Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 88/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 maja 2018r.

Sąd Okręgowy w Koninie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSO Agata Wilczewska – spr.

Sędziowie: SSO Karol Skocki

SSO Anna Klimas

Protokolant : st. sekr. sąd. Dorota Sobieraj

przy udziale Andrzeja Nienartowicza Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Słupcy

po rozpoznaniu w dniu 11 maja 2018r.

sprawy P. K. i K. R.

oskarżonych z art.246k.k. i z art.231§1k.k., i z art.158§1k.k. w zw. z art.11§2k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez obrońcę oskarżonych, pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego M. S. (1) oraz przez prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego w Koninie

z dnia 11 grudnia 2017r. sygn. akt II K 1159/15

I.  Zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

- w opisie czynu przypisanego oskarżonemu P. K.
w miejsce stwierdzenia „jako funkcjonariusze Policji przekroczył swoje uprawnienia działając tym samym na szkodę interesu prywatnego” przyjmuje stwierdzenie „jako funkcjonariusz Policji przekroczył swoje uprawnienia działając tym samym na szkodę interesu publicznego i prywatnego” oraz jako podstawę wymiaru kary wobec tego oskarżonego przyjmuje przepis art.246k.k. w zw. z art.11§3k.k., a podstawę skazania uzupełnia o przepis art.4§1k.k.;

- w opisie czynu przypisanego oskarżonemu K. R.
w miejsce stwierdzenia „działając tym samym na szkodę interesu prywatnego” przyjmuje stwierdzenie „działając tym samym na szkodę interesu publicznego i prywatnego”.

II.  Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części.

III.  Zasądza od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa wydatki za postępowanie odwoławcze po 1/3 części czyli w kwotach po 26,60zł i wymierza oskarżonemu P. K. opłatę w kwocie 700zł, a oskarżonemu K. R. opłatę w kwocie 300zł za postępowanie odwoławcze,
a zwalnia oskarżyciela posiłkowego M. S. (1) w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa należnej od niego części kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze w tym od opłaty za to postępowanie.

Anna Klimas Agata Wilczewska Karol Skocki

UZASADNIENIE

Zakres uzasadnienia został ograniczony zgodnie z art. 423 § 1a k.p.k. w zw.
z art. 457 § 2 k.p.k., w związku z czym uzasadnienie sporządzone zostało w zakresie wniosków o uzasadnienie złożonych przez obrońcę oskarżonych oraz prokuratora.

Wyrokiem z dnia 11 grudnia 2017 r. Sąd Rejonowy w Koninie, sygn. akt II K 1169/15, oskarżonego P. K. uznał za winnego tego, w godzinach nocnych mniej więcej pomiędzy godziną 23:15 dnia 13 lipca 2014 r., a godziną 00:15 dnia 14 lipca 2014 r. w rejonie miejscowości Ż. gmina Ś., a następnie
w K., woj. (...), w siedzibie Komendy Miejskiej Policji w K., jako funkcjonariusz Policji przekroczył swoje uprawnienia działając tym samym na szkodę interesu prywatnego w ten sposób, że w trakcie pełnienia służby podczas wykonywania czynności związanych z legitymowaniem w rejonie miejscowości Ż. osoby małoletniego o ustalonej tożsamości oraz towarzyszącego mu wówczas M. S. (1), po ujawnieniu faktu posiadania przez M. S. (1) woreczka foliowego z zapięciem strunowym z zawartością suszu roślinnego, który ostatecznie po specjalistycznych badaniach okazał się być zielem konopi innych niż włókniste o wadze netto 1,26 grama, w celu uzyskania od niego informacji odnośnie okoliczności wejścia w posiadanie przywołanego powyżej środka odurzającego groził mu pobiciem, porażeniem prądem, a nadto stosował przemoc fizyczną w postaci popychania go, szarpania za odzież, uciskania ręką jego szyi oraz zadania mu sześciu uderzeń elastycznym przedmiotem w rejon grzbietowej powierzchni jego ciała i tylnej powierzchni uda, a nadto uderzania i pocierania przez kilka minut powierzchnią dłoniową swoich rąk małżowin usznych pokrzywdzonego, skutkiem czego M. S. (1) doznał obrażeń ciała w postaci pasmowatych sińców zlokalizowanych na grzbiecie po stronie lewej i na powierzchni tylnej uda lewego oraz głębokich otarć naskórka w obu okolicach za małżowinowych następstwem, których jest wystąpienie u niego pourazowego obustronnego niedosłuchu średniego stopnia stanowiącego naruszenie czynności narządów jego ciała i rozstrój zdrowia na okres powyżej 7 dni tj. popełnienia przestępstwa z art. 246 k.k.
i art. 157 § 1 k.k. i art. 231 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 2 lat pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 lipca 2015 r. i art. 70 § 1 pkt. 1 k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 lipca 2015 r.
w zw. z art. 4 § 1 k.k. Sąd wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił oskarżonemu P. K. na okres próby 5 lat.

Na podstawie art. 71 § 1 k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 lipca 2015 r. w zw. z art. 4 § 1 k.k. Sąd wymierzył oskarżonemu P. K. grzywnę w liczbie 200 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 20 zł.

Na podstawie art. 41a § 1 k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 lipca 2015 r. w zw. z art. 4 § 1 k.k. Sąd orzekł wobec oskarżonego P. K. środek karny w postaci zakazu kontaktowania się z M. S. (1) na okres 1 roku.

Na podstawie art. 46 § 2 k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 lipca 2015 r. w zw. z art. 4 § 1 k.k. Sąd zasądził od oskarżonego P. K. na rzecz M. S. (1) nawiązkę w kwocie 8.000 zł.

Na podstawie art. 41 § 1 k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 lipca 2015 r. w zw. z art. 4 § 1 k.k. Sąd orzekł wobec oskarżonego P. K. środek karny w postaci zakazu wykonywania zawodu funkcjonariusza policji na okres 8 lat.

Tym samym wyrokiem Sąd Rejonowy oskarżonego K. R. uznał za winnego tego, że w godzinach nocnych mniej więcej pomiędzy godziną 23.15 dnia 13 lipca 2014 r., a godziną 00.15 dnia 14 lipca 2014 r. w K., woj. (...),
w siedzibie Komendy Miejskiej Policji w K., jako funkcjonariusz Policji przekroczył swoje uprawnienia i nie dopełnił obowiązku działając tym samym na szkodę interesu prywatnego w ten sposób, że w trakcie pełnienia służby wykonując
z funkcjonariuszem P. K. czynności związane z doprowadzeniem pokrzywdzonego M. S. (1) do Komendy Miejskiej Policji w K., po ujawnieniu faktu posiadania przez M. S. (1) woreczka
z zawartością suszu roślinnego, w celu przeprowadzania badań specjalistycznych tego suszu, nie podjął żadnych czynności wobec funkcjonariusza P. K., który stosował wobec M. S. (1) w siedzibie K. w K. przemoc w ten sposób, że popychał go, uderzał i pocierał przez kilka minut powierzchnią dłoniową rąk małżowiny uszne pokrzywdzonego, skutkiem czego M. S. (1) doznał obrażeń ciała w postaci głębokich otarć naskórka w obu okolicach za małżowinowych następstwem, których jest wystąpienie u niego pourazowego obustronnego niedosłuchu średniego stopnia stanowiącego naruszenie czynności narządów jego ciała i rozstrój zdrowia na okres powyżej 7 dni, a nadto nie respektując godności pokrzywdzonego ośmieszał go używając słów wulgarnych i sugerując, że obrażenia uszu są efektem kłamstwa jakiego rzekomo miał się dopuścić pokrzywdzony, tj. popełnienia przestępstwa z art. 231 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 231 § 1 k.k. w zw. z art. 58 § 3 k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 lipca 2015 r. w zw. z art. 4 § 1 k.k. wymierza oskarżonemu grzywnę w liczbie 150 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 20 zł.

