Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 812/17

UZASADNIENIE

wyroku Sadu Rejonowego dla Warszawy – M. w W.

z dnia 30 czerwca 2017 roku

Pozwem z dnia 15 lutego 2017 roku (data stempla operatora wyznaczonego) powód C. Z. wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 1.379,77 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 4 stycznia 2017 do dnia zapłaty, a ponadto o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanej Spółki kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, iż powód przystąpił do grupowego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym „DB Inwestuj w Przyszłość – Aktywne Oszczędzanie”, potwierdzoną polisą nr (...). Na mocy zawartej umowy powód zobowiązany był do uiszczania składki regularnej przez czas nieokreślony. Powód postanowił rozwiązać umowę. Na dzień rozwiązania umowy wartość kapitału wpłaconego przez powoda wynosiła 1.453,39 zł, jednakże powodowi wypłacono jedynie kwotę 72,62 zł. Pozwana potrąciła wówczas tytułem opłaty likwidacyjnej kwotę 1.379,77 zł, stanowiącą 95% kapitału zgromadzonego przez powoda. Powód podniósł zarzut abuzywności postanowień umownych zawartych m.in. w art. IX ust. 2 i 4 OWU w zakresie w jakim określały wysokość opłat za całkowity wykup wartości polisy. Powód wskazał, iż postanowienia te nie zostały z nim indywidualnie uzgodnione, lecz również kształtują jego interesy i obowiązki w sposób rażąco sprzeczny z dobrymi obyczajami. W ocenie powoda postanowienia wzorca umowy dotyczące wysokości opłaty za całkowity wykup naruszają art. 385 § 1 k.c. Powód podkreślał, iż jako konsument nie miał żadnego wpływu na treść postanowień umowy. Ponadto zdaniem powoda pobrana opłata likwidacyjna w wysokości 95% kapitału nie znajduje jakiegokolwiek uzasadnienia i nie może być traktowana jako zrównoważenie kosztów działalności ubezpieczyciela ponoszonych w związku z wykonaniem umowy. Opłata ta pobrana została ponadto w sposób ryczałtowy, z brakiem jakiegokolwiek odniesienia do rzeczywistych kosztów wraz z jednoczesnym brakiem tożsamego uprawnienia dla konsumenta w przypadku rozwiązania umowy przez ubezpieczyciela. Powód zauważył przy tym, iż pozwana pobierała szereg licznych innych opłat, które stanowiły co najmniej ekwiwalent kosztów związanych z administrowaniem konta ubezpieczonego. Pobranie opłaty likwidacyjnej miało na celu przerzucenie na ubezpieczonego kosztów początkowych ubezpieczenia, na które w głównej mierze składały się koszty akwizycyjne – wysokość prowizji i wynagrodzenia agenta ubezpieczeniowego. W ocenie powoda skutkiem uznania określonego postanowienia za klauzulę abuzywną jest to, iż postanowienie to nie wiąże powoda, nie ma zatem podstawy do uiszczania na rzecz pozwanej żadnego świadczenia. W ocenie powoda postanowienia przedmiotowej umowy ubezpieczenia stanowiły wzorzec umowy, który został ustalony przez pozwaną jednostronnie albowiem jego treść nie była uzgodniona z powodem, zaś sporne postanowienia nie dotyczą głównych świadczeń stron. W ocenie powoda, pobrana opłata nie jest powiązana z umową i realnie poniesionymi przez stronę pozwaną wydatkami, a pełni rolę sankcji. W ocenie powoda postanowienia na podstawie których pobrano opłatę za dystrybucyjną stanowią klauzule abuzywne w rozumieniu art. 385 1 k.c. Powód powołał również orzecznictwo sądów powszechnych w podobnych sprawach.

/ pozew – k. 1-12/

W odpowiedzi na pozew (...) S.A. z siedzibą w W. wniosło o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz od przeciwnika procesowego zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Strona pozwana przyznała, że łączyła ją z powodem umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym „DB Inwestuj w Przyszłość – Aktywne Oszczędzanie”. Integralną częścią umowy były Ogólne Warunki Ubezpieczenia przyjęte przez Zarząd pozwanego uchwałą nr GL/1/3/12/2009 z dnia 30 grudnia 2009 roku i mających zastosowanie do umów zawieranych od 14 stycznia 2010 roku. Argumentując swoje stanowisko strona pozwana w pierwszej kolejności podniosła zarzut przedawnienia roszczenia na podstawie art. 819 § 1 k.c. W razie nieuwzględnienia tego zarzutu pozwana wskazała, że w dniu podpisania wniosku o zawarcie umowy powód oświadczył, że otrzymał OWU i nie zgłaszał zastrzeżeń do ich treści. Pozwana podniosła, że to powód wystąpił z inicjatywą zawarcia umowy i miał możliwość zapoznania się z warunkami umowy ubezpieczenia, do której przystąpił, a w razie wątpliwości mógł odstąpić od umowy w terminie 30 dni. W ocenie strony pozwanej, zapisy dotyczące rezygnacji z ubezpieczenia są sformułowane w sposób prosty, bez potrzeby dodatkowej analizy i interpretacji. Powód był informowany o konieczności uiszczenia zaległych składek pod rygorem rozwiązania umowy zgodnie z postanowieniami OWU. Pozwana wskazała, że miała prawo ustalać zasady wykupu polis i powołała się w tym zakresie na orzecznictwo Sądu Najwyższego z którego wynika, że przedsiębiorca może stosować wzorzec określający odpowiedzialność finansową konsumenta w przypadku wcześniejszego wypowiedzenia umowy, ale zasady tej odpowiedzialności musza pozostawać w związku z kosztami ryzykiem przedsiębiorcy. Pozwana podniosła wskazując na treść § 2 pkt 19 oraz § 16 ust. 1 i 3 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28 grudnia 2009 roku w sprawie szczególnych zasad rachunkowości zakładów ubezpieczeń i zakładów reasekuracji, że związane z zawieraniem i odnawianiem umów ubezpieczenia obejmują: koszty bezpośrednie, w tym wynagrodzenia pracowników, koszty wystawienia i przekazania dokumentów ubezpieczeniowych, koszty tzw. systemowe włączenia umów do portfela ubezpieczeń oraz koszty pośrednie: koszty reklamy i promocji produktów ubezpieczeniowych. Pozwana podniosła, że koszty akwizycji nie są rozliczane jednorazowo, ale są rozliczane w czasie trwania umowy ubezpieczenia rozporządzenia przy zastosowaniu metod aktuarialnych i są rozliczane zgodnie z § 16 ust. 4 w chwili rozwiązania umowy ubezpieczenia. Pozwana wskazała, że dopiero gdy umowa trwa odpowiednio długo, wysokie koszty poniesione na początku jej trwania (głównie koszty pośrednictwa), mogą zostać skompensowane zyskami osiąganymi w kolejnych latach. Pozwana wskazała, że celem ustalania wartości wykupu nie jest więc w żadnym razie osiągnięcie zysku, a skompensowanie poniesionych kosztów. Pozwana podała, że jest uprawniona do ustalania w sposób przyjęty w OWU wartości wykupu przy rozwiązaniu umów ubezpieczenia i wypłacaniu wartości wykupu tych umów, a wysokość wypłacanego świadczenia pozostaje w rzeczywistym i adekwatnym stosunku do kosztów ponoszonych przez nią wskutek rozwiązania umowy ubezpieczenia przez powoda, w początkowym okresie jej trwania. Pozwana wskazała dalej, że w ubezpieczeniach na życie ocena głównych świadczeń stron powinna mieć miejsce również przez pryzmat przepisów ustawy o działalności ubezpieczeniowej, bowiem obligatoryjną treść umowy ubezpieczenia na życie określają nie tylko przepisy k.c., ale także przepisy art. 13 ust. 1 i ust. 4 ustawy o działalności ubezpieczeniowej. Pozwana podniosła, że wartość wykupu, czyli kwota wypłacana ubezpieczającemu w razie rozwiązania umowy ubezpieczenia stanowi główne świadczenie pozwanego w rozumieniu art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c. a ponieważ postanowienia dotyczące wypłaty tej wartości zostały sformułowane jednoznacznie, to nie mogą być one uznane za niedozwolone postanowienia umowne w ramach kontroli incydentalnej. Pozwana podniosła też, że powoływane przez powoda klauzule abuzywne nie są równoznaczne z postanowieniami OWU i Tabeli, mającymi zastosowanie do umowy zawartej przez powoda. Pozwana wskazała też, że przez cały okres trwania umowy świadczyła na rzecz powoda ochronę ubezpieczeniową. Odnośnie żądania odsetek pozwana wskazała, iż odsetek można żądać od dnia wymagalności roszczenia, a w braku tej daty od dnia wezwania, tj. postawienia w stan wymagalności roszczenia W ocenie pozwanej powód nie wykazał aby postanowienia OWU regulujące zasady ustalania wartości wykupu były sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały jego interesy.

Pozwana spółka złożyła też wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu ubezpieczeń na życie na okoliczność poniesionych przez stronę pozwaną kosztów związanych z wygaśnięciem umowy ubezpieczenia.

/ odpowiedź na pozew – k. 80-86/

Do czasu zamknięcia rozprawy strony niniejszego postępowania podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska w sprawie.

Sąd Rejonowy ustalił, co następuje:

(...) Bank (...) S.A. jako Ubezpieczający zawarł z (...) S.A. z siedzibą w W. umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi DB Inwestuj w Przyszłość – Aktywne Oszczędzanie, opartą na ogólnych warunkach ubezpieczenia i potwierdzoną Polisą Generalną. W dniu 5 listopada 2010 roku na skutek deklaracji o przystąpieniu do ww. umowy ochroną ubezpieczeniową jako ubezpieczony objęty został C. Z., występujący jako konsument. Integralną częścią umowy były Ogólne Warunki Ubezpieczenia przyjęte przez Zarząd pozwanego uchwałą nr GL/1/3/12/2009 z dnia 30 grudnia 2009 roku i mających zastosowanie do umów zawieranych od 14 stycznia 2010 roku o oznaczeniu OWU (...) 01.2010.

Umowa ubezpieczenia została potwierdzona polisą o numerze (...) potwierdzającą objęcie powoda ochroną ubezpieczeniową w ramach Polisy (...) nr (...). Składka regularna, którą powód zobowiązał się uiszczać corocznie do dnia 5 listopada każdego roku z tytułu przedmiotowej umowy została ustalona na kwotę 1.800,00 zł. Rozpoczęcie ubezpieczenia nastąpiło od dnia 5 listopada 2010 roku. Suma wpłacanych składek była przez pozwaną przeznaczana na zakup jednostek uczestnictwa ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych (...). Strony przewidziały, że wypadkiem ubezpieczeniowym jest śmierć ubezpieczonego oraz śmieć na skutek nieszczęśliwego wypadku. Świadczenie należne uposażonym wynosiło w takim wypadku 105% wartości polisy. Powód nie miał możliwości negocjowania treści zawartej umowy.

