowód: - umowa o pracę na czas nieokreślony z dnia 02.11.1994 r., w aktach osobowych zmarłego Z. B.,

- rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem z dnia 10.12. (...)., w aktach osobowych zmarłego,

- karta szkolenia wstępnego w dziedzinie BHP, w aktach osobowych zmarłego,

- zaświadczenie lekarskie z dnia 07.04.2015 r., w aktach osobowych zmarłego,

- porozumienie zmieniające z dnia 04.05.2004 r., w aktach osobowych zmarłego,

- porozumienie zmieniające z dnia 01.01.2002 r., w aktach osobowych zmarłego Z. B..

Od dnia 01 kwietnia 2015 r. zmarły Z. B. świadczył pracę na stanowisku operatora urządzeń do produkcji zbrojeń budowlanych.

Bezpośrednim przełożonym zmarłego był zastępca dyrektora Oddziału O.M. K. (1). M. K. (1) sprawował bezpośredni nadzór nad pracą zmarłego.

Dyrektorem Oddziału O. był W. G..

Do obowiązków zmarłego Z. B. na w/w stanowisku należało: praca przy obsłudze maszyn do produkcji zbrojeń budowlanych i przecinarce tarczowej, załadunek, przeładunek, rozładunek, magazynowanie i kompletowanie gotowych elementów zbrojarskich ze szczególnym uwzględnieniem terminów realizacji, obsługa komputera przemysłowego, praca w pobliżu i przy wykorzystaniu maszyn i urządzeń, wydawanie i przyjmowanie towarów, podwieszenie ciężarów na zawiesiach liniowych, łańcuchowych, pasowych i hakach dźwignic, kierowanie środkami transportu wewnętrznego, sprzątanie miejsca pracy i przenoszenie odpadów powstałych w jej skutku do odpowiednich miejsc magazynowych (odpady prętów oraz ziemia z tlenkami metali).

Zmarły ponosił odpowiedzialność za: realizację planów produkcyjnych zbrojeń budowalnych, magazynowanie materiałów do produkcji gotowych wyrobów, zapewnienie ciągłości pracy maszyn i urządzeń oraz odpowiednie oznakowanie gotowych partii wyrobów.

Dowód: - charakterystyka pracy operatora urządzeń do produkcji zbrojeń budowlanych, k. 192 - 193,

- karta oceny zagrożeń, k. 194,

- zestawienie stanowisk zatrudnienia A. P. oraz M. C. (1), k. 206,

- zeznania świadka R. B., k. 177-179,

- zeznania świadka W. G., k. 199-200,

- zeznania świadka M. K. (1), k. 200-201.

Średnie miesięczne wynagrodzenie brutto zmarłego z ostatnich trzech miesięcy liczone wg zasad jak ekwiwalent za urlop wynosi 3.528,00 zł brutto.

Dowód: - zaświadczenie o wynagrodzeniu, k. 55.

Pracownicy zatrudnieni na stanowiskach operatora urządzeń do produkcji zbrojeń budowlanych często wykonywali także pracę przy załadunku/rozładunku towaru na samochód. Co do zasady, prace przy załadunku/rozładunku wykonywali pracownicy zatrudnieni na stanowiskach hakowego, jednakże strona pozwana często kierowała operatorów urządzeń produkcyjnych do pracy przy załadunku/rozładunku.

Również zmarły Z. B. w okresie zatrudnienia na w/w stanowisku wielokrotnie był kierowany do tego typu prac.

Z pisemnej charakterystyki stanowiska pracy „operatora urządzeń do produkcji zbrojeń budowlanych” wynika wprost, iż do obowiązków służbowych zmarłego należał także załadunek/rozładunek elementów zbrojarskich (k.192).

Nadto podkreślić należy, iż Z. B. został przeszkolony na wewnątrzzakładowym szkoleniu hakowych obejmującym ogólną budowę dźwignic, sposób porozumiewania się z operatorami dźwignicy (sygnalizacja), budowę zawiesi linowych, metody pracy i podstawowe zagrożenia w czasie prac za – i wyładunkowych oraz został dopuszczony do wykonywania czynności hakowego u strony pozwanej (vide: zaświadczenie o przeszkoleniu w aktach osobowych zmarłego - k.9 Części B akt osobowych).

Pisemna charakterystyka stanowiska pracy powoda „operatora urządzeń do produkcji zbrojeń budowlanych” przewiduje nawet łączenie tego stanowiska m.in. ze stanowiskiem hakowego (charakterystyka – k.192-193).

Zgodnie z zasadami obowiązującymi w spółce, na terenie zakładu pracy pracownicy, w tym zmarły, mieli obowiązek wykonywać pracę w kasku ochronnym.

O w/w okoliczności pracownicy byli wielokrotnie informowani podczas szkoleń z zakresu BHP. Ponadto na terenie zakładu pracy strona pozwana umieszczała tablice informacyjne oraz plakaty przypominające pracownikom o konieczności noszenia kasków ochronnych oraz o konsekwencjach naruszenia tego obowiązku.

Ponadto, strona pozwana kładła szczególny nacisk, ażeby pracownik wykonujący pracę przy załadunku/rozładunku, wyposażony był w kask ochronny. W/w praca wiązała się bowiem z wykonywaniem czynności na wysokości.

Pracownicy mieli swobodny dostęp do kasków ochronnych.

Powód miał świadomość obowiązywania w/w zasad. Wielokrotnie podczas wykonywania pracy przy załadunku/rozładunku wyposażony był w kask ochronny.

W dniu 05 października 2015 r. – M. C. (1) zatrudniony na stanowisku operatora żurawia i ładowarki, zwrócił się do zmarłego z prośbą, ażeby ten udał się do pracy przy załadunku drutów budowlanych na samochód ciężarowy.