Na podstawie art. 46 § 2 k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 lipca 2015 r. w zw. z art. 4 § 1 k.k. Sąd zasądził od oskarżonego K. R. na rzecz M. S. (1) nawiązkę w kwocie 2.000 zł.

Nadto Sąd, na podstawie art. 41 § 1 k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 lipca 2015 r. w zw. z art. 4 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego K. R. środek karny w postaci zakazu wykonywania zawodu funkcjonariusza policji na okres 3 lat.

Apelację od powyższego wyroku wnieśli prokurator oraz obrońca oskarżonych.

Obrońca P. K. oraz K. R. wyrok Sądu Rejonowego zaskarżył w całości. Na podstawie art. 438 pkt. 2 k.p.k. orzeczeniu zarzucił obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść wyroku tj. art. 7 k.p.k. i art. 424 § 1 pkt. 1 k.p.k. poprzez:

-

dowolną a nie swobodną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego, polegającą na wybiórczym traktowaniu dowodów oraz wywiedzeniu wniosków sprzecznych z zasadami doświadczenia życiowego oraz bezkrytyczne i nieuzasadnione danie wiary zeznaniom pokrzywdzonego M. S. (2), w sytuacji gdy zeznania te nie były spójne i nie korelowały co do istoty zdarzenia z treścią zeznań pozostałych świadków,
w tym zwłaszcza R. B. relacjonującego przebieg wydarzeń objętych treścią wyroku na terenie Komendy Miejskiej Policji w K., co z kolei doprowadziło do przyjęcia błędnych ustaleń faktycznych
w zakresie sprawstwa oskarżonych za zarzucany im czyn,

-

nieuzasadnioną odmowę wiarygodności zeznań świadka R. B.,
a przez to sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego przyjęcie, że zeznania świadka w zakresie w jakim twierdził, że w jego obecności zachowanie oskarżonych w stosunku do pokrzywdzonego nie było sprzeczne z prawem, są asekuracyjne i zostały złożone wyłącznie w celu potwierdzenia wersji oskarżonych, w sytuacji, gdy świadek będąc funkcjonariuszem Policji z 25-letnim stażem pracy nie miał powodów, by zeznawać nieprawdę, co więcej składając swoje zeznania czynił to pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań
i zatajenie prawdy,

-

dokonanie oceny zeznań świadka R. B. z naruszeniem wskazań wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego, a ponadto nienależyte wyjaśnienie podstawy faktycznej treści zeznań tego świadka za niewiarygodne.

Stawiając te zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku
i uniewinnienie obu oskarżonych od zarzuconego im czynu. Ewentualnie,
w przypadku nie uznania zasadności zarzutów co do winy oskarżonych, obrońca wniósł o zmianę wyroku Sądu I instancji co do oskarżonego K. R.
i warunkowe umorzenie postępowania wobec tego oskarżonego na okres próby 1 roku oraz zmianę wyroku w stosunku do oskarżonego P. K., poprzez wyeliminowanie z opisu czynu zabronionego wskazanego w pkt. I wyroku, określenia umożliwiającego przyjęcie w stosunku do tego oskarżonego kwalifikacji prawnej czynu z art. 246 k.k. i art. 157 § 1 k.k. i przyjęcie za jedyną podstawę skazania
i wymiaru kary art. 231 § 1 k.k. oraz warunkowe umorzenie postępowania wobec oskarżonego na okres próby 1 roku.

Prokurator wyrok Sądu Rejonowego zaskarżył w całości na niekorzyść oskarżonych P. K. i K. R.. Na podstawie art. 438 pkt. 1 i 3 k.p.k. orzeczeniu zarzucił:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść zapadłego orzeczenia polegający na:

-

bezzasadnym przyjęciu, że K. R. nie dopuścił się w ramach współsprawstwa z P. K. przestępstwa pierwotnie zarzuconego im aktem oskarżenia w tej formie przestępczego współdziałania ale że popełnił on jedynie czyn z art. 231 § 1 k.k., a drugi
z oskarżonych odrębnie przestępstwo z art. 246 k.k. i z art. 157 § 1 k.k.
i z art. 231 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., co w konsekwencji doprowadziło również do wymierzenia mu kary rażąco niewspółmiernej, albowiem zbyt łagodnej, podczas gdy prawidłowa kompleksowa ocena okoliczności wynikających z materiału dowodowego to jest bez pominięcia i równoczesnego zniekształcenia pewnych istotnych wynikających z niego faktów (błąd braku i dowolności) odnoszących się zwłaszcza do zachowania się K. R. na przestrzeni całego analizowanego zdarzenia tzn. zarówno w rejonie miejscowości Ż., dalej w trakcie transportowania pokrzywdzonego do siedziby Komendy Miejskiej Policji
w K. i w siedzibie tej jednostki Policji, w ocenie oskarżyciela publicznego determinuje wniosek, że obaj oskarżeni współdziałali współsprawczo w dokonaniu przestępstwa i uzasadnia przypisanie K. R. sprawstwa w odniesieniu do czynu z art. 246 k.k.
i z art. 231 § 1 k.k. i z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
i w konsekwencji także wymierzenie mu zdecydowanie surowszej kary,

-

bezzasadnym przyjęciu, że P. K. nie dopuścił się w ramach współsprawstwa z K. R. przestępstwa pierwotnie zarzucanego im aktem oskarżenia właśnie w tej formie współsprawczego współdziałania ale że popełnił przestępstwo z art. 246 k.k. i z art. 157 § 1 k.k. i z art. 231 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., a drugi z oskarżonych odrębnie przestępstwo z art. 231 § 1 k.k., podczas gdy prawidłowa kompleksowa ocena okoliczności wynikających z materiału dowodowego to jest bez pominięcia i równoczesnego zniekształcenia pewnych istotnych wynikających z niego faktów (błąd braku i dowolności) odnoszących się zarówno do zachowania się tego oskarżonego i spowodowanych przezeń skutków, jak również do zachowania się współoskarżonego K. R. na przestrzeni całego analizowanego zdarzenia tzn. zarówno w rejonie miejscowości Ż., dalej w trakcie transportowania pokrzywdzonego do siedziby Komendy Miejskiej Policji w K. i w siedzibie tej jednostki Policji, w ocenie oskarżyciela publicznego determinuje wniosek, że obaj oskarżeni współdziałali współsprawczo w dokonaniu przestępstwa
i uzasadnia przypisanie P. K. sprawstwa w odniesieniu do czynu z art. 246 k.k. i z art. 231 § 1 k.k. i z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i w konsekwencji także wymierzenie mu kary zdecydowanie
w częściowo zmienionej postaci względem treści zaskarżonego wyroku