(polisa wraz z tabelą opłat – k. 16-17.; ogólne warunki ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi „db inwestuj w przyszłość – aktywne oszczędzanie” OWU (...) 01.2010 wraz z tabelą opłat i limitów – k. 26-37, deklaracja k. 95).

Zgodnie z Ogólnymi Warunkami Ubezpieczenia suma ubezpieczenia stanowiła kwotę równą wartości polisy, powiększoną o 5 %. Wartością polisy była natomiast kwota będąca iloczynem liczby jednostek uczestnictwa znajdujących się na rachunku, nabytych za składki regularne i ceny sprzedaży jednostki uczestnictwa. Wartość wykupu stanowiła kwota będąca iloczynem liczby jednostek uczestnictwa znajdujących się na rachunku a nabytych za składki regularne i dodatkowe oraz ceny sprzedaży jednostki uczestnictwa, pomniejszona o opłatę za całkowity wykup wartości polisy oraz opłatę za całkowity wykup wartości dodatkowej.

Umowa była zawarta na czas nieokreślony. Do umowy grupowego ubezpieczenia mogła przystąpić osoba fizyczna zgłoszona przez Ubezpieczającego. Przystąpienie osoby fizycznej do umowy grupowego ubezpieczenia następować miało na podstawie kompletnie i poprawnie wypełnionej deklaracji przystąpienia na formularzu Towarzystwa (art. IV O.W.U.).

Zgodnie z art. VI ust. 1 o.w.u. ubezpieczony był uprawniony do odstąpienia od umowy w terminie 30 dni od daty doręczenia umowy. Ubezpieczenie wygasało w przypadku: śmierci ubezpieczonego, wypłacenia wartości wykupu, nieopłacenia składki regularnej przez ubezpieczającego pomimo wyznaczenia dodatkowego terminu – pismo powinno było zawierać ponadto informację o skutkach nieopłacenie składki w tym terminie oraz w przypadku rozwiązania umowy grupowego ubezpieczenia. Zgodnie z ust. 7 art. VI o.w.u. w przypadku wygaśnięcia umowy ze względu na bezskuteczny upływ wyznaczonego terminu do zapłaty składki, jej wypowiedzenie lub rozwiązanie towarzystwo miało obowiązek dokonać wypłaty wartości wykupu.

Zgodnie z art. IX o.w.u. wykup polisy polegał na wypłacie wartości wykupu. Wartość wykupu stanowiła sumę wartości polisy pomniejszoną o opłatę za całkowity wykup wartości dodatkowej, wysokość której to opłaty określona została w tabeli opłat i limitów. Opłata ta została określona poprzez procentowe odniesienie do wartości polisy powstałej ze składek regularnych należnych w pierwszych pięciu latach polisy. Do obliczenia wartości polisy i wartości dodatkowej przyjmowało się cenę sprzedaży jednostki uczestnictwa obowiązującą w dniu wyceny, w którym towarzystwo dokona umorzenia jednostek uczestnictwa. Umorzenie to miało nastąpić w terminie 3 dni roboczych od dnia otrzymania od ubezpieczonego oświadczenia złożonego na formularzu towarzystwa i potwierdzeniu tożsamości ubezpieczonego.

Ogólne warunki ubezpieczenia przewidywały ponadto takie świadczenia ze strony ubezpieczonego, jak: opłatę administracyjną, opłata manipulacyjna, opłata za wyrównanie zaległych składek regularnych oraz opłatę za zarządzanie grupami funduszy. Zgodnie z pozycją czwartą tabeli opłat i limitów opłata za całkowity wykup wartości polisy wynosiła w pierwszym roku 98 %, w drugim 95 %, w trzecim 85 %, w czwartym 70 %, w piątym 55 %, w szóstym 40 %, w siódmym 25 %, w ósmym 20 %, w dziewiątym 10 %, w dziesiątym 5 % a od jedenastego nie była już naliczana.

(polisa wraz z tabelą opłat – k. 16-17.; ogólne warunki ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi „db inwestuj w przyszłość – aktywne oszczędzanie” OWU (...) 01.2010 wraz z tabelą opłat i limitów – k. 26-37)

Umowa ubezpieczenia została rozwiązana ze względu na zaległość we wpłacaniu składek. Pismem z dnia 8 maja 2017 roku pozwane Towarzystwo (...) poinformowało powoda o dokonaniu całkowitej wypłaty wartości wykupu w kwocie 72,62 zł. Pobrana opłata za wykup w kwocie 1.379,77 zł stanowiła 95% wartości zgromadzonych środków pieniężnych na dzień rozwiązania umowy (tj. 1.453,39 zł).

W dniu rozwiązania umowy tj. w dniu 5 marca 2012 roku wartość jednostek na rachunku polisy powoda wynosiła 1.453,39 złotych.

(okoliczności bezsporne; pismo k. 23-24, potwierdzenie realizacji wypłaty – k. 94)

Pismem z dnia 30 listopada 2016 roku powód wezwał pozwaną Spółkę do zapłaty na jego rzecz – w terminie 3 dni od dnia otrzymania wezwania – kwoty zatrzymanej w związku z rozwiązaniem umowy.

(wezwanie do zapłaty wraz z potwierdzeniem nadania – k. 18-21)

Do dnia złożenia pozwu w niniejszej sprawie strona pozwana nie spełniła żądanego świadczenia.

Powyższy stan faktyczny w przedmiotowej sprawie Sąd ustalił w oparciu o wyżej wymienione dowody z dokumentów prywatnych znajdujących się w aktach sprawy, których prawdziwość, autentyczność i moc dowodowa nie budziły jego wątpliwości, jak i nie były one kwestionowane przez strony. Sąd pominął niewskazane dowody z pozostałych dokumentów, jako nieprzydatne dla rozstrzygnięcia sprawy w rozumieniu art. 227 k.p.c., o czym niżej.

Na kanwie niniejszej sprawy spór koncentrował się przede wszystkim wokół zasadności ustalenia oraz pobrania przez stronę pozwaną opłaty za wykup w związku z rozwiązaniem łączącej strony procesu umowy ubezpieczenia na życie. Strony postępowania nie kwestionowały natomiast treści oświadczeń zawartych w dokumentach wymienionych powyżej w nawiasach, w tym oświadczeń woli składanych przez powoda w zakresie udostępnienia mu treści wzorca umownego przed zawarciem umowy. Sąd również nie powziął wątpliwości, co do ich wiarygodności i autentyczności, włączając je do postawy ustaleń faktycznych w sprawie.

Czyniąc ustalenia faktyczne, Sąd uwzględnił także zgodne twierdzenia stron w trybie art. 229 k.p.c. oraz twierdzenia strony, którym przeciwnik nie przeczył w trybie art. 230 k.p.c. Za całkowicie bezsporne Sąd przyjął fakty odnoszące się do rozwiązania umowy ubezpieczenia oraz wypłacenia powodowi środków pieniężnych zgromadzonych na jego rachunku po wcześniejszym potrąceniu z nich przez pozwaną opłaty za całkowity wykup wartości polisy w wysokości wskazanej w pozwie.

Sąd miał na uwadze, że na kanwie niniejszej sprawy zasadniczy spór pomiędzy stronami dotyczył wyłącznie kwestii materialnoprawnych i koncentrował się na ocenie postanowień OWU stosowanych przez stronę pozwaną, na podstawie których ta zatrzymała dochodzoną pozwem kwotę, przez pryzmat przepisów chroniących konsumentów a zakazujących stosowania tzw. klauzul abuzywnych we wzorcach umownych przez przedsiębiorców tj. art. 385 1 § 1 k.c.art. 385 3 k.c. Podkreślenia wymaga bowiem, że powód nie kwestionował faktu, iż przed przystąpieniem do wzorca umownego otrzymał tekst OWU, posiadając tym samym wiedzę o wysokości opłaty za wykup, co znajduje potwierdzenie poza oświadczeniem w samym wniosku o zawarcie umowy także pisemnym potwierdzeniu ich otrzymania.

Istotą zawisłego przed Sądem sporu było to czy postanowienia umowy zakwestionowane przez powoda, które w sposób rażący miały naruszać jego interesy majątkowe, jako konsumenta były uzgodnione z nim indywidualnie i czy miał on jako konsument przystępujący do wzorców umownych na nie wpływ. Samo udzielanie informacji na temat wysokości opłaty za wykup oraz skutkach wcześniejszego rozwiązania umowy nie stanowi jeszcze o tym, że powód przystępując do wzorca miał realny wpływ na wysokość ustalonej w niej opłaty za wykup. O ile natomiast niedostatek informacji ze strony pozwanej miał stanowić źródło zarzutu o niedozwolonym charakterze umownym postanowienia zastrzegającego wartość opłaty za wykup polisy, to wniosek ten powinien pochodzić od powoda, albowiem to w jego interesie leżało wykazanie takiej okoliczności. Ta zaś w żadnym wypadku zarzutu takiego nie podnosiła.

W ocenie Sądu wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego podlegał oddaleniu. W świetle zgromadzonego materiału dowodowego, strona pozwana poza ogólnym przykładowym wyliczeniem jakie koszty mogła ponieść w związku z obsługą polisy powołując przy tym te uregulowane w rozporządzeniu nie podała nawet w przybliżony sposób kosztów rozwiązania przez nią umowy przy jednoczesnym konsekwentnym twierdzeniu, że pozostają one w rzeczywistym i adekwatnym związku z wydatkami poczynionymi na jej realizację. W takiej sytuacji niemożliwym staje się dopuszczenie tego dowodu wobec braków w materiale dowodowym wykazanych kosztów, na które powoływała się strona pozwana i prowadziłoby do sytuacji, w której przeprowadzenie opinii biegłego aktuariusza stałoby w sprzeczności z zasadą bezpośredniej oceny dowodów przez Sąd orzekający w sprawie. Sąd nie dysponujący żadnym innym materiałem źródłowym na powołaną przez pozwanego okoliczność – kosztów poniesionych w związku z wykonywaniem i rozwiązaniem umowy - nie mógłby ocenić sporządzonej opinii z zastosowaniem ogólnych reguł stosowanych przy ocenie tego typu opracowań na podstawie art. 233 § 1 k.p.c. Pamiętać przy tym trzeba, że opinia biegłego ma na celu przede wszystkim ułatwienie Sądowi należytej oceny zebranego materiału, wtedy gdy potrzebne są wiadomości specjalne; nie może natomiast sama w sobie być źródłem materiału faktycznego sprawy ani tym bardziej stanowić podstawy ustalenia okoliczności będących przedmiotem oceny biegłych (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie w sprawie sygn. akt I ACa 1117/13, Lex 1504520). Jednocześnie wskazać wypada, iż dopiero w postepowaniu sądowym po pobraniu opłaty strona pozwana opinią biegłego zamierzała ustalać zasady kalkulacji pobieranych kosztów, zaś ta kalkulacja – winna być przedstawiona konsumentowi już w chwili zawierania umowy, a nie dopiero być ustala po jej rozwiązaniu i naliczeniu opłaty. Argumentacja powyższa świadczy o oderwaniu ww. opłaty od rzeczywistych kosztów i jej uzależnienia nie od kosztów poniesionych przez ubezpieczyciela a powiązania wyłącznie ze stanem rachunku ubezpieczonego – co wyjaśnione zostało powyżej zwłaszcza w aspekcie zwiększenia ciężarów po stronie konsumenta w sytuacji wzrostu jednostek uczestnictwa na jego rachunku.