Często zdarzało się, że M. C. (1) wydawał pracownikom polecenia dotyczące pracy. Powyższe spowodowane było tym, że dyrektor handlowy J. K. przedstawił pracownikom M. C. (1) jako osobę, która w przyszłości miała objąć stanowisko kierownika zbrojarni. W dacie zdarzenia w dniu 05.10.2015r. żaden pracownik nie pełnił funkcji kierownika zbrojarni.

Pracownicy, w tym zmarły Z. B., stosowali się do próśb i poleceń M. C. (1), niemniej jednak w dalszym ciągu osobą bezpośrednio przełożoną i nadzorującą pracę pracowników był zastępca dyrektora Oddziału O.M. K. (1).

Z. B. wyraził wolę pomocy i przystąpił do pomocy przy załadunku drutów budowlanych na samochód.

Podczas wykonywania w/w czynności Z. B. przebywając na przyczepie samochodu ciężarowego, został potrącony przez wiązkę drutu budowlanego zawieszonego na zawiesiach, na skutek czego zmarły upadł twarzą i prawą ręką na ziemię z wysokości 1,5 m.

Podczas w/w zdarzenia zmarły nie był ubrany w kask ochronny, pomimo, że obowiązek noszenia tego kasku był oczywisty w zakładzie pracy.

Zmarły nie stracił przytomności.

Po zdarzeniu Z. B. czuł się dobrze i prosił pracodawcę, ażeby ten nie wzywał pogotowia.

Ponadto w dacie zdarzenia, tj. w dniu 05 października 2015 r. zmarły złożył pisemne oświadczenie, w treści którego wskazał, że doznał lekkiego uszkodzenia ciała, lecz czuje się dobrze i nie wnioskuje o uznanie tego zdarzenia jako wypadek przy pracy oraz w przyszłości nie będzie dążył do uzyskania odszkodowania z tytułu tego zdarzenia z dnia 05 października 2015 r. w stosunku do pracodawcy (...) S.A.”.

Po namowach rodziny, zmarły zgłosił się do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w O., gdzie stwierdzono u niego otarcie naskórka twarzoczaszki z podejrzeniem złamania kości nosowej oraz złamanie dalszej nasady kości promieniowej prawej. Wobec tego, zaopatrzono zmarłego opatrunkiem gipsowym.

Z powodu dalszych dolegliwości bólowych, zawrotów głowy oraz krwawienia z przewodów nosowych, zmarły w dniu 06 października 2015 r. ponownie udał się do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w O..

W wyniku wypadku zmarły doznał urazu twarzoczaszki: złamania przedniej ściany zatoki szczękowej prawej przechodzące na dolną ścianę oczodołu prawego oraz złamania kości nosa i złamania dalszej nasady kości promieniowej.

Ponadto u zmarłego stwierdzono krwawienie z nosa, wystąpienie w okolicy nosa i okolicy czołowej rany ciętej, liczne otarcia naskórka twarzy, obrzęki i krwiaki okularowe oraz niewielką odmę podskórną powiek obu oczu.

Dowód: - zaświadczenie o przeszkoleniu z zakresu czynności hakowego w aktach osobowych zmarłego - k.9 Części B akt osobowych;

- karta informacyjna Szpitalnego Oddziału Ratunkowego z dnia 06 października 2015 r., k. 7,

- karta informacyjna Szpitalnego Oddziału Ratunkowego z dnia 05 października 2015 r., k. 8,

- oświadczenie z dnia 05.10.2015 r., k. 188,

- karty konsultacji Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, k. 9 - 10,

- oświadczenie M. C. (1), z dnia 07.10.2015 r., k. 48,

- oświadczenie W. G. z dnia 07.10.2015 r., k. 49,

- charakterystyka stanowiska pracy hakowego, k. 189 - 190,

- karta zagrożeń na stanowisku hakowego, k. 191,

- zestawienie stanowisk zatrudnienia A. P. oraz M. C. (1), k. 206,

- zeznani świadka P. M., k. 118-119,

- zeznania świadka M. C. (2), k. 119-120,

- zeznania świadka Ł. C., k. 120,

- zeznania świadka E. T. (1), k. 120-121

- zeznania świadka B. Ż. (1), k. 177,

- zeznania świadka R. B., k. 177-178,

- zeznania świadka M. C. (1), k. 179-180,

- zeznania świadka W. G., k. 199-200,

- zeznania świadka M. K. (1), k. 200-201,

- zeznania świadka A. W., k. 201-202,

- przesłuchanie następcy prawnego powoda – K. B., k. 201-202.

Po zdarzeniu strona pozwana powołała zespół powypadkowy, który miał za zadanie dokonać ustalenia przyczyn i okoliczności wypadku.

Zespół powypadkowy w składzie (...) - kierownik D. BHP oraz A. S. Inspektor Pracy, dokonali w dniach od 07 października 2015 r. do 12 października 2015 r. ustaleń okoliczności i przyczyn wypadku, który miał miejsce w dniu 05 października 2015 r. i sporządzili projekt protokołu nr (...) r.

W sporządzonym projekcie protokołu w pkt 4 dot. okoliczności wypadku, zespół powypadkowy wskazał, iż: ,,W dniu 05 października 2015 r. Z. B. przystąpił do pracy o godzinie 07:00. Prace, które wykonywał należą do jego codziennych obowiązków i polegają m.in. na obsłudze maszyn do produkcji zbrojeń budowlanych. O godzinie 11:00 Z. B. został poproszony o pomoc przez operatora żurawia M. C. (1) przy załadunku stali budowlanej. Informację takową poszkodowany otrzymał od pracownika zatrudnionego na stanowisku robotniczym, który wg – cyt. z oświadczenia poszkodowanego ,,powszechnie traktowana jest jako osoba zlecająca pracę”. Podczas wykonywania w/w czynności Z. B. przebywając na przyczepie samochodu ciężarowego, został potrącony przez wiązkę drutu budowlanego zawieszonego na zawiesiach. Poszkodowany upadł na ziemię z wysokości 1,5 metra doznając urazu głowy, złamania ręki i nosa”.