-

dowolnym, albowiem niepopartym jakąkolwiek argumentacją przyjęciu
w opisie przypisanego w zaskarżonym wyroku każdemu z oskarżonych czynu, że analizowane zachowanie P. K. i K. R.
w zakresie znamion przepisu art. 231 § 1 k.k. stanowiło zagrożenie dla chronionego w jego ramach jedynie interesu prywatnego pokrzywdzonego M. S. (2), ale równocześnie nie obejmowało działania prze nich także na szkodę interesu publicznego podczas, gdy poprawna analiza ustalonych w tej sprawie bezsprzecznie okoliczności prowadzi do wniosku przeciwnego,

-

obrazę prawa materialnego tj. art. 11 § 3 k.k. poprzez oczywiście nieprawidłowe zastosowanie niniejszego przepisu w odniesieniu do oskarżonego P. K. i wymierzenie mu kary pozbawienia wolności za przypisany w zaskarżonym wyroku czyn z art. 246 k.k. i z art. 157 § 1 k.k. i z art. 231 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. na podstawie art. 157 § 1 k.k., podczas gdy należało to uczynić na podstawie art. 246 k.k. jako przewidującego karę najsurowszą spośród pozostających w rzeczywistym zbiegu przepisów.

Stawiając te zarzuty prokurator wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku
i orzeczenie wobec P. K. za czyn z 246 k.k. i art. 157 § 1 k.k. z art. 231 § 1 k.k. i z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. (przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k.):

-

2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania tej kary na okres próby wynoszący 5 lat (art. 69 § 1 i 2 k.k., art. 70 § 1 pkt. 1 k.k.),

-

grzywny w wymiarze 200 stawek dziennych po 20 zł każda z nich (art. 71 § 1 k.k.),

-

zakazu wykonywania zawodu funkcjonariusza Policji przez okres 8 lat (art. 41 § 1 k.k. w zw. z art. 43 § 1 k.k.),

-

obowiązku pisemnego przeproszenia pokrzywdzonego w terminie 1 miesiąca od uprawomocnienia się wyroku skazującego (art. 72 § 1 pkt. 2 k.k.),

-

zobowiązania od powstrzymania się od kontaktowania z pokrzywdzonym
w jakikolwiek sposób, a w szczególności bezpośrednio, listownie, telefonicznie, drogą elektroniczną oraz zobowiązania do powstrzymania się od zbliżania się do pokrzywdzonego na odległość mniejszą niż 10 metrów (art. 72 § 1 pkt. 7a k.k.),

-

orzeczenia tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę obowiązku zapłaty na rzecz pokrzywdzonego kwoty 20.000 zł (art. 46 § 1 k.k.),

-

a nadto nałożenia obowiązku zapłaty kosztów postępowania.

Nadto prokurator wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie wobec K. R. za czyn z 246 k.k. i z art. 231 § 1 k.k. i z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. (przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k.):

-

1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania tej kary na okres próby wynoszący 5 lat (art. 69 § 1 i 2 k.k., art. 70 § 1 pkt. 1 k.k.),

-

grzywny w wymiarze 150 stawek dziennych po 20 zł każda z nich (art. 71 § 1 k.k.),

-

zakazu wykonywania zawodu funkcjonariusza Policji przez okres 8 lat (art. 41 § 1 k.k. w zw. z art. 43 § 1 k.k.),

-

obowiązku pisemnego przeproszenia pokrzywdzonego w terminie 1 miesiąca od uprawomocnienia się wyroku skazującego (art. 72 § 1 pkt. 2 k.k.),

-

zobowiązania od powstrzymania się od kontaktowania z pokrzywdzonym
w jakikolwiek sposób, a w szczególności bezpośrednio, listownie, telefonicznie, drogą elektroniczną oraz zobowiązania do powstrzymania się od zbliżania się do pokrzywdzonego na odległość mniejszą niż 10 metrów (art. 72 § 1 pkt. 7a k.k.),

-

orzeczenia tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę obowiązku zapłaty na rzecz pokrzywdzonego kwoty 5.000 zł (art. 46 § 1 k.k.),

-

a nadto nałożenia obowiązku zapłaty kosztów postępowania.

Prokurator złożył również wniosek ewentualny o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na apelację obrońcy oskarżonych P. K. i K. R. prokurator wniósł o jej nieuwzględnienie i podtrzymał stanowisko sformułowane w apelacji prokuratora.

Sąd odwoławczy zważył co następuje:

Apelacja wniesiona przez prokuratora okazała się częściowo zasadna
i doprowadziła do zmiany zaskarżonego wyroku. Nie zasługiwała natomiast na uwzględnienie apelacja wniesiona przez obrońcę oskarżonych.

W pierwszej kolejności wskazać trzeba, że dokonana w niniejszej sprawie ocena dowodów została przeprowadzona w sposób szczegółowy, z uwzględnieniem zasad wiedzy, logiki oraz doświadczenia życiowego. Zaskarżone orzeczenie pozostaje, wiec w pełni pod ochroną zwłaszcza przepisu art. 7 k.p.k. Sąd Rejonowy precyzyjnie wskazał jakie okoliczności uznał za udowodnione, wyjaśniając które ze zgromadzonych dowodów i z jakiego powodu uznał za wiarygodne. Tok rozumowania Sądu przedstawiony w pisemnych motywach wyroku jest czytelny oraz poprawny logicznie, zaś wywiedzione ostatecznie wnioski oraz ustalenia oparte zostały w całości na wynikających z materiału dowodowego przesłankach. W tym miejscu zauważyć jedynie należy, że dokonana przez Sąd odwoławczy zmiana w opisach czynów przypisanych oskarżonym wynika z ustalenia, iż czyn P. K. oraz K. R. popełniony został nie tylko na szkodę interesu prywatnego ale także publicznego o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia.