Nie była również przedmiotem jakiegokolwiek rozdźwięku pomiędzy stronami, że umowa została zawarta z wykorzystaniem umownego wzorca autorstwa pozwanej, którego treść nie była przedmiotem indywidualnych uzgodnień. Pozwana przyznała, że kwotę dochodzoną niniejszym pozwem zatrzymała w oparciu o postanowienia załącznika do OWU w postaci Tabeli Opłat i Limitów.

Poza sporem w niniejszej sprawie było również to, ze powód zawarł umowę ubezpieczenia jako konsument w rozumieniu przepisu art. 22 1 k.c. natomiast pozwany występował w roli przedsiębiorcy, o którym mowa w art. art. 43 1 k.c.

Strony niniejszego postępowania nie zgłaszały także żadnych zastrzeżeń co do okoliczności związanych z rozwiązaniem przedmiotowej umowy ubezpieczenia. Powód nie kwestionował wartości środków zgromadzonych na rachunku umowy, stanowiącym podstawę ustalenia przez stronę pozwaną opłaty za całkowity wykup wartości polisy.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie niemalże w całości.

Mając na względzie materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie oraz poczynione na jego podstawie ustalenia faktyczne Sąd doszedł do przekonania, że powód zasadnie domagał się od strony pozwanej zwrotu kwoty nienależnie ustalonej i pobranej z tytułu opłaty za wykup polisy. W ocenie Sądu strona pozwana nie była upoważniona do zatrzymania żądanej w pozwie kwoty, gdyż postanowienia wzorca umownego – Ogólne Warunki Ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi ze składką regularną wraz z Tabelą Opłat i Limitów, na podstawie których strona pozwana zatrzymała tytułem opłaty od wykupu kwotę stanowiącą 95 % wartości środków zgromadzonych na polisie powoda (w drugim roku polisowym - 95 % wartości polisy powstałej ze składki regularnej) wyczerpują w ocenie Sądu dyspozycję art. 385 1 § 1 k.c.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nie uzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4). Na podstawie art. 385 2 k.c., oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. By określone postanowienie umowy mogło zostać uznane za niedozwolone postanowienie umowne, spełnione muszą zostać cztery warunki: (1) postanowienie umowy nie zostało uzgodnione indywidualnie, (2) postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, (3) rażąco naruszając jego interesy, a (4) postanowienie nie dotyczy „głównych świadczeń stron".

Zgodnie z art. 808 § 5 k.c. przepisy art. 385 1 – 385 3 stosuje się odpowiednio, jeżeli umowa ubezpieczenia nie wiąże się bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową ubezpieczonej osoby fizycznej, w zakresie, w jakim umowa dotyczy praw i obowiązków ubezpieczonego. Bezsporne jest w niniejszej sprawie, iż przymiot ubezpieczonego przysługuje powodowi, który przystąpił do ubezpieczenia jako konsument. W sprawie niniejszej nie może być żadnych wątpliwości, że powód przystąpił (adhezja) do umowy ubezpieczenia jako konsument, zaś kwestionowane przez niego zapisy ogólnych warunków (wzorzec umowy) kształtuje jego (tj. konsumenta) prawa i obowiązki. Zapisy regulaminu traktujące o opłacaniu składek, przysługujących powodowi – jako ubezpieczonemu – świadczeniach z umowy, w końcu o wykupie i opłacie likwidacyjnej kształtują prawa i obowiązki ubezpieczonego, nie zaś ubezpieczającego. To wszystko przesądza o konsumenckim charakterze stosunku prawnego łączącego strony niniejszego sporu sądowego, jakkolwiek zawartego pierwotnie pomiędzy przedsiębiorcami, do którego następnie konsument przystąpił.

Co prawda z formalnoprawnego punktu widzenia powód nie mógłby sam zawrzeć z ubezpieczycielem tego typu umowy ale jako jej beneficjent odgrywa pierwszoplanową rolę w powstałym stosunku zobowiązaniowym. To na powodzie wszakże spoczywał cały ciężar ekonomiczny związany z udzieleniem jej ochrony ubezpieczeniowej, podczas gdy dla ubezpieczającego zostały zastrzeżone tylko pewne czynności o charakterze organizacyjnym. Dla powoda nie jest zatem rzeczą obojętną kwestia wysokości pobieranych przez ubezpieczyciela opłat skoro takie wydatki są pokrywane z jego środków. (tak Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 14 maja 2010 roku w sprawie o sygn. akt VI ACa 1175/09). Sąd ten stwierdził, iż sam fakt opłacania przez ubezpieczonego składek sprawia, iż faktycznie to on jest pierwszoplanową postacią i wykonuje obowiązki spoczywające w sumie na ubezpieczającym w myśl art. 805 § 1 k.c., w szczególności dotyczy to ponoszenia ekonomicznego ciężaru jakim jest opłacanie należnych składek należnych z umowy ubezpieczenia. Tym samym uznał, w cytowanym orzeczeniu, że powód chociaż występuje jako potencjalny ubezpieczony, zachowuje legitymację w sprawie z powództwa o uznanie postanowień wzorca za niedozwolony. Sąd Rejonowy dla Warszawy M. w W. argumentację powyższą w całej rozciągłości podziela.

Jak wskazano wyżej status stron był bezsporny, powód występował w umowie w charakterze konsumenta (art. 22 1 k.c.), zaś pozwany jako przedsiębiorca (art. 43 1 k.c.). Również poza sporem była kwalifikacja Ogólnych Warunków Ubezpieczenia wraz z załączoną do nich Tabelą Opłat i Limitów jako wzorzec umowny stosowany w umowach z konsumentami, nie powstały na skutek negocjacji pomiędzy stronami.

Wspomniany wzorzec umowy został zredagowany przez stronę pozwaną i przyjęty przez jego Zarząd z przeznaczeniem dla umów stosowanych z konsumentami na podstawie uchwały Zarządu NR GL/1/3/12/2009 – do ubezpieczeń zawieranych od 14 stycznia 2010 roku (k. 15v.) . Cechą charakterystyczną wzorców umownych jest to, że stanowią one zbiór praw i obowiązków stron, opracowany przed zawarciem umowy i wprowadzany do stosunku prawnego przez jedną ze stron w ten sposób, że druga strona (adherent) nie ma wpływu na ich treść. Są one zwykle opracowywane w oderwaniu od konkretnego stosunku umownego i w sposób jednolity określają one treść przyszłych umów, stąd strona, która wyraziła zgodę na zawarcie umowy nie może według swojej woli i wiedzy zmieniać jego treści. Ustawodawca w imię postulatu zrozumiałości tekstu przepisu art. 385 1 § 1 k.c. posługuje się potocznym określeniem "postanowienie umowy" obejmując nim zarówno postanowienie umowy w ścisłym znaczeniu tego terminu (czyli postanowienie treści czynności prawnej, objęte konsensem stron), jak i postanowienie wzorców, które wprawdzie "postanowieniami umowy" w ścisłym znaczeniu nie są, ale kształtują, obok nich treść stosunku zobowiązaniowego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 29 listopada 2011 roku, sygn. V ACa 546/11, LEX Nr 1120399). Z samej nazwy „Ogólne Warunki Ubezpieczenia” wynika nadto, iż warunki te są stosowane przy zawieraniu nieoznaczonej ilości umów i nie zostały ustalone w trakcie zawierania umowy z powodem. Zauważyć jednocześnie należy, że strona pozwana nie wykazała, iż jakiekolwiek postanowienia w tym dotyczące pobierania opłaty od wykupu zostały z powodem uzgodnione indywidualnie. Nie sposób uznać zaś wielokrotnego informowania powoda przez stronę pozwaną o konsekwencjach związanych z brakiem płatności zaległych składek i pobieraniu przez stronę pozwaną opłaty za wykup wartości polisy, za indywidualne „negocjowanie” bądź „uzgadnianie” warunków umowy w tymże zakresie.

W ocenie Sądu, wbrew twierdzeniom strony pozwanej, postanowienia dotyczące opłaty za całkowity wykup polisy nie określały głównych świadczeń stron, w związku z czym mogą być one uznane za klauzule niedozwolone. W doktrynie wskazuje się, że pojęcie „główne świadczenia stron" należy interpretować ściśle, w nawiązaniu do pojęcia elementów umowy przedmiotowo istotnych (essentialia negotii).

Zgodnie zaś z treścią art. 808 § 1 ubezpieczający może zawrzeć umowę ubezpieczenia na cudzy rachunek, zaś w takim wypadku ubezpieczony jest uprawniony do zadania należnego świadczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela, chyba, ze strony uzgodniły inaczej.

Opłata od wykupu ma zaś charakter świadczenia ubocznego – powstającego w przypadku rozwiązania umowy, co wszakże nie musi nastąpić. Jej celem, w zamyśle, jest zabezpieczenie interesów ubezpieczyciela, gdyby doszło do przedwczesnego, z jego punktu widzenia, zakończenia stosunku prawnego. Świadczenie takie, przewidziane na wypadek rozwiązania umowy w określonym czasie, nie może zatem zostać uznane za główny przedmiot stosunku umownego stron.

