Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 170/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 listopada 2017r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Marek Tauer

SO Artur Fornal (spr.)

SO Wojciech Wołoszyk

Protokolant

Stażysta Daria Błaszkowska

po rozpoznaniu w dniu 21 listopada 2017r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: D. Z.

przeciwko : (...)

w W.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powódkę od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 18 maja 2017r. sygn. akt VIII GC 2314/16

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 450 (czterysta pięćdziesiąt 00/100) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Artur Fornal Marek Tauer Wojciech Wołoszyk

Sygn. akt VIII Ga 170/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 18 maja 2017 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego (...) w W. na rzecz powódki D. Z. kwotę 328,58 zł z odsetkami, oddalił powództwo w pozostałej części, jak również orzekł o kosztach procesu zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że w dniu 28 lipca 2015 r. pojazd marki (...) o numerze rejestracyjnym (...), stanowiący własność T. G. został uszkodzony przez kierowcę ubezpieczonego u pozwanego w zakresie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody spowodowane ruchem pojazdów u pozwanego. Poszkodowany zbył na rzecz powoda wierzytelność przysługująca mu względem pozwanego z tytułu przedmiotowej szkody.

Poszkodowany zgłosił szkodę pozwanemu, który po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego ustalił wysokość odszkodowania na kwotę 7.395 zł tytułem szkody całkowitej. Pojazd w stanie nieuszkodzonym pozwany wycenił na kwotę 10.200 zł, a jego wartość w stanie uszkodzonym ustalił na kwotę 2.805 zł i wypłacił różnicę. Natomiast koszt naprawy pojazdu pozwany wycenił na kwotę 29.851,19 zł. Poszkodowany zlecił naprawę pojazdu powódce, która dokonała wyceny pojazdu oraz kosztów jego naprawy, a następnie wystawiła na rzecz poszkodowanego - prowadzącego działalność gospodarczą - fakturę VAT na kwotę 10.266,07 zł netto tytułem naprawy uszkodzonego pojazdu. Powódka zastosowała przy tym „urealnienie części zamiennych w wysokości 65 % ich wartości’’.

Wartość rynkowa przedmiotowego samochodu w stanie przed szkodą wynosiła kwotę 13.600 zł brutto (11.056,91 zł netto), natomiast w stanie uszkodzonym 4.100 zł brutto (3.333,33 zł netto). Koszt naprawy przedmiotowego samochodu wyliczony na dzień powstania szkody, według cen rynkowych na lokalnym rynku zgodnie z technologią producenta z wykorzystaniem części oryginalnych wynosił 36.335,34 zł brutto (29.640,93 zł netto).

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dokumentów przedłożonych przez strony, a także w oparciu o opinię biegłego S. G., której wnioski w pełni podzielił.

Sąd pierwszej instancji zważył, iż w myśl art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jedn. Dz. U. z 2016 r., poz. 2060 ze zm.) z ubezpieczenia OC przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Stosownie zaś do art. 36 ust. 1 ww. ustawy odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem, najwyżej jednak do ustalonej w umowie sumy gwarancyjnej.

Na podstawie art. 822 k.c., w wyniku zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, zakładu ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia (art. 805 k.c.). Wysokość odszkodowania powinna być ustalona według reguł określonych w art. 363 k.c., naprawienie szkody przez ubezpieczyciela może polegać jednak tylko na zapłacie odpowiedniej sumy pieniężnej. Nawet, więc gdy poszkodowany wybiera naprawienie szkody przez przywrócenie do stanu poprzedniego, to świadczenie zakładu ubezpieczeń sprowadzi się do wypłaty stosownej kwoty.