Ponadto w pkt 4 protokołu podano, że w toku postępowania ustalono, że:

,,Pracownik naruszył przepis art. 210 § 1 k.p. pracownik był świadom, że nie posiada odpowiednich uprawnień do wykonywania prac załadunkowych na stanowisku hakowy - sygnalista. W świetle obowiązującego prawa Kodeksu Pracy pracownik powinien odmówić wykonywania w/w prac oraz niezwłocznie powiadomić przełożonego. Wg oświadczenia Dyrektora Oddziału W. G. pracownikowi nie zostało wydane polecenie służbowe od osób kierujących pracownikowi do prac załadunkowych, do których nie posiada uprawnień. Pracownik naruszył art. 211 § 4 k.p. – nie stosował środków ochrony indywidualnej – kask ochronny (…) Poszkodowany posiada aktualne badania lekarskie stwierdzające brak przeciwskazań do wykonywania czynności na zajmowanym stanowisku pracy oraz aktualne szkolenia BHP. W dniu wypadku poszkodowanemu została udzielona pomoc medyczna w szpitalu w O.”.

W pkt. 5 protokołu stwierdzono następujące przyczyny wypadku:

,,Bezpośrednią przyczyną wypadku było potrącenie przez wiązkę drutu budowlanego wskutek czego poszkodowany upadł na ziemię z wysokości 1,5 metra. Pomimo wiedzy o braku odpowiednich uprawnień i szkoleń pracownik nie powstrzymał się od wykonania pracy i nie powiadomił swoich przełożonych o zagrożeniu – co stanowi naruszenie art. 210 § 1 k.p.

- Brak przez osoby kierujące pracownikami egzekwowania i przestrzegania przez pracowników przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy – art. 212 § 5 k.p.

Nadto stwierdzono:

- nieprzestrzeganie przez pracodawcę przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy lub innych przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia – art. 212 § 5 k.p.,

- że wyłączną przyczyną wypadku było naruszenie przez poszkodowanego pracownika przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowanego przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa – art. 2010§1 k.p. i art. 211 § 1 i § 4 k.p.

W pkt 7 projektu protokołu wypadkowego ustalono, że wypadek jest wypadkiem przy pracy, o charakterze indywidulanym, powodującym czasową niezdolność do pracy.

W przedmiocie wniosków i zaleceń – pkt. 9 protokołu, stwierdzono:

- zakaz wykonywania pracy do których pracownik nie posiada odpowiednich uprawnień,

- szczegółową kontrolę wykonywanych prac przez osoby bezpośrednio prowadzące nadzór nad pracownikami podczas wykonywania swoich czynności,

- nakaz używania środków ochrony indywidualnej,

- Osoba kierująca pracownikami jest zobowiązana egzekwować przestrzeganie przez pracowników przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy.

W/w protokół stanowił wersję roboczą - nie został podpisany przez członków zespołu powypadkowego oraz nie został zatwierdzony przez pracodawcę.

Po sporządzeniu wyżej opisanego projektu protokołu powypadkowego kierownik ds. BHP R. B. wysłał do różnych pracowników strony pozwanej e-maila, w którym wskazywał, że: ,,W jednym z naszych oddziałów doszło do wypadku. Pracownik został potrącony podczas załadunku przez wiązkę budowlaną wskutek czego spadł na ziemię z 1,5 metra i doznał złamania ręki, wstrząsu mózgu, złamania nosa oraz licznych urazów twarzy. Pracownik wykonywał pracę bez odpowiednich uprawnień – hakowy sygnalista. Nie stosował środków ochrony indywidualnej – kask. Brak nadzoru kierownictwa”.

Dowód: - projekt protokołu nr (...) r., sporządzony przez R. B. i A. W. k. 12-13v,

- wiadomość e-mailowa R. B. dot. zdarzenia z dnia 05.10.2015 r., k. 11,

- zeznania świadka R. B., k. 177-178.

Po zapoznaniu się z treścią w/w protokołu zmarły Z. B. w piśmie z dnia 14 października 2015 r. oświadczył, iż wobec tego, że nie zgadza się z jego treścią, nie podpisze go, dodatkowo podnosząc m.in., że - wbrew twierdzeniom zawartym w protokole - nie został poproszony o pomoc, a zostało mu wydane polecenie służbowe przez osobę do tego uprawnioną – M. C. (1), który to przez okres ostatnich dwóch miesięcy wydaje mu polecenia do wykonywania różnych prac. Zmarły podkreślił, że kierownictwo spółki ma świadomość tego, że M. C. (1) kieruje pracami w dziale zbrojeń budowlanych, podkreślając przy tym, że odkąd jest on zatrudniony w dziale zbrojeń wykonuje tego typu prace. Nadto zmarły podał, że wykonywał pracę bez odpowiedniego przeszkolenia, za co w jego ocenie odpowiedzialność ponosi pracodawca. Dodatkowo zmarły podał, że M. C. (1) wymusił na nim podpisanie oświadczenia, że na własną odpowiedzialność jedzie do szpitala sam, i, że nie było żadnego wypadku przy pracy, a doszło do zwykłego zdarzenia, wobec czego poszkodowany zrzeka się roszczeń odszkodowawczych, a wskazane pismo zostało podpisane przez poszkodowanego pod wpływem dużego szoku.

Stanowisko zmarłego nie zostało uwzględnione przez stronę pozwaną.

Dowód: - zastrzeżenia zmarłego z dnia 14.10.2015 r., do treści protokołu, k. 50 – 52,

- odpowiedź strony pozwanej z dnia 22.10.2015 r., k. 53 -54.

Przyczyną początkowego ustalenia w projekcie protokołu powypadkowego przez zespół powypadkowy faktu nieprzestrzegania przez pracodawcę przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy lub innych przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia – tj. art. 212 § 5 k.p., były wątpliwości członków zespołu co do tego, czy w dacie zdarzenia pracodawca sprawował nadzór nad zmarłym.