E. negotii umowy ubezpieczenia jest zajście określonego zdarzenia ubezpieczeniowego (art. 805 § 1 k.c., art. 808 k.c. i art. 829 § 1 k.c.) tym niemniej nie jest takim zdarzeniem rozwiązanie umowy przed terminem. W przypadku umów ubezpieczenia na życie zdarzeniem ubezpieczeniowym, jest zgodnie z art. 829 § 1 pkt 1 k.c., śmierć osoby ubezpieczonej lub dożycie określonego wieku. Rozwiązanie umowy przed zajściem któregokolwiek z tych zdarzeń nie jest zdarzeniem ubezpieczeniowym, dla którego zabezpieczenia ma służyć zawarcie umowy. Przedmiotem ubezpieczenia na życie jest zawsze dobro osobiste człowieka w postaci jego życia (art. 829 § 1 pkt 1 kc) lub zdrowia (art. 829 § 1 pkt 2 k.c., tak. W. Dubis, Kodeks cywilny, komentarz, wyd. 2, Warszawa 2006, s. 1264). Sens umów ubezpieczenia na życie nie łączy się co do zasady z wypłatą odszkodowania i nie jest zależne od tego, czy ubezpieczony poniósł szkodę (por. A. Szpunar, glosa do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 1996 roku, sygn.. III CZP 196,95, OSP 1996, nr 9, poz. 166). Świadczenie ubezpieczeniowe wyznaczone jest przez umówioną sumę ubezpieczenia, zaś momentem, w którym aktywują się obowiązki ubezpieczyciela jest bądź to śmierć osoby ubezpieczonej, bądź to dożycie przez nią określonego wieku. Wówczas w pierwszym wypadku dochodzi do wypłaty kwoty ubezpieczenia osobie uposażonej a w drugim, samemu ubezpieczonemu, o ile nie umówiono się inaczej. W tym kontekście, do świadczeń głównych stron należy po stronie ubezpieczającego – zapłata składki, a po stronie ubezpieczyciela – wypłata sumy ubezpieczenia w przypadku śmierci osoby ubezpieczonej lub zapadalność czasowa, w której dana osoba dożyje określonego wieku. W ocenie Sądu, dożycie nie musi być oznaczone przekroczeniem granicy jakiegoś wieku ale może być też ustalone w jakikolwiek inny sposób wskazujący na czas, po którego upływie ubezpieczyciel spełni świadczenie i wypłaci zebraną sumę ubezpieczenia. Może to być w szczególności upływ określonego czasu od daty zawarcia umowy (np. liczonego w latach) bądź to nastąpienie określonej daty wskazanej w umowie (np. jako data dzienna). Inne kwestie, w szczególności ustalenie zasad rozliczania stron w wypadku, gdy dożycie określonego wieku staje się nieaktualne na skutek rozwiązania umowy przed datą dożycia, absolutnie nie mogą być rozpatrywane w kontekście przedstawionych wyżej wykładni głównych świadczeń stron umowy ubezpieczenia.

Tylko postanowienia bezpośrednio regulujące wskazane kwestie można zatem zaliczyć do postanowień określających główne świadczenia stron. W niniejszym przypadku w oparciu o art. 805 § 1 i § 2 pkt 2 k.c. w zw. z art. 829 § 1 pkt 1 k.c. oraz treść umowy ubezpieczenia, świadczeniem głównym ze strony powoda jest zapłata składki ubezpieczeniowej, zaś świadczeniem głównym strony pozwanej – wypłata określonych sum pieniężnych w razie śmierci ubezpieczonego w okresie ubezpieczenia lub dożycia przez ubezpieczonego określonego wieku.

Mówią o tym kolejne postanowienia Ogólnych Warunków Ubezpieczenia kształtujących prawa i obowiązki stron na tle zawartej przez powoda ze stroną pozwaną umowy. Już sam Artykuł I wskazuje, iż strona pozwana na podstawie zawartej umowy zobowiązuje się wypłacić świadczenie w przypadku zajścia w życiu Ubezpieczonego zdarzenia przewidzianego w Umowie, a Ubezpieczający zobowiązuje się terminowo opłacać składki. Artykuł III precyzuje, że przedmiotem ubezpieczenia jest życie Ubezpieczonego (ustęp 1). Zakres ubezpieczenia obejmuje śmierć Ubezpieczonego w okresie udzielania ochrony ubezpieczeniowej (ustęp 2). Odpowiedzialność Towarzystwa polega na wypłacie Uposażonemu świadczenia w wysokości S. ubezpieczenia. Ponadto Towarzystwo wypłaci wartość dodatkową, o ile ona istnieje (ustęp 3). Z kolei w myśl artykułu XV, w przypadku śmierci Ubezpieczonego (powoda) w okresie udzielania ochrony ubezpieczeniowej, Towarzystwo wypłaci Uposażonemu świadczenie równe wyższej z wartości: sumie ubezpieczenia lub wartości polisy, powiększone o wartość dodatkową (ustęp 1). Właśnie te postanowienia, w ocenie Sądu, określają główne świadczenia pozwanego. Pozostałe zaś kwestie, w tym określające skutki wykupu polisy przed upływem 10 lat od daty zawarcia umowy, nie stanowią świadczeń głównych w rozumieniu powołanych powyżej przepisów, a co za tym idzie - mogą być oceniane w kontekście art. 385 1 § 1 k.c. Gdyby przyjąć nieprawidłową hipotezę stawianą przez pozwaną, iż opłata za wykup jest świadczeniem głównym implikowałoby to stwierdzenie, po pierwsze, że strony doszły do modyfikacji zasady ius cogens o nieokreślonym czasie zawarcia umowy i doszłoby do wypaczenia stosunku prawnego łączącego strony w aspekcie celu ww. umowy, co nie jest prawidłowe. Sąd afirmuje tym samym zbieżny pogląd wyrażony w wyrokach Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 26 czerwca 2012 roku, sygn. VI ACa 87/12 i z dnia 6 września 2012 roku, sygn. VI ACa 458/12, gdzie również stwierdzono, iż opłaty (zwane likwidacyjnymi) nie stanowią głównego świadczenia stron umowy ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym.

Zarzut abuzywności nie dotyczy, bowiem świadczenia ubezpieczyciela w postaci wypłaty wartości wykupu (a do tego rodzaju świadczenia odwołuje się pozwany uzasadniając jego esencjonalny dla umowy ubezpieczenia charakter), ale świadczenia ubezpieczonego (tyle, że potrącanego z wypłaty wartości wykupu) w postaci opłaty od wykupu pobieranej właśnie przed całkowitą wypłatą wartości wykupu. Świadczenie zaś w postaci opłaty od wykupu nie może stanowić głównego świadczenia stron umowy ubezpieczenia, skoro nie jest niezbędnym dla wypłaty wartości wykupu a jedynie postanowieniem przewidzianym na wypadek przedwczesnego jej rozwiązania, potrącanym przy okazji tej wypłaty.

Ze względu na wyżej przedstawione rozumienie pojęcia głównego świadczenia stron zapisy wzorca umownego nie może zostać uznane za trafne odwołanie się przez pozwaną do treści art. 13 Ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 950 ze zm.) jako przepisu określającego główne świadczenia stron umowy ubezpieczenia. Przepis ten określa w konieczne elementy treści umowy ubezpieczenia w sensie technicznym, wskazuje, jakie elementy stosunku prawnego strony obowiązane są uregulować. Wymóg ten nie jest jednak jednoznaczny z określeniem głównego świadczenia stron, stanowiącego materialną treść zobowiązania. Z powołanego przez pozwaną spółkę punktu 2) ustępu 4 tego przepisu nie wynika bynajmniej, by strony obowiązane były przewidzieć w umowie, że w razie jej wypowiedzenia w określonym terminie ubezpieczony powinien uiścić ubezpieczycielowi opłatę od wykupu. Przepis ten nakazuje określić zasady ustalania wartości wykupu, nie nakłada zaś obowiązku potrącenia z niej opłaty od wykupu. Także i z tej przyczyny argumentacja pozwanej o opłacie od wykupu, jako głównym świadczeniu ze strony powodowej okazała się nietrafna.

Na prezentowaną ocenę nie wpływa treść preambuły dyrektywy nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE z 1993 r. L 95, s. 29 – dalej „dyrektywa 93/13”). Przepisy dyrektywy nie wyłączają spod jej reżimu umów ubezpieczenia zawieranych przez ubezpieczycieli z konsumentami. Nie czyni tego również kodeks cywilny ani żadne przepisy polskiego prawa. Przypomnieć należy, że przepisy krajowe udzielające w szerszym zakresie ochrony konsumentom, a włączenie w reżim regulacji ochrony konsumenta w prawie polskim umów ubezpieczenia przy założeniu ich wyłączenia z zakresu regulacji dyrektywy do takiego rozszerzenia prowadziłoby, nie mogą być uznane za sprzeczne z dyrektywą 93/13. W wyroku Trybunału Sprawiedliwości z dnia 3 czerwca 2010 r. (C-484/08, sprawa C. de A. y M. de P. M. przeciwko A. de U. de S. B. (A.)) stwierdzono: artykuł 2 WE, art. 3 ust. 1 lit. g) WE i art. 4 ust. 1 WE nie stoją na przeszkodzie takiej wykładni art. 4 ust. 2 i art. 8 dyrektywy 93/13, zgodnie z którą państwa członkowskie mogą przyjąć uregulowanie krajowe zezwalające na kontrolę sądową nieuczciwego charakteru warunków umowy dotyczących określenia głównego przedmiotu umowy lub relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczanych w zamian towarów lub usług, nawet jeżeli warunki te są wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. Wobec braku ograniczeń w tym względzie ustanowionych przez prawo polskie postanowienia dotyczące opłaty od wykupu podlegały ocenie pod względem ich niedozwolonego charakteru.

Podobnie orzekł Europejski Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z dnia 26 lutego 2015 roku w sprawie sygn. akt C‑ 143/13, pkt 74 w sprawie B. M., I. M. v. S. V. România SA gdzie wskazał, iż treść art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/WE wskazuje, iż postanowieniami określającymi główne świadczenia stron są postanowienia odsyłające do wzajemnej relacji świadczeń stron umowy i tylko takie klauzule wyłączone są spod kontroli sądowej, prowadzonej na podstawie dyrektywy pod kątem nieuczciwości.

Mając tym samym na uwadze, iż przesłanki formalne do przeprowadzenia badania spornych postanowień artykułu IX ustęp 2, 4 i 6 OWU w zw. z punktem 4 Tabeli Opłat i Limitów przez pryzmat art. 385 1 § 1 k.c. zostały wykazane, do rozstrzygnięcia pozostała ocena, czy kwestionowane przez powoda postanowienia umowne kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, albowiem jedynie w takim wypadku można mówić, iż dane postanowienie nie jest dla konsumenta wiążące.