Na podstawie opinii biegłego sądowego z dziedziny techniki samochodowej Sąd Rejonowy ustalił, iż koszt naprawy samochodu marki (...) o nr rej. (...) według stanu z dnia szkody i przy uwzględnieniu średnich cen rynkowych na lokalnym rynku wynosił 29.540,93 zł netto. Wartość zaś pojazdu na dzień szkody wynosiła kwotę 11.056,91 zł netto. Skoro w tym przypadku zapłata odszkodowania ma pełnić taką samą funkcję jak przywrócenie do stanu poprzedniego, to jego wysokość powinna pokryć wszystkie celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki niezbędne dla przywrócenia stanu poprzedniego uszkodzonego pojazdu, tj. stanu sprzed wyrządzenia szkody pojazdu jako całości. Oznacza to, że pojazd ma być sprawny technicznie i zapewnić poszkodowanemu komfort jazdy w takim stopniu jak przed zdarzeniem. Użycie do naprawy części używanych z tzw. odzysku nie odpowiada jakości części nowych. Części używane nie posiadają gwarancji, nie jest wiadomym, jaka jest jakość tych części i w jaki sposób została pozyskana. W ocenie Sądu znalezienie na rynku części, której okres eksploatacji odpowiada okresowi, w jakim była eksploatowana stara część, która musi być wymieniona, jest też praktycznie niewykonalne. Części używane niewiadomego pochodzenia mogą prowadzić do zmniejszenia bezpieczeństwa przy korzystaniu z pojazdu samego posiadacza pojazdu, jak i innych uczestników ruchu drogowego. Takie działania, chociaż na pozór prowadzą do zmniejszenia obciążeń zakładów ubezpieczeń, mogą w konsekwencji doprowadzić do kolejnych szkód i konieczności kolejnych wymian, co zwiększy obciążenie ubezpieczycieli z tytułu wypłaty odszkodowań.

Sąd Rejonowy zważył zatem, że użyte przez powódkę części zamienne nie przywróciły pojazdu do stanu sprzed zdarzenia. Same ceny części zamiennych wskazują na to, że pojazd nie został przywrócony do takiego stanu. Użyte przez powódkę części budziły poważne wątpliwości co do swojej jakości, co mogłoby wpłynąć na bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Niedopuszczalnym jest, w ocenie tego Sądu, dowolne obniżenie cen części jedynie w celu uzyskania korzystniejszego rozliczenia szkody z ubezpieczycielem, mija to się, bowiem ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa jak również zrywa związek przyczynowy pomiędzy szkodą o dokonaną kalkulacja, a na jej podstawie dokonaną naprawą. Sąd zauważył, że naprawa pojazdu przy użyciu części nowych wyniosłaby kwotę 29.540,93 zł netto, natomiast powódka podniosła, iż dokonała takiej naprawy za kwotę 10.266,07 zł netto. Z powyższego wynika, że powódka dokonała naprawy tańszej o prawie 20.000 zł, co – w ocenie Sądu Rejonowego – wykluczało możliwość przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody. Wartość zaś pojazdu na dzień szkody wynosiła kwotę 11.056,91 zł netto, jest to różnica znaczna, Sąd uznał więc za zasadne zakwalifikowanie przedmiotowej szkody jako „całkowitej”. Brak było zatem ekonomicznego uzasadnienia dokonania naprawy pojazdu w sytuacji, gdy koszt takiej naprawy znacznie przekraczał wartość samochodu przed wypadkiem. Przyjmując natomiast, iż powódka obniżyła ceny części zamiennych o 65 % stosując części używane, wybierając naprawienie szkody przez przywrócenie do stanu poprzedniego, to w takiej sytuacji świadczenie zakładu ubezpieczeń sprowadzało się do wypłaty sumy pieniężnej, która winna pokryć wszystkie celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki. Nie obejmują one jednak części używanych. W przedmiotowym stanie faktycznym świadczenie pieniężne ubezpieczyciela ogranicza się do kwoty odpowiadającej różnicy wartości pojazdu sprzed i po wypadku, naprawa pojazdu była bowiem nieopłacalna – na co pozwany wskazywał jednoznacznie od początku postępowania likwidacyjnego. Powódka wiedząc o takiej postawie i podejmując decyzję o naprawie pojazdu uczyniła to zatem na swoje ryzyko. W oparciu o powyższe rozważania i mając na uwadze opinię biegłego, Sąd Rejonowy podkreślił, że nie mógł uznać, że naprawa pojazdu przywróciła jego stan sprzed kolizji i że była celowa oraz ekonomicznie uzasadniona.