Po szczegółowym wyjaśnieniu wszelkich okoliczności sprawy, kierownik ds. BHP R. B. uznał, że w dacie zdarzenia nadzór nad pracownikami zbrojarni, w tym i nad zmarłym, sprawował zastępca dyrektora Oddziału O. M. K. (1), wobec czego zespół powypadkowy sporządził nowy protokół powypadkowy.

Wobec tego, w październiku 2015 r. strona pozwana doręczyła zmarłemu ostateczną wersję protokołu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy nr (...), która tym razem została podpisana przez zespół powypadkowy: R. B. – kierownika ds. BHP oraz J. K. – dyrektora ds. Handlowych.

W treści w/w protokołu wskazano, iż celem ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku został powołany zespół powypadkowy w składzie (...), którzy w dniach od 07 października do 12 października 2015 r. dokonali niezbędnych ustaleń.

Zdarzenie zostało uznane za wypadek przy pracy.

W pkt 4 protokołu powypadkowego ustalono następujące okoliczności wypadku:

,,W dniu 05 października 2015 r. Z. B. przystąpił do pracy o godzinie 07:00. Prace, które wykonywał należą do jego codziennych obowiązków i polegają m.in. na obsłudze maszyn do produkcji zbrojeń budowlanych. O godzinie 11:00 Z. B. został poproszony o pomoc przez operatora żurawia M. C. (1) przy załadunku stali budowlanej. Informację takową poszkodowany otrzymał od pracownika zatrudnionego na stanowisku robotniczym, który wg – cyt. z oświadczenia poszkodowanego ,,powszechnie traktowana jest jako osoba zlecająca pracę”. Podczas wykonywania w/w czynności Z. B. przebywając na przyczepie samochodu ciężarowego, został potrącony przez wiązkę drutu budowlanego zawieszonego na zawiesiach. Poszkodowany upadł na ziemię z wysokości 1,5 metra doznając urazu głowy, złamania ręki i nosa”.

Ponadto w pkt 4 protokołu podano, że w toku postepowania ustalono, że:

,,Pracownik naruszył przepis art. 210 § 1 k.p. - pracownik był świadom, że nie posiada odpowiednich uprawnień do wykonywania prac załadunkowych na stanowisku hakowy - sygnalista. W świetle obowiązującego prawa Kodeksu Pracy pracownik powinien odmówić wykonywania w/w prac oraz niezwłocznie powiadomić przełożonego. Wg oświadczenia Dyrektora Oddziału W. G. pracownikowi nie zostało wydane polecenie służbowe od osób kierujących pracownikowi do prac załadunkowych, do których nie posiada uprawnień.

Pracownik naruszył art. 211 § 4 k.p. – nie stosował środków ochrony indywidualnej – kask ochronny (…) Poszkodowany posiada aktualne badania lekarskie stwierdzające brak przeciwskazań do wykonywania czynności na zajmowanym stanowisku pracy oraz aktualne szkolenia BHP. W dniu wypadku poszkodowanemu została udzielona pomoc medyczna w szpitalu w O.”.

W pkt. 5 protokołu stwierdzono następujące przyczyny wypadku:

,,Bezpośrednią przyczyną wypadku było potrącenie przez wiązkę drutu budowlanego wskutek czego poszkodowany upadł na ziemię z wysokości 1,5 metra.

Pomimo wiedzy o braku odpowiednich uprawnień i szkoleń pracownik nie powstrzymał się od wykonania pracy i nie powiadomił swoich przełożonych o zagrożeniu – co stanowi naruszenie art. 210 § 1 k.p.

Nadto podano, że :

- nie stwierdzono nieprzestrzegana przez pracodawcę przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy lub innych przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia,

- wyłączną przyczyną wypadku było naruszenie przez poszkodowanego pracownika przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowanego przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa – art. 210 § 1 k.p. oraz art. 211 § 1 i § 4 k.p.

Treść w/w protokołu w pkt. 5 różniła się z wersją poprzednią, tym, że strona pozwana nie stwierdziła nieprzestrzegania przez pracodawcę przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy lub innych przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia – tj. art. 212 § 5 k.p..

W pkt 7 w/w protokołu powypadkowego ustalono, że wypadek jest wypadkiem przy pracy, o charakterze indywidulanym, powodującym czasową niezdolność do pracy.

W przedmiocie wniosków i zaleceń – pkt. 9 w/w protokołu, stwierdzono:

- zakaz wykonywania pracy do których pracownik nie posiada odpowiednich uprawnień,

- nakaz używania środków ochrony indywidualnej.

Treść w/w punktu różniła się od wersji poprzedniej tym, że zespół powypadkowy nie zalecił szczegółowej kontroli wykonywanych prac przez osoby bezpośrednio prowadzące nadzór nad pracownikami podczas wykonywania swoich czynności, oraz brakiem stwierdzenia, iż osoba kierująca pracownikami jest zobowiązana egzekwować przestrzeganie przez pracowników przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy.

Z. B. oświadczył, iż nie zgadza się z treścią w/w protokołu.

Dowód: - protokół nr (...) r., sporządzony przez R. B. i J. K., k. 14-17,

- zeznania świadka R. B., k. 177-178.

W dniu 04 października 2016 r. Z. B. zmarł. Przyczyną śmierci Z. B. był zaawansowany nowotwór płuc.

Za życia Z. B. nie zostało przez niego wytoczone powództwo o zadośćuczynienie z art. 445 § 3 k.c., jak również strona pozwana nie uznała żadnych roszczeń zmarłego związanych z wypadkiem przy pracy, podnosząc, że winę za wypadek ponosi zmarły.

Zmarły nie dochodził również jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy z dnia 05 października 2015 r. od ZUS.

bezsporne

Mając na uwadze powyższe ustalenia stanu faktycznego Sąd zważył, co następuje:

Powództwo jako niezasadne podlegało oddaleniu w całości.