Kwestie obydwu przesłanek do uznania abuzywności danego postanowienia zostały już dostatecznie wypracowane zarówno w doktrynie jak i judykaturze (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 roku, sygn. I CK 832/04; LEX nr 159111; wyroki Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 5 stycznia 2010 roku, sygn. XVII AmC 2112/10; z dnia 27 lipca 2013 roku, sygn. XVII AmC 8229/12; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 17 kwietnia 2013 roku, sygn. VI ACa 1096/12; E. Łętowska, Prawo umów konsumenckich, Wydawnictwo C.H.Beck 2001, s. 341 oraz G. Bieniek, H. Ciepła, St. Dmowski, J. Gudowski, K. Kołakowski, M. Sychowicz, T. Wiśniewski, Cz. Żuławska, Komentarz do Kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, tom 1, Wielkie Komentarze, Lexis Nexis 2009).

Istotą dobrego obyczaju jest szeroko rozumiany szacunek do drugiego człowieka. Dobre obyczaje odwołują się do takich wartości, jak uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość. Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą działania uniemożliwiające realizację tych wartości, w tym również takie, które zmierzają do niedoinformowania, dezinformacji, wykorzystania naiwności lub niewiedzy konsumenta. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, że działanie wbrew dobrym obyczajom wyraża się w tworzeniu klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stosunku obligacyjnego.

Jeśli chodzi o przesłankę „rażącego naruszenia interesów konsumenta”, to znaczenie mają nie tylko (choć w przeważającym zakresie) interesy o charakterze ekonomicznym, lecz także takie dobra konsumenta jak jego czas, prywatność, wygoda, zdrowie konsumenta i jego bliskich, rzetelne traktowanie, prywatność, poczucie godności osobistej, satysfakcja z zawarcia umowy o określonej treści. Naruszenie jest „rażące”, jeśli poważnie i znacząco odbiega od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron.

Dla oceny abuzywności danego postanowienia umownego miarodajny jest test polegający na ustaleniu hipotetycznego stanu faktycznego, w którym kwestionowany zapis nie zostałby zastrzeżony i ustalenie, jak wówczas wyglądałyby prawa lub obowiązki konsumenta. Jeżeli konsument byłby w lepszej sytuacji, gdyby konkretnego postanowienia wzorca nie było, należy przyjąć, że ma ono charakter nieuczciwy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 11 października 2011 roku, sygn. VI ACa 421/11).

Przenosząc powyższe na grunt przedmiotowej sprawy uznać należy, że zastrzeżenie przez pozwanego pobrania opłat ustalonych, jako procent wartości polisy na wypadek rozwiązania umowy przed upływem 10 lat od daty zawarcia, pozostaje w sprzeczności z dyspozycją art. 385 1 § 1 k.c.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że umowa na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym należy do kategorii umów z zakresu ubezpieczeń osobowych. Zgodnie z Artykułem III ustęp 1 OWU przedmiotem ubezpieczenia jest życie i zdrowie ubezpieczonego. (polisa ubezpieczeniowa nr (...)).

Umowę ubezpieczenia osobowego z mocy bezwzględnie obowiązującego przepisu prawa (art. 830 § 1 k.c.) ubezpieczony może wypowiedzieć w każdym czasie z zachowaniem terminu określonego w umowie lub ogólnych warunkach ubezpieczenia, a w razie jego braku – ze skutkiem natychmiastowym. Przepis ten ma charakter ius cogens a co za tym idzie, niedopuszczalne byłoby wyłączenie możliwości wypowiedzenia umowy przez ubezpieczającego w jej treści lub w treści ogólnych warunków ubezpieczenia. Możliwość wypowiedzenia jest prawem podmiotowym, z którego ubezpieczający może skorzystać bez względu na umowny czas trwania takiego stosunku ubezpieczenia osobowego a zatem zarówno w umowach zawartych na czas nieokreślony jak i na czas oznaczony.

W ocenie Sądu pobieranie opłat za skorzystanie z ustawowo przyznanego prawa, stanowi ze strony pozwanej istotną barierę utrudniającą konsumentowi realizację przyznanego mu przez ustawodawcę prawa podmiotowego. Według obowiązujących przepisów prawa, gdyby przyjąć hipotetycznie, że tabela opłat i limitów nie zostałaby przez pozwanego w ogóle recypowane do stosowanego przez niego wzorca umownego, nie istniałyby żadne normatywne przesłanki do obciążenia konsumentów jakimikolwiek opłatami czy zatrzymywania części należnego mu świadczenia wykupu. Takowe bowiem obciążenia nie znajdują podstawy w obowiązujących przepisach prawa, zaś ich źródłem jest li tylko i wyłącznie wzorzec sporządzony przez pozwanego.

Warto również zauważyć, iż kwestionowane postanowienia są zbliżone w swej treści do klauzul, o których mowa w przepisie art. 385 3 pkt. 17 k.c., tj. „nakładają na konsumenta, który nie wykonał zobowiązania lub odstąpił od umowy, obowiązek zapłaty rażąco wygórowanej kary umownej lub odstępnego” bądź ewentualnie również pkt 12 powołanego przepisu, albowiem „wyłączają obowiązek zwrotu konsumentowi uiszczonej zapłaty za świadczenie niespełnione w całości lub części, jeżeli konsument zrezygnuje z zawarcia umowy lub jej wykonania”. Przede wszystkim jednak przedmiotowa opłata za wykup wartości polisy jest rażąco wygórowana i niewątpliwie nie znajduje uzasadnienia w wartości świadczenia wzajemnego strony pozwanej.

Nie ma racji pozwana powołując się na stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 maja 2007 roku (sygn. III SK 21/06), w którym wyrażono pogląd, iż przedsiębiorca może stosować postanowienia wzorca określające zasady odpowiedzialności finansowej konsumenta w razie wcześniejszego wypowiedzenia umowy, ale zasady tej odpowiedzialności muszą pozostawać w związku z kosztami i ryzykiem przedsiębiorcy. Wyrok ten nie może być miarodajny dla niniejszego postępowania, albowiem zapadł on na tle zupełnie odmiennego stanu faktycznego, gdzie przedmiotem badania był wzorzec odnoszący się do umowy o świadczenie usług edukacyjnych dla grup uczniów (studentów) na podstawie umów terminowych zawieranych na określony zamknięty przedział czasowy.

Rozróżnienie powyższe ma istotne znaczenie, gdyż w przypadku umów zawieranych na czas określony obowiązuje zasada pacta sunt servanda i każda ze stron ma prawo wymagania od drugiej strony lojalności kontraktowej rozumianej w ten sposób, że umowa kontynuowana będzie aż do upływu czasu, na jaki została zawarta.

Zupełnie zaś inaczej należy patrzeć na umowy zawarte na czas nieokreślony, które mogą zostać rozwiązane w każdym czasie. Takie zresztą uprawnienie dla konsumenta było przewidziane już od momentu zawarcia umowy a wynika ono z treści art. 830 § 1 k.c. A zatem skoro niniejsza umowa była umową bezterminową, pozwany powinien liczyć się z tym, iż konsument ze swojego prawa może w każdym czasie skorzystać. W ocenie Sądu przyznawanie konsumentowi z jednej strony możliwości skorzystania z tego prawa, z drugiej zaś czynienie tego uprawnienia iluzorycznym poprzez zastrzeżenie pobierania wysokich opłat za wykup, jest przejawem lekceważącego traktowania konsumenta i przyznanych mu praw. W opisanych okolicznościach, w ocenie Sądu, powoływanie się na wyrwany z kontekstu fragment uzasadnienia orzeczenia Sądu Najwyższego w sprawie III SK 21/06, które zostało wydane w znacząco odmiennym stanie faktycznym i prawnym, jest pozbawione racji bytu. Inaczej kształtuje się pozycja przedsiębiorcy organizującego usług szkoleniowe, które są przeznaczone dla ograniczonych liczbowo grup edukacyjnych, zaś koszty szkolenia (zwłaszcza zatrudnianie wykładowców), ponoszone na bieżąco od podmiotu działającego na rynku ubezpieczeń, gdzie do umowy każdy konsument może w dowolnym momencie przystąpić.

Niezależnie od wskazanych okoliczności, za abuzywnością postanowień, na podstawie których pozwana zatrzymała część wypłacanych stronie powodowej środków przemawia także konstrukcja wzorca i zastosowana tam semantyka.

Pozwana posługuje się bowiem pojęciem „opłaty za całkowity wykup wartości polisy”, które pojawia się w wielu miejscach Ogólnych Warunków Ubezpieczenia. Przede wszystkim o rzeczonej opłacie mowa jest przy definicji pojęcia „wartości wykupu”.

Według zawartych w artykule II OWU definicji, wartość wykupu to „kwota stanowiąca iloczyn liczby jednostek uczestnictwa znajdujących się na rachunku, nabytych za składki regularne i składki dodatkowe, umarzanych w związku z wykupem całkowitym i ceny sprzedaży jednostki uczestnictwa, pomniejszona o opłatę za całkowity wykup wartości polisy oraz opłatę za całkowity wykup wartości dodatkowej.” Następnie, według artykułu IX ustęp 2 OWU, „Całkowity wykup polisy ma wartość równą wartości polisy pomniejszonej o opłatę za całkowity wykup wartości polisy oraz wartości dodatkowej pomniejszonej o opłatę za całkowity wykup wartości dodatkowej. Z kolei art. IX ustęp 6 stanowi, iż „ Opłata z tytułu całkowitego lub częściowego wykupu określona jest w Tabeli opłat i limitów”

W załączniku do OWU w postaci Tabeli Opłat i Limitów, są określone stawki procentowe tej opłaty pobierane w przypadku rezygnacji w każdym kolejnym roku jej obowiązywania.

Zastrzeżenia Sądu wzbudził brak jakiejkolwiek definicji pojęcia „opłaty za całkowity wykup wartości polisy”. W braku definicji umownej, zasadne jest zatem sięgnięcie do Słownika Języka Polskiego, w którym pojęcie „opłata” to określona kwota pieniężna wypłacana za pewne świadczenia, czynności, usługi, za prawo do czegoś itp. (Słownik Języka Polskiego PWN, pod red. M. Szymczaka, Warszawa 1979, t. II, s. 529). Według Wielkiej Encyklopedii Prawa przez „opłatę” rozumie się świadczenie pieniężne, w zamian za które podmiot ją uiszczający ma prawo żądać usługi, towaru lub działania (J. Stankiewicz (w:) E. Smoktunowicz (red.), Wielka Encyklopedia Prawa, s. 587; por. też wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 14 grudnia 2010 r., sygn. XVII AmC 426/09).