Obrońca oskarżonych stawiając zaskarżonemu wyrokowi zarzut obrazy art. 7 k.p.k. wskazuje na pewną niekonsekwencję w ocenie zgromadzonego materiału dowodowego. Zauważa bowiem, że Sąd Rejonowy odnośnie M. S. (2) oraz K. W. przyjmuje, iż niemożność szczegółowego przywołania okoliczności zdarzenia jest następstwem upływu czasu, a zatem zeznania składane na rozprawie mogą się różnić od zeznań złożonych na etapie postępowania przygotowawczego. Z drugiej jednak strony za wiarygodne przyjmuje relacje B. R. z postępowania przed Sądem, choć właśnie te są bardziej szczegółowe (s. 5-6 uzasadnienia apelacji). Zarzut ten okazał się oczywiście chybiony. Wskazać bowiem należy, że nie ma jednego, określonego sposobu oceny relacji świadków, który należy stosować względem wszystkich przesłuchiwanych osób.
W ocenie Sądu zachodzi sytuacja przeciwna tj. dokonana ocena zawsze jest wypadkową postawy świadka na poszczególnych etapach postępowania oraz treści złożonych zeznań w kontekście pozostałych dowodów zgromadzonych w sprawie. Oczywistym jest przy tym, że co do zasady upływ czasu powoduje zacieranie
w pamięci świadków pewnych szczegółów zdarzeń. Reguły tej nie można stosować
w sposób bezwzględny z pominięciem postawy świadka prezentowanej w toku określonego postępowania. Sąd odwoławczy zauważa więc, że zgromadzony materiał dowodowy, a w szczególności relacje M. S. (2) wskazują, że oskarżony P. K. znał B. R. (k.288-291v). Do wniosku takiego prowadzą także wyjaśnienia samego oskarżonego, który składając wyjaśnienia w dniu 22 czerwca 2015 r. wskazał iż osoba, która porzuciła rower i zbiegła z miejsca kontroli jest synem policjanta z K. o tym samym nazwisku (k. 191v). Powyższe należy uznać za okoliczności, które mogły wpłynąć na treść składanych zeznań przez B. R.. Zwraca w szczególności uwagę fakt pewna zwięzłość
w wypowiedziach w/w świadka podczas przesłuchania z toku postępowania przygotowawczego, oględność wypowiedzi i zasłanianie się co do niektórych elementów niepamięcią. Opisywane w ten sposób okoliczności rozmowy
pokrzywdzonym jak również nieznaczny czas jaki upłynął od dnia zdarzenia poddawały w wątpliwość niektóre z twierdzeń świadka i nakazywały Sądowi szczególną ostrożność przy ocenie tego dowodu. W końcu wskazać trzeba, że B. R. na sądowym etapie postępowania złożył bardziej szczegółowe zeznania, które korespondowały z relacjami pokrzywdzonego i zasadnie to właśnie te jego relacje w większym stopniu stanowiły podstawę czynionych ustaleń faktycznych. Z podobną ostrożnością Sąd zmuszony był dokonywać oceny zeznań świadka R. B.. Świadek ten będąc technikiem kryminalistyki K. w K., w nocy z 13 na 14 lipca 2014 r. przeprowadzał test narkotykowy z użyciem środka znalezionego przy M. S. (2). Świadek ten znalazł się zatem w trudnej psychicznie sytuacji, w której zmuszony był zeznawać na okoliczności, od których zależała odpowiedzialność karna ale także przyszłość zawodowa oskarżonych, których jak sam przyznał „kojarzył”. R. B. podtrzymuje, że nie pamięta sytuacji doprowadzenia pokrzywdzonego do K. w K., wykonywania badania środka ujawnionego przy M. S. (2) oraz konkretnych okoliczności jakie temu towarzyszyły. Zeznał jedynie, że w czasie wykonywania tego typu badań konieczne jest opuszczanie pomieszczenia, a to z tego względu, że komputer i drukarka znajdują się w innym pokoju aniżeli testery i waga, a nadto, że zazwyczaj siedzi tyłem względem osób, które znajdują się w pomieszczeniu (k. 167v-169, 296v-297). Zestawiając powyższe zeznania z konsekwentnymi, szczegółowymi i logicznymi zeznaniami twierdzeniami M. S. (2), iż technik cały czas był
w pokoju, a więc także wtedy gdy był popychany oraz gdy miał „nacierane uszy”, zasadnie Sąd Rejonowy relacje R. B. uznał za asekuracyjne, a więc takie, które miały na celu nie pogarszać sytuacji procesowej oskarżonych. Szczególną uwagę zwraca ograniczenie się przez świadka jedynie do ogólnego scharakteryzowania przebiegu badania. R. B. podkreślał więc występowanie podczas w/w czynności szeregu okoliczności niezależnych od niego, a które to mają wskazywać, iż nie obserwuje przez cały czas zachowania innych osób znajdujących się
w pomieszczeniu. Dzieje się tak dlatego, że albo wychodzi, albo siedzi zwrócony tyłem do tych osób lub też zajęty jest wykonywaniem testu ujawnionego środka. Także w ocenie Sądu odwoławczego świadek akcentując właśnie te elementy chciał uwolnić się od zeznawania na okoliczności niekorzystne dla P. K. oraz K. R.. Tak przeprowadzona ocena dowodu z zeznań R. B. wynika również z faktu, iż podważające je relacje M. S. (2) znajdują potwierdzenie w dowodach K. W., B. R., dokumentacji medycznej (k. 31-32, 73-75, 112, 121, 127, 158-160) oraz fotograficznej (k. 4). Obrońca pomija również fakt, że przestępcze zachowanie P. K. miało swój początek jeszcze w miejscowości Ż., a więc nie ograniczało się wyłącznie do zdarzeń mających miejsce w K. w K.. Sąd odwoławczy nie podzielił również wątpliwości obrońcy co do stanu psychicznego pokrzywdzonego, który to w ocenie obrońcy miał wpływ na treść składanych przez niego zeznań. Wskazać więc należy, że Sąd miał możliwość bezpośredniego zetknięcia się z pokrzywdzonym, a więc dokonania oceny jego postawy i reakcji z chwili składania zeznań. Pomimo iż prokurator, obrońca oraz oskarżeni zadawali mu bardzo szczegółowe pytania, a samo przesłuchanie dotyczyło także drobnych szczegółów zdarzenia, wypowiedzi świadka są konsekwentne, spójne i logiczne. W tej sytuacji brak jest podstaw do przyjęcia, niejako z góry, tak jak to czyni obrońca, że pewne zdarzenia z życia osobistego pokrzywdzonego, spowodowały iż pomówił on oskarżonych o zachowania, które w istocie nie miały miejsca. Nie można uznać za niekonsekwencję pokrzywdzonego, że po zdarzeniu udał się w pierwszej kolejności do fotografa, a dopiero następnie lekarza T. J., skoro obrażenia które odniósł były umiejscowione za uszami i na plecach. Niewątpliwie mogło mu to utrudniać ocenę ich rozmiaru, na co z resztą uwagę zwrócił sam M. S. (2) (k. 289). Obrońca poddaje także w wątpliwość moment wystąpienia niedosłuchu
u pokrzywdzonego. Z opinii uzupełniającej biegłej M. Ł. wynika jednak, że zebrany wywiad lekarski oraz dostępna dokumentacja medyczna jednoznacznie wskazuje, że pokrzywdzony wcześniej nigdy nie zgłaszał żadnych dolegliwości czy to chorobowych czy to urazowych. Natomiast mechanizm jaki wskazał jako przyczynę powstania dolegliwości i ich następstw jest wysoce prawdopodobne, że doprowadził do uszkodzenia narządu słuchu (k. 358). Stwierdzenia te korespondują ze wskazaniami biegłej J. O., która również stwierdziła, że tak dokumentacja, wyniki badania połączone z wywiadem badanego wskazują, iż niedosłuch jest wynikiem zdarzenia (objętego niniejszym postępowaniem; k. 404). Przytoczyć należy także zeznania M. S. (2), który wskazał że przed zdarzeniem nie leczył się laryngologicznie, bo nie było takiej potrzeby (k. 289). Zestawiając treść powyższych dowodów brak jest podstaw do przyjęcia, że uszkodzenie słuchu mogło powstać
w innych okolicznościach aniżeli w wyniku pobicia jakiego doznał pokrzywdzony
w dniu 13 lipca 2014 r. Na możliwość taką nie wskazuje żaden dowód zgromadzony
w aktach sprawy.