Biorąc pod uwagę dotychczas wypłaconą przez pozwanego kwotę 7.395 zł, Sąd uznał za zasadne roszczenie powódki w zakresie żądania dopłaty odszkodowania w wysokości 328,58 zł, uwzględniając wartość pojazdu sprzed szkody (11.056,91 zł) jak również wartość „wraku” pojazdu (3.333,33 zł). Jako podstawę rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy powołał przepis art. 822 § 1 k.c., o odsetkach orzekając na podstawie art. 481 § 1 k.c. i art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Na podstawie art. 108 § 1 zd. 1 k.p.c. Sąd rozstrzygnął jedynie o zasadzie poniesienia przez strony kosztów procesu, pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu (art. 100 zd. 1 k.p.c.), przy założeniu, że powódka wygrała sprawę w 15%, a pozwany w 85%.

Apelację od powyższego wyroku złożyła powódka, zaskarżając wyrok w części dotyczącej oddalenia powództwa w zakresie kwoty 1.843,43 zł, jak również gdy chodzi o orzeczenie o kosztach. Wyrokowi temu zarzuciła :

-

naruszenie prawa materialnego, a w szczególności art. 34 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 361 § 1 k.c. poprzez niewłaściwą ocenę materiału dowodowego i uznanie, że w sprawie doszło do szkody całkowitej, chociaż powódka udowodniła, że pojazd został naprawiony za kwotę niższą od wartości pojazdu przed szkodą,

Wskazując na powyższe powódka wniosła o zmianę wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego kwoty 1.843,43 zł z odsetkami za czas opóźnienia od dnia 28 sierpnia 2015 r. do dnia zapłaty i proporcjonalny podział kosztów procesu, stosownie do wyniku sporu, ewentualnie o przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, przy pozostawieniu temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego.

W uzasadnieniu apelacji podniesiono, że bezsporne jest, że przedmiotowy pojazd został przez poszkodowanego naprawiony w firmie powódki i że koszty poniesione z tego tytułu wyniosły 10.266,07 zł netto. To poszkodowany zdecydował, iż zakres naprawy pojazdu ma mieć charakter nietechnologiczny, tj., że nastąpi z wykorzystaniem części oryginalnych używanych oraz alternatywnych gorszej jakości. Koszty we wskazanej wysokości zostały rzeczywiście poniesione i są one niższe niż wartość pojazdu przed szkodą, zatem w tym przypadku nie może być mowy o szkodzie całkowitej. Poszkodowany może więc decydować o zakresie naprawy, a jedynym ograniczeniem odpowiedzialności ubezpieczyciela będzie wartość pojazdu sprzed zdarzenia. W ocenie apelującej brak jest wymogu, aby przy naprawie korzystać z części oryginalnych nowych, chociaż poszkodowany ma takie prawo niezależnie od wieku pojazdu. Podkreślono również, że bez znaczenia jest fakt, iż poszkodowany rozliczył się z powódką bezgotówkowo, przy czym części zostały przez powódkę nabyte na giełdzie samochodowej, gdzie zakupując dużą ich ilość można uzyskać ceny naprawdę niskie, co przekłada się na koszt wykonanej naprawy. Sąd bezzasadnie zatem przyjął, że powódka nie udowodniła wysokości kosztów poniesionych na naprawę pojazdu i że w sprawie doszło do szkody całkowitej. Ponadto to zakład ubezpieczeń musi udowodnić fakty, które wpływają na wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności, nie może on jednak żądać od posiadacza pojazdu lub serwisu naprawczego przedłożenia faktur źródłowych gdyż mogłoby to skutkować ujawnieniem tajemnicy handlowej.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki okazała się bezzasadna.

Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne na podstawie całokształtu materiału dowodowego zaoferowanego przez strony. Sąd Okręgowy nie znajduje żadnych podstaw dla podważenia szeroko i prawidłowo uzasadnionego stanowiska Sądu pierwszej instancji, stąd nie ma obecnie potrzeby szczegółowego go powtarzania w niniejszym uzasadnieniu (zob. m.in. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2007 r., I CSK 410/06, LEX nr 439229).