Godzi się w tym miejscu wskazać, że wzorzec umowny stosowany przez pozwanego w żadnym miejscu nie definiuje, za jakie świadczenia wzajemne opłata jest pobierana od powoda, ewentualnie jakie wydatki pozwana i za co są z niej pokrywane. W ocenie Sądu konieczność sprecyzowania tej instytucji była obowiązkiem pozwanego wynikającym z powinności, jakie nakłada nań art. 385 § 1 k.c. co do jednoznacznego i przejrzystego konstruowania wzorca. Na wagę precyzyjnego zdefiniowania opłat tożsamych z tą, którą pobrał od powoda pozwany na tle niniejszej sprawy, zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 18 grudnia 2013 roku (sygn. I CSK 149/13) wskazując, iż wyjaśnienie konsumentowi w postanowieniach OWU mechanizmu wyliczania opłaty likwidacyjnej pozwoliłoby realnie ocenić ubezpieczającemu wszystkie aspekty proponowanej przez pośrednika umowy ubezpieczenia i ocenić, czy zawarcie umowy jest dla konsumenta rzeczywiście korzystne z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, które mogą nastąpić w przyszłości, a które mogą go skłonić do ewentualnego wcześniejszego rozwiązania tej umowy. Sąd Najwyższy dodał również, iż skoro brak jest jednoznacznego wskazania, że opłata likwidacyjna służy pokryciu znacznych kosztów ponoszonych przez ubezpieczyciela w związku z zawarciem umowy, w tym kosztów akwizycji i prowizji pośrednika, a nadto ma na celu zrównoważenie szczególnego prawa przysługującego ubezpieczającemu w postaci prawa wykupu, takie więc ukształtowanie obowiązku nałożonego na konsumenta jest niezgodne z dobrymi obyczajami, zakładającymi lojalność przedsiębiorcy wobec konsumenta oraz konstruowanie jasnych i przejrzystych postanowień umownych bez zatajania jakichkolwiek okoliczności wpływających na prawną i ekonomiczną sytuację konsumenta w razie zawarcia umowy.

W ocenie Sądu rozpoznającego niniejszą sprawę, powyższe argumenty zaprezentowane przez Sąd Najwyższy, odnoszą się również do mechanizmu pobrania opłaty z tytułu całkowitego wykupu wartości polisy przez pozwanej. Pozwana nie wyjaśniła bowiem nie tylko konsumentowi w momencie zawierania umowy, na czym polega sporna opłata, za jakie świadczenia jest pobierana, a poprzestała jedynie na oświadczeniu, że w związku z umową zawartą z powodem, wypłaciła prowizję pośrednikowi jak również poniósł inne koszty (wynagrodzenia pracowników, koszty wystawiania i przekazywania dokumentów ubezpieczeniowych, koszty reklamy i promocji produktów ubezpieczeniowych). Pozwana podała również, iż poniosła koszty początkowe, opłaty dystrybucyjne, opłaty za zarządzanie, opłaty administracyjne, prowizje odnowieniowe po roku oraz prowizje w wysokości do rocznej prowizji nie definiując w ogóle na czym polegają. Zaznaczyć przy tym należy, iż zgodnie z OWU pozwana pobierała od konsumenta szereg opłat, w tym opłatę za zarządzanie i opłatę administracyjną. Jednocześnie pozwana nie była w stanie wskazać na czym wymienione z nazwy opłaty (koszty) polegają.

Opłata z tytułu wykupu całkowitej wartości polisy, odrywa się więc całkowicie od ekonomicznych aspektów i stanowi w istocie swoistą sankcję za rezygnację z dalszego kontynuowania umowy bez powiązania jej z realnie poniesionymi wydatkami, w przypadku zawarcia ubezpieczenia na rzecz konkretnej osoby, przy czym ma owo zastrzeżenie charakter uniwersalny tzn. jest całkowicie niezależne od wartości posiadanych przez ubezpieczonego jednostek uczestnictwa. Tak sformułowane postanowienie narusza dobre obyczaje gdyż sankcjonuje przejęcie przez ubezpieczyciela całości wykupionych środków w całkowitym oderwaniu od skali poniesionych przez ten podmiot wydatków (por. podobnie Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyrokach z dnia 14 maja 2010 r., sygn. VI ACa 1175/09 z glosami M. Szczepańskiej i W. Kamieńskiego oraz z dnia 26 czerwca 2012 r., sygn. VI ACa 87/12). Wyjaśnienia pozwanej co do pokrywania ponoszonych przezeń kosztów nie są dla Sądu przekonywujące nie tylko z powodu ich lakoniczności ale również ze względu na wskazywane przez pozwaną kategorie kosztów, których poniesienie miało zostać zrekompensowane poprzez potrącenie spornej opłaty.

Analiza twierdzeń pozwanej, abstrahując już od ich lakoniczności i braku podania choćby przybliżonych rzędów wielkości, wskazuje, iż wydatki te nie były w żadnym razie powiązane z kosztami stricte towarzyszącymi rozwiązaniu umowy ubezpieczenia na życie. Wręcz przeciwnie, pozwana w ten sposób przerzuca na konsumentów koszty poniesione rzekomo przy zawarciu umowy czy wręcz koszty ogólne własnej działalności gospodarczej.

W ocenie Sądu brak jest jakichkolwiek argumentów pozwalających na poszukiwanie źródła uprawnień dla pozwanej do dokonywania potrąceń z kwoty wykupu powoda w przytoczonych okolicznościach faktycznych. Godzi się wskazać, że to pozwana posiada pełną autonomię co do podejmowanych decyzji o zorganizowaniu swej działalności. To ona decyduje o strategii sprzedaży produktów ubezpieczeniowych, o tym, w jakim stopniu korzystać będzie z własnych zasobów a w jakim z usług akwizycyjnych innych firm. Pozwana a nie konsument bierze udział w ustalaniu prowizji dla pośredników. To pozwana decyduje także o innych aspektach swej działalności, w tym co do liczby otwartych placówek, zatrudnionych tam pracowników, czy wydatkach związanych z reklamą i promocją. Pozwana nie wykazała, by którakolwiek z tych kwestii mogła mieć adekwatny związek z kosztami rezygnacji z umowy ubezpieczenia. Ogólne Warunki Ubezpieczenia całkowicie milczą na temat tego, pokrywaniu jakich kosztów służy sporna w niniejszym procesie opłata. Konsumenci nie posiadają takiej wiedzy a nabywają ją dopiero ex-post tj. w chwili procesu.

Dążenie do pomniejszenia strat bądź zapewnienia zysków dla strony pozwanej nie może prowadzić do obciążenia tymże ryzykiem oraz wszelkimi ponoszonymi przez nią kosztami drugiej strony umowy ubezpieczenia. Usprawiedliwienia dla powyższego nie stanowi nawet fakt, że umowy ubezpieczenia na życie, ze swej natury, mają długoterminowy charakter, co pozwala na rozłożenie w czasie kosztów ponoszonych przez zakład ubezpieczeń.

Już tylko porządkowo wspomnieć należy, że według wspomnianej Tabeli Opłat i Limitów pozwana pobiera w trakcie trwania umowy szereg innych opłat m.in. opłatę administracyjną i za zarządzanie, której przeznaczenie jest również nieznane. Sama zastosowana semantyka sugeruje, że służy ona pokrywaniu jakichś bieżących wydatków, stąd też uwagi pozwanej o ponoszonych kosztach, uznać należy za budzące dodatkowe wątpliwości.

Niezależnie od powyższych uwag, wątpliwości Sądu budzi sam mechanizm obliczania opłaty za całkowity wykup wartości polisy. Podstawą do ustalenia tejże opłaty jest wartość polisy. Ta ostatnia zaś uzależniona jest po pierwsze od ilości nabytych jednostek uczestnictwa w funduszach kapitałowych, po drugie zaś od wyceny tych jednostek. Zakładając, że wraz z kolejną wpłaconą składką, rośnie liczba jednostek uczestnictwa na rachunku polisy konsumenta, pomimo obniżania procentowej wartości opłaty, wartość jej wcale nie musi wraz z upływem czasu maleć. Fakt ten stoi w sprzeczności z tezą pozwanego, iż pobranie tzw. opłaty likwidacyjnej w takiej wysokości ma jedynie za zadanie skompensowanie kosztów poniesionych na zawarcie umowy ubezpieczenia, która z natury tego stosunku prawnego zakłada jej długofalową opłacalność. W istocie obciążania konsumenta zwłaszcza w pierwszych latach pomimo upływu czasu nie zmniejszają się a rosną. Uprawnione jest zatem wnioskowanie, że w okresie tym opłatą za wykup konsument nie tylko zwraca pozwanemu ubezpieczycielowi koszty związane z zawarciem umowy ale także pokrywa koszty bieżącego funkcjonowania zakładu ubezpieczeń. Także i z tego powodu Sąd doszedł do przekonania, że wartość pobieranej w realiach niniejszej sprawy opłaty, nie ma żadnego związku ze skalą ponoszonych przez pozwaną wydatków związanych z rozwiązaniem umownego stosunku z ubezpieczającym.

Pobranie tzw. opłaty likwidacyjnej ma jedynie za zadanie skompensowanie kosztów poniesionych na zawarcie umowy ubezpieczenia, która z natury tego stosunku prawnego zakłada jej długofalową opłacalność. W istocie obciążania konsumenta zwłaszcza w pierwszych latach pomimo upływu czasu nie zmniejszają się a rosną. Uprawnione jest zatem wnioskowanie, że w okresie tym opłatą za wykup konsument nie tylko zwraca pozwanemu ubezpieczycielowi koszty związane z zawarciem umowy ale także pokrywa koszty bieżącego funkcjonowania zakładu ubezpieczeń. Także i z tego powodu Sąd doszedł do przekonania, że wartość pobieranej w realiach niniejszej sprawy opłaty, nie ma żadnego związku ze skalą ponoszonych przez pozwanego wydatków związanych z rozwiązaniem umownego stosunku z ubezpieczającym.

Analiza postanowień łączącej strony umowy ubezpieczenia na życie, w tym treści OWU oraz załącznika do OWU, nie pozostawia tymczasem żadnych wątpliwości, że strona pozwana miała zagwarantowany przywilej dokonania potrącenia z w/w środków opłaty za wykup w wysokości określonej w Tabeli opłat i limitów (pozycja 6 Tabeli). Taki stan rzeczy, wobec stwierdzonej powyżej przez Sąd abuzywności postanowień w zakresie opłaty za całkowity wykup wartości polisy, doprowadził zatem do sytuacji przewidzianej dyspozycją przepisu art. 405 k.c.