Analiza zarzutów apelacyjnych prokuratora prowadzi do wniosku, iż wadliwości wydanego wyroku upatruje on przede wszystkim w ustaleniu Sądu Rejonowego, że oskarżony K. R. nie dopuścił się w ramach współsprawstwa z P. K. przestępstwa zarzuconego mu aktem oskarżenia. Zarzut ten okazał się jednak bezpodstawny.

W doktrynie i orzecznictwie Sądu Najwyższego dominuje stanowisko ujmujące współsprawstwo według teorii materialno-obiektywnej, na podstawie której współsprawstwem jest oparte na porozumieniu wspólne wykonanie czynu zabronionego, charakteryzujące się odegraniem istotnej roli w procesie realizacji ustawowych znamion czynu zabronionego po stronie każdego ze wspólników.

Na podstawie tej koncepcji współsprawcą będzie zarówno osoba, która
w porozumieniu z inną realizuje całość lub część znamion czynu zabronionego,
jak i taka osoba, która wprawdzie nie wykonuje czynności odpowiadające znamieniu czasownikowemu danego czynu zabronionego, ale której zachowanie się - uzgodnione ze wspólnikiem - stanowi istotny wkład w realizację wspólnego przestępczego zamachu.

W postanowieniu z dnia 1 marca 2005 r. Sąd Najwyższy wskazuje, że dla przyjęcia współsprawstwa (art. 18 § 1 k.k.) nie jest konieczne, aby każda osoba działająca w porozumieniu realizowała osobiście znamiona czynu zabronionego, gdyż wystarczy, że osoba taka działa w ramach uzgodnionego podziału ról, umożliwiając innemu sprawcy wykonanie czynu. Zdaniem Sądu Najwyższego z działaniem wspólnym mamy do czynienia nie tylko wtedy, gdy każdy ze współsprawców realizuje część znamion czynu zabronionego, ale także wtedy, gdy współdziałający nie realizuje żadnego znamienia czasownikowego uzgodnionego czynu zabronionego, ale wykonane przez niego czynności stanowią istotny wkład we wspólne przedsięwzięcie (III KK 208/14). Podobnie wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 czerwca 2006 r. (V KK 391/05), w którym stwierdził, że dla przyjęcia współsprawstwa (art. 18 § 1 k.k.) nie jest konieczne, aby każda z osób działający
w porozumieniu realizowała własnoręcznie znamiona czynu zabronionego, czy nawet część tych znamion. Wystarczy natomiast, że osoba taka działa w ramach uzgodnionego podziału ról, ułatwiając bezpośredniemu sprawcy realizację wspólnie zamierzonego celu. W rezultacie, o wspólnym działaniu możemy mówić nie tylko wtedy, gdy każdy ze współsprawców realizuje część znamion czynu zabronionego, ale także wtedy, gdy współdziałający nie realizuje żadnego znamienia czasownikowego uzgodnionego czynu zabronionego, ale wykonane wcześniej przez niego czynności stanowią istotny wkład we wspólne przedsięwzięcie”.

Mając na uwadze wskazane wyżej stanowisko doktryny i judykatury
w omawianej materii należy podkreślić, że wprawdzie dana osoba - aby została uznana za współsprawcę przestępstwa - nie musi osobiście wykonać (zrealizować) znamion czynu zabronionego, jednakże musi przedsięwziąć określone działania, które (i tu tkwi istota współsprawstwa) stanowią istotny wkład we wspólne przedsięwzięcie.

Sąd I instancji słusznie ustalił, że zeznania M. S. (2) nie pozwalają na jednoznaczne i nie budzące wątpliwości ustalenie, iż w momencie wykonywania kontroli osobistej i wydania polecenia zdjęcia majtek przez P. K. drugi z oskarżonych widział postępowanie P. K..
W szczególności chodzi o zachowanie polegające na popchnięciu M. S. (2) i spowodowanie jego upadku po ujawnieniu woreczka z marihuaną, szarpnięcie, a następnie popchnięcie na tylne drzwi radiowozu. Pamiętać bowiem trzeba, że K. R. znajdował się wówczas z przedniej części samochodu, po stronie kierowcy oraz rozmawiał z K. W.. Pokrzywdzony razem
z P. K. znajdowali się natomiast po przeciwnej stronie pojazdu. Analogicznie należy ocenić sytuację w której P. K. w drodze do K.
w K. zadał pokrzywdzonemu szereg uderzeń w grzbiet i uda elastycznym przedmiotem przypominającym pałkę. Zauważyć bowiem trzeba, że K. R. pozostawał podczas tego fragmentu zdarzenia w samochodzie, wszystkie jego drzwi były zamknięte, zaś do pobicia doszło przy bagażniku radiowozu. Pamiętać również trzeba, że zdarzenia te miały miejsce po godz. 23.00, a więc gdy na dworze było już ciemno co mogło mieć pewien wpływ na możliwość dostrzeżenia zachowania P. K.. Sąd odwoławczy ma świadomość, że w pewnym momencie P. K. zwracając się do K. R. powiedział „ciekawe jak będzie się czuł gdy podłączymy mu akumulator do jaj” na co K. R. odpowiedział „albo krzesełko elektryczne” (k. 288v). Niemniej jednak wypowiedzi oskarżonego będącego w istocie reakcją na słowa P. K. nie można oceniać w oderwaniu od treści samego stwierdzenia, a więc zamiaru posłużenia się względem pokrzywdzonego krzesłem elektrycznym (które, co jest wiedzą powszechną, nie znajdują się na wyposażeniu jednostek policji), ale także prześmiewczego charakteru samej wypowiedzi, która dodatkowo skierowana była do drugiego z oskarżonych. Wskazać także trzeba, na wypowiedź M. S. (2), który na rozprawie w dniu 4 lutego 2016 r. wskazał, że niewłaściwość zachowania K. R. polegała na braku reakcji względem drugiego z oskarżonych (k. 290).

Reasumując brak było podstaw do przyjęcia, że K. R. w porozumieniu z drugim oskarżonym zrealizował którekolwiek ze znamion przestępstwa opisanego aktem oskarżenia. Dla przyjęcia współsprawstwa K. R. konieczne było zatem ustalenie, że jego działanie w ramach uzgodnionego podziału ról stanowiło istotne ułatwienie P. K., jako bezpośredniemu sprawcy, realizacji wspólnie zamierzonego celu.