Ustalając stan faktyczny niniejszej sprawy, Sąd oparł się na dowodach z dokumentów, a mianowicie na aktach osobowych zmarłego, tj. na umowie o pracę na czas nieokreślony z dnia 02.11.1994 r., rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem z dnia 10.12. (...)., karcie szkolenia wstępnego w dziedzinie BHP, zaświadczeniu lekarskim z dnia 07.04.2015 r., porozumieniu zmieniającym z dnia 04.05.2004 r., porozumieniu zmieniającym z dnia 01.01.2002 r., oraz na charakterystyce pracy operatora urządzeń do produkcji zbrojeń budowlanych, karcie oceny zagrożeń, zestawieniu stanowisk zatrudnienia A. P. oraz M. C. (1), karcie informacyjnej ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego z dnia 06 października 2015 r., karcie informacyjnej ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego z dnia 05 października 2015 r., oświadczeniu z dnia 05.10.2015 r., karcie konsultacji Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, oświadczeniu M. C. (1) z dnia 07.10.2015 r., oświadczeniu W. G. z dnia 07.10.2015 r., charakterystyce stanowiska pracy hakowego, karcie zagrożeń na stanowisku hakowego, protokole nr (...) r., sporządzonym przez R. B. i A. W., zastrzeżeniach zmarłego z dnia 14.10.2015 r., do treści protokołu, odpowiedzi strony pozwanej z dnia 22.10.2015 r., protokole nr (...) r., sporządzonym przez R. B. i J. K., wiadomości mailowej R. B. dot. zdarzenia z dnia 05.10.2015 r., albowiem w toku procesu żadna ze stron skutecznie nie podważyła ich prawdziwości i wiarygodności.

Ponadto istotne dla ustalenia stanu faktycznego niniejszej sprawy były zeznania świadków, tj.: P. M., M. C. (3), Ł. C., E. T. (1), B. Ż. (2), R. B., M. C. (1), W. G., M. K. (2) oraz A. W., którym Sąd dał wiarę oceniając je jako spójne, rzeczowe i jasne.

W szczególności Sąd dał wiarę zeznaniom w/w świadków w zakresie, w jakim wskazywali oni, że pracownicy spółki powinni nosić na terenie zakładu kask ochronny, a zwłaszcza podczas wykonywania pracy przy załadunku/rozładunku, mając na uwadze fakt, że zeznania świadków były w tym zakresie jednomyślne i konsekwentne.

Sąd dał również wiarę twierdzeniom następcy prawnego zmarłego powoda – K. B., w zakresie w jakim zeznania te korespondowały z pozostałym materiałem dowodowym zebranym w sprawie. Jednakże Sąd dokonał odmiennej od powoda oceny prawnej przedstawionego przez niego stanu faktycznego sprawy. Sąd miał przy tym na uwadze fakt, iż K. B. jako syn zmarłego, nie znał szczegółowych informacji na temat przebiegu zatrudnienia zmarłego u strony pozwanej, a tym bardziej obowiązujących w spółce zasad i procedur.

Zgodnie z wnioskiem pełnomocnika strony pozwanej, Sąd odstąpił od przeprowadzenia dowodu z przesłuchania strony pozwanej.

K. B. będący następcą prawnym zmarłego powoda Z. B. (synem), w toku procesu domagał się ustalenia, że wypadek przy pracy, jakiemu uległ zmarły Z. B. w dniu 05 października 2015 r. w trakcie wykonywania pracy w Oddziale pozwanej Spółki w O., wywołany został z winy pracodawcy, jednocześnie wnosząc o sprostowanie treści protokołu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy w tym przedmiocie.

Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa argumentując, iż jest ono całkowicie niezasadne.

W realiach niniejszej sprawy, okolicznością bezsporną jest to, że zdarzenie z dnia 05 października 2015 r. stanowi wypadek przy pracy, natomiast spór stron sprowadza się do możliwości i zasadności ustalenia, że w/w wypadek przy pracy został wywołany z winy pracodawcy.

Wobec powyższych stanowisk stron, w pierwszej kolejności tut. Sąd zważył, iż roszczenie powoda K. B. o ustalenie w sentencji wyroku Sądu, że wypadek przy pracy nastąpił z winy strony pozwanej, nie zasługuje na uwzględnienie na obecnym etapie postępowania, a to z uwagi na to, że powód w chwili obecnej nie ma interesu prawnego w takim ustaleniu.

Zgodnie bowiem z treścią art. 189 k.p.c. powód może żądać ustalenia przez Sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Istotną przesłanką zawartą w art. 189 k.p.c. jest interes prawny.

Interes prawny należy rozumieć jako potrzebę prawną, wynikającą z sytuacji prawnej, w jakiej znajduje się powód. Jeżeli z prawa przedmiotowego nie wynika, że powód ma potrzebę ustalenia danego faktu – to tym samym nie ma interesu prawnego w uzyskaniu wyroku ustalającego. Wydanie wyroku ustalającego ma sens wtedy, gdy powstała sytuacja grożąca naruszeniem stosunku prawnego lub powstała wątpliwość jego istnienia – wyroki: Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 21 maja 2015 roku, w sprawie I ACa 1727/14, LEX Nr 1734680; Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 27 lutego 2015 roku, w sprawie I ACa 842/14, opublikowany w LEX Nr 1679905.

A zatem, to właśnie interes prawny jest warunkiem umożliwiającym dalsze badanie w zakresie istnienia lub nieistnienia ustalonego prawa lub stosunku prawnego.

W toku niniejszej sprawy, powód K. B. domagając się ustalenia, że wypadek przy pracy nastąpił z winy strony pozwanej, żąda niejako ustalenia odpowiedzialności pracodawcy na przyszłość za skutki tego wypadku – i wskazuje Sądowi, że czyni to „dla zasady”. Z prawnego punktu widzenia jest to niedopuszczalne.