Powoływanie się przez stronę pozwaną na postanowienia § 16 ust. 1, 3 i 4 rozporządzenia Ministra Finansów o rachunkowości ubezpieczycieli nie miało znaczenia w przedmiotowej sprawie. Przepisy te mają charakter wykonawczy w stosunku do ustawy o rachunkowości i dotyczą wyłącznie zasad księgowania kosztów działalności zakładu ubezpieczeń. Oczywiście, z przepisów tych wynika, iż w momencie rozwiązania umowy ubezpieczenia następuje rozliczenie kosztów akwizycji, tym niemniej dotyczy to sfery księgowo-rachunkowej, a nie obrotu cywilnoprawnego. Abstrahując od powyższego wniosku, regulacja ta traci sens w odniesieniu do umów ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, gdzie faktycznie przedmiotem świadczenia ubezpieczeniowego są środki zainwestowane przez ubezpieczonego wraz z ewentualnie wypracowanym przez nie zyskiem. Ubezpieczony w tym układzie powierza ubezpieczycielowi pieniądze w celu inwestycji i to te środki tworzą kapitał, który obracany przez ubezpieczyciela może przynieść zysk. Ryzyko zaangażowania kapitału obciąża ubezpieczonego i tylko jego, albowiem zasada repartycji ryzyka ubezpieczeniowego, przy takim modelu konstrukcyjnym tej umowy nie znajduje zastosowania. Ten model opiera się na węźle łączącym ubezpieczonego z zarządzającym jego pieniędzmi (model inwestor – zarządzający), a zajście wypadku ubezpieczeniowego zasadniczo nie dotyka innych ubezpieczonych, skoro świadczeniem zakładu w takim wypadku jest wartość zainwestowanych przez danego ubezpieczonego środków w chwili zajścia wypadku.

Konkludując, Sąd stwierdził, że strona pozwana pobrała od powoda żądaną w niniejszym pozwie kwotę w oparciu o postanowienia wzorca umownego Ogólnych Warunków Ubezpieczenia (artykuł IX ustęp 2,4 i 6) i Tabeli Opłat i Limitów (punkt 6). Bezsprzecznie umowa będąca przedmiotem postępowania została zawarta pomiędzy stroną pozwaną jako przedsiębiorcą a powodem jako konsumentem, jej postanowienia nie zostały uzgodnione z stroną powodową indywidualnie, do głównych świadczeń stron nie należała opłata od wykupu, a postanowienia artykułu IX ustęp 2 OWU w zw. z punktem 6 Tabeli Opłat i Limitów kształtują prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, co pozwala na uznanie ich za niedozwolone postanowienie umowne mieszczące się w dyspozycji art. 385 1 § 1 k.c.

Wnioski powyższe determinowały z kolei konieczność eliminację wskazanego postanowienia umowy ubezpieczenia ze stosunku prawnego, tj. uznanie go za bezskuteczne ex lege. Zastosowana przez ustawodawcę formuła prawna niedozwolonego postanowienia umownego (art. 385 1 § 1 k.c.) oznacza, że pobieranie świadczeń w wykonaniu takiego niewiążącego konsumenta postanowienia nie miało umocowania w umowie.

Na zakończenie wskazać należy, iż niewątpliwie powołane przez stronę powodową wyroki Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pomimo podobnego stanu faktycznego nie rozciągają swojej prawomocności na niniejsze postępowanie. Niemniej całkowita negacja znaczenia tego orzecznictwa dla rozstrzygnięcia sprawy niniejszej również jednak nie byłaby uzasadniona, zważywszy chociażby na funkcję jaką w sądownictwie powszechnym spełnia ta jednostka organizacyjna Sądu Okręgowego w Warszawie oraz właściwy Wydział Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Rolą tą jest m.in. właśnie kontrola abstrakcyjna stosowanych przez przedsiębiorców w stosunkach z konsumentami postanowień wzorców umownych. Wypowiedzi tych jednostek, nie mając waloru normatywnego, w rozumieniu źródła powszechnie obowiązującego prawa, stanowią jednak podstawową wskazówkę kontroli wzorców umownych dokonywanej przesłankowo, w ramach zarzutu stosowania niedozwolonych postanowień umownych w indywidualnych sprawach konsumentów.

Na zakończenie powołać należy pogląd Sądu Apelacyjnego w Warszawie wyrażony w wyroku z dnia 14 maja 2010 roku w sprawie o sygn. akt VI ACa 1175/09 (rozpatrującego nota bene sprawę z powództwa ubezpieczonego w ramach ubezpieczenia grupowego - konsumenta o uznanie wzorca umowy ubezpieczenia grupowego) gdzie uznano za niedozwolone i zakazano stosowania w umowach z konsumentami postanowień wzorca umowy zawartego w „Tabeli opłat i kosztów” (…) stanowiącej załącznik do Ogólnych warunków grupowego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (…) , o następującej treści: „opłata likwidacyjna (koszt wykupu środków zgromadzonych na (...) składek regularnych) – przy dokonaniu całkowitego lub częściowego wykupu certyfikatu ubezpieczeniowego – 100%, jeżeli składki regularne były łącznie opłacane krócej niż 1 rok”. (www. www.waw.sa.gov.pl w zakładce orzecznictwo). Klauzula powyższa została wpisana do rejestru klauzul abuzywnych pod pozycją 2161 (www.uokik.gov.pl/rejestr).

W uzasadnieniu cytowanego powyżej wyroku Sąd Apelacyjny wskazał, iż „w istocie ubezpieczyciel przewidział tu dla ubezpieczonego swoistą sankcję za rezygnację z dalszego kontynuowania umowy bez powiązania jej z realnie poniesionymi wydatkami, w przypadku zawarcia ubezpieczenia na rzecz konkretnej osoby, przy czym ma owo zastrzeżenie charakter uniwersalny tzn. jest całkowicie niezależne od wartości posiadanych przez ubezpieczonego jednostek uczestnictwa. Podkreślenia wymaga, iż w ocenie Sądu Apelacyjnego „tak sformułowane postanowienie narusza dobre obyczaje gdyż sankcjonuje przejęcie przez ubezpieczyciela całości wykupionych środków w całkowitym oderwaniu od skali poniesionych przez ten podmiot wydatków. Nie wystarcza tu ogólnikowe powołanie się na rzekomo powszechnie znany fakt, że koszt wykupu alokowanych środków jest w pierwszych latach trwania umowy ubezpieczenia wyższy niż w następnych z uwagi na wyższe opłaty manipulacyjne. Nie stanowi też dostatecznego usprawiedliwienia dla stosowania tak rygorystycznego automatyzmu okoliczność, że umowy ubezpieczenia na życie mają ze swej natury długoterminowy charakter. Kwestionowany zaś zapis rażąco narusza interes konsumenta gdyż prowadzi do uzyskiwania przez ubezpieczyciela pewnych korzyści, kosztem ubezpieczonego zwłaszcza wówczas gdy ten ostatni zgromadzi na swoim rachunku osobistym aktywa o znacznej wartości.”

W konsekwencji bezpodstawnie potrącona kwota opłaty z tytułu całkowitego wykupu polisy, winna być zwrócona według konstrukcji zwrotu nienależnego świadczenia w rozumieniu art. 410 § 1 k.c., albowiem odpowiedzialność pozwanego lokuje się w płaszczyźnie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 30 kwietnia 2014 r., I ACa 1209/13). Sąd orzekający w niniejszej sprawie podziela przy tym zapatrywanie prawne wyrażone przez Sąd Apelacyjny w Łodzi w uzasadnieniu powołanego wyżej wyroku, iż przewidziany w art. 411 pkt 1 k.c. wyjątek dotyczący świadczeń spełnionych w wykonaniu nieważnej czynności prawnej obejmuje także świadczenia spełnione w wykonaniu niewiążącego konsumenta postanowienia umownego (art. 385 1 § 2 k.c.), gdyż w przeciwnym razie powstałaby luka w prawie.

Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 21 listopada 2006 r., III CZP 102/06 stwierdził, że żądanie zwrotu nienależnego świadczenia spełnionego („potrąconego”) na podstawie umowy nie może być utożsamiane z żądaniem zapłaty świadczenia, którego podstawa zakorzeniona jest w umowie. To drugie wynika z konsensu stron, obejmującego obowiązek spełnienia określonego świadczenia, które, gdyby nie zawarta ważnie i skutecznie umowa nie powstałoby. Za roszczenie z umowy należy uznawać wszelkie roszczenia, które znajdują swoje źródło w takiej umowie bądź jej niewykonaniu lub nienależytym wykonaniu. To pierwsze jest natomiast niejako rewersem takiej sytuacji, zmierza do odwrócenia faktycznych skutków wywołanych zastosowaniem postanowienia umownego nieważnego bądź bezskutecznego w rozumieniu art. 385 1 k.c. Roszczenie o zwrot świadczenia spełnionego (skompensowanego) na podstawie postanowienia umownego bezskutecznego wykazuje oczywisty związek sine qua non z umową, nie powstałoby bowiem, gdyby wcześniej strony nie zawarły określonego porozumienia, które było sprzeczne z normami prawa cywilnego. Nie jest jednak nigdy świadczeniem wynikającym z umowy, albowiem powstaje ono właśnie w opozycji do stypulacji umownej, jako rezultat upadku określonych zastrzeżeń umownych i występującej wskutek tego upadku bezpodstawności przysporzenia. Nie jest to zatem roszczenie powstające wskutek zgodnych oświadczeń woli stron albo wskutek konstytutywnego w ramach danego stosunku umownego oświadczenia jednej strony. Źródłem tego roszczenia jest przepis ustawowy, który wiąże je z obowiązkiem zwrotu świadczenia uzyskanego na podstawie niewiążącego postanowienia umownego, nie jest zaś konsekwencją takiego czy innego zachowania podmiotów w ramach danego stosunku umownego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 6 marca 2014 r., I ACa 34/13).

Jakkolwiek zatem roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia w warunkach conditio sine causa lub condictio causa finita powstaje zawsze na tle stosunku umownego i jest z nim nieodzownie funkcjonalnie związane, nie jest jednak roszczeniem wynikającym z umowy, źródłem jego powstanie nie jest bowiem wola stron ale przepis umowny, regulujący obowiązki występujące na skutek upadku umowy.