W ocenie Sądu odwoławczego ocena owej "istotności" polega na odpowiedzi na hipotetyczne pytanie, czy przez odstąpienie tej osoby od współdziałania, czyn zabroniony w ogóle zostałby popełniony czy też nie, ewentualnie czy zostałby popełniony w inny sposób (por. post. SN z 22.02.2007 r., V KK 183/06; wyr. SA (...)z 03.12.2014 r., II AKa 404/14).

Odpowiadając na tak postawione pytanie Sąd odwoławczy doszedł do wniosku, że zachowanie K. R. nie miało wpływu na działania współoskarżonego tj. nie stanowiło ono ułatwienia dla przestępczych działań P. K., a tym bardziej nie ułatwiało ich w sposób istotny. Brak jest zatem podstaw do twierdzenia, że gdyby nie postawa K. R. drugi z oskarżonych nie popełniłby przestępstwa w tej postaci lub też popełniłby czyn zabroniony w postaci istotnie zmienionej. Analiza zachowania K. R. wskazuje bowiem, że jego działania względem pokrzywdzonego sprowadzały się przede wszystkim do prześmiewczych komentarzy. To działania P. K., które podejmował bez konsultacji, a częściowo także bez wiedzy K. R., określały formy przemocy jakie były stosowane wobec pokrzywdzonego w poszczególnych fragmentach zdarzenia. K. R. nie miał na nie żadnego wpływu, nie wykazywał w tym względzie żadnej inicjatywy, nie określał tych form czy ani też nie proponował stosowania innych i co istotne, nie zachęcał do krzywdzenia M. S. (2). Brak jest zatem podstaw do przyjęcia, by K. R. w ramach uzgodnionego podziału ról, obejmował swoim zamiarem realizację poszczególnych znamion strony przedmiotowej przestępstwa opisanego aktem oskarżenia i czyn ten uważał za własny. Przebieg zdarzeń z dnia 13 lipca 2014 r. może wskazywać również, że K. R. w pewnym zakresie pozostawał pod wpływem P. K., jako policjanta z dłuższym stażem,
a jednocześnie starszego kolegi. Sąd odwoławczy stoi również na stanowisku, że sama świadomość, czy nawet bierna akceptacja zachowań innych osób, nie jest jeszcze wystarczająca dla przyjęcia znamion współsprawstwa w popełnieniu tego czynu (por. post. SN z: 05.12.2007 r., V KK 120/07, 01.03.2005 r., III KK 208/04, 20.04.2004 r., V KK 351/03 oraz wyr. SN z: 08.12.2011 r., II KK 162/11, 21.12. 2011 r., III KK 208/11). W konsekwencji nie można uznać za współsprawcę tego, kto tylko nie przeciwstawia się działaniu innej osoby, realizującej znamiona przestępstwa
z działania. To P. K. chcąc uzyskać od pokrzywdzonego określone informacje stosował wobec niego groźby (np. „mów prawdę bo ci wpierdolę, jak nie powiesz wrócisz bez zębów, bez włosów, pobity na samej ramie od roweru”) oraz przemoc. Co więcej, to P. K. zabronił pokrzywdzonemu mówienie komukolwiek o sytuacji, która go spotkała wskazując jednocześnie, że odnośnie uszu to może powiedzieć, że go przewiało, bo pleców i tak nikt nie będzie oglądał. Zaznaczył przy tym jednak, że jeśli komuś o tym powie to pożałuje. Słusznie zatem Sąd Rejonowy uznał, że brak jest podstaw do przyjęcia, że K. R. wspólnie
i w porozumieniu z P. K. dopuścił się popełnienia czynu zabronionego z art. 246 k.k. i z art. 231 § 1 k.k. i z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Jednocześnie z uwagi na brak przyjęcia współsprawstwa oskarżonych brak było możliwości zakwalifikowania czynu P. K. także z art. 158 § 1 k.k.

W dalszej części uzasadnienia prokurator wskazuje, że nawet jeśli K. R. nie można przypisać współsprawstwa, to winien on ponieść odpowiedzialność jako pełnomocnik czynu oskarżonego P. K.. Zgodnie z art. 18 § 3 k.k. odpowiada za pomocnictwo, kto w zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie,
w szczególności dostarczając narzędzie, środek przewozu, udzielając rady lub informacji; odpowiada za pomocnictwo także ten, kto wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego swoim zaniechaniem ułatwia innej osobie jego popełnienie.

W niniejszej sprawie prokurator nie wskazuje na te formy pomocnictwa, które polegają na dostarczeniu narzędzia czy też informacji bezpośredniemu sprawcy. Chodzi zatem o pomocnictwo osoby, która poprzez swoje zaniechanie, wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego, ułatwia innej osobie jego popełnienie. Jednak i w tym zakresie prokurator nie przedstawia wbrew jakiemu to szczególnemu prawnemu obowiązkowi K. R. swoim zaniechaniem ułatwiał P. K. popełnienie przestępstwa. Zważyć przy tym należy, że art. 1 ust. 2 pkt. 1-4 oraz art. 14 ust. 1 pkt. 1-3 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. – o Policji (tekst. jedn.: Dz. U. z 2017 r., poz. 2067) formułują jedynie zadania stawiane przed Policją, a przy tym czynią to
w sposób bardzo ogólnikowy. Nawet jeśli tego obowiązku upatrywać w treści art. 14 ust. 3 w/w ustawy, zgodnie z którym policjanci w toku wykonywania czynności służbowych mają obowiązek respektowania godności ludzkiej oraz przestrzegania
i ochrony praw człowieka, to jednak wciąż między zaniechaniem osoby, na której ciążył szczególny obowiązek niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego,
a zachowaniem bezpośredniego wykonawcy zaistnieć musi szczególna więź przesądzająca, że zaniechanie stanowiło obiektywne ułatwienie popełnienia czynu zabronionego. Zgromadzony materiał na takie ustalenie jednak nie pozwala.

Przechodząc dalej, Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę opowiada się za dominującym w aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych stanowiskiem, iż błędny jest pogląd, jakoby zgodnie z treścią art. 399 § 1 k.p.k. na sądzie ciążył obowiązek uprzedzenia stron o możliwości zmiany lub uzupełnienia opisu czynu. Przyjęcie poglądu przeciwnego byłoby równoznaczne
z nadaniem wymienionemu przepisowi treści, której ustawodawca w nim nie zamieścił (por. post. SN z 08.08.2013 r., III KK 234/13 oraz wyr. SA w (...) z 12.09.2013 r., II AKa 151/13, SA w K. z dnia 22.10. 2015 r., II AKa 360/15, SA w Ł. z 31.03.2016 r., II AKa 280/15).