Sąd Rejonowy prawidłowo zauważył, że zgodnie z art. 363 § 1 k.c. poszkodowany może wybrać czy naprawienie szkody ma nastąpić przez przywrócenie stanu poprzedniego, czy przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Gdy chodzi o odszkodowanie należne z tytułu odpowiedzialności cywilnej – które zawsze wypłacane jest w pieniądzu (art. 822 § 1 k.c. i 824 (1) § 1 k.c.) – zasadę powyższą w orzecznictwie interpretuje się w ten sposób, że jeżeli właściciel uszkodzonego samochodu żąda przywrócenia stanu poprzedniego poprzez naprawę samochodu, co do zasady ubezpieczyciel nie może mu narzucić innej formy odszkodowania – w szczególności polegającej na tym, by poszkodowany poddał kasacji uszkodzony pojazd i poprzestał na odszkodowaniu w postaci różnicy między wartością pojazdu przed wypadkiem a ceną tzw. pozostałości. Jeżeli jednak okaże się, że naprawa taka jest niemożliwa, albo też gdyby pociągała ona za sobą nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do takiej właśnie formy odszkodowania (zob. uzasadnienia wyroków Sądu Najwyższego z dnia 1 września 1970 r., II CR 371/70, OSNCP 1971, nr 5, poz. 93, z dnia 20 lutego 1981 r., I CR 11/81, OSNCP 1981, nr 10, poz. 199 oraz z dnia 11 czerwca 2003 r., V CKN 308/01, LEX nr 157324).

Wykładnia art. 361 § 2 k.c. i art. 363 § 2 k.c. prowadzi do wniosku, że ubezpieczyciel, w ramach umowy o odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu, powinien ustalić odszkodowanie w kwocie, która zapewnia przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę. Jeżeli uszkodzenie rzeczy jest tego rodzaju, iż pozwala na przywrócenie jej do stanu poprzedniego, odpowiedzialny za szkodę ma obowiązek zwrócić poszkodowanemu wszystkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione w celu doprowadzeniu jej do stanu używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 października 1972 r., II CR 425/72, OSNCP 1973, nr 6, poz. 111, a także w uchwale 7 sędziów z dnia 12 kwietnia 2012 r., III CZP 80/11, OSNC 2012, nr 10, poz. 112).

Sąd Najwyższy m.in. w uchwałach z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01 (OSNC 2002, nr 6, poz. 74) i z dnia 17 maja 2007 r., III CZP 150/06 (OSNC 2007, nr 10, poz. 144) oraz w wyrokach z dnia 11 czerwca 2001 r., V CKN 226/00 (OSP 2002, nr 3, poz. 40) i z dnia 7 sierpnia 2003 r., IV CKN 387/01 (LEX nr 141410), a także w uzasadnieniu uchwały 7 sędziów z dnia 17 listopada 2011 r., III CZP 5/11 (LEX nr 1011468) wielokrotnie wypowiadał pogląd, że naprawa uszkodzonego pojazdu nie jest warunkiem wypłaty odszkodowania, bo istotne znaczenie ma sam fakt powstania szkody, a nie jej naprawienie. Bezpodstawnie apelująca zarzuca w związku z tym Sądowi pierwszej instancji, że uznał poniesione przez nią koszty za nieudowodnione. Nic takiego nie wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku, gdzie podkreślono jedynie, że użycie do naprawy części używanych z tzw. odzysku nie będzie odpowiadać jakości części nowych, a w konsekwencji nie zapewni, że pojazd po naprawie będzie sprawny technicznie.