Na zakończenie przywołać należy punkt 18 i 19 preambuły dyrektywy 2005/29/WE PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY z dnia 11 maja 2005 roku dotyczącej nieuczciwych praktyk handlowych stosowanych przez przedsiębiorstwa wobec konsumentów na rynku wewnętrznym oraz zmieniającej dyrektywę Rady 84/450/EWG, dyrektywy 97/7/WE, 98/27/WE i (...) Parlamentu Europejskiego i Rady oraz rozporządzenie (WE) nr 2006/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady („Dyrektywa o nieuczciwych praktykach handlowych”). Otóż w punkcie 18 wskazano, iż „właściwe jest zapewnienie wszystkim konsumentom ochrony przed nieuczciwymi praktykami handlowymi; jednakże od czasu wejścia w życie dyrektywy 84/450/EWG Trybunał Sprawiedliwości przy orzekaniu w sprawach dotyczących reklamy uznał za konieczne badanie jej wpływu na hipotetycznego typowego konsumenta. Zgodnie z zasadą proporcjonalności oraz w celu umożliwienia skutecznego stosowania środków ochrony zawartych w niniejszej dyrektywie, za punkt odniesienia uznaje ona przeciętnego konsumenta, który jest dostatecznie dobrze poinformowany oraz dostatecznie uważny i ostrożny, z uwzględnieniem czynników społecznych, kulturowych i językowych, zgodnie z wykładnią Trybunału Sprawiedliwości, jednak zawiera ona również przepisy mające na celu zapobieganie wykorzystywaniu konsumentów, których cechy czynią ich szczególnie podatnymi na nieuczciwe praktyki handlowe. W przypadku gdy określona praktyka handlowa przeznaczona jest dla szczególnej grupy konsumentów, jak np. dzieci, oddziaływanie tej praktyki należy ocenić z perspektywy przeciętnego członka tej grupy. Dlatego też wskazane jest dodanie do wykazu praktyk, które są nieuczciwe w każdych okolicznościach, przepisu, który nie wprowadzając całkowitego zakazu reklamy skierowanej do dzieci, chroni je przed bezpośrednimi namowami do dokonania zakupu. Test przeciętnego konsumenta nie jest przy tym testem statystycznym. W celu ustalenia typowej reakcji przeciętnego konsumenta w danym przypadku krajowe sądy i organy administracyjne będą musiały polegać na własnej umiejętności oceny, z uwzględnieniem orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości.

Jak wynika zatem z brzmienia ww. zalecenia wzorcem konsumenta z punktu widzenia którego dokonywać należy oceny danej praktyki pod kątem jej nieuczciwości jest wzorzec konsumenta, który jest dostatecznie dobrze poinformowany oraz dostatecznie uważny i ostrożny, przy czym zaleca się szczególną ochronę osób, które nie spełniają tych cech – np. dzieci.

Należy również w tym miejscu powołać się na brzmienie pkt 19 preambuły stanowiącego iż w sytuacji, gdy niektóre cechy, takie jak wiek, niepełnosprawność fizyczna lub umysłowa lub łatwowierność czynią konsumentów szczególnie podatnymi na praktykę handlową lub produkt, którego ona dotyczy, i jeżeli praktyka ta może zniekształcić zachowanie gospodarcze jedynie takich konsumentów w sposób racjonalnie możliwy do przewidzenia przez przedsiębiorcę, należy zadbać o ich odpowiednią ochronę poprzez ocenę danej praktyki z perspektywy przeciętnego członka tej grupy.

W ocenie Sądu Rejonowego brak jest zatem jakichkolwiek przesłanek by w stosunku do danej grupy konsumentów dany wzorzec umowy spełniał kryteria abuzywności, a w stosunku do innej już abuzywnym nie był z uwagi na indywidualne ponadprzeciętne cechy konsumenta i jego profesjonalną działalność. O powyższym zresztą zdaniem Sądu przesadza cytowane powyżej orzeczenie z dnia z 3 września 2015 r., sygn. akt C‑110/14 choćby uznane zostało, że konsument reprezentuje wysoki poziom wiedzy fachowej, to nie można domniemywać, że zajmuje on równą pozycję wobec przedsiębiorcy, gdyż byłoby to sprzeczne z ustalonymi kryteriami uznania za konsumenta.

Podkreślenia wymaga, iż w toku umowy pozwany pobierał szereg różnego rodzaju opłat, opłatę administracyjną, opłatę za zarządzanie, opłatę za przeniesienie jednostek uczestnictwa; opłatę za zmianę podziału składki regularnej pomiędzy fundusze, które stale pobierane były z rachunku polisy powoda, tak więc, powód poniósł koszty zarządzania i administrowania rachunkiem polisy zgodnie z wzorcem ustalonym przez pozwanego, co oznacza, iż za powyższe czynności pozwany uzyskał wynagrodzenie.

Zważyć również należy, iż eliminacja ze stosunku prawnego postanowienia uznanego za abuzywne nie niweczy całego stosunku prawnego, albowiem w pozostałym zakresie umowa jest dla stron wiążąca (vide: orzeczenie Sądu Najwyższego w sprawie I CSK 408/12, OSNC 2013/11/127) a w związku z tym jakakolwiek ingerencja Sądu w zakresie wzajemnych praw i obowiązków (w tym do odpłatnego zarządzania i administrowania funduszami w ramach polisy powoda) jako nie objęta zakresem przedmiotowym niniejszego postępowania jest niedopuszczalna jako sprzeczna z zasadą określoną w art. 321 § 1 k.p.c.

Bezzasadny okazał się również zarzut przedawnienia roszczenia. Opierał się on na twierdzeniu pozwanej, że podstawą dochodzonego roszczenia jest umowa ubezpieczenia, w związku z czym zastosowanie powinien znaleźć art. 819 § 1 k.c. Odnosząc się do tej argumentacji należy wskazać, że bezpodstawnie pobrane świadczenie z tytułu zwrotu opłaty likwidacyjnej winno być zwrócone według konstrukcji zwrotu nienależnego świadczenia w rozumieniu art. 410 § 1 k.c., a odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń lokuje się w płaszczyźnie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 30 kwietnia 2014 r., I ACa 1209/13).

Z tych przyczyn Sąd zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) na rzecz powoda kwotę 1.379,77 zł, o czym orzekł w pkt. I sentencji wyroku.

Natomiast w zakresie terminu żądanych odsetek, powództwo podlegało oddaleniu w części poniższych względów. Podstawę prawną orzeczenia o odsetkach stanowił art. 481 § 1 k.c. Odnosząc się do oceny zasadności zgłoszonego żądania zapłaty odsetek należy wskazać, że zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy.

Zatem termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez wierzyciela.

Zacytować w tym stanie rzeczy należy pogląd wyrażony w wyroku z dnia 22 marca 2001 roku w sprawie V CKN 769/00, gdzie Sąd Najwyższy stwierdził, iż „przepisy regulujące instytucję bezpodstawnego wzbogacenia, a więc i nienależnego świadczenia (art. 410 § 1 k.c.), nie określają terminu, w jakim nastąpić ma wykonanie obowiązku zwrotu nienależnego świadczenia. Nie można też wyznaczyć tego terminu, odwołując się do natury zobowiązania, z którego świadczenie wynika.

Odmiennie od zagadnienia wymagalności roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia potraktować trzeba kwestię oznaczenia terminu jego spełnienia.

W tym stanie rzeczy (…) za uzasadniony uznać należy pogląd, że zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1976 r., III CRN 289/76, nie publ. oraz uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1991 r., III CZP 2/91, OSNCP 1991, nr 7, poz. 93). Oznacza to, że termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez zubożonego. Terminu "niezwłocznie" nie można utożsamiać z terminem natychmiastowym. Brak jest też podstaw do uznania, że w typowych sytuacjach, gdy z okoliczności nic innego nie wynika, należy przyjmować, że spełnienie świadczenia oznacza spełnienie w terminie14 dni od wezwania (taki termin wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 maja 1991r., II CR 623/90, (...) wkładka 1991, nr10-11, poz.50). W najnowszej literaturze prawniczej trafnie podkreśla się, że termin "niezwłocznie" oznacza termin realny. Zwraca się uwagę, że o zakresie pojęcia "niezwłocznego świadczenia" powinny decydować każdorazowo okoliczności konkretnego przypadku, analizowane zgodnie z ogólnymi regułami art. 354 i art. 355 k.c. Dopiero w ten sposób sprecyzowany termin stanowi podstawę formułowania zarzutu opóźnienia dłużnika i daje wierzycielowi roszczenie o zapłatę odsetek na podstawie art. 481 § 1 k.c.” (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia 2003 roku, sygn. I CKN 316/01, OSNC 2004, nr 7-8, poz. 117 i z dnia 3 lutego 2006 roku, sygn. I CSK 17/05).

Przed wszczęciem procesu powód wezwał stronę pozwaną do zapłaty żądanej kwoty pismem z dnia 30 listopada 2016 roku (k. 18) zakreślając termin 3 dni na dokonanie tejże zapłaty. Pismo to zostało przesłane w dniu 28 grudnia 2016 roku i doręczone pozwanemu w dniu 2 stycznia 2017 roku .

Nie sposób jednak uznać iż zakreślony w wezwaniu do zapłaty trzydniowy termin na spełnienie świadczenia przez pozwanego jest terminem realnym, a także rozsądnym, zważywszy na korporacyjny charakter pozwanego. Zdaniem Sądu za taki uznać należy termin 14 dniowy. A skoro tak, to mając na względzie, iż pozwany dowiedział się o treści wezwania do zapłaty w dniu 2 stycznia 2017 roku (art. 61 kc) to termin na dobrowolne zaspokojenie roszczenia powoda bezskutecznie upłynął pozwanemu wraz z dniem 16 stycznia 2017 roku, a zatem od dnia następnego pozwany pozostawał w opóźnieniu i tą datę Sąd określił jako właściwą dla roszczenia odsetkowego powoda. W pozostałym zaś zakresie roszczenie o odsetki podlegało oddaleniu (pkt II wyroku).

O kosztach postępowania Sąd orzekł w oparciu o treść art. 98 § 1 i 3 i art. 99 k.p.c. Strona powodowa wygrała proces w niemal w całości, a jej roszczenie w zakresie odsetek w marginalnym stopniu zostało oddalone. Wysokość zasądzonych kosztów procesu opiewała na łączną kwotę 317,00 zł. Strona powodowa uiściła inicjując niniejsze postępowanie opłatę od pozwu w kwocie 69,00 zł, nadpłata w wysokości 39,00 złotych została zwrócona pismem z dnia 13 kwietnia 2017 roku, natomiast na podstawie § 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 4 stycznia 2017 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804), koszty te wynosiły 270,00 zł, zaś opłata skarbowa od pełnomocnictwa opiewała na 17,00 zł.

Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w wyroku.

19-07-2017 SSR Anna Wypych – Knieć

Zarządzenie: Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem proszę doręczyć pełnomocnikowi pozwanego ( bez pouczenia o apelacji).

19-07-2017 SSR Anna Wypych – Knieć