Zważyć bowiem należy, że w doktrynie i judykaturze bezspornie uznaje się, że kwestia zawinienia pracodawcy i ewentualnego współprzyczynienia się pracownika do skutków wypadku przy pracy może podlegać zbadaniu i ocenie wyłącznie w sprawie o konkretne świadczenie związane z wypadkiem przy pracy.

W myśl bowiem wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 lipca 1998 r., II UKN 155/98, cywilnoprawna odpowiedzialność pracodawcy za skutki wypadku przy pracy ma charakter uzupełniający. Pracownik nie może dochodzić świadczeń w postaci np. odszkodowania i renty na podstawie art. 444 KC przed rozpoznaniem jego roszczeń przez ZUS o świadczenia przysługujące mu na podstawie przepisów ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Opublikowano: OSNP 1999/15/495).

A zatem, z roszczeniami uzupełniającymi można wystąpić, jeśli świadczenia z ubezpieczeń społecznych wypłacone przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie zaspokajają szkody, wobec czego wystąpienie z powództwem o zadośćuczynienie przeciwko pracodawcy przed złożeniem do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wniosku o jednorazowe odszkodowanie jest przedwczesne i jako takie podlega oddaleniu.

Dodatkowo zauważyć należy, że w judykaturze ugruntowane jest także stanowisko, iż organ rentowy rozpoznający wniosek o świadczenia z tytułu wypadków przy pracy nie jest związany prawomocnym wyrokiem wydanym w sprawie z powództwa pracownika przeciwko pracodawcy o ustalenie lub zmianę protokołu powypadkowego w zakresie uznania zdarzenia za wypadek przy pracy – gdyż organ rentowy nie jest stroną takiego postępowania (vide: uchwała SN z 21.09.2004r., sygn. akt II UZP 8/04).

Tymczasem w rozpoznawanej sprawie wskazać trzeba, iż powód K. B. nie spełnia przesłanek określonych w ustawie z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. nr 199, poz. 1673 z późn. zm.) do nabycia jednorazowego odszkodowania z ZUS-u za skutki wypadku przy pracy ojca, gdyż zgodnie z tą ustawą, przesłanką nabycia takiego odszkodowania przez członków rodziny jest śmierć pracownika wskutek wypadku przy pracy.

Zaś Z. B. zmarł – jak zeznał sam K. B. –z powodu zaawansowanego nowotworu płuc, a nie wskutek obrażeń doznanych podczas wypadku z dnia 05.10.2015r.

Dodatkowo podkreślić należy, że w realiach niniejszej sprawy okolicznością bezsporną było to, że za swojego życia Z. B. nie wytoczył powództwa przeciwko pracodawcy o zadośćuczynienie z art. 445 § 3 k.c. oraz nie dochodził od ZUS-u jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy z dnia 05 października 2015 r.

Tymczasem należy mieć na uwadze, iż w myśl art. 445 § 3 k.c., roszczenie o zadośćuczynienie przechodzi na spadkobierców tylko wtedy, gdy zostało uznane na piśmie albo gdy powództwo zostało wytoczone za życia poszkodowanego.

A więc z prawnego punktu widzenia, K. B. jako syn zmarłego Z. B. nie ma interesu prawnego w sprostowaniu protokołu powypadkowego swojego ojca, skoro nie przeszło na niego - jako na spadkobiercę - żadne roszczenie o świadczenie przysługujące zmarłemu spadkodawcy w związku z doznanym wypadkiem przy pracy.

Co więcej, zmarły Z. B. w dniu 05 października 2015 r. złożył oświadczenie, w treści którego wskazał, że: ,,Doznał lekkiego uszkodzenia ciała, lecz czuje się dobrze i nie wnioskuje o uznanie tego zdarzenia jako wypadek przy pracy oraz w przyszłości nie będzie dążył do uzyskania odszkodowania z tytułu tego zdarzenia z dnia 05 października 2015 r. w stosunku do pracodawcy (...) S.A.”.

Co ważne, wypadek przy pracy nie zawsze stanowi czyn niedozwolony. Jako zdarzenie może tak być kwalifikowany (art. 415 k.c., art. 435 k.c.), jednak cywilną odpowiedzialność odszkodowawczą warunkuje jeszcze szkoda i związek przyczynowy. Kodeks pracy nie zawiera podstawy prawnej cywilnej odpowiedzialności za czyn niedozwolony, zaś ustawa wypadkowa dotyczy wyłącznie świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego.

Powyższe prowadzi do konstatacji, że samo ustalenie, iż zdarzenie było czynem niedozwolonym z możliwą odpowiedzialnością na zasadzie winy lub ryzyka, jednak bez żądania odszkodowania, nie jest dopuszczalne, gdyż zasadniczo sprowadza się do oceny faktów a nie ustalenia prawa (odpowiedzialności).

Powyższe zostało potwierdzone także m.in. w wyroku Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 18 grudnia 2013 roku, III APa 9/13 – zgodnie z którym: ,,Cywilnoprawna odpowiedzialność pracodawcy za skutki wypadku przy pracy ma charakter uzupełniający. Pracownik nie może dochodzić odszkodowania i renty uzupełniającej przed rozpoznaniem jego roszczeń o świadczenia przysługujące na podstawie przepisów ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych”.

W tym stanie rzeczy, tut. Sąd stwierdził brak istnienia interesu prawnego po stronie K. B. w popieraniu powództwa, wobec czego już tylko z tej przyczyny powództwo było bezzasadne i winno podlegać oddaleniu.

Niezależnie jednak od powyższego, Sąd wskazuje, że roszczenie następcy prawnego zmarłego powoda nie zasługiwało na uwzględnienie również z tej przyczyny, iż w protokole powypadkowym nie ma rubryki, w której można wpisać, że „winę za zdarzenie ponosi pracodawca”.

Podkreślić bowiem należy, iż treść protokołu powypadkowego została ściśle uregulowana w Rozporządzeniu Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 16 września 2004 r. w sprawie wzoru protokołu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy (Dz.U.2004.227.2298), w którym to określono wzór protokołu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy. Co ważniejsze, w tylko takim zakresie Sąd może dokonać sprostowania treści protokołu.