Zgodzić się natomiast należy z prokuratorem, iż uprzedzenie o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej w kierunku odmiennym niż następnie przyjęty przez sąd lub bez wskazania, na czym konkretnie zmiana ta miałaby polegać, nie spełnia wymogów art. 399 § 1 k.p.k. Należy wszakże mieć też na uwadze, iż obraza tego przepisu, podobnie jak każdego innego przepisu postępowania, może być podstawą odwoławczą tylko wtedy, gdy mogła mieć wpływ na treść wyroku (art. 438 pkt. 2 k.p.k.). W niniejszej sprawie zmiana kwalifikacji prawnej polegała na przyjęciu, że zachowanie oskarżonego K. R. wypełniło znamiona przestępstwa z art. 231 § 1 k.k. co z oczywistych względów nie tylko nie rodziło potrzeby podejmowania dodatkowych działań obronnych, ale wręcz zakres obrony ograniczało. Jednocześnie prokurator nie wskazał jakich to czynności procesowych nie mógł dokonać, a to
z uwagi na naruszenie przepisu art. 399 § 1 k.p.k. W konsekwencji nie podał również, jaki wpływ w/w uchybienie Sądu miało na treść zaskarżonego wyroku. Tak więc akceptując stanowisko, iż przepis art. 399 § 1 k.p.k. nakazuje uprzedzenie stron
o możliwej zmianie kwalifikacji prawnej zawsze, gdy tylko taka możliwość się pojawia, to dla skuteczności zarzutu obrazy tego przepisu nie wystarczy stwierdzenie samego jego naruszenia, lecz niezbędne jest stwierdzenie możliwości wpływu obrazy przepisu na treść orzeczenia. Taki zaś wpływ należało w niniejszej sprawie wykluczyć.

Przechodząc do kolejnego zarzutu stawianego przez prokuratora stwierdzić trzeba, że przepis art. 231 § 1 k.k. bezpośrednio chroni – oprócz interesu prywatnego, choćby prawidłowe funkcjonowanie organów ścigania i związany z tym autorytet władzy publicznej, a dotyczy również kwestii zaufania obywateli do państwa oraz równego traktowania obywateli wobec prawa. Są to podstawowe zasady życia publicznego i nie mogą być uznane za zbyt abstrakcyjne, by nie mogło dojść do ich narażenia w konkretny sposób. Przeciwnie, w oparciu o takie właśnie atrybuty władzy dokonuje się ocen w zakresie sprawności organów państwowych oraz pozostających pod ich kontrolą instytucji, buduje się zaufanie do państwa i jego struktur. W tej sytuacji spowodowanie narażenia autorytetu określonego rodzaju organu czy też formacji – w tym wypadku Policji, czy też narażenie utraty jej dobrego imienia oraz zaufania w zakresie bezstronności w wykonywaniu powierzonych jej czynności oraz sprawowanej przez nią władzy, spełnia kryterium działania na szkodę interesu publicznego o którym stanowi art. 231 k.k.

Z tego też względu Sąd Okręgowy w opisie czynu przypisanego oskarżonemu P. K. w miejsce stwierdzenia „jako funkcjonariusze Policji przekroczył swoje uprawnienia działając tym samym na szkodę interesu prywatnego” przyjął stwierdzenie „jako funkcjonariusz Policji przekroczył swoje uprawnienia działając tym samym na szkodę interesu publicznego i prywatnego”. Analogicznie w opisie czynu oskarżonego K. R., w miejsce stwierdzenia „działając tym samym na szkodę interesu prywatnego” przyjął stwierdzenie „działając tym samym na szkodę interesu publicznego i prywatnego”.

Rację ma także prokurator wskazując, że podstawą prawną wymiaru kary wobec oskarżonego P. K. winien stanowić art. 246 k.k. nie zaś art. 157 § 1 k.k. Zgodnie bowiem z art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w wypadku gdy dany czyn wyczerpuje znamiona określone w dwóch lub więcej przepisów kodeksu karnego, sąd wymierza karę na podstawie przepisu przewidującego karę najsurowszą. Wskazać więc trzeba, że przestępstwo z art. 246 k.k. zagrożone jest karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności zaś przestępstwo z art. 157 § 1 k.k. karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Nie ulega zatem wątpliwości, że to właśnie art. 246 k.k. winien być podstawą wymiaru kary wobec w/w oskarżonego i w tym zakresie Sąd dokonał koniecznej zmiany.

Jednocześnie podstawę skazania P. K. Sąd odwoławczy uzupełnił o przepis art. 4 § 1 k.k. a to z tego względu, że przepisy obowiązujące do dnia 1 lipca 2015 r. (w dniu tym weszła w życie ustawa z dnia 20 lutego 2015 r.
o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw; Dz. U z 2015 r., poz. 396) były względniejsze dla w/w oskarżonego. Zezwalały bowiem na warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności do lat 2 oraz nie nakazywały sądowi orzekania obowiązków wymienionych w art. 72 § 1 k.k. przy stosowaniu środka probacyjnego w postaci zwieszenia wykonania kary.

Niesłuszny okazał podniesiony przez obrońcę zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 424 § 1 k.p.k. W uzasadnieniu wyroku przedstawiony został tok rozumowania Sądu, który doprowadził do wydania konkretnego orzeczenia. Sąd wskazał, jakie fakty uznał za udowodnione lub nieudowodnione, na jakich oparł się dowodach i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych, wyjaśnił podstawę prawną wyroku oraz okoliczności, które spowodowały wydanie wyroku skazującego wobec oskarżonych. Pamiętać także należy, że uzasadnienie sporządzane jest po wydaniu wyroku, a więc nie mogło mieć wpływu na jego treść.

Sąd Okręgowy nie dopatrzył się nadto, by w niniejszej sprawie zachodziła podstawa do zmiany wyroku, przewidziana w art. 438 pkt 4 k.p.k. Pamiętać bowiem trzeba, iż o rażącej niewspółmierności kary w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. można mówić tylko wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć wpływ na wymiar kary, można by przyjąć, że zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez sąd I instancji, a karą, która byłaby prawidłowa
w świetle dyrektyw art. 53 k.k.

Zdaniem Sądu Okręgowego, w niniejszej sprawie taka okoliczność nie zachodzi. Sąd Rejonowy, wobec K. R. wymierzył oskarżonemu karę grzywny choć mógł wymierzyć karę ograniczenia wolności (także z zastosowaniem art. 58 § 3 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k.) lub pozbawienia wolności do lat 3. Odnośnie zaś P. R. co prawda wymierzył karę 2 lat pozbawienia wolności, jednakże jednocześnie warunkowo zawiesił jej wykonanie na okres próby 5 lat. W tej sytuacji brak jest podstaw do twierdzenia, iż kary te są rażąco surowe. Jednocześnie w sposób właściwy uwzględniają one wcześniejszą niekaralność oskarżonych oraz pozytywne opinie z dotychczasowej służby w policji. To właśnie te okoliczności sprawiły, że kary zostały ukształtowane w ten sposób, w przeciwnym zaś razie, z uwagi na okoliczności zdarzenia i skutki jakie wciąż odczuwa pokrzywdzony, niewątpliwie byłby one znacznie bardziej surowe. Z tego też powodu Sąd odwoławczy nie dokonał
w powyższym zakresie żadnych zmian.