Nie ulega wątpliwości, że szkodę należy rozpatrywać jako różnicę pomiędzy stanem majątku poszkodowanego, który powstał po nastąpieniu zdarzenia sprawczego, a stanem, który by istniał bez tego zdarzenia (zob. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 1 września 1970 r., III CR 371/70, OSNCP 1971, nr 5, poz. 93, III CZP 57/01, OSNC 2002, nr 5, poz. 57, oraz z dnia 15 października 2010 r., V CSK 78/10, LEX nr 677911). Rację ma więc skarżący, że górną granicę odpowiedzialności za szkodę majątkową wyznacza wartość pojazdu sprzed zdarzenia (art. 361 § 2 k.c.; zob. także uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 stycznia 2002 r., V CKN 682/00, LEX nr 54343). Jednocześnie jednak naprawę pojazdu należy uznać za ekonomicznie nieopłacalną w sytuacji, gdy uzasadniony koszt takiej naprawy przekracza znacznie wartość samochodu przed wypadkiem (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 lutego 2002 r., V CKN 903/00 (OSNC 2003, nr 1, poz. 15). W takim przypadku – a zachodzi on niewątpliwie w niniejszej sprawie – przywrócenie stanu poprzedniego pociągałoby za sobą dla zobowiązanego zakładu ubezpieczeń nadmierne koszty (art. 363 § 1 k.c.).

Ustalona na podstawie opinii biegłego wartość wydatku koniecznego dla naprawy przedmiotowego pojazdu wyniosła 29.640,93 zł netto, która to kwota w sposób znaczny przekracza wartość pojazdu sprzed zdarzenia (11.056,91 zł netto). Zgodzić się trzeba z przywołanym przez Sąd pierwszej instancji poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym w uzasadnieniu uchwały 7 sędziów z dnia 12 kwietnia 2012 r., III CZP 80/11, OSNC 2012, nr 10, poz. 112), iż montowanie w pojeździe przywracanym do stanu poprzedniego części używanych niesie za sobą ryzyko obniżenia stopnia bezpieczeństwa posiadacza pojazdu i innych uczestników ruchu drogowego. Takie działania, chociaż na pozór prowadzą do zmniejszenia obciążeń zakładów ubezpieczeń, prowadzić mogą do kolejnych szkód i konieczności kolejnych wymian, co w konsekwencji zwiększy obciążenie ubezpieczycieli z tytułu wypłaty odszkodowań. Montowania podczas napraw powypadkowych pojazdów części nienowych stwarzać może także podwyższone ryzyko wystąpienia szkód, które mogą wiązać się z daleko idącymi następstwami dla zdrowia i życia uczestników ruchu drogowego. Z pewnością zatem powoływanie się przez powódkę w niniejszej sprawie wyłącznie na fakt woli poszkodowanego co do dokonania naprawy przy użyciu takich części (i poniesienia w związku z tym znacznie mniejszych kosztów nie byłoby to celowe i ekonomicznie uzasadnione w świetle opinii biegłego) nie może zasługiwać na uwzględnienie.

Nie negując woli poszkodowanego co do sposobu dokonania naprawy i nie kwestionując wysokości poniesionych z tego tytułu kosztów podkreślić zatem trzeba, że niekwestionowana przez strony opinia biegłego wskazuje jednoznacznie, iż – wbrew stanowisku powódki – nie było możliwości przywrócenia samochodu poszkodowanego do stanu poprzedniego za kwotę niższą od wartości tego pojazdu. Biegły ustalił bowiem niezbędne koszty naprawy pojazdu według średnich rynkowych cen na lokalnym rynku, zgodnie z technologią naprawy zalecaną przez producenta pojazdu, przy użyciu części oryginalnych zapewniających przywrócenie pojazdu do stanu technicznego sprzed zdarzenia ( zob. k. 111-112 akt). W takiej sytuacji należne powódce odszkodowanie obejmować mogło jedynie kwotę odpowiadającą różnicy pomiędzy wartością pojazdu sprzed i po wypadku (zob. m.in. cytowany wyżej wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 lutego 2002 r., V CKN 903/00, OSNC 2003, nr 1, poz. 15, a także uzasadnienie wyroku tego Sądu z dnia 20 lutego 1981 r., I CR 17/81, OSNC 1981, nr 10, poz. 199).

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy oddalił apelację powódki na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania Sąd orzekł stosując zasadę odpowiedzialności za wynik postępowania z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c., a także w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., przy zastosowaniu § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804 ze zm.), zasądzając od powódki na rzecz pozwanego kwotę 450 zł tytułem wynagrodzenia radcy prawnego.

Artur Fornal Marek Tauer Wojciech Wołoszyk