Wskazany reżim prawny nie zawiera możliwości umieszczenia w protokole ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy informacji, że „winę za zdarzenie ponosi pracodawca”.

Natomiast zgodnie z obowiązującym wzorem protokołu powypadkowego, w pkt 5 protokół powinien zawierać informację dotyczącą przyczyn wypadku przy pracy, wśród których należy dokonać oceny czy doszło do: „Nieprzestrzegania przez pracodawcę następujących przepisów prawa pracy, w szczególności bezpieczeństwa i higieny pracy lub innych przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia”.

Warto w tym miejscu podkreślić, iż nawet ustalenie nieprzestrzegania przez pracodawcę bezpieczeństwa i higieny pracy lub innych przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, nie jest równoznaczne z ustaleniem, że pracodawca ponosi wyłączną winę za wypadek przy pracy.

Niemniej jednak, Sąd po przeprowadzeniu szeroko zakrojonego postępowania dowodowego, wyjaśnia co następuje:

Pierwotna wersja protokołu powypadkowego nr 10/2015r. (k.12-13), w pkt 5 zawierała sformułowanie, iż stwierdza się: ,,Nieprzestrzeganie przez pracodawcę przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy lub innych przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia – art. 212 § 5 k.p.

Zgodnie z art. 212 pkt. 5 k.p.: „Osoba kierująca pracownikami jest obowiązana egzekwować przestrzeganie przez pracowników przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy”.

Ten projekt protokołu nie został podpisany przez zespół powypadkowy ani zatwierdzony przez pracodawcę, gdyż jak zeznał świadek – kierownik ds. BHP R. B., będący członkiem zespołu powypadkowego, członkowie tego zespołu mieli wątpliwości czy w dacie zdarzenia był sprawowany nadzór nad pracownikami zbrojarni, w tym nad zmarłym Z. B.. Formalnie bowiem w tym czasie zbrojarnia nie miała swojego kierownika, a co wynika z informacji kadr z listopada 2017r. – k. 206. Jednakże po przeprowadzeniu szczegółowych ustaleń i rozmów z pracownikami i ich przełożonymi, zespół powypadkowy ustalił, iż bezpośrednim przełożonym nadzorującym pracę powoda w dniu wypadku był M. K. (1) – zastępca dyrektora Oddziału O..

Dlatego w wersji ostatecznej protokołu powypadkowego, zatwierdzonej przez pracodawcę (k.14-17), dokonano odmiennych ustaleń w przedmiocie stwierdzenia przyczyn wypadku w punkcie 5, wskazując, iż ,,Nie stwierdza się nieprzestrzegania przez pracodawcę przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy lub innych przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia”.

Jak zeznał świadek R. B.: ,,My nie byliśmy pewni czy był nad powodem nadzór w chwili wypadku. Doszliśmy do wniosku, że był nadzór i, że sprawował go M. K. (1)…”.

W ocenie Sądu powyższe twierdzenia R. B. są zgodne z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Postępowanie dowodowe wykazało bowiem, iż w chwili zdarzenia to M. K. (1) sprawował nad zmarłym nadzór jako przełożony.

Przede wszystkim świadek P. M., który pracował na takim samym stanowisku pracy jak Z. B., tj. operatora maszyn do produkcji zbrojeń budowlanych, zeznał: „Moim zwierzchnikiem był dyrektor Oddziału w O., M. K. (1)”.

W sprawie wyjaśnionym zostało, że pracownik M. C. (1) był szeregowym pracownikiem w dniu zdarzenia (operatorem żurawia i ładowarki), nie był formalnym przełożonym powoda. On sam zeznał: „Dyrektor J. K. przedstawił mnie załodze, że przyjdzie taki czas, że ja będę kierownikiem”.

Natomiast na podstawie zeznań świadków: M. C. (2), Ł. C., P. M., B. Ż. (1) – wszyscy zatrudnieni na stanowisku operatora maszyn do produkcji zbrojeń budowlanych oraz E. T. (2) – operator żurawia, i samego M. C. (1), Sąd ustalił w stanie faktycznym sprawy, iż często zdarzało się, że M. C. (1) wydawał pracownikom polecenia dotyczące pracy. Powyższe spowodowane było właśnie tym, że dyrektor handlowy J. K. przedstawił pracownikom M. C. (1) jako osobę, która w przyszłości miała objąć stanowisko kierownika zbrojarni.

Jednakże powyższe ustalenie Sądu, iż pracownik M. C. (1) wydawał pracownikom polecenia dotyczące pracy, nie stanowi o tym, iż winę za wypadek z dnia 05.10.2015r. ponosi pozwany pracodawca oraz o tym, że pracodawca naruszył przepisy bhp.

Jak wynika z treści samego protokołu powypadkowego, w dniu 05 października 2015 r. – M. C. (1) zatrudniony na stanowisku operatora żurawia i ładowarki, zwrócił się do zmarłego Z. B. z prośbą, ażeby ten udał się do pracy przy załadunku drutów budowlanych na samochód ciężarowy.

Świadkowie wskazywali, iż pracownicy zatrudnieni na stanowiskach operatora urządzeń do produkcji zbrojeń budowlanych często wykonywali także pracę przy załadunku/rozładunku towaru na samochód. Wprawdzie co do zasady, prace przy załadunku/rozładunku wykonywali pracownicy zatrudnieni na stanowiskach hakowego, jednakże strona pozwana często kierowała operatorów urządzeń produkcyjnych do pracy przy załadunku/rozładunku.

Również zmarły Z. B. w okresie zatrudnienia na w/w stanowisku wielokrotnie był kierowany do tego typu prac.

Świadek P. M. podał: ,,Załadunek prętów na samochód należał do obowiązków zmarłego”.