Sąd Okręgowy nie znalazł przy tym podstaw do wnioskowanego przez obrońcę warunkowego umorzenia postępowania wobec K. R.. Wedle art. 66 k.k., sąd ma możliwość podjęcia decyzji o warunkowym umorzeniu prowadzonego postępowania w sytuacji, kiedy ziszczone zostaną następujące warunki: po pierwsze społeczna szkodliwość zarzucanego oskarżonemu czynu nie jest znaczna, po wtóre wina sprawcy nie jest znaczna (art. 66 § 1 k.k.) oraz po trzecie, kiedy zagrożenie karą za zarzucane sprawcy przestępstwo nie przekracza 5 lat pozbawienia wolności (art. 66 § 2 k.k.). Nadto, okoliczności popełnienia przestępstwa nie mogą budzić wątpliwości, zaś właściwości i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia oskarżonego uzasadnią przypuszczenie, że pomimo umorzenia postępowania będzie on przestrzegał porządku prawnego.

O ile warunek dotyczący zagrożenia ustawowego został spełniony, zaś warunki osobiste oskarżonego rzeczywiście uzasadniają przekonanie, że nie popełni on więcej przestępstwa, to jednak winę oraz społeczną szkodliwość czynu K. R. ocenić należy jako znaczne.

Jak słusznie ustalił Sąd Rejonowy K. R. należało przypisać winę umyślną w postaci zamiaru bezpośredniego. Oskarżony miał bowiem pełną świadomość, że jego zachowanie stanowi niedopełnienie obowiązków oraz przekroczenie uprawnień. Zauważyć w tym miejscu należy, że jakkolwiek K. R. dowożąc razem z P. K. mógł być zaskoczony pewnymi zachowaniami współoskarżonego (chwytanie pokrzywdzonego za szyję), to jednak przebywając na K. w K., miał możliwość i obowiązek powstrzymania kolegi przed stosowaniem przemocy wobec M. S. (2). Sytuacja taka trwała dłuższy czas, a brak odpowiedniej reakcji K. R. dodatkowo powiększa stopień jego winy.

Odnośnie zaś stopnia społecznej szkodliwości wskazać trzeba, że waga naruszonych przez K. R. obowiązków jest bardzo wysoka. Przecież pozostaje on funkcjonariuszem Policji, a więc formacji służącej społeczeństwu
i przeznaczonej do ochrony bezpieczeństwa, zdrowia i życia ludzi. Nadto skutki jakie wciąż odczuwa pokrzywdzony, działanie z niskich pobudek, wobec osoby słabszej, stosującej się do wydawanych poleceń, nie zachowującej się prowokacyjnie sprawia, że stopień społecznej szkodliwości czynu tego oskarżonego jest znaczny.

Konkludując, nie można zgodzić się z obrońcą, że istnieją przesłanki do warunkowego umorzenia postępowania.

Na marginesie należy również podkreślić, iż nawet spełnienie wszystkich przesłanek z art. 66 k.k. nie stanowi podstawy do obligatoryjnego zastosowania tej instytucji, gdyż z definicji należy ona do dyskrecjonalnej władzy sądu orzekającego.

Odnośnie zaś P. K. warunkowe umorzenie postępowania nie mogło znaleźć zastosowania, a to z tego względu, iż jest on sprawcą przestępstwa
z art. 246 k.k. zagrożonego karą pozbawienia wolności, której górna granica wynosi 10 lat pozbawienia wolności.

Sąd nie znalazł podstaw do orzeczenia wobec P. K.,
a wnioskowanego przez prokuratora, obowiązku określonego w art. 72 § 1 pkt. 7a k.k. tj. powstrzymania się od kontaktowania z pokrzywdzonym oraz zbliżania się do niego na odległość mniejszą niż 10 metrów. W ocenie Sądu odwoławczego w pełni wystarczające jest orzeczenie przez Sąd Rejonowy, na podstawie art. 41a § 1 k.k.
w zw. z art. 4 § 1 k.k., środka karnego w postaci zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonym. W sposób właściwy środek ten zabezpiecza pokrzywdzonego przed stycznością z P. K.. Jednocześnie w dotychczasowym toku postępowania nie odnotowano takich prób ze strony w/w oskarżonego.

Podobnie Sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do nałożenia na P. K. obowiązku przeproszenia pokrzywdzonego (art. 72 § 1 pkt. 2 k.k.). W tej mierze miał przede wszystkim na względzie zeznania M. S. (2),
w tym stan jego zdrowia wynikający z zachowania oskarżonych. W szczególności na rozprawie w dniu 4 lutego 2016 r. pokrzywdzony zeznał, że po zdarzeniu nie mógł spać w nocy, miał lęki a w konsekwencji konieczne było podjęcie leczenia psychiatrycznego. Przedmiotowe przeprosiny stanowiłby pewną formę kontaktu
z oskarżonym. W tej sytuacji nie jest pewne, czy nałożenie w/w obowiązku nie stanowiłoby w istocie działania wbrew pokrzywdzonemu, tym bardziej, iż nie wynikałoby z woli i własnej inicjatywy oskarżonego, a wyłącznie z orzeczenia Sądu.

Odnośnie wysokości orzeczonych nawiązek od P. K. oraz K. R. wskazać trzeba, że ich zasądzenie odpowiednio w kwotach 8.000 zł
i 2.000 zł, w ocenie Sądu odwoławczego, w sposób właściwy określa rozmiar krzywdy jaką każdy z w/w oskarżonych wyrządził M. S. (2). Jednocześnie jeśli pokrzywdzony dojdzie do wniosku, że tak określone nawiązki nie zaspokajają
w całości jego roszczenia, uprawniony jest do dochodzenia wyższych kwot
w postępowaniu cywilnym (art. 415 § 2 k.p.k.).

Mając na względzie wszystkie przedstawione powyżej okoliczności, Sąd odwoławczy – nie znajdując uchybień określonych w art. 439 k.p.k. lub art. 440 k.p.k., podlegających uwzględnieniu z urzędu i powodujących konieczność dalszej zmiany bądź uchylenia zaskarżonego rozstrzygnięcia – na podstawie art. 437 § 1 i 2 k.p.k. orzekł jak w wyroku.

Sąd odwoławczy, na podstawie art. 633 k.p.k., art. 634 k.p.k., § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r., poz. 663) oraz § 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2014 r. w sprawie opłat za wydanie informacji
z Krajowego Rejestru Karnego (Dz. U. z 2014 r., poz. 861) zasądził od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa wydatki za postępowanie odwoławcze po 1/3 części czyli
w kwotach po 26,60 zł. Nadto wobec oskarżonego P. K., na postawie art. 2 ust. 1 pkt. 4, art. 3 ust. 1 i art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach
w sprawach karnych
(tekst jedn.: Dz. U. z 1983 r., Nr 49, poz. 223 ze zm.) wymierzył opłatę za to postępowanie w kwocie 700 zł, zaś wobec oskarżonego K. R., na podstawie art. 3 ust. 1 i art. 8 w/w ustawy, wymierzył opłatę za to postępowanie
w kwocie 300 zł.

Nadto, na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. i art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych zwolnił oskarżyciela posiłkowego M. S. (2) w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa należnej od niego części kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, w tym od opłaty za to postępowanie. Miał przy tym na względzie jego sytuację osobistą, zdrowotną oraz względy słuszności.

Anna Klimas Agata Wilczewska Karol Skocki