W tym miejscu szczególnie podkreślić należy, iż po pierwsze:

1)  z pisemnej charakterystyki stanowiska pracy operatora urządzeń do produkcji zbrojeń budowlanych wynika wprost, iż do obowiązków służbowych zmarłego Z. B. należał także załadunek/rozładunek elementów zbrojarskich (k.192);

2)  po drugie - Z. B. został przeszkolony na wewnątrzzakładowym szkoleniu hakowych obejmującym ogólną budowę dźwignic, sposób porozumiewania się z operatorami dźwignicy (sygnalizacja), budowę zawiesi linowych, metody pracy i podstawowe zagrożenia w czasie prac za – i wyładunkowych oraz został dopuszczony do wykonywania czynności hakowego u strony pozwanej (vide: zaświadczenie o przeszkoleniu w aktach osobowych zmarłego - k.9 Części B akt osobowych).

Pisemna charakterystyka stanowiska pracy powoda „operatora urządzeń do produkcji zbrojeń budowlanych” przewiduje również łączenie tego stanowiska m.in. ze stanowiskiem hakowego (charakterystyka – k.192-193).

Dlatego nie można zarzucić pozwanemu pracodawcy nieprzestrzegania przepisów bhp.

Podczas wykonywania w/w czynności Z. B. przebywając na przyczepie samochodu ciężarowego, został potrącony przez wiązkę drutu budowlanego zawieszonego na zawiesiach, na skutek czego upadł twarzą i prawą ręką na ziemię z wysokości 1,5 m.

W czasie tego zdarzenia zmarły nie był ubrany w kask ochronny, pomimo, że obowiązek noszenia tego kasku był oczywisty w zakładzie pracy.

I właśnie z tej przyczyny nie można dokonać takiego ustalenia w wyroku, jakiego domaga się następca prawny zmarłego powoda, tj. że winę za zaistniały wypadek ponosi pozwany pracodawca. Bowiem przepisy bhp w rozpoznawanej sprawie naruszył zmarły Z. B., a nie pracodawca.

Jak wskazywali konsekwentnie wszyscy przesłuchani w sprawie świadkowie, pracownicy spółki zobligowani byli wykonywać pracę na terenie zakładu pracy przy użyciu środków ochrony indywidualnej, w tym w szczególności kasku ochronnego. Co ważne, wszyscy pracownicy spółki mieli swobodny dostęp do w/w środków ochrony. Warto w tym miejscu przytoczyć treść zeznań świadka M. C. (2) – tak jak zmarły Z. B., zatrudnionego na stanowisku operatora maszyn do produkcji zbrojeń budowlanych: ,,Mieliśmy obowiązek noszenia ochronnej odzieży, kasków, rękawic, butów z noskami” oraz E. T. (2) – operatora żurawia, który podał: ,,Na zbrojarni trzeba było nosić kask (…) Są wywieszki na zbrojarni, że trzeba nosić kask. Były polecenia również ustne, że kask i kamizelka są obowiązkowe. Mówił nam to na odprawach dyrektor K.”.

Wszyscy świadkowie podkreślali, że noszenie kasku miało szczególnie istotne znaczenie przy dokonywaniu czynności polegających na załadunku/rozładunku materiału. Jak wskazał świadek B. Ż. (1): ,,Przy rozładunku/załadunku samochodu chodzi się w kasku…Do załadunku powinno się zakładać kaski, bo chodzi o nasze bezpieczeństwo”.

Ponadto, Sąd zważył, że zmarły Z. B. w dniu 08 kwietnia 2015 r. odbył instruktaż ogólny i instruktaż stanowiskowy na stanowisku pracy operator urządzeń do urządzeń do produkcji zbrojeń budowlanych oraz był zdolny do wykonywania pracy na stanowisku operatora urządzeń do produkcji zbrojeń budowlanych.

Wobec takiego stanu rzeczy, nie sposób było uznać, że pracodawca naruszył treść art. 212 § 5 k.p., zgodnie z którym: ,,Osoba kierująca pracownikami jest obowiązana m.in. egzekwować przestrzeganie przez pracowników przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy”. W ocenie Sądu strona pozwana realizowała art. 207 § 2 k.p., polegający na dbałości o ochronę zdrowia i życia pracowników.

W realiach niniejszej sprawy nie można było uznać, że wypadek przy pracy, który miał miejsce w dniu 05 października 2015 r. wywołany został z winy pracodawcy. Z materiału dowodowego bezspornie wynika bowiem, że w chwili zdarzenia, wbrew obowiązującym w spółce zasadom, zmarły nie był wyposażony w kask ochronny. Co warto zaznaczyć, powyższa okoliczność została wprost przyznana w treści pozwu i w toku procesu nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Zatem zmarły naruszył przepisy bhp o których stanowi art. 211 pkt. 1 i 4 k.p., nie stosując środków ochrony indywidualnej.

W tym stanie rzeczy, powództwo jako nieuzasadnione podlegało oddaleniu w pkt. I-wszym sentencji wyroku. Nadto K. B. nie miał żadnego interesu prawnego w popieraniu tego powództwa.

O kosztach zastępstwa procesowego orzeczono w pkt. II-gim sentencji wyroku kierując się zasadą wyrażoną w art. 98 § 1 k.p.c., zgodnie z którą strona przegrywająca sprawę zobowiązana jest zwrócić przeciwnikowi poniesione koszty procesu. Koszty ustanowienia pełnomocnika w sprawie przez stronę pozwaną wynoszą 240 zł i zostały ustalone w oparciu o § 9 ust. 1 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie – gdyż pozew został złożony w dniu 01 czerwca 2016 r.

W pkt. III-cim sentencji wyroku Sąd zaliczył koszty sądowe na rachunek Skarbu Państwa, gdyż powód jako pracownik był zwolniony od obowiązku ich ponoszenia, z mocy art. 96 ust.1 pkt. 4 ustawy z dnia 28.07.2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. Nr 167, poz. 1398).

W związku z powyższym